zrobienie tam Disneylandu pewnie komu¶ ³azi po pustej i nieuczesanej ale warto temu powedziec stanowcze NIE
[/quote]
W zasadzie ten Dyznejland (Dyzmoland) ju¿ jest, a jaki? a taki w³±¶nie!
jak UNY (tzn W³adze) zrobi± Dyzmoland Grunwaldzki (a w zasadzie to nie zrobi±, ale wrobi± jak±¶ firmê, a firma wybuduje obiekt, wtedy UNYCH wrobi i bêdzie pobieraæ op³aty jak za krakowsk± niby-autostradê) to przynajmniej bêdzie dojazd, woda, kibelki i takie tam sprawy socjalno- odbytowe. Wtedy prawdziwi uczciwi historycznie rekonstruktorzy powinni ¿±daæ 1500 Euro za dzieñ zdjêciowy, inni mog± wo³aæ 300 z³ za wystêp z mieczem ze sklejki i w zbroi z plastiku,
a tak naprawdê to szkoda tej wielkiej pracy tysiêcy frehowiczów. Je¿d¿ê co roku na Grunw. od 2003 i zawsze wiedzia³em ¿e po drugiej stronie wzgórza, za pomnikiem, daleko za badziewiem, karuzelami i disco jest kawa³ek prawdziwego ¶redniowiecza, obóz pe³en wspania³ych LUDZI, nie mugoli.
hej
Ja te¿ mam do¶æ, a sprawa wody po bitwie i góra ¶mieci przy Nadreñskiej to by³ ju¿ szczyt.
CYTAT
Osobi¶cie gdyby nie moja grupa, ludzie z Chor±gwi i starzy dobrzy znajomi to wyjecha³bym po kilku godzinach. Takie same spotkanie mo¿na zorganizowaæ gdziekolwiek, taniej, spokojniej i historyczniej.
Szanuj±c swój czas i pieni±dze nie pojawiê siê ju¿ tam nigdy. Co wiêcej, bêdê gor±co zniechêca³ innych ludzi. Organizowa³em swego czasu ca³kiem du¿± i znan± imprezê. Wystarczy, ¿e znajdê inne miejsce i w tym samym czasie mo¿na by zrobiæ ca³kiem solidn± konkurencjê.
Zorganizuj jak±¶ imprezê w tym czasie, to pewnie wiêkszo¶æ ¦l±skiej i Poznañskiej siê tam pojawi, mo¿e jeszcze Wallenrody siê wybior±. My te¿ my¶limy o jakiej¶ wiêkszej obozówce, ale raczej w sierpniu, mo¿e bêdzie to Lubi±¿.
troche zbaczam z tematu, ale slyszalem, ze Lubiazu w tym roku nie bedzie... mial byc zdaje sie w okolicach 22 sierpnia...
Fakt ze w tym roku festyn byl po obu stronach gorki, fakt ze byla wielka musztarda naprzeciwko obozu, fakt ze disco polo i caly ten cyrk byl niedaleko "patelni" ale ja i tak sie dobrze bawilem.
Niestety ze wzgledow geograficznych wszyscy turysci musza sie przecisnac miedzy naszymi obozami i tu bym upatrywal problemu. Gdyby powiedzmy srodkowa czesc obozow przeniesc w inne miejsce, odgrodzic sie od turystow nie plotem a powiedzmy 50 metrami wolnej przestrzeni, wydaje mi sie ze wszystko wygladaloby inaczej. Ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Kolejnym aspektem jest bezpieczenstwo podczas obchodow gdyz tak na prawde nie czulem sie bezpiecznie przez 3 ostatnie dni pobytu. Duzo pijanych turystow w grupach 5+ a malo ochroniarzy i policji.
Witam,
Mieszane uczucia co do ostatniego Grunwu to malo powiedziane.
Trzoda i chaos zostaly wrêcz równo podzielone miêdzy uczestników, turystów i odpowiedzialnych za organizacjê i logistykê. Tak jak wspomnial Piter - ¶mietnik pod bram± Nadreñskiej [chyba z zemsty? bo nie chcielismy tych panów zeby sie szwedali nam z piwem po obozie ] byl szczytem wszystkiego, podobnie jak inteligentni Panowie Rycerze, odlewaj±cy sie beztrosko na ogrodzenia obozu, ze trzeba bylo spacyfikowac, turysci kradn±cy lawki z ogrodków piwnych i podrzucaj±cych je do pod bramê obozu [i policja nie wiedz±ca co z tym zrobic], no i standardowo - beztroska dotycz±ca wody - pitnej, kranowej itp. ze strony zarowno gminy nie mog±cej od 12 lat przygotowac infrastruktury kanalizacyjnej jak i orgów, którzy uwa¿ali, ze poltora litra na g³owê w czasie bitwy z powodzeniem chwacit. Otó¿ nie. Sz³am do bitwy jako ³ucznik i dzieki pojkom zaopatrzonym w wodê nie tylko orgow± udalo mi siê prze¿yc [i nie jest to przeno¶nia w tym wypadku]. Czy pojade za rok dokladac sie do lunaparku/lupanarku [i wytlumaczenie ze to "sciaga turystow, ze trzeba, ze itp" do mnie nie trafia] - jeszcze nie wiem. W tej chwili ograniczam sie do ogl±dania zdjêc i czytania doniesieñ jakie cuda sie dzia³y poza lini± Anduiny czyt. obozów.
Skoro jezdzimy tam w wiêkszo¶ci dla siebie nawzajem, moze pora zwin±æ manatki i pojechaæ gdzie indziej? Bo zmian sie raczej nie doczekamy na jakimkolwiek froncie.
Dziêkujê Nadreñskiej za jeden z najlepszych Grunwaldów od 11 lat, ¦l±skiej za pod³o¿enie ¶wini [na ucztê] a Podolskiej za after party o 5 nad ranem. I wszystkim innym, nie mniej wspania³ym, którzy zaszczycili nas swoim towarzystwem.
Pozdrawiam,
eRe
Jeszcze raz ja, w zyciu nie uwierzê ze by³as na Grunwaldzie po raz 11 , wg zdjecia masz jakies 19 lat!!!
to jak to jest???
Pozdrawiam
PS
Panowie "RYCERZE"
Nie wiem czy to moda czy co¶ innego, ale dlaczego prawie ze wszystkich obozów w nocy dochodzi³y nas g³osy w stylu"k...wa,h...j.du...a itp"???
Najgorsze ¿e i w dzieñ wielu z nas(Was), sobie nie ¿a³owa³a, a tury¶ci mieli uzywanie s³ysz±c jak PANOWIE RYCERZE rozmawiaj±. Dlaczego tak? nie wiem
, moze po to zeby pokaz±æ jaki to ja nie jestem macho? Mo¿na to by³o udowodnic w inny sposób, bior±c np udzia³ w turniejach Martina i innych.
Przykre to, ale wielu z nas zachowywa³o sie jak ...... ( i tu mozna wpisac co kto woli)
Pozdrawiam
Dziêkujê Nadreñskiej za jeden z najlepszych Grunwaldów od 11 lat, ¦l±skiej za pod³o¿enie ¶wini [na ucztê]
Pozdrawiam,
eRe
[/quot
OT
efendi
wbrew pozorom i zdjêciom jezdze na Grunw od 1999 roku. I nie mialam wtedy 8 ani 18 lat ;)
CYTAT(efendi @ 23:12 19.07.2010)
Panowie "RYCERZE"
Nie wiem czy to moda czy co¶ innego, ale dlaczego prawie ze wszystkich obozów w nocy dochodzi³y nas g³osy w stylu"k...wa,h...j.du...a itp"???
Najgorsze ¿e i w dzieñ wielu z nas(Was), sobie nie ¿a³owa³a, a tury¶ci mieli uzywanie s³ysz±c jak PANOWIE RYCERZE rozmawiaj±. Dlaczego tak? nie wiem
, moze po to zeby pokaz±æ jaki to ja nie jestem macho? Mo¿na to by³o udowodnic w inny sposób, bior±c np udzia³ w turniejach Martina i innych.
Przykre to, ale wielu z nas zachowywa³o sie jak ...... ( i tu mozna wpisac co kto woli)
Pozdrawiam
Bo mo¿e nikt w danym obozie nie egzekwuje np. 10 pompek za przekleñstwo, a 20 za przekleñstwo przy kobiecie ? Bo niektórzy maj± na to przys³owiow± olewkê? Bo nie chce im sie wymy¶laæ bardziej "medievalnych" przekleñstw ?
U nas w obozie te¿ by³o widaæ w niektórych miejscach plastik, ludzie ³azili w gaciach i koszulach. Nie tak mia³o byæ , mia³o byæ bardziej historycznie ( i robimy to dla siebie , nie na pokaz) , ale w takim upale ludzie nie mieli si³y na nic. Ludzie w Chor±gwi starali siê trzymaæ poziom.
Ale czy upa³em równie¿ mam t³umaczyæ sikanie dwóch Panów Rycerzy z Krakowskiej nam pod ogrodzeniem ? Dziêkujemy za przedstawienie siê, panowie.
Poprosi³em, ¿eby odwrócili siê i sikali na smietnik, bo to nie³adnie tak laæ komu¶ pod domem. Odpowiedzi± by³ oczywiscie ¶miech.
Grunwald 2010 mia³ swoje plusy i minusy. Sporo rzeczy jest zale¿ne od Urzêdów, od Gminy, a oni bêd± mieli w nosie to czy zaszczycimy ich za rok czy nie. Ja na G10 przyjecha³em dla ludzi, dla miejsca.
Spodziewa³em sie nat³oku turystów, problemów jak co roku.
Ale zawiod³em sie w³asnie na takich Panach Rycerzach. Organizacja (lub jej brak) imprezy to jedna kwestia. Ale kultura (lub jej brak) w¶ród uczestników to inna kwestia. Czy za jej brak równie¿ mam winiæ s³oñce i nadmiar alkoholu, które byæ moze niektórym zaszkodzi³o ?
Niektóre narzekania s± bardzo pocieszne. Od kiedy to organizator imprezy ma dbaæ o to, ¿eby turysta mia³ wodê? To na bramkach Tatrzañskiego Parku Narodowego bêd± teraz dawali po wiadrze wody na drogê? Jak kto¶ jest debilem i wybiera siê na tak± patelniê bez picia, to jego wina.
Na razie kilka komentarzy do fotek:
... I aby mêstwo wasze podnieciæ, ¶lemy wam ten plastikowy kubek:
Grunwald 1Plantatorzy z Martyniki wziêci do niewoli przez komunistów kubañskich:
Grunwald 2Jegrzy krzy¿accy strzelaj± z broni, której wówczas jeszcze nie by³o:
Grunwald 3Epokowy obóz z plastikowymi kubkami, plecakami, walizkami, kocami w kratkê i rêcznikami frotte:
Grunwald 4Inne ujêcie obozu, tym razem z kartonikiem po bananach:
Grunwald 5Na to ju¿ nie znalaz³em ciêtej riposty ...
Grunwald 6A ho³ota niech chodzi naoko³o:
Grunwald 7Si³om Jasno¶ci przyby³a z pomoc± delegacja od Wied¼mina:
Grunwald 8Pojawili siê te¿ specjali¶ci od walk sumo:
Grunwald 9Przed bitw± trzeba siê wyspaæ. Pomocna jest ciep³a ko³derka:
Grunwald 10Po ockniêciu po¿ywny posi³ek:
Grunwald 11Niektórym uda³o siê zrekonstruowac piêtnastowieczne PETy:
Grunwald 12na koniec: Krzy¿acki Sztab Generalny:
Grunwald 13
Czê¶æ z tych zdjêæ to przebrania z pi±tkowej próby - mimo zakazu czê¶æ wysz³a jak wysz³a
.
Co do ko³derki - nikt nikomu do namiotów nie zagl±da, to indywidualna sprawa ka¿dego obozowicza.
To jest
odpowied¼ Wielkiego Mistrza tym, co narzekaj± na poziom imprezy.
CYTAT(Outsider @ 23:51 19.07.2010)
Co do ko³derki - nikt nikomu do namiotów nie zagl±da, to indywidualna sprawa ka¿dego obozowicza.
Niby tak, ale chwaliæ siê tym, to przesada. Akurat u nas nie ma nic takiego. Wszytkich obowi±zuj± sienniki i koce.
Nie chodzi o to, ¿e bardzo siê czepiam. Komercyjna impreza, wiêc nie ma siê co napinaæ na ortodoksyjn± rekonstrukcjê. Ale do¶æ czêsto spotykam siê z szeroko rozumianym "rycerstwem" i widzê, ¿e to raczej regu³a, ni¿ wyj±tek.
By³em kiedy¶ na wojnie indiañskiej w Czechach. Okaza³o siê, ¿e najbardziej mrocznym przedmiotem w obozie by³ mój kubek z nierdzewki. Jak wyj±³em go w kantynie, zapad³a g³ucha cisza. My¶la³em, ¿e zapadnê siê pod ziemiê ze wstydu. A tu proszê - plastiki na ka¿dym stole. A przecie¿ wystarczy je schowaæ pod koc lub zas krzynkê, i jest zupe³nie inaczej.
Ja niestety nie mogê tej imprezy zaliczyæ do udanych. Nawet je¶li dobrze siê bawi³em to tylko dziêki towarzystwu fantastycznych ludzi z obozu i przyjació³ z innych chor±gwi. Bo kolejny raz bawi³em siê ¶wietnie.
Bitwa:
Oczywi¶cie przetrzymano nas zbyt d³ugo na takim s³oñcu przed polem bitwy. Sami wiecie ilu ch³opaków opad³o jeszcze przed ropoczêciem bitwy. U nas problemu z wod± nie by³o bo kto¶ pomy¶la³ ¿e nie ma co liczyæ na obliczenia orgów.
Atrakcje dla rycerstwa:
Totalny brak czegokolwiek dla nas. Jedyne co to podp³omyki by³y dla rycerzy tañsze ni¿ dla turystów. Dlaczego nie zaproszono choæby Jacka Kowalskiego, który ju¿ wielokrotnie go¶ci³ na Grunwie? Zauwa¿y³em nawet ¿e coraz mniej ludzi zna jego utwory, których ¶piewanie w wiêkszym gronie jest ¶wietnym uzupe³nieniem klimatu biesiady.
Myd³o i powid³o:
Fak faktem, to tury¶ci przyje¿dzaj± na grunwald po to by zobaczyæ trochê historii, bitwê, podparzyæ ¿ycie codzienne, stroje, uzbrojenie, zrobiæ dziecku fotkê z rycerzem. Po kiego wa³a ³adowac tam weso³e miasteczko i stoisko z gaciami? Prawdê powiedziwaszy to takie atrakcje mo¿na znale¼æ w ka¿dym mie¶cie. I tego ludzie na Grunwie nie szukali. Bo widac by³o ¿e w s³awetnej tanzbudzie ludu by³o jak na lekarstwo.
Infrastruktura:
O tym ¿e nie mo¿na by³o dojechaæ, wjechaæ, wyjechaæ i odjechaæ wiedz± ju¿ chyba wszyscy. Kolejny minus to brak Policji.
Organizatorzy nie zapewnili te¿ dostatecznej ilo¶ci stoisk z jedzeniem, tojów etc. Ka¿dy kto organizuje tak± imprezê wie ¿e musi zapewniæ pewne minimum. Jedzenie w tych budach by³o gorsze od tego jakie jest na festynie w mojej wsi. Kolejnym absurdem by³o to ¿e nie mo¿na by³o kupiæ w jednym stoisku czego¶ do picia i do jedzenia jednocze¶nie. Czeka³o zatem jednego cz³owieka czekanie po godzinie w przynajmniej dwóch stoiskach. Swoj± drog± to gigantyczna kasa jak± mo¿na by³o wycisn±æ z turysty przesz³a samorz±dowi lokalnemu obok nosa.
Powaznie zastanawiam siê nad pojechaniem tam za rok. Mo¿e w takim Gierzwa³dzie zrobiæ analogiczn± imprezê na jakim¶ polu? Z tak± sam± fabu³±, tematyk±, planem i wiêksz± ilosci± atrakcji historycznych, ale bez turystów. Skoro i tak dajemy na sk³±dkê a za transport p³acimy sami to mo¿e lepiej zrobiæ to ca³kiem samemu, choæ w mniejszym gronie. Przecie¿ tak prawdê powiedziawszy grunw to konglomerat imprez chor±gwianych po³±czonych tylko bitw± i miejscem. A chodzi nam g³ownie o fun.
CYTAT(Tomic @ 13:03 19.07.2010)
a tak z innej beczki, czy zosta³ z³apany z³odziej którego goniono w nocy z soboty na niedzielê?
Tak Tomic, z³odziej zosta³ z³apany przez nas z Miêdzyrzecza, jednak nie wiem dok³adnie co siê potem z nim sta³o, bo z³apali¶my go i oddali¶my w rêce albo ludzi z obozu polskiego albo ochroniarzy. Z tego co mi wiadomo to chyba zadzwoniono na policjê.
Wracaj±c do tematu organizacji imprezy. Ja by³em pierwszy raz na Grunwie, spodziewa³em siê wielkiej rzeszy turystów i to mnie tak bardzo nie denerwowa³o. Jednak zaopatrzenie w wodê oraz brak koszów na ¶mieci to by³ prawdziwy koszmar. Moim zdaniem interesowano siê podczas tej rocznicy tylko VIP'ami, za¶ odtwórcy i tury¶ci byli na dalszym miejscu. O weso³ym miasteczku nie bêdê w ogóle wspomina³, bo to parodia totalna by³a. Oceniam ten Grunwald na jakie¶ 4/10 punktów tylko i wy³±cznie ze wzglêdu na atmosferê jaka panowa³a w naszym obozie.
Pozdrawiam serdecznie
Przeczyta³am wszystko. Nic dodaæ, nic uj±æ. Zapytam tylko, bo to by³ mój pierwszy Grunwald... Czy zawsze s± sk³adki? Bo, jak przyjecha³am tu, wydaj±c prawie wszystkie pieni±dze wcze¶niej na stroje i dojazd, i us³ysza³am, ¿e mamy p³aciæ 60z³ od osoby, to mi szczêka opad³a i zaczê³am siê zastanawiaæ, czy nie wróciæ do domu... Nie do¶æ, ¿e nie p³ac±, nie oddaj± za dojazd, nawet nie zapewniaj± po¿ywienia, to jeszcze 60z³ sk³adki?! Jakie 50z³ ¿o³du?! Gdzie to przepad³o? Ja, niewalcz±ca, p³aci³am tyle samo, co mój ch³opak, który walczy³. Wiêc o co chodzi? Co siê sta³o z t± kas±? Czy zawsze przepada i trzeba samemu dop³acaæ jakie¶ cholerne sk³adki? Bo je¶li tak, to wiêcej na Grunwaldzie siê nie pojawiê i raczej nie s± to czcze s³owa...
Na wstêpie dziêkujê ca³emu Podolu za ¶wietn± zabawê, chor±gwi £êczyckiej za mo¿liwo¶æ walki w jej szeregach i mojej Konfraterni za niezapomniane chwile :D
I niestety tutaj koñcz± siê plusy tej imprezy, poniewa¿ organizacyjnie by³a kompletnie le¿a³a.
Pierwszy raz s³yszê, ¿eby by³a jaki¶ ¿o³d dla walcz±cych. Ja wychodzi³em w pole i nic takiego nie dosta³em.
Mo¿e Ci co dostali napisz± w jakich byli formacjach, mo¿e to tylko ciê¿cy lub konni dostawali jakie¶ wynagrodzenie za trud.
Co do minusów organizacyjnych postaram siê je wymieniæ w punktach:
- zgrupowanie wszystkich toy-toyów w jednym "królestwie niebieskim" nie mo¿na by³o zrobiæ tak jak w latach poprzednich przy ka¿dej chor±gwi, to samo tyczy siê rynienek
- ilo¶æ toy-toyów by³a zdecydowanie niewystarczaj±ca, mo¿e niektórzy lubi± sr.. na kalnej górce, ale ja za tym nie przepadam
- ilo¶æ natrysków przypadaj±cych na chor±gwie te¿ by³a skandaliczna, w zesz³ym roku mieli¶my 3 czy 4 i to by³o minimum, a w tym 1-2 mo¿na by³o zapomnieæ o udanej k±pieli lub staæ w paro godzinnej kolejce
- o brakach wody ju¿ nie wspomnê, na szczê¶cie w porê dowiedzieli¶my siê o ilo¶ci wody przygotowane przez organizatorów na polu bitwy, tam powinno byæ po 5l na g³owê, nie mówi± ju¿ ¿e w pi±tek podczas próby te¿ powinna byæ przygotowana jaka¶ woda dla nas
- zdecydowanie za ma³a ilo¶æ ochrony, ochroniarze powinni te¿ staæ na bramach obozów historycznych przynajmniej w sobotê, kiedy my wychodzimy w pole
- kolejn± rzecz± jest parking dla rycerzy, ze s³ab± ochron± i beznadziejnym umiejscowieniem, przynajmniej dla mnie który musia³ przej¶æ z jednego krañca obozów na drugi, a wiadomo takie wycieczki do samochodu s± niezbêdne, ze ze wzglêdu ¿e trzyma siê tam rzeczy nie historyczne, z których trzeba czasami skorzystaæ, nie mo¿na by³o zrobiæ tego parkingu do oko³a obozu historycznego, przynajmniej mieliby¶my strefê buforow± od turystów
- dziwiê siê te¿ ¿e nie odgrodzono jak±¶ stref± buforow± obozu z kramami historycznymi od zwyk³ego jarmarku, niestety w niektórych miejscach te stoiska siê miesza³y a szkoda
- brakowa³o te¿ jakiego¶ systemu informacji, czasami by³ problem ze znalezieniem gdzie co jest organizowane i o której, jak siê nie mia³o internetu i dostêpu do frehy to by³o ciê¿ko
-brakowa³o mi te¿ z czysto wizualnych odczuæ wiêkszego podkre¶lenia rangi tej imprezy, jakie¶ nowej dekoracji szranków i ich powiêkszenia o lepsz± widownie i miejsce dla uczestników, ma³o by³o akcentów podkre¶laj±cych b±d¼ co b±d¼ historyczny i patryjotyczy charakter tej imprez, tam powinno byæ co niemiara polski flag woko³o ca³ych pól grunwaldzkich, za to mieli¶my od cholery flag tyskiego
To takie spostrze¿enia na szybko zaraz po powrocie do domu, znaj±c ¿ycie jeszcze parê pomys³ów przyjdzie do g³owy.
W Halickej po 50 zl na walczacych otrzymano. Ale piwa dostali nie wszystcy...
Pro Grunw2010 w Ukrainie:
http://silverwolf.lviv.ua/forum/viewtopic.php?f=4&t=4716
CYTAT
To jest odpowied¼ Wielkiego Mistrza tym, co narzekaj± na poziom imprezy.
link nie dzia³a, ale podejrzewam, ¿e wiem o jakie zdjêcie chodzi
Otó¿ jest to odpowied¼ WM na identyczny gest kogo¶ z publiczno¶ci. Odpowied¼ zreszt± udana i mieszcz±ca siê w konwencji próby generalnej.
Po g³ebszym namy¶le i rozmowach ze znajomymi widzami przychylam siê do zdania Bryana. Wbrew pozorom, turysta g³upi nie jest, i odró¿ni przebierañca w rodzaju braniewiaków, od marnego choæby rekonstruktora. Mo¿e rok, mo¿e dwa bêdzie siê impreza turlac si³± rozpêdu, a potem frekwencja padnie na pysk.
Argument w³adz, ¿e lupanar przyci±ga turystów jest ....nie, nie jest nawet ¶mieszny. Ciekawe ilu turystów zjawi siê w razie ewentualne bojkotu, przyci±gniêtych magi± ³upanego disco, migaj±cych ¶wiate³ek i waty cukrowej?
A kiedy grunwald AD2012 rozmachem bêdzie przypomina³ festyn w Czarzastych Chodupkach, to jaki "VIP" przyjedzie "zaszczyciæ" swoj± obecno¶ci± miejscowe w³adze?
A teraz zajebi¶cie wa¿ne pytanie: ma kto¶ pod Gierzwa³dem znajomego rolnika z paroma hektarami ziemi na wynajem na - powiedzmy- tydzien?
Edyt: jeszcze jedno: patrz±c na zachowanie onych "VIPów" mam ochote wstawiæ sobie w profil taki sam opis jak ma Tomic. Po czwartkowych jase³akch, na które ¶ci±gnieto - a jak¿e!- rycerskie poczty, pani prezydent Litwy odwiedzi³a obóz litewski, gdzie ¿yczy³a powodzenia, sciska³a d³onie i ogólnie odwala³a kawa³ dobrego PR. Nach prezydent elekt, który jeszcze nidawno brata³ siê z kochanym narodem, wys³a³ borowików, aby konfiskowali naszym ostre narzêdzia, w tym równie¿ te ze straganów (SIC!). Tak by³o we czwartek.
W sobotê z namiotu "VIPowskiego" lecia³y butelki i wyzwiska.
O braku jakichkolwiek atrakcji dla nas wspomnia³ ju¿ kto¶ przede mn±. Mam wra¿enie, ¿e impreza sta³a siê prywatnym festynem dla Bardzo Wa¿nych (we w³asnym mniemaniu) Person. Pytanie tylko, czy maj± do¶æ jaj, ¿eby w 50 stopniowym upale ubraæ blachy i wyj¶æ na pole? Bo coraz wiêcej ludzi ma do¶æ.
Ja jako jeden z nielicznych wypowiadaj±cych siê w tym temacie, by³em pierwszy raz na Grunwaldzie i jak widaæ, jako jednemu z nielicznych bardzo mi siê podoba³o. Owszem, mo¿na przyczepiæ siê do kilku rzeczy, zawsze mo¿na. Mo¿na tak¿e skupiaæ siê na pozytywach i z do¶wiadczenia wiem, ¿e tak jest przyjemniej i mniej stresuj±co.
Spodziewa³em siê spartañskich warunków, nieprzebranej rzeszy turystów, mêczarni w upale i nie zawiod³em siê. Gdyby to mia³o mi przeszkadzaæ, wybra³bym inne miejsce na tygodniowy wyjazd.
Co do buractwa w¶ród turystów to nie zauwa¿y³em, ¿eby by³o zdecydowanie wiêksze ni¿ w¶ród odtwórców, i tu i tu spotkaæ mo¿na siê by³o z chamstwem. Czarne owieczki s± tak¿e w¶ród nas.
Podsumowuj±c, za rok przyjadê znowu, pewnie znów z ca³± rodzin±, wszak moje dzieci powiedzia³y, ¿e by³ to ich najlepszy wyjazd, choæ na niejednej ¶redniowiecznej imprezie ju¿ by³y.
Mam tylko pro¶bê aby wyt³umaczyæ koniom, ¿eby nie r¿a³y w nocy i jako¶ rozganiaæ chmury, bo zwijanie obozu to by³a gehenna. No i jeszcze, ¿eby pojki by³y w topless, a na polach by³a klimatyzacja.
Ps. No i ¿eby znale¼li siê jacy¶ ochotnicy do noszenia mnie w lektyce, bo nogi mnie bola³y.
Zastanawiam siê czy nie mo¿na by by³o z³o¿yæ pozwu grupowego osobom odpowiedzialnym za ten ba³agan.
Wyobra¼cie sobie co by by³o, gdyby podczas inscenizacji bitwy rozpêta³a siê burza z piorunami (zreszt± by³y zapowiadane takie) my¶lê ¿e podczas wybuchu paniki na widowni ofiar mog³o by byæ sporo, zak³adaj±c ¿e nikt by by zgin±³ od uderzenia pioruna.
Drogi dojazdowe zablokowane, ¿adnych pasów awaryjnych dla karetek, l±dowiska dla ¶mig³owca brak.
To ¿e nikt tam siê nie przekrêci³ to raczej wielkie szczê¶cie.
do Tomica
a cobyby³ogdyby elekt przyby³ drugim Tu 154 i spróbowa³ pryziemlitsia w ¶rodku akcji
Mo¿na by narzekaæ jeszcze przez ca³y roku ale prawda jest taka, ¿e ka¿dy wiedzia³ w co siê pakuje i ¿e bêd± problemy,co by³o ju¿ wa³kowane na freha. Mo¿e tylko nie ogarnêli¶my jak bardzo. Przychylam siê do minusow-bo by³o ich sporo. Ale mo¿e zamiast dywagowaæ, we¼my siê w koñcu zbierzmy jak na rycerkê przysta³o a nie róbmy sejmiku szlacheckiego, stworzymy jakie¶ podanie czy co¶ jestem w stanie nawet 3 znaczki do tego dodaæ... i dajmy to komu¶ kto za ten burdel jest odpowiedzialny. Zapewne nie jest to jedna osoba bo w±tpiê czy jednej uda³o by siê tyle nabroiæ ...choæ Polak potrafi. Mo¿emy nie znale¼æ winowajcy tegorocznych problemów bo infrastruktura biurowa jest jak w staro¿ytnym Rzymie (kto ogl±da³ 12 prac Asterixa wie o co chodzi ;)). Tyle do organizacji.
A teraz podziêkowania: Podole-jak zawsze z wami ¿yæ nie umieraæ
,Liw-wspólny obozik i wyjazdy do Otwocka ;),ch³opaki z Nadreñskiej-gdyby nie wasza kawa, umar³abym-dziêki jeszcze raz.
A za rok na grunwa pojadê ¿eby spotkaæ rycerke-bo tylko po to tam je¿d¿ê. Tury¶ci mnie nie obchodz±. Chyba ¿e zrobicie alternatywny grunwald ;)
CYTAT
Zychu u nas ta kasa dla ciê¿kozbrojnych z tego co mi wiadomo posz³a na s³oneczka dla wszystkich, wiec nie trzeba by³o dodatkowej sk³adki
No nie dla wszystkich. Dla niektórych zabrak³o, choæ rozkoszny haskacz dosta³ swoje (nie mówiê, ¿e to ¼le - gdyby zagin±³ to zawsze wiadomo sk±d toto)... o ile my¶limy o tych samych s³oneczkach.
CYTAT
50 zl bylo na KAZDEGO walczacego z KAZDEJ choragwi. przynajmniej teoretycznie...
50z³ ¿o³du? ? Brak sk³±dek dla walcz±cych? Dwie uczty? Czyli jednak mo¿na fajnie. Ale ja tam by³em po raz pierwszy, wiêc o nic nie pyta³em.
CYTAT
Bo niektórzy maj± na to przys³owiow± olewkê? Bo nie chce im sie wymy¶laæ bardziej "medievalnych" przekleñstw ?
Akurat jak wg³êbisz siêw temat to zdziwisz siê jak wiele z tych, które s³yszysz jest w pe³ni historycznych
Inna sprawa, ¿e choæ sam na co dzieñ unikam takich zwrotów, to sam tako¿ nie mog³em siê od nich powstrzymaæ przy okazji uderzeñ kolejnych kretyñskich d¿ingielków z w weso³ego lunaparku ko³o ¶wJerzego, ¦l±skiej i Podolskiej, które mia³y go przez p³ot (grasowa³em po wszystkich i wszêdzie wra¿enia by³y porównywalne). Pad³a nawet koncepcja krótkiego odpoczynku po bitwie i przelecieæ siê tam siaæ burdy ale akurat gdy wrócili¶my z inscenizacji muzyka by³a przyjemnie przyciszona. Zreszt± wie¶æ gminna niesie, ¿e chcieli rozbijaæ siê tu¿ przy naszym p³ocie dopóki kto¶ z Rajla nie polecia³ z przekonuj±c± argumantacj±.
Grunwald tegoroczny oceniam jako kichê, choæ wstrzymujê siê od szukania winnych. Gdyby nie towarzystwo z którym przyjecha³em i spotka³em na miejscu to bym chyba go nie prze¿y³ bez dostania ob³êdu. Nigdy nie mówiê nigdy, wiêc mo¿e kiedy¶ na Grunwald wrócê, ale na razie to odnoszê wra¿enie, ¿e straci³em masê pieniêdzy i czasu na obszycie i uzbrojenie siê na imprezê. I nadal nie wiem czy siê cieszyæ czy pluæ sobie w brodê, ¿e idea pojechania na 600-lecie sk³oni³a mnie do zajêcia siê pó¼no¶redniowieczem.
Sorry, udzieli³a mi siê lekka paranoja po tym wszystkim.
ca³a impreza rozwinê³a siê jak gombrowiczowski palec, im bardziej tym wiêcej, a im wiêcej tym bardziej, i co roku jeszcze bardziej i jeszcze wiêcej - teraz widaæ gdzie jest kres mo¿liwosci
kilka uwag:
1. Pomys³ oflankowania siê pasem w³asnych samochodów- bardzo dobry!, (lepszy widok w³asnych aut ni¿ karuzel)
2. Widaæ po organizacji obozu, zespo³ach tojek itd, ¿e w³o¿ono ogrom pracy w samoorganizacjê wewn±trz, ale atak upa³u, korków, t³umów, braki w obs³udze i przepustowo¶ci na zewn±trz (tu ju¿ wiadomo, kto we w³adzach lokalnych przegra wybory) by³ ponad miarê, tu nawet stary wyga K.Górecki ze swymi lud¼mi nie poradzi³
3. na kilku Grunwach byli ze mn± krewni i znajomi (mugole), trochê zdziwieni kiedy wyja¶nia³em im jak siê przygotowaæ (przyjechaæ wcze¶niej, mieæ w³asn± wodê i zapasy, os³ony od s³oñca, wyjechaæ pó¼niej, nie spieszyæ siê, nie marudziæ, nawet wstêpnie siê troszkê upiæ aby nabraæ humoru i dystansu oraz zmusiæ siê do odczekania jeden dzieñ z wyjazdem)
4. Potem dziêkowali, z zachwytem ogl±dali bitwê i obóz. Podoba³ im siê autentyzm rekonstrukcji, wyra¼ny podzia³ na cze¶æ rycersk± - wschodni± (na wschód od wzgórza) i zachodni± -komercyjn± , która jest te¿ potrzebna. Podoba³y siê nawet liczne utrudnienia i niewygody
5. pozew zbiorowy- do policji i w³adz lokalnych (wojewódzkich) za spowodowanie zagro¿enia jak najbardziej!
hej.
CYTAT(Krzysztof z Obornik @ 09:48 20.07.2010)
kilka uwag:
1. Pomys³ oflankowania siê pasem w³asnych samochodów- bardzo dobry!, (lepszy widok w³asnych aut ni¿ karuzel)
I du¿o wart, ¿eby lokalna fauna nie poczêstowa³a siê wszystkim - od ko³paków, po samochód jako ca³o¶æ. Ewentualnie nie zamieni³a tego kordonu w powierzchniê wydrapywanych gwo¼dziem wyznañ o chatrakterze erotyczno (love Ka¶ke do bólu) - patriotycznym (Jeziorak I³awa Pany) lubo te¿ publiczn± toaletê.
Najwa¿niejsz± wed³ug mnie kwesti± jest rozdzielenie pojêcia organizator, otó¿ s± organizatorzy czê¶ci historycznej - Krzysztof i Jacek i organizator imprezy jako ca³o¶ci czyli gmina. Moim skormnym zdaniem gmina da³a czosnka o kulistych kszta³tach po ca³o¶ci, nie sprosta³a logistycznemu wyzwaniu, na który mia³a ca³y rok. Co do "naszych" organizatorów wiem ¿e oni wiedz± ¿e ludzie s± wk...zdenerwowani. Ja ze swojej strony pytam dlaczego do ch... ciêzkiego nie by³o wody, jak mo¿e siê skoñczyæ woda w wodoci±gu, ludzie w kosmos lataj± na rany Chrystusa i co siê sta³o z prysznicami z ciep³± wod±, wiem ¿e by³o gor±co ale prysznic w lodowatej wodzie nie nale¿y do ulubionych atrakcji chyba wiêkszo¶ci z nas.
Dodatkowo wskazujê na totalne chamstwo jakim jest zrywanie k³ódek od prysznicy i toi, a sprawa by³a nagminna i w dodatku robili to "nasi" ludzie.
A teraz czas na fina³ i mój jedyny zarzut do "naszych" organizatorów. Dlaczego po raz kolejny konie wjecha³y na pe³nej pi..ie przez t³umy walcz±cych. Ja rozumiem ¿e to s± zwierzaki i im siê nie wyt³umaczy, ale tyle by³o wa³kowania tego tematu, o oddzielnej bramce i takie tam, a tu znowu w tym roku has³o "Z DROGI KONNI JAD¡" i naszym ocz± ukazuj± siê dumne miny superbohaterów patrz±cych na nas z góry, dobrze ¿e nas batogami nie ok³adali. Powiem tak konie wygl±daj± zajebi¶cie ale bez nas tzw. spieszonych rycerzy guzik by siê na polu dzia³o. My te¿ siê mêczymy, nam te¿ jest gor±co, ale przede wszystkim nam te¿ nale¿y siê szacunek za to co robimy. Niedopuszczalne jest segregowanie na lepszych i gorszych, a hetmañskie orszaki mog± jak dla mnie wyp..alaæ.
Ale ¿eby nie by³o tak negatywnie to dziêkujê naszym adwersarzom z Podola za czwartkowego battla na pie¶ni i sobotnie harce na polu.
za Królem jest Pan w piêknej zbroi na piêknym koniu w piêknym kropierzu z piêknym herbem takie- w s³oneczko i górki chmurki , có¿ to herb jaki ród szlachetny siê nim pieczêtuje?
Pytam zupe³nie powa¿nie , bo trochê zaskoczy³o mnie to kiedy ogl±da³em ffotorelacje z Grunwaldu2010
Po pierwsze, czego wczesniej nie napisa³am, chcia³abym podziêkowaæ:
Dobrym ludziom z Miecza i Ró¿y za miejsce przy stole, kosz dla Krzysia, kapustê i CIEÑ
Dobrym ludziom którzy rozbili siê namiotem przy wej¶ciu do obozu Ch. Konrada Bia³ego (rodzice Micha³ka) za ³aweczkê i CIEÑ
Amperom z wodê, opieke nad Krzysiem i CIEÑ
Dobrym ludziom z Poznañskiej za wodê, CIEÑ i ³aweczkê
Wszystkim znajomym, przyjacio³om, ktorych po d³ugiej przerwie znów mog³am spotkaæ i dobrze siê z nimi bawiæ- to jest esencja takich wyjazdów i g³ównie po to znosi sie niewygody.
Jednak prawda jest taka ze inaczej patrzê na pewne kwestie bêd±c z dzieckiem- kiedy siê jest bez rodziny, mozna znie¶æ wiêcej niewygód- kiedy trzeba dbac o bezpieczeñstwo dziecka jest siê bardziej wyczulonym na pewne sprawy.
Nie wydaje mi siê aby by³ g³upota pomys³ wyjazdu z dzieckiem, chocia¿ teraz widzê ¿e g³upot± by³ wyjazd z m³odym akurat TAM, pomimo tego, ¿e do czwartku by³o naprawdê sympatycznie. W czwartek nie spodoba³o mi siê to, ¿e by³o pe³no policji i oficjalne obchody rocznicy Grunwaldu odby³y siê praktycznie bez osób ktore tworz± tê ca³± atmosferê.
Do organizacji obozu nie ¶miem siê wypowiadaæ, przyje¿dza³am rano, wyje¿dza³am wieczorem, mia³am siê gdzie umyæ. My¶lê ze mieszkaj±c z ma³ym w obozie umordowa³abym siê i chyba tak by³o lepiej. Brakowa³o mi nocnych Polaków rozmów, ale to jeszcze bêdzie.
Moje najwiêksze pretensje sa skierowane do organizatorów nie czê¶ci historycznej (Efendi- wiem ¿e to jest ogrom pracy, i wiem ze nie wszystko da siê zrobiæ idealnie- zawsze s± niedoci±gniêcia, ale wydaje mi siê ¿e w czê¶ci historycznej by³y duzo mniejsze ni¿ w czê¶ci przeznaconej dla widzów). MOJE NAJWIÊKSZE PRETENSJE S¡ SKIEROWANE DO ORGANIZATORA IMPREZY MASOWEJ. Kto nim by³???
Ustawa mówi:
Art. 5. 1. Organizator imprezy masowej jest obowi±zany do zapewnienia bezpieczeñstwa osobom obecnym na imprezie oraz porz±dku podczas trwania imprezy.
2. Organizator imprezy masowej zapewnia:
1) spe³nienie wymogów okre¶lonych w przepisach prawa, w szczególno¶ci w przepisach prawa budowlanego, w przepisach sanitarnych i przepisach dotycz±cych ochrony przeciwpo¿arowej;
2) s³u¿bê porz±dkow± i informacyjn± odpowiednio wyszkolon± i wyposa¿on±, wyra¼nie wyró¿niaj±c± siê elementami ubioru oraz powo³uje kierownika do spraw bezpieczeñstwa, kieruj±cego tymi s³u¿bami;
3) pomoc medyczn± oraz zaplecze higieniczno-sanitarne;
4) drogi ewakuacyjne oraz drogi umo¿liwiaj±ce dojazd pojazdom s³u¿b ratowniczych i Policji;
5) warunki zorganizowania ³±czno¶ci pomiêdzy podmiotami bior±cymi udzia³ w zabezpieczeniu imprezy;
6) sprzêt ratowniczy i ga¶niczy oraz ¶rodki ga¶nicze niezbêdne przy zabezpieczeniu dzia³añ ratowniczo-ga¶niczych;
7) w razie potrzeby pomieszczenie dla s³u¿b kieruj±cych zabezpieczeniem.
3. Organizator imprezy masowej udostêpnia uczestnikom imprezy masowej regulamin obiektu lub regulamin imprezy masowej.
4. Organizator imprezy masowej, w uzgodnieniu z w³a¶ciwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) Pañstwowej Stra¿y Po¿arnej, okre¶la szczegó³owe zasady postêpowania w przypadku powstania po¿aru lub innego miejscowego zagro¿enia w obiekcie, w którym planuje siê przeprowadzenie imprezy.
Art. 5a. 1. Organizator imprezy masowej mo¿e zawrzeæ z w³a¶ciwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) Policji porozumienie o odp³atnym udziale Policji w zabezpieczeniu, podczas przeprowadzania imprezy masowej, bezpieczeñstwa i porz±dku publicznego.
2. Porozumienie, o którym mowa w ust. 1, jest zawierane po wyra¿eniu zgody przez w³a¶ciwego miejscowo komendanta wojewódzkiego Policji i powinno w szczególno¶ci okre¶laæ sposób zabezpieczenia przez Policjê bezpieczeñstwa i porz±dku publicznego, kwotê odp³atno¶ci uiszczanej na rzecz Policji przez organizatora imprezy masowej, zasady i tryb nadzoru Policji nad dzia³alno¶ci± s³u¿b porz±dkowej i informacyjnej oraz kierownika do spraw bezpieczeñstwa.
3. Kwotê odp³atno¶ci, o której mowa w ust. 2, ustala siê przy uwzglêdnieniu okre¶lonych w ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2002 r. Nr 7, poz. 58, z pó¼n. zm.1)) zasad przyznawania dodatkowego wynagrodzenia za udzia³ w zabezpieczeniu podczas imprezy masowej bezpieczeñstwa i porz±dku publicznego.
Z mojej sobotniej rozmowy z komenda policji w Ostródzie wynika³o i¿ organizator nie zwróci³ siê o dodatkowy udzia³ policji w zabezpieczeniu. Wiêksza ilo¶æ policji by³aby zasadna, zw³aszcza drogówki. Jad±c DO Grunwaldu policji kieruj±cej ruchem by³o sporo. Wyje¿d¿aj±c Z Grunwaldu (przez 7 godzin- sama sz³am na piechotê, wiêc wiem co widzia³am, a raczej czego nie widzia³am) nie by³o ANI JEDNEGO policjanta który kierowa³by np wyjazdami z parkingów. Powinno byæ wiêcej policji która: kierowa³aby wyjazdem z parkingów "na zamek", zabrania³aby parkowania w miejscach do tego nie wyznaczonych (pobocze)- w razie niesubordynacji bardzo wysokie mandaty.
Moim zdaniem obowi±zek zabezpieczenia bezpieczeñstwa turystom nie zosta³ dope³niony.
Wiele punktów art. 5 nie zosta³o spe³nionych- moje g³ówne pretensje o to siê rozchodz±.
Ca³y tekst ustawy:
http://lex.pl/serwis/du/2005/0909.htmJest tam szeroko opisane o udostepnieniu planu graficznego imprezy, o lokalizacji hydrantów z wod± pitn± i tym podobne. PRZECZYTAJCIE, bo dobry prawnik wyci±gn±³by z tego konkretne wnioski.
CYTAT(Cedric @ 10:14 20.07.2010)
Ale ¿eby nie by³o tak negatywnie to dziêkujê naszym adwersarzom z Podola za czwartkowego battla na pie¶ni i sobotnie harce na polu.
HA! I z naszej strony to samo
:-* :-* Wallenrod
CYTAT(efendi @ 23:12 19.07.2010)
Dziêkujê (...) ¦l±skiej za pod³o¿enie ¶wini [na ucztê]
Pozdrawiam,
eRe
podobno ¦l±ska utworzy³a te¿ sadzone na zbroi
- szacuneczek dla kuchmistrzów
Wtr±cê i ja swoje "trzy grosze" od drugiej strony, czyli turystycznej, jako ¿em by³a jedn± z tych pl±cz±cych siê pod nogami, irytuj±cych i przeszkadzaj±cych turystek. Weso³e miasteczko ani mnie grza³o ani ziêbi³o, przyjecha³am zobaczyæ akurat tê "¶redniowieczn± czê¶æ", wiêc od w/w atrakcji trzyma³am siê z daleka i mog³am spokojnie zapomnieæ, ¿e istniej±. W kwestii wody i zaopatrzenia, przewiduj±co zabra³am wszystko ze sob± (w koñcu co za problem wrzuciæ do baga¿nika samochodu 24 l wody?). Przyjecha³am odpowiednio wcze¶nie, zaparkowa³am bardzo blisko nie daj±c siê zwie¶æ ch³opkom-roztropkom ze Stêbarku. Ale... Trochê rozczarowa³ mnei jarmark (a by³am tylko w tej czê¶ci wokó³obozowej, bo reszta mnie nie interesowa³a). Za ma³o rzemie¶lników, za du¿o badziewia i towarów ze ¶redniowieczem maj±cym niewiele wspólnego. Nag³o¶nienie samej bitwy do d... znaczy siê do luftu. Sta³am niedaleko pomnika, aczkolwiek akurat po tej stronie, gdzie nie by³ skierowany ¿aden z g³o¶ników. Widzia³am niewiele, bo miejsce dla publiki w zasadzie w ¿aden sposób zorganizowane nie by³o, a nie upad³am na g³owe, by twkiæ kilka godzin na s³oñcu i potem zemdleæ, byle tylko zaj±æ miejsce z przodu.
Wojsko przetrzymywane na s³oñcu przed wej¶ciem na pole bitwy te¿ widzia³am, sta³am obok nich i te¿ mnie najja¶niejszy szlag trafia³ w ich imieniu na organizatorów.Czytaj±c Wasze wypowiedzi, ¿e za wstêp na Grunwald musieli¶cie jeszcze zap³aciæ, stwierdzam, ¿e naprawde siê dziwiê, ¿e¶cie jeszcze tam w ogóle sie pojawili.
Dobi³ mnie koncert zasponsorowany przez browar ksi±¿êcy znanej nazwy. Du¿o rzeczy mog³am zdzier¿yæ, ale to by³o ponad moje si³y.
Ale... Jestem zadowolona, ¿e tam by³am, choæ odrobinê na zycie obozowe (przez p³ot) popatrzy³am, kilka udanych zdjêæ zrobi³am i co nieco wyrobów rzemie¶lniczych zakupi³am. Zatem dziêkujê za Wasz wysi³ek, zaanga¿owanie i znoszenie takich namolnych turystek, jak ja
je¶li chodzi o trzymanie poziomu imprezy przez uczestników - jasne, ¿e robimy to sami dla siebie, pe³na historyczno¶æ sprawia nam uciechê, w rzeczy samej tak jest, ale je¿eli mam po raz 933847 danego dnia i¶æ sprawdziæ czy mo¿e przypadkiem i cudem pojawi³a siê woda w kranach i mogê stan±æ w kilometrowej kolejce, aby napiæ siê kranówki, bo innej wody nie ma, to nie mam si³y obcieraæ sobie nóg butem historycznym czy niszczyæ go wszechobecnym kurzem i bezwzglêdnymi turystami depcz±cymi po wszystkim i wybieram XXI-wieczne trampeczki, aby ca³o¶æ operacji wypad³a szybciej, lub je¶li mam za³o¿yæ rêcznie szyt± i wykañczan±, nieprzyzwoicie ultra¶n± kiecê id±c na kramy tylko po to, ¿eby przegraæ z pann± w firance bo ods³oni³a wiêcej / firana jest obszyta z³ot± plastikow± tasiemk± wiêc tury¶ci oko ciesz±, a ona rumieni±c siê k³amie jak szalona, to idê w samym gie¼le i mam gdzie¶ poziom historyczno¶ci, który i tak nie zostanie doceniony czy chocia¿by zauwa¿ony. wieczorem, do znajomych oczywi¶cie, ¿e ubiorê siê adekwatnie a nawet historycznie;), ale na walkê (czêsto nawet w fizycznym tego s³owa znaczeniu) z turystami szkoda mi mojej pracy. wzglêdem zapewnienia mo¿liwo¶ci trzymania poziomu rekonstrukcji - jakby mi organizatorzy na to pozwolili, naprawdê bardzo bardzo chêtnie, a tak nie rozpakowa³am baga¿u nawet do po³owy w ramach w³asnej godno¶ci, jak kuba bogu i tak dalej...
swoj± drog± najpiêkniejszy by³ komentarz zas³yszany w niedzielê rano w radiu - pod grunwaldem ulewa i biedni tury¶ci nie maj± jak wróciæ, samochodziki im siê zablokowa³y, ratujmy wspó³czujmy, o uczestnikach na skraju wytrzymania po niekiedy ponadtygodniowym mieszkaniu w upale i ich mokn±cych nie tylko samochodzikach ale i wszystkich rzeczach, sprzêtach, blachach ani s³owa. to idealnie jak dla mnie odda³o troskê o prawdziw± grupê uprzywilejowan± na tegorocznym grunwaldzie.
ps. godzina bardzo poranna + miasteczko tojek i kible z 4 stron + disco polo = fenomenalny mikroklimat, pozdrawiam wszystkich którzy tañczyli tam z nami:D
W ogólnym rozrachunku nie mam a¿ tak z³ej opinii na temat imprezy. Ratowa³o j± kilka elementów, których organizatorom nie uda³o siê spierdzieliæ. Przede wszystkim spêdzili¶my czas w doskona³ym towarzystwie, za co wszem i wobec chwa³a wam. By³o wielu ¶wietnych rzemie¶lników, którzy w ¶rodê oferowali ceny adekwatne do warto¶ci towarów i mo¿na by³o siê zaopatrzyæ w rzeczy, których nie op³aca siê kupowaæ przez neta. Poza tym jak ju¿ opadnie mi poziom wkurzenia to bêdê siê cieszyæ, ¿e w 600-lecie wysz³am na pole walki i strzela³am z ³uku do konnych ;) na najwiêkszej imprezie w Polsce (co by nie mówiæ to tak na razie jest). Cieszê siê tak¿e, ¿e przez Grunwald i wymogi na nim stawiane (choæ czysto hipotetyczne) – ludzie maj± bod¼ce do rozwoju.
Nie raz na Grunwaldzie by³am i nie raz wyje¿d¿a³am z niego zniesmaczona, ale w tym roku przegiêcie nast±pi³o straszne. Rozumiem konieczno¶æ wprowadzenie elementów komercyjnych, tak aby impreza by³a dochodowa. Ale w tej komercji zagubiono jakikolwiek klimat.
Kiedy teraz sobie przypominam, ¿e w naszej chor±gwi by³o tysi±ce zastrze¿eñ i konieczno¶ci poprawek stroju, sprzêtu i akcesoriów, ¿e ludzie ca³y sezon dopasowywali, inwestowali, szyli i spinali siê, to mi siê nó¿ w kieszeni otwiera. Za ten trud jaki w to w³o¿yli, za t± kasê jak± na to wydali - my¶lê, ¿e zas³uguj± na szacunek.
Mimo spiêcia i zapisów z pó³rocznym wyprzedzeniem, mimo uprzedzeñ o przesiewie i konieczno¶ci podwy¿szania poziomu - nikt nawet siê nie pofatygowa³ zrobiæ przegl±d uzbrojenia "rycerzom" wychodz±cym na bitwê. I tak wychodzili doskonale uzbrojeni rekonstruktorzy w otoczeniu orków z Mordoru.
Rozumiem, ¿e by³o gor±co, ¿e by³a konieczno¶æ zrzucania z siebie kolejnych warstw ubioru, ale chodzenie przez organizatorów i tzw "szychy" w dresach, szortach i kapeluszach kowbojskich daje znak, ¿e istniej± podwójne standardy - dla organizatorów (zero wymogów co do historyczno¶ci, ale za to niez³a kasa) i dla rycerzy (macie byæ ultrasami, a za bitwê dostaniecie max. po piwie).
¦miesz± mnie komentarze, ¿e przecie¿ rekonstruktorzy te¿ nie byli bez skazy, bo mieli plastiki w obozach i komórki w sakwach. Autor chyba nie wzi±³ pod uwagê tego, ¿e trudno my¶leæ ultra¶nie w chwili gdy obok tu¿ za miedz± ma siê wielk± napompowan± musztardê, spod której s³ychaæ wycie jakiej¶ niespe³nionej artystki biesiadnej. Trudno my¶leæ pozytywnie o imprezie, skoro wycie disco polo przeplatane jest muza z MTV z innego o¶rodka komercji po³o¿onego stanowczo za blisko obozów historycznych. Trudno jest czerpaæ przyjemno¶æ z imprezy, gdy rzeczona muza puszczana jest bez opamiêtania do 5 rano tak g³o¶no, ¿e ciê¿ko siê ¶pi - chyba ¿e po pijaku.
Przesyt komercji zabija³ wszelkie chêci do odtwórstwa. Rycerze w tym roku zostali zdegradowani do podobozu otoczonego weso³ymi miasteczkami i wyj±cymi knajpami z kareoke.
Wkurzy³o mnie jeszcze jedno - dla rycerzy nie przewidziano ¿adnych rozrywek, koncerty by³y ubogie lub niehistoryczne. Turniejów nie da³o siê ogl±daæ, bo by³y przewidziane dla turystów i szpilki siê nie da³o wcisn±æ. Nie wspomnê nawet o rzekomym turnieju ³uczniczym, przez który wyjecha³am z domu o 4:00 rano w ¶rodê, tak aby wzi±æ udzia³ w grunwaldzkim strzelaniu. Niestety na miejscu okaza³o siê ¿e nikt nic o jakimkolwiek turnieju ³uczniczym nie wie. A ci co mówili, ¿e wiedz±, zapowiadali, ¿e zosta³ przesuniêty na wieczór. Wieczorem dosz³y nas s³uchy, ¿e zgodnie z zapowiedziami na fresze turniej odby³ siê w po³udnie. Rze¼nia jak dla mnie... szkoda s³ów.
Niestety potraktowano nas jak ma³pki, bezwolne i nie maj±ce g³osu, a to dlatego, ¿e nikt g³osu nie podnosi³. Nikt nie wyjecha³ w sobotê rano przed bitw±, wiêc niestety sami jeste¶my sobie trochê winni.
CYTAT(Elyssa @ 11:17 20.07.2010)
Nikt nie wyjecha³ w sobotê rano przed bitw±, wiêc niestety sami jeste¶my sobie trochê winni.
Nie da³o siê. Korek zrobili
dokladnie-Panowie Moderatorzy, Obcy na pokladzie ..do dziela
a tez zeby bylo na temat-to zastanawiam sie czy doczekam sie jakiej odpowiedzi ze strony Organizatorow ( tych naszych) ,czy stwierdza ze "co zlego to nie my" ( sorry, Krzysiu i Jacku , ale w tym roku troche za duzo bylo wtop,takze takich ,ktore mogly sie skonczyc zejsciami smiertelnymi,chyba ludziom nalezy sie klika slow na ten temat?)
Oczywiscie zdaje sobie sprawe,ze nie ma ludzi niezastapionych i jesli zabraknie za rok garsci ludzi z mojej choragwi,to sie nic nie stanie imprezie,tylko pytanie ile tych "garsci" wysypie sie z innych ?
Czytam takie same wnioski pogrunwaldowe ju¿ od lat paru i tyle samo czasu zastanawiam siê kiedy zamiast klepaæ w necie pójdziecie drodzy ¶redniowieczni koledzy po rozum do g³owy i po prostu olejecie imprezê gdzie robi± was w konia regularnie i traktuj± jak ma³py cyrkowe je¿eli nie gorzej. Ka¿dy wie, ¿e gdyby tam nie by³o rycerzy nie zawita³ by tam pies z kulaw± noga i nikt by nie zbija³ kokosów. Jednak niezmiennie od kilku lat jeste¶cie olewani, wykorzystywani i traktowani jak wyrobnicy. Za³o¿yli wam siod³o, munsztuk i nawet napiæ siê nie daj±, a wy tylko sobie przez tydzieñ ponarzekacie i grzecznie co rok stawiacie siê pod Grunwaldem do kulbaczenia. Wiem, ¿e wiêkszo¶æ z was tam je¼dzi dla tej tygodniowej laby i spotkania ze znajomymi z ca³ej Polski ale przecie¿ chyba s± jakie¶ granice?
Moze to jakas forma duchowej panszczyzny?
To ju¿ taki zwyczaj ¿e jak na imprezie pojawiaj± sie wieksze pieni±dze to organizatorzy zaczynaj± olewac uczestników ,nie zdziwie sie jak w przysz³ym roku ju¿ tych 50 z³otych nie dostaniemy za to trzeba bedzie zacz±c placic za s³ome i drewno , a mo¿e i toitoi`e .
CYTAT(Parufka @ 11:49 20.07.2010)
Czytam takie same wnioski pogrunwaldowe ju¿ od lat paru i tyle samo czasu zastanawiam siê kiedy zamiast klepaæ w necie pójdziecie drodzy ¶redniowieczni koledzy po rozum do g³owy i po prostu olejecie imprezê gdzie robi± was w konia regularnie i traktuj± jak ma³py cyrkowe je¿eli nie gorzej. Ka¿dy wie, ¿e gdyby tam nie by³o rycerzy nie zawita³ by tam pies z kulaw± noga i nikt by nie zbija³ kokosów. Jednak niezmiennie od kilku lat jeste¶cie olewani, wykorzystywani i traktowani jak wyrobnicy. Za³o¿yli wam siod³o, munsztuk i nawet napiæ siê nie daj±, a wy tylko sobie przez tydzieñ ponarzekacie i grzecznie co rok stawiacie siê pod Grunwaldem do kulbaczenia. Wiem, ¿e wiêkszo¶æ z was tam je¼dzi dla tej tygodniowej laby i spotkania ze znajomymi z ca³ej Polski ale przecie¿ chyba s± jakie¶ granice?
nie madruj sie, sam chciales przyjechac w tym roku, a absencje spowodowal czysty zbieg okolicznosci
proby zmiany tej imprezy (zwlaszcza gruntownej, a taka jest potrzeba) to kopanie sie z koniem. duzym koniem. impreza ma 12 lat (choc marszalek sejmiku robi ja po raz 18ty
) i osobiscie nie wierze, ze moze sie cos zmienic. pozostaje mi albo jechac na nia i zaakceptowac warunki, albo olac. z calym szacunkiem dla Grunwaldu, ale wole juz pakowac energie w organizacje nowego projektu niz syzyfowa prace nad zmianami imprezy grunwaldzkiej.
czy pojade w przyszlym roku? nie wiem, to zalezy od moich kolegow
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
CYTAT(Dominik G³owacki @ 13:54 19.07.2010)
A ja siê zapytam jak mo¿na byæ takim [piiip], ¿eby przyjechaæ za w³asn± kasê i zap³aciæ jeszcze obozow± sk³adkê nie tak ma³±
Teraz to zauwa¿y³em... o ja to kocham od ty³u! Kazali wam jeszcze sk³adkê p³aciæ? I zap³acili¶cie?
To wywo³uje we mnie serio autentyczny podziw dla organizatorów. S± lepsi i od Amwaya i od Scientologów.
Zeby nie bylo, nie oczekuje od organizatora podejmowanie pod kolana i calowania w dupe kazdego kto przyechal , znam realia imprezy ,bo jestem tam 11 raz , doceniam mily gest ,jakim jest dodatkowe piwko na uczte , ciesze sie z normalnosci ,jaka jest zold dla walczacych (lub moze lepiej aktywnych uczestnikow inscenizacji;),chodzi mi o to ,zeby tym uczestnikom zapewnic jak najmniej stresujace warunki bytowania, zorganizowac sprawny przemarsz na inscenizacje i odrobine szacunku,wiecej nie chce .
Impreza moze jest najwieksza ,ale czy najlepsza ?czy za rok, kiedy juz minie paranoja 600- lecia ,organizatorzy przyciagna tam uczestnikow ? a moze spowoduja ze po latach narzekan zeczywiscie powstanie konkurencyjna impreza i ktora wyczysci obozy z rekonstruktorow ,zostana n.p sami rycerze albo sami samurajo-husarze ( bez urazy dla obu grup) i na zasadach wolnego rynku okaze sie ,gdzie ludzie chca jezdzic ?
Zgadzam siê ca³ym sercem ze wszystkimi g³osami oburzenia! Tegoroczna organizacja to czysty skandal. Moja grupa obozowa³a w ¶w. Jerzym na samym koñcu w rytmach lunaparku czynnego od rana do ok 1.00 w nocy. Dodatkowo mieli¶my atrakcjê w postaci motoru na przyczepce otoczonego wianuszkiem miejscowych dresików, którzy katowali silnik przez ca³y dzieñ. Kolejn± atrakcjê by³ parking i droga przemarszu turystów tu¿ za p³atem gdzie jedyne drzewko daj±ce cieñ pod którym mogli¶my siê schowaæ s³u¿y³o równie¿ za publiczn± toaletê... Co do ochrony policji to najwiêcej funkcjonariuszy zauwa¿y³em podczas przejazdu "dygnitarzy" kiedy to mia³em problem z powrotem ze sklepu do obozu, bo przecie¿ takie s± wymogi bezpieczeñstwa. O braku wody w kranach ju¿ nie wspomnê kiedy to po inscenizacji (z której zej¶cie by³o jedn± drog±, obstawion± szpalerem turystów) ledwo ¿ywi z upa³u, rozblaszeni toczyli¶my kolejn± bitwê o choæby jeden dzia³aj±cy kran!
Co do ¿o³du to nie zale¿y mi na tym,ale mi³o by by³o ¿eby ka¿dy co¶ tam dosta³ skoro impreza przynosi takie dochody. W koñcu przyje¿d¿amy tam za swoje, sprzêt siê zu¿ywa, a my robimy za ma³pki na festynie. My¶la³em,¿e skoro jest jubileusz to bêdzie fajnie i bez wiêkszych problemów, a pozosta³ niesmak. Gdyby nie klimat robiony TYLKO przez rekonstruktorów to wiêcej bym siê tam nie wybra³. Jako sygna³ dla organizatorów proponujê w przysz³ym roku zebraæ siê kolektywnie i zbojkotowaæ wyj¶cie na inscenizacjê, lub zmieniæ jej przebieg ( np: daæ wygraæ Teutonom
) a turnieje, pi±tki i inne zmagania zrobiæ w ramach wygrodzonych obozów bez wstêpu dla gawiedzi. Mo¿e to da³oby jaki¶ impuls do traktowania nas jak ludzi, bez których pole grunwaldzkie by³o by tylko zwyk³em polem.
To tyle gorzkich ¿ali...
Z punktu widzenia nowej, któr± ugo¶cili przepiêknie w chor±gwi ³êczyckiej:
- szokuj±ce by³o chodzenie w bieli¼nie poza obrêbem ¶cis³ego otoczenia w³asnego namiotu.
- brakowa³o mi pie¶ni z epoki albo przynajmniej stylizowanych
- niepokoj±co ma³y by³ zapas wody na bitwie, w dodatku w sporej czê¶ci gazowanej (choæ na wczesnych nikt takowej nie zapewnia, ale ch³opaki tak szybko siê nie odwadniaj±... no i bitwy s± zazwyczaj pó¼niej)
- naprawdê trudno by³o upolowaæ klucz do któregokolwiek z przybytków królestwa niebieskiego... mam wra¿enie, ¿e otwarte bardziej siê sprawdzaj±
- niezrozumia³y brak zabezpieczenia logistyczno-sanitarnego dla turystów od strony organizatora cywilnego
ale:
- spotka³am siê wy³±cznie z rycersko¶ci± ze strony panów, którzy pomagali w d¼wiganiu wszystkich gratów i nawet wiaderka z woda na bitwê
- uczynni s±siedzi ze wschodu ugo¶cili mnie pod prysznicem
- mi³o zaskoczyli tury¶ci, którzy bez sprzeciwu reagowali na pro¶bê o ¶ciszenie muzyki z radia samochodowego za p³otem, jak równie¿ serdecznie podziêkowali za wodê, która mi zosta³a po bitwie
- uczta by³a przepyszna i jest to bardzo piêkny zwyczaj, ¿e zasiedli¶my wszyscy razem
- cieszy, ¿e pojka traktowana jest jako wa¿ny element bitwy i doceniana
- genialny patent z oddzieleniem obozów od turystów i zorganizowaniem wart
- wzruszaj±ca troska panów o bezpieczeñstwo dziewczyn
- konie w czasie bitwy to jest pe³nia szczê¶cia
I zapomnia³am o jednej rzeczy której w tym roku straaaasznie brakowa³o. Mówiê o drodze na skróty - tej ¶cie¿ce która przecina³a w mi³ym cieniu obozy dziêki czemu nie trzeba by³o dra³owaæ kilometra naoko³o. Miêdzy innymi nie uda³o mi siê dotrzeæ do ¦wiêtych Jerzy bo w po³owie drogi naoko³o obozów i kramów wymiêka³am przez upa³ i t³umy. No ale to te¿ kwestia ¿e nas na stepy pomiêdzy Belarus i Ukrainê tym razem wygnali. Wszêdzie by³o daleko...
Edit: nie ¿ebym mia³a co¶ przeciwko ch³opakom ze wschodu za s±siedztwo - by³o mi³o tylko wszêdzie daleko :-)
Proszê wszystkich o nie podejmowanie ju¿ dyskusji z GrawerGiftem, o nie chatowanie i nie robinie off topicu- nie lubiê dawaæ ostrze¿eñ, wiêc bardzo, bardzo proszê.
Temat jest o ogólnych wra¿eniach po Grunwaldzie i przy tym pozostañmy
A nasz samozwañczy arbiter elegantiarum mo¿e ostudzi swój wrz±cy zapa³ do chaotycznego walenia w klawiaturê, gdy nie bêdzie mia³ mo¿liwo¶ci pisania przez kilka dni
Pozdrawiam,
Micha³
P.S. Jak tylko wrócê dzi¶ wieczorem z pla¿y, to pozamiatam ten temat z tego ca³ego niepotrzebnego offtopicu i k³ótni
Dla mnie afrykanerami by³ przede wszystkim przejazd konny. Pod wodz± jakiego¶ d³ugow³ososego kmiecia
Rok temu jecha³ u Efendiego i od tego czasu wygl±da tylko gorzej. Nie wiem jakim cudem takiego 'przebierañca' wpuszcza siê na pole. Po prostu Golub-Dobrzyñ, wczesne lata 90.
A trola graverco¶tam - precz, niestety nic nie dociera.
M.
No czegó¿ to nie by³o na tym jarmarku
CYTAT(Purvis @ 08:16 20.07.2010)
Argument w³adz, ¿e lupanar przyci±ga turystów jest ....nie, nie jest nawet ¶mieszny.
Bobik to nie ten sam, bo inaczej rozpêta³ bym piek³o zeby wywaliæ go na zbity ryj...
S³uchajcie troche poszperalem i sie zastanawiam o co tu chodzi z ta niehistoryczno¶ci± przemarszu na grunwaldzie?
widzê ze siod³a s± wspó³czesne owszem parê innych rzeczy tez
ale wczesne bascinety, kurty westfalskie z kirysami z churburga i buty s± chyba ok?
poprawcie mnie je¶li siê mylê
Pozdrawiam
Temat siê rozrós³ i zachwa¶ci³ jednocze¶nie bzdetami. Jak kto¶ wcze¶niej napisa³, dobrze by by³o albo wywaliæ posty grawera albo stworzyæ dla nich jaki¶ rezerwat.
Wracaj±c do tematu - tegoroczny Grunwald wywo³uje u mnie mieszane uczucia. By³em tam pi±ty raz i je¶li chodzi o ¿ycie w chor±gwi to by³ to najlepszy raz. Uda³o siê stworzyæ wspania³y klimat wewn±trz obozu i by³o po prostu super.
Niestety... ju¿ dwa kroki za bram± zaczyna³a siê kicha. Naprawdê ciê¿ko by³o uwierzyæ w to, ¿e tak du¿a impreza o tak okr±g³ej rocznicy i u¶wietniaj±ca jedno z najwiêkszych, je¶li nie najwiêksze zwyciêstwo orê¿a polskiego w historii, mo¿e byæ tak spitolona...
Weso³e miasteczko flankuj±ce Jerzych pora¿a³o równie¿ w Nadreñskiej. Wielki ¶mietnik przy wej¶ciu do naszego obozu - ¿enua. Gród piwa i kie³basy z musztardow± baszt± i pobliskim disco polo - no comments.
Do sytuacji z toitoiami zd±¿y³em siê przyzwyczaiæ, chocia¿ pierwsze czyszczenie w tym roku by³o dopiero w chwili, w której z niektórych wystawa³ g*wniany zikkurat.
Przykro by³o te¿ patrzeæ na walkê z turystami o krany z wod±. Z jednej strony ich rozumia³em - nikt nie zadba³ o zabezpieczenie imprezy pod tym k±tem, z drugiej jakby¶my mieli z takim t³umem dzieliæ siê wod± to polegliby¶my marnie.
Nie by³o te¿ zorganizowanych tras przej¶cia dla zbrojnych, tras ewakuacyjnych itepe.
Nie generalizowa³bym jednak tak jak niektórzy wcze¶niej i nie nazywa³bym turystów byd³em. Rzeczywi¶cie byli tacy, ale nie wszyscy. Jak we dwóch po bitwie wziêli¶my na barki cz³onka naszego oddzia³u, bo sam raczej nie doszed³by do obozu, to mieli¶my okazjê spotkaæ siê z ca³± palet± zachowañ. Jedni schodzili nam z drogi sami, na innych trzeba by³o drzeæ mordê. Byli tacy, którzy oferowali nam swoj± wodê i bili brawo, byli tacy którzy krzyczeli: "ale siê naj*ba³". Jedna turystka wpad³a na nas rozpêdzona, prawie przewracaj±c ca³± trójkê i krzycza³a, ¿e chce zdjêcie z rycerzami - t± potraktowali¶my szorstko.
Krótko mówi±c, debile s± wszêdzie, ale to nie znaczy, ¿e wszyscy ludzie zas³uguj± na nazywanie ich byd³em.
W przeciwieñstwie do Bryana pewnie pojadê na Grunwald za rok, bo tylko tam udaje siê zebraæ ca³± bandê przyjació³ z ró¿nych bractw i to oni powoduj±, ¿e ta impreza jest czym¶ wyj±tkowym.
Przyda³oby siê jednak, aby dowódcy wszystkich chor±gwi zjednoczyli siê we wspólnej walce o lepsz± organizacjê imprezy i zaczêli trochê dyktowaæ warunki, bo na naszej ciê¿kiej pracy wzbogacaj± siê inni dooko³a nie daj±c nic w zamian.