CYTAT(Krzy¶ko)
Ehh......
Natomiast kompletnie sszokawa³a mnie scena któej by³em ¶wiadkiem. Jeden z Organizatorów wszed³ do Chor±gwii w asyscie 2 funkcjonariuszy policji w celu usuniêcia Artura.... czy nie by³a to lekka przesada ?
Organizatorzy w nieca³e pó³ godziny bez zmró¿enia oka usunêli bagatela ponad 40 ch³opa którzy w³o¿yli w t± sprawe sporo kasy, przyjechali z daleka.... taka perspektywa jest lekko przera¿aj±ca
:
Witam
Krzy¶ko drogi, a mo¿e by¶ spojrza³ na sprawê od strony organizatora, który odpowiada za bezpieczeñstwo uczestników. W sytuacji gdy jedna z wysokopostawionych osób odmawia wspó³pracy, a do tego ostentacyjnie dzia³a wbrew poleceniom organizatora, w takim wypadku jedynym wyj¶ciem by³o usuniêcie z imprezy. Jak by¶ poczyta³ posty to nie pierwszy raz gdy wystapi³y problemy z t± osob± i jego podw³adnymi, co te¿ przyspieszy³o podjêcie radykalnej decyzji.
To ¿e kto¶ w³o¿y³ kase nie znaczy ¿e ma potem prawo mieszaæ. Nikt nie kaza³ im wydawaæ pieniêdzy, natomiast wszystkich obowi±zywa³y te same zasady zachowania, a w¶ród nich zasada bezwzglêdnego pos³uszeñstwa poleceniom organizatora. St±d te¿ mo¿na tylko stwierdziæ ¿e sami prosili....
A tak zmieniajac temat, zginal mi widelec (szpikulec) produkcji weglowej.
Pozdrawiam wszystkich, a szczegolnie klientow Meine Kleine Geschaft
Cieszê siê ¿e inni siê dobrze bawili na Grunwie...mo¿e ten rok im wyrówna te poprzednie negatywy.
Ja ca³y czas mam niesmak po zesz³orocznym rzepaku, wiêc w tym roku sobie darowa³am....no a co by³o z tym¿e rzepakiem w tym roku? wykarczowali? przekopali? a mo¿e by³y ...ludzkie warunki? (joking...nie chcê wiedzieæ :D)
co do polityki...eeeeh...moje zdanie jest jakie jest....tylko pro¶ba do Magdy...je¶li piszesz ju¿ o tych wzorach, to wy³±cz z tego mnie i moj± wizjê RR. kocham rycerstwo jak nic na ¶wiecie od wielu lat ale gdyby wszyscy brali przyk³ad z tych 'najlepszych' wzorów, to ja bym...zrezygnowa³a z tej zabawy.
akwizytorzy te¿ wygl±daj± na sympatycznych...dopiero po pewnym czasie odkrywasz czego tak naprawdê chc±
Mnie niestety nieby³o... (wiecie kwestja prirytetow, czyli slub inzynierka magisterka itp) i za³ujemy strasznie... Notabene ta ca³a historia kojarzy mi siê strasznie z imæ panem Szajewskim kiedys kiedys w zamierzch³ych czasach
CYTAT(Puenta)
Nie posun±lbym siê jednak nigdy do zdania wyra¿onego bodaj przez kogo¶ od ¦wiêtych Jerzów, ¿e te bractwo to filtr i zostaje tam to, co nieczyste.
Nikt z mojej chor±gwi nie wypowiada³ siê w ten sposób na forum. A je¿eli ktokolwiek, kiedykolwiek siê tak wypowiedzia³ to niech wie, ¿e tego zdania nie podzielam.
Maciek.
P.S. Nie zaogniajmy k³ótni. Przez internet to zbyt ³atwo przychodzi.
Hehehe, W sumie, Braciszku obu panów znamy z autopsji i przyznasz, ¿e ka¿dy z nich ma swój w³asny, niepowtarzalny styl...
Hmm, w ca³ej tej "politycznej" dyskusji dziwi mnie jedna rzecz - mam czasem wra¿enie ¿e obie strony podaj± argumenty w ca³kowicie ró¿nych sprawach. Przecei¿ nikt nie usuwa³ Artura za to, ¿e ¼le obchodzi siê z lud¼mi we w³asnej chor±gwi. Ja sam mia³em przjemno¶æ go poznaæ w³a¶nie w takiej sytuacji: grupa nowych, prkatycznie bez ¿adnego sprzêtu, mrok do kwadratu, pokornie b³aga o mozliwo¶æ pobytu na grunvie i bez wachania otrzymuje zgodê! Za zesz³oroczny grunwald jestem Arturowi wdziêczny do dzi¶ mimo wszystko. Nie zmienia to jednak faktu ¿e zaraz po przyje¼dzie zostali¶my uraczeni paroma poradami od przemi³ych czonków plemienia irokezów w stylu - "nie oddalajcie sie w nocy od namiotów, bo dostaniecie wpier...l od warty zanim zd±¿ycie siê wyt³umaczyæ", " jak chcecie byæ na warcie to musicie umieæ ka¿demu wpier...", "Jak kto¶ stoi to chce wpier... " itp. Ogólnie chwilami by³a atmosfera kolonii karnej... W momencie kiedy agresja zaczê³a wychodziæ na zewn±trz organizator musia³ zareagowaæ...Odpowiedzialno¶æ zbiorowa nie jest mo¿e najlepszym wyj¶ciem, ale w takim po¶piechu to i tak w miare dobre rozwi±zanie... Tak jak wiêkszo¶c chyba, mam nadziejê ¿e cale BRE zastanowi siê trochê nad swoim postêpowaniem i wróci na najbli¿szy grunwald juz na sta³ê... bo ciê¿ko jest mi sobie wyobraziæ Grunwald bez Mazowieckiej i Mazowieck± bez BRE...
Witam wszystkich, widzê ¿e nadesz³a chwila aby organizatorzy zabrali g³os
Wypowiem siê w naszym imieniu, czyli organizatorów, Ludko s³owa te s± skierowane do Ciebie, bo wydaje mi siê ¿e masz prawo byæ trochê zdezorientowana, przez wiêkszo¶æ czasu nie ma Ciê w Kraju wiêc wiesz tylko tyle co Ci Artur przeka¿e i inni z Twojej grupy. Wiêc zacznijmy od pocz±tku.
W zesz³ym roku dosz³o do konfliktowej sytuacji, zakoñczonej g³o¶nym rzuceniem numerków, wykona³a ten czyn wiêksza grupa osób, które prawdê powiedziawszy chyba nie wiedzia³y
co robi±, sta³o siê to po spotkaniu dowódców po bitwie, na którym dosz³o do pewnej rozmowy, sprowadza³o siê to tylko i wy³±cznie do tego ¿e Artur wyra¿a³ swoje zdanie w obra¼liwy sposób w stosunku do organizatorów jak i innych uczestników imprezy.
Wiem o tym poniewa¿ przyszed³em pó¼niej i sta³em z boku bêd±c tak jakby obok ale wszystko s³ysz±c, Artur raczej mnie nie widzia³, obra¿a³ wszystkich sprowadzaj±c rozmowê do ¿enuj±cego poziomu. Po pewnym czasie przesz³a grupa, rzucaj±ca numerkami w celu obrazy organizatora, grupa znaj±ca wszystko tylko z opowiadañ swojego dowódcy.
Po tych wydarzeniach Grupa zosta³a przyjêta na nastêpny rok tylko i wy³±cznie warunkowo. W trakcie spotkañ z Arturem, które mia³em osobi¶cie, zawsze przewija³a siê niesamowita nienawi¶æ do wiêkszo¶ci innych grup, potrafi³ tak¿e rzucaæ bezpodstawne oskar¿enia, czyli najpro¶ciej w ¶wiecie k³ama³. Czego wszyscy byli¶my ¶wiadkami na pierwszym spotkaniu dowódców gdy zrobi³ prawdziw± awanturê El¿biecie Markowskiej o ilo¶æ ludzi z jego chor±gwi w ¿³obku, Ela mia³a zapisane 4 osoby natomiast on w awanturniczy sposób mówi³ ¿e ta „instytucja” jest bez sensu bo przecie¿ by³o ich w ¿³obku a¿ 14. Na drugim spotkaniu okaza³o siê ¿e by³o to k³amstwo poniewa¿ „sier¿ant” z jego w³asnej chor±gwi Krzysiek (Wicher) potwierdzi³ ¿e w ¿³obku by³o ich tylko czterech, czyli wypada zadaæ sobie pytanie w jakim celu by³a tamta awantura i czy wielki „dowódca” jest w stanie przyznaæ siê do b³êdu, a mo¿e wypada³o by te¿ kogo¶ przeprosiæ, a nie rzucaæ ci±gle oskar¿enia. Oczywi¶cie organizator w tej sytuacji te¿ by³ traktowany jak zbyteczna instytucja. Wiêc w tej sytuacji dochodzimy do pól Grunwaldu, gdzie bezkarno¶æ grupy osi±gnê³a apogeum, polega³o to na obra¿eniu s³ownym wys³annika organizatorów Micha³a Wojtysiaka pe³ni±cego na polu rolê miecznika, czyli bêd±cego przedstawicielem organizatora, powodem by³o zbli¿enie siê Micha³a do ogrodzenia, wystarczaj±cy powód aby rzucaæ obelgi, zreszt± spotyka³o to wiêkszo¶æ osób które przemieszcza³y siê wzd³u¿ ogrodzenia, poniewa¿ tamtêdy przebiega droga do muzeum.
Nastêpnie dosz³o do pamiêtnego incydentu z Czach±, co by³o wystarczaj±cym powodem aby publicznie obraziæ organizatorów w osobach Krzysztofa Góreckiego i Stanis³awa Szmita, wrêcz na polecenie dowódcy Artura Koczkowskiego. Zdarzenie to mia³o miejsce w nocy z wtorku na ¶rodê. O godzinie czwartej rano zaobserwowany zosta³ kolejny incydent, przez dwóch wartowników w obozie „Dzikiego” w³a¶nie nastêpowa³a zmiana warty, gdy pojawi³ siê przedstawiciel grupy, z racji fryzury raczej nie by³o problemu z ustaleniem przynale¿no¶ci grupowej, który najpierw nabra³ wody z ujêcia dla koni i organizatorów (na ty³ach ich domków) a nastêpnie za³atwi³ w tym miejscu swoj± potrzebê fizjologiczn±, co oznacza wielki szacunek do wszystkich, zw³aszcza organizatorów, by³ tak zaoferowany ¿e nie zauwa¿y³ wartowników. Czy nie s± to wystarczaj±ce powody przy ci±g³ym obra¿aniu organizatorów aby grupa by³a wykluczona z inscenizacji i ca³ego obozu. Brak szacunku dla organizatorów i innych uczestników imprezy. Po podjêciu decyzji przez organizatorów, zosta³a ona przedstawiona dowódcy, który b³aga³ o pozostawienie na polu jego ludzi, t³umacz±c to chocia¿by tym ¿e transport powrotny ma dopiero w poniedzia³ek i nie jest w stanie zmieniæ rozkazu wydanego dla wojskowej kolumny transportowej przez prze³o¿onych, co okaza³o siê k³amstwem poniewa¿ samochód by³ w gotowo¶ci w ka¿dej chwili jechaæ, sta³ w miejscowo¶ci Waplewo ok. 20 kilometrów od pola bitwy i wystarczy³ tylko jeden telefon (o czym organizatorzy dowiedzieli siê pó¼niej). W tych okoliczno¶ciach organizatorzy poszli na ugodê, aby zosta³o sze¶æ osób do pilnowania sprzêtu, a reszta ma opu¶ciæ obóz, do tego zalecenia pomimo zgody u nas w namiocie Artur Koczkowski te¿ siê nie zastosowa³ (warunkiem by³o ¿e on te¿ opuszcza obóz). Ludko wydaje mi siê ¿e zachowywa³em siê fair w stosunku do wszystkich, czego wyrazem by³o nie danie siê podpu¶ciæ w sprawie „Camelot” jak i „Pocztu Pana Adriana” chocia¿ jestem gotów siê za³o¿yæ, ¿e zostali tam przepisani cz³onkowie BRE. Nawet doprowadzi³em do tego ¿e bior±c na siebie oburzenie prawie ca³ego obozu zgodzi³em siê na to by Artur pozosta³ i to akceptuj±c jego warunki. Wytrzyma³ tylko piêæ minut i zrobi³ awanturê Saszy który by³ mianowany na naszego pe³nomocnika nad obozem. Posz³o o to ¿e jakoby Sasza jest winien Arturowi pieni±dze za „p³aty”, znaj±c temat z ust samego Artura który sam chwali³ siê (gdy czekali¶my na samochód przed wyjazdem na pierwsze spotkanie dowódców ok. godz 4.30 na ulicy Nowogrodzkiej) ¿e da³ Saszy p³aty bo zrobi³ ich tyle ¿e powiedzia³ mu ¿e zap³aci gdy bêdzie mia³ pieni±dze. W tej sytuacji znaj±c temat i gotowo¶æ Artura na wywo³ywanie awantur pod byle pozorem, zosta³o ustalone (sam to zaproponowa³) ¿e opu¶ci on obóz do godziny 20. do czego te¿ siê nie zastosowa³, nastêpnego dnia zosta³a podjêta próba usuniêcia przy pomocy policji w trakcie której Artur przekrêcaj±c fakty, t³umaczy³ siê przed funkcjonariuszami. Co jest do sprawdzenia na podstawie bilingu z mojego telefonu i Artura równie¿ jak i notatki s³u¿bowej policji wykonanej dzieñ wcze¶niej podczas interwencji na drodze w pobli¿u obozu. I w tym momencie zaczê³y siê gro¼by, i straszenie SANEPIDEM i Stra¿± Po¿arn±. Mieli¶my te¿ telefony od rodziców a nawet wizytê rodzica w towarzystwie Policji. Co te¿ ¶wiadczy o grupie ludzi z którymi mieli¶my doczynienia, gro¿ono nam wyci±gniêciem konsekwencji poprzez znajomo¶ci rodziców. W tym miejscu mam pytanie czy którykolwiek cz³onek BRE skontaktowa³ siê z organizatorami w celu wyja¶nienia sytuacji, czy te¿ wola³ byæ podpuszczany przez swojego dowódcê, który gdy tylko by³ sam uk³ada³ siê jak tylko móg³, a w obecno¶ci swojego oddzia³u musia³ zachowaæ „twarz” i pokazaæ jak bardzo gardzi organizatorami i regulaminem przez nich ustanowionym, który daje prawo usuniêcia osób niepo¿±danych z obozu. Podjêta zosta³ równie¿ próba mediacji przez przedstawiciela Domu Wojska Polskiego którego to przedstawicielem okaza³a siê grupa BRE na polach Grunwaldu. Osoba ta równie¿ zosta³a potraktowana przez Pana Koczkowskiego z charakterystycznym dla siebie podej¶ciem do ludzi. W tym momencie mo¿na by³o po godz. 22 podj±æ próbê usuniêcia Artura z obozu przy pomocy ochrony wynajêtej przez gminê. Ostatni epizod mia³ miejsce tu¿ przed wyruszeniem na pole, gdy siedzia³em na koniu zjawi³ siê Artur (oczywi¶cie sam) i poinformowa³ mnie ¿e móg³by nam zablokowaæ ³±czno¶æ na polu ale tego nie zrobi, wiêc przyszed³ „groziæ” aby¶my poznali jego wspania³omy¶lno¶æ? Doprawdy nie wiem. Odby³o siê to w obecno¶ci mojego pocztu (5 osóB) oraz dwóch osób od konia (nie zrzeszone – stajnia Turze) Oczywi¶cie moi ¶wiadkowie na pewno nie s± dla was wiarygodni. Przepraszam ale nie mia³em przy sobie dyktafonu. Chcia³bym tutaj zaznaczyæ ¿e próba zablokowania ³±czno¶ci wi±za³a by siê z nara¿eniem zdrowia i ¿ycia uczestników, co jest ju¿ karalne z punktu widzenia prawnego. Na tym skoñczy³a siê nasza styczno¶æ na polach w trakcie tej imprezy.
Kolejny przykry dla organizatorów incydent mia³ miejsce po bitwie gdy Tomek, który przej±³ opiekê nad grup± z chor±gwi Mazowieckiej przekaza³ w³adzê nad lud¼mi panu Arturowi. Tomku bardzo Ciê szanuje ale nie wiem czym sobie u Ciebie zas³u¿yli¶my na taki gest
Oczywi¶cie to organizatorzy s± wszystkiemu winni, zgadzamy siê z tym, bo za bardzo szli¶my z BRE na ustêpstwa i ulegli¶my pro¶bom Artura aby zostali dopuszczeni do imprezy Grunwald 2005 (ale kulisy tej sprawy opisze bezpo¶rednie Krzysztof Górecki), postaramy siê aby nigdy to ju¿ nie mia³o miejsca. Zadajemy te¿ sobie pytanie czy wszyscy cz³onkowie z BRE wiedz± jak to wygl±da³o naprawdê, chcia³bym podkre¶liæ ¿e znam osobi¶cie tylko dwie osoby z BRE poza Arturem i cieszê siê ¿e mia³em okazje je poznaæ, naprawdê s± to bardzo fajni ludzie. Nawi±zuj±c do tekstu wystêpuj±cego czêsto w wypowiedziach m³odych cz³onków BRE ¿e jeste¶cie najlepsi. To chcia³bym powiedzieæ ¿e bardziej ceniê osoby o których inni mówi± ¿e s± najlepsze ni¿ osoby które tylko potrafi± tak o sobie mówiæ. Artura znam trzyna¶cie lat i mo¿na powiedzieæ nawet ¿e go „wszystkiego” nauczy³em wiêc dla nie to nie by³a prosta decyzja. W tym miejscu informujê te¿ ¿e pismo opisuj±ce ca³e zdarzenie zostanie równie¿ wys³ane do dyrektora Domu Wojska Polskiego pana Dariusza Matlaka, którego to przedstawicielami by³o BRE na polach Gruwaldu. (ul. Banach 2, 02-097 Warszawa)
Podsumowuj±c mo¿na obra¿aæ organizatora, szydziæ z niego i jego dobrej woli, a on nie ma prawa do niczego. Dziêkujemy.
I na zakoñczenie Szanowny Panie Zdzichu Duda, proszê nie zapraszaj mnie wiêcej do swojego namiotu, aby w nim obgadywaæ ludzi z EXCALIBURA. Wyrobi³e¶ sobie w pewnych krêgach ju¿ opiniê i prawdê powiedziawszy nie mam najmniejszego zamiaru opieraæ siê na Pana opini dotycz±cej kogokolwiek. Jak widzisz w organizacji te¿ zmieni³o siê parê rzeczy, zabrak³o B³a¿eja i wy¿ywania ludzi z Gniewa, zosta³o tylko „zapierdalanie” dla wszystkich uczestników imprezy, tym bardziej mi³o jest nam organizatorom otrzymywaæ wyrazy szacunku jak w nocy z wtorku na ¶rodê przy ujêciu wody. Piszesz jeszcze o Kacprze otó¿ Kacper zosta³ „usuniêty” przez B³a¿eja, je¶li interesuj± Ciê szczegó³y to s³u¿ê mailem do Kacpra aby¶ móg³ zasiêgn±æ informacji u ¼ród³a. W sierpniu siê ¿eni w Polsce i nie staæ go aby dwa razy przyje¿d¿aæ do Polski. Za to na jego zaproszenie by³ ca³y autokar we W³oszech
Na tym koñczê
Z wyrazami szacunku dla wszystkich zw³aszcza dla tych których nie mog³em poznaæ bli¿ej.
Jacek Szymañski
cos dluzy sie ta dyskusja o BRE :/ wiec i ja dorzuce swoje 3 grosze :P
swego czasu, jak bylem w Gniewie, tamtejsze bractwo tluklo lezacego czlonka BRE i o dziwo nie zauwazylem jakichs agrestwnych zachowan po inscenizacji.
w zeszlym roku jakos nie mialem problemow z wejsciem do obozu mazowieckiej, mimo iz warty mnie nie znaly - wystarczylo sie kulturalnie zachowac, a nie wyzywac ich na wstepie, jak to mialo miejsce w tym roku (prosba o wpuszczenie do obozu nieraz zaczynala sie od "k***a")
a teraz z innej beczki - to byl najgorszy grunwald, na jakim bylem... pol godziny stania w sloncu i czekanie na wejscie na pole bitwy, ladunki wybuchowe umieszczone w miejscu, gdzie co roku stoi choragiew, pozatym przy tej ilosci strazy pozarnej, pobliskiego oddzialu wojska i harcerzy, organizator moglby powstrzymac cholote przed wlazeniem na pole, po bitwie.
wieczorem byl koncert jakiegos zespolu muzycznego, podczas ktorego halogen swiecil widzom po oczach.
Jeszcze sie taki nie urodzi³, co by wszystkich zadowoli³... Tutaj zadowoleni s± prawie wszyscy Uk³ony dla organizatorów
CYTAT(Sasza)
Ja chce byc drabem!
Upa³ Ci zaszkodzi³? Wódka to za ma³o, starcza³a do legii Cudzoziemskiej. ¯eby byc Drabem, trzeba byc dostatecznie g³upim, by umierac z Króla (Edwarda III).
Wrócilismy z Grunwaldu troszke pó¼niej ni¿ reszta ludu bo¿ego.
Wielkie podziêkowania dla Macieja von Reihla za to ¿e po raz kolejny da³ nam szansê walki pod swoj± bu³aw±. Chor±gwi ¶w.Jerzego i wszystkim przyjacio³om za na prawde fantastycznie spêdzony czas (to w imieniu ca³ej dru¿yny). Tatarowi za porady taktyczne (- bêdziemy sie stosowaæ oj bêdziemy) i za wsparcie w starciu z naszymi przyjació³mi zza wschodniej granicy. Ojcu Franciszkowi za opierunek i wszytkie rady i porady dla walcz±cych, które pozwoli³y niektórym do¿yæ inscenizacji :).
Oddzielne podziêkowania nale¿± siê Wiedziemce, miêdzy innymi za to ¿e nie pozwoli³a bym zfixowa³ i da³a mi si³ê której tak bardzo potrzebowa³em.
Reikiemu za HA£ABA£DE! :) I szanownym s±siadom z chor±gwi Nadreñskiej za na prawdê kupê dobrej zabawy zwi±zanej z ca³ym zaj¶ciem :)
Co do propozycji na przysz³y rok, z walcz±cymi z wy¿ej wymienionej chor±gwi, po kilku wypadach nad wode doszli¶my do wniosku ¿e obóz nalezy przenie¶æ bli¿ej zbiornika wodnego, albo pojechaæ kilka dni wcze¶niej i wykopaæ takowy ko³o obozów :)
To by³ najlepszy Grunwald na jakim by³em, mimo niesnazek miêdzy lud¼mi. Nie wszyscy bêd± szie kochaæ. Dotyczy to tak i mnie jak i wszystkich w RR, ale nie pozwólmy by Grunwald sta³ siê aren± do tego typu "zmagañ"
S³awa!
Jak czytam niektóre wypowiedzi tutaj to mi siê heftaæ chce i Grunwaldu odechciewa choæ by³em 2 razy jako turysta tylko... wiêc czy za rok, jesli bêdê mia³ okazje pojechaæ jako uczestnik czy pojade? Z pewno¶ci± pojade w nadziei, ¿e spotkam fajnych ludzi.
A teraz moje spostrze¿enia, pewnie unikatowe tu, pisane z oków turysty. Pomijaj±c to, ¿e prawie na bitwe nie zd±¿y³em, a w zwi±zku z tym mia³em cudwony punkt obserwacyjny... To ogó³em fajne widowisko, mój ojciec powiedzia³, ¿e fajnie by by³o gdyby oprócz tej muzyki wple¶æ jakie¶ nagrane odg³osy bitwy. Poza tym gratuluje punktualno¶ci:) Kolejna rzecz, która mnie zastanawia, czy ta godzina od wyj¶cia w pole do bitwy jest konieczna, bo to chyba nie do¶æ, ¿e tury¶ci siê mêcz±, to sami "rycerze" równie¿
A najbardziej zastanawiaj±cy mnie moment by³, jak na ca³ym polu bitwy(chyba) le¿a³ tylko jeden cz³owiek... Powa¿nie siê zastanawia³em czy co¶ mu siê czasem nie sta³o
Poza tym troche ¶miesznie wygl±da³ moment ostatniego starcia Mistrza i jego bodyguardów, tu¿ przed jego ¶mierci±, gdy konni je¼dzili w kó³eczko, a Ci co bronili stali sobie, a z g³o¶ników chyba lecia³ troche "dramatyczny" opis tej walki wrêcz o ¿ycie
Ogó³em impreza dla mnie na plus, choæ nied³ugo tam by³em i potem kilka kilometrów robi³em ponad godzine, ale przynajmniej mam miche od tego samego sprzedawcy co rok temu kupi³em kufel, którego mimo, ¿e nie znam to pozdrawiam, tak samo jak pozdrawiam was wszystkich, których zapewne min±³em nawet nie wiedz±c, ¿e to wy
Wielki Mistrz, niech co?
NIECH ¯YJE!!!
Pozdrowienia dla Choragwi Wielkiego Mistrza oraz dla calego Campu Babylon. "Wlochi" sa the best. ;) Szacunek dla Raya za Toffika. ;)
Jeszcze raz przepraszam Kamienia i Stasia za te warty w czwartek. Dostalismy zle wytyczne od osoby nie dowodzacej. Moglismy zapytac najpierw Was dowodcow. Jescze raz przepraszam.
Poza tym byl to Najlepszy Grunwald na jakim dane mi bylo byc. Chwala za to Wam organizatorom.
CYTAT
Polityka tu
Polityka tam
Polityka wszedzie tu i tam.
o wiele ciekawszy jest ostatni Newsweek
niektórzy na pewno zachowaj± ten numer dla potomnych
pozdr
to ja z innej beczki.
Tak sobie my¶le ¿e je¿eli impreza grunwaldzka bêdzie par³a z takim tempem do przodu, to strach pomy¶leæ co bêdzie za kilka lat, poziom wzrasta z ka¿dym rokiem, patrz±c nawet na 2004 a obecny róznica by³a kolosalna oczywi¶cie na plus.
Oby Grunwald sta³ sie najlepsz± imprez± w Europie jaki i nie na ¶wicie, tego zycze Organizatorom
niech co Wielki Mistrz?
- niech ¿yje!!
hhehehheehee..ale siê dzia³o..
1. Jacek..ty to jednak jeste¶ men...
Pozdrawiam.
2. Asaszyn..jak ciê nosz± w teczce to niech Ciê przynios± do nas, my chêtnie adoptujemy rosyjskich szpionów
. Tak¿e pozdrawiam
CYTAT(Gandalf)
Pozdrowienia dla Choragwi Wielkiego Mistrza oraz dla calego Campu Babylon. "Wlochi" sa the best. ;) Szacunek dla Raya za Toffika. ;)
Blagam tylko nie Raya - mam 3 literowe nazwisko i zawsze 1/3 liter pisana jest blednie
Pozdro dla Wszystkich Wielkich Misiow
ps. pozdro dla wszystkich z Finlandii - Finom sie bardzo podobalo i chca przyjechac w przyszlym roku wieksza grupa
Jagiello?? Byyrzydal!!!
Witold?? Byyrzydal!!!
Ulrich? Ulrich.... Ulrich....
Info z ostatniej chwili - widelec sie znalazl dzieki Podolskim Sloneczkom!!!
Cha³wa im miêtowa!!!
pozdr
Od dzis nie ma Reya (dobrze napisalem?) jest Toffik :D
Nie wyglupiaj sie! Normalnie chodz!
Ech po tylu latach przychodzi mi jednak zabrac slowo o to w takiej sytuacji:
CYTAT(Magda)
Ale co do tych Pa³ek to ju¿ mogê potwierdziæ, ¿e nie by³o takiej akcji, gdy¿ jedynym uzbrojeniem jakie mieli¶my by³y miecze i nie wmówi mi nikt ze Excalibur wybeg³ z pa³kami bo równie dobrze ludzie wierz±, ¿e mieli¶my pstolety w czasie tej akcj
moim zdaniem jest to s³abe ale jest i przepraszam, ze takie du¿e ale dzieki temu wyrazne:
zdjecie zrobilem przrchodzac przypadkowo kolo ca³ej sytuacji i widzac co sie swieci
pozdrawiam wszystkich,
Spadi
Jacek, dziekuje za wyjasnienia, sa o tyle wiarygodne ile dotycza bezposredniego udzialu Organizatorow w zamieszaniu. Gorzej jest jezeli opierasz sie na tym co ktos Wam doniosl czy powiedzial, kilka sytuacji osobiscie zaobserwowalem i wiem co mowie. Nie chce juz na temat BRE zabierac glosu bo tania polemika nie ma sensu, Organizatorzy Grunwaldu to nie jedna osoba i mam nadzieje, ze wiecie co robicie. Chcialbym jednak zabrac zdanie na temat Twojej uwagi w moim namiocie, zaprosilem Ciebie nie po to by obgadywac BRE bo tego nie robilem lecz po to bys mi wyjasnil o co naprawde chodzi i by Tobie przedstawic jak ja to widze jako osoba z zewnatrz od lat pod Grunwald przyjezdzajaca. Dziwi mnie tylko, ze skoro masz o mnie takie zdanie jak piszesz, to dlaczego owo "zaproszenie" przyjales a nawet wczesniej na marginesie zartow o Beczce miodu zaproponowales ze sie wspolnie napijemy ;) Jezeli natomiast masz wobec mnie jakies konkretne zarzuty twierdzac:
"Wyrobi³e¶ sobie w pewnych krêgach ju¿ opiniê i prawdê powiedziawszy nie mam najmniejszego zamiaru opieraæ siê na Pana opini dotycz±cej kogokolwiek"
to prosze mi je przedstawic a sie do nich czy to prywatnie czy na forum ustosunkuje. Dotyczy to rowniez mojego nastepnego udzialu w Dniach Grunwaldu, o ile sobie nie zyczysz bym bral w tym udzial to prosze dac mi znac wczesniej bym mogl inaczej rozplanowac moj czas i niepotrzebnie nie wydawac pieniedzy.
Ps.
Jeszcze co do mojej Opini w pewnych kregach, to jakos nie musze narzakac, jestem zapraszany i chetnie widziany nie tylko w Polskim RR ale i w Niemczech, Francji, Luxemburgu..wiec nie jest tak zle chyba..w przeciwienstwie do osoby o ktorej w tej chwili obaj myslimy...
Mam wrazenie czytajac list Jacka, ze kazdy kto slepo idzie za wersja ze tak powiem pro-organizatorow jest super i "blogoslawiony" natomiast kto jest innego zdania jest czyms gorszym, zlem i "czosnkiem"
Gratuluje !
Dobra dobra ale to by³o w momencie gdy na obóz wbad³y dresy a nie w nocy...
a tak sie sk³ada ze oni wpadli z pa³kami ....a tu jak widac kazdy z³apa³ co sie da³o i chcia³ pomóc i tyle...
Spadi..zdjecie ktore zrobiles nie bylo robione akurat wtedy kiedy Excalibur robil wypad na ulice by "pogonic" dresiakow ktorzy przy Kiosku zaatakowali chlopakow jakichs ? Pytam tylko bo widze ludzi w cywilu, a tacy wydaje mi sie chodzili po obozie juz po zajsciach pomiedzy Arturem a Organizatorami.
Do³adnie wtedy, i rozumiem ze chcieli pomoc i to sie chwali, ale od takich interwencji jest tam policja i ochrona, a uzycie takich przedmoitow przez tych ludzi spowodowalo by tylko i wy³ocznie powazne konsekwencje dla nich i.............dla organizatorow, takie akcje zalatwia sie inaczej. To nie pierwsza impreza gdzie mijscowi albo turysci kreca zadyme ale pierwszy raz widzialem taka akcje ze wybiega z obozku kilkadziesiat osob, kobiet meszczyzn z palkami , mieczami itdd.....................to jest chore!!!!!!!1
A i nie jest to teren obozu a droga obok, prowadzaca pod muzeum............
Tak, to zdjecie jest w³asnie z tej akcji pod sklepem
I przy okazji chcia³bym podziekowaæ koledze z ochrony(ubranym w moro ) który widz±c co sie dzieje wezwa³ przez krótkofalówke Dzidzie(jemu tez chce podziekowaæ ) bo tak sie sk³ada ze ci dresiarze zaczeli sie rzucaæ do mnie i kilkunastoletniego kolegi.ale juz w 4 dali¶my im troche po gêbie:) wiec jeszcze raz wielki dzieki!!!
witam
to mo¿e ja jeszcze co¶ powiem o BRE
po pierwsze argument z oddawaniem moczu przy wodopoju dla koni jako okazywania stosunku do organizatorów jest ca³kowicie bezsensowny. kole¶ za pewne by³ pijany a po pijaku cz³owiek odlewa siê gdzie popadnie. gdyby on chcia³ na prawde okazaæ niechêæ do organizatorów odla³ by siê pod bram± organizatorów co wcale nie by³o by trudne.
po drógie nie bêde komentowa³ ekscesów o których tu piszecie bo mnie przytym nie by³o a z czego sie zorientowa³em to jak zwykle ile osób tyle wersji wydarzeñ.
po trzecie kto¶ pisa³ o tym ¿e g³upot± by³o rozbieranie ostroko³u ¿eby by³o czym paliæ. a czym mieli¶my paliæ skoro ostatni± dostawê drewna dostali¶my we wtorek?
po czwarte nie zale¿nie od tego co Artur zrobi³ ja i moje bractwo bêdziemy mu wdziêczni bo gdy byli¶my m³odzi i strasznie mroczni (teraz jeste¶my m³odzi troche mroczni) przygarn± nas do chor±gwi dziêki czemu nast±pi³ dalszy rozwój naszego bractwa i z tego co wiem nasza grupa nie jest w tym osamotniona.
po pi±te z tego co ja znam artura to jest na prawde spoko kole¶ który jest nie lubiany bo nie daje sobie w kasze dmuchaæ.
po szóste je¶li chodzi o to zdjêcie to równie dobrze wygl±da to jak ekipa nios±ca drewno do ogniska
postrafiam MEti
Spadi !
Tak sie sklada,ze bylem przy tym zajsciu i wierz mi,ze dopiero pojawienie sie zgranej "kolumny" Excalibura doprowadzilo do wycofania sie dresiarzy ktorzy notabene byli uzbrojeni w siekierke i noz... Policja przyjechala jak zwykle juz po czasie, gdyby nie szybka reakcja Dzidzi i kilku ludzi bioracych udzial akurat w bojowce to doszlo by do moze do gorszego. To co zrobil w tym momencie Excalibur zasluguje na szycunek bo mogli machnac reka a wowczas pijani dresiarze pewnie by tak latwo nie popuscili... skonczylo sie na wymianie kilku ciosow i zatrzymaniu przez nas jednego z dresiarzy ktorego oddalismy policji, co dalej to niewiem bo wrocilem do obozu !
CYTAT(meti)
po szóste je¶li chodzi o to zdjêcie to równie dobrze wygl±da to jak ekipa nios±ca drewno do ogniska :tongue:
po jednej ladze??? rozumiem, ¿e w takim uk³adzie ch³opcy s± bardzo os³abienie skoro wiêcej nie ud¼wignêli...????
Grunwald siê skoñczy³ kilka dni temu, a ja mam ju¿ do¶æ tej ca³ej dziecinady i pseudopolityki, gdzie ka¿dy ma racjê i nikt sie nie przyzna do b³êdu
wstyd i sromota
flaki siê przewracaj± od tej ca³ej pseudo dyskusji
CYTAT
ja do obozu przyjecha³em bez wcze¶niejszego zaproszenia,sprzetu itd.(jestem nie zrzeszony)
A wystarczy³o tylko zapytac czy moge zostac..
pad³a szybka odpowiedz TAK.
masz sprzêt? pyta mówie nie..
No to masz .!
i dzieki temu cz³owiekowi o którym sie mówi tyle z³ego mog³em zostac na grunwaldzie i
wyjsc na bitwe choc mia³em tylko skarpetki:)
sekunde... przeciez to zlamanie co najmiej kilku zasad regulaminu Grunwka.
I tak postepuje Dowodca ?
Mam pytanie / prosbe podczas moich nocnych warsztatow przy muzeum ktos robil mojej grupce zdjecia czy ten ktos moze mi je udostepnic ??!!
Czytam sobie te posty i chyba uczestniczylam w tym roku w jakims dziwnym Grunwaldzie, bo powyzsze wrazenia nijak sie maja do moich wspomnien...Jedyne co przychodzi mi na mysl to to, ze jakosc zabawy jednak zalezy od towarzystwa. Dzieki Bogu trafilam do obozu gdzie nie polowalo sie z palami na turystow, nie budowalo zasiekow i bram i gdzie kazdy mogl zajsc na chwilke dluzsza lub krotsza bez podawania hasel i tlumaczenia sie kwiecistego przed straznikami. Jak dobrze, ze mam po tej imprezie same mile wspomnienia:)
Witam!!
I... Lito¶ci!!
Dziêkujê wszystkim za mo¿liwo¶æ bycia tam i za wyrozumia³o¶æ na moj± obecno¶æ. Ju¿ za Wami têskniê od niedzielnego wieczoru.
A do tematu politycznego... Zaiste, ludzie byli bez zarzutu, a Krzysztof da³ siê przekupiæ, nie! spiæ mnie, Waskowi, Brzychcemu i Dzikiemu i wyprosi³ z imprezy kogo¶, kto stawia³ mu bardzo ³adny obóz i na ca³kiem wysokim poziomie prowadzi³ chor±giew na inscenizacji. Bo personalnie by³o nam to niewygodne... Wy na prawdê jeste¶cie w stanie w to uwierzyæ?? Gratulujê...
Za¶ do mi³ych ludzi mówi±cych, ¿e mazowiecka jest najlepsz± chor±gwi± na imprezie... Có¿, dziêkujê! Ino poproszê na prv argumenty na to, bo ja jako¶ ¶lepy jestem. Obóz, owszem, na plus. Ale i inne chor±gwie maj± ³adne obozy. Waleczno¶æ? Pojêcia nie mam, nie widzia³em Was, ale w inscenizacji nie jest to do niczego potrzebne. Macie walczyæ na tyle dobrze, ¿eby sobie nie daæ zrobiæ krzywdy i innym jej nie zrobiæ. Wiêc jak reszta. Wygl±d... Có¿, widzia³em z bliska. ¯enuj±cy. Mam nadziejê, ¿e wiecie, co trzeba poprawiæ. Bo na bojówkê organizowan± przez Martina nie wiem, czy jeden z Was by zosta³ dopuszczony. Wiêc na minus, ale w innych te¿ byly koszmarki, wiêc siê wyrównuje... Wykonanie scenariusza? Bez rewelacji, czyli jak wszyscy... I tak dalej, i tak dalej... Wiêc dlaczego najlepsi??
A piwko od organizatorów dostali¶cie? Jako¶ wiêcej ni¿ inni? Nie? Wiêc mo¿e nie by³a to nagroda w konkursie? Tylko PODZIÊKOWANIE za WK£AD w imprezê? A mo¿e kto¶ Wam powiedzia³, ¿e to konkurs, ¿e to zdrowe sportowe zmagania? Otwórzcie oczy, obud¼cie siê! Od lat wiele osób pracuje nad t± imprez±, a jak bêdziecie spogl±daæ na innych z góry, to nikt do Was piwka wypiæ nie przyjdzie. Mo¿e w tym le¿y problem? Bo jak nie dotrze do Was, ¿e to powinna byæ wspó³praca, do której chêæ Wy musicie wykazaæ, a nie odwrotnie, bo to Organizatorzy s± Organizatorami, a Grunwald nie nale¿y siê ka¿demy jak kozie obierki, to kto wie, przeciw komu zostanie wykorzystany precedens.
Jak przeciwko mnie, to sobie w spokoju pojadê nad morze, a nie bêdê siê chowa³ po krzakach.
Tyle.
A za rok ju¿ prawie w ogóle nie bêdzie iglo!! Nadany zosta³ ruch!!
PS: A Mazowieckie s± dwie, szanowni respondenci!! Bo jeszcze co¶ wezmê do siebie...
NATO zwane tu od jakiegos czasu trojchoragwia spisalo sie w tym roku na medal. A jak w przyszlym to my nie dostaniemy wjazdu na pole albo podziekuje sie nam za udzial i pokaze droge do wyjscia, to... tak jak napisal Solo. Nad morze. Mamy tu duzo miejsca na bojowki, plebeje i ucztowanie, nawet kibicow mamy na miejscu. I mase mase ludzi przyjaznych sobie i reszcie swiata od lat. I bedzie git. I coby nie mowic - Grunw 2005 udal sie mimo tych wszystkich... taræ. Nastapila konsolidacja w atmosferze przyjazni i wzajemnego zrozumienia :P. A jako ¿e jeste¶my w wiekszo¶ci na Grunwie Polakami - zawsze co¶ bêdzie zgrzytaæ. [np. w przyszlym roku nie lubimy Hegemona, o.
] Inaczej nie bylibysmy sob±... :/
Pozdrawiam i oby do przyszlego roku z poprzeczk± jeszcze wy¿sz±
Keine grenzen
e.
PS. Solo, spiæ Dzikiego...?! Niemo¿liwe... :P
Jacku-zwracam sie do Jacka Szymañskiego.
Chcia³em Ciê serdecznie przeprosiæ za sytuacjê z naszym obozie po przyj¶ciu z bitwy, je¶li urazi³a Ciê ona i by³a niew³a¶ciwa. Na pro¶bê cz³onków chor±gwii odda³em honory Arturowi jako cz³owiekowi, któremu chor±giew wiele zawdziêcza, a temu nie zaprzeczaj± nawet jego wrogowie. Nie by³o to oddanie w³adzy Arturowi, a jedynie gest w jego stronê. W ¿aden sposób nie chcia³em uraziæ Ciebie oraz innej osoby spo¶ród organizatorów. Wrêcz przeciwnie my¶lê, ¿e nasza wspó³praca uk³ada³a siê dobrze. My¶lê, ¿e w tej swojej kilkudniowej pracy w ekstremalnych warunkach nie unikn±³em b³edów choæ stara³em siê ich pope³niæ jak najmniej. Niech moj± pracê i postawê oceni± inni. Ja ze swej strony chcê powiedzieæ, ¿e ze wszelkich si³ stara³em siê przywróciæ normalno¶æ w obozie na tyle na ile to by³o mo¿liwe. Wierzcie mi, ¿e by³o to okrutnie trudne zadanie.
Jednocze¶nie chcia³em o¶wiadczyæ, ¿e nie jestem stron± ( ani moje bractwo )w konflikcie jaki powsta³. Lubie wiele osób z BRE znaj±c ich od d³u¿szego czasu. Dziêkujê im za pomoc-szczególnie Jarzynowi, który jest wspania³ym koleg±. Jednocze¶nie tak± sam± sympati± darzê wiele osób spo¶ród organizatorów i dowódców chor±gwii, którym dziêkujê za pomoc i ¿yczliwo¶æ ( szczególnie Tobie Jacku, Maækowi Reihlowi i Staszkowi Kuli ). Podj±³em siê roli opiekuna tej chor±gwii licz±c siê z tym, ¿e bêdê czêsto miêdzy m³otem i kowad³em. Chcia³em byæ po¶rodku zachowuj±c neutralno¶æ. Nie zawsze by³o to mo¿liwe.
Najwa¿niejsze jednak, ¿e ta chor±giew funkcjonowa³a, wype³ni³a swoje zadania inscenizacyjne, a posty od ludzi z chor±gwii, ¿e pomimo wszystko dobrze siê bawili s± najlepsz± zap³at± za trud.
Chcia³em serdecznie podziêkowaæ równie¿ Saszy za zaufanie, którego mam nadziejê za bardzo nie nadu¿y³em, Mieszkowi z Dru¿yny Rycerskiej Zamku Królewskiego w Chêcinach bez którego pracy ( warty, pomoc w obozie i prowadzeniu chor±gwii ) nie da³bym sobie rady> Takie same podziêkowania dla Angeliki z naszego bractwa.
W tym miesjcu chcia³bym napisaæ parê s³ów do wszystkich frehowiczów. Proszê aby¶cie zdali sobie sprawê , ¿e w tym obozie by³o wiele bractw, wielu bogu ducha winnych ludzi ( czêstokroæ pierwszy raz na Grunwaldzie ), którzy w ¿aden sposób nie byli stronami tego konfliktu. I tym ludziom, którzy tak jak pozostali przyjechali bawiæ siê i ¿yæ w obozowisku na Grunwaldzie przez te kilka dni serdecznie dziêkujê, ¿e normalnie funkcjonowali w tak dziwnych warunkach, stworzyli w tych warunkach sprawn± chor±giew i nie¿le siê bawili. Chwa³a Wam! Wszelkie obci±¿anie tych osób i bractw za negatywne sytuacje by³oby niesprawiedliwe.
Jeszcze raz dziêkujê za mo¿liwo¶æ pokierowania chor±gwi±, dziêkujê za okazan± pomoc i przepraszam za pope³nione b³êdy.
Serdecznie pozdrawiam
W tek¶cie mojego poprzedniego posta dzieje siê co¶ dziwnego. Przypuszczam, ¿e wmiesza³ siê jaki¶ chochlik.W miejsce imienia Pana Reihla pojawiaj± siê inne s³owa, które nie s± mojego autorstwa, a których nie mogê usun±æ.
To skutek dzia³ania skryptu cenzury. Przyzwyczai³em siê i nie czujê siê ura¿ony.
Pozdrawiam.
Maciek.
znalaz³ ktos mo¿e nó¿ w rogowej oprawie i w czarnej pochwie??
na znalazce czeka nagroda
Tomko !
Dzieki za ten wpis..moze to uspokoi emocje i wrocimy do normalnego funkcjonowania nie stawiajac sobie nawzajem wszyscy zarzutow
)) To samo dotyczy Solo..jego wpis troche rozladowal napiecie
))) Wracajac do Tomka... ciesze sie,ze Ciebie poznalem, tak w obozie Mazowieckiej jak i w innych miejscach okazales sie rownym facetem ;)))) jezeli bede w przyszlym roku pod Grunwem to napewno cos razem wypijemy ;)))))
Pomimo wszystko..jak juz pisalem w moim pierwszym liscie, Grunwald tego roku uwazam za udany dzieki wkladowi wszystkich Choragwi i wielu prywatnych osob.. a najlepsza Choragwia byla Goncza ;)))))))) Zwroccie na przyszlosc uwage na jedno...ze miejsce w ktorym sie spotykamy jest miejscem pamieci narodowej...ziemia po ktorej stapamy byla nasiaknieta krwia Polskow, Litwinow, Niemcow, Czechow i wielu innych i powinnismy sie tam zachowywac tak jak w mauzoleum. Prywatne klotnie, pogrozki, sprzeczki czy animozje zostawmy do rozstrzygania w cztery oczy. Ja w tym miejscu chcialbym tez przeprosic za swoje emocje o ile kogos urazilem... i mam nadzieje, ze obojetne gdzie i kiedy jak sie spotkamy to bez urazy a raczej w sympatii..bo nas laczy to, ze...jestesmy Polakami, nasze Hobby na ktore wydajemy krocie pieniedzy i nasza Polska natura do zadziornosci ;)
Ot Sarmaci ;))))
dobra ludzie te dyskusje s± smutne nudne i bez s³onka, po mojemu by³a boska imprezka i tego siê bêdê trzymaæ, pozdrowienia dla wszystkich którzy korzystali ze mnie jako poduszeczki i chcia³am poinformowaæ spasza ¿e mimo ¿e roderyk zosta³ zszyty to i tak bez s³odkiej zemsty siê nie obêdzie
siostrzyczka
Ujmê to dok³adnie tak jak Ewka- chyba by³em na innym Grunwaldzie ni¿ wiêkszo¶æ z Was, mo¿e dlatego ¿e to mój pierwszy, mo¿e dlatego ¿e w odtwarzaniu historycznym doceniam co¶ innego ni¿ bitwy, zmagania polityczne i ambicje w³adzy...
Ja by³em na Grunwaldzie gdzie spotka³em mnóstwo serdecznych i przyjaznych ludzi (znanych mi wcze¶niej lub nie) i takim zapamiêtam ten czas.
Podziêkowania:
dla Kangura za wszystko
dla obozu Walenroda za go¶cinê, towarzystwo i snopek siana, szczególnie za¶ za urocze konwersacje bladym niedzielnym ¶witem,
dla ognistych dziewczyn za ognisty pokaz i towarzystwo (w³a¶ciwie to dla wszystkich ognikrêtaczy i popluwaczy)
dla Matiasza za... za to ¿e mówi³(czy jest mo¿liwo¶æ sklonowania Ciê i posiadania równie gadatliwej kopii na innych wyjazdach na stanowisku??)
dla Pysiaków i Bejbsa za przemi³e towarzystwo
dla wszystkich innych (których spotka³em, rozmawia³em, popija³em z nimi, których nie bêde wymienia³ choæ pewnie nie wiedz± ¿e chcia³bym ich wymieniaæ) za to ¿e by³ to dla mnie tak mi³y czas.
ja wrócê do innych przykro¶æi:
mo¿e to u³atwi jako¶ poszukiwania
mo¿e kto¶ go jednak znalaz³/widzia³ u kogo¶ :'(
ja równie¿ obiecujê nagrodê...
ale i tak ta ma³a chmurka nie przyæmi promiennej rado¶ci z pobytu na tegorocznym Grunwaldzie, pamiêtajmy to co mi³e
Witam
Taki piekny temat a robi sie z niego kolejny raz bagno. Mialem sie nie odzywac, ale juz nie moge sie powstrzymac.
Gwoli wyjasnienia, samo umieszczenie tabliczki z napisem "WYPIE...LAÆ" pisanym gotykiem, na ogrodzeniu Choragwi o ktorej tu mowa, kwalifikuje sie przynajmniej do ostrej reprymendy. A ze takich wpadek przez kilka lat bylo wiecej, postapiono jak wszyscy wiemy.
Ktos troszke ni¿ej napisa³ o tchorzostwie, o byciu najlepszym w bitwie...
Przykro mi bardzo ze sa ludzie ktorzy widza w Grunwaldzie tylko walke. Tylko puste nawalanie sie kawalkami metalowych sztab. Stad tez niestety mamy spora ilosc "iglakow" na terenie obozowym. Bardzo czesto jak z kokonow wychodza z nich ludzie naladowani agresja ktorzy przyjechali tam tylko w celu lomotu. Przed bitwa i po bitwie ukrywaja sie, bowiem nie posiadaja nic wiecej poza tuniczkami i getrami. Wiem ze po czesci obrazam "normalnych", ktorzy nie maja jak przetransportowac historycznych namiotow i niejako z przymusu zmuszeni sa na zwykle iglo - mam nadzieje ze mi to wybaczycie.
CYTAT
Ale có¿ wiadomo ,ze jesli nie mozna pokonaæ kogo¶ na polu bitwy to NAJLEPSZYCH trzeba usun±æ inaczej i to sie uda³o... teraz wiadomo Tchórze sie ciesz±...
Jakich najlepszych? W czym? Wezcie Wy sobie wyrwijcie sztachety z plotu i na to samo wyjdzie.
Na Grunwaldzkich Polach liczy sie klimat obozu. Licza sie ludzie, przyjaciele ktorych bardzo czesto dane jest nam zobaczyc tylko tam, raz w roku. Poza tym to do diabla jest inscenizacja, ktora ma przebiegac w przyjacielskiej atmosferze, nie totalna wojna i udowadnianie sobie kto jest lepszy. I owa inscenizacja jest DODATKIEM do obozowania, nie odwrotnie.
Ale do tego trzeba dorosnac, trzeba kilka lat przekonywac sie do tego calego "RR". To takie "Osme wtajemniczenie".
Dziekuje za te kilka dni - lista podziekowan bylaby za dluga, wiec wybaczcie. Zrobie to osobiscie.
Klaniam sie wszystkim bardzo nisko i dziekuje za mile spedzony czas.
Krzysztof "Indar" Babinski
Krzyzowiec
ps. Przepraszam jesli kogos urazilem, nie taki byl moj cel.
I.
CYTAT(Fiodor Bie³yj)
o wiele ciekawszy jest ostatni Newsweek
niektórzy na pewno zachowaj± ten numer dla potomnych
Przez tê gigantyczn± mieszaninê ró¿nych spraw w tym jednym temacie (powinno byæ kilka podtematów) umsknê³o chyby co¶ wa¿nego mojej uwadze. Prosze o szczegó³y. Jak kto¶ ma to czasopismo proszê o kontakt ju¿ poza tematem.
z p. - Thomas
Sorry, je¶li dla chor±gwi Artura Koczkowskiego tak siê liczy bitno¶æ, to dlaczego jako¶ nigdy nie wiedzia³em od nich solidnego wk³adu na buhurcie?
TAM jest miejsce na bitno¶æ, TAM jest miejsce na pokonanie kogo¶ w polu. TAM nie ma miejsca na politykê.
Poniewa¿ organzator nie bierze na siebie odpowiedzialno¶ci za buhurt (chyba ¿e ja czego¶ nie wiem), i poniewa¿ odbywa³ siê on poza obozowiskami, w tym roku wykluczone z udzia³u w "dniach Grunwaldu" BRE mog³o w nim spokojnie wzi±æ udzia³. No to co siê sta³o?
Czy to chodzi o to, ¿eby pokazaæ kto jest twardszy w inscenizacji?
Okrzyk "Spokój! to jest, by³a i bêdzie najlepsza chor±giew na tym polu", autorstwa Tomka Konopczyca jak mniemam, mocno mnie rozbawi³. W czym najlepsza?
Jak d³ugo, w tej chor±gwi bêdzie chodzi³o o to, by pokazaæ wszystkim, ¿e s± najlepsi i w pogardzie maj± resztê, tak d³ugo chor±giew ta bêdzie szkodziæ a nie pomagaæ Grunwaldowi. Wzbogacaæ bêdzie imprezê w³a¶nie w sensie fermentów, a nie kulturowo, poziomem historii, towarzysko, czy w jakikolwiek inny sposób.
Witam!!!
To by³ mój pierwszy Grunwald, wiêc porównania nie mam. Powiem jedynie, i¿ jestem pod wielkim pozytywnym wra¿eniem ca³ej imprezki. W polityke siê zarówno ju¿ w ¿yciu prywatnym jak i w dopiero co rozpoczêtym ¿yciu w RR nie bawiê. Pozna³em masê wspania³ych warto¶ciowych ludzi, z wiêkszo¶cia spêdzi³em stanowczo mniej czasu ni¿ chcia³bym, wiêc mam powód do kontynuacji.
Z innej beczki - zdaje siê, ¿e Puenta pisa³ o "znudzonych stra¿nikach wpuszczaj±cych za udawanie zwierz±tka" - o NIE! - wpuszczali¶my ka¿dego kto by³ za Legi±, a udawanie zwierz±tka by³o ko³em ratunkowym dla opornych
PS - i nie byli¶my znudzeni tylko hm... inni w zachowaniu - to nasza z Tomalem tradycja - patrz Wojownicze ¯ó³wie Srajta¶ma