Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: K³uszyn 2010-07-04
> Inne > Kalendarium 2010
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6
hussar.com.pl
Panie Tomaszu,

dziêkujê za kulturaln± i konstruktywn± krytykê oraz sugestie.
Co do samego sk³adania wieñca, odpisa³em tak przede wszystkim osobie,
która wytknê³a mi sk³adanie wieñca w trakcie spotkania szefów grup.
Ja na odprawie potrzebny nie by³em, i nie mog³em byæ, a tu kto¶ mi zarzuca sk³adanie "kwiatków". Tak siê sk³ada, ¿e z³o¿enie wieñca, koncert Jacka Kowalskiego, msza polowa, czy godzina bitwy, to te punkty programu, które nie uleg³y przesuniêciu.

Co do oddalenia sklepów, i wy¿ywienia- przyznajê racjê.
Co do roli piechoty racjê s± 3.
Taka, ¿e jej rola z pkt widzenia piechoty by³a niewystarczaj±ca,
¿e oryginalna bitwa i scenariusz w niedu¿ym stopniu uwzglêdnia³y aktywno¶æ piechoty,
¿e faktycznie nale¿y wyci±gn±æ naukê i zrobiæ wiêcej pieszych elementów.
Za rok, je¶li kto¶ z Was zechce przybyæ oby na imprezê o wiêkszym bud¿ecie,
mo¿emy zrobiæ np oblê¿enie Smoleñska czy Carewa lub co¶ podobnego.
Wtedy bêdzie i spieszona husaria i piechota, du¿o szabel i prochu.

Wasza poranna potyczka nie by³a dla mnie prztyczkiem w nos.
Wiedzia³em o niej, uzna³em ¿e dobrze ¿e sami w tym wszystkim zrobicie co¶,
co Wam odpowiada. Gdybym my¶la³ inaczej, poleci³bym ochronie nie wpuszczaæ Was,
a wprost na to pozwoli³em. Ma³o tego, nie mia³em nic przeciwko aby¶cie spo¿ytkowali 60kg czeskiego prochu, który w sobotê rozdysponowa³em.

pozdrawiam
BS
krzysztof.zascianek
CYTAT(hussar.com.pl @ 14:01 09.07.2010) *
Parufka,

za konstruktywn± krytykê i uwagi dziêkujê, jak równie¿ za ró¿ne braki przeprasza³em i przepraszam. Natomiast mimo przepraszania za braki w wy¿ywieniu o nich uprzedza³em.
Do przebiegu inscenizacji i podej¶cia do niej mo¿na mieæ ró¿ne oceny, by³y wykorzystane sugestie jednych, innych nie lub ich brakowa³o. Ma³o tego, zawsze jest tak, ¿e jednym co¶ odpowiada bardziej, innym mniej. Np stajnie z ró¿nych wzglêdów by³y najbli¿ej jak siê da³o.
Bli¿ej wyznaczone by³o pole inscenizacji, teren nie nadawa³ siê do rozstawienia stajni czy woda by³a za daleko. Ma³o tego, czê¶æ osób pozytywnie oceni³a oddalenie stajni od obozowego zgie³ku.
Natomiast bêdê bezlitosny, tak jak niektórzy opisuj±c tu imprezê, wobec tych, którzy mijaj± siê z prawd± czy po prostu K£AMI¡.
K³amie kto¶, kto pisze, ¿e nie ma ustalonych zwrotów.
Ci, którzy tak nie wypisuj± na forum, przesy³aj± mi dane, kontaktuj± siê zgodnie z ustaleniami.
Gdy kto¶ pisze, ¿e na 30 osób dosta³ 5 jaj, te¿ siê mija z prawd±.
By³y 3 jaja per capita, 100g sera na 1 ¶niadanie, 1/3 bochenka chleba- sam wydawa³em.

Co ja poradzê, ¿e jeden uczestnik, który mia³ obiecanego konia w pijackim widzie prawie straci³ palec i sam ze mn± siê zgodzi³, ¿e na konia lepiej nie wsiadaæ.
Co ja poradzê, ¿e Ig³a, którego strojem sam siê zachwyca³em, na pocz±tku imprezy spyta³ czy bêdzie koñ, potem takiego pytania nie by³o. Planowa³em dla Kujawskiej 2 konie, okaza³o siê, ¿e wolne s± nawet 3, ale jeden je¼dziec ranny, drugi mo¿e ze wzglêdu na w±t³e ¶niadanie straci³ zainteresowanie czy zapa³, a teraz siê ¿ali i pomawia.
Ig³a- za konia dla ciebie zap³aci³em za przywiezienie z Bia³egostoku 300pln!!!
Siano by³o i go zosta³o. Pierogów równie¿. Mimo skromnych posi³ków, nawet one nie zosta³y spo¿yte. Kasza gryczana te¿. Sery, po 100g na 1 posi³ek na osobê zosta³y itd, itp.
Przyznajê siê do w±t³ego wy¿ywienia, braku wody na polu w sobotê, zmian w terminach.
Ale jak kto¶ mi zarzuca, ¿e zgodnie z programem w trakcie odprawy sk³ada³em wieniec, a nikomu z Waszych delegacji nie chcia³o siê tam ruszyæ ty³ka, to jak to oceniaæ?
Jakbym robi³ tê imprezê dla siebie, to bym jej nie robi³, bo pó³ roku pracy bez ¿adnego wynagrodzenia, ze spaniem po 2-4 godziny w ostatnich dniach i tygodniach, to nie jest to co lubiê najbardziej.
Nawet przy Waszym po czê¶ci uzasadnionym rozczarowaniu choæby warunkami ¿ywieniowymi,
miejcie ¶wiadomo¶æ, ¿e chodzi³o o nag³o¶nienie i uczczenie 400 rocznicy wielkiej bitwy.
Mo¿na to by³o zrobiæ w ten sposób lub odmówiæ po³owie ludzi, aby by³o wiêcej kasy na posi³ki, mo¿na te¿ by³o odwo³aæ imprezê. S±dzê, ¿e na tê chwile kwestia, któr± opcjê kto by wybra³, ¶wiadczy o tym po co i dlaczego ka¿dy z uczestników w tej imprezie bra³ udzia³.
Ja to organizowa³em z takim zamiarem, nie wiem z jakim Wy przyjechali¶cie na tê imprezê.
Mam nadziejê, ¿e nie tylko po to aby siê napiæ.
Mamy coraz bogatsz± dokumentacjê fotograficzn±, kto na polu bitwy pi³ alkohol, przebiera³ siê za panienki i inne jasno okre¶lone nieregulaminowe zachowania.
Ju¿ widzê jaki bêdzie raban, jak przejrzymy filmy zdjêcia z bitwy i niektórych delikwentów zaprosimy na dywanik...

Jeszcze raz- za niedoci±gniêcia i b³êdy jako organizator przepraszam, a za konstruktywn± krytykê dziêkujê, ale k³amstwa i pomówienia bêdê wytyka³ palcami.

Wszystkim, którzy przyczynili siê do przeprowadzenia inscenizacji bitwy serdecznie dziêkujê.

pozdrawiam
BS

Do kroæset !
Nie ja pisa³em w sprawie koni . Skoro jednak zosta³em wywo³any i ³garstwo mi zadano w tej materii ,to zmilczeæ nie mogê . Ot, konie mia³y byæ trzy . W pi±tek wci±¿ tylko mia³y byæ . W sobotê przed po³udniem by³ jeden . W niedzielê po mszy by³y dwa w tym jeden za³atwiony osobi¶cie przez Ig³ê . Kiedy nasz pancerny poszed³ po swego do stajni ko³o pryszniców okaza³o siê , ¿e jest trzech chêtnych na tego konia i wszyscy uzgadniali to z organizatorem i by³ to ju¿ inny koñ ni¿ ten którego wcze¶niej ogl±dali¶my . £¿e wiêc ten kto mówi , ¿e w tej kwestii nie by³o problemów . Owszem zrani³em powa¿nie rêkê po sporej ilo¶ci miodu , moja strata . Konie i tak by³y dwa wiêc siê nie pcha³em . Gdybym wiedzia³ ,¿e Ig³a sobie niespecjalnie poradzi wsiad³bym choæ bez pancerza . Z drugiej strony konie powinny byæ obje¿d¿one przynajmniej dzieñ wcze¶niej , nie przydzielane chwilê przed inscenizacj± . Czy¿by bezpieczeñstwo uczestników nie mia³o tu znaczenia ? Brakiem roztropno¶ci jest fechtowanie z Moskalami po pijaku , nie przeczê . Ale czyni³em to na w³asne ryzyko . A czym jest dostarczanie obcych koni tu¿ przed inscenizacj± , na które wsiada siê w pe³nej zbroi ? Mia³em kiedy¶ sposobno¶æ pobrykania na takim .
Druga rzecz . Oprócz bitwy inscenizowali¶my obóz wojskowy przez który przewija³o siê sporo publiki . U nas , u grup obok to by³ faktycznie obóz . Mo¿e nie karnych chor±gwi ale obóz pospolitaków z ca³ym jego kolorytem . Z ogniem , pie¶niami , dzbanami miodu, wy³o¿eniem broni i rynsztunku . Niedaleczko za¶ towarzystwo z najgórniejszych znaków le¿a³o/siedzia³o na fotelikach z Ikei w T-szortach i krótkich hajdawerach (mo¿e to ostatni krzyk usarskiej mody ?)
Mniemam ,¿e to nie usz³o Waszym kamerom ,satelitom , tudzie¿ obserwatorom naziemnym i winowajcy co najmniej reprymendê dostan± .
Pozdrawiam
hussar.com.pl
Krzysztofie,

nie Tobie zarzuci³em miniêcie siê z prawd±.
jak tylko przyjecha³e¶ i przed, mówi³em, ze dla 3 koni mo¿e nie byæ, ¿e najwy¿ej kto¶ siê zaprezentuje na paradzie czy w innych punktach, a kto¶ w bitwie.
gwarantowa³em 2 konie z opcj± trzeciego.
1 koñ by³ od pocz±tku.
2 przyjecha³ z Bia³egostoku w sobotê z ³ucznikami.
3 zwolni³ siê faktycznie nied³ugo przed bitw±.
je¶li mieli¶cie umówionego konia (a by³) i w stajni okazuje siê, ¿e kto¶ go chce zaj±æ,
trzeba by³o do mnie uderzyæ. by³em na miejscu.
Dla Was by³ Gringo, na którym pancerny pojecha³ przecie¿ i koñ z Bia³egostoku w stajni rozk³adanej. Nokturn zwolni³ siê w niedzielê.
co do porz±dku w obozie- racja.
by³a wyznaczona osoba [Micha³] (chêtna) do porz±dkowania i spokoju w obozie, osoba ta zawiod³a w tej materii, wsi±k³a itp. Ja pod nieobecno¶æ czy w czasie bezczynno¶ci tej osoby nie mog³em i tego ogarn±æ, choæ jako organizator biorê winê personalnie na siebie.
Dodam kolejny fakt... swoj± droga ceniona przeze mnie osoba zosta³a wyznaczona do konkursu jazdy... i konkurs w koñcu siê odby³, tyle tylko, ¿e... nagrody nie zosta³y wrêczone,
a by³y nie byle jakie- rz±d husarskie bez siod³a, szabla husarska itp.
wiem, ¿e to kolejny problem imprezy i wiem, ¿e ostatecznie to ja za to odpowiadam... taki mój los...

pozdr
BS
Ig³a
Panie Bartku, krytykê sw± stara³em siê ubraæ w s³owa polityczne i ¿artobliwe, po to by³y u¶mieszki i anio³ki w postach - jak sie okazuje odebrana zosta³a z powag± by tak rzec ¶mierteln±.

Zarzut o tym, ¿e koñ by³ a ja farmazony i ¿ale wylewam... Hm, jestem znanym "okultyst±", ale nie wró¿k± devil.gif sk±d¿e mia³em o tem wiedzieæ, ¿e koñ jest?
My¶lê, ¿e typowi, który w biesiaduj±cym obozie trze¼wo¶æ zachowuje (absolutn±) nie mo¿na zarzuciæ braku woli - osobi¶cie by³em u Ciebie i pyta³em o konie min trzy razy (odprawa, na drugi dzieñ w ci±gu dnia, i wreszcie przy prochach).

Determinacji mi nie brakowa³o i nie brak³oby nawet gdybym ¶niadania sobie nie kupi³ - o czym ¶wiadczy fakt, i¿ zorganizowa³em sobie konia na w³asn± rêkê. To, ¿e niestety uda³o mi siê dopiero przed sam± bitw±, po próbnym obje¿d¿eniu spowodowa³o ¿e stchórzy³em i stwierdzi³em ¿e na nim nie wyjadê bo siê ba³em, ¿e w zbroi z niego zlecê, albo co gorsze na kogo¶ najadê, a czasu nie by³o by dobrze konika wyczuæ.

Do mojego ¿alu nikogo nie zapraszam, bo i nie ¿ale tu wylewam a jeno o fakty.
Jesli koñ by³ od soboty - tym gorzej szkoda tych 300 pln... Gdyby za¶ mia³o brakn±æ z tego powodu na basarunki dla jakiejkolwiek grupy - czekam numeru konta.

Je¶li za¶ osobi¶cie wydawa³e¶ ka¿dy posi³ek, to musia³e¶ byæ gdzie indziej kiedy odbiera³em 2 bochenki chleba, 2 serki i 0 jaj na ¶niadanie.

W ¿adnym po¶cie nie krytykowalem scenariusza bitwy, choæ wskazywa³em, i¿ masê piechurów mo¿na by³o wykorzystaæ przy wprowadzeniu.

Braku sumienno¶ci te¿ niech nikt mi tu nie zarzuca - (notatki z odprawy, zalecenia, które przekaza³em grupie - i które zosta³y wykonane i czego pilnowa³em - mam do dzi¶), a i w pe³nym rynsztunku jako ów symboliczny rajtar na polu stan±³em choæ pieszo - wiêc te¿ nikt nie wa¿y siê pisaæ, ¿e rajtara na odprawie i na próbach nie by³o.

W ka¿dym po¶cie pisa³em o faktach - w ¿adnym nie objawi³em plotek jakie po obozie kr±¿y³y... Fakty za¶ maj± to do siebie, ¿e nie podlegaj± dyskusji a co najwy¿ej interpretacji, dlatego te¿ jestem w stanie sprawy owe i niedoci±gniêcia zrozumieæ. smile.gif

Koñcz±c powtórzê: ciesze siê ¿e zrobili¶cie t± imprezê, ciesze siê bo jest to wydarzenie niezwyczajne i wa¿ne. Ufam, i¿ nie bêdzie ostatnia i chêci i zapa³u Wam nie zbraknie. Za u¶wietnienie tej rocznicy Wam dziêkujê, bo wiem, i¿ mimo niedoci±gniêæ wymaga³o to wiele pracy. Mam tylko nadziejê, ¿e kolejne imprezy bêd± lepsze.

Nie pisa³em tutaj niczego aby komukolwiek nawrzucaæ, ale po to by wskazaæ co w mojej ocenie jest do poprawy. Nie krytykowa³em ad persona, pisa³em o zdarzeniu, emocje za¶ zachowuj±c pod kontrol±, tak± przynajmniej ¿ywiê nadziejê.

Co komu do powiedzenia mam to i w twarz mogê zawsze powiedzieæ.

K³aniam siê i pozdrawiam
J.
trollu
CYTAT(hussar.com.pl @ 14:01 09.07.2010) *
Parufka,

.
Gdy kto¶ pisze, ¿e na 30 osób dosta³ 5 jaj, te¿ siê mija z prawd±.
By³y 3 jaja per capita, 100g sera na 1 ¶niadanie, 1/3 bochenka chleba- sam wydawa³em.

P.S.
w kwestii "recepcji" to jest konstruktywne.
ale wspomnê tylko, ¿e lepiej czy gorzej funkcjonuj±cy taki punkt by³.
By³ to jedyny namiot w tzw stanicy u¿yczony przez Arka Czartoryskiego.
Co tam by³o? Ano dodatki Rzepy z programem imprezy. Ano ka¿dy tam bêd±cy wiedzia³, gdzie jest s³oma. Ano ka¿dy tam bêd±cy móg³ wskazaæ gdzie siê rozbiæ.
Czy kto¶ nie rozbi³ namiotu, bo nie wiedzia³ gdzie ma to zrobiæ?

Nie zauwa¿y³em jeszcze zarzutu od kogokolwiek, ¿e po bitwie nie wyczytali¶my kilku grup...
Jakich? ano tych, które nie dostarczy³y nam- organizatorom wype³nionych ankiet ze spisem uczestników... Ale za niepodanie grup po bitwie przez g³o¶niki pretensje by³y przeogromne...

pozdr
BS


Bartku mam wra¿enie ¿e ca³y czas nie rozumiesz jednej kwestii. Za rzeczy o których wiêkszo¶æ pisze/uwa¿a ¿e nie by³o a Ty gromko odkrzykujesz ¿e by³y - jeste¶ odpowiedzialny. Bo skoro by³y to Waszym obowi±zkiem by³o sprawnie informowaæ i koordynowaæ. Je¿eli tej informacji zabrak³o to Twoja obrona przypomina trochê stary dowcip z Radia Erewañ: "Czy to prawda, ¿e na placu Czerwonym w Moskwie rozdaj± samochody?
- Prawda. Tylko nie w Moskwie a w Kijowie, nie pl. Czerwonym a na Majdanie, nie samochody a rowery i nie rozdaj± a kradn±."
smile.gif
Podobnie jak z nazwami grup i ich uhonorowaniem. To by³ Wasz obowi±zek o tym pamiêtaæ i to na Was grzeczno¶æ go nak³ada³a. Koniec i kropka. Go¶æ nie ma obowi±zku przypominaæ o sobie bo jest w go¶ciach.
Lysy_Gnom
CYTAT(hussar.com.pl @ 08:01 09.07.2010) *
co do zwrotów- w jakim jêzyku nale¿y siê z Wami komunikowaæ?
po ³acinie? bo po polsku nie rozumiecie? przecie¿ zwroty s± ustalone i nic siê w tej kwestii nie zmieni³o. by³o to ustalane pisemnie i telefonicznie przed imprez±, na imprezie, a i po imprezie.
Grupy przesy³aj± mi dane do umów/ rachunków. prze¶lijcie i Wy- pozostali, a nie krzyczcie na forum, ¿e nie ma obiecanych zwrotów...


Niestety ale na maila w sprawie zwrotów kosztów, nikt nie raczy³ mi odpowiedzieæ. Dzi¶ wys³a³em kolejny. Wiêc pytam publicznie: jakie dane mam przes³aæ, ¿eby grupa mog³a dostaæ zwrot.

Pozdrawiam
hussar.com.pl
p. kochany.
otrzyma³em maila 18:19. co to znaczy nie raczy³ odpowiedzieæ???
czekaj zatem Wa¶æ do jutra na odpowied¼,
je¿eli godzinne oczekiwanie traktujesz jako brak odpowiedzi.
BS
Lysy_Gnom
Tak jak napisa³em w poprzedniej wiadomo¶ci : Dzi¶ wys³a³em DRUGIEGO maila.
Poprzedni wys³alem 7.7.2010 o godzinie 17:33!!!

GrawerGift
CYTAT(Lysy_Gnom @ 20:11 09.07.2010) *
Tak jak napisa³em w poprzedniej wiadomo¶ci : Dzi¶ wys³a³em DRUGIEGO maila.
Poprzedni wys³alem 7.7.2010 o godzinie 17:33!!!


no to luzik
ja maila z zapytaniem wys³a³em ¦roda, 30 Czerwca 2010 09:43
na maila hussar.hussar@gmail.com
dzi¶ mamy dopiero 9 lipca i wprawdzie juz po imprezie ale czekam cierpliwie

tyle ze nie ma co mojej wypowiedzi traktowaæ jako pretensji czy napastliwosci
raczej informacyjnie
ja zak³adam ze jak kto¶ organizuje taki turniej to ma tak zwan± kupe pracy i nie ma czasu na korespondowanie z kazdym indywidualnie
i ja to rozumiem
tyle ze dobrze by by³o , co kazdorazowo podkreslam : napisaæ jasne zasady gdzies gdzie mozna to ³atwo znale¶æ
tych zasad nie znalaz³em ani na freha
ani na waszej stronie
i dlatego napisa³em
odpowiedzi do tej pory nie mam

i moje uwagi mozna by do innych imprez równiez odniesc
jak kto¶ mi mówi ze mog³em zapytac mailowo ( bo telefonu tez czasem nie ma ) to rozumiem ze ma czas na indywidualn± korespondencji ( to aluzja do innych imprz a nie tej )

i generalnie przyda³oby siê wiecej informacji i konkretów
ISLAM GEREJ III
Skoro ju¿ przeczyta³em ca³y w±tek a razem z kompanami spêdzi³em w obozie ponad 48 godzin dorzucê kilka s³ów od siebie.

1.

CYTAT
Co prawda nie ja za to by³em odpowiedzialny, ale wyja¶niê jak to siê sta³o.
W sobotê 3 VII, by³y roznoszone po obozie listy, na które poszczególne grupy mia³y siê wpisywaæ. Mia³y podaæ swoj± nazwê, liczebno¶æ, typ wojska, dowódcê. Te listy jeszcze w niedzielê, przed inscenizacja do nas dociera³y. Ci, którzy je wype³nili i dostarczyli, byli odczytani i z³o¿ono im podziêkowania. Zdawa³em sobie doskonale sprawê, ¿e nie mamy wypisanych wszystkich grup. Ale z powodu niedoci±gniêcia kilku grup, które nie donios³y swoich list, nie mogli¶my karaæ pozosta³ych. Bo alternatywa by³a taka - albo czytamy, co mamy, albo nic.
Zdecydowali¶my siê przedstawiæ te grupy, które dope³ni³y formalno¶ci. Te grupy, które nie zosta³y odczytane, a które podchodzily pod wie¿ê i informowa³y o swojej obecno¶ci, tak¿e zaprezentowali¶my.


Ankietê wype³ni³em, rozmowê telefoniczn± z p. Bartkiem przeprowadzi³em (swoj± drog± wielkie dziêki gdy s±dzi³em, ¿e straci³em oko ;) ) w obozie zjawili¶my sie ok. 13:30 w pi±tek, rozbili¶my 3 namioty non stop kto¶ siê krêci³ przy obozie a mimo to n ie dotar³ do nas nikt z jak±s lista. Owszem by³ kto¶ z zapisami na bojówkê ale o to czy przybyli¶my nie spytano. Jak wiêc mam rozumieæ mój / nasz b³±d?


generalnie popieram narzekania i mam podobne przemy¶lenia akcentuj±c przy tym fatalny pomys³ rozbicia wewn±trz mega wypa¶nego obozu historycznego (czy nie chciano w³a¶nie wiernie odtworzyæ victorii K³uszyñskiej?) namiotów z popcornem i balonikami. Skoro na bitwie mam godzinê staæ jak ko³ek bo tego wymaga Prawda to czemu mam czy¶ciæ berdysz i smakowaæ siê kasz± nie mog±c przy tym wyprostowaæ nóg bo wtryni³ nam siê pan z hot dogami? :/ Albo reko-impreza i udzia³ rekonstruktorów z przyjemno¶ci (patrz; s³ynne Parufkalia czy Zamo¶æ) lub pseudo-rekonstrukcja (lub u¿ywaj±c ostatnio popularnego s³owa stylizacja na rekonstrukcjê :P ) z pe³nymi wygodami dla uczestników (bardziej wtedy aktorów i statystów) czyli jedzonko, ¿o³d itp.


Mimo wszystko z chêci± przyjadê w przysz³ym roku ;)
pozdrawiam serdecznie
£ukasz
Pospolite ruszenie szlachty ziemi krakowskiej
Abrat
A mnie koncepcja pokazania bitwy wg historii podoba³a siê. Tu (i nie tylko) mam pogl±dy takie jak Trollu. Choæ jeszcze za ma³o, ilo¶ciowo, strony moskiewskiej ale takie zgromadzenie jazdy - no miodzio.

¦wietny pomys³ z wielk± reprodukcj± obrazu. Ma go kto¶ mo¿e dok³adnie pofotografowany?

Wymieniane czêsto tojtoje, bardzo niehistorycznie ale brawo, ciekawe, ¿e na wielu imprezach siê nie da.

Moim zdaniem dobrze, ¿e stajnie by³y tam gdzie by³y, ciekawe jaki by³ koszt postawienia tylu boksów.

Jednak by³ bym siê spiera³ z form± inscenizacji, gdzie przez czê¶æ narracji wszyscy stoj± i czekaj±. Koncepcja ciekawa ale jednak zabra³a inscenizacji dynamikê. Ja bym tego nie powtarza³. Musi siê bardziej dziaæ, to nie teatr.

To ¿e kto¶ s³yszy na próbie to wcale nie znaczy, ¿e us³yszy od razu (a nie za trzecim razem) w ferworze inscenizacji, przy akompaniamencie organek np. Radku, zastosowaæ stare metody komunikacji na odleg³o¶æ - to trzeba æwiczyæ wcze¶niej lub nowe (³okitoki)

Na pierwszy, rzut oka i na drugi - by³o Was po prostu za ma³o do roboty (zw³aszcza tzw. czarnej) na tak± du¿± imprezê.

Warszawiacy mówili o zerowej informacji o imprezie - chodzi o ogóln± informacjê dla ludno¶ci, typu np. plakaty. Robienie jakichkolwiek pokazów w sobotê mija³o siê z celem, nie by³o dla kogo.

CYTAT
Dodam kolejny fakt... swoj± droga ceniona przeze mnie osoba zosta³a wyznaczona do konkursu jazdy... i konkurs w koñcu siê odby³, tyle tylko, ¿e... nagrody nie zosta³y wrêczone,
a by³y nie byle jakie- rz±d husarskie bez siod³a, szabla husarska itp.
wiem, ¿e to kolejny problem imprezy i wiem, ¿e ostatecznie to ja za to odpowiadam... taki mój los...


rozumiem, ¿e skontaktowali¶cie siê ze zwyciêzcami i dogadali¶cie sprawê przekazania nagród.

Uwagi, mam nadziejê, ¿e konstruktywne smile.gif. Stojaki pod ³ozy do ciêcia i pod kó³ka do zbierania powinno siê przygotowaæ wcze¶niej. Bo na ostatni± chwilê to wygl±da tak jak wygl±da³o. No i pierwszy raz widzia³em aby na konkursie millitari na takiej rangi imprezie u¿ywano têpych szabel. Jak kto¶ jeszcze nie potrafi z ostr± szabelk±, to nie startuje w turnieju. £oza ma byæ ¶ciêta, a nie dotkniêta czy zepchniêta. Na konkursach tego typu, je¶li ³oza nie jest ¶ciêta nie ma punktu.

No i program ramowy musi byæ precyzyjniejszy i bardziej pilnowany.
Potyczka piechoty - ¶wietnie wysz³a i bardzo mi siê podoba³a - ale powinna byæ zaplanowana, bo mo¿e siê okazaæ, ¿e jednak mo¿e przeszkodziæ w realizacji czego¶ innego i Ci od "czego¶ innego" bêd± mieli pretensje do orgów. To co¶ innego to by³ pokaz ³uczników konnych. Mocno ch³opakom namieszali¶cie panowie piechociarze. W przeciwieñstwie do pacynowców (jacy wyst±pili w potyczce), jezdni mieli ostre strza³y. Po d³u¿szej chwili namys³u, postanowili jednak nie skorzystaæ z piechoty jako ruchomych celów.
PODKRE¦LÊ (na wszelki wypadek) - NIE MA O TO NIKT PRETENSJI DO PIECHOTY potyczka by³a super.

pozdrawiam.
A

PS Nie miejcie pretensji, ¿e na odprawie by³o przekrzykiwanie siê, brak pos³uchu, upieranie siê przy swoich racjach i pomys³ach, warcholstwo, opilstwo, (no chyba przegi±³em - w sumie nie wiem jak by³o, bo byæ nie musia³em)... itp, itd - to¿ to czysta rekonstrukcja XVII wieku, a czy nie o rekonstrukcjê tu chodzi?
Rados³aw Sikora
CYTAT(Ig³a @ 16:26 09.07.2010) *
i w pe³nym rynsztunku jako ów symboliczny rajtar na polu stan±³em choæ pieszo


O, to w koñcu wiem, z kim rozmawiam smile.gif. Przyznam szczerze, ¿e¶ mi WM¶æ swoim strojem zaimponowa³. Takich rajtarów nam by³o trzeba. Tym wiêksza szkoda, ¿e¶ w inscenizacji konno nie bra³ udzia³u...

CYTAT(Abrat @ 00:00 10.07.2010) *
Jednak by³ bym siê spiera³ z form± inscenizacji, gdzie przez czê¶æ narracji wszyscy stoj± i czekaj±. Koncepcja ciekawa ale jednak zabra³a inscenizacji dynamikê. Ja bym tego nie powtarza³. Musi siê bardziej dziaæ, to nie teatr.


Wiesz, to by³o tak. Pierwotnie zak³ada³em, ¿e zrobimy to w sposób tradycyjny. To znaczy narrator co¶ czyta a w polu dzieje siê akcja. Tak te¿ napisa³em scenariusz z którym zjawi³em siê w Warszawie. Taka formu³a ma jednak swoje wady. Powiem szczerze, ¿e w jakiejkolwiek inscenizacji nie bra³bym udzia³u, to zawsze gubi³ mi siê w±tek. Narrator sobie co¶ tam czyta³, ale mimo szczerych chêci i próby skupienia siê, po krótszym b±d¼ d³u¿szym czasie, nie mia³em pojêcia o co chodzi. Cz³owiek po prostu skupia siê na tym, co siê dzieje w polu. My¶li o swojej roli, albo o tym, ¿eby zrobiæ dobre ujêcie a nie o tym, co z g³o¶nika leci. Tak to wygl±da...

Gdy spotka³em siê z Olgierdem £ukaszewiczem, to zaproponowa³ now± formu³ê inscenizacji. W³a¶nie tê, któr± w praktyce widzieli¶cie. Mo¿e to i mniej dynamiczne, ale widz ma czas, aby spokojnie wys³uchaæ narratora i co¶ z tego wynie¶æ / zrozumieæ co tam siê dzieje. I takie te¿ sygna³y do mnie po inscenizacji dotar³y, tzn. widzowie (kilka osób) mówili mi, ¿e to dobry pomys³, bo mieli szansê spokojnie wys³uchaæ narratora.

To trochê, jak w tych amerykañskich programach edukacyjnych:
"- czy ten zegar s³oneczny wskazuje godzinê, gdy ¶wieci s³oñce?
- tak, ten zegar wskazuje godzinê, w³a¶nie wtedy, gdy ¶wieci s³oñce
- aha, wiêc ten zegar s³oneczny wskazuje godzinê, gdy ¶wieci s³oñce"
Mo¿e to i g³upio wygl±da, ale ju¿ dawno stwierdzono, ¿e dopiero trzykrotnie powtórzona informacja ma szansê na dotarcie do widza. My tê informacjê powtarzali¶my dwukrotnie - raz w postaci tekstu narratora; drugi raz w postaci mojego komentarza do akcji.
Powtórzê ponownie - bitwa mia³a mieæ wymiar edukacyjny. Przyszli na ni± ludzie, którzy o bitwie pod K³uszynem albo niewiele, albo nic nie wiedzieli. A je¶li wiedzieli, to ich pojêcie o bitwie kszta³towa³a stara literatura.
To nie mia³ byæ tylko show dla oczu. Postawi³em sobie do¶æ ambitne zadanie, aby ludzie co¶ z tego wszystkiego zrozumieli i zapamiêtali nie tylko obraz. Nie wiem, na ile to siê uda³o, ale wiem, ¿e przy takiej formule, ludzie mieli na to wiêksz± szansê.

We¼cie te¿ pod uwagê jeszcze jeden aspekt sprawy. Tutaj szczególnie ³atwo zrozumiej± mnie ci, którzy kiedykolwiek, cokolwiek sami organizowali.
Mo¿na zorganizowaæ profesjonalnego narratora (np. aktora) na imprezê. Jego narracja bêdzie na pewno ciekawiej brzmia³a ni¿ takiego amatora jak ja, czy innego cz³owieka nie przygotowanego do tego.
Tylko, ¿e profesjonalny narrator zazwyczaj nie zna siê na historii. Nie wie, co i w którym momencie powinien czytaæ. Nie raz obserwowa³em, jak narrator czyta³ sobie jedno a w polu dzia³o siê drugie. Dlaczego? Bo narrator nie mia³ pojêcia, ¿e to, co czyta, nie odpowiada temu, co siê dzieje. A te rzeczy, w inscenizacji na ¿ywo, trzeba ze sob± korelowaæ.
Rozbicie tekstu na dwie czê¶ci:
- profesjonalna narracja
- komentarz do bitwy
poza wszystkim innym pozwala tak¿e na zgranie ze sob± tre¶ci z obrazem. Olgierd £ukaszewicz czyta³ swój tekst. Ludzie mieli czas aby spokojnie przetrawiæ to, co by³o odczytane. A jak zaczyna³a siê akcja, to ja na bie¿±co komentowa³em, co siê dzieje. I je¶li co¶ nie sz³o zgodnie z planem (jaka¶ akcja siê spó¼ni³a, jaka¶ nie wypali³a, jaka¶ przedwcze¶nie zaczê³a), to mia³em mo¿liwo¶æ elastycznego reagowania. Ludzie wiêc s³yszeli obja¶nienie tego, co siê dzia³o, a nie tego co siê dziaæ powinno.

Poza tym, takie przerwy miêdzy poszczególnymi akcjami pozwalaj± ogarn±æ chaos, który wkrada siê na pole bitwy. Poszczególne grupy maj± czas na dokoñczenie swoich akcji i zorientowanie siê, na którym etapie inscenizacji w³a¶nie s±.

Z tych wszystkich powodów uwa¿am, ¿e taka formu³a inscenizacji bitwy jest du¿o lepsza ni¿ tradycyjna. Mogê tylko podziêkowaæ p. £ukaszewiczowi za to, ¿e mi ten pomys³ "sprzeda³".
------------

A przy okazji - Andrzej, czy ta galeria zdjêæ:
http://picasaweb.google.pl/albumyAbrata/KU...10Warszawa2010#
jest Twoja?
Na stronie http://www.hussar.com.pl/13063/kluszyn-161...zdjecia-i-filmy
zbieram wszelakie galerie, powsta³e podczas K³uszyna. Ich autorów te¿ próbujê namierzyæ, aby nie pozostali anonimowi.
________________________________________________

CYTAT(tomasz @ 10:27 09.07.2010) *
-kwestia bitwy; nie neguje samego przebiegu bitwy. Radek napewno zrobi³ to dobrze i napewno góruje nad wieloma eksperiencj± w sprawie scenariusza. Jednak czy acan nie uwa¿asz, ¿e w sobotê dla towarzystwa nie nale¿a³o zaplanowaæ jakiejkolwiek potyczki wieczornej? Przed czy po koncercie waszmo¶æ pana Jacka. To organizatorów kosztowa³oby dos³ownie linijkê tekstu wiêcej na plakacie, a morale i zadowolenie ¿ó³nierstwa by³oby wy¿sze i brak roli w niedzielê tym samy by³by zrównowa¿ony. A tak towarzystwo wynudzi³o siê w sobotê jak diabe³ na pokucie. A wiadomo, ¿e g³odny i znudzony ¿o³nierz nie jest zbyt dobry.


Jak rozumiem, te uwagi by³y skierowane do Bartka. Ale mimo wszystko odpowiem.
Tomek, w sobotê o godz. 18.00 zorganizowali¶my drug± próbê inscenizacji bitwy. Je¶li dobrze pamiêtam (Abrat mnie poprawi, je¶li siê mylê), musia³em przed ni± ponagalaæ ³uczników konnych, aby koñczyli swoje popisy. Przed 18.00 nie by³o wiêc czasu.
Na próbê nie stawi³a siê znaczna czê¶æ towarzystwa. Jaki wiêc sens by³o organizowaæ cokolwiek po próbie (a przed koncertem), gdy wiele osób ewidentnie wykazywa³o siê lekcewa¿±cym stosunkiem do zaplanowanych dzia³añ? Z kolei ci, którzy uczestniczyli w próbie mieli prawo byæ ju¿ znu¿eni i mieli prawo przygotowaæ siê do koncertu Jacka Kowalskiego.
Po samym koncercie nie widzê mo¿liwo¶ci organizowania czegokolwiek. Raz, ¿e by³o pó¼no (koncert z tego co pamiêtam trwa³ do ok. 22.20). Dwa, ¿e by³o ciemno. Trzy, ¿e ludzie pili, wiêc choæby ze wzglêdów bezpieczeñstwa.

Tak - przyzna³em ju¿ tutaj wielokrotnie racjê tym, którzy narzekali na to, ¿e bêd±c piechot± rosyjsk±, nie mieli co robiæ. Tak - mam zamiar co¶ z tym zrobiæ w przysz³ym roku (je¶li bêdê za rok to organizowa³, bo powiem szczerze, ¿e po tym, co siê tu dzia³o, nie mam na to najmniejszej ochoty). Mo¿e oblê¿enie Smoleñska. Mo¿e Carowego Zajmiszcza. Zobaczymy...
Ale nie - nie uwa¿am, ¿eby w porze, któr± Tomek wskazujesz, by³o sensownie urz±dzaæ potyczkê piechoty.
Abrat
albumyAbrata na picassa to moja galeria - niewiele tam tego.

Có¿ moim zdaniem - koncepcja takiej inscenizacji jest ciekawa, penie wymaga dopracowania. Aby jakie¶ elementy akcji siê dzia³y. Tu np. dobrze wypad³o doj¶cie piechoty polskiej, które trwa³o d³u¿ej od jednej "akcji". smile.gif
Jak rozmawia³em z kilkoma widzami to im siê podoba³o. Narzekali na brak informacji wcze¶niejszej ale to pewnie te¿ pop³ynê³o z braku pieniêdzy.

A
hussar.com.pl
Szanowni forumowicze,

reasumuj±c, jako organizator przepraszam nie pierwszy raz za wszystkie problemy i niedoci±gniêcia. Piszê to ponownie, poniewa¿ przed chwil± w prywatnej korespondencji, ¿e nie potrafiê uderzyæ siê w pier¶.
Proszê przejrzeæ powy¿sze wpisy, w których potwierdzenie czê¶ci Waszych uwag z mojej strony siê pojawia, tak jak i przeprosiny.
Tak, by³a to pierwsza nasza impreza wiêksza ni¿ kilkunastoosobowa.
Impreza by³a bardzo du¿a, a ¶rodki na ni± ma³e i ubywa³o ich.
Kto¶ zarzuca mi, ¿e by³y drewniane miecze i baloniki na straganach.
Miejmy wszyscy ¶wiadomo¶æ, ¿e z tych kramów sfinansowali¶my np koncert Pana Jacka Kowalskiego czy nagrody- szable.
Pewne problemy oczywi¶cie by³y niezale¿ne od finansów.
Zapewne do ka¿dej imprezy mo¿na mieæ jakie¶ uwagi, nie przeczê, ¿e do tej s³usznych jest sporo.
Jedyne czemu siê sprzeciwia³em na tym forum, to podawanie informacji nieprawdziwych czy przedstawianie pretensji w sprawach, które wygl±da³y inaczej, choæby kwestia koni dla przyjezdnych czy porcje ¿ywno¶ciowe, i tak skromne, ale niewykorzystane.

Wszystkim którzy przybyli, uczestniczyli bardzo dziêkujê.
Mam nadziejê, ¿e wiêkszo¶æ z Was mimo tych problemów choæby dziêki stworzeniu okazji do spotkania z osobami ze "¶rodowiska" doceni± ten czas.
Z mojego punktu widzenia, mam nadziejê, ¿e równie¿ czê¶ci z Was, najwa¿niejsze by³o i jest, ¿e wspólnie uczcili¶my rocznicê K³uszyna.
W obozie by³ g³ód i wiele niedoci±gniêæ, ale mam nadziejê, ¿e dostrzegacie te¿ pewne pozytywne strony.
Na koniec dodam, ¿e poza wpisami na tym forum, zdecydowana wiêkszo¶æ bezpo¶rednich maili, które do mnie trafiaj±, pozytywnie wyra¿a siê o imprezie w sensie jej roli, jak± odegra³a w nag³o¶nieniu bitwy pod K³uszynem w¶ród Polaków i samej inscenizacji z pkt widzenia widzów. To równie¿ Wasza zas³uga.

dziêkujê, przepraszam i pozdrawiam,

Bartek Siedlar
Zulus
CYTAT(hussar.com.pl @ 10:38 10.07.2010) *
Kto¶ zarzuca mi, ¿e by³y drewniane miecze i baloniki na straganach.


Nie ¿e by³y, tylko ¿e w ¶rodku obozu. smile.gif

Ale niewa¿ne. My¶lê, ¿e wszystko omówione i na tym mo¿na by zakoñczyæ. Oczywi¶cie w pewnych sprawach obie strony pozostaj± przy swoim zdaniu, ale tego nie przeskoczymy. Ja swoje uwagi przes³a³em prywatnie i tutaj nie bêdê ci±gn±³ dyskusji.

Jest kwestia ciekawsza. Jednym z punktów krytyki by³o niedostateczne wykorzystanie pomocy organizacyjnej i programowej ze strony uczestnicz±cych grup. Zgadzamy siê z t± ocen± b±d¼ nie, wszystko jedno. Chcia³bym zapytaæ, jakie jest stanowisko organizatorów co do imprezy przysz³orocznej. Czy przewidujecie szersz± wspó³pracê z GRH przy przygotowaniu i koordynowaniu Smoleñska czy Carewa? Je¶li tak, to na jakich polach i w jakiej formie?

k³aniam siê i pozdrawiam
Micha³ Mochocki
Maciej Jedliñski
Do pana Radka
1 by³am jako husarz a nie kawaleria Moskiewska
2 wed³ug mnie by³ ma³o dynamicznie a mog³o byæ na prawdê szybko i widowiskowo
hussar.com.pl
w kwestii przysz³orocznej imprezy z Carewem i Smoleñskiem, bardzo chêtnie, choæ kilka osób ju¿ skre¶li³o imprezê, a raczej wykluczy³o swój udzia³. Trudno, a mo¿e i dobrze. Taka wzajemna, naturalna selekcja.
Na szczê¶cie przewa¿aj± uwagi z adnotacj±, ¿e taka czy inna grupa chêtnie we¼mie udzia³ za rok i pomo¿e w tym lub tamtym, ¿e K³uszyn trzeba robiæ co rok- SUPER. Bêdziemy nad tym my¶leæ i pracowaæ.
U nas by³ ten problem, ¿e ja np znam grupy kawaleryjskie, a dot±d nie mia³em wielu kontaktów z piechot±. Nawet na imprezie niestety nie mia³em czasu i mo¿liwo¶ci poznania siê , a tym bardziej z tej lepszej strony, a nie tylko ¿ywieniowej.
Teraz wiemy lepiej kto jest kim, co mo¿e zaoferowaæ, co prezentuje, jak mo¿e pomóc.
Za kilka dni opublikujê artyku³ podsumowuj±cy rocznicê K³uszyna i jakie¶ przemy¶lenia na przysz³y rok.

BS

Maciej Jedliñski
My¶lê ze po 1 inaczej roz³ó¿cie koszty poco np tak drogie nagrody czy trybuny lub udzia³ znanych aktorów czy ta "stanica "(stoi jeszcze ??/ smile.gif
Inaczej ustalcie priorytety
Stajnia rewelacyjna mo¿na pomy¶leæ zêby j± bli¿ej daæ (ale to taki ma³y minusik)
Oddzielne miejsce na obóz
Wiêkszy plac dla kawalerii
Wiêcej organizatorów bo odnios³em wra¿enie ze tylko pan Radek i Bartek organizowali imprezê
Jak mnie zaprosicie to ja z chêci± podejmê wyzwanie i przyjadê
hussar.com.pl
Szanowny Panie Macieju,

z tymi finansami wcale nie mieli¶my mo¿liwo¶ci du¿ych zmian, bo:
obaj wspaniali aktorzy wziêli udzia³ honorowo i to warto tym bardziej podkre¶liæ.
Nagrody tanie czy drogie, to niewielka czê¶æ bud¿etu.
"Stanicê" dopiero budujemy. Ile kosztowa³o drewno na stanicê kupowane prosto od Lasów? Ma³o.
Problem w tym, ¿e pewne finanse stracili¶my tu¿ przed imprez±.

Miejsce dla kawalerii mo¿na powiêkszyæ, ale to znowu zwiêksza koszt barierek itd itp,
ponadto uznali¶my, ¿e ograniczaj±c ilo¶æ miejsca tê husariê i kawaleriê bêdzie widaæ i bêdzie ona wype³niaæ pole bitwy, jak to i historycznie by³o.
Na Grunwaldzie jest wielkie pole, po którym rok temu je¼dzi³a "garstka" kawalerii.
My poszli¶my w innym kierunku, mo¿e b³êdnie, zapewniam, ¿e Pana sugestie we¼miemy pod rozwagê. Z tymi stajniami to s± dwie opinie. Dla jednych za daleko, dla innych w sam raz, bo zgie³k obozowy nie mêczy koni. Ponadto najbli¿szy hydrant dla koni by³ przy tym centrum biurowym i stra¿ by nam nie mog³a daæ wiêcej odcinków.

Trybuny- mieli¶my mieæ i mieli¶my wielu oficjalnych go¶ci.
Przed 10.04 mieli¶my te¿ mieæ wiêcej ¶rodków i go¶ci, ale te trybuny "musia³y" byæ.
Ze wzglêdu na p³aski teren tych trybun by siê przyda³o nawet wiêcej.

pozdrawiam
BS

Maciej Jedliñski
to tylko moje uwagi co do rzeczy które by³y na pierwszy rzut oka na wyrost
sam jako organizator zdaje sobie najlepiej sprawê jak ciê¿ko jest zadowoliæ ludzi i jak ciê¿ko jest roz³o¿yæ i ¶rodki finansowe i prace . Wiêc nie pozostaje nam nic jak próbowaæ próbowaæ i jeszcze raz próbowaæ . A na koniec i tak dostaniemy opierdziel smile.gif
A sam kibicuje nadal Fundacji bo mam nadzieje jeszcze raz pojechaæ w szar¿y z tyloma innymi husarzami (wra¿enie nieziemskie ) i mam nadzieje ¿e Chor±giew ¯ó³kiewskiego jak ju¿ siê oporz±dzi we¼mie udzia³ w Szturmie Zamo¶cia za rok lub zorganizujemy razem jakie¶ manewry lub rajd husarski smile.gif
HubertBKZT
To mo¿e tak bardziej rozweselaj±c napiêta atmosferkê jak skórê na baranich "oczach" powiem tak ten wyjazd nauczy³ nas wiele szczególnie przyrz±dzaæ jaja w ka¿dej postaci d³ugo tu wymieniaæ mo¿na by by³o ale najlepsze by³y pieczone w ogniu i te z kocio³ka po godzinnym gotowaniu devil.gif

Tu wielki uk³on w stron naszego kuchcika który obieca³ nam niezapomnian± ucztê, zaiste tak bêdziemy pamiêtaæ to przez d³ugi czas bum.gif

Bolesny temacik to "wychodz±cy" sprzêt z obozowiska... shocked.gif
Zulus
Wnioski krótkie a ogólne o tym, czego szczególnie dopilnowaæ trzeba na rok przysz³y:

- KONTROLOWANIE
W du¿ym stopniu zawiod³o bie¿±ce kontrolowanie tego, czy plany s± realizowane. By³y rzeczy, które przygotowano, zorganizowano, ale nie wykonano. Np. ten nieszczêsny obóz, który zosta³ wytyczony, ale "ludzie poprzestawiali". To nadal jest rola organizatora - nie tylko zaplanowaæ i zorganizowaæ, ale i kontrolowaæ. Rozumiem, ¿e w tym roku zabrak³o do tego ludzi. W przyszlym roku sztab musi byæ wiêkszy.

- OBIEG INFORMACJI
Najlepiej: recepcja, która dzia³a dwukierunkowo - udziela informacji uczestnikom, a zarazem zbiera informacje od uczestników dla organizatorów (ile namiotów, grup, armat, etc.) Dowódcy grup powinni meldowaæ siê na odprawie ka¿dego ranka i dostawaæ informacje "na dany dzieñ" na pi¶mie. Podej¶cie: "mówi³em wyra¼nie, trzeba by³o uwa¿nie s³uchaæ" jest poniek±d zrozumia³e, ale ma³o skuteczne. Trzeba niestety uwzglêdniæ s³abo¶æ natury ludzkiej - informacji ustnej jeden nie dos³yszy, drugi zapomni, trzeci przekrêci... Najlepiej na pi¶mie. Plus powinna byæ tablica og³oszeniowa, gdzie na bie¿±co informuje siê o zmianach i nowo¶ciach, których nie by³o wiadomo na porannej odprawie (np. o tym, ¿e zosta³ ca³y gar jedzenia).
hussar.com.pl
dziêki za te rady. ja oczywi¶cie imiennie ponoszê odpowiedzialno¶æ, ale przyznajê,
¿e mia³a byæ osoba ogarniaj±ca obóz i jego przestawianie, tyle ¿e siê rozp³ynê³a.
Cassar
Z tego co uslyszalem obozny wyznaczony przez Ciebie Bartku, kazal wrecz pozrywac linki, ktorymi z Tomkiem wytyczylismy obozowisko i rozstawiac namioty wg uznania...Nastepnym razem polecam dokladniej rozwazac dobor osob do wypelniania stosownych funkcji.

A co do reszty dyskusji miejmy nadzieje ze tegoroczne bledy pozwola uniknac tak spektakularnych katastrof w przyszlym roku. Zas goracokrwistym respondentom polecam troche wiecej pokory i umiaru. Jezeli rekonstruktorzy z duzym doswiadczeniem podaja argumenty dla ktorych bitwa i jej scenariusz pozostawialy wiele do zyczenia, to tak wlasnie bylo i opinie cioci ktorej sie mimo wszystko podobalo nic tutaj nie zmieniaja.

Zas co do niesmiertelnego argumentu ze widowisko bylo dla publicznosci...pozostaje tylko odpowiedziec, ze w takim razie trzeba bylo wynajac aktorow :P Zaprosiliscie rekonstruktorow, ktorzy postanowili Wam pomoc w przedsiewzieciu jakim byla inscenizacja Kluszyna i nalezalo nie tylko to docenic, ale rowniez zadbac o to zeby impreza byla atrakcyjna takze dla odtworcow (wszak to wlasnie dzieki nim mieliscie te impreze). Ton niektorych wypowiedzi Pana Sikory, ktore stawiaja nas w roli wyrobnikow i statystow, wola o pomste do nieba, ale zloze je na karb niedoskonalosci komunikacji internetowej.

I na koniec - Bartku bardzo chetnie uczestniczylibysmy w zlozeniu kwiatow, ale po obozie krazyla informacja ze jest to atrakcja przewidziana tylko i wylacznie dla husarii. I znowu okazuje sie ze zawalila informacja...

Z pozdrowieniami

Cezary
hussar.com.pl
Witaj Cerary,

impreza nie by³a tylko dla widzów, a rekonstruktorzy nie byli traktowani niczym "przebierañcy", jak mogli us³yszeæ na innej imprezie.
Co do obo¼nego masz absolutn± racjê, choæ w innej kwestii ta osoba czê¶ciowo sprawdzi³a siê.
To nieporozumienie i pozrywanie ustalonych przez Was linii wynika³o ze swoistej anarchii czy drugiego, nieznanego mi wówczas, nieformalnego o¶rodka w³adzy w fundacji, który wyda³ ponoæ takie uprawnienia- ale znowu- odpowiedzialno¶æ imiennie biorê na siebie. Sprawa wewn±trz nas- organizatorów zosta³a ju¿ za³atwiona, co równie¿ t³umaczy dlaczego tyle spad³o na moje barki, w tym komplikacji, a w konsekwencji win.

Co do opinii dotycz±cych inscenizacji- zdajê sobie sprawê z równych kwestii w tym np zbyt ma³o czasu dla Roty na dzia³ania. Kwestia s³abej aktywno¶ci piechoty "moskiewskiej", to ju¿ dos³ownie sprawa scenariusza i podej¶cia do inscenizacji.
Pozytywne opinie miêdzy krytyk± pochodz± równie¿ od cz³onków grup (kawaleryjskich) które z ró¿nych wzglêdów w inscenizacji udzia³u wzi±æ nie mog³y.
Doskonale rozumiem argumenty pieszych, z tego wzglêdu, ci którzy zechc±, a nie pili piwa w trakcie inscenizacji, za rok bêd± mieli szansê wzi±æ udzia³ w inscenizacji i elementach imprezy znacznie bardziej wychodz±cym im na przeciw.

Rozumiem i przyjmujê uwagi czê¶ci rekonstruktorów na tym forum, skorzystamy z nich,
ale zapewniam, ¿e wiele innych opinii otrzymujemy bezpo¶rednio mailem typu- to by³o do poprawienia itp, ale to i to by³o ok itp. Dla wielu z nich, a nie dla naszych cioæ, inscenizacja by³a dobra, mimo ¿e piechota sobie nie powalczy³a zbyt wiele, a szkoda, to prawda.

Inscenizacja by³a w tym sensie dla widzów, ¿e ludzie, którzy wcze¶niej nie s³yszeli o tej bitwie, nie widzieli jej, w koñcu, po raz pierwszy mogli j± zobaczyæ, wyobraziæ sobie, a w ogóle dziêki Wam- nam wszystkim dowiedzieli siê. Wszystkie stacje TV w sobotê i niedzielê zapowiada³y i pokazywa³y, oraz mówi³y o K³uszynie.
Wydaje mi siê, ¿e ka¿dy z nas- Was to co robi jako rekonstruktor, czyni to nie tylko dla siebie, bo wówczas móg³by to robiæ w 4 ¶cianach albo na strychu, ale aby w ramach widowiska pokazaæ innym, jak tamta epoka i wydarzenia mog³y wygl±daæ.
Tylko w tym sensie przynajmniej ja mog³em u¿yæ sformu³owania, ¿e inscenizacja by³a dla widzów.

co do kwiatów- kto tak± informacjê wypu¶ci³? tekst typu: przejazd husarii przez miasto- by³ marketingowy, nie skierowany do uczestników, a czytelników i widzów.
Wiêkszo¶æ kawalerii na wie¶æ, ¿e tylko kilka koni mo¿e i¶æ do miasta, zrezygnowa³a.
Chodzi³em po obozie, ok, mo¿e nie do ka¿dego dotar³em, ale do wielu grup, aby wyznaczy³y je¶li chc± delegacje do Grobu. Nie by³o odzewu.
Wybrali siê Amerykanie, Signum Polonicum, Rosjanie, my. Do kogo¶ mog³em nie dotrzeæ, na kogo¶ mog³em nie natrafiæ, ale pozwól, ¿e nie bêdê wymienia³ grup, którym wprost siê nie chcia³o nikogo wyznaczyæ, bo np jej cz³onkowie siedzieli ju¿ przy niepierwszym otwartym piwie czy miodzie...

Mimo moich wyja¶nieñ czy niekiedy kontrargumentów, proszê aby nikt nie mia³ w±tpliwo¶ci, zdajê sobie sprawê z problemów, powa¿nie traktujê i doceniam Wasze uwagi oraz, ¿e bêdziemy je uwzglêdniaæ.

pozdrawiam
Bartek
Thenotep
CYTAT(hussar.com.pl @ 21:15 12.07.2010) *
Doskonale rozumiem argumenty pieszych, z tego wzglêdu, ci którzy zechc±, a nie pili piwa w trakcie inscenizacji, za rok bêd± mieli szansê wzi±æ udzia³ w inscenizacji i elementach imprezy znacznie bardziej wychodz±cym im na przeciw.


Tak rozumiem zarzut o picie piwa podczas inscenizacji jednako¿ przypominam i¿ po pierwsze nie by³o wody do picia poza "beczkowozem" wiêc nie ma co siê dziwiæ ¿e ka¿dy wzi±³ co mia³ w obozie a po drugie udzia³ piechoty w bitwie pozwala³ jeszcze na konsumpcje kanapek przywiezionych z domu. Przecie postaæ mo¿na z piwkiem w rêku i z kanapk± skoro walczyæ nie mieli¶my jeno uciekaæ. Dodam jeszcze trzecie i¿ historycznie wojsko raczej trze¼we nie bywa³o a pospolitacy i insze pospolite ¿o³nierstwo nie tylko z piwkiem do bitwy sz³o tako¿ odtwarzano na polu bitwy w pe³ni historyczne zachowanie ¿o³nierzy z 1610.

Je¶li idzie o sk³adanie kwiatów pod pomnikiem to po pierwsze nie by³o informacji po drugie w czasie kiedy ten marsz mia³ siê odbyæ wedle scenariusza by³a bojówka (turniej bojowy szabli). Po trzecie ani do obozowiska Kujaw ani Wielkopolskiego Wa¶æ raczej ¿e¶ nie dotar³ i ¶mia³o mogê powiedzieæ i¿ je¶li by¶ dotar³ to by¶my poszli. Tomasz z Poznania sam mnie siê po bojówce pyta³ co z tym marszem? Wie¶ci ¿adnej nie by³o wiêc postanowili¶my rekonstruowaæ obóz wojskowy pospolitego ruszenia z pie¶niami piwkiem i miodzikiem. Tak jak przystoi prawemu szlachcicowi. Moim zdaniem powinni wszyscy i¶æ bo to by³aby fajna reklama bitwy z dnia nastêpnego. Wa¿ne jest te¿ to i¿ w programie napisano:
15:00 przejazd Husarii przez miasto.
17:00 Z³o¿enie wieñców na Grobie Nieznanego ¯o³nierza.
z tego wnioskujê ¿e mia³a to byæ husaria nikt mnie przez ca³± imprezê z b³êdu nie wyprowadzi³ angsad.gif

CYTAT
Wydaje mi siê, ¿e ka¿dy z nas- Was to co robi jako rekonstruktor, czyni to nie tylko dla siebie, bo wówczas móg³by to robiæ w 4 ¶cianach albo na strychu, ale aby w ramach widowiska pokazaæ innym, jak tamta epoka i wydarzenia mog³y wygl±daæ.
Tylko w tym sensie przynajmniej ja mog³em u¿yæ sformu³owania, ¿e inscenizacja by³a dla widzów.


Jasne jednako¿ poza rekonstrukcj± samego wydarzenia jest jeszcze szeroko pojêta rekonstrukcja np kultury materialnej, obyczaju, itd. Piszê o tym ¿e ka¿de wojsko ma swój charakter i koloryt i na ca³e szczê¶cie widaæ to i widz mo¿e zaobserwowaæ ró¿nice miêdzy obcymi karnymi regimentami a lu¼nym pospolitym ruszeniem to jest tak samo wa¿ne jak i sama inscenizacja i razem tworzy nierozerwaln± ca³o¶æ.

Piszesz Waszmo¶æ:

CYTAT
Wybrali siê Amerykanie, Signum Polonicum, Rosjanie, my. Do kogo¶ mog³em nie dotrzeæ, na kogo¶ mog³em nie natrafiæ, ale pozwól, ¿e nie bêdê wymienia³ grup, którym wprost siê nie chcia³o nikogo wyznaczyæ, bo np jej cz³onkowie siedzieli ju¿ przy niepierwszym otwartym piwie czy miodzie...


Ja my¶lê wrêcz odwrotnie skoro kto¶ nie chcia³ i¶æ mimo pro¶by to powiniene¶ napisaæ chêtnie bym siê dowiedzia³ bo nie lubiê niedomówieñ. Poza tym nie ma co wyliczaæ kto w tym momencie mia³ co po otwierane i ile ju¿ spo¿y³, moim zdaniem to troszkê nie tak. W takim razie czy poszli tylko ci co byli trze¼wi lub po jednym piwie? I kto to sprawdza³? Czy by³ kto¶ kto liczy³ kto ile spo¿y³? Swoj± drog± taki konkurs na opoja obozu pod K³uszynem ciekawy koncept smile.gif
Pozdrawiam
hussar.com.pl
Czo³em,
wody na polu nie by³o w sobotê, to faktycznie by³o niedopatrzenie. w niedzielê by³a, sam j± rozwozi³em, a samo picie alkoholu i uczestnictwo po jego spo¿yciu by³o zabronione choæby regulaminem. Nie ¿artujmy, ¿e picie piwa na bitwie jest OK, a tym bardziej ze wspó³czesnych butelek. Nie twierdzê, ¿e wszyscy czy wiêkszo¶æ pili, ale byli i tacy.

Powtarzam- mog³em do kogo¶ nie trafiæ, choæ dlatego chodzi³em po obozie aby grupy je¶li chc± wyznaczy³y delegacjê do sk³adania wieñców, poniewa¿ przesuniête zosta³y konkursy i turnieje, punkty programu siê na³o¿y³y. Ja ocenia³em lub wprost s³ysza³em, ¿e "nam siê nie chce" albo "nie ma po co" itp. Na takich ludzi te¿ trafi³em. Trafi³em te¿ na Rosjan czy inne grupy, które chcia³y i by³y w stanie. Nigdzie nie napisa³em, ¿e ka¿dy kto nie poszed³, nie poszed³ bo by³ np pod wp³ywem, ale sam stwierdzi³em, ¿e byli i tacy.

Je¶li chcieli¶cie i¶æ, a nie dotar³a do Was informacja, ¿e o 15 jest wymarsz, to po prostu szkoda.
Przez godzinê przed wymarszem kr±¿y³em po obozowisku i nawo³ywa³em. Szkoda, ¿e na siebie nie trafili¶my.

BS
Tomasz Rejf
CYTAT(Abrat @ 00:00 10.07.2010) *
PS Nie miejcie pretensji, ¿e na odprawie by³o przekrzykiwanie siê, brak pos³uchu, upieranie siê przy swoich racjach i pomys³ach, warcholstwo, opilstwo, (no chyba przegi±³em - w sumie nie wiem jak by³o, bo byæ nie musia³em)... itp, itd - to¿ to czysta rekonstrukcja XVII wieku, a czy nie o rekonstrukcjê tu chodzi?


Abrat nic a nic nie przegi±³e¶ smile.gif, by³o opilstwo, warcholstwo i to ze strony najwiêkszych netowych krzykaczy ;).

CYTAT(hussar.com.pl @ 21:15 12.07.2010) *
Co do obo¼nego masz absolutn± racjê, choæ w innej kwestii ta osoba czê¶ciowo sprawdzi³a siê.
To nieporozumienie i pozrywanie ustalonych przez Was linii wynika³o ze swoistej anarchii czy drugiego, nieznanego mi wówczas, nieformalnego o¶rodka w³adzy w fundacji, który wyda³ ponoæ takie uprawnienia- ale znowu- odpowiedzialno¶æ imiennie biorê na siebie.


W zasadzie ju¿ na pocz±tku gdy wytyczali¶my z Cezarym alejki wiedzieli¶my, ¿e nikt ich powa¿nie nie potraktuje i ze kto¶ bêdzie niezadowolony. Miejsce które wytyczyli¶my objê³o oko³o 1/3 - 1/4 obozu.
Znam temperamenty, animozje miêdzy grupowe, niechêæ do podporz±dkowania siê w my¶l zasady "wolno¶æ Tomku w swoim domu" smile.gif. Na wszystkich imprezach gdzie rozstawia siê obozy ka¿da z grup robi to pod siebie, ze swoim wewnêtrznym "podwórkiem" na ognisko i wieczorn± zabawê.
Ja ze swej strony wytyczanie skrawka obozu potraktowa³em jako eksperyment na przysz³o¶æ. Wypróbowa³em sobie proste sposoby tyczenia linii prostych w terenie.
Chcê w¶ród grup rekonstruuj±cych piechotê i jazdê autoramentu cudzoziemskiego wprowadziæ modê na namiociki ¿o³nierskie i uporz±dkowany obóz. Na przysz³o¶æ s³u¿ê te¿ materia³ami historycznymi na kwatery dla towarzyszy i oficerów jazdy narodowej je¶li dzisiejsi ich rekonstruktorzy chcieli by je odtworzyæ. Kiedy¶ mo¿e tak siê stanie, ¿e bêdzie porz±dek smile.gif. Eksperyment do pewnego stopnia siê powiód³ smile.gif.

Inscenizacja bitwy z mojego punktu widzenia by³a ciekawa. Mimo, ¿e na próbie wynika³o ¿e mamy staæ i jeszcze staæ. Znale¼li¶my sobie miejsce w scenariuszu, skonsultowa³em to z Radkiem i dobrze siê bawili¶my strzelaj±c ile prochu w rurach by³o, a potem przeszli¶my na stronê jedynie s³uszn± i gromili¶my "wra¿ych Moskali".

Jestem ¶wiadom wielu niedoci±gniêcie i braków w obozie, aprowizacji wymiany informacji, nierównego traktowania grup w inscenizacji itd.
Niemniej trochê chleba re-konstruktorskiego jad³em i nie by³a to najgorsza impreza. Zadaniem organizatorów jest wys³uchaæ opinii i wyci±gn±æ odpowiednie wnioski na przysz³o¶æ. Ja im ¿yczê powodzenia bo tak blisko na inscenizacjê historyczn± jeszcze nie mia³em 15 min smile.gif Na lepsze imprezy muszê (chcê) niestety je¼dziæ 400 km.
Tomasz Rejf
A i dodam tak jeszcze na szybko, taki temat na tym forum powinien siê pokazaæ przed imprez±.
Tomasz Rejf
to by³a informacja podana 30 czerwca czyli na 4 dni przed imprez±, mnie chodzi³o o temat który istnia³by od pocz±tku roku na którym mo¿na ustaliæ wiele spraw dotycz±cych obozu, namiotów, inscenizacji itp rzeczy. By³a namiastka na stronie organizatora, ale wiêkszo¶æ dyskusji by³o o wystêpie Jacka Komudy na polach K³uszyna i o turnieju szablowym.
hussar.com.pl
Tomaszu,
dziêkujê za opiniê i ocenê, a i wytyczenie obozu.
To nie Ty, a inna wyznaczona bez mojej wiedzy osoba poprzestawia³a alejki, które wyznaczy³e¶.
BS
tomasz
Muszê daæ respons.
Nie trudno by³o trafiæ do obozu kujawsko- bia³ostocko-wielkopolskiego, wszak on by³ na samym pocz±tku obozowiska. Nie bylo to miejsce zbytnio odosobnione. Wielu acanów go odwiedzi³o, a¿ dziw bierze, ¿e¶ mo¶ci panie Bartoszu drogi do niego nie znalaz³.
Moja informacja na temat wymarszu na grób NZ uzyskana wieczorem od osób postronnych sugerowa³a, ¿e zgodê na przemarsz uzyska³a grupa sk³adaj±ca siê z 4 husarzy. Do kroæset, czy trzeba by³o s³uchaæ warszawskich ³yczków z pani± Hann± na czele? Gdzie fantazyja szlachecka i animusz? Mo¶ci Bartoszu, trza by³o nie chodziæ po pro¶bie z namow± udzia³u, jeno porwaæ mikrofon i wezwaæ wszystkich chêtnych do wymarszu. Mniemam i¿ kupa szlachty zebra³aby siê ca³kiem grzeczna. A wahaj±cych siê szybko "jednomy¶lno¶æ" szlachecka by przekona³a!
Pan Krzysztof pisze o odtwarzaniu atmosfery dawnych czasów nie tylko w samych inscenizacjach, ale tak¿e jej obyczajów, kultury i ¿ycia. By³o to bardzo interesuj±ce dla zwiedzaj±cych obóz o czym ¶wiadczy liczna grupa widzów i turystów przychodz±ca w nasz zak±tek, rozmawiaj±ca i pytaj±ca o liczne szczegó³y historyczne. Wielu siada³o do ogniska i przy³±cza³o siê do wspólnego ¶piewania i zabawy. Dziwi mnie zatem fakt, i¿ wielu rekonstruktorów nie sposób by³o obaczyæ na majdanie obozowym. Czy¿by po próbach szybko zrzucali ³aszki, albo zaszywali siê w odosbionych i zamkniêtych gronach. Zostawiam to pod rozwagê jm panu.
I jeszcze jeno acan. Zauwa¿y³em, ¿e wszyscy niekonni s± okre¶lani mianem "piechota". Mo¿e rozumujê s³owa opatrznie, ale szeroko pojête sformu³owanie PIECHOTA jest nadzwyczaj niefortunnym zwrotem. Powiem tylko, ¿e grupy rokonstrukcyjne odtwarzaj±ce regimenty piechoty napewno nie chc± byæ "wrzucane do jednego worka" z lud¼mi spod innych znaków, a nie praktykuj±cych siod³a.
Wszelako dziêkujê za zorganizowanie uroczysto¶ci k³uszyñskiej i ¿ywiê nadziejê, ¿e dziêki temu spotkaniu kolejny promil narodu Polskiego pozna³ swoj± przes³awn± historiê.
Thenotep
No teraz jestem spokojnym bo przecie ka¿de dziecko wie i¿ Kujawski szlachcic zawsze swój kufel przy sobie ma (specjalne noside³ko przy rapciach smile.gif) i jako szabli pilnuje przeto z butelek na imprezach nie pije smile.gif

Co do regulaminów to mo¿e piechoty tyczyæ ale wolnej szlachty raczej nie przeto ja nic nie podpisywa³em tako¿ furda regulaminy ;) " Warcho³ krzycz± nie zaprzeczam tylko w³asnym prawom ufam, wolna wola jest cz³owiecza pergaminów nie pos³ucham..." cytuje z pamiêci wiêc przepraszam za wszelkie pomy³ki ;)

Z tym chodzeniem po obozie to niez³a sprawa rzeczywi¶cie nawo³uj±cy organizator wielce ciekawy obraz czyniæ musi. Chodzi mi o to i¿ zazwyczaj na odprawie ustala siê wszystko z dowódcami grup i zazwyczaj to wystarczy dodatkowo jeszcze u¿ywa siê mikrofonu i bli¿ej terminu przypomina o ca³ej sprawie. To co Wa¶æ piszesz to troszkê wstyd bo Ty chodzi³e¶ z takim skutkiem i¿ namówi³e¶ czterech Husarzy (¦wiêto Husarii) a kto¶ przeszed³ po obozie i ustawka na drugi dzieñ na oko³o sto osób. Przypominam ¿e w planie imprezy by³o pisane tylko o Husarii
"15:00 przejazd Husarii przez miasto."
Jako¶ siê uda³o odnale¼æ chêtnych ludzi którzy byli otwarci na wszelkie pomys³y i dzia³ania. Mo¿e trzeba by³o poprosiæ kogo¶ o pomoc i wtedy dotar³by¶ do wiêkszego grona uczestników bo mam wra¿enie ¿e¶ sam po tym obozie chadza³.
Swoj± drog± gratulujê i¿ uda³o siê Rosjan namówiæ by poszli pod pomnik. W koñcu ¿o³nierz który tam le¿y zgin±³ w wojnie polsko - bolszewickiej. smile.gif W bitwie pod Zadwórzem (polskie Termopile) gdzie 330 Polaków powstrzyma³o armie Budionnego zmierzaj±c± na Lwów. smile.gif
Pozdrawiam
hussar.com.pl
Widzisz Waszmo¶æ,

³atwiej Rosjan przekonaæ ni¿ polsk± szlachtê ;)

tak, sam po obozie chodzi³em, pozostali zajêli siê przygotowaniami do konkursu i turnieju.
Ale nie ka¿cie mi pisaæ kto z której grupy dziêkowa³ za udzia³ w przemarszu.
Z 4 husarzami nie chodzi³o o to, ¿e 4 znalaz³em, a ¿e 4 w ramach przymkniêcia oka mog³em wprowadziæ do miasta w t³um turystów...

co do picia- to primo nieuniknione praktycznie, jednak razi i karygodne ze wzglêdów bezpieczeñstwa i wizualnych picie z butelek na polu bitwy, a takie obrazki siê zdarza³y.

Obiecajmy sobie, ¿e je¶li za rok siê spotkamy, te same b³êdy raczej siê nie powtórz±, a mo¿e i nowe nie dojd±... a przynajmniej nad tym bêdziemy pracowaæ.
Miejmy wszyscy ¶wiadomo¶æ, ¿e choæ mo¿e nie powinno tak byæ, tê imprezê zorganizowa³y nie do¶æ, ¿e po raz pierwszy, to naprawdê pojedyncze osoby.
Miejmy te¿ wszyscy ¶wiadomo¶æ, ¿e 400 rocznica K³uszyna zobowi±zywa³a i powinna by³a byæ imprez± du¿±, a du¿a impreza, szczególnie przy ma³ym bud¿ecie, jest szczególnie trudna do zorganizowania i przeprowadzenia.

Na pocieszenie nie tylko dla mnie, ale i wszystkich Uczestników dodam, ¿e ze strony mediów, widzów i wielu osób, reprezentuj±cych te¿ wiêksze grupy i spo³eczno¶ci mailem otrzymujemy nie tylko dla nas, ale w³a¶nie dla Was wszystkich wyrazy uznania i podziêkowania, ¿e uda³o siê to przynajmniej patrz±c z zewn±trz godnie przeprowadziæ...
K³uszyn 400 lat siê odby³ i by³ du¿±, g³o¶n±, widowiskow± imprez± i inscenizacj±.
Dziêki Wam- Uczestnikom. Miejcie i Wy z tego satysfakcjê.

pozdrawiam
BS
tomasz
Zacny acanie,
jako ¿ywo ja mam satysfakcjê i gdyby drugi raz przysz³o do potrzeby to przyjecha³bym ochotnie.
Takie wydarzenie tworzy historiê. Impreza rodzi³a siê w trudzie i znoju tak jak przebija siê pamieæ I Rzeczpospolitej do ¶wiadomosci Polaków.
Sam pomys³ i wydarzenie, mimo licznych utyskiwañ, nale¿y pochwaliæ i oczekiwaæ podobnych inicjatyw w przysz³o¶ci. Wszak nasza Polska jest najwa¿niejsza!!!
hussar.com.pl
tymczasem polecam uwadze, zamieszczony w³a¶nie na stronie nie imprezy,
a organizatora hussar.com.pl tekst podsumowuj±cy oficjalnie obchody K³uszyna:

http://www.hussar.com.pl/13911/kluszyn-400-lat-podsumowanie

oraz galeria zdjêæ:
http://www.hussar.com.pl/galerie-zdjeciowe...lacja-z-imprezy

BS

Tomasz Rejf
taki film nakrêci³o MWP. http://www.youtube.com/watch?v=TtJ_a-aTPYI&NR=1
Ca³kiem ciekawy, ale pokazuje tez niedo³êstwo jaki¶ przebranych za panie strzelców co im broñ ucieka z rêki, ¿enuj±ce. Proszê zwróciæ uwagê na 7.14 do 7.40 minutê filmu.
Karol £.
Witam
Troche pó¼no ale chcia³em te¿ kilka s³ów od siebie dodaæ.
Je¶li chodzi o czê¶æ organizacyjn± to zgadzam siê z zarzutami innych kolegów, ale uwa¿am, ¿e wieszanie psów na wszystkim jest przesad±. By³o
- sporo toików i by³y co rano myte,
- prysznice,
- woda (na beczce by³o napisane ¿e woda nadaje sie do picia po przegotowaniu),
- s³oma
- koncert Jacka Kowalskiego

Zdarza³o mi siê byc na imprezach, gdzie nawet tego nie by³o.
O rzeczach, których nie by³o nie bedê pisa³, bo moi przedmówcy wyczerpali ten temat. My¶lê, ¿e powodem tylu negatywnych emocji jest ró¿nica pomiêdzy tym co organizatoprzy obiecali, a tym co rzeczywi¶cie by³o. Jako konstruktywn± czê¶æ krytyki chcia³em wskazaæ przyk³ad organizacji bitwy warszawskiej sprzed 2 lat w parku skaryszewskim. Panowie organizatorzy - zobaczcie jak oni sobie poradzili i bierzcie przyk³ad.

Jeszcze jedno - udzia³ organizatora w organizowanym przez siebie turnieju szabli by³ co najmniej nieelegancki.

Je¶li chodzi o inscenizacjê bitwy.
Dosz³o mnie sporo g³osów od strony publiki (laików jak i ludzi z naszego ¶rodowiska), ¿e bitwa by³a ca³kiem udana. Zdarza³y siê momenty, kiedy nic siê nie dzia³o ale ogólne wra¿enie by³o pozytywne.
Je¶li chodzi o moje odczucia, to bardzo spodoba³o mi siê to, ¿e dzia³ania wojsk by³y przerywane g³osem lektora, jak równie¿ sam sposób czytania tego komentarza (brawa dla pana £ukaszewicza). Dziêki temu przebieg bitwy by³ czytelny dla uczestników i zapewne dla publiki. Pozwala³o to równie¿ zapanowaæ nad przebiegiem ca³ej inscenizacji.
Zgadzam siê, ¿e takie rozwi±zanie ma wadê w postaci zwolnienia tempa akcji, ale pamiêtam inne inscenizacje, gdzie lektor mówi³ jedno a wojska robi³y drugie, a sam g³os lektora nikn±³ w¶ród wystrza³ów i uwa¿am, ¿e by³y gorsze.
Je¶li chodzi o ma³y udzia³ piechoty, to wynik³ on z przebiegu oryginalnej bitwy i moim zdaniem wa¿niejsze jest oddanie przebiegu prawdziwej bitwy, ni¿ mo¿liwo¶æ "wy¿ycia siê" z szabl± lub muszkietem. Przyjemnie by³o wzi±æ udzia³ w bitwie, gdzie moje dzia³ania mia³y oddawaæ konkretne dzia³ania konkretnego oddzia³u z 1610 roku. Szkoda tylko, ¿e dostali¶my na to za ma³o czasu.
Moje uwagi (mam nadziejê konstruktywne):
- zainwestowanie w krótkofalówki dla dowódców oddzia³ów - pojedyncze polecenia wydawane przez g³o¶niki nie przeszkadza³y, ale ju¿ ponawianie komend nie brzmia³o dobrze
- przeniesienie g³ównej bitwy na sobotê, a w niedzielê inscenizacja oblê¿enia - pozwoli unikn±æ sytuacji gdy po g³ównym wydarzeniu wszyscy rzucili siê do pakowania i zwijania namiotów a osobom niewy¿ytym pozwoli na wystrzelenie wielu ³adunków i skrzy¿owaniu szabel z innymi uczestnikami. Pozwoli równie¿ na wykorzystanie tylu osób w strojach zebranych w jednym miejscu.
- wprowadzanie przeciwnych wojsk na pole bitwy z dwóch stron - jako piechota do³±czyli¶my do wojsk polskich wychodz±c z pozycji wojsk moskiewskich - mog³o to wygl±daæ jak jaka¶ dezercja.
- my¶lê, ¿e pole bitwy powinno byæ wiêksze, choæ rozumiem argument, ¿e drzewa przes³ania³yby wtedy jego czê¶æ. Szkoda, ¿e nie mo¿na ich usun±æ.
Inna
Witam!

Chcialabym wyrazic opinie nie wlasna (bo niestety nie bylam na impreze), ale Strzelcow Moskiewskich.

Chcemy podzienkowac organizatorom za zaproszenie i mozliwosc byc uczestnikami tej imprezy.

Wszystko nam sie spodobalo, bylo fajnie spotkac sie ze znajomymi z Polski:)

Zgadzamy sie, ze organizacja miala troche minusow, ze historyczny poziom niektorych uczestnikow byl - dunno.gif

Ale nie trzeba myslic, ze bylo glupo przed nami (Rosjanami) - wiedzielismy co nas moze czekac kiedy zbieralismy - napzyklad, o problemach finansowych.

Mamy nadzieje jeszcie nie jeden raz spotykac sie na imprezach ze kolegami z Polski i Czech:)

Pozdrawiamy serdecznie,
Strzelcy Moskiewcy
m_q
Brawo Strzelcy Moskiewscy! Jedna z najmocniejszych grup na tegorocznym K³uszynie.
SAMUEL77
Jedna z najlepszych w Europie.
hussar.com.pl
CYTAT(Karol £. @ 13:09 19.07.2010) *
Moje uwagi (mam nadziejê konstruktywne):
...
- przeniesienie g³ównej bitwy na sobotê, a w niedzielê inscenizacja oblê¿enia - pozwoli unikn±æ sytuacji gdy po g³ównym wydarzeniu wszyscy rzucili siê do pakowania i zwijania namiotów a osobom niewy¿ytym pozwoli na wystrzelenie wielu ³adunków i skrzy¿owaniu szabel z innymi uczestnikami. Pozwoli równie¿ na wykorzystanie tylu osób w strojach zebranych w jednym miejscu....


dziêki za sugestie i uwagi.
o bitwie pieszej ju¿ zdecydowali¶my, ale prêdzej widzimy j± w sobotê,
bo przy bitwie kawaleryjskiej trzeba wiêcej prób, a nie mamy pozycji jak Grunwald,
¿eby uczestnicy przyjechali kilka dni wcze¶niej i æwiczyli w tygodniu.
W sobotê zrobimy Carewo albo Smoleñsk, lub jako¶ tak...
hussar.com.pl
CYTAT(Inna @ 17:54 19.07.2010) *
Witam!
Chcialabym wyrazic opinie nie wlasna (bo niestety nie bylam na impreze), ale Strzelcow Moskiewskich.
Chcemy podzienkowac organizatorom za zaproszenie i mozliwosc byc uczestnikami tej imprezy.
Wszystko nam sie spodobalo, bylo fajnie spotkac sie ze znajomymi z Polski:)
Zgadzamy sie, ze organizacja miala troche minusow, ze historyczny poziom niektorych uczestnikow byl - dunno.gif
Ale nie trzeba myslic, ze bylo glupo przed nami (Rosjanami) - wiedzielismy co nas moze czekac kiedy zbieralismy - napzyklad, o problemach finansowych.
Mamy nadzieje jeszcie nie jeden raz spotykac sie na imprezach ze kolegami z Polski i Czech:)
Pozdrawiamy serdecznie,
Strzelcy Moskiewcy


Jeszcze raz dziêkujê Wam za przybycie i uczestnictwo, mimo przedstawienia prawie ¿e w ostatniej chwili gorszych warunków. Wasz udzia³ bardzo wiele dla nas znaczy.
pozdrawiam
Bartek

Igor W.
CYTAT(Tomasz Rejf @ 23:26 15.07.2010) *
...ale pokazuje tez niedo³êstwo jaki¶ przebranych za panie strzelców co im broñ ucieka z rêki, ¿enuj±ce. Proszê zwróciæ uwagê na 7.14 do 7.40 minutê filmu.


Oj tam zaraz ucieka... Zapewniam Ciê, ¿e akurat te moskiewskie bia³og³owe doskonale wiedzia³y co robi± - tu pragnê zwróciæ uwagê zacnego towarzysza na spowolnienie i kobieca gracjê z jakim rzekoma broñ wypada z rêki owej pannie icon_wink.gif - i cokolwiek tam widzisz by³o przemy¶lane, uzasadnione i zamierzone. Przynajmniej tak mi siê o uszy obi³o...

Co do samej imprezy wszystko ju¿ chyba zosta³o powiedziane i powtórzone kilkakrotnie. Za¶ kieruj±c siê moimi osobistymi wra¿eniami z ca³ego wielkiego przedsiêwziêcia mam powa¿ne w±tpliwo¶ci czy wspomniani wy¿ej strzelcy jako¶ szczególnie odstawali od poziomu imprezy... Chocia¿! Rozmach szar¿y kawalerii i wra¿enia po niej pozostan± na d³ugo i tu uk³ony ku grupom rekonstruuj±cym husariê. Nieporównywalnie ciep³e wra¿enia pozostan± równie¿ po wieczorach przy gitarze i ognisku oraz osobach które zab³±dzi³y na chwilê w okolicy naszej wiaty by pozdzieraæ trochu gard³a, czy pogawêdziæ. Do zobaczenia gdzie¶, kiedy¶...!
Tomasz Rejf
CYTAT(Igor W. @ 16:35 21.07.2010) *
CYTAT(Tomasz Rejf @ 23:26 15.07.2010) *
...ale pokazuje tez niedo³êstwo jaki¶ przebranych za panie strzelców co im broñ ucieka z rêki, ¿enuj±ce. Proszê zwróciæ uwagê na 7.14 do 7.40 minutê filmu.


Oj tam zaraz ucieka... Zapewniam Ciê, ¿e akurat te moskiewskie bia³og³owe doskonale wiedzia³y co robi± - tu pragnê zwróciæ uwagê zacnego towarzysza na spowolnienie i kobieca gracjê z jakim rzekoma broñ wypada z rêki owej pannie icon_wink.gif - i cokolwiek tam widzisz by³o przemy¶lane, uzasadnione i zamierzone. Przynajmniej tak mi siê o uszy obi³o...



Tiaaaa... smile.gif
Prisoner
Witam,

ja ze swojej strony ju¿ nie chcia³bym mówiæ wiele o tym co zosta³o ju¿ powiedziane, skrytykowane i przeproszone. Mo¿e to by³o przeoczenie (nie ze strony Bartka, ale wydaj±cego jedzenie), ten gar jedzenia nie powinien zostaæ wylany, bo spokojnie uczestnicy by go zjedli gdyby nie dezinformacja. Osobi¶cie by³em z towarzyszem w kuchnie po gulasz, a (chyba to by³ pan) zamiesza³ tylko chochl± po pustym dnie i o¶wiadczy³ ¿e nie ma ju¿, wiêc poszli¶my do obozu. Co nie znaczy ¿e nie jad³em go, bo na szczê¶cie koledzy i kole¿anki zostawili pokarm dla mnie i towarzysza z dru¿yny.

Ale wiêksz± uwagê chcia³bym zwróciæ na "konkurs szablowy". To fakt,m ¿e na stronie Fundacji prowadzona by³a dyskusja odno¶nie zasad, sam nawet rzuci³em pomys³, który jednak nie zosta³ wykorzystany w najmniejszym stopniu, a na innych turniejach siê sprawdza³ i cieszy³ uznaniem. Zasady mimo wszystko by³y jakie by³y, nie do koñca mi odpowiada³y, ale postanowi³em siê w nich spróbowaæ. I co? W praktyce zasad nie by³o. Sêdziowie chyba ich sami nie znali. Rozumiem, ¿e w regulaminie by³ punkt o mo¿liwo¶ci dowolnej jego zmiany, ale a¿ tak. W pewnym momencie jeden z sêdziów ju¿ w drugim etapie mówi: mieli¶my liczyæ czas, a dobra nie liczyli¶my wcze¶niej to i teraz nie liczymy, zapomnia³em (mo¿e nie byæ dos³ownie napisane). Co z zasad± ciêcia uprzywilejowanego (czy co¶ w ten deseñ)? U mnie w grupie by³y trzy osoby (razem ze mn±), bo jedna postanowi³a siê przepisaæ do innej... Broñ mia³a byæ wa¿ona, ogl±dana, i co? Nici. Przynajmniej je¶li chodzi o mnie i moj± szable. Mog³a byæ np. ostra i wa¿yæ 3 kg, nie zosta³em objêty programem sprawdzania. Nic co prawda siê nie sta³o bo sumiennie j± wyczy¶ci³em i star³em wyszczerbienia aniol.gif I dalej, nikt sprawdza³ uzbrojenia ochronnego. W grupie mia³em faceta, chronionego dosyæ sk±po: mia³ odkryte ramiona i barki. Na szczê¶cie nic mu siê nie sta³o, a mog³o, Krzysiek ma du¿o si³y smile.gif Jedyn± zasad± odró¿niaj±c± t± "bojówkê" od najbardziej standardowych by³o OBOPÓLNE, które koñczy³o walkê i bardzo psu³o zabawê, o podnoszeniu ci¶nienia zawodnikom ju¿ nie mówiê, no i rzecz jasna znaczne nagrody smile.gif
Na nastêpny raz proponuje wybraæ co najmniej trzech sêdziów do walki i wiêcej, byle nieparzy¶cie, co by umo¿liwiæ demokratyczne podjêcie decyzji w ich gronie.

Pozdrawiam, Krystian Ruzik.
Karol £.
Zgadzam siê, ¿e szablówka by³a s³abo przygotowana. Organizatorzy poprosili nasz± grupê o pomoc przy sêdziowaniu wieczorem dzieñ przed konkursem. Skoñczy³o sie na tym, ¿e fina³owe walki (których by³o ponad 40) sêdziowa³y tylko 2 osoby z mojej grupy. Czasu nie mierzyli bo nie byli do tego przygotowani (mieli¶my pomagaæ a nie prowadziæ ca³o¶æ konkursu). Podobnie z wa¿eniem szabli, któe ponoæ siê odby³o, choæ mojej nikt nie wa¿y³.

Nie zgodzê siê natomiast, ¿e zasada o koñczeniu walki po obopólnym trafieniu psu³o zabawê. To uczestnicy sami sobie psuli zabawê bo nie potrafili wykonaæ najprostszej zas³ony - ale rozumiem, ¿e nag³e u¶wiadomienie sobie w³asnej indolencji moze podnie¶æ ci¶nienie. Zasady by³y tak u³o¿one ¿eby zniechêcaæ do trafiania za wszelk± cenê. Dlaczego? Bo walki z u¿yciem zas³on, gdzie przeciwnicy wymieniaja przynejmiej kilka nataræ s± du¿o ³adniejsze i bardziej przypominaj± prawdziwy pojedynek, gdzie ka¿dy stara siê najpierw prze¿yæ, a potem dopiero trafiæ przeciwnika.
Czy naprawdê lepiej wygl±daj± "standardowe" turnieje, gdzie wiêkszo¶æ walk wygl±da tak, ¿e przeciwnicy po kilku minutach "czajenia siê" trafiaja siê w tym samym momencie, po czym sêdziowie uznaja, ¿e wygra³ ten, który trafi³ u³amek sekundy wcze¶niej?
Nie muszê chyba dodawaæ, ¿e bez zapisu wideo czy aparatury z szermierki sportowej takie decyzje czêsto wywo³uj± du¿e kontrowersje. Widzia³em wiele takich konkursów i moim zdaniem wygladaj± beznadziejnie i niewiele maj± wspólnego z fechtunkiem.

Propozycja by sêdziów by³o trzech jest najbardziej s³uszna, najlepiej ¿eby ka¿dy z nich by³ z innej grupy, tak by nie by³o podejrzeñ o stronniczo¶æ.
hussar.com.pl
witam,

z tym jedzeniem ju¿ wyja¶nia³em, fakt, ¿e w tym przypadku czy innych zdarza³o siê czy by³o regu³±, ¿e jedzenia zosta³o, bo nikt nie przyszed³ po dok³adkê (mo¿e poza tym garem).
Co do tego gara i "strawy" po prostu winê biorê na siebie, nie bêdê wyja¶nia³ naszych nieporozumieñ z dostawc± tej "wieczerzy", co mia³o byæ, co by³o, co mówi³ i robi³ "szef",
co jego ma³¿onka... wiem, ¿e by³o marnie i po prostu przepraszam.

co do szabli, rozumiem pewne Wasze zastrze¿enia.
z sêdziami wysz³o jak wysz³o, bo trochê nas zaskoczy³o zainteresowanie turniejem,
co cieszy, ale robi±c tak± imprezê pierwszy raz, pewnych rzeczy nie przewidzieli¶my.
nie rozumiem tylko dlaczego nagrody ponoæ podnosi³y ci¶nienie...?
w pozytywnym s³owa znaczeniu?
pozdr
BS

p.s.
powróci³em po kilku dniach...
Prisoner
"Czy naprawdê lepiej wygl±daj± "standardowe" turnieje, gdzie wiêkszo¶æ walk wygl±da tak, ¿e przeciwnicy po kilku minutach "czajenia siê" trafiaja siê w tym samym momencie, po czym sêdziowie uznaja, ¿e wygra³ ten, który trafi³ u³amek sekundy wcze¶niej?
Nie muszê chyba dodawaæ, ¿e bez zapisu wideo czy aparatury z szermierki sportowej takie decyzje czêsto wywo³uj± du¿e kontrowersje. Widzia³em wiele takich konkursów i moim zdaniem wygladaj± beznadziejnie i niewiele maj± wspólnego z fechtunkiem."

Nie mówiê o standardowych zasadach np. do trzech trafieñ, po jednym punkcie za ka¿de, ale o ró¿nej punktacji w zale¿no¶ci od lokacji trafienia. Za obopólne uderzenia zawodnicy dostaj± po punkcie co zbli¿a do koñca walki ale jej nie koñczy. Zawodnicy sami uczciwie przyznawali siê kto i gdzie pierwszy trafi³, je¶li ich zdania siê nie zgadza³y, decyzje podejmowa³ zawsze sêdzia. Ogó³em zasady d¿entelmeñskie, kto oszukiwa³ ten by³ wiadomo kim... Nie bêdê zag³êbia³ siê w szczegó³y, je¶li kto¶ jest zainteresowany to opowiem wiêcej (nie przypisuje sobie zas³ug za ich wymy¶lenie, to nie ja szczerba.gif ). Dodam, ¿e tam gdzie by³y u¿ywane cieszy³y siê aprobat± uczestników, np. w Szyd³owcu i Bydgoszczy.

Nie zgadzam siê ¿eby przypisywaæ trafieniom obopólnym tak ¶mierteln± rolê. W takim wypadku trzeba by by³o ustawiæ walki do jednego trafienia i to w koszulach. W ka¿dym razie w zasadach "standardowych" czy w tych które ja preferuje widzia³em wiêcej widowiskowych walk ni¿ w tych opracowanych specjalnie po to ¿eby by³y widowiskiem. Nie uda siê zrobiæ z turnieju prawdziwego pojedynku, ale mo¿na przynajmniej daæ szansê pokazania zrêczno¶ci w³adania szabl± w bojówce. Tyko prawdziwemu fechmistrzowi udaje siê wygraæ ka¿d± walkê unikaj±c trafienia, o co tu mówiæ o trafieniu jednoczesnym, o co przecie¿ ³atwiej. Wykluczania za tak± akcjê nie daje mo¿liwo¶ci wykazania siê zawodnikom i zrównuje ich poziomem. Poza tym obopólne obopólnemu nie równe. Jak by siê przyczepiæ to w walce na ¶mieræ jak mówisz, wola³bym trafiæ zawodnika w g³owê samemu ponosz±c ranê w rêkê. My¶lê ¿e korzystna dla mnie wymiana ciosów.

"nie rozumiem tylko dlaczego nagrody ponoæ podnosi³y ci¶nienie...?
w pozytywnym s³owa znaczeniu?"

sprostowuje: nie nagrody podnosi³y ci¶nienie, przynajmniej mi. Mówi³em tutaj o trafieniach jednoczesnych. Niefortunnie sformu³owa³em zdanie i wysz³o nieporozumienie. Jednak¿e, nagrody zacne, trzeba przyznaæ smile.gif
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.