CYTAT(neszer)
moze dlatego ze w³asnie zimnokrwiste sa przewaznie duze, cierpliwe i silne
No w³a¶nie moim zdaniem tak do koñca tak nie jest, a przy tym jestem przekonany, ¿e to nie s± wystarczaj±ce cechy. Nie chcê teraz ich wyliczaæ, bo trzeba by siê nad tym jednak dobrze zastanowiæ, a nie ple¶æ byle czego.
Na pewno koñ powinien byæ zrównowa¿ony - czy to jest to samo co cierpliwy- nie wiem. Silny - tylko "zimne" s± silne? A mo¿e raczej wytrzyma³y? Du¿y - co to znaczy? powy¿ej 1.70? A jak ma 1.68? Poszukam linku do artyku³u, gdzie cz³owiek, który potyka siê z konia przy pomocy kopii (praktyk) pisze, ¿e du¿o bardziej obawia siê starcia z "du¿ym" je¼d¼cem na "ma³ym" koniu, ni¿ "ma³ym" je¼d¼cem na "du¿ym" koniu. Wszystko jest wzglêdne i dyskusyjne, ale moim zdaniem taki koñ na pewno potrzebuje mieæ trochê "kopa", którego w³a¶nie zapewnia "gor±ca" krew lub jej domieszka (albo bycie "facetem
, z tym, ¿e to w naszych realiach, jak zauwa¿y³ Andrzej, mo¿e byæ niebezpieczne).
Poza tym chyba nigdzie na ¶wiecie nie hoduje siê teraz
koni bojowych, a o takie nam chyba chodzi? Pozwolê sobie odwo³aæ siê do moich do¶wiadczeñ hiszpañskich, na które powo³ywa³em siê trochê wcze¶niej, a dotycz±cych koni do walki z bykami. S± to, by³o nie by³o - jaby wspó³czesne konie bojowe. Czasami niestety doznaj± kontuzji. Ich je¼d¿cy twierdz±, ¿e bardzo dobrze spisuje siê mieszanka: PRE, folblut i je¶li mnie pamiêæ nie myli chyba luzytan (ale nie jestem pewnien). I wszyscy oni podkre¶laj±, ¿e jedn± z najwa¿niejszych cech jest "serce" do walki, a tak¿e chêæ pracy, zrónowa¿enie i refleks. I w³a¶nie szybko¶æ reakcji na bod¼ce i pomoce jest bardzo wa¿na.
Z moich do¶wiadczeñ z "zimnymi" (patrz np. mój awatar
) wynika, ¿e to czego im brakuje, to w³a¶nie szybko¶ci reakcji i chêci do pracy, ale na pewno nie inteligencji. Jak wiêkszo¶æ zwierz±t, jak mo¿e zrobiæ mniej i mniejszym wysi³kiem, to tak zrobi. I tu siê zaczyna problem. Tu przerwê choæ róg trzymam ...
bo siê trochê za daleko zagalopowa³em.
Sumuj±c, zgadzam siê z Andrzejem B., ¿e odpowiednim uje¿d¿eniem mo¿na zrobiæ bardzo, bardzo du¿o. Czyli nie rasa - zimna czy gor±ca - tylko w³a¶ciwo¶ci u¿ytkowe danego konia. A o tym mo¿na by d³uuuugo mówiæ.
Ja w ka¿dym razie uwa¿a, ¿e domieszka "gor±cej" wychodzi na dobre - siedzia³em niedawno na mieszance fiord-folblut, kiepsko uje¿d¿ony ale z bardzo fajnym, ¿ywym charakterem i podoba³o mi siê. Inn± spraw± jest ilo¶æ pracy jak± trzeba by w niego w³o¿yæ, ¿êby siê zbli¿y³ do konia bojowego czy w ogóle dobrego wierzchowego a nie "reakraacyjno-szkó³kowego mu³o-tramwaja".
No i trzeba sobie odpowiedzieæ na pytanie czy chcemy konia, który dobrze wygl±da czy dobrze pracuje - najlepiej takiego co spe³nia te obydwa kryteria
, ale to, jak napisa³ Andrzej, jest czêsto kwesti± pieni±¿ków, niestety.