CYTAT(Verdandi)
A prócz przemoczonych butów jakie wra¿enia? Jak zabezpieczali¶cie siê przed zimnem w nocy? Jak reagowali na Was ludzie? Jakie pojawia³y siê nieprzewidziane problemy i jak sobie poradzili¶cie? heh..... domagam sie szerszej relacji i jednocze¶nie gratulujê. A zdjêcia wspania³e
Witam
Wra¿enia. Przede wszystkim pe³ny kontakt z przyrod±/natur±. Jak widaæ na zdjêciach wyspa Wolin jest piêknym choæ ma³o znanym zak±tkiem Polski. Fajnie jest oderwaæ siê na pare dni od cywilizacji i pobyæ w warunkach zbli¿onych do tamtych czasów.
Przy okazji jedno zastrze¿enie. To co zrobili¶my obiektywnie rzecz bior±c nie jest wyczynem tak wci±¿ ¿yje wiele ludzi na ¶wiecie. Subiektywnie jednak tak, "mieszczuch" spêdzajacy zimê przy kaloryferach i przechodz±cy pieszo nie wiêcej ni¿ 2-3 km dziennie napewno poddawany jest surowej próbie.
Przekona³em siê, ¿e odpowiednio przygotowuj±c siê mo¿na prze¿yæ tydzieñ w trudnych warunkach i czuæ siê dobrze.
zabezpieczenie przed zimnem
1. Odzie¿ - sugerujê wy³±czne u¿ywanie we³ny, która nawet jak jest mokra to "grzeje'. Raczej przetworzona czyli pocz±wszy od filcu poprzez dzianiny a¿ do materia³ów o ró¿nej gramaturze.
Nale¿y unikaæ lnu, a tym bardziej "mrocznej" bawe³ny - dotyczy to ca³ej odzie¿y ³±cznie z bielizn±. Tkaniny te je¿eli s± mokre (deszcz albo pot) tworz± zimny kompres i prowadz± do szybkiego wych³odzenia organizmu. Nie na darmo kajakarze sp³ywaj±cy Wielkim Kanionem maj± powiedzenie "cotton kills".
Ubiór powinien sk³adaæ siê z wielu warstw aby regulowaæ ciep³otê cia³a przez nak³adanie i zdejmowanie w zale¿no¶ci od warunków. W skrajnym przypadku silnego zimnego wiatru powinien tworzyæ swojego rodzaju "pancerz" bez ¿adnych szczelinek (m.innymi u¿ywam owijek na przedramiona tak jak na nogi) i ca³kiem na zewn±trz we³niany kaptur plus lu¼ny p³aszcz/peleryna.
Bardzo dobrze sprawuje siê obecnie "niedoceniany" filc.
2. Wy¿ywienie - miêso, suchary, suszone owoce, miód - tego nie powinno zabrakn±æ. Bardzo dobrze sprawdzi³y siê mosiê¿ne tygielki jakich u¿ywaj± nomadzi do parzenia kawy czy herbaty. W ci±gu kilku minut na ¿arze z ogniska mo¿na zagotowaæ wodê z zio³ami i miodem. Ka¿dy uczestnik ma swój tygielek - zagotowanie wody w du¿ym garnku trwa bardzo d³ugo.
3. Nie przesadzaæ z trunkami. Uczucie ciep³a jest bardzo z³udne, ponadto alkohol powoduje rozszerzenie naczyñ w³osowatych i szybki transport zimnej krwi z powierzchni do wnêtrza organizmu.
4. Planowaæ. O tej porze roku na piesz± wêdrówkê mo¿na przeznaczyæ czas od 0830 do 1530. Nastêpnie bezwzglêdnie znale¼æ miejsce na obozowisko pamiêtaj±c aby absolutnie by³o os³oniête od istniej±cego lub mog±cego przyj¶æ w nocy wiatru. Jedna osoba rozpala ognisko a dwie pozosta³e gromadz± opa³. Na¶ci±gaæ drewna ile siê da, w tym wiêkszo¶æ "grubszych" pniaczków - mniej wiêcej dwa stosy wysoko¶ci metra. Ognisko potrzebujemy na oko³o 15 godzin i przez ten ca³y czas na zmianê dwie osoby odpoczywaj± i jedna pilnuje ognia. Nie zapomnieæ zabraæ ostrej siekiery (ja dodatkowo u¿ywam d³ugi nó¿/maczetê). Tutaj turniejowe "historyczne" repliki nadaj± siê najwy¿ej na ro¿en do grila.
5. Przygotowaæ pos³anie z ga³êzi iglaków, suchej trawy, trzciny itp. Do przykrycia zwyk³y we³niany koc plus we³niana peleryna w zupe³no¶ci wystarczaj±.
reakcje ludzi zazwyczaj bardzo pozytywne. Czasami "dresiarska" m³odzie¿ siê ¶mieje, ale ich strój mnie tak samo ¶mieszy. Zreszt± jestem przyzwyczajony do ludzi jako, ¿e na spotkania ¶redniowieczne zazwyczaj podró¿ujê poci±giem czy autobusem w stroju (nie chce mi siê ci±gn±æ "cywilnych" ciuchów). W tym roku to by³ ju¿ Dolny ¦l±sk, Wroc³aw, Ulanów k.Rzeszowa, Warszawa, Torgelow w Niemczech.
problemy
1. Jak ju¿ pisa³em stale mokre buty (jednak przy we³nianej i filcowej skarpecie ani razu nie zmarz³em w nogi, nieprzyjemne uczucie jest tylko jak "wlewa" siê kolejna porcja lodowatej wody z ka³u¿y której nie mo¿na omin±æ).
2. Chodzenie na d³ugie dystanse w ca³kowicie p³askim obuwiu bez obcasów. Nie jeste¶my do tego przyzwyczajeni. "Siadaj±" ¶ciêgna i miê¶nie ³ydek. Na trzeci dzieñ stosowali¶my technikê 3 kilometrowych odcinków z 20 minutowymi przerwami. W ka¿dym b±d¼ razie zawsze pierwsze 100 metrów jak na szczud³ach, natomiast po 3 kilometrach plecak robi siê "ciê¿ki".
3. Pamiêtaæ, ¿e ka¿dy gram wyposa¿enia po przej¶ciu wiêkszej ilo¶ci kilometrów zamienia siê w kilogram.
4. Konflikty miêdzy lud¼mi - trzeba siê dotrzeæ. Jednak po kilku dniach wystêpuj± zawsze i trzeba byæ na to przygotowanym. W naszym przypadku w trzeci± noc jeden z uczestników przy zakazie nadu¿ywania napojów % nagle zrezygnowa³ po pó³nocy z wyprawy i wróci³ do domu. Z tego te¿ powodu skróci³em wyprawê o jeden dzieñ - pozosta³o nas dwóch a jest to wg mojej oceny za ma³o aby sprawnie przygotowaæ obozowisko.
A poza tym jak ju¿ pisa³em by³o wspaniale
Pozdrowienia Vislav
p.s. link do albumu zdjêæ z wyprawy
Winter 2005 Expedition