no i po Grunwaldzie.
Chwila refleksji.
Po pierwsze - dojazd do poszczególnych chor±gwi i ogólnie do samego miejsca jako Grunwaldu pozostawia du¿o do ¿yczenia - to do organizatorów.
Drugie - wiem ¿e jest ciê¿ko kontrolowaæ siê w alkoholu ale widok pijanego "rycerstwa" przy wje¼dzie na miejsce obozowiska to co¶ co podnosi na duchu
trzeci± spraw± jest fakt ¿e do walki na polu zostali wystawieni ludzie którzy raczej nie kontrolowali swoej broni, swoich emocji ani nie potrafili zrozumieæ ¿e mog± innym zrobiæ krzywdê swoj± "têp±"?? broni±.
je¿eli chodzi o o sam± walkê to przypominam Panom rycerzom ¿e w wiêkszo¶ci walk rycerskich to by³y pojedynki miêdzy poszczególnymi rycerzami a nie starcia miêdzy kibicami i jednostkami Policji.
poza tym pojedynek przy chamskim remisie 3 do 1 to jest to co siê lubi.
a poza tym czemu niektórzy dowódcy na polu nie mieli che³mów??
czwarta sprawa to faktem jest ¿e ca³y zlot odbywa³ siê za krótko. raptem pe³ne dwie doby ale syf i ba³agan jaki pozosta³ po niektórych obozach to dowód na to ¿e w przysz³ym roku powinien siê odbyæ tylko na bitwê i to bez uczty, budowania obozów i ca³ym zapleczem technicznym
pi±ta sprawa to TOI TOI-e wreszcie odpowiednia ilo¶æ ale trzeba by³o polowaæ na kluczyk do niego najlepiej w jego pobli¿u
ogólne odczucia??
Pozytywne z wyj±tkiem pijañstwa i braku kontroli walcz±cych.
poza tym ¿eby odsun±æ podejrzenia - te¿ walczy³em wiêc wiem z gruntu jak by³o.
A Je¿u sam podstêpnie zaatakowa³ nadstawiony miecz??? No to mo¿e traktat o tym napisaæ? proponujê tytu³: "Jak okiem miecz zaatakowaæ w przy³bicy bêd±c"
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na nastêpnej imprezie
VIVAT VIVAT VIVAT NADREÑSKA!
Pok³ony dla Dzikiego wodza naszego krwwego i Misia sier¿anta jego
oraz dla wszystkich którzy szli po jedynej s³usznej stronie w obronie wiary i czci Panienki Naszej.