Nie uwa¿acie ¿e je¶li rycerz ³apie za w³asny pó³torak to on w tym miejscu bêdzie w miarê têpy? i ¿e pó³torak przeciwnika równie¿ mo¿e byæ w tym miejscu têpy? albo mo¿e inaczej...po co wymy¶lono by technikê pó³miecza gdyby miecz by³ na ca³ej d³ugo¶ci osty? chyba nie po to ¿eby w³a¶ciciel miecza siê sam skaleczy³....jak dla mnie to ta sprawa jest bardziej nisz oczywista i logiczna.
Walka to ¿ywio³ i nigdy nie bêdzie idealnie odzwierciedla³ zapiski/traktaty/teorie.
Walka to ¿ywio³ i nigdy nie bêdzie idealnie odzwierciedla³ zapiski/traktaty/teorie.
Radek panowie teoretycy zrobili test ma³o teoretyczny - filmik- , który mówi ¿e odpowiedni chwyt nawet przy ostrym mieczu nie odetnie Ci palców - ot trzeba wiedzieæ jak z³apaæ. Wiêc miecz bywa³ raczej ostry na ca³ej d³ugo¶ci i rycerze z rêkawicami klepsydrowymi wraz z np. lnian± czy skórzan± rêkawic± mogli ³apaæ go bez pewnego nara¿enia siê na skaleczenie.
Jednak chyba jest troszkê inn± inszo¶ci± ni¿ z³apanie za ostr± klingê przeciwnika na zasadzie byle z³apaæ, tutaj my¶lê ¿e mog³o by siê skoñczyæ z ziazi± na d³oni je¶li przeciwnik wyszarpa³ by broñ odpowiednio ostro.