Nie bêdê dziêkowaæ ale muszê napisaæ, ¿e pomimo b³otka i deszczu bawi³am siê ¶wietnie, nawet pomoc przy uczcie jest przyjemno¶ci± je¶li tylko siedzi siê w kuchni w doborowym towarzzystwie. Pokazy konne wspania³e, cudowne, zachwycaj±ce. No a koncert Kowalskiego...... to przez t± dedykacjê dla Kangura

Roma, nie mogê obejrzeæ Twoich zdjêæ


Co do narzekañ- niestety muszê powiedzieæ, ¿e kiedy posz³am z Waskiem na "inspekcjê" do szko³y to okaza³o siê, ¿e to nie element "cywilny" narozrabia³ tam najbardziej, ale "rymcerska" m³odzie¿, niestety... Mogê tylko powiedzieæ, ¿e odpowiedzialni za to jeste¶my niestety my wszyscy- trzeba umieæ powiedzieæ swoim kolegom czy kole¿ankom: do¶æ. Albo koñczy siê tak, ¿e trzeba potem po nich sprz±taæ. Ale to nie wszystko- ilo¶æ puszek i petów ¶wiadczy³a o tym, ¿e po³owa chyba nocuj±cych w szkole nie wie co to ¶mietnik i do czego s³u¿y... Na szczê¶cie Piotrek rozwi±za³ sprawê i rano by³o ju¿ posprz±tane.

Jest na to rada, do¶æ drastyczna ale jednak. Zero szkó³, internatów, hoteli, za to 100% namiotów. Bez przesady parê metrów grubego lnu, ig³a, mocna niæ, jeden patyk i trochê konopnej linki to w koñcy nie taki wielki wydatek. Presja otoczenia nie pozwoli na robienie syfu w obozie a figlarze bêd± pod kontrol± choæby stra¿y obozowej.

Witam!!
Tak sobie czytam i dumam o tym co piszecie o bojówce. Ró¿nie to wszystko odbieraj± ludzie, fakt walka do wyrzygania jest ciekawa, ale powinna byæ uczciwa i z g³ow±. Jak to napisa³ Dentysta za to ¿e kto¶ nie pada trzeba winic siebie, niby tak, ale mnie to nie przekonuje, to zacznie prowadziæ do walki bardzo agresywnej (czytaj niebezpiecznej), bo skoro on nie pada to mu tak przylutuje ¿eby siê zwin±³. To troche chore, sieknij tak ¿eby pêk³ obojczyk lub po³amaæ palce, co za problem, sam by³em ¶wiadkiem ³amania palców w p³ytówce a co dopiero w sprzêcie XIII wiecznym. Lubie te¿ ostre walki ale nie do przesady.
Drugi rzucaj±cy siê w oczy fakt to wyrywanie g³owy z krêgos³upem, zdarza³o siê pewnie na turniejach ¿e by³y takie przypadki ale z tego co czyta³em to by³o to jednak niehonorowe zachowanie i czêsto bardzo potêpiane. Wiêc albo odtwarzamy rycerstwo albo albo zachowujemy siê jak zwyki bandyci.
Kolejna sprawa to nie padanie, przede wszystkim to ¿e he³my s± czêsto za du¿e i wynikiem tego jest gruba przeszywa pod he³mem, co do odtwarzania ma siê to nijak, a przecie¿ wszyscy chc± byæ historyczni. Gruba przeszywa, coraz grubsza blacha na he³my = mocniejsze i agresywniejsze ciosy (¿eby kolesia skasowaæ) = b³êdne ko³o które prowadzi do kontuzji choæ bardzo rzadko (ca³e szczê¶cie). Ka¿dy chce wykorzystaæ zasady na swoj± korzy¶æ, wej¶æ na kogo¶ kto jest 2 razy l¿ejszy i po³o¿yæ sie na nim, sorry ale to nie da³o by mi satysfakcji, robimy tak bo nie ma sztychów w±tpie ¿e kto¶ by siê chcia³ przytuliæ jak by mia³ przed ¿o³±dkiem sztych. B±d¼my uczciwi i honorowi, je¶li obrywam ci±gle to muszê pa¶æ bo w rzeczywistej walce by³aby ze mnie sieczka, miecze by³y ostre i gdyby kto¶ oberwa³ 8 razy po g³owie konkretnych strza³ów to by by³o 8 wciêæ a nie 8 rys na he³mie, jak w obecnych czasach. Znów powtarzam, ¿e odtwarzamy historiê a nie bawimy siê w ni± naprawdê. Nie chodzi mi o to ¿eby pa¶æ po pierwszym ciosie, ale padaæ kiedy siê czuje ¿e siê przegrywa, a nie wtedy gdy mam kontuzje.
No wiem ¿e przynudzam, ale siedzia³o mi to na sercu, pewnie zostane zbluzgany, no trudno, to tylko moje prywatne zdanie na ten temat.
Pozdrawiam!!!

M¶ciwoj w 100% siê z Tob± zgadzam... nie sztuka waln±æ sobie ludzika ichelin na g³owê super pancerny he³m itp... tylko jak to siê ma do tej w³a¶nie naszej rekonstrukcji... nie bêdê przytacza³ jakich¶ innych argumentów bo przedmówca praktycznie wszystkie wymieni³...

Hmm, nie ¿ebym chcia³a narzekaæ, ale dla mnie to jednak jest wielki wydatek, zw³aszcza ¿e nie chcê patyka i kawa³ka lnu tylko porz±dny namiot, który nie zawiedzie (oszczêdza³am na butach i dziêki temu po I³¿y posz³am na maturê przeziêbiona, mam nauczkê ¿eby nie oszczêdzaæ na sprzêcie). Pan jest ju¿ doros³y i ma w³asne ¼ród³o utrzymania, to mo¿e dla Pana to ma³o. Mnie jeszcze przez jaki¶ czas przynajmniej czê¶ciowo bêd± utrzymywaæ rodzice i nie s± na tyle bogaci ¿eby ot tak sobie wy³o¿yæ kilkaset z³ na mój namiot. Czy to jest powód ¿eby wykluczyæ mnie z wielu imprez, choæ wci±¿ ulepszam swój strój i pog³êbiam wiedzê, a alkoholu pijam szcz±tkowe ilo¶ci?

rok temu je¼dzi³em na imprezy bez namiotu i okazywa³o siê, ¿e zawsze znajdzie siê ktos kto przygarnie podró¿nika. Dla przyk³adu podam, ¿e teraz na I³¿y dysponowa³em swoim namiotem i spokojnie mog³em przygarn±æ 2-3 osoby pod swój dach ... ale musia³y by mieæ swoje spanie, czyli przynajmniej karimata i ¶piwór ... S±dzê, ¿e takich namiotów znalaz³oby siê wiêcej

Buziaczki

Sama te¿ ju¿ nieraz korzysta³am z go¶ciny ró¿nych dobrych osób , ale chyba nie zawsze jest taka mo¿liwo¶æ. Ju¿ pomijaj±c fakt ¿e ja siê ludziom nie lubie narzucaæ, to mam pewne w±tpliwo¶ci czy dla wszystkich osób ze szko³y (nie liczê oczywi¶cie cywilów, którzy nie wiem sk±d siê wziêli ) znalaz³oby siê miejsce w namiotach.

Hmm ... mo¿e dobrym pomys³em bêdzie, ¿eby ka¿dy wcze¶niej mówi³, czy mo¿e kogo¶ przygarn±æ do namiotu czy nie

I ja na I³¿y by³em, ale z powodu pogody, co na me zdrowie siê rzuci³a, du¿o s(obi)e nie popi³em. W ogóle mia³em ca³y czas mieszane uczucia, mo¿e przez ten "Sajgon" co siê w szkole porobi³, a¿ nasz ¶wie¿o pasowany JMæ Rotmistrz (chwa³a Mu!) musia³ do¶æ ostro interweniowaæ. Kto¶ ze szko³y wisi mi parê monet za piwo.
Oj, jaki¿ to by³ cudowny widok - nasz JMæ Kanclerz (chwa³a Mu!) zwany Jimmy'm szczê¶liwy jak w tym przys³owiowym siódmym niebie z powodu wygranej w ³uczniczym i w ogóle z wyjazdu! Zreszt± "dru¿ynowo" Poznañ (PYRYYY...!!!) na tym¿e turnieju wypad³ najlepiej, je¶li nie licz±c jednego drobnego wyj±tku, który da³ - nazwiska nie bêdê wymienia³
Momentu zawalenia siê sceny nie widzia³em - by³em akurat w szkole - ale odbi³o siê to do¶æ szerokim echem w kraju, bo po pwrocie w poniedzia³ek do pracy wszyscy mi siê pytali, ¿e "co¶ tam na ten temat s³yszeli" i "czy to by³o w³a¶nie tam, tj. w I³¿y?".
Wielkie podziêki dla znalazcy no¿yka Anuszki! By³a bardzo, ale to bardzo zrozpaczona z faktu zagubienia go...
Halfgarze! Razem z naszym Wielebnym Padre ("Widzisz synku? Tak wygl±da rabin" ) byli¶cie chyba g³ówn± ozdob± tego turnieju! Ze sto³u biesiadnego obserwowali¶my z nieukrywan± ciekawo¶ci± "masakrê" Joannitów

Pok³ony i pozdrowienia organizatorom i uczestnikom niMniejszym na koniec ¶lê!

Micha³ z Winiar Szkotem zwany

Szkocie ... tam zaraz masakra ... pieszczoty to raczej by³y ... za wolny by³em :/ ale za rok siê poprawiê i wtedy bêdzie masakra :D

Ja wiem, co to znazy zgubiæ co¶, do czego by³o siê przywi±zanym, wiêc nie ma za co dziêkowaæ

I widaæ to by³o ¶wietnie z boku kiedy Dentysta w dwóch czy trzech potyczkach w "bitwie o zamek" prawie 100 % strza³ów aplikowa³ go¶ciom od ty³u toporem w ³eb w okolice potylicy. Ju¿ wybiera³o siê po niego kilku z grupy sêdziuj±cych ale wszystko na szczê¶cie skoñczy³o siê szczê¶liwie.
To by³a przeno¶nia z tym patykiem i kawa³kiem lnu. Nie chcê rozwijaæ dyskusji n/t porz±dno¶ci namiotów bo jak w wiêkszo¶ci przypadków czêsto ma³e rzeczy zrobione rzetelnie s± lepsze od drogich megatworów. Rozwi±znie zapodane przez Halfgara te¿ jest dobr± alternatyw± . A co do bucików to nie wiem czy kto¶ na tegorocznej I³¿y uchroni³ swoje buty przez przemoczeniem nie u¿ywaj±c patynek. Utrzymywanie przez rodziców ma swoje zalety: to ich ¶ciga komornik . I proszê o nie pisz per "Pan" b±d¼my na "Ty" , bo tak± przyjêli¶my tutaj konwencjê.

Dialog ojca i syna zas³yszany przy stoisku z lodami na tegorocznej I³¿y:
- Tato, tato, kup mi loda!
- Synu, lody wymy¶lili W³osi, i to o wiele pó¼niej ni¿ w XIII wieku, idziemy!

Na przyk³ad w naszym saracenskim weso³ym namiocie zmiescilo by sie po przesunieciu kilku butelek z blizej nie okreslonym plynem jakies z 2 do 3 osob oczywiscie po uprzednim uroczystym przyjeciu jedynej s³usznej wiary:) - jedyna uwaga - zapewne celowe bylo wyznaczenie pod pole namiotowe miejsca po wycince krzakow przypominalo to troszke spanie na ³ózku fakira ale to nasze rejony my sie niczym nie zrazamy

Dlatego specjalnie napisa³em to okre¶lenie w cudzys³owiu


Zupe³nie na marginesie: PO ROKU ODZYSKA³EM SWóJ KUFEL

Moje buciki siê rozpad³y
Równie¿ popieram pomys³ Halfgara, je¶li kto¶ ma wolne miejsca to niech siê chwali moim zdaniem zdecydowanie lepiej siê ¶pi w namiocie ni¿ w szkole (precz z cywilicacj±? )
A co do szkó³ itp... My¶lê, ¿e gdyby m³ode grupy ¶pi±ce w szkole czy gdzie tam (bo wiadomo, ¿e najczê¶ciej namiotów nie maj± ludzie, którzy dopiero zaczynaj±, bo siê jeszcze nie zd±¿yli dorobiæ, a pocz±tkuj±cy to najczê¶ciej ludzie m³odzi, a m³ode poszaleæ lubi i czêsto umiar traci) by³y pod okiem kogo¶ starszego, to by tylu nieprzyjemno¶ci nie by³o (no i inna sprawa, ¿e cywile takowo¿ porz±dnie napaskudzili). Wiadomo, nieprzyjemny obowi±zek dla osoby, która tam siedzi i pilnuje, ale mo¿na oddelegowaæ kilka osób. W szkole na ca³y budynek od organizatorów by³ jeden D³ugi, który dwoi³ siê i troi³, ale sam jeden nie móg³ po prostu wszystkiego ogarn±æ.


Wiêcej to s³owo na tym forum spod moich ³apek nie wyjdzie

mog³e¶ byæ delikatniejszy

Cytuj±c Joannitów: nie czepiaj siê szczegó³ów

Bardzo proszê o "nie czatowanie"

no to wrzucilem zdjecia
okolo 400 sztuk .... oczywiscie nie sa najlepszej jakosci bo to moje pierwsze spotkanie z NIKONem bylo
trzeba by troszke je poobrabiac ale mi sie nie chcialo przsy tylu zdjeciach dlubac :D
jakby ktos chcial w wiekszym formacie to niech sie do mnie zglosi .... za copyrightsy poprosze napoje o dziwnym smaku
FOTY ADAMSa

pozdrowki
AdamS

PS
Roma ja tez chce twoje zdjecia bo nie moge zciagnac

ps2:
jak ktos bedzie palil po kryjomu to dopadnie go KOBINATOR i skonczy sie to tak albo tak lub co gorsza tak



ale jak bedziecie grzeczni to
pies wam bedzie morde lizal

no oczywiscie zawsze moze to sie skonczyc dozgonna
przyjazni±

Pozdrowki
AdamS

AdamS, super foty!!!! Zdecydowanie najlepsze, które dotychczas widzia³am, takie.... no, jak dla mnie najlepiej oddaj± klimat turnieju i pokazuj± mnogo¶æ atrakcji wszelakich.... Jak bêdê chcia³a kogo¶ podra¿niæ, ¿eby ¿a³owa³, ¿e nie by³, to poka¿ê mu w³a¶nie Twoje Super fotoreporta¿ z imprezy, i wreszcie kto¶ mnie cykn±³. I Waska na stole I ¿ebraczkêz bliska. I w ogóle du¿o ró¿nych takich co ich wcze¶niej za ma³o by³o.

AdamS, jeste¶ Bogiem. Najlepsze foty jak dot±d i jedyne na których mnie widaæ w cywilnych ³achach i podczas walki. Wielkie dziêki.

http://www.giih.gov.pl/ryc/galeria/ilza/il...es/DSC_0308.JPG normalnie mój surkot

Nie no, mnie te¿ foty siê podobaj±.

Co do szko³y... ja te¿ od nastêpnygo sezonu nie zamierzam spaæ w takim przybytku. Psuje klimat nabrany przez pobyt na w³a¶ciwej uczcie, lawirowanie miêdzy namiotami innych ludzi... Fakt, by³y plusy: blisko prysznic czy brak pytañ "bêdzie przeciekaæ, czy nie?", "czy okopa³em wystarczaj±co?" ale oczywi¶cie nie równa siê ze snem w historycznym namiociku (zak³adam tak, bo nie praktykowa³em ). Co do nadzoru w szkole: tak, by³ tylko D³ugi a ponoæ mia³o byæ 3 osoby... Interwencji Waska w szkole w ogóle mog³o nie byæ, gdyby koledzy wzajemnie siê pilnowali... ale to sprawa zamkniêta, my¶lê, ¿e wnioski wyci±gn±.

Pozdrawiam

Ukasz

no to jeszcze raz:

http://depositfiles.com/files/40802/100_2336.mov.html jeden sfilmowany kawa³ek z koncertu Olsów
http://depositfiles.com/files/41121/100_2429.mov.html filmik z bitwy, niewiele widaæ, ale zawsze
http://www.megaupload.com/?d=YZ7Z5GX8 troche fotek, tylko czê¶æ
to te dotychczasowe, ¿eby nie szukaæ. A nowy:

http://depositfiles.com/en/files/49829/100...0_2238.mov.html filmik ze scenki, gdzie jedna grupa broni siê, druga atakuje.

Procedura jak opisa³em: czekasz, a¿ odliczanie siê skoñczy, przy ok 5 sekundach przycisk "download this file" zas³oniêty zostanie okienkiem, wy³±czyæ to. Potem zasysaæ

Pozdrawiam

Ukasz

Adamsie... ... uff..

hmm.. a tak z ciekawo¶ci, któ¿ to by³ a¿ tak wielki ¿e móg³ w³asny sobie namiot rozstawiæ i krêci³ ... chyba nie mogê znale¼æ..

hej
a oto i nasza skromna czarno-bia³a (niemal w ca³o¶ci) galeria
http://www.rycerze.pl/modules/xoopsgallery...umName=ilza2006

mi³ego ogladania
pozdrawiam
Bartosz

co¶ dawno nie pada³o... http://www.giih.gov.pl/ryc/galeria/ilza/il...s/image138.html



http://www.rycerze.pl/modules/xoopsgallery.../66_G.sized.jpg - Olga und Daria Trinnker (Zapadnaya Bashnia, Koenigsberg)

dzieki dzieki
ale nie chwalcie mnie tak bardzo bo w samozachwyt wpadne ;)
i niedajboze nastepnym razem kamere przytargam

Witam

AdamS piêkne zdjêcia

S± ju¿ te¿ zdjêcia BBRu pope³nione przezemnie

http://www.bbr.bialystok.pl/galeria/podgal...gal=Ilza%202006

pozdrówka

Jarek Przyby³o napisa³:

"I widaæ to by³o ¶wietnie z boku kiedy Dentysta w dwóch czy trzech potyczkach w "bitwie o zamek" prawie 100 % strza³ów aplikowa³ go¶ciom od ty³u toporem w ³eb w okolice potylicy. Ju¿ wybiera³o siê po niego kilku z grupy sêdziuj±cych ale wszystko na szczê¶cie skoñczy³o siê szczê¶liwie."

Chyba zosta³em "wezwany do odpowiedzi"...
Na spotkaniu dowódców przed Turniejem zosta³y okre¶lone zasady bitek grupowych. W szczególno¶ci zosta³o ustalone, ¿e atak z ty³u jest jak najbardziej cacy, ale trzeba waliæ w he³m. To samo zosta³o potwierdzone przez sêdziów na samym Turnieju.
Tym samym, uderzaj±c w ty³ he³mu, postêpowa³em zgodnie z przyjêtymi zasadami (pragnê przy tym zauwa¿yæ, ¿e wygodniej robiæ to zachodz±c kogo¶ z jego lewego boku ni¿ ca³kiem z ty³u). Sêdziowie rzeczywi¶cie mnie upomnieli, ale kiedy zobaczyli ¶lad na he³mie (dowód, ¿e uderzy³em w³a¶nie w he³m), przyznali, ¿e OK (Ajuto mo¿e potwierdziæ). Fakt, raz siê przeciwnik gwa³townie przesun±³, toporek spad³ czê¶ciowo na kark , a ja nie zd±¿y³em go ca³kowicie wyhamowaæ - ale to jednostkowy wypadek.
Poza tym mam starannie stêpiony toporek i na pewno nie uderzam mocno - jak dawali postury, sta³em po co¶ innego.
Pozdrawiam
Dentysta

co do toporku to muszeprzyznac 100% racje - bardziej przypomina mlotek po powiedzchnie tnaca ma grubosci 1 cm

Witam cie Dentysto:)

co do udezeñ toporem w ty³ he³mu to czasami wygl±da³y g ro¼nie ale byly imponujace ico najwa¿niejsze celne:)
Nie wiem czy pokazywa³ ci swoj he³m Jaskied dosta³ on bowiem kilka strza³ow toporem po he³mie ale bardziej od góry. Uderzenia toporem pozostawily na nim g³ebokie ¶lady hehe
Czyzby to by³a poniek±d twoja zas³uga i twojego topora???
poza tym nie¿le walczysz
Pozdrowienia dla ciebie i twojej rodzinki

Wiem, ¿e do¶æ naiwnie ale zapytam... Czy kto¶ mo¿e znalaz³ komórkê ? Model Nokia 6020 (wersja z bluetothem)? Gdzie¶ mi bydle wsi±k³o w ostatni dzieñ turnieju...

Bêdê zobowi±zany. Acha na tapecie by³a Xiazeca (w za³±czeniu)/

Mateusz

Witam!
Ja nierozumiem - co za tragedia jest dostanie s tylu? Masowa bitwa jest masova - i jiesli powracaszie do przeciwnika tylem - to jusz jest sraszny blad walcacego... Przez wszystkie walki kiedy diostawalem udezenie s tylu o wystarcajacej mocy zeby przez 4 udezenia mnie znisczily 2 nity w helmie - ja nic niemowilem ze to problem. I nebede tego robil - to jest moj problem ze ja mam niezasloniety tyl przez przyjacieli...
A kiedy koles w pierwszej walce o zamczysko, jak przypominam joanita jakisz bardzo wielki, dostal od mnie toporem dva razy (prierwszy udezylem no.." normalnie". Drugi - naprawde mocnej) to zamiast kurde padania on otwrocilsie od swojego przeciwnika i zacznial klucicsie z mno... A potym koledzy so niezadowoleni ze kurde im helmy nisczom!
Ja niebije pierwszy cios bardzo silny z tylu - ale jiesli kolego hce pokazac z siebie supermena... no cosz nieh ma spierdolony helm a nawet i traume...
A jiesli kolega czujesie terminatorem - to nieh potym niemuvi ze po udezeniu v jego displeju jes "new hardware faunded".
Jak i jakisz templarjusz ktury sam vlecil twarza v mojo tarcze - a potym na mnie "beczki rzucal": "co tam u niego za tarca, kurde zemby mogl wybic, jak na to pozwalajom". A u mnie tarca kude mac nie sklejka a mocna dzewniana i pokryta skora. Viec jiesli ktosz sam stoji pod pociongiem....
Jak zauwazylem ze w wieksosci krycom i niezadowoleni te kture sami tak i robiom. Tylko niepzyjmuicie personalnie - no ofence.

A odwarto mowiac jiesli bedzie wiecej bialorusinow z ordo templi boreis, sniezhnyj bars no i innyh podobnyh - to ilza zostanie NIE taki swietny festival. Raczej zepsuty fiest... Jusz widze jak kamni na mnie padajom ale ja znam co gadam. I to odpowiedzialnie.

Serdecnie pozdrawiam!

po helmie w sumie zaden problem ale gorzej jak bijesz po kregoslupie to sie moze akurat przykro skonczyc i o to raczej chodzi w tym momencie nieliczy sie czy niechcacy czy specjalnie przy strzalach od tylu po prostu niezbedna jest wieksza ostroznosc i pomyslunek

Jieszli bicie po helmu z tylu niedaje zlowieku porazumienia ze on moze dostac po kregoslupie, to co z takim robic??? Jak clowiek nierozumie ze on jusz jest "martwy" - czy jest to "kulturalna walka"? Chyba nie... Czy trzeba Stojic i czekac kiedy on bede hetny na walke oko v oko?

Tatar, ¶wiêta racja. Dziêki za bardzo zwiêz³y i dosadny wyk³ad filozofii walki
Co do krzyczenia i k³ótni - naprawdê Ci siê co¶ takiego trafi³o? Mo¿e to jaki¶ szpieg z Rynii by³?

Wszystko fajnie, tylko w dzikim t³umie walcz±cych nie zabardzo da siê zrobiæ tak, ¿eby do wszystkich byæ przodem i widzieæ wszystkich biegaj±cych wokó³, zw³aszcza w zamkniêtym he³mie.

...Poza tym co to za rycerz, co zachodzi przeciwnika po cichu od ty³u, gdy ten zajêty jest walk± z innym.

Ogl±da³em te walki z boku i rzeczywi¶cie ... wielu "rycerzy" lubi od ty³u

Buziaczki

a niech sobie lubi± (piechotê tudzie¿ najemników to w ogóle nie obowi±zuj± kodeksy i kanony honorowych "podchodów"), ale jak siê dostaje "od ty³u" w che³m powinno siê po³o¿yæ, a nie szukaæ sprawcy .
W prawdziwych warunkach prêdzej dosta³by w³a¶nie w krêgos³up, szyjê, kolana i raczej nie mia³by szans na odwrócenie siê i ripostê .

DrzewiaK,
Ja wlasnie mowilem o masowyh walkah, gdzie jak my w Litwie muvimy dzejese "mlyn gowna" (jiesli zle napisalem - ang. "mill of shit")

Mnie w walce niepodobalosie 2 rzeczy:
1- kiedy clowiek walczy z jednym i kiedy dostaje doscz nieslabe udezenia s tylu zostawia w pokoju czlowieka z kturym walczyl a rusza na "groznejsziego" czy jakiego kolwiek przecivnika ignorujac nowe udezenia s nawet tylu z "starego" przeciwnika...
2- Liudzi w garnkah wlasnie i so terminatory w wieksosci... ale - przy trafieniu w glowe. Ja napzryklad w swojim helmie niemoge dostac takiego zabespieczenia ale jest jak jest - niemoge byc prusem z garnkem... Ale w swojej zbroji wiecej staramsie umocnic kark i kregoslup... I czujemsie doscz zabezpieczony. I ja w sprawie tej ze liudzi proszom "bic w glove" a nie gdziesz indzej WIDZE HCECIE ZOSTAC TERMINATOREM...

Ja bardzo dobre rozumiem ze idealu niema - i ja idealnie nierobie... ale to sprawe jakosz mozna ulatwic. Ja niegadam o tym ze padac trzeba przy pierwszym udezeniu, czy nawet przy drugim.

Tez bylo dziwnie paczec kiedy jeden rycerz spieszysie na pomoc swojemu kolesiu ignorujac 2 czy chyba 3 udezenia bulawo v glowe z tylu... udezenia byli legkie, ale... co to za... Terminator?!

Janna i Mi¶ z Brochowa,
Kzycenia i najazdu niebylo - clowiek poprostu on z kolesiem pogadal w pzerwie... no ja uslyhalem.
Nierobie i nebede robil problemu - niespodziaki dla wszyscyh mogom zdazycsie

Tatar, jesli dobrze zrozumialem, nie przypadl Ci do gustu bialorusko-rosyjski styl walki... Zapadnych Baszni etc... Jesli to prawda, to lacze sie z Toba Bracie, bo mi tez sie nie podoba ten styl walki (badz co badz odbywanej na niby) polegajacy na zadawaniu ciosow tak silnych i tak ciezka bronia, jakby to byla prawdziwa walka na smierc i zycie, albo przynajmniej takich, jakby ich celem bylo zamroczenie przeciwnika lub polamanie mu kosci. No i padanie tylko po podobnym ciosie,kiedy sie juz prawie traci przytomnosc. Tak sie w Polsce bija kibole na stadionach i ustawkach , rekonstruktorzy historii raczej powinni troche wyluzowac. W koncu sa tysiace lepszych pwoodow do ryzykowania zyciem i zdrowiem, niz uprawianie hobby.
Nie wiem, dla mnie walka "do wyrzygania" polega na tym, ze co prawda nie nie liczy sie trafien, ale jesli poczuje sie na sobie trafien kilka i to mocnych, to nalezy pasc wtedy - a nie dopiero gdy ma sie polamane kosci i wstrzas mozgu. Podobnie, nalezy dazyc do trafienia przeciwnika, anie jego fizycznej likwidacji:)

Panowie, nie optuje za pussy-fightingiem, bo to jest pewne wynaturzenie, ale nie idzmy w druga strone i nie brutalizujmy az tak bardzo naszej zabawy przesczepiajac wzory z krajow, w ktorych, z calym szacunkiem, podejscie do pewnych spraw i mentalnosc sa jednak inne. Bo jesli bedziemy lac sie coraz mocniej, to po pierwsze przestaniemy sie opancerzac historycznie a zaczniemy zmieniac w male czolgi, copozowli lac sie do wyrzygania, ale z sylwetka sredniwiecznego wojsownika niewiele bedzie mialo wspolnego. No i jesli nie przystopujemy, to predzej czy pozniej bedzie, odpukac i dpluc przez lewe amie, trup. Bo powaznie ranni juz byli.

Pod rozwage, z serdecznymi pozdrowieniami, zwlaszcza dla braci Boæwiniarzy
I oczywiscie bez obrazy
Maciek

Brayanie, chca³bym tylko zaznaczyæ, i¿ ZB wystêpuje w liczbie pojedynczej. A zwalanie winy za hardcore`owe zachowania wy³±cznie na wschodniego s±siada jest hmm..

pozdrawiam

Nie, nie zwalam winy na wschodniego sasiada - ale on przyniosl do nas mode na taki hardcore. Za to my ja niepotrzebnie zaakceptowalismy i podchwycilismy, co zaowocowalo juz uszkodzeniami kregoslupa, facetem co po ciosie w glowe nie nadaza do wychodka i innymi przykrymi sprawami. Bo co dobre dla jednych, niekoniecznie dobre dla drugich i vice versa. Niestety, parafrazujac poete, najwyrazniej "my Slawianie, my lubim siekanki" i niie chcac sie okazac mieczakiem, nikt nie protestowal przeciw zapozyczonej od sasiadow brutalizacji naszego hobby, ktora w polskich warunkach, sprawiala, ze coraz mniej bylo w nim przyjemnego spedzania czasu, a coraz wiecej wystawiania sie na powazne i zgola niepotrzebne ryzyko. Nikt tez sasiadow nie namawial, by troche wyluzowali majac przeciwnika z innego "kregu tradycji walki" - wszak nie walczy sie tu o zycie, wyluzowac mozna.

Co do ZB w liczbie mnogiej, to uzycie owej liczby to taki zabieg stylistyczny, czesto spotykany w jezyku polskim, ktory nie mial na celu urazenie kogokolwiek.
Pozdrawiam serdecznie!
Maciek

Moi Drodzy
Przepraszam, za brak dostepu do turniejowych fotek. kto¶ w roztargnieniu lub te¿ z lenistwa zczy¶ci³ wszystko z serwera , jak siê dowiem kto to - to napuszczê na niego hm....wbór szeroki, pomyslê, ale bêdzie mia³ ciê¿kie chwile
Pozdrawiam

Co¶ tu sie komu¶ popieprzy³o.
Osobi¶cie zawsze by³em przeciwny atakom od ty³u a zw³aszcza strza³om w g³owê. Zaczodz±z przeciwnika z ty³u ma sie szerokie pole trafieñ do wyboru. A rzecz± bardzo z³udna jest próba trafienia w he³m, w który trafienie wydaje sie bardzo bespieczne. O tó¿ nic g³upszego nie mo¿na wymy¶lec.
To nie jest atak na nieruchoma g³ówkê kapusty zatknieta na tyczkê a uderzenie w poruszaj±ca sie zywa istotê, która sie porusza. Kilka centymetrów i mamy uderzenie w os³oniêty jedynie kolcz± bark lub kark przeciwnika i mo¿e byc wtedy nieciekawie. Pó³ biedy je¿eli jest to lekki miecz.
Wielu "dzielnych" rycerzy uwa¿a zajscie walcz±cego z kim¶ innym przeciwnika od ty³u i uderzenie go w ty³ g³owy za szczyt kunsztu wojownika. No có¿ jako¶ mi siê to nie zapamieta³o z historii jako czyn chwalebny.
Tak sobie my¶le, ¿e rekonstrukcja historyczna wymaga jednak uzycia ró¿nego rodzaju os³on i broni dla danej epoki. Tak by w pe³ni odtworzyæ jej realizm. jednak brak mózgu u wielu "rycerzy" powoduje to, ¿e coraz wiecej pieszycz kombatantów zak³ada konne he³my garnczkowe do walki na piechotê. Dlaczego? Bo s± w¶ród nas idioci, którzy s±dz±c ¿e sa nie¶miertelni podobnie traktuja wspó³walcz±cych. Atak na g³owê przeciwnika mo¿na wykonaæ na wiele sposobów. I wcale nie trzeba go zabijaæ. Ross±dny cz³owiek nawet gdy dostanie lekkie uderzenie w ty³ g³owy wie ¿e trzeba sie po³ozyæ. Nie musi do tego traciæ przytomno¶ci i czucia w koñczynach jak to mia³o miejsce z Maækiem dwa lata temu i ze mn± w tym roku.
Swoja drog± bardzo $%&*owe uczucie gdy czujesz jedynie ¿e masz g³owê a reszta twojego cia³a gdzie¶ sie rozp³ywa.
Ku rozwadze wszystkich herosów pierdolniecia w potylice. Za to siê idzie siedzieæ bo nie da sie podci±gn±c przebicia he³mu z ty³u pod wypadek.

O kurde, niezle z tym brakiem czucia. O Tobie wiedzialem,a kto byl tym majacym wielkie szczescie w nieszczesciu Mackiem przed dwoma laty? Zapasnik? Co do Ilzy, to dwa lata temu dzieki wlasnie takiemu hardcorowi, Cormac mial przetracony bark, trzy lata temu Suchy dostal w kark i mial kompresyjne zlamanie kreguslupa, na szczescie sie wylizal, ja zaliczylemwtedy strzala w potylice, po ktorym dzwonilo mi dwa tygodnie w uchu i chodzilem na kontrole do neurologa... Na szczescie nadazalem do wygodki A to tylko sama Ilza... A przeciez takich hardcorow jest wiecej na roznych imprezach. Na Grunwie dwa lata temu gosc byl prawie 10 minut nieprzytomny i niemal wykorkowal.

Panowie! Opamietajmy sie, nim bedzie za pozno!

To tak dla uzupe³nienia wizerunku... w tamtym roku w Ciechanowie dosta³em z ca³ej pary masztem od namiotu (od kogo, to wie ka¿dy kto by³, i widzia³ oblê¿enie bramy w niedzielê)... Skoñczy³o siê wstrz±¶nieniem mózgu, 4 miesiêcznymi migrenami, oraz zakazem brania udzia³u w walkach na oko³o rok pod gro¿b± epilepsji....
Wiêc id± c za Kangurem i Bryanem, powtórzê.... LUDZIE OPAMIETAJCIE SIÊ!!!!

Wiadomo rekostrukcja do granic mo¿liwo¶ci... ale chyba nikt z Nas nie chce rekostruowaæ obra¿eñ prawda ??

Trzy s³owa...

1. R±bniêcie kogo¶ w g³owê z ty³u z tak± sam± si³± jak cios wyprowadzany w normalnej walce to, przepraszam za wyra¿enie, debilizm. Jak inaczej ni¿ debilem nazwaæ kogo¶ kto o centymetry omija krêgos³up kolegi? Markowanie ciosu - co innego, fakt ¿e nie zawsze siê to zauwa¿y, ale to na Boga nie oznacza, ¿e nastêpnym razem trzeba pier... dwa razy mocniej.

2. Moim zdaniem du¿ym, nawet bardzo, kompromisem jest dopuszczenie headshotów. O takich ude¿eniach od ty³u nale¿y zapomnieæ. Pamiêtajmy, ¿e nie jeste¶my zawodowymi sportowcami w rodzaju bokserów czy innych fighterów - ciekawe ilu z nas mia³o kompleksowe badania sportowe? Je¿eli kto¶ ma co¶ nie tak to strza³ w maskê mo¿e zakoñczyæ siê dla niego tragicznie.

3. Rycersko¶æ - hmm. wydaje mi siê ¿e niektórzy po ubraniu siê w ³achy bojowe zapominaj±, kogo lub co oddtwarzaj± i zamieniaj± siê w kiboli. Piêtnujmy takie jednostki z imienia - niech ka¿dy wie kto wali w plecy zajêtego walk± z kim¶ innym.


i jeszcze jedno - styl walki "wschodni", czemu nie? Je¿eli chodzi o dynamikê - jak najbardziej. Na razie oby³o siê bez wiêkszych wypadków spowodowanych stylem lania siê - poza tymi nieszczêsnymi headshotami. Nasze hobby to nie zbieranie grzybów i filatelistyka. Oddtwarzamy konkretn± rzecz i proponujê siê jej jednak trzymaæ.

M.

P.S.
Mo¿e temat przenie¶æ do weso³ej XIII? i nazwaæ go Od ty³u...?