A przy okazji chyba widaæ co drugi rz±d kó³ek sztancowany lub zgrzewany ("podk³adki") a tylko co drugi nitowany.
To jest chyba replika, a nie orygina³? Je¶li tak, ciekawe, na ile wierna.
A czy ma kto¶ zdjêcia podobnej kolczugi, które znajduje siê w muzeum na zamku w Linzu (w Austrii)? By³a ona bardzo ciekawa bo, z jednej strony, rozpinana z przodu, a z drugiej datowana na XIII wiek. Nie widzia³em wiêcej tak wcze¶niej datowanych kolczug rozpinanych z przodu.
Byæ mo¿e kto¶ by³by zainteresowany - rozpinana kolczuga datowana na XII/XIII wiek. Z tego co wyczyta³em w katalogu muzealnym, pochodzenia niemieckiego. To najstarsza rozpinana kolczuga w Europie jak± znam - zna kto¶ mo¿e podobne? albo starsze?
kiedys tego szukalem ,dzieki za foty
Witam, jestem tutaj nowy mam pytanie mam troche wolnego czasu i sporo cierpliwosci dlatego chcialem sie zapytac czy mimo tego ze nigdy nie probowalem sie w to bawic dalbym rade sam zrobic kolczuge? jak tak to prosze mi powiedziec jakiego drutu uzyc (rodzaj i grubosc) i jakby mi ktos mogl podrzucic jakis artykul w ktorym jest napisane co robic krok po kroku jest tego duzo w internecie ale wszystko sie rozni od siebie. Nie chce zeby tak kolczuga byla jakas nietrwala jak za cos sie biore to chce zeby to wyszlo w miare porzadnie z gory dziekuje za odpowiedzi
Instrukcja krok po kroku w wersji angielskiej;rysunki w sumie sporo wyja¶niaj±;
http://home.scarlet.be/~klauwaer/malien/engels.htmlTu masz link do bloga, którego autor du¿o czasu po¶wiêci³ na rozwa¿ania o kolczugach. Równie¿ ich tworzeniu:
http://www.1382.pl/Cierpliwo¶æ zdecydowanie siê przyda
pozdrawiam i ¿yczê powodzenia
CYTAT(Kamil z Radomia @ 20:17 15.09.2010)
Witam, jestem tutaj nowy mam pytanie mam troche wolnego czasu i sporo cierpliwosci dlatego chcialem sie zapytac czy mimo tego ze nigdy nie probowalem sie w to bawic dalbym rade sam zrobic kolczuge? jak tak to prosze mi powiedziec jakiego drutu uzyc (rodzaj i grubosc) i jakby mi ktos mogl podrzucic jakis artykul w ktorym jest napisane co robic krok po kroku jest tego duzo w internecie ale wszystko sie rozni od siebie. Nie chce zeby tak kolczuga byla jakas nietrwala jak za cos sie biore to chce zeby to wyszlo w miare porzadnie z gory dziekuje za odpowiedzi
Po raz fafnasty:
http://www.arador.com/construction/rivetindex.htmla je¶li nie chcesz robiæ nitowanej to uderzaj ze dwie strony w temacie - tam pisa³em o nierdzewce i narzêdziach;
p;
kamil
rozumiem ze kolczuga nitowana to taka w ktorej kazde kolko jest zamykane takim hmm jakby to wytlumaczyc nie tak ze sie tylko zagina zeby sie stykalo tylko tak laczone chyba wiecie co mam na mysli:) i odrazu prosze kogos doswiadczonego czy to moze sprawic ze pod wplywem ciezaru kolka zaczna sie odginac? jak wspominalem zamierzam sie nauczyc na podstawie tresci z internetu wiec sprzetu tez nie mam zeby robic ta z bardziej skomplikowanym zamykaniem kolek
prosze tylko o odpowiedz czy dobrze rozumuje i czy te kolka beda sie rozginac bo zamierzam sie juz zabrac do robienia kolczy, juz zrobilem sobie maszynke do nawijania drutu
Cz³owieku, Ty jeste¶ powa¿ny? Jakie¶ takie jakby takie nie takie... pisz po ludzku. Nitowanie to nitowanie, ³±cznik (nit) wchodzi w otwór, przechodzi (tu: przez oba koñce kó³eczka) na wylot i z obu stron jest rozp³aszczany aby nie wypad³. Zwykle nity zakuwa sie m³otkiem, a te maleñkie - zagina kombinerkami / szczypcami. Co tu kombinowaæ? W poprzednim po¶cie masz podany link, wybierasz trzeci tytu³ i klikasz (
trafiasz dok³adnie tutaj) i wszystko widaæ jak na d³oni, potem klikasz Next Page i ogl±dasz dalej...
Jak Ty to sobie wyobra¿asz, ¿e kolczuga z kó³ek tylko zaginanych wytrzymuje, a z dodatkowo zanitowanych bêdzie siê rozginaæ? Sam nit pracuje tylko na ¶cinanie, a nie na wyci±ganie wiêc te¿ wytrzyma, musia³oby pêkn±æ kó³eczko w miejscu os³abienia jego przekroju otworkiem, ale zerwanie takiego drutu wymaga przy³o¿enia si³y rozci±gaj±cej rzêdu kilkudziesiêciu kilogramów. Nikt nie uderza replik± broni z tak± si³±...
spokojnie nie napinaj sie tak nie moglem wczoraj skupic mysli dlatego tak kombinowalem jak to napsac ale dzieki o to mi chodzilo a wlasnie wydaje mi sie ze nitowana wytrzyma wiecej tak sobie to wyobrazam ze ta kolcza nienitowana moze sie porozginac tylko pytanie zadaje a Ty na mnie najezdzasz jakbym nie wiem co zrobil:P
pozdrawiam
Dobrze rozumujesz - jak sama nazwa wskazuje w "nitowanej" kó³eczka s± zanitowane - czyli "zamykane" za pomoc± ma³ego nitu.
W zwyk³ej "zaginanej" istnieje ryzyko rozej¶cia kó³ka - wiadomo, kolczuga pracuje, ciê¿ar robi swoje do tego uszkodzenia od ciosów. Ale spokojnie, ubytki daje siê ³atwo naprawiæ.
Tylko jak ju¿ robisz to u¿yj do tego drutu nie ocynkowanego.
A tak w ogóle to zastanów siê czy w ogóle jest Ci ona potrzebna.
K.
CYTAT(Indar @ 23:28 16.09.2010)
Dobrze rozumujesz - jak sama nazwa wskazuje w "nitowanej" kó³eczka s± zanitowane - czyli "zamykane" za pomoc± ma³ego nitu.
W zwyk³ej "zaginanej" istnieje ryzyko rozej¶cia kó³ka - wiadomo, kolczuga pracuje, ciê¿ar robi swoje do tego uszkodzenia od ciosów. Ale spokojnie, ubytki daje siê ³atwo naprawiæ.
Tylko jak ju¿ robisz to u¿yj do tego drutu nie ocynkowanego.
A tak w ogóle to zastanów siê czy w ogóle jest Ci ona potrzebna.
K.
dzieki za odpowiedz ja planuje zrobic nie nitowana jutro kupie drut nie bede sie tu rozpisywal ze ja potrzebuje jakbym nie potrzebowal to nie zastanawialbym sie czy robic:) jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam
CYTAT(Nikodem @ 12:53 24.08.2010)
Dziêki Robercie za informacje i to zdjêcie
. Widzia³e¶ gdzie¶ mo¿e wiêcej takich?
Przy okazji zapytam o jedn± rzecz - jest wiele kszta³tów ogniw i nitów - p³askie i okr±g³e ogniwa kolczugi, nity trójk±tne, okr±g³e etc etc... No ale które po³±czenie jest najbardziej uniwersalne? Chcia³bym sprawiæ sobie kolczugê nitowan±, a jako ¿e to nie jest ma³y wydatek to chcia³bym abym móg³ j± u¿ywaæ i w komplecie datowanym na X wiek i w komplecie datowanym na koniec XV wieku. Z góry dziêkujê za odpowied¼ (i proszê za nie odsy³anie od czytania tych 40 stron, bo przegl±dn±³em je i ciê¿ko by³o mi znale¼æ tak± ogóln± odpowied¼).
Trochê czasu minê³o, obejrza³em trochê kolczug, jednak nadal nie wiem jaki kszta³t ogniw jest najczê¶ciej spotykany w orygina³ach z X - XV wieku. Z góry dziêkujê za informacjê
.
W±tpiê aby kto¶ zinwentaryzowa³ wszystkie kolczugi z interesuj±cego Ciê okresu.., ale wygl±da na to, ¿e najstosowniejsze s± kó³ka p³askie z trójk±tnym nitem.
Nawet nie liczê na takie statystyki, chodzi³o mi po prostu o takie stwierdzenie jakie zawar³e¶ w ostatnim zdaniu
. Czy to jako¶ zmienia³o siê w funkcji czasu, czy raczej takie jak wspomnia³e¶ kolczugi (p³askie plus trójk±tny nit) s± najpopularniejsze ogólnie.
Z góry dziêkujê
.
Czy kto¶ wie mo¿e pod jak± nazw± i gdzie szukaæ narzêdzi wspomagaj±cych nitowanie kolczug? G³ównie chodzi mi o przyrz±d do dziurkowania kó³ek i do nitowania
co¶ takiego:
http://home.scarlet.be/~klauwaer/malien/engels.html
Czym tak w zasadsadzie ró¼ni± siê te nitowane kolczugi indyjskie od polskich? Waga, historycznio¶æ?
I cen± ;)
A nie ka¿da nitowanka jest historyczna, Polska czy niepolska.
Kolczugi indyjskie s± w takich cenach, ¿e jeszcze mo¿na w nich wyj¶æ na bitwê. Co z tego, ¿e polskie s± lepiej wykonane, jak ma³o kto ma odwagê je pobrudziæ?
Co do historyczno¶ci - mo¿na kupiæ ró¿ne typy kolczug wykonanych w Indiach. Pamiêtajmy, ¿e super-historyczna kolczuga z kapturem z podk³adek, bo ju¿ nie starczy³o kasy, wygl±da ¿a³o¶nie, a nie historycznie.
Najwiêkszym problemem z Hindusami jest taki, ¿e mamy ma³y wp³yw na krój i wykoñczenie, nikt nam tego nie przerobi itd. Poza tym, fajnie siê handluje z Wojmirem, ale dobrze by by³o, jakby kto¶ inny jeszcze mia³ odwagê sprowadzaæ ten sprzêt. Jak siê ma ma³o czasu na skompletowanie pancerza, to bywa ciê¿ko.
CYTAT(Stanis³aw ¯órawski @ 12:36 13.12.2010)
Kolczugi indyjskie s± w takich cenach, ¿e jeszcze mo¿na w nich wyj¶æ na bitwê. Co z tego, ¿e polskie s± lepiej wykonane, jak ma³o kto ma odwagê je pobrudziæ?
Nie gadaj bzdur. Na ilu imprezach by³e¶ ¿e stawiasz tak odwa¿ne tezy? Pytam o XIIInastkê, bo chyba tym siê zajmujesz.
Na I³¿y/Czersku Ciê nie widzia³em, na Mazovii - nie, Polonii - nie, Kole - nie, Lusowie - nie, Instittores te¿ nie. Mo¿e Horodyszcze, bo daleko nie masz.
Wiêc sk±d taki os±d, s³ucham.
K.
Nie odtwarzam XIII w., tylko XIV. Ale masz racjê Krzysztofie, dawno mnie na ¿adnej imprezie nie by³o i mo¿e trochê to siê ostatnio zmieni³o. Tylko po co ten atak? Czy to jest dyskusja nt. stanu polskiej rekonstrukcji, ¿e poczu³e¶ siê ura¿ony? Niech bêdzie, bêdê mówi³ za siebie. Jak kupowa³em nitowankê, mia³em taki dylemat - wydaæ 2 tys. i mieæ "komfort psychiczny", czy dosk³adaæ do lepszej jako¶ciowo polskiej, a potem siê stresowaæ. To jest dla mnie jednak spora kwota, jak na zabawkê.
Stanis³awie ¯órawski, jeszcze nigdy nie widzia³em ¿eby komu¶ kiedykolwiek rozpad³a siê jakakolwiek nitowanka, poza jedn± par± rêkawic± od Kokosza gdzie pu¶ci³y nie kó³ka tylko szwy mocuj±ce do wymoszczenia. Nikt nie boi siê z tak± kolczug± wyj¶æ na bitwê, bo dzisiejsz± têp± broni± RR i pacynkami z korkami od zlewu s± po prostu nie do zajechania, co do do dos³ownego brudu... je¶li nie tarzasz siê w b³ocie i czekoladzie powinno byæ ok.
Edit:
Ah, rozumiem ¿e to z brudzeniem by³o metafor± dla samej ceny pe³nych polskich kolczug. Ale teraz z kolei dziwi mnie inna rzecz - Hinduskie s± ju¿ od 1000z³, a polskie od 2000 je¶li wiadomo do kogo uderzaæ, nie ma co dramatyzowaæ. XIII wiecznie z intergalnym kapturem, d³ugim rêkawem, do kolan, nogawicami, sabatonami i z integralnymi mitynkami to inna sprawa, znajomy ¶l±ski raubritter wypru³ siê prawie 10 000z³ na tak±, ale w XIVw nie u¶wiadczysz takich koszta.
Zdecydowan± nieprawd± i w dodatku wyssan± z palca jest stwierdzenie i¿ na okres od X do XV wieku najstosowniejsze s± kó³ka p³askie z trójk±tnym nitem.
Bzdurrrraaaa!!!
Wynikaj±ca z nieznajomo¶ci technologii produkcji drutu w poszczególnych wiekach, jak równie¿ z nieznajomo¶ci badañ nad wytrzyma³o¶ci± pancerzy.
A najbardziej wynika z tego ¿e w³a¶nie takie ró¿nice miêdzy X a XV wiekiem by³y wielorakie i nie ma czego¶ takiego jak najpowszechniejszy rodzaj kolczugi miêdzy X a XV wiekiem (i nie mówiê o kroju).
A co do rozpadania siê nitowanek - rozerwa³em w palcach indyjsk± z p³askiego drutu nitowan± trójk±cikiem - fakt ¿e to by³o jako¶ tak na pocz±tku indyjskich importów (lat temu parê) i nitowanie by³o bardzo nie staranne (wrêcz komiczne) a blaszka symboliczna.
P.
Pr±dzyñski racjê ma. Zainteresowanych zapraszam na
http://www.1382.pl/ do zak³adki o nitowankach i skontemplowania znajduj±cych siê tam teorii i zdjêæ ;) Warto,
EO bardzo ciekawie pisze, je¶li nie przeszkadzaj± nikomu mentorskie tony.
Edit:CYTAT
A co do rozpadania siê nitowanek - rozerwa³em w palcach indyjsk± z p³askiego drutu nitowan± trójk±cikiem - fakt ¿e to by³o jako¶ tak na pocz±tku indyjskich importów (lat temu parê) i nitowanie by³o bardzo nie staranne (wrêcz komiczne) a blaszka symboliczna.
O, to zwracam honor. Parê lat temu to na chleb mówi³em bep a na muchy depty, nie po¶wiadczê za jako¶æ tamtych nitowanek
Na chwilê obecn± nitowanki indyjski kupowane prosto z Indii lub przez UK i tak nie s± za dobrze zrobione. Bardzo czêsto wypadaj± nity. Wiem, bo takow± posiada³em i sprzeda³em, bo by³a mi ca³kowicie nie potrzebna. A co do mitu, ¿e tylko kó³ka o przekroju p³askim z trójk±tnym nitem s± historyczne to zarzucam zdjêcia.
Rafale - ciesze siê ¿e to piszesz. Chêtnie skonsumuje podan± przez Ciebie literaturê (internetow±).
Klusek - nikt nigdzie nie twierdzi³ ¿e tylko jeden rodzaj kó³eczek i nitów jest poprawny.
No i powraca moje pytanie - jaki rodzaj kolczugi by³
najpopularniejszy w przedziale od X do XV, a nawet XVI wieku. Pytanie moje wynika z faktu zakupienia jednej kolczugi, która mog³aby s³u¿yæ wielu celom w rekonstrukcji, szczególnie ¿e sam krój takowej nie zmienia³ siê znacznie i kolczuga do po³owy uda, z rêkawem do ³okcia pojawia siê 'wszêdzie'
.
Nie ma takiej literatury w necie ani w ksi±¿kach po polsku. Wy¿ej masz wielce dobry link podany i radzê siê z t± stronk± dobrze zapoznaæ. Przyjrzyj no siê kolczudze z ostrowa lednickiego i innym. Wykonanie drutu sp³aszczonego w ca³o¶ci wyd³u¿a czas wykonania kolczugi 3 do 5 razy (czyli z 4 miesiêcy na rok do dwóch lat - winszowaæ przed mechanizacj± w p³atnerstwie w dekadzie 1405-1415). Kolczuga Rysia Lwie Serce by³a super hiper novo i prawdopodobnie sp³aszczana a na pewno z podwójnym nitem - robiono j± ponad 30 miesiêcy i kosztowa³a tyle co poczet rycerski w ca³o¶ci (odpowiednik do¶æ dobry ale zwyk³y to 6-7 miesiêcy pracy).
Odpowied¼ - najzwyklejsza koszula z okr±g³ego drutu- bez rozciêæ, bez zwê¿eñ, do ³okcia, bez z±bków - w ogóle "bez". W ¿adnej epoce nie by³a idea³em ale wystêpowa³a (czasowo) od Adrianopola do Wiednia, a nawet Borodino. Tak i siak i ró¿nie.
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 18:23 13.12.2010)
Wykonanie drutu sp³aszczonego w ca³o¶ci wyd³u¿a czas wykonania kolczugi 3 do 5 razy
Dlaczego?
Bo pierwotnie drut by³ ci±gniony i to siê do¶æ pó¼no zmieni³o.
Co wiêcej (przed mechanizacj±) p³aszczenie go, zazwyczaj wymaga³o albo p³aszczenie ju¿ w kr±¿kach - czyli roboty zegarmistrzowskiej, albo roboty na ca³ym drucie wykonanej przez bardzo wysoko wyspecjalizowanego "pancernika" czyli bardzo drogo op³acanej i tak samo pracoch³onnej w sumie.
Dla czego p³aszczono:
- bo by³o to kucie owego drutu ci±gnionego( to raz),
- bo stosuj±c grubo¶æ tak± sam± jak przy drucie okr±g³ym (oczywi¶cie grubo¶æ sp³aszczonej "blaszki" odpowiada grubo¶ci nie sp³aszczonego walca) uzyskujesz o wiele wiêksz± odporno¶æ na danej powierzchni pokrycia oraz o wile mniejsz± wagê na ca³o¶ci gdy¿ dla takiej samej lub wiêkszej (jak wspomnia³em) odporno¶ci pancerza musisz u¿yæ du¿o mniej objêto¶ci surowca - czyli zbijasz masê jednocze¶nie zwiêkszaj±c "mi±¿szo¶æ" pancerza w obszarze trafienia.
W najwiêkszym rozkwicie zbroi kolczej w Europie technologia by³a znana ale jak napisa³em - rêcznie i dooko³a.
A ja twierdzê, ¿e w oparciu o zachowane egzemplarze i logikê-p³askie kó³ka nitem trójk±tnym ³±czone, moim zdaniem okazuj± siê najodpowiedniejsze. Nic nie wspomina³em o kroju, wykoñczeniach itd. Zasadniczo kolczug u¿ywa³o rycerstwo-nie by³a to tania inwestycja..
A próby (polecam równie¿ wy¿ej wspomniany blog) wykaza³y, ¿e drut mo¿na p³aszczyæ m³otkiem, na kowadle.
Jeszcze jedno-Przed sztychem ¿adna kolczuga nie chroni.
Logikê, logikê....logikê??? Nooooo....tiaaaaa, w oparciu o logikê.
I zachowane egzemplarze.
:ograj sobie w Warband (M&B) i posk³adaj zbrojê to mo¿e czego¶ siê nauczysz o relacji m
edzy technologi±, cen± a jako¶ci± pancerza bo na logikê bior±c to bojê siê Tobie zaproponowaæ lektury chocia¿by Nadolskiego z "Cen uzbrojenia" czy jako¶ tak.
Wiesz co to jest logika aby???
no dobra rozumiem i rozumia³em wcze¶niej dlaczego kolcza z p³aszczonych jest lepsza itepe itede ale..
nie widze powodu dlaczego mia³aby byæ dro¿sza a ju¿ zupe³nie nie ogarniam dlaczegó¿ jej produkcja mia³a by byæ o tyle d³u¿sza.
Móg³by Pan rozwin±æ my¶l?
sp³aszczenie samego zak³adu(a bez tego nie ma zabawy) czy sp³aszczenie ca³ego kolka to na dobra sprawê taka sama robota->jebut m³otkiem raz -> jebut dwa->wyj±c z praski -> dziurkn±æ zanitowaæ i gotowe
z tego co sie orientuje ceny i jakosc kolczej by³y okreslane "od ko³ka" (i skomplikowania ca³o¶ci koszulki) ew podwójny nit itd
Mamy zachowane kolcze z siateczki a¿urowej jak nieszczê¶cie 12mm ,14mm ¶r wew (Plemiêta)
mamy inne kolcze z ko³eczek 6mm. nie trudno stwierdzic przy ktorych sie wiecej trzeba by³o narobiæ i za które wiêcej zap³aciæ i która lepiej chroni³a szczególnie przed strza³a czy be³tem
"
sama robota->jebut m³otkiem raz -> jebut dwa->wyj±c z praski -> dziurkn±æ zanitowaæ i gotowe"
Wyj±æ z praski... £atwo powiedzieæ. I tu jet jeden z najwa¿niejszych problemów... Mia³em tak± praskê, ale po wybiciu 5-10 kó³ek bijak siê zaci±³ bo by³ wykonany zza miêkkiego materia³u. :P
Da³em sobie spokój z prask± i bijê m³otkiem rozklepuj±c sam zak³ad. Wierz mi, jest o wiele szybciej. Tylko trzeba trochê poæwiczyæ, aby kó³ka nie lata³y po ca³ym warsztacie po uderzeniu. I tak w ci±gu 3 godzin rozbijam 0,5 kg kó³ek 1mm drut, ¶rednica 9,5mm. Z prask± bym siê z dwa razy d³u¿ej mêczy³ je¶li nie wiêcej. Praskê trzeba podnie¶æ, po³o¿yæ kó³ko, po³o¿yæ praskê i dopiero uderzyæ. A tak to k³adziesz kó³ko, pyk m³otkiem, kó³ko wpada do pude³ka i nastêpne.
CYTAT(£ukasz z Jury @ 22:56 14.12.2010)
"
sama robota->jebut m³otkiem raz -> jebut dwa->wyj±c z praski -> dziurkn±æ zanitowaæ i gotowe"
Wyj±æ z praski... £atwo powiedzieæ. I tu jet jeden z najwa¿niejszych problemów... Mia³em tak± praskê, ale po wybiciu 5-10 kó³ek bijak siê zaci±³ bo by³ wykonany zza miêkkiego materia³u. :P
Da³em sobie spokój z prask± i bijê m³otkiem rozklepuj±c sam zak³ad. Wierz mi, jest o wiele szybciej. Tylko trzeba trochê poæwiczyæ, aby kó³ka nie lata³y po ca³ym warsztacie po uderzeniu. I tak w ci±gu 3 godzin rozbijam 0,5 kg kó³ek 1mm drut, ¶rednica 9,5mm. Z prask± bym siê z dwa razy d³u¿ej mêczy³ je¶li nie wiêcej. Praskê trzeba podnie¶æ, po³o¿yæ kó³ko, po³o¿yæ praskê i dopiero uderzyæ. A tak to k³adziesz kó³ko, pyk m³otkiem, kó³ko wpada do pude³ka i nastêpne.
no ale nie 5 razy d³u¿ej
100g ko³ek 12mm na 1,2 mm spokojnie mo¿na trzasn±æ w godzinkê
czyli liczê ze kto¶ kto ma wprawê przez 8 roboczogodzin trzasn±³by ze kilograma jak nie wiêcej
na kolczugê 8-10 kg wychodzi 7-8 dni-nie tak du¿o
twoja metoda przy podanej przez ciebie wydajno¶ci wychodzi wychodzi podobnie na pewno nie natyle szybciej by w sposób znacz±cy wp³yn±æ na koszty i czas produkcji tu i tak 90% to bêdzie nitowanie i sk³adanie do kupy
sam sobie czasu nie mierzy³em jeszcze no ale nie jest ¼le
mam praskê i jebutuje jak marzenie a przerób ma spory
p.s. za te miekka praskê to kopnij tokarza w rzyæ!
Albo robisz dok³adnie i wolniej albo masz odrzuty i w sumie te¿ wolniej. Jebut m³otkiem raz, jebut m³otkiem dwa - trele morele - razy 20 000 dobrych kó³ek plus do 20% odpadowych no i zupe³nie inne podej¶cie do nitowania na p³askim, a jak nie popykam dok³adnie m³oteczkiem ka¿dego kó³eczka to jedno mam do sasa inne do lasa, niestety - dopóki sztancy nie stosowano - ka¿de kó³eczko obstukaæ dok³adnie osobno, czyli ka¿de sp³aszczenie zajmuje co najmniej tyle czasu co nitowanie - alibo wiêcej
- a "pancernik" nie robi na akord tylko od sztuki - jasne. Po za tym nie widzicie w ogóle problemu wyci±gania drutu - oni go sami ci±gnêli. Czyli to by³ niejako sta³y element czasowo,kosztowy - ka¿da dodatkowa operacja ponad standard to bonus cenowy
CYTAT(robert w. Wielki @ 14:21 14.12.2010)
Jeszcze jedno-Przed sztychem ¿adna kolczuga nie chroni.
To niestety nie jest takie oczywiste. Proszê spojrzeæ na to do¶wiadczenie.
Pierwszy film od góry - "Thrusts on maille".
http://www.thearma.org/Videos/NTCvids/test...ndmaterials.htm
Zamierzam zrobiæ rêkawice kolcze splotem 6w1, ale nie mogê znale¼æ nigdzie informacji jak wykonaæ ten splot.
Google i Szukaj nie pomog³o, pomó¿cie
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
Google, "chainmail 6 in 1", pierwszy rezultat.
Dziêki.
Nie pomysla³em o angielskim
A co z kolczugami Rzymskimi z I wieku n.e ?
By³y nitowane czy raczej nie ?
Mo¿e jaka¶ ikonografia .
dziêkuje
Witam,
przeszukuj±c forum oraz inne dostêpne ¼ród³a, natrafi³em na takie s³owa:
Dla posiadaczy drutu ocynkowanego
Zwykle naj³atwiej dostaæ jest drut pokryty warstw± cynku, która zabezpiecza przed korozj±. Jednak w praktyce cynk ¶ciera siê i brudzi na szary kolor rêce i ubranie. Dodatkowo nadaje kolczudze nienaturalnie jasn± barwê. Najpopularniejszym sposobem pozbycia siê ocynku jest zanurzenie kolczugi w occie. Jednak szczerze mówi±c, nie polecam tego. Na gotow± kolczugê trzeba u¿yæ ponad 5 butelek octu, a sam proces trwa wiele godzin. Poza tym kolczuga wymaga dok³adnego wyszorowania z czarnego nalotu oraz zwyczajnie ¶mierdzi. Osobi¶cie polecam kwas solny techniczny (36% HCl). 1 litr tej substancji mo¿na dostaæ za 4z³ w sklepie chemicznym. Do oczyszcenia ca³ej kolczugi przygotowujemy nastêpuj±c± "zupê":
Do plastikowego wiadra lejemy 5 litrów gor±cej, ale nie wrz±cej wody. Zak³adamy maseczkê rêkawice, ochronn± i google, poniewa¿ same opary kwasu s± bardzo szkodliwe i gryz±ce! Odmierzamy ok. pó³ litra kwasu, wlewamy do wiadra z gor±c± wod± i mieszamy. Do takiej zupy wrzucamy kolczugê. Potrz±samy wiadrem, aby równo osiad³a. Podczas gwa³townej reakcji wytwarza siê du¿o wybuchowego wodoru, wiêc operacje prowadzimy na otwartym powietrzu. Po jakich¶ 5 minutach wyjmujemy kolczugê, potrz±samy ni± i wk³adamy znowu do wiadra. Chodzi o to, ¿eby miejsca, gdzie kó³eczka styka³y siê ze sob± przesunê³y siê, umo¿liwiaj±c reakcjê z kwasem. Zostawiamy kolczugê w roztworze na kilkana¶cie minut. Nasza zupa mo¿e zmieniæ kolor na pomarañczowy. Jest to znak, ¿e cynk zosta³ ju¿ usuniêty i kolczuga koroduje. Wtedy wyjmujemy j± z kwasu i bardzo dok³adnie p³uczemy gor±c± wod±, pomagaj±c sobie szczotk± przy usuwaniu z niej resztek kwasu i osadu. Nastêpnie b³yskawicznie wycieramy j± do sucha, jednocze¶nie dmuchaj±c suszark±. To skraca czas intensywnej korozji podczas kontaktu z wilgoci±. Ca³o¶æ spryskujemy WD-40 albo olejem i nacieramy szmatk± przez dobre parê minut. Na szmatce bêdzie widaæ rdzawy osad.
Tak oczyszczona kolczuga jest nadal podatna na korozjê i jest matowa. Naprawiamy to za pomoc± drucianej szczotki montowanej do wiertarki. Kolczugê k³adziemy na twardej posadzce (broñ bo¿e na dywanie! :P) i szlifujemy drucian± szczotk± (pracowaæ w grubych rêkawicach i butach!) Od razu widaæ, ¿e w miejscach szlifowania drut jest b³yszcz±cy i g³adki. To zmniejsza jego faktyczn± powierzchniê, redukuj±c podatno¶æ na korozjê. Poza tym wypolerowana kolczuga to wyj±tkowo mi³y widok dla oka:) Czy jaka¶ osoba znaj±ca siê bardziej na temacie ode mnie, mog³aby mnie o¶wieciæ i powiedzieæ na ile hm....skuteczne jest opisane powy¿ej dzia³anie? Sposób rozwi±zania wydaje siê prawid³owy, ale zanim zacznê wydzielaæ wodór
to mo¿e kto¶ mi powie, czy to ma sens? Wiem, ¿e sens ma tylko nitowana, ale moje pytanie nadal pozostaje aktualne...
pozdrawiam
Czy s± jakie¶ dowody na istnienie kolczugi z d³ugimi rêkawami na prze³om XIV - XV?
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
Witam.
Czy zachowa³y siê jakie¶ kolcze zapinane z ty³u ? na XVw.
Mile widziane fotki.
Ja spotka³em siê z jednym zabytkiem:
http://www.flickr.com/photos/roelipilami/2038410070/Na podstawie tej zrobi³em swoj± (ogniwa p³aszczone w³asnorêcznie), parê osób na tegorocznym ¦wiecinie widzia³o efekt ;)
pozdrawiam
Micha³ "Zielu" Zieliñski
Brak dowodu.... ¿e to plecy
Lepsze s± kolczugi z rêkawami pod k±tem 40 stopni czy 90 stopni? Które wygodniejsze itp...
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.