Ocynk wygl±da beznadziejnie. Na kilometr widaæ ¿e to ocynk, ma czosnkowy, nienaturalny po³ysk i w ogóle jest bleee...
A najbardziej beznadziejne i niehistoryczne jest to ¿e nie trzeba o taki sprzêt dbaæ.
Ja tam lubie ocynk, ale tylko na swojej kolczudze... narazie...
Pozdrawiam
I tu Jakubie masz w czosnek racji. Co to za nêdzne czasy, ¿e ludziom siê ju¿ nie chce kolczug odrdzewiaæ...
Pozdrawiam
Jakubie, podejrzewam, ¿e nie odró¿niasz na oko dobrze wypucowanych jednych i drugich.
Stal moze bardzo ró¿nie wygl±daæ. Ocynk nie odbiega przesadnie.
A co gorsza turbomroki z ¶redniowiecza cynkowa³y he³my.
CYTAT(Wotawa)
A co gorsza turbomroki z ¶redniowiecza cynkowa³y he³my.
Cynkowali czy cynowali?
Pozdrawiam
CYTAT
Jakubie, podejrzewam, ¿e nie odró¿niasz na oko dobrze wypucowanych jednych i drugich.
Nauczy³em siê odró¿niaæ na Robertowej
Zreszt± jest to podstawowa umiejêtno¶æ w naszej grupie. Nasz rytua³ przyjêcia do grupy polega na pooddzielaniu kilograma kó³eczek z 3 ró¿nych rodzajów stali oraz ocynku. Poza tym trzeba mieæ jêdrne po¶ladki, ale to ju¿ szlifuje siê na treningach stosuj±c odpowiednie æwiczenia
.
CYTAT
A co gorsza turbomroki z ¶redniowiecza cynkowa³y he³my.
To dlaczego nie mamy he³mów z ocynku, tylko jaki¶ wypolerowany, rdzewiej±cy badziew?
Bo ¿eby Ci sie tak ocynk ca³y czas ¶wieci³ jak psu ja*a to by¶ musia³ nak³adaæ go co kawa³ek, bo pó¼niej robi sie ciemno stalowy.
Pozdr Rudy
Robertowe kolczugi i sklepowe ocynki mo¿na sobie porównywaæ, choæ s± ich przeró¿ne odcienie. Bardzo ró¿ne. Czasem stal i ocynk wygl±da tak samo.
Ale temu co opowiada, ¿e zna typy po³ysków kolczug ¶redniowiecznych, powiem, ¿e chyba troszkê przesadza.
Wola³bym zobaczyæ porz±dne wy¶ció³ki pod czepcami i poprawne typologicznie miecze, których jest jak na lekarstwo. Porz±dne pasy.
Pamiêtam swego czasu wykluczanie sp³aszczonych kó³ek. Okaza³o siê, ¿e to kolejny objaw nadgorliwo¶ci.
Racja, cynowane by³y, nie za¶ ocynkowane. Co jednak przypuszczam w RR uznane by by³o za "mrok".
CYTAT(Wotawa)
Robertowe kolczugi i sklepowe ocynki mo¿na sobie porównywaæ, choæ s± ich przeró¿ne odcienie. Bardzo ró¿ne. Czasem stal i ocynk wygl±da tak samo.
Ale temu co opowiada, ¿e zna typy po³ysków kolczug ¶redniowiecznych, powiem, ¿e chyba troszkê przesadza.
A my¶la³em ¿e sprawa po¶ladków bardziej forum poruszy
CYTAT(Wotawa)
Wola³bym zobaczyæ porz±dne wy¶ció³ki pod czepcami i poprawne typologicznie miecze, których jest jak na lekarstwo. Porz±dne pasy.
Porz±dne wy¶ció³ki - nie ma sprawy. O pasy trzeba bêdzie siê postaraæ. Ale z mieczami to bêdziemy mieli problem, bo g³ownie typowe np. dla XII wieku i na XIV s± datowane. A niektórzy producenci maj± niesamowite problemy z przestawieniem produkcji na g³ownie XVIa i XVII.
CYTAT(Wotawa)
Pamiêtam swego czasu wykluczanie sp³aszczonych kó³ek. Okaza³o siê, ¿e to kolejny objaw nadgorliwo¶ci.
Jeszcze chyba wtedy w RR nie by³em. Chodzi przypadkiem o podk³adki?
CYTAT(Wotawa)
Racja, cynowane by³y, nie za¶ ocynkowane. Co jednak przypuszczam w RR uznane by by³o za "mrok".
Niewykluczone. To co nieznane budzi nieufno¶æ. Ale w tej chwili nie ma z tym problemu. Jest FREHA na której mo¿na przedstawiæ swoje racje i ruszyæ z wiedz± do przodu.
Tote¿ korzystam z mo¿liwo¶ci jakie FREHA daje :-).
Tak, chodzi³o o pod³adki.
Co do ocynku argumentem jest nieistnienie ¶wiadectw takiej formy zabezpieczania kolczugi.
Wygl±d - moim zdaniem raczej nie. Reszta to kwestia preferencji i stopnia upodobnienia do orygina³ów. Moim zdaniem na ocynk mo¿na machn±æ rêk± dopóki kó³ka s± nienitowane.
Chyba ³atwiej jest zrezygnowaæ z ocynku, ni¿ nitowaæ. Zreszt± zwyk³y drut jest tañszy od ocynku, a ludzie zawsze narzekaj± na brak kasy. Jak im zabroniæ robiæ z ocynku, to mo¿e za te pieni±dze sobie czepiec kolczy podszyj±
.
CYTAT
Moim zdaniem na ocynk mo¿na machn±æ rêk±
Takie jest te¿ moje zdanie. Dopóki co¶ wygl±da na historyczne, nawet je¿eli takie nie jest mo¿na na to przymkn±æ oko. Je¿eli cz³ówiek by zrezygnowa³ z ocynku konsekwentnie musia³by pozbyæ siê po³owy swoich rzeczy, poniewa¿ "w ¶rodku tej przeszywki jest wata i chocia¿ jej nie widaæ jest niehistoryczna", lub "muszê siê pozbyæ moich butów, bo s± zrobione ze skóry sztucznej, a nie prawdziwej".
Mo¿na te¿ dorzuciæ:
"A ten len i tak jest tkany maszynowo"
"A ta niæ jest bawe³niana"
"A i tak jeste¶ za wysoki na ¶redniowiecznego cz³owieka"
"A plomby te¿ sobie powyrywasz?"
"Przecie¿ chodzi o dobr± zabawê"
Tylko ¿e te teksty prowadz± w prostej linni na ¶cie¿ki mroku.
W sumie to wisi mi ten ocynk. Nie ja organizujê imprezy, wiêc co bêdê mówi³ o wymaganiach.
CYTAT
Tylko ¿e te teksty prowadz± w prostej linni na ¶cie¿ki mroku.
Niekoniecznie, mówimy tutaj o zastosowaniu niehistorycznego materia³u, który wygl±da na historyczny, a nie o "po co mi meadievalowe buty, jak mam glany z owijk±".
Witam
Kurcze ja nie wiem w czym jest problem i czemu ludzie upieraj± siê przy tych ocynkach. Przecie¿ to bezsensu pomijaj±c kwestie estetyczne (ocynk ma beznadziejny kolor) chyba d±¿ymy do jak najlepszej rekonstrukcji. Wiadomo ¿e prawie nikt nie ma kolczug nitowanych ale to nie usprawiedliwia ocynku zrezygnowanie z niego to natomiast krok naprzód, taki jakim by³o zrezygnowanie z podk³adek na rzecz kó³eczek. Rewolucje ciê¿ko jest zrobiæ ale ma³ymi krokami idziemy do przodu, tak jest ³atwiej i skuteczniej. Nie mo¿emy siê zatrzymywaæ na zasadzie ¿e skoro mamy np. materia³y tkane maszynowo to mo¿emy mieæ ocynk bo to jest to samo, mo¿e nied³ugo pojawi± siê ludzie którzy rêcznie bêd± tkali materia³ i go farbowali tak jak ju¿ pojawili siê producenci kó³ek nitowanych.
Pozdrawiam
o ko³o ilu kilogramów wa¿y kolczuga na 190 cm do polowy uda i do lokcia??[color=cyan][/color]
hmmmm poszukaj w archiwum .....
wszystko zalezy od drutu srednicy kolek i splotu ....
Podaj jeszcze grubo¶æ drutu, bo waga kolczugi to g³ównie od tego zale¿y.
My¶lê, ¿e jakie¶ 14 kilo.
Stawialbym okolo 17-18 kg ale to zalezy jeszcze od obwodu owej kolczugi.
No tak, nie wzi±³em pod uwagê, ¿e mo¿esz byæ 2 na 2. Wtedy kolczuga mo¿e wa¿yæ nawet 20. Ale przewiduj±c, ¿e nie jeste¶ raczej postury kafara (gdy¿ tacy nie zajmuj± siê zazwyczaj RR) to my¶³ê ¿e jakie¶ 16 kilo max.
nie naszczescie nie jestem "szeroki" tylko troch wysoki
Witam.
Co myslicie o ciêciu kó³ek pi³± do metalu?
Ja mysle jednak Radom
....( jesli moge cie tak zwac Esterze drogi ).. ze ..ee .to mroooooook
TNIJ OBCEGAMI DO TEGO PRZEZNACZONYMI
. (Pogadamy w szkole
)
Ciêcie kó³ek do metalu to rozwi±zanie wrêcz idealne, kó³ka wychodza bardzo piêkne, nie odksztalcaj± siê, koñcówki nie s± "zaostrzone" jak przy ciêciu obcêgami... Tyle ¿e poci±æ x kg drutu pi³k± do metalu to...
Ja robiê to tak: nawijam sprê¿ynkê na ok. 70 kó³ek. Dziele j± na 7 w miare równych cze¶ci (tnê przecinakami) po 10 kó³ek. Zaciskam tak± jedn± czê¶æ w imadle. Parê ruchów pi³± i 9 kó³ek jes tgotowych. Jest jednak ma³a wada: Pomiêdzy dwoma koñcami kó³ka "robi siê" szpara na ok. 1 mm. Kó³ko po zagiêciu lekko siê deformuje.
Ja poci±³em tak 2 kg kó³ek i wcale nie narzekam. Mo¿e dlatego, ¿e ci±³em drut miêkki 1.6 mm, kó³ka o ¶rednicy wew. 8 mm.
Moze jednak to dobry sposob radom lecz ja sie upre przy obcegach
. Lubie to uczucie towarzyszace cieciu drutu takimi obcegami
CYTAT(Ester)
Ja robiê to tak: nawijam sprê¿ynkê na ok. 70 kó³ek. Dziele j± na 7 w miare równych cze¶ci (tnê przecinakami) po 10 kó³ek. Zaciskam tak± jedn± czê¶æ w imadle. Parê ruchów pi³± i 9 kó³ek jes tgotowych.
Jasne, mo¿na i tak, jednak jak na mój gust to strasznie du¿o roboty jest...
Ale je¶li ci tak pasuje, to nie widziê przeciwskazañ
Ave!
Ja widzê tylko preciwwskazania do u¿ywania drutu miêkkiego 1,6 mm. Moja kolczuga jest z tzw. "pó³twardego" 1,6mm / fi 8mm / 1 w 4 i do¶æ czêsto trzeba j± cerowaæ. Tak± z miêkkiego kiedy¶ w rêkach rozdar³em, wiêc raczej jako "zbroja" nie bêdzie dobrze funkcjonowa³a.
Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
Mowilem to kiedys Esterkowi ale on jest mlody i slaby ....
nie ma sil do pracy z twardszym drutem
Masz racjê Szymon. Drut pó³twardy by³by lepszy na zbrojê ni¿ miêkki, jednak ja mam nadziejê, ¿e w plecy nikt mnie nie bêdzie d¼ga³
Witam.
Chodzi o s³ynn± opone z Bayeux (nie muszê pewnie wiêcej wyja¶niaæ)
Chodzi mi o kolczugi tam przedstawione.
Moim zdaniem one s± w postaci "kombinezona" okrywaj±cego ca³e cia³o , ³±cznie z kroczem - i ubiera³o siê je z góry (a nie z do³u jak wiêkszo¶æ rekonstrukcji kolczug)
U góry maj± zawsze taki prostok±t na piersi -przedstawiony jako prostokat obszyty skór±.
Moim zdaniem by³a to po prostu "klapka" któr± siê odpina³o i wtedy mia³o siê szeroki otwór do "wej¶cia" do kolczugi.
Po zapieciu "klapki" - tworzy³a ona podwójne zabezpieczenie na piersi wojownika - ³±cznie z kolcz± pod spodem.
Co my¶licie o moich przemy¶leniach?
¯ygulski Junior, 1982, Broñ w Dawnej Polsce, PWN, Wawa, s. 56:Typowa rycerska zbroja kolcza z Opony ma kszta³t tuniki z krótkimi rêkawami. Z przodu i z ty³u przeciêta jest u do³u, co pozornie nadaje jej formê kombinezonu z krótkimi spodniami.
Z drugiej strony jest takie wyobra¿enie jeñca bu³garskiego je¼ca z IX wiecznego naczynia, którego pancerz rzeczywi¶cie wygl±da jakby mia³ formê kombinezonu (ale tym razem skanu nie mam) tyle, ¿e mo¿na siê zastanawiaæ czy rzeczywi¶cie jest to kolczuga, ja s±dzê, ¿e nie (ma inn± fakturê ni¿ to co ma na sobie Bu³gar - w sumie kolczuga je¼d¼ca wygl±da jakby zawija³a siê na nodze ale nie widaæ jak wygl±da od wewnêtrznej strony).
Tzw. Protobu³gar, zwany tak¿e Awarem, ma raczej normaln± kolczugê i siedzi na koniu, jeniec jest "niewiadomokim" i faktycznie wygl±da podejrzanie. Rozumiem, ¿e "bu³garski jeniec" to" jeniec Bu³gara", nie za¶ "jeniec narodowo¶ci bu³garskiej"? :-)
Te¿ mnie zastanawia³. Raczej nie podejrzewam kombinezonu, ale wdzianko ma dziwaczne.
Co do "kombinezonów" mo¿na momentami mieæ takie wra¿enie przy niektórych niemeckich przedstawieniach (np. Hortus Deliciarium, 1180), w przypadku Bayoux nie przysz³o mi to do g³owy. Owych Niemców te¿ traktujê jako "kombinezonowych".
Przesy³am skan "Hortus Deliciarium" z ospreja oczywi¶cie. Uwa¿am, ¿e to raczej konwencja ukazania rozcinanej kolczugi.
Wogóle niceo dziwne by by³o pakowanie sobie kolczugi miêdzy wewnêtrzn± stronê uda a siod³o. nie chodzi o nogê, ale siod³a szkoda.
Poza tym uzbrojenie w jaki¶ sposób zazwyczaj odnosi³o sie do mody cywilnej, tutaj trudno by by³o znale¼æ prze³o¿enie. Chocia¿ nie twierdzê, ¿e nie mog³o byc odstepstw od tej zasady.
Ten dodatkowy fragment kolczugi na piersi, kojarzy mi siê z prostok±tnymi kub okr±g³ymi p³ytami metalu noszonymi czasem na piersi jako os³ona na paskach przez ró¿nych wojowników w ró¿nych czasach. Moze po prostu chodzi³o o zwyk³e wzmocnienie pancerza w tym miejscu?
Witam.
Znam t± ikonografiê , ale nie przysz³o mi to do g³owy tam szukaæ kombinezonów.
Moim zdaniem to dobry argument przemawiaj±cy za tym ,¿e takie kolczugi by³y w u¿yciu w ¶redniowieczu (dwie zupe³nie niezale¿ne ikonografie)
Faktycznie - idea os³ony kolczej na udach (w zestawieniu z siod³em) wydaje siê ma³o sensowna , ale....
zranienie (nawet ma³e) w wewnêtrzn± czê¶æ uda jest bardzo gro¼ne - czêsto i gêsto mo¿na siê wykrwawiæ. Mo¿e znoszono niewygody noszenia takich kolczug kosztem dobrej os³ony.
Mo¿e nast±pi³a eskalacja zbrojeñ - okaza³o siê ,¿e dobr± kolczugê bardzo trudno przebiæ w standardowy sposób- i zaczêto poszukiwaæ innego sposobu szkodzenia przeciwnikowi.
Atakowano szczególnie wszystkie nieos³oniête partie cia³a -uda , d³onie , twarz itp.
Da³o to rozwój rêkawic pancernych (wcze¶niej nie rozwija³y siê tak gdy¿ nie potrzeba by³o szczególnie przyk³adaæ siê do trafiania w d³oñ ) -
Podobnie z ochron± twarzy -
Ochrona twarzy i d³oni przesz³y próbê czasu - a ochrona uda niestety nie (pewnie by³o to super-niewygodne)
Moim zdaniem rolê os³ony uda zaczê³y spe³niaæ wysokie siod³a rycerskie.
S± to oczywi¶cie moje prywatne przemy¶lenia (to dla czepiaj±cych siê
)
Witam
No to ja dam tak± wskazówkê ¿e jak siê przegl±da ¼ród³o, to trzeba to robiæ uwa¿nie. Chodzi mi tu o openê z Bayeaux, Owszem sposób przedstawiania tam postaci jest taki jakby mia³y kombinezony, (choæ ju¿ sam pomys³ jest bezsensowny, niebardzo wyobra¿am sobie chodzenie w czym¶ takim, tym bardziej jazdê) ale pojawia siê te¿ sposób jak zdejmuj± te "kombinezony" z cia³ poleg³ych - jak standardoe kolczugi nie ma mowy o ¿adnym mroczeniu.
Witam.
Widzia³m te ikonografiê na tkaninie.
Ale one tylko dowodz± ,¿e te przedstawienia pokazuja kolczugi "standardowe".
Ale inne przedstawienia pokazuj± "kombinezony"
Tkanina jest bardzo wierna - wiernie i z pietyzmem przedstawia tamt± rzeczywisto¶æ , wiêc nie zostawia ona wiele pola do popisu dla interpretatorów.
Je¶li widzimy kombinezony - to znaczy ,¿e tak widzia³ je artysta szkicujacy to dzie³o na tkaninie.
Czy istnieje jaki¶ SKUTECZNY sposób na "odcynkowanie" ocynkowanej (wtórnie) kolczugi?
Z wierno¶ci± przedstawienia bym nie przesadza³, bo trzeba by by³o robiæ pancerz z kapsli.
Dla mnie to nie s± komboinezony. I chyba bêdziemy nadal sie "pieknie ró¿niæ" w tej kwestii
CYTAT(Owen)
... (choæ ju¿ sam pomys³ jest bezsensowny, niebardzo wyobra¿am sobie chodzenie w czym¶ takim, tym bardziej jazdê) ale pojawia siê te¿ sposób jak zdejmuj± te "kombinezony" z cia³ poleg³ych - jak standardoe kolczugi nie ma mowy o ¿adnym mroczeniu. :-( :devil:
Wed³ug za³±czonego obrazka widaæ jak byk, ¿e nic nie nosili pod kolczugami
ale mrrrok
Pozdrawiam
Witam.
Sprawa "kapslowych " kolczug jest kwesti± rozdzielczo¶ci techniki wykonania tkaniny.
By³a ona do¶æ niska (wyszywanie) i nie pozwala³a na przedstawienie ma³ych szczegu³ów.
Tkaninê kto¶ naszkicowa³ na materiale , a potem Angielskie hafciarki stworzy³y dzie³o.
Wysoki realizm cechuje szkic na materiale a nie wykonanie .
Przyk³adem mo¿e byæ np scena przedstawiaj±ca wy³adunek konia z ³odzi.
Ca³y okrêt przechyla siê w stronê wyskakuj±cego zwierzêcia (widzia³em zdjêcia rekonstrukcji wy³adunku koni z takiej samej ³odzi (Angole bawi± siê tak) -i statek dok³adnie tak samo siê przechyla³....
Wygl±da³o to do¶æ dziwnie - jagby kto¶ po zrobieniu zdjêcia dopiero potem wyszy³ tkaninê.
To tylko jeden przyk³ad.
Co do przes³anych przedstawieñ - to s± one umieszczone na lamówce tkaniny (s± tam przedstawione wiele rzeczy- ptaki , zwierzêta , orka pola , zdzieranie kolczug itp.....
Wszystkie postacie s± rysowane inna rêk± (moje zdanie) nie maja proporcji - brak im pietyzmu itp.
Moim zdaniem ten szlaczek narysowa³ kto¶ inny (mo¿e hafciarki) tak aby stanowi³ swoist± ramkê dooko³a w³a¶ciwej historii przedstawionej.
Brak im realizmu który cechuje g³ówny w±tek historii (np pod kolczug± widzimy go³e cia³o.....)
Jako ¿e ogniwa 1,6 ¶r. 8mm wreszcie wreszcie zosta³y wys³ane do mnie (po pó³ roku starañ ;P), chcia³em zadañ idiotyczne pytanie:
Czy robienie splotu 6 na 1 z ogniwami podanymi wy¿ej ma sens? I o ile wzro¶nie waga kolczugi?
Materia³ to sprê¿ynówka.
Durne pytanie, pewnie zadane ju¿ na forum. Ale nie znalaze³m
Wiêc?
Pozdrawiam, CHomik
poszukej w tym temacie, max dwie strony wczesniej chyba, ktos tez mial podobne problemy. z mojej strony - po co ci taki splot?
Wpad³o mi w ³apy pó³ metra drutu sprê¿ynuj±cego 1,2 mm. Ku mojemu ¼dziwieniu jest on raczej niewiele s³abszy ni¿ stalowy 1,6mm. Czy ktokolwiek ma jakiekolwiek do¶wiadczenia z drutem sprê¿ynuj±cym?
Je¶li drut taki by wytrzyma³ my¶lê, ¿e uda³oby sie zej¶æ z mas± kolczugi poni¿ej 10-9 kg.
Tylko czy wytrzyma?
Proszê o pomoc>
Witam
Co do w/w drutu, jest on bardziej wytrzyma³y, i oczywi¶cie mo¿na zmiejszyæ mase poprzez zmniejszanie grubo¶ci drutu przy sta³ej ¶rednicy ogniw, lecz tak¿e przy zachowaniu stosunku stosowanego do normalncyh (tzn. nie sprêzynuj±cych) drutów ( 1:5) tak¿e wychodzi mniejsza masa ca³ej plecionki kolczej, poniewa¿ akcja sprê¿ynuj±ca po zdjêciu z drutu zwiêksza automatycznie ¶rednice ogniw, w niewielkim stopniu ale zawsze jest to kilkaset gram na ca³ej kolczudze.
(Dla czytaj±cych LDRP - prosze przeczytaæ post z 11 lutego autorstwa Opyros)
Pozdr. Rudy
Witam serdecznie!
Jestem kompletnie nowy i zielony w temacie
(zarówno na forum jak i ca³ym tym interesie z odtwarzaniem dawnych dziejów i kultur). Chcia³em zg³osiæ siê do jakiego¶ bractwa i po d³ugim rozmy¶laniu doszed³em do wniosku, ¿e najbardziej odpowiada mi charakter
(klimat!) Wikingów z Jomsborga (ale to moje w³asne subiektywne zdanie...).
Nie chcia³bym pojawiæ siê tam kompletnie go³y i chocia¿ kolczugê chcia³em sobie sfabrykowaæ.
Bo ,ka¿dy z wojów musi mieæ jaki¶ pancerz a najczê¶ciej przywdziewaj± w³a¶nie kolczugi prawda?.
Poczyta³em co nieco o splotach kolczych i nawet nauczy³em siê niektóre z nich robiæ.
I teraz kolej na moje pytanie:
Które ze splotów u¿ywane by³y w do zrobienia kolczugi wikiñskiej (4w1, 6w1, 8w1 czy mo¿e królewski) oraz jakie by³y rozmiary kó³ek i grubo¶æ drutu do ka¿dego ze splotów? No i wymarzy³em sobie ¿e zrobiê t± kolczugê z drutu ze stali nierdzewnej, czy wiêc materia³ (choæ raczej niehistoryczny... lecz wytrzyma³y i trwa³y) nie wystawi mnie na po¶miewisko.
Czekam na wasz± pomoc. Z góry wielkie dziêki.
Leif Bjarnison.
hm... Ewentualnie prosze o wskazanie miejsc gdzie mia³bym szukaæ takich informacji...
Je¶li chodzi o sploty to najczê¶ciej u¿ywanym jest 4w1 a co do wielko¶ci kó³ek to stosuje siê ró¿nie. Na forum s± posty o podobnej tematyce i tam mo¿esz szukaæ pomocy. A co do pocz±tków to zacznij od stroju "cywilnego". Co to za wiking, który nie ma co na siebie w³o¿yæ??
PS. Zajrzyj na t± stronê
http://www.viking-experience.co.uk/authent...nmail/index.htm
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.