Ze sporym opó¼nieniem: Pozdrawiam i dziêkujê wszystkim, dziêki którym ten Grunw by³ inny ni¿ poperzednie...no prawie wszystkim: wykkluczam z podziêkowañ Mys³owiczan i Kangurrrki z olstyna
.
Szczególnie mocne pozdrowienia dla Pigrzy i Kuby (za opiekê i za fszytsko; dziêki wam moja pomroczno¶æ cofa siê jak kac po zimnym piwku.), oraz dla Dominikanina, odgrywaj±cego polskiego kapelana (dziêki za dobre s³owo, frater).
Transgraniczne podziêkowania dla Dimy z Bia³orusi (My ljubim Swabodu!)
oraz dla kijowskich s±siadów zza miedzy (szcze ne wmer³a Ukraina!). dziêki za spiewy i pi±tkowe piwko.
Osobne podziêkowania dla holenderskiej Wied¼my
WIlekie podziêkowania dla Piotra wraz z rodzin± i jego ekipy "odrzuconych" z £odzi, wrocka, m³awy (s³awek: tibidibidip!
). Jeste¶my wam wdziêczni za przygarniêcie naszej ma³ej grupki, za d³ugie rozmowy przy ogniu i za naleweczkê.
Oczywista wielie dziêki dla Orgów, za niesamowitewra¿enia i mozliwo¶æ spotkania tylu wspania³ych ludzi.
o minusach nie mnie sie wypowiadac...ale zaryzykujê:
wspomniane ju¿ koncerty. ale nale¿y siê cieszyæ, ze tio nie by³a mandaryna...(widzieliscie plakaty?nogi siê podemn± ug³y,zanim doczyta³em "GDZIE?" )
czê¶æ odpusciana: jak ju¿ s± =- takie ich zbójeckie prawoo- ,ale czy nie mogliby sobie odpuiscic pitolenia na czas bitwy?! mnie dobija³y dyskopolowe rytmy zag³uszaj±ce lektora.
obozowisko za pomnikiem: powiedzcie, jak wielkim tumanem trzeba byæ, ¿eby jechac na Grunw g³ownie po to, ¿eby katowac okolice swoim w±tpliwym gustem muzycznym?? mówieê o sobotnim poranku (ok. 8.30) i recitalu Ace of BAse. widocznie niekttórym myslenie sprawia ból. ale to juz zmartwienie jego bliskich.
do minusów zaliczê te¿ pewn± pos±gow± piêkno¶æ z Bia³orusi, zbywaj±c± wszelkie proby nawi±zania kontaktu lodowat± obojêtno¶ci±...
Piekielnie nam siê podoba³o, za rok wracamy porz±dnie zrobieni (¿eby innych nie odstraszaæ), i w wiêkszym gronie (bo w kupie ra¼niej).
na koniec pozdrawiam wszystkich, nawet studnówkowe ksiê¿niczki i b³êdnych rycerzy od krasnoludków.
odpustowy Purvis