Zamówi³em zwyk³y len na allegro, szyj±c da³em trzy warstwy i dwie spodnie czarnego.
A i mam zamiar nosiæ pe³n± zbroje, nie wiem czy dawali wtedy kolczugê pod zbroje czy po prostu przyszyæ kawa³ki kolczugi tam gdzie zbroja nie zas³ania (ca³e rêkawy i okolice pach )
nie ma sensu nosik kolczugi pod blach± bo bedzie bardzo ciezko
na rece to bedziesz potrzebowa³ nareczaków a pachy no cóz to jest w³asnie problem chyba ze bedziesz mia³ taka zbroje która zas³ania(choc czesciowo)Â
Chodzi³o mi o takie rozwi±zanie:
http://www.freha.pl/index.php?act=attach&a...st&id=15121Wa¿y po³owê tego co kolczuga a zapewnia odpowiedni± ochronê.
A ile warstw lnu pod kirys (XIV-XVw)
juz to widzia³em ciekawy patent bede musial o tym pomyslec
Hej
Panowie - cofamy siê do podstaw gatunku. Pod pe³n± zbrojê? W XIII kolczuga by³a pe³n± os³on± (ale to pancerz;) ). W XIV pod blachy najczê¶ciej sz³a kolczuga. Zupe³nie przesadzon± ilo¶ci± wydaje mi siê 20 warstw lnu pod zbrojê p³ytow±. To zbroja chroni, przeszywka tylko amortyzuje.
Rzemieñ u mnie pe³ni rolê pasa, ktorego najczê¶ciej w BM przy przeszywkach nie widaæ - co¶ jednak na wysoko¶ci pasa je obejmuje (ja siê zdecydowa³em na rzemieñ.
Tak to u mnie wygl±da:
[url="http://http://grod.org/galeria/podgaleria/2008/torun/IMG_5690.jpg"]
i pod poni¿szym adresem
http://grod.org/galeria/podgaleria/2008/torun/IMG_5690.jpgpozdrawiam
CYTAT(Puc1992 @ 17:49 30.07.2009)
Chodzi³o mi o takie rozwi±zanie:
http://www.freha.pl/index.php?act=attach&a...st&id=15121Wa¿y po³owê tego co kolczuga a zapewnia odpowiedni± ochronê.
Ciekawe i chyba takie zrobiê tylko jaki to okres.
A i powtórzê pytanie ile warstw lnu (je¶li bêdê wypycha³) powinienem daæ pod kirys (XIV-XVw)
Hehe mi ca³y czas chodzi o wiek XV a dok³adniej o jej druga po³owê... ;P
A co do tych warstw to ju¿ zostan± - nie zmieniê, a wa¿y 3,5 - 4 kg ( co¶ waga lata - zale¿y jak z³o¿ê przyszywkê :D)
W³a¶nie, czyli jednak sz³a kolczuga. Ale ¿eby nie robiæ z siebie 100 kg pancerza to kawa³ek kolczugi dam jedynie pod pachy, waga niewielka a jednak zabezpieczenie jest...
Je¶li bêdziesz wypychaæ runem czy innym materia³em to najlepiej daæ :
1. 2-3 warstwy lnu
2. runo, kawa³ki we³ny czy inne...
3. 2 warstwy spodnie
2-3 warstwy daj ¿eby ci nie rozerwa³o i ¿eby nic nie wychodzi³o...
CYTAT(Puc1992 @ 13:07 31.07.2009)
Je¶li bêdziesz wypychaæ runem czy innym materia³em to najlepiej daæ :
1. 2-3 warstwy lnu
2. runo, kawa³ki we³ny czy inne...
3. 2 warstwy spodnie
2-3 warstwy daj ¿eby ci nie rozerwa³o i ¿eby nic nie wychodzi³o...
Dziêki za odpowied¼ wiêc 4-5 warstw w sumie ?
U¶ci¶lijmy kilka detali. Przeszywanie rurek i pó¼niejsze ich wypychanie nie znajduje ¿adnego potwierdzenia w materia³ach, plus, uwaga, nie chroni. Tzn w dzisiejszych czasach, gdzie ok³adamy siê têp± broni±, sprawdzaj± siê. Natomiast w ¶redniowieczu w polu u¿ywano broni ostrej i nie by³o zakazu wyprowadzania sztychów. Takie przeszycie miêdzy rurkami jest miejscem na pchniêcia niezwykle podatnym.
Przyk³adowy pourpoint Karola z Blois mia³ dwie warstwy pikowañca, pierwsza z warstw jedwab/len/wata bawe³ania surowa/len i druga len/wata/len. Statuty zalecaj±ce taki system z roku 1382 z Pary¿a zosta³y potwierdzone jeszcze w 1467 przez Ludwika XI. Zak³adam, ¿e jedwab obowi±zkowy nie by³ ;) Mo¿na te¿ za³o¿yæ, równie¿ na podstawie znalezisk i skarg/dokumentów procesowych, ¿e nie wszêdzie i nie zawsze przeszywano bawe³nian± wat± (choæ Krzy¿acy na tony jej sprowadzali przez Gdañsk) - stosowano te¿ i runo i resztki nadpsutych tkanin, koñskie w³osie a nawet s³omê (co nie by³o legalne ;) ).
Z drugiej strony mamy s³ynne ordonanse z 1466, zalecaj±ce, by ³ucznicy nosili równie s³ynne kamizelki "
Ainsi sera leur ledit jacques et aisé : moyennant
qu’il ait un pourpoint sans manches ne colet; de deux toiles
seulement, qui n’aura que quatre doys de large sur l’espaule" pod pikowañcami z 25-30 warstw lno jako PODSTAWOWYM I JEDYNYM PANCERZEM na korpusie. Tak wiêc nie jest dobrym pomys³em wbijaæ na to blachy.
Tak naprawdê nie wiemy do koñca jak by³ skonstruowany arming dublet, ale zapewne by³a to wzmocniona, lekko podpikowana wersja dubletu cywilnego z dodatkowymi trokami na elementy zbroi. Potem moda w³oska na¶laduje to w wersji cywilnej, nawet u dzieci umieszczaj±c troczki naramiennikowe u góry bufek
farsetto , czyli w³oskiego dubletu.
Jeszcze jedno. W piêtnastym wieku, a i w czternastym, zarówno ró¿ne formy pikowañca jak i dubletu (powi±zane przecie¿ genetycznie, ¿e siê tak wyra¿ê) swoim krojem podkre¶la³y modn± gotyck± sylwetkê klepsydry, smuk³±, wytaliowan± , z czasem bardziej rozbudowan± w barkach, a¿ do bufek. Krój 'rura' niestety niewiele ma wspólnego z tym okresem ¶redniowiecza. Piszê 'rura' ¿eby byæ obrazowym, nie obra¼liwym
Pozdrawiam
Gwyn
Mam pytanie, wybaczcie, gdyby ju¿ pad³o, nie widzia³em...
Odno¶nie pikowania:
Szyjê sobie kolejn± przeszywanicê i chcia³bym j± przepikowaæ fragmentami starych tkanin.
Fragmenty owe maj± kilkadziesi±t na kilkana¶cie-kilkudziesiêciu cm wymiary.
Jak to pozszywaæ.
Jak robi³em przeszywanicê z warstw lnu, to po prostu wszystkie by³y wyciête w wykrój taki jak pierwsza warstwa. Teraz kawa³ki s± mniejsze ni¿ wykroje czê¶ci zewnêtrznych.
Czy takie fragmenty p³ótna siê nadaj±, czy po prostu s± za ma³e, ¿eby wykorzystaæ je na pikowanie? Mo¿e je pozszywaæ i wyci±æ w wymiar warstwy zewnêtrznej?
Po prostu nie mam koncepcji jak to szyæ, ¿eby siê fragmenty w ¶rodku nie przemieszcza³y czy rolowa³y, zanim je przepikujê.
Drugie pytanie.
Jak to by³o ze s³om± i w³osiem koñskim, czy splatano wi±zki s³omy lub w³osia w co¶ na kszta³t maty, zanim j± przyciêto i przepikowano z warstwami p³ótna?
Przy okazji, czy kto¶ wie ile kosztuje w³osie koñskie, gdzie to siê kupuje, w rze¼ni?
Pytanie trzecie.
W sumie o to samo. Jak siê pikowa³o runem owczym? Wysnuwa³o z niego k³aki d³ugie, które uk³ada³o siê w wi±zkê/zaplata³o w warkocz i z takich wi±zek plot³o matê na przepikowanie?
Czy mo¿e te¿ wszystkie wymienione materia³y pcha³o siê miêdzy warstwy p³ótna na bierz±co, pod ig³ê?
CYTAT(Rugiewit @ 14:17 14.08.2009)
Jak to by³o ze s³om± i w³osiem koñskim, czy splatano wi±zki s³omy lub w³osia w co¶ na kszta³t maty, zanim j± przyciêto i przepikowano z warstwami p³ótna?
Przy okazji, czy kto¶ wie ile kosztuje w³osie koñskie, gdzie to siê kupuje, w rze¼ni?
Co do w³osia koñskiego mogê parê rzeczy opowiedzieæ, bo w³a¶nie odebra³em tak± przeszywanicê.
Po pierwsze - w³osie objêto¶ciowo w porównaniu np z runem czy wat± bawe³nian± jest CIʯKIE. Wydaje mi siê, ¿e jest bardziej sprê¿yste i nie bêdzie siê zbijaæ tak jak runo czy w³a¶nie wata, ale to siê oka¿e dopiero po d³u¿szym u¿ywaniu.
Po drugie - w³osie koñskie, jak pokazuje do¶wiadczenie producentów materacy, musi byæ poddane obróbce w parze, ¿eby siê poskrêca³o. Inaczej okropnie wy³azi - nie wiedz±c, jak je sfilcowaæ, u¿y³em zwyk³ego prostego i niestety przebija kilka warstw lnu, przez co przeszywka wygl±da, jakby porasta³a w³osiem. Od ¶rodka i od zewn±trz. Na szczê¶cie jest to d³ugie w³osie z grzyw/ogonów, przy tym do¶æ delikatne, wiêc nie przebija bardzo strasznie i daje siê to wyskubaæ. W paru miejscach w mojej przeszywce u¿yte zosta³o w³osie krótkie, ciête, i to jest dramat, czeka mnie du¿o prucia i wymiany wypchania, bo krótkie w³osie dzia³a mniej wiêcej tak, jakby przepikowaæ w przeszywce szpilki.
Co do kupowania w³osia - ja kupowa³em swoje w hurtowni zaopatruj±cej producentów szczotek i pêdzli, www.bristles.com.pl Uprzedzam, ¿e jest do¶æ drogie i objêto¶ciowo potrzeba go wiêcej ni¿ np runa.
CYTAT
Pytanie trzecie.
W sumie o to samo. Jak siê pikowa³o runem owczym? Wysnuwa³o z niego k³aki d³ugie, które uk³ada³o siê w wi±zkê/zaplata³o w warkocz i z takich wi±zek plot³o matê na przepikowanie?
Czy mo¿e te¿ wszystkie wymienione materia³y pcha³o siê miêdzy warstwy p³ótna na bierz±co, pod ig³ê?
Jak siê to robi³o, nikt nie wie, bo siê nic takiego nie zachowa³o. Z tego co sam szy³em/podgl±da³em producentów przeszywek, najwygodniej chyba podk³adaæ sobie na bie¿±co pod kolejne ¶ciegi.
Przy okazji w³a¶ciwie pytanie - czy stosowanie owczego runa ma jakie¶ potwierdzenie w ¼ród³ach? Czy jest to tylko wspó³czesny wymys³, na zasadzie "naturalne+dostêpne=historyczne"?
Pozdrawiam,
EO
Mam pytanie do osób bardziej obytych w sprawach ni¿ ja. Czy w ikonografi datowanej na koñcówkê XIV wieku znajdê przeszywanice pikowan± w kwadraty? Lub jej czêsci np. rêkawy. Pozdrawaim
Nawi±zuj±c do swojego postu powy¿ej: w³a¶nie zabra³em siê za wywalanie k³uj±cego i wy³a¿±cego w³osia i mam dylemat niejaki, czym je zast±piæ.
1. Runo owcze. Powtórzê: czy stosowanie owczego runa ma jakie¶ potwierdzenie w ¼ród³ach? Czy jest to tylko wspó³czesny wymys³, na zasadzie "naturalne+dostêpne=historyczne"?
2. We³na. Poniewa¿ robiê tylko rêkawy, gdzie nie potrzebujê grubego wypchania, zastanawia³em siê nad w³o¿eniem miêdzy warstwy lnu warstwy/warstw we³ny. Na pewno sprawdzi³aby siê mechanicznie, pytanie tylko, jak z wentylacj± i ciep³em? Na logikê powinna dzia³aæ tak samo jak runo, ale wola³bym us³yszeæ opiniê kogo¶, kto ju¿ co¶ takiego przetrenowa³ i mo¿e co¶ powiedzieæ. Czyli - we³na jako wype³nienie, pro i contra.
Pozdrawiam,
EO
CYTAT(Smerda @ 21:24 07.10.2009)
Mam pytanie do osób bardziej obytych w sprawach ni¿ ja. Czy w ikonografi datowanej na koñcówkê XIV wieku znajdê przeszywanice pikowan± w kwadraty? Lub jej czêsci np. rêkawy. Pozdrawaim
Konkretniej w karo, spotyka siê, wg Lenhart'a w "Kudne und Waffen 1380-1420".
EO ja mam przeszywanicê z wype³nieniami z we³ny i powiem ¿e jest git, niema specjalnych problemów z wentylacj±. Z reszt± przy kilku warstwach naprawdê grubego lnu przestaje mieæ to znaczenie.
Pozdrawiam !
CYTAT(Halfgar @ 10:58 08.02.2007)
nie ma wybacz .... runo owcze!!!!!!!!
To ja siê pod³±czê do pytania EO: czy jest jakie¶ potwierdzenie na to rune owcze? Bo jego u¿ywanie przy wytwarzaniu przeszywek uros³o ju¿ do rangi imperatywu; tymczasem ja wci±¿ nie mogê znale¼æ dowodu na potwierdzenie tej praktyki. Pytam, gdy¿ przymierzam siê w³a¶nie do zakupu pierwszej przeszywki i mam problem. Doradzono mi, bym kupi³ od jednego ze znanych producentów za spore pieni±dze, co uzasadniane jest miêdzy innnymi u¿yciem owczego runa w³a¶nie (dziwne, bo u s±siadów moich rodziców na wsi mo¿na kupiæ runo za ¶mieszne pieni±dze). Wed³ug mnie cena jest troszkê zbyt wysoka ale z drugiej strony chcia³bym kupiæ co¶ porz±dnego i historycznego. Wiêc jak to jest z tym runem?
Witam.
Ostatnio czyta³em "Czyny Ludwika ¦wiêtego króla Francji" i jest tam ciekawy fragment o przeszywce:
"(...) I zdarzy³a siê rzecz nastêpuj±ca, oto znalaz³em saraceñski kaftan, watowany lnianym przêdziwem, i zrobi³em tarczê z tego kaftana (...)."
Co powiecie na to? Kto¶ próbowa³ zrobiæ tak± przeszywkê? Jakby nie patrzeæ rozwi±zania typu watowanie (wypychanie?) by³o bardziej ekonomiczne dla zwyk³ego piechura. Nie chce mi siê wierzyæ by zwyk³ego ¿o³nierza by³o staæ na pancerz z kilkudziesiêciu metrów materia³u.
£ukasz
Wyja¶nijmy co¶ po raz kolejny - co innego przeszywanica jako amortyzacja pod zbrojê, a co innego przeszywanica jako jedyna ochrona cia³a. Ta pierwsza mo¿e byæ watowana czym¶ miêkkim (w³osiem, lnianymi strzêpkami czy czym¶ tam), ta druga najlepiej, by by³a przeszywana z kilkunastu warstw materia³u. Oczywi¶cie jedno z drugim mo¿e siê przenikaæ, w zale¿no¶ci od inwencji szyj±cego - tak teraz, jak i w ¦redniowieczu. Przy czym zak³adanie warstwowego "jacka" pod zbrojê mija siê z celem, bo jest po prostu za ciê¿ki i za gruby.
Natomiast co do powszechno¶ci i dostêpno¶ci przeszywanic z kilkunastu warstw materia³u - otó¿ w³a¶nie takie miêkkie pancerze by³y popularne w¶ród rzesz ¿o³nierskich, czêsto jako jedyna ochrona cia³a, ale nie tylko. Podobnie¿ z cut-testów na MyArmoury wynika, ¿e s± zaskakuj±co odporne na ciêcia.
I jeszcze jedno - nie wypychanie. Watowanie/przeszywanie. Gwyn ju¿ tu gard³o zdziera³ na ten temat. Wbrew pozorom, przy za³o¿eniu, ¿e nie szyje siê na maszynie (a w ¦redniowieczu raczej to w grê nie wchodzi³o) przeszywanie od razu gotowych warstw runa/w³osia/przêdzy w materiale jest szybsze i wygodniejsze, ni¿ wypychanie uprzednio zrobionych kanalików. Nie wspominaj±c o tym, ¿e tak zrobiona przeszywanica jest elastyczniejsza, cieñsza, l¿ejsza, bardziej równomiernie amortyzuje i nie wygl±da jak pomiot kufajki i maskotki Michelina.
Pozdrawiam,
EO
Dodajmy, ¿e rzeczona kufajka alias waciak to tak¿e konstrukcyjnie przeszywka warstwowa, inaczej mostki termiczne uczyni³yby j± bezu¿yteczn± w roli ocieplacza tak samo jak w roli uzbrojenia ochronnego.
Ja tylko w kwestii pytania o u¿ycie runa owczego. Zdaje siê, ¿e s³ynna czerwona kurta Karola VI jest przeszywana z runem owczym (chocia¿ mo¿liwe ¿e z wat± bawe³nian±). Trzeba zerkn±æ do Arms and Armourof the medieval knight, Paddocka, tam to jest w miarê opisane (nie mam przy sobie). Wiem, ¿e to nie przeszywka, ale technika podejrzewam, ¿e by³a jedna, dla wszelkich waciaków.
Napisane jest, ¿e "stuffed with wool", cholera wie, co to mia³o znaczyæ - przêdz±, przepikowan± warstw± sukna, runem? Ale w sumie we³na to we³na...
Ha, nie ma to jak dok³adny opis
. Zdaje siê, ¿e kurta Czarnego ksiêcia, te¿ jest watowana we³n±:
http://www.forest.gen.nz/Medieval/articles...lackprince.htmlAle dalej nie wiadomo w jakiej postaci jest ta we³na. Z racji i¿ kurta by³a konserwowana, to my¶lê, ¿e gdzie¶ musi byæ jaki¶ artykulik o sposobie wykonania, technikach itp. Na tym zdjêciu z linka, co¶ tam widaæ na rêkawach, jakby postrzêpiona wata wy³azi³a...hmmm.
Tak, ale trzeba pamiêtaæ, ¿e po angielsku "cotton wool" to "wata bawe³niana", wiêc nie wiadomo, czy skrót "wool" w tym wypadku nie oznacza w³a¶nie tego.
Zauwa¿y³em, ¿e zwykle gdy chodzi o bawe³nê, anglicy dodaj± przymiotnik cotton (cotton wool) lub pisz± po prostu cotton.
Natomiast opisuj±c we³nê pojawia siê sam rzeczownik wool, nie zauwa¿y³em, ¿eby dodawano wtedy jaki¶ inny przymiotnik (np. sheep wool).
Sam przyznajê jednak, ¿e dowód to nienajpewniejszy
.
Witajcie zacni ludzie ;D
Chcia³bym rozpocz±æ dyskusjê na takowy temat: We³niana przeszywa - Ultra¶na zajebisto¶æ, czy Mrook?
Dziêki za wszelkie odpowiedzi ;)
Mam wra¿enie, ¿e to nie musi byæ nowy w±tek i mo¿na by go przenie¶æ do ogólnego tematu o przeszywanicach.
A merytorycznie: osobi¶cie nie widzê przeciwwskazañ dla we³ny na wierzchu przeszywanicy. Jak do wszystkiego, nale¿y tu zachowaæ du¿± dozê ostro¿no¶ci i rozs±dku. Je¿eli we³na mia³aby odpowiedni± fakturê i kolor, czyli by³a np. cienka i przewiewna w lecie (ze wzglêdów praktycznych), to dlaczego nie?
Mo¿na te¿ wzi±æ pod uwagê imprezy zimowe przy trzaskaj±cym mrozie. Przepocony i zamarzaj±cy len to nie jest najlepsze rozwi±zanie
We³na zachowuje siê lepiej w takich warunkach. Byæ mo¿e zatem by³by to dobry pomys³ na zimê (tzn. przeszywanica wype³niona we³n± i z we³n± na wierzchu.
Okre¶lenia "mrok" i "ultra¶no¶æ" powinny chyba ust±piæ miejsca rozmowie o praktycznych zastosowaniach
Byæ mo¿e kto¶ z osób je¿d¿±cych na zimowe wyprawy rekonstruowa³ tak± przeszywanicê, albo chociaz zastanawia³ siê nad tematem?
Pozdrawiam,
S³odki.
Hej
Jestem nowicjuszem pierwszego stopnia i mam oczywiscie male pytanie. Jaka jest roznica pomiedzy Pikowaniec a Przeszywanica. Uzywa sie je w ten sam sposob, sa zrobione z tego samego materialu, jedyna roznica ktora widze to przebieg szwow. linie i kratki... czy wlasnie przebieg linii szycia jest odpowiedzia na moje pytanie??? czy bywa tak ze Przeszywanica jest grubsza od Pikowanca, czy moze jest roznica w czasie ktorym je uzywano np. Pikowaniec w XV-XVI wieku a Przeszywanica uzywana w XII-XIV wieku??
Pozdrowienia
Patryk
Przeszywanica to nazwa "profesjonalna". Tak± spotkasz w literaturze bronioznawczej w Polsce.
Wszelkie aketony, pikowañce, przeszywki to neologizmy lub kalki z obcych jêzyków. Nie ma tu filozofii, s± tylko b³êdy jêzykowe.
CYTAT(Borg @ 05:54 05.09.2010)
Przeszywanica to nazwa "profesjonalna". Tak± spotkasz w literaturze bronioznawczej w Polsce.
Wszelkie aketony, pikowañce, przeszywki to neologizmy lub kalki z obcych jêzyków. Nie ma tu filozofii, s± tylko b³êdy jêzykowe.
Klaniam sie i dziekuje za przegonienie chmur metlikowych zeby mogly dotszec do minie promienie olsnienia .
Pozdrowienia
P.
Witam,
mam pytanie odno¶cie kolorów przeszywanic. Czy to ma jaki¶ zwi±zek z pozycj± spo³eczna, czy rang±??? Chodzi mi o II po³. Xv w. Widzia³em czerwone, niebieskie, bia³e. Czy jakbym uszy³ sobie zielon± przeszywanicê jako piechociarz , czy by³aby poprawna???
Pozdrawiam Darek
No to poprawnie lingwistycznie Borg Ci ju¿ wyja¶ni³. Natomiast co do slangu stosowanego aktualnie w bractwach, to dodam ¿e w zasadzie ka¿de z tych s³ówek, które mo¿esz us³yszeæ w u¿yciu - i obcych (aketon, wappenrock, jack itp.) i rodzimych (pikowaniec, przeszywka czy wypych) - mo¿e oznaczaæ zarówno przeszywanicê warstwow± (x warstw przeszystych razem w romby, kwadraty, pasy, itp.) jak i przeszywanicê dodatkowo wypychan± (kilka - zazwyczaj dwie - warstwy przeszyte razem w pasy a powsta³e "rurki" wypchane ¶cinkami, piórami lnianymi, wat±, bawe³n±, itp.). Choæ oczywi¶cie nie jest logiczne na przeszywanicê warstwow± mówiæ "wypych".
Nie da siê tu ukryæ, ¿e problem jest nieco teoretyczny, jako ¿e ta druga (wypychana) jest obecnie nieskoñczenie popularniejsza ze wzglêdu na mniejsze zu¿ycie tkaniny z metra i mniejsz± wagê, choæ nieco gorzej chroni zw³aszcza przed sztychami (co akurat nie stanowi problemu, jako ¿e na impreazch siê nie sztychuje) i trochê bardziej grzeje. W³a¶ciwie to na wiêkszo¶ci turniejów nie spotkasz nikogo, kto by mia³ przeszywanicê warstwow±.
CYTAT(Puc1992 @ 21:57 05.09.2010)
Witam,
mam pytanie odno¶cie kolorów przeszywanic. Czy to ma jaki¶ zwi±zek z pozycj± spo³eczna, czy rang±??? Chodzi mi o II po³. Xv w. Widzia³em czerwone, niebieskie, bia³e. Czy jakbym uszy³ sobie zielon± przeszywanicê jako piechociarz , czy by³aby poprawna???
Kolor ubrania jak najbardziej ma zwi±zek z pozycj± spo³eczn±. Czy to bêdzie przeszywanica, czy to bêdzie tunika. Pewne kolory, trudne do uzyskania, by³y noszone przezludzi bogatszych, biedni nie mogli sobie pozwoliæ na farbowanie na czerwono, czy purpurowo.
Je¿eli chodzi o zielony, to z tego co wiem archeologowie twierdz±, ¿e nie by³ to popularny kolor. Chocia¿ nie jest te¿ niepoprawny.
Mówi±c o przeszywanicy, trzeba pamiêtaæ, ¿e jest to ubiór do walki, którego kolor nie by³ najprawdopodobniej tak wa¿ny, jak ubiór tuniki, w któr± kto¶ ubiera³ do uczty. Najbezpieczniej by³oby zrobiæ z lnu niebarwionego, ale w ¿adnym wypadku bia³ego! Bia³e szaty nie by³y powszechne i raczej luksusowe.
W którym¶ ze ¼róde³ opisany jest w³adca skandynawski, który kilka razy przyjmowa³ chrzest, bo za ka¿dym razem dostawa³ w prezencie bia³e szaty, które bardzo mu siê podoba³y ;) (przepraszam, je¶li troszkê przekrêci³em/upro¶ci³em
.
Kolejna sprawa, materia³. Lnu nie farbuje siê ³atwo, je¿eli ju¿ to mia³by byæ jaki¶ kolor, to raczej niezbyt nasycony.
Pozdrawiam!
Dziêki, za odpowied¼.
Jak to by³o w Rotach???
Czy bêd±c pawê¿nikiem mogê mieæ "zielon±" przeszywkê barwion± naturalnie, czy musi byæ "bia³a". Nigdzie nie mogê znale¼æ obrazu/ikonografi gdzie pokazana jest przeszywanica.
Pozdrawiam Darek
CYTAT(Puc1992 @ 13:37 06.09.2010)
Jak to by³o w Rotach???
Ja siê na pó¼niejszych wiekach nie znam, je¿eli wchodzi w grê jaka¶ symbolika, kolor danej roty, czy co¶ w tym rodzaju, to tym bardziej mo¿e byæ zielona. Ja ogólnie pisa³em o barwieniu, specyfika danego okresu jest zawsze trochê inna.
CYTAT
Czy musi byæ "bia³a".
Nie bia³a, tylko, niebarwiona - to jest w odtwarzaniu naprawdê kolosalna ró¿nica, któr± czê¶æ osób lekcewa¿y.
CYTAT
biedni nie mogli sobie pozwoliæ na farbowanie na czerwono
Wszystko zale¿y od nasycenia koloru. Poza tym, nawet popularnymi barwnikami mo¿na by³o uzyskaæ ³adn± czerwieñ, np. marzann±.
CYTAT
Czy bêd±c pawê¿nikiem mogê mieæ "zielon±" przeszywkê barwion± naturalnie, czy musi byæ "bia³a".
Zrób sobie arming dobulet w kolorze naturalnym i rozejrzyj siê za jakim¶ wdziankiem na blachy. Wtedy nie masz problemu.
Poza tym musisz pamiêtaæ, ¿e pawê¿nikom w rotach p³acono lepiej ni¿ innym, co przek³ada³o siê na standard ich ¿ycia.
No to, je¶li interesuj± Ciê roty, z drugiej po³owy piêtnastki, to mo¿na wzorowaæ siê np.
na zamieszczonym przez Ciebie Memlingu; pozosta³e przedstawienia s± starsze..
A w ogóle, dobr± opcj± jest ta wspomniana przez Grzypa- arming dublet, czyli podpikowany
odpowiednik stroju cywilnego.
CYTAT(Grzyp @ 14:21 06.09.2010)
CYTAT
biedni nie mogli sobie pozwoliæ na farbowanie na czerwono
Wszystko zale¿y od nasycenia koloru. Poza tym, nawet popularnymi barwnikami mo¿na by³o uzyskaæ ³adn± czerwieñ, np. marzann±.
No tak, zrobi³em trochê uproszczenie, pisz±c te s³owa.
Wiesz, chodzi o to, ¿e tak wyblak³y czerwony chyba rzadko w sklepach le¿y. To tak jak z czarnym - jak kto¶ widzia³ czarny barwiony naturalnie sposobami biedniejszych ludzi, to wie doskonale, ¿e do czarnego dostêpnego w sklepach to temu bardzo daleko.
Pozdrawiam!
Witam, chcia³em siê zapytaæ dok³adnie o zastosowanie drugiej przeszywanicy.
Pierwsza spodnia mo¿e byæ z 15 warstw materia³y, na to druga z krótkim rêkawem z 10 ???
jak wspomnia³em chodzi mi o II po³. XV w., roty. Nie bêdê nosi³ ¿adnych os³on p³ytowych oprócz narêczaków. Czy jest taka mo¿liwo¶æ???
Pozdrawiam Darek
Spisy rot czêsto przy pawê¿nikach podaj± terminy "myski", "szinki" "plachowicze"(rêkawice?),
które interpretowane s± jako okre¶lenia czê¶ci narêczaka, b±d¼ niekiedy ca³ego narêczaka;
Niemal wszyscy posiadali he³my, i poza paw꿱 , jak podaj± ¼ród³a zwykle nie mieli wiêcej blach.
Czyli dobrze planujesz.
Co do przeszywanicy wierzchniej, to osobi¶cie , je¶li chodzi o Polskê w IIpo³. XVw.
nie spotka³em siê..Obrazek który zamie¶ci³e¶ wygl±da na przerys z zachodniej ksiêgi.
Witam!
Czy kto¶ widzia³ ju¿ tê przeszywanicê?
http://picasaweb.google.com/smokedim/zREzsF#Zdaje siê jednym z niewielu znalezisk przetrwa³ych do naszych czasów. Datowanie i zastosowane mile widziane - na oko pó¼ny XIV lub którykolwiek moment XVw., a co do zastosowania - wierzchni kaftan przeszywany zak³adany na zbrojê, ze wzglêdu na brak rêkawów i grubo¶æ...? Czy to kosmate na dolnym brzegu to resztki futrzanego obszycia(kaftan paradny rycerza?)? Tylko gdybam, ale sprawa jest interesuj±ca pod k±tem wykonania rekonstrukcji...
Ktokolwiek widzia³, ktokolwiek wie?
P.S.:
Nie pos³ugujê siê jêzykiem rosyjskim, mo¿e kto¶ zaznajomiony zidentyfikuje znaczenie nazwy galerii? Mo¿e to rozwiaæ wiele w±tpliwo¶ci
Du¿o opisu to tu nie ma - tytu³ znaczy tyle co "Lubecki aketon", a w opisie stoi ¿e ten strój bojowy jest wierzchni (co i tak widaæ) i pochodzi z Lubeki, a podobne s± przedstawione na o³tarzu van Eycka, i tu podany link. Zarówno z wygl±du "farfocli", o które pytasz, jak i z tego obrazu wynika³oby ¿e s± to resztki ozdobnej wycinanki.
Byæ mo¿e wiêcej informacji znajdziesz "guglaj±c" u zachodnich s±siadów, niemiecki ³atwiej rozczytaæ (choc akurat ja jestem w tym jêzyku s³aby).
Na w³oskim forum Villaggio Medievale (
link) znalaz³em zdjêcie tej drugiej przeszywki lubeckiej (bo s± dwie), datowanej tak samo, na schy³ek XV w (ostatnia æwieræ - ca 1480), aczkolwiek oba aketony s± te¿ wspomniane na stronie Companie de Saynte George i tamtejsi rekonstruktorzy, a to têgie ³by na ile ich znam, oceniaj± je raczej na sporo wcze¶niejszy okres (przed 1450), wraz z trzecim egzemplarzem, przechowywanym w Altmarku. Stanowi³y okrycie bombiastego napier¶nika, takiego jaki na zdjêciu stoi obok. Ten egzemplarz te¿ ma analogiczne "farfocle", nawet d³u¿sze.
Proponujê nie poprzestaæ na linku do tej rosyjskiej galerii a ¶ci±gn±æ sobie na dysk zdjêcia, bo mam przeczucie ¿e -jak to czêsto bywa- za jaki¶ czas stamt±d znikn±, a to jest naprawdê porz±dna dokumentacja.
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
Z tego co pamiêtam to ta seria przeszywek stanowi komplet z napier¶nikami skrzyñcowymi, czyli 20-50te XV wieku, tak +/-.
I jak mnie pamiêæ nie myli, to odbarwienie wokó³ pachy pochodzi od nieistniej±cego ju¿ rêkawa, ale za to nie dam g³owy.
http://www.kostym.cz/Anglicky/1_Originaly/...cke/I_01_69.htm
szukam i grzebie i znalezc nie moge :/ ale to moze ze wzgledu na pozna pore...
Jaki len dawac na warstwe wierzchnia i spodnia na przeszywke z XIV/XVw taki zwyk³y jak na koszule?
Pozdrawiam
NO je¶li chcesz mieæ syf co bêdziesz musia³ zmieniaæ co sezon. Powiedz bardziej czy ty chcesz zrobiæ sam czy te¿ daæ komu¶ do zrobienia?
Wiesz co, Kajfaszu? We¼ ty przyjd¼ do jakiejkolwiek grupy na trening, zaczep którego¶ kolegê i obejrzyj sobie jego przeszywanicê, z czego jest wierzchnia warstwa i jak to wygl±da po jakim¶ czasie u¿ywania (a po jakim to ju¿ siê dopytasz). Je¶li nie widzia³e¶ z bliska i nie mia³e¶ w rêku ani na sobie przeszywanicy to nie zabieraj siê za jej szycie, bo Ci gniot wyjdzie.
ogolnie to mam dac do szycia maszynowego osobie ktora sie na tym zna (na szyciu) mam jej tylko dostarczyc materialy i wzor.
A przeszywke czesto widuje i dotykam ale jest ona z lnu (chyba poprostu jakiegos grubszego) wiec pomyslalem ze skoro mam dosyc duzo takiego zwyklego lnu to moze udaloby sie go wykorzystac i obciac troche koszty
Pozdrawiam
A chcesz w nastêpnym roku cerowaæ j± a mo¿e co gorsza robiæ kolejn±, trac±c przy tym kasê ?.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.