A ja siê tak zapytam jak zrobiæ przeszywke z tymi guzami (æwiekami). Zdaje siê ¿e gdzie¶ tak± widzia³em
jeszcze raz zapytam... jakia skóra nada siê na tak± przeszywanicê jak powy¿ej? 2mm?
Ave!
Raczej du¿o cieñsza... Z reszt± nie to jest najistotniejsze. Mam na przyk³ad skórê o grubo¶ci nieca³ego milimetra, a tward± jak deska - taka siê nie nadaje. Wa¿ne, ¿eby by³a jak najelastyczniejsza przy mo¿liwie du¿ej grubo¶ci i wytrzyma³o¶ci. Musisz tak± skórê-kandydatkê pomacaæ
i organoleptycznie oceniæ...
Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
Ja te¿ chcia³ bym tak±, wiadomo co¶ o skórzanych przeszywkach na prze³omie XII/XIIIw? Mam te¿ inn± koncepcjê. ¯eby oszczêdziæ sobie taszczenia kolczugi na turnieje, móg³ bym braæ ze sob± sam± przeszywkê odpowiednio pancern±. Zrobiona by³a by jak normalna przeszywka, tylko ¿e pod wierzchni± warstw± lnu, by³y by paski skórzane. Puki co zrobi³em takie wzmocnienie na przedramieniu i daje radê. Chcia³em zapytaæ, czy kto¶ mo¿ê zastosowa³ podobny patent i zna obie strony medalu? Bêdê wdzieczny za pomoc. Nie wyzywajcie mnie odrazu od leni i mroków, ja poprostu mam milion pomys³ów na sekundê a to jeden z nich:)
Mo¿esz pogadaæ z niejakim Grzdaczem (namiary znajdziesz na stronie WKNP)
Rozmawia³m z nim kiedy¶ i mówi³ ¿e wykonywa³ kiedy¶ takie "dopancerzane" przeszywki i ¿e sprawdzaj± siê ca³kiem ca³kiem.
Sam planujê na XII ³adowaæ jak±¶ dodatkow± os³onê na nery miêdzy przeszywkê a kolczugê, bo jednak sama kolcza to oschrona mizerna.
Pozdrawiam
Peruk
Wtrace swoje piec groszy, Kochani przeszywka ze skory sie nie sprawdza, mialem taka i nie dosc,ze pocilem sie juz podczas chodzenia niezmiernie to w dodatku po 15min smierdzialem jak "skunks";))) cialo powinno w miare oddychac pod plyta. Rozwiazanie znalazlem w "ksiazce dla dzieci" tytulu nie pamietam ale bylo tam sporo ilustracji rycerzy..w jednej z nich lezy pod drzewem ranny rycerz w przeszywce plociennej ale w miejscach niecalkiem zakrywajacych sie przez platy mial naszyte platy skory z kolcza. Zaczalem szukac Rycin i opisow w Niemieckich wydawnictwach i udalo mi sie trafic na opis przeszywanic XIV i XVI wiecznych i tam wlasnie taka przeszywka byla opisana. Dalem sobie wiec uszyc taka wg. rysunku i powiem szczerze..lzej sie walczy...poce sie nadal ale nie tak a cialo ma troche doplywu powietrza, nastepna Przeszywke dam uszyc troche ciensza jeszcze...moze to poprawi jej walory
))
Pozdrawiam
Panowie ratunku!
Niech¿e jaki¶ ¶wiat³y w krawiectwie umys³ mi pomo¿e - w szyciu przeszywki utkn±³em na rêkawach, koniecznie chcia³em przeszycia wzd³ó¿ rêki a nie jak "pi i sigma dwa matplanetyczne znaki" wszerz...
ale jaki tu wykrój to ustrojstwo winno mieæ - wiem,¿e pod pach± dziura i do¶æ obszerny nie pikowany pasek biegn±cy od pachy przez zgiêcie w ³okciu, a¿eby ruszyæ rêk±
Czy móg³by mi kto¶ jaki¶ wykrój posun±æ (acha chcia³bym a¿eby by³o jak najbardziej historyczne)
Z góry dziêki!
A jak kogo¶ nie staæ i jest leniwy, to mo¿e sobie zrobiæ przeszywanicê ze starej roboczej kufajki swojego dziadka. Te watowane kurta³y wygl±daj± identycznie jak przeszywanica (po odpruciu kieszeni oczywi¶cie) i s± zapinane na guziki a nie na zamek b³yskawiczny. Nie wiem czy da siê to wsadziæ pod blachy, ale pod kolczuge pasuje. Problem mo¿e byæ najwy¿ej, ¿eby co¶ takiego znale¼æ - ja to zczai³em u mojego kumpla w gara¿u. Jego dziadek pracowa³ kiedy¶ w lesie jako drwal czy kto¶ taki. Mo¿e s± takie kufajki w sklepach BHP ?
A tak na marginesie, to kiedy wesz³y w u¿ycie przeszywki ? Chcia³em w tym roku wybraæ siê do Biskupina, ale nie wiem czy wypada tam wk³adaæ pod kolczuge przeszywkê ?
Takie "przeszywki" o jakich piszesz dwa posty wy¿ej wesz³y do u¿ycia oko³o po³owy XX wieku i nie noszono ich pod kolczugê, p³aty czy p³ytê...
S³u¿y³y robolom, jako ruchome kieszenie na piwo i papierosy.
Skoro ju¿ postulujesz przerabianie na przeszywkê kufajki, to sprawdz, czy inni nie zaczn± nazywaæ Ciê MROK...
Ja sam ultrasem jeszcze nie jestem, moja przeszywka jest szyta maszynowo, ale przynajmniej mam pewno¶æ, ¿e poza tym zgadza siê z wzorami z pó¼nego ¶redniowiecza,
a nie z rozporz±dzeniem jakiego¶ komunistycznego partyjniaka ds. BHP.
Co zaczniemy przerabiaæ jako nastêpne ???
Plisowane szkockie spódniczki na kilty ???
Pozdr.
M.
Michale czy nie uwa¿asz ze odrobine przesadzasz? je¿eli dobrze przerobisz tak± kufajkê to wyjdzie ca³kiem niezle prezentuj±ca siê przeszywka... tylko trzeba sie postaraæ... oczywi¶cie ze strony technicznej jest to mrok... ale powtarzam, ¿e je¿eli naprawde siê przy³o¿yæ do przeróbek, to mo¿e wyj¶æ z tego ca³kiem niez³a rzecz...
niestety nie wszystkich staæ na sprzet w miare historyczne...
BTW czuje siêosobi¶cie ura¿ony fraz± "robol"
Nikogo nie chcia³em uraziæ...
Tym niemniej uwa¿am, ¿e przeszywki z kufajek powinni nosiæ wy³±cznie pracownicy fizyczni, a i to tylko na budowach, nie udaj±c, ¿e cokolwiek odtwarzaj±...
A co jest do "nie stacia" ???
Bo nie rozumiem ???
Je¶³i ja jestem w stanie uszyæ sobie sam przeszywanicê, to (zue³nie szczerze mówi±c) ka¿dy potrafi. Koszt tego to koszt ok. 4 warstw p³ótna lnianego, lub bawe³nianego (lniane jest na Allegro po 10 z³. za metr), nici i owszem MNÓSTWA PRACY.
Ale po co.
Przecie¿ lepiej pój¶æ na piwo z kolegami i ponarzekaæ na to, jak jest ¼le i drogo, a poza tym Unia nas okrada, a bez niej to Polska ju¿ dawno by³aby poteg± (zas³yszane ostatnio w knajpie).
Napiszê to wielkimi literami, ¿eby wszyscy zobaczyli, nie dlatego, ¿e krzyczê:
PRZESZYWANICA TO NIE JEST TYLKO WYPCHANY CZYM¦ WOREK KTÓRY ZAK£ADA SIÊ ¯EBY T£UMI£ CIOSY PODCZAS WALKI !!!
TO JEST CZÊ¦Æ ¦REDNIOWIECZNEGO STROJU (I PANCERZA RÓWNIE¯) I JAKO TAKA POWINNA BYÆ TRAKTOWANA !!!
Niedobrze mi siê robi jak widzê np. przeszywkê typu "ludzik Michelin", zrobion± z koca w szkock± kratê. A widzia³em i gorsze rzeczy...
Pozdr.
M.
¯adnych kufajek nie mam zamiaru przerabiaæ
skoñczy³em historiê i osobi¶cie nie pokaza³bym siê w czym¶ takim jak kufajkoprzeszywka !!!
Poza tym, ci co podchodz± do tej zabawy w ten sposób nigdy nie bêd± mieli tej satysfakcji, ¿e co¶ w³asnorêcznie uszyli (choæ w sumie podsuneli¶cie dobry pomys³ - przecie¿ mo¿na z takiej kufai ¶ci±gn±æ wzorzec rêkawów).
to tyle!
CYTAT(Hubert z Lautenburga)
A jak kogo¶ nie staæ i jest leniwy, to mo¿e sobie zrobiæ przeszywanicê ze starej roboczej kufajki swojego dziadka. Te watowane kurta³y wygl±daj± identycznie jak przeszywanica (po odpruciu kieszeni oczywi¶cie) i s± zapinane na guziki a nie na zamek b³yskawiczny. Nie wiem czy da siê to wsadziæ pod blachy, ale pod kolczuge pasuje. Problem mo¿e byæ najwy¿ej, ¿eby co¶ takiego znale¼æ - ja to zczai³em u mojego kumpla w gara¿u. Jego dziadek pracowa³ kiedy¶ w lesie jako drwal czy kto¶ taki. Mo¿e s± takie kufajki w sklepach BHP ?
Powinni tego zabroniæ
A jak kogo¶ nie staæ, to siê idzie do roboty lub siê kombinuje jak siê tylko da,aby dopi±æ swego,a nie tylko marudziæ:"eeee recesja", "eeee ale bida" itd. Równie dobrze masa lnu mo¿e spoczywaæ na babcinym strychu, a jak kto¶ siê uprze to i ze ¶cinek przeszywanicê zrobi.
trzeba tylko chcieæ
...i macie siê s³uchaæ Micha³ów,bo dobrze prawi±...[/code]
A co s±dzicie o tej przeszywanicy ? Cena ¶wietna, a jak z ewentualn± mroczno¶ci± ?
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=30296101
Hmmm.
Po pierwsze dla mnie sam len jest wystarczaj±cy mocn± tkanin±. Ostatnio dosta³em kilka strza³ów w lnian± przeszywkê noszon± na kolczudze i nic siê nie sta³o.
Poza tym w tej przeszywce z Allegro wywali³bym paski i zrobi³ sznurowania rzemienne, przyda³by siê tak¿e ko³nierz.
Pozdr.
M.
SOrry ze tak pytam, ale teraz poajwi³o siê co¶ co naprawde mi sie podoba:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=30634273
I ponownie proszê o opiniê profesjonalistów. A, i w razie czego, prosze mnei nie przelicytowywaæ
A ja mam pytanie do przeszywko-mejkerów. Mam zamiar w zimie uszyæ sobie przeszywkê z klikudziesieciu warstw tkanin. Czy taka przeszywka "zbiegnie" siê przy zszywaniu? Przeszywanice wypychane zmniejszaj± wymiary na skutek napychania. Czy co¶ podobnego dzieje siê z przeszywanymi przeszywanicami?
Je¶³i tak, to ile nadmiaru mam dod±c, ¿eby potem wysz³a przeszywka, jak± zaplanowa³em miec? Wymiary bêdê bra³ z mojej starej przeszywki z kilku warstw przeszywanego filcu. wewn±trz.
Mo¿e tak.Kilkadziesi±t warstw to chyba odrobinê za du¿o.No chyba ¿e szyjesz z jedwabiu:-)
Zawsze wielko¶æ siê zmniejsza,nie wa¿ne czy wypychane czy pikowane.
Zapamiêtaj jedno:Zawsze lepiej jest trochê skróciæ i obci±æ ni¿ kombinowaæ jak uzupe³niæ braki.
Najlepiej jest rozpocz±æ pikowanie "od ¶rodka" i wtedy równo ci siê materia³ rozchodzi.
Masz wtedy mo¿liwo¶æ przyciêcia i dopasowania.
Czyta³em, ¿e na przeszywkê potrzeba oko³o 25 warstw lnu -wiêc jest kilkadziesi±t
Jeszcze mam pytanie co do zszywania gotowych elementów. Czy zszywaæ ze sob± wszystkie warstwy na okrêtkê, czy mo¿e tylko po³owê lub jeszcze mniej? Szwy bêd± oczywiscie wewn±trz przeszywki.
To jest ju¿ twoja sprawa jak to zszyjesz.Po prostu jak ci bêdzie wygodnie.
Pytaj±c chodzi³o mi o praktyczne rady kogo¶, kto "przegryz³" siê przez nie jedn± przeszywkê. W domy¶laniu siê i kombinowaniu to te¿ jestem niez³y.
Teraz pytanie natury historycznej. Trafi³ kto¶ na przeszywki z rêkawami siêgaj±cymi ³okcia w okresie powiedzmy 1180-1200? W Maciejowskim s± w sporej ilo¶ci. Chcia³em sobie tak± spreparowac do mojego stroju ³ucznika w³a¶nie z okresu 1180-1200 ze wzglêdu na wygodê i praktycznosæ, ale nie wiemc zy by³y.
Soro by³y wygodne to by³y z pewno¶ci±.Jednak proponuje uszycie przeszywki z obcis³ymi rêkawami bez pikowania ich.To powinno dzia³aæ przy ³uku.
Mam pytanie:
Czy mo¿na przeszywke wypychaæ skór±, tzn. scinkami itp.?
P.S. Jezeli bylo juztakie pytanie to przepraszam, ale tu jest juz 16 stron no i troche dlugo by mi zaje³o ich przestudiowanie, a czasu brak!
KhaToo napisa³:
CYTAT
A ja mam pytanie do przeszywko-mejkerów. Mam zamiar w zimie uszyæ sobie przeszywkê z klikudziesieciu warstw tkanin. Czy taka przeszywka "zbiegnie" siê przy zszywaniu? Przeszywanice wypychane zmniejszaj± wymiary na skutek napychania. Czy co¶ podobnego dzieje siê z przeszywanymi przeszywanicami?
Je¶³i tak, to ile nadmiaru mam dod±c, ¿eby potem wysz³a przeszywka, jak± zaplanowa³em miec? Wymiary bêdê bra³ z mojej starej przeszywki z kilku warstw przeszywanego filcu. wewn±trz.
Ja w³asnie szyjê przeszywkê z 24 warstw materia³u... po przeszyciu w r±by materia³ "zszed³" siê bardzo niewiele, 1-2 cm. Troche musisz zostawiæ zapasu po bokach, gdy¿ podczas przeszywania materia³ mo¿e siê troche niechc±cy poprzesuwaæ, wiêc trzeba poobcinaæ brzegi. Jakie¶ 5 cm zapasu po brzegach to minimum bezpieczeñstwa.
Pamiêtaj aby zdekatyzowaæ materia³ przed szyciem, gdy¿ inaczej "zbiegnie" sie, ¿e hoho.
Reyki napisa³:
CYTAT
Mo¿e tak.Kilkadziesi±t warstw to chyba odrobinê za du¿o.No chyba ¿e szyjesz z jedwabiu:-)
...eee tam.
I jeszcze pytanie na koniec...jak zszywaæ przeszyte ju¿ i wyciête czê¶ci przeszywanicy???
Czy kto¶ na freha praktykuje walkê w samej tylko przeszywce? Chêtnie bym o tym pos³ucha³, bo mam taki zamiar -do tego chcê przystosowaæ moj± now± przeszywkê. Pancerna to ona bedzie na pewno, ale chcê wiedzieæ co¶ wiecej od tej prkatycznej strony.
Takie nie¶mai³e pytanie...Co to jest zdekatyzowaæ? Znaczy poprostu wypraæ w gor±cej wodzie?
Obja¶niê mój plan walki w samej przeszywce. Otó¿ chcê przygotowac przeszywanicê na tyle pancern±, ¿eby dawa³a radê bez kolczej. Widzia³em to na ikonografiach. Wiem, ¿e co kolczuga, to kolczuga, ale nie na ka¿d± imprezê mogê j± zabraæ, poza tym chcê pooszczêdzaæ kolana, bo dziwnie tykaj±
¯eby oszczêdzaæ wierzchni± warstwê przeszywki, zak³ada³ bym surkot, który by³ by poniek±d "spisany na straty", by³by on ewentualnie dodatkowo przepikowany -to te¿ widzia³em. Przeszywka mog³a by bæ te¿ dopancerniona paskami skóry wszytymi miêdzy warstwy -patent sprawdzony w mojej obecnej.
Nie walczy³ bym w niej w turniejach bojowych -mam na uwadze swoje zdrowie-, jedynie w bitwach. Gdybym sie an to kiedy¶ zdecydowa³, zorbiê to na pewno w kolczej.
Teraz bardzo prosze nie wyje¿d¿aæ na mnie, ¿e to g³upota. Wolê rzeczowo pogadæ z kim¶, kto to robi, a nie wys³uchiwaæ domys³ów -je¶li o domych³y chodzi, to sam sobie radzê. Chêtnie pogadam na priv.
Co do zszywania gotowych p³atów, to mam kilka koncepsji -¿±dna nie sprawdzona przezemnie.
1- Do tej trzeba siê przygotowaæ zanim zszyje sie p³aty. Otó¿ nale¿y w³o¿yæ miêdzy siebie warstwy przeszywki z 1 i 2 p³ata (bêdzie w tym miejscu dwa razy grubsza) i zszyæ odpowiednio zawijaj±æ górn± i doln± warstwê, ¿eby siê nie strzêpi³a.
2- Nale¿y nadmiar górnej warstwy podwin±æ pod spód, zszyæ, a w ¶rodek powsta³ego tunelu wsadziæ sznurek. Nastêpnie zszyæ tak przygotowane p³aty. Sznurek mo¿e powstrzyma ca³osæ przed zrywaniem siê nici w tkaninie.
3 -zszyæ poprostu na okrêtkê górn± po³owê warstw, a doln± troszkê skróciæ -i te¿ obrzuciæ na okrêtkê. Szew zchowa siê miêdzy tymi dolnymi warstwami -zrobi³em tak w czepku, ¿eby wa³ek powsta³y ze szwu nie uwiera³ i naprawde jest OK.
Co do napychania skóra. A czemu by nie, ale bêdzie to wa¿y³o chyba z 10kg.
A propos wagi. Ile wa¿yæ bedzie twoja przeszywka, ta z 24warstw? Bo chyba mam szanse na spor± ilo¶æ odpadków tkanin, ale w³a¶nie na wagê i nie wiem, czy siê to op³aca i ile bym musia³ tego nabyæ.
Hej
Wedle moich dawnych wyliczeñ, przeszywka z 24 warstw lnu bêdzie wa¿yæ ok 10kg.
Tez siê do tego przymierza³em ale póki co wymiek³em.
Pozdrawiam
Wymiêk³e¶ z jakiego powodu? Z racji niebezpieczeñstwa urazu? Ma³o o tym wiem, wiec chcia³em sie dokszta³cic.
Po stronie wewnêtrznej ³okcia daæ mniej tkanin ¿eby sie da³o zgninaæ rêkê, czy nie jest to konieczne?
Chcia³em te¿ zapytaæ o udokumentowane u¿ycia kaptura (nie czepka) pikowanego w latach 1180-1200.
KhaToo napisa³:
CYTAT
Takie nie¶mai³e pytanie...Co to jest zdekatyzowaæ? Znaczy poprostu wypraæ w gor±cej wodzie?
Tak.
CYTAT
A propos wagi. Ile wa¿yæ bedzie twoja przeszywka, ta z 24warstw?
Ok. 8kg i raczej nie bêdzie sie nadawaæ do walki bez kolczugi, z racji tego, ¿e nie zapewnia wystarczaj±cego bezpieczeñstwa.....ciê¿ar fina³owego produktu zale¿y od gêsto¶ci u¿ytego materia³u, wielko¶ci przeszywanicy, wiêc nie sugeruj siê zbytnio tymi 8kg.
P.S. Uszycie takiej przeszywki przeszywanej zajmuje nie wiêcej ni¿ zrobienie kolczugi nienitowanej.
Hej
Prawdê mówi±c przerazi³em siê trochê wag± finalnego produktu jako ¿e to nie mia³a byæ jedyna moja ochrona. Z pewno¶ci± wrócê do tego ale wpierw bêdê musia³ znalesæ odbowiedni len do ¶rodka w miarê gruby i ¿adko tkany.
Co do walki w tym to podejrzewam ¿e to bêdzie mocno pancerne. I my¶lê ¿e nie ba³bym siê wyj¶æ w czym¶ takim do walki. tylko kwestia jest taka co z reszt± sprzêtu? Na kogo chcesz siê zrobiæ?? Bo ja kojarzê ¿e w samych przyszywach to biega³a sama piechota w kapalinach ale tu mo¿e byæ np. problem z rêkawicami bo wtedy nie by³o raczej jeszcze wyodrêbnionych samodzielnych kolczych tylko mitynki przy kolczej.
Co do kapturów pikowanych to ¶wietny patent ale moich zdaniem bez ¿adnego potwierdzenia ¼ród³owego. Ja w ka¿dym razie siê z tym nie spotka³em a uwa¿nie ¶ledzê tego typu rzeczy
. Ja pozostanê przy pewniejszym plemiurze pikowanym.
Pozdrawiam
Dopsz...Czyli wiem tyle, ¿e przeszywka, któr± chcê uszyc wa¿y³a bedzie nie mniej ni¿ 10kg -tak zaka³dam wnioskuj±c z powy¿szych postów i sk³ada³a sie bêdzie z nie mniej ni¿ 24 warstw lnu, lub ewentualnie mniejszej ilo¶ci grubszej tkaniny. CZy lepiej kupowac i wszywaæ "puchate" tkaniny (np. takie co¶ jak kapy na kanapy sprzedawane na targach czy w sklepach z po¶ciela, s± grube, ale dosyæ lu¼no tkane -to tylko przyk³ad), czy "sztywne" jak brezent, gruby len itp. Chcia³em te¿ pope³niæ ma³± pomroczno¶æ i pod spód daæ ze 2-3 warstewki watoliny (ocieplacza?) dla dodatkowego t³umienia. Ma to sens, bêdzie dzia³a³o, czy jedynie przeszyka bedzie bardziej nadmuchana. Bo zasada jest podobna jak przy blachach -góra rozk±³da uderzenie na wiêksza powierzchniê =to robi³y by wierzchnie warstwy przeszywki ewentualnie wspomagane skórzanymi paskami, a ¶rodek i spód amortyzuj± ³adnie cios. Czyli na górê brezent/mocny len/co¶ innego i sztywnego, a poni¿ej kilka warstw czego¶ bardziej puchatego. Ma to sens, czy rozwa¿ania teoretyczne maj± siê nijak to prawdy.
Widywa³em foty na stronach niemieckich osób bioracych udzia³y w bitkach w samych przeszywkach z wielu warstw tkaniny. Grube to to by³o na oko³o 2cm jak nie wiecej. O anglikach nas³ucha³em siê, ¿e to bardziej aktorzy ni¿ bij±cy siê "rycerze". O niemcach mo¿na powiedziec to samo, czy oni ju¿ naprawde siê lej± jak smocza
Bo w zasadzie to w³a¶nie takie foty pchnê³y mnie do podjêcia dzia³añ w kierunku dokszta³cenia siê w tym temacie.
Witam
Hmm Mnie do zrobienia przeszywki z warstw lnu sk³ania jej wiêksza historyczno¶æ (choæ zrobiê tak± raczej XVwieczn±). Wiêc jak ju¿ siê cz³owiek tyle mêczy i wydaje full kasy na materia³ to moim zdaniem nie ma sensu psuæ efektu i dowalaæ watolinê. Lepiej pozostaæ przy ultra
. Cizko mi powiedzieæ na ile takie co¶ chroni. Zdaje siê ¿e Chmurek mia³ tak± wiêc jego pytaj. Co do Niemców i Anglików to u nich jest pussyfighting i raczej siê nie sugeruj zdjêciami. NIe w±tpliwie w samej przyszywce jest l¿ej i wygodniej a i ochrona nie tak wiele mniejsza. Ale bazuj±c na ikonografii to ¿aden rycerz nie biega³ w samej przyszywce. A jesli piechotnik to wtedy bez gara itp.
.
Pozdrawiam
Jak ju¿ lekka niehistoryczno¶æ, to mo¿e wszyæ kilka warst bawe³nianej surówki (mocna, twarda ,sztywna i bardzo tania (ok 6-7z³ za mb [1,5]) Wiem, ¿e bawe³na by³o dopiero pó¼neij i to na drogie ciuchy, ale i tak nikt nie zauwa¿y
(uprzedzaj±c wyrzuty jakies - wiem ze to czy widac cz ynei nei jest wazne)
Bez bicia przyznajê, ¿e robiê siê z zaparciem na 1180-1200, ale je¶li o przeszywki chodzi, wzorujê sie na maciejowskim, bo to jedyne znane mi ¼ród³o, w którym widaæ jak± kolwiek -nie mia³em w rêkach ospreya.
Maciejowski rozwi±zuje k³opot rêkawic, bo tam s± odrazu w komplecie z przeszyw±. Uszycie takiej przeszywy, jaka chcê, bêdzie dosyæ k³opotliwe ze wzglêdu na brak kaptura kolczego zabezpieczaj±cego przynajmniej minimalnie szparê miedzy ko³nierzem a plemiorem. CZeka mnie chyba wykonanie jakiej¶ mrocznej konstrukcji, je¶li faktycznie bêdê sie na ni± decydowa³, zrobiê tak, zeby nie by³o tego widaæ.
Kwestia he³mu to faktycznie spory k³opot. Nastawia³em siê na garnek usprawiedliwiaj±c to domys³ami o bezpieczeñstwie i krucjatach, w czasie których mog³y sie zda¿aæ ró¿ne rzeczy. Jednak fakt faktem, nie pasuje toto -przynajmniej nie widzia³em tego nigdzie na ikonografiach.
Bojê sie jednak u¿ywaæ normana czy kapalinu...
Cieszy mnie fakt, ¿e nie bêdê jedynym mrokiem w garnczku i samej kolczej, bo widywa³em to na wspomnianych stronkach niemieckich -wiem, marna to wymówka.
Zastanawiam sie nad mniejszym z³em -gdzie¶ te¿ na zagranicznej stronie, chyba by³ to sklep z militariami rycerskimi, widzia³em he³m np:norman, rzymski, kapalin z do³±czon± zas³on± kratow± twarzy wykonan± z drutów chyba 7mm. Mrok jak diabli, ale bezpieczeñstwo wzrasta. A czy he³my tzw "krucjatoiwe" (sto¿kowe z maskami) te¿ ³±czone s± wy³aczie z rycerstwem?
Gdzie w interesuj±cym mnie okresie mog³o znajdowaæ sie sznurowanie przeszywanicy? Je¶³i wogóle by³o. W tej, co mam teraz, jest z ty³u, na karku -owen, to ta twoja, nie¼le sie spisuje.
Hej
Cieszy mnie to ¿e przyszywka siê sprawdza
.
Czemu u ciebie taka niechêæ do kolczej?? Wiem ¿e trochê wa¿y, ale to jest jakby w³±czone w to co robimy. Ja jestem strasznie przewra¿liwiony na "styl bia³oruski" gdzie panowie w garach (czêsto pomrocznych) biegaj± w samych przyszywach lub ewentualnie w skurzanych p³atach, olewaj±c kolcz± bo ciê¿ka a i bez niej mo¿na siê nie¼le napierd...
Panowie bawmy siê w rekonstrukcjê historyczn± a nie "sportow±".
I broñmy siê przed pomys³ami amerykañskimi z jakimi¶ kratami w otwartych he³mach.
Jak juz siê bawiæ w piechotê no to trudno jaki¶ orzeszek lub kapalin na g³owê i uwazamy na siebie w m³ócce. Swoj± drog± ja bym siê chyba nie odwa¿y³ na walkê w tylko pikowanych rêkawicach, bez kolczej.
Co do tych ko³nierzy z Maciejowskiego to s± one dla mnie spor± zagadk± bo s± jakby wyodrêbnione od reszty przyszywy i czasami z tego co pamiêtam w innym kolorze, co by sugerowa³o ¿e s± oddzielne, a rozmiary maj± ca³kiem spore, wiêc tak jakby chroni± ca³± szyjê. Ale na ich temat to tylko dywagacje.
Pozdarwiam
Jak na razie moje plany to tylko plany i pomys³y. Jeszcze nie zacz±³em nic szyæ. Nie mam niecheci do kolczej, bardzo mi sie podobaj±, moj± prawie skoñczy³em (no dobra, przyznajê, ¿e rêkawa nie chcia³o mi siê koñczyæ od oko³o 10 miesiecy). G³ównie chodzi mi o wagê. Zobaczymy, mo¿e zdrówko moich kolanek sie poprawi na przysz³y sezon i kolcza jak najbardziej bêdzie u¿ywana. Je¶li nie, to albo dalej czeka mnie los ³ucznika, albo w³a¶nie u¿ytkowanie same przeszywy. Nogi kolcze ju¿ sie dla mnie robi±, wiêc gdybym ju¿ walczy³ w kolczym ekwipunku, bêdzie to pe³en wypas. Nie chcia³ bym jenak po potyczce nie móc wejsæ po schodach, lub musieæ stale ³ykaæ jakie¶ przeciwbólowce.
Jeszcze troszke czasu up³ynie, zanim wezmê siê za robienie czego kolwiek, wiêc dalej zbieram koncepcje.
A co do tych dziwnych ko³nierzy w maciejowskim -te¿ zwróci³em na to uwagê. Widzia³êm gdzie¶ na fotce rekonstrukcjê przeszywy z tego¿ ¼ród³a. Ko³nierz nie by³ doszyty, by³natomiast po³±czony z "pelerynk±", czyms na kszta³t ko³nierza biskupiego, który równie¿ by³ pikowany. Zak³±dano to pod przeszywkê i fakt faktem wyglada³o, ¿e ko³nierz jest osobno. Jednak jak to sie ma do prawdy historycznej? Tego nie wiem...
Mam koncepcjê, ¿eby wykonaæ plemior d³u¿szy, ni¿ normalnie, ¿eby chowa³ siê cze¶ciowo pod ko³nierzem przeszywki.
Znalaz³em jaki¶ czas temu ten oto obrazeczek. Nie zwraca³em na niego zbytniej uwagi, ale ostatnio moja uwagê zwróci³a osoba na drugim planie, ubrana w bia³± przeszywanicê -jak mniemam. Ma co¶ dziwacznego na g³owie, wygl±da na czepek zszyty z przeszywk± w dodatku z ochraniaczem na szczêkê. Widzia³ kto¶ co¶ podobnego gdzie¶? Co jeszcze ciekawsze, ale nie apsuj±ce do tematu, to zas³ony twarzy panów na pierwszym planie.
"tam do kata"
....do wszystkiego niestety musia³em doj¶æ sam i niezabawem bêdê móg³ zamie¶ciæ zdj±tko mojej krawieckiej radosnej twórczo¶ci w temacie przeszywanicowym....
....zosta³y mi tylko do zrobienia dziurki do przewlekniêcia rzemyka i troki na narêczaki
(to mo¿e mi kto¶ odpowie na pytanie nastêpuj±ce):
Jak bêdzie sie sprawowa³ do do¶æ du¿ych rozmiarów ko³nierz przeszywanicy w po³±czeniu z pikowanym kapturem- chodzi mi o swobodê ruchów zw³aszcza ¿e kaptur do¶æ lu¼ny i z przodu wyd³u¿ony tak,¿e zachodz± nasiê dwie warstwy? Je¶li ko³nierz jest lu¼no to przecie¿ nie da rady ¶ci±gn±æ tego kaptura a przecie¿ jako¶ trzymaæ sie na ³epetynie toto musi ... i nie lataæ....
móg³by mi kto¶ co¶ zasugerowaæ???
Sprawuje sie bardzo dobrze. Sam mam lu¼ny ko³nie¿ w przyszywce i kaptur i nie mam z nimi ¿adnych problemów.
Serwus
Jaroslaw podal taki link
http://www.historiavivens1300.at/realien/gambes.htm jak datowac taka przeszywkle ?? Obawiam sie ze jest " raczej wczesna" ale moge sie mylic.
Porsze o pomoc bo sie rozchorowalem na ta przezywke. Dodam jeszcze ze bawie sie w 1425-1435 mniej wiecej
Wczesna to to nie jest !!
Nie znam siê zbytnio na pó¼niejszym sprzecie, ale skoro jest ikonografia z Bibli Maciejewskiego, to chyba to XIII w (tak na logike).
Jak dla mnie odtwarzajacego 1425-1435 to zdecydowanie wczesna ;)
zatem czy byly przeszywki ze zintegrowanymi rekawicami ??? mam fajne lychy ale niewygodnie walczy sie w rekawicach ze skory zastanawialem sie czy takie rozwiazanie bedzie wygodne ale teraz pytanie czy w interesujacym mnie okresie bylo cos takiego jak rekawice zintegrowane z rekawiami ??? ( czy to tzw mitynki ) ?
pytanie: co pod p³ytê?
a dok³adniej, jaka forma? i z ilu warstw lnu (coby nie by³o za cieñkie, ani za grube)?
pocz±tek wieku XV, Czechy. dopuszczalne te¿ formy Polskie lub Niemieckie.
mam ochotê zrobiæ sobie tak± przeszywanicê wielowarstwow± i obawiam siê trochê nieudanych eksperymentów. ale mo¿e ju¿ który¶ z Frehowiczów robi³ pikowaniec pod p³ytê i ma do¶wiadczenie w tej materii?
pytanie numer dwa: nazewnictwo...
ju¿ siê cholewa zaczynam w tym gubiæ. kto¶ mo¿e rozró¿niæ nastêpuj±ce pomiêcia: gambeson, aketon, arming doublet, jack?
pozdrawiam!
Mam takie pytanko. Czy przeszywka warstwowa w której ¶rodku miast lnu bedzie kilka(na¶cie) warstw np p³utna bedzie nieco l¿ejsza od strikte lnianej. Pomijaj±c fakt, i¿ to nie historyczne (ale zaznaczaj±c, ¿e tego nie widaæ i na dobr± sprawe z wygl±du nie ru¿ni sie to od lnianego orgina³u) wychodzi o wiele taniej (co niestety ma dla mnie du¿e znaczenie). Pozatym waga przeszywki lnianej (ok 8 kg) + kolcza (ok 12 kg) daje ju¿ spory cie¿ar na plecach. Je¶li da³o by sie nieco uj±æ tych kg które niszcz± ci kregos³up to by by³o mi³o. Nie jestem jaki¶ super steryd ¿eby nosiæ zbyt du¿o na karku. Wiec powtarzam pytanie czy przeszywka warstwowa 2xlen +13 x p³utno +2xlen bedzie l¿ejsza od takiej z samego lnu...
a jak grube te plutno chcesz dac takie jak na przescieradlo
tak mowi sie o warstwach i wogole ale nikt nie zaznaczyl ze to chyba ma byc gruby material no chyba ze sie myle
to ma byc sztywne i twarde jednak
Jak grube lniane prze¶cierad³o. Co¶ takiego planuje. I jeszcze sie zastanawiam ile tak na dobr± sprawe warstw daæ. Czy 12-14 ju¿ wystarczy czy mo¿e po borzemu 25 warstw :-). Wim, ¿e waga zale¿y od ilo¶ci warstw ale ciekawi mnie czy 12-14 warstw ju¿ wystarczy pod kolczuge i jaki bedzie jej waga. Orientacyjna...
Once again me. Tyle napisane jest w tym temacie a ja nie znalaz³em (i tak ) wykroju wczesnej warstwowej przeszywki. Jak jestem ¶lepy to pokierujcie jak nie to dajcie jakie¶ namiary...
Witam
Gdzie¶ tutaj zawieruszy³o siê stwierdzenie ¿e grube przeszywanice (3-4cm grubo¶ci) s± niehistoryczne i niepraktyczne.
Dlaczego ? Wydaje mi siê ¿e piechurzy nosili bardzo grube przeszywki (gambesony u Maciejowskiego), bo przecie¿ mia³a ona ich chroniæ, jko jedyna ochrona. A co my¶licie o za³o¿eniu takiej przeszywki pod kolczugê ? Trudno bêdzie siê poruszaæ, ale bezpiecznie chyba.
Ja w³a¶nie robiê przeszywanicê, no i taka mi wysz³a 3cm grobo¶ci, w krytycznych momentach 4,5cm grubo¶ci, "obita" z zewn±trz i wewn±trz 2 warstwami p³ótna lnianego. Czy to jest tak bardzo niehistoryczna ?? I dlaczego ??
Czy przeszywanice mo¿na wypchaæ filcem?
Pozdrawiam
ok Witam po dlugiej nieobecnosci - chcialem przedstawic moja radosna tworczosc...
jest jeszcze niedopracowana - chyba jeszcze jeden paseczek pod szyja i moze na dole i oczywiscie jakies mocowanie kolnierza (cos nie mam koncepcji..)
prosilbym o ocene (uwaga: pierwsza produkcja)
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.