CYTAT
zapomnia³e¶, ¿e przy budynku bramnym znajduje siê w³az studzienki kanalizacyjnej
Jak rany, rzeczywi¶cie.
Dzieki. No to by u³atwi³o sprawê, a prysznice mo¿na pomontowaæ jak pisa³ woodi.
Co do tego, ¿e uwielbiam biæ rycertwo na wczesnych zasadach, to nie nowina. Ale jako organizator muszê zadbaæ, ¿ebym nie tylko ja siê dobrze bawi³, ale i bici. Ekhm, przepraszam - go¶cie...
A na zesz³orocznych bitwach wiêkszo¶æ problemów i k³ótni wybucha³a w parach wczesny-pó¼ny.
Bedzie mi te¿ trochê brakowaæ tego, ¿e ca³e C.E.T.C stanie jak jeden m±¿ w szyku zjednoczone.
Ale có¿. Za du¿o konfliktów by³o.
No ale z jedn± bitewkê mo¿na by zrobiæ masow± (rczej na zasadach wczesnych, bo na pó¼nych, to bez blach nas mo¿e boleæ)
Co do uczty, to byæ musi. Potem i tak ka¿dy na resztê nocy bedzie robi³ co chce, przy indywidualnych ogniskch, ale uczta to pewne ukoronowanie Biesiady.
Co do lataj±cych kurczaków i puszek z piwem, to w tym roku bedzie troszkê mniej ¿arcia na osobê (celowo), to siê ka¿dy zastanowi, zanim swoje wyrzuci.
No i pozostanie mi siê po raz n-ty odwo³æ poprostu do kultury osobistej biesiadników.
A co do konkursu skaldów, to proszê o zg³aszanie chêci udzia³u w takim konkursie. Nagroda tradycyjnie miód.
Jak podczas uczty uda siê n chwilê uciszyæ na tyle, by s³ychaæ by³o skldów, to mozna by to podczas niej zrobiæ. Zawsze pozostaje jeszcze mroczny wynalazek zwany mikrofonem.
Staramy siê jaki¶ koncert za³atwiæ, nie wiemy jescze jaka grupa bêdzie gra³a, ale idealnie by by³o jakby koncert trwa³ tak¿e podczas przynajmniej pocz±tku uczty, zobaczymy jak bêdzie. A pó¼niej (s±siedzi jak zwykle bêd± siê burzyæ wiêc niestety nie do rana) folk z p³yt.
Co do pó³produktów do sporzdzania obiadków, to jak pisa³a Martuszka, nie ka¿dy ma kocio³ek. Rozumiem, ¿e bractwo do sezonu mo¿e sobie bez trudno¶ci kuchnie sprawiæ, ale co z pojedyñczymi osobami.
Mo¿na by je zapraszaæ do ognisk przecie¿, tylko czy ¿adna nie¶mia³a osóbka nie pozostanie tedy g³odna jak siê nie poka¿e.
No nic, jescze pomy¶limy. Mo¿e i talony i pó³produkty jakie¶ skromne np kasza? Zobczymy. Wszystko zale¿y od finansów.
Cieszy mnie niezmiernie liczba konstruktywnych pomys³ów apropos organizacji Biesiady. To bardzo pozytywny ruch, który nam na pewno pomoze. Dlatego dziekuje Martuszce, Kubie, Woodiemu i Leifowi. Nie ukrywam ¿e nie wszystkie zostana wykorzystane, wiadomo wiele rzeczy rozbija sie o mozliwo¶ci organizacyjno- finansowe Bractwa. Pragn±³bym jednak aby jak najwiecej z nich pojawi³io sie przed po³ow± marca, wówczas zatwierdzony zostanie plan do realizacji imprezy. Na poczatku marca odwiedzam Ambasadê Ukrainy aby skonsultowaæ mo¿liwo¶ci wsparcia ze strony tej placówki dyplomatycznej.
Ponadto wraz z Biesiada maja zostaæ zainicjowane Dni Kultury Ukraiñskiej w Kaliszu. ¯eby nie by³o w przysz³osci ¿adnych w±tpliwosci. Imprezy typu Kuchnia Ukrainska, czy te¿ wystawy malarstwa ukraiñskiego odbeda sie po za terenem Biesiady.
Akcentami rusuinskimi na Biesiadzie maja byæ :
- uczestnictwo grup rekonstruujacych kulturê rusk±, z ich wyra¼nym zaznaczeniem.
- inscenizacja XI wiecznego starcia miedzy oddzia³ami polskimi a ruskimi (wspomaganych zapewne wareskimi najemnikami)
- przygotowanie pakietu edukacyjnego, mówi±cego o zwiazkach pomiedzy Kaliszem a Rusia Kijowsk±, dok³adniej ochodzi o znaleziska archeologiczne które czyni± prawdopodobnym przebywanie na terenie grodu kaliskiego ksiecia kijowskiego Izjas³awa (miedzy innymi plomba pieczetna tego¿ ksiecia- t³ok).
- tradycyjnie postaramy sie równiez ods³onic drewniana rze¼bê, w tym roku ma na niej byæ przedstawiony Boles³aw ¦mia³y- dynastycznie powiazany z Rusi±.
Mam nadziejê ¿e pojawi± sie dodatkowe akcenty, nie chcê jednak nic obiecywaæ przed wizyt± w Ambasadzie.
Pozdrawiam wszystkich.
Ehh drogi Emeth'cie nie wiem czy wiesz ale Lwy Serklandu s± z Kalisza i raczej by siê zdenerwowali gryby siê ich z listy wykre¶li³o.Podejrzewam ze najbardziej zdenerwowa³by siê ich dowódca niejaki Sigrurd .To ciekawa postaæ i by³o by smutno jak by go zabrak³o na Biesiadzie.
witam
co do wykreslenia Lwów Serklandu to niemys³ ma racje ¿e Sigurd by siê wkurzy³ (ma³o to wpieni³by siê jak diabli) ja sam jestem ura¿ony takim pomys³em w stosunku do jednej z dru¿yn bractwa (my nie mówimy wywalic rycerke czy krotoszyn). mam nadzieje ¿e by³ to tylko jaki¶ niesmaczny ¿art a nie powa¿na propozycja (bo w takim razie to nie tylko Sigurd by sie wpieni³ ale cala dru¿yna wczesna).
Pozdra
Pax! Pax Vobiscum!!
Emeth wyraznie zartowal!!! nie ma szans, aby Biesiade robic bez czlonkow Naszego Bractwa! niezaleznie od wewntetrznych podzialow, tak?!?
ciesze sie, ze widze wiecej konstruktywnych glosow, pozdrawiam Wszystkich!!!
Bartosz ze Zdunowa/mnichu
ps. tak Niemysle, bedziemy wyli, udatnie, czy nie, ale bedziemy!!!
pps. cenzura to jedno, a usuwanie wypowiedzi niezgodnych z tematem, czy charakterem forum to inna sprawa. obowiazuja tu pewne zasady. jeszcze jedno, zastanawia mnie to, ze najbardziej niezadowolone glosy nie pochodza od czlonkow Bractw, tylko od osob niezrzeszonych, ktore podejrzewam o zamieszkiwanie w Kaliszu, tudziez jego okolicach, oraz o byle czlonkostwo w Bractwie Kaliskim
S³awa!
No to widzê,¿ê problem prysznica bêdzie raczej rozwi±zany,to cieszy
!
Pad³ pomys³ gry w szkotkê POPIERAMY GO BARDZO
-mo¿ecie ju¿ dla nas szykowaæ g³ówn± nagrodê
!
A mo¿e jaki¶ ma³y wy¶cig s³oni??
Witam
CYTAT
Co do pó³produktów do sporzdzania obiadków, to jak pisa³a Martuszka, nie ka¿dy ma kocio³ek. Rozumiem, ¿e bractwo do sezonu mo¿e sobie bez trudno¶ci kuchnie sprawiæ, ale co z pojedyñczymi osobami.
Mo¿na by je zapraszaæ do ognisk przecie¿, tylko czy ¿adna nie¶mia³a osóbka nie pozostanie tedy g³odna jak siê nie poka¿e.
No nic, jescze pomy¶limy. Mo¿e i talony i pó³produkty jakie¶ skromne np kasza? Zobczymy. Wszystko zale¿y od finansów.
Bardzo popieram pó³produkty i "w³asne" dzia³ania. Powodów jest wiele:
1. Jak zawsze finanse - mo¿na mieæ wiêcej,
2. lepiej
i co wa¿ne zgodnie z w³asnym gustem,
3. Obozowisko gdzie przed ka¿dym namiotem i ogniskiem co¶ siê pichci wygl±da o wiele bardziej realistycznie,
4. Odtwarzanie to nie tylko walka, tañce i inne rozrywki - równie¿ umiejêtno¶æ prze¿ycia na "wyprawie"
5. Nic tak nie brata ludzi jak g³ód i pragnienie - prze³amie ka¿d± nie¶mia³o¶æ
Pozdrowienia
Oczywi¶cie, ¿e ¿artowa³em - wiem, ¿e s± cz³onkami naszego Bractwa, a Sigurda znam i lubiê - tylko, ¿e bior±c pod uwagê moj± obecno¶æ na trzech poprzednich Biesiadach, nie wierzê ¿eby zabrak³o miejsca lub czasu (o czym wspomina niemysl) na rzeczy, które zostan± zorganizowane/przygotowane (ale tak do koñca, a nie w stylu: "doobra tam, zrobi siê na ¿ywio³, idziemy siê napiæ” – nie ¿ebym propagowa³ wstrzemiê¼liwo¶æ, to tylko przyk³ad ;p) - jedynym elementem, który kiedykolwiek nam znacznie okroi³ imprezê i wygoni³ publiczno¶æ by³a kapry¶na pogoda.
Poza tym, chcia³bym tutaj zaapelowaæ do koordynatorów imprezy, o czym ju¿ niektórzy wspominali wcze¶niej, aby by³o jak najwiêcej elementów przygotowanych, z odpowiedni± opraw±, ¿eby bitwy mia³y swoj± niejako podstawê, kto z kim i o co, aby publika mog³a siê w tym zorientowaæ, a nie tylko walka, wstawanie, walka, wstawanie, itd. - dwa szeregi napieprzaj±ce siê nie wiadomo o co to ma³a atrakcja, zw³aszcza jak nawet czasem nie wiadomo kto kogo leje – a komentarz na zakoñczenie takiej bitwy mo¿na przygotowaæ w dwóch wersjach w zale¿no¶ci od tego kto komu da wciry, wiec nie stoi to na przeszkodzie aby wygra³ lepszy, aby siê sprawdziæ – trzeba tylko na to po¶wiêciæ nieco pi±tkowego wieczora, albo sobotniego poranka, aby wyznaczyæ dowódców oddzia³ów i przygotowaæ inscenizacjê bitwy.
Proponujê wprowadziæ wiêcej elementów taktycznych, rozpoczynaæ bitwy mniejszymi grupkami, a potem wprowadzaæ dodatkowe pod jakim¶ pretekstem, spróbowaæ zorganizowaæ bitwê na ca³ym polu walki, a nie tylko w dwóch liniach id±cych na siebie (tutaj trzeba tylko wprowadziæ jasne zasady pojedynkowania podczas bitwy, bo niektórzy najbardziej uwielbiaj± ci±æ po plecach - np. zasady z krêgu walki, czekaæ a¿ przeciwnik skoñczy z tamtym naszym, albo przynajmniej daæ mu konkretnie znaæ, ¿e walczy ju¿ teraz z dwoma osobami, stan±æ przed nim, a nie skradaæ siê za nim – okre¶liæ limit, np. nie wiêcej ni¿ 2 na jednego, albo 2 na dwóch co bêdzie ciekawiej i dramatyczniej kiedy kumpel bêdzie kry³ plecy) - my¶lê , ¿e warto spróbowaæ, bitwa siê ³adnie roz³o¿y na ca³e pole i poszczególne starcia bêd± bardziej czytelne dla publiki i ciekawsze, no je¶li by nie wypali³o to by¶my wiêcej tak nie robili i tyle.
Proponujê te¿, aby daæ trochê czasu bractwom przyje¿d¿aj±cym do nas na przedstawienie ich programu, np. urz±dziæ konkurs maj±cy na celu wy³onienie najlepszego/najciekawszego, przedstawienia/pokazu/elementu - no i oczywi¶cie unikaæ wychodzenia na "¿ywio³" , bo to widaæ jak cholera, ¿e nie dopracowa³o siê wszystkiego (przewa¿nie z olewatorskiego podej¶cia do sprawy i rozkapryszenia siê co niektórych) - uwa¿am ¿e dobr± choreografiê trzeba solidnie przeæwiczyæ i przygotowaæ - nudê i prostotê mo¿na w ten sposób skutecznie wypleniæ.
Mam nadziejê, ¿e nie zabraknie na Biesiadzie krêgu walki/zdrady parami i trójkami, to by³o bardzo ciekawe.
Apelujê te¿ do osób padaj±cych, aby pada³y i by³y martwe, a nie uk³ada³y siê jak na rzymskim le¿aku i komentowa³y walkê, zw³aszcza w sposób niehistoryczny – trochê g³upio to wygl±da i nielogicznie, aby Ci którzy dostali robili sobie sielankê (¶mieræ to ¶mieræ, a trup siê rusza tylko jak go kopn±æ – patrz skecz z papug± Monty Pyton – ona ca³kiem nie¼le udaje martw±) – to ma wygl±daæ jak pobojowisko po bitwie, a nie jak po treningu bitwy, wiem ¿e na treningu nie ma sensu noraæ siê w trawie czy po sali, ale my¶lê ¿e na bitwie warto pamiêtaæ o elementach aktorskich, okrzykach, przekonywuj±cym umieraniu i udawaniu trupa – proponujê robiæ zdjêcia, a po biesiadzie urz±dziæ konkurs na najbardziej przekonywuj±cego trupa lub inny przejaw umiejêtno¶ci aktorskich.
A poni¿ej, za³±czniki a propo martwych (trup nie podnosi ³ba, trup nie gada i nie udowania ¿e by³ fajniejszy - pogadaæ mo¿na przy piwie potem, trup nie drze siê przez ca³e pole "Uwa¿aj z ty³u", trup nie przeklina - no chyba ¿e pod nosem do siebie, jak kto¶ podepta, itd).
Pozdrawiam
1. Ma³o prawdopodobne ¿e moja Dru¿yna zdobêdzie Kocio³ek w czasie bli¿szym ni¿ rok:)
2. Zawsze zostaj± niehistoryczne garnki
.
3. Czy Szanowni Pañstwo przewiduj± jakie¶ Koncerty?
4. Namioty Historyczne namiotami historycznymi ale co je¿eli bractwo nie posiada takiego wynalazku jak namiot historyczny?
5. Drewno do ognisk jak mniemam dostarczycie?
6. Czy OBÓZ bêdzie odgrodzony?
7. Pokazy tañca ¶redniowiecznego robione s± przez jak± grupê?
Kilka pomys³ów:
1. Turniej oszczepniczy dla cz³onków bvractw równolegle z turniejem dla dzieci.
2. Rozlu¼nijcie troszkê program bo nie bêdzie czasu nawet zje¶æ porz±dnego obiadu:).
hmmmm. Mam pytanie czy Wasz biesiada obs³uguje jeszcze poza ¶redniowieczem XVII wiek? bo zauwa¿y³am pewn± niezgodno¶æ...
Martuszko z tego co mi wiadomo jest to impreza nie datowana ale dla pewnosci zapytaj sie rugiewita albo jaktora bo to s± ko³cze tego ca³ego zamieszania w okó³ tej imprezy (organizatorzy ?), ale XVII wiek to ju¿ chyba troche za pó¼no wed³ug mnie ale zapytaj siê ich,chyba ¿e ci sami odpowiedz± na tym wspania³ym forum .
-------------------------------------------------->Gruby dawaj
Chcia³em sie dowiedziec na temat jednej rzeczy , mianowicie co wam przeszkadzaja te "2,5 metrowe ciupagi"
Dziekuje za cheæ (wywalenia) Lwów Serklandu nawet je¿eli to tylko ¿art !
witam
drogi kniaziu oczywiscie ¿e zrobimy wyscigi s³oni bo tego nie mo¿e zabrakn±æ (kto widzia³ ten wie o co chodzi).
mo¿naby zrobiæ tak¿e przeci±ganie liny (teamy dobrane dowolnie kto z kim chce)
wy¶cigi w piciu piwa z rogu (kto wygra stawia kolejke wszystkim pokonanym
)
Martuszko drewno do ognisk bêdzie na pewno za³atwione jak co roku, co do kocio³ka nie bêdziecie mieli to trudno nasza dru¿yna i tak zawsze gotuje tyle ¿e dokarmiamy kogo popadnie (zapasy jak la dywizji wojska)
a jak organizatorzy daliby polprodukty sadze ¿e nieby³oby problemu w zamian za pomoc w gotowaniu dogadac sie z jakas druzyna czy niemoglibyscie jesc z ich kociolka (to moje zdanie)
Pozdra.
PS. dziekuje Ci Vislavie za poparcie mojej propozycji mam nadzieje ¿e spotkamy siê na biesiadzie (wiem ¿e mo¿esz mieæ sp³yw tratw± ale zawsze by³oby mi mi³o) albo na wolinie. mam pytanie czy masz zamiar zrobiæ w zimowych wêdrówek po wolinie impreze cykliczn± (chêtnie bym siê pisa³ jak zrobie pe³ny zimowy strój).
GRUBY 2.5 metra to zdecydowanie przesada rycerze s± przera¿eni dlatego proponuje przyci±æ do 1 metra to mo¿e wtedy nie bêd± siê baæ,albo najlepiej zostañ rzemie¶lnikiem.¯artowa³em to by by³o przykre jak by naszego ukochanego Marcina nie by³o w szyku.Ciupagi s± mordercze.
Martuszka 4. Namioty Historyczne namiotami historycznymi ale co je¿eli bractwo nie posiada takiego wynalazku jak namiot historyczny?
z tego co wiem to co roku mozna sie bylo "nie histerycznie" rozbic za tak zwana górka wiec mysle ze i w tym roku niebedzie problemu z "nie histerycznymi" namiotami ale warto zadac to pytanie Jaktorowi!
Co do przera¿enia "2,5 metrowcami" to w zesz³ym roku na naradzie dowódców przed bitw±, to w³a¶nie wczesno¶redniowieczni mieli problemy z dopuszczeniem halabard (¿eby nie by³o to ¿aden z dowódców wczesnych nie opowiedzia³ siê za halabardami, tylko wszyscy przeciw - wiêc to chyba zbiorowe przera¿enie) i ograniczono ich u¿yteczno¶æ do minimum - a w tym roku to nie wiadomo czy bêd± mieszañce wiêc nie wiadomo czy bêd± tego typu problemy.
A je¶li chodzi o spory miêdzy wczesnym i pó¼nym - to mimo, ¿e wszyscy jeste¶my z tego samego wieku XXI jak narazie spory nie znikn±, bo sposób walki jest zbyt ró¿ny.
Rycerstwo chcia³oby siê ok³adaæ po swoich konserwach z pe³nym impetem bo blachy daj± radê i realizowaæ walki, w których nie trzeba padaæ bo zabrzdêknie jaka¶ blaszka.
U wczesnych jest problem chocia¿by z os³on± ramion której sweterki nie maj± rozwiniêtej zbyt szczególnie - podejrzewam ¿e bez odpowiednich naramienników ciosy halabard± z góry koñczy³yby siê wieloma kontuzjami, a ju¿ ciê¿ko mówiæ o napieprzaniu siê i nie padaniu bo w RR jest wielu dumnych ludzi - na ostatniej biesiadzie widzia³em jak kolesiowi robili z ³adnego he³mu z nosalem, he³m ¿ebrowany - halabard±. Chcia³bym zobaczyæ jakby wygl±da³ jego obojczyk gdyby wszystko trafi³o w ramiê, bo pod kolesiem trochê siada³y kolana jak zbiera³ na g³owê - duma nie pozwala³a mu upa¶æ za pierwszym razem, zrobi³ to za czwartym.
Niestety tego sporu nie da siê wyja¶niæ w ten sposób, poprostu kiedy¶ zorganizuje siê pojedynki, w których rycerze poubieraj± na chwilkê sweterki - sprawdzi siê kto jest lepszy, a potem wcze¶ni ubior± konserwy i te¿ sprawdzi siê kto jest lepszy - podejrzewam, ¿e dana strona mia³aby du¿a przewagê na swoich zasadach i przy swoim uzbrojeniu - no ale nikt nie jest superherosem, ka¿dy jest dobry w tym co akurat robi.
Faktem jest, ¿e w bitwach mieszanych "ciupagi" s± szybkie i trzeba na nie cholernie uwa¿aæ, bo halabardy raczej s³u¿± do wbijania przeciwnika w ziemiê i nie s± tak szybkie.
A te 2,5 metra to z powodu braku ¼róde³ - wcze¶ni podchodz± technologicznie, ¿e taka mo¿liwo¶æ by³a bo da³oby radê w tamtych czasach wyprodukowaæ, pó¼ni ¿e najd³u¿sze jakie udokumentowano to takie i takie, a tak naprawdê to i tak niewa¿ne, dyskusje zawsze by³y i nikt ich nigdy nie wyja¶ni, bo ka¿dy ma trochê racji (czy dysponuje kto¶ maszyn± czasu ??).
Martuszka:
Co do namiotu to dotychczas nie kazali¶my nikomu spaæ pod go³ym niebem (chyba ¿e sam chcia³) wiêc najwy¿ej rozbijecie siê niehistorycznym, ale bardzo mile widziany by³by historyczny - popatrzcie za jakimi¶ tkaninami technicznymi po hurtowniach - za resztkami po tartakach, czasami drewno za samo dziêkujê idzie dostaæ (na tkaninê niestety trzeba robiæ zazwyczaj zrzutkê) jakiego¶ znajomego stolarza, ig³y, nici lniane i szyæ (ale ³atwiej powiedzieæ, a trudniej zrobiæ - spróbujcie).
Gruby:
Nie chcia³em „wywaliæ” Lwów, wpychasz do dyskusji s³owa które nie pad³y (chocia¿by dlatego, ¿e nie mam takiej w³adzy). Pozatym to by³ ¿art, no ale jak kto¶ jest przeczulony na danym punkcie - swoj± droga dlaczego Ciê to tak przejê³o, wywalili Ciê kiedy¶ czy jak ??
Nie wiem, mo¿e ja nie mam poczucia humoru, a mo¿e kto¶ uprawia nadinterpretacjê (wyja¶ni³em, ¿e to ¿art przed Twoim postem - mo¿e poprostu go nie przeczyta³e¶).
Pozdrawiam
Nie wiem czy powinienem sie dalej wypowiadac na temat 2,5 metrowych ciupag, ale poruszylo mnie stwierdzenie o technologicznym podejsciu Emeth. Co mo¿na by³o zauwa¿yæ na ostatniej Bitwie mieszanej na biesiadze 2004, mianowicie:
-to ¿e po¼ni padali na DZWIEK uderzenia lekkimi cipagami, nie maj±c zadnego uszczerbku w swym sprzecie nawet od ciosów zamachowych
-to ¿e wcze¶ni mieli powa¿ne straty w sprzecie po uderzeniu ciê¿kimi halabardami
-to ze z biesiady na biesiade duny s± coraz d³u¿sze a ¿ele¼ce coraz l¿ejsze
Co z tego wynika bardziej skuteczna niszczycielska jest broñ drzewcowa o wiekszej masie ¿ele¼ca. Moim zdaniem "ciupagi" s± skuteczn± broni± w starciu z piechot± bez stalowego pancerza.
Mo¿e nie powinno byæ w tym temacie tego wywodu ale nie mog³em sie powstrzymac. Jak bede mieæ czas Napisze tu wzór fizyczny porównuj±cy si³ê niszcz±ca "ciupagi" i halabardy.
Ale wywód ten swiadczy te¿ o tym dlaczego nie powinno robiæ sie walk mieszanych. W ¶rednioweczu te¿ istnia³o co¶ takiego jak postêp technologiczny i wy¶cig zbrojeñ. Bronie poznego sredniowiecza by³y o niebo lepsze skuteczniejsze od broni wczesnych.
no to tyle. Nie chce sie klucic pisze co my¶le o tej sprawie!
Wiem ¿e jak wy to nazywacie 'ciupagi' sa lekie . Ale niezgadzam sie z wypowiedzi± woodiego , ¿e te "ciupagi" nie zostawiaja , ¿adnych ¶ladów na che³mie . Osobi¶cie sam zniszczy³em pare che³mów . Tarcze te¿ te "ciupagi" niszcza . A co do tego co mocniej uderzy , ja twierdze ,¿e halabarda ude¿y mocniej , ale "ciupaga" zrobi wiêksze zniszczenie poniewarz zadzia³a jak nadziak . Dzieki za informacie postaramy sie biæ mocniej , aby¶cie mogli zobaczyæ zniszczenia na waszym sprzêcie .
CYTAT(woodi)
-to ¿e po¼ni padali na DZWIEK uderzenia lekkimi cipagami, nie maj±c zadnego uszczerbku w swym sprzecie nawet od ciosów zamachowych
Gdy kto¶ wyda kupe kasy na sprzêt to raczej nie czeka a¿ mu ten sprzêt zdemoluj± :D
CYTAT(woodi)
-to ze z biesiady na biesiade duny s± coraz d³u¿sze a ¿ele¼ce coraz l¿ejsze
Co z tego wynika bardziej skuteczna niszczycielska jest broñ drzewcowa o wiekszej masie ¿ele¼ca. Moim zdaniem "ciupagi" s± skuteczn± broni± w starciu z piechot± bez stalowego pancerza.
Tu dzia³aj± zwyk³e prawa fizyki. Nawet ma³y ciê¿ar ale na d³ugiej dzwigni zdaje siê byc o wiele ciê¿szy (wiêc co dopiero duzy ciê¿ar ). Usprawiedliwianie wiêc ma³± mas± ¿ele¼ca jest nie ba³dzo na miejscu.
Podsumowuj±c: wszelkie duny czy halabardy s± najbardziej niebezpieczn± broni± na naszych polach walk gdy¿ bardzo ³atwo nimi uszkodzic przeciwnika (sam± energi± opadania mo¿na zmiarzd¿yæ komu¶ obojczyk). Dlatego ja ich nie lubiê.
PS. Sorki za OT
CYTAT
Apelujê te¿ do osób padaj±cych, aby pada³y i by³y martwe, a nie uk³ada³y siê jak na rzymskim le¿aku i komentowa³y walkê
To JA to JA na tym pierwszym zdjêciu w kó³eczku.
Musia³em dobrze siê u³o¿yæ, by widzieæ fina³ow± walkê krêgu walki w którym pad³em.
CYTAT
Chcia³em sie dowiedziec na temat jednej rzeczy , mianowicie co wam przeszkadzaja te "2,5 metrowe ciupagi"
Nic a nic nie przeszkadzaj±, podobnie jak komputery i coca cola i podobnie jak tych rzeczy nie ma ich w ¼ród³ach historycznych.
Trzymajmy siê broni historycznie potwierdzonej - duny do brody w³a¶ciciela tj ko³o 160 cm.
CYTAT
z tego co wiem to co roku mozna sie bylo "nie histerycznie" rozbic za tak zwana górka wiec mysle ze i w tym roku niebedzie problemu z "nie histerycznymi" namiotami ale warto zadac to pytanie Jaktorowi!
Pozwolê sobie odpowiedzieæ, mimo, ¿e proszony by³ Jaktor.
Jasne, bêdzie oczywi¶cie miejsce na wspó³czesne namioty. Nie wiem jescze czy za "górk±" bo to fajny placyk i mo¿na by go na co¶ innego wykorzystaæ.
Wszystko zale¿y ile niehistorycznych namiotów bêdzie w zg³oszeniach i wtedy pomyslimy, gdzie je ustawiæ.Ale spokojna g³owa. Zawodzie du¿e, miejsca starczy.
CYTAT
3. Czy Szanowni Pañstwo przewiduj± jakie¶ Koncerty?
tak, koncert najprawdopodobniej bêdzie.
CYTAT
5. Drewno do ognisk jak mniemam dostarczycie?
oczywi¶cie
CYTAT
6. Czy OBÓZ bêdzie odgrodzony?
Obozy nie bêd± odgrodzone, ale w nocy warty naszego Bractwa bêd± patrolowaæ teren. Chcemy, by publiczno¶æ mog³a przechadzaæ siê miêdzy namiotami i zobaczyæ wszystko z bliska jak to wygl±da. (panowie, baczno¶æ, puszki z nocnej popijawy przed namiotami zutylizowane
)
CYTAT
hmmmm. Mam pytanie czy Wasz biesiada obs³uguje jeszcze poza ¶redniowieczem XVII wiek? bo zauwa¿y³am pewn± niezgodno¶æ...
Jasne, widzisz, jeste¶my tak rozbudowan± organizacj±, ¿e nawet nie wszyscy wiedz± ile i jakie mamy sekcje. Niemy¶le - niedawno zosta³a reaktywowana nasza sekcja XVII wiek, ju¿ od prawie roku intensywnie trenuj± machanie szabelkami.
Na Biesiadê powinni byæ zwarci i gotowi. Po szczegó³y do Jaktora, bo On jest dowódc± tej dru¿yny. Tak¿e jak najbardziej, XVII wiek mile widziany.
CYTAT
7. Pokazy tañca ¶redniowiecznego robione s± przez jak± grupê?
Przez nasz± Grupê Tañca Dawnego (nazwa robocza
) Bractwa Rycerskiego Ziemi Kaliskiej. Ale je¶li jaka¶ grupa chce do³±czyæ do tañcy, zaprezentowaæ swoje, potañczyæ z nami, to jak najbardziej. Mo¿na by nawet je¶li siê zbierze kilka takich grup zorganizowaæ ma³y konkursik tañców.
Po szczegó³y co tañcz± itp na priv do Turante (pisa³a w tym temacie ju¿) bo szczerze powiem, ¿e w ogóle taniec to dla mnie czarna magia.
CYTAT
2. Rozlu¼nijcie troszkê program bo nie bêdzie czasu nawet zje¶æ porz±dnego obiadu:).
Spokojnie, to tylko propozycje. Zreszt± w t± stronê nie obawiamy siê przegiêcia. Trudniej bêdzie posk³adaæ to tak, by ca³y czas siê co¶ dzia³o.
pozdrawiam - Jaros³aw
Nie podoba mi siê pomys³ z nieogrodzonym obozem
. Ja mimo wszytko siê bojê o moje mienie...
proponujê ustawiæ namioty niehistoryczne za historycznymi tak jak na grunwaldzie
. placyk za "górka" chicia¿ nie wiem jak wygl±da mo¿na wykorzystaæ na jakie¶ walki dla bractw albo co¶w tym gu¶cie, bo z tego co widzialam na zdjêciach ca³a akcja rozgrywa siê na "polu namiotowym".
Ps. Nie podoba mi siê te¿ pomys³ z imprez± tak mocno niedatowan±. Pomy¶lcie jak mog± wygl±daæ Wikingowie czy S³owanie przy szlachcie... trochê zbyt przesadzone. proponujêzawêziæ grono "przyjació³" do samego ¶redniowiecza
.
Rugiewicie!
Ju¿ nie d³ugo ,jak mniemam taniec przestanie byæ dla Ciebie ''czarn± magi±''
My siê o to postaramy....
Pozdrawiam
Co do bitew... proponuje okre¶liæ dok³adne godziny co do wystêpów rycerstwa. Rozumiem ze wikingom s³owianom wystarczy 5 minut na za³o¿enie he³mu przeszywki i kolczugi tudzie¿ skóry ale rycerstwo potrzebuje conajmniej pol godziny na w³o¿enie blach. Wiem cos o tym. to nie jest lekka sprawa. zwlaszcza jak pacho³y zwia³y ogladac inne pokazy......
CYTAT
Nie podoba mi siê pomys³ z nieogrodzonym obozem . Ja mimo wszytko siê bojê o moje mienie...
Namioty niehistoryczne bed± gdzie¶ na uboczu, wiêc zwiedzajacy nie bêd± siê miêdzy nimi krêciæ. (ale nie a¿ tak na uboczu, by nie by³o widaæ z terenu, czy kto¶ siê przy nich nie krêci)
Co do obozowiska historycznego, to wyznaczymy sznurkami jakie¶ alejki, g³ównie po to, by uporz±dkowaæ obozowisko, coby siê ludzie o naci±gi nie wywracali.
I na temat dunów wypowiada sie osoba która takim d³ugim dunem walczy³a . A co powiesz w sprawie d³ugich toporów . Drogi Rugiewicie . Jakby co mam dane ¿e topory dunskie mia³y od 120-180 cm .
pozdro dal Rugiewita
CYTAT
I na temat dunów wypowiada sie osoba która takim d³ugim dunem walczy³a
Ano walczy³em dunem 190cm,jeszcze do czerwca. Pó¼niej ostatecznie zrozumia³em, ¿e to obciach i zrobi³em sobie 150 cm trzonek.
Proszê przedstaw swoje ¼ród³o, ale w temacie o toporach dwurêcznych nie w temacie Biesiady. Tam chetnie bêdê kontynuowa³ w±tek, bo byæ mo¿e przegapi³em co¶ w swoich poszukiwaniach.
pozdrawiam - Jaros³aw
Rugiewit ma racje... Przeciez juz s± tematy o dunach w wdziale o broni wczesno¶redniowiecznej. Nawet widzia³em i czyta³em temat w którym probowali¶cie (bo z tego co wiem to ty Gruby miedzy innymi
) pidci±gn±æ te wasze "ciupagi" pod "wikingskie bosaki".
Wiec po co ta dyskusja tutaj. Wyra¼nie juz wiele razy powtarzano ze to niehistoryczna bron, i je¿eli kiedykolwiek zrobie sobie wczesno¶redniowieczny strój (a mam taki zamiar) to bynajmniej nie mam zamiaru u¿ywaæ takich mroków.
CYTAT(Gruby)
Dzieki za informacie postaramy sie biæ mocniej , aby¶cie mogli zobaczyæ zniszczenia na waszym sprzêcie .
Skoñczcie juz z tymi podró¿kami.
Nie wiem czy dacie rade biæ mocniej ni¿ na ostatniej biesiadzie... z tego co widzia³em na bitwie i na filmie z bitwy to sz³y takie "wios³a" ¿e chyba nie da rady mocniej. To tylko szczegó³ ¿e wg ustalonych zasad zabronione by³o podnoszenie broni drzewcowej do pionu. I chcia³em przypomnieæ ¿e to nie my na¿ekali¶my na mocne bicie po WO¦P
Pozdrawiam
Krzysztof
Wcale nie wy a Gery . A co do biesiady nie mo¿na by³o robiæ wiose³ a nie podnosiæ do pionu . I ten tekst staramy sie biæ mocniej , to nie pogruszki . I uwierz mi ¿e da sie mocniej biæ .
POZDROWIENIA DLA CIEBIE KRZYCHUS
Drogi Rugiewiciw ja tulko podalem miejsce za" gorka" dla tego iz tam nie historycznych namiotow niebedzie widac a chyba tak by bylo najlepiej co?zreszta to od was zalezy! Jesli hodzi o pilke szkocka kturej jestem gorracym zwolennikiem ( co wiecie ) to mozna nawet wystawic druzyny i zrobic z tego konkurecje! niewiem czy w czasie dnia czy w czasie wieczornej biesiady ale napewno warto sie zastanowic nad tym !o symboliczny miodzik!!!!!!! abo TYMBARK co plis plis plis!!!!!!!
CYTAT(Gruby)
Wcale nie wy a Gery.
Nigdy nie widzia³em ani nie s³ysza³em ¿eby gery narzeka³ na pokazach.
Przepraszam za nastepny Off Topic, probowa³em nak³oniæ Grubego do zmiany tego posta przez GG.
A co do bitwy to juz przecie¿ napisa³em ¿e
niedozwolone uderzenia barkowe (tzw wios³a) by³y powszechnie wykonywane i jest to nagrane. Na dodatek na bitwie widzia³em kilka osob uzbrojonych w 2,5m duny, bez pancerzy, bez he³mów, nawet bez czepców kolczych, którzy rado¶nie sobie machali dunami z drugiej linii. Nie wiem jak te osoby zosta³y dopuszczone do bitwy, ca³e szczê¶cie ¿e jednak walcze z g³ow± (
ale sobie wla³em) i stara³em sie nikogo nie uszkodziæ halabard±, ale Panowie... wypadki sie zdarzaj±... Pozatym to psu³o mi zabawe. To troche nie fair gdy przeciwnik moze mnie uderzyc a ja jego nie.
Tutaj apeluje do organizatorów o wiêksz± konsekwencje w przestrzaganiu zasad walki ustalonych przed bitwa i nie dopuszczanie osob ktore nie spe³niaja wymogów bezpieczeñstwa.
Krzysztof
Krzychusie moze i nazekalem ale nie na to ze ktos mocno wali a napewno nie Gruby!!!!!!!
Co do pomys³ów mam jeszcze jeden który gdzie¶ w dzieciñstwie widzia³em nie wiem gdzie.... Tor przeszkód oczywi¶cie z elementami ruchomymi napedzanymi si³± ludzkich miêsni. Mam pewien pogl±d na to jak by to mog³o wygl±dac, ale za d³ugo by³o by o tym pisac i nie wiem czy pomys³ zostanie podchwycony ze wzglêdu na koszt
ale gdyby sie uda³o daje g³owê ze by³o by to niez³± atrakcj± i frajd± zarówno dla uczestników biesiady jak i odwiedzaj±cych. Mam nadzieje pogadac o tym z organizatorami!
Z tego co wiem to do tej pory by³o to jedynie w formie Treningu Woja lub Treningu Rycerza - jednak by³o trochê przykrótkawe. Proponuje rozbudowaæ Trenig Woja i Rycerza (tak ¿eby za drogo nie wysz³o), a dla zwyciêskich wojowników zorganizowaæ interesuj±cy fina³ Rycerz vs Woj (i to nie koniecznie z zakresu walki). Mog³oby byc ciekawie - a publika lubi nietypowe konkurencje.
Woodi widziale¶ to na filmie "Lancelot" o ile sie nie myle . Mo¿na by te¿ zrobiæ walki na równowa¿ni za pomocom kijów z gompkami , daje siê wtedy ludziom plastikowe kaski i niech siê klepiom
.
Nie... nie na filmie. Gdzie¶ na ¿ywo dawno temu.. nie wiem gdzie i kiedy.
To bylo na Biesiadzie albo Jarmarku 2-3 lata temu co siê ludzie prali i nawet chyba cós siê komu¶ sta³o
Przepraszam ze tak duzo,zazwyczj tyle nie piszê.
Cz³owieku jestes straszny , jak ci siê cos nie podoba w uderzeniach jakiego¶ grubego to siê nie patrz a z tym pukaniem to bylo ustalone ¿e po jednym trafieniu siê pada!!, a jak siê mocno uderza to rycerze p³acz± i siê denerwuj±.
Vektorze81 nietylko ciebie denerwója panowie w drugim szyku , i widzia³e¶ jak jeden sprz±ta 5 , no to zobaczy³e¶ poprawne dzia³anie tej broni , to po pierwsze . Po drugie to ¿e leko bi³ by³o wymuszone zasadami wczesnych . Po trzecie nie widzia³e¶ mnie jak "muskam" pó¿ne z tego powodu , ¿e na biesiadzie nie walczy³em przeciw naszym . A co do twojej propozyci na temat sparingu (walki
)zgadzam siê . I nie zrozum mnie ¿le ale stary zbyt sie panoszysz .
Witam. Obserwuj±c ca³e serie postów, czuje siê jakbym czyta³ zimnowojenne wypowiedzi pomiêdzy przedstawicielami ZSRR i USA [ a Biesiada by³aby Kore± J ]. Wiele z nich powsta³ych jakby bez namys³u, i tylko po to, aby w jaki¶ sposób zaznaczyæ swoj± bytno¶æ, ciesz± mnie natomiast te, które zawieraj± w sobie i krytykê i propozycje zmian, có¿ wiele zale¿y od osobistej kultury ludzi.
Wymusi³o to na mnie kilka refleksji. Wspominaj±c pocz±tki Naszego Bractwa, nie sposób przeceniæ roli, jak± odegra³y wczesno¶redniowieczne dru¿yny, w kszta³towaniu tego, co dzia³o siê u nas. Kontakty z dru¿ynami z Poznania, Gniezna i Inowroc³awia pomaga³y nam w nawi±zywaniu kontaktów, dawa³y wiele cennych wskazówek, za co zawsze bêdziemy im wdziêczni. Wyjazdy czy te¿ Biesiady mia³y charakter spotkañ w towarzystwie znajomych. Wyj¶cie do bitwy czy te¿ pojedynku wi±za³o siê z rado¶ci± walki po³±czonej z uciech± publiki, która rado¶nie oklaskiwa³a nie tylko szczê¶liwego zwyciêzcê, ale równie¿ efektownie odchodz±cego ku wieczno¶ci. Bojowe has³a nie rzadko pe³ne ¶redniowiecznych obelg, traktowane by³y z przymru¿eniem oka. Po takim starciu przeciwnicy spokojnie mogli i¶æ razem na piwo. Czêsto wymieniaj±c przy okazji uwagi na temat celnych ciosów, oraz sposobów ich unikniêcia, ewentualnie wymieniaj±c swoje informacje apropos elementów stroju i uzbrojenia a po pewnym czasie poruszaj±c szereg innych tematów. Ot i tyle, patrz±c jednak na rozwój ca³ego ruchu, czê¶ciowo jako obserwator, czê¶ciowo jako uczestnik widzê niepokoj±ce zmiany.
Odtwórstwo historyczne to powinna byæ doskona³a zabawa, szansa na to, aby ludzie, którzy zajmuj± siê tym ruchem pog³êbiali swoj± wiedzê, kszta³towali swoj± pasjê i rozwijali siê w tym, co robi±, a to przynosi po¿ytek nie tylko im, ale równie¿ obserwuj±cym osobom postronnym. Tymczasem, co raz wiêcej jest postaw skrajnych od „klubów sportowych”- gdzie liczy siê tylko walka, a przybieraj±cy stroje z epoki, traktuj± go jak uniform umo¿liwiaj±cy wy³adowanie m³odzieñczych frustracji, no ewentualnie ostre skucie siê na zakoñczenie imprezy. Dla nich walka, element ¶redniowiecznej kultury, z ca³ym, niemo¿liwym do odtworzenia, baga¿em agresji, podstêpu, brutalnej si³y, ale równie¿ bohaterstwa, po¶wiêcenia, bêdzie czym¶ zawieszonym w pró¿ni historycznej, ba wiêcej ju¿ nawet nie historycznej, bo wszak nie o to chodzi czy woj z X wieku by³by w stanie poskromiæ XV wiecznego lancknechta, lecz o to czy cz³onkowie bractwa „x” pokonaj± cz³onków bractwa „y”- moim zdaniem g³upota. Dla mnie równie dobrze mo¿na by³oby symulowaæ starcie kompanii strzelców z 1871 roku z kompani± piechoty z 2004 roku ( oczywi¶cie obie grupy maja jak najbardziej szanse na wygranie starcia, tylko czy to odzwierciedla jak±kolwiek historie?). Na marginesie czêsto by³em uczestnikiem takich staræ, a nawet organizowa³em je w ramach Bractwa, kiedy organizatorzy danej imprezy ¿yczyli sobie starcia grupowego, z duuuuu¿± liczba wojowników, jednak, je¿eli jest mo¿liwo¶æ zrobienia walk w miarê rekonstruowanych, wiernych historycznie, nale¿y to zrobiæ.
Drug± skrajn± postaw± jest bufonada, niezdrowe wywy¿szanie siê ludzi, pomiatanie innymi odtr±canie mo¿liwo¶ci udzielania pomocy. Czasami spotkaæ mo¿na ludzi dumnie nosz±cych g³owê, nonszalancko zadzieraj±cych nosa, którzy nie tylko ku uciesze publiczno¶ci zaskakuj± wszystkich swoimi wielkopañskimi manierami, ale tak¿e nie znosz± w swoim otoczeniu owych szaraczków, rozpoczynaj±cych swoj± drogê w ruchu rekonstrukcyjnym. Owe Alfy i Omegi, maj±ce ju¿ wszystko i wiedz±ce ju¿ wszystko. Których nu¿y udzielanie informacji osobom m³odszym b±d¼ te¿ niczym dobrotliwi ojcowie wskazuj± jedyna s³uszn± drogê, z nutk± zniecierpliwienia.
Có¿, wiêc jest celem mojego przyd³ugiego wywodu i jaki to ma zwi±zek z Biesiad±, bo na razie jest off topic. Warto zwróciæ uwagê na sam klimat po¶ród ludzi, oczywi¶cie w tym wzglêdzie niczego nie da siê wymusiæ, nie stanê przecie¿ na ¶rodku majdanu na kaliskim Zawodziu i krzyknê „U¶miechajmy siê do siebie!”. My¶lê jednak ze ca³y czas powinni¶my pamiêtaæ o tym, ¿e pasja, z jak± oddajemy siê ruchowi rekonstrukcyjnemu, nie zale¿nie od tego czy to wczesne- czy pó¼ne ¶redniowiecze, czy reprezentujemy wojowników czy rzemie¶lników jest czym¶ odró¿niaj±cym nas od reszty spo³eczeñstwa, co powoduje ze powinni¶my raczej poszukiwaæ cech wspólnych w RR ni¿ tego, co nas dzieli.
Po drugie, nie bêdzie starcia miedzy wczesnym i pó¼nym ¶redniowieczem na Biesiadzie, je¿eli kto¶ koniecznie chce „laæ rycerzy” niech wdzieje na siebie zbroje chwyci orê¿ i na pó¼no¶redniowiecznych zasadach stanie czy to do walki grupowej, czy pojedynku, odwrotnie rzecz ujmuj±c, je¶li konieczne kto¶ chce „laæ wczesnych” niech w ich opancerzeniu i na ich zasadach stanie do walki. Je¿eli tego bêdzie ma³o, my¶lê ze mo¿na by³oby zaaran¿owaæ parê gier zespo³owych, nie zwi±zanych z walka, które zaspokoj± ambicje do rywalizacji. A je¿eli tego ma³o có¿, polecam zawodowy boks J, a nie imprezy historyczne. Tyle, je¿eli chodzi o walkê, przynajmniej na razie.
Pozostawiaj±c tych kilka lu¼nych przemy¶leñ Pañstwa uwadze. Pozdrawiam.
P.S.
Bo gdzie¶ to umknê³o nadal by³bym wdziêczny gdyby kto¶ posiada³ informacjê na temat XV wiecznych umocnieñ polowych.
P.S. II
¯eby rozwiaæ wszelkie kontrowersje Biesiada jest imprez± szeroko datowan±, ale na wczesne i pó¼ne ¶redniowiecze. A fakt, ¿e prawdopodobnie pojawi siê na niej kilka osób w strojach szlacheckich z Bractwa Rycerskiego Ziemi Kaliskiej, jest tylko i wy³±cznie psikusem jednego z organizatorów, (czyli mnie J) oraz efektem tego ¿e jest to Nasza g³ówna impreza, na któr± staramy siê wszyscy przybyæ. Podkre¶lam jednak, ¿e jest to wyj±tek a impreza nie jest przeznaczona dla odtwórców kultury nowo¿ytnej. Plan imprezy szlacheckiej powoli rodzi siê w mojej g³owie, ale najprawdopodobniej zostanie zrealizowany za rok, w terminie nie koliduj±cym z Biesiad±.
K³adli¶my siê po pierwszym uderzeniu nie ze strachu o sprzêt,ale dlatego,¿e zgodzili¶my siê walczyæ na "wczesnych" zasadach i szanowali¶my je. Co do niszczenia zbroi to nikt nie martwi siê zbytnio o uszkodzenia w trakcie samej walki (bo to trzeba wliczyæ w koszta jak siê chce walczyæ), ale pastwienie siê nad le¿±cymi (co siê zdarza³o na ró¿nych imprezach niekoniecznie na biesiadzie) tylko po to by sobie "powgniataæ t± konserwê".
Tyle je¶li chodzi o wyja¶nienia.
Pozdrawiam
Generalnie waliki ze wczesnymi maj± ma³y sens w przypadku ciê¿ko zbrojnych z XIV, czy XV. Wtedy wczesny ma nie bywa³± frajdê, ¿e pobi³ puchê a prawda jest taka, ¿e pucha jest wolna ale jak idzie na ca³ego, to niestety mniej zapuszkowani koledzy wychodz± z tego starcia cali poobijani. Dla mnie nie ma to sensu- ja tam zawsze jestem wczosnkowany po walce z lekko opancerzonym bo ja muszê siê hamowaæ by go¶ciowi nic nie z³amaæ, a kole¶ mnie zazwyczaj weso³o i bezkarnie ok³ada z ca³ej pary... sorry ja tam dbam o sprzêt i zamawiam u renomowanego p³atnerza co trochê kosztuje, a co za tym idzie raczej wole go nie wystawiaæ na niepotrzebne zniszczenia.
Co do naszych strojów równie¿ nie wszystko by³o idealnie, jak chocia¿by nagminny brak nitowanych kolczug, maszynowe szycie ubrañ lub tkaniny nie w 100% naturalne, ja sam nie zd±¿y³em ze zrobieniem we³nianych nogawic na ostatni± biesiadê, wiêc ¶miga³em w ich bawe³nianej imitacji. Poziomów historyczno¶ci jest tyle ile osób, a ka¿dy powinien staraæ siê podnosiæ poprzeczkê zaczynaj±c od siebie samego.
Nie zmienia to jednak faktu, ¿e ca³y RR powinien siê wzajemnie wspieraæ w poszukiwaniu i ocenie ¼róde³ historycznych. Co do renesansu, ¼róde³ jest do¶æ sporo i to nawet ca³kiem niez³ych, wiêc jest spore pole do popisu.
A co do propozycji tematu, zosta³ w³a¶nie za³o¿ony. Oto link:
http://freha.pl/viewtopic.php?p=87334#87334
Proszê, aby komentarze dotycz±ce ubioru umieszczaæ w stworzonym do tego temacie.
Co do dunów, temtów by³o ju¿ sporo traktuj±cych i o d³ugo¶ci drzewca i o rodzaju ¿ele¼ca, wiêc mo¿na siê wypowiedzieæ na ten temat na tematach do tego stworzonych.
Co do higieny w wiekach ¶rednich bywa³o ró¿nie, zale¿nie od interpretacji, ale woleliby¶my ¿eby uczestnicy nie oznaczali swoich ¶cie¿ek charakterystycznymi dla nich „zapachami” i dbali o higienê przez ca³± biesiadê.
Pozdrawiam