Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: UWAGA NIEUCZCIWI LUDZIE
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Og³oszenia > Problemy z rzemie¶lnikami, sprzedawcami i kupuj±cymi
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Micha³ ¦l±czka
Witam
Piszê poniewa¿ uwa¿am, ¿e rycerze nie powinni byæ oszukiwani.
Mam nadziejê ¿e dobrze odbierzecie tego posta i wyci±gniecie z niego wnioski.

Mianowicie dnia 5 czerwca roku 2004 Bractwo Rycerskie Grodu Soko³a pojecha³o do miasta PYRZYCE (zachodniopomorskie) na pokaza walk rycerskich. Pojechali¶my tam po wielu nieporozumieniach (i mo¿e to by³ ju¿ b³±d).Aha pojechali¶my na zamówienie Urzêdu Miasta i Gminy Pyrzyce by u¶wietniæ Dzieñ Chrystianizacji Pyrzyczan . Pocz±tkowo mieli¶my przyjechaæ dnia 5 czerwca, ale na 2 dni przed zadzwonili do nas z Pyrzyc i powiedzieli ¿e nie 5 tylko 6 czerwiec wchodzi w grê. W zwi±zku z czym, my rycerze Grodu Soko³a zrezygnowali¶my z pokazu poniewa¿ mieli¶my ju¿ ten dzieñ ( 6 czerwiec). Kolejnego dnia mia³em urwanie g³owy z telefonami. Ludzie z Pyrzyc dzwonili do mnie nonstop. Mówili ¿e musimy przyjechaæ, ¿e nawet sobota, ale musimy byæ.
Stan±³em na g³owie i zwo³a³em ludzi. Ju¿ g³upio zacz±³em wygl±daæ przed swoimi rycerzami, bo ilez razy mo¿na mówiæ ¿e jedziemy, a pó¼niej ¿e nie, a potem znowu ¿e tak.
W ka¿dym b±d¼ razie pojechali¶my. Zrobili¶my dwa prawie godzinne pokazy.
Wcze¶nmiej organizatorów prosi³em o sporo miejsca, które bêdzie w miarê równe.
Jak siê okaza³o walczyli¶my na placu usianym dziurami i betonowym czym¶ czego nie sposób opisaæ. Miejsce by³o ogromne. 5m na 5m. Ale dali¶my radê.
Wspomnieæ muszê ¿e brak organizacji ze strony urzêdu to ma³o powiedziane.
Sami nie wiedzieli kiedy mamy wyst±piæ i gdzie. tak¿e w/w miejsce to wynik przypadku.
W dodatku nag³o¶nienie naszego pokazu by³o takie ¿e przyszló kilkana¶cie osób. Jak dobrze policzy³em to by³o ich 16.
Tego dnia mieli¶my daæ jeszcze kolejne pokazy, ale nikt z organizatorów nie wiedzia³ o której godzinie.
W miêdzy czasie kazano nam wybijeæ monety na specjalnie przywiezionej przez nas matrycy.
( swoj± drog± to te¿ ciekawa historia, poniewa¿ chcieli aby¶my wybili 800 monet. Niech kto¶ sprubuje 800 razy waln±æ 6 czy 8 kilowym m³otem, a pó¼niej niech przez jeszcze 2 godziny macha mieczem crazy.gif )
Tak wiêc ca³y dzieñ up³yn± nam na pokazie w Pyrzycach poniewa¿ przyjechali¶my o 10:30 w domu byli¶my o 18:00.
I wszystko by³o by dobrze gdyby osoby , które nas wynajê³y ( w tym przypadku UMiG PYRZYCE) chcieli zap³aciæ ca³± kwotê na jak± siê umawiali¶my.
Pan sekretarz z Pyrzyc stwierdzi³ ¿e to nie by³o to co chcieli i ¿e nie zap³ac± calo¶ci. w efekcie zap³acili jakie¶ 60-70% tego co mieli zap³aciæ.
po op³aceniu transportu, naprawieniu matrycy do wybijania monet ( zosta³a uszkodzona w wyniku wybijania monet przez kogo¶ z Pyrzyc poniewa¿ my nie mieli¶my ju¿ si³) i zap³aceniu podatku dochodowego Wysz³a nam taka dniówka, ¿e dobrze siê sta³o, i¿ nie do³o¿yli¶my do tego interesu.
osobi¶cie za takie pieni±dze jakie nam zosta³y nie pofatygowa³ bym siê nawet na plac zabaw przed blok, w którym mieszkam.
Rozczarowanie i z³o¶æ to jedyno co teraz czujê. Kolejne pokazy jakie wykonam chyba bêd± p³atne z góry.

Mam nadziejê ¿e wniosek jaki wyci±gniecie z histori rycerzy Grodu Soko³a bêdzie jeden.
Nie jedziemy na pokaz do Pyrzyc, chyba ¿e zap³ac± nam za niego z góry.

Mi³o by by³o aby inni rycerze napisali gdzie nie warto jechaæ na pokazy po to aby unikn±æ sytuacji takich jaka spotka³a nas.

Rozczarowany, rozgoryczony, z³y
Micha³ z Grodu Soko³a

P.S.
Za zarobione pieni±dze mieli¶my jechaæ ca³ym bractwem na GRUNWALD.
Chyba napisze podziêkowania do UMiG Pyrzyce za to i¿ dziêki temu ¿e nam nie zap³acili nie pojedziemy na Grunwald tears.gif
Legion
Jak dla mnie sprawa jest prosta: nic na gêbê - umowa pisemna, któr± mo¿na egzekwowaæ i po sprawie...
Micha³ ¯elazo
Skoro mowa by³o o odprowadzeniu podatku, spodziewam siê, ¿e zawarto umowê pisemn±. Niestety dla bractwa zapewne mia³a ona do³±czon± klauzulê mówi±c±, ¿e je¶li zleceniobiorca nie wywi±¿e siê z umowy, zleceniodawca mo¿e go ukaraæ zabieraj±c do 50 % podstawowej kwoty wymienionej w umowie.

Te¿ kiedy¶ mieli¶my z kumplami taki problem przy okazji pokazu w Zamo¶ciu dla Wy¿szej Szko³y Czego¶tam i Czego¶tam (nie pamiêtam dok³adnie bigsmile2.gif ), go¶æ po pokazie zacz±³ plumkaæ ¿e przyjecha³o 8 osób zamiast zapowiadanych 9, ¿e on to sobie inaczej wyobra¿a³ i ¿e ludziom siê nie podoba³o, bo poszli (a poszli bo pada³ deszcz...).
W koñcu powiedzia³, ¿e mo¿e nam zap³aciæ za transport... Na szczê¶cie pofatygowali¶my siê do jego zwierzchnika (a okaza³o siê, ¿e ten go¶æ by³ zwyk³ym popychad³em) i wysz³o, ¿e facet po prostu chcia³ wzi±æ kasê dla siebie...

Na takich sku*wysynów trzeba bardzo uwa¿aæ...

Pozdr.
M.
Sowa
my umowilismy sie kiedys na pokaz charytatywny
-biedne dzieci zbieranie pieniazkow i te sprawy
mielismy czekac o 12.00 w umowionym miejscu (transport mial zalatwic organizator bo impreza by³a kilkanascie kilometrow dalej)
potem przelozyli swoj przyjazd na 14.00
a na koncu wcale nieprzyjechali :/
czekalismy na nich do 15.00
W domu bylam na 16.00 (jeden dzien z zyciorysu)
szkoda tylko ze tak duzo czasu zajely nam
scenariusze, pakowanie, ustalanie
bo mial to byc zupelnie nowy pokaz dostosowany do warunkow organizacych

teraz nie damy juz zadnego pokazu charytatywnego face4.gif
bo jak ktos cos robi za darmo to mozna go olac dunno.gif

Sowa
Ludka
Witam!

Historie wyzej opisane sa stare jak swiat ja mam pamiatke po pokazie w ktorym bralam udzial w roku 99, w trakcie tanca nadzialam sie na lisc plytowej zbroii kolegi, ktory tanczyl w blachach, bo inaczej ne bylo by czasu, zeby po tancach ubral sie do walki, nie bylo apteczki, zeby mnie opatrzyc i z wielkim siniakiem, dziura w nodze i zakrzepla krwia spedzilam czas do 10 rano kiedy dotarlam do domu.

Ale nie o tym chcialam pisac umowa pisemna, dobra zrecz ale faktura moze i tak nie zostac zaplacona a koszty sadowe sa wyzsze niz wartosc kwoty na ktora opiewala umowa. Przede wszystkim zaliczka w wysokosci 50% wlasne wyczucie, w trakcie negocjacji (jesli ktos zaczyna zaplace ae to duzo peniedzy) to dla mnie pierwszy sygnal ostrzegawczy) lub kontrakt ze sprawdzoym zleceniodawca.

Ludka Excalibur
Micha³ z Koñczewic
To ile Wam w koñcu zap³acili?
mo¿esz podaæ sumê na ile byli¶cie umówieni a ile dostali¶cie?
pozdro
Fox
Zaliczka to napewno dobry pomys³ a umowa powinna zobowiazywaæ obydwie strony do prestrzegania ustalen.
Ptack
my¶my takich problemów nie mieli, bo nie bierzemy ka¿dej fuchy od byle kogo. Najlepiej jest mieæ uk³ad z jak±¶ agencj± artystyczn± (jak my) i wspó³pracowaæ g³ównie z ni±.
AtheiX
Zalatwiaæ to nale¿y tak:
zleceniodawca wyra¼nie oswiadcza co gdzie jak i kiedy chce i dba o to zeby¶cie mieli godziwe warunki wykonania pokazu
umowa faktycznie siê przyda
a jak nie wywi±¿± siê to pa albo do s±du
dobromi³
Ja i ch³opaki zanim utworzyli¶my osobn± grupê nale¿eli¶my do O¶rodka "Kultury" w naszym mie¶cie. Przez rok czasu robili¶my dla nich pokazy za darmo, twierdzili ¿e nie mamy sie o co upominaæ bo przecie¿ dali nam siedzibe i miejsce, w którym mo¿emy trenowaæ ass.gif . Robili¶my te pokazy po ró¿nych pipidówach i zadupiach. Kiedy¶ walczyli¶my w przerwie szusto ligoego meczu, przebierali¶my sie w szatni, która jeszcze pamiêta³a Gierka i chyba te¿ w tedy by³a sprz±tana, ale przynajmiej dostali¶my piwo i kurczaka.
Thorbjorn
No to ja juz wpisuje
Nie polecam kolczaza ktory nazywa sie Rafal Antas alias Gozdawa!!!!!!!
Na kolka czekan od stycznia i jestem w plecy o 40zl!!!!!! anger.gif
Bibas
Ach, widzê ¿e nie ja jeden pad³em ofiar± tego cz³owieka. Tak, szanowny pan Rafa³ Antas zechcial przyw³aszczyæ sobie tak¿e moj± zaliczkê za koszulkê kolcz±, tyle tylko, ¿e wynosi³a ona okr±g³e 200 z³otych. Wiem, ¿e wiele osób naprawdê dosta³o umówione wyroby kolcze od pana Antasa - mo¿liwe ze odebrali osobi¶cie, lub po prostu zap³acili przy odbiorze. Pan Antas namawia zreszt±, by wp³acaæ mu zaliczki, bo tak bêdzie "taniej". Zreszt± nie móg³by obrabiaæ ka¿dego, kogo napotka, bo wtedy nikt u niego by nie zamawia³, prawda ? Nadal posiadam ca³± mailow± korespondencjê z tym cz³owiekiem, i jest potwierdzenie co do odebrania zaliczki przez p. Antasa, itd., niestety nie ma nic co do tego, ¿e kolczej nie wys³a³. No bo i niby jak.

W ka¿dym razie tyle - po prostu, je¿eli ju¿ kto¶ z Was zdecydujê siê na kupno czegokolwiek u p. Antasa, niech igdy nie wysy³a mu zaliczki !!!
Thorbjorn
Cos mi sie wydaje ze gosc se wybiera ludzi ktorych ma zamiar oszukac!!
Ale napisal ze do 10 sie rozliczyc ma!!
Ja juz zrezygnowalem z kolek i chce kase a jak nie to policja!! angsad.gif anger.gif angsad.gif anger.gif
Saszko Wê¿opysk
Pozdrowienia i pok³ony,
Zakon dawa³ juz szereg pokazów, mieli¶my szczê¶cie trafiaæ z regu³y na do¶æ uczciwych kontrahentów. By³y takie, ¿e zarobili¶my, takie po kosztach i takie, ¿e do³o¿yli¶my, ale z regu³y to, co by³o ustalone, by³o i dotrzymane.
Doszli¶my jednakowo¿ do kilku wniosków.
Po pierwsze: przed pokazem niezbêdna jest rozmowa i dok³adne ustalenie, kto, co, kiedy i jak. I za ile. To jest naprawdê bardzo wa¿ne, ustalenie "zróbcie nam fajny pokaz" wró¿y potem ¿ale, bo "fajny" ka¿dy rozumie inaczej. Tak wiêc jeden go¶æ jedzie wcze¶niej, ogl±da teren, ustala po kolei ilo¶æ i kolejno¶æ rzeczy, transport, konkursy (kto daje nagrody?) i tak krok po kroku. Klient wie, czego siê spodziewaæ, daj±cy pokaz - czego siê od niego oczekuje.
Po drugie: bardzo wa¿ne jest ustalenie jaka forma p³atno¶ci(z r±czki do r±czki, na fakturkê, czy jako¶ inaczej) i kiedy bêdzie p³acona. Tutaj wa¿ne: szereg instytucji ze zdumiewaj±cym uporem myli ustalenia netto i brutto. Jak ustalicie pokaz netto prawie bez zysku, a p³ac±cy potraktuje to jak brutto, to jeste¶cie w plecy.
Po trzecie: umowa mile widziana, ale jest broni± obosieczn±. Jak dacie cia³a, to was zjedz±.
Po czwarte: wys³uchaæ, czego chce klient. Zaproponaowaæ swoj± koncepcjê. Zechce po swojemu - proszê bardzo, ale w razie czego sam sobie winien. Zgodzi siê po waszemu - cena musi mieæ margines, o czym mu nie mówicie. Ten margines, to np. dodatkowy cz³owiek. Obiecano 6, przyje¿dza 7. Jeden jako rezerwowy. Warto przy rozmowie (ju¿ w czasie imprezy) zwróciæ na to klienta uwagê. A jak który¶ w walce nogê z³amie, to co? koniec pokazu? Nie, klient nasz pan, na w³asny (hm... taaaak... icon_wink.gif )koszt macie sytuacjê awaryjn±.
Po pi±te: wstêpnie ustaliæ sytuacje awaryjne: oberwanie chmury, gradobicie, najazd talibów i co tam jeszcze. Musi byæ powiedziane, co wtedy.
No i to chyba wszystko z wa¿niejszych.
Wysokop³atnych pokazów
¿yczy
Saszko
Orthank
witam

tak czytam o tych oszustach i niewidze innej opcji w sprawie tych 200 zl zaliczki jak przejechaæ sie do tej osoby i wyjasnic sprawe... takie rozmowy nie nalez± do najprzyjemniejszych ale niemozna skreslac tych pieniedzy... moze sie okazac ze to poprostu nieporozumienie , ewentualnie zadzwonic a nie pisac maile... pozdrawiam

Orthank
kad³ubekkubek
Witam nie wiem czy temat by³ doprowadzony do koñca czy nie bo nie prazeczyta³em 2-giej strony smile.gif(przepraszam poprawiê siê ) ale który¶ z panów napisa³ co¶ o podawaniu do s±du osób które nie wywi±¿± siê z umowy..... NIE POLECAM postêpowanie s±dowe jest d³ugie , kosztowne i do niczego nie prowadzi.Popieram wcze¶niejsz± wypowiedz apropos wspó³pracy z firm± która siê tym zajmuje , zreszt± zawsze szef bractwa mo¿e wzi±¶æ na siebie umowê zlecenie (pokaz rycerski) za okre¶lon± sumkê - tu wystêpuje czysty stosunek zleceniobiorca - zleceniodawca i mo¿na spokojnie dopominaæ siê swojego.
pozdrawiam.
Kad³u pijacy.gif blinkie.gif bek
Gollum
ja jestem obecnie na drodze sadowej z Centrum Polskich Hoteli Historycznych, ktore w sumie zalega z wyplata za pokazy na pare tys.
sad ma to do siebie ze tutaj czas dziala na twoja korzysc bo odsetki bija - 12,25% w skali roku co moze byc nader milym dodatkiem.
ponadto ja jestem w tej komfortowej sytuacji ze rpowadzi sprawe moj przyjaciel prawnik wiec rozliczac sie z nim bede dopiero po zakonczeniu sprawy. sam zas proces to sa grosze i nawet nie trzeba sie w sadzie pojawiac. jedynie prawnik kosztuje sporo bo ok 30% kwoty spornej. z tym ze jest to inwesycja do zwrotu gdyz w wypadku przegranej ze strony Centrum hoteli to cale koszta procesowe spadaja na nich.
a ze je mam prawnie czyste konto to wynik sprawy jest formalnoscia.

a jesli zas pokaz byl umawiany na gebe to zapomnijcie o wynagrodzeniu...
Wojtek z Jakubowa
Je¿eli chodzi o s±d to nie nale¿y zapominaæ, ¿e zobowi±zania pomiêdzy podmiotami gospodarczymi ulegaj± przedawnieniu po trzech latach icon_sad.gif
Gollum
a nie po 2?
Wojtek z Jakubowa
Informacja od prawnika. Po trzech.
Micha³ Wojtysiak
W³a¶nie wróci³em z S±du a tu freszce jakie¶ dywagacje dotycz±ce przedawnienia
wiêc 2 lata to przedawniaj± siê roszczenia wynikaj±ce z umowy sprzeda¿y dokonanej w ramach dzia³alno¶ci gosp sprzedawcy art 554 kc, z umowy zlecenia wykonywanej w ramach swojej dzia³alno¶ci - art 751 kc
z umowy o dzie³o art 646 kc
Natomiast wszystkie inne nale¿no¶ci wynikaj±ce z dzia³alno¶ci gospodarczej np z tytu³y czynszu etc przedawniaj± siê po 3 latach art 118 kc jak zauwa¿y³ Wojtek
ale Gollum po czê¶ci ma racjê

pozdrawiam
Gollum
no bo wlansie mi cos nie lezalo z tymi 3 latkami.
Tribal
Czytajac z uwaga wypowiedzi panow, widze ze na drodze sadowej ( uczciwej) nie mam szns z Vernem ( patrz temat w karczmie " ile mozna czekac"). Nasowa sie wiec pytanie jak wyegzekwowac naleznosc po latach pieciu, ( juz!!) ech jak ten czas szybko leci. Nie jestem zwolennikiem metod brutalnych, a to chyba blad wielki z mojej strony.Zagadnawszy zaprzyjaznionego sedziego w tej sprawie dostalem krotka i tresciwa odpowiedz: Wyslij tam ( do Verna znaczy) paru dzentelmenow w dresach i po klopocie.Coz hem,hem wymiar sprawiedliwosci kuleje.Dzwonie i tylko slysze : wyslalem, wysylam, nie mam czasu z toba rozmawiac, nie chce mi sie itp, by nie przytaczac wulgaryzmow, ale sad sadem a sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie. I tym optymistycznym akcentem koncze swoja wypowiedz przepraszajac rownoczesnie za brak polskiej czcionki albowiem franca nieustannie mi zanika.
Ave.
muzykus
Tak, tak - to odwieczne problemy naszych grup. Nas te¿ kilka razy naciêli na kasê za pokazy, ale teraz mamy umowê prawie na ka¿dy pokaz. Powiem Wam, ¿e to skutkuje zw³aszcza zapis o odszkodowaniu za zerwanie umowy, lub niedotrzymanie jej warunków. Najlepiej mieæ taki uk³ad, aby w grupie tak jak u nas by³ funkcjonariusz Policji i funkcjonariusz S³u¿by Wiêziennej. Wiecie jak± taki uk³ad ma si³ê przebicia? bigsmile2.gif
kaper
Zawsze s± jekie¶ niesnaski w sprawie pokazów, i na pokazach bigsmile2.gif Na przyk³ad u nas na wielkiej orkiestrze bitwê przed³u¿a³ Andrew Cierniewski, cytujê " brawa dla mojego talentu " co opó¼ni³o nas o dobre 45 min., co prawda wspomagane chyba 5 bis-ami w wykonaniu "mega gwiazdy". Ale ja by³em zadowolony z wystêpu, zw³aszcza jak po raz enty lecia³ song "o karolino" (przepraszam wszystkie Karoliny smile.gif ) bigsmile2.gif
Halfgar
Ja z innej beczki ... chcia³bym ostrzec przed wszelkimi kontaktami handlowymi z na allegro wystêpuje pod nickiem "Mateusz Zarzycki". Osobnik wystawi³ na sprzeda¿ m.in tarczê okr±g³±, któr± wylicytowa³em i zgodnie z ustaleniami pos³a³em kase na konto (wtedy nie mia³ ¿adnych negatywów). Licytacja mia³a miejsce 4 lutego br. ... wiêc kupê czasu temu. Przez d³ugi czas tarcza nie dochodzi³a bo niby poczta co¶ tam bru¼dzi³a i mu zwraca³a. Ostatecznie po mojej interwencji na allegro chcia³ mi oddaæ kasê, ale jak mu pos³a³em nr konta to od tego czasu milczy jak grób. Odradzam wszelkie kontakty z t± osob±. Ostrzegam tak¿e innych.

Facet jest ze Skar¿yska-Kamiennej.

Ja jestem cz³ek ³agodny i to co zap³aci³em to nie jest du¿o, ale je¶li kiedys wpadne na tego osobnika to nie rêczê za siebie .... bum.gif bum.gif bum.gif
Rabiega
Potwierdzam, to co napisa³ Halfgar.Go¶æ sprzedaje"grzeczno¶ciowo"ze swego konta i po otrzymaniu kasy ma du¿e problemy z wysy³k±.Wierzê, ¿e poprostu ma na pocztê przez mroczny las.A tam z³e wilki i kusz±ce Kapturki.I albo jego te wilki albo on te Kapturki.Kombinator w ka¿dym razie.
Szelma
Ja, na kanciarzy z Allegro mam wypróbowany sposób. Jesli zap³aci³es gosciowi przelewem, tzn. ¿e masz numer jego rachunku bankowego i przynajmnej imie i nazwisko (choc czasem z allegro mo¿na mie¶ adres i telefon). Zreszt± nawet maj±c sam numer rachunku bankowego Policja mo¿e dane osobowe zdobyæ (choæ prawo bankowe nak³adu tu pewne ograniczenia). A jak mamy te dane, to smia³o mo¿emy go¶ciowi zagroziæ, ¿e zawiadomimy Policje /Prokuraturê o jego postêpku (a chodzi tutaj o typowe oszustwo, które jest przestepstwem ¶ciganym w trybie publicznoskargowym, i zagro¿onym wysok± kar± - w tym pozbawienia wolno¶ci - niezale¿nie od warto¶æi przedmiotu przestêpstwa). Najlepiej u¶wiadomiæ delikwenta, ¿e raz z³o¿onego zawiadomienia o tym przestepstwie nie da siê ju¿ cofn±æ.
W tym celu stanowczo odradzam kasowanie mailowej korespondencji z naszym "kontrahentem" - oszustem, gdyz pos³u¿y ona za dowód. Go¶æ bêdzie mia³ sprawê karn±, a dla nas ma to te zaletê, ¿e s±d w postêpowaniu karnym mo¿e na oskar¿onego na³o¿yc w wyroku np. obowi±zek naprawienia szkody (wniosek o rozeczenie tego obowi±zku trzeba z³o¿yæ wraz z zawiadomieniem o przestêpstwie). Oznacza to, ¿e pieni±dze odzyskamy bez ¿adnych kosztów z w³asnej strony (np. wpisu s±dowego) i zwykle szybciej ni¿ w postêpowaniu cywilnym (zw³aszcza w du¿ych miastach). To tyle prawniczego be³kotu z mojej strony. read.gif

P.S. Afrykañskich czy europejskich jaskó³kach ? bigsmile2.gif bigsmile2.gif
Arkil
Po tym co tu przeczyta³em, stwierdzam jedno- Ludzie( nie wszyscy- Konkretnie Ci co krêc±) nie maj± za grosz honoru.

Pozdrawiam Arkil
Marek H.
Salve!

Z regu³y nie wchodzê w inne dzia³y ni¿ szermierka ale po dyskusji z jednym z frehowiczów na privie dosta³em namiar na ten temat.

Zgadzam siê, osoby które tak postêpuj± nie maj± za grosz honoru.

Osobi¶cie mia³em bardzo podobne do¶wiadczenia z polskimi miecznikami. Pierwszy podobno produkuj±cy broñ tylko do intensywnej walki przys³a³ mi broñ która by³a krzywa i giê³a siê po ka¿dym strzale, po czterech miesi±cach jeden z mieczy pêk³. Zamówione by³y kolejne. Przysz³y. By³y na oko lepsze, jednak tak samo giê³y siê na wszystkie Dos³ownie wszystkie strony. W koñcu zdenerwowany poszed³em na Politechnikê Poznañsk± aby mi tê broñ zbadali:
Wynik Stal bardzo dobra 50HS
Aby posiada³a dobre parametry powinna mieæ twardo¶æ 48HRC Czyli powinno byæ zahartowane do 54HRC aby by³o twarde i odpuszczone do 48HRC aby ci±gle by³o twarde i ci±gliwe jednak po odpuszczeniu s± mniejsze naprê¿enia wewnêtrzne dziêki czemu nasza zabawka nie pêknie z byle powodu.
Wiêc zbadane mieczyki nie mia³y 48HRC lecz 30HRC czyli jak stal niemal¿e wcale nie obrobiona.
Po badaniu okaza³o siê ¿e ca³o¶æ by³a lekko wym³otkowana i lekko wygrzana do tej operacji.
Sam kszta³t by³ wyciêty, wyszlifowany i wykoñczony lekki m³oteczkowaniem.
Gdy odes³a³em Ca³o¶æ do poprawki czeka³em 2 miesi±ce na broñ która by³a rzeczywi¶cie zahartowana ale moim federkom nada³ kszta³t szabli, poniewa¿ broñ (pewnie pierwszy raz zahartowana) wykrzywi³a siê od naprê¿eñ podczas ch³odzenia.
Jeden z poprawionych mieczyków wzi±³em w rêce po raz pierwszy po przes³aniu, narasta³a we mnie z³o¶æ, ¿e znowu dosta³em lipê zamiast broni, wygi±³em go aby go wyprostowaæ w¶cielk³y ¿e przypomina bardziej szable ni¿ miecz i o dziwo Pêk³ mi w rêkach. Do delikwenta zadzwoni³em zaraz po zaj¶ciu czyli godzinê po odebraniu broni z poczty. Przeprosi³ i kontakt siê urwa³.

Teraz mam broñ któr± w walce co chwila prostujê na kolanie i jedn± w szafce piêkn±, b³yszcz±c± z ostrzem w dwóch kawa³kach!

Kolejny delikwent S³ysz±c o wyczynach tego pierwszego zarzeka³ siê ¿e u niego siê z tym nie spotkam ¿e on ma ¶wietn± broñ i ¿e postawa i umiejêtno¶ci tego pierwszego magika to hañba.

Mia³ racjê sytuacja siê nie powtórzy³a by³a gorsza!!! po wp³aceniu 500z³ zaliczki na broñ która mia³a byæ w ci±gu miesi±ca nie dosta³em nic. po 2 miesi±cach kontakt siê urwa³ i jedyne co mia³em to odpowiedzi ¿ony ¿e mê¿a nie ma w domu i skrzynkê pocztow± "Hello zostaw wiadomo¶æ" na któr± kolo nigdy nie odpowiada³.
W koñcu nie wytrzyma³em zadzwoni³em i nagra³em siê ¿e ma mi oddaæ kasê.
Odpowied¼ siê pojawi³a mam problemy itp itd ju¿ ci oddajê kasê i kolejne miesi±ce na niczym znowu brak kontaktu znowu ¿ona i automatyczna sekretarka.
Po jakim¶ czasie da³em sobie spokój i dzwoniê do kolesia z innego numeru odpowied¼ ekh ekh mam problemy yyy i mam problemy, ale wszystko jest zrobione.
No dobra, ja tej broni ca³ej nie wezmê, ale skoro nie masz pieniêdzy, to wy¶lij mi za te 500 choæ czê¶æ zamówienia, jak bêdzie dobra, to wezmê w przysz³ym miesi±cu resztê.
I co? I znowu ta sama ¶piewka znowu problemy i znowu kontakt siê urwa³.

Na razie nazwisk nie podajê. S± to osoby ode mnie starsze i tylko ze wzglêdu na szacunek dajê im jeszcze szansê, ale je¿eli ta sprawa siê nie rozwi±¿e do 10.X.2005 to dodam te nazwiska do forum.

PS. podj±³em siê stworzenia rankingu mieczników, je¿eli kto¶ chcia³by zaj±æ siê innym dzia³em i pomóc to proszê o kontakt na miecznicy@o2.pl jednocze¶nie proszê o nadsy³anie tak pozytywnych jak negatywnych informacji o produktach naszych polskich magików. Je¿eli chcemy siê dobrze bawiæ, to dajmy zarobiæ tym co umiej± i chc±, i zmu¶my tych kiepskich aby zaczêli dbaæ o nas klientów.

Vale!
Seba Liw
Witam
Do³o¿ê i ja kilka skromnów s³ów od siebie. Powiem krótko ma niezbyt dobre zdanie na temat rzemie¶liników z RR. Albo s± problemy z odebraniem zamówienia lub problem z terminem. Osobi¶cie jeszcze mnie nikt nie przekrêci³ na kase , ale niedoróbki niestety siê zdarza³y. Moje ostatnie do¶wiadczenie ze s³ynnym w RR p³atnerzem wygl±da³y tak.
Zamówi³em u niego na pocz±tku lutego 7 he³mów, naplecznik i dwie pary rêkawic. Zapyta³em o termin powiedzia³ ¿e dwa tygodnie. Rewelacja!!!
Po miesi±cu zadzwoni³em z pytaniem co z moim zamówieniem, odpowiedz- problemy z blach± z jakiej chcieli¶my wykonaæ he³my.
Dzwoniê pod konec marca- odpowiedz ju¿ prawie gotowe w pi±tek wysy³am.
EXTRA
Dzwoniê za dwa tygodnie- odpowiedz mia³em problem, ale w pi±tek wysy³am.
Pos³uchajcie nie chcê Was zanudzaæ. Dzwoni³em regularnie co tydzieñ, pózniej co kilka dni- odpowiedz ta sama. Pózniej nie odbiera³ telefonu komórkowego, wiêc dzwoni³em na domowy odbiera³ kto¶ kto mia³ przekazaæ moje info. bez skutku.
Wkoñcu zadzwoni³em jak zwykle w³±czy³a mi siê poczta g³osowa i tu ju¿ nie wytrzyma³em i pos³a³em mu piêkn± wi±che, koñcz±c ¿e je¿eli siê ze mn± nie skontaktuje to zrobiê mu antyreklame w RR. Niesamowite za 15 minut zadzwoni³ do mnie i zacz± przepraszaæ ...blebleble...Dosta³em rekawice i naplecznik w czerwcu. Na Grunwaldzie z 7 he³mów zobaczy³em trzy sztuki w tym dwie posz³y do poprawki. Jeden plus by³ taki facet wzi± od nas zaliczke tylko w wysoko¶ci 1000z³, ale napsu³ mi nerwów na wiele wiêcej. Nigdy wiêcej nie zamówiê u tego cz³owieka, tragedia. Podejrzewam ¿e nawet siê nie domy¶lacie kto to mo¿e byæ, a zarêczam ¿e jest to jeden z bardziej znanych rzemie¶lników.

Doszed³em do jednego chyba s³usznego wniosku, niestety nie wolno daæ wcze¶niej wiêkszej kasy przed zamówienie choæ i to zawsze nie podzia³a. I zamawiaæ u kogo¶ kto mieszka stosunkowo blisko Was, aby¶cie mogli go zlinczowaæ bigsmile2.gif . Do tego go¶cia mia³em 400km. Wiêc zdawa³ sobie sprawê ¿e szybko siê u niego nie pojawiê.

Pozdrawiam
klepa
Nie wiem jak innym bractwom ale mojemu bractwu nie zap³acono umowionej ceny za wystêp w Osiêcinach (Kujawsko-Pomorskie)
BelDantos
Przepraszam, ale uwa¿am, ¿e ten temat nic nie wniesie, o ile nie bêd± podawane konkretne dane. Nie uda nam siê unikn±æ z³ych fachowców tylko na podstawie informacji "jeden z bardziej znanych..." Po za tym, mo¿e trafienie na "czarn± listê" zmobilizuje innych devil.gif

Tylko jak podaæ informacje wystarczaj±ce do identyfikacji delikwenta bez ³amania ustawy o ochronie danych osobowych ?
wajt_rabit
Jak w wiadomo¶ciach: Jan K. znany jako "Robin", rzemie¶lnik z Bzdziochowa. (+zdjêcie z opask± na oczach bigsmile2.gif )
podpad³ bo: na dostarczonym che³mie by³y odciski palców

Albo co¶ w tym stylu.
Chcia³em oczywi¶cie powiadomiæ ¿e podane dane s± czysto przyk³adowe, a podobieñstwo do jakiegokolwiek z autentycznych rzemie¶lników jest niezamierzone.

Pozdrawiam

(Btw. jak tylko siê upewnie jaka agencja reklamowa urz±dzi³a nasz± grupe na kase anger.gif to oczywi¶cie powiadomie)
Micha³ Templarem zwany
Rabbit czy chodzi³o Ci o s³awetny pokaz w Reducie??
Faerienn
A ja chcia³am trochê z innej beczki [nie o zbrojach czy broni], ale raczej na temat. Przypadkowo zupe³nie znalaz³am na allegro link do pewnej strony z krajkami. Jako osoba 'robi±ca w temacie' postanowi³am sprawdziæ. Wesz³am na ni±, zajrza³am do galerii i co? Fotki moich krajek, ewidentnie ukradzione z mojego osobistego kramiku! To skrajne chamstwo, zw³aszcza, ¿e osoby które wykorzysta³y moje zdjêcia ewidentnie nie maj± pojêcia o tkaniu [wystarczy spojrzeæ na krajki tabliczkowe, które sztuka w sztuke s± ¼le nawleczone]. Gdyby mia³y, byæ mo¿e po zapoznaniu siê z moim wzornictwem, co niew±tpliwie uczyni³y [te osoby] umia³yby [prawdopodobnie] zrobiæ w³asne. I tylko mogê siê pozastanawiaæ, co z tym teraz zrobiæ?

link do z³odziei: http://krajki.w.interia.pl/galeria.htm
link do mojego kramu: http://www.celtica.pl/Faerienn/krajki/

Nikt mnie nie przekona, ¿e to nie s± moje fotki, bo po pierwsze wzory wymy¶lam sama, a po drugie - fotki s± identyczne, ³±cznie z zestawieniami kolorów.. Sprawa dotyczy wprawdzie "tylko" trzech wzorów, ale i tak siê wkurzy³am.. Nie po to cz³owiek siê uczy, my¶li i kombinuje, ¿eby kto¶ bezczelnie przylaz³ na gotowe. Zw³aszcza, ¿e tamte wzory akurat s± po pierwsze naj³adniejsze na ich stronie, a po drugie - na tyle czêsto wykorzystywane w zamówieniach, ¿e byæ mo¿e w jaki¶ sposób kojarzone ze mn±. Choæ o zbytni± s³awê wcale siê nie podejrzewam.
Halfgar
CYTAT(Faerienn)
A ja chcia³am trochê z innej beczki [nie o zbrojach czy broni], ale raczej na temat. Przypadkowo zupe³nie znalaz³am na allegro link do pewnej strony z krajkami. Jako osoba 'robi±ca w temacie' postanowi³am sprawdziæ. Wesz³am na ni±, zajrza³am do galerii i co? Fotki moich krajek, ewidentnie ukradzione z mojego osobistego kramiku! To skrajne chamstwo, zw³aszcza, ¿e osoby które wykorzysta³y moje zdjêcia ewidentnie nie maj± pojêcia o tkaniu [wystarczy spojrzeæ na krajki tabliczkowe, które sztuka w sztuke s± ¼le nawleczone]. Gdyby mia³y, byæ mo¿e po zapoznaniu siê z moim wzornictwem, co niew±tpliwie uczyni³y [te osoby] umia³yby [prawdopodobnie] zrobiæ w³asne. I tylko mogê siê pozastanawiaæ, co z tym teraz zrobiæ?

link do z³odziei: http://krajki.w.interia.pl/galeria.htm
link do mojego kramu: http://www.celtica.pl/Faerienn/krajki/

Nikt mnie nie przekona, ¿e to nie s± moje fotki, bo po pierwsze wzory wymy¶lam sama, a po drugie - fotki s± identyczne, ³±cznie z zestawieniami kolorów.. Sprawa dotyczy wprawdzie "tylko" trzech wzorów, ale i tak siê wkurzy³am.. Nie po to cz³owiek siê uczy, my¶li i kombinuje, ¿eby kto¶ bezczelnie przylaz³ na gotowe. Zw³aszcza, ¿e tamte wzory akurat s± po pierwsze naj³adniejsze na ich stronie, a po drugie - na tyle czêsto wykorzystywane w zamówieniach, ¿e byæ mo¿e w jaki¶ sposób kojarzone ze mn±. Choæ o zbytni± s³awê wcale siê nie podejrzewam.


Istnieje co¶ takiego jak ochrona dóbr intelektualnych czyli prawa w³asno¶ci. Jako autorka krajek na zdjêciu oraz samych zdjêæ mo¿esz dos³ownie za¿±daæ usuniêcia takowych z kramu, który ukrad³ ci twoj± w³asno¶æ. Je¿eli tego nie uczyni± masz prawo podaæ ich do s±du o naruszenie praw autorskich podaj±c równocze¶nie szacunkowe straty finansowe. Tyle teoria ... praktyka ... s±d oddali pozew ze wzglêdu na nisk± szkodliwo¶æ spo³eczn± czynu (bezsens) i niska warto¶æ utraconych dóbr, ale mo¿esz zawsze zagroziæ im konsekwencjami ...

Buziaczki
Zdzislaw Duda
No to i ja opowiem Wam o nieuczciwych Rzemieslnikach... otoz na Freha przeczytalem raz ogloszenie Pana Glogowskiego z Krakowa,ze wyrabia nitowane kolcze i elementy. Zglosilem sie do niego z prosba o podanie cen i terminu wykonania, ustalilismy szczegoly poprzez GG po czym Pan Glogowski mial zajac sie wyrobem kolczuk, czepcow, elementow kolczych itp o wartosci € 6000,- W zamian prosil o zalatwienie mu maszyny do obrobki metalu. Maszyne zdobylem i za nia zaplacilem tymczasem Pan Glogowski zwlekal zmiesiaca na miesiac. Najpierw, ze w warsztacie wylewaja na nowo podloge dla tej maszyny (4 Tonowa obrabiarko-kopiarka dla 2 i 3 D metalowych elementow) potem po ilus tam zbywaniach przyjechalem nieoczekiwanie do Krakowa i odnalazlem "rzemieslnika" tlumaczyl sie, ze mu maszyna do dziurkowania kolek sie zepsula, ze ma mao ludzi itp... ale zobowiazal sie, ze napewno w okreslonym czasie wykona zlecenie. Tym razem spisalismy na kolanie umowe w ktorej oswiadczyl, ze otrzymal zamowiona maszyne i sie zobowiazuje ja odebrac jak i zobowiazuje sie do okreslonego terminu wykonac zlecenie. Jezeli ktorykolwiek ze stron nie wykona zobowiazania to winna jest zaplacic odszkodowanie w wys. Wartosci zamowienia (czyli 6000,- Euro). Pomimo tego do dnia dzisiejszego nie otrzymalem ani jednego elementu a Pan Glogowski milczy.... niewiem na co liczy, na to, ze skoro mieszkam poza Krajem to nie bede w stanie dopilnowac swojego interesu ? Jednym slowem chce Was ostrzec przed nim i w zadnym wypadku mu nie dawac zaliczki bo jezeli dojdzie do procesu, to z duzym prawdopodobienstwem, bedzie Pan Glogowski zmuszony nie tylko zwrocic mi koszty poniesione z zakupem maszyny ale i jej magazynowania, a to znaczy,ze mozecie stracic i zamowienie i zaliczke. Jest jeszcze kilku takich ktorychg poznalem przez lata mojej dzialalnosci w RR na ktorych sie nacialem...ale o tym moze kiedy indziej ;)))
Pozdrawiam
jedam von blabo
Witam

Chcia³bym Wam powiedzieæ kilka zdañ odno¶nie s³awetnego Zakonu Dominikañskiego w Gdañsku. tego siê nie da porównaæ do niczego. Dzia³ali¶my przy nim jako Kompania ¦w. Miko³aja (nazwa od wezwania ich ko¶cio³a) od 2000 roku..., misiowali¶my przy kazdej imprezie, od odpustów po jarmark za co dostali¶my niby jak±¶ salkê, w której ca³y czas kto¶ siedzia³ i uniemo¿liwia³ spotkania. Ale có¿ uznali¶my ze skoro daj± nam salkê to mo¿emy prze¿yæ ¿e dali j± jeszcze 30 innym organizacjom i jako¶ to trzeba ustalaæ. totalnie w nas wbito i nawet czasem nie mogli¶my siê doprosiæ klucza... Najzabawnijesze jest co siê dzia³o na pocz±tku 2006 roku.Na przedostatnim jarmarku dominikanie robili jakie¶ swoje inicjatywy i tym razem im pomogli¶my, mielismy z nimi p³yn±æ galeonem i wyladowaæ w centrum i i¶æ procesj± z chor±gwiami do ko¶cio³a. I tak siê sta³o, dominikanie mieli nam zapeniæ wy¿ywienie na ca³y dzieñ czyli 3 posi³ki. Skoñczy³o siê na tym ze dostali¶my 2 pierogi na g³owê i to wszystko, o które trzeba by³o jeszcze walczyæ... .Popdobnie by³o rok i 2 lata temu.ma³o tego przeor zapomnia³ jak sie nazywamy i nic o nas nie wspomnia³, bo ponoæ zapomnia³ ze tam jeszcze z nimi wspó³pracujemy. Rok rocznie organizowali¶my sobie w "naszej" salce biesiade z zaprzyja¼nionymi ludzmi z klimaty 13-nastkowego. I tak te¿ by³o roku 2006 nie dosæ ¿e kolejny raz nie mogli¶my dostac klucza, który ju¿ dawno zosta³ umówiony to rano zostali¶my z hukiem wyrzuceni , ca³kowice po chamsku i w tych okolicznociach odeszli¶my...

Nie radzê nic robiæ dla gdanskich dominikanów, trzepi± kasê jak nikt a nikt sie dla nich nie liczy... Jest siê narzêdziem i murzynem od roboty i jeszcze robi± Ci ³askê ¿e dadz± Ci 2 kotlety na rok za udzia³ w masie akcji, z których oni maj± profity.

Ponoæ ostatnio dla nich robi³ jakie¶ przedstawienie niejaki wielki rymcymcerz Jacek Spycha³a...

Pozdrawiam
Monika ksf
CYTAT(Faerienn @ 17:12 27.02.2006) *
A ja chcia³am trochê z innej beczki [nie o zbrojach czy broni], ale raczej na temat. Przypadkowo zupe³nie znalaz³am na allegro link do pewnej strony z krajkami. Jako osoba 'robi±ca w temacie' postanowi³am sprawdziæ. Wesz³am na ni±, zajrza³am do galerii i co? Fotki moich krajek, ewidentnie ukradzione z mojego osobistego kramiku! To skrajne chamstwo, zw³aszcza, ¿e osoby które wykorzysta³y moje zdjêcia ewidentnie nie maj± pojêcia o tkaniu [wystarczy spojrzeæ na krajki tabliczkowe, które sztuka w sztuke s± ¼le nawleczone]. Gdyby mia³y, byæ mo¿e po zapoznaniu siê z moim wzornictwem, co niew±tpliwie uczyni³y [te osoby] umia³yby [prawdopodobnie] zrobiæ w³asne. I tylko mogê siê pozastanawiaæ, co z tym teraz zrobiæ?
link do z³odziei: http://krajki.w.interia.pl/galeria.htm
link do mojego kramu: http://www.celtica.pl/Faerienn/krajki/
Nikt mnie nie przekona, ¿e to nie s± moje fotki, bo po pierwsze wzory wymy¶lam sama, a po drugie - fotki s± identyczne, ³±cznie z zestawieniami kolorów.. Sprawa dotyczy wprawdzie "tylko" trzech wzorów, ale i tak siê wkurzy³am.. Nie po to cz³owiek siê uczy, my¶li i kombinuje, ¿eby kto¶ bezczelnie przylaz³ na gotowe. Zw³aszcza, ¿e tamte wzory akurat s± po pierwsze naj³adniejsze na ich stronie, a po drugie - na tyle czêsto wykorzystywane w zamówieniach, ¿e byæ mo¿e w jaki¶ sposób kojarzone ze mn±. Choæ o zbytni± s³awê wcale siê nie podejrzewam.


I te twoje krajki s± dalej na tej stronie? To nie jest tak, ¿e to ma³a szkodliwo¶æ spo³eczna czynu. Jak trafisz na m³od± ambitn± pani± prokurator, mo¿esz im ni¼le napsuc krwi. Naruszenie praw autorskich jest powa¿nie traktowane ( w Krakowie jest secjalny "departament' ktory grzebie po Sieci), i nie wa¿na jest wysokosc poniesionych strat, delikwent jest karany stosownie do jego sytuacji materialnej. Ju¿ samo przes³uchanie na policji w charaktrze ¶wiadka jest do¶c stresuj±ce, a jak dojdzie jeszcze podejrzenie o sprawstwo, bêda Ciê prosic o wycofanie sprawy i ugodê, bo zeznania przed s±dem sa jeszcze mniej przyjemne, a pó¿niej np od takiego karanego staraj±cego siê o prace, pracodawca mo¿e zarz±dac o¶wiadczenia o niekaralno¶ci . Ja mia£a pdobny przypadek, tym razem to mnie miano oskarzyæ zupe³nie bezasadnie, bo dzia³abym jako wydawca na w³asn± niekorzy¶æ, ale ile stresu siê najad³am to moje, w dodatku ja mam uprawnienia zawodowe zdobywane wielkim wysi³kiem przez p±re dobrych latek, które sporo mie kosztowa³y, a bêd±c karan± automatycznie bym je straci³a, a potencjalne straty osoby, która wnios³a powództwo, nie przekracza³y pewnie kilkuset z³otych. Ca³a sprawa zakoñczy³a sie ugod± tej osoby z rzeczywistym sprawc±, który nawet celowo nie dzia³, po prostu ch³opak zapomnia³ usun±c tekst z serwera, a autor go namierzy³ przez google. Mimo, ¿e pózniej tekst zosta³ usuniêty i tak siê do ch³opaka dobrali. I niewana by³a warto¶æ samego "dobra". Mia³ pecha, bo autor tekstu by³ policjantem.
Pozdrawiam
Halfgar
CYTAT(mblade @ 12:36 17.08.2006) *
I te twoje krajki s± dalej na tej stronie? To nie jest tak, ¿e to ma³a szkodliwo¶æ spo³eczna czynu. Jak trafisz na m³od± ambitn± pani± prokurator, mo¿esz im ni¼le napsuc krwi. Naruszenie praw autorskich jest powa¿nie traktowane ( w Krakowie jest secjalny "departament' ktory grzebie po Sieci), i nie wa¿na jest wysokosc poniesionych strat, delikwent jest karany stosownie do jego sytuacji materialnej. Ju¿ samo przes³uchanie na policji w charaktrze ¶wiadka jest do¶c stresuj±ce, a jak dojdzie jeszcze podejrzenie o sprawstwo, bêda Ciê prosic o wycofanie sprawy i ugodê, bo zeznania przed s±dem sa jeszcze mniej przyjemne, a pó¿niej np od takiego karanego staraj±cego siê o prace, pracodawca mo¿e zarz±dac o¶wiadczenia o niekaralno¶ci . Ja mia£a pdobny przypadek, tym razem to mnie miano oskarzyæ zupe³nie bezasadnie, bo dzia³abym jako wydawca na w³asn± niekorzy¶æ, ale ile stresu siê najad³am to moje, w dodatku ja mam uprawnienia zawodowe zdobywane wielkim wysi³kiem przez p±re dobrych latek, które sporo mie kosztowa³y, a bêd±c karan± automatycznie bym je straci³a, a potencjalne straty osoby, która wnios³a powództwo, nie przekracza³y pewnie kilkuset z³otych. Ca³a sprawa zakoñczy³a sie ugod± tej osoby z rzeczywistym sprawc±, który nawet celowo nie dzia³, po prostu ch³opak zapomnia³ usun±c tekst z serwera, a autor go namierzy³ przez google. Mimo, ¿e pózniej tekst zosta³ usuniêty i tak siê do ch³opaka dobrali. I niewana by³a warto¶æ samego "dobra". Mia³ pecha, bo autor tekstu by³ policjantem.
Pozdrawiam


heh ... nie tak do koñca ... o wiele ³atwiej jest udowodnic swoje prawa autorskie w przypadku publikacji ... o wiele trudniej w przypadku takich rzeczy jak krajki czy inne rêkodzielnictwo. K³ania siê tutaj prawo autorskie i kwestia upowszechnienia dzie³a. Ja bym raczej w takim przypadku zrobi³ negatywn± reklame tej osobie smile.gif
nieczar
Chcia³by ostrzec p³atnerzy przed pewnym klientem, który zamówi³ u mnie 2 klappvisiery (na raz) w cenie 700zl sztuka.

Od z³o¿enia zamowienia do momentu wykonania musia³ czekaæ oko³o pó³ roku. W tym czasie nie pobra³em ¿adnej zaliczki (teraz ¿a³ujê).
Kiedy w koñcu zabra³em siê do wykonywania oczywiscie poinformowa³em o tym klienta SZYMONA SOBOLEWSKIEGO. Wszystko by³o super i cacy ,¿e jaka to ze mnie porz±dna firma i takie tam...ale w momencie gdy helmy zosta³y ukoñczone i poprosi³em o wp³atê nale¿no¶ci zaczê³y siê problemy. Najpierw mia³ wys³aæ w ci±gu tygodnia-mine³o 2, napisa³em...odpisa³, ¿e mia³ problem z autem i musia³ pieni±dze na helmy w³adowaæ w naprawe- dobrze, rozumiem...wiêc czeka³em nadal. Co jaki¶ czas pisa³em meile, telefon nie odpowiada³ zarówno komorka jak domowy.
Ppstawilem mu ultimatum, ze jesli w ci±gu kolejnego tygodnia siê nie odezwiê (nie to ¿e zap³aci ,chodzilo o kontakt) sprzedam helmy innym klientom....odpowiedzi nie by³o...i nie ma

Nie chodzi mi o stracone pieni±dze, bo helmy i tak poszly ,ale o czas, ktory dla kazdego producenta jest bezcenny i którego nigdy nie ma....poza tym nale¿no¶æ za "klapki" zaplanowa³em sobie w miesiêcznym bud¿ecie i potem mia³em ma³y deficyt....a ¿yæ trzeba

wnerwi³o mnie to ,¿e kole¶ nie da³ znaku ¿ycia, przecie¿ nic by siê nie sta³o gdyby zrezygnowa³...


wybacz Szymon, ze to pisze ,ale uwa¿am ,¿e uczciwo¶æ musi le¿eæ po obu stronach...bo zazwyczaj wszyscy tylko pisz± o nieuczciwych producentach
Sz.Sobolewski
Witam!

Masz racje Nieczarze, zawalilem sprawê. Nie mam nic na swoj± obronê poza tym, ¿e musia³em sporo czekaæ po wyznaczonym przez Ciebie terminie, jednak Ty w tym czasie wola³es wykorzystaæ swoj czas pracy nie na moje zlecenie, a na robienie sprzetu na gród we Wroc³awiu. No ale prze³kn±³em to, uwa¿aj±c za lekki nietakt w stosunku do klienta, który z³o¿y³ zamówienie pod koniec listopada 2005.
Ale nie to jest celem mojej wypowiedzi. Zamówi³em dwa he³my i nie odebra³em ich.

Uwa¿am, ¿e zaliczka jest jak najbardziej w³a¶ciw± form± zabezpieczenia siê
przed ludzmi, takimi jak ja, którzy czekaj± na sprzêt zamówiony z przeznaczon±, od³o¿on± na to kas±.Niestety czasami w ¿yciu pojawiaj± siê sytuacjê awaryje, a jedynym ratunkiem jest wtedy zaczerpniêcie pieniêdzy z "kupki",która le¿a³a sobie w domu i korci³a.
Nawali³ mi samochód, a dzieki niemu zdobywam pieni±dze. Musia³em przeznaczyæ kasê od³o¿on± na he³my (które mia³y byæ w kwietniu), aby naprawiæ samochód i zdobyæ pieni±dze.
Rozumiem Cie doskonale, sam prowadzê dzia³alno¶æ gospodarcz± i nie raz zosta³em wycyckany, gdy¿ wykona³em swoj± pracê, której warto¶æ by³a o wiele wiêksza i nikt sie ju¿ wiêcej nie odezwa³. Ty masz o tyle komfort, ¿e kto¶ na pewno kupi taki he³m, natomiast ode mnie nikt indywidualnego zlecenia nie kupi.Trzeba by³o zapomnieæ o wynagrodzeniu, zap³aciæ podwykonawcom,a przy tym nie¼le siê napociæ, ¿eby prze¿yæ. A niestety uczciwo¶æ ludzi kuleje, wykonuje siê swoje zadanie, potem czeka siê na przelew, ¿ywi±c siê zapewnieniami, ¿e ju¿ poszed³, albo pojdzie jutro.
Dlatego nie by³em w stanie Ci zap³acic, czekaj±c nerwowo na swoje wynagrodzenie, którego nie otrzyma³em do dzi¶.

Przepraszam Cie i przykro mi, ¿e fina³ naszej niedosz³ej transakcji musia³ siê skoñczyæ w tym temacie. Moja wina.
nieczar
NIE MA SPRAWY :^)

mnie nie chodzi³o o to, ze mi nie zaplaci³e¶ , ale o to , ¿e nie odpowiada³es na moje pytania w zwi±zku z helmami, chodzilo mi oczyst± deklaracjê czy je we¼miesz czy nie ...tylko o to, dla mnie czas jest najwa¿niejszy ,bo mam go bardzo ma³o
ja pisa³em o swoich opó¼nieniach wiêc mog³e¶ sie ich spodziewaæ ...nie twierdze, ze jestem ¶wiêty, ale z tob± by³o odmiennie

nie czuje urazy , bo siê w koñcu wyt³umaczy³e¶ (szkoda tylko ,ze dopiero po mojej interwencji na freha)
Vexator
znalazlem ten Ciekawy Topic, wiec i ja sie w nim wypowiem, gdyz nieuczciwosc ludzka nie powinna byc ukrywana.

a mowa o Gregoriusie bedzie

dla ww Grzeska mialem uszyc namiot, stozka 10 scianek; umowa byla prosta, on daje materialy i 1000zl, ja szyje. niestety z mojej winy czesc materialu zostala uszkodzona, wiec moja propozycja byla taka, ze moge oddac kase za caly material, albo moge oddac za 4m, ktore uszkodzilem i zaczekac na doslanie brakujacej czesci. Gregor zaproponowal, ze on wezmie ten material i uzyje w innym celu, i dosle brakujacy, za ktory doplacac nie musze; przystalem na ta propozycje.

na 3 tygodnie przed terminem oddania dowiaduje sie, ze materialu nie bedzie, wiec mam uszyc 8 scianek i wyslac namiot, a on go odesle z brakujacym materialem.

namiot uszylem, lecz poniewaz mialy dojsc jeszcze 2 scianki, to nie wykonczylem szczytu, a zamkniecie namiotu zrobilem prowizoryczne, poniewaz i tak w jego miejsce mialy dojsc nowe scianki.

i tu pojawil sie pierwszy problem, a mianowicie Gregor oswiadczyl, ze wykonczenia do mocowania do ziemi maja byc ze skory, a skora ma byc na moj koszt, mimo iz mialem dostac zaplate za szycie, a materialy mial przyslac on, no ale trudno, dalem wlasna skore.

i tak oto po pierwszym turnieju odeslal namiot, ale bez materialu na dodatkowe scianki, ktore mial doslac pozniej.

namiot mialem ze soba w pracy, gdzie remontowalem dach w 38stopniowym upale od 7 do 20, gdzie to w jednej ze scianek, pies wlasciciela wygryzl dziure (ok 5cm srednicy). poinformowalem Gregora o tym i zaproponowalem, ze doplace do lnu i wymienie ta scianke, na co sie on zgodzil.

potem byl Grunwald, na ktory przywiozlem mu namiot i na ktorym to przyszla jego dziewczyna i przerwala mi folgowanie swoim potrzebom fizjologicznym, proszac o pomoc, gdyz namiot im sie zawalil; jak sie okazalo, len rozmokl i sie zerwal u szczytu, wiec na miejscu poprawilem i do konca Grunwaldu dumnie stalo.
po Grunwaldzie zabralem odrazu namiot, zeby nie wydawac bezpotrzebnie kasy na kuriera i czekalem na dodatkowe scianki.

i tu oto pojawia sie drugi problem, pierwsza czesc kasy za szycie mialem dostac po Grunwaldzie, nie dostalem, a Gregor juz poraz drugi korzystal z namiotu

3 tygodnie po Grunwaldzie Gregor powiedzial mi, ze nie ma jeszcze lnu, a potrzebuje namiot, wiec mu go wyslalem, a po weekendzie dostalem wiadomosc, ze skoro przez 3 tygodnie nic przy nim nie zrobilem, to on chce zwrotu kasy za material i oddaje mi namiot.

drodzy frechowicze, co mialem waszym zdaniem zrobic przez te 3 tygodnie? doszyc scianki, ale z czego, skoro umowa byla taka, ze on dosle material? a moze wykonczyc szczyt i wiazania, ale po pierwsze po co, skoro mial doslac scianki, na ktorych mialy byc zamocowane wiazania, a w sciance z wiazaniami byla dziura, wiec i tak miala isc do wymiany, ale nie doslal, a po drugie czym mialem mu wykonczyc szczyt i wiazania, skoro wedlug umowy materialy mial on dostarczyc?

no ale pomijajac to, zgodzilem sie wiedzac, ze i tak moge go sprzedac. ale tu poraz kolejny sie nacialem na Gregoriusie, poniewaz na samym poczatku mowil, ze dal 400zl za 19,6m, a teraz chce 28zl za metr.
poniewaz upieral sie przy 28zl/m a nie 20, to wolalem sprawdzic, gdyz moja pamiec mogla byc zawodna, wiec skontaktowalem sie z sprzedawca
ja:"Gregor (z krakowa) cos sie chwalil, ze za 20 od Ciebie dostal"
Rokita:"Owszem zap³aci³ tyle za resztke któr± mia³em w domu"

wiec jak widzicie, niedosc, ze na kazdej imprezie na ktorej byl spal pod historycznym, recznie szytym ZA DARMO namiotem, to jeszcze prubuje mnie oszukac i naciagnac na kilkaset zl

a tak na boku, to wisi Jagodzie 447zl za welne przy czym zaledwie 175 jest za ostatnia partie
a przy okazji, to nie kupujcie od niego buklakow, bo przeciekaja (wszystkie, ktore sprzedal pod Grunwaledem, dostal z powrotem) i lampek, bo wypadaja pergaminowe scianki (ktore sa wyjatkowo malo przezroczyste)

ale zeby juz nie byc tak okrotnym, to szczerze polecam jego recznie gniecione, filcowe, naturalnie farbowane czapki, ktore naprawde nie maja sobie rownych
Lohel
CYTAT(Vexator @ 22:40 23.08.2006) *
ale zeby juz nie byc tak okrotnym, to szczerze polecam jego recznie gniecione, filcowe, naturalnie farbowane czapki, ktore naprawde nie maja sobie rownych


Czapki to mo¿o on ma i dobre ale za tak± kasê jak± on za nie chce to by¶ sobie ze 3 inne du¿o lepsze czapki kupi³ :]
Ula
CYTAT(Lohel @ 00:22 25.08.2006) *
Czapki to mo¿o on ma i dobre ale za tak± kasê jak± on za nie chce to by¶ sobie ze 3 inne du¿o lepsze czapki kupi³ :]

Ale to akurat nie ma nic wspólnego z jego uczciwo¶ci±/nieuczciwo¶ci±.
S³awomir Rokita
Dawno nie zagl±da³em na Frehe i nic nie wiedzia³em o ca³ym zamieszaniu a tu prosze niespodzianka.
Kole¿ko Vexator nie ¿ycze sobie cytowania moich prywatnych maili w dodatku we fragmentach wyjêtych z kontekstu.
Warto ca³± zaistnia³± sytuacje na¶wietliæ od pocz±tku
Kolego Vexator przys³a³e¶ mi maila z zapytaniem po ile moge ci sprzedaæ len na namioty ,a ja uprzejmie odpowiedzialem ci ¿e po 30 z³ (jaka jest cena w surtexie ka¿dy sobie mo¿e sprawdziæ )
Ty na to przes³a³e¶ kolejny list ¿e Gregorius kupowa³ po 20 i tu z³apa³em nerwa bo nie jestem Caritas i dla sp³awienia cie odpisa³em ci ¿e to nasze prywatne biznesy i pare innych szczego³ów odno¶nie innych zakupów jakie w/w zrobi³ przy tej okazji (a które to przebiega³y bez zarzutu -bardzo dobry klient ).Moje rozliczenia z klientami nie powinny cie w ogóle interesowaæ .
Dla jasno¶ci zap³aci³ wiêcej ni¿ 20 ,a ile to ju¿ nikomu nic do tego .
Sprawa jest prosta -je¶li teraz Gregorius bedzie chcia³ sobie uszyæ nowy namiot to bedzie p³aci³ po 30 z³
i moim zdaniem tyle powiniene¶ mu oddaæ o przeprosinach nawet nie wspominam .
Nienawidze cwaniactwa i brania mnie pod tzw ch...
Nie pozdrawiam
PS. Oto jakiejtre¶ci listy dostawa³em od Vexatora
Pierwszy:
szyjesz namioty, czyli masz len. chcialbym odkupic od Ciebie kilka (ok 80) metrow lnu impregnowanego przeciw grzybkom. ile kosztowal by metr?
Po odpowiedzi ¿e po 30,-dostalem drugi :
Gregor (z krakowa) cos sie chwalil, ze za 20 od Ciebie dostal
Skoro jegomo¶æ pokazuje moje prywatne maile wyrwane z kontekstu to my¶le ¿e to istotne uzupelnienie .
Oczywi¶ie to zapewne te¿ nie ma nic wspólnego z uczciwo¶i±/nieuczciwo¶ci± .
Gregor z Krakowa
o czizus

kolego Vexator, albo raczej Marcinie, bo jako w³±¶nie Marcina Ciê znam, zstanów siê co ty piszesz. Masz do mnie pretensje, ¿e chce zwrot kasy za namiot który mia³em mieæ gotowy i wykoñczony na grunwald a mija nam sierpieñ i jest jaki jest. Kto by³ i go¶ci³ na Geunwaldzie w chor±gwi siemowita, czy na chudowie widzia³ sto¿ek przypominaj±cy rakiete- je¶li to jest namiot taki jaki wg Ciebie byæ powinien to a¿ dziw ¿e Twój stoi.

nie bêdê tu pisa³, ¿e ¿le skroi³e¶ materia³, dziêki czemu nie da³o sie uszyæ takiego namiotu jaki zamówi³em, nie wspomne ¿e dlaczego ja mam za³atwiaæ len na co¶ co ty spiepszy³e¶- tu tylko moja dobra wola ¿e sie zobowi±za³em to uczyniæ- mój b³±d. Nie bêdê rozwlekle pisa³ ¿e w jednej ¶ciania mam okno na ¶wiat - jak wspomnia³e¶ wygryzione przez pieska....

Jak pisa³ S³awek, len jest do kupienia, zgoda, ale nikt nie sprzeda albo nikt nie pojedzie po 4 m lnu kilkaset km- no wybacz ale to troche g³upie wiêc zamówi³em len u S³awka Rokity i czeka³em. Równie dobrze mog³em powiedzieæ- Marcin, ko³uj sam len skoro spiepszy³e¶ ciêcie 2 ¶cianek. Dobra wola, ¿e mam ,,za³atwiacza" w mie¶cie i sie zgodzi³em robiæ za caritas.
podsumowuj±c- nawet ci sie nie chcia³o na chudów zrobiæ zamkniêæ wej¶cia, namiot jak ci go ode¶le- je¶li mi oddasz kase, ju¿ ma takowe zrobione- dzieñ pracy na chudowie....

na koniec, [beeep] mnie obchodzi, ze robi³e¶ dach w 38 stopniowym upale, [beeep] mnie obchodzi, ¿e ¿le skroi³e¶ len ale obchodzi mnie to, ¿e namiotu nie mam dalej, co za tym idzie dwa miesi±ce oczekiwania wystarczy, CHudów i robota zamkniêæ i przeszywanie szczytu wqrzy³y mnie na tyle, ze nie bede czeka³ dalej i nie przyjmê kolejnych wykrêtów.
dajesz kase, albo namiot l±duje na allegro za cene lnu, jaki zap³aci³em 20 x 28z³ =560 z³. (dwie spiepszone ¶cianki) odliczam bo odeslales mi i nie majac co z nimi zrobiæ uszy³em worki na blachy wiec daje nam to 16 x 28z³= 448z³ za sam len. Namiot wystawie najpó¼niej 14 wrze¶nia wiêc albo sie po¶pieszysz albo za³atwie to w ten sposób. Nadwy¿ke w licytacji przeleje na konto Twoje lub Jagody, wedle ¿yczeñ
Je¶li wolisz, mogê przyj±æ 16 m lnu namiotowego w ramach rekompensaty, chyba ¿e to te¿ uznajesz za nieuczciwe....


co do buk³aków, lampek i twojego okrucieñstwa to przyznam ¿e mnie wyj±tkowo rozbawi³e¶, na ten wyczerpuj±cy dzieñ a¿ mi sie to spodoba³o. CZekam na dalsze wyssane z palca komentarze jak to jestem z³y bo chce mieæ to, co zamówi³em albo odzyskaæ pieni±dze.
Kto byl nawet ostatnio na chudowie, niech wspomni, jesli chce, czy ,,rakieta" nadaje sie do reklamacji
Vexator
dla mnie sprawa jest prosta, skoro namiotu uzywales, to jest uzywany, a jesli jest uzywany, to dlaczego niby mam Ci oddac kase jak za nie uzywany?
jak byl nieuzywany, to Ci zwrot kasy proponowalem.

nie musisz pisac, ze zle skroilem, ani ze masz dziure, to juz zostalo napisane.

odnosie wypowiedzi pana Rokity, len za 28, to sam bym z surtexu Gregorowi dal, wiec skoro wolal Twoj, to wyraznie swiadczy o finansowych zaletach Panskiego lnu. musial byc tanszy od surtexowego mimo koniecznosci wysylki kurierem.

teraz, jak wypowiedzialy sie obie strony, czekam na jakis komentarz osoby, bezstronnej (nie majacej z nami przyjemnosci sie poznac), czy powinienem oddac kase jak za nowy len z surtexu, skoro Gregorius go uzywal wiedzac, ze go nie chce?
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.