Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Walka mieczem-podrêcznik
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Szermierka
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
Zdaje siê, ¿e Rafa³ nie mówi o licencia poetica, tylko o spójnym, trwaj±cym kilkaset lat oszustwie.

W sumie warto pomys³em zainteresowaæ Dana Browna.
Jabol
ja mam dziwne przeczucie ¿e dla Rafa³a szermierka wygl±da tak i tylko tak jak On j± widzi i uprawia, a wnioskuj±c po postach uprawia d³ugo wiêc musi wiedzieæ najlepiej. Nawet lepiej ni¿ 200 letnia tradycja, bo przecie¿ mija siê z jego objawionym zdaniem.

Przepraszam Rafale, ale mam wra¿enie ¿e negujesz dla samej istoty negowania. No i mo¿e trochê po to ¿eby siê tym pochwaliæ.
Józef
Mo¿e co¶ omin±³em (problem z netem) ale wydaje mi siê , ¿e ludzie od wieków siê nie zmienili .
I Rafa³ to chce powiedzieæ - tak jak teraz , oprócz warto¶ciowych przekazów mamy do czynienia równie¿ z "ch³amem" - tak i w ¶redniowieczu by³o to na porz±dku dziennym.
Nie negujê wielkiej warto¶ci traktatów . S±dzê jednak ¿e nie powinni¶my patrzeæ na nie bezkrytycznie.(na wszystko co siê w nich znajduje)
Porównajmy boks - tera¼niejszy i ten z przed piêædziesiêciu lat.

pozdrawiam

Marcin Surdel
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 14:44 19.04.2011) *
Panowie!!!!

- z mojego zdania o tym ¿e traktaty s± g³ównie siedliskiem "myków na idiotów" wyci±gacie CA£KOWICIE nie uzasadniony wniosek, ¿e autorów traktatów uwa¿am za idiotów.

Usi³uje wam wy³uszczyæ ¿e PRZECIWNIE!!!!! - to byli ludzie biegli w swej sztuce - I DLA TEGO w tych traktatach tej sztuki jest tyle co kot nap³aka³.


Ciekawa teoria. Trochê w poprzek zapisom w tych tekstach (np. CGM 582, Leckuechnera), ¿e wyk³adaj± znaczenie tajnych rymowanek, ¿eby po dobrym przemy¶leniu i w³a¶ciwym pojêciu materia³u mo¿na by³o ¶mia³o ubiegaæ siê o posadki na dworach konkretnych VIP'ów, ale niemniej interesuj±ca.

CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 14:44 19.04.2011) *
Wy³uszczam.

O czymkolwiek by nie pisano traktatów (jest np. zajebisty o wêdkarstwie z drugiej po³owy XV wieku - ilustracje w podobnym stylu, ton i ca³e frazy i sformu³owania wedle TEGO SAMEGO kanonu "literackiego" - tak samo jak w traktatach alchemicznych ) od koñca XIII wieku do czasem nawet koñca renesansu robiono to w ten sam sposób.


"Traktatami" przyjê³o siê okre¶laæ teksty ¼ród³owe, mimo ¿e przynajmniej w tradycji Liechtenauera to raczej zbiory przyk³adów zastosowañ, do przemy¶lenia.

CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 14:44 19.04.2011) *
1. - Laików wprowadziæ w zachwyt i ol¶niæ g³upotami.


Te manuskrypty, s±dz±c po dedykacjach dla patronów i ilo¶ci zachowanych kopii, raczej nie trafia³y do laików. Galen czy Wegecjusz kr±¿yli w mnóstwie kopii, redakcji i skrótów, ale teksty szermiercze w porównaniu s± znacznie mniej powszechne. No i jêzyk nie ten - nie ³acina.

CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 14:44 19.04.2011) *
2. - Bieg³ych sprowokowaæ do "uczonej dysputy" opartej na krytyce dialektycznej rozmaitych
podpuszczeñ.


Raczej obstawia³bym "notatki dla nastêpcy", a jesli dyskusje - to raczej w ramach jednej linii przekazu, czy tradycji. Zw³aszcza, ¿e jak to Fiore opowiada, dyskusje pomiêdzy przedstawicielami ró¿nych szkó³ koñczy³y siê z broni± w rêku.

CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 14:44 19.04.2011) *
3. - Broñ bogi Olimpijskie nie pisaæ o sprawach podstawowych i oczywistych (dla ówczesnych).


Tak, tego nie ma - a¿ do Meyera i renesansu. Talhoffer idzie nawet krok dalej - funduje czytelnikowi pokaz slajdów ze zdawkowym komentarzem, lub w ogóle bez.

CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 14:44 19.04.2011) *
4. - Je¶li sekcja wykazuje ¿e uk³ad organów jest inny ni¿ u Galena to znaczy, ¿e nie Galen siê
myli, ale natura pope³ni³a b³±d.


To by cytowali te autorytety, a w tekstach z tradycji Liechtenauera mamy raczej glosê do Merkwersów, które s± do¶æ dowolnie uzupe³niane, ciête czy zmieniane w ró¿nych tekstach. Nie ma dyskusji, s± tylko "obrazki z sekcji" (sekwencje, ilustrowane czy opisane) doczepione do dwulinijkowca przypisywanego autorytetowi.

CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 14:44 19.04.2011) *
Je¶li ktokolwiek wie¿y, ¿e jakikolwiek traktat powsta³ w celu nauczenia kogo¶ czegokolwiek w formiê wyk³adni bezpo¶redniej to jak jest zakorzeniony czy choæby zaznajomiony z kultur± i inteligencj± ¶redniowiecza????


Z tym, ¿e w ¶redniowiecznym materiale ¼ród³owym nie ma podrêcznika w naszym dzisiejszym rozumieniu, chyba nikt tu nie próbowa³ dyskutowaæ.

CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 14:44 19.04.2011) *
Gubicie siê bo szukacie w odwrotnych proporcjach i przeciwnych sferach tego co jest takie same w nas jak w przodkach, a na dok³adkê doszukujecie siê ró¿nic tam gdzie ich byæ nie mo¿e bo s± cechy przypisane ludzkiej naturze i kwita.

I dla tego powinienem zbyæ milczeniem zdanie :
"Tylko, ¿e zachowane teksty techniczne s± w³a¶ciwie jedynym ¼ród³em z epoki, na podstawie którego mo¿na cokolwiek konkretnego powiedzieæ o ówczesnych metodach walki."

NIEPRAWDA - podstawowym i nie¶miertelnym w sensie dialektycznym ¼ród³em jest dla ka¿dego z Nas - On Sam i prawa przyrody rz±dz±ce aktywno¶ci± jego somy, jako i narzêdzi których soma u¿ywa.


Mia³by¶ racjê, gdyby by³y dla nas dostêpne te same okoliczno¶ci i ten sam aparat pojêciowy, w jakich poruszali siê autorzy "traktatów". Ale nie s±, wiêc ¿adna ilo¶æ eksperymentu praktycznego w oderwaniu od ¼róde³ historycznych nie da nam _wiedzy_ n/t ich metod walki - najwy¿ej pozwoli na zbudowanie jakiego¶ swojego w³asnego _wyobra¿enia_, mniej lub bardziej zwichrowanego ju¿ na poziomie za³o¿eñ. Vide próby bezpo¶redniego wyci±gania wniosków na temat walki na ostre, ze sparingów w regulaminach RR.

Pozdrowienia
AdamM
CYTAT
NIEPRAWDA - podstawowym i nie¶miertelnym w sensie dialektycznym ¼ród³em jest dla ka¿dego z Nas - On Sam i prawa przyrody rz±dz±ce aktywno¶ci± jego somy, jako i narzêdzi których soma u¿ywa.
Tylko wtedy zamiast próby rzetelnej, opartej na posiadanych ¼ród³ach rekonstrukcji przejdziemy do eksperymentu, który udowodniæ mo¿e, ¿e ¶redniowieczna walka mieczem to mieszanina kung-fu, muai-thai, kendo, szermierki sportowej i innych "sztuk walki", które owa soma mo¿e wcze¶niej znaæ. Inna sprawa, ¿e dos³owne rozumienie twojej wypowiedzi prowadzi do wniosku, ¿e cz³owiek s³usznej postury ma inne "podstawy" ni¿ chudzielec, wiêc ow± wcze¶niejsz± wiedzê dopasuje dowolnie do swoich mo¿liwo¶ci. Tymczasem to sztuka walki ma zmieniæ somê, nie soma sztukê walki.
Jedyny problem traktatów to chyba w³a¶nie to, ¿e wiedza nie jest w niej podana podrêcznikowo, i wiele trzeba jednak interpretowaæ. Bardzo czêsto mylnie. Choæ wydaje mi siê, ¿e pomy³ka przy interpretacji ¼ród³a i tak jest o niebo lepsza ni¿ dywagacja przy jego braku.
Rafa³ Pr±dzyñski
Sprawd¼cie sobie definicje pojêcia paradygmat, a potem paradygmat naukowy.
200 lat tradycji - nie, nie dwie¶cie - znacznie wiêcej.
Nie do kurnej nêdzy oszustwo tylko praktyka i metoda ¶rodowiskowa - nie dla tego, ¿e byli epigonami (bo nie koniecznie) tylko dla tego ¿e "dyæ siem zyta kosom nie kosi".
Marcinie - pukt 2 - pomy¶l o tym smile.gif i porównaj z punktem 4 - Galen nie jako autorytet smile.gif jako pierwszy który masowo zastosowa³ metodê sekcyjn± (która pos³u¿y³a ostatecznie do jego odrzucenia) - kto¶ pierwszy kiedy¶ tam skrobn±³ traktat bigsmile2.gif
Jabol - a jak ja widzê i uprawiam szermierkê??? Bo ja nie wiem jak - zapewne dla tego, ¿e nie stworzy³em traktatu - jestem g³upi . Ale tego b³êdu nie pope³niano w krêgach zbli¿onych do dworu bigsmile2.gif
Je¶li negujesz moje wywody twierdz±c, ¿e ja neguje dla samej istoty negowania - to raczej nie bêdê siê tym przejmowa³ - tym bardziej, ¿e jak zauwa¿y³e¶ moja negacja trwa ju¿ ³adnych kilka lat, wiêc zapewne jest oparta na têpocie, g³upocie, uporze i niekompetencji - to tyle w temacie zdañ mocno (zapewne z nieba lub palca) objawionych.

Nie nazywam siê Bruce Lee i nikomu nie bêdê burzy³ jego ¶wiata, tylko dla tego ¿e mam swoje do¶wiadczenia i swoj± drogê dochodzenia (nawet nie za bardzo wiadomo czego). Rzuci³em kamyczkiem i spierdalam jak prawdziwy macho bigsmile2.gif

Keylan - "Drugie pytanie jak wg. ciebie wygl±da sztuka szermiercza skoro ta opisana w traktatach ni± nie jest? " - czy¶ Ty z byka zlecia³ - gdzie ja to napisa³em??? Najostrzejsze co napisa³em to ze tej sztuki jest tyle co kot nap³aka³ i ¿e s³u¿y³y miêdzy innymi aby laików ol¶niæ g³upotami - czy ty rozumujesz choæ trochê?! Co innego laik a co innego bieg³y w sztuce mistrz - a kartka pergaminu ta sama i zapis ten sam - inny odbiorca - inny cel przekazu - inny skutek.

Ze wszystkich nie przeczytanych i nie obejrzanych przezemnie traktatów najbardziej lubiê Tower Manuscript oraz "Pokaz slajdów" - tak ma³o mówi±, ¿e bardzo to do mnie przemawia bigsmile2.gif Mniemam ¿e nie mam szans na s³u¿bê u mo¿nego Ksiêcia.

Bardzo nie docenia³em umys³u Józefa - bardzo i najpokorniej przepraszam z moja pychê.

"Trzecie jak powinno wygl±daæ ¼ród³o ¿eby¶ uzna³ je za przedstawiaj±ce rzeczy autentyczne a nie licentia poetica twórcy?" -----Nie ma takiego ¼ród³a w ¿adnej dziedzinie podlegaj±cej w³adzy poznawczej, które by przedstawia³o rzeczy autentyczne a nie bardziej lub mniej przyblizone lub nawet licencjonowane poetycko smile.gif - je¶li znasz co¶ takiego to¶ bogiem alibo demonem nie cz³owiekiem.

"Zasiê w szermierce jest tako jako w bajce o Królu co chcia³ mieæ mapê najdok³adniejsz± i kartograf ukaza³ mu z góry wysokiej ca³e jego królestwo. Jeno ¿e nawet widz±c ca³e swoje królestwo u ministrów dopytaæ musia³ o tajny bieg spraw, u hetmanów o stan ducha w wojskach itd.itp. "
Nada siê na pocz±tek traktatu??? bigsmile2.gif


"Mia³by¶ racjê, gdyby by³y dla nas dostêpne te same okoliczno¶ci i ten sam aparat pojêciowy, w jakich poruszali siê autorzy "traktatów". Ale nie s±, wiêc ¿adna ilo¶æ eksperymentu praktycznego w oderwaniu od ¼róde³ historycznych nie da nam _wiedzy_ n/t ich metod walki - najwy¿ej pozwoli na zbudowanie jakiego¶ swojego w³asnego _wyobra¿enia_, mniej lub bardziej zwichrowanego ju¿ na poziomie za³o¿eñ. Vide próby bezpo¶redniego wyci±gania wniosków na temat walki na ostre, ze sparingów w regulaminach RR."
-------------------------to po co braæ do reki traktat i po co braæ do rêki miecz ????????????????? nie wyczuwasz ¿e sam siebie ubi³e¶? Ja wiem po co - chcesz wiedzieæ? smile.gif
Igor z Bêdzina
Keylan
z t± szko³± w³osk± to nie do koñca tak. Po Fiore i Vadi owszem ukazuja siê w³oskie traktaty, ale raczej ciêzo mówiæ o ci±g³o¶ci, chyba ¿e masz na my¶li szermierke na obszarze jednego kraju, to sie wtedy zgodzê. W Niemczech mamy ci±g³o¶æ linii przekazu.
Fiolnir
A ja tymczasem przygl±daj±c siê dyskusji pozwoli³em sobie w jednym miejscu wrzuciæ wszystkie traktaty jakie uda³o mi siê po sieci wyszperaæ od ¶redniowiecza po wiek XX:

http://chomikuj.pl/Fiolnir - dzia³ Traktaty, mi³ego zasysania smile.gif

Przy zdecydowanej wiêkszo¶ci tytu³ów jest podana data wydania (lub napisania) tak wiêc ³atwo siê zorientowaæ co mo¿e byæ interesuj±ce. Jeszcze jedna wskazówka - im starszy traktat tym dawniej nale¿y go w archiwum szukaæ.

W przysz³o¶ci wrzucê te¿ inne materia³y na inne (lub podobne) ematy ale teraz nie mam czasu siê w to bawiæ.

Pozdro
Aion
Cz³owieku po co, przecie¿ Rafa³ je wszystkie zna ... Tam nie ma nic warto¶ciowego jester.gif
Adsumus
Zapasy "niemieckie" i boks Mendozy dzia³aj±, dlaczego miecze mia³yby nie dzia³aæ?
Dlaczego mieliby k³amaæ w ich przypadku?
Np. Ringeck, który robi zapasy i miecz....
Tak siê zastanawiam.
Marcin Waszkielis
Jakby pokazaæ boks Mendozy i zapasy niemieckie wspó³czesnym bokserom i zapa¶nikom to pewnie, ¿e bêda dzia³a³y. Jednak watpiê ¿eby kto¶ siê nauczy³ z tych traktatów czego¶ od podstaw. Jednak rysunki i opisy s± za ubogie.
Marcin Surdel
CYTAT(Marcin Waszkielis @ 21:57 21.04.2011) *
Jakby pokazaæ boks Mendozy i zapasy niemieckie wspó³czesnym bokserom i zapa¶nikom to pewnie, ¿e bêda dzia³a³y. Jednak watpiê ¿eby kto¶ siê nauczy³ z tych traktatów czego¶ od podstaw. Jednak rysunki i opisy s± za ubogie.


Ale teksty z tradycji Liechtenauera nie by³y pisane po to, ¿eby kto¶ "z ulicy" móg³ siê z nich nauczyæ czegokolwiek od zera. Dlatego dzi¶ jest to ca³e mieszanie z ró¿nymi interpretacjami, badaniami, porównywaniem, dyskutowaniem itp - bo dawno martwi szermierze jak na z³o¶æ pisali dla swoich wspó³czesnych z dostêpem do instrukta¿u na ¿ywo, a nie dla XXIwiecznych hobbystów.
Z drugiej strony, je¶li nikt nie spróbuje czego¶ funkcjonalnego z tych tekstów wydusiæ, to m±drzejsi od tego te¿ nie bêdziemy.

Troszkê koloryzuj±c sytuacjê wyj¶ciow± "traktatowców": mamy zachowane skrypty do laborki na politechnice (stare teksty), mamy elementarz z podstawówki("ostrym koñcem w przeciwnika", to co "ka¿dy wie") i umiemy czytaæ(mamy dostêp do metodologii treningu sportowego), ale wszystko inne trzeba dopiero odtworzyæ.

Pozdrowienia
Adsumus
CYTAT
Jakby pokazaæ boks Mendozy i zapasy niemieckie wspó³czesnym bokserom i zapa¶nikom to pewnie, ¿e bêda dzia³a³y. Jednak watpiê ¿eby kto¶ siê nauczy³ z tych traktatów czego¶ od podstaw. Jednak rysunki i opisy s± za ubogie.


Ale to nie jest odpowied¼ na moje pytanie icon_wink.gif

A i dlatego w odtwarzaniu wykorzystuje siê zdobycze wspó³czesnej metodologi i do¶wiadczenia z wcze¶niejszych przygód z SW, co pozwala na zauwa¿enie pewnych analogii i lepszego rozumienia tekstu icon_wink.gif

Rafa³ Pr±dzyñski
Witam po d³u¿ej przerwie. Ban bardzo by³ skuteczny. Spróbuje odgrzaæ kotleciki - wiadomo jaki jest skutek takich operacji i to nie od czasu Mak³owicza bigsmile2.gif Z góry przepraszam za stylistykê - podkre¶lam ¿e wszelkie komentarze i uszczypliwo¶ci nie maj± charakteru osobistych wycieczek a jedynie przyprawy do potrawy jak± jest dyskusja. Przyprawa ma za¶ wydobywaæ sens potrawy, a nie szkodziæ konsumentom.

Adsumusie- powiedz mi bez obra¿ania siê - po jakiego (biiiiiip) u¿ywasz takich s³ów " k³amaæ". Oczywi¶cie nie w kontek¶cie, ¿e ja k³amiê ale jednak s³owo nie ptakiem ulecia³o. Z czego to wynika do dyjab³a? Wy³uszczam i wy³uszczam cierpliwie, ¿e ca³a sprawa nie polega ani na spisku, ani na k³amaniu, ani na mistyfikacji - polega na dostosowaniu siê do uwarunkowañ. Uwarunkowañ zgo³a innych ni¿ uwarunkowania pola walki. Nawet w Rosji Radzieckiej nie uruchomiono produkcji najlepszego za Stalina my¶liwca bo "menad¿erowie" konkurencyjnej fabryki byli bardziej dupow³a¼ni i bardziej ustosunkowani "u dworu" . Nawet tam to dzia³a³o. Robili zreszt± do¶æ przyzwoite my¶liwce ------ALE W SUMIE ...kiepskie. bigsmile2.gif

Czemu macie takie emotywne reakcje na moje wywody?
Przypomina to szermierza który straci³ lekko równowagê bo podstawê/postawê mia³ z gruntu (nomen omen) chwiejn± i zaczyna trzepaæ rêkami jak kurczak piórami, zamiast patrzeæ o co chodzi adwersarzowi. Mo¿ecie dla odmiany na zimno potraktowaæ moje stanowisko???? Staæ was na to???? Mo¿e nie staæ bo jeste¶cie w sytuacji wspomnianego szermierza???

Aionowi --- ju¿ podziêkujê chyba w tym momencie. Patrz wy¿ej (a gardê trzymaj ni¿ej i ³okieæ przy ciele bigsmile2.gif ., bo elaborujesz expositorium bigsmile2.gif

AdamieM -----Bardzo przepraszam, ale Twój wywód jest z gruntu nie przystaj±cy, ani do mojego stanowiska, ani do wiedzy o szermierce, ani do metodologii naukowej.
Przyjrzyjmy siê:
na jakiej podstawie zaczynaj±c badanie w dziedzinie rzekomo * (patrz odno¶nik na koñcu listu) "czystej" zak³adasz a priori , ¿e pewne przedmioty dotycz±ce tej dziedziny s± ¼ród³em rekonstrukcji, a inne nim nie s± - czemu na podstawie takiego za³o¿enia "z góry" o¶mielasz siê co¶ nazywaæ próba rzeteln± - co ma wspólnego rzetelno¶æ z pokrywaniem siê Twoich zainteresowañ w badanym temacie lub z nie pokrywaniem siê??? Traktat jest u¿yteczny? Broñ jest u¿yteczna? NOOOOO z wielkim bólem uznacie, ¿e cia³o szermierza jest u¿yteczne ----- czyli zatem twórcy traktatów doznali objawienia, alibo s± kosmitami i innymi drogami dochodzili do swoich wniosków ni¿ no. biedny ¶miertelnik Hegemon. No jednak Galenowie jak siê patrzy.
£adnie to metodologicznie wygl±da???

Ale idziesz jeszcze dalej -
"eksperymentu, który udowodniæ mo¿e, ¿e ¶redniowieczna walka mieczem to mieszanina kung-fu, muai-thai, kendo, szermierki sportowej i innych "sztuk walki", które owa soma mo¿e wcze¶niej znaæ"
-----------------A dla czego do nêdzy rumuñskiej mo¿e znaæ - bo tak sobie za³o¿y³e¶???? -----------------a jak nie zna to mamy ob¶miaæ Twoje za³o¿enie??????????
-----------------czemu sprowadzasz metodykê badania do poziomu przekomarzañ siê bab na targu na docinki????? W jakim celu??????????

Id¼my dalej :
"Inna sprawa, ¿e dos³owne rozumienie twojej wypowiedzi prowadzi do wniosku, ¿e cz³owiek s³usznej postury ma inne "podstawy" ni¿ chudzielec, wiêc ow± wcze¶niejsz± wiedzê dopasuje dowolnie do swoich mo¿liwo¶ci. "

--------------BO¯E!!!!! ------------Zak³adam (mo¿e nie s³usznie)¿e masz pojêcie o jakimkolwiek aspekcie pracy ludzkiego cia³a? TO TY MASZ W¡TPLIWO¦CI, ¿e cz³owiek o jednym typie budowy i predyspozycjach psychofizycznych inaczej wykonuje dowoln± aktywno¶æ psychofizyczna ni¿ inaczej ukonstytuowany adwersarz??????????
To nie wiesz, ¿e od pierwszego treningu Ty wp³ywasz na ka¿dy nastêpny trening tak samo jak trening wp³ywa na Ciebie???

To¶ w³a¶nie po³o¿y³ nie tylko ostatnie 150/200 lat sportu ale i znaczn± cze¶æ autorów traktatów i mnie te¿. Jednym celnym ciosem powali³e¶ elementarne podstawy wiedzy o cz³owieku. Gratulujê!!!
Zastanawiam siê co Ty robisz w dziale szermierk± - i naprawdê nie piszê aby siê wy¿ywaæ, albo wyz³o¶liwiaæ. Autentycznie mnie to porazi³o i przerazi³o. Nie mogê uwierzyæ w to co czytam. Mam nadziejê, ¿e to nie Twoje osobiste przemy¶lenia tylko skutek dzia³alno¶ci jaki¶ "Traktatowych Talibanów".

Id¼my dalej:
"Tymczasem to sztuka walki ma zmieniæ somê, nie soma sztukê walki". ----chyba jak siê jest nastolatkiem i kocha siê Bruca LEE pierwsz± m³odzieñcza mi³o¶ci±. Co to za brednie? Droga kszta³cenia w odrzuceniu swojego ja? - sprawd¼ no w jakim zakresie u ¶redniej populacyjnej mo¿esz zmieniæ parametry istotne dla szermierki li tylko przez trening -------ja z siebie nie wyjdê aby byæ lepszym ni¿ jestem. bigsmile2.gif Ale ja jestem tylko cz³owiekiem. Gdzie mi tam do demonów i herosów.
I bardzo Was proszê bez pod¶miewañ ¿e Hegemon uwa¿a i¿ trening nic nie dajê - WYRA¬NIE PISZÊ - daje tyle ile danemu delikwentowi daæ mo¿e i ile on jest w stanie z siebie wycisn±æ - bo nie wyciska z innych ani z "cz³owieka idealnego". Ile jeste¶ w stanie w³o¿yæ tyle jeste¶ w stanie wyj±æ - i po 100 latach kulturystyki Pudzianowskim nie zostaniesz.

W zasadzie pad³o tutaj ze strony "traktatowców" jedne bardzo cenne zdanie:

"Ale teksty z tradycji Liechtenauera nie by³y pisane po to, ¿eby kto¶ "z ulicy" móg³ siê z nich nauczyæ czegokolwiek od zera."

A to jest temat o tworzeniu podrêcznika PODSTAW ------PODSTAW!!!!!!
1. Podstawy nawet najwiêkszych mistrzów bior± siê ze stosunku, soma + narzêdzie +
¶rodowisko przyrodnicze.
2. Bez tych podstaw mo¿ecie sobie traktaty w³o¿yæ tam gdzie ich miejsce.
3. Bo w tych traktatach tych podstaw nie znajdziecie.
4. Aktem wysokiego lotu intelektualnej bezczelno¶ci jest za³o¿enie, ¿e jeste¶cie w stanie
traktowaæ traktaty jako ¼ród³o nie przerobiwszy z nale¿ytym pietyzmem innych dostêpnych
¼róde³ (somy itd.), tym bardziej, ¿e ich elementarne znaczenie jest podstaw± do krytyki
¼róde³ bardziej nieczytelnych - a wynikaj±cych z tych podstaw (chyba ¿e wynikaj± z prawdy objawionej albo s± szalbierstwem - bo z czego mia³y by siê niby wykreowaæ inaczej????)
5. Wszelkie wnioski i ¶mia³e deklaracje oparte na tak wadliwej drodze jak "czysta krytyka czystego ¼ród³a" mo¿emy sobie jak na razie zbyæ mrugniêciem oka.
6. Nie lubiê mentalno¶ci "traktatowców" ani "WPRowców" je¶li traktuj± to co robi± jako wyk³adnie - nie lubiê w sensie metodologicznym, bo to jest tylko i wy³±cznie rodzaj fanatyzmu i to intelektualnie ograniczonego, nie bez wyra¼nych interesów niektórych "Mu³³ów" - Bardzo Was lubiê w sensie potoczny, bo inaczej bym sobie trudu nie zadawa³.
7. Jedyne rozs±dne z punktu widzenia tematu i rzetelno¶ci metodologicznej NAUKOWEJ co tu
pad³o .... To odwo³anie do konspekt zajêæ autorstwa Ryby.(i tutaj mod móg³ by zamie¶ciæ linka do tematu bo ja nie umiem).
8. Jak komu¶ brak elastyczno¶ci to powinien poæwiczyæ gimnastykê zanim siê bierze za trening (sarcazm includet)

I nie róbmy dalej of topa.

* Nie ja wymy¶li³em opiniê, ¿e nie istnieje co¶ takiego jak ci±g³o¶æ szermierki czy ogólnie sztuki walki (nie sztuki prowadzenia wojen) Europejskiej. Otó¿ bardzo ostro siê z tym nie zgadzam i wiem dla czego. Temat niejednokrotnie omawiany by³. Argument o nie istnieniu ci±g³o¶ci szkó³ przy rzekomej ci±g³o¶ci szkó³ np. w Japonii (co jest ordynarnym przek³amaniem po prostu) jest dla mnie ¶mieszny. Ale dobrze wpisuje siê w lanss jakoby traktat by³ jedynym ¼ród³em bo jest jedynym ¼ród³em (dobre - nie?!). Czyli takie badanie niby dziedziny czystej i poprzez nie zaka¿anie "pó¼niejszymi nalecia³o¶ciami" ----------DOBRE NIE ?! No nie dobre i tyle.
Parufka
No to teraz czekam i pilnujê smile.gif .
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
Rafa³, czy móg³by¶ powiedzieæ jaki rodzaj dokumentu by³by dla Ciebie przekonuj±cym dowodem na kompetencje pisz±cego? Bo jak dot±d powiedzia³e¶ - parafrazuj±c - ¿e je¶li kto¶ cokolwiek napisa³ to znaczy³o ¿e by³ oszustem lub nieukiem. Czy istnieje jakikolwiek rodzaj dokumentu historycznego niezgodnego z Twoimi w³asnymi wnioskami wynikaj±cymi z samouctwa który w jakichkolwiek okoliczno¶ciach by³by¶ sk³onny zaakceptowaæ?
Rafa³ Pr±dzyñski
No wiesz co - je¿eli to co zrobi³e¶ z moimi wypocinami to jest "parafrazowanie" to ja jestem pieg¿a, makol±gwa i sum.
Bardzo cie przepraszam - ale naprawdê? NAPRAWDÊ to tam wyczyta³e¶ - tak?
Je¶li tak i uwa¿asz, oraz uwa¿asz, ¿e tak "parafrazuj±c" pozostajesz w zgodzie z porz±dkiem logicznym i etycznym.....To istotnie musisz mieæ poczucie wewnêtrzne, i¿ jeste¶ uprawniony do formu³owania takich a nie innych pytañ, w tej (czy w ogóle w jakiejkolwiek) materii.
Radzê siê ciupasem braæ za politykê - kariera murowana.
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 13:51 11.05.2011) *
Bardzo cie przepraszam - ale naprawdê? NAPRAWDÊ to tam wyczyta³e¶ - tak?


Tak. Waln±³e¶ zbiorcz± opiniê o wszystkich twórcach traktatów w historii, ludziach którzy w du¿ej mierze na oczy siê nie widzieli i czêsto tworzyli w kilkusetletnich odstêpach. Powiedzia³e¶ ¿e dzie³a ka¿dego jednego z nich, bez ¿adnych wyj±tków, s± albo oszustwem albo marketingiem. Stwierdzi³e¶ ¿e Twoje s³owo i do¶wiadczenie jako samouka jest wa¿niejsze i istotniejsze dla rekonstrukcji historycznej (vide nazwa tego forum) ni¿ ¼ród³a historyczne. Jako dowód poda³e¶ sofistyczny wywód z którego wynika jasno ¿e ludzie którzy wiedzieli nie pisali, a ludzie którzy pisali nie wiedzieli. Wiêc st±d moje pytanie - jaki rodzaj dokumentu by³by¶ sk³onny zaakceptowaæ? Jakie by³yby Twoje wymagania?


Rafa³ Pr±dzyñski
No nie zauwa¿y³em - bardzo to istotnie "sofistyczne" smile.gif ¯e zacytuje dwie wypowiedzi z dwóch postów wisz±cych na jednej stronie.

Post A:
"Bo jak dot±d powiedzia³e¶ - parafrazuj±c - ¿e je¶li kto¶ cokolwiek napisa³ to znaczy³o ¿e by³ oszustem lub nieukiem".

Post B:
"Powiedzia³e¶ ¿e dzie³a ka¿dego jednego z nich, bez ¿adnych wyj±tków, s± albo oszustwem albo marketingiem".

Rozumnej g³owie to tyle wystarczy w dziedzinie dajmy nawet na to "sofistyki". W takiej mgie³ce jeno dziecko pob³±dzi.

ale oczywi¶cie móg³ bym daæ siê sprowokowaæ i de novo wkleiæ tutaj te kilka stron powy¿szych postów aby broniæ siê przed bzdurnym oskar¿eniem o to jakobym twierdzi³ i¿ : " ludzie którzy wiedzieli nie pisali, a ludzie którzy pisali nie wiedzieli". T± stronê czy dwie powy¿ej masz w moich listach zaprzeczenie wprost.

Spytam jeszcze raz - czytasz moje posty czy tylko siê nimi oburzasz?

Twoje pytanie dotyczy aktów prawnych ? Bo chyba tylko w tej dziedzinie (a do koñca to jestem pewny, ¿e w tej te¿ nie - zboczenie zawodowe) pytanie li tylko o "dokument" jest sensowne da badanego zagadnienia.

Rozumiem, ¿e moje (ale tak¿e Twoje) rêce, oczy, p³uca itd nie s± historyczne bo nie maj± tych 500 lat. Tylko po co Twój awatar nosi segmantate? bigsmile2.gif

No i jak w takim razie chcesz zweryfikowaæ Twój "dokument" wedle litery stawianego przez Ciebie pytania skoro on wedle litery stawianej przez Ciebie tezy weryfikuje siê sam w sobie???

To nowa ¶wiêta ksiêga? Traktatowcy to sekta?

Ale wrócê do postawionego wy¿ej mojego pytania : "Rozumiem, ¿e moje (ale tak¿e Twoje) rêce, oczy, p³uca itd nie s± historyczne bo nie maj± tych 500 lat?

A mo¿e to takie wnioskowanie historyczne ala marksizm - ludzie w DAWNYCH WIEKACH byli inni - no i wstawiamy sobie. a to lepsi, a to gorsi, a to g³upsi, a to m±drzejsi a to ciemni a to o¶wieceni - JEEEEZZZUUUUU ZMI£UJ !!!!

A epigonki Marksa postawi± zamiast innych wieków to inne rasy i Dachau znowu hula.

Tak siê tworzy podstawy pseudo naukowe zbrodni. Mog± to byæ zbrodnie akademickie....ale niestety nie musz± takimi pozostawaæ.
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
Nie mam ochoty polemizowaæ z wycieczkami osobistymi, zw³aszcza ¿e z tego co widzê w Twoich wypowiedziach masz jasny podzia³ ¶wiata na Rozumne G³owy - czyli Ciebie - i ca³± resztê. Twoje rybki, Twoje akwarium. Ale ponawiam pytanie i tym razem prosi³bym o odpowied¼, nie o uniki: czym musia³by siê cechowaæ dokument ¼ród³owy aby¶ zaakceptowa³ zawart± w nim wiedzê jako bardziej autentyczn± historycznie ni¿ ta do której doszed³e¶ metod± samouctwa?
Adsumus
CYTAT
Adsumusie- powiedz mi bez obra¿ania siê - po jakiego (biiiiiip) u¿ywasz takich s³ów " k³amaæ". Oczywi¶cie nie w kontek¶cie, ¿e ja k³amiê ale jednak s³owo nie ptakiem ulecia³o


Gdybym mia³ siê obra¿aæ za rozmowy w internecie to chyba bym siedzia³ w k±ciku i ci±³ siê ¿yletkami. A i oczywi¶cie Tobie k³amstwa nie zarzucam, ewentualnie móg³bym co innego :P

A dlaczego u¿y³em? Bo jako¶ z poprzednich postów mi wynika³o, ¿e twórcy traktatów k³amali twierdz±c, ¿e: umiej± walczyæ, ¿e potrafi± nauczyæ, ¿e to co przekazuj± przyda siê adeptowi w okoliczno¶ciach do których ich nauka jest dostosowana.
AdamM
W zasadzie te¿ zosta³em przez Rafa³a ¼le zrozumiany. Bardziej chodzi³o mi o to, ¿e jak nie uwzglêdnia siê prac ludzi, którzy po pierwsze ¿yli w epoce lub bezpo¶rednio po niej, po drugie broni u¿ywali niekoniecznie têpej i nie do sparowania z przyjació³mi, ale do realnej walki, to kombinuj siê samodzielnie po prostu. Z ró¿nych powodów traktaty by³y spisywane, a to dla potomno¶ci, a to tylko dla wybranych jako wskazówki. Mamy jednak jakie¶ ¼ród³o. Rzetelne czy nie, to ocena indywidualna. Dla mnie rzetelne, bo dotycz± walki(niew±tpliwie) broni± stosowan± w ¶redniowieczu. Dla innego k³amstwo, bo nie pokrywa siê z jego osobistymi do¶wiadczeniami praktycznymi. Twoja sprawa Rafale.
Z postów Rafa³a po prostu bije negacja dorobku tych ludzi, z któr± niespecjalnie siê zgadzam. Nie wiem, czy owa negacja jest celowa, czy nie, to zale¿y od intencji Rafa³a. Nie tylko ja to dostrzegam, wiêc chyba problem jest. O ile pro¶ciej jest oprzeæ siê na dorobku praktyków, zamiast samemu tworzyæ co¶ od podstaw? Droczenie siê niewiele zmieni, s±dz±c po obfito¶ci i kwiecisto¶ci twoich postów:)

CYTAT
TO TY MASZ W¡TPLIWO¦CI, ¿e cz³owiek o jednym typie budowy i predyspozycjach psychofizycznych inaczej wykonuje dowoln± aktywno¶æ psychofizyczna ni¿ inaczej ukonstytuowany adwersarz??????????
To nie wiesz, ¿e od pierwszego treningu Ty wp³ywasz na ka¿dy nastêpny trening tak samo jak trening wp³ywa na Ciebie???
Piszemy o metodzie nauczania, czy tre¶ci, bo zdaje siê rozmawiamy o podrêczniku w którym zawieramy jedynie pewn± ustalon± wiedzê, i wskazówki jak z niej skorzystaæ. Predyspozycje psychofizyczne nie modyfikuj± wiedzy któr± zamierzamy poznaæ, a jedynie metodê jej poznania. Np. wiedza o kung-fu pozostanie wiedz± o kung-fu, nawet, je¿eli jeden ucz±cy siê jest gamoniem i przyswoi j± w 50 lat, a inny geniusz ten sam materia³ opanuje ju¿ w 10. Wci±¿ ta sama wiedza, na dodatek "wykuta" z jednego podrêcznika. Dobry trener dobierze dobr± metodê nauczania, w zale¿no¶ci od predyspozycji ucznia, ale wci±¿ przekazuje mu t± sam± wiedzê. Nie nauczy go kopniêcia dla grubasów czy uderzenia piê¶ci± dla wybitnie chuderlawych tylko obaj poznaj± uderzenie A, blok B, unik C itd. A ¿e ka¿dy z nich mo¿e inaczej wykorzystaæ ow± wiedzê to zupe³nie inna para kaloszy.
Traktaty, o które wci±¿ siê k³ócimy uwa¿am za pewn± "wiedzê". Mo¿na j± przyj±æ i na niej siê oprzeæ lub j± odrzuciæ i kombinowaæ po swojemu.
Monika ksf
CYTAT(AdamM @ 18:06 11.05.2011) *
Traktaty, o które wci±¿ siê k³ócimy uwa¿am za pewn± "wiedzê". Mo¿na j± przyj±æ i na niej siê oprzeæ lub j± odrzuciæ i kombinowaæ po swojemu.
Jak ju¿ wszystkie frehowe trolle rzuci³y siê znowu na ten temat, wypada siê odezwaæ, by nie wypa¶æ z obiegu ;). Traktaty to jest wskazówka, a nie wiedza absolutna, dobrze do nich podej¶æ czysto "u¿ytkowo". Nie trzeba od razu tej wiedzy odrzucaæ, wystarczy zadoptowaæ. Ludzie to twórcze stworzonka, my¶lê, ¿e np w dziedzinie miecza z tarcz± ró¿ne eksperymenta (m.in. wykorzystnie trawersu), ale równie¿ te na bazie ter¼niejszej wiedzy nt szermierki przynio³y ca³kiem ciekawe efekty. Trenowaæ Panowie, trenowaæ.
A.Fran
Nie mam pojêcia o traktatach, a pomog³y mi kilka razy. Czasem wystarczy rzuciæ laickim okiem na same ilustracje i na treningu spróbowaæ np postaw... Oczywi¶cie warto rozeznaæ co jest nieprzydatne w wypadku walk rycerskich- obrona przed pchniêciami i wszystko co ma z nimi bezpo¶redni zwi±zek. Bywa i tak, ¿e walcz±cy opracuje samodzielnie jak±¶ postawê czy technikê a potem ogl±daj±c literaturê stwierdzi "o, ten kole¶ robi tak jak ja" ;) Trenowaæ Panowie! i Panie smile.gif studiowanie ksi±¿ek nie wprawi rêki smile.gif

Ten temat to ju¿ przesada, pamiêtajcie, ¿e jest jeszcze PW i inne sposoby komunikacji. Nie ma potrzeby wywlekania prywatnych spraw na forum w taki sposób...
Mugen
Jest niezla ksiazka w jezyku rosyjskim "Истоическое Фехтование"
Dla czlowieka ktory zaczyna - jest super smile.gif
Rafa³ Pr±dzyñski
Tej ksi±¿ki nie znam a chêtnie bym pozna³. Czy jest ilustrowana?

A teraz zbiorczo do Nurhlichta, AdamaM i Adsumusa.

Jaki dokument uzna³ bym bigsmile2.gif ?

Opisze to przez analogiê. Wybitnie doskona³ym ¼ród³em i co wiêcej 100% dokumentem historycznym s± mapy morskie i oceaniczne z czasów Henryka ¯eglarza.
TEJ SAMEJ MARY !!!! dokumentami s± traktaty szermiercze.

¯egluj ¿e niebo¿e teraz choæby i wierna replik± Santa Marii.


Tylko nikomu nie udowadniaj ¿e owe mapy oddaj± stan wiedzy lub niewiedzy ówczesnych comodorów i kapitanów. Sprawd¼ raczej dla czego tak nie jest. Oraz nie sugeruj, ¿e na podstawie onych map ¿eglowaæ jest lepiej. I nie wmawiaj mi, ¿e zwracaj±c uwagê na owe niedogodno¶ci sugerujê jawne zak³amanie twórców alibo negujê ich niew±tpliwy dorobek. Dorobek owy bowiem znajduje siê g³ównie poza onymi dokumentami.


A w koñcu - je¶li jest inaczej ni¿ to widzê to proponuje zamkn±æ temat. Podrêczniki zosta³y spisane setki lat temu i pozostaje nam wierna rekapitulacja - niecnym jest zmieniaæ cokolwiek alibo dodaæ od siebie, lubo odj±æ ---------------IMIÊ RÓ¯Y jak boniedydy bigsmile2.gif
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 12:58 12.05.2011) *
Opisze to przez analogiê. Wybitnie doskona³ym ¼ród³em i co wiêcej 100% dokumentem historycznym s± mapy morskie i oceaniczne z czasów Henryka ¯eglarza.
TEJ SAMEJ MARY !!!! dokumentami s± traktaty szermiercze.


To cudownie. Tyle ¿e nie pyta³em jakich dokumentów by¶ nie uzna³, tylko jakie by¶ uzna³. Czy jeste¶ fizycznie zdolny do odpowiedzi na to pytanie? Co by³oby wystarczaj±ce? Film w jako¶ci HD ze 120fps na którym Lichtenauer pokonuje dwudziestu wrogów, czy jednak wymagania s± ni¿sze? Jakie s± stawiane przez Ciebie wymagania minimalne? Co przekona³oby Ciê ¿e wiesz mniej o owych czasach ni¿ ludzie którzy w nich ¿yli?
Parufka
Ludziska, a mo¿e tak zastanówcie siê czy w ogóle ma kto¶ ochotê co¶ takiego napisaæ i czy zbierze grupê redakcyjn±, która mu w tym pomorze? Jak bêdzie autor i jaka¶ wstêpna wersja takowej ksi±¿ki to mo¿na siê merytorycznie konfrontowaæ ale tak na razie to jest bicie piany na zasadzie "ja lubiê czerwony kolor, a ja mam pralkê". I proszê jakie¶ osobiste przepychanki tutaj niepotrzebne pisaæ sobie na privach. Dziêkujê za uwagê i ¿yczê owocnej dyskusji smile.gif .
Dopiero przeczyta³em, dobre Nurglitch bigsmile2.gif .
Parufka
Nie kwestionujê, przydatno¶ci czego¶ takiego ani szansy na jaki¶ tam zbyt chodzi mi jedynie o to czy nie jest to dyskusja dla dyskusji z której nie wy³oni siê ¿adna grupa ludzi, która co¶ takiego nawet w wersji elektronicznej przygotuje.
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
Ale¿ oczywi¶cie ¿e jest smile.gif
PostMortem
CYTAT(zolton @ 00:27 14.02.2011) *
Szukam od kilku chwil jakiego¶ podrêcznika na temat walki mieczem jednorêcznym,dwurêcznym i obrony tarcz± z mieczem.


Na szybko kilka wybranych ¼róde³ na wspomnian± wy¿ej broñ:

Miecz jednorêczny / miecz z tarcz±:
Fiore dei Liberi - De Arte Luctandi
Pietro Monte - Petri Montii Exercitiorum Atque Artis Militaris Collectanea in Tris Libros Distincta
Achille Marozzo - Opera Nova dell'Arte delle Armi di Achille Marozzo Bolognese 4A 940
Giacomo di Grassi - Ragione di adoprar li armi
Henri de Saint-Didier - Traicté contenant les secrets du premier... (aka RES-V-1402)
Giovanni Antonio Lovino - Traite d'Escrime
George Silver - Bref Instructions on my Paradoxes of Defence for the handlynge of all manner of weapons..

Miecz dwurêczny:
Diogo Gomes de Figueyredo - Memorial da Prattica do Montante Que inclue dezaseis regras simplez

Po transkrypcje, artyku³y i interpretacje odsy³am do Internetu. google.gif

Pozdrawiam
Adsumus
@ Rafa³
W sumie to nie wiem dlaczego zbiorczo te¿ do mnie icon_wink.gif
Bo mnie ani trochê nie interesuje co by Ciê przekona³o.
Mnie za to przekonuje, ¿e jak Tomek Maziarz bierze siê za "zapasy traktatowe" to mu to wychodzi i dzia³a. Nie rozumiem dlaczego taki Ringeck w³a¶nie, który mia³ partiê po¶wiêcon± walce wrêcz, mia³by k³amaæ w mieczowej i przekazywaæ co¶ co w ¿adnym stopniu nie jest adekwatne, przydatne, wykonalne i w ogóle okazjuje siê bujd± na resorach.

CYTAT
Traktaty to jest wskazówka, a nie wiedza absolutna, dobrze do nich podej¶æ czysto "u¿ytkowo".


Dok³adnie. Te¿ tak uwa¿am, nie traktuje tych "podrêczników" jako prawdy objawionej, ale zestaw wskazówek, które w wypracowanej przez pewn± grupê ludzi konwencji dzia³aj±. Nie lubiê za to jak siê potêpia co¶ w czamub³, gdy tylko pobie¿nie przejrza³o siê parê obrazków i autorytatywnie stwierdza, ¿e to wszystko, to obrazowo kupa.
To co umiem i tak nauczy³em siê na sali gimnastycznej, seminariach czy innych spotkaniach, a nie z czytania jakiejkolwiek ksi±¿ki.
Rafa³ Pr±dzyñski
Rozumnej g³owie - te sformu³owanie dotyczy³o osób które dyskusje czytaj±, a nie by³o przytykiem do dyskutanta- takie stwierdzenie, ¿e ka¿dy sobie sam oceni kto tutaj stosuje sofistykê.

Dlaczego zbiorczo - bo analogia z mapami dobrze obja¶nia moje stanowisko co do przydatno¶ci traktatów zarówno we wszystkich trzech kontekstach. (Przydatno¶ci w TYM TEMACIE FREHOWYM).

Mam jednak wra¿enie, ¿e o ile wiêkszo¶æ adwersarzy swobodnie potrafi wyraziæ o co im chodzi (i jest dyskusja czyli pytanie za pytanie i odpowied¼ za odpowied¼), to niektórzy nie widz±, ¿e ich pytania s± niejako z boku, a stwierdzenia wyp³ywaj± z tego co nie zosta³o powiedziane (mia³o byæ bez osobistych - palcem nie pokazuje). Nie do mnie nale¿y czy to z³a wola czy co¶ nie tego, ale tego rodzaju manipulacje wywo³uj± u mnie dreszczyk paluszków.

Doprawdy mêczê siê niesamowicie w swojej ignorancji i prostocie, ale nijak nie mogê poj±æ, jak opisany przypadek map mia³ by byæ odpowiedzi± na pytanie jakich dokumentów bym ..... I TUTAJ UWAGA!!!!


nie uzna³.

bigsmile2.gif

A co do listy za³±czonych podrêczników to có¿ ---------jak siê poj¼rzy na tytu³y/autorów w znakomitej wiekszo¶ci, to wypada zacytowaæ Hegemona:

"A w koñcu - je¶li jest inaczej ni¿ to widzê to proponuje zamkn±æ temat. Podrêczniki zosta³y spisane setki lat temu i pozostaje nam wierna rekapitulacja - niecnym jest zmieniaæ cokolwiek alibo dodaæ od siebie, lubo odj±æ ---------------IMIÊ RÓ¯Y jak boniedydy bigsmile2.gif

Czym przychylam siê do g³osu Parufki.
Dajmy sobie siana i owsa.
Aion
Lepiej napisz jakie w ogóle traktaty po¶wiêcone fechtunkowi czyta³e¶, bo jak na razie mam wra¿enie ¿e masz zdanie nie skalane znajomo¶ci± rzeczy.
Proszê tak¿e ¿eby¶ po prostu wypisa³ mi w punktach tytu³y. Twoje uwagi mnie nie interesuj± wiêc daruj sobie marnowanie swojego cennego czasu.
Ciekaw jestem czy masz na tyle odwagi ¿eby odpowiedzieæ wprost ?

1.....
2.....
3.....
4.....

(...)
Rafa³ Pr±dzyñski
Nie mam. Tchórzem jestem. Nie bêdê wiêcej marnowa³ Twego cennego czasu. Najpokorniej przepraszam. S³uga i podnó¿ek. Nie umiem czytaæ.
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 18:16 12.05.2011) *
Doprawdy mêczê siê niesamowicie w swojej ignorancji i prostocie, ale nijak nie mogê poj±æ, jak opisany przypadek map mia³ by byæ odpowiedzi± na pytanie jakich dokumentów bym ..... I TUTAJ UWAGA!!!!


S³owem dalej bêdziesz wali³ dwustronnicowe episto³y, ale odpowiedzi daæ nie chcesz albo nie potrafisz, tak?
Parufka
Panowie ad rem bo naprawdê robi siê z tego tematu pyskówka. Nie chcê zaczynaæ wycinki i liczê na to, ¿e jednak bêdziecie mogli powa¿nie dyskutowaæ, a jak chcecie sobie powiedzieæ co¶ od serca to na privach bo od tego miêdzy innymi s±.
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
CYTAT(Parufka @ 11:09 13.05.2011) *
Panowie ad rem bo naprawdê robi siê z tego tematu pyskówka. Nie chcê zaczynaæ wycinki i liczê na to, ¿e jednak bêdziecie mogli powa¿nie dyskutowaæ, a jak chcecie sobie powiedzieæ co¶ od serca to na privach bo od tego miêdzy innymi s±.


Przepraszam, ale nie powiedzia³em niczego co w jakikolwiek sposób mog³oby byæ uwa¿ane za wycieczkê osobist±. Staram siê po prostu od dwóch stron uzyskaæ odpowied¼ na bardzo proste pytanie.

Ale jasne jest chyba ¿e odpowiedzi tej nie dostanê, wiêc pozostaje podsumowaæ do¶æ oczywistym wnioskiem - nie istnieje, nawet jako byt teoretyczny, jakikolwiek dokument, typ dokumentu lub idea dokumentu który móg³by przekonaæ Rafa³a ¿e ktokolwiek kiedykolwiek w historii wiedzia³ o walce mieczem wiêcej ni¿ on. I to zamyka w±tek.

Co do ksi±¿ek o walce dla pocz±tkuj±cych - trochê linków tu zosta³o podanych, w tym przeze mnie.
Mugen
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 12:58 12.05.2011) *
Tej ksi±¿ki nie znam a chêtnie bym pozna³. Czy jest ilustrowana?


Jest ilustrowana. Poszukaj w internecie Вадим Кондратьев, Александр Антонович "Историческое Фехтование"
Armand
Ha. Widzê ¿e spuszczono powietrze z kolejnej arcymerytorycznej krucjaty antytraktatowej.

Nurglitch napisa³:

CYTAT
nie istnieje, nawet jako byt teoretyczny, jakikolwiek dokument, typ dokumentu lub idea dokumentu który móg³by przekonaæ [pana xyz] ¿e ktokolwiek kiedykolwiek w historii wiedzia³ o walce mieczem wiêcej ni¿ on.


Pozwoli³em sobie zedytowaæ cytat z Nurglitcha- otrzymujemy esencjê pewnego punktu widzenia smile.gif

"Cudzoziemskich ksi±g nie czytaj..." bigsmile2.gif
Rafa³ Pr±dzyñski
Bolsze spasiba - niemnoszka ryskji znaju (no u mienia niet ryskiej bukwy siuda) tagda dumaju szto budziet mnie interesno.

Armandzie - gdyby¶ nie zauwa¿y³ przez te kilkana¶cie stron to problem nie le¿y w tym, i¿ to jest krucjata (Kolejna????) tylko w tym co i na jakich podstawach kto uznaje za merytoryczne. Wydawa³o mi siê to od dawien dawna za³atwionym problemem we wspó³czesnym paradygmacie naukowym, ale ¿yjemy wszak w czasach mentalno¶ci tzw, "nowego ¶redniowiecza" (okre¶lenie bzdurne i wadliwe w konstrukcji wiêc u¿ywam go tylko jako klucza pojêciowego - denotacja wprost fa³szuje).

Panu Aionowi ju¿ podziêkowa³em za rozmowê (gwoli ¶cis³o¶ci obyczajowej: po otrzymaniu czapeczki b³azna - ja umieszczam roze¶mian± gêbê, wyczuwam subteln± ró¿nicê). Dla tego odnosiæ siê nie zamierzam.

Teamat jak ju¿ powiedzia³em wy¿ej (i powiedzia³em dla czego) uwa¿am za zamkniêty na tym forum. Dyskusja zmienia siê w pyskusjê na teamat "Talchofer wielkim poet± by³" - no to niech sobie bêdzie - ale nie jest to temat tego forum.

Co do spuszczania powietrza - Je¶li kto¶ stawia pytania nie na temat, a co wiêcej stawia wedle systemu "Czy Pan sêdzia ju¿ przesta³ braæ ³apówki - prosimy o odpowied¼ tak lub nie" - i jednocze¶nie perroruje o swojej poprawno¶ci i jak to siê go tutaj obra¿a - to ja ten lokal opuszczam po prostu. (nie chodzi o pytanie Aiona - bo znowu kilka osób nie zrozumie)Trunki okej, kelner w porz±dku ale biesiadnicy...(znowu wyja¶niam - nie wszyscy - bo zaraz siê dowiem ¿e obrzuci³em inwektywami i to wszystkich bez wyj±tku).

Czy trzeci raz mam siebie zacytowaæ na Boga. Prosze bardzo:

""A w koñcu - je¶li jest inaczej ni¿ to widzê to proponuje zamkn±æ temat. Podrêczniki zosta³y spisane setki lat temu i pozostaje nam wierna rekapitulacja - niecnym jest zmieniaæ cokolwiek alibo dodaæ od siebie, lubo odj±æ ---------------IMIÊ RÓ¯Y jak boniedydy bigsmile2.gif

Czym przychylam siê do g³osu Parufki.
Dajmy sobie siana i owsa."

Dziêkuje za uwagê. Przepraszam. Nie macie ¿adnych w±tpliwo¶ci - a mi to w cale nie przeszkadza bigsmile2.gif
Viator
Rafa³ku, bardzo Ciê proszê, skoro trzy razy doszed³e¶ do wniosku ¿e szkoda czasu na ten temat i pora go zamkn±æ, to po prostu nie zagl±daj tu wiêcej i nic nie pisz - szkoda i Twojego zdrowia i czasu, i zdrowia i czasu moderatorów. Niech sobie pisz± co chc±...

Pozdrawiam,
Viator
Józef
CYTAT(Marcin Waszkielis @ 00:47 16.04.2011) *
http://www.youtube.com/watch?v=852OWMNYSu8...feature=related

Trzeba przynaæ, ¿e ³adnie zrobiony dokument. Chcia³bym siê dowiedziec co maj± do powiedzenia na temat pokazanej w nim walki na miecze d³ugie osoby, które siê na tym znaj±. Dla mnie jest pe³na nonsensów. Dlaczego kole¶ w zbroi walczy pólmieczem zamiast trzymaæ dystans? Przeciez skrócenie dystansu jest na rekê nieopancerzonemu, daje mu mo¿liwo¶æ penetracji miejsc nie os³oniêtych, uzbrojony w bliskim kontakcie ma gorsze pole widzenia, nara¿a siê na obalenie. W dystansie uzbrojony musi jedynie trafiæ i mo¿e byæ po zabawie, to nieopancerzony musi kombinowaæ. Nie mogê tez jako¶ uwierzyæ w skuteczno¶æ walki mieczem trzymanym za ostrze. Wiadomo, ¿e daje to spor± si³ê uderzenia ale chyba chwyt nie jest na tyle wygodny zeby da³o siê tak skutecznie walczyæ. Wydaje mi siê, ¿e tak to mo¿na liczyæ jedynie z³oty strza³, który zakonczy walkê. Oczywi¶cie zdajê sobie sprawê, ¿e walka to pic na wode bo panowie robi± wszystko zeby siê nie trafiæ.


Dopiero teraz korzystam z netu pozwalaj±cego obejrzeæ mi ten film .
Co prawda nie uwa¿am siê za eksperta , ale :
Moim zdaniem nie trzeba nic dodawaæ do tego co ju¿ napisa³ Marcin.
Zwróæcie uwagê na 6.55 minutê filmu .Pan w dubleciku o ma³o siê nie skaleczy³ o miecz tego w puszce.
Z dystansu - Jakakolwiek realistyczna akcja ofensywna (tego w puszce) przeciwko przedramionom pana w dublecie - skoñczy³a by pojedynek.

Film ten z pewno¶ci± adresowany jest do szerokiego grona odbiorców nie maj±cych pojêcia o walce.
(jednak lepsze to ni¿ niejedna "walka" w filmach historycznych)

Ciekawe , czy uda siê powróciæ do tematu - czy kto¶ podejmie siê napisania podrêcznika
" O wspó³czesnej sztuce walki mieczem d³ugim " na przyk³ad smile.gif ?

pozdrawiam




Rafa³ Pr±dzyñski
Viatotrze - czasu szkoda tylko wtedy, kiedy przyjmie siê wyk³adnie ¶wiêtej ksiêgi Talibanów (nota bene - zauwa¿yli¶cie, ¿e to g³ownie Al-kaida i Talibowie wyzywaj± "nas" od krzy¿owców bigsmile2.gif ).
No je¶li mamy doskona³e podrêczniki to jakim¶ idiotyzmem by³o by pisaæ nowe - tak? Je¶li nie s± doskona³e to mo¿na napisaæ nowe. No to trzeba ustaliæ wedle jakiego kryterium ten nowe by³y by lepsze. Jak dla mnie wedle kryterium które by³o by krytyczne wobec kryterium na jakim stworzono stare. Ale jak widaæ jestem ciemny, g³upi, nieoczytany oraz nieokrzesany. Barbarzyñsko nie uznajê autorytetów i podwa¿am dorobek ludzko¶ci. To przyt³acza moje sumienie i zmusza mnie do wycofania siê w pokorze i skrusze bigsmile2.gif

Ale zanim skruszeje jak dobry ba¿ant to jeszcze spytam Józefa. Dla czego :" O wspó³czesnej sztuce walki mieczem d³ugim "

Dok³adniej - dlaczego d³ugim??? Bo ja nie widzê uzasadnienia (¶pieszê wyja¶niæ, ¿e na tym etapie nie widzê tak¿e uzasadnienia dlaczego by nie).
Józef
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 18:34 13.05.2011) *
No je¶li mamy doskona³e podrêczniki to jakim¶ idiotyzmem by³o by pisaæ nowe - tak? Je¶li nie s± doskona³e to mo¿na napisaæ nowe. No to trzeba ustaliæ wedle jakiego kryterium ten nowe by³y by lepsze. Jak dla mnie wedle kryterium które by³o by krytyczne wobec kryterium na jakim stworzono stare...

..Ale zanim skruszeje jak dobry ba¿ant to jeszcze spytam Józefa. Dla czego :" O wspó³czesnej sztuce walki mieczem d³ugim "

Dok³adniej - dlaczego d³ugim??? Bo ja nie widzê uzasadnienia (¶pieszê wyja¶niæ, ¿e na tym etapie nie widzê tak¿e uzasadnienia dlaczego by nie).


Zacznê od koñca
Jak i pewnie wielu , walkê mieczem d³ugim traktujê jako co¶ "wyj±tkowo szlachetnego"
(Dla tego równie¿ zainicjowa³em powstanie regulaminu TMD jak i samego turnieju MD na Grunwaldzie.)
To ¿e namawiam do napisania/stworzenia wspó³czesnych traktatów miecza d³ugiego , mo¿na t³umaczyæ moj± fascynacj± wspó³czesn± sztuk± walki na miecze d³ugie.

Co rozumiem pod tym pojêciem ?

Moim zdaniem :
Sztuka ta polega na pokonaniu (a nie zranieniu lub zabiciu przeciwnika)
Do¶wiadczeni walcz±cy stosuj± (wykorzystuj±c równie¿ dawne traktaty) techniki mieszane.
"w uzbrojeniu" , "bez uzbrojenia" i inne - z innych sztuk walki.
Swego rodzaju mieszankê.

Nie wiem , czy w ¶redniowieczu podczas walki w zbroi stosowano techniki walki "bez uzbrojenia" (pewnie tak)
Wiem natomiast ¿e "dzisiaj" wielu to z powodzeniem robi.
Czasy siê zmieni³y , ludzie siê zmienili , techniki walki siê zmieni³y - ¶wiat idzie z postêpem.

Je¶li kto¶ my¶li inaczej , to moim zdaniem tak jakby twierdzi³ , ¿e buty rozmiaru 48 s± mroczne - bo w ¶redniowieczu takich nie by³o.

S±dzê , ¿e mo¿na by³o by oprócz rekonstrukcji dawnych sztuk walki "zaj±æ siê" równie¿ t± now± sztuk± walki bigsmile2.gif
Przecie¿ ona istnieje .
I nie zas³aniajmy siê s³owami : ale to ju¿ nie rekonstrukcja.
bo dojdzie do rozmów na temat szamponu i szczoteczek do zêbów. bigsmile2.gif

pozdrawiam




A.Fran
Tak tak tak! chodzi o podrêcznik, który mia³by uj±æ techniki skutkuj±ce jak najwiêksz± ilo¶ci± silnych i szybkich trafieñ w pole punktowane przeciwnika (s³abo o tym w traktatach), je¶li zasady walki to dopuszczaj± to wchodz± w grê techniki zapa¶nicze, podciêcia itd. Mo¿e taki podrêcznik mia³by podpowiadaæ co robiæ w walce z danym typem przeciwnika? kiedy mo¿na pozwoliæ sobie na odrobinê eksperymentowania, a kiedy trzymaæ dystans i czekaæ na mo¿liwo¶æ kontry. Mo¿na tam uj±æ tak¿e przygotowanie fizyczne i psychiczne zawodnika do walk turniejowych.

edit- zapomnia³em o dobrej defensywie ;)

Ten temat sta³ siê przepychank± s³own±, i tak ju¿ pewnie zostanie do jego zamkniêcia. Nie wierzê w to, ¿e ktokolwiek podejmie siê stworzenia takiego podrêcznika pod wp³ywem wypowiedzi na forum, a szkoda, bo zapewne sporo osób by³oby zainteresowanych. Mog³oby to wp³yn±æ na jeszcze wiêksze wy¶rubowanie poziomu walk w naszym kraju.

Adsumus
Ktokolwiek by tego nie zrobi³, zrobi³by to ¼le, bo Rafa³ nie uznaje autorytetów icon_wink.gif
A.Fran
No tak... zapomnia³em. Przykro mi. Temat fosa, nikt tego nie zrobi. Szkoda nerwów i czasu na gdybania, pozostawmy to innym i bierzmy siê do roboty na treningach. smile.gif



£ukasz P³aza
Jednym s³owem chodzi wam o podrêcznik skutecznej walki w pewnej konwencji quasi-sportowej, czyli dzisiejszych turniejach.
Po³owa tej dyskusji toczy siê ze wzglêdu na nie zrozumienie tego prostego faktu, oraz bezsensowne upieranie siê przy terminologii. Dlatego nie powinien to byæ podrêcznik "walki mieczem", a podrêcznik "walki mieczem na wspó³czesnych turniejach rr". Wtedy bêdzie to pozycja oryginalna i zapewne przydatna ( o ile za pisanie nie wezm± siê frehowi teoretycy i miszczowie szczerba.gif ).
Je¿eli natomiast idzie o walkê (w rozumieniu takiej na ¶mieræ i ¿ycie) to niestety zostaj± nam tylko ¼ród³a i wszelkie podrêczniki s± w zasadzie wspó³czesnymi komentarzami do tych ¼róde³.

No chyba ¿e Hegemonie, zamierzasz na podstawie w³asnych obserwacji napisaæ podrêcznik o tym jak siê "zabija mieczem", ale w takim razie to ja siê zapytam jakie masz w tym REALNE do¶wiadczenie (z³ama³e¶ komu¶ chocia¿ nos kiedy¶?? dunno.gif )
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.