Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Filmy
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Szermierka
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
grzdacz
Pewnego dnia (ciekawe kiedy dok³adnie) przyjdzie taki dzieñ kiedy skoñczê swoj± zbroje i bêdê wtedy chcia³ powalczyæ na turniejach i na bitwach i nie chcia³bym ¿eby mi siê co¶ wysmykne³o . Nie s±dzê ¿eby zaraz dosz³o do jakiego¶ "wypadku" ale wiem jak ludzie reaguj± negatywnie na takie z³amanie konwencji- od oburzenia po agresjê. Na turnieju to pó³ biedy zawsze mo¿na siê poddaæ i zmyæ "plamê z honoru" ale gorzej na bitwie, a jak ci przylepi± etykietkê to koniec. icon_sad.gif

Z tym dziewictwem to trochê przesadzi³em bo troszkê poæwiczyli¶my atakowanie pchniêæ i chc±c nie chc±c kto¶ musia³ robiæ te pchniêcia a ¿eby nie robiæ byle jak to i chc±c nie chc±c trochê techniki powsta³o. U¿ywamy te¿ takiej grupy technik któr± nazwa³em "¶lizg".¦lizg to atak podwójny, który atakuje uderzenie i cia³o w³a¶nie pchniêciem tylko ¿e my celujemy obok cia³a i przerabiamy to na inny podwójny skracaj±c dystans i atakuj±c woln± rêk± uzbrojon± rêkê przeciwnika. St±d ju¿ blisko do rozbrojenia czy wlepienia serii ale w porównaniu ze ¶lizgiem celuj±cym w cia³o wydaje siê to przekombinowane. Podejrzewam te¿ ¿e sztychuj±c mo¿na by u¿yæ ¶lizgów tak¿e w dystansie i lu¼nym zwarciu....Hmm trochê to zagmatwane ale chcia³em powiedzieæ ¿e sztychy u mnie "wisz± w powietrzu" jak brakuj±cy d¼wiêk w melodii, widzê je w g³owie i czujê w rêkach. Pytanie brzmi jak ju¿ zacznê je sobie wpajaæ to co dalej ?I czy to mi siê na pewno op³aca? icon_wink.gif
lancelot
CYTAT
¦lizg to atak podwójny, który atakuje uderzenie i cia³o
Fakt zagmatwane, nic nie rozumiem.
CYTAT
I czy to mi siê na pewno op³aca?
To zale¿y czy bêdziesz próbowa³ braæ udzia³ w turniejach akceptuj±c regu³y czy stara³ sie rekonstruowaæ traktaty.
Feniks
Z tego co piszesz i jak piszesz pozwolê sobie stwierdziæ, ¿e tak naprawdê to nie masz wyboru i musisz siê z pchniêciami bardziej zaznajomiæ - skoro i tak zacz±³e¶ ju¿ to robiæ smile.gif

Generalnie je¶li chodzi ci tylko o turnieje, to zapewne sztychy nie bêd± potrzebne. Ale je¶li chcesz walczyæ tak, jak kiedy¶ walczono i zrozumieæ, dlaczego tak a nie inaczej, to innej drogi - w moim skromnym mniemaniu - nie ma. smile.gif

I to niezale¿nie od tego, czy siêgniesz po traktaty, czy nie smile.gif
grzdacz
Po¶lizgamy jak siê kiedy¶ spotkamy(mam nadziejê)

Wybór jest nawet wiêkszy i to nie od dzi¶(jeszcze sportowcy)ale dla mnie ¿aden.Od kilkunastu lat pod±¿am w³asn± ¶cie¿k± smile.gif i treningi uk³adam tak ¿eby prze¿yæ bitwê i j± wygraæ z naciskiem na strategiê walki. Moje wyobra¿enie o traktatach jest pewnie powierzchowne ale mam wra¿enie ¿e odtwarzaj±c je k³adzie siê nacisk na æwiczenie konkretnych technik w konkretnej sytuacji(np. pojedynki s±dowe) a nie na elementarne zasady prze¿ywania i zabijania. Mo¿liwe ¿e te zasady s± ukryte w rysunkach i tek¶cie ale pod grub± warstw± æwiczeñ. A ¿eby odkryæ zasady strategii wystarczy samemu trochê popróbowaæ, pomy¶leæ a im d³u¿ej siê to robi tym wszystko staje siê prostsze.Moje spojrzenie na walkê ma szerszy kontekst, uwa¿am ¿e strategia jest najwa¿niejsza a broñ i techniki to tylko jej narzêdzia. Wszystkie style walki maj± swoje wspólne cechy które wspó³czesnemu cz³owiekowi ³atwiej odgadn±æ dziêki dostêpowi do informacji i zdolno¶ciom analitycznym. Nie trzeba byæ geniuszem ¿eby odkryæ ¿e w walce nale¿y bezwzglêdnie wykorzystaæ ka¿d± przewagê nad przeciwnikiem je¶li jej nie ma to j± wykreowaæ je¶li jest to j± utrzymaæ je¶li siê j± straci to odzyskaæ.Pojedynki w szrankach ograniczaj± u¿ycie strategii .Nie ma przewagi liczebnej , przewagi zasiêgu ani mo¿liwo¶ci zaskoczenia przeciwnika nie mo¿na wykorzystaæ terenu i z regu³y jest ³adna pogoda smile.gif (ciekawe czy pojedynki odbywa³y siê w po³udnie ¿eby nie mo¿na by³o wykorzystaæ s³oñca).A z historii wiemy ¿e tak w³a¶nie pokonuje siê wrogów.
Feniks
Chêtnie bym siê znowu z tob± spotka³ po tylu latach smile.gif Niestety, zupe³nie zrezygnowa³em z odtwarzania kultury materialnej nie zwi±zanej z samymi sztukami walki.


Techniki z traktatów s± konkretnymi przyk³adami zastosowania pryncypiów w³a¶ciwych danej broni. Zasady te odkrywamy æwicz±c konkretne techniki, ale naszym zdaniem mo¿na je stosowaæ nie tylko w jednym konkretnym przypadku pokazanym przez technikê.

Technika sk³ada siê z konkretnych ruchów podstawowych, które mo¿na ³±czyæ na ró¿ne sposoby - takie klocki lego smile.gif - i tworzyæ w ten sposób nowe techniki. G³ówna warto¶æ traktatów to opis rzeczonych ruchów, których nie trzeba wymy¶laæ od nowa, o których od razu wiadomo, ¿e s± przynale¿ne do danej broni i przynajmniej wed³ug niektórych jej u¿ytkowników mia³y sens.

Z do¶wiadczenia (nie tylko swojego, ale tak¿e osób, które zajmuj± siê tematem odtwarzania DESW d³u¿ej ni¿ 9 lat) wiem, ¿e niektóre ruchy s± na tyle zaskakuj±ce i z pocz±tku nieintuicyjne, ¿e wymy¶lenie ich samemu graniczy z cudem. Po ich opanowaniu natomiast cz³owiek zastanawia siê, jak to mo¿liwe, ¿e sam na to nie wpad³.

Oczywi¶cie, czê¶æ tych technik jest ¶ci¶le zale¿na od konkretnego kontekstu, w jakim rozgrywa siê walka, ale zapewniam, ¿e traktaty to nie tylko pojedynki s±dowe. Na szczególn± uwagê zas³ugiwa³yby tutaj elementy walki konnej, w której naprawdê paskudne sztuczki s± stosowane, aby prze¿yæ.

¦wiadomo¶æ tego, co mo¿na zrobiæ z broni±, potrafi na pewno wp³yn±æ na taktykê, a prawdopodobnie równie¿ na strategiê.

Dlatego zachêcam do g³êbszego zapoznania siê ze ¼ród³ami. Niekoniecznie do ich odtwarzania - to ju¿ ka¿dy sam sobie okre¶li, czy to jego droga, czy nie - ale do zerkniêcia z czystej ciekawo¶ci.

W razie problemów s³u¿ê pomoc±.
Rafa³ Jarosz
CYTAT(grzdacz @ 15:30 28.04.2008) *
No tak wy o æwiczeniach a ja o zabijaniu devil.gif

Ojej..
A tak z ciekawo¶ci, du¿o ¿e¶ ju¿ rozmaitych nieszczê¶ników pozabija³?
Wojciech Radzki
A co to pytanie ma do rzeczy?? ¯o³nierze te¿ ca³e ¿ycie ucz± siê zabijaæ co nie znaczy ze kazdy z nich pojedzie na wojne i kogo¶ zabije...
Pozdr
WR
lancelot
To chyba jasne, ¿e nauka fechtunku jest nauk± sztuki (metody zabijania), inn± kwesti± jest to, czy kto¶ zamierza z tej wiedzy faktycznie skorzystaæ, wiêkszo¶æ chyba raczej nie hehehe.gif
Monika ksf
CYTAT(Gwyn @ 21:57 26.04.2008) *
Osadzenie jest po to, ¿eby by³o widaæ ile potencjalnie g³ownia eeee spenetruje przeciwnika. Czyli, ¿e nie zadrapie, ale w³a¶nie wejdzie przodem i wyjdzie ty³em smile.gif Odró¿nia innymi s³owy 'pchniêcie' od pchniêcia. Trochê czasu musia³em spêdziæ, ¿eby nauczyæ siê pchaæ bez cudzys³owu.
Pozdrawiam
Gwyn

Adamsusie, ja bym doda³a jeszcze od postu Gwyna - NA PE£NEJ SZYBKO¦CI, max dynamicznie, na ile Ciê staæ. Bardziej obrazowo: gdy pchamy siê na full szybko¶ci sportowymi klingami, tj jedna osoba wykonuje ciêcie, druga wychodzi z pchniêciem, sporo jest obopuli, tj on mi przebija srece, ja go tnê przez maskê Je¶li nie wykonam pchniêcia na pe³nej szybko¶ci, znaczy siê w realu klinga wysz³aby plecami, on ma sporo szans, ¿e odetnie mi rekê albo w najlepszym wypadku ucho smile.gif.
Adsumus
Adsumus, nie Adamsus;)
Monika ksf
Przepraszam.

CYTAT(lancelot @ 20:24 28.04.2008) *
CYTAT
¦lizg to atak podwójny, który atakuje uderzenie i cia³o
Fakt zagmatwane, nic nie rozumiem.

Lancelocie, nie wiem, czego nie rozumiesz, przecie¿ to abc szermierki, równie¿ tej d³ugomieczowej, traktatowej ;). Na tej zasadzie dzia³aj± równie¿ zas³ony w szpadzie. "£apiesz" klingê przeciwnika i "idziesz" po niej do celu. Mo¿e to byæ "w¶lizg" w³a¶nie (Rodryg nazywa to tramwaj smile.gif, ale s³owo "w¶lizg" równie¿ oddaje specyfikê podobnej akcji), albo zbicie klingi z równoczesnym trafieniem delikwenta. Czyli klasyczne ³apanie s³abej czê¶ci klingi przeciwnika na swoj± mocn± smile.gif z równoczesnym trafieniem. Jeszcze raz siê powtórzê, bo to by³o ju¿ kiedy¶ brane. Gdy w Chwarszczanach demostrowali¶my z Piotrem mistrzowskie traktatowe uderzerzenia, Dimitr (Templarzy) mówi³, ¿e oni robi± to samo, tyle ¿e jedynk±. Doszli do tego bez traktatów. Dlatego ja nie lekcewa¿ê wiedzy "wspó³czesnych praktyków". Je¶li oni wykombinowali w czasie "m³ócki" sztabami, bez sztychów, to samo, do czego "dokopa³" siê Feniks w traktatach, warto siê nad ich do¶wiadczeniami pochyliæ smile.gif.

Dlatego mam pytanie do pratyków, którzy "na codzieñ" t³uk± siê mieczem z tarcz± dotyczace przydatno¶ci technik z tego fimu:
http://pl.youtube.com/watch?v=R8SRaa33otU&...feature=related
Co Wy na ustawienie tarcz w czasie ataku i obrony. Na mój babki rozum to ustawianie tarczy krawêdzi± do przeciwnika jest ma³o ekonomiczne, bo tarcza jest po to, by chroni³a, a nie po to, by daæ siê ci±æ ramiê, albo ustawiaæ j± krawêdzi± do przeciwnika tak, by daæ siê szychem przebiæ. Jakbym ju¿ mia³a sztychowaæ, to za tarczy ustawionej przodem do przeciwnika. A mo¿e oni tak robi±, bo te tarcze maj± spor± ¶rednicê i ciê¿ko inaczej wyprowadziæ za nich akcjê? Walenie szytem tarczy w zêby, umbem itp jest dla mnie bardziej zrozumia³e smile.gif.
lancelot
A teraz poj±³em o co chodzi. Z uk³onami, Lancelot (Bogumi³)
grzdacz
[quote name='Feniks' date='22:32 28.04.2008' post='215008']
Chêtnie bym siê znowu z tob± spotka³ po tylu latach smile.gif Niestety, zupe³nie zrezygnowa³em z odtwarzania kultury materialnej nie zwi±zanej z samymi sztukami walki.


Je¶li to zaproszenie to chêtnie przyjadê. smile.gif

Rozpisywanie siê na temat walki ma tylko sens je¶li skoñczy siê wspólnymi æwiczeniami.
lancelot
CYTAT
Na mój babki rozum to ustawianie tarczy krawêdzi± do przeciwnika jest ma³o ekonomiczne, bo tarcza jest po to, by chroni³a, a nie po to, by daæ siê ci±æ ramiê, albo ustawiaæ j± krawêdzi± do przeciwnika tak, by daæ siê szychem przebiæ.
na mój rozum ch³opski chodzi tu wyra¼nie o wykorzystanie b³êdu przeciwnika, który tê tarcze ¼le ustawi³, mogê sie jednak myliæ bo to du¿ej tarczy mam nik³e pojecie.
Monika ksf
CYTAT(lancelot @ 16:24 29.04.2008) *
na mój rozum ch³opski chodzi tu wyra¼nie o wykorzystanie b³êdu przeciwnika, który tê tarcze ¼le ustawi³, mogê sie jednak myliæ bo to du¿ej tarczy mam nik³e pojecie.

Takie ustawienie tarczy mia³oby sens, gdyby¶ celowo siê ods³oni³, by zachêciæ przeciwnika do ataku w otwarcie. Ale to tylko takie teoryjki, bo czy akcja jest skuteczna mo¿na tylko sprawdziæ bior±c do rêki tarcze i atakuj±c z intencj± trafienia i na pe³nej szybko¶ci.
lancelot
Napisa³em chyba niejasno, chodzi raczej o wykorzystanie b³êdnego ustawienia tarczy przez oponenta. Ale lepiej niech wypowiedz± sie spece od tarczy.
Rafa³ Jarosz
CYTAT(Wojciech Radzki @ 08:30 29.04.2008) *
A co to pytanie ma do rzeczy?? ¯o³nierze te¿ ca³e ¿ycie ucz± siê zabijaæ co nie znaczy ze kazdy z nich pojedzie na wojne i kogo¶ zabije...
Pozdr
WR

No nie, ja nie w±tpiê, ¿e szermierka jest umiejêtno¶ci± zabijania.
Ale wydaje mi siê, ¿e jak w przypadku ka¿dej umiejêtno¶ci maj±cej zastosowanie praktyczne, mo¿na j± sensownie studiowaæ bior±c za podstawê:
a. w³asne do¶wiadczenia w tej dziedzinie,
b. instrukcje ludzi którzy to robili (w tym wypadku chyba traktaty),
c. tradycjê, która kiedy¶ uczy³a jak to robiæ (byæ mo¿e szermierka sportowa).

Poniewa¿ Grzdacz odrzuca metodê b i c, to pozostaje mu tylko a, st±d moje pytanie. Tym bardziej, ¿e tak epatuje w swoich postach tym zabijaniem.
No przepraszam smile.gif , ale mnie dra¿ni± stwierdzenia, ¿e szermierki czy walki broni± mo¿na siê na uczyæ samemu, bez ¿adnych ¼róde³, na podstawie wy³±cznie swoich "zdolno¶ci analitycznych".

A ¿eby nie by³o kompletnie nie na temat, to te¿ wrzucê filmik z naszych ostatnich wakacji:
http://pl.youtube.com/watch?v=Wgc6RzHiCCc
Rafa³ Pr±dzyñski
mblade - typowym elementem walki INDYWIDUALNEJ tarcz± skandynawsk± czy te¿ "m³odo germañsk±" jest postawienie jej rantu w stronê npla. zw³aszcza je¶li tarcza ta ma mocowanie do przedramienia - co przy ich znacznej wadze i rozmiarach by³o ca³kowicie logiczne - a co nie jest przedstawione na egzemplach z filmu.

W takim przypadku przed obej¶ciem z wewnêtrznej chroni ciê sfera wykonywana tarcz±, a przed obej¶ciem z zewnêtrznej chroni ciê sfera wykonywana mieczem - pamiêtamy o specyfice manewrowej mieczy "wikiñskich" - co wiêcej obie sfery stanowi± wyprzedzaj±ca przeszkodê dla ataku w osi ¶rodkowej - daje to bardzo specyficzn± postawê "na w¶ciek³ego nied¼wiedzia" czy jak ja j± nazywam "obronê motylkow±" (od równomiernie rozpostartych skrzyde³ motyla)która nota bene nie jest mêcz±ca dla silnych wio¶larzy (taki zbieg okoliczno¶ci) ze wzglêdu na specyfikê rozrostu mie¶ni - szczególnie przyczepy na ¿ebrach z obu stron.

Je¶li po³o¿ysz tarczê na sobie to obetn± nogi jak Bóg w niebie (zapewne lew± pod tarcz±), je¶li bêdziesz bez paska trzymaæ j± przed sob± jak puklerz to padniesz sama szybciej ni¿ od miecza.

Zagro¿ona jest kierunek pi±ta jak dajesz odpowiedzi i przechodzisz do ofensywy - zapewne dla tego najpopularniejszym elementem uzbrojenia ochronnego pozostawa³ jakikolwiek he³m - nawet jak na kolczugê czy kubrak brak³o.

Panowie pokazuj± powolutku rozwiniêt± technikê radzenia sobie z przeciwnikiem doskonale obeznanym z zasadami "motylka" i jest to ca³kowicie zasadne co pokazuj± - je¶li dodasz do tego dynamikê to dojedzie do tego tak wiele uskoków, odskoków i wyminiêæ zas³ony ¿e mniej rozruszani koledzy zdegustuj± siê patrz±c na ro jak na walkê z filmu TROJA smile.gif - a instruktorzy zapewne czêsto by albo szli ni¿ej na nogach albo i chwilami latali w powietrzu.

JEDNAK Twoje zastrze¿enie jest te¿ w pewnym sensie zasadne -
1. ³atwo doj¶æ do wniosku ze tarczê z samym imakiem trzeba nie¶æ jak puklerz - bo to bardziej efektywne - ale ju¿ znasz zastrze¿enie do zastrze¿enia.
2. miecze a przynajmniej jeden nie jest wikiñski bo ma d³ugie jelce co jest elementem dodatkowo zabezpieczaj±cym prawid³owe wykonanie przechwytu ¶lizgiem bez zagro¿enia uwolnienia na w³asn± twarz np.
3. No w³a¶nie - takie miecze zaczê³y siê pojawiaæ wraz z tarcz± "normandzk±" - która zmodyfikowa³a sposób walki bo znakomicie lepiej chroni³a niskie i pozwala³a na po³o¿enie jej na sobie na podwójnym mocowaniu oraz wchodzenie na zwarcie z wykorzystaniem przewagi w operowani mieczem na wprost i przejmowaniu nim bez stwarzania dla siebie ryzyka ods³oniêcia - a do tego "normandzki" jelec i "normandzka" tarcza nadaj± siê znakomicie - i od nich wywodzi siê ca³a wielgachna rodzina tarcz i mieczy na przestrza³ 600 lat - co do których Twoja uwaga krytyczna jest jak najbardziej zasadna.
Monika ksf
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 08:08 30.04.2008) *
mblade - typowym elementem walki INDYWIDUALNEJ tarcz± skandynawsk± czy te¿ "m³odo germañsk±" jest...

Dziekujê za odpowied¼. Muszê j± jeszcze tylko "skorygowaæ" na leworêczny (czyli ja) kontra praworêczny smile.gif.
grzdacz
Kolego Rafale czas wyja¶niæ to kosmiczne nieporozumienie.
Rozmowa o osadzaniu skierowa³a moje my¶li na temat zadawania ran ich wp³yw na przebieg walki itp. Wtedy Marcin naprowadzi³ mnie na w³a¶ciwy temat.St±d moje zdanie....o zabijaniu devil.gif
Zapewniam ¿e mia³em na my¶li teoretyczne rozwa¿ania na temat tego jak nasi przodkowie robili sobie krzywdê i jak my dzisiaj mo¿emy po eksperymentowaæ z ostr± broni± ku chwale nauki.
Na twoje pytanie(trochê jak z prokuratury smile.gif ) odpowiem ¿artobliwie ¿e dotychczas mam na sumieniu kawa³ki szmat i kolczugi , kawa³ek blachy przebity sztyletem trochê kolczugi pociêtej mieczem itp.
Niestety Bogini ukara³a mnie ponownie(pewnie za ci±g³e zmienianie tematu)kolejnym nieporozumieniem .
Nie odrzucam wiedzy zawartej w ¼ród³ach ani tej z przed 2.5 tysi±ca lat ,ani tej któr± zdobêdzie kto¶ jutro.Gdybym chcia³ od jutra zaj±æ siê rapierem czy szpad± poprosi³ bym o naukê kolegów obeznanych z tematem, potem próbowa³ zrobiæ jeszcze wiêcej a na koñcu siêgn±³ bym do traktatów
i sprawdzi³ bym czy czego¶ nie przeoczyli¶my.
Mój brak do¶wiadczenia ze sportowcami wynika z braku okazji a nie z niechêci .
Je¶li chodzi o traktaty które obieg³y Polskê przed laty to moje zainteresowanie oczywi¶cie by³o du¿e (do dzisiaj pamiêtam rysunki i chêtnie czytam t³umaczenia tekstów)ale by³em ju¿ w po³owie mojej przygody z walk±. A to co tam zobaczy³em nie sprowokowa³o mnie do porzucenia wypracowanej konwencji tylko upewni³o ¿e pod±¿am we w³a¶ciwym kierunku.
smile.gif Mam nadziejê ¿e tym razem ciê nie rozdra¿ni³em smile.gif
Feniks
Grzdaczu, je¶li chodzi o zaproszenie - oczywi¶cie, przyje¿d¿aj. Musimy tylko znale¼æ jaki¶ termin, który bêdzie nam obu pasowa³.

Jeszcze ogólne stwierdzenie, ¿eby nie by³o niejasno¶ci - moim zdaniem metoda "od zera do bohatera" (analityczna) i æwiczenie z gotowych przepisów (traktaty) w pewnym momencie siê spotykaj±. I to w³a¶nie jest dla mnie sygna³, ¿e to, co pisali dawni mistrzowie, mia³o rêce i nogi smile.gif

O wiele bardziej wolê, jak wszystkie te metody siê nawzajem wspieraj±, ni¿ zwalczaj±.
grzdacz
clap.gif

Je¶li chodzi o termin postaram siê umówiæ z Markiem H. i innymi ¿eby zape³niæ samochód i wtedy odezwiemy siê na priva.
grzdacz
Rafa³ i Monika- nie jestem pewien czy rozmawiali¶cie o filmie z piê¶ciakami czy o tym:

http://pl.youtube.com/watch?v=j3L2ki0xCqE&...feature=related

Ale i tak chyba siê mogê zgodziæ z waszymi postami(na tyle na ile rozumiem wasze s³ownictwo)
Tak sobie my¶lê ¿e do takich internetowych rozmów przyda³o by siê dok³adniejsze t³umaczenie nazw w³asnych stosowanych w swojej grupie treningowej(¶lizg=tramwaj)
"o¶ ¶rodkowa" kojarzy mi siê z moj± "osi± walki"czyli lini± ³±cz±c± ¶rodki ciê¿ko¶ci przeciwników.Ataki skierowane w przeciwnika blisko osi nazywam "wewnêtrznymi" a te dalej od osi "zewnêtrznymi".Mo¿liwe ¿e to tylko zbie¿no¶æ nazw i u Rafa³a znaczy to co¶ innego.Tym bardziej proszê o t³umaczenie a je¶li jeste¶ zainteresowany wymian± pojêæ które mog± u³atwiæ rozmowê to podrzuæ nowe s³ówka. smile.gif

Je¶li chodzi o walkê tarcz± to moje podej¶cie jest takie:
-tarcza pe³ni dwie funkcje "ochrony" i "ataku".
-przez ochronê (nie myliæ z obron±) rozumiem funkcjê podobn± do zbroi czy ostroko³u.
-przez atak rozumiem pchniêcia, zwi±zania a nawet w¶lizgi i zbicia skierowane g³ównie w uzbrojon± d³oñ przeciwnika rzadziej w cia³o i broñ
-w zale¿no¶ci od budowy (wielko¶æ, grubo¶æ, ciê¿ar, sposób trzymania, stopieñ po³±czenia z cia³em)jedna z funkcji dominuje nad drug±. Skrajnym przyk³adem jest piê¶ciak który w moim mniemaniu dobrze atakuje rêkê w ma³ym pó³dystansie i lu¼nym zwarciu. Przyk³adem na wykorzystanie funkcji ochronnej piê¶ciaka mo¿e byæ powieszenie go na lewym biodrze u praworêcznego ³ucznika(szorca). Albo przeplecenie piê¶ciaka z mieczem tak jak to robi± panowie z tego XIII-wiecznego traktatu chroni±c rêce (zarêkawia) które s± pierwszym najbardziej wysuniêtym celem w du¿ym dystansie.

Dlatego warto pomacaæ na treningach tarcze ró¿nej ma¶ci ¿eby wiedzieæ jakie s± jej mo¿liwo¶ci potencjalne plusy, minusy nawet je¶li sami nie u¿ywamy tarczy. W³a¶ciwie ta zasada obejmuje wszelk± broñ i próbowanie ró¿nej broni w ró¿nych kombinacjach jest ¶wietn± zabaw± i dobrym æwiczeniem dla umys³u.
Je¶li chcecie ¿eby wasza tarcza by³a zawsze waszym sojusznikiem to polecam nie przywi±zywaæ siê do niej du¿± ilo¶ci± pasków a je¶li musicie to poæwiczcie wyswabadzanie siê z niej.

Je¶li chodzi o komentarz filmów to moim zdaniem dobrze wykorzystuj± funkcje ochrony i ataku tarcz± panowie z tymi s±dowymi dwurêcznymi a na filmie powy¿ej tylko jeden z tych panów.
Marek H.
Witam!

Z chêci± siê pojawiê na takowym spotkaniu.

Pozdrawiam
Monika ksf
CYTAT(grzdacz @ 13:04 01.05.2008) *
Rafa³ i Monika- nie jestem pewien czy rozmawiali¶cie o filmie z piê¶ciakami czy o tym:
http://pl.youtube.com/watch?v=j3L2ki0xCqE&...feature=related
Nie, omawiamy ten film
http://pl.youtube.com/watch?v=R8SRaa33otU&...feature=related
CYTAT(grzdacz @ 13:04 01.05.2008) *
Ale i tak chyba siê mogê zgodziæ z waszymi postami(na tyle na ile rozumiem wasze s³ownictwo)
Tak sobie my¶lê ¿e do takich internetowych rozmów przyda³o by siê dok³adniejsze t³umaczenie nazw w³asnych stosowanych w swojej grupie treningowej(¶lizg=tramwaj)

Ano w³a¶nie. Dlatego by u¶ci¶liæ, mówi±c "piê¶ciak" masz na my¶li puklerz, czy tarczê z umbem?
S³owa "tramwaj" ma tylko poruszyæ wyobra¼niê osoby, która uczy siê zas³ony w szpadzie, by zrozumia³a, ¿e jedna klinga idzie po drugiej do celu "jak po szynie" smile.gif.
CYTAT(grzdacz @ 13:04 01.05.2008) *
"o¶ ¶rodkowa" kojarzy mi siê z moj± "osi± walki"czyli lini± ³±cz±c± ¶rodki ciê¿ko¶ci przeciwników.Ataki skierowane w przeciwnika blisko osi nazywam "wewnêtrznymi" a te dalej od osi "zewnêtrznymi".Mo¿liwe ¿e to tylko zbie¿no¶æ nazw i u Rafa³a znaczy to co¶ innego.Tym bardziej proszê o t³umaczenie a je¶li jeste¶ zainteresowany wymian± pojêæ które mog± u³atwiæ rozmowê to podrzuæ nowe s³ówka. smile.gif

O¶ - linia ¶rodkowa kojarzy mi siê raczej z szermierk± japoñskim mieczem. Oni maj± hopla na tym punkcie smile.gif.

CYTAT(grzdacz @ 13:04 01.05.2008) *
Je¶li chodzi o walkê tarcz± to moje podej¶cie jest takie:
-tarcza pe³ni dwie funkcje "ochrony" i "ataku".
-przez ochronê (nie myliæ z obron±) rozumiem funkcjê podobn± do zbroi czy ostroko³u.
-przez atak rozumiem pchniêcia, zwi±zania a nawet w¶lizgi i zbicia skierowane g³ównie w uzbrojon± d³oñ przeciwnika rzadziej w cia³o i broñ

No w³a¶nie, dla mnie atak na uzbrojon± rêkê przeciwnika jest równie¿ atakiem w cia³o smile.gif.

CYTAT(grzdacz @ 13:04 01.05.2008) *
-w zale¿no¶ci od budowy (wielko¶æ, grubo¶æ, ciê¿ar, sposób trzymania, stopieñ po³±czenia z cia³em)jedna z funkcji dominuje nad drug±. Skrajnym przyk³adem jest piê¶ciak który w moim mniemaniu dobrze atakuje rêkê w ma³ym pó³dystansie i lu¼nym zwarciu. Przyk³adem na wykorzystanie funkcji ochronnej piê¶ciaka mo¿e byæ powieszenie go na lewym biodrze u praworêcznego ³ucznika(szorca). Albo przeplecenie piê¶ciaka z mieczem tak jak to robi± panowie z tego XIII-wiecznego traktatu chroni±c rêce (zarêkawia) które s± pierwszym najbardziej wysuniêtym celem w du¿ym dystansie.

No w tym miejscu u¿ywaj±c s³owa "piê¶ciak" bez w±tpienia mówisz o puklerzu smile.gif.

CYTAT(grzdacz @ 13:04 01.05.2008) *
Dlatego warto pomacaæ na treningach tarcze ró¿nej ma¶ci ¿eby wiedzieæ jakie s± jej mo¿liwo¶ci potencjalne plusy, minusy nawet je¶li sami nie u¿ywamy tarczy. W³a¶ciwie ta zasada obejmuje wszelk± broñ i próbowanie ró¿nej broni w ró¿nych kombinacjach jest ¶wietn± zabaw± i dobrym æwiczeniem dla umys³u.
W pe³ni siê zgadzam, dlatego jestem trochê "do przodu" je¶li chodzi o grupy w których trenujê, bo taszczê na treningi ró¿ne dziwne wynalazki i namawiam ludzi by spróbowali czego¶ nowego smile.gif. Osobi¶cie robiê przegl±d tarcz, by dobraæ tarczê do moich mo¿liwo¶ci fizycznych, dlatego mam dylemat czy lepsza bêdzie tarcza z umbem, czy uchwytami. Zaczê³am od puklerza, z którym sobie jako¶ radze, tylko by to mia³o sens, tj by ta "dodatkowa atrakacja" zamiast pomagaæ nie przeszkadza³a (to ¿e jestem leworêczna dodatkowo komplikuje sprawê) dobrze jest potrenowaæ z kim¶, kto walczy z tarcz± (kordynacja na dwie strony). Czasem udaje mi siê kogos takiego dorwaæ smile.gif i wtedy jest naprawde ¶wietna choæ wyczerpuj±ca zabawa smile.gif.

CYTAT(grzdacz @ 13:04 01.05.2008) *
Je¶li chcecie ¿eby wasza tarcza by³a zawsze waszym sojusznikiem to polecam nie przywi±zywaæ siê do niej du¿± ilo¶ci± pasków a je¶li musicie to poæwiczcie wyswabadzanie siê z niej.

No, z puklerzem nie ma takiego problemu, ale przy "normalnej" tarczy bez paska siê nie obejdzie smile.gif.
CYTAT(grzdacz @ 13:04 01.05.2008) *
Je¶li chodzi o komentarz filmów to moim zdaniem dobrze wykorzystuj± funkcje ochrony i ataku tarcz± panowie z tymi s±dowymi dwurêcznymi a na filmie powy¿ej tylko jeden z tych panów.

Ten film, do którego linka poda³e¶, go¶æ po lewej stronie, jak dla mnie, laika, trzyma tarczê ok. O ile mnie pamiêæ nie myli, na kolumnie Trajana widaæ legionistê, który trzyma scutum i gladius w ten sposób (tylko tak strasznie siê nie pochyla i nie garbi ;) ), tj scutum przodem do przeciwnika, broñ przy krawêdzi tarczy, na wysoko¶ci brzucha, skierowan± sztychem w cel.
grzdacz
Tego nie widzia³em, dziêki. Przeczyta³em jeszcze raz wasze posty i trochê mi siê rozja¶ni³o.
Zgadzam siê z twoimi zastrze¿eniami co do trzymania takie ods³oniêcie to faktycznie mo¿e byæ prowokacja ale to co zrobi³ ten atakuj±cy rêkê to niepotrzebne ryzyko. Podobny efekt uzyska³ by atakuj±c tarcz± rêkê z mieczem trzymaj±c j± prostopadle do osi nie rezygnuj±c z funkcji ochronnej.No i po co atakowaæ rêkê skoro w zasiêgu by³a g³owa i szyja.

Próbowa³a¶ pawê¿ki z imaczami "T ,Y ,X"? ¯adna litera nie oddaje dok³adnie tego o co mi chodzi ale mo¿e ty zgadniesz o co mi chodzi smile.gif . Pozwalaj± siê trzymaæ jak na filmie albo wsun±æ przedramiê wzd³u¿ tarczy jak siê zmêczysz.
£ukasz P³aza
To ja od strony praktyka. Po prawdzie tarcza na imaczu to nie moja specjalno¶æ ale...
Moim zdaniem na filmiku Moniki panowie ¼le te tarcze ustawiaj±. Takie ustawienie (rantem do przeciwnika ma sens w trakcie ataku tarcz±, ale nie jako pozycja wyj¶ciowa (zostawia bardzo du¿e otwarcie). Gdyby to by³a prowokacja to nie trzymali by obaj tarczy w ten sposób. Podsumowuj±c - dobra technika, ale wy³±cznie jako kontra na atak rantem tarczy (tu trzeba pamiêtaæ o specyfice tarczy z imaczem - jest ma³o stabilna, zatem atak rantem nie koniecznie s³u¿y zadaniu obra¿eñ, ale tak¿e pomaga "otwieraæ" os³onê znacznie lepiej ni¿ przy tarczach mocowanych do rêki). Pozostaje tylko pytanie czy tak siê da uderzyæ naprawdê mocno?

Podoba mi siê jednoczesny atak rantem i sztychem, choæ ja raczej uderzy³ bym p³ask± tarcz±. Powodem jest bardziej naturalne u³o¿enie rêki w takim ataku, no i wtedy tarcza chroni moje górne otwarcie przy jednoczesnym zakryciu pola widzenia przeciwnika. Atak rantem aby mia³ sens powinien byæ mocny, a tego nie da sie zrobiæ z jednoczesnym mocnym sztychem (to tak jak by zadawaæ prawy i lewy sierpowy naraz)

Panowie z filmu 2 lepiej pracuj± tarczami, ale widaæ ¿e nie walcz± naprawdê (tzn nie sparuj± full contact). Po³owa ich technik nie ma racji bytu przy pe³nej sile, za to brak technik na pó³dystans (i paniczny strach przed skracaniem tego dystansu - mój ulubiony touch off death tongue.gif )

To z kolei prowadzi do konkluzji odno¶nie ca³ego tematu - pocz±tkowo mia³y to byæ filmy ze sparingów w ró¿nych konwencjach, a tu przez ostatnie 3 strony mamy filmiki demonstracyjne. Ciê¿ko omawiaæ zalety b±d¼ wady techniki je¿eli nie widaæ jej realnej skuteczno¶ci.

I na koniec dwa filmiki, w ciekawej konwencji do przeanalizowania. Widaæ min. jak pomys³y traktatowe sprawdzaj± siê w walce "fizoli". Jest te¿ du¿o technicznego abecad³a ap ropo pracy tarczami. No i na koniec piêkno tkwi w brutalno¶ci icon_mrgreen.gif czyli szermierka toporem. Jak siê podoba?

http://pl.youtube.com/watch?v=1UxPPcgTjTY

http://pl.youtube.com/watch?v=D8g4AGGAIYM

http://pl.youtube.com/watch?v=p3CZI4t1ZPE&...feature=related
Monika ksf
CYTAT(£ukasz P³aza @ 01:49 29.05.2008) *
To ja od strony praktyka. Po prawdzie tarcza na imaczu to nie moja specjalno¶æ ale...
Moim zdaniem na filmiku Moniki panowie ¼le te tarcze ustawiaj±. Takie ustawienie (rantem do przeciwnika ma sens w trakcie ataku tarcz±, ale nie jako pozycja wyj¶ciowa (zostawia bardzo du¿e otwarcie). Gdyby to by³a prowokacja to nie trzymali by obaj tarczy w ten sposób. Podsumowuj±c - dobra technika, ale wy³±cznie jako kontra na atak rantem tarczy (tu trzeba pamiêtaæ o specyfice tarczy z imaczem - jest ma³o stabilna, zatem atak rantem nie koniecznie s³u¿y zadaniu obra¿eñ, ale tak¿e pomaga "otwieraæ" os³onê znacznie lepiej ni¿ przy tarczach mocowanych do rêki). Pozostaje tylko pytanie czy tak siê da uderzyæ naprawdê mocno?
Zale¿y, gdzie siê trafi smile.gif. Co ciekwe w kulturze przeworskiej umba mia³y taki zgrabny têpy kolec. S± teorie, ¿e s³u¿y³ do uderzenia w tarczê przeciwnika, a wtedy lepiej by by³ têpy, aby siê w niej nie zakleszczyæ, a uderzenie takim bolcem w twarz w zupelno¶ci wystarczy, by pogruchotac ko¶ci twarzy, nie mówi±c o wybitym oku. Szczego³nie, gdy panowie Germanie nie zak³adali he³mu ;). Ale tak na babski rozum, uderzenie krawêdzi± tarczy czy puklerza ma wiêkszy sen, gdy jest to górna krawêd¿, a uderzenie wêdruje w okolice podbródka.

CYTAT(£ukasz P³aza @ 01:49 29.05.2008) *
za to brak technik na pó³dystans (i paniczny strach przed skracaniem tego dystansu - mój ulubiony touch off death tongue.gif )
Jak masz na sobie full blachy, zamkniêty he³m i fechtujesz sztab±, to sobie mo¿esz na skracanie dystansu pozwoliæ. Ja bym nie ryzykowa³a podobnej g³upoty, gdyby przciwnik trzyma³ w rêku ostry miecz, w dodatku nim szychowa³, a ja bym mia³a na sobie zaledwie jaki¶ kaftanik i niezas³oniêt± twarz. Trzymanie dystansu to patent na prze¿ycie.

CYTAT(£ukasz P³aza @ 01:49 29.05.2008) *
To z kolei prowadzi do konkluzji odno¶nie ca³ego tematu - pocz±tkowo mia³y to byæ filmy ze sparingów w ró¿nych konwencjach, a tu przez ostatnie 3 strony mamy filmiki demonstracyjne. Ciê¿ko omawiaæ zalety b±d¼ wady techniki je¿eli nie widaæ jej realnej skuteczno¶ci.

Filmiki demonstacyjne te¿ siê przydadz±, szczególnie dla osób, które nie mia³a³y do czynienia z dan± broni± i technik± walki. Problem w tym, ¿eby to by³y warto¶ciwe filmiki, a to rzeczywi¶cie mo¿na tylko wtedy oceniæ, gdy zobaczymy skuteczno¶æ zademonstrowanej techniki w akcji smile.gif.

CYTAT(£ukasz P³aza @ 01:49 29.05.2008) *
I na koniec dwa filmiki, w ciekawej konwencji do przeanalizowania. Widaæ min. jak pomys³y traktatowe sprawdzaj± siê w walce "fizoli". Jest te¿ du¿o technicznego abecad³a ap ropo pracy tarczami. No i na koniec piêkno tkwi w brutalno¶ci icon_mrgreen.gif czyli szermierka toporem. Jak siê podoba?
¦wietny pomysy³ z tym triatlonem, bo to zmusza do wszechstronno¶ci. Mnie siê najbardziej podoba³a walka na topory Huberta z Józkiem na trzecim flimie, bo nie wygra³a tam brutalno¶æ. Widac równie¿, jak istotne jest w³a¶nie trzymanie dystansu i ruchliwo¶æ, bez której Józek wbi³by Huberta toporem w glebê. Ogl±daj±c ich walki na d³ugie miecze i jedynkê kontra tasak, my¶³a³am, ze w walce na topory Hubert zostanie zmieciony. a tu niespodzianka smile.gif. Dobrym pomys³em by³o tez pokazanie akcji w zwolnionym tepie, to w³a¶nie jest ¶wietny materia³ edukacyjny smile.gif.
ua
bo wbrew pozorom topór w walce jeden na jeden jest bardzo techniczn± broni± a krótkie "ruchliwe" uderzenia mia³a naprawdê bardzo du¿± si³ê Hubert maca³ gdzie uderzyæ postawi³ na ruchliwo¶æ i wysz³o mu to na bardzo wysokim poziomie a Józek po prostu nie mia³ pomys³u na zakleszczenie
Marcin Waszkielis
CYTAT
To ja od strony praktyka. Po prawdzie tarcza na imaczu to nie moja specjalno¶æ ale...
Moim zdaniem na filmiku Moniki panowie ¼le te tarcze ustawiaj±. Takie ustawienie (rantem do przeciwnika ma sens w trakcie ataku tarcz±, ale nie jako pozycja wyj¶ciowa (zostawia bardzo du¿e otwarcie).


A ja troche walczy³em tarcz± na imaczu i zawsze ustawia³em ja rantem do przeciwnika. Tylko na pozór w ten sposób sie ods³aniasz. Tak samo robie z tarcz± na dwóch paskach i dzia³a.
Rafa³ Pr±dzyñski
I jako nie tylko praktyk powiem krótko : DOBRZE ROBISZ. Czego efekty i skutki widaæ i daje siê odczuæ - widocznie ró¿ne s± praktyki - niemniej jednak dobra jest tylko jedna - w tym przypadku jednako skuteczna i pozwalaj±ca zrozumieæ tak¿e teoriê - akuratnie prezentowan± filmowo.

£ukasz P³aza
Mo¿e macie racje - przedyskutowali¶my to dzi¶ z Józkiem na treningu i faktycznie to mog³o by mieæ sens. Zasugerowa³em siê tym jak tarcze trzymaj± wspó³cze¶ni polscy wikingowie, ale to w³a¶nie mo¿e byæ wypaczenie konwencji. U nich niestety te¿ czêsto spotyka siê touch off death.

Moniko w walce z tarcz± trzymanie dystansu za wszelk± cenê to ¶mieræ smile.gif. Zdeterminowany przeciwnik zawsze siê przedrze - pytanie czy umiesz go osadziæ w pó³ dystansie i znów wróciæ do dystansu (o ile klient jeszcze ¿yje). Pamiêtaj ¿e zas³aniasz cia³o sporym kawa³kiem dechy - rola stopuj±cych pchniêæ jest tu ograniczona. Inna sprawa ¿e do¶wiadczony zawodnik potrafi s³abszego zdrowo wypunktowaæ w³a¶nie gdy ten skraca dystans.

a co do filmików to po kolei:
Miecz d³ugi. Po³owa akcji koñczy siê w górnym zawieszeniu - i jedyne co mo¿na dalej zrobiæ to zastosowaæ jak±¶ technikê do walki w zwarciu (choæby tylko po to ¿eby zwarcia na d³u¿ej unikn±æ). To dla osób deprecjonuj±cych zwarcie i techniki zapa¶nicze w szermierce. Dalej przewaga ciosów na g³owê nad ciosami w nogi. Wiêkszo¶æ ataków w nogi by³a kontrowana na g³owê w³a¶nie, i to znacznie mocniejszymi ciosami. Dalej piêkne zwerhau w wykonaniu Huberta (piêkne bo w sytuacji bojowej, przeciwko przeciwnikowi wa¿±cemu 120 kg bez blach tongue.gif ). No i wreszcie Józek jako przyk³ad konsekwentnego realizowania planu taktycznego. Wie ¿e nie jest mistrzem tej broni, zatem poluje na zwarcie (bo akurat jest ¶wietnym graplerem no i dominuje si³owo nad niemal wszystkimi). Jak siê obronicie przeciwko takiemu zdecydowanemu atakowi pañstwo szermierze techniczni icon_mrgreen.gif ? (zainteresowanych ewentualnym do¶wiadczeniem uprzedzê ¿e naciera na was bagatela 120kg bardzo sprawnego zawodnika).

Walka na jedynki - sama technika.Zero wej¶æ cia³em. Zauwa¿cie ¿e Józek mimo przewagi fizycznej walczy tu g³ównie z kontry. Mo¿na sobie obejrzeæ konkretne kombinacje uderzeñ. Popaczcie na ró¿nice w mocowaniu tarcz tongue.gif . No i na koniec pere³ka pojedynku - kontra na bark przy wypadzie Huberta (2.49 s).

Przy toporach widaæ zupe³nie inn± specyfikê walki. Znacznie krótszy dystans, du¿o ataków tarcz±. Dodam ¿e zasady tej rundy zosta³y mocno spierniczone, zabroniono bowiem niemal wszystkich elementów walki w zwarciu, nieodzownych przy tak "zdecydowanej" broni. Zgadzam siê z Adasiem - topór to równie¿ techniczna broñ - tylko technika mocno siê ró¿ni od mieczowej.
Dla Huberta wielkie brawa za t± rundê. Wej¶cia do ciosu i otwieranie przeciwnika piêkne. Obrotówka toporem godna pokazania w Eurosporcie. Ale zwróæcie te¿ uwagê na akcje Józka z 3.10 s, kontra celowo na l¿ej opancerzon± rêkê, ciekawe czy Hubert to poczu³. No i fragment z 2.49 s ponowienie uderzenia ze skrêtu nadgarstkiem i cia³em - szkoda ¿e tak s³abo (trzeba dopracowaæ wk³adanie energii cia³a w cios).
Bjorn z Dregowii
CYTAT(Marcin Waszkielis @ 14:49 29.05.2008) *
A ja troche walczy³em tarcz± na imaczu i zawsze ustawia³em ja rantem do przeciwnika. Tylko na pozór w ten sposób sie ods³aniasz. Tak samo robie z tarcz± na dwóch paskach i dzia³a.


Od strony praktycznej. Nie pojmujê jaki to by mog³o mieæ sens. Takie ustawienie tarczy u przeciwnika to jeden z celów do których d±¿ê w trakcie pojedynku - ods³oniæ go z jednej strony, tak aby tarcza nie zas³ania³a mu w pe³ni g³owy (nawet gdy tarczê uniesie), ramienia, czêsci korpusu i ca³ej nogi. Jest to szczególnie odczuwalne podczas walki z toporem drzewcowym, gdzie si³a uderzenia jest tak du¿a, ¿e zaabsorbowanie jej na ustawiony bokiem rant nie wystarcza, bo takie ujêcie imacza jest s³abe. O w³óczni nawet nie ma co wspominaæ, bo wtedy tarcza musi byæ jak nieruchoma ¶ciana, zas³aniaj±ca cia³o walcz±cego od frontu, inaczej czeka go kaplica.
Skoro jednak mówimy o mieczu to widzê jeden plus takiego ustawienia - ³atwiej jest zadawaæ ciosy z jednej strony na g³owê lub na po³owê cia³a przeciwnika, która jest bli¿ej nas, bo druga po³owa jest niedostêpna - i to ju¿ jest minus.
Do minusów dodam jeszcze: szybsze mêczenie siê ramienia, ³atwo¶æ przyblokowania takiej tarczy przez zbli¿enie i przytrzymanie samym umbem rantu, konieczno¶æ machania tarcz± jak puklerzem przy obronie strony od miecza.
Dodam, ¿e nie chodzi o jaki¶ pussyfighting, ale dobrze osadzone, mocne i bardzo szybkie uderzenia, które tak± tarczê destabilizuj±.

W przypadku zestawu tarcza miecz o wiele lepiej sprawdzaj± siê inne sposoby trzymania np.
1. prawa noga w przedzie, tarcza stabilnie "le¿y" przy korpusie a miecz pracuje w górze, maj±c pe³ne spektrum mo¿liwo¶ci i chroni±c jednocze¶nie g³owê.
2. tarcza i miecz wysuniête nieco do przodu wspó³pracuj± przechwytuj±c broñ przeciwnika i d±¿±c do krótkiego dystansu, przykrycia przeciwnikowi broni, zas³oniecia pola widzenia itp.
3. klasycznie dla naszej konwencji - lewa noga w przedzie, tarcza ustawiona jakie¶ 45 stopni do osi cia³a, jednocze¶nie zas³ania (je¶li jest du¿a) ca³y korpus i nogi do kolan. Obrona nie wymaga wtedy wiele si³y i nie jest trudno zadaæ cios, bo tarcza jest do¶æ blisko cia³a.

Podsumowuj±c: przedstawione na filmiku techniki wydaja mi siê przydatne jedynie w specyficznych warunkach, kiedy np. przeciwnik zdestabilizowa³ sobie tarczê i ods³oni³ siê.

Od strony teoretycznej.
Przyjmujac, ¿e w pojedynku walczono podobnie jak w bitwie (pozycja cia³a i broni) - bo nie by³o chyba sensu tworzenie osobnych ca³kowicie innych sposobów walki - tarcza na jednym imaczu musia³a byæ ustawiona frontem do przeciwnika. Tak walczono od staro¿ytno¶ci.
Chodzi oczywi¶cie o pewn± pozycjê wyj¶ciow±, bo jak rozumiem o tym jest mowa.

Trudno jest jednak teoretyzowaæ, kiedy trzeba uwzglêdniæ co¶ czego dzi¶ nie sprawdzimy - tarcza na jednym imaczu posiada ogromny potencja³ ofensywny, przy ataku rantami, roztr±ceniach, nakrywaniu przeciwnika wraz z broni± i jednoczesnych ciêciach mieczem, kiedy biedny przeciwnik nic nie widzi...
Rafa³ Jarosz
CYTAT(£ukasz P³aza @ 00:42 30.05.2008) *
Wie ¿e nie jest mistrzem tej broni, zatem poluje na zwarcie (bo akurat jest ¶wietnym graplerem no i dominuje si³owo nad niemal wszystkimi). Jak siê obronicie przeciwko takiemu zdecydowanemu atakowi pañstwo szermierze techniczni icon_mrgreen.gif ?


Na przyk³ad zamykaj±cym pchniêciem w twarz albo w gard³o. Panie szermierzu praktyczny co nie robi sztychów. hehehe.gif
A niech sobie ma i 150 kg, to nawet lepiej, jak siê nadzieje to bardziej ten sztych poczuje i mniejsza szansa, ¿e zejdzie z linii natarcia.
Marcin Surdel
Da siê takim pojedynczym pchniêciem nawet tylko shinai'a w maskê zatrzymaæ zdecydowanie wchodz±cego go¶cia ciê¿szego o 20-40kg. Ciê¿szych nie mam na grupie, sztywn± stal± nie ma co próbowaæ bo bêdzie pogrzeb icon_wink.gif
Punkt trafienia jest wysoko ponad ¶rodkiem ciê¿ko¶ci, przy dobrej, stabilnej postawie pchaj±cego i przynajmniej czê¶ciowym osadzeniu utrata równowagi przez go¶cia skracaj±cego jest w³a¶ciwie pewna. To tak, jak nadziaæ siê w pó³ kroku czo³em na dobry prosty.
Pozdrowienia
ua
Ludzie WIADOMO ¿e obecnie ze wzglêdów bezpieczeñstwa nie sztychujemy!


Co do szermierzy teoretycznych, teoretycznie mo¿ecie nawet wyszkoliæ salto i stawanie na barkach przeciwnika po jego wykonaniu !

Ci co walcz± w blachach te¿ maj± o czym¶ pojêcie czy wam siê to podoba czy nie traktaty i pojedynki bez osprzêtu (instrukta¿e) w celu podania jakie¶ techniki te¿ s± æwiczone

a u¶mieszki mo¿na sobie puszczaæ po walce a nie po walce "teoretycznej" przed sztychami te¿ mo¿na siê broniæ zw³aszcza gdy widaæ ¿e kto¶ poluje na "newralgiczne" punkty opancerzenia !

z niektórymi mo¿na pogadac wymieniæ do¶wiadczenia i doj¶æ do wspólnych wniosków mimo ¿e na pocz±tku zdania by³y bardzo rozbie¿ne

niestety s± chyba w¶ród nas "szermierze teoretcznie natchnieni"

Nie ka¿dy cios sztych czy kula zabija
Rafa³ Pr±dzyñski
1.
W "teorii" ods³aniania - na wszystkich filmikach P³aziku panowie rymcerze chodz± wyprostowani jak bociany i prawie wcale im kolano nie pracuje - podskakiwania a la wróbel nie biorê w ogóle na powa¿nie - nie wiem co to ma do do¶wiadczalno¶ci technik traktatowych i nie wiem co to ma do do¶wiadczalno¶ci statystyki punktu i rodzaju trafienia, tym bardziej ¿e praktycznie nie ma przy takim "po³kniêciu kija" mowy o obej¶ciu czy ustawieniu sie która¶ sfer± do npla. - to takie walki na turnieju s± - jak dla mnie zupe³nie oddzielna kategoria rozwa¿añ nie przydatna w poruszonej statystyce.
2.
Tarcza w staro¿ytno¶ci - a to ciekawe - a która i kiedy bo poziom uogólnienia sugeruje poziom niewiedzy praktycznej o jaki nie ¶miem podejrzewaæ kolegi (to nie przycinek osobisty choæ trochê sarkazm zawodowy). Nota bene sprawdzaj±c sobie owe tarcze staro¿ytno¶ci z jedynie s³uszna metoda ich zastosowania warto pokusiciæ siê o zastanowienie siê która to tarcza s³u¿y³a jak do machania puklerzem i które tarcze z owej wyewoluowa³y oraz kiedy? A potem d³ugo machaæ puklerzem zanim siê tarcze we¼mie do rêki i jakakolwiek. W koñcu ¶redniowieczni tak robili i niektórzy staro¿ytni to musi byæ co¶ w tej metodzie szkolenia.
3.
Nie wiem w jaki sposób ustawiacie tarcze rantem do npla. ¿e siê przez to ods³aniacie i nadmiernie obci±¿acie ramiona - a zaraz - wiem - musi w sposób nie anatomiczny.
4.
Wiem za to ¿e nikt nie jest tak wredny i nie trzepie was po go³ych nogach na treningu - bo z tych wypowiedzi o k³adzeniu na sobie deski to wynika jak z³oto. Luksus bezbolesno¶ci.
5.
Jak bardzo trzeba NIE byæ elastycznym, ¿eby za³o¿yæ ¿e walka w pojedynku i w bitwie, oraz w bitwie w rozproszeniu oraz w szyku NIE jest totalnie odmienn± form± dialogu ruchowego???
6.
Podpisuje siê pod ostatnimi postami Marcina i Jarosza.
7.
niemniej jednak P³azik te¿ ma racjê w przypadku przewagi zasiêgu czy to broni czy jeszcze lepiej ramienia npla. Moniko - przypomnij sobie ideê "tramwaja" - Nevil ma 195 cm i d³ugie rêce - ja 173 i krótkie - jak bez szynowania mam prze¿yæ???
8.
Nie mam pojêcia jak mo¿na w³a¶ciwie trzymaj±c tarczê - a szczególnie wysuniêt± rantem do npla. pozwoliæ sobie na jej zdestabilizowanie choæby przez topór z piek³a rodem - a zaraz ...mam - trzeba nie umieæ ³apaæ kierunku uderzenia w "w punkt" i nie umieæ skierowaæ ze¶lizgu energii na kierunek pusty - to jeszcze raz apeluje o nie branie tarczy do reki zanim siê puklerzem nie nauczê i tyle.
Bjorn z Dregowii
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 12:24 30.05.2008) *
Tarcza w staro¿ytno¶ci - a to ciekawe - a która i kiedy bo poziom uogólnienia sugeruje poziom niewiedzy praktycznej o jaki nie ¶miem podejrzewaæ kolegi (to nie przycinek osobisty choæ trochê sarkazm zawodowy). Nota bene sprawdzaj±c sobie owe tarcze staro¿ytno¶ci z jedynie s³uszna metoda ich zastosowania warto pokusiciæ siê o zastanowienie siê która to tarcza s³u¿y³a jak do machania puklerzem i które tarcze z owej wyewoluowa³y oraz kiedy? A potem d³ugo machaæ puklerzem zanim siê tarcze we¼mie do rêki i jakakolwiek. W koñcu ¶redniowieczni tak robili i niektórzy staro¿ytni to musi byæ co¶ w tej metodzie szkolenia.


Mo¿emy wzi±æ za przyk³ad rzymskie tarcze leginistów, tarcze hoplitów, b±d¼ galijskie, których wykorzystanie ma sens gdy siê je ustawia frontem do przeciwnika.
Kolega chyba nie czyta³ uwa¿nie, i za du¿o sobie imaginuje z w³asnego ¶wiata prze¶wiadczeñ, bo nic nie pisa³em o machaniu staro¿ytn± tarcza jak puklerzem, ani nic o genezie jakichkolwiek tarcz.
I ten belferski ton proszê sobie darowaæ. Tu nie szko³a.

CYTAT
Nie wiem w jaki sposób ustawiacie tarcze rantem do npla. ¿e siê przez to ods³aniacie i nadmiernie obci±¿acie ramiona - a zaraz - wiem - musi w sposób nie anatomiczny.


Nie my ustawiamy, tylko panowie na omawianym filmiku.

CYTAT
Wiem za to ¿e nikt nie jest tak wredny i nie trzepie was po go³ych nogach na treningu - bo z tych wypowiedzi o k³adzeniu na sobie deski to wynika jak z³oto. Luksus bezbolesno¶ci.


I znów nie wiadomo sk±d ta pewno¶æ i prze¶wiadczenie kolegi. Deska ma 80 cm ¶rednicy i kiedy znajduje siê na d³ugo¶æ przedramienia od cia³a, bardzo trudno jest trafiæ w chronion± ni± nogê. Trzeba najpierw deskê poruszyæ.

CYTAT
Jak bardzo trzeba NIE byæ elastycznym, ¿eby za³o¿yæ ¿e walka w pojedynku i w bitwie, oraz w bitwie w rozproszeniu oraz w szyku NIE jest totalnie odmienn± form± dialogu ruchowego???


Na poziomie wyuczonych postaw jest tym samym pojedynek i walka w rozproszeniu. W szyku zwartym zmniejsza siê dostêpna pula ciosów. I có¿ z tego?

CYTAT
Nie mam pojêcia jak mo¿na w³a¶ciwie trzymaj±c tarczê - a szczególnie wysuniêt± rantem do npla. pozwoliæ sobie na jej zdestabilizowanie choæby przez topór z piek³a rodem - a zaraz ...mam - trzeba nie umieæ ³apaæ kierunku uderzenia w "w punkt" i nie umieæ skierowaæ ze¶lizgu energii na kierunek pusty - to jeszcze raz apeluje o nie branie tarczy do reki zanim siê puklerzem nie nauczê i tyle.


Kolega za mocno teoretyzuje na polu, na którym ma ma³o do¶wiadczenia. Ale u¶ci¶lê co mia³em na my¶li. Tarcza na jednym imaczu jest bardzo niestabilna i silne punktowe uderzenia musz± byæ odbierane na umbo i jego okolice lub zbijane na boki ca³± p³aszczyzn±. Przy ustawieniu prezentowanym na filmie staje siê to niemo¿liwe. Topór zbije tak± tarczê w dó³ wraz z ramieniem, chyba ¿e zostanie ona ustawiona frontem lub 45 stopni do niego, a wiêc tak jak to ma miejsce w "zwyk³ym" trzymaniu.
ua
Popieram Bjorna widac ¿e ch³opka walczy
Marcin Surdel
CYTAT(ua @ 12:04 30.05.2008) *
Ludzie WIADOMO ¿e obecnie ze wzglêdów bezpieczeñstwa nie sztychujemy!


CYTAT(ua @ 12:04 30.05.2008) *
a u¶mieszki mo¿na sobie puszczaæ po walce a nie po walce "teoretycznej" przed sztychami te¿ mo¿na siê broniæ zw³aszcza gdy widaæ ¿e kto¶ poluje na "newralgiczne" punkty opancerzenia !


To w koñcu jak? Æwiczysz walkê kontaktow± ze sztychami, czy nie?

Mo¿e niedostatecznie zaznaczy³em, ¿e wnioski co do stopowania sztychem w maskê wyci±gam na podstawie w³asnych do¶wiadczeñ ze sparingów.
Znaczy, poza tym o pogrzebie po full-kontaktowym osadzeniu sztywnej klingi pchniêciem na masce nabiegaj±cego przeciwnika. Tu wystarczy wiedza, ¿e siatka maski ma wytrzyma³o¶æ max rzêdu 1000N (w tych certyfikowanych), i proste oszacowanie, ile tych niutonów da siê po³o¿yæ na przeciwniku takim pchniêciem. Od razu wtedy widaæ, ¿e takie próby bêd± obarczone znacznym ryzykiem ciê¿kiej kontuzji.

Pozdrowienia
Rafa³ Pr±dzyñski
Zachodzê w g³owê jacy durni ci ludzie kiedy¶ byli. Popatrzcie nio - tarczê rzymskich legionistów a po co siê bawiæ w rozwa¿ania które) i tarcze hoplitów (a po co sie bawiæ w rozwa¿ania które) i tak odmienna konstrukcja
trzymanie zupe³nie inne
mocowanie zupe³nie inne
rozmiary i obrys zupe³nie inne
odleg³o¶æ d³oni od ¶rodka tarczy zupe³nie inna
praca ramienia zupe³nie inna
a wiadomo ¿e najwa¿niejsze to ustawiæ frontem do npla.
tyle wysi³ku w odmienno¶ci ¿eby ze wzglêdów grymasów estetycznych postroiæ nowa tarczê
ot durne te greki, gale, rzymiany i franki - no i wyginê³y

no có¿ - racja - widaæ ch³opka walczy - bez prze¶wiadczeñ i z do¶wiadczeniem - jak to ch³opka - zamyka oczy i my¶li o Wielkiej Brytanii smile.gif
ua
A ty æwiczysz walkê pe³no kontaktow± w masce szermierczej?


Owszewm próbowali¶my sztychów ale do pe³nogo kontaktu siê nawet w walce na sztych nie zbli¿yli¶my za ma³e mamy do¶wiadczenie aby byc pewnym ¿e nie zrobimy sobie krzywdy

ale ju¿ na podstwie tych zabaw mo¿na stwierdziæ prosty fakt je¶li przeciwnik co widac po jego postawie poluje na sztycha , w pe³nym opancerzeniu mo¿na spróbowaæ zmylic go zbiæ lub zkliñczowaæ, unikn±c robi±c trawers etc. , wobec czego sztych jest tylko wówczas ¶miertelny gdy dojdzie a mo¿na go unikn±æ patrz ostatnia czê¶c mojego poprzedniego posta


Teretycznie to mo¿na s³onia ig³a zabiæ tylko trzeba podej¶æ i wiedziec gdzie j± wkuæ

Zarówno tych co trenuj± bez pancerzy same techniki jak i tych co próbuj± to robic w pancerzu ³aczy zami³owanie do szermierki a nie têpego nawalania siê po g³owach wymieniajmy do¶wiadczenia bo to co piszemy powmnino tak¿e nawet dla teoretyków mieæ du¿e znaczenie

PS. chia³bym zobaczyæ walki Hegemona bardzo bym chcia³
Rafa³ Pr±dzyñski
Ua -ty walczysz dla przyjemno¶ci
ja dla przyjemno¶ci wêdkujê
niemniej jednak ja walczê i Ty walczysz
z tym, ¿e mi siê za to p³aci - proste - chcieæ to móc
ua
krótko ile?
Bjorn z Dregowii
Rafale Pr±dzyñski, to ¿e chcesz mnie obraziæ, kiedy braknie Ci argumentów jest dla mnie jawnym sygna³em, ¿e bardzo potrzebujesz pocieszenia.
Rozlu¼nij siê w dowolny znany Ci sposób, a potem, kiedy ju¿ zrobi Ci siê lepiej, pomy¶l o tym jak piêkna jest ojczysta mowa i jak okrutnie kalasz j± swoimi postami...
Marcin Waszkielis
To jest temat o filmach i naprawdê wypada³oby swoje wywody takowymi popieraæ. Przecie¿ wszystko o czym tu mowa jest weryfikowalne. Nic tylko nagrywaæ sparingi i wrzucaæ filmiki.
Marcin Surdel
CYTAT(ua @ 14:39 30.05.2008) *
A ty æwiczysz walkê pe³no kontaktow± w masce szermierczej?


Tak. Shinai lub dussack, rêkawice do grapplingu i sztywna os³ona na przedramiona. Ryzyko ciê¿kiej kontuzji (znaczy takiej, która wymaga d³u¿szej interwencji medycznej i czego¶ wiêcej ni¿ plastra i ma¶ci) jest, jak dla nas, wystarczaj±co niskie w takich ubrankach. Z przyczyn oczywistych, nie da siê czego¶ takiego robiæ normalnymi replikami o sztywnej klindze.

CYTAT(ua @ 14:39 30.05.2008) *
Owszewm próbowali¶my sztychów ale do pe³nogo kontaktu siê nawet w walce na sztych nie zbli¿yli¶my za ma³e mamy do¶wiadczenie aby byc pewnym ¿e nie zrobimy sobie krzywdy


Mo¿e dlatego dyskutujemy o "sile stopuj±cej" dobrze wrzuconego pchniêcia w maskê? Je¶li wchodzisz "na pó³ gwizdka", to i efekt jest niewielki.

CYTAT(ua @ 14:39 30.05.2008) *
ale ju¿ na podstwie tych zabaw mo¿na stwierdziæ prosty fakt je¶li przeciwnik co widac po jego postawie poluje na sztycha , w pe³nym opancerzeniu mo¿na spróbowaæ zmylic go zbiæ lub zkliñczowaæ, unikn±c robi±c trawers etc. , wobec czego sztych jest tylko wówczas ¶miertelny gdy dojdzie a mo¿na go unikn±æ patrz ostatnia czê¶c mojego poprzedniego posta


A nie dojdzie, je¶li jest wykonany na pó³ gwizdka i bez konkretnego zamiaru trafienia przeciwnika/kumpla, bo sie boisz go uszkodziæ. Ko³o siê zamyka, a wniosek, ¿e sztych jest do niczego nasuwa siê sam icon_wink.gif

Zgadza siê, ¿adna technika nie jest 100% gwarantowana, i na ka¿d± jest jaka¶ kontra. Chodzi raczej o to, ¿e P³azik napisa³, ¿e go¶cia próbuj±cego przej¶æ do zwarcia da siê zatrzymaæ tylko wchodz±c samemu w zwarcie. Je¶li konwencja bêdzie dopuszcza³a pchniêcia, czy choæby zwyk³e strza³y g³owic± i jelcem, nie jest to do koñca prawda - po drodze do tego zwarcia jest jeszcze szansa sprzedaæ konkretny strza³, pchniêcie, Schnitt, cokolwiek. Choæby takie co¶, jak Józek Jaromirowi, kiedy go obali³ - wej¶cie by³o wykonane na w miarê prostych rêkach, wiêc ze sztychem by siê tam da³o zmie¶ciæ.

CYTAT(ua @ 14:39 30.05.2008) *
Teretycznie to mo¿na s³onia ig³a zabiæ tylko trzeba podej¶æ i wiedziec gdzie j± wkuæ

Zarówno tych co trenuj± bez pancerzy same techniki jak i tych co próbuj± to robic w pancerzu ³aczy zami³owanie do szermierki a nie têpego nawalania siê po g³owach wymieniajmy do¶wiadczenia bo to co piszemy my tak¿e nawet dla teoretyków powinno mieæ du¿e znaczenie

PS. chia³bym zobaczyæ walki Hegemona bardzo bym chcia³


Toæ w³a¶nie wymieniamy. Rafa³ Jarosz i ja piszemy Wam, ¿e cz³owieka próbuj±cego wryæ siê do zwarcia ca³kiem zgrabnie da siê przystopowaæ pchniêciem. Ty piszesz, ¿e to teoria, bo Tobie pchniêcie nie dzia³a w sparingach i drillach niskiej intensywno¶ci. Ja Ci piszê, ¿e to przez niskie tempo i u¿yty sprzêt, bo z odpowiednimi symulatorami i ochraniaczami, na wysokich obrotach, mi dzia³a.

Zostaje jeszcze tylko zrobienie listy, kto kogo uwa¿a za teoretyka - bo takie gadanie do wszystkich i do nikogo nie pomaga w utrzymaniu minimalnego, cywilizowanego poziomu dyskusji.

http://www.youtube.com/watch?v=0bJYLeiQfvA
A tu "fragmenty teorii" icon_wink.gif Ja to ten ma³y w czerwonej bluzie. Oko³o 0:18 jest takie pchniêcie, plus co siê dzieje dalej w razie chybienia.

Pozdrowienia
Marcin Waszkielis
CYTAT
I jako nie tylko praktyk powiem krótko : DOBRZE ROBISZ. Czego efekty i skutki widaæ i daje siê odczuæ - widocznie ró¿ne s± praktyki - niemniej jednak dobra jest tylko jedna - w tym przypadku jednako skuteczna i pozwalaj±ca zrozumieæ tak¿e teoriê - akuratnie prezentowan± filmowo.


My¶le, ¿e jest to dobra metoda na trzymanie przeciwnika w dystansie i nie zas³anianie sobie pola widzenia. W jaki¶ przeb³yskach powinno to byæ widoczne na tym filmiku:

http://www.youtube.com/watch?v=cIEV7MttUdY
Monika ksf
CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 12:24 30.05.2008) *
Moniko - przypomnij sobie ideê "tramwaja" - Nevil ma 195 cm i d³ugie rêce - ja 173 i krótkie - jak bez szynowania mam prze¿yæ???
Nie wiem, co rozumiesz pod pojêciem szynowania (dla mnie to jest pój¶cie kling± po ¿elazie). Wiem tylko, ¿e jest jeszcze co¶ takiego, jak timing. I to, ¿e je¶lii sprowokujê przeciwnika do pop³enienia b³êdu, d³ugo¶æ ramion mu nie pomo¿e ;). To takie do¶wiadczenia osoby która ma 163 cm wzrostu, a niektórzy jej koledzy ponad metr dziewiêædziesi±t smile.gif.

CYTAT(Rafa³ Pr±dzyñski @ 12:24 30.05.2008) *
W "teorii" ods³aniania - na wszystkich filmikach P³aziku panowie rymcerze chodz± wyprostowani jak bociany i prawie wcale im kolano nie pracuje - podskakiwania a la wróbel nie biorê w ogóle na powa¿nie.

Wczoraj mi³am tak± sytuacjê. Ci±gle obrywa³am szabl± od silniejszy fizycznie kolegi, który po prostu szed³ do przodu i przebija³ moj± obronê drugim, trzecim ciêciem. W pewnym momecie bardzo obni¿y³am pozycjê, co pozwoli³o mi robiæ d³ugie kroki do ty³u, równocze¶nie ci±gle wymineniali¶my uderzenia, ³api±c klingê na zas³onê i natychmiast atakuj±c. Kolega musia³ siê trochê zmachaæ, by mnie dogoniæ smile.gif. Zosta³am trafiona dlatego, ¿e pope³ni³am, jakis b³±d w obronie, ale ten sposób cofania siê sprawdzi³. Niestey kolejna taka akcja skoñczy³a siê tym, ¿e pad³am na ziemiê, podciêta przez z³o¶liwy przedmiot martwy, który wyrós³ mi za plecami. Sztychy nie wchodzi³y w grê, po pierwsze dlatego ¿e nie chciali¶my siê pozabijaæ, po drugie szybko¶c wymiany uderzeñ, tj praktycznie wi±zania kling, by³a tak du¿a, ¿e ten kto by chcia³ zakoñczyæ tê wymianê pchniêciem, po prostu by nie zda¿y³ bo zerwa³by solidnego strza³a w maskê. To jest sposób na unikiêcie stopuj±cego pchniêcia, efektywne zwi±zanie klingi przciwnika, co zreszta wcale nie jest ³atwe, gdy ma siê doczynienia z dobrze wyszklonym w pchniêciach i stosuj±cym okolenia "sztychaczem". Dodam tylko, ¿e kolega nie by³ sztychaczem i nie mia³ 120 kg wagi tylko có¶ oko³o 70 smile.gif, A w przypadku miecza z tarcz± "wi±zaæ" mo¿e nie tylko klinga ale równie¿ tarcza, dlatego byle amator "sztychania" mo¿e sobie nie poradziæ. Trzeba byæ w tym dobrym. Tyle, ¿e jak do tej pory naprawdê dobrzy sztychacze, których spotka³am, to szermierze sportowi ;). z wypowiadj±cych siê w tym temacie do przyzwoitych szychaczy moge tyko zaliczyc Ja¶ka, tyle ¿e on (mogê sie myliæ), nie sparuje full kontaktowo mieczem i tarcz±.

Co do podskakiwania a la wróbel. To bardzo skuteczny sposób porusznia w szermierce sportowej. Szermierze sportowi w³a¶nie podskakuj±, co pozwala bardzo dynamicznie, szybko i niespodziewanie wyprowadziæ atak, niestety jest to bardzo wyczerpuj±cy sposób poruszania w walce, ale stosowany przez nich w sytuacjach "ekstremalnych" tj gdy maj± do czynienia z bardzo trudnym i wymagaj±cym przeciwnikiem. Podziwiam ludzi, którzy potrafi± podskakiwac w blachah. A te proste nogi? Mo¿e na taki sposób poruszania maj± wp³yw full opancerzone nogi?
PS Oni podskakuj± na dwóch nogach równocze¶nie, nisko i na zgietych obu kolanach.
Rafa³ Pr±dzyñski
Bjornie - nie, nie obra¿am Ciê
- za¿artowa³em z lapsusu jêzykowego, który wyj±tkowo nie by³ mojego autorstwa - bo widzisz - kalam Polsk± mowê od zawsze - tak samo jak Ja¶ Sobieski czy Józio Wybicki - tak czasem bywa i koniec.

A zgry¼liwy tekts o tarczach nale¿a³ siê jak psu ogon - albowiem nie tylko na tym forum po wielokroæ, ale w tzw. literaturze, wielokrotnie siê ju¿ rozpisywano o ró¿nicach taktycznych w ich zastosowaniu.

Obejrza³em sobie filmiki z Waszych walk(polecam do obejrzenia).

Powiedz mi co ma wspólnego z walk± hoplick± wasza bardzo dobra walka na w³ócznie ?

Jakiego ¶mierciono¶nego elementu z walk Waszego okresu jej brakuje (i s³usznie - to nie zabawa na ¶mieræ)?

Jak by to wp³yn±æ musia³o na sposób prowadzenia tarczy?

Czy widzia³e¶ wasz film z walk± na miecze?

Zwróci³e¶ uwagê kiedy tarcza sie obraca pod ciosem a kiedy nie?

Wiesz dla czego "idziecie gór±" ca³y czas?
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.