Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: [Koñ] Rz±d koñski, powszedni i bojowy w ró¿nych epokach
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Zwierzêta
Stron: 1, 2, 3, 4, 5
Friese
musze zgodzic sie z Jakubem co do dlugosci strzemion i dosiadu..watpie tez bardzo,zeby walka mieczem w polsiadzie byla wygodniejsza i stabilniejsza ...polsiad to wytracenie z rownowagi ,ktorej tak bardzo potrzebabylo do wywijania kawalem zelastwa szczerba.gif .Jakub tez slusznie zauwazyl,ze sama budowa siodla [bardzo wysoki przedni lek] wyklucza wykonanie polsiadu...

co do anglezowania ,i tej sprawy powyzje zasiegne jezyka na uczelni u "wyzszej instancji" naukowej szczerba.gif

pozdrawiam,

Fryzyjka szczerba.gif
Beniec
Witam.
Zastanawialem sie nad dosiadem w konkretnych rodzajach walki i oto co wymyslilem:
Przy uderzeniu kopia jezdziec zapiera sie w strzemionach (nogi do przodu, strzemiona oczywiscie na maxa dlugie), tylkiem opiera sie o tylni lek i pochyla sie troche do przodu. Ale jest to na maxa pelny dosiad. Uderza oczywiscie kopia spod pachy.
Natomiast przy walce na miecze (powiedzmy, ze oddzialy wjechaly w siebie, kopie poszly! i wyciagaja miecze - tutaj pelny dosiad nie jest juz tak fajny, bo usztywnia wojaka, a przeciez leja go nie tylko z przodu, ale i z boku i - moje ulubione- od tylu! Wiec musi stawac w strzemionac, opierajac sie o przedni lek (cos tak jak przy strzelaniu z luku z konia, opisywanym wczesniej). Wtedy duzo latwiej mu sie obracac w siodle, a przy dlugich strzemionach i wysokim leku jest nadal stabilny. Ale jest to juz polsiad, chociaz zdecydowanie nie 'klasyczny'smile.gif. A wlasciwie, to oni na przemian wstawali i siadali; wstawali przy uderzeniu, potem dosiad, zeby ruszyc odpowiednio konia, znowu wstanie itd w zaleznosci od sytuacji. Ale na pewno nie byli przymorowani w pelnym siedzie non stop, jak przy kopii.
Na poparcie tej tezy przejrzalem na szybko Maciejowskiego (baaardzo tendencyjnie) i oto co znalazlem:
1 najazd kopia:
http://www1.tip.nl/~t401243/mac/mac41rB.jpg
http://www1.tip.nl/~t401243/mac/mac10rA.jpg
http://www1.tip.nl/~t401243/mac/mac11rA.jpg
zwlaszca pozycja tego ostatniego, w sraczkowatej tunice ladnie pasuje do mojej tezy.
2. walka mieczem:
Gosciu w pomaranczowej tunice i z korona - widac tylek powyzej tylnego leku:
http://www1.tip.nl/~t401243/mac/mac23vA.jpg
http://www1.tip.nl/~t401243/mac/mac10vA.jpg
Ten drugi (znowu sraczkowata tunika!) ma specyficzna bron, ale za to stoi w pozycji bardzo pasujacej do moich wywodow.
A w ogole, to my sobie mozemy pogadac, ale to trzeba sprawdzic w praktyce.
Cmokam,
beniec
Beniec
Uwazam, ze kropierz na koniu byl odpowiednikiem tabardu (i jego wczesniejszych odpowiednikow) na rycerzu. Czyli musial byc full wypas i na co dzien , i do bitki. Ja planuje szyc kropierz z welny, podszyty lnem. Bedzie ciezszy, bardziej lejacy. Pewnie nie bedzie powiewal na wietrze, ale powinien slicznie falowac przy ruchach konia. A lniane powiewaja jak przescieradla!
Jak ktos chcial tylko 'poszpanowac' jezdzac po okolicy, mogl zalozyc po prostu sam kropierz na konika. A do bitki przydalo by sie go przynajmniej uzupelnic pikowancem, bo tak jak pisze Fryzyjka - utrata konia w bitwie nie poprawiala szans na przezycie jezdzca. Wiec _przynajmniej_ pikowaniec musial byc. Zastanawiam sie, czy musial byc az tak dlugi jak kropierz (ktory siega koniowi do... wlasnie: tam gdzie ja mam kolano, to co ma kon? Chyba piête... bo wiem, ze maja jakos inaczej... koniarze, pomó¿cie).
A moze wystarczylo by, gdyby pikowaniec chronil glowe i tulow konia? byl po prostu krotszy?
Bo to, ze ja biegam w lipcu w pikowanej kurcie, stercie blach i welnianym ubranku na to, to sam jestem glupi i nikt mnie nie zmusza, ale przekonac biednego zwierzaka, ze to dla jego dobra... az mi go szkoda. Ale co tam! Chce byc piekny? Niech cierpi! hehe.
Znowu wroce do Maciejowskiego: tu jest sporo - wlasciwie wiekszosc koni bez niczego - ani kropierza, ani pikowania - wiec 'gole' konie spokojnie przechodza na XIIIw.
cmokam,
beniec
Semko
A jednak Beniu. :-) No wiec co do sprawdzania w praktyce, to mysmy to juz zrobili. Jesli chodzi o kulbaki kawaleryjskie topolsiad do machania mieczem jest najlepszy. Powiem wiecej, nieodzowny. Jest poprostu 100 razy wygodniejszy niz pelny dosiad, a dlugosc strzemion nic tu nie zmienia. To jakos tak samo wyhcodzi ze jak sie zaczynasz lac to automatycznie w niego przechodzisz. Na tych rycinach to jest jakis taki inny polsiad, mozemy go w piatek sprawdic, damy najluzniej strzemiona jak sie da i sprobujemy jak to wychodzi.

pzdr
Krysiak
Friese
CYTAT(Beniec)
Ja planuje szyc kropierz z welny, podszyty lnem. Bedzie ciezszy, bardziej lejacy. Pewnie nie bedzie powiewal na wietrze, ale powinien slicznie falowac przy ruchach konia. A lniane powiewaja jak przescieradla!


wlasnie o to mi chodzilo! szczerba.gif i pomyslam o podobnym zestawie materialow.

CYTAT(Beniec)
az tak dlugi jak kropierz (ktory siega koniowi do... wlasnie: tam gdzie ja mam kolano, to co ma kon? Chyba piête... bo wiem, ze maja jakos inaczej... koniarze, pomó¿cie).


koniarz ze mnie taki sobie ale odpowiadam:to z tylu co wydaje sie ludziom "kolanem" smile.gif to staw skokowy ,czyli odpowiednik piety.to z przodu to nadgarstek czyli odpowiednik nadgarskta szczerba.gif

CYTAT(Beniec)
A moze wystarczylo by, gdyby pikowaniec chronil glowe i tulow konia? byl po prostu krotszy?


zapominasz o strzalach do przecinania koniom sciegien..wiadomo,ze glowa i tulow wydaja sie najwazniejsze,ale nogi ..coz kon ma wszystkie sciegna na wierzchu.jak je szlag trafi to mogila...tak wiec uwazam ,ze im dluzszy tym lepiej.na rycinach zauwazylam,ze przecietne kropierze siegaja do polowy nadpecia [czesc nogi konia pomiedzy stawem nadgarstkowym,a pecina]...

pozdrawiam,

Fryzyjka szczerba.gif
Friese
co do strzal.moge je tylko w tej chwili opisac:normalna strzala tyle,ze grot ma ksztalt polksiezyca ustawionego poprzecznie do drzewcy strzaly,lub skosnie.rozne byly.jesli znajde jakas rycine :dam link albo odniose do ksiazki.ale w kazdej ksiazce o lucznictwie dawnym napewno bedzie to opisane.
nie bede udowadniac ,ze to w walkach miedzy europejczykami,bo zdaje mi sie [!!!] ze to wymysl wschodni.ale np. wez pod uwage ,ze w bitwie mozna koniowi pociagnac po nogach mieczem czy czymkolwiek ostrym.
konie a i owszem drogie jak jasny pieron,ale watpie ,zeby przeciwnik chcac sie dobrac do ciebie przejmowal sie twoim koniem.jesli stalby on na przeszkodzie do ubicia ciebie,napewno nie kazalby mu sie odsunac ,zeby dopasc ciebie.bitwa to nie kurtuazyjna rozmowa w koncu ,prawda? smile.gif
i chcialabym zobaczyc ten krotki pikowaniec.

pozdrawiam,

Fryzyjka szczerba.gif
Friese
CYTAT(Jakub ze ¦widnicy)
Pocz±tkuj±ca osoba jak traci równowage na koniu, to podci±ga kolana do góry. To jednak nie dowodzi, ¿e tak powinno byæ i tak jest najlepiej.


taka osoba rowniez pochyla sie do przodu [np.kiedy wydaje sie jej ,ze kon "ponosi"],wtedy wypada z siodla i ...rowniez moze wykonac cos na ksztalt polsiadu.
[bron Boze,nie twierdze tu ,ze Semko tak robi.].

pozdrawiam,

Fryzyjka
Semko
Semko poczatkujacy jest i wiele robi rzeczy ktorych robic nie powinien. :-)
Natiomiast jesli chodzi o polsiad toopieram sie nie tylko na wlasnych doswiadczeniach ale takze na obserwacjahc ludzi ktorzy jezdza od dziecka a takich tez mamy w swojej grupie im tez wychodzi to jakos tak automatycznie. No i oczywiscie nasz trener, opierajac sie na wspomnianym juz regulaminie, tez dba o to zebysmy wszytskie bojowe rzeczy robili w polsiadzie, oprocz oczywiscie najazdu na wprost na innego rycerza, ale juz zbieranie wiankow czy klucie w dol lanca robimy w tym typie dosiadu.

pzdr
Gyula
Dziewczyno a skad Ty to wzielas ze specjalne strzaly do przecinania sciegen ;) ztakimi bajkami to ja sie spotkalem tylko w filmach fantasy ;)
Po pierwsze nikt w bitwie nie bedzie sie czail zeby strzelac koniom w sciegna, jak juz to zabic konia, o wiele latwiej i byly do tego troche inne groty, np z zadziorami. Jak strzelali to raczej w klate, bok itd.
Co do polxiezycow oczywsicie bylo kilka rodzaji mniejsze, wieksze, jaki jaskolcze ogony ktore glownie byly uzywane do polowan na ptaki ;)
Pozatym ten kto chociaz troszke wiecej sie oroentuje w temacie to wie ze strzala wbrew pozorom nie leci poziomo tylko sie obraca!
Polxizyce i inne takie wynalazki obracajac sie w momencie przywalenia
w cel szarpia i rozrywaja jak mlynek, mialy one takie dzialanie jak w dzisiejszych czasach kule dum-dum.
A jezeli masz zrodla to podaj bo nie chce mi sie wierzyc ze ktos takie rzeczy wypisuje ;) oczywiscie moga sie zdarzyc jacys "fachowcy" :P jak juz kilka razy zaobsrewowalem smile.gif

p.s.
a o odcinaniu polxiezycem rak to w Thorgalu (taki komix dla niewtajemniczionych) sie naogladalem i innych radosnych tworczosci rysownikow ;)
Friese
Gyula,myslam ,ze znasz mnie na tyle,ze wiesz ,ze bzdur bez pokrycia nie bede wypisywac...bo i po co mialabym z siebie idiote robic?
wypatrzylam to w porzadnej ksiazce,ktora podejrzewam ,ze lezy u mnie w gdansku,wiec jak tylko sie tam zjawie to napisze co to dokladnie za publikacja.
znajde to obiecuje.nie bede sie teraz silic na wymyslanie tytulu,bo naprawde dawno to wyczytalam,i nie bede klamac,ale masz moje slowo ,ze to znajde.

pozdrawiam,

Fryzyjka szczerba.gif
Abrat
Gyula kogo¶ to zdjêcie umie¶ci³ przy swoim po¶cie, bo nie uwierzê ¿e masz ju¿ takie zakola devil.gif nad czo³em, h³e h³e.

A co do strza³ to tak jak by¶ mia³ racjê z tym, ¿e mo¿na zrobiæ strza³y które siê krêciæ nie bêd±. Ale i tak to odcinanie koñczyn i przecinanie ¶ciêgien to do komiksu. Z tym ¿e jak trafi w ¶ciegno to mo¿e przeci±æ, czemu nie. Ogólnie, taka strza³a robi do¶æ du¿± brzydk± dziurê i jest ma³o "humanitarna" mad.gif ale prawd± jest ¿e one na zwierzyne a raczej nie na cz³owieka.

Abrat
Damian
Witam. Mam uczucie powrotu po latach.

CYTAT(Fryzyjka)
teraz ty jestes gapa!



Fryzyjko! Nawet mi przez my¶l nie przesz³o bym jak±kolwiek przedstawicielkê p³ci piêknej móg³ obdarzyæ epitetem, jaki sugerujesz. U¿yte przez mnie s³owo nie jest wynikiem "czeskiego b³êdu". Napisa³em "Guapa!" i zapewniam Ciê, ¿e jest to komplement happy.gif . Co prawda bardziej pod adresem stworzenia na zdjêciu, którym firmujesz swoje posty, ale jestem pewien, ¿e by³by równie¿ uzasadniony w stosunku do Twojej osoby. Nie mam w±tpliwo¶ci. Sprawd¼ w s³owniku hiszpañsko-polskim, powinna¶ byæ zadowolona.

A teraz do rzeczy, bo widzê ¿e mnóstwo siê "pisa³o" podczas mojej absencji.
Damian
Wracaj±c do "starych" tematów, prostuj±c ¶cie¿ki "niezrozumienia"

1. Terlica
CYTAT(Fryzyjka)
Damianie:terlica to lawka siodla [a nie rodzaj].dokladnie jest to stelaz


Tak te¿ obstawia³em. Oto dowód
CYTAT(Damian)
"... to szkielet siod³a czy jego rodzaj - kto wie? Ja stawiam na to pierwsze"

Napisa³em to, bo we wcze¶niejszcyh postach wymieniaj±c rodzaje siode³ "kto¶" wymieni³ m.in. terlicê. Nie jestem rymarzem/siodlarzem. U¿ywam siode³, a nie je wytwarzam. Powodowa³o mn± wiêc pragnienie weryfikacji powsta³ej w±tpliwo¶ci. I mamy jasno¶æ. Prawda? icon_cool.gif

CYTAT(Fryzyjka)
zuwanie sie siodla nie wynika z jej zlej budowy tylko ze specyficznej budowy konia.dokladniej danego osobnika.zalezy dokladniej jeszcze od budowy klebu.jesli jest on niski i dlugi,a kloda konia np dodatkowo przebudowana [to znaczy:miejsce zaraz za klebem lezy wyzej niz on-u wierzchowcow zdaza sie to rzadko ale dla niektorych ras jest charakterystyczne..],albo kloda jest prosta,siodlo zsuwa sie wraz z ruchem konia.nie wydaje mi sie zeby terlica miala tu duzo do "powiedzenia"...


Co do specyficznej (bo chyba nie bardzo powszechnej w naszych czasach) budowy anatomicznej konia jako powodu zsuwania siê siod³a siê zgadzamy. Odno¶nie pozosta³ych wymienionych przeze mnie powodów polecam lekturê:
- "Nowy Przegl±d Kawaleryjski" nr 5/2003, str. 22 odno¶nie chudniêcia koni w warnkach polowych; oraz
- "Nowy Przegl±d Kawaleryjski - bezp³atny dodatek" nr 5/2003, str. 11, odno¶nie wad konstrukcyjnych terlicy, jako powodów przesuwania siê rzêdu do przodu. read.gif

2. Podogonie

CYTAT(Fryzyjka)
wybacz,bo nie zrozumialam dokladnie:nie spotkales sie z podogoniem przy dziesiejszym siodle?


Non, Madame. Jamais. Nigdy, naprawdê. W ca³ej, prawie dwudziestoletniej historii moich znajomo¶ci z koñmi. Przykro mi. tongue.gif

3. Kolczuga na konia

CYTAT(Fryzyjka)
teraz ty jestes gapa! przeczytaj dokladniej nasze wczesniejsze posty,bo dyskusja o kropierzach/czaprakach doszla juz dosc daleko.i o kolczudze tam bylo takze


Naprawdê? face4.gif: Bo nic takiego nie znajdujê, z wyj±tkiem krótkiej wzmianki w po¶cie Jakub ze ¦widnicy z 10 maja br. Dopiero Semko 20 i 22 maja "siê odniós³", ¿e by³y zak³adane na pikowañce. To logiczne. Mi chodzi³o natomiast o ikonografiê, która wydaje mi siê sugrowaæ (ale mam du¿e w±tpliwo¶ci), ¿e by³y i kolczugi pod kropierzami, nie przes±dzaj±c co by³o pod kolczugami. Mo¿e faktycznie konika "opancerzano" do bitwy i dla efektu zak³adano dodatkowo kropierz - choæ przyznajê nie wydaje siê to logiczne. Za du¿o tych szmat na biedne zwierzê. Zamieszczam za³±czniki - jeden obraz wystarczy za tysi±c s³ów. (No ¿e¿ nie zamieszczê - jak kto¶ chce niech da znaæ wy¶lê mailem, sorry)

A tak w ogóle czy kto¶ widzia³ kolcz± na konia? Na Wawleu mo¿na zobaczyæ co¶ podobnego - mieszaninê kolczugi i lamelek (koñski bechter?). Ale ma³y jaki¶ by³, jak wzi±æ pod uwagê, ¿e pod spoód musieli jeszcze wsadziæ jakiego¶ "pikowañca" to konik strasznie drobny musia³ byæ (¿aden Fry¼ bigsmile2.gif szczerba.gif )

A tak a propos to widzia³em XVII tureckie ochranicze na koñskie przednie nogi - takie karawasze.

4. D³ugo¶æ kropierzy

Czy kto¶ widzia³ orygina³ d³u¿szy ni¿ zas³anij±cy k³odê? W/w koñski "bechter" z Wawelu nie jest za d³ugi - zas³ania k³odê i niewiele wiêcej. Widziane przez mnie koñskie zbroje i kropierze (Muzea w Warszawie, Sztokholmie i Madrycie) podobnie. Sk±d wiêc idea "bojowego" kropierza ¶ciel±cego siê do ziemi? Tylko z ikonografi? Pytam bo nie wiem, a nie ¿eby siê opowiedzieæ po której¶ stronie sporu crazy.gif
Damian
CYTAT(Fryzyjka)
zapominasz o strzalach do przecinania koniom sciegien..wiadomo,ze glowa i tulow wydaja sie najwazniejsze,ale nogi ..coz kon ma wszystkie sciegna na wierzchu.jak je szlag trafi to mogila...tak wiec uwazam ,ze im dluzszy tym lepiej.na rycinach zauwazylam,ze przecietne kropierze siegaja do polowy nadpecia


Niestety jestem zmuszony do³±czyæ do grona w±tpi±cych w sens i logikê takowych dzia³añ. Pomijaj±c argumenty przytoczone przez Gyulê i Abrata, to jakby to mia³o wygl±daæ, skoro tylko pierwszy szereg móg³ strzelaæ wprost w nogi. Pozostali mogli tylko "waliæ" nawij±, co wyklucza dostêp do koñskich nóg. Poza tym jaki sens próbowaæ strzelaæ do czego¶ ma³ego, co siê szybko rusza.
Z punktu widzenia celu pêdz±cy koñ z je¼d¼cem jest w miarê statyczny w porównaniu z tym co siê dzieje w tym czasie z jego nogami. A je¶li mieliby¶my strzelaæ do stoj±cego to po co w nogi? Jak ma siê pewny, nieruchomy cel, to lepiej od razu w je¼d¼ca. moro.gif
Friese
Damianie:co do tego zsuwania sie.nie mowie,ze tylko ze specyfiki budowy to wynika.oczywiscie,ze np. w warunkach polowych ,kiedy wierzchowiec straci na wadze ,zapada sie nieco grzbiet i wtedy moze wyjsc podobnie jak przy specyficznej budowie..

mowie szczerze,ze raczej malo sie zajmuje ta sprawa z "kawaleryjskiego" punktu widzenia,ale w miare mozliwosci postaram sie nadrobic.pewnie bede miala od pazdziernika to na wykladach smile.gif wiec problemow byc nie powinno.

co do dlugosci kropierzy i laczenia ich z blachami/innym uzbrojeniem.na rycinach widze faktycznie tylko kropierze o dlugosci takiej jak napisalam [polowa nadpecia],ale nie napisalam,ze blachy konskie tez mialy te dlugosc.to oczywiste sie wydaje,ze nie mialy.jak ten zwierzak mialby sie w tym poruszac?...wydaje mi sie tez watpliwa sprawa zakladania jeszcze kropierza na cus metalowego.co do tych kolczych wiem ,ze bylo to wczesniej wspominane.i nawet chyba jakies zalaczniki na to byly...

co do terlicy:ja tez nie mam nic wspolnego z rymarstwem. smile.gif po prostu ze stajni to wynioslam,a na kolokwium musialam dodatkowo znac,wiec jakos zostaje czlowiekowi... smile.gif

co do strzal do przecinania sciegien,juz kiedys to wotawa poddal mi pod watpliwosc ,ale spokojnie wytlumaczylam,i nawet ten wieczny sceptyk bigsmile2.gif zgodzil sie z niektorymi argumentami.chcialabym ,zeby narazie zostawic temat w spokoju.obiecalam ,ze poszukam tej ksiazki i przedstawie zrodlo pisane.

narazie tyle,pozdrawiam,

Fryzyjka szczerba.gif
neszer
Jestem pierwszy raz na tym forum,ale podsumowuj±c moze ktos kto zna sie na koniach i RR wypowie sie jakie rasy koni dostepne w polsce nadaja sie do takiej jazdy??
Gloria z Krakowa
Do jazdy w blachach? Du¿e, cierpliwe, silne, zimnokrwiste...
Damian
Glorio! Sk±d to przekonanie - "du¿e, cierpliwe, silne, zimnokrwiste..." face4.gif:
Czy to s± warunki roz³±czne czy ³±czne? Bo lista warunków jak rozumiem otwarta (vide ...") Nie ¿ebym mia³ co¶ przeciwko koniom zimnokrwistym, raczej nigdy nie je¼dzi³em na takich z wyj±tkim pewnego potomka klaczy wlkp i ogiera ¶l±skiego, ale by³a to w±tpliwa przyjemno¶æ.
I ¿eby "rozgrzaæ" dyskusjê to pytanko skoro cierpliwe, to czmu tak czêsto je¿d¿ono na ogierach? (przynajmniej tak siê pisze i do¶æ powszechnie uwa¿a).
Poza tym nawet w ramach jednej rasy s± tak du¿e ró¿nice charakterologiczne, a i niestety morfologiczne, ¿e mi by³oby trudno wskazaæ "w³a¶ciw±" rasê. My¶lê, ¿e by³oby ³atwiej mówiæ o przymiotach, tak jak Ty to zrobi³a¶. Tylko po co te "zimnokrwiste"? To ju¿ jest "rasizm" tongue.gif
neszer
moze dlatego ze w³asnie zimnokrwiste sa przewaznie duze, cierpliwe i silne ?? smile.gif
Andrzej Bury
Witam!,
Uwazam, ze nie powinnismy specjalnie wybrzydzac jesli chodzi o konie wykorzystywane w pokazach - 95% koni w nich uzywanych jest po prostu jedynymi dostepnymi dla danej grupy, nigdy nie spotkalem sie z selekcja rasowa, a odpowiednim treningiem mozna prawie kazdego konia przysposobic do prostych a jednoczesnie widowiskowych pokazow i.e. atak na saracena, zbieranie czy rabka. Z wielu wzgledow min. bezpieczenstwa lepiej zeby to byly walachy - nie ma problemow z noclegami, transportem, trudnymi dniami itd.
A jesli chodzi o dobor naprawde dobrych koni problem jest zawsze ten sam - pieniazki icon_neutral.gif
pozdrawiam,
Andrzej
Damian
CYTAT(neszer)
moze dlatego ze w³asnie zimnokrwiste sa przewaznie duze, cierpliwe i silne


No w³a¶nie moim zdaniem tak do koñca tak nie jest, a przy tym jestem przekonany, ¿e to nie s± wystarczaj±ce cechy. Nie chcê teraz ich wyliczaæ, bo trzeba by siê nad tym jednak dobrze zastanowiæ, a nie ple¶æ byle czego.
Na pewno koñ powinien byæ zrównowa¿ony - czy to jest to samo co cierpliwy- nie wiem. Silny - tylko "zimne" s± silne? A mo¿e raczej wytrzyma³y? Du¿y - co to znaczy? powy¿ej 1.70? A jak ma 1.68? Poszukam linku do artyku³u, gdzie cz³owiek, który potyka siê z konia przy pomocy kopii (praktyk) pisze, ¿e du¿o bardziej obawia siê starcia z "du¿ym" je¼d¼cem na "ma³ym" koniu, ni¿ "ma³ym" je¼d¼cem na "du¿ym" koniu. Wszystko jest wzglêdne i dyskusyjne, ale moim zdaniem taki koñ na pewno potrzebuje mieæ trochê "kopa", którego w³a¶nie zapewnia "gor±ca" krew lub jej domieszka (albo bycie "facetem tongue.gif , z tym, ¿e to w naszych realiach, jak zauwa¿y³ Andrzej, mo¿e byæ niebezpieczne).

Poza tym chyba nigdzie na ¶wiecie nie hoduje siê teraz koni bojowych, a o takie nam chyba chodzi? Pozwolê sobie odwo³aæ siê do moich do¶wiadczeñ hiszpañskich, na które powo³ywa³em siê trochê wcze¶niej, a dotycz±cych koni do walki z bykami. S± to, by³o nie by³o - jaby wspó³czesne konie bojowe. Czasami niestety doznaj± kontuzji. Ich je¼d¿cy twierdz±, ¿e bardzo dobrze spisuje siê mieszanka: PRE, folblut i je¶li mnie pamiêæ nie myli chyba luzytan (ale nie jestem pewnien). I wszyscy oni podkre¶laj±, ¿e jedn± z najwa¿niejszych cech jest "serce" do walki, a tak¿e chêæ pracy, zrónowa¿enie i refleks. I w³a¶nie szybko¶æ reakcji na bod¼ce i pomoce jest bardzo wa¿na.

Z moich do¶wiadczeñ z "zimnymi" (patrz np. mój awatar tongue.gif ) wynika, ¿e to czego im brakuje, to w³a¶nie szybko¶ci reakcji i chêci do pracy, ale na pewno nie inteligencji. Jak wiêkszo¶æ zwierz±t, jak mo¿e zrobiæ mniej i mniejszym wysi³kiem, to tak zrobi. I tu siê zaczyna problem. Tu przerwê choæ róg trzymam ... crazy.gif bo siê trochê za daleko zagalopowa³em.

Sumuj±c, zgadzam siê z Andrzejem B., ¿e odpowiednim uje¿d¿eniem mo¿na zrobiæ bardzo, bardzo du¿o. Czyli nie rasa - zimna czy gor±ca - tylko w³a¶ciwo¶ci u¿ytkowe danego konia. A o tym mo¿na by d³uuuugo mówiæ.
Ja w ka¿dym razie uwa¿a, ¿e domieszka "gor±cej" wychodzi na dobre - siedzia³em niedawno na mieszance fiord-folblut, kiepsko uje¿d¿ony ale z bardzo fajnym, ¿ywym charakterem i podoba³o mi siê. Inn± spraw± jest ilo¶æ pracy jak± trzeba by w niego w³o¿yæ, ¿êby siê zbli¿y³ do konia bojowego czy w ogóle dobrego wierzchowego a nie "reakraacyjno-szkó³kowego mu³o-tramwaja".

No i trzeba sobie odpowiedzieæ na pytanie czy chcemy konia, który dobrze wygl±da czy dobrze pracuje - najlepiej takiego co spe³nia te obydwa kryteria szef.gif smile.gif , ale to, jak napisa³ Andrzej, jest czêsto kwesti± pieni±¿ków, niestety. icon_cry.gif
neszer
no w³asnie i takjakby tu zaczynaja sie problemy,poniewaz nosze sie z zamiarem zakupu konia ale nie znam sie na nich za dobrze a chcialbym jezeli juz go kupie aby móg³ mi s³uzyc do robienia róznych rzeczy bo nie jestem pewien kiedy bede móg³ np. kupic sobie innego bardziej odpowiedniego np.
Otakus
Witam

Wreszcie mam dostep do tej listy smile.gif Dzis mam malo czasu ale niedlugo sprobuje wzbogacic zawarte tu informacje o moje doswiadczenia.
Jezdze z szabla,lanca probuje pojedynki na miecze.

Co do kopi: Jako ze to byl ostatnia popularny temat: najazd z kopia obowiazkowo siedzac gleboko w siodle gdyz latwo mozna bylo przegrac pojedynek-jesli zostaloby sie trafiony to duza szansa na glebe mimo ³ekow. Jak wiadomo upadek z konia na polu bitwy rownal sie ze smierci-byla masa koni i tratowaly lezacych..W przypadku takich pojedynkow napiersnik byl niezbedny-bez niego siodlo mogloby przesunac sie do tylu a bylo bardzo nieorzystne.

Co do walki mieczem: bedac w scisku to uniesienie sie w strzemionach(bez zbytniego pochylania sie do przodu-wiem ze latwo stracici rownowage ale jest pomocne) jest nieodzowne. Ulatwia to manewrowosc mieczem a poza tym ciecie zadane z wiekszej wysokosci jest znacznie mocniejsze. Oprucz tego jadac z szabla na pozornik z loza(paytkiem)(w domysle to wrog:)) nalezy uniesc sie w siodle aby zwiekszyc potege uderzenia.Tak mowia regulaminy kawaleryjskie..

Co do ras: konie sredniowiecznie wcale nie byly jak sie powrzechnie uwarza strasznie duze. Byly to koniki zblizone wielkoscia do dzisiejszej rasy malopolskiej. Oczywiscie byly o wiele lepiej zbudowane, bardziej wytrzymale itp. Przypominam owczesni ludzie tez byli malego wzrostu wiec ten nieduzy kon robil na nich wrazenie. Pomijajac mase na polu bitwy bardzo wazna byla mozliwosc robienia szybkich zwrotow, mozliwosc szybkiego przyspieszania. Wlasnie sredniej wielkosci konie(a nie "grubasy")dawaly taka mozliwosc.

Co do ogierow: sadze ze uzywano je w bitwach z prostej przyczyny-ogiery sa o wiele bardziej pobudliwe i zywsze od walachow(bo maja jaja) i oczywiscie od kobyl(na chyba ze maja "te" dni:)). Poza tym kazdy kto widzial 2 ogiery na patwisku wie o czym pisze. Dla niewtajemniczonych: kazdy z tych ogierow probuje zdobyc dominacje nad drugim(wiaze sie to z dominacja nad calym stadem) poprzez kopanie przednimi,tylnymi nogami gryzienie..uwazam ze na polu bitwy bylo to b.uzyteczne: walczyl czlowiek i kon. Co do bitwy ciekawostka: konie policyjne uzywane na meczech sa uczone aby wpadac w tlum(tj. w kiboli bum.gif ) i rozpychac ich klatka piersiowa. Pewna pani kupila konia od policji i pojechala na spacerek ulica. Kon zobaczyl wycieczke no i juz nic go nie powstrzymalo przed "zaprowadzeniem porzadku"wsrod dzieci..Ten kon lubil takie zabawy.. Sadze ze trening sredniowiecznego konia opieral sie na wpajaniu mu takich zachowac.

Uff troche sie rozpisalem ale musialem wyrazic to, co lezy mi na sercu bigsmile2.gif

Jak bede mial okoazje to napisze cos jeszcze i odpowiem na fale krytyki za moje bledy..sa to moje przemyslenia wynikajece z rozmow z doswiadczonymi osoby,wlasnych doswiadczen no i z ksiazek.
Otakus
P.S.neszer lepiej poszukaj kogos doswiadczonego (np. po jakis wiekszych klubach jezdzieckich) aby pomogl Ci w zakupieniu odpowiedniego konia. Jesli pojdziesz do jakies stajni i powiesz poprosze konia do kopi i miecza to grzecznie przytakna Ci glowa, wcisna byle g**no i beda zapewniac ze ten kon robi to (jezdzi z kopia) 2 lat.. niestety bylem juz w kilku stajniach i znam polska rzeczywistosc..
neszer
no w³asnie, by³em w kilku stadninach, rozmawia³em z ludzmi którzy niby znaja sie na koniach i robili wielki oczy jak mówi³em o co mi chodzi
Jakub ze ¦widnicy
CYTAT
Co do bitwy ciekawostka: konie policyjne uzywane na meczech sa uczone aby wpadac w tlum(tj. w kiboli ) i rozpychac ich klatka piersiowa. Pewna pani kupila konia od policji i pojechala na spacerek ulica. Kon zobaczyl wycieczke no i juz nic go nie powstrzymalo przed "zaprowadzeniem porzadku"wsrod dzieci..Ten kon lubil takie zabawy.. Sadze ze trening sredniowiecznego konia opieral sie na wpajaniu mu takich zachowac.


Mo¿e dlatego w³a¶nie policja sprzeda³a tego konia. Podstaw± wyszkolenia konia policyjnego (i chyba ka¿dego pracuj±cego konia) to pos³uszeñstwo smile.gif

Co do zakupienia nowego konia, to radzê najpierw nauczyæ siê tak je¼dziæ, ¿eby potrafiæ nauczyæ konia czego¶ nowego. Nikt za nas nie nauczy konia rzeczy, które mamy zamiar z nim wyczyniaæ (mówiê o rycerzach)
Szypu³
CYTAT(Otakus)
 
Co do ogierow: sadze ze uzywano je w bitwach z prostej przyczyny-ogiery sa o wiele bardziej pobudliwe i zywsze od walachow(bo maja jaja) i oczywiscie od kobyl(na chyba ze maja "te" dni:)). Poza tym kazdy kto widzial 2 ogiery na patwisku wie o czym pisze. Dla niewtajemniczonych: kazdy z tych ogierow probuje zdobyc dominacje nad drugim(wiaze sie to z dominacja nad calym stadem) poprzez kopanie przednimi,tylnymi nogami gryzienie..uwazam ze na polu bitwy bylo to b.uzyteczne: walczyl czlowiek i kon. .


przepraszam,ale nie wytrzymalam.wybralam pierwszy post co trafil mi na oczy,po dlugiej niebytnosci.nie mam tez czasu przeczytac wszystkich postow ,ktorych przybylo przez te 2 miesiace.
jednak jak przeczytalam to,co zacytowalam to nie moglam sie powstrzymac..

chcialam rozwiac zludzenia kolegi co do ogierow.zdarzalo mi sie jezdzic w tereny na klaczach ,a za mna jezdzili ludzie na ogierach.nie bylo zadnych sesnacji.wszystko to zalezy od indywidulanego interieru konia,tak klaczy jak i ogiera.odpowiednio uzytkowany ogier nie bedzie latal za wszystkim co sie rusza i na drzewo nie ucieka... dunno.gif tak samo z ta walka o wladze.w stalym stadzie za zwyczaj jest ustalona hierarchia [bo chyba w tym momencie mowimy o koniach w stajni...],przywodca nie musi byc ogier.wrecz przeciwnie.w takich ukladach "stawiaja konie" na cos innego.w mojej stajni zauwazylam cos zupelnie innego.przywodca jest wyraznie 15-letni walach o wcale nie agresywnym temperamencie..wydaje mi sie ze konie naturalnie wybieraja najbardziej doswiadczonego osobnika.moze to byc tez starszy kon ,mimo,ze dookola jest kilka mlodszych i silniejszych "osilkow".

co do stwierdzenia "te dni" u klaczy,niech kolega jeszcze poczyta te ksiazki ,ktore czytal."te dni" u klaczy trwaja ..jakies 10-15 godzin!!!
a klacze potrafia byc "nieprzewidywalne" duuzo czesciej niz w ciagu rui.i sa duzo trudniejsze do opanowania niz ogiery.zapewniam...

tyle w kwestii merytorycznej.
i zamiast pisac na przyszlosc taki rzeczy z ta doza pewnosci,doradzam najpierw przeczytac dokladnie.
co do uzywania ogierow jeszcze -na rycinach widac,ze to faktycznie one byly w bitwach uzywane czesciej.niemniej jednak dla dam wybierano zwykle klacze i na dodatek siwej masci ,o zrownowazonym charakterze.

chcialam podziekowac ze swej strony Szypu³owi,z ktorego konta pisze,jako ze nie moge sie przelogowac na swoje.

pozdrawiam wszystkich,

Fryzyjka szczerba.gif
Grzechotnik
Co do siode³ to terlica wspó³czesnie oznacza szkielet siod³a, jednak dawniej oznacza³o nazwê jednego z rodzaji siode³. Byæ mo¿e szkielet siod³a te¿ tak nazywano. Wiele s³ów trzeba pamiêtaæ zmieni³o swoje znaczenie na przestrzeni lat i z terlica mog³o byæpodobnie. Jêdrzej Kitowicz 1728-1804 pisa³ "Nazywa³ siê ten gatunek wojska dlatego autoramentem polskim, i¿ za¿ywa³ stroju polskiego i si±dzeniów na konie polskich, to jest kulbak, które nie by³y jednoformne, ale pod³ug gustu ka¿dego je¼d¼ca rozmaite: ³êk, terlica, jarczak i turecka kulbaka, co wszystko podpada³o pod imiê powszechne "kulbaki."
Do tego siod³a rycerskiego na fotce, najbardziej podobne s± wspó³czesne siod³a hiszpañskie i portugalskie oraz prawie idealnie takie samo siod³o francuskie z rejonu Camarque, zdjêcia posiadam wiêc chêtnym mogê podes³aæ. Zdjêcia starych siode³ polskich takze mogê podes³aæ.

Pozdrowka

Grzechotnik
Damian
Witam!
I znowu powrót po latach. Poniewa¿ znowu mamy mo¿liwo¶æ do³±czania za³±czników to realizujê moj± wcze¶niejsz± obietnicê i wracaj±c do tematu kolczug na konie za³±czam dwa zdjêcia.
Chodzi o ikonografiê, która wydaje mi siê sugrowaæ (ale mam du¿e w±tpliwo¶ci), ¿e by³y kolczugi pod kropierzami, nie przes±dzaj±c co by³o pod kolczugami. Mo¿e faktycznie konika "opancerzano" do bitwy i dla efektu zak³adano dodatkowo kropierz - choæ przyznajê nie wydaje siê to logiczne. Za du¿o tych szmat na biedne zwierzê. Chyba, ¿e zgodnie z opini± jednego z "wyklêtych" autorów ksi±¿ek historycznych, prawd± jest, ¿e zak³adano kkolcz± bezpo¶rednio na konia (?). Mam olbrzymie w±tpliwo¶ci ale to by wyja¶ni³o b. ma³y rozmiar koñskiego bechtera, któego mozna zobaczyæ na Wawelu.

Co do za³±czników, to nie wykluczam, ¿e to taka licencia poetica autora, ¿eby oddaæ jab³kowito¶c koni.
Jakie¶ oipnie, argumenty za lub przeciw? icon_wink.gif
Grzechotnik
Wiêc skoro mo¿na dodawaæ za³±czniki, dodam kilka fotek wspó³czesnych siode³ o konstrukcji podobnej do sredniowiecznych.
Najbli¿sze a mo¿e i prawie identyczne jest prawdopodobnie siod³o z Camargue, mo¿e dlatego, ¿e hodowcy byd³a je¿d¿a w³asnie w takich siod³ach a byd³o powalaj± na ziemiê przy u¿yciu czego¶ w rodzaju têpej kopi.
Madeleine
Damian, a czy nie sadzisz ze te kó³ka, ktore malarz tak rado¶nie namalowal to s± jab³ka? Zwazywszy na to ze oba konie s± jasne- moze to mialy byc jab³ka a nie kolczuga...warto by bylo poszukac czegos podobnego na jakims kasztanie......
Damian
Niestety, w moich zbiorach nie mam obrazków, które by pokazywa³y co¶ podobnego na ciemniejszych koniach. Generalnie porównuj±c z Maciejowsk± to stawiam na jab³ka, ale nie zmienia to mojej ciekawo¶ci jak to naprawdê z kolczugami na konia by³o. Czy faktycznie k³adziono je bezpo¶rednio na koniu? Wydaje siê to byæ dziwne i przecz±ce obecnym standardom nie robienia koniom kuku, ale w³a¶nie jest parê ale ...

primo, sam siê przekona³em, ¿e w naszym obecnym podej¶ciu do konia sporo jest nieuzasadnionych "przes±dów ¶wiat³o æmi±cych". Dlaczego zak³adamy, ¿e nie mo¿na by³o tak zrobiæ? Przecie¿ nie chodzi o k³adzenie kolczugi pod siod³a. Koñ nie ma go³ej skóry jak my, tylko ma jeszcze sier¶æ. No i zak³adana by³aby w zasadzie na zad, szyjê i piersi konia. Teoretycznie oprócz ciê¿aru w niczym nie powinna przeszkadzaæ (ale brak mi tu jakiegokolwiek do¶wiadczenia- to wszystko to jest gdybanie z mojej strony);

secudno, przed czym mia³a taka kolczuga chroniæ? Wychodzi mi, ¿e najczê¶ciej chyba przed ostrza³em. No ale tu wystarczy³aby chyba koñska przeszywanica (stosunek cena/ wydajno¶æ jest chyba lepszy ni¿ przy kolczudze), bo kolcza broni przecie¿ przede wszystkim przed ciêciem. Mam tu ma³y problem z tak zwan± celow¶ci±.

tercio, nigdy nie widzia³em ¿adnej koñskiej kolczugi, a dwie jej pó¼niejsze pochodne (Wawel i MdA w Pary¿u ) raczej wykluczaj± mo¿liwo¶æ w³o¿enia co¶ pod nie. Za³±czam znaleziony chyba w³a¶nie na FREHA obrazek z Pary¿ewa. Niestey nie pamiêtam sk±d dok³adnie go ¶ci±gn±³em, a nie mam czasu teraz przegl±daæ ca³ego forum (sorry).
Wracaj±c do tematu. Kolczuga na konia, to mam pytania kiedy?, jak? i po co?, których dalej nie potrafiê sobie dokoñca wyja¶niæ. "Kobieca" intuicja mówi mi co innego, praktyczno-logiczne my¶lenie co innego.
Wiêc...?

anger.gif devil.gif Co jest znowu nie mo¿na wstawiæ za³±czników? Jakbym nie próbowa³ to mnie informuje, ¿e "Nie okre¶lono typu postu". O co tu chodzi?
Poniewa¿ nie mog³em wstawiæ za³±cznika, "odrobi³em zadanie" i wstawiam link do tego zdjêcia na FREHA http://www.freha.pl/download.php?id=610
Wojtek z Jakubowa
Witam wszystkich. Nie wiem czy to dobre miejsce ale chyba tak. Mam takie ma³e og³oszonko: Szukamy grup (minuimum cztery konie plus je¼d¼cy - najlepiej te¿ czterech) do pokazów (p³atnych blinkie.gif ). Bardzo wa¿ne - okres 1350 - 1450. Info proszê przes³aæ na mojego maila wojtek_jakubowski@wp.pl. Druga sprawa to mo¿e ma kto¶ jakie¶ pomys³y na konkurencje turniejowe, które mo¿na zorganizowaæ obecnie. Oczywi¶cie bezpieczne dla zwierz±t i ludzi a nie mroczne. Pozdrawiam. smile.gif
Wojtek z Jakubowa
Mam pytanko. Czy mo¿e kto¶ zna rzemie¶lnika, który mo¿e wykonaæ historyczne siod³o (okres 1350 - 1450). Najlepiej w polsce. smile.gif
Gyula
Jak by co ja robie siodla, jak jestes zainteresowany to szczegoly na priv
Co do jazdy i wygody jak spytasz Damiana to powie jak sie w nim jezdzi smile.gif
Wojtek z Jakubowa
Dziêki i do us³yszenia na priv.
Damianie jak Ci siê je¼dzi? warrior.gif
Damian
Pozwolê siê sobie zacytowaæ z innego tematu smile.gif , te¿ w "Zwierzêtach":

CYTAT
"A co do siode³.  
Na siodle Kassai nie siedzia³em, ale na tym Gyuli by³o mi tak dobrze i wygodnie, ¿e czujê siê w obowiazku jeszcze raz obwie¶cim wszyskim, ¿e takie siod³o jest super i nie ma co porównywaæ z wynalazkami "zachodnimi". Dziwnie to brzmi w ustach (palcach ?) faceta, który swe ¿ycie przeklepa³ w róznych "normalnych" siod³ach, ale niezapomniane wra¿enie powoduje , ¿e czujê siê do tego zobligowany. I my¶lê, ¿e próba strzelania z innego sioda³ (tzn nie posiadaj±cego wysokich ³êków) mo¿e siê czasem skoñczyæ przykro."


To tyle reklamy dla Gyuli, ale powa¿nie, dla mnie siedzia³o siê super. Du¿o, pewniej, wygodniej. Ca³y czas zastanawiam siê jak to zrobiæ, ¿eby mieæ takie siode³ko, a potem jak je przemyciæ do domu, ¿eby rodzina mnie nie zabi³a. crazy.gif cool.gif

Jak kogo¶ staæ, polecam. Dla mnie bomba.
urwis
CYTAT(Fryzyjka)
jesli daloby rade z checia bym sie zapoznala z takowym regulaminem!czy moglbys jakos to udostepnic?


www.zurawiejki.horsesport.pl

PozdrawiaM.
Friese
Witam,

CYTAT(Otakus)
Co do ras: konie sredniowiecznie wcale nie byly jak sie powrzechnie uwarza strasznie duze. Byly to koniki zblizone wielkoscia do dzisiejszej rasy malopolskiej. Oczywiscie byly o wiele lepiej zbudowane, bardziej wytrzymale itp.
.


to znowu ja chce troche posmedzic.. smile.gif
chcialam zapytac Otakusa ,co z ta rasa malopolska.konie tej rasy wychodza od koni o wzroscie ok.155 cm w klebie ,ok 180-190 obwodu w klatce piersiowej,i 20-21 w nadpeciu.pozaniej po wielu przejsciach ,poprzez dolew krwi angielskiej zaczeto je przeistaczac z ogolnouzytkowych-"rolnych",w konie wierzchowe.dziesiejsze ogiery tej rasy sa wzrostu >165 cm,klacze >160cm.krzyzowano tez z wlkp i ogierami slaskimi i wyszlo to co mamy dzis. smile.gif tak wiec chce sie dowiedziec czy chodzi o te pierwsze,czy drugie wymiary.

z moich informacji wynika ,ze w sredniowieczu [szczegolnie wczesnym] glownymi konmi "rycerskimi" byly wlasnie fryzy [bynajmniej nie chodzi tu o moja niewatpliwa sympatie do tej konkretnej rasy],a przeciez nie sa to konie mega-rozmiarow.nawet dzis ,po wielu przejsciach w ciagu paru wiekow ta rasa nie jest duza [155-160kilka cm],najwieksze hodowane sa w Niemczech ,i nie sa zupelnie uznawane przez holenderskie ksiegi stadne,wlasnie glownie z powodu wiekszych rozmiarow ,ktore Niemcy sobie ulubili.
w okresie wypraw krzyzowych i walk z ludami pd-wsch,zaczeto przywozic na kontynent ogiery ras orientalnych ,i uzywac ich do uszlachetnienia ras ciezkich.wraz ze zmianami w sposobie prowadzenia wojny ,zmienial sie kon kawaleryjski...

tyle narazie ode mnie.

p.s.Gyula-czy ja dobrze wyczytalam :to stworzenie na zdjeciu pod toba to kon zimnokrwisty?jesli cos zle z kontekstu wyczytalam to przepraszam.

pozdrawiam,

Fryzyjka szczerba.gif
Friese
zmieniajac nieco temat.jak ktos ma pod reka niech rzuci w zalacznikach jakies starodawne kielzna.

Frizi szczerba.gif
Jakub ze ¦widnicy
CYTAT(Fryzyjka)
z moich informacji wynika ,ze w sredniowieczu [szczegolnie wczesnym] glownymi konmi "rycerskimi" byly wlasnie fryzy


A sk±d te informacje? I co rozumiesz pod pojêciem ¶redniowiecze wczesne? Przed XI wiekiem?

Je¿eli nawet fryzy by³y tak lubiane w ¶redniowieczu jak mówisz, to z pewno¶ci± wygl±da³y zupe³nie inaczej smile.gif
Co do wzrostu koni w ¶redniowieczu, to jest tyle teorii ile ludzi. Fakt jest taki, ¿e konie rycerskie _nie_musia³y_ byæ takie du¿e jak to niektórzy twierdz±. Ale czy nie by³y trudno powiedzieæ. Ikonografia nic nie daje, bo tam raz s± du¿e a raz ma³e.
Friese
co do tego ,ze byly uzywane glownie posilkuje sie glownie tym co znalazlam na temat historii tej rasy,a takze informacjami ludzi zajmujacymi sie hodowla tej rasy dzis [a nie majacymi absolutnie nic wspolnego z rr].

co do wzrostu,oczywiscie nie bedziemy wiedzieli na pewno,na rycinach nie widze jednak faktycznie jakichs ogromniastych koni,a z tego co juz udowodnione zostalo,ludzie byli wtedy nizsi,a konie przedstawiane na rycinach wcale nie wygladaja jakby jezdziec siedzial na ruskim czolgu,co oznacza,ze zachowana jest pewna proporcja wilekosci jezdzca i konia...

Fryzyjka
Wojtek z Jakubowa
[quote="Damian"]Pozwolê siê sobie zacytowaæ z innego tematu smile.gif ,  te¿ w "Zwierzêtach":

[quote]" Ca³y czas zastanawiam siê jak to zrobiæ, ¿eby mieæ takie siode³ko, a potem jak je przemyciæ do domu, ¿eby rodzina mnie nie zabi³a. crazy.gif  8-)  

Jak kogo¶ staæ, polecam. Dla mnie bomba.[/quote]
Dziêki za opinie. Planujemy na £êczycy turniej konny, ale nikt nie chce mi napisaæ jakie konkurencje by³y by najciekawsze. Ca³y czas czekam na opinie je¿d¿±cych. Jak bêd± chêtni to nagrody sie znajd±. Dalibóg siode³ko. smile.gif Ale niestety zainteresowania nie ma. Nie to nie, ale przykro. icon_sad.gif Pozdrawiam wszystkich.
Jakub ze ¦widnicy
CYTAT(Fryzyjka)
zmieniajac nieco temat.jak ktos ma pod reka niech rzuci w zalacznikach jakies starodawne kielzna.


Ja mam jakie¶.
Friese
masz moze [albo ktos] zdjecia tego "cuda" co w Malborku jest wystawione?
wyglada koszmarnie,ale obejrzalabym to sobie raz jeszcze.

Fryzyjka szczerba.gif
Otakus
Witam:) daaaawno tu niestety nie bylem. Teraz jestem i cos napisze

Fryzyjka pisala:
"chcialam rozwiac zludzenia kolegi co do ogierow.zdarzalo mi sie jezdzic w tereny na klaczach ,a za mna jezdzili ludzie na ogierach.nie bylo zadnych sesnacji.wszystko to zalezy od indywidulanego interieru konia,tak klaczy jak i ogiera.odpowiednio uzytkowany ogier nie bedzie latal za wszystkim co sie rusza i na drzewo nie ucieka... dunno.gif"

Zgadzam sie w 100% ja trzymalem klacz i ogiera przy jednym slupie i nie bylo problemow,wszystko zalezy od ulozenia konia(mimo ze ten ogier wczesniej kryl).

"tak samo z ta walka o wladze.w stalym stadzie za zwyczaj jest ustalona hierarchia [bo chyba w tym momencie mowimy o koniach w stajni...],przywodca nie musi byc ogier.wrecz przeciwnie.w takich ukladach "stawiaja konie" na cos innego.w mojej stajni zauwazylam cos zupelnie innego.przywodca jest wyraznie 15-letni walach o wcale nie agresywnym temperamencie..wydaje mi sie ze konie naturalnie wybieraja najbardziej doswiadczonego osobnika.moze to byc tez starszy kon ,mimo,ze dookola jest kilka mlodszych i silniejszych "osilkow"."

Rownie dobrze moze to byc kobyla,czesto to sie zdaza. Zle mnie zroumialas,chodzilo mi o to,ze dwa ogiery moga byc agresywne w stosunku do siebie, dwie klacze-duzo mniejsza szansa ze beda walczyc. A chodzilo mi o sytuacje ze konie chodza sobie po padoku i zucaja sie sobie do gardel,lecz teoretyczna sytucajce spotaknia dwoch obcyh ogierow:)

"co do stwierdzenia "te dni" u klaczy,niech kolega jeszcze poczyta te ksiazki ,ktore czytal."te dni" u klaczy trwaja ..jakies 10-15 godzin!!!
a klacze potrafia byc "nieprzewidywalne" duuzo czesciej niz w ciagu rui.i sa duzo trudniejsze do opanowania niz ogiery.zapewniam..."

Heheh sam mam klacz wiec wiem,niech sie kolezanka nie martwi smile.gif u was ile trwa okres,he? nie sadzisz ze konie takze "maja stres przedmiesiaczkowy" :P? (nie wiem jak to sie zwie ale zauwazyc mozna latwo :P ) nie tylko te kilka przez plodnych godzin ale jakis czas przed kobyla zachowuje sie inaczej? nie mowie tu o ksiazkach,wynika to z moich obserwacji.

"tyle w kwestii merytorycznej.
i zamiast pisac na przyszlosc taki rzeczy z ta doza pewnosci,doradzam najpierw przeczytac dokladnie."

hehe wcale nie byl pewny,byly to moje dywagacje smile.gif

"co do uzywania ogierow jeszcze -na rycinach widac,ze to faktycznie one byly w bitwach uzywane czesciej.niemniej jednak dla dam wybierano zwykle klacze i na dodatek siwej masci ,o zrownowazonym charakterze."

Wedle pewnej ksiazki(potem podam tytul) do bitew uzywana tylko i wylacznie ogierow z powodu ich pobudliwosci i energicznosci.

To tyle zeby odeprzec te arguenty :P:P potem cos jeszcze napisze smile.gif
pozdrofki
Otakus
Znow mam chwile :D
CYTAT(Damian)
Glorio! Sk±d to przekonanie - "du¿e, cierpliwe, silne, zimnokrwiste..." face4.gif:  

I ¿eby "rozgrzaæ" dyskusjê to pytanko skoro cierpliwe, to czmu tak czêsto je¿d¿ono na ogierach?  :tongue:


a wiec:
"rycerze i rycerskosc" Richard Barber:
"Mozna czasami doszukac sie wzmianek o ty, ze specjalnie trenowano konie tak aby i one walczyly,gryzly i kopaly,chociaz zawsze istnialo niebezpieczenstwo, ze rumaki stana sie niebezpieczne dla swoich wlascicieli.
Templariusze wykorzystywali ogiery jako bardziej agresywne"

"A.Hyland"The Medieval.." w tej ostatatniej autor twierdzi, ze nie wykorzystywano do walki klaczy ani walachow"

To tyle co przed chwila znalazlem w "madrej ksiazce" :P to cytaty chyba potweirdzaja to, co sam staralem sie wydumac:) nadal twierdze ze ogiery sa bardziej ogresywne w stosunku do innych koni niz klacze a tym bardziej walachy..
Idzie wiosna (choc opornie) ale u nas w stajni ogier "poczul wiosne" i troche sie zmienil.. bywa ze ze rzuca sie na inne konie zebami mimo ze w zimie nie sprawial klopotwo wychowawczych...zachowanie koni zalezy od sytacji w jakiej sie znajda i od sposobu w jaki sie jak traktuje...

pozdrufki smile.gif
urwis
>To tyle co przed chwila znalazlem w "madrej ksiazce"
O tym artykule ju¿ wspomina³em w odrêbnym w±tku, ale tutaj te¿ pasuje jak znalaz³, choæ dotyczy czasów nieco pó¼niejszych:

www.zurawiejki.horsesport.pl/regul/przegkaw/107_05.html

PozdrawiaM.
Grzechotnik
Wêdzid³a najlepiej zobaczyæ w ksi±¿ce Krzysztofa Dorohastayskiego pt "Hippika" wydanej po raz pierwszy w 1603 roku. Wiem ¿e jest egzemplarz w Krakowie. I w tej ksi±¿ce jest rozdzia³ "O istotno¶ci gêby koñskiej i o zrozumieniu onej" tam jest 60 rysunków róznych rodzaji kie³zna (munsztuków i tranzli) ze szczegó³owym opisem dzia³ania ka¿dego z nich w zale¿no¶ci od hcarakteru konia, sposobu noszenia g³owy warg jêzyka itd. Tam te¿ w rozdziale o wêdzid³ach ogólem jest tekst "niektóre z nich s± ca³kowiete zupe³nie ¿adnego w ¶rodku przechybienia nie maj±ce a inne z dwóch albo i trzech czêsci sk³adane"
Jak widaæ bogactwo siode³, kie³zn itd w Polsce by³o do¶æ du¿e.
Otakus
Witam.

Od niedawna, ponownie jestem na tym forum i chcialbym napisac swoje zdanie na temat kolczugi na konia smile.gifsmile.gif

Wedlug mnie, pod kolczuga musial byc jakis pikowany podlklad.. Nie moge wybrazic sobie jak wygladalby konski zad czy szyja po kilkugodzinnym kontakcie z metalowymi koleczkami.. pomijam fakt ze jesli kolczuga polozona by byla na gola siersc, przy silniejszym uderzeniu nie chcronilaby lecz moglaby szkodzic. Konska skora wbrew pozorom jest delikatna,wystarczy zle zalozone siodlo aby wystapily obtarcia.

Jesli rycerz mial fundusze aby zakupic kolczuge na konia ( tania to ona pewnie nie byla ale biorac pod uwage cene konia.. ) to tak to sie ukladalo na koniu: pikowany podklad,kolczuga no i raczej obowiazkowo kropierz..

W bitwie w ktorej bierze udzial kilkanascie tys. koni (sredniowieczne bitwy rozgrywano praktycznie tylko na koniach ) to bardzo wazna musi byc mozliwosc rozpoznowania sie. W zgielku bitewnym widac malo, do tego dokladajac adrenaline to pewnie bywalo ze i swoj swojego pral. Zeby sie przedtym uchronic stosowano glownie kropieze,tunika to raczej malo. Jesli tlum koni wyglada identycznie a mozna rozroznic sie tylko po tunice to wydaje mi sie to malo mozliwe.. Pamietajmy ze dla rycerza wojna byla czyms zupelnie naturalnym, poswiecali wiele czasu na przygotowania do walk, sadze ze rownie wazne bylo zaprezentowanie swojej majetnosci i dostojenstwa..

Odzielnym tematem sa turnieje gdzie kazdy chcial zaprezentowac sie z jak najlepszej strony a wiec nie tylko umiejetnosciami ale i strojem.

A,pomysl z turniejem na leczycy wydaje mi sie dobrym smile.gif Moze niech Wojtek w odpowiednim topicu napisze co oni planuja, a my postramy sie mimo tego cos napisac od siebie ? Chyba kazdemu z nas zalezy na rozwoju tego tematu w Polsce.. moze sie myle ?
pozdrofki
p.s. to sa moje przemyslenia,wiec moge sie mylic:D
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.