To teraz ja w imieniu organizatora.
Impreza nam siê trochê rozros³a, co wielu z Was, je¿dzacych co roku, zauwa¿y³o. Wi±¿e sie to z wiêkszym ob³o¿eniem obowiazkami. Starali¶my siê temu zaradzic dzielac obowiazku, ale niestety to czy tamto nam siê wymknê³o z r±k. Co do palenia i plastiku - od tego byli hufcowi, zeby pilnowaæ swoich ludzi
A powa¿nie - nie bedziemy przecie¿ Was ganiaæ (no moze za wyjatkiem Jaskra) - wszystkim zale¿y na poziomie odtwórstwa - no to go wszyscy pilnujmy. Zaczynajac od siebie...
Jak wspomnia³am dla ogarniêcia tej imprezy podzielilismy siê obowiazkami w Smoczej - ja odpowiada³am za realizacjê programu i plac turniejowy. I w zwiazku z tym kilka uwag i wniosków.
Bardzo proszê o wiêksz± dyscyplinê przy przygotowywaniu sie do konkurencji. Plan by³ znany, rozwieszony wszêdzie, ja przypomina³am wcze¶niej przed konkurencjami, a mimo to by³o czekanie i obsuwy... Je¶li sie zga³aszacie do konkurencji to postarajcie siê byæ do niej gotowi na czas... Niech ja nie czytam, ¿e "bitwa super, szkoda, ze ogl±dali¶my ja znuzeni oczekiwaniem"...
Dziêkujê bardzo wszytkim pomocnikom spoza Smoczej. To cudowna sprawa, ze ¿adna prosba nie polecia³a w cyberprzestrzeñ. Wasza pomoc jest naprawdê nieoceniona.
Szczególne podziêkowania dla:
Jaskra - za ³uczniczy. Za pety powinnam Cie zabiæ, za ³uczniczy oz³ociæ - jeszcze nie wiem co zrobiê
Cormaca - za chatynki. Szkoda tylko, ze nie podlali¶my ich bezyn±.
Aiuta- za komisjê historyczn± i sedziowanie.
Igora, Bagrita, Nieczara - za sedziowanie.
Wróbla - za pomoc przy plebeju.
Na pewno kogos pominê³am, bo mnóstwo osób mi pomaga³o w ró¿nych tematach, ale jest to pominiêcie wynikajace z zabiegania i zmêczenia. Cze¶c Wam i chwa³a!
Na koniec za¶ najwa¿niejsze: ambona (nie podest, scena czy co tam jeszcze siê w prasie pojawia³o)
Bardzo dziêkujê wszystkim, którzy swoj± opanowan± postaw± i refleksem pomogli mi to ogarn±æ. Szczerze mówiac w pierwszej chwili nie mysla³am, ze sprawa jest powa¿an, bo odwróci³am siê i widzia³am jak wszyscy powoli i majestatycznie zje¿d¿aj± na ty³kach w dó³. Dopiero po chwili okaza³o, ze daleko do Monty Pythona....
Dziêki, ze nie przeszkadzali¶cie, nie robiliscie sensacji. Dziêkujê wszystkim emisariuszom, którzy b³yskawicznie przekazywali do mnie wszelkie istotne informacje, które pozwoli³y mi podj±æ szybkie i w³a¶ciwe decyzje.
Tu szczególne podziêkowania dla Martina i Micha³a, którzy pomogli mi ogarn±æ temat tego drugiego dziecka, któremu na szczê¶cie nic nie by³o.
Przepraszam, ¿e nie mia³am czasu pogadaæ ze znajomymi, ale tyle tu by³o roboty, ze ta I³¿a tylko mi mignê³a. Gdyby nie ból nóg i jakie¶ urywki wspomnieñ to bym nie uwierzy³a, ze by³a... Bo oto znowu pracujê i siedze przed kompem...
Aha... Czy kto¶ mi moze wyja¶nic dlaczego Bia³orusini siê mnie boj±?? Taka plotka do mnie dotar³a...
Co z³ego to nie ja...
Pozdrawiam i jeszcze raz dziêkujê wszystkim i ka¿demu z osobna, ze byliscie...
Kenna