Hmmm... zagalopowa³e¶ siê drogi Markusie... nie przesadzaj...
To jest forum publiczne, ka¿dy ma prawo do dyskusji i podwa¿ania argumentów adwerarza...
CYTAT
3) Nie podwa¿aj wypowiedzi Tomka - w ¿aden sposób
Uhh... a przecie¿ ja napisa³em w³a¶nie w poprzednim li¶cie:
CYTAT
Tak trudno przyjaæ do wiadomo¶ci, ¿e w tym interesie nikt nie ma monopolu na racjê?
Mnie to te¿ dotyczy!
Inna sprawa, ¿e to dziwnie upieraæ siê przy czym¶, gdy istniej± zachowane oryginia³y wskazuj±ce, ¿e ten upór nie ma sensu...
No dobra od pocz±tku bo wied¿e ze du¿o bulwersuj±cych g³upot napisa³em.
Wydawa³o mi sie i¿ czêsciej spotykana kolczuga by³a "p³aska" . Jak sie okaza³o robiono i takie i takie. Przyznaj sie wszem o wobec myli³em siê. Terz bêde ca³y weekend le¿eæ krzy¿em na ziemi przed kapliczk± jakiego¶ p³atnerskiego patrona bo zgrzeszy³em
.
Nie chcê sie tutaj k³óciæ z takimi autorytetami, tylko ¿e ja pozna³em nitowan± kolczugê od strony techniczej a nie historycznej. Jak zobaczy³em i¿ tylko takie sa odtêpne w sklepach wysy³kowych tym sie zasugerowa³em. A co do ksi±¿ek to we wroc³awsakich bibliotekach to ciê¿ko co¶ dostaæ bo wszystkie knigi o rycerstwei itp s± od 8-9 miesiêcy nie oddawane. A kasy szkoda bo ciê¿ki jest ¿ycie licealisty...
Jeszcze raz powtarzam myli³em siê !!
A co do nitowanych kolczug Markusie to musisz stan±æ w klejce bo ju¿ du¿o osób che takie dzie³o. A z zdj±tkiem sie ju¿ z¿y³em.
Kolego Markusie pokornie proszê o zmianê zdjêcia w profilu bo nie odpowiada mi kompresja wokó³ twej postaci i prosi siê samo o zmianê na lepsz± jako¶æ.
Proszê równie¿ Tomka o zmianê zdjêcia w profilu bo drzewo w tle wywo³uje u mnie sentymentalne wspomnienia które przy mym s³abym zdrowiu nie sa zalecane.
Proszê te¿ Janusza vel Kakofoniksa o zmianê zdjêcia w profilu bo ma tak marsow± minê ¿e mnie dreszcze przechodz± i nie moge spaæ po nocach.
A, i jeszcze proszê Watchera o zmianê zdjêcia w profilu bo mam taki kaprys....
Pokornie przepraszam za te nieuprzejmo¶ci, ale ka¿dy cz³owiek ma swoje dobre i z³e dni, a niekiedy nie wytrzymuje. Mogê siê tylko staraæ walczyæ jako¶ z moj± agresj±, chamstwem i buractwem.
Zdjêcie Januszu masz fajne - klimatyczne. Moje jest niczym objawienie NMP, ale to ju¿ inna historia - mo¿e sobiê nied³ugo zmieniê.
Chyba pójdê na piwo, ¿eby siê trochê odstresowaæ.
/pozdrawiam/..........................Markus de Bromberg
Ciekawym bardzo ile Polacy s± w stanie zaplaciæ za kolczuge nitowan±.Jezeli 2000 z³ to dla Ciebie dobra cena sa szanse sprowadzenia:) w³asnie z Indii - egzemplarz testowy jest w trakcie sprowadzania, tansze beda zaklepywane.Indie ogolnie sa rejonem z ktorego ciagnie sie takie tematy- jak tani damast, luki itp..Zainteresowanych prosze o posty.Coz ja tu na dole wyczytalem Phil zatrudnia male murzynki:) dobry wujcio
myslalem ze sprowadza je wlasnie z Indi , ale Anglicy zawsze dominowali w tym temacie:)
hm uda³o mi siê wyczytaæ zaraz na samym pocz±tku tego tematu, i¿ mozna zgrzewaæ kó³eczka zgrzewark± elektryczn±.... mam pytanie, dok³±dnie o jak± zgrzewarkê chodzi, i jak sie to robi?
Poniewa¿ mój post z 14 kwietnia 2002 roku o zgrzewaniu kó³eczek wzbudzi³ zainteresowanie, chcia³bym uzupe³niæ informacje.
Zgrzewarka jest to tak zwana "samodzie³ka":grin:, sk³ada siê ze zmodyfikowanego transformatora od radzieckiego telewizora "Rubin", hamulca rêcznego od rowera "Wigry", pojemnika plastikowego o bli¿ej niezidentyfikowanym rodowodzie, dwoæh przeka¼ników, w tym jednego czasowego.
W skonstruowaniu tego dzie³a techniki rodem z XXII wieku korzysta³em z wiedzy i umiejêtno¶ci mojego taty, z zawodu elektryka, elektronika z zami³owania. Wyliczone teoretycznie parametry to (je¶li dobrze pamiêtam) pr±d oko³o 300 A i napiêcie 2 V. Nie nale¿y siê obawiaæ kosmicznego zu¿ycia pr±du, bo sam proces zgrzewania kó³eczka trwa poni¿ej dwóch sekund (regulowany wspomnianym przeka¼nikiem czasowym).
Sam proces produkcji wygl±da ju¿ inaczej od momentu przygotowania materia³u. Po pierwsze, kó³eczka musz± mieæ zak³adkê rzêdu 4-5 mm, co oznacza, ¿e odpada tradycyjny sposób ciêcia sprê¿ynki obcêgami czy stacjonarn± pi³± do metalu (patrz mój post w w±tku "Drut kwadratowy"). Problem ten rozwi±za³em poprzez wyciêcie w szczêce no¿yc szczerby, przez któr± mo¿e przej¶æ poprzedni zwój sprê¿ynki.
Gdy ju¿ mamy w ten sposób przygotowany surowiec, zaplatamy kó³eczko w splot i zaciskamy na nim elektrody (dwa prêty miedziane) za pomoc± szczêk hamulca po³±czonego z r±czk± hamulca przerobionego na peda³ (wygl±da nieco jak taki od maszyny do szycia) tak, aby znik³a przerwa pomiêdzy koñcami kó³eczka. Jest to bardzo wa¿ne, bowiem w przeciwnym razie pr±d pop³ynie przez ca³e kó³eczko (wd³u¿), zamiast przez powierzchniê styku koñców (w poprzek).
Sterowanie no¿ne jest tu niezwykle przydatne - spróbuj bowiem zaplataæ kolcz± przy u¿yciu jednej rêki!
Otrzymany splot jest du¿o l¿ejszy i bardziej wytrzyma³y ni¿ w produkcji na styk. Spódniczka kolcza o wymiarach (po rozci±gniêciu) 130x30 cm + ozdobne zêby wa¿y nieca³e 1,5 kg, a po pó³torarocznym u¿ywaniu pu¶ci³o jedno kó³eczko.
Nie jest to jednak technologia bez wad.
Po pierwsze, du¿e wymiary i waga zgrzewarki (tak na oko 5 kg) oraz potrzeba zasilania z sieci elektrycznej wyklucza jej u¿ycie w wolnym czasie poza domem. Nie ma to jak dwie pary kombinerek, które mo¿na w³o¿yæ do kieszeni i zasi±¶æ do zaplatania tam gdzie akurat jeste¶my (np. poci±g)
Po drugie bardzo ¼le zgrzewa siê drut nawet tylko lekko przyrdzewia³y lub pokryty tlenkiem ¿elaza (a jest on na w³a¶nie na ka¿dym drucie "czarnym"). Dlatego kupujê dro¿szy drut spawalniczy do migomatu w pow³oce miedzianej. Ta cieniutka warstewka miedzi nie tylko w pewnym stopniu zabezpiecza przed korozj±, ale i u³atwia sam proces zgrzewania - mied¼ bardzo dobrze przewodzi pr±d, a w miejscu gdzie powstaje zgrzew po prostu siê wytapia, wiêc nie wp³ywa na wytrzyma³o¶æ po³±czenia.
Po trzecie z powodu bardzo wysokiej temperatury ³atwo siê oparzyæ (nie raz tak sobie przypali³em palec, ¿e ¶mierdzia³o) lub wypaliæ dziurê w stole. Dlatego do operowania przy robionym elemencie u¿ywam tylko szczypiec, a je¶li potrzebujê co¶ dotkn±æ rêk±, najpierw ch³odzê ostatnio dopiête kó³eczka w wodzie. Stó³ zabiezpieczam kawa³kiem solidnego preszpanu, choæ nie jest to wyj¶cie optymalne - po pewnym czasie trzeba go wymieniæ z powodu nadpalenia. Najlepszym rozwi±zaniem wydaje mi siê kawa³ek jakiej¶ cienkiej blachy.
Trudno te¿ nie wspomnieæ o tym, ¿e samo zaplatanie zajmuje co najmniej dwa razy tyle czasu co w przypadku pracy na styk. Jest to zwi±zane zarówno z dodatkowym czasem potrzebnym na samo zgrzanie, jak i z potrzeb± podnoszenia splotu na poziom elektrod (ok. 10 cm).
Jestem ¶wiadom tego, ¿e robienie kolczych z zgrzewanych kó³eczek ma niewiele wspólnego z historyczno¶ci± (nawet mniej ni¿ kolcze robione na styk), dlatego proszê o odbieranie tej techniki raczej jako swojego rodzaju ciekawostki, a nie alternatywy dla koczug nitowanych.
Je¶li ten post nie zaspokoi w pe³ni wszystkich ciekawych, proszê o informacje o tym, najlepiej poza Freh±.
Jako, i¿ mieszkam w novej hucie, mam nadziejê i¿ nei bêdziesz mia³ nic przeciwko temu, jak siê spodkamy na "real" (je¿eli dobrze kojarzê, to do was znam "¶wiêtego" i czarnotê, który jaki¶ czas temu do was uczêszcza³)
Temat przesuniety z Targowiska
oryginalna nazwa tematu : [sprzedam] wszelkiego typu wyroby kolcze...
pozdrawiam watcher
--------------------------------------------------------
Witam!
Wytwarzam kolczugi rêkawice i kaptury kolcze.
Zapraszam na moj± stronê...
www.kolczuga.of.pl
wojmir9@op.pl
Niskie ceny !
Mozliwo¶æ negocjacji i dokonania transakcji wi±zanej!
Interesuj± mnie wszelkiego typu wyroby wczesno¶redniowieczne...
Pozdrawiam i zachêcam do wej¶cia na moj± stronê.
W za³±czniku jeden z moich wyrobów...
Fajnie, tylko jedna uwaga na szybko. Pozostawianie niezabudowanych pach nie jest dobrym pomys³em. Jednak zazwyczaj je wykonywano.
Nie jest prawd±, ¿e wykonanie ¶ciegu "Y" pod pachami powoduje krepowanie ruchów i uwieranie. Moje kolczugi powsta³y 2 i 5 lat temu, wyd³uba³em j± sam (tzn. z ma³± pomoc± przyjació³) , wstawi³em "Y" z kó³ek dla rozprowadzenia ¶ciegu pod pachami. Swoboda pe³na, mimo, ze jedna z nich jest z podk³adek 6. Robi³em je dla siebie, nie na psrzeda¿ :-), wiêc nie chodzi o konkurencjê :-).
Polecam jednak wykonanie zabudowanych pach.w krótkim rekawie to nie jest problem, podobnie z rêkawem 3/4, takim z okolic po³owy XIVw. Trudniej ju¿ operowaæ przy d³ugim rêkawie (zmiany szeroko¶ci).
Oczywi¶cie jak kto¶ sadzi, ze bez pach kolczuga jest l¿ejsza, albo bardziej sexy, to ju¿ jego sprawa :-).
Co do dodatkowego hobby - nie jest ¼le :-), proponujê mniej "pieszczotliwe" podej¶cie do twarzy (wyra¼nie najs³absza kwestia). Fajne ¶wiat³o w drugim od lewej u góry, potrafisz tez momentami pokazaæ ³adn±, nieco drapie¿n± kreskê. Spróbuj wykorzystywaæ ciekawiej , drapie¿niej o¶wietlone modele. Znajduj te¿ bardziej dynamicznie upozowane modelki. Wydaje mi siê, ¿e wiecej bêdziesz wtedy móg³ pokazaæ.
Dla mnie opcjonalnym rozwiazaniem przy budowie kolczugi jest w³a¶nie rozprucie rêkawów - jako¶ nikt do tej pory nie narzeka³ na tego typu rozwi±zanie! A co do sciegu "y" to jako¶ nie jestem przekonanYYY
Dodatkowe hobby jest naprawdê "DODATKOWE"
Widzê ¿e wielki z Ciebie znawca wielu dziedzin ¿ycia
Ze swojej strony mogê dodaæ, i¿ posiadam kolczugê wykonana przez Pana Wojmira
Wyroby s± dobrej jako¶ci i kosztuj± stosunkowo niewiele. Ponadto przyznaje, ¿e czas realizacji zamówienia jest wrêcz ekspresowy:)
Przy zawieraniu tranzakcji nie ma ¿±dnych komplikacji ani problemów. Polecam!
Czuje sie jak na allegro huh
Posiadam kolczugê, któr± poprzedni w³a¶ciciel da³ do miedziowania i teraz ¶wiece siê na z³oto ¿e a¿ oczy bol±. Pomijam, ¿e nie lubie tego koloru, ale czy mo¿na to jako¶ zaakceptowaæ historycznie? Podobno mo¿na kolczugi uczerniaæ ale czy to co¶ pomo¿e ? Szkoda mi j± spisaæ na straty...
pozdrawiam i prosze o informacje
Tradycyjnie czerniono kolczuki rozgrzewaj±c je na ¿arze ognista (ale nie do czerwono¶ci). Nastêpnie gor±c± kolczuge hartowano w oleju. W ten sposób olej przywiera³ do kó³ek tworz±c ochronna warstwê, która zabezpiecza³a metal przed korozj± i nadawa³a charakterystyczn± czarn± barwe.
Je¿eli jeste¶ cierpliwy mo¿esz próbowac opalaæ kolczuge palnikiem acetylenowym ale to bardzo pracoch³onna metoda.
Najwygodniej wrzucuæ ¿elastwo do pieca (musi osiagaæ do¶æ wysokie temperatury przynajmniej 1000 stopni) i po rozgrzaniu wrzucuæ do oleju.
S³ysza³em, ¿e kto¶ zdejmowa³ ocynk z kolczugi przy pomocy piekarnika rozgrzanego do ponad 300 stopni. Nie wiem czy sie uda³o ale ponoæ smród by³ straszny
Z tego co pamiêtam - mo¿na, na Rusi dosyæ popularne. Tak czyta³em u jakich¶ ruskich autorów.
Nie zdejmuj miedziowania - fajne urozmaicenie.
Mam nadziejê, ¿e zobaczê w rzeczywisto¶ci, bardzo chetnie to obejrzê.
Serio - uwa¿am, ¿e fajna rzecz Ci siê trafi³a. Jakiego wojownika odtwarzasz? (czasy i pochodzenie).
Witam
Z tego co wiem, a wiem z w³asnych do¶wiadczeñ, ocynk mo¿na ¶ci±gn±æ poprzez moczenie w octcie (ocet), a gdy zrobimy to samo z miedzi± to sie wtedy ³adnie b³yszczy, ale nie zabezpieczone miejsca np. z³±czenia ogniw które nie maj± ocynku rdzewiej±.
Ja powiem krótko! Udaj siê do zak³adu galwanizacyjnego. Je¶li trafisz na spoko go¶cia to doradzi co zrobiæ
.
Swoj± drog± kategorycznie odradzam podgrzanie kolczugi do 1000C !!!! No chyba, ¿e kto¶ chce z kolczugi zrobiæ kirys
.
No mo¿e z tym 1000C troche przegi±³em, ale napewno przyda siê co¶ bardziej zaawansowanego technicznie ni¿ piekarnik
dziêki, dziêki, dziêki
za rady i za poparcie od Wotawy
Specjalnie dla Ciebie Wotawo poczekam z tym wrzucaniem do pieca - jak siê gdzie¶ spotkamy to pewnie mnie rozpoznasz
Jak dla mnie to bomba.
Na twoim miejscu za ¿adne skarby nie pozbywa³bym sie tej kolczugi. Jest wyj±tkowa i to sie liczy.
Dziura pod pach± chyba nie jest najlepszym rozwi±zaniem. W koszulkach starano siê nie robiæ otworu w tym miejscu. Jak to by wygl±da³o: naramiennik u góry zakrywaj±cy kó³ka a pod pach± dziura.........?? Nawet pod pe³n± blache naszywano plecionke kolcz± w³a¶nnie w tym miejscu, zamiast zak³adaæ ca³± koszulke.Mo¿e nie krêpuje ruchów ale os³ona ¿adna. Nic tylko ci±æ od do³u i liczyæ spadaj±ce rêce
Dziury robi sie po to aby przeszywka nie fa³dowa³a siê w tym miejscu i nie uciska³a od do³u, ale w takim przypadku lepiej daæ rozszerzaj±cy siê trójk±t aby przeszywka dobrze le¿a³a. to tak jak by na brzuchu daæ kó³ka z cieñszego drutu......... Je¶li kto¶ ma wiêcej zapytañ odnosnie kolczug to zapraszam do dyskusji. Zapraszam równie¿ na moja stronkê (to by³a reklama
)
Witam Pana Antasa!
Trójk±ty rozszerzaj±ce to dobra rzecz i historyczna...
Jednak¿e dziura pod pach± w ¿adnym przypadku nie przeszkadza wrêcz przeciwnie nie uwiera. A propos ciosów, które mog³yby wej¶æ pod pachê... to raczej nie wchodzi w grê! Nie wyobra¿am sobie by cios wszed³ wprost w ma³± 10cm dziurê pod pach± - no chyba, ¿e kto¶ ma cela i jest karze³kiem
Albo ma ciosy golfisty
Inna sprawa (nie wiem jak kto ale dla mnie jest ró¿nica pomiêdzy wag± kolczugi 7,5kg a 9kg!)jest taka, ¿e waga kolczugi zmniejsza - choæ nieznacznie - lecz warto uszczkn±æ choæ kilka gramów!
Co do wagi kolczugi to podam przyk³ad! Moja koszulka kolcza o d³ugo¶ci 65cm z krótkimi rêkawami wa¿y jedynie 6,5kg !! Bo jest wykonana z kó³ek 6mm i drutu 1,4mm - du¿o pracy ale warto by³o!
Zachêcam do dalszej kszta³c±cej rozmowy wszystkich zainteresowanych!
... Cz³owiek uczy siê ca³e ¿ycie...
P.S. Klient Panem i je¿eli kto¶ za¿yczy sobie trójk±t pod pach± to go ma! A poza tym ja zajmuje siê wczesnym ¶redniowieczem i pe³na blacha nie wchodzi w grê...
Witam Wojmirze!
Moja wypowied¼ by³a tylko sprostowaniem do powy¿szych postów odno¶cnie dziury czy "Y". To jest rzecz± gustu cz³owieka który pó¼niej takow± koszulke bedzie u¿ywa³. Co do wagi: czy dtut 1,4 mm na kó³ka 6 mm nie jest trochê za cienki? Rozumiem ¿e to znacznie obni¿a wagê pancerza, ale czy chroni w wystarczaj±cej mierze? Ja mam swoj± z kó³kek 6 mm i drutu 1,6 mm. Co prawda jest ciê¿sza, ale za to bardziej gêsta i co za tym idzie bezpieczniejsza. Widzia³em ju¿ przypadki kolczug z cienszego drutu które popru³y siê jak stary we³aniany sweter ze wzgl±du w³a¶nie na ¶rednicê drutu. cienszy drut obni¿a ca³± "sprê¿ysto¶æ" kó³ka. Sam zreszt± wiesz jak sie zagina kó³ka z 1,6 mm a jak 1,4 mm (mowa tu o kó³kach 6mm) Si³ea jest widoczna przy zaginaniu. Tylko chyba odbiegli¶my troszkê od teamatu którym by³u dziury i nie dziury, a skoñczyli¶cmy na sprawch wagowych
Wiadomo ¿e jesli dostajê zamówiene to i tak wszystkie szczegó³y omawiam z klientem dotycz±ce wyrobu ("Y", dziury, blanki, itp...) I je¶li na twoich zdjêciach s± owe dziury pod pachami to nie znaczy ¿e nie mo¿esz wykonaæ innego rozwi±zania
Akurat w sprawie kolczug to jest pe³en wachlarz mo¿liwo¶ci do wykonania z kó³ek i ca³ej plecionki, które zapewne zadowol± ka¿dego klienta:)
Dzieñ dobry!
Wyskakuj±c niczym z³osliwy chochlik z paczuszki dorzucê swoje trzy grosze:
- w kolczudze która pretenduje do miana "historycznopodobnej" (tu nie ma z³o¶liwo¶ci - nie chcia³em pisaæ "historycznej"
) _nie mo¿e_ byæ dziury pod pach±...
uzasadnienie:
pisze Pan kolega Wojmir i¿:
"A propos ciosów, które mog³yby wej¶æ pod pachê... to raczej nie wchodzi w grê! Nie wyobra¿am sobie by cios wszed³ wprost w ma³± 10cm dziurê pod pach± - no chyba, ¿e kto¶ ma cela i jest karze³kiem Albo ma ciosy golfisty "
Przeczy temu stwierdzeniu fakt i¿:
1. NIE MA zachowanych kolczug z dziurami pod pachami (jesli kto¶ zna takow± to poproszê :D )
2. Na przyk³adzie ewolucji zbroi p³ytowej _widaæ wyra¼nie_ i¿ w³±¶nie pacha by³a jednym z bardziej zabezpiecanych miejsc (tarczki opachowe, przed³u¿one elementy naramienników, konstrukcja napier¶ników, etc etc etc) - mówiê oczywi¶cie o stawach, o wymaganej wysokiej ruchomo¶ci, a nie np o korpusie
, który jest o wiele lepiej os³oniêty...
3. Przy "instynktownym" ciosie zamachowym znad g³owy (lub zza pleców - zale¿y co mamy w rêce, któr± walczymy) _pacha jest ods³oniêta_ ...
4 I w tym momencie dosyæ wa¿na sprawa - ods³oniêta jest: Têtnica pachowa (aorta axiliaris
) która odpowiada nie li tylko za ukrwienie ca³ej koñczyny, lecz tak¿e za okolice przedniej czê¶ci klatki piersiowej, CA£¡ okolicê barkow±, okolicê ³opatki, CA£Y staw ramienny (fachowców proszê o wyrozumia³o¶æ - to jest skrót - a nie lekcja anatomii
)...
5. Cios w to miejsce w takiej sytuacji _nie jest trudny_ co mo¿e chyba potwierdziæ ka¿dy - przeciwnik "otwiera siê" w momencie ataku.
Wniosek 1: jakiekolwiek trafienie w pachê wi±¿e siê z _bardzo wysokim_ prawdopodobieñstwem uszkodzenia ww têtnicy i natychmiastowej (ok 3- 10 sekund) utraty ¶wiadomo¶ci "pacjenta"...
Wniosek 2: tego na pewno nasi antenaci starali siê unikaæ
Wniosek 3: Dziury pod pachami s± do
- to taki ¿art - proszê siê nie obra¿aæ...
cze¶æ i czo³em-
kluski z roso³em
T.
Witam ponownie!
Co do os³abienia kolczugi wykonanej z kó³ek 6mm i grubo¶ci drutu jedynie 1,4mm to nie zgodze siê z Tob± do koñca gdy¿ cieñszy drut powoduje ¿e zwiekasza siê ilo¶c kó³ek (w porównaniu z najczê¶ciej zamawian± kolczug± 8mm/1,6mm) a co za tym idzie wytzyma³o¶c na rozprucia jest podobna w³a¶nie do kolczugi 8mm/1,6mm... Faktem jest za¶ to, ¿e przy zastosowaniu kó³ek 6mm i drutu 1,6mm wytrzyma³o¶c kolczugi zwiêksza siê - niestety wraz z wag±
Inn± spraw± jest te¿ to do jakich celów u¿ywa siê kolczugi? Rycerstwo zak³ada je na grube przeszywanice i wali siê do¶c mocno. Ja za¶ zak³adam pod kolczugê cienk± skórzniê i przyjmujê na ni± jedynie markowane ciosy mieczem ...
A propos kolczugi 6mm/1,6mm - mój kompan zrobi³ tak± i naprawdê nie podoba mi siêjej waga
Tymbardziej je¶li kto¶ chce biegaæ w pe³nym ekwipunku ...
Przypomnê równie¿, ¿e kolczuga s³u¿y do ochrony przed ciêciami a nie ciosami obuchowymi..
Pozdrawia Wojmir.
P.S. Niez³a stronka.
Witam równie¿ Pana "lekarza" Tomaszka88 . Ja wci±¿ bêdê upiera³ siê przy tym, ¿e trójk±ty pod pach± przeszkadzaj±... Ale to ju¿ prywatna sprawa ka¿dego posiadacza kolczugi.
Co od histyryczno¶ci to zgadzam siê z Tob± - lecz my przecie¿ mamy siê bawiæ w historiê... Czy¿ nie?
Mam te¿ pytanko czy kiedykolwiek kto¶ trafi³ Cie pod pachê...
Nies±dzê...
Pozdrawia Wojmir
czo³em.
Dobrze ¿e napisa³e¶ lekarza w cudzys³owiu bo bym pad³ ze ¶miechu. nie jestem i nie zamierzam...
do rzeczy:
1. To co w taki mrazie oznacza "zabawa w historiê"? robimy co nam siê podoba i mówimy, ¿e tak by³o???? nie rozumeim za bardzo tej my¶li... mam wyluzowaæ, czy co?
2. MNIE nikt nie trafi³. JA trafi³em, i by³o mi g³upio, bo kolega siê z bólu pozwija³.
3. Nie kwestinujê tego, ¿e trójk±ty przeszkadzaj±. Wydaje mi siê tylko ¿e warta skóra wyprawki... Pomy¶l co siê dzia³o w boju pieszych z konnymi. Pacha w³a¶ciwie ods³oniêta przez ca³y czas (umownie
)...
A swoj± drog± to wiesz - mnie nikt nie trafi³ - ale nie chcia³bym ryzykowaæ
my¶lê, ¿e kolesie w tamtych czasach równie¿ nie ryzykowaliby takiego trafienia, zw³±szcza ¿e mieli za zadanie siê pozabijaæ, a nie przyjemnie spêdzaæ czas - jak my to robimy... Ale to ju¿ temat na d³u¿sz± pogaduchê...
papa
Hehe, no nam sie temat rozwin±³
A wiêc tak:
- drut 1,6 mm kó³ka 6 mm- nie mogê uwierzyæ w mniejsza ochronê takowego splotu porównuj±c do drutu 1,4mm....., przeprowadza³e¶ mo¿e próby "crash test" na swoich wyrobach? Wystraczy mocno poszczerbiony miecz aby zachaczyæ o oczko i wtedy......próje siê a¿ mi³o patrzeæ
..bo nie s± nitowane..
- co do naszych "dziur" Pan tomaszek mnie wyrêczy³ na dokoñczenie tematu....bez ró¿nicy czy¶ Wiking czy te¿ ciêzkozbrojny......
- co do samego faktu kolczug: to co my wyrabiamy to s± "kolczugopodobne" lub "replika wzorowana na ¶redniowiecznych" (drut okr±g³y, ocynkowany, kó³ka równe okr±g³e) Mia³em okazjê ogl±dac fragmenty kolczej z XIII w z wykopalisk.Co prawda sa z cienkiego drutu ale NITOWANE ! To w³asnie pozawala robiæ kolczugi z cienkich drutów- nit powoduje znaczn± wytrzyma³o¶æ kosztem ¶rednicy drutu. Zdziwiliby siê wszyscy gdybym chia³ komu¶ to sprzedaæ......takie krzywe, nie okr±g³e, jakie¶ plaskate, ale nie starannie zrobione,
Takie by³y kolczugi!!
Wiêc podsumowuj±c: ja staram siê to wykonywaæ aby by³o jak najbardziej wiarygodne, sam fakt ¿e wykonujê tak¿e z drutu "kwadratowego" co¶ o tym ¶wiadczy. Ja nie robie dziur- albo rêkaw "zaszyty" albo "Y". Je¶li komu¶ takie rozwiazanie nie pasuje zastrzegam iz mo¿e rozpruæ sobie juz sam pod pach±.
Na koniec zaznaczam ¿e moje wypowiedzi nie d±¿± do jakiej kolwiek k³ótni, zwady oraz jakiego¶ wywy¿szania siê. Prowadzinu dyskusje wiêc argumentujê
P.S. Dziekujê Wojmirze za ocenê strony. Ci±gle nad ni± pracujê
Witam!
Ostatnie sprostowanie ...
Nigdy nie kwestionowa³em tego ¿e kolczuga z kó³ek 6mm/1,6 jest mniej wytrzyma³a od kolczugi 6mm/1,4mm - tylko jest lekko mówi±c ciê¿sza (chyba ¼le przeczyta³e¶)
Co do trafienia pod pachê to jestem pe³en podziwu i uznania
W sprawie zabawy w ¶redniowiecze chodzi³o mi o to ¿e nie mam zamiaru w piwnicy budowaæ pieca i waliæ m³otem jak oszala³y tylko pomagam sobie zdobyczami XXI w.
cyt. "To co w taki mrazie oznacza "zabawa w historiê"? robimy co nam siê podoba i mówimy, ¿e tak by³o???? nie rozumeim za bardzo tej my¶li... mam wyluzowaæ, czy co?" skomentuje to tak - co¶ ci siê pomiesza³o!
P.S. Na konia raczej nie wsi±dê
Pozdrowionka!
chyba siê po prostu nie dogadamy...
1. Uznanie za trafienie pod pachê? eee - lipa... ka¿dy to mo¿e/móg³ zrobiæ - dlatego dziury pod pachami mi siê nie podobaj±...
2. Sprawê zabawy w ¶redniowiecze poj±³em... nie mam za bardzo co dodaæ... nie kaza³em co nic budowaæ... nie wa¿ne - po prostu chyba nadajemy na ró¿nych falach...
3. TY mo¿esz sobie na konia nie wsiadaæ, ale twe wyroby powinny pretendowaæ do jakiej¶ konsekwencji historycznej... Przeszywanicê ze wstawkami kewlarowymi te¿ mo¿na zrobiæ - bêdzie lekka, wygodna i w ogóle super...
4. Stwierdzenie z koniem to by³ tylko przyk±³d, ale skoro chcesz:
- b.du¿y odsetek walk pó¼nego ¶redniowiecza by³ toczony w takim uk³±dzie (konny kntra je¼dziec).
- Je¼dziec musia³ siê zabezpieczyæ przed pieszym
- dziurawe pachy s± s³abe (to wniosek)
ale mo¿na jeszcze dodaæ, ¿e np "strza³y" broñmi drzewcowymi pod pachê s± b.prawdopodobne (halabardami etc) i jeszcze ¿ebyby³o ¶mieszniej to walka na jak±kolwiek bron dwurêczn± niesamowicie uwra¿liwia (czytaj: ods³ania) pachy... Przeciwnik mo¿e nam w tym momencie zrobiæ "kêsim"... czyli:
dziury pod pachami s± s³abe
tekstów o Kartaginie nie bêdê dodawa³...
papa - z powa¿aniem
Tomaszek
Ja mam kolczuge z trójk±tami pod pachami i jako¶ mi to nie przeszkadza przy opuszczonych rêkach a raz dosta³em pod pachê bez kolczej i dosyæ mocno bola³o.
Dziêki za pierwsz± emocjonuj±c± rozmowê na freha
Pozdrowionka dla wszystkich!
Mam nadziejê, ¿e "stoczê" jeszcze kilka takich rozmówek zanim trafiony pod pachê odejdê z tego ¶wiata ...
P.S. Mam nadziejê, ¿e nikt mnie nigdy tam nie trafi!!!!!
Witam
Czytaj±c ten temat w mej g³owie zrodzi³o sie wiele do¶æ nie ciekawych my¶li, np dotycz±cych mojej kolczugi.
Co powiedz± Panowie na klczuge o ¶rednicy kó³ek 8/9 mm i ¶rednicy drutu 2.0 (nieca³e 14 kg
rêkaw do ³okcia i d³uga - za po³owê uda)?? Czy bêdzie ona przydatna (do walki, gdy stanowi jedyna "zbroje"), czy raczej moge sobie ja powie¶ciæ na ¶cianie ( o ile ta sie nie zarwie
) i zrobiæ sobie cos l¿ejszego ?
Podkre¶lê jedynie ¿e kolczuge wykona³em sam ( 2 m-ce roboty, przy za³o¿eniu ¿e trzeba sie jeszcze uczyæ
), nie majac zbyt wielkiego pojêcia na ten temat.
Chêtnie przeczytam opiniê na temat takiego wyczynu
___________Co powiedz± Panowie na klczuge o ¶rednicy kó³ek 8/9 mm i ¶rednicy drutu 2.0 (nieca³e 14 kg rêkaw do ³okcia i d³uga - za po³owê uda)?? Czy bêdzie ona przydatna (do walki, gdy stanowi jedyna "zbroje"), czy raczej moge sobie ja powie¶ciæ na ¶cianie ( o ile ta sie nie zarwie ) i zrobiæ sobie cos l¿ejszego __________
Odpowied¼:
Nale¿y pamietaæ ¿e kolczuga chroni³a tylko przed ciêciem i nie amortyzuje uderzeñ. Powiem tak: zasada kolczugi "¿ebra ci po³ami± ale brzucha nie rozpruj±". Dlatego pod kolczugê zak³adano pikowañce, skóry, itp które mia³y za zadanie wyt³umiæ uderzenia. A co do twojej koszulki to jest na pewno bardzo mocna i ciê¿ka
Dlatego z grubo¶ci± drutu nie ma co przesadzaæ, gdy¿ tylko dojdzie nam nie potrzebny ciê¿ar do noszenia. Walczyæ w niej oczywi¶cie mo¿na i to bez dwóch zdañ. Dobrym rozwi±zaniem jest daæ na kó³ka 10 mm drut 1,8 mm, a na kó³ka 8 mm drut 1,6 mm. To s± w miarê optymalne parametry dla kolczug wytwarzanych dzisiaj.
Uszanowanie!
P.s.
Dziêki Wojmirze za dyskusjê. na pewno wszyscy na niej skorzystali. Pozdawiam!
Co do tego, ¿e napisa³em, ¿e kolczuga bêdzie jedynym "pancerzem", mia³em w domy¶le oczywi¶cie ubieran± podspód przeszywanie, lub cos w tym rodzaju ( choæ jeszcze takiego "ekwipunku" na razie nie posiadam, to mam zamiar zaopatrzyæ sie w cos takiego ( bad¼ zrobiæ samemu
)
Dzieki jednak za opinie, a co do tej wagi to jedank bêdê musia³ sie przyzwyczaiæ = poæwicyæ w niej ( pobiegam troche i tym podobne zabawy
)
Pozdrawiam.
Ja tylko dodam ¿e kolczuga zrobiona z tak "pancernych" kó³ek nie rozpruje siê tak szybko to jest jej niew±tpliwy plus. Minusem jest to ¿e musisz pochodziæ na si³ownie! tylko uwa¿aj ¿eby Ci kark za bardzo nie urós³
bo bêdziesz musia³ rozpruwac j± przy szyi!
Pozdrawia Wojmir!
Witam
Szukam informacji jak poczerniæ kolczuge jakimi¶ chemikaliami tak aby warstwa wierzchnia nie ¶ciera³a siê. Do robienia kolczugi u¿ywam nieocynkowanego druta. Prosi³bym równierz aby podaæ sposoby wykorzystuj±ce jakie¶ ³atwo dostêpne odczynniki
zako83@interia.pl
Podajê sprawdzony sposób: posmaruj ca³a kolczugê dok³adnie pokostem lnianym i po wyschniêciu podgrzewaj ja palnikiem acetylenowym - tak zrobi³ mój kolega, co da³o zadowalajacy efekt - widzia³em produkt finalny
.
Do³±czam zdjecie owej kolczugi po czernieniu w/w sposobem - jest to kolczuga z drutu ocynkowanego, obecnie ca³kiem czarna.
Jak trwala jest taka powloka???
Z wad tej metody: podczas opalania podobno strasznie smierdzi i daje duzo dymu. No i niestety nie wiem jak z jej trwaloscia.
Mozna ewentualnie kupic w jakims sklepie z bronia srodek do oksydowania stali. Oparte sa na bazie selenu. Pociera sie tym stal ktora ladnie czernieje. Trwalosc tez nie jest idealna. I z tego co sprawdzalem nie dziala ze stalami stopowymi (stainless steel) chyba ze cos zle robilem. No i w sumie nie jest to zbyt tanie rozwiazanie.
Pozdrawiam
Pow³oka jest trwa³a, a oksydowanie p³ynem do oksydacji - nie polecam.
A mozna wiedziec dlaczego nie polecasz? Nie chcialbym powielac bledow. Co mozesz zarzucic tej metodzie? Bede wdzieczny za informacje.
Najlepsze byloby czernirnie chemiczne albo galwaniczne, ale nie wyobrazam sobie tego na calej gotowej kolczudze. Poza tym jest to dosc klopotliwe...
A co do szmelcowania. Do tej pory nie robilem dlatego sam sie chetnie dowiem co i jak, wady, zalety, wlasne doswiadczenia.
Pozdrawiam
Ja próbowa³em czerniæ p³ynem tzw. oxyd± ma³y kawa³ek kolczugi ocynkowanej - nie do¶æ, ¿e cholernie du¿o idzie tego p³ynu, to trzeba bardzo dok³adnie dotrzeæ do wszystkich zakamarków zachodz±cych na siebie kó³ek. Sposób z podgrzewaniem jest du¿o prostszy.
Co do czernienia chemicznego - jeden z moich znajomych robi³ co¶ takiego ale nie pamiêtam dok³adnie, jak.
dzieki
je¿eli tylko masz gdzie to daj do czernienia (oksydowania) chemicznego, daje najlepsze i najtrwalsze rezultaty. Raczej nie bêd± mieli problemu z poczernieniem ca³ej kolczugi trzeba j± tylko pó¼niej dobrze wyp³ukaæ. Nie proponujê robienia tego samemu - roztwory bazuj± g³ównie na wodorotlenku sodowym i azotynach, robi siê to w temperaturze oko³o 130 stopni, cholerstwo potrafi pryskaæ i bardzo parzy, a jak dobrze ¿re skórê na butach, cudo, buty mia³em do wyrzucenia. Sigurdzie, grzanie ocynkowanego drutu palnikiem acetylenowym powoduje ¿e ca³y cynk ulatnia siê w powietrze, tak ¿e lepiej najpierw dobrze wygrzaæ taki wyrób (potrzymaæ trochê tak w ciemnoczerwonym ¿arze) i dopiero smarowaæ olejem czy oliw± (mo¿na po prostu wrzuciæ w olej, nawet silnikowy, przy dobrej stali przy okazji podhartujesz, ale trafiaj± siê odpryski oksydy i nierównomierne poczernienie).
Jestem posiadaczem ksi±¿ki "Galwanotechnika domowa" Stefana Sêkowskiego (WNT 1978). S± tam chyba cztery albo piêæ sposobów na uzyskanie ciemnej pow³oki ochronnej na stali, ale jedynie czarnej (tj. nie ocynkowanej). K±piele s± rzeczywi¶cie dosyæ ¿r±ce, a odczynniki nie takie tanie. Je¶li wiêc nie chcesz ryzykowaæ zdrowia i pieniêdzy, chyba lepiej powierzyæ czernienie fachowcom.
Dlatego ponownie wtr±cê siê z dobr± rad± - spróbuj ze smarowaniem pokostem i ogrzewaniem palnikiem - ja widzia³em i dotyka³em tak czernion± kolczugê !!!! Nic siê nie ¼dziera, trzeba tylko DOK£ADNIE dotrzeæ do wszystkich zakamarków kó³ek.
Jakich kolczug u¿ywacie? (Jaki drut, ¶rednice, sploty, itd.) Jak macie to dajcie fotki.
Ja noszê kolczugê z drutu czarnego o grubo¶ci 2 mm i ¶rednicy wew. kó³ek 10 mm.
JA robiê koszulê kolcz± z drutu 1.8mm i ¶rednicy wewnêtrznej kó³ka 11mm - tyle ¿e splotem 6w1
P.s jak juz mówi³em to dopiero robiê kolczugê wiêc fotek jeszcze nie mam
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.