CYTAT(Zygmunt)
Ujmê to dok³adnie tak jak Ewka- chyba by³em na innym Grunwaldzie ni¿ wiêkszo¶æ z Was, mo¿e dlatego ¿e to mój pierwszy, mo¿e dlatego ¿e w odtwarzaniu historycznym doceniam co¶ innego ni¿ bitwy, zmagania polityczne i ambicje w³adzy...
Ja by³em na Grunwaldzie gdzie spotka³em mnóstwo serdecznych i przyjaznych ludzi (znanych mi wcze¶niej lub nie) i takim zapamiêtam ten czas.
ja tylko powiem /me too i sie juz w tym temacie zamykam ;]
CYTAT
dla obozu Walenroda za go¶cinê, towarzystwo i snopek siana, szczególnie za¶ za urocze konwersacje bladym niedzielnym ¶witem,
to byl pozny wieczor sobotni a nie blady niedzielni swit
CYTAT
dla Matiasza za... za to ¿e mówi³(czy jest mo¿liwo¶æ sklonowania Ciê i posiadania równie gadatliwej kopii na innych wyjazdach na stanowisku??)
jezeli tylk przekupisz jego swiatobliwosc papieza, kilku medykow, sterte nianiek no i mnie oczywiscie, to mysle, ze da sie cos zalatwic
Indar, Martin..blagam skonczcie juz ten temat na nowo rozkrecac, dosc zesmy o tym rozmawiali i nie ma sensu dalej tego prowadzic. Konflikt wynikl miedzy Organizatorami a Arturem i niech oni to miedzy soba rozwiaza a my zachowajmy swoje opinie-sympatie czy antypatie dla siebie. Wiele w tym roku nie wypalilo ale wiele tez bylo lepiej anizeli np.w zeszlym roku. Ja sie bawilem wysmienicie w Gonczej..bylo mi szalenie milo spotkac Przyjaciol ktorych widze raz do roku, wypic piwo z ludzmi ktorzy mnie racza sympatia, byc zapraszanym do innych choragwi i bractw a w koncu smakowac wysmienite potrawy ochmistrzyni BRE (gotuje super) ;)
Zawsze jak wracam z Kraju do domu mam malego dola..bo ciezko jest wracac do "rzeczywistosci" ale zawsze wiem, ze nastepny rok zobaczymy sie znowu. Bogu dzieki mamy tez mozliwosc kontaktu na Forum, wspominania milych sytuacji i radzenia jak i co zrobic w przyszlym roku by bylo lepiej...
W tej mysli zapraszam do rozmow o tym jak sie bawiliscie w tym roku
))) jak najlepiej zorganizowac sobie biessiade by byla tania a zadawalala innych...itd..itd
Dzieki Piotrowi Olejnikowi za przyjecie nas pod swe skrzydla. Wzbogacilismy obozowisko o basen:), ze wzgledu na twardosc ziemii nie dalo sie zrobic plywalni:)
Slawek I Magda - mam nadzieje, ze mi kiedys wybaczycie?
Wujo i Kazik - tez mi chyba wybaczycie, w koncu Iwone wam wyslalem z delegacja;)
Indar - te ziola w namiocie to ty miales wypasione, ale jakim cudem chlopa ci tam przywialo a nie przyszla zone;)
Dzieki za stworzenie milego klimatu na podobozie pod zbozem, spiewy porane, miejsce na slomie przy ognisku, ganianie sie z moim synem.
Jesli chodzi o organizowanie biesiady, to ja zawsze chnie pogadam. Zapraszam
Swoj± drog±, to co robi Misiu dla Nadrenii stanowi dla mnie niedo¶cig³y wzór. A tegoroczna "Burgundia" g³êboko mnie urzek³a...
Jeszcze chcialam dodac ze bardzo podobalo mi sie ze tak aktywnie w tym roku spedzalismy czas na Grunwie. Ja chodzilam na warsztaty tanecznie, ale wiem ze byly tez organizowane inne. Naprawde to bardzo pozytywne spedzanie wolnego czasu. Dziekuje wszystkim ktorym chcialo sie pracowac dla innych, ze chcieli poczatkujacym pomoc w zaglebieniu wiedzy w danej dziedzinie.
ps. Zdjecia niebawem umiesci Nivelis ( jest ich ponad 400 :DDD)
Buziaczki
Rita...to opowiadaj co tam bylo ? kto gotowal i jak smakowalo ? a w koncu ile kosztowalo ;)))))
Wyobrazcie sobie, ze po raz pierwszy sie spotkalem w obozei ze smazonymi kotletami schabowymi i mielonymi bez patelni ;)))
Ktos wczesniej pisal, ze nam zrobi na nastepnym Grunwie Kapuste z kluskami ;))) hehehe..byleby nie przed bitwa...juz sabie wyobrazam rycersto idace w takt p.... rucia spodni ;)))))
dlaczego ja robie tyle bledow ? ;)
U Misia uczta zaczê³a siê od bia³ych obrusów i ¶wiec na ka¿dym stole. To juz determinowa³o zachowanie uczestników. Na przystawkê by³y bakalie moczone w winie, toast winem reñskim, potem ciasto francuskie z kie³bask± w ¶rodku, pasztet ze szczupaka... Nie wiem, ile to kosztowa³o, bo Nadreñska p³aci ska³adkê obozow± hurtem przed przyjazdem, a potem z tego rozdzielane s± ¶rodki na takie cuda... Ale idê do Misia na korepetycje w tym temacie
Mnie siê uda³o dla swoich najemników zmie¶ciæ w 10 z³ na osobê, ale te¿ gotowa³am wszystko na miejscu, a Misiek mia³ co¶ w rodzaju catheringu... Tak czy siak mu zazdroszczê. Robi to od lat i robi ¶wietnie. Na szczê¶cie mam trochê czasu do nastêpnego Grunwaldu. A kapusta, wierz mi, wcale nie by³a taka mordercza dla ¶wie¿ego powietrza ;)
Zdzichu
Je¶li chodzi o uczte w Nadreniii w tym roku poszlii¶my w kieunku Francji. Mi¶ koordynowal zaopatrzenie, mi przypadla funkcja Ochmistrzyni, czyli kogo¶ kto mia³ zapanowaæ nad tym calym chaosem i grupa niesamowitych ludzi. Od kilku lat mamy sk³adki na obóz i na uczte, wiec jedzenia jest zawsze duzo. Sta³o siê ju¿ tradycj±,¿e w niedzielny poranek w obozie Nadrenskiej jest praktykowane rozdawnictwo zywieniowe. W tym roku pod has³em - ¯YWI¡ I BRONI¡. Kasa.. No có¿... je¶³i chce siê mieæ na uczcie pieczone szynki, faszerowane szczupaki, czy chleby na zakwasie wielko¶ci XXXL, a do tego jeszcze co¶ nieco¶ na gor±co [wiwat ¿urek!], jakie¶ pieczyste, jakie¶ wino znad Renu, jagodowe smaczno¶ci...; sk³adka zale¿y od ilo¶ci osób w obozie - i stopnia historyczno¶ci jaki chce siê osi±gn±æ; w koñcu trzeba w czym¶ zamoczyc te bakalie... [kto jad³, ten wie o czym mówie...]; przysz³y rok to pewnie kolejna rewolucja w menu i wy¿sza poprzeczka;
Uk³ony
eRe
PS Widze ze mnie Rita wyprzedzila...
Pozdrawiam
Mia³em niesamowit± przyjemno¶æ byæ w Nadreñskiej i jeszcze wiêksz± spo¿ywaæ to jad³o przygotowane przez Misia i (tu uk³ony) Ochmistrzyniê. Mówê Wam.... PALCE LIZAÆ!!!! Nie wiem sk±d wytrzasn±³ jagodzianki, w których by³o wiêcej jagód ni¿ ciasta (by³y przepyszne).... i ¿a³ujê ogromnie, ¿e nie mog³em ich za wiele w siebie wcisn±æ. A przerabianie scenariusza "Wielkie ¿arcie" by³o nie bardzo w smak...
Podziêkowania dla Dzikego za zaproszenie WKNP do chor±gwi i starania wszystkich w³o¿ony w ca³okszta³t Nadreñskiej.
Pozdrawiam
Sewer
I jak tu siê mo¿na nie zakochaæ w tym waszym obozie?
Ale swojego nie zdradzê, po prostu bêdê wpadaæ do was z wizyt±. Eee... To znaczy zachodziæ ¶wiadomie
Ja tylko od siebie dodam, ¿e wszystko, co by³o na stole w Nadreñskiej by³o absolutnie wy¶mienite Nawet ja by³em w stanie naje¶æ siê do syta
Có¿, brawo za pomys³ i fachowe wykonanie
te jagodzianki wytrzasnal z olsztynka. sa slynne juz od lat pod grunwaldem. a ludzi ktorzy je jedli latwo rozpoznac po fioletowym zombiopodobnym usmiechu
z naszej choragwi chyba codziennie wyjezdzal samochod z zamowieniem na jagodzianki
No dobra. Nie w±tpie, ¿e w zaprzyja¼nionej Naderñskiej by³ wyj±tkowa uczta. Ale jako, ¿e myszki maj± co¶ do chwalenia swoich ogonków to powiem jak od roku jest u nas to rozwi±zywane.
W trakcie pobytu w obozie mamy patent na wy¿ywienie. Zanczy jest to nie dla ca³ej chor±gwiiale dla ca³kiem sporej ilosci osób. W zesz³ym roku ¿ywili¶my siê tak my Grexi razem z Eodem Tempore. W tym doszli do tego Bracia Mieczowi + pojedyñcze osoby, jak Templar wraz z jego ¶liczn± Dorotk±. Ka¿dy przyje¿dzaj±æ dorzuca do wspólnej puli wszystkie puszki, konserwy i chiñskie zupki jakie przywióz³ - jest to wspólne konto na podjadanie i robienie ¶niadañ oraz kolacji (je¶li s± w takiej formie). No i oprócz tego p³aci 20 z³ ochmistrzowi. Jako, ze niektórzy s± ju¿ 2 tygodnie przed bitw±, to jest to powoli zu¿ywane. Jak kto¶ przyje¿dza pó¼niej, to ma ju¿ mniej do roboty w obozie, a te¿ p³aci 20 z³. Sprawiedliwe, a kasa siê nie kurczy tak szybko (nawet ro¶nie, bo w miarê czasu coraz wiêcej ludu). No i tak¿e ko¿ysta siê z tego co dostêpne pod rêk±. Dziewczyny przez kilka godzin zbiera³y szczaw na zupkê.
Uczta to druga sprawa. W tym roku sk³adka chor±gwiana wynosi³a nam 20 z³. Mieli¶my z tego drewno, kilka innych potrzebnych rzeczy (np. dach do karczmy) no i wystarczy³o na rewelacyjn± ucztê. Tutaj znowu tajemnic± sukcesu by³y pó³produkty i w³asna praca. Surowe miêso, ktore by³o przez nas grillowane. Tak¿e wêdzone w naszej wybudowanej weêdzarni
Sporo potraw dla trawojadów (nauczylismy siê ich trochê wspieraæ), które robili¶my sami. Niestey dziêki temu wiekszo¶æ ludzików nie bêd±ca n bitwie jako justycja lub fighterzy musieli w tym czasi pracowaæ nad przygotowaniami. No ale te¿ znalaz³ siê czas na po³a¿enie i pogadanie ze straganiarzami, którzy mieli akurat wiêcej czasu...
Tak czy siak znów Grunwldzik udany i kolejny znooow za roczek. Do zobaczenia i pogadania, potañczenia oraz napicia siê!!
Dziêkujê Organizatorom, Waskowi, i oczywi¶cie Bombelkowi oraz Wszystkim, którzy przyczynili siê do tego, ¿e by³ to mój najlepszy Grunwald do tej pory.
P.S. Mam pro¶bê: czy kto¶ nagrywa³ bojówkê u Martina & Sola i móg³by udostêpniæ materia³? Szczególnie zale¿y mi na walkach z pierwszego i drugiego dnia Pig¿y, M³odego i Kub³a czyli mnie. Je¿eli mo¿ecie podaæ namiary na profesjonaln± ekipe filmuj±c± bodaj¿e pierwszego dnia to ju¿ wogóle super.
Witam!
Dla mnie Grunwald 2005, to d³ugo wyczekiwana chwila dorocznego spotkania z osobami, z którymi nieomal¿e wy³±cznie na Grunwaldzie spotkaæ siê mogê. Nie zawiedli mnie i w tym roku Piotr z Sankt Petersburga, Witalij z Grodna, Serafin z Kijowa i nowopoznany Frantiszek z Moraw. Piotra znam najd³u¿ej. Jest dowódc± Ksi±¿êcej Dru¿yny, organizatorem g³o¶nych festiwali w Wyborgu, cz³onkiem kolegium redakcyjnego "Para Bellum", ale ponad wszystko historykiem uzbrojenia i malarskim rekonstruktorem tego¿.
Pojecha³em wcze¶niej, ani¿eli zamierza³em, gdy¿ chcia³em zd±¿yæ na (wyznaczony w po³udnie w czwartek) grunwaldzki turniej ³ucznictwa tradycyjnego, o który pomorscy ³ucznicy bardzo zabiegali u organizatorów od pocz±tku roku. Zd±¿y³em... Na moment przejmowania dowództwa mazowieckiej ksiêcia Janusza przez zarz±dcê komisarycznego - pe³nomocnika Organizatora. Tak wiêc glejt adresowany do Artura sk³ada³em ju¿ do r±k Saszy. Mój niepokój o turniej ³uczników zgodnie rozwiali stwierdzeniem, ¿e nic siê tu nie zmienia i ¿e tak jak mia³ go przeprowadziæ Bartosz Komorowski, tak go i przeprowadzi, a przekazany przez Jacka Szymañskiego dêbowy piêciolitrowy anta³ek z miodem pitnym czeka na zwyciêzcê. I tak siê sta³o. Anta³ek trafi³ do Adama Swobody z Gdyni ze Swobodnej Kompaniji - drugie miejsce zaj±³ £ukasz Baran z Gdañska tako¿ ze Swobodnej Kompaniji, a trzecie Maciej Morawiec z Sopotu z Konfraterni Smorgoñskiej Akademii
Pe³n± listê startow± mo¿na zobaczyæ tutaj
http://relaz.o2.pl/forum/index.php?showtopic=1086
Najmilej wspominam ponadto spotkanie z Illi± z Tu³y i jego kolegami, z Jarkiem Jankowskim, z Adamem Bisokiem i jego bratem Romanem. Niezapomniane wra¿enia dostarczy³a nocna wizyta z Hetmanem Wielkim Tadeuszem Pagiñskim u oliwskich "Inogitów" oraz wielokrotne go¶ciny u Bia³orusinów z Grodna (Algunia pozdrowienia). Ujmuj±c± go¶cinno¶æ przejawi³a Czerwonka, gdzie pozwolono mi byæ pierwszym degustatorem mistrzowskich improwizacji Leonarda i niezawodne serdeczne przyjêcie przez Ewê Wawoczn± i Andrzeja Ko¶ciuka z Opolskiego Bractwa Rycerskiego.
Najwiêcej rado¶ci dostarczy³o mi obserwowanie, jak konsoliduje siê grupa ³uczników Bartosza Komorowskiego i jak ten proces trwa nadal - ju¿ po Grunwaldzie.
Uwa¿am, ¿e tegoroczna edycja imprezy grunwaldzkiej dowodzi coraz wiêkszej sprawno¶ci organizacyjnej. Natomiast, jako uczestnik szóstego Grunwaldu wysoko sobie ceniê równie¿ atmosferê i rezultaty imprez pierwszych. O sprawie BRE nie chcê siê wypowiadaæ, gdy¿ mam do niej i emocjonalny i ambiwalentny stosunek. Jest w tej sprawie wiele rzeczy, których nie potrafiê zaakceptowaæ. Jest wiele wypowiedzi i ocen, które mnie bardzo zaniepokoi³y. Dobrze, ¿e g³os zabra³ Jacek Szymañski. By³oby bardzo dobrze, gdyby przemówi³ tak¿e Krzysztof Górecki. Ja my¶lê, ¿e niedobrze jest, je¿eli o winie i karze decyduje rozhu¶tany emocjonalnie t³um. Wiele tu widaæ racjonalizacji ex post. Mo¿e nale¿a³o wcze¶niej reagowaæ. Mo¿e niedosz³oby do tak silnego spolaryzowania ocen.
By³y tu wypowiedzi Martina i Waska, z których wymow± sie solidaryzujê. Zw³aszcza tam, gdzie dotykaj± kwestii konwencji. Nie moze byæ Grunwald czym¶ innym, ani¿eli rocznicowym spotkaniem z powodu wydarzenia, które nadaje nam to¿samo¶æ kulturowa, ideow± i ojczyst±. Mo¿na siê bawiæ w jeszcze wiele innych rzeczy i w jeszcze wielu konwencjach - ale nie na Grunwaldzie. I ja decyzjê Organizatora oraz dowódców chor±gwi w³a¶nie w takim wymiarze widzê i ... wtedy akceptujê. My¶lê, ¿e Organizator stan±³ tu na wysoko¶ci zadania.
Mam swój osobisty zesz³oroczny ¿al i po takich wydarzeniach nie mam zamiaru go tutaj roztrz±saæ, gdy¿ jednocze¶nie mam wielki szacunek do Artura za to, ¿e w tym roku obieca³ wyrównaæ nam nasze (pomorskich ³uczników) poczucie krzywdy i to zrobi³. Znale¼li¶my siê w obozie mazowieckiej. Znale¼li¶my siê w oddziale ³uczniczym. Dostali¶my identyfikatory. Zosta³ przeprowadzony turniej ³uczniczy (BRE ju¿ "nie by³o" na Grunwaldzie, ale strzelali¶my do ich tarcz). Arturze respect.
Jeszcze wiêkszy szacunek dla organizatorów, ¿e zaczêli podejmowaæ trudne decyzje, a jeszcze wiêkszy za to, ¿e odwa¿yli sie je egzekwowac. Krzysztofie i Jacku respect!
Sytuacja przykra i k³opotliwa. My¶lê, ¿e nale¿y j± studiowaæ i wyci±gaæ wnioski. Mo¿e jeszcze nie teraz. Teraz graj± emocje. Ale trzeba do tego wróciæ na spokojnie i g³êboko przeanalizowaæ oraz jasno nazwaæ problemy, które tak naprawdê drzemi± pod powierzchni± formu³owanych zdañ i ocen (czêsto pochopnych i nieprzemy¶lanych). Czêsto niepotrzebnych - zw³aszcza wobec donios³o¶ci tych, o których g³o¶no sie nie mówi, albo mówi siê szeptem...
Grunwald jest wspania³y. Grunwald rulez
Pozdrowienia - zw³aszcza dla tych licznych, o których tu nie wspomnia³em, a z wieloma mia³em mo¿liwo¶æ dyskutowaæ, albo chocia¿by rozmawiaæ. Zw³aszcza pozdrowienia dla cz³onków grunwaldzkiej chor±gwi ³uczniczej in statu nascendi.
ere...szypul..i inni z zaprzyjaznionej XIII-tej, toz wy mnie zdradzili ;) nie dosc ze sie objadali jak szlachciure u zydka to jeszcze nawet mnie nie zaprosili pokosztowac tych delicjalow ;)))))
Szypek co jedynie na sucha szklanice miodu zapraszal ( a i na te czasu nie bylo) ;)))))) ladnie to tak ?
Na przyszly rok jak nie bedzie umyslnego w moim obozie z zaprosinami to wypowiadam Wam Przyjazn ;))))))))) albo Miska porwac kaze ;) w naszym Litewskim lasku nie odnajdziecie go, boz to gaszcz niesamowita a i zwierza w niej sporo ;)))))))
Pozdrawiam cala XIII z Olsztyna ! i wszystkich ktorych znam i lubie
)))
Czytam wasze wypowiedzi od pocz±tku. Za rok wybieram siê na Grunwald i cieszê sie, ¿e nie bêdzie ju¿ problemów z osobami, którzy ¼le zinterpretowal pojêciei dobrej zabawy.
Witajcie
Pozwólcie abym Wszystkim podziêkowa³ za przybycie, pomoc, stworzenie niesamowitego, niezapomnianego klimatu, dziêkujê te¿ za to, ¿e nie chcecie zauwa¿aæ naszych b³êdów (o konstruktywne uwagi na priva prosimy). Naprawdê dziêkujê Wszystkim, gdy¿ tego klimatu, solidarno¶ci i serdeczno¶ci nie by³o by gdyby ... . I za razem ¿al, ¿e a¿ takiego bod¼ca potrzebujemy. Za rok postawimy przy drodze asfaltowej wieszak na którym bêdziemy mogli powiesiæ swoje niesnaski i wej¶æ rado¶nie na pole. Ale to za rok. A teraz:-
Czytaj±c Wasze posty mam wra¿enie, ¿e nie znacie roli jak± mia³ pe³niæ Artur Koczkowski i BRE oraz ich miejsca. Byæ mo¿e Artur nigdy we w³a¶ciwy sposób nie wyja¶ni³ tego ludziom z BRE oraz ludziom z Chor±gwi Mazowieckiej. Narzucacie mi wiêc smutny obowi±zek zabrania g³osu w tej dyskusji. Mam nadziejê, ¿e po tej informacji skierujecie swoje forum na przyjemniejsze tematy.
Muszê zatem powróciæ do incydentu z identyfikatorami w roku 2004. Ostentacyjne zerwanie ich i rzucenie pod nogi z "odpowiednimi" komentarzami by³o jednoznacznym przeciwstawieniem siê regulaminom Grunwaldu, negowaniem go, a w koñcu publiczn± obraz± organizatorów w obliczu innych dowódców chor±gwi, lub te¿ obraz± organizatorów i dowódców. I pó¼niejsze t³umaczenia Artura, ¿e to nie o to chodzi³o, ¿e by³o to spontaniczne i ludzie chcieli wyraziæ co¶ innego, ¿e to mo¿e tak tylko wygl±da³o, ale ... .
Tak to wygl±da³o i zosta³o odebrane!
Niektórzy z Was zaznaczaj±, ¿e to organizatorzy organizuj± imprezê, s± odpowiedzialni za jej powodzenie, ponosz± konsekwencje ustalaj± zasady i regu³y wspólnej zabawy. Do której zapraszaj± wszystkich którzy chc± podj±æ siê tego wyzwania – i spêdziæ wspólnie czas i przestrzegaæ norm i zasad okre¶lanych przez organizatorów.
Poniewa¿ grupa osób z Chor±gwi Mazowieckiej (nie byli to tylko cz³onkowie BRE) nie zgadza³a siê z regulaminem, wyj¶cia by³y dwa. Nie zostan± zaproszeni na nastêpny Grunwald, albo zaprosi Ich ju¿ inny organizator. Nie musia³em podejmowaæ tak trudnej decyzji, gdy¿ stwierdzi³em, ¿e odejdê po wyrównaniu zaleg³ych d³ugów jakie spoczywa³y na barkach organizatorów. Trudnej decyzji dlatego, ¿e Artur i Chor±giew któr± dowodzi³ nie zawiod³y mnie na polu inscenizacji, szczególnie wtedy gdy wycofa³a siê grupa z Olsztyna. Kiedy Mazowsze musia³o wycofaæ siê zgodnie ze scenariuszem, maj±c naprzeciw os³abione liczebnie si³y. Co by³o przyczynkiem do uszczypliwych uwag. Artur i Jego ludzie pomagali te¿ kiedy zwróci³em siê z pro¶b± o pomoc.
Ale Grunwald to nie tylko inscenizacja, to nie tylko moment kiedy patrzê, czy te¿ my¶li siê, ¿e widzê. To kilka, a dla niektórych kilkana¶cie dni wspólnego ¿ycia i zabawy. Przepraszam za porównanie ale w jednej piaskownicy bawi± siê ci którzy chc± siê bawiæ razem. Kto ma inny pomys³ na zabawê szuka (buduje sobie) inn± piaskownicê. Je¿eli Artur za czas jaki¶ bêdzie organizowa³ Grunwald, zaprosi Tych z którymi bêdzie chcia³ siê bawiæ i przyjad± Ci którym bêd± odpowiada³y lub zaakceptuj± regu³y Artura.
Poniewa¿ po roku 2004 postanowi³em odpocz±æ od organizacji Grunwaldu, nie musia³em podejmowaæ decyzji, problem ten pozostawi³em innym.
Niemniej Artur ju¿ po Grunwaldzie dzwoni³ do mnie z t³umaczeniami zasz³ej sytuacji i ofert± dalszej wspó³pracy (wiem, ¿e dzwoni³ tak¿e do Jacka i B³a¿eja). Wyja¶nia³em swoje stanowisko,- ¿e ja nie, ale to lepiej bo gdybym to ja, to On i BRE itd. .... . Telefony powtarza³y siê. I nie rozmawiali¶my tylko o dyscyplinie na polu inscenizacji, ale o konfliktowej sytuacji, nie w obozie, ale pomiêdzy obozami. O tym, ¿e Grunwald ma jednoczyæ, a nie dzieliæ. Artur powtarza³, ¿e jest "¿o³nierzem i wykonuje rozkazy", a ja o stosunkach miêdzyludzkich. " Ch³op swoje i baba swoje". A przecie¿ Grunwald to nie tylko inscenizacja i nie tylko zabawa jednej Chor±gwi.
Bodaj¿e na prze³omie marca i kwietnia (do¶æ pó¼no jak na organizacjê takiej imprezy) z przyczyn, które nie s± tematem tego pisma podj±³em siê dalszej organizacji Grunwaldu. Rozpocz±³em rozmowy z dowódcami. Artur rozpocz±³ na nowo rozmowy ze mn±. I to nie ja Go prosi³em o poprowadzenie Chor±gwi, a w niektórych krêgach mówi siê dwóch Chor±gwi (ale to nie miejsce na plotki). Rozmowa by³a prosta, ludzie, którzy zerwali identyfikatory powinni ponie¶æ konsekwencje. W relacji Artura by³ to czyn spontaniczny, bez jego wiedzy i udzia³u, niemniej Artur jako dowódca, który nie dopilnowa³ i dopu¶ci³ do zaj¶cia równie¿ powinien ponie¶æ konsekwencje.
Pojawi³ siê problem co zrobiæ z m³odymi lud¼mi, którzy s± "inaczej" kierowani. To w³a¶nie Czaszka pomóg³ mi nie rezygnowaæ z BRE i innych którzy doprowadzili do tego incydentu, podsun±³ mi pomys³ jak nie odsuwaæ, dobrze zorganizowanych, wyszkolonych m³odych ludzi, w¶ród których jest na pewno wiele cennych jednostek. S± tylko "inaczej" (nie mnie oceniaæ dobrze czy ¼le) prowadzeni, którym raczej powinno siê podaæ rêkê, pokazaæ inn± drogê (sami wybior±). Czaszka zrezygnowa³ z trudu prowadzenia Ch. Krakowskiej postanowi³ przy³±czyæ siê do Wielkiego Mistrza. Zaproponowa³, aby to BRE warunkowo zosta³o grup± inscenizacyjn±, odsuniêt± od potyczek z innymi Chor±gwiami. Ca³y sk³ad BRE mia³ wchodziæ w sk³ad Chor±gwi Krakowskiej – inscenizacyjnej. Ca³y, bez próby oszustwa i przemycania, w po¶piechu stworzonej grupy Camelot (o ile mi wiadomo mia³ byæ to elitarny oddzia³ ultra odzianych osób, ale nie do udzia³u w Mazowieckiej, a po prostu grupa cywilnie super odzianych osóB), elitarnej grupy BRE. Dowódc± tej Chor±gwi zosta³ Jacek Szymañski, kapitanem (sier¿antem, obo¼nym ... zwa³ jak zwa³) cz³owiek z BRE - dla ³atwiejszej organizacji. Teoretycznie obóz Mazowsza i Krakowskiej mia³ byæ oddzielnym obozem w którym mia³ te¿ zamieszkaæ Jacek Szymañski. Nie chcia³em jednak psuæ wspólnej zabawy ludziom, którzy znaj± siê od lat, oddzielaj±c ich od znajomych. Do¶æ, ¿e stanê³o na Chor±gwi przy Chor±gwi (obozie w obozie), bez granic. Jacek te¿ mia³ zarz±dzaæ i nadzorowaæ obozem Krakowskiej. Dodaæ jeszcze nale¿y, ¿e dowódc± Mazowieckiej pozosta³ Artur Koczkowski.
Reasumuj±c Chor±gwi± Krakowsk± w inscenizacji jak i w obozie mia³ dowodziæ Jacek Szymañski, BRE powinno w ca³o¶ci podlegaæ Krakowskiej, a nie Mazowieckiej, Artur Koczkowski by³ dowódc± Mazowsza. Takie by³y warunki uczestnictwa Artura oraz osób, które w 2004 w obecno¶ci organizatorów i dowódców chor±gwi sponiewiera³y regulamin (dla wyja¶nienia grupa z Olsztyna, która naruszy³a regulamin, nie zosta³a zaproszona na Grunwald 2005).
Zdjêcie Artura Koczkowskiego z dowódcy Chor±gwi Mazowieckiej, mog³o za³amaæ morale i organizacjê grupy, ale temu mia³ zaradziæ Namiestnik grupy o raz jago Kapitan, znaj±cy strukturê organizacyjn± Chor±gwi Mazowieckiej.
Nie uszczupli³em stanu Mazowsza ani o jednego rycerza, wymieni³em dowódcê. No chyba, ¿e kto¶ mnie oszuka³ i planowa³ udzia³ cz³onków BRE w Ch. Mazowieckiej.
Co za¶ siê tyczy Chor±gwi Krakowskiej – inscenizacyjnej, oraz funkcjonuj±cego w jej szeregach BRE. Nie nakaza³em opu¶ciæ BRE obozu dlatego, ¿e maj± inny sposób na spêdzanie wolnego czasu. A ze wzglêdu na dobro inscenizacji. Obserwuj±c dotychczasowe dzia³anie Artura i jego ludzi (te które zyska³y moj± aprobatê i te które wywo³ywa³y sprzeciw) doszed³em do wniosku, ¿e s± mu bezkrytycznie pos³uszni, nie - lojalni, ale fanatycznie oddani (nie wiem czy dlatego, ¿e tak lubi±, czy siê boj±, czy te¿ zwi±zani s± poprzez uzbrojenie). Konsekwencj± pozbawienia Artura dowództwa, mog³a byæ próba zak³ócenia przebiegu inscenizacji lub zak³ócenia spokoju w ca³ym obozie rycerskim. By³ to jedyny powód dla którego odsun±³em BRE od Grunwaldu 2005. Stworzenie nowej grupy inscenizacyjnej (bazuj±cej na ludziach, którzy w latach ubieg³ych brali w niej udzia³) by³o mniejszym ryzykiem i niebezpieczeñstwem dla powodzenie inscenizacji i dla mnie mniejszym stresem, ni¿ oczekiwanie na "psikus" ze strony niektórych cz³onków BRE.
Mo¿e odpowiedzialno¶æ zbiorowa nie jest najszczê¶liwszym rozwi±zaniem, ale na Grunwald wg list imiennych przyjecha³y tylko trzy grupy Nadreñska, Pomezañska i Mazowsze ksiêcia Siemowita i tu mo¿na zastosowaæ odpowiedzialno¶æ indywidualn±. Jednak pozosta³e Chor±gwie przyby³y wg spisu bractw. Kiedy przyje¿d¿a grupa, której sk³ad nie jest do koñca znany, grupa, któr± jeszcze na dodatek stara siê upchn±æ w inne struktury, albo dla rozruszania organizatorów (bo przy ca³ej swej bezczynno¶ci popadli by bezruch) bawi siê w kotka i w myszkê ... .
Pozwól Tomku i kilka s³ów do Ciebie. W tej trudnej sytuacji Sasza zosta³ namiestnikiem Waszej Chor±gwi, Ty zosta³e¶ kapitanem, Jego przybocznym. Z racji na znajomo¶æ struktur panuj±cych w Mazowieckiej mog³e¶ i na pewno pomog³e¶ Saszy w pracy. W³o¿y³e¶ w dalsze funkcjonowanie Chor±gwi Mazowieckiej wiele trudu, za co Ci bardzo dziêkujê. Jednak Wasza Chor±giew szczyci siê niemal¿e wojskow± dyscyplin± i gest (jak to nazywasz) w takiej chwili i takich warunkach bez zgody i wiedzy, a przy obecno¶ci namiestnika jest ... .
* Dla nie wtajemniczonych mowa ca³y czas o Mazowszu ksiêcia Janusza
Przepraszam za tak d³ugi wywód, który mo¿e utnie dalsze dyskusje w tym smutnym temacie. Je¿eli moderatorzy uznaj± ¿e jest on zbêdny lub wywo³a falê niepotrzebnej z³ej polemiki, proszê o zdjêcie tego postu.
Inny temat: rozes³a³em znalezione dowody osobiste, w moim posiadaniu jest jeszcze d³ugi nó¿ – sztylet ? z rogow± rêkoje¶ci±. Zainteresowanych proszê na papa1@buziaczek.pl
Pozdrawiam
Krzysztof Górecki
heh, mam naprawde spory ubaw jak to wszystko czytam i dziekuje sobie samemu ze zaczalem byc w któryms momencie neutralny. Neutralnosci nauczyla mnie...freha
bo tak naprawde to szatan mi kazal
a tak juz na powaznie to po wypowiedzi zarówno jacka jak i krzysztofa proponuje moderatorom zamknac temat bo tu juz nic nie ma do dodania... a znajac nas wszystkich to bedziemy tak ciagnac do przyszlego roku...
takoz mistrz malodobry rzekl i poszedl w spokoju polerowac bacik
popijajac piwkiem...
Witam ponownie,
Zakonczylem dodawac zdjecia do galerii (ciut ponad setke). Zapraszam do podpisywania/opisywania w komentarzach zdjec i milego wspominania
http://gallery.ordugh.org/v/historyczne/Grunwald05/
Powitaæ powitaæ.
Jak wszyscy to wszyscy - SK (Stara Kobieta) tez.
Dziêkujê ogromnie wszystkim, krórzy zechcieli przyj±æ s³oneczne barwy i tym samym stworzyæ niepowtarzalny klimat naszego obozu.
W szczególno¶ci:
- Rutkowi, który ogarnia³, zagarnia³, opanowywa³, administrowa³, zarz±dza³ i trzyma³ w gar¶ci
- Trzosikowi - za zdjêcie kuchni z g³owy Rutka i za pyszne jedzonko i za pokierowanie uczt±.
- S³odziutkiemu, Kamelii i Pameli za pomoc i zarz±dzanie kuchni± "Podolskiego trójporozumienia"
- Grexom za karczmê i wie¿ê
- Braciom Mieczowym - za pomoc w organizacji obozu i za wêdzarniê,
- Justynie za organizacjê s³u¿by wodnej dla Podola i czê¶ci Krakowskiej
- Dennisowi - nikomu dot±d nie uda³o siê w takim stopniu opanowaæ narzêdzi
- Piotrkowi z BM, (który okaza³ siê najczy¶ciejszym uczestnikiem imprezy pod Grunwaldem
) za warty i wyprawy nad jeziorko
- wszystkim, którzy pomagali przygotowaæ biesiadê
- jeszcze bardziej tym, którzy pomagali po niej posprz±taæ,
- Vasqez i G.I za melan¿e pod straganami i pojenie wod± udarowców.
Dziêki te¿ wszystkim zaprzyja¼nionym chor±gwiom za obustronne odwiedziny, ogóln± sympatiê i wzajemn± pomoc. To by³ naprawdê udany Grunwald.
Pozdrowienia i ryjki
Chyba zaczne po prostu od dziêkujê
... i tyle wystarczy
a wyrózniaj±c:
- mojemu dowódcy ¦w. Je¿y Maækowi i w ogóle ca³ej je¿owej ekipie
- nadreñczykom za ca³okszta³t (musimy pomy¶leæ nad przeniesieniem jeziora)
- pomezañskiej a g³ównie ekipie Wied¼my, £azarzom i ekipie z Dzia³dowa .... no Diabe³kowi i Szaszy tez oczywi¶cie
- podolanom za ca³okszta³t
- oczywi¶cie organizatorom
- i w ogóle wszystkim którzy przybyli i dobrze z nami sie bawili
- Heldze mojemu fajterowi (bo czasem idzie i robi fajt)
a najwazniejsze (Reyu nie bierz tego osobi¶cie) niech ¿yje HA£ABA£DA
PS z polityki i obrzucania b³otem juz dawno sie wycofa³em (wycofali¶my) wiec jak kto¶ zosta³ ura¿ony przez kogo¶ ze "strazaków" przepraszam i butelke miodu stawiam
Nie biorê tego do siebie.
Poczekaj a¿ znów nastroszê kolce.
Vilu jak sie czuje dotkniêta i ¿±dam miodu. Ty wiesz za co.
wielkie dziêki dla WIELKIEGO S£OÑCA ZA ZAUFANIE DLA BLAZNA mam nadzieje ze nienarozrabialem zabardzo
Witam
To i Ja siê wypowiem jak ju¿ wiêkszo¶æ przycich³a
Przede wszystkim podziêkowania dla wszystkich, którzy ten Grunwald prze¿yli w ten czy inny sposób.
Szczególnie dla NATO za realizacjê postawionych sobie zadañ (nie wszystko wysz³o ale my¶lê ¿e w przysz³ym roku dopniemy swego i zrobimy to co zrobiæ musimy
), Reykiemy za dostarczenie przedniej zabawy, Rutkowi za ¿eberka, Vroobllowi za milo spêdzony czas i wszystkim innym, których wymieniæ nie sposób. Trzymajmy ten kurs, a Grunwald ponownie przejdzie do historii, ale tym razem jako najlepsza impreza rymcerska na tej ziemi. Tego sobie Organizatorom i wam wszystkim ¿yczê.
Pozdrawiam
jeszcze trochê zdjêæ na stronie
Zapadnej Baszni Zapadnej Baszni
Nie wdaj±c siê w nic napraszam wszystkich w przysz³ym roku do Karczmy Pod Czarn± Kokoszk±, która znajdowaæ siê bêdzie w Chor±gwi Podolskiej. Dziêkujemy równie¿ wszystkim dotychczasowym klientom, którzy zdecydowali siê u nas zaspokoæc pragnienie.
Serdecznie zapraszamy za rok gwarantuj±c o wiele szersze menu trunków wszelakich.
¯ywiê równie¿ g³êbok± nadziejê i¿ uda³a siê pewna Krucjata do Ziemi ¦wiêtej
plany krucjaty by³y dosæ powa¿ne, bo jak tu pic piwo gdy Jeruzalem wzywa
za rok mo¿e siê udaæ
CYTAT(Villentr)
a najwazniejsze (Reyu nie bierz tego osobi¶cie) niech ¿yje HA£ABA£DA
No nie, teraz ca³a sprawa
HA£ABA£DY spadnie na mnie
Widze potrzebny bedzie ma³y s³owniczek Who's who
otó¿:
Reyki
Reif
Reihl
i Rey
to cztery osobne osoby ktore tylko podobnie sie nazywaja. HA£ABALDA to sprawa Reykiego, a Toffik
Reya
Pozdr [/b]
Dobrze
- jak Wszyscy to Wszyscy.
Dziêki Wszystkim za to, ¿e byli.
Bez ocen, bez stroszenia piór, czy pobrzêkiwania szabelk±. Jak dla mnie – Dobre czy Z³e rzeczy nie istniej±. S± tylko dobre DLA...lub Z³e DLA... KA¯DE z tych zdarzeñ, o których piszecie jest DO¦WIADCZENIEM. Cennym dlatego, ¿e UBOGACA – ka¿d± ze stron – je¶li takowe w ogóle istniej±. Mi³e, czy Niemi³e- prowadzi w jakim¶ kierunku. Ale to zawsze Nasza osobista decyzja – co z tym zrobimy. Czy do¶wiadczywszy tego bêdziemy BUDOWAÆ czy BURZYÆ.
Chcê podziêkowaæ Krzysztofowi „Papie” Góreckiemu, ¿e mimo ogromnego „wypalenia” i zmêczenia poprzednimi Grunwaldami, odwa¿y³ siê znów podj±æ to wyzwanie ...I MU SPROSTA£. Jackowi Szymañskiemu – ¿e „powróci³” w piêknym stylu. Wszystkim „Gniewskim” i pozosta³ym Funkcyjnym, o istnieniu których mo¿e nawet nie wiem, ¿e choæ padali na nos – WYTRZYMALI, wspieraj±c nas i pomagaj±c jak tylko mog±.
Wszystkim Dowódcom, za czas i energiê po¶wiêcone na przygotowanie tego Grunwaldu, jego zasad i windowanie jego poziomu.
Ca³emu NATO, na rêce Macieja i Sola, ¿e zrobili wszystko co mogli i chc± jeszcze wiêcej ;)
Co do mojej Chor±gwi...To wszystko nie wygl±da³oby tak, gdyby nie naprawdê ogromne po¶wiêcenie takich osób jak Marek, Misiek, Bracia z Braniewa, Je¿u, Szypek, Olaf, Ere i wielu, wielu innych...bo w³a¶ciwie musia³bym wymieniæ tu ca³y sk³ad Nadreñskiej...
To LUDZIE tworz± ten „Klimat”. Ka¿dy z Nas swymi osobistymi decyzjami: „Budujê” czy „Burzê”. Ka¿de „dzianie siê” jest wypadkow± tych w³a¶nie indywidualnych decyzji.
Wszystkim Wam dziêkujê za to, ¿e na szali „Budujê” jest tak wiele ...i coraz wiêcej...
Dziki
A ja mam ma³e pytañsko
Czy kto¶ z obecnych na Grunwaldzie ma jeszcze jakie¶ zdjêcia z pokazów ognia? Zarówno tego w pi±tek, jak i turnieju w sobote? Je¿eli tak, to czy ten kto¶, by³by taki mi³y i podzieli³by siê nimi?
By³abym za to bardzo d¼wiêczna
Pozdrawiam
Visenna
A ja przegladam sprzet swoj,sortuje i czyszcze i stwierdzam ubytki... troche mi tego gdziesz sie zatracilo, otoz po inscenizacji bitwy piekna nadobna i jakis giermek pomogli mi w drodze powrotnej kiedy "omalze bliski zemdlenia wloklem sie do obozu"... przejeli odemnie Czape pikowana i brazowa lniana czapeczke jak i Helm... Dziekuje za pomoc..tylko chyba dziewcze gdzies nam sie zawieruszylo i mnie nie znalazlo, bo pikowanej czapki i lnianej brazowej nie mam ;) Helm dotarl z Girmkiem ;))))) Co jeszcze... hm, reszta w Gonczej zostawiona, pewnie w przyszlym roku ktos cos przyniesie
))
Buziaki dla Wszystkich
Z
heheh tu masz jedno z moich lepszych zdjec z ogniem:
http://www.giih.gov.pl/ryc/galeria/grunwal...010489.jpg.html
powaznie to sa u nas w galerii, bardzo fajnie wyszly [z tym ze to te z piatku]:
http://www.giih.gov.pl/ryc/galeria/grunwal...005/index2.html
Witam!
Emocje troche opadaja ale pozostaje nie smak. Jacek i Krzysiek pisza tu listy wyjasniajac powody dla ktorych
Artur i Excalibur zostaly usuniete. Szkoda, ze nie stalo sie tam tak na miejscu.
Chcialabym odniesc sie do niektorych watkow poruszonych w ich listach i innych osob.
Po pierwsze jak wiadomo BRE jest grupa zdyscyplinowana i posluchaliby na pewno,i nie zmienili by niczego w scenariuszu, mozna to bylo przedyskutowac ze mna czy kimkolwiek z BRE nie koniecznie z dowodca choragwii
BRE to nie tylko bijacy sie ale rowniez dziewczyny uspokajanie ich zajelo troche czasu, wiem mogly byc na bitwie nie bezpieczne podac wode ze srodkiem przecyszczajacym
Grupa Camelot nie powstala w napredce byla zgloszona na liscie bractw bedacych w Choragwii
Transport przyjechal z Warszawy nie mam pojecia co stalo w Waplewie wiem, ze tam jest jednostka wojskowa moze im cos przywozili i czekali zeby odebrac nas.
Do nas dotarla informacja, ze w Bohurcie moga brac udzial tylko osoby majace identyfikatory bojowe wiec choc chlopaki umieraly i palily sie do tego ich udzial w tym turnieju ograniczyl sie do roli obserwatorow.
Kwestie sanitarne nie sa do konca dopracowane i wiadomo to nie od tego Grunwaldu.
Wode od organizatorow moglismy brac tak bylo ustalone nie wiem przez kogo, jezeli zas ktos oddal tam mocz to tez powinnismi zostac poinformowani, a sprawca ustalony i ukarany bo prowadzone byly zapisy wart.
To nie Artur swiecil latarka tylko wartownik
Rodzice pojawiali sie i owszem i pytali organizatorow dlaczego ich dzieci sa nie bezpieczne bo ami ja ani
artur nie bylismy w stanie im tego wytlumaczyc. Caly czas czekaja zreszta na pisemne uzasadnienie.
Artur nie grozil wylaczeniem lacznosci tylko powiedzial, ze gdyby byl taki za jakiego go uwazaja to byb to zrobil
I ostatnie z listu Sylwii podobno w zeszlym roku kupe na polu zrobili ludzie z BRE, ktorzy sami o tym wam powiedzieli czyli te osoby z ktorymi masz kontakt to co masz pretensje?
Ludka Excalibur
PS. Przykro mi bardzo, ze kazdy mial zniszczony czesciowo pobyt na imprezie
Na prosbê Zdzicha chcia³bym uci±æ domys³y ¿e toczymy miêdzy sob± wojnê, na priwa toczyli¶my d³ug± rozmowê i obaj uwa¿amy ¿e jako¶ nie ma problemu. Wszelkie domys³y w tym wzglêdzie s± nie na miejscu.
Pozdrawiam Jacek Szymañski
CYTAT(Reyar)
No nie, teraz ca³a sprawa HA£ABA£DY spadnie na mnie....
.... HA£ABALDA to sprawa Reykiego,
[/b]
Oczywi¶cie ¿e chodzi o Reykiego , od nas z choragwi ¦w. Jerzego (nie zauwazy³em ¿e "k" nie wskoczy³o)
z reszt± sprawa HA£ABA£DY by³a g³o¶na, uszanujmy jednak wolê g³ównego "bohatera" tego zaj¶cia i nie przypominajmy mu o tym (od tego ma specjalny artefakt) wiêcej
Droga Ludko, pomimo tego ¿e nie mia³em zamiaru siê wypowiadaæ wiêcej w tym temacie
Wiêc po kolei
- Camelot zosta³ zg³oszony wcze¶niej w wyznaczonym terminie i je¶li chodzi o jego pobyt w obozie sama doskonale wiesz ¿e gdy zapozna³em siê ze sk³adem osobowym, zezwoli³em na zostanie. Wiêc nie roztrz±sajmy tego tematu.
- Kwestie sanitarne zaczê³y wam przeszkadzaæ (a mo¿e u¶ci¶lê Arturowi) w momencie gdy grupa utraci³a status uczestnika imprezy, straszy³ s³ownie nas³aniem SANEPIDU i Stra¿y Po¿arnej, je¶li te warunki mu nie odpowiada³y jak te¿ nie odpowiada³y jego grupie, nikt przecie¿ nie zatrzymywa³ was w obozie. Od innych skarg nie mieli¶my co najwy¿ej daleko id±c± pomoc za któr± dziekujemy.
- Incydent z wod± by³ ju¿ tylko kropl± która wymog³a decyzjê i ¶wiadczy³a raczej o „szacunku” ca³ej grupy do reszty uczestników – ciê¿ko to zinterpretowaæ w obecnej chwili inaczej po nocnym zaj¶ciu w stosunku do organizatorów (Krzysztofa Góreckiego i Stanis³awa Szmita). Co do brania wody, prawo jej brania mia³ ka¿dy zw³aszcza grupy obozuj±ce po drugiej stronie drogi. Jesli macie notatki wart to proszê bardzo sprawdzcie kto by³ taki "madry" noc z wtorku na srodê godz 4.00
- ¯aden ze znanych mi rodziców którzy siê z nami kontaktowali nie przejawia³ obawy o bezpieczeñstwo dziecka, pada³o tylko pytanie dlaczego zostali usuniêci. W tej sprawie otrzymali w miarê mo¿liwo¶ci wyczerpuj±ce informacje. Natomiast je¶li nie czuli siê bezpiecznie mogli spokojnie przez nikogo nie zatrzymywani opu¶ciæ obóz. Organizatorzy nie trzymali nikogo na si³ê. Byli na zaproszenie swojego dowódcy wiêc proszê odpowiedzieæ pisemnie. Po serii gró¼b powstrzymamy siê od poruszania tego tematu. Nie przypominam sobie aby¶my kazali tym osobom pojawiaæ siê w obozie jako uczestnicy imprezy, ani tez organizowali kolonie.
S³owa Artura przed bitw± brzmia³y „Gdyby¶my chcieli to zablokowaliby¶my wam ³±czno¶æ na polu, ale nie zrobimy tego” - sam pomys³ który siê urodzi³ przerazi³ mnie, nie wiem jakie jeszcze pomys³y mog± powstaæ. Chcê tylko zaznaczyæ ¿e „pomys³” który zosta³ podany mo¿e zostaæ zaklasyfikowany jako zagro¿enie zdrowia i ¿ycia. Je¶li dyskusja ma siê opieraæ o takie argumenty to organizatorzy nie zamierzaj± podejmowaæ takiej dyskusji. W SMS który dzisiaj dosta³em od ARTURA zosta³ dopisany trochê inny pocz±tek, lekko zmieniaj±cy sens zdania. Mo¿e i chcia³ tak powiedzieæ jednak powiedzia³ inaczej, mo¿e z powodu nerwowej atmosfery. Sam „pomys³” z punktu widzenia organizatora wyklucza takie osoby z imprezy.
Nikt nie kaza³ wam przyje¿d¿aæ. Je¶li uwa¿a ¿e k³amiê to na przysz³o¶æ proszê pojawiaæ siê w obecno¶ci osób trzecich. Albo rejestrowaæ rozmowê za zgod± obu stron, ja zgodzê siê zawsze.
Dziêkujê Arturze za zarzut rozpowszechniania k³amstw na Twój temat, Po zaj¶ciach na polach Grunwaldu, gdy wszystkie nasza ustalenia w cztery oczy ³ama³e¶ (o takie spotkania zabiega³e¶ sam, ja ciê do nich nie zmusza³em) bior±c pod uwagê ¿e zazwyczaj szed³em Ci na rêkê, nie bêdê podejmowa³ dyskusji z Tob± bez obecno¶ci osób trzecich, najlepiej przedstawicieli obu stron. Natomiast je¶li chodzi o nastawienie Grupy EXCALIBUR do imprezy wystarczy zapoznaæ siê z postem Rafa³a Molika (lat 16). Dziêkujemy za fachow± ocenê bitwy, je¶li pozwolisz jako organizator przyjmê Twoja krytykê, rozumiem ¿e doskonale oddaje ona stosunek waszej Grupy do reszty uczestników i Ich pracy, nikt Ciê ju¿ wiêcej nie bêdzie zmusza³ ¿eby¶ by³ uczestnikiem i opserwatorem tak „¿enuj±cego” widowiska.
Pozdrawiam Wszystkich, Ludko Ciebie te¿,
Jacek Szymañski
Czytam i czytam relacje poszczególnych osób z Grunwldu i przychodzi mi do g³owy jedna my¶l - jest mi cholernie szkoda ¿e w tej naszej wspólnej zabawie musz± powstawaæ tak powa¿ne konflikty. Jak przystêpowa³em do ruchu RR mia³em nadziejê ¿e jest on wolny od miêdzyludkich wa¶ni, rozgrywek itp. dowiedzia³em siê o tym i¿ b³êdnie my¶lê ju¿ na swoim pierwszym Grunwaldzie 2000 roku. a potem coraz bardziej dostrzega³em kto z kim siê nie lubi kto kogo obgaduje itd. Szkoda naprawdê szkoda ¿e nie mo¿emy wszyscy ¿yæ w zgodzie i ogólnym poszanowaniu. Mo¿e to wyda siê ¶mieszne ,ale jeste¶my w RR dla przyjemno¶ci (dla samo realizacji, mi³ego spêdzania czasu oderwania siê od szarego ¿ycia) wiêc zróbmy co¶ z tym aby by³a to naprawdê frajda dla nas wszystkich a nie katorga.
Serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich osób z RR.
Hej
Chcialem zapytac, czy ktos odwiedzajacy frehe ma namiary na gitarzystow ze Sw Jerzego (ew. z Nadrenskiej), ktorzy razem z Siemowitami siedzieli caly tydzien przy wspolnym ognisku. Ew. prosze o odezwanie sie kogos, kto zna teksty "puszek', 'medieval soldier' itp hitow grunwaldowych.
(sobota, godz 13) Jak wysoko swieci slonce? Wcale!
Jacy jestesmy? Romantyczni :]
nie bêdê porusza³a tematu BRE, bo nie ma to najmniejszego sensu (choæ by³am ¶wiadkiem zaj¶cia z turyst±)... im wiêcej ludzi, tym coraz "ciekawsze" wersje wszystkich zaj¶æ...
chcia³abym natomiast podziêkowaæ kilku osobom, bez których ten Grunwald nie mia³by takiego klimatu:
- Tatusiowi Januszowi za dzwoneczki i ca³okszta³t
- Mariuszowi za moje nowe ¶liczne butki
- Ionowi za wspania³a herbatkê
- ca³ej ekipie z Ogrodzieñca i ¯arek za prze¿ycie najazdu Settlersów
- Paw³owi za zdj±tka
- Morrigan za wspólny fanatyzm w tañcu
- Asi i Blondiemu za naprawde wpsania³e warsztaty
- Madzikowi za to, ¿e by³a
- i jeszcze jednej wyj±tkowej osobie za wspania³y poniedzia³kowy wieczór...
to by³ jak dla mnie naprawdê wspania³y Grunwald, a je¶li kto¶ ma inne zdanie to ju¿ jego problem... pozdroofka dla wszystkich - vilandra
A jezeli chodzi o muzyke, piesni itp... to mam pytanie do Frechowiczow, czy ktos z Wasma i udostepnil by mi nagrania w MP3 pasujace do klimatu XV wiecznej Polski? Na przyszly rok zamierzam zaprosic zespol niemiecki i chcial bym by nauczyli sie grac troche "naszych" piesni by wspolnie ze wszystkimi spiewac
))
Dziekuje za pomoc !
Zdzich
Polecam super zdjêcie Wielkiego Mistrza na wozie we wczorajszym wydaniu "Dziennika Ba³tyckiego" . Takiej fotki jeszcze nie by³o. Brawa dla fotoreportera! Poza tym w ¶rodku jest jeszcze tekst- relacja i fotoreporta¿ z Grunwaldu.
Mam propozycjê. U³atwi³o by to szukanie materia³ów takich jak filmy i zdiêcia. Mo¿e by tak poprosiæ Szanownego Administratora o za³o¿enie oddzielnego podtematu na same linki do galerii i plików?
Co Wy na to Szanowna Braci Rycerska?
Hihihi.. tez sie zastanawiaiam nad tym palcem komu on to i za co ...
Z drugiej strony zastanawiajace jest zdjecie pos³ów do Króla Polskiego (nogawka niebezpiecznie podobna do jeansów... przynajmniej szew z dziwnej strony jak na nogawice), no i ¿enujace zdjêcie gulgotania wody z plastykowej butli. Babeczki od wody powinny wzi±¶c po ³apach ¿e nie zorganizowa³y przyzwoitych pojemników na wode, lub choæ nie poowija³y tego w p³ótno.
hej to jeszcze raz ja chcia³em ylko dzwonki w pok³onie o ziemie oklepaæ w podziêce dla bonyemuw i gremlinarium za caloksztalt ruchu w podolskiej od przyjazdu do ostatniego piwa wasz blazen
CYTAT(Sylwia Grela)
Dziêkujê ogromnie wszystkim, krórzy zechcieli przyj±æ s³oneczne barwy i tym samym stworzyæ niepowtarzalny klimat naszego obozu.
[...]
Dziêki te¿ wszystkim zaprzyja¼nionym chor±gwiom za obustronne odwiedziny, ogóln± sympatiê i wzajemn± pomoc. To by³ naprawdê udany Grunwald.
Podpisuj±c siê pod powy¿szym,
Sk³adam te¿ Wielkie Dziêki Sylwii, Wielkiemu S³oñcu, Rutkowi i Trzosikowi za ca³e swoje zaanga¿owanie i za te wszystkie nerwy, które w³o¿yli w organizacjê i koordynacjê naszej chor±gwi.
Szacun!
Pozdrawiam serdecznie,
S³odziutki.
Zgodnie z regulaminem : 12. Zakaz u¿ywania niebieskich wopenroków - zarezerwowany kolor w bitwie dla justycjariuszy. - czemu w chor±gwi Wallenroda Pelikan i osoby z Poznañskiej Roty Zaciê¿nej mia³y niebieskie tuniki ³ami±c regulamin oraz czemu ludzie nie maj± zas³oniêtych twarzy ??
Do Bartka Komorowskiego : Czy T-shirt pod kolczug± jest poprawny historycznie ??
Czy wyposa¿enie ochronne Ciebie nie dotyczy??
Do dowódcy Pomezañskiej :czemu Twoi ludzie mieli czerwone otoki na he³mach i lewych ramionach choæ jest to oznaczenie dowódców ?? ( Reg : • Giniesz w potyczce je¶li zdecydujesz siê na pojedynek z dowódców chor±gwi (za jego przyzwoleniem) posiadaj± tarczê w barwach chor±gwi któr± dowodz± oraz czerwon± szarfê zawi±zan± na prawym nadgarstku, lub czerwony otok na he³mie (symbolika zarezerwowana dla dowódców).
Czekam na odpowiedzi .....
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.