Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: ¦wiecino 1462; 4 sierpnia; 550-rocznica bitwy
> Inne > Kalendarium 2012
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6
jasmin
CYTAT(Micha³ ¯elazo @ 16:21 06.08.2012) *
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
I wszystko w tym temacie.
Buty jeszcze jestem w stanie zrozumieæ, bo to jest pewien poziom u waszych "konnych", ale do (...), ¿eby zegarka siê nie chcia³o zdj±æ ???


No i przedni ³êk ma ¼le wygiêty ha ha ha
Powiedz mi zatem proszê, z jakiej "waszej" grupy by³. Wiesz? Od nas, od nich, od tamtych czy od tych? Bo do tych, co s± za tamtymi nie doszed³em bo to by³o tamtêdyk.
Pawel ChmurnoOki
CYTAT
I wszystko w tym temacie.
Buty jeszcze jestem w stanie zrozumieæ, bo to jest pewien poziom u waszych "konnych", ale do (...), ¿eby zegarka siê nie chcia³o zdj±æ ???
Naprawdê jest kto¶ do tego stopnia têpy, ¿eby uwa¿aæ, ¿e tury¶ci nie maj± aparatów fotograficznych i nie potrafi± zrobiæ zdjêcia ?


oj tam... czepiasz sie -w±s i dumna mina styka ;) a to ze nie znaleziono zegarkow z XVw nie znaczy wcale ze nie bylo... :P ;););)

w koncu mamy grunwald pomorza ktory godnie moze zastapic impreze w malborku, a wy sie tylko czepiacie i marudzicie zamiast sie cieszyc ze byly konie.... :P ;););)

p.s
tak, to jest sarkazm ;)

a tak serio... fajna impreza (kiedys) byla -szkoda... ale podobno wszystko co dobre z czasem sie konczy (tudziez schodzi na psy). Nie wiem jak reszcie ale mi sie nie chce kapac w beczce gowna (pewnie dlatego ze jestem "higienista-kolekcjonerem" ;) ) poto aby wylowic jedna czy dwie perelki wiarygodnego odtworstwa.

moge tylko z lezka oku wspominac jak przyjechalem tam kiedys z ekipa na poziomie "standard bez obciachu" i uslyszalem "gdzie ty nas przywiozeles... spierdzielamy stad bo jestesmy za ciency na ta impreze". Teraz niestety role sie odwrocily i ludzie zaczynaja spierdzielac, bo sa za porzadnie zrobieni zeby przyjezdzac na takie cudo...
Hako
Serdecznie dziêkujê za wyciszenie emocji
Wiedzia³em, ¿e moge na Was liczyæ.
Potrzeba trolowania usmieszek_09.gif bezpowrotnie wziê³a górê nad zdrowym rozs±dkiem

CYTAT
oj tam... czepiasz sie -w±s i dumna mina styka ;) a to ze nie znaleziono zegarkow z XVw nie znaczy wcale ze nie bylo... :P ;););)


Aaaaaale¶ b³ysn±³....
Nawet nie wiesz, ¿e to jeden z tych, co g³ównie koni na t± imprezê dostarcza.
Zachêci³e¶ go napewno by zrobi³ to równie¿ w roku przysz³ym. Pojecha³e¶ po nim, ¿e ...
pewnie z "rekonstrukcji" zrezygnuje. glowa_w_mur.gif
robert w. Wielki
Marysiu, nie tylko LBH rozbija³o Twój namiot, ja jestem z Kopi Oliwskiej ;)
Wydaje mi si siê, ¿e trzeba przedsiêwzi±æ kroki, aby przysz³a edycja przywróci³a to, co sprawia³o w poprzednich latach, ¿e ludziom (dobrze zrobionym) chcia³o siê przyje¿d¿aæ do tej kaszubskiej wsi.
Podniesienie poziomu imprezy jest konieczno¶ci±. My¶lê ¿e jednym z wyj¶æ jest bezpo¶rednie zapraszanie grup i osób, o których wiemy, ¿e ten poziom posiadaj±. Przy tym wymogi po prostu trzeba przestrzegaæ. Tegoroczne wcale nie by³y wygórowane. By³y normalne-przesytrzeganie okre¶lonego datowania, to chyba nic niesamowitego w hobby jakim jest rekonstrukcja.
Pozdro, Robert.
Agata Witkowska
CYTAT(jasmin @ 15:59 06.08.2012) *
CYTAT(Micha³ ¯elazo @ 16:21 06.08.2012) *
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
I wszystko w tym temacie.
Buty jeszcze jestem w stanie zrozumieæ, bo to jest pewien poziom u waszych "konnych", ale do (...),¿eby zegarka siê nie chcia³o zdj±æ ???


No i przedni ³êk ma ¼le wygiêty ha ha ha
Powiedz mi zatem proszê, z jakiej "waszej" grupy by³. Wiesz? Od nas, od nich, od tamtych czy od tych? Bo do tych, co s± za tamtymi nie doszed³em bo to by³o tamtêdyk.


Jasmin, jaki jest sens tej Twojej wypowiedzi, bo nie za bhardzo rozumiem.
Pawel ChmurnoOki
CYTAT(Hako @ 17:45 06.08.2012) *
Serdecznie dziêkujê za wyciszenie emocji
Wiedzia³em, ¿e moge na Was liczyæ.
Potrzeba trolowania usmieszek_09.gif bezpowrotnie wziê³a górê nad zdrowym rozs±dkiem


Tak, przyznaje ze gdy czytam takie farmazony jak coniektorzy tutaj wypisuja to wylacza mi sie zdrowy rozsadek na rzecz smiechu przez gorzkie lzy :P ;)

Rozsadnie i bez emocji moge zawsze pogadac z kims kto jest na to otwarty, z kretopajakow gloszacych swoja wersje alternatywnej rzeczywistosci moge sie najwyzej posmiac ;) (gdybym mial nad nimi tylko plakac to bym sie odwodnil :P ).

Osobiscie chcialbym bardzo aby Swiecino bylo takie jak kiedys (albo lepsze), ale nie widze takiej realnej mozliwosci... i NAPRAWDE szkoda mi tej imprezy... ale to nie moja ziemia, nie moja impreza, nie moi "doradcy" i nie jestem w stanie niczego tutaj zmienic.
Micha³ ¯elazo
CYTAT(Hako @ 17:45 06.08.2012) *
CYTAT
oj tam... czepiasz sie -w±s i dumna mina styka ;) a to ze nie znaleziono zegarkow z XVw nie znaczy wcale ze nie bylo... :P ;););)


Aaaaaale¶ b³ysn±³....
Nawet nie wiesz, ¿e to jeden z tych, co g³ównie koni na t± imprezê dostarcza.
Zachêci³e¶ go napewno by zrobi³ to równie¿ w roku przysz³ym. Pojecha³e¶ po nim, ¿e ...
pewnie z "rekonstrukcji" zrezygnuje. glowa_w_mur.gif



Hako, kurcze czy to znaczy ¿e mog± byæ na imprezie podwójne standardy ?
¯e jedni cisn± ¿eby by³o lepiej, a inni nie musz±, bo s± "dzia³aczami", bo co¶ za³atwiaj± ???

Lekko tylko przesadzaj±c mo¿na powiedzieæ, ¿e kierowca który przywozi³ Chrzl na ¦wiecino, te¿ powinien dostaæ mo¿liwo¶æ wyj¶cia na bitwê na przyk³ad w d¿inach i tunice na t-shircie, bo te¿ przecie¿ dostarcza na imprezê...
Mizi
Równie¿ z ekip± chcia³bym podziêkowaæ za imprezê. W szczególno¶ci cz³onkom RPK (Borgowi, Grzybowi i Stefanowi) za pomoc w rozstawianiu namiotu i za miskê ¿uru po podró¿y. Mamy nadziejê, ¿e nie popsuli¶my nikomu zabawy swoim wygl±dem, czy zachowaniem.
'¯o³nierskich' imprez na ca³y XVw. jest jak na lekarstwo. By³oby kiepsko gdyby i ta mia³a podupa¶æ na poziomie przeradzaj±c siê w zwyk³y festyn...
Pozdrawiamy smile.gif
Borg
Ja tylko chcia³bym sprostowaæ. Nie chcia³em obraziæ ludzi Ja¶mina. Gubiê siê w tych wszystkihc grupach, nie wiem kto jest z kim. Powy¿sze zdjêcia maj± pokazaæ tych konkretnie kretopaj±ków, nie by³em w obozie konnym, wiêc odnoszê to do obozu g³ownego. Przepraszam, ¿e Wam siê oberwa³o.
Inna sprawa, ¿e Ja¶min z ekip± przyjechali do obozu i pozwolili komu tylko dusza zapragnie oswoiæ siê z koñmi. Szkoda, ¿e zainteresowanych by³o tak ma³o i na dodatek chyba tylko lubi±cy konie smile.gif

Hako wiem, ¿e komercja to jedno, ale zastanów siê, czy buduj±c rekonstrukcjê farmy z XV wieku potrzeba Ci dostawcy setki fioletowych krów z napisem milka czy dziesiêciu ³aciatych ¿uj±cych trawkê. Wiêc mo¿e panom od gumofilców i koszul z prze¶cierad³a babci nale¿y powiedzieæ w twarz co o nich my¶limy?
Wiêkszo¶æ i tak uwa¿a mnie za nadêtego buca, wiêc jak kogo¶ obrazi³em nazywaj±c jego naczynka z cepelii lub sklepu z wyrobami boles³awickimi mrokiem, popelin± to bardzo siê cieszê. Nie mam ochoty jechaæ prawie ca³± Polskê podziwiaj±c jej cudne drogi by nastêpnie ogl±daæ troki wojskowe i karimaty w he³mach.
Grze¶
Witam!

Ja w temacie konnych.

Malwino: Ciê¿kozbrojni konni na XV wiek s±. Ba, jest tych osób parêna¶cie. Co rok przyje¿d¿aj± na Grunwald. S± ludzie z Gniewu, s± z Golubia. S± te¿ go¶cie z zagranicy. Naturalnie, prócz nich s± tak¿e tacy, którzy odtwarzaj± g³ównie wiek XVII i je¶li zostan± zaproszeni na historyczn± imprezê (z mojej strony dziêki) to staraj± siê 'jako¶' do niej przygotowaæ. Nie ma co siê spinaæ na brak idealnie odwzorowanych blaszek czy ciuchów. Owszem, mo¿e to raziæ, mo¿na siê irytowaæ 'mrokiem' itd. ale dla przeciêtnego turysty nie ma to kompletnie ¿adnego znaczenia. Turysta nie odró¿ni zbrojnego z po³owy XIII od jego odpowiednika z XV wieku.

Co do prób: rokrocznie na próbach inscenizacji grunwaldzkiej konni s± spó¼nieni albo s± w innym miejscu. Gdy konie maj± byæ ostrzelane (jestem w oddziale strzelców czarnoprochowych) nikogo nie ma na polu albo jest maksymalnie 10-15 konnych z grupy 30 koni wyje¿d¿aj±cej na pole w czasie bitwy (z tym bywa ró¿nie, zale¿y jak ch³opaki siê zepn±). Nie zmienia to faktu, ¿e konie w czasie bitwy rzucaj± siê jak cholera, czasem jaki¶ poniesie, koledzy konni zamiast stêpa to wbijaj± siê w pieszych galopem. Tu siê zgadzam z Malwin±. Próby z konnymi to podstawa bezpiecznego i widowiskowego spektaklu (bo tym jest inscenizacja ka¿dej bitwy). Tak wiêc prób winno byæ jak najwiêcej. Z drugiej za¶ strony zdajê sobie sprawê z tego, ¿e transport kosztuje, wynajem przyczepy te¿, obroki dla konia trzeba przywie¼æ, nie ka¿dy z pracy dostanie akurat urlop, problemów mo¿na mno¿yæ.

Ja ze swej strony dziêkujê za promowanie regionu i dzielenie siê jego wspania³± histori± w tak piêkny sposób. Doceñmy pracê wszystkich, ka¿dy dok³ada do tego swoj± ciegie³kê. Uwa¿am, ¿e je¶li zasugeruje siê komu¶ co¶ w mi³y i kulturalny sposób, jak ma siê przygotowaæ, gdzie poszukaæ itd. to osoba taka pojawi siê za rok, byæ mo¿e lepiej prezentuj±ca swój sprzêt, lepiej pojmuj±ca o co w tym wszystkim chodzi.

z pozdrowieniami,
Gregor
Zielu
Ludzi od koni pisz±, ¿e nikt nie by³ zainteresowany prób± w pi±tek o 19' ej.
Ale czy oni wiedz±, ¿e ok. 16' ej RPK robi³a manewry?
£azili¶my w sprzêcie blisko pó³godziny nie patrz±c, ¿e deszcz leje siê na nasze"kolekcjonerskie" blachy. Reszta obozowiczów te¿ mia³a to gdzie¶.

Co to by³ za problem ¿eby czy jedni czy drudzy dogadali siê na miejscu?

Wzajemnie licytowanie siê niczego nie da, teraz jest czas na wnioski i odpowiednie reakcje. Inaczej ¦wiecino stanie siê du¿ym '¶wiêtem dyszla' z piwkiem i kie³bask± zamiast (jak to by³o do tej pory) jedyn± pó¼no XV' tkow± imprez± i dotego na wysokim poziomie. Je¶li nic siê nie stanie i my podziêkujemy za udzia³ w imprezie bo podró¿ kosztuje nas du¿o czasu (ok 11h jazdy w jedn± stronê) i pieniêdzy a takich dyszli w kraju jest na pêczki.

Mam nadziejê, ¿e tu uda nam siê dogadaæ i co¶ siê zmieni.

PS. Na przysz³o¶æ ostrzelanie koni proponujê robiæ przy udziale armaty czy foglerza, gdy¿ hukanie z piszczela lub hakownicy co 5 minut dla konia (moim skromnym zdaniem) to zupe³nie co innego ni¿ serie kilku strza³ów na minutê (foglerze) czy soczyste eksplozje (np. bombardy).

Pozdrawiam,
Micha³ "Zielu" Zieliñski vel Arcanvs z Efezu
robert w. Wielki
" Owszem, mo¿e to raziæ, mo¿na siê irytowaæ 'mrokiem' itd. ale dla przeciêtnego turysty nie ma to kompletnie ¿adnego znaczenia. Turysta nie odró¿ni zbrojnego z po³owy XIII od jego odpowiednika z XV wieku."
I co z tego..?! To ma byæ powód, aby wciskaæ ludziom ciemnotê? De facto to forma k³amstwa-mówiæ, ¿e co¶ wygl±da³o tak, choæ tak nie wygl±da³o :/
1. Robimy imprezê dal siebie, wiêc szanujmy siê na wzajem
2. Robimy bitwê dla widzów-oni te¿ zas³uguj± na powa¿ne traktowanie.
3. Nie rozumiem dlaczego konnych nie obowi±zuje przestrzeganie wymagañ. Nie s± zawy¿one ponad miarê. Strój XV-sto wieczny wystarczy. Prosty dublet, na 1 sznurek i odzielne, pó¼na nogawice wi±zane do dubletu, sa poprawne ca³kiem na okres ok po³. XV w. Nikt chyba nie karze posiadaæ nie wiadomo jakiego uzbrojenia. Fajnie by by³o gdyby siê uda³o, jasna sprawa. Z drugiej strony he³m na ten okres, otwarta salad, ¶ci¶le datowana za 4-5 stów mo¿na dostaæ, ju¿ ca³kiem porz±dny, czy kapalin za 350-400 ziko. A jak poszukaæ, da sie co¶ tañszego znale¼æ ;) Wiêc nie piszcie, ¿e jakiekolwiek uzbrojenie (je¶li o nim te¿ mieliby¶my dyskutowaæ) jest nieosi±galne, bo to nie do koñca prawda angsad.gif Pozdro
Purvis
Ojjjj, ale siê porobi³o.

Przyjaciele: przepraszam, ¿e Was zawiod³em. Niedopilnowa³em tematu i zrobi³ siê z tego cyrk. Dlatego - w uznaniu mojej przewiny - tematu nie zamknê, tudzie¿ nie posypi± siê ostrze¿enia. Zamiast tego chcia³bym wyró¿niæ Hako, Malwinê, Mizi'ego, Gregora oraz Roberta zaiste Wielkiego za trzymanie poziomu dyskusji i powstrzymanie emocji. Na tyle zd±¿y³em siê w temacie zorientowaæ.
W zamian za moj± dobr± wolê prosze tylko o och³oniêcie, najbardziej krewkich za¶ o moment bolesnej zadumy. Pamietajcie,¿e niektórych s³ów nie da siê cofn±æ, a co wylecia³o wróblem, mo¿e wróciæ wo³em. Szkoda by³oby,¿eby chyba nejlepsza impreza na jakiej mia³em przyjemno¶æ byæ (niestety - ostatnio trzy lata temu angsad.gif ) zawali³a siê przez gor±ce g³owy i prêdkie s³owa. Aha: przyk³ad zesz³orocznego Grunwu wskazuje, ¿e nawet po totalnym shitstormie mo¿liwy jest powrót. ¦wiecino takich g³êbin nie osi±gnê³o, wiêc tym ³atwiej bêdzie przywróciæ blask i chwa³ê. Dlatego mitygujcie siê, Przyjaciele. I rozmawiajcie, byle spokojnie.

Gdyby kto¶ nie z³apa³: tak, to jest ultimatum. Jutro znowu tutaj wpadnê, i je¶li zamiast rzeczowej wymiany pogl±dów zobaczê taki zamtuz jak dzi¶, to wywrê pomstê straszn± w sprawiedliwym gniewie.

Pozdrawiam
Przemek
Zdunek
Witam serdecznie

Chcia³bym siê ciut wypowiedzieæ w kwestii "kozaków w obozie", jako ¿e grup± kozack± w obozie by³a moja grupa(Pu³k Czarnieckiego), a ¿aden z moich ludzi nie mia³ szarawarów w obozie.

Osoba w szarawarach która pojawi³a siê w obozie(na zdjêciu), to jeden z konnych, który do obozu poszed³ szukaæ organizatorów.
Tak¿e ludzie którzy na bitwie pojawili siê w koszulach i bia³ych gatkach i koszulach to ludzie spoza obozu. Jaka grupa, mówiæ nie bêdê. Ale fakt faktem, nie dotyczy³o Ich ¿ycie obozowe, zdjêcia gapiów, no i co wa¿ne, wszelkie spotkania zwi±zane z uposa¿eniem czy ubiorem. W roku poprzednim by³o podobnie, no i chyba by³ to g³ówny powód dla którego zmiany nie by³o.


Moi ludzie w obozie chodzili jako w³a¶nie ch³opi, czyli nogawico-spodnie + koszule, ja dodatkowo w szmaciakach i jeden cz³owiek w normalnych ¶redniowiecznych skórzanych.

Sam przeprosiæ mogê za to ¿e na bitwie by³em w szarawarach, ale tu powodem by³ fakt ¿e ci±gnêli mnie za koniem. W tym roku pierwszy raz bez ochraniaczy, tylko dodatkowe 2 pary spodni. Na zewn±trz szarawary(przygotowane specjalnie pod ci±gniêcie za koniem), druga para zwyk³ych spodni i na samym "dnie" nogawice. Jako ¿e 2 razy ju¿ ze mnie "¶mignê³y" zwykle szarawary to nogawice nie do¶æ ¿e by ¶mignê³y to jeszcze przy okazji mój "striptiz" z 2008 roku by³by jeszcze bardziej spektakularny i pe³ny smile.gif
Na przysz³y rok postaram siê te¿ ogarn±æ jakie¶ nogawice które bêd± na tyle wytrzyma³e i przystosowane do ci±gniêcia za koniem ¿ebym móg³ je u¿yæ(podszewka ze skóry tapicerskiej?)
Ludzie ode mnie tak¿e na tyle siê wci±gnêli(pierwszy raz na 15-tce) ¿e do przysz³ego roku bêd± ju¿ na poziomie smile.gif


Proszê tak¿e o wziêcie pod uwagê faktu ¿e nie wszystko mo¿na od razu mieæ i trwa to powoli.
Mo¿na tu tak¿e przytoczyæ pewne powiedzenie. "zapomnia³ wó³ jak cielêciem by³"
Chocia¿ faktycznie mo¿na mieæ pretensje do osób i grup które w zesz³ym roku, czy latach wcze¶niejszych, nie mieli kompletnie nic na epokê, a z roku na rok nie robi± kompletnie nic(i takich ludzi niestety zobaczy³em).



Ogólnie podsumowuj±c, nie ma siê co siê spinaæ. Trzeba wyci±gn±æ wnioski i skorzystaæ z nich przy organizacji przysz³ego ¦wiecina. Og³osiæ jakie¶ minimum dla danych jednostek, czy to konni czy nawet ch³opi. A potem dodatkowo na samej imprezie wszystko sprawdziæ i ewentualnie zaradziæ problemami.


Bez sensu jest tak¿e warczenie przez internet, nie lepiej by³oby na samej imprezie podej¶æ do ludzi i powiedzieæ ¿e to czy tamto maj± ¼le. Oraz poradziæ, jak zrobiæ to, gdzie kupiæ to, w jaki sposób wykombinowaæ z tym. Z takim podej¶ciem spotka³em siê przy spotkaniu organizacyjnym w Krokowej. No i takie co¶ jest naprawdê mobilizuj±ce ¿eby dzia³aæ. Bo w internecie krzyczeæ ka¿dy potrafi, a na ¿ywo pozostaj± tylko niewyja¶nione za¿y³o¶ci i inne bol±czki....
gryfici
Z wpisów wyra¼nie mo¿na wywnioskowaæ, ¿e wielu osobom zale¿y na tym, aby konnych w ogóle nie by³o. ¬le wygl±daj±, sraj±, ¶mierdz±, boj± siê wystrza³ów, wchodz± do obozu, uciekaj± piêknie z pola. No same minusy. Szkoda gadaæ. Odpuszczam sobie. Po co ryzykowaæ i jeszcze kogo¶ dra¿niæ.
Co do sto³u to fakt nie mamy naczyñ historycznych. Blat od sto³u te¿ by³ pseudo historyczny na wkrêty, a nie na gwo¼dzie i z frezowanych desek. Ruszt mamy z mechanicznie sklepanych nitów. £añcuch do rusztu jest zgrzewany, a wiêkszo¶æ he³mów jest spawanych.
Jeden z he³mów po inscenizacji ma wgiêcie 10 mm po ciosie RPK, wiêc pewnie nie by³ kuty i ze stali zwyk³ej. Kolejne niepotrzebne ryzyko i nerwy.
Nie mamy naczyñ, konia, zbroi, zbroi na konia, odpowiedniego siod³a, kopi, miecz w noside³ku. Jak sobie wszystko kupiê na II po³owê XV w., to siê spotkamy. Mo¿e za 10 lat?
Pozdrawiam
TK

Rekamy og³asza siê na targowisku
Adm.
robert w. Wielki
Do Ciebie nie mam pretensji, bo wygl±dasz ca³kiem nie¼le. Ale wyró¿niasz siê na tle konnych... oczywi¶cie detale, o których wspomnia³e¶ mo¿na (w perspektywie czasu warto, moim zdaniem) zmieniæ, ale u Ciebie , po Twojej ogólnej postawie widzê na to szansê. Widzê, te¿ niestety, ¿e wiêkszo¶æ konnych nie rokuje, po wygl±dzie, prowokuj±cej postawie i tekstach, które raczej sympatyków im nie przysparzaj± :/ St±d mo¿esz mieæ wra¿enie, ¿e niektórzy woleli by nie widzieæ konnych. Ja powiem tak-tak wygl±daj±cych konnych sam niechêtnie ogl±dam, bo to ma³a frajda . Bo na prawdê, mo¿na z siebie daæ ciut wiêcej, ale trzeba chcieæ. Nie uwierzê, w to ¿e to totalnie niemo¿liwe :/
Malwina z Wejherowa
Zielu by³am kilka godzin wcze¶niej u Kacpra, dowiedzia³am siê o próbie na godzinê 19 ;)
Bardzo siê cieszê, ¿e wyrazasz chêæ wspó³pracy, nawet nie wiesz jak bardzo :P w przysz³ym roku bêdziemy ostrzeliwaæ z czego macie, to bezpieczeñstwo dla nas, koni i reszty rekonstruktorów, co da mo¿liwo¶æ konnicy pokazania siê z jeszcze lepszej strony. Uwa¿am tak jak ty, ¿e dogadaæ siê idzie.

Je¶li idzie o wymagania dla konnych...uwaga...., je¶li dane mi bêdzie w przys¿³ym roku organizowaæ to wszystko co w tym, bêde sie staraæ, rozmawiaæ z organizatorami i odobiscie siê tym zajmowaæ, to zale¿y od bosów.

Pozdawiam
Tiberivs Petronivs Thvrinvs
Proszê nie naje¿d¿ajcie na Ja¶mina o to, ¿e wjecha³ konno do obozu, poniewa¿ dosta³ wyra¼ne polecenie od Adama w celu zorganizowania szybkiej pomocy przy rozk³adaniu plandeki na scenie i rozstawieniu wielkiego namiotu. W tym momencie on i jego ludzie byli tylko pos³añcami organizatora. Je¶li komu¶ przeszkadza³o tak¿e, ¿e wjechali¶my przyczepk± wy³adowan± drewnem po brzegi to przepraszam, ale tak by³o szybciej a niektóre k³ody by³y pieruñsko ciê¿kie.

Je¶li kto¶ poczu³ siê ura¿ony moj± wypowiedzi± to z góry przepraszam.

pozdrawiam

Tiberivs Petronivs Thvrinvs
Borg
Ja dalej nie rozumiem argumentu, ¿e skoro konni nie byli w obozie g³ównym to nie mamy siê ich czepiaæ... Byli na terenie inscenizacji bitwy z 1462 roku. Inscenizacja ma szeroki zakres czasowy na prawie wszystkie patenty wystêpuj±ce powszechnie w XV wieku. I guzik mnie obchodzi, ¿e to ich jedyna taka impreza. Konnych chcê na imprezie mo¿liwie du¿o. Ale niech pasuj± do klimatu. Ja w mojej saladzie nie wybieram siê na inscenizacjê bitwy nad Bzur±.

Podobnie rozwali³o mnie t³umaczenie, ¿e kole¶ chce wyj¶æ do bitwy w kolczudze ocynkowanej, gdy¿ (fanfary) jest jego kolegi nie jego. Od jutra chodzê w ameliniowej kolczudze, ale poproszê, by kupi³ j± kolega i mi po¿ycza³ to wszystko bêdzie cacy.

gryfici
Za rok popatrzê sobie z perspektywy widza na profesjonalnych konnych z RPK
Taki w ró¿owym dublecie i nogawicach ju¿ siê do tego przygotowuje. Za³o¿y trochê blach i poka¿e tym konnym jak trzeba wygl±daæ i je¼dziæ. Bêdê podziwia³ i siê wypowiem potem na temat dynamiki i inne takie uwagi. Bêdê krytyczny. Siod³o mam nadziejê te¿ bêdzie inne ni¿ to na fotce poni¿ej.
https://picasaweb.google.com/11637907058577...331733326833154
Agata Witkowska
Je¿eli to dla Ciebie jest ró¿owy kolor, to chyba masz ciut niestandartow± wizje tego koloru.
Po za tym w RPK nie ma konnych.
Micha³ /Gwyn/ Czerep
Smutek. I tyle.

Od paru lat jeden ze wspó³organizatorów mówi³ mi 'trochê lu¼niej z wymaganiami dla tych, co pierwszy raz'. I stwierdza³em, ¿e dla dobra rozwoju imprezy,rzeczywi¶cie mo¿e warto. Ewidentnie nie warto. Tym bardziej, ¿e wielu spo¶ród tych, co kolejny raz - po staremu.

Pozdrawiam serdecznie
gryfici
A co to za problem je¿eli odtwarza siê ten okres historii. Wtedy jazda na koniu by³a tak powszechna jak dzisiaj jazda samochodem, wiêc jak RPK odtwarza obóz, kuchniê, ubiór, uzbrojenie itp, to niech poka¿e, ¿e konno te¿ potrafi je¼dziæ w sprzêcie. Wystarczy trochê chêci by to zmieniæ.
Kasia
Witam wszystkich...

Szczerze mówi±æ, nie wiem od czego zacz±æ. Nie mam zamiaru k³óciæ siê o poszczególne stwierdzenia kole¿anek i kolegów z innych grup, podarujê wiêc sobie wielopoziomowe cytaty i przedstawiê swój punkt widzenia.

Wraz z moim mê¿em, a od kilku lat tak¿e z Malwin± tworzymy trzon grupy znanej dot±d jako Chor±giew Wejhera, mniejsza tu o nazwê która ulega zmianie. W³a¶ciwie bardziej do zabrania g³osu w sprawie ¶wieciñskiej upowa¿niony jest mój m±¿, który wraz z Adamem i kilkoma innymi kolegami da³ pocz±tek tej imprezie. Jednak¿e on ju¿ wszystko, co mia³ do powiedzenia, powiedzia³ - niestety nikt lub prawie nikt go nie s³ucha³. Wiêc teraz ja pozwolê sobie zabraæ g³os.

Od samego niemal pocz±tku tej wyj±tkowej przecie¿ imprezy narasta³a niezrozumia³a wrogo¶æ pomiêdzy piechot± i konnymi. Oczywi¶cie, by³y lata lepsze je¶li chodzi o udzia³ koni, by³y lata gorsze, NIKT nie jest doskona³y. Ale niezrozumia³e jest dla mnie, dlaczego zawsze, czegokolwiek by nie zrobi³a konnica, i tak je¿d¿ono na niej jak na ³ysej kobyle. A to byli¶my zbyt statyczni, a to zbyt chaotyczni, a to by³o nas za ma³o, a to za du¿o, a to konie robi³y kupy w obozie crazy.gif , a to nie by³o rzêdów czy uzbrojenia. Zawsze co¶ siê znalaz³o. Je¶li w danym roku 5 konnych by³o lepszych a 1 gorszy, to i tak widziano tego gorszego i na jego podstawie jechano ca³± konnicê. Czy my - mówiê tu tylko o naszej grupie, bo ¿ycie nauczy³o mnie nie dawaæ g³owy za innych - kiedykolwiek wypominali¶my piechocie czy artylerii, ¿e ma nie takie ciuchy, blachy czy te¿ ¿e ko³a od armaty s± zbudowane wg wzoru pó¼niejszego o kilkadziesi±t lat? Czy w ogóle o cokolwiek siê Was czepiali¶my? Nie, bo nie jest to nasz± spraw±, bo nie znamy siê na artylerii i oporz±dzeniu piechoty, bo uwa¿amy ¿e to Wasza sprawa i ¿e na pewno robicie, co mo¿ecie, ¿eby by³o dobrze.

W tym roku pierwszy raz zosta³a sformu³owana pro¶ba o zsynchronizowanie dzia³añ artylerii i koni - dla bezpieczeñstwa. Pro¶bê tê wielu z kolegów odebra³o jako nasz± chêæ wyeliminowania artylerii z bitwy, a przecie¿ nikt z nas nie mia³ tego na my¶li. Pro¶ba ta wywo³a³a taki zalew jadu w kierunku koni, ¿e a¿ trudno uwierzyæ w taki potencja³ agresji w kolegach. A przecie¿ chodzi³o tylko o dogranie ca³o¶ci. (swego czasu kolega wystrzeli³ z dzia³a wprost w mordê mojego konia z odleg³o¶ci ok 15m, oczywi¶cie zwrot na zadzie w galopie i witaj matko Ziemio, ale jako¶ go o to nie zabi³am, obieca³ poprawê i wiêcej takich przygód nie by³o, wiêc chyba mo¿na?)

Problem doje¿d¿ania koni na ostatni± chwilê by³ ju¿ dawno poruszany na zebraniach organizacyjnych. Wszyscy przyznawali racjê - i wszystko dzia³o siê dalej po staremu. A czy jest tak trudno zrozumieæ, ¿e je¶li kto¶ nie ma mo¿liwo¶ci zapoznania siê ze zwierzakiem choæby na dzieñ przed inscenizacj±, to nie mo¿na byæ pewnym niczego? Przyk³ad kolegi który z pola bitwy pojecha³ do szpitala. Przyk³ad dwóch sk±din±d spokojnych koni, które w sytuacji ekstremalnej nie pozwoli³y siê w ogóle dosi±¶æ obcym ludziom. Musicie zrozumieæ, ¿e dla wspó³czesnych koni taka inscenizacja jest sytuacj± ekstremaln±. Konie które tam widzicie, na co dzieñ robi± co¶ zupe³nie innego. Naszym koniom fundujemy co jaki¶ czas strzelanie dla przypomnienia, treningi bojowe itp. Ale to s± wyj±tki. Reszta tych zwierzaków wykazuje maksimum pos³uszeñstwa i dobrej woli, pozostaj±c na polu. 90% wspólczesnych koni nie wydzier¿y³aby i zwia³a. Dlatego wsadzanie cz³owieka na obcego konia i mówienie mu "jed¼ na bitwê i trzymaj szyk" jest absurdem! Chwa³a je¼d¼com, ¿e mimo to od 2 lat szyki mimo wszystko s± trzymane. Konie MUSZ¡ przyje¿d¿aæ w pi±tek rano. Konni MUSZ¡ mieæ dzieñ na zapoznanie siê z nimi. Je¶li kto¶ z konnych to olewa - niech nie wsiada. Ale te konie fizycznie musz± tam byæ! My od lat przyje¿d¿amy z naszymi koñmi najpó¼niej w czwartek. Robimy sobie próbne jazdy po polu bitwy. Sprawdzamy czy nie ma gdzie¶ niewidocznych dziur w ziemi, szczap drewna le¿±cych w trawie (oj, w tym roku by³o co zbieraæ). Po to, ¿eby by³o jak najlepiej, jak najpewniej. ¯eby nie baæ siê potem wypu¶ciæ konia w szar¿ê. ¯eby wiedzieæ ¿e nie polecê razem z moim koniem pod nogi innym.

Próby. ACH, TE PRÓBY!!!Temat powraca co roku. Nie mam pojêcia, dlaczego nie wypalaj±. W tym roku po raz kolejny na planowanej próbie pojawi³y siê nasze konie plus kto¶ jeszcze, w tym roku akurat by³y to konie Ja¶mina (o ile pamiêtam, rok temu na planowanej ogólnej próbie spotkali¶my siê w takim samym sk³adzie). Przyjechali¶my o 19.00, nie o 16.00, gdy¿ tak ustalili¶my z Kacprem, który poinformowa³ nas ¿e o 16.00 s± planowane manewry piechoty, a o 19.00 ogólna próba. Zameldowali¶my siê wiêc o 19.00 pod obozem, i wyszed³ do nas Kacper, w mi³ych s³owach dziêkuj±c ¿e siê stawili¶my oraz przepraszaj±c, ¿e próba siê nie odbêdzie, bo jego ludzie uznali ¿e nie ma takiej potrzeby (cytujê dok³adnie, chyba ¿e mia³am omamy s³uchowe). Nie by³am pewna, czy dobrze s³yszê. W naszej konnej "bandzie" tj Wejherach by³oby to nie do pomy¶lenia. Droga Roto, w jakim ¶wietle stawiasz swego dowódcê?... Tu przyszed³ z pomoc± Hako, sam jeden oferuj±c ¿e postrzela choæ trochê z tego, co ma pod rêk±, ¿eby koniska sobie przypomnia³y zapach prochu - bardzo byli¶my za to wdziêczni. O ¿adnej odprawie o 21.00 nikt nas nie poinformowa³. A nie mo¿na nam tj Malwinie i mi zarzuciæ braku zainteresowania organizacj± imprezy, albowiem najpierw Malwina uda³a siê sama do Adama, pytaj±c o termin spotkania dowódców - okaza³o siê ¿e jest tak zarobiony, ¿e musimy sami siê zorganizowaæ. Wiêc posz³y¶my ju¿ we dwie do obozu piechoty, ok.13.00 w pi±tek, odszuka³y¶my Kacpra i ustalili¶my wieczorn± próbê. Wieczorem ok 22.00 ponownie pojawi³y¶my siê w obozie, chc±c dowiedzieæ siê wiêcej nt jutrzejszej inscenizacji. Tu natknê³y¶my siê na Bronka czyli prowadz±cego inscenizacjê, który usi³owa³ cokolwiek ustaliæ. Po rzeczowej rozmowie wróci³y¶my do siebie. Zosta³o ustalone, ¿e nastêpnego dnia tj w sobotê o 10.00 bêdzie kolejne spotkanie z dowódcami grup, aby ostatecznie przemy¶leæ i zaplanowaæ inscenizacjê, przej¶æ razem pole bitwy i ustaliæ co siê da. Na tym¿e spotkaniu obecny by³ Bronek, Piotr(o ile nie przekrêci³am imienia) i my dwie. Znowu. Po naszym pokazie, o 13.00, Malwina rozsiod³a³a konia po czym znów podrepta³y¶my do obozu na kolejne, ostatnie ju¿, ustalone spotkanie dowódców. I gdzie tu chêæ dyskusji i porozumienia? Nie wiem co powoduje kole¿ankami i kolegami z grup pieszych, ale nie mo¿na nam akurat zarzuciæ olewania imprezy i wspó³uczestników.
Kto¶ tu wspomnia³, ¿e na próbach na Grunwaldzie konni regularnie nawalaj± . I co nas to obchodzi? To nie my tam je¼dzimy (a podobno s± tam sami profesjonali¶ci, z tego co czyta³am wcze¶niejsze wypowiedzi). Natomiast brali¶my te¿ kilkakrotnie udzia³ konno w Vivat Vasa, i tam próba w przeddzieñ bitwy zawsze by³a dla konnych ¶wiêto¶ci±. Wiêc bardzo proszê nie uogólniaæ, bo zawsze mo¿na znale¼æ w historii imprez co¶ na poparcie swoich emocji, a chyba nie o to chodzi.

To na tyle na razie, wybaczcie rozwlek³o¶æ. Mam jeszcze trochê przemy¶leñ, je¶li czas pozwoli, podzielê siê nimi.
MW-750
CYTAT(gryfici @ 00:14 07.08.2012) *
A co to za problem je¿eli odtwarza siê ten okres historii. Wtedy jazda na koniu by³a tak powszechna jak dzisiaj jazda samochodem, wiêc jak RPK odtwarza obóz, kuchniê, ubiór, uzbrojenie itp, to niech poka¿e, ¿e konno te¿ potrafi je¼dziæ w sprzêcie. Wystarczy trochê chêci by to zmieniæ.


Mia³em ju¿ nie j±trzyæ tematu, ale nie mog³em powstrzymaæ siê od odpowiedzi - zakup i utrzymanie konia zarówno wtedy (czyli 550 lat temu) jak i dzisiaj to by³ i jest du¿y wydatek na który by³o staæ tylko bogatych. Jak kto¶ by³ juz bogaty to staæ go by³o nie tylko na konia ale równie¿ i na ubranie, zbrojê czy s³u¿bê. Je¿eli kto¶ odtwarza konnego z tego okresu to powinien braæ to pod uwagê ¿e biedota na koniach nie je¼dzi³a lecz chodzi³a pieszo a konny to bogaty szlachcic i do bitwy nago na koniu siê nie pokazywa³, lecz wrêcz przeciwnie - chroni³ siê za mniej lub bardziej wspania³ymi zbrojami. Jako¶ nie wyobra¿am sobie szlachcica samobójcy który nadstawia³ go³± pier¶ na kule i piki wroga. Tak wiêc jak ju¿ kto¶ chce koniecznie byæ konnym to oprócz stroju POWINIEN mieæ zbrojê chroni±c± go i na pewno nie z go³± g³ow±. Po³owa mojej rodziny by³a w publiczno¶ci i po bitwie pytali siê mnie czemu szar¿e wykonywali ludzie w samej koszuli i z go³± g³ow± oraz czy to by³o biedne rycerstwo lub s³u¿ba chroni±ca swojego rycerza.
PS.
Tak na marginesie - na Freha ten temat by³ ju¿ wa³kowany wiele razy: jazd± polsk± pod ¦wiecinem dowodzi³ mê¿czyzna, wiêc tym bardziej wypada³o by kobieta która mia³a go graæ mia³a jakie¶ nakrycie g³owy (he³m, czapka czy cokolwiek innego) maskuj±ce w³osy.
PS.2
Niektórych z rycerzy konnych by³o jednak staæ na zbroje, konie siê pod nimi nie zapada³y i ³adnie siê prezentowali.
Kasia
Witam ponownie.

A w³a¶ciwie wszystko co chcia³am powiedzieæ to - przestañmy siê ¿reæ. Wirtualnie i w realu. Powtórzê raz jeszcze - ogrom wzajemnej z³o¶ci, skakania sobie do garde³, traktowania ka¿dej propozycji czy wyra¿enia swojego zdania przez kogo¶ innego jako osobisty afront czy frontalny atak, by³y dla mnie przera¿aj±ce. Rozmowy szczególnie te wieczorne, przy pe³nym szkle, które choæ przejrzyste m±ci jasno¶æ my¶lenia, suto okraszone ³acin± wcale nie xv-wieczn±, czego pog³os s³ychaæ tak¿e na tym forum... Jak w tej sytuacji osi±gn±æ porozumienie? Czy¿by¶cie zapomnieli, ¿e przyjechali¶my tam wszyscy ODPOCZ¡Æ? Nacieszyæ siê wspóln± pasj±? Gdzie siê to podzia³o? Widzia³am doros³ych, godnych szacunku ludzi z ogromn± wiedz± i do¶wiadczeniem, którzy skakali sobie do oczu jak koguty i obra¿ali siê jak dzieci. Czy tak ma wygl±daæ NASZE ¦wiecino? Czy chcecie doprowadziæ do tego ¿e zamiast bitwy bêd± osobne manewry piechoty, artylerii i konnicy? ¿artujê oczywi¶cie, bo nikt by juz na to nie przyjecha³.

Ludzie, przecie¿ my nie promujemy siebie, ale wystêpujemy tam w imieniu tych którzy ju¿ nie ¿yj±, a oddali swe ¿ycie na tym czy innych polach bitew, tych dziêki którym mamy swój kraj, w którym mo¿emy mówiæ swoim jêzykiem i pokazywaæ swoj± historiê... Róbmy to z godno¶ci±, ¿eby ci, o których opowiadamy, nie musieli siê za nas wstydziæ... ¯eby ci, którym opowiadamy, chcieli nas s³uchaæ i czuli dumê, ¿e to ich historia...

Tegoroczne ¦wiecino by³o dla mnie bardzo bolesnym zderzeniem z rzeczywisto¶ci±, której nie by³am ¶wiadoma. Mam nadziejê ¿e ta rzeczywisto¶æ siê zmieni.

Dziêkujê wszystkim tym, którzy jednak chcieli siê dogadaæ. Dziêkujê Malwinie za jej zapa³ i ¶wie¿o¶æ spojrzenia, któr± umie przelaæ na innych. Ca³ej za³odze naszego ma³ego obozu, ¿e ogarnê³a sytuacjê. A najbardziej naszym koniskom, które ponownie tu przyjecha³y, i bez sprzeciwu posz³y tam gdzie g³o¶no i gdzie strzelaj±, bo my je o to prosili¶my. Tak jak ich przodkowie, których miliony zosta³y na wszelkich polach bitew. Spróbujcie popatrzeæ na te wspó³czesne konie jako na spadkobierców tamtych, które dla nas ginê³y w wojnach. Przyznajcie sami przed sob±, ¿e nale¿y siê im szacunek.

Wierzê ¿e ¦wiecino sie nie rozsypie.
Pozdrawiam
K.
Mlodymir
CYTAT(Hako @ 14:57 06.08.2012) *
Nowy komentuj±cy?.
Wprowadzenie go by³o konieczno¶ci±. Nawet w koszmarach nie wy¶ni³em nigdy sobie, ¿e bêdzie to osobnik o tych cechach charakteru. Wobec braku pos³uchu w RPK i LBH jedynymi poplecznikami jego wersji zostali konni uczestniczy inscenizacji. Dlatego ostateczny jej wyraz i przebieg podporz±dkowany by³ tej grupie odtwórców. Czas, który z regu³y przeznaczali¶my na wspólne przegadanie jak ma wygl±daæ inscenizacja musieli¶my przeznaczyæ na próbê uzyskania jakiegokolwiek kompromisu. To jest moja wina bo to ja zaproponowa³em mu t± rolê. Przepraszam Was za to. Mo¿ecie mnie skopaæ. Mnie te¿ podoba³y siê "podniesione przy³bice", "rycerze" i "ostrza³ ³uczników"?

Odpowiednio do poziomu wykonanej przez komentuj±cego pracy podziêkowa³em mu w tonie podobnym jaki on stosowa³ permanentnie w czasie ca³ego swojego pobytu.


Nie by³em na imprezie, nie wiem jak to wygl±da³o i w tym temacie wypowiadaæ siê nie bêdê. Niemniej, znam komentatora osobi¶cie i bardzo szanujê tego cz³owieka (m.in. za jego historyczn± wiedzê). Gdybym jednak nawet go nie zna³, uwa¿am, ¿e to bardzo nie³adnie i¿ organizator tak otwarcie krytykujê podnajemców i przeprasza w ich imieniu. Je¶li co¶ nie wysz³o, nale¿a³oby powiedzieæ trudno i na przysz³y rok zmieniæ ekipê. Tymczasem naigrywanie siê jest to ma³o profesjonalne i raczej nie zachêca do wspó³pracy.
Hako
CYTAT
Nie by³em na imprezie, nie wiem jak to wygl±da³o i w tym temacie wypowiadaæ siê nie bêdê. Niemniej, znam komentatora osobi¶cie i bardzo szanujê tego cz³owieka (m.in. za jego historyczn± wiedzê). Gdybym jednak nawet go nie zna³, uwa¿am, ¿e to bardzo nie³adnie i¿ organizator tak otwarcie krytykujê podnajemców i przeprasza w ich imieniu. Je¶li co¶ nie wysz³o, nale¿a³oby powiedzieæ trudno i na przysz³y rok zmieniæ ekipê. Tymczasem naigrywanie siê jest to ma³o profesjonalne i raczej nie zachêca do wspó³pracy.


Odpowiednio do poziomu wykonanej przez komentuj±cego pracy podziêkowa³em mu w tonie podobnym jaki on stosowa³ permanentnie w czasie ca³ego swojego pobytu. Ot... i wszystko

podkre¶lam... w tonie jaki on stosowa³ permanentnie...
Agata Witkowska
CYTAT(gryfici @ 23:14 06.08.2012) *
A co to za problem je¿eli odtwarza siê ten okres historii. Wtedy jazda na koniu by³a tak powszechna jak dzisiaj jazda samochodem, wiêc jak RPK odtwarza obóz, kuchniê, ubiór, uzbrojenie itp, to niech poka¿e, ¿e konno te¿ potrafi je¼dziæ w sprzêcie. Wystarczy trochê chêci by to zmieniæ.


Cz³owieku, autentycznie rêce opadaja, jak siê czyta takie rzeczy! NIe s³ysza³e¶ tym, ¿e w tamtych czasach byli piesi ¿o³nierze?
Grzyp
CYTAT
Zameldowali¶my siê wiêc o 19.00 pod obozem, i wyszed³ do nas Kacper, w mi³ych s³owach dziêkuj±c ¿e siê stawili¶my oraz przepraszaj±c, ¿e próba siê nie odbêdzie, bo jego ludzie uznali ¿e nie ma takiej potrzeby (cytujê dok³adnie, chyba ¿e mia³am omamy s³uchowe). Nie by³am pewna, czy dobrze s³yszê. W naszej konnej "bandzie" tj Wejherach by³oby to nie do pomy¶lenia. Droga Roto, w jakim ¶wietle stawiasz swego dowódcê?


Zdaje siê ¿e ju¿ pisa³em w temacie, ¿e my byli¶my chêtni do próby, strona krzy¿acka za¶ stwierdzi³a, ¿e jest ona niepotrzebna.
Chaos666
Witam!

CYTAT(Grzyp @ 07:55 07.08.2012) *
CYTAT
Zameldowali¶my siê wiêc o 19.00 pod obozem, i wyszed³ do nas Kacper, w mi³ych s³owach dziêkuj±c ¿e siê stawili¶my oraz przepraszaj±c, ¿e próba siê nie odbêdzie, bo jego ludzie uznali ¿e nie ma takiej potrzeby (cytujê dok³adnie, chyba ¿e mia³am omamy s³uchowe). Nie by³am pewna, czy dobrze s³yszê. W naszej konnej "bandzie" tj Wejherach by³oby to nie do pomy¶lenia. Droga Roto, w jakim ¶wietle stawiasz swego dowódcê?


Zdaje siê ¿e ju¿ pisa³em w temacie, ¿e my byli¶my chêtni do próby, strona krzy¿acka za¶ stwierdzi³a, ¿e jest ona niepotrzebna.


Ponadto wa¿niejszy od próby i szyku bojowego (wg orga), by³...spontan devil.gif
Dlatego Kacper poinformowa³ ¿e nie ma sensu robiæ próby...smutek

Pozdro
Chaos
Zdunek
CYTAT(Chaos666 @ 08:39 07.08.2012) *
Ponadto wa¿niejszy od próby i szyku bojowego (wg orga), by³...spontan devil.gif
Dlatego Kacper poinformowa³ ¿e nie ma sensu robiæ próby...smutek

Pozdro
Chaos

Akurat o spontan chodzi³a tu kwestia z gadad³ami, po czê¶ci s³usznie, kilka lat temu, jak by³a ³±czno¶æ, w bitwie by³y przestoje, czekanie na to co kto powie. Takie z³e nastawienie ludzi na rozkazy, zero my¶lenia w³asnego...

Ale próba powinna siê odbyæ, to chyba by wystarczy³o zamiast ³±czno¶ci na bitwie...
Borg
Kolega w pomarañczowym dublecie i nogawiczkach dziêkuje za uwagê. Dziêkuje równie¿ nieznanej mu z imienia kole¿ance z obozu konnych za mo¿liwo¶æ sprawdzenia jak je¼dzi siê na takim siodle.
Kolega w pomarañczowym dublecie i nogawiczkach obiecuje równie¿ wiêcej nie wsiadaæ na niehistorycznego konia w czasie imprezy.

Aaaa bo parê osób prosi³o o pomoc. I chcia³o po¿yczyæ brakuj±ce elementy i pogadaæ, dopytaæ, skonsultowaæ. Bardzo Wam dziêkujê i cieszê siê, ¿e s± ludzie ambitni. I podtrzymujê obietnicê pomocy.
robert w. Wielki
"Niektórych z rycerzy konnych by³o jednak staæ na zbroje, konie siê pod nimi nie zapada³y i ³adnie siê prezentowali. "
Tak... w blachach XVI-sto wiecznych, 1 w he³mie "pierwsze próby p³atnerskie".
" Tak wiêc jak ju¿ kto¶ chce koniecznie byæ konnym to oprócz stroju POWINIEN mieæ zbrojê chroni±c± go i na pewno nie z go³± g³ow±."
I tak i nie. Ja na prawdê bym siê cieszy³, gdyby oni mieli CHOCIA¯ dobrze zrobione ciuchy. By³by wreszcie progres... Co do zbroi-wglêdne/ wiêkszo¶æ jazdy , historycznie stanowili konni strzelcy, posiadaj±cy zaledwie czê¶ciowe os³ony, czêsto korpus chroni³a jedynie kolczuga. Z he³mami siê zgadzam, powinny byæ.
gryfici
CYTAT(Agata Witkowska @ 07:00 07.08.2012) *
CYTAT(gryfici @ 23:14 06.08.2012) *
A co to za problem je¿eli odtwarza siê ten okres historii. Wtedy jazda na koniu by³a tak powszechna jak dzisiaj jazda samochodem, wiêc jak RPK odtwarza obóz, kuchniê, ubiór, uzbrojenie itp, to niech poka¿e, ¿e konno te¿ potrafi je¼dziæ w sprzêcie. Wystarczy trochê chêci by to zmieniæ.


Cz³owieku, autentycznie rêce opadaja, jak siê czyta takie rzeczy! NIe s³ysza³e¶ tym, ¿e w tamtych czasach byli piesi ¿o³nierze?


Ja wiem, ¿e byli piesi ¿o³nierze, ale jak siê co roku krytykuje konnych, to niech RPK sama poka¿e jak powinna dzia³aæ konnica. Jak siê RPK zderzy z koñsk± rzeczywisto¶ci±, któr± piêknie opisa³a Kasia, to inaczej spojrzy na ten problem. Konia nie wsadzimy do osobówki, nie ustawimy w szyku z innymi koñmi równo i bezproblemowo, bo co koñ, to te¿ charakter. Oprócz tych problemów to jeszcze pañstwo wprowadzi³o kolejny podatek poprzez system Viatol, ¿e rêce opadaj± i jeszcze dostaje siê kupê krytyki od tych co powinni siê nawzajem wspieraæ.
Adam Kaszeba
Dziêkujê wszystkim za przybycie i pozdrawiam w imieniu swoim, Gosi i ca³ego Bractwa Spod Nordowej Gwiazdy.
Impreza nie gorsza ni¿ w innych latach, ale b³êdy te¿ te same od 7 lat.
Przez 7 lat wiele osób postara³o siê dostosowaæ do klimatu z II po³owy XV wieku zarówno w obszyciu jak i uzbrojeniu (my przynajmniej to robimy sukcesywnie), s± te¿ tacy co nie zrobili nic.
Ten rok by³ dla mnie osobi¶cie najtrudniejszy ze wzglêdów formalno - finansowych, wiadomo kryzys, organizacja po "Euro" nie zachêca³a sponsorów do wsparcia. Problemy z miejscow± administracj± itp. By³ te¿ trudny je¿eli chodzi o zapewnienie koni, by³y takie które nie da³o siê dosi±¶æ, by³ trudny je¿eli chodzi o zapewnienie wy¿ywienia - praktycznie do dzisiaj nie wiemy ile osób by³o i od kiedy (niektórzy przyje¿d¿ali w nocy przed). Dzielili¶my siê tym co ¿ona mia³a w kuchni bo mimo pró¶b aby informowaæ rano o potrzebach w tym zakresie nie mieli¶my tej informacji. Du¿o w tej kwestii by³o niezrozumienia dotycz±cego tego co my zapewniamy i w jakim okresie, a co nale¿y ju¿ indywidualnie do osób przyje¿d¿aj±cych.
Mile bêdê wspomina³ kilka rozmów wieczornych tu pozdrawiam Konrada i Jarka z ¿on± smile.gif
Nie mia³em czasu w³±czyæ siê w dyskusjê na temat przebiegu inscenizacji, stara³em siê raczej "gasiæ po¿ary" które wybucha³y od samego pocz±tku w¶ród uczestników (st±d namawia³em do odrobiny spontaniczno¶ci w decyzjach na polu bitwy, aby niektóre osoby mog³y wykazaæ siê inwencj± w pozytywnym s³owa tego znaczeniu).
Atmosfera w obozie by³a taka jak dyskusja na FREHA przed inscenizacj± - z tego nic dobrego nie mog³o wynikn±æ.
Ale jestem wdziêczny tym którzy studzili emocje, nie szukali zwady, zwracali uwagi w sposób nie powoduj±cy zawi¶ci - to dziêki nim dosz³o do inscenizacji, a przez chwilê mia³em wra¿enie ¿e mo¿e do niej nie doj¶æ, lub odbêdzie siê ju¿ w obozie dzieñ przed.
Uwag du¿o ale kilka muszê wymieniæ:
- muzyka, dziêkujê Bia³emu, pe³na grozy i dynamizmu wielu znajomych j± chwali³o,
- jazda, Malwina dziêkujê za zebranie jazdy za æwiczenia i wniesienie dynamizmu w ca³± inscenizacjê, ¿a³ujê ¿e Leszka koñ odmówi³ pos³uszeñstwa zabrak³o poprzez to jednego w pe³ni uzbrojonego je¼d¼ca po stronie polskiej,
- dziêkuje za pomoc przy pracach zwi±zanych z przygotowaniem obozu szczególnie kolegom z Bytowa i Lêborka, Robertowi, Konradowi i wszystkim którzy szanuj±c nasz± pracê w³±czali siê do niej,
- piechota (sam w niej by³em) niestety zabrak³o spontaniczno¶ci (nie myliæ z brakiem rozwagi tej chwilami by³o a¿ nadto) i pojedynków czytelnych dla publiczno¶ci. M³ócili¶my siê ok³adaj±c jak cepami, ma³o w tym by³o finezji a dla publiczno¶ci by³o kompletnie nieczytelne, dla nas te¿ chyba nie, bo odda³em jednego cz³onka naszego bractwa pod opiekê strony polskiej to w starciu najbardziej obrywa³ od swoich i to nie przypadkowo po prostu w takim ba³aganie trudno rozpoznaæ w zasuniêtych zas³onach kto z kim walczy.
- ¶mieræ Rawnecka dobrze ¿e zareagowali koledzy i natychmiast jeden siê po³o¿y³ bo nie by³oby kogo wie¼æ,
- komentator, powiem tak jak odebra³y to osoby obserwuj±ce wszystkie inscenizacje - najbardziej poprawna historycznie (nie mówiê o szczegó³ach i b³êdach te wytknêli¶cie), nie opisywa³a tego co siê dzieje na polu bitwy a raczej komentator stawa³ siê dowódc± daj±cym rozkazy dlatego czê¶ci formacji to odpowiada³o, ale brak w niej by³o dynamizmu, spontaniczno¶ci i humoru którym cechowa³ siê nasz poprzedni narrator (posiadaj±cy te¿ olbrzymia wiedzê historyczn± ale wiedz±cy ¿e nie zawsze nale¿y w pe³ni j± wykorzystywaæ bo nie wszyscy zrozumiej±, a na dynamizmie siê traci).
- ogólnie wiedzia³em ¿e bêdzie to trudny rok dla mnie, mojej ¿ony i kilku osób które pomagaj± mi w przygotowaniu tego przedsiêwziêcia, ale nie wiedzia³em ¿e a¿ tak, wiedzia³em ¿e zabraknie na nim kilku osób które by³y bardzo pomocne w organizacji poprzednich imprez, mia³em jednak nadzieje ¿e pozostali znaj±c siê ju¿ kilka lat ogarn± to wszystko. Mimo tych wszystkich trudno¶ci cieszê siê ¿e przebrnêli¶my przez syndrom tej okr±g³ej rocznicy, tak przebrnêli¶my to dobre s³owo.
O przysz³ym roku nie piszê, bo nie wiem jeszcze czy w ogóle bêdziemy organizowaæ inscenizacjê. Tak jak pisa³em przed 550 rocznic± to dobra data zarówno do rozpoczêcia na nowo jak i zakoñczenia, czas poka¿e.
Jeszcze raz pozdrawiamy wszystkich uczestników.
PS sprzêty które pozostawiono tj. miska i ³ychy s± u mnie w domu.
ambafatima
Na ¦wiecinie by³am po raz drugi....po raz drugi wraz z Pocztem Ja¶mina i konikami...
Tak jak pisa³a Kasia....przykro, ¿e co roku tak bardzo naje¿d¿a siê na konnych...tym bardziej przykro, bo najazdy te robi± osoby z obozu g³ównego, które od pi±tku do niedzieli jak jestesmy na miejscu ani razu nie odwiedzi³y nas "obcych" i naszego obozu dopuszczonego przez organizatora w datowaniu oko³ogrunwaldzkim...w zesz³ym roku równie¿ by³ u nas tylko Adam...
Morgiana smile.gif BRAWO! za s³own± obronê naszego obozowiska
Naprawdê odnosi siê wra¿enie, ¿e wiekszo¶æ uczestników imprezy po¿egna³aby siê z koñmi i konnymi na zawsze i chcia³a odtwarzaæ tylko obozowanie...ale czy w XV w. koñ nie by³ podstawowym ¶rodkiem transportu?....odtwarzaj±c historiê konie po prostu trzeba polubiæ, ich kupy te¿, tak jak ja polubi³am wszelkie robactwo ;)

P.S. Mieli¶my w obozie piêcioro dzieci...co prawda s± z koñmi obyte...ale ja nie o tym...
nie jest to pierwsza i na pewno nie ostatnia impreza, na któr± pojadê ze swoimi dzieciaczkami...inwencjê twórcz± w sprawie jedzenia posiadam, tym bardziej, ¿e zazwyczaj na imprezach historycznych prowadzê kuchniê lub karczmê....moje dzieci nie s± wybredne i nawet dzika z kasz± zjad³y...ale mimo to zapyta³am wczoraj swojego m³odszego syna, czy aby na ¦wiecinie nie g³odowa³ z powodu mojej "bezradnoci w poszukiwaniu jedzenia"...otó¿ moje dzieci±tko potwierdzi³o, ¿e ca³e trzy dni chodzi³o najedzone smile.gif
Nie wrzucam tu cytatu, ale zorientowani powinni wiedzieæ o co chodzi ;)
robert w. Wielki
Miska, du¿a toczona z czere¶ni mo¿e..? A ³y¿ka z lipy, taka ¿ó³ta, widaæ, ¿e rêczna robota..?
Jak tak to moje ;) A u Lêborka zostawi³em kaptur pikowany, ale to przy okazji ;)
Adam, podaj mi proszê na priv Twój numer smile.gif
rosamar
CYTAT
o do zbroi-wglêdne/ wiêkszo¶æ jazdy , historycznie stanowili konni strzelcy, posiadaj±cy zaledwie czê¶ciowe os³ony, czêsto korpus chroni³a jedynie kolczuga. Z he³mami siê zgadzam, powinny byæ.

Jaaasne ¿e konni strzelcy bigsmile2.gif
Tylko zdaj sobie sprawê i¿ mówisz o moim bardzo brodatym marzeniu czyli o konnym kuszniku. W sumie tylko dlatego ¿e mia³am nadziejê ¿e za parê lat uda nam siê tê wizje uskuteczniæ, to zdecydowa³am siê braæ udzia³ w ¦wiecinie.
Niestety nawet pomijaj±c kwestiê legalno¶ci kuszy, to po pierwsze w±tpiê by ktokolwiek mnie z tym na inscenizacjê wpu¶ci³ a na dodatek NIKT nie wie jak to zrobiæ w praktyce, bo nikt w Polsce nie dysponuje dostosowanym sprzêtem by chocia¿ spróbowaæ.
Jako ekipa przyjechali¶my z kilkoma pomys³ami jakby tu zaciekawiæ publiczno¶æ. Ot choæby to ¿e przywie¼li¶my konie, które umiej± zrobiæ najazd z tym ¶miesznym kijkiem od szczotki na pieszego z tarcz±. Albo umiej± siê przepychaæ z piechot±. Jad±c na próbê o 19 chcia³am zagadaæ z piechociarzami i zapytaæ czy który¶ nie chcia³by sobie podpompowaæ adrenaliny i pobawiæ siê z konnym. Zebraæ oddzia³ek z drzewcówkami i pokazaæ jak przyblokowaæ konia kijem, podczas gdy drugi rz±d ¶ci±ga je¼d¼ca na ziemiê itp. Móg³by byæ to fajny dodatek gdyby zrobiæ takie markowanie tu¿ przed publiczno¶ci±, ale niestety musi byæ ujêty w scenariuszu i przecwiczony z konkretnymi lud¼mi, którzy wiedz± co maj± zrobiæ i jak siê zachowaæ. I na przyk³ad umiej± z³apaæ konia i go odprowadziæ na bok. Niestety pierwszy kube³ zimnej wody wyla³ mi siê gdy dowódca Kacper powiedzia³, ¿e próby nie bêdzie, a drugi gdy dowiedzia³am siê o kwasach miêdzy organizatorami. W zwi±zku z tym i przepychankami uznali¶my ¿e nie ma co wspominaæ bo i tak nierealne ¿eby to przeæiwczyæ i wstawiæ do scenariusza.
Trochê mi tego szkoda bo by³am ciekawa jak to mo¿e wyj¶æ z wiêksz± ilo¶ci± zbrojnych ni¿ na codzieñ dysponujemy.
No i na koniec dziêkujê Panu Adamowi za mo¿liwo¶æ wziêcia udzia³u w imprezie a tak¿e za pozwolenie na skorzystanie z kuchni i niedzieln± herbatê gdy czekali¶my jak ko³ki na trailer.
pozdrawiam

Zdunek
Na drobne rozlu¼nienie, zapraszam na stronê
http://swiecino1462.worek.org/

Na któr± mo¿na dodawaæ zdjêcia z imprezy. Serdecznie zapraszam te¿ by¶cie sami dodawali te fajne zdjêcia z tegorocznej imprezy, bez zegarków czy szarawarów smile.gif
LaCroix
Nie by³em na imprezie, ale mo¿e dziêki temu mój g³os w dyskusji bêdzie obiektywny.

1. Otó¿, je¶li kto¶ nigdy nie mia³ nic wspólnego z konnym odtwórstwem, powinien siê zastanowiæ, czy ma merytoryczne podstawy do decydowania o przebiegu inscenizacji.
10 lat odtwarza³em konno u³ana, bra³em udzia³ w pokazach musztry i szar¿ach, ale nigdy przenigdy nie wyjecha³bym do inscenizacji na nieznanym koniu bez mo¿liwo¶ci wcze¶niejszych prób i zapoznania siê z koniem. Le¿±ca na ziemi chusteczka mo¿e doprowadziæ do tragedii, nie mówi±c o ³opocz±cych proporcach czy huku. I pies drapa³ mnie - tu chodzi o bezpieczeñstwo konia i innych uczestników. Gdybym ja dowodzi³ konn± grup± i odmówiono by mi prawa do prób i zaznajomienia siê ze zwierzakiem, zrezygnowa³bym z uczestnictwa.

Osoba, która podjê³a decyzjê o nie przeprowadzeniu prób, wykaza³a siê wyj±tkow± nieodpowiedzialno¶ci±.

2. Konne odtwórstwo nie zwalnia nikogo od dba³o¶ci o szczegó³y historyczne. Konni nie rz±dz± siê pd tym wzglêdem osobnym prawem. Ma³o tego, konny rycerz, jako elita, powinien szczególnie ¶wieciæ przyk³adem i dbaæ o realizm historyczny. Rozumiem, ¿e to kosztowna dzia³ka rekonstrukcji, ale trudno - skoro decyduje siê odtwarzaæ konnego, to z ca³ym dobrem inwentarza. Tym bardziej, ¿e by³ na to czas.

Taki relatywizm w podej¶ciu do rekonstrukcji jest szkodliwy i mo¿e doprowadziæ do sytuacji, ¿e za chwile dzia³on artylerii stwierdzi, ¿e skoro dzia³a s± drogie, bêd± strzelaæ z rur kanalizacyjnych, bo przecie¿ turysta g³upi i wszystko kupi.

pozdrawiam
Indar
CYTAT(Zdunek @ 13:51 07.08.2012) *
Na drobne rozlu¼nienie, zapraszam na stronê
http://swiecino1462.worek.org/

Na któr± mo¿na dodawaæ zdjêcia z imprezy. Serdecznie zapraszam te¿ by¶cie sami dodawali te fajne zdjêcia z tegorocznej imprezy, bez zegarków czy szarawarów smile.gif


Przeprszam, nie chcê siê Wam wtr±caæ w imprezê ale jak prosisz o wrzucanie zdjêæ bez zegarków itd to warto przy okazji przypilnowaæ i reszty:
http://swiecino1462.worek.org/d/5/379
http://swiecino1462.worek.org/d/5/377

Trochê wstyd pokazywaæ takie zdjêcia.
Michale, jak bardzo Ciê lubiê tak teraz muszê Ci zwróciæ uwagê - dobrze ¿e piszesz co my¶lisz, ale postaraj siê czyniæ to bez ataków osobistych. W swoich wypowiedziach przekraczasz trochê granicê.

I jeszcze. Temat koni powtarza siê kolejny raz, ka¿dy okres ma t± bol±czkê.
I generalnie do ka¿dego ju¿ dotar³o ¿e nie powinno byæ ¿adnych taryf ulgowych dla grup konnych - to ¿e kto¶ je¿dzi konno nie upowa¿nia nikogo do wystêpowania w kozakach czy innych oficerkach itd. Absurdalne s± stwierdzenia w rodzaju "spróbuj poje¿dziæ konno to bêdziesz wiedzia³ jakie to trudne". ¯e transport drogi, ¿e to ¿e tamto. To absolutnie ¿adne wyt³umaczenie dla ubytkow w uzbrojeniu/pancerzu. Nie mam sprzêtu odpowiedniego - nie pcham siê na imprezê, nie wa¿ne czy mam konia czy nie.
Na szkolenie Malwino s± treningi konne, nie imprezy. A po drugie, mo¿na daæ komu¶ czas kto chce zmieniaæ, nie stoi w miejscu. T³umaczenie o czasie jest czêsto kolejn± wymówk±.
To absolutnie tylko i wy³±cznie moje zdanie wypowiedziane z puntu widzenia kogo¶ z innego okresu.
pozdrawiam ciep³o.
K.
Nidhogg
CYTAT(ambafatima @ 12:20 07.08.2012) *
Na ¦wiecinie by³am po raz drugi....po raz drugi wraz z Pocztem Ja¶mina i konikami...
Tak jak pisa³a Kasia....przykro, ¿e co roku tak bardzo naje¿d¿a siê na konnych...tym bardziej przykro, bo najazdy te robi± osoby z obozu g³ównego, które od pi±tku do niedzieli jak jestesmy na miejscu ani razu nie odwiedzi³y nas "obcych" i naszego obozu dopuszczonego przez organizatora w datowaniu oko³ogrunwaldzkim...w zesz³ym roku równie¿ by³ u nas tylko Adam...

Wszêdzie tam, gdzie stosuje siê podwójne standarty, gdzie od jednych wymaga siê wiêcej ni¿ od innych, rodzi siê niechêæ tych od których siê wymaga do tych, od których siê nie wymaga. Organizator ma swoje racje, by od konnych wymagagaæ mniej, ale te racje nie musz± przekonywaæ uczestników imprezy. Je¿eli do tego dodaæ postawê tych uprzywilejowanych "nam siê nie chce bo i tak nas potrzebujecie":

CYTAT(jasmin @ 10:26 18.07.2012) *
4. dla jednych warto siê obszywaæ na ¦wiecino, bo to ich impreza priorytetowa a inni maj± inne imprezy priorytetowe.

CYTAT(Morgiana @ 14:50 06.08.2012) *
Ale nie, nie bêdê siê robi³a na datowanie ¶wieciñskie, bo nie bêdê wywala³a kilkaset z³otych (jak dla mnie, bo dla zbrojnych to ju¿ w tysi±cach jest liczone) na jedn± imprezê w roku, która nie jest i nie bêdzie dla mnie priorytetem.


Oraz "organizator nam pozwoli³, wiêc czemu siê czepiacie?":

CYTAT(Morgiana @ 14:50 06.08.2012) *
I jeszcze raz napiszê: oficjalnie dopuszczono datowanie oko³ogrunwaldzkie. Gdyby nie to, moja noga na ¦wiecinie by nie posta³a. Nie lubiê w³aziæ tam, gdzie mnie nie chc±.


to wniosek jest prosty - jak siê robi na imprezie dwa obozy, jeden z innymi wymogami ni¿ drugi, to awantura gotowa. A szkoda, bo to by³a jedyna taka impreza.

Rafa³ (który ju¿ nie ¿a³uje, ¿e nie móg³ pojechaæ na ¦wiecino)
robert w. Wielki
Dominika, g³upio siê wys³owi³em i nieprecyzyjnie. Raczej chodzi³o mi o wygl±d postaci, a nie broñ.
Charakter niezbyt obci±¿onych sprzêtem konnych. Inna sprawa, ¿e w spisach sporadycznie pojawiaja sie na koniach ¿onierze uzbrojeni w broñ boczna, "szermierze". I to jest jaka¶ opcja... / Wiadomo jak to jest z kusz± icon_sad.gif Pozdro
Pawel ChmurnoOki
CYTAT(LaCroix @ 14:04 07.08.2012) *
2. Konne odtwórstwo nie zwalnia nikogo od dba³o¶ci o szczegó³y historyczne. Konni nie rz±dz± siê pd tym wzglêdem osobnym prawem. Ma³o tego, konny rycerz, jako elita, powinien szczególnie ¶wieciæ przyk³adem i dbaæ o realizm historyczny. Rozumiem, ¿e to kosztowna dzia³ka rekonstrukcji, ale trudno - skoro decyduje siê odtwarzaæ konnego, to z ca³ym dobrem inwentarza. Tym bardziej, ¿e by³ na to czas.



AMEN!!! Jak do dobrze czasem madrego posuchac... nareszcie jakas sensowna wypowiedz od konnego odtworcy z prawdziwego zdarzenia smile.gif

Pozdrawiam
rosamar
CYTAT
Dominika, g³upio siê wys³owi³em i nieprecyzyjnie. Raczej chodzi³o mi o wygl±d postaci, a nie broñ.
Charakter niezbyt obci±¿onych sprzêtem konnych. Inna sprawa, ¿e w spisach sporadycznie pojawiaja sie na koniach ¿onierze uzbrojeni w broñ boczna, "szermierze". I to jest jaka¶ opcja... / Wiadomo jak to jest z kusz± Pozdro

Spoko chcia³am tylko zaznaczyæ ¿e i taka opcja istnieje. I ku naszemu smutkowi jest najbardziej poprawna dla konnego lekkozbrojnego. W tym momencie dla mnie osobi¶cie nie do ugryzienia. Zatem wracam na moje stepy warrior.gif

pozdrawiam
Zdunek
CYTAT(Indar @ 14:23 07.08.2012) *
Przeprszam, nie chcê siê Wam wtr±caæ w imprezê ale jak prosisz o wrzucanie zdjêæ bez zegarków itd to warto przy okazji przypilnowaæ i reszty:
http://swiecino1462.worek.org/d/5/379
http://swiecino1462.worek.org/d/5/377

Ju¿ zdjêcia oznaczone jako odrzucone(z linków dostêpne, ale normalnie ju¿ nie) smile.gif
Purvis
Wielkie dziêki imæ Krzy¶kowi za utemperowanie nastrojów.

Temat powierzchownie oczyszczony. Ostrze¿enia rozdzielê po gruntownej analizie - tak, aby nikt z zas³u¿onych nie zosta³ pominiêty.


Pozdrawiam

mhartai
niestety po raz kolejny rozchodzi sie o podejscie roznych ludzi do tej zabawy. Jedni chca tylko klimatu a inni chca szczegolowego odtworstwa w kazdej dziedzinie... Ani jedni ani drudzy do porozumienia nie dojda... Pytanie czego chce organizator?

Ja w kazdym razie dziekuje za wszystkie mile chwile ktore dotad mogla przezyc na Swiecinskich ziemiach, choc w tym roku nie moglo mnie byc.

Pozdrawiam wszystkich odtwrocow i klimatowcow tez!
jasmin
CYTAT(Nidhogg @ 14:29 07.08.2012) *
Wszêdzie tam, gdzie stosuje siê podwójne standarty, gdzie od jednych wymaga siê wiêcej ni¿ od innych, rodzi siê niechêæ tych od których siê wymaga do tych, od których siê nie wymaga. Organizator ma swoje racje, by od konnych wymagagaæ mniej, ale te racje nie musz± przekonywaæ uczestników imprezy. Je¿eli do tego dodaæ postawê tych uprzywilejowanych "nam siê nie chce bo i tak nas potrzebujecie":


Przywileje mieli wszyscy.
Np jedni mieli pe³ne wy¿ywienie inni dostali posi³ek kolejny po po 24 godzinach.
Jedni byli opieprzani ¿e chodz± w gaciach i koszulach, inni mogli tak chodziæ swobodnie.
jedni byli opieprzani, ¿e mieli zbrojniki na obozie, inni mogli isc z nimi na bitwe.
jedni ¿arli ¿arcie historyczne, inni marcheweczke kapustê i ziemniaczki
jedni mieli siedzenie na trawce, inni krzese³ka z castoramy
jednych opieprzano za he³m z bitwy grunwaldzkiej, innych nie
jedni mogli mieæ ¶ruby i drewno wkrêty na prezentacji dla publiki, drudzy nie mogli nosiæ szarawarów
jedni piesi mogli chodziæ w pe³nych blachach xvi sto wiecznych jako szeregowcy za¶ dowódcy w szmatach
jednym przeszkadza³o sztychowanie, innym kobiety niezbrojone nosz±ce sztandary bojowe w trakcie bitwy
jednym przeszkadza³y psie kupy innym koñskie
jednemu przeszkadza, ¿e kmieæ ma lepszy strój od jego pana innemu nie
jedni oczekiwali sztandarów krzyzackich i kaszubskich inni nie ...
jedni narzekali na mundury z IIW¦, inni narzekali na turystów 1 metr od stanowiska artylerii
jedni narzekali na komentatora, inni na 4rech dowódców bitwy przed bitw±
jedni narzekali na brak próby o 19, inni narzekali, ¿e wogóle trzeba i¶æ na próbe.
...absurd goni absurd ... bzdura goni wieksz± bzdurê ...

Adam napisa³, ¿e chyba nie zamierza robiæ ¦wiecina 2013. Czy kto¶ ze komentatorów to zrobi? S³ucham?

A mo¿e jak Adam zmieni zdanie to zwyczajowo podczepi siê pod Adama jak siê to mówi na Krzysia a po bitwie pojedzie po szmacie po uczestnikach? SA osoby, które maj± prawa stawiaæ wymagania i s± osoby, które maj± prawo se co¶ ¿yczyæ. Niektórym siê co¶ tutaj pomyli³o i maj± niez³e fantazje.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.