Witam !!
Korzystając z okazji do dokształcenia się ( i nabicia sobie postów ) chciałbym poznać szanowni Panowie Rycerze , wasze opinię odnośnie różnych broni tzn. małe rozprawki, jaki człek do jakiego ostrza ? (czyli coś w stylu ludzie nie lubiący tłoku niechaj chwycą za łuki, a ci ktorzy zawsze się wperniczą tam gdzie najwiecej jest do zrobienia powini uczyć się szermierki połtorakiem ) proszę o zachowanie pokory, w sprzecznych opiniach ,gdyż mi zależy na poznaniu zalet danych broni a nie coś ala "chyba cie cos walło żebyś walczyl mieczem, ponieważ topur jest lepszy. (celem tego tematu jest poznanie różnych opini, a nie zaoszczenie konfliktu miedzy bywalcami tej frehy)

Dodam jedno spostrzezenie, nie wiem na ile je podzielacie:
Ostatnio uzbrojenie mocno sie "romanizuje". Duze tarcze, ma³e miecze. W sam raz do walki w ciasnocie. Ciekaw jestem jak to bêdzie wygl±da³o w tym sezonie.

Ale ma toteż swoje słabe punkty, które wykorzystuje się stosując skrzydłowy desant długich mieczy (Chorągiew Nadreńska na Grunwaldzie, właściwie obustronnie na samowtórze w 2002 w Łęczycy). Miejsce dla miłośników sztuki też się znajduje . Pozdrawiam
Gwyn

To jest kwestia mocno sporna poniewaz kazdy bedzie doradzal bron ktora mu najbardziej odpowiada musiz po prostu sprobowac walki mozliwie najwieksza iloscia rodzajow boni i samemu wybrac najbardziej ci odpowiadajaca.....

Masz racje Sentinelu. Dobrze jest jednak wiedzieæ co w trawie piszczy, czyli jak walcz± inni. Taki ma³y przegl±d modnych technik, tudzie¿ tego co siê komu marzy. Choæniektóre rzeczy pewnie bêd± trzymane w tajemnicy .

Jak masz si³ê i masê - tarcza to najlepszy wybór dla ciebie. Je¿eli masz jednak mniejsze gabaryty, mniejsz± si³ê - wybierz pó³toraka lub broñ drzewcow±.

Problem w tym, ¿e broni drzewcowej nie dopuszcza siê raczej do bitew.
Wiec g³ównym ¶rodkiem razenia jest miecz. Co jest nieco ró¿ne od tego jak sie sprawy mia³y w ¶redniowieczu. W walce wrêcz miecz by³ broni± dodatkow±, a g³own± by³y drzewa.

Z dzrewcówek kiedy¶ w rr pok³adano nadzieje w glewiach, jako broni pozwalajacej na walkê ciêciem i bezpieczniejsz± od np. halabardy czy berdysza.
Kto¶ próbowa³?

Dziękuje za liczne odpowiedzi ( i zachęcam do dalszych ), a co do twojej opinii mości Sentinel'erze , to po części mi o to chodzi, gdyż nie ma lepszego sposobu na poznanie zalet danej broni ,niż poznanie sprzecznych opinii z których można najwięcej wywnioskować (tak przynajmniej sądzę ). Polecam, aby w swych wypowiedziach zaznaczyć iż broń ta (przykładowo miecz długi) dobrze sprawdza się w ciasnych formacjach.

Ps. A co do zdania:


Prosiłbym o unikanie, gdyż ja to wiem ,ale fakt jest taki że choć Bractw w Polsce jest dość dużo to ja do najbliższego mam 80km , wiec jak kiedykolwiek uda mi się zaoszczędzić tyle kasy (a co zapewne będzie męką ), chciałbym wydać je w miarę rozsądnie

Witam



Ja próbowałem. Od jakiegoś czasu glewia stała się moją ulubioną bronią. Tak jak parę lat temu nie wyszedłbym do bitwy bez tarczy i miecza, tak teraz uważam, że glewia daje dużo więcej możliwości, zarówno podczas bitwy, jak i w walkach jeden na jednego (miecz pozostaje jako broń dodatkowa). Jak każda broń drzewcowa pozwala na zwiększenie dystansu do przeciwnika, a gdy chwycimy ją bliżej żeleźca to można nią operować w sposób zbliżony do półtoraka, przy czym mamy większą dźwignię, no i zawsze pozostaje drugi koniec

Jeśli chodzi o inną broń, to zamiast glewii poleciłbym jeszcze pollaxe'a

Właśnie poprzednio pisany post wzięli. Więc krótko.

Mam pytanie:

Czy ktoś może powiedzieć jakich mieczy na przestrzeni średniowiecza używali/preferowali rycerze do walki z konia?

Czy można podzielić to np. na czasookresy w stylu XI w. to m. jednoręczne do 80 cm., XII w. to półtoraki itd?

Czy może wszystkie miecze służyły do walki z konia, bo taki był prefereowany styl walki a każdy się posługiwał tym czym dysponował?

Z logiki i lektury postów zakładam, iż na pewno nie były to m. dwuręczne. W końcu to była broń piechoty. Chyba się nie mylę?

Hmmm, przyznam, że ździwiło mnie to trochę, bo widziałem drzewcówki dosyć często.
Co do glewii, to ja również pokładam w nich nadzieję

Janie, mogę spytać kto i za ile wykonał ostrze do Twojej glewii?

Witam!


Żeleźce mojej glewii zostało wykonane ze złamanego miecza niewiadomego pochodzenia

Hej!
Drzewcówki są wykorzystywane w bitwach. No może nie wszystkich. ale na połowie turniejów których byłem - były drzewcówki w akcji . Np. Nadreńska i berdysze.

A czy kto¶ z dyskutuj±cych posiada jakie¶ schematy budowy i fotki tej¿e glewii ?
By³bym _bardzo_ wdziêczny :-)

a ja tylko z uszczegó³awiaj±cym pytankiem, mo¿e z dwoma:

jakie s± wymiary Waszych glewii? I jakie s± (+- oczywi¶cie) proporcje ostrza do drzewca? Bo prawdê mówi±c glewia jest dla mnie jedn± z broni drzewcowych - jako taka wymaga drzeca o d³ugo¶ci d³u¿szej niz np. 50% ogólnej d³ugo¶ci broni... (lu¼ny przyk³ad) - wtedy (w takim wypadku) - moim zdaniem oczywi¶cie - nie za bardzo mo¿na mówiæ o glewii...
czekam na odzew
papa

Witam!

Moja glewia ma ¿ele¼ce d³ugo¶ci ok. 70cm (jak wcze¶niej mówi³em ze z³amanego miecza). Poni¿ej ¿ele¼ca znajduje siê ma³a tarczka, oraz ok. 45 centymetrowe "w±sy" ochraniaj±ce drzewce. Ca³o¶æ broni ma ok 190/200cm
Za³±czam zdjêcie, niestety niezbyt dobrej jako¶ci.

Dyskusja odbiegła nieco od meritummmmm...
Ktoś tutaj stwierdził że tarcza i miecz są dla ludzi o większej sile. No nie zgodziłbym się z tą opinią. Właśnie duża tarcza i lekki miecz/szabla + zręczność niwelują tąże siłę, liczy się też oczywiście praca nóg, koordynacja ruchów, umiejętność schodzenia przeciwnikowi z lini ciosu itp.
Ale moim zdaniem "słabszy" wojownik z półtorakiem czy drzewcówką miałby podobne szanse stając do walki z mieczem i tarczą, o ile nie mniejsze...

Niemir
BRZiemiSanockiej

Witam,

Moim zdaniem wiele zalezy od konwencji walki, np. zadawanych uderzen i pola trafienia. Jasne jest, ze gdy polem trafienia jest glowa i korpus (bez nog), a opancerzenie jest tylko po to, zeby trafienie nie bolalo, to lepiej zaopatrzyc sie w tarcze i miecz, niezaleznie od tego, czy jest sie silnym, czy slabym

A jakbym mial wybierac najlepsza bron, to moja odpowiedz zmierzalaby w strone odpowiedniej pracy nog.

Walczący tarczą nie musi mieć dużo siły i masy - oczywiście. Ilu jest rymcerzy tyle jest technik walki. Od tego zależy czy będziesz wygrywał swoją wyuczoną techniką w zależności na jakiego przeciwnika trafisz. Na silniejszego i cięższego oczywiście, że lepiej stosować szybkość i spryt. Na słabszego i mniejszego lepiej pójść w zwarcie. Natomiast trzeba się liczyć z tym, że w bitwie tarczownicy przeważnie stoją w pierwszym szeregu a zza nich dopiero idą duże miecze i drzewcówki.

ja to sobie widzę tak
każdy musi popróbować z jaką bronią najlepiej się czuje
ciężko odgórnie doradzić
poza tym np. do machania toporem przydałoby się jednak odrobinę krzepy
dobrze jeszcze przemyśleć czy trenuje sie pod kątem walki 1x1 czy też np. do walki w szyku
osobiście polecam półtorak

A co do broni drzewcowej to buszując sobie po interneci natrafiłem sobie na takom o to stronke http://www.man.poznan.pl/~ritter/Html/pike.html Prawde mówiąc nie miałem pojęcia (młody jestem) o istnieniu niektórych broni drzewcowych

Pozdrawiam

Mo¿naby jeszcze inne pytanie postawiæ: "Jaka broñ na co?"

Bo z tego co zauwa¿y³em innej broni u¿ywamy do walki 1:1 "na punkty", a inne "do upad³ego". Podobnie z tarcz±. "Na pukty" przewagê daj± tarcze du¿e, masywne. Za to gdy idzie tylko o os³anianie g³owy i zadwanie ciosów, to ma³e i lekkie tarcze s± najlepszym wyj¶ciem.Zdaje siê ¿e z czasem w RR coraz czêstrzym zjawiskiem bêdzie specjalizacja ekwipunku.

Pozdrawiam
Kacper

Witam
długo szukałem odpowiedniego tematu i chyba tu będzie najlepiej.
Krótko i na temat:
nigdy nie walczyłem
nie trenowałem sztuk walki
ba! nawet nigdy nie trzymałem białej broni w ręku (no poza tasakiem do szatkowania mięsa albo nożem do krojenia chleba)
jeśli chodzi o drzewcową to miałem do czynienia jedynie z grabiami i kosą do zboża (tylko się nie obraźcie bo ja nie tak na serio)
Teraz tak: zawsze gdzieś tam w marzeniach i wewnętrzym odczuciu ciagnęło mnie do tego typu rzeczy, ale moje życie jakoś toczyło się innym torem i nie miałem na to zbytnio czasu.
Całkiem niedawno stwierdziłem że muszę zrobić coś w tym kierunku bo będę żałował do końca życia. Siedzę na tej swojej rzyci w wielkim fotelu przed komputerem i udaje że jestm wielkim wojownikiem grając godzinami w kolejne gry MMORPG i RPG DOSYĆ!!!
Meritum sprawy : powiedzcie mi proszę od czego mam zacząć
pozdrawiam

wymiary ok 190cm wzrostu waga 100kg

Dla ogólnej sprawno¶ci pójd¼ sobie np. na judo. Pochodzisz, zobaczysz na ile dobrze czujesz siê w warunkach agresywnej rywalizacji. Wiedza o trzymaniu równowagi, korzystaniu z masy cia³a w zwarciu itp te¿ nie zaszkodz± w najmniejszym stopniu. Potem znajd¼ jak±¶ grupê w okolicy i zacznij z nimi æwiczyæ. No i zdecyduj siê po co tak naprawdê chcesz 'walczyæ'. Dla satysfakcji? Udowodnienia czego¶? Dla sztuki? Dla 'rycerstwa'? Jak ju¿ siê zastanowisz to daj nam znaæ co i jak, no i sk±d jeste¶. Wtedy bêdzie mo¿na cokolwiek doradzaæ. Pozdrawiam
Gwyn

Dziêki za bardzo szybk± odpowied¼ i za radê
hmmm JUDO powiadasz -trenowa³em w wieku 7-8 lat (napisa³em ze nic nie trenowa³em bo to by³o bardzo dawno temu i niechcia³bym do tego wracaæ bo nie o to mi chodzi). Co do mojej równowagi to raczej niemam z ni± problemów, no ale mogê sie myliæ- jestem gotów s±dziæ ze mylê siê w 80% hehhe no ale nigdy nic nie wiadomo.
Jestem z Wroc³awia.
Dlaczego, dla kogo i po co chcê walczyc? Szczerze powiem ¿e niewiem.
Byc mo¿e jest to co¶ co jest silniejsze odemnie, albo jest to tylko jaka¶ moja fantazja- wiêc nigdy siê niedowiem je¿eli nie spróbujê.
Czym chcia³bym walczyæ? Chyba pó³torakiem- wydaje mi siê do¶æ ciekawy ze wzglêdu na to ¿e ³aczy w sobie cechy miecza jednorêcznego jaki dwu rêcznego, wiêc walka tym orê¿em mo¿e byæ do¶æ ciekawa i dawaæ du¿o radochy (ale jest to tylko moje wyobra¿enie na ten temat bo jestem kompletnym laikiem ). Powiem ¿e od jakiego¶ czasu zaczyna mnie równie¿ ci±gn±æ, i to bardzo mocno, do w³óczni i do glewi, ale nie by³o mi dane zobaczyæ jak walczy sie czym¶ takim na sztywnym drzewcu, tê opcjê znam raczej z japoñskich filmów (mo¿e kto¶ widzia³ film MUSA albo HERO-to co oni tam robi± to magia- mia³em równie¿ okazje widzieæ taki pokaz na ¿ywo bed±c we francji). Podoba mi sie jeszcze opcja ze sztyletami ale ten przepiêkny styl walki nie jest raczej mi pisany ze wzglêdu na moje warunki fizyczne
Heh czê¶æ moich znajomych wyobra¿a sobie mnie w d³ugich piórach z wielk± brod± i wielkim toporem, ale na to krzepy niestety niemam.
Pozdrawiam

Wróæ na judo, zg³o¶ siê do Tomka M., na Freha jako sulsa. Tomek zajmuje siê ¶redniowiecznymi zapasami. To ci na pewno dobrze zrobi na pocz±tek. No i zdecyduj siê w koñco o co ci tak napradê chodzi. Grupa kenjutsu te¿ siê we Wrocku znajdzie (Kashima Shin Ryu bodaj¿e), europejscy te¿ s±. Tyle je¿eli chodzi o style historyczne. O wnioski ze wspó³czesnych bitek w ró¿nych konwencjech pytaj grup rekonstrukcyjnych o stosownym datowaniu. Pozdrawiam
Gwyn

Nie¶mia³o chcia³em zaznaczyæ, ¿e nie tylko mieczami, glewiami i toporami mo¿na siê biæ...
Pamiêtajcie o rapierach, szablach, szpadach... To te¿ s± fajne zabawki...
Jak nie masz, giermku, warunków na krasnoludzkie topory czwororêczne, polecam broñ XVII-wieczn±. Zerknij na www.lorica.pl, mo¿e to ci siê spodoba?

No napisa³ ¿e ma 190cm i 100kg. A ro¿na i szable to te¿ fajne rzeczy, choæ pewnie niewiele siê tego w ¿yciu nauczê. Popróbuj wszystkiego, byle by³o na dobrym poziomie. Masz we Wrocku gród wczesno¶redniowieczny, tam mo¿esz zobaczyæ czy mo¿e jaki¶ zestaw na te nokres by ciê bawi³. No i jeszcze jedno- chcesz siê tylko biæ, czy co¶ wiêcej? Bo jak tylko siê biæ, to ma³o kto ciê przygarnie. Stosunkowo niewiele jest grup zajmuj±cych siê walk± na wysokim poziomie i walk± tylko. Pozdrawiam
Gwyn

Mam prawie 2m , i jakies 70 kg, uczê siê walczyæ mieczem i tarcz±(ma³±,rycersk±), na razie mi z tym dobrze,
i nawet robiê postêpy ale czy to ma jak±¶ przysz³o¶æ...
zastanawia³em siê czy aby nie marnuje czasu i mo¿liwo¶ci, mam d³ugie, chude ³apy mo¿e pó³torak by³by lepszy,
No i ten pierwszy szereg w bitwie... Z tym wzrostem móg³bym przeszkadzac w "³owieniu" tym z ty³u, na szczê¶cie to jeszcze nie jest mój najwiêkszy problem bo jestem jeszcze nieletni i do bitwy nie wyjdê, chyba ¿e jako ³ucznik, (co te¿ bardzo lubiê), no i jestem za chudy ¿eby lataæ w p³ytówce...
Mo¿e jaki¶ komentarz w stylu: "ty g³ombie, walcz pótorakiem i nie marnuj czasu na tarczê" albo" Skup siê na ³ucznictwie, walka to nie dla ciebie, jeszcze cie kto¶ po³amie..." bêdê wdziêczny za jakie¶ rady.

Weso³ych jajek!

O, man, ja mam 175 i te¿ tylê wa¿ê. Ogólnorozwojówka go¶ciu, i to du¿o. Z 15 kilo to móg³by¶ z³apaæ i pewnie z³apiesz, bo jeszcze nie 'doros³e¶' do swojego wzrostu. Nie znamy siê, wiêc dok³adniejszych porad i tak nikt ci nie mo¿e daæ. Spokojnie sobie trenuje co ciê tam bawi, ale do³ó¿ sobie co¶ ogólnorozwojowego, jak choæby wcze¶niej doradzane judo. Nawet i p³ywanie, zdrowe jest przecie¿ bardzo. Pozdrawiam
Gwyn

Tylko biæ???!! nie przedewszystkim chcê siê uczyæ, potem mo¿e jakies efektowne pokazy mo¿e albo ja wiem.
Mysle ¿e pokazy by³yby ciekawe ale zeby co¶ pokazaæ i nie wyj¶æ na jakiegos ziomka machaj±cego kawa³kiem blachy to trza trenowaæ trenowaæ i jeszcze raz trenowaæ wiêc od tego chce zacz±æ. Fajnie by6 by³o jakby który¶ z Was podes³a³ mi na maila krótkie filmiki czym i jak sie tak naprawde walczy. Próbowa³em szukaæ sam ale te które znalaz³em czêsto nie dzia³a³y (w±tpiê zeby to by³a wina dekoderów) Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za zainteresowanie i odpowiedzi

Nie chcę przeszkadzać, ale takie małe wtrącenie. Walka to atrakcyjny dodatek do odtwarzania historii a nie jego głÃ³wny filar, zostaje jeszcze to na czym cała ta "zabawa" sie opiera, zwyczaje, kultura, stroje, muzyka, poznawanie życia ludzi z danej epoki, oczywiście też uzbrojenia itd.
Nie czuję się kompetentny do udzielania ci rad, ale to jest odtwarzanie HISTORII, a nie koniecznie nauka walki.
Wstapienie do bractwa rycerskiego powinno, w moim przekonaniu, mieć jeszcze jakieś podstawy oprócz chęci profesjonalnego machania kawałkiem blachy . Warto sobie trochę pomyszkować po forum i literaturze,
i dowiedzieć się czegoś więcej o danej epoce.
Ale bynajmniej nie chce zniechęcić, ale zachęcić do głębszego poznania tematu...

pozdrawiam

No to co¶ sobie wyja¶nijmy. Je¿eli nie interesuje ciê zabawa w historiê a chcesz poæwiczyæ szermierkê ¶redniowieczn±/renesansow±/barokow± to zg³o¶ siê do kogo¶ kto siê skupia na tym aspekcie. Czyli je¿eli chodzi o miecze d³ugie i kordy/tasaki to zapraszam do rodzimej ARMA, je¿eli chodzi o ro¿na i szable to do Loriki/Aramisa/Karabeli.

Je¿eli chcesz wej¶æ w historiê, to najpierw zastanów siê jaki okres interesuje ciê najbardziej, potem poczytaj trochê ksi±¿ek i archiwum forum. Potem zajmij strojem i ogólnie stron± materialn±. Mo¿e byæ we w³asnym zakresie, mo¿e byæ przy wspó³pracy z jak±¶ porz±dn± grup±. Uzbrojenie zostaw sobie na koniec.

Zasadniczo na forum i w ¶wiatku rekonstrukcyjnym krzywo patrzy siê na rycerzo-fajterów. Wiêkszo¶æ z nich to m³odzi ludzie, którzy, tak, tak, nagrali siê w RPG i chc± szaleæ. Nie têdy droga. Niezale¿nie od tego, która z podanych opcji bardziej ci odpowiada, wiele bêdzie trzeba siê oduczyæ. Pozdrawiam
Gwyn

Najpierw chciałbym zacząć od aspektów manualnych- poznac jak najwięcej rodzajów broni zobaczyć jakie są style walki itp. A zainteresowanie historyczne przyjdzie na pewno z czasem albo równolegle od mometu zaczęcia trningów. Od kilku dni studiuję to forum by dowiedzieć się jak najwięcej- chłone posta za postem, ale jest tu taki ogrom wiedzy że coraz bardziej zaczynam sie gubić . Może nakierujecie mnie od których postów powinienem zacząć bo teraz robię to na zasadzie "ciekawy temat"" aaa zobacze co tu piszą" itp. Niewiem może jest coś takiego na forum jak dział dla początkujacych???(ale jeszcze nie trafilem) Jeśli nie to może warto by było to gdzieś przekleić, by pomóc takim jak ja może to zabrzmialo troche nieskromnie itd ale jest to wynik tego ze naprawde mi na tym zależy.
Ogromne ogromne dzięki za każdego napisanego przez Was reposta
Slyszałem że jest we Wrocławiu grupa Szkotów, ale nawet niewiem gdzie, co , i czym sie zajmują.
jeśli ktos cos wie na ich temat to plz dajcie znać.
pozdrawiam

Myślę, że chodziło Ci jednak o 75 kg??
ja mam 188 cm i ważę 100, bardzo lubię szablę polską XVII w, znam większych (i cieższych)
również szablistów - można !! Choć "z budowy" pozornie bardziej pasujemy do " czwororęcznych
krasnoludzkich toporów"

Wszelkich Szkotów najlepiej od razu sobie odpu¶ciæ. To grupa szczególnego ryzyka, i ,pomijaj±c szlachetne wyj±tki, raczej fantastów po Highlanderze i Braveheart. Jak mawiali przodkowie: Scottus, sottus, cottus, trinomen habebit.

Raz jeszcze powtórzê: w zasadzie nie masz czego szukaæ w innych ni¿ wymienione wy¿ej grupach, je¿eli interesuje ciê sam aspekt bojowy. Ma³y nie jeste¶, wiêc pewnie troszkê si³y masz, ale jest jeszcze koordynacja, szybko¶æ, gibko¶æ, wytrzyma³o¶æ z podstawowej motoryki nad którymi warto popracowaæ. Aspekty techniczne jak praca nóg, dystans czy timing wyrobisz na konkretnych treningach. Timing jest do¶æ ogólny, ale nogi i dystans zale¿± ju¿ od stylu i broni.

Mo¿na w zasadzie powiedzieæ, ¿e je¿eli udasz siê do grupy robi±cej historiê, w której powiedz± ci: we¼ se miecza i walcz/trenuj, jest git, to w³a¶ciwie na 100% oznacza to, ¿e trafi³e¶ na lamerów i pospolitych mroków. Pozdrawiam
Gwyn

Piękne nima co hehheh ale sie ubawiłem
A jesli chodzi o Scotish in Wrocław tak sie zastanawiam czy to co robią nie jest jak najbardziej historyczne.
Pewnie sie myle ale wydaje mi sie ze mało kogo bylo stac "w tamtych czasach" na kolczugę , a w plytach to pewnie zaden szkot nie walczyl - chyba ze sie podszywal za jakiegos angola hehheh podejzewam ze rarytasem byly zbroje wykonane ze skóry a wiekszosc byla odziana w pasy do podtrzymywania broni co najwyzej no i oczywiscie spódniczke w kratę z odpowiadnim wzorem który świadczył o przynależności do danego klanu. (ale to co napisałem to pewnie bajka ) wiec mam pytanie czy ktoś mógłby mi polecić jakąś ciekawą książkę na temat szkockich wojowników???
pozdrawiam

Bo¿e, nastêpny szkotofil! Owce lubisz? Niestamowicie ma³o jest rzetelnych ksi±¿ek o 'szkockich wojownikach'. Sami Szkoci mitologizuj± swoj± historiê ile wlezie. Nie wiem, Saurona popytaj, Bryan te¿ co¶ pewnie wie. Zapomnij o kiltach, filmie Braveheart i innych bzdurach.

A tak w ogóle to jest temat o doborze broni a nie o doborze grupy 'rymcerskiej'. Barzo proszê trzymaæ siê tematu. Pozdrawiam
Gwyn

ehhehhe Gwyn dzieki za przypomnienie ja po prostu nie chcia³em zak³adac nowego tpicu bo mi nie wypada.
Zosta³em zaproszony na spotkanie do ARMY (chyba powinienem napisac ARMA- ARMY ¼le siê kojarzy ) Bardzo sie cieszê
Ju¿ niemogê sie doczekaæ pierwszego spotkania.
Raz jeszcze wielkie dzieki za wszytkie wskazówki
Pozdrawiam i idê forum dalej

ch³opaki tylko plz nie wysmiejcie mnie;) pod tym linkiem jest to czego szukam http://www.mwart.com/xq/ASP/pid.1382/cat.2.../qx/product.htm
to tu tutaj to pewnie jakas bajka jest
ale czy walczono kiedys czyms bardzo podobnym do tego naprawdê??
jesli tak to to jest moja wymarzona broñ
albo ta :P
http://www.mwart.com/xq/ASP/pid.336/cat.22.../qx/product.htm

NIE! TO WIDOMY ZNAK DZIA£ANIA SZATANA! Najpierw do ksi±¿ek, potem cuda-wianki w tym stylu, g³ównie w celach komediowych. W dziale Uzbrojenie przeczytasz sobie to i owo, miêdzy innymi o istanieniu takich panów jak Nadolski, Nowakowski (pozdrowienia dla P.A.N.) czy Oakeshott, tudzie¿ G³osek Marian. Na pocz±tek wystarczy. Biblioteka zaprasza, ARMA we Wrocku te¿ na pewno obdarzy ciê literatur± jak ³adnie poprosisz. Pozdrawiam
Gwyn

hmmm . obawiam sie ze troche niezrozumialem

Po prostu zapomnij o tej w³óczni, najwyra¼niej inspirowanej przez Z³ego. Najbezpieczniejsz± metod± unikania wy¶miania jest zdobycie choæby podstaw wiedzy o broni i uzbrojeniu. Do tego z kolei bardzo przydatne s± ksi±¿ki, internet jest bowiem ¼ród³em nader ryzykownym. Autorów podstawowych pozycji poda³em w poprzednim po¶cie. Gdzie je znale¼æ te¿ zasugerowa³em. Co jeszcze jest okryte mg³± tajemniczo¶ci? Pozdrawiam
Gwyn

Tak to co napisales to zdecydowanie bajka. Powiniene¶ zacz±æ od poznania historii Szkocji, je¶li chcesz przedstwiac jakiegos wyspiarza. Wbrew pozorom w ¶redniowieczu nie by³ to kraj zacofany. Centra takie jak Edynburg skupia³y ludzi ¶wiat³ych i obytych. Do pewnego czasu w Szkocji by³o wiêcej uniwersytetów ni¿ w Anglii. A co do rycerstwa hmmm... Nie ró¿ni³o siê wcale od swoich s±siadów z po³udnia.
A o kiltach zapomnij No chyba ze w XVIII w. Barwy klanowe to te¿ dosyæ m³oda moda. Z ksi±zek o samych wojskach i odzdzia³ach powiniene¶ zerkn±æ do Ospreya, tam na pewno co¶ znajdziesz. Polecam wiek XVI i wojny graniczne szkocko-angielskie zeszyt Border Reivers.
A i jeszcze jedno. Great plaid - pierwsza zajawka kiltu- noszona by³a g³ównie przez górali w Highland od XVII w.
Wizerunek jaki roztoczyle¶ przed nami to wynik filmów- patrz Breaveheart- malo historyczny film ale o tym znajdziesz cos na Freha. Ju¿ prêdzej RobRoy.
Pozdrawiam
Wojtek
ps
A o tamtej w³óczni zapomnij. Swoj± drog± to kto takie rzeczy produkuje?

Chcia³em tylko nadmieniæ po cichu ¿e to Walijczycy - ¶wintuchy a nie Szkoci lubi± owce.
Pozdrawiam

Ja sie moge myliæ ale my¶le ¿e ta druga w³ócznia by³a wzorowana na japoñskiej w³óczni(Yari) Sasu-mata, Fakumtata-yari itp. , wybaczcie nie mam jak tych w³óczni pokazaæ bo skaner mi nie dzia³a .. Za jaki¶ czas mo¿e mi sie uda...
S³awa

czy chodzi Ci moze o tak± w³óczniê jak w filmie "HERO" albo "MUSA" ?

jakby sie udalo zeskanowaæ to plz wyslij pliki na revers@o2.pl
pozdrawiam

Witam!!
Uwierz mi, ale tych filmów nie widziałem. Wiem tyle że moje źródła są raczej pewne (ale tylko raczej )
A co do tych rysunków to poczekaj prosze jeszcze z dzień lub dwa ...
Sława!!

Pewnie zostanę okrzyknięta wariatką ale mam takie pytanko...Czy dziewczyna ma jakieś szanseza treningi z bronią ? Pomijając to że mam dopiero czternaście lat...Proszę o potraktowanie mojego pytania poważnie.

Na własne oczy nie wiedziałem, ale szłyszłem o kiilu dziewczynach ktore sobie z tym nieźle radzą,
maja własne walki między sobą. Osobiscie nie uważam ze to nie dla dziewczyn ale facet ze szrama na ryjku a kobieta bez zębów, trzeba się zastanowić i dobrze przygotować.
pozdrawiam

Witaj Kelpie

Jest taki temat Rola niewiast w bractwach tylko 20 stron - jeden z w±tków to w³a¶nie walka. Jak przebrniesz to mo¿e wyrobisz sobie zdanie.

Nie zniechecaj siê - pozdrowienia

Vislav