Mo¿e to zabrzmi trochê dziwnie i arogancko, a byæ mo¿e za krótko trenujê, ale jeszcze nie spotka³em osoby walcz±cej "starym stylem" opartym o Zab³ockiego, która nauczy³a mnie czegokolwiek.
Ci±gle czekam na ten moment i doczekaæ siê nie mogê, ale zastanawia mnie to czy to moja wina.
Czy mo¿e tego ¿e u Zab³ockiego:
Brak rozwiniêtej techniki sztychów a raczej ich odradzanie.
Brak rozwiniêtego systemu ciosów z jednej rêki.
Brak rozwiniêtych podstaw zapa¶niczych ( no trudno siê dziwiæ, skoro zajmowa³ siê szabl± sportow± i nie mia³ pojêcia o tym)
Brak zabierania broni.
Brak po³owy postaw.
System nie jest podparty odpowiedni± filozofi±, która d±¿y do dominacji i ca³kowitego unicestwienia przecinika, a do smyrania go.
Filozofia za¶ taka, ktora powsta³a w czasach, gdy umiejêtno¶ci walki by³y podstaw± istnienia pewnych grup spo³ecznych, na dodatek blossfechten w swych za³o¿eniach nie ma na wzglêdzie minimum bezpieczeñstwa przeciwnika. Zlikwidowaæ i przej¶æ do codzienno¶ci. Mo¿na robiæ wszystko by to osi±gn±æ. ( w sensie nurtu, nie zawodów). Wallenstein i gryzienie w klejnoty ;p
NIe wyobra¿am sobie, by kto¶ maj±cy za podstawê styl Zab³. ( bo to tylko nadaje siê na podstawê nie na pe³ny system, co to to nie) mia³ zniewalaj±c± skuteczno¶æ.
W walce trzeba z³amaæ psychikê przeciwnika, pokazaæ mu atawistyczn± wy¿szo¶æ, tak by sam pod¶wiadomie siê podda³, pogodzi³ siê z tym co go czeka. Walcz±c dalej nawet na poziomie ¶wiadomym, nie wygra z w³asn± pod¶wiadomo¶ci±. Ten styl nie pozwala uzyskaæ tej przewagi i jej nie sprzyja, dalej jest tylko granica przypadku.
Je¿eli, kto¶ poda mi przyk³ad osoby, ze starej szko³y, ktora radzi sobie obecnie, bêdê zobowi±zany.
Je¶li kto¶ s±dzi, ¿e tak± osob± jest zapraszamy na jak±¶ imprezê z Bloss. Konkretnie nie chce sugerowaæ bo to ju¿ jest sprawa organizatorów.
CYTAT(Monika ksf @ 15:37 18.01.2012)
"zawodnicy "starego stylu" spotykani jeszcze w szrankach na turniejach MIT". Gdy trafimy na taki styl z którym siê nie spotykamy na co dzieñ mo¿emy po prostu "zg³upieæ" i zanim siê otrz±¶niemy, przegraæ walkê. Jak widaæ jeszcze nie macie na tyle do¶wiadczenia, ¿e na kogo¶ takiego trafili¶cie. Uczy to szacunku do "heretyczych" sposobów "walki", bardzo szybko.
Nie wiem jak wy, ale generalnie mia³em tak, ¿e zg³upia³em i otrz±sn±³em siê gdy kiedy¶ us³ysza³em, ¿e istniej± ludzie, którzy uwa¿aj±, ¿e MIT serwowany na turniejach odtwarza to co dzia³o siê na bitwach.
Przepraszam za do¶æ ostry jêzyk, je¶li jednak rozmawiamy o teoretycznych batach i szoku w walce z tak± osob±, to chcia³em zaznaczyæ, ¿e na takie baty czekam. Je¶li moje mniemania s± bezpodstawne, chêtnie to poczujê i oka¿ê skruchê.
pzdr.
Witam,
Zgadzam siê w du¿ej mierze z Nizaryt±.
Je¿eli chodzi o efektywno¶æ walki to nale¿y rozgraniczyæ równie¿ "sztukê walki" od walki w³a¶nie efektywnej.
Podobnie jest w mieczu, szabli, szpadzie, czy jakichkolwiek sposobach walki wrêcz.
Dajmy na to karate.
Jest kilka stylów, ale ka¿dy uchodzi za specyficzn± sztukê walki, która nie zawsze sprawdza siê w warunkach codziennych wymagaj±cych zareagowania w sytuacji "kryzysowej"
S³u¿y do wyciszenia wewnêtrznego, po³±czenia pow³oki fizycznej z psychiczn±, niektórzy mówi± na to duchow±, co prowadzi w rezultacie do zachowania zimnej krwi podczas prawdziwej walki, w której niestety same ciosy...techniki wyuczone podczas treningów sztuk walki mog± okazaæ siê niedostateczne.
Styl walki powinien byæ skuteczny w wygrywaniu, w powaleniu i obezw³adnieniu, og³uszeniu, czy nawet skrzywdzeniu przeciwnika.
Sztuka walki jest czym¶ unikalnym.
Posiada w³asne, niepowtarzalne techniki, filozofiê (zazwyczaj opiera siê na czym¶ podobnym, o czym wspomnia³em wcze¶niej), czêsto te¿ staje siê w czasach dzisiejszych dyscyplin± sportow±.
Nie widzia³em jeszcze, ¿eby kto¶ walczy³ na ringu u¿ywaj±c technik mia¿d¿enia krtani, lub wyd³ubania oka ....i przyznam, ¿e nie chcia³bym zobaczyæ.
Co do samego podrêcznika walki mieczem...
Przyznam, ¿e kiedy¶ wspomnia³em, ¿e z udzia³em innych móg³bym siê czego¶ takiego podj±æ, jednak¿e wypad³em nieco z obiegu i patrz±c na postêpy, jakie robi± ch³opaki, twierdzê, ¿e to oni powinni napisaæ podrêcznik "Walki mieczem na wspó³czesnych turniejach", bo chyba tak nale¿y to nazwaæ.
Pozdrawiam,
Ryba
Zab³ocki napisa³ ksi±¿eczkê do nauki robienia pokazowych walk mieczem na poziomie Golubia-Dobrzynia z przed 20 lat. W dodatku przez ludzi nie wprawnych bo tylko "zatrudnionych". To jest wyra¼ne i oczywiste. Tak o tym pisa³. Inne jego ksi±¿ki to mog± byæ herezj± tylko dla indolenta - ogrom wiedzy i umiejetno¶ci tego cz³owiek jest dalej wskazówk± i poczatkiem dla wielu. Jego skuteczno¶ci i techniki - NIKT NIGDY Z NAS nie osi±gnie.
Jego ksi±zka o mieczach ma tyle wspólnego ze "star± sztuk± walki" rozumian± przez Pani± Monikê co zemsta Shitów z Makhbetem. Za to ma wile wspolnego z degenracj± promowan± te 15 lat temu przez Pagiñskiego i kapitu³ê. Przeskakujecie swobodnie z braku wiedzy i do¶wiadczenia trzy ró¿ne jako¶ciowo piêciolatki i trzy ró¿ne poziomy abstraktu. Znaczy to tylko tytle, i¿ dla ZB£OCKIEGO nie jest problemem pojêcie tak rozleg³ych obszarów i dzia³anie w róznych poziomach abstraktu. Dla niektórych "czytaczy" widocznie jest to nie tyle trudne co "nie do przeskoczenia".
Roztrz±saj±c to dajecie tylko ¶wiadectwo swojej inndolencji w zrozumieniu czym jest walka. Przepraszam je¶li ura¿am - ale oczywsito¶æ kole a¿ w oczy.
Sory Rybo - czy wiesz jak powsta³o karate??? Czy wiesz kiedy i po co i dla czego sta³o siê poularne?
Radzê wszystkim piewcom filozofii walki, czi, czy te¿ filozofii "zniszcz i odejd¼" oraz przede wszystkim rograniczaj±cym sztukê walki od samej walki przeczytaæ wywiad z 77 roku z tym ¯ydem który wprowadza³ do europy Judo (
nomen omen) - dok³adnie przeczytaæ i do koñca - nie pierwsze 3 strony.
Artyku³ ten w pe³ni wyra¿a moje stanowisko o zasadno¶ci tworzenia przez obecnych "gwiazdorów turniejowych" jakich kolwiek podreczników "od miecza".
Niech bêdzie na koniec z³o¶liwie - wyra¿a dok³adnie mój stosunek do "filozofii walki". Dane mi byo widzieæ w dzia³aniu ludzi postêpuj±cych tak jak opisani tam mistrzowie. Sk³adam Dziêki Stwórcy.
Karate zosta³o stworzone do nauki obrony bez u¿ycia broni.
I tak jak napisa³em "wyewoluowa³o" do sztuki walki, która sta³a siê raczej systemem sztuki (duchowej)psycho-fizycznej, której niczego nie umniejszam, gdy¿ ka¿dy tak naprawdê tego potrzebuje do rozwoju wewnêtrznego, jak równie¿ fizycznego.
Dlaczego Rafale uwa¿asz, ¿e "zawodnicy" dzisiejszej walki mieczem nie nadaj± siê do stworzenia podrêcznika?
Przecie¿ on by jedynie s³u¿y³ do instrukta¿u tym ,którzy na potrzeby walk turniejowych chcieliby posi±¶æ odpowiedni± teoriê, któr± mo¿na by zamieniæ w czyn (treningi).
Przyznam, ¿e sam skorzysta³em ponad 10 lat temu ze swojego rodzaju podrêcznika stworzonego przez jakich¶ Rosjan, po czym stara³êm siê propagowaæ niektóre sposoby walki zaczerpniête z tej w³a¶nie ksi±¿ki w Polsce, co jak widaæ przyjê³o siê i wci±¿ siê rozwija.
Pozdrawiam
Poszukam linka do tego wywiadu - tam jest odpowied¼ lepsza i ja¶niejsza, ni¿ ta której bym udzieli³.
P.S. : W moim ostatnim po¶cie pomyli³em w jednej linijce Pagiñskiego i Zab³ockiego - juz to poprawi³em we w³a¶ciwym miejscy wpisuj±c ZAB£OCKIEGO t³usym drukiem - tak jak powinno byæ.
A mo¿na by prosiæ o ewentualny link do tego wywiadu lub jako¶ na niego naprowadziæ? Bo chcia³bym siê jako¶ odnie¶æ, a bez materia³u jednak ciê¿ko.
A tak, nieco zwleka³em z daniem odpisu i widzê ¿e ju¿ posta da³e¶, mea culpa.
A ja daje link który mam nadziejê w pierwszej cze¶ci (tylko wstêp) was i rozbawi i pozwoli spojrzec innym okiem na prowadzon± tu dyskusjê;
http://www.mat-fencing.com/Akademia1.htmlReszta oczywiscie te¿ bardzo ciekawa, ale nie zwiazana z tematem dyskusji.
Dosta³em instrukcje od podopiecznego, cytujê : "Wpisz metoda feldenkraisa w googlach, tam bêdzie polska strona i dzie³ artyku³y. "Feldenkrais o sztukach walki".
Not bane - kiedy przed laty wy¶miewa³em teoriê strzelania instynktownego (z ³uku)oraz strzelania "uduchowionego" by the "wielcy Wêgierscy Mistrzowie stzrelnaia jak Huni" by³em ods±dzony od czci i wiary. G³ownie prze jaki¶ dorostków którzy tyle meli do czynienia z ³ukiem co ja z chirurgia plastyczn±(zrobi³em parê blizn mieczem
).
Ch³onno¶æ ludzi na kit i opór przed sprawdzaniem pora¿a mnie do dzi¶.
Oba teksty bardzo ciekawe, dziêkuje za ¼ród³a.
Co do postu Ryby : Dwukrotnie wspomnia³e¶ o walce pod k±tem turniejów... To ¶lepa uliczka, najpierw nale¿y zrekonstruowaæ w pe³ni wiedzê z traktatów. O ró¿nicowaniu tego bêdzie mo¿na pomy¶leæ dopiero potem, gdy ju¿ bêdziemy mieæ podstawê...
Tak jak ewolucja sztuk walki japoñskich... Wywodz± siê od Budo, by osi±gaæ potem konkretne formy, z którymi mamy do czynienia dzisiaj. Jednak ich ewolucja nie oznacza te¿ koniecznie poprawy*. Tak jak w Aikido, gdzie szko³a wcze¶niejsza krytykuje nowsz± za zbytnie skupienie siê na filozofii i zatracenie funkcji u¿ytkowej. Albo Kendo, któremu bli¿ej do sportu, ni¿ rzeczywistego fechtunku.
Czyli podsumowuj±c : Nie mo¿na ulepszyæ systemu, którego siê nie zna ca³kowicie i nie ma siê go opanowanego. Ja widzê wiêc ewentualne podrêczniki jako ¼ród³o u³atwiaj±ce dostêp do zrekonstruowanej wiedzy.
*Z t± popraw± te¿ oczywi¶cie kwestia skomplikowana. Niew±tpliwie je¿eli jaki¶ system zrezygnuje ze ¶miertelnego ciosu, a u¿yje techniki nieco mniej pewnej, ale za to nieodbieraj±cej ¿ycia przeciwnikowi, to mo¿e bêdzie mniej skuteczna z jednego punktu widzenia, ale jako system samoobrony sprawdzi siê lepiej.
Posty imæ Pr±dzyñskiego chwilowo lito¶ciwie pominê. ;)
CYTAT(Maksymilian Von Lodsch @ 15:58 19.01.2012)
Co do postu Ryby : Dwukrotnie wspomnia³e¶ o walce pod k±tem turniejów... To ¶lepa uliczka, najpierw nale¿y zrekonstruowaæ w pe³ni wiedzê z traktatów. O ró¿nicowaniu tego bêdzie mo¿na pomy¶leæ dopiero potem, gdy ju¿ bêdziemy mieæ podstawê...
Osobi¶cie, przyzna³bym Rybie racjê. Walka mieczem w dzisiejszych czasach to turnieje - sport. Je¶li chodzi o sytuacjê militarn±, zastosowanie owego orê¿a jest obecnie zerowe. Je¶li chodzi o sytuacjê cywiln±, samoobrony: od razu mówiê, ¿e w kontek¶cie prawnym Rzeczpospolitej Polskiej nie op³aca siê zupe³nie.
Jednocze¶nie staramy siê, by konwencja blossfechten by³a jak najbardziej zbli¿ona do realnej walki, byæ mo¿e takiej, jak± uprawiano wieki temu - praktycznie wszystkie akcje szermiercze s± dozwolone, zapasy s± punktowane, uderzenia g³owic± i jelcem równie¿ nie s± zakazane. Krótko mówi±c, bardziej realnie jeszcze przez jaki¶ czas nie bêdzie.
Dlatego podrêcznik do blossfechten pisany przez, dajmy na to, wielokrotnego zwyciêzcê zawodów blossfechten, widzê jako rzecz zupe³nie logiczn±. No, skoro umie wygraæ parê razy pod rz±d - widaæ ma pojêcie o tego typu walce.
Dla tych co przeczytali oba teksty :
Rekonstrukcja "w pe³ni wiedzy z traktatów" skoñczy siê tym czym skoñczy³o siê dzia³anie ¿ydowskich grup samoobrony - oczywi¶cie nie fizycznie.
Rybo - to cosiê przyjê³o i siê rozwija jest dla mnie tym czym Judo sportowe dla Feldenkraisa i jego proceptorów. Jest - i nic wiêcej dobego o tym powiedziec nie mogê w czysto¶ci swojego sumienia.
Z mojego punktu widzenia najlepszy podrêcznik rego czego¶ jest najlepszym podrêcznikiem najlepszej formy....nie chcê obra¿ac niczyjego zaanga¿owania
Zwróæcie uwage na cztery fakty - 1 Feldenkrais od razu zainteresowa³ Japoñców - a raczej nawet li tylko jego leciutkie wypocinki o leciutkiej metodzie 2 ca³kowicie skrytykowali oni t± metodê (w tym 1 i 2 jest tylko pozorna sprzeczno¶æ
) 3 on sam szybko zorientowa³ siê czemu skrytykowali i czemu siê zachwycili i jaki jest tego zwi±zek (na pewno nie przez filozofiê i czi
) - ten zwi±zek to 4 - a liczba ta jest 4 i cztery zowi± liczbê ow± - 4 sam sobie kazdy powinien uzmys³owiæ - on opisuje o co chodzi do¶ rozwlekle ale jasno.
Zauwazyli¶cie ¿e w±tek z badaniem przypadku lataj±cego noza nie zosta³ rozwiniêty do ostatecznej odpowiedzi
- wiecie dla czego.
I na koniec uwaga do tekstu od kerikawona.
Wysokie trzymanie gardy przy sztychu nie by³o spowodowane w XVII iXVIII wieku brakiem masek szermierczych. To b³edna interpretacja postawy przez szermierza sportowego który owe maski posiada jak i kilka pokolen przed nim. Mistrz nie rozpozna³ kierunków i rodzajów zagrozeñ przy tym sztychu oraz celowego "grozenia" okre¶lonymi konsekwencjami nplowi.
Popatrzcie na rodzaj gardy i zs³one która ta gardapowoduje w takiej postawi oraz gdzie mierzy sztych zagrozeniem. W XVI wieku i pierwszej po³owie XVII prawie nikt tak nie staw³a i nie atakowa³ bo mieli¶my rozbudowan± gardê i d³uga klingê (patrz posty powy¿ej o szpadzie i ewolucji).
Czemu skoñczy siê tak samo? Dla mnie sytuacja w której tworzy siê system odprawie podstaw nie maj±c pojêcia zbytniego o innych, a taka, gdzie odtwarza siê kompletny system maj±cy kilkaset lat tradycji, jest zwyczajnie inna.
I nie mo¿na zapomnieæ, ¿e same w sobie traktaty s± jedynie uzupe³nieniem przekazu s³ownego, którego nie mamy, przez co opisy nie s± dok³adne (co dopiero ilustracje) przez co rekonstrukcja zawiera w sobie du¿o czynnika praktycznego.
Alan, o to w³a¶nie mi chodzi. D±¿enie jest do tego realizmu, nawet je¿eli ciê¿ko go uzyskaæ w formie takiej, jakiej siê trenuje. Rozpisywali siê na temat na forum Army, gdzie np. zauwa¿yli, ¿e nie ma w ich walkach kriega, któremu po¶wiêcono ca³kiem sporo uwagi w traktatach.
Przede wszystkim chodzi o odtworzenie i poznanie naszych sztuk, nie jedynie zrobienie sobie z nich fajnej konkurencji.
no proszê : "dtwarza siê kompletny system maj±cy kilkaset lat tradycji" - aha - to niby jak i gdzie siê "odtwarza" i "kompletny" bo nie rozumiem ?
który jest kompletny????
jak tradycja jest "jedynie s³uszna"?
aby na pewno ten sam wywiad czytali¶my?
CYTAT
no proszê : "dtwarza siê kompletny system maj±cy kilkaset lat tradycji" - aha - to niby jak i gdzie siê "odtwarza" i "kompletny" bo nie rozumiem ?
który jest kompletny????
Chodzi mi o to, ¿e istnia³ kompletny system w ¶redniowieczu i renesansie i jest d±¿enie, ¿eby odtworzyæ go mo¿liwie jak najlepiej. Kompletny w swojej postaci, nie w porównaniu do innych systemów.
CYTAT
jak tradycja jest "jedynie s³uszna"?
Je¿eli z moich postów wynika takie stwierdzenie, przepraszam. Nie mia³em intencji nigdzie stwierdzenia tego.
Uwa¿am za wa¿ne odtworzenie DESW, ale w ¿aden sposób nie twierdzê, ¿e jest to styl góruj±cy.
Powsta³ on w konkretnych warunkach i po prostu w tych warunkach siê sprawdza.
Ja dodam jeszcze od siebie parê s³ów.
Porównanie walki mieczem do np. karate jest tylko mo¿liwe na poziomie pewnego abstraktu. O aikido te¿ siê pojawi³o, nie¼le.
Bêd± to tylko moje lu¼ne przemy¶lenia, wiêc nie ³apcie od razu negatywnego nastawienia.
Szko³a walki mieczem kiedy¶, nie by³a sztuk± walki w znaczeniu tego co dzi¶ przez to rozumiemy.
To by³a szko³a fizycznej likwidacji przeciwnika, zar¿niêcia go w sposób najskuteczniejszy z mo¿liwych. Tak samo jak obecnie szko³y walki no¿em raczej do walki szeroko pojêtej nie s³u¿±.
Czysto pragmatyczne wzglêdy. Co wiêcej obronna postawa w walce i jej implikacje ( powiedzmy pozycja "g³upca" (adekwatna nazwa) przez niektórych by³y za¿arcie jechane i odradzane.
Broni±c siê i odpieraj±c agresjê przeciwnika zwyczajnie nie wygramy.
Nie wiem czy naukê zabijania mo¿emy nazywaæ sztuk±. Ja tam widzê oczywiste (dla mnie piêkno) ale to mo¿e nawet wed³ug obecnych standardów niemoralne. Natomiast obecna walka na turniejach bloss jest wspania³a, bo pozwala na bardzo wiele. Natomiast elementy sztuki bior± tu górê wzglêdem praktyczno¶ci. Jej nie ma, mo¿e zostaæ np w konwencji, np. nagradzanie technik które bez ochraniaczy odebra³y by ¿ycie.
Walki mieczem na polach walki nie zobaczymy byæ mo¿e ju¿ nigdy ( mo¿e po 3 WW). Szkoda, zosta³a nam nasza konwencja.
Uwa¿am, te¿ ¿e traktaty s± dobrym ¼ród³em. Wiedza ludzi, którzy ¿yli w czasach gdy stosowa³o siê j± w praktyce, mo¿na by³o j± udoskonalaæ weryfikowaæ "na ¿ywo" i "martwo" jest nieoceniona.
Natomiast jestem wrogiem traktowania jej jak dogmat. Co jest skuteczne jest skuteczne i tyle. Je¶li technika nie jest traktatowa a jest skuteczna to nie powinna byæ dyskryminowana. Ja w swoim za³o¿eniu nie trenujê szermierki historycznej, usi³ujê trenowaæ szermierkê nastawion± na efekty, na skuteczno¶æ. Opieram siê przy tym o traktaty bo s± cudownym zróde³kiem wiedzy.
Zaraz padnê, kto¶ tu chyba sugeruje ¿e Zab³ocki, bêd±c mistrzem szabli, piszê wspania³e ksi±¿ki, zas³uguje tym samym na szacunek, odmawiaj±c tym samym takiego prawa mistrzom bloss.
Czy¿by tak zwany podwójny standard? Mo¿e ja poprostu ¼le zrozumia³em.
Je¿eli nie osoby, które maj± wiedzê praktyczn± to pytam siê KTO?
Mo¿e doktorzy archeologii? A mo¿e rymcerze o¶wiec± nas swoj± wiedz± o bloss?
Tak poza tym popieram zdanie Ryby, jest spójne, dobrze wyra¿one, nie stosuje podwójnych standardów.
CYTAT
Szko³a walki mieczem kiedy¶, nie by³a sztuk± walki w znaczeniu tego co dzi¶ przez to rozumiemy.
Wszystko rozbija siê o znaczenie s³ów. Mo¿na nazwaæ to systemem walki, nauk± walki (Martial Science, spotka³em siê gdzie¶ z takim okre¶leniem)... Ale Sztuka mo¿e funkcjonowaæ te¿ jako pojêcie odnosz±ce siê do dziedziny zarezerwowanej dla nielicznych ze wzglêdu na perfekcjê w niej wymagan±. My¶lê, ¿e z tej strony nale¿y patrzeæ, dziêki czemu mo¿na nazywaæ to sztuk± bez problemów. (Tu chodzi oczywi¶cie o nauki samego Liechtenauera, nikt teraz nie bêdzie robi³ z fechtunku jakiego¶ elitarnego zajêcia.)
CYTAT
Uwa¿am, te¿ ¿e traktaty s± dobrym ¼ród³em. Wiedza ludzi, którzy ¿yli w czasach gdy stosowa³o siê j± w praktyce, mo¿na by³o j± udoskonalaæ weryfikowaæ "na ¿ywo" i "martwo" jest nieoceniona.
Natomiast jestem wrogiem traktowania jej jak dogmat. Co jest skuteczne jest skuteczne i tyle. Je¶li technika nie jest traktatowa a jest skuteczna to nie powinna byæ dyskryminowana.
Tu siê mo¿na zdecydowanie zgodziæ. My¶lê nawet, ¿e pewna filozofia i kontrukcja dawnych nauk pozwala w³a¶nie na wiêksz± dowolno¶æ przy zachowaniu podstaw, które siê sprawdzaj±.
O wiele pro¶ciej jest w³±czyæ nowy element, ni¿ w przypadku szermierki japoñskiej, gdzie maj± wszystko strasznie usystematyzowane i sztywniejsze.
Ja uznaje w niej sztukê oczywi¶cie, ale raczej zabijania.
Technikalia...
CYTAT(Nizaryta @ 22:50 19.01.2012)
Co wiêcej obronna postawa w walce i jej implikacje ( powiedzmy pozycja "g³upca" (adekwatna nazwa) przez niektórych by³y za¿arcie jechane i odradzane.
Mylisz siê albo ja opacznie rozumiem twój wywód. Postawa g³upca nie jest defensywna, tak jak zreszt± zadna z g³ówych postaw. Raczej zale¿y to od momentu i celu zastosowania podczas walki. Mam nadziejê ¿e nie obra¿am nikogo ale podam definicje nazwy.
Tylko g³upiec zaatakuje kogo¶ kto stoi w tej postawie. Mo¿na z niej wyprowadzic (i to siê robi u nas) dowolny atak, lub obronê zawieszeniem.
I tego siê trzymajmy.
Ok ja siê spotka³em z inn± interpretacj±. Oczywi¶cie postawa ma szerok± gamê zastosowañ ofensywnych.
No có¿, ze strony Army.
"Postawa g³upca jest naturalnym zakoñczeniem pionowego Oberhaw. Oferuje oczywiste pchniêcie oraz uderzenie Unterhaw fa³szywym ostrzem. Inne ataki wymagaj± przej¶cia do innych postaw. Podstawowa zaleta tej postawy to doskona³a ochrona przed przechwyceniem miecza i uniemo¿liwienie przeciwnikowi przej¶cia do Ringen am Schwert. Jest to najbardziej defensywna z postaw, aczkolwiek c¿êsto niedoceniana.
Jej s³abym punktem s± wra¿liwe górne otwarcia, których obrona przewa¿nie sprowadza siê do przej¶cia do postawy korony (Kron), opisanej w dalszej czê¶ci tekstu."
W sumie wiêkszo¶æ ciekawy rozwi±zañ ofensywnych ju¿ opisana. Jednak jest pozycj± raczej defensywn± jak sami przyznajcie. Te¿ tak s±dzê, ¿e to pozycja ktora g³ównie s³u¿y kontrze, lub przeciw-tempie.
Spotka³em siê z interpretacj± ( nie pamiêtam gdzie
) ¿e g³upiec, gdy¿ tylko g³upiec pozostaje w obronie.
Oczywi¶cie, mam ju¿, u Liechtenauer'a. Tak¿e wasza strona:
http://www.arma.lh.pl/artykuly/ojciec.htmlTak te¿ to motywuje.
W ¶wietle nowych osi±gniêæ, stara interpretacju ju¿ nie broni siê tak spójnie. Zapomnia³êm przypomnieæ oczywisto¶æ. Postawy to element frequens motus, wiêc zastyganie w jakiejkolwiek to ciêzki grzech. Osobi¶cie znam paru szermierzy dla których to ulubiona postawa inicjuj±ca walkê/atak. Jedyn± postawê, któr± mo¿na nazwaæ defensywn±, jest langenort.
Nieco zboczyli¶my z tematu, niemniej jednak dobrze ¿e wysz³a kwestia tej interpretacji, bo mimo wszystko to ciekawa sprawa.
Co do "postawy obronnej" z kolei, ale chodzi chyba bardziej o ogólne podej¶cie do walki, ni¿ krytykê samej obrony, która przecie¿ polega w sporym stopniu na odzyskiwaniu inicjatywy.
CYTAT(kerikawon @ 23:59 19.01.2012)
Tylko g³upiec zaatakuje kogo¶ kto stoi w tej postawie.
Mo¿na z niej wyprowadzic (i to siê robi u nas) dowolny atak, lub obronê zawieszeniem.
I tego siê trzymajmy.
My¶lê, ¿e Panowie z Lublina pope³niaj± b³±d nie szanuj±c wiedzy i praktyki w szabli, szpadzie, wieszaj±c psy na Zab³ockim, nie doceniaj±c wiedzy sportowców z 40 letnim sta¿em na planszach sportowych, a nawet "rymcerzy" (symulacjê pola bitwy z towarzysz±cymi skokami adrealiny mamy nawet pod rêka, na tym forum). Zawê¿acie przez to swoja perspektywê. W szermierce sportowej szpad± te¿ jest spotykana podobna postawa, sztych w kierunku ziemi i niedba³a pozycja cia³a, jest to celowe dzia³anie zawodnika, który chce wyprowadziæ przeciwnika z równowagi (lekcewa¿enie), prowokuj±c do ataku, albo go zatrzymuj±c. Widz±c takie zachowanie, w³a¶nie spodziewamy siê prowokacji, w dodatku ciê¿ko nam przewidzieæ kierunek ataku. Takim analogii mo¿na znale¼æ du¿o wiêcej, np praca "na ¿elazie" w szpadzie, rapierze, szabli.
W "Cieciach prawdziw± szabl± " zaciekawi³ mnie np fragment o zas³onach statyczych i odbijaj±cych, jak siê maj± do konstrukcji szabli (g³owni, oprawy, wywa¿enia...), i rodzajach ciêæ (ciêcia z ³okcia s± u¿ywane w rymcerskim mit, szermierce sportowej szabl± ewolucja zakoñczy³a siê ciêciami z nadgarstka charkterystycznymi równie¿ dla karabeli, w rymcerce stosowane s± zas³ony odbijaj±ce, np "Wcze¶niacy" stosuj± silne ciêcia z nadgarstka mieczem. My¶lê, ¿e warto siê otworzyæ na "inne ¶rodowiska" i konwencje, ¿eby posk³adaæ te klocki.
CYTAT(Monika ksf @ 13:49 20.01.2012)
My¶lê, ¿e Panowie z Lublina pope³niaj± b³±d nie szanuj±c wiedzy i praktyki w szabli, szpadzie,
Akurat szabla i szpada nauczy³y mnie wiele i nie mam pojêcia sk±d wyci±gnê³a¶ mój rzekomy brak szacunku dla tych¿e dziedzin. ;) Ach, jak¿e sk³onnym do konfabulacji jest umys³ kobiety.
CYTAT
wieszaj±c psy na Zab³ockim, nie doceniaj±c wiedzy sportowców z 40 letnim sta¿em na planszach sportowych,
Ale¿ ja nie przeczê, ¿e imæ Zab³ocki to ¶wietny szablista sportowy z sukcesami. Po prostu nie jest ten fakt w ¿aden sposób to¿samy z posiadaniem jakiejkolwiek wiedzy na temat fechtunku jako sztuki walki.
Ju¿ o fechtunku mieczem d³ugim nie wspominaj±c.
CYTAT
a nawet "rymcerzy"
Proszê rozgraniczaæ pojêcie rymcerzy od rycerzy. Osobi¶cie, mam marny szacunek jedynie do tych pierwszych.
CYTAT
(symulacjê pola bitwy z towarzysz±cymi skokami adrealiny mamy nawet pod rêka, na tym forum).
Czymkolwiek jest adrealina, nie s±dzê by posty na forum by³y w stanie wywo³aæ jej skoki u dojrza³ej osoby. Oczywi¶cie w twoim odczuciu mo¿e byæ inaczej, ze zrozumia³ych powodów.
CYTAT
Zawê¿acie przez to swoja perspektywê.
Proszê zaprzestaæ zwracania siê do ca³ej mêskiej populacji Lublina. Po nazwiskach czy te¿ pseudonimach, je¶li mo¿na.
CYTAT
W szermierce sportowej szpad± te¿ jest spotykana podobna postawa, sztych w kierunku ziemi i niedba³a pozycja cia³a, jest to celowe dzia³anie zawodnika, który chce wyprowadziæ przeciwnika z równowagi (lekcewa¿enie), prowokuj±c do ataku, albo go zatrzymuj±c. Widz±c takie zachowanie, w³a¶nie spodziewamy siê prowokacji, w dodatku ciê¿ko nam przewidzieæ kierunek ataku.
No dobrze, ale jak to siê ma do dyskusji czy argumentów Kerikawona czy Nizaryty? Rozumiem pragnienie zab³y¶niêcia *cough* szerokimi horyzontami *cough*, ale znajd¼ chocia¿ dla niego dobry pretekst retoryczny.
Dodatkowo nadmieniam, ¿e ca³a dygresja na temat Albera to offtop, a ostatni post Maksymiliana uzna³em za jego zakoñczenie. Nie odgrzebujmy - temat by³ ju¿ wa³kowany tu i ówdzie, wystarczy poszukaæ.
Pozdrawiam,
EDIT: Mówi³em ju¿, ¿e zwyczaj dodawania po postowaniu jest brzydki.
CYTAT
My¶lê, ¿e warto siê otworzyæ na "inne ¶rodowiska" i konwencje, ¿eby posk³adaæ te klocki.
No proszê...
CYTAT(Alan /Haart/ Padziñski @ 14:01 20.01.2012)
CYTAT
(symulacjê pola bitwy z towarzysz±cymi skokami adrealiny mamy nawet pod rêka, na tym forum).
Czymkolwiek jest adrealina, nie s±dzê by posty na forum by³y w stanie wywo³aæ jej skoki u dojrza³ej osoby. Oczywi¶cie w twoim odczuciu mo¿e byæ inaczej, ze zrozumia³ych powodów.
Nie wiem w jakim celu czepiasz siê tak s³ówek? Nie ja chyba tutaj chcê "zab³ysnaæ". Nie ja piszê obra¿liwe posty, a¿ nawet niezykle tolerancyjny ParUfka zwróci³ Ci uwagê. Mo¿na siê chyba domy¶liæ, ¿e chodzi o walki bohurtowe? Ca³e forum a¿ huczy od organizowanego w tym roku BN.
Nie wymieni³am Kerwikawona, P³azika czy Armanda, bo dyskutuj±, nie prowadz± " aroganckiej konwersacji".
Osoby o nik³ym (czyli ma³ym ilosciowo , ma³ym jako¶ciowo, ma³ym je¶li chodzi o warianty, w±skim wachlarzem)do¶wiadczeniu maj± sk³onno¶c do bezkrytyki tego czego nie rozumiej±, gdy¿ nie pozna³y (nie do¶wiadczy³y). Dla wiêkszo¶ci ludzi co nie widziane i nie doznane to nie istnieje. Dla wiêkszo¶ci ludzi zdecydowanym problemem jest my¶lenie analogiami. Dla wiêkszo¶ci ludzi problemem jest praktyczne zastosowanie abstraktów.
Cze¶c ludzi swiadome rezygnuje z pewnych obszarów i dozanñ aby z wyboru zrealizowaæ sie w innych.
Ale wiêkszo¶æ jest wpotocznym rozumieniu zbyt tepa. prymitywna, g³upi±, jednotorowa, zadufana w sobie, ograniczona, waska w uszach ...aby zostaæ prezydentem USA, noblista lub przwodniczacym ONZ.
CYTAT(Monika ksf @ 14:10 20.01.2012)
Nie wiem w jakim celu czepiasz siê tak s³ówek? Nie ja chyba tutaj chcê "zab³ysnaæ". Nie ja piszê obra¿liwe posty,
Otó¿ mnie wybitnie obra¿a, kiedy przypisuje siê mi przeinaczone lub zwyczajnie zmy¶lone pogl±dy.
CYTAT
a¿ nawet niezykle tolerancyjny ParUfka zwróci³ Ci uwagê.
Z powodu b³êdnego pojêcia sensu mej wypowiedzi, co wyja¶ni³ nawet niezwykle radykalny Nizaryta.
CYTAT
Mo¿na siê chyba domy¶liæ, ¿e chodzi o walki bohurtowe?
W sensie, na forum?
CYTAT('Monika ksf')
(symulacjê pola bitwy z towarzysz±cymi skokami adrealiny mamy nawet pod rêka, na tym forum).
Ju¿ siê niczemu nie dziwiê, jak potrafi³e¶ siê nawet przyczepiæ do definicji handicapów w innym temacie, gdy u¿y³am tego s³owa, zamiennie ze s³owem "fory". Radzi³abym poczytaæ posty starszych kolegów, mo¿e wyci±gniesz wnioski jak dyskutowaæ bez napinki i szukania wszêdzie wrogich podtekstów
.
Alanie wyluzuj.
CYTAT(Monika ksf @ 14:32 20.01.2012)
Alanie wyluzuj.
Z uwagami tego typu polecam przenie¶æ siê na PW - powy¿sze morze offtopu i tak zapewne zniknie kiedy wpadnie tu moderator.
Na wypadek, gdyby nie znik³o jednak, wyja¶niam:
czepiam siê dezinformacji i przek³amañ oraz b³êdnej logiki. Bo to plaga i trzeba owe zjawiska wypalaæ ogniem do go³ej ziemi.
Na forum tym¿e znalaz³em siê, dlatego ¿e pewien m³ody cz³owiek skierowa³ mnie do tego w³a¶nie tematu. Z pytaniem, czy naprawdê tak to wygl±da z mieczem, ¿e szermierka sportowa nad nim góruje, ¿e traktaty to bzdura i ¿e Zab³ocki. No, zainteresowany bardzo sztukami walki, chcia³by siê uczyæ walki mieczem i postanowi³ szukaæ informacji tutaj.
Nie spodziewa³em siê tego, co zastanê.
A ¿e dyskutowaæ lubiê, bo budowanie argumentów, dowodzenie racji i podwa¿anie twierdzeñ oponenta to szlachetne sztuki i rozrywki - zosta³em.
Acz jak wskaza³em powy¿ej - na ka¿dego udzielaj±cego siê w dyskusji, jest dziesiêciu niczemu nie winnych obserwatorów, którzy wch³on± bzdury i je powtórz± kolegom. Dlatego te¿, dezinformacjê i przek³amania oraz b³êdn± logikê, nale¿y wypalaæ ogniem do go³ej ziemi. Albo przynajmniej wskazaæ palcem, ¿eby mo¿na by³o obej¶æ je szerokim ³ukiem.
Zauwa¿yliscie kochani moi kto lubi na tym forum pozostaæ anonimowy, bezprizornyj, a przedewszystkim bez fotki.
Ja kurczê czuje sie malutki i naprawde godzien ³aski od Alanów ..... (moga byc i scytowie) bo kurcze nawet nie znam po³owy miszczuf i 99 procent trudnych s³ów jakich bywalcy (niektórzy) u¿ywaj±.
Nie wiem czy ma znaczenie, ¿e jaki¶ 8 lat nie zwyciê¿am w turniejach, bo przeciez to mog± byæ "nie takie" turnieje - wiec ani na plus ani na minus.
Zero autorytetu
Kurna - taki dupek Hegemon.
Nie ch Czi bêdzie z...onymi.
CYTAT
Nie wiem czy ma znaczenie, ¿e jaki¶ 8 lat nie zwyciê¿am w turniejach, bo przeciez to mog± byæ "nie takie" turnieje - wiec ani na plus ani na minus.
Czy¿by to nie ten Hegemon zaj±³ trzecie miejsce w lubelskim blossfechten w 2008?
Jest na to rada, podzieliæ temat:
"traktatowa szermierka mieczem"
"szermierka têpym mieczem w opancerzeniu na XX-XXIw. turniejach"
powstaje tylko ma³y problem, ja np korzystam z wiedzy kolegów "trakatowców", co prawda wybiórczo, ale szukam wiedzy wszêdzie, nawet u Zab³ockiego czy na przedstawieniach walcz±cych legionistów na kolumnie Trajana : ). Jak patrzysz na jego ksi±¿ki z perspektywy czasu, tak jak pisa³am, adoptujesz to co ci siê mo¿e przydaæ, resztê odrzucasz i traktujesz jako ciekawostkê, (ale ona te¿ czasem mo¿e siê przydaæ, ja np spotka³am ludzi którzy jeszcze tak trenuj±).
Ale zgodzê siê z Tob±, ¿e osoba dopiero zaczynaj±ca przygodê z szermierk± mo¿e byæ zdezorientowana, (ja trenujê ju¿ ponad 7 lat).
CYTAT(Monika ksf @ 14:56 20.01.2012)
Jest na to rada, podzieliæ temat:
"traktatowa szermierka mieczem"
"szermierka têpym mieczem w opancerzeniu na XX-XXIw. turniejach"
Akurat sensowna; mam wra¿enie ¿e ci±gn±cy siê od 25 stron spór ma przyczynê przede wszystkim w niedoprecyzowaniu ram dyskusji przez zak³adaj±cego temat.
CYTAT
powstaje tylko ma³y problem, ja np korzystam z wiedzy kolegów "trakatowców", co prawda wybiórczo, ale szukam wiedzy wszêdzie, nawet u Zab³ockiego. Jak patrzysz na jego ksi±¿ki z perspektywy czasu, tak jak pisa³am, adoptujesz to co ci siê mo¿e przydaæ, resztê odrzucasz i traktujesz jako ciekawostkê, (ale ona te¿ czasem mo¿e siê przydaæ, ja np spotka³am ludzi którzy jeszcze tak trenuj±).
Ponownie zwracam uwagê, ¿e albo mylisz mnie z kim¶ innym, albo zwyczajnie nie doczytujesz moich wypowiedzi.
CYTAT
Ale zgodzê siê z Tob±, ¿e osoba dopiero zaczynaj±ca przygodê z szermierka mo¿e byæ zdezorientowana.
Taki etap. ¦rodowiska nie dojrza³y jeszcze - te macierzyste wij± siê w bólach porodowych, te nowe szarpi± za pêpowiny. ¦wiatek sztuk walki (wrêcz) przechodzi³ to samo ze dwadzie¶cia lat temu - szko³y oddziela³y siê od szkó³, jeden udowadnia³ drugiemu, ¿e ma racjê...
Nie jest to jednak zjawisko negatywne. Jest te¿ nieuniknione.
Je¶li stale konfrontujemy i podwa¿amy pogl±dy - wierzê, ¿e najlepsze idee przetrwaj± a b³êdne wymr±. Lub te¿, zostan± wypalone do go³ej ziemi. Ogniem.
CYTAT(Alan /Haart/ Padziñski @ 15:05 20.01.2012)
- wierzê, ¿e najlepsze idee przetrwaj± a b³êdne wymr±. Lub te¿, zostan± wypalone do go³ej ziemi. Ogniem.
Przywilej m³odego wieku, radykalizm ; ). My¶lê, ¿e nie mylê osoby, w tym roku chwilkê ogl±da³am turniej na federy w Lublinie i kto¶ zwróci³ mi na Ciebie uwagê, ¿e dobrze walczysz d³ugimi mieczem.
ale przyznam siê, ¿e nie wiem o co tutaj chodzi:
"Ponownie zwracam uwagê, ¿e albo mylisz mnie z kim¶ innym, albo zwyczajnie nie doczytujesz moich wypowiedzi."
ca³a twórczo¶æ Zab³ockiego ma byæ wypalona ogniem do go³ej ziemi?
CYTAT(Monika ksf @ 15:14 20.01.2012)
twórczo¶æ Zab³ockiego ma byæ wypalona ogniem do go³ej ziemi?
"Walczê, wiêc jestem"
EDIT: A¿eby nie pope³niæ b³êdu przedmówczyni: "Walczê, wiêc jestem", za wy³±czeniem partii po¶wiêconych architekturze i tematom innym ni¿ rozliczne zwyciêstwa i chwa³a pana Zab³ockiego.
Najlepsze idee wymr± ¶miercia naturaln± a zostana najlepsze merkantylnie gorszy pieni±dz wypiera lepszy - efektowne partactwo wypiera doskona³e rzemios³o.
Zaja³em 3 miejsce??? Nawet nie zada³emsobie trudu ¿eby zapamiêtaæ ¿e trzecie - trzecie wszak nie pierwsze.Ale zdaje mi sie ze czwarte bo zgodnie z zapowiedzi± odda³em walkê.
Nic - dok³adnie nic tamnie pokaza³em - wzia³em onyz przedmiot i d¼ga³em nim przed siê a na d³ugo¶æ jak siê da³o - ca³a tajemnica blosiu
Musi czytaj±c Zab³ockiego siê nabawi³em tego Czi
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 16:02 20.01.2012)
Najlepsze idee wymr± ¶miercia naturaln± a zostana najlepsze merkantylnie gorszy pieni±dz wypiera lepszy - efektowne partactwo wypiera doskona³e rzemios³o.
Ja - byæ mo¿e z racji m³odego wieku - wierzê, ¿e w biznesie idei dzia³aj± raczej mechanizmy ewolucyjne ni¿ te rz±dz±ce gospodark± wolnorynkow±. Idee podlegaj± doskonaleniu znacznie ³atwiej ni¿ produkty. A je¶li odziera siê je z g³upot i przek³amañ, to tylko na tym zyskuj±, miast traciæ atrakcyjno¶æ dla klienta.
CYTAT
Zaja³em 3 miejsce??? Nawet nie zada³emsobie trudu ¿eby zapamiêtaæ ¿e trzecie - trzecie wszak nie pierwsze.Ale zdaje mi sie ze czwarte bo zgodnie z zapowiedzi± odda³em walkê.
Mo¿liwe, ¿e czwarte, ale zdaje mi siê, ¿e pamiêtam jak±¶ wzmiankê o tym¿e Hegemonie zajmuj±cym miejsce trzecie. Choæ faktycznie, je¶li odda³e¶ walkê, to mog³o mi zamieszaæ we wspomnieniach.
Bo widzisz, moja pamiêæ jest narzêdziem dosæ skrupulatnym. Pamiêtam kto kiedy przegra³ i dlaczego. Uznajê te dane za bardzo wa¿ne; ba, za najpierwsz± podstawê dla rozwoju.
CYTAT
Nic - dok³adnie nic tamnie pokaza³em - wzia³em onyz przedmiot i d¼ga³em nim przed siê a na d³ugo¶æ jak siê da³o - ca³a tajemnica blosiu
Jest nawet wideo, mogê pokazaæ je¶li pozwolisz. ¯eby nie by³o w±tpliwo¶ci z kim walczy³e¶ i wygrywa³e¶ d¼gaj±c przed siê na d³ugo¶æ jak siê da³o. ;)
A, proszê wybaczyæ brak zdjêcia i rzekom± anonimowo¶æ. S±dzi³em, ¿e nazwisko wystarczy, by mi nikt nie zarzuca³ chowania siê za tajemniczym pseudonimem.
Pozdrawiam,
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 16:02 20.01.2012)
Musi czytaj±c Zab³ockiego siê nabawi³em tego Czi
Widzia³am film z tej walki, to by³ cios poni¿ej pasa "ówczesnej szermierki traktatowej", identyczny sposób walki, jak Rodryg (nawet postura taka sama) , ro¿en do jednej ³apki i pchniêcie z wypadu, jak szpad±.
CYTAT(Monika ksf @ 16:19 20.01.2012)
Widzia³am film z tej walki, to by³ cios poni¿ej pasa "ówczesnej szermierki traktatowej", identyczny sposób walki, jak Rodryg (nawet postura taka sama) , ro¿en do jednej ³apki i pchniêcie z wypadu, jak szpad±.
Pragnê nadmieniæ, ¿e w turnieju "blossfechten" na Jarmarku Jagielloñskim 2008 nie by³o ani jednego traktatowca - sami rycerze oraz rymcerze.
Swoj± drog±, Hegemon pchaniem przed siê odniós³ zwyciêstwo nad zwyciêzcami konkurencji Miecz i Tarcza. ;)
CYTAT(Alan /Haart/ Padziñski @ 16:23 20.01.2012)
Swoj± drog±, Hegemon pchaniem przed siê odniós³ zwyciêstwo nad zwyciêzcami konkurencji Miecz i Tarcza. ;)
Niewielki odsetek "mitków" specjalizuje siê w d³ugim mieczu, widaæ to po obsadzie d³ugiego miecza na turniejach i króciutkich rankingach. Wygra³ wtedy z Marcinem Waszkielisem? Pytam, bo nie by³o mnie tam.
CYTAT(Monika ksf @ 17:00 20.01.2012)
CYTAT(Alan /Haart/ Padziñski @ 16:23 20.01.2012)
Swoj± drog±, Hegemon pchaniem przed siê odniós³ zwyciêstwo nad zwyciêzcami konkurencji Miecz i Tarcza. ;)
Niewielki odsetek "mitków" specjalizuje siê w d³ugim mieczu, widaæ to po obsadzie d³ugiego miecza i rankingach. Wygra³ wtedy z Marcinem Waszkielisem? Pytam, bo nie by³o mnie tam.
2 i 3 miejsce zajêli, zdaje siê Ukraiñcy i to ich w³a¶nie z³oi³.
W ka¿dym razie - nie walczy³ tam z nikim praktykuj±cym sztychy, a z rycerstwem - w ¿adnym za¶ wypadku z szermierk± traktatow±, o to mi idzie.
Poczu³am siê jak diabelsko piêkna i z³a diva operowa
- kadeci siê ze sob± pojedynkuj± nie o to, którego obdarzyæ mam wzglêdami, ale o to którego ch³opca bardziej skrzywdzi³am i który ma prawo strzeliæ sobie w ³eb przez m³³a.
Ale tu syf, moja bosa stopa tu juz nie zawita.
Nie otwieraj±c dyskusji na temat albera chcia³bym dodaæ, ¿e pozcyja jako poducha siê sprawdza, tak¿e jako podpucha: teraz ty bierz inicjatywê.
Herezja bierze siê z bezczynno¶ci. Temat nieostry, ale dyskusja o takich pierdo³ach jak co gdzie kiedy jest po prostu nie na miejscu.
Na temat mo¿e od pocz±tku s± pojedyncze posty. Przyjmowanie stanowiska za tradycj± to zawsze cios w innowacjê. To siê tyczy wszystkiego.
Prywatna dyskusja haarta i moniki ksf ... Mo¿e podzieliæ temat i zrobiæ dwa tak nazwaæ jeden.
Swoj± drog± my¶lê, ¿e podanie imienia i nazwiska oraz pseudonimu, to w dobie internetu prawie wszystko. Fajnie, ¿e uwagê o zdjêciu pisze kto¶ kto ma zdjêcie dziecka w profilu. Chyba w³a¶nie uprawiam flame czyli karmiê trola. Bo chyba na powa¿nie nikt by nie trolowa³ tak wiele zupe³nie nie na temat.
Opuszczam to forum nie mam czasu. Zachêcam do treningów.
idiota z patenetem - moderator mogl by sprawdzic IP - zaloze sie ze juz na kilku forach frechy wykazal swoja intelektualna wyzszosc-moze i pod innym pseudo ale w takim samym stylu
to jest moje zdjecie dupku- z 1977 roku
Eh
karate nie powsta³o jako sztuka samoobrony... Karate powsta³o ok 1900r jako system podnoszenia sprawno¶ci fizycznej i poziomu zdyscyplinowania m³odzie¿y w szko³ach na Okinawie. Prawda jest ¿e wykorzystano do tego techniki uderzeniowe z Tote które by³o systemem walki wrêcz samurajów z Okinawy(shizoku), by³o kompletnym systemem uderzeniowym i chwytanym dzisiaj nazwaliby¶my to MMA. Niestety bajki o sztuce samoobrony itd dalej s± wciskane od tak dawna, ¿e nikt nie wie sk±d naprawdê to siê wziê³o.
Wracaj±c do tematu podrêcznika. To jest oczywiste. S± dwie grupy zainteresowañ i obie chc± klarownego podrêcznika - walcz±ca w turniejach rycerskich i walcz±ca w turniejach federowych. I mówienie o jednym sprowadza sie do tego ¿e druga strona przekrzykuje ¿e chodzi o ich.
Ustalmy wiêc fakt oczywisty.
POTRZEBUJEMY DWÓCH PODRÊCZNIKÓW WALKI MIECZEM , JEDEN DLA TURNIEJOWYCH DRUGI DLA FEDEROWYCH.
A ten temat na pewno zbli¿a Nas do celu ..... ;) buuuhhahahahaha
Nizaryta! RULEZ!
Aion
W sumie jesli chodzi o traktaty to mogliby¶cie siê dogadaæ Gwynem i Feniksem co¶ w tym temacie podzia³aæ. Nie widzê osób bardziej kompetentnych, przynajmniej je¶li chodzi o szko³ê niemieck±.
Je¶li chodzi o szermierkê turniejow± to Marcin Waszkielis, Szateccy, Zmuda-Trzebiatowski, Józek Daniecki i mimo wszystko Ryba maj±cy do¶wiadczenie jako instruktor(grunwaldzkie warsztaty szermiercze "dla opornych" ;) ).
Poza ta grup± nie bardzo widzê osoby kompetentne do napisania czego¶ podobnego, ewentualnie nakrêcenia filmu instrukta¿owego. je¶li oni nie bêd± mieli w tym interesu to nic z tego nie bêdzie i ca³a dyskusje mo¿na o kant czosnka o kulistych kszta³tach rozbiæ.
Jak chcesz naprawdê porozmawiaæ to na forum DESW, nie tutaj.
CYTAT(Monika ksf @ 15:14 20.01.2012)
ca³a twórczo¶æ Zab³ockiego ma byæ wypalona ogniem do go³ej ziemi?
CYTAT(Alan /Haart/ Padziñski @ 15:20 20.01.2012)
CYTAT(Monika ksf @ 15:14 20.01.2012)
twórczo¶æ Zab³ockiego ma byæ wypalona ogniem do go³ej ziemi?
Nie ma to jak manipulacja ; ), a na powa¿nie, trudno siê porozumieæ z kim¶, kto nie chce s³uchaæ i uznaje swój punkt widzenia za jedynie s³uszny. Jak pisa³am, ja nie odrzucam niczyjej wiedzy, je¶li powstanie podrêcznik nt szermierki traktatowej, te¿ go kupiê, przeczytam i na pewno co¶ dla siebie znajdê.
Pozdrawiam
PS nie rozumiem napinki jaka powsta³a, zachêta do trenignów, mocno nietrafiona : )
CYTAT(Monika ksf @ 19:06 22.01.2012)
CYTAT(Monika ksf @ 15:14 20.01.2012)
ca³a twórczo¶æ Zab³ockiego ma byæ wypalona ogniem do go³ej ziemi?
CYTAT(Alan /Haart/ Padziñski @ 15:20 20.01.2012)
CYTAT(Monika ksf @ 15:14 20.01.2012)
twórczo¶æ Zab³ockiego ma byæ wypalona ogniem do go³ej ziemi?
Nie ma to jak manipulacja ; ),
Zaraz - powa¿nie masz pretensje o to, ¿e odpowiedzia³em na post zanim zd±¿y³a¶ dopisaæ "ca³a" w toku pó¼niejszej edycji? Powtórzê po raz trzeci: brzydki zwyczaj, klikaæ "Dodaj odpowied¼" zanim my¶l siê do koñca uformuje w g³owie.
CYTAT
a na powa¿nie, trudno siê porozumieæ z kim¶, kto nie chce s³uchaæ i uznaje swój punkt widzenia za jedynie s³uszny.
Otó¿ to; jak s±dzê, dlatego w³a¶nie Nizaryta postanowi³ nie zawracaæ sobie wiêcej g³owy mrokiem od którego a¿ burzy siê topic. ;)
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.