jak chcesz dekolt wi±zaæ pod szyj± tasiemk±?
Z wi±zanych dekoltów to istnieje tylko jeden przyk³ad sukni plisowanej skandynawskiej gdzie przeprowadzony jest sznurek w tuneliku i siê ¶ci±ga po prostu mankiety i dekolt? A u S³owian szczególnie ¦lê¿an czy mo¿na zastosowaæ to samo rozwi±¿anie? Ja jestem zwolenniczk± szerokich ³ódeczek ³adnie siê uk³ada i jest na bank historyczne bo najprostsze
CYTAT(Halldis(Naamah) @ 13:16 29.06.2007) [snapback]193919[/snapback]
jak chcesz dekolt wi±zaæ pod szyj± tasiemk±?
Z wi±zanych dekoltów to istnieje tylko jeden przyk³ad sukni plisowanej skandynawskiej gdzie przeprowadzony jest sznurek w tuneliku i siê ¶ci±ga po prostu mankiety i dekolt? A u S³owian szczególnie ¦lê¿an czy mo¿na zastosowaæ to samo rozwi±¿anie? Ja jestem zwolenniczk± szerokich ³ódeczek ³adnie siê uk³ada i jest na bank historyczne bo najprostsze
Na kokardkê
Je¿eli przyjmujemy ¿e istnia³o co¶ takiego jak giez³o,równie dobrze mo¿emy przyj±æ taki sposób wi±zania pod szyj±.Jak mo¿na mówiæ o historyczno¶ci kszta³tu dekoltu (dziury na g³owe) w czê¶æi garderoby której nieudokumentowano istnienia?
Przyjmuj±c jednak istnienie czego¶ takiego jak giez³o czyli bielizna trzeba wzi±¶æ pod uwagê jej(jego)funkcjonalno¶æ,w przeciwieñstwie do sukni wierzchniej np.okazjonalnej.Co do prostoty wyciêæ..proste jest tak¿e wyciêcie w kwadrat lub w serek.Nadal teoretyzyj±c na temat nieistniej±cej czê¶ci damskiej garderoby ¶miem twierdziæ ¿e,je¿eli istnia³o owo tajemnicze giez³o to krój jego by³ dostosowany do sytuacji w jakich znajdowa³a siê kobieta. Oczywi¶cie mo¿na siê ze mna nie zgodziæ w tej polemice o nieistniej±cym dekolcie (wyciêciu) w nie istniej±cym giezle.
Pozdrawiam
ja bym tak do końca wiązania pod szyją nie negowała - resztki takiego znaleziono na sukni z Pskowa (
ros.),
(ang.) i koszuli z Viborg - wprawdzie oba te zabytki są wikińskie, ale w świetle małej ilości znalezisk zapinek, szpil, czy guzików z terenów np. Polski warto się nad tym zastanowić.
(Oczywiście, nie twierdzę, że guzików w ogóle nie stosowano, np.
tutaj można obejrzeć dwa proste guziczki z Gilowa.)
Pozdrawiam!
Vlasta
CYTAT(Vlasta @ 18:36 29.06.2007) [snapback]193935[/snapback]
ja bym tak do koñca wi±zania pod szyj± nie negowa³a - resztki takiego znaleziono na sukni z Pskowa (
ros.),
(ang.) i koszuli z Viborg - wprawdzie oba te zabytki s± wikiñskie, ale w ¶wietle ma³ej ilo¶ci znalezisk zapinek, szpil, czy guzików z terenów np. Polski warto siê nad tym zastanowiæ.
(Oczywi¶cie, nie twierdzê, ¿e guzików w ogóle nie stosowano, np.
tutaj mo¿na obejrzeæ dwa proste guziczki z Gilowa.)
Pozdrawiam!
Vlasta
Takie wi±zanie zdaje siê byæ bardzo naturalnym rozwi±zaniem,zw³aszcza gdy wzi±¶æ pod uwagê to ¿e mówimy o jakiej¶ tam formie bielizny,któr± u¿ywa³o siê na codzieñ i od ¶wiêta,spa³o siê w niej a utrzymywa³o sie jej czysto¶æ przez gotowanie.Poza tym zastosowanie wi±zania przy jednoczesnym do¶æ g³êbokim rozciêciu wydaje siê byæ czysto praktycznym rozwi±zaniem .
ps.bardzo fajny artyku³,w okolicy gdzie mieszkam jest sporo zaznaczonych osad otwartych i grodzisk plemiennych które czekaj± na przebadanie..mo¿e kiedy¶...
Nie neguje tylko opieram siê na skandynawskich wykopaliskach i moje w±tpliwo¶ci wzbudza to czy ¦lê¿anie mogli przej±æ takie rozwi±zania od Skandynawów.
CYTAT(Halldis(Naamah) @ 00:26 30.06.2007) [snapback]193949[/snapback]
Nie neguje tylko opieram siê na skandynawskich wykopaliskach i moje w±tpliwo¶ci wzbudza to czy ¦lê¿anie mogli przej±æ takie rozwi±zania od Skandynawów.
Daleki jestem od takiego twierdzenia.
Równie dobrze taki sposób wi±zania bielizny móg³ siê rozwijaæ równolegle.
W dzisiejszych realiach pozostawi³ bym to wygodzie osoby odtwarzaj±cej, z zaznaczeniem ¿e jest to swobodna interpretacja.
ah ah, ja chcia³am tylko napisaæ ¿e na jednej imprezie historycznej zwrócono mi uwagê ,¿e moje giez³o nie siêga kostek a co za tym idzie jest za krótkie zw³aszcza w X w. Wtedy bylam jeszcze bardziej "zielona" ni¿ jestem obecnie i nie umialam u¿yæ innych argumentów ni¿ zdroworos±dkowych(pt: giez³o do pó³ ³ydki nie jest w cale takie krótkie zw³aszcza je¶li ³ydki s± owiniête, nie szlaja siê i nie niszczy, nie potkniesz sie o nie i nie zapl±czesz w krzole tak ³atwo jak w ca³kiem d³ugim, a to wszystko przemawia za tym ze w naszym klimacie giez³o "krótsze" bylo znacznie praktyczniejsze). Teraz poza argumentami zdroworozs±dowymi przywo³am jeszcze argumenty dotycz±ce wykopalisk na podstawie ktorych wyciagano wnioski, ¿e jednak giez³a nie byly do samej ziemi (to informacja zaci±gnieta gdzie¶ z frehy, nawet byly zdjêcia grobów) i dodam ¿e wystawa w Pañstwowym muzeum archeologicznym pokazuje ze ba³towie na pewno nosili zapaski o dlugosci 3/4- wiêc czemu nie giez³o s³owiañskie? U nas niby trochê cieplej ale nie s±dzê ¿ebymy byli bardziej ¶wiatobliwi od baltow i ¿eby dawnych s³owian gorszy³ widok damskiej ³ydki owiniêtej materialem... jesli ktos mi udowodni ze siê mylê te¿ fajnie- przed³u¿ê giez³o albo zrobiê nowe, jednak domagam siê konkretnych argumentów za i przeciw :>
CYTAT(Sigryda @ 21:50 06.07.2007) [snapback]194515[/snapback]
ah ah, ja chcia³am tylko napisaæ ¿e na jednej imprezie historycznej zwrócono mi uwagê ,¿e moje giez³o nie siêga kostek a co za tym idzie jest za krótkie zw³aszcza w X w. Wtedy bylam jeszcze bardziej "zielona" ni¿ jestem obecnie i nie umialam u¿yæ innych argumentów ni¿ zdroworos±dkowych(pt: giez³o do pó³ ³ydki nie jest w cale takie krótkie zw³aszcza je¶li ³ydki s± owiniête, nie szlaja siê i nie niszczy, nie potkniesz sie o nie i nie zapl±czesz w krzole tak ³atwo jak w ca³kiem d³ugim, a to wszystko przemawia za tym ze w naszym klimacie giez³o "krótsze" bylo znacznie praktyczniejsze). Teraz poza argumentami zdroworozs±dowymi przywo³am jeszcze argumenty dotycz±ce wykopalisk na podstawie ktorych wyciagano wnioski, ¿e jednak giez³a nie byly do samej ziemi (to informacja zaci±gnieta gdzie¶ z frehy, nawet byly zdjêcia grobów) i dodam ¿e wystawa w Pañstwowym muzeum archeologicznym pokazuje ze ba³towie na pewno nosili zapaski o dlugosci 3/4- wiêc czemu nie giez³o s³owiañskie? U nas niby trochê cieplej ale nie s±dzê ¿ebymy byli bardziej ¶wiatobliwi od baltow i ¿eby dawnych s³owian gorszy³ widok damskiej ³ydki owiniêtej materialem... jesli ktos mi udowodni ze siê mylê te¿ fajnie- przed³u¿ê giez³o albo zrobiê nowe, jednak domagam siê konkretnych argumentów za i przeciw :>
W³a¶nie o tym pisa³em
W przypadku "rekonstrukcji" ubioru kobiety s³owiañskiej,szczególnie zachodniej lub po³udniowej nie mamy zbyt wielkiego pola do popisu.Wszystko to zostaje w sferze domys³ów.Co do samego tajemniczego giez³a "krótko¶æ" tak¿e do mnie przemawia,w³a¶nie z powodu wygody.L.Niederle ca³kiem logicznie podaje ze kobiety z najszerszej warstwy spo³ecznej nie wytworzy³y jakiego¶ jednego-typowego dla nich kroju.Pomijaj±c ¶wiêta i ekstremalne sytuacje nosi³y szaty nie przeszkadaj±ce w pracy ale zakrywaj±ce ca³e cia³o. Merziñski za¶ podaje ¿e szaty ogólnie zakrywaj±ce tu³ów i nogi.Ogólne za³o¿enie by³o takie aby by³o wygodnie.Wracaj±c do tego nieszczêsnego giez³a...mo¿e wcale go nie u¿ywano? Zamiast niego poprostu gacie (czyt. majtki) i poñczochy(nogawice) wi±zane rzemieniami do paska?Na to suknia,lub suknie...interpretacja dowolna.Najwa¿niejsze to zdawaæ sobie sprawê z tego co mo¿na odtworzyæ a co bedzie nasz± weso³± twórczo¶ci±.
Pozdrawiam
Witam.
Odno¶nie rysunków Szebory, chcia³am spytaæ, czy kliny nie powinny byc wszyte juz od pach, czy nie ma to znaczenia i mkoga zaczynac sie w po³owie?
Pozdrawiam;]
CYTAT(Threl @ 00:29 08.07.2007) [snapback]194577[/snapback]
Witam.
Odno¶nie rysunków Szebory, chcia³am spytaæ, czy kliny nie powinny byc wszyte juz od pach, czy nie ma to znaczenia i mkoga zaczynac sie w po³owie?
Pozdrawiam;]
Hej,
odno¶nie wszywania klinów to ju¿ gdzie¶ (nawet w tym temacie) by³a ta sprawa troche poruszana. Ja osobi¶cie stawiam na rozwiazanie ¿e od pasa sie wszywa - powód, o wiele wygodniejsze.
w jednym z kaftanów mam kliny wszyte wysoko i przy ¶ci±ganiu stroju paskiem wszystko sie strasznie marszczy, nie jest wygodne i nie wyglada fajnie. Mo¿e je¶li ciuszek by³ by z lnu lub cienkiej we³ny to nie by³o by problemu, ale przy grubym materiale lub wielu jego warstwach to nie jest dobre rozwiazanie.
A tak pomijaj±c osobiste odczucia, to rzeczywi¶cie na ró¿nych rysunkach giez³a/rubachy maja ró¿nie powszywane kliny - moze kto¶ z wiêksz± wiedz± odemnie rozwinie ten temat?
Pozdrawiam, Tasi
Mo¿emy tak¿e przyj±æ tak± teorie która mówi: kliny do pach tylko w sukniach okazjonalnych ,wierzchnich,"dworskich" -suknie noszone bez paska.
Kliny do bioder w sukniach szerszej warstwy spo³ecznej,codziennych noszone z pasem.Widaæ to na niektórych ikonach ruskich i frankijskich.
Pozdrawiam
Witam.
W zasadzie nurtuje mnie sprawa pewnego drobiazgu, ale jak sie okazuje przydatnego jak diabli. Otóz jak sie miala sprawa z torbami w stroju slowianskim? I nie mowie tutaj o malutkich skorzanych torebkach przypinanych do pasa.. Mam raczej na mysli torby z lnu, szyte z prostok±ta z dlugim paskiem, tak by mozna zawiesic na ramiê. I je¶li ju¿ to z klap±? czy bez? Z góry dziekuje za jakiekolwiek informacje na ten wlasnie temat.
Nadzieja
Torby ukazane na freskach z rotundy w Znojmie datowane na XIIw.
My¶la³am o tym samym, ale w wersji skórzanej. Zobacz: "Buty i galanteria skórzana"/ "[torby] dla wcze¶niaków". Wbrew pozorom jest tam wiêcej o lnianych, ni¿ skórzanych :-)
Rewelacja. dziekuje wtedy. Sprawê ozdobienia torby haftem zostawie jeszcze do przemy¶lenia..
witam
ja mam pytanko dotycz±ce p³aszcza.Odtwarzam rusinkê Xw.Chcia³am sprawiæ sobie p³aszcz z pó³kola jednak dowiedzia³am siê, ¿e jest on bardziej z XII w.Czy w takim razie zrobiæ sobie p³aszcz "z prostok±ta"? z góry dziêki za pomoc
CYTAT(*Radochna* @ 14:38 28.08.2007) [snapback]198725[/snapback]
witam
ja mam pytanko dotycz±ce p³aszcza.Odtwarzam rusinkê Xw.Chcia³am sprawiæ sobie p³aszcz z pó³kola jednak dowiedzia³am siê, ¿e jest on bardziej z XII w.Czy w takim razie zrobiæ sobie p³aszcz "z prostok±ta"? z góry dziêki za pomoc
z tego co wiem to plaszcz z polkola dla rusinek jest nawet bardziej historyczny niz tki z prostokata.prostokatny jst raczej germanski wiec dla ciebie z polkola bedzie w sam raz:)
CYTAT(niniel @ 13:24 02.09.2007)
CYTAT(*Radochna* @ 14:38 28.08.2007)
witam
ja mam pytanko dotycz±ce p³aszcza.Odtwarzam rusinkê Xw.Chcia³am sprawiæ sobie p³aszcz z pó³kola jednak dowiedzia³am siê, ¿e jest on bardziej z XII w.Czy w takim razie zrobiæ sobie p³aszcz "z prostok±ta"? z góry dziêki za pomoc
z tego co wiem to plaszcz z polkola dla rusinek jest nawet bardziej historyczny niz tki z prostokata.prostokatny jst raczej germanski wiec dla ciebie z polkola bedzie w sam raz:)
Witam drogie Kole¿anki ;)
Co do tego z pó³kola to bêdzie dobry napewno, a co do prostok±tnych - looknijcie sobie na rysunki wrzucone do tematu o haftach (to s± co prawda rysunki tylko, a nie ryciny, ale na rycinach te¿ s± takie p³aszcze przedstawiane), wiec prostok±t te¿ mo¿e byæ
Pozdro, Tasi
dziêkuje ¶licznie za pomoc
Witam! Przeczyta³am uwa¿nie ca³y temat (i klika innych zreszt± te¿
)
Mam zamiar uszyæ moj± pierwsz± sukniê. D³ugo rozwa¿a³am, czy odtwarzaæ wikinkê czy S³owiankê (zachodni±, Polankê(?)), ale w koñcu mi³o¶æ do w³asnej ziemi wygra³a. Zdajê sobie sprawê, ¿e nie mo¿na dok³adnie okre¶liæ wygl±du ubioru S³owianki z IX-Xw, ale z tego co zorientowa³am siê móg³by wygl±daæ tak:
Suknia spodnia: naturalny len, kliny od bioder (dwa, po jednym na ka¿dy bok), rêkawy proste, dekolt - rozciêcie.
Suknia wierzchnia: Jak wy¿ej, tyle, ¿e z naturalnie farbowanego materia³u, dekolt pó³okr±g³y z rozciêciem, spiêty spink±.
I tu nastêpuje moje pytanie - czy dwa kawa³ki materia³u (te które maj± byæ zszyte z wyciêtym otworem na g³owê) nie mog± byæ spiête np. fibu³±?
Niestety, jestem pocz±tkuj±ca, staram siê czytaæ, pytaæ i dowiadywaæ jak najwiêcej, ale tego problemu nie mog³am rozwi±zaæ.
Ca³o¶æ przepasana krajk±.
Je¶li widzicie jakie¶ niedoci±gniêcia, czy co¶, co mo¿na by³oby poprawiæ/dodaæ proszê powiedzcie
Wola³abym nie pope³niaæ na samym pocz±tku jakich¶ powa¿niejszych b³êdów.
pozdrawiam
Na pocz±tek jest ok.Sukienkê wierzchni± uszyj z we³ny,nawet latem noce bywaj± ch³odne:) i sukcesywnie dobieraj dodatki takie jak kab³±czki,zausznice czy zawieszki.Pamiêtaj o takich "drobiazgach " jak nó¿,(sporo ich znaleziono w grobach kobiecych) bez niego -jak bez rêki
Nakrycie g³owy,tutaj ju¿ wszystko zale¿y od pory roku i stanu kobiety.Buty choæby takie z Opola.Kilka ewidentnie nale¿a³o do kobiet.
pozdrawiam
CYTAT(Tasi @ 19:17 04.09.2007)
CYTAT(niniel @ 13:24 02.09.2007)
CYTAT(*Radochna* @ 14:38 28.08.2007)
witam
ja mam pytanko dotycz±ce p³aszcza.Odtwarzam rusinkê Xw.Chcia³am sprawiæ sobie p³aszcz z pó³kola jednak dowiedzia³am siê, ¿e jest on bardziej z XII w.Czy w takim razie zrobiæ sobie p³aszcz "z prostok±ta"? z góry dziêki za pomoc
z tego co wiem to plaszcz z polkola dla rusinek jest nawet bardziej historyczny niz tki z prostokata.prostokatny jst raczej germanski wiec dla ciebie z polkola bedzie w sam raz:)
Witam drogie Kole¿anki ;)
Co do tego z pó³kola to bêdzie dobry napewno, a co do prostok±tnych - looknijcie sobie na rysunki wrzucone do tematu o haftach (to s± co prawda rysunki tylko, a nie ryciny, ale na rycinach te¿ s± takie p³aszcze przedstawiane), wiec prostok±t te¿ mo¿e byæ
Pozdro, Tasi
Ten temat przewa³kowa³em swojego czasu dog³êbnie. Taki ruski p³aszcz zwany by³ korzno. Proponujê siê zapoznaæ z tematem tutaj:
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=12235Dani³o z Raroga
dziêki za wskazówkê
Mam pytanie odno¶nie s³owiañskiej zapaski.
Mam niewielki kawa³ek we³ny ( 50x35) i zastanawiam siê, czy mo¿na przyszyæ j± do krajki i wykorzystaæ w formie ma³ej zapaski, s³u¿±cej tylko i wy³±cznie do wycierania r±k (bo takie maleñstwo to raczej nie ogrzeje mi brzucha)
Czy zachowa³y siê jakie¶ dowody na taki sposób noszenia siê S³owianek?
Nie, nie zachowa³y siê.
Bior±c pod uwagê rozmiary, to raczej podpaska.
Za¶ powa¿nie - wobec znikomego materia³u historiograficznego - odradzam eksperymenty i wycieczki na obrze¿a i manowce rekonstrukcji.
Temat zapasek/fartuszków by³ ju¿ wa³kowany - tak na Freha jak i na Halli - wiêcej w tym domys³ów niz pewników - ja my¶lê, ¿e brzytwa Ockhama przyda siê tak¿e we wczesnos³owiañskim dziewiarstwie.
Pozdrawiam -
Rabiega
a co z klinami wszytymi pod pachami? czy moga takowe wystepowac w sukni s³owianki?(Mam na mysli kwadraty wszywane pod pachy)
czy rêkawy maj± byæ z jednego czy z dwóch prostok±tów(badz trapezów)?
iiii jakiego ¶ciegu siê u¿ywa do uszycia kiecki?
pozdrawiam!
Mam dziwne pytanie. Czy taki strój jak w za³±czniku ma szansê bytu?
Mam nadziejê, ¿e w miarê jasno jest narysowany, przepraszam za proste linie ^^
Przeczyta³am sporo tematów, ale prawde powiedziawszy ju¿ zaczê³am siê gubic w wypowiedziach. Chodzi nie tylko o krój ale i kolorystyke.
Prosze o podpowied¼, co mam zmienic, zanim zabiore sie za zamawianie i szycie
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
Tylko napisz jeszcze dla jakiej S³owianki ten strój i na jaki okres. Bo s³owianin s³owianinowi nierówny ;)
CYTAT(Ciechan @ 08:16 11.05.2008)
Tylko napisz jeszcze dla jakiej S³owianki ten strój i na jaki okres. Bo s³owianin s³owianinowi nierówny ;)
prawde powiedziawszy szczegolnego rejonu nie obmyslalam, ale tak ni¿ej ni¿ pó³noc. wiek tak 10-11, no i kobieta zamê¿na do tego dochodzi.
CYTAT(Miszka @ 17:06 18.04.2004)
czy kliny pod pachami pokazane tutaj mog± zaistnieæ w mojej sukni s³owianki? Uszy³am za w±sko pod pachami i by³oby mi z takimi klinami o wiele wygodniej.
Z posta Wotawy:
CYTAT
"Nie pisa³em, ¿e wykluczam noszenie zapaski. Napisa³em wyra¼nie, ¿e fartuch jest na naszych ziemiach potwierdzony archeologicznie. Zapaska - z oczywistych wzglêdów - nie. Co wiecej - zapaskê interpretuje siê tak na prawdê na podstawie ¼róde³ porównawczych, etnograficznych i generalnie - wschodnich (co szczególnie mnie nie przekonuje dla Polski zachodniej). Nie wiem poza tym czemu noszenie jakiej¶ formy zapaski mia³oby kolidowaæ z noszeniem sukni fartuchowej czy peplosu"
Czy mam przez to rozumieæ, ¿e suknia fartuchowa (bez brosz ¿ó³wiowych) by³aby jednak odpowiednia dla s³owianki? O_o Zamierzam odtwarzaæ gdañszczankê, wiêc niby by siê to i zgadzaæ mog³o, zwa¿ywszy na mo¿liwe wp³ywy wikiñskie, ale mam jednak obawy i w±tpliwo¶ci. Czy mo¿e ten "archeologicznie potwierdzony na naszych ziemiach fartuch" to jeszcze co¶ innego?
Druga sprawa to giez³o. Nie pytam ju¿ czy by³o, czy nie by³o, bo ka¿dy odpowie inaczej, ale ciekawa jestem, jak siê nosz± kobiety odtwarzaj±ce ¶redniowiecze wczesne? Bo tak mi siê wydaje, ¿e jednak giez³o wystêpuje raczej jako suknia spodnia, a nie w takim znaczeniu jak w ¶redniowieczu pó¼nym. Z jednej strony wola³abym je sobie darowaæ, bo mniej warstw odzie¿y siê nosi wygodniej i w upa³y l¿ej, a z drugiej ciê¿ko mi, jako osobie, która dotychczas siedzia³a w wieku XV, wyobraziæ sobie, ¿e takiego giez³a nie by³o.
Witajcie
Przerobi³em ten temat ju¿ chyba z 3 razy od samego pocz±tku
Je¿eli wstawiacie rysunki, za³±czniki itp. to podpisujcie co one przedstawiaj± bo temat jest o stroju
s³owiañskiej kobiety a za³±cznik np frankijki i taki nie czytaj±cy/czytaj±ca uszyje sobie takie cudo i bêdzie pewna ¿e ma historyczny strój bo tak by³o na freha
Co do szeroko¶ci krosna to trochê was nie rozumie, po co kliny jak mo¿na zrobiæ z rombu, wystarczy materia³ wzi±æ w poziomie i ju¿, doszyæ górê z do³em i jest. Mam nadzieje ¿e rozumiecie jak nie to piszcie narysuje co i jak.
Druga sprawa to giez³o. Nie pytam ju¿ czy by³o, czy nie by³o, bo ka¿dy odpowie inaczej, ale ciekawa jestem, jak siê nosz± kobiety odtwarzaj±ce ¶redniowiecze wczesne? Bo tak mi siê wydaje, ¿e jednak giez³o wystêpuje raczej jako suknia spodnia, a nie w takim znaczeniu jak w ¶redniowieczu pó¼nym. Z jednej strony wola³abym je sobie darowaæ, bo mniej warstw odzie¿y siê nosi wygodniej i w upa³y l¿ej, a z drugiej ciê¿ko mi, jako osobie, która dotychczas siedzia³a w wieku XV, wyobraziæ sobie, ¿e takiego giez³a nie by³o.
Falkenno,
mo¿e rozwiejê nieco Twoich w±tpliwo¶ci ad. giez³a
giez³o oczywi¶cie by³o nieodzown± czê¶ci± zestawu ubraniowego wczesnos³owiañskiej kobiety; spe³nia³o przy tym kilka funkcji:
1. bieli¼nian±- w takim gie¼le np. siê spa³o, czy k±pa³o w rzece/ jeziorze ;
2. termiczn±- zim±, czy w ch³odniejszy czas by³o dodatkow± warstw± grzewcz±, a latem- szczególnie przy pracach domowych, czy na gospodarstwie kobiety chodzi³y w samym gie¼le bez sukni wierzchniej, przepasanym jedynie krajk± czy sznurkiem. ewent. zak³ada³y zapaskê czy zaponê (na Rusi), która m.in. chroni³a ubranie przed pobrudzeniem (to tak jak i dzi¶ kobiety w kuchni os³aniaj± ciuchy fartuchem...)
ca³o¶æ ubioru komponuje siê zwracaj±c wiêc uwagê chocia¿by na warunki pogodowe czy status spo³eczny
je¶li chodzi o pogodê, to zasady s± bardzo proste i oczywiste: w bardzo upalne lato chodzimy w samym gie¼le, w razie wiatru mo¿emy okryæ siê p³aszczem
im zimniej- tym wiêcej warstw zak³adamy na siebie (to logiczne). Bywaj± takie wyjazdy, ¿e nawet latem noc± mamy na sobie 3 albo 4 kiecki (w tym co najmniej 1 we³nian±) i p³aszcz
je¶li chodzi o warstwê spo³eczn± (co na razie by³o raczej omijanym zagadnieniem) nie wszystkie niewiasty odtwarzaj±ce wczesne ¶redniowiecze musz± siê lansowaæ od razu na kniaziówny. tzn. mieæ kilka warstw bardzo ozdobnej i kolorowej odzie¿y na sobie; mog± siê przecie¿ pobawiæ w odtwarzanie radosnej wie¶niaczki. która ma na sobie giez³o ze zgrzebnego lnu (raczej w kolorze naturalnym), z klinami po bokach lub po prostu rozciêciami. do tego w pasie krajka lub zwyk³y lniany sznurek, na szyi sznur bursztynów i gotowe.
wszystko zreszt± wychodzi w praktyce. nie wyobra¿am sobie biegania po lesie, gotowania na ognisku, kopania w ziemi, spania na sianie i skórach, maj±c na sobie wszystkie te niepotrzebne ozdoby (np. 3 kg korali, pier¶cieni i kab³±czków), bo to cholernie niewygodne i niepraktyczne.
to chyba koniec mojego wywodu (przynajmniej na t± chwilê)
pozdrawiam
CYTAT(Dragomir_BW @ 14:10 02.08.2008)
Co do szeroko¶ci krosna to trochê was nie rozumie, po co kliny jak mo¿na zrobiæ z rombu, wystarczy materia³ wzi±æ w poziomie i ju¿, doszyæ górê z do³em i jest. Mam nadzieje ¿e rozumiecie jak nie to piszcie narysuje co i jak.
Z tego samego powodu: bo tak nie robiono. Szew poziomy w pasie sukni (tzw. odciêcie) pojawia siê (zreszt± z innych powodów ni¿ ekonomiczne wykorzystanie materia³u) znacznie pó¼niej, bo w koñcu XIV / na pocz±tku XV wieku. Zreszt± u³o¿enie materia³u w±tkiem w poziomie nie wysz³oby najlepiej; materia³y tkane rêcznie nie by³y tak, hm, izotropowe jak dzisiejsze maszynowe.
Poczu³em siê w obowi±zku dopisaæ ten komentarz, bo inaczej która¶ panna, cytujê:
CYTAT
uszyje sobie takie cudo i bêdzie pewna ¿e ma historyczny strój bo tak by³o na freha
Pytanko do czê¶ci ¿eñskiej forum.. dosta³am (przez pomy³kê) czarny len. Chcia³abym go jednak wykorzystaæ, np na pó³ fartuch, bez rami±czek. S³owianka IX-XI wiek, terenu Polski po³udniowo-wschodniej.
Jak siê zapatrujecie na czarny?
CYTAT(Dobrawa @ 19:16 11.09.2008)
Pytanko do czê¶ci ¿eñskiej forum.. dosta³am (przez pomy³kê) czarny len. Chcia³abym go jednak wykorzystaæ, np na pó³ fartuch, bez rami±czek. S³owianka IX-XI wiek, terenu Polski po³udniowo-wschodniej.
Jak siê zapatrujecie na czarny?
Jako mêska czê¶æ forum radzê przejrzeæ tematy "kolorystyczne", o czarnych materia³ach ju¿ by³o.
Przypomnê tylko, ¿e czarny w dzisiejszym tego s³owa znaczeniu by³ wówczas nie do uzyskania.
K³aniam -
Rabiega
cytat z www.forum.wierczanie.pl cytowany Belizar z Wielewita:
I jeszcze co¶, z pobliskiego pañstwa Franków Wschodnich
Kalendarz, IX wiek. Prócz strojów, mamy tam przedstawionych kilka fajnych przedmiotów. Mam nadziejê, ¿e do czego¶ Wam siê to przyda.
Wczyta³am siê w temat szukaj±c gdzie siê da ale jak parê poprzedniczek troszkê mi siê miesza wszystko. Moje dotychczasowe stroje to jedna wielka pomy³ka i tym razem pragnê dobrze siê przygotowaæ.
Odtwarzam IX-X wiek, ziemie zachodniopomorskie, najwy¿sza statusem kobieta w plemieniu s³owiañskim (¿ona wodza).
Jako ¿e pragnê zupe³nie wyj¶æ z mroku (jestem bardzo pocz±tkuj±c± osob±) bardzo proszê o pomoc. Podsumujê co mi siê wydaje na temat tego, jak odtwarzana przeze mnie osoba wygl±daæ powinna i mam oczywi¶cie sporo pytañ.
Sk³ad stroju:
- lniane giez³o
- lniana suknia spodnia z klinami po bokach i z rozcinanym dekoltem
- suknia wierzchnia (we³na lub len) zdobiona krajkami lub haftami na materiale sukni lub paskach naszywanego materia³u w innym kolorze.
Rêkawy w±skie (zwê¿ane do d³oni).
1. Czy to prawda, ¿e osoba zamo¿na raczej nie powinna siê przepasywaæ? Czy te¿ wystarczy rozró¿niæ strój powiedzmy okazjonalny od codziennego?
W ¿yciu codziennym przepasanie siê jest wygodniejsze. Czy zatem przepasywaæ nale¿y siê krajk± czy pasek skórzany z kaletk± jest dopuszczalny? Do czego¶ trzeba doczepiæ nó¿ etc.
2. Czy tylko boczne kliny s± dopuszczalne?
3. Czy jest mo¿e kto¶ w posiadaniu informacji jak wygl±daæ mia³y te kobiece nogawice? Z czego je zrobiæ etc. (Chodzi mi o dogrzanie nóg pod sukni±).
4. W temacie bi¿uterii jestem jeszcze zielona le jakby kto¶ mnie pokierowa³ to bardzo dziêkujê.
5. Czy rêkawy sukni powinny byæ zawsze wszywane czy mo¿liwe jest wi±zanie ich paskami materia³u?
6. Czy b³êdem bêdzie rezygnacja z jednej sukni lub u¿ywanie jej tylko w czasie wymagaj±cym dogrzania siê?
7. Czy p³aszcz dla odtwarzanej przeze mnie osoby musi byæ z prostok±ta? (Nalecia³o¶ci na zachodzie mog± byæ bardziej w stronê prostok±ta czy z pó³kola te¿ byæ mo¿e?) Nie krzyczcie ale czy p³aszcze kobiece mia³y kaptury? Gdzie szukaæ informacji?
8. I kwestia wi±zania. Najpierw przeczyta³am, ¿e pod ¿adnym pozorem, potem ¿e czemu nie skoro nie ma dowodów na ich brak. Czy p³aszcz zawsze z fibul±? Czy suknia mo¿e byæ wi±zana zamiast spinana przy rozwi±zaniu dekoltu - rozciêciu?
A teraz na "deser". Czyta³am, ¿e ponoæ mo¿liwym jest, by suknie wikiñskie mia³y ca³kiem du¿y dekolt? Czy mo¿liwym jest by S³owianki te¿ siê tak odwa¿nie nosi³y?
Czy kto¶ mo¿e poleciæ dobre sklepy z sukniami wczesnymi lub która¶ z Pañ odtwarzaj±cych podobn± postaæ zechcia³aby podes³aæ jakie¶ zdjêcie? Bardzo proszê.
Mój mail: czarostwo@tlen.pl
Je¶li pragniesz wyj¶æ z mroku proponujê dwa piêterka ni¿ej ni¿ ¿ona wodza. Zacznij od podstawowego stroju:
- giez³o - koniecznie z szarego lnu, u¿ywane tez jako suknia spodnia
- wierzchnia? nie wiem, jak powinien wygl±daæ ten element stroju
- p³aszcz - prostok±tny nie bêdzie b³êdem
- kaptur osobno od p³aszcza
- chustki
- poñczoszki/skarpetki
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=6031- buty
U¿ywaj we³ny tylko z widocznym splotem. Szyj sama - rêcznie - lnian± nici±. Wykroje sk³adaj± siê tylko z prostok±tów, trapezów i trójk±tów. Dasz radê sama to wykroiæ. I uwierz - dobrze zrobiona wie¶niaczka jest du¿o fajniejsza od kiepsko zrobionej jarlowej. Jak ju¿ zgromadzisz ciuszki mo¿esz stopniowo gromadziæ gad¿ety - a trochê tego jest. Potem stopniowo przesuwaj siê do granicy warstwy spo³ecznej i w koñcu mo¿e siê znajdziesz wy¿ej ni¿ ¿ona woja.
2. nie, z przodu i z ty³u te¿ s± ok.
3. naalbindingowe skarpetki - czasem s± na allegro, poszukaj naalbindingu to i skarpetki znajdziesz, wy¿ej link do tematu o pó¼nych poñczoszkach, nie wiem czy we wczesnym te¿ nosili
5. powinny byæ wszywane.
6. jak uszyjesz z cienkiej we³ny to ci nie bêdzie przeszkadzaæ nawet w gigantycznym upale.
7. prostok±t jest najbezpieczniejszy, p³aszcze ¿adne nie mia³y kapturów.
1. przepasywanie- to jakie¶ bzdury, ¿e osoba o wy¿szym statusie spo³ecznym nie powinna tego czyniæ. Je¶li masz byæ ¿on± wodza, to nawet jest to obowi±zkowe. Zdobna krajka, a nawet dwie, lub jedna okrêcona w pasie kilka razy, do tego pasek skórzany z klamr±, koñcówk± i nabijkami. Do tego pe³no mniej lub bardziej potrzebnych drobiazgów, czyli ozdobna (haftowana lub w inny sposób zdobiona torebka), nó¿, no¿yczki, sakiewki, róg do picia trunków itd.
3. nogawice- we wczesnym ¶redniowieczu nie by³o takich zbytków, nosi siê we³niane skarpety w naturalnych kolorach lub owijacze we³niane z paska sukna obwi±zanego krajk±. (podpatrz u swego lubego)
5. Wszelkie wi±zania dekoltów, rêkawów i boków sukni pojawi³y siê kilka wieków pó¼niej ni¿ czasy które odtwarzasz/ bêdziesz odtwarzaæ. Co do rêkawów- nie by³y zwê¿ane, lecz zupe³nie proste. To prostok±t z³o¿ony na pó³. (chyba, ¿e s± jakie¶ znaleziska zwê¿anych rêkawów. Ogólnie przyjê³o siê, ¿e s± proste)
7. Kaptury zdecydowanie s± pó¼niejsze (choæ wiele osób ich u¿ywa). Zim±, czy jesieni± s± niezast±pione. Mo¿esz jednak nosiæ we³nian± czapkê i we³niany szal wyciêty z pasa sukna.
Tak jak wspomnia³a Yhm, kaptury by³y szyte osobno, p³aszcz osobno.
P.S.
I przychylam siê do uwagi Yhm, ¿e skoro jak sama mówisz jeste¶ dopiero na pocz±tku swojej drogi, to odtwarzanie od razu kniaziówny jest trochê bez sensu. Jakby nie by³o- odtwórstwo historyczne powinno byæ równie¿ dla Ciebie zabaw±. Wiesz jaka to frajda kompletowaæ latami swój ubiór, bi¿uteriê i inne dodatki? A jeszcze wiêksza frajda zrobiæ wszystko lub wiêkszo¶æ w³asnymi rêkami? Hafty, naturalne farbowanie, rêczne szycie (nie tylko sukni ale tak¿e butów), bi¿uteria, krajki, ceramika, wyplatanie koszy. Przyk³adów mo¿na mno¿yæ w nieskoñczono¶æ.
¯yczê wiêc zapa³u i wytrwa³o¶ci w rekonstrukcji.
Pozdrawiam, sówka
CYTAT(dobrociecha @ 13:13 03.10.2008)
1. przepasywanie- to jakie¶ bzdury, ¿e osoba o wy¿szym statusie spo³ecznym nie powinna tego czyniæ. Je¶li masz byæ ¿on± wodza, to nawet jest to obowi±zkowe. Zdobna krajka, a nawet dwie, lub jedna okrêcona w pasie kilka razy, do tego pasek skórzany z klamr±, koñcówk± i nabijkami. Do tego pe³no mniej lub bardziej potrzebnych drobiazgów, czyli ozdobna (haftowana lub w inny sposób zdobiona torebka), nó¿, no¿yczki, sakiewki, róg do picia trunków itd.
3. nogawice- we wczesnym ¶redniowieczu nie by³o takich zbytków, nosi siê we³niane skarpety w naturalnych kolorach lub owijacze we³niane z paska sukna obwi±zanego krajk±. (podpatrz u swego lubego)
5. Wszelkie wi±zania dekoltów, rêkawów i boków sukni pojawi³y siê kilka wieków pó¼niej ni¿ czasy które odtwarzasz/ bêdziesz odtwarzaæ. Co do rêkawów- nie by³y zwê¿ane, lecz zupe³nie proste. To prostok±t z³o¿ony na pó³. (chyba, ¿e s± jakie¶ znaleziska zwê¿anych rêkawów. Ogólnie przyjê³o siê, ¿e s± proste)
7. Kaptury zdecydowanie s± pó¼niejsze (choæ wiele osób ich u¿ywa). Zim±, czy jesieni± s± niezast±pione. Mo¿esz jednak nosiæ we³nian± czapkê i we³niany szal wyciêty z pasa sukna.
Tak jak wspomnia³a Yhm, kaptury by³y szyte osobno, p³aszcz osobno.
P.S.
I przychylam siê do uwagi Yhm, ¿e skoro jak sama mówisz jeste¶ dopiero na pocz±tku swojej drogi, to odtwarzanie od razu kniaziówny jest trochê bez sensu. Jakby nie by³o- odtwórstwo historyczne powinno byæ równie¿ dla Ciebie zabaw±. Wiesz jaka to frajda kompletowaæ latami swój ubiór, bi¿uteriê i inne dodatki? A jeszcze wiêksza frajda zrobiæ wszystko lub wiêkszo¶æ w³asnymi rêkami? Hafty, naturalne farbowanie, rêczne szycie (nie tylko sukni ale tak¿e butów), bi¿uteria, krajki, ceramika, wyplatanie koszy. Przyk³adów mo¿na mno¿yæ w nieskoñczono¶æ.
¯yczê wiêc zapa³u i wytrwa³o¶ci w rekonstrukcji.
Pozdrawiam, sówka
hehhehheehehehehheh...dobre..
przepraszam za uszczypliwo¶æ.
Witam.
CYTAT(dobrociecha @ 13:13 03.10.2008)
do tego pasek skórzany z klamr±, koñcówk± i nabijkami.
Poprosi³ bym o choæby jeden przk³ad znaleziska tak bogatego, damskiego pasa
pozdrawiam
CYTAT(dobrociecha @ 13:13 03.10.2008)
1. przepasywanie-do tego pasek skórzany z klamr±, koñcówk± i nabijkami. Do tego pe³no mniej lub bardziej potrzebnych drobiazgów, czyli ozdobna (haftowana lub w inny sposób zdobiona torebka), nó¿, no¿yczki, sakiewki, róg do picia trunków itd.
Ja poproszê o potwierdzenie faktograficzne takiego czego¶.
Ikonografiê, s³owo pisane z epoki, lub wreszcie opis inwentarza s³owiañskiego pochówku ¿eñskiego zawieraj±cego wszystkie te cudeñka.
Proponowa³bym jednak nie wprowadzaæ w b³±d osoby rozpoczynaj±cej przygodê z rekonstrukcj±.
Dziwny to wizerunek ¿ony wodza, która u pasa nosi nó¿, no¿yczki i róg.
To idzie walczyæ, szyæ czy piæ, bo ju¿ nie wiem ?
Je¶li ju¿ u¿ytkowy przedmiot dla "szlachcianki" - to klucz do skrzyni.
Umówmy siê, ¿e w owej skrzyni trzyma swoje gad¿ety, a nie chodzi obwieszona jak choinka.
Podpisujê siê pod tym co napisa³a Ci
Yhm - w tym tkwi sens i smak rekonstrukcji.
Je¶li za¶ mówimy o ozdobach (choæ to dzia³ odzie¿owy) - to bursztyn. Nie polecam zakupów w internetowych sklepach dla jarlów i komesów - w wiêkszo¶ci oferuj± kopie pojedynczych, wyj±tkowych zabytków sztuki jubilerskiej, lub te¿ przedmioty bêd±ce radosn± twórczo¶ci±.
Pozdrawiam -
Rabiega
Tytu³em kilku uzupe³nieñ.
Pasek. W grobach kobiecych z interesuj±cego nas okresu stosunkowo rzadko pojawiaj± siê jakiekolwiek sprz±czki (by³o ju¿ o tym na FREHA, niewykluczone, ¿e w³a¶nie w tym temacie). Wiêc albo paski tekstylne (krajka, sznur), czy byæ mo¿e skórzane wi±zane, albo brak.
Je¶li chodzi o pasy z nabijkami to w ogóle skala ich wykorzystania dzi¶ przez ludzi "robi±cych" cokolwiek od Skandynawii po Bizancjum i od Rusi po Irlandiê jest oglêdnie mówi±c grubym nieporozumieniem. Tak bogato zdobione pasy to element charakterystyczny dla ludów stepowych, gdzie pe³ni³y rolê wyznaczników statusu. Jesli zawêdrowa³y gdzie indziej to w wyj±tkowych okoliczno¶ciach. Noszenie ich przez kobiety jest wykluczone.
Nogawice rzecz jasna by³y. Krótkie, pod kolano. Te¿ by³y o nich dyskusje tu i/lub na
Halli.
Kaptury te¿ wystêpowa³y, wzory s± do wykopania w sieci w kilkana¶cie minut.
CYTAT
Co do rêkawów- nie by³y zwê¿ane, lecz zupe³nie proste. To prostok±t z³o¿ony na pó³. (chyba, ¿e s± jakie¶ znaleziska zwê¿anych rêkawów. Ogólnie przyjê³o siê, ¿e s± proste)
Krótko mówi±c - bzdura. Zdecydowana wiêkszo¶æ zachowanych ciuchów z wczesnego ¶redniowiecza ma zwê¿ane rêkawy.
CYTAT
Je¶li za¶ mówimy o ozdobach (choæ to dzia³ odzie¿owy) - to bursztyn.
Ze szczególnym uwzglêdnieniem tego, ¿e powinien byæ obrabiany - szlifowany etc. Paciorki z nieobrobionego bursztynu nie wystêpuj± w materiale archeologicznym.
pozdrawiam
¯eby nie robiæ niepotrzebnego mêtliku w g³owach... przeczytajcie mój post nr 183 w tym temacie.
Napisa³am w nim, ¿e kobieta powinna byæ przepasana krajk± albo sznurkiem, do tego sznur bursztynów na szyi i gotowe. To jest w³a¶ciwie dla mnie kwintesencja wygl±du wczesno¶redniowiecznej niewiasty. Belladonna pyta³a jednak jak o wygl±d ¿ony wodza, któr± chce odtwarzaæ, czyli bez w±tpienia osobê o wysokim statusie spo³ecznym. St±d wymieni³am te wszystkie ozdoby i przedmioty noszone przy pasku.
P.S. Dziêki Boranie za kompetentn± wypowied¼. Choæ zaskoczy³e¶ mnie informacj± o znaleziskach kapturów z X wieku.
CYTAT
Dziêki Boranie za kompetentn± wypowied¼ archeologa
Dementujê, nie jestem archeologiem.
CYTAT
zaskoczy³e¶ mnie informacj± o znaleziskach kapturów z X wieku.
ydalir-laget.pl -> rekonstrukcje -> Dania
pierwsze od góry
CYTAT
kobieta powinna byæ przepasana krajk± albo sznurkiem, do tego sznur bursztynów na szyi i gotowe. To jest w³a¶ciwie dla mnie kwintesencja wygl±du wczesno¶redniowiecznej niewiasty.
No w³a¶nie te¿ nie bardzo. Jak napisa³em poprzednio, bursztyny wystêpuj± w formie obrobionych, szlifowanych paciorków czy zawieszek. I wcale nie w tak du¿ych ilo¶ciach jakby siê zdawa³o. To nie by³y tanie, powszechnie dostêpne ozdóbki. Ale to ju¿ sprawa na inny temat, a nawet dzia³.
pozdr.
Obejrza³am Boranie ten kaptur ze strony ydalir-laget.pl któr± poda³e¶.
Wygl±da ¶wietnie. Mam tylko pytanie, (je¶li oczywi¶cie znasz odpowied¼)- jak ma siê ten wykrój kaptura z Danii do Rusinki, któr± odtwarzam? Czy ja mogê taki kaptur sobie uszyæ nie bêd±c pos±dzon± o mrok?
Je¶li nie, to czy w ogóle jaki¶ kaptur dla mnie bêdzie na miejscu, czy w ogóle powinnam zapomnieæ o tym elemencie garderoby. Pozdrawiam
Bardzo dziêkujê za odpowiedzi
Wrzucê fotkê jak ju¿ uda mi siê uczyniæ fakt z posiadania w miarê w³a¶ciwego stroju. Postawiê jednak na osobê mo¿n±, gdy¿ po prostu ¶miesznie wygl±da³abym przy mê¿u wodzu jako ch³opka. Muszê siê dopasowaæ i chcê zrobiæ to jak najlepiej st±d moje pytania tutaj. Mo¿e kto¶ posiada jakie¶ fotki, które mog³yby pomóc?
Pozdrawiam serdecznie!
Na pocz±tek witam wszystkich serdecznie - w koñcu zebra³am siê w sobie i postanowi³am zarejestrowaæ...
Obecnie jestem jedyn± jednostk± p³ci ¿eñskiej w dru¿ynie, wiêc sama muszê poradziæ sobie ze strojem dla s³owianki. Czê¶æ ju¿ powsta³a, resztê planujê zrobiæ w najbli¿szym czasie. Czyta³am kilka tematów tutaj i ju¿ wszystko mi siê miesza, dlatego te¿ proszê o weryfikacjê mojej wizji:
1.Suknia spodnia z lnu - z klinami (z moj± d³ugo¶ci± nóg jest problem, by daæ krok bez nich :P), o d³ugo¶ci do kostek, rêkawy proste, dekolt z niewielkim wciêciem.
2. Suknia wierzchnia z we³ny - uszyta analogicznie do tej lnianej, tylko nieco krótsza, o jakie¶ 20 cm, i z wiêkszym dekoltem.
3. W pasie - krajka szeroko¶ci ok. 4 cm.
4. Planujê uszycie do tego we³nianej zapaski, ale z jednego kawa³ka materia³u. Czy dobrze zrozumia³am, ¿e ma to trochê przypominaæ rêcznik, owiniêty w pasie i umocowany na wierzchu krajk±?
5. Buty krótkie, skórzane, uszyte ju¿ przez jedn± dobr± duszê, wiêc z tym chyba nie bêdzie w±tpliwo¶ci.
6. No i w tej chwili najwa¿niejszy dla mnie problem: onuce lub owijacze. Z wypowiedzi innych wywnioskowa³am, ¿e to pierwsze to "chustka" 50x50, a drugie - pasy do owijania ³ydek. Czy mogê po³±czyæ jedno z drugim i zrobiæ ten prostok±t materia³u na przyk³ad 50x70, na koñcu owiniêty krótk±, cienk± krajk± lub rzemieniem? I czy musi to byæ we³na, a nie wystarczy grubszy len, który gdzie¶ mi siê tu po domu pa³êta?
To tyle na chwilê obecn±, jak uporam siê z tymi elementami, zabiorê siê za ci±g dalszy.
Czekam niecierpliwie na odpowiedzi i liczê na Wasz± wyrozumia³o¶æ :}
Witam.
Jako ciekawostk
[color="#FF0000"]e zamieszcz
em tu kiec
e królowej Bathildy z 7 wieku
http://www.geocities.com/Athens/Forum/6948/bathilde.htmlpozdrawiam
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.