CYTAT(Mecenas)
Generalna zasada taka: nowa lufa, nieznany proch=2xmaksymalny ³adunek, lont w otwór zapa³owy z rozs±dnym opó¼nieniem, pusty teren, dobrze siê schowaæ i czekaæ na efekt. Co¶ takiego i w fabrykach robi± a nazywaja to uczenie "próba ci¶nieniowa".
Hmmm Mam hakownice od tegorocznego Grunwaldu, gdizie równie¿ dosta³em od "Suchego" (je¶li mnie czytasz dobry cz³owieku to o kontakt proszê
) litr prochu, strzela ¶licznie (hakownica a nie Suchy
) co widaæ na za³±czonym obrazku
I teraz proszê o wyja¶nienie.. zawsze ³adujê j± prochem do 3/4 pojemno¶ci lufy (bo jako¶ zapchaæ papierem trzeba
) i wszystko ³adnie piêknie, huk na kilometry s³ychaæ, no ale co z t± cytowan± prób± - skoro maaksymalny ³adunek w przypadku mojej hakownicy to 3/4 lufy to 2x3/4 to jest pó³torej lufy...
gdzie mam to zmie¶ciæ i jak?
poza tym przy obecnym ³adowaniu zaczyna mi rozrywaæ ³o¿e.. wiêc chyba taka próba ci¶nieniowa to nienajlepszy pomys³.....
Strach w oczach
Sk±d Wy bie¿ecie tak absurdalne przepisy???
Nie dziw siê, ¿e Ci ³o¿e idzie w drzazgi, skoro ³adujesz ewidentnie za du¿o.
Jest taka zasada,aby nie ³adowaæ wiêcej jak 2,5 kalibra objêto¶ci zbitego prochu, obojêtnie czy to karabin, hakownica, bombarda czy armata. £adowanie wiêkszych ilo¶ci jest marnotrawieniem prochu, gdy¿ jak go jest za duzo, to czê¶æ spala siê poza luf±. W takich okoliczno¶ciach lufa zaczyna Ci siê zachowywaæ jak super szybki silnik rakietowy, a nie jak co¶ co strzela "na wiwat". St±d bierze siê Twój problem, ¿e ³o¿e siê ju¿ sypie.
Apelujê o rozwagê i bezpieczeñstwo
przeczyta³em ca³y temat i suma sumarum nie dowiedzia³em sie jednego - gdzie dorwac, tj u kogo zamówic, po¼no XV wiecznego handguna/muszkiet/hand gone czy jak kolwiek sie by to nie nazywa³o.
ostatnio znajomy tokarz z doswiadczeniem 30 letnim polecil mi na lufy stal H45 lub HT45
czy ktos z "wiedzacych" moglby okreslic czy ten material nada sie na lufy?
szczerze powiem ze z materialoznastwa mialem 3 mniej mniej wiec pojecia nie mam na temat wlasciwosci tego materialu - podobno jest utwardzana cieplnie, czy to oznacza ze mozna ja hartowac czy tylko zwieksza sie jej wytrzymalosc-twardosc wraz ze wzrostem temperatury?
Im mieksza stal na lufy, tym bezpieczniejsza. Hartowanie luf robi siê tylko we wspolczesnej broni,acz i tak to jest tylko powierzchniowe utwardzanie,a nie na wskro¶.
45H dobra jest,ale na sprê¿yny
To i ja siê o co¶ zapytam co by nowego tematu nie zak³adaæ.
Jak powinien wygl±daæ artylerzysta z I po³owy XV ?? Chcê siê opancerzyæ jak najl¿ej ale nie wiem czy przeszywka i ³ebka wystarcz±. No i chcia³bym te¿ wiedzieæ co powinienem mieæ przy sobie oprócz prochownicy i rzecz jasna hakownicy
To chodzi Ci o artylerzystê, czy strzelca, piechura?
Pozdr
WR
Za Wikipedi±.
"Artyleria to jeden z podstawowych rodzajów wojsk, na uzbrojenie którego wchodz± dzia³a (armaty, haubice, mo¼dzierze) oraz wyrzutnie rakietowe, a w przesz³o¶ci tak¿e machiny miotaj±ce. Zadaniem artylerii jest zwalczanie celów naziemnych, powietrznych i nawodnych ogniem dzia³ i pociskami rakietowymi. Wykonuj±c swoje zadania, artyleria s³u¿y zwykle do wsparcia innych rodzajów wojsk lub dzia³a samodzielnie. W sk³ad artylerii wchodzi tak¿e sprzêt i s³u¿by umo¿liwiaj±ce skuteczne wykonywanie zadañ ogniowych: systemy kierowania ogniem, systemy rozpoznania i wykrywania celów (w tym radary artyleryjskie), s³u¿by pomiarowe i inne"
Tak jak ³uczników, tak i strzelców z piszczelami i hakownicami nie wlicza siê do artylerii.
A to wielkie wam przeprosiny. Chodzi mi o strzelca z hakownic±.
Nasza hakownica. Mo¿e kto¶ kojarzy z Wagnerem?
Z boku:
HAK1
Bum bum:
HAK2
Zapraszamy na forum:
HUSYCI
Bardzo dziêkujê za odpowied¼.
Mój temat zosta³ blokniêty wiêc wstawiam tutaj:
Mam parê pytañ dotycz±cych hakownicy, a mianowicie:
1. Czy u¿ywano jakich¶ pasków umo¿liwiaj±cych np. przewieszenie broni przez ramiê?
2. Czy istnia³y hakownice o krótkich ³o¿ach, powiedzmy do 50 cm, ale sporym kalibrze (Ko³o 20 mm)?
3. Widzia³em sporo wizerunków tej broni z pier¶cieniami po bokach. Do paska, czy czego¶ innego?
Poza tym... od jakiego kalibru mo¿na "zrobiæ" z hakownicy ersatzbombarde?
Chodzi o 1 po³. XV w.
ostatnio w empiku znalazlem ciekawa ksiazke z ktorej wynikalo ze kaliber 20mm nie jest szczegolnie duzym kalibrem jak na hakownice - raczej typowym
co do krotkiego loza - wydaje mi sie iz wzgledy praktyczne eliminowaly "krotkie loza", hakownicy uzywano zza paweza kladac ja na ramieniu, jedna reka trzymajac loze, a druga przypal, odpalalo sie samemu,
w przypadku krotkiego loza wystepuje niewielka odleglosc miedzy twarza a panewka - gryzacy dym po pierwszym strzale mogl skutecznie uniemozliwic oddanie kolejnej salwy
tak przynajmniej wynika z racjonalnego podejscia do sprawy,
jesli sie myle prosze o nawrocenie
W rzeczy samej, choæby wertuj±c T.W.und W. mo¿na stwierdziæ powy¿sze.
Moim zdaniem 20mm to p!peczka...
Nasza gruszka ma 30mm i siê ¶miejemy, ¿e Okowita ma ma³ego
Witam.Moja przygoda z broni± paln± dopiero siê zaczyna,uzyska³em ju¿ chyba wszelkie potrzeb mi informacje ale mam jeszcze jedno pytanko.Czy kto¶ wie jak wygl±da³ "ubijak"? do hakownicy?
Nie my¶le ¿eby jaka¶ ikonografia przedstawia³a go w zadowalaj±cy sposób(prynajmniej na razie nic takiego nie znala³em).Czy mo¿ecie mi poradziæ, podzieliæ siê swoimi do¶wiadczenieami w tej dziedzinie...Jak to zrobiæ??
Czy czê¶æ, która ma styczno¶æ z prochem,wchodzi do lufy jest owiniêta jakim¶ materia³em,czy jest to samo drewno?Porszê o jakie¶ informacje.
Hej
Je¶li chodzi o ikonografiê, to zerknij na bitwê pod Orsz±. Tam widaæ ¿o³nierzy u¿ywaj±cych stempli.
Stemple by³y metalowe, lub drewniane okute metalem. Przypuszczalnie najpierw stosowano okucia ¿elazne, potem miedziane (analogicznie wcze¶niejszych ³opatek metalowych i pó¼niejszych miedzianych - ³opatek do armat rzecz jasna).
Pozdr
WR
Pawulon ,proponujê wykonaæ sobie do hakownicy pobijak z twardego drewna okutego MIEDZI¡ lub MOSI¡DZEM .Tylko samobójcy stosuj± ¿elazne okucia.Podczas tarcia metalu ¿elaznego o metal ¿elazny mo¿na wytworzyc iskrê ,która spowoduje zapa³ mieszanki pirotechnicznej.Uderz mieczem o miecz i masz lekcjê pogl±dow±
.pozdrawiam.Wuja.
czyzby kolega nie slyszal o przebitkach?
sa one wlasnie po to aby przypadkowa iskra nie spowodowala zaplonu prochu - stosujemy zelazne ubijaki kilka lat bez zadnego wiekszego problemu
megamrok: w celach treningowych (szczegolnie, gdy nie jestes obeznany z bronia palna) bardzo tanim i praktycznym rozwiazaniem jest uzywanie odpowiednio dlugiej sruby z duzym lbem oraz gazet jako przebitek,
na turnieju lepiej z tym sie nie pokazywac
nalezy pamietac o kolejnosci
lont - proch - przebitka (gazeta) - ubijanie
nie warto uzywac papieru kredowego - zwykla gazeta odpowiednio skrecona
oczywiscie pierwsze strzelania nalezy przeprowadzic pod okiem doswiadczonego sapera - na pewno ktos w twojej okolicy juz ma doswiadczenie i z checia ci pomoze
Witam.Dziekuje za porady ubijak mam ju¿ gotowy, nabija³em ju¿ nim lufe 5-6 razy i wszystko jest ok:)...BUUUM
Witam wszystkich posiadaczy hakownic!
Gerim - cana hakownic jest ró¿na zale¿y czy by³a uzywana czy nie. Ceny wachaja sie od 100 za hukan± do 400 zl za nowiutk± i pewn±.
Je¿eli kto¶ ma ciekawego E-booka na temat ¶redniowiecznej broni a w szczególno¶æi hakownic to prosze o kontakt.
Mam nadzieje ¿e zawody w strzelaniu z haka odbêd± sie i bêd± udan± imprez±.
Pozdrawiam
1) Hakownice, oraz wszystkie inne bronie czarnoprochowe ³aduje siê ZAWSZE do 2,5 OBIÊTO¦CI kuli, która zmie¶ci siê w lufie. Taka zasada, stara jak ¶wiat...
2) Przyrz±dy do broni czarnoprochowej, które pakujemy w lufê NIE MOG¡ pod gro¼b± nawet ¶mierci byæ ¯ELAZNE ani STALOWE. Mosi±dz, mied¼ b±d¼ cyna owszem. To równie¿ stara czarnoprochowa zasada. Owszem by³y tzw. sztyfty metalowe w muszkietach, ale znane s± przypadki gdy podczas ³adowania taki sztyfcik przebi³ czaszkê ³aduj±cego. Mo¿e doj¶æ do zaiskrzenia.
3) To co siê oferuje to zwykle ma lufê i kaliber dobry dla piszcza³y, a nie haka. Je¶li interesuje Was hakownica dobrej klasy, nie toczone g0wno (przepraszam obra¿onych rzemi¶lników, ale to co niektórzy proponuj± to jest kaszanka z cynamonem, a nie hakownica), zapraszam do naszego HRP kramiku, który ruszy ju¿ za miesi±c.
W naszej galerii mo¿na ju¿ teraz zobaczyæ nasze zabawki (hak i bombarda). Wiem, ¿e nie skromnie, ale przynajmniej szczerze.
z calym szacunkiem ale
CYTAT
hakownica dobrej klasy
to powinna byc w hak zaopatrzona
czy mozna oczekiwac, ze posiadacie lufy odlewane?
z jakiego materialu, gdyz na obrazku widac stal?
czy bylaby mozliwosc odlania lufy wg. wlasnego projektu?
ewentualnie bylbym zainteresowany takowa lufa
[quot] to powinna byc w hak zaopatrzona[/quot]
Hak hakowi niepodobny. Mówisz o uskoku, wystaj±cym prêcie (najcze¶ciej stosowany) czy zagiêtym pó³kolistym zaczepie uzywanym min. w budownictwie i jako proteza rêki kapitana pirackiego okrêtu :P ? Bo ja akurat jako hak wyobra¿am sobie tylko ten ostatni przyk³ad.
Generalnie HAK - umoówmy siê - w tej akurat broni to element s³u¿±cy do zaczepiania jej o sta³y element w celu zabezpieczenia przed "odlotem". Jego budowa by³a ró¿na, wystarczy poszukaæ przyk³adów.
Mo¿liwo¶æ odlania oczywi¶cie jest! Nie ma sprawy!
Mamy kilka sposobów - ka¿dy niestety drogi.
Pytanie czy masz 4-6 ty¶. na przygotowanie formy (najtañsz± metod±) plus po³owe tej sumy za ka¿dy odlew, p³atne z góry.
Chêtnie siê podejmiemy. Serio.
Oferta siê buduje
A ja mam pytaine o długość drzewca do piszczela. Jaki powinien być? Czy na tyle długi by móc go wbić w ziemię, czy może być krótszy?
CYTAT(Akaradus @ 21:38 21.11.2006)
na tyle d³ugi by móc go wbiæ w ziemiê
Eeee... a po co ty chcesz piszczel w ziemiê wbijaæ ?
Może, żeby się podeprzeć w trudnych momentach?
Na Grunwaldzie tegorocznym nasza dru¿yna kupi³a ¶wietny piszczel, którego sam drzewiec mia³ ok 180 cm d³ugo¶ci i by³ zakoñczony metalow± tulejk± któr± sie wbija³o w ziemiê. Kij siê z³ama³ i trzeba zrobiæ nowy-dlatego pytam siê czy jest sens robiæ tak d³ugi? Kiedy¶ dosz³y mnie s³uchy, ¿e piszczele wbija³o siê jednym koñcem w ziemiê by zapobiec sile odrzutu, ale w ¿adnych ¼ród³ach siê z takim d³ugim drzewcem nie spotka³em.
Potrzebujê namiarów na sprawdzonych odpowiedzialnych , producentów hakownic , nie interesuje mnie hakownica z zasklepywnej rury stalowej ani tym podobne wynalazki , potrzebny mi gotowy produkt ³±cznie z osadzeniem , oraz kompletem oposa¿enia.
Witam serdecznie, tym bardziej, ¿e to mój pierwszy tutaj post.
Mam pytanie nieco innego rodzaju ni¿ poprzednicy moi.
Kto najczê¶ciej u¿ywa³ rêcznej broni palnej - szczególnie interesuj± mnie piszczele? Chodzi mi zw³aszcza o stan maj±tkowy (czyli w zasadzie sprowadza siê to do ówczesnej warto¶ci takiej broni). Czy w¶ród takich strzelców zdarza³y siê osoby ze stanu rycerskiego, czy te¿ mo¿e by³a to broñ niegodna choæby najpodlejszego rymcerza? Nie pogardzê jakow±¶ bibliografi±, to co mi siê przez rêce przewinê³o o tych sprawach milcza³o.
¯eby u¶ci¶liæ - "mój" okres to XIV/XV wiek.
Pozdrawiam i proszê o odrobinê wyrozumia³o¶ci ;)
Osobi¶cie raczej wykluczy³bym rycerstwo z u¿ytkowników tego rodziaju uzbrojenia ;)
Zostaje stra¿ miejska (pierwsza wzmianka w ¼ród³ach pisanych z 1410r z Krakowa), no i wojsko zaciê¿ne, ale to ju¿ lata pó¼niejsze. Piszczele nie by³y drog± broni±, znacznie tañsz± od kusz. Je¶li chodzi o bibliografie, to zdecydowanie polecam J. Szymczaka "Pocz±tki broni palnej w Polsce 1383-1533)"
Pozdr
WR
No to dziêkujê bardzo, zatem rycerstwo sobie odpuszczam na jaki¶ czas
Pozdrawiam serdecznie
Ave!
A ja mam pytanie w sprawie takiej piszczeli.
Co robi³ taki handgonner z piszczel±, kiedy ju¿ u¿y³ jej 1 raz (ze wzglêdu na cenê prochu w owym czasie oraz czas potrzebny na jej nabicie nie przewidujê, ¿eby w bitwie u¿y³ jej czê¶ciej ni¿ 1 raz)? Porzuca³ i rusza³ do walki wrêcz? Zarzuca³ na plecy na jakim¶ pasku/troku jak karabin (xD)?
Czekam na sensowne odpowiedzi.
Ave Maria.
Primo - dlaczego s±dzisz, ¿e piszczel by³a u¿ywana tylko raz podczas bitwy ?
Dopóki nie zastosowano kontrmarszu, broñ palna by³a stosowana g³ównie defensywnie - z murów/wa³ów, z taboru, zza muru pawê¿y w os³onie drzewcówek.
Czasu na ponowne nabicie by³o zwykle pod dostatkiem.
A szybkostrzelno¶æ wcale nie taka kiepska - broñ rêczna to nie bombarda, stygn±æ nie musia³a.
Secundo - koszt prochu "w owym czasie" wcale nie by³ wysoki, podobnie jak kuli i lontu.
Tertio - je¶li strzelec musia³ walczyæ wrêcz, to siêga³ po to co mia³ pod rêk±, a wszelkie rêczne bronie palne od zawsze doskonale nadawa³y siê jako maczugi
.
¯adnego troczenia piszczeli/hakownic nie by³o, pojawi³o siê toto dopiero (bodaj) przy arkebuzach i dotyczy³o transportowania broni kawalerzysty lub piechura przemieszczaj±cego siê konno.
K³aniam -
Rabiega
Ja dodam te¿ ¿e w dziesi±tkach, jak wynika z popisów rot pieszych II po³. XV w., nie segregowano strzelców na tych u¿ywaj±cych kusze i broñ paln±. Tak¿e z tej mniejszej szybkotrzelno¶æi, jak wynika, nie robiono dramatu.
Pozdr
WR
CYTAT(Rabiega @ 20:44 20.03.2008)
Primo - dlaczego s±dzisz, ¿e piszczel by³a u¿ywana tylko raz podczas bitwy ?
A to dlatego, i¿ sam wiem z w³asnego do¶wiadczenia ile siê takow± zabawkê nabija.
CYTAT(Rabiega @ 20:44 20.03.2008)
Secundo - koszt prochu "w owym czasie" wcale nie by³ wysoki, podobnie jak kuli i lontu.
Gdzie¶ na historycy.org (nie pamiêtam czy napewno st±d) wyczyta³em ¿e swego czasu (mam tu na my¶li wczesny XVsty, który odtwarzam, ¿e 1 wystrza³ z toruñskiej puszki kosztowa³ 4 krowy...
CYTAT(Rabiega @ 20:44 20.03.2008)
Tertio - je¶li strzelec musia³ walczyæ wrêcz, to siêga³ po to co mia³ pod rêk±, a wszelkie rêczne bronie palne od zawsze doskonale nadawa³y siê jako maczugi.
A je¶li przypasany do boku mia³ miecz, jak w wielu ¼ród³ach ikonograficznych jest przedstawiany?
Moje pytanie poszerzam o kuszników: co oni robili z kusz±, gdy piechota walcz±ca wrêcz zosta³a ju¿ rozwalona? Napinali sprzêt ponownie i strzelali? Porzucali kuszê i zabierali siê do walki wrêcz?
Regards
nabicie i wystrzelenie z piszczela jest mo¿liwe o ile dobrze pamiêtam poni¿ej minuty (znajomi urz±dzili sobie "konkurs"), tak wiêc piszczel by³ szybszy od pó¼no¶redniowiecznej kuszy
ta puszka mia³a zdecydowanie wiêksza (znacznie wiêksz±) pojemno¶æ ni¿ piszczel
a co robili to ju¿ zale¿a³o od bitwy, uciekali albo walczyli, jak ka¿dy ¿o³nierz w owych czasach byli wyposa¿eni w broñ boczn± (te "maczugi" to lekka nadinterpretacja, choæ takich sytuacji nie mo¿na wykluczyæ, w koñcu najwa¿niejsze ¿ycie)
pzdr
Je¶li chodzi o koszty prochu i kul w porównaniu z kosztami be³tów do kuszy, to nie by³ to powód ma³ej popularno¶ci rêcznej broni palnej w XV w. w Polsce (za Grabarczykiem). Wiêc proszê nie demonizowaæ cen oporz±dzenia strzeleckiego ;)
Co do broni bocznej, to wiêkszo¶æ strzelców by³a w ni± zaopatrzona (miecze, szable, tasaki), a wiêc mo¿na przypuszczaæ, ¿e kusza to nie jedyna broñ jak± siê pos³ugiwano w walce. ;)
Pamiêtaj, ¿e piechota o charakterze strzeleckim (a taka dominowa³a w Polsce w II po³. XV. w) by³a formacjami wsparcia. G³ówne si³y to ca³y czas opancerzony je¼dziec. Rol± piechoty w walce w polu by³o czêsto ostrzelanie formacji przeciwnika, zanim ta styknie sie z jazd±.
Pozdr
WR
dziêki za wsparcie, panowie.
Hm... a mnie dalej nurtuje kwestia prochownic w ¶redniowieczu. Byæ mo¿e przeczyta³em w±tek zbyt pobie¿nie, ale o tym temacie, jakkolwiek wspomniane by³o, to nic co by³oby pewne i mo¿liwe do zaaplikowania. A wystarczy³aby tylko jedna rycinka (od biedy)...
Do broni wiêkszego kalibru z pewno¶ci± drewniana beczka by³a dobr± prochownic±. nie popieram ¼ród³em, to tylko taka sugestia.
Je¶li za¶ idzie o mniejsze ilo¶ci prochu to moim zdaniem róg. Prochownica z rogu. Oczywi¶cie, jak najprostsza, bez mosiê¿nych okuæ, zatyczka drewniana b±d¼ te¿ rogowa.
http://www.bractworycerskie.com.pl/kram/Ry...rochownica2.jpgmam na my¶li co¶ takiego.
Witam.
Mam pytanie trochê bardzo nie do tematu ale nie wiedzia³em gdzie je napisaæ: jak, czym myæ piszczel po u¿ywaniu? jak naleje wody to jak j± osuszyæ ?
Z góry dziêkuje
Pozdrawiam
P.S. Je¶li jest lepszy dzia³ do napisania tego posta to proszê o przeniesienie go.
Synek... a na co Ci woda w piszczeli???
Lufê czy¶ci siê wyciorem (do dostania w sklepach my¶liwskich, z broni± CP itp.). Na upartego mo¿na potem naoliwiæ leciutko "ba³wankiem" (od zwyk³ego wycioru ró¿ni siê koñcówk± - miêkka, zamiast sztywnej drucianej.
Od zewn±trz czy¶cisz okolice zapa³u drobnym papierem ¶ciernym - normalna blacha. Mo¿esz jeszcze przek³uæ i przeczy¶ciæ zapa³ - np. rozgiêtym spinaczem.
Wot i ca³a filozofia.
Wspó³czesny wycior CP, papier ¶cierny i spinacz to szajs, nie rekonstrukcja.
Mo¿e by tak do rzeczy ?
Rabiega
A czy¶cisz lufê na imprezie, czy po powrocie?
Je¶li w domu, po powrocie, to na $%^& kombinowaæ, jak koñ pod górê?
Skoro siê ju¿ czepiaæ tak akcesoriów CP, to trzeba zacz±æ od tego, ¿e ¶rednio z ikonografi± do takowych na XIV-XVw. (bo pó¼niejsze patenty s± potwierdzone - ok).
Zreszt± jak piszczel nie jest wypa¶n± replik±, a zwyk³± wytoczon± rur±, to tym bardziej po co inwestowaæ w akcesoria dro¿sze, ni¿ sama lufa?
Po to, ¿eby skoro nie jest, to niech chocia¿ wygl±da. Szpilki strzeleckie/artyleryjskie wykonane ze stopów miedzi zachowa³y siê do naszych czasów, wycior nietrudno samemu zrobiæ, zamiast papieru ¶ciernego mo¿na u¿yæ suchego! popio³u. Przynajmniej na imprezie
Pozdrawiam
Gwyn
CYTAT(Gwyn @ 08:51 26.06.2008)
Przynajmniej na imprezie
Chyba, ¿e na imprezie - ja na imprezach nie mam kiedy czy¶ciæ, wiêc konserwacj± siê babram po powrocie.
Swoj± drog± - ciekawe patenty
choæ co do popio³u mam w±tpliwo¶ci - czy nie bêdzie to ZBYT sypkie, zamiast "grudkowate"/¶cierne itd.? (wiem, ¿e to zale¿y od materia³u, który spopieliæ, ale...).
A wspó³czesne akcesoria poda³em, ¿eby pytaj±cego nie wpêdzaæ w nadmierne koszty (gdyby mu kto¶ poleci³ "koszerne" rekonstrukcje za dwukrotno¶æ ceny), bo wycior+"ba³wanek" to raptem ok.30z³
Zw³aszcza, ¿e autor pyta³ o sposoby czyszczenia, a nie o ich rekonstrukcjê.
Ps. Zdecydowanie wolê re-konstruktywn± krytykê, ni¿ kategoryczne, niczym niepoparte "to szajs" (swoj± drog± - Rabbi - "szajs" te¿ pochodzenia niemieckiego, a w polskim mamy rodzime "g***o"
- tak mi siê OT nasun±³ niczym z tym strugiem i heblem
)
Pozdry
Co do mojej ostatniej wypowiedzi znalaz³em co¶ konkretniejszego. Mianowicie w Ospreyu Armies Of Medieval Burgundy 1364 -1477 pojawia siê rysunek burgundzkich artylerzystów. (za³±cznik 1.) Przechowuj± oni gotowe ³adunku prochowe w swojego rodzaju p³óciennych/papierowych "patronach", ³adowanych do drewnianych skrzynek. Ale jako ¿e Osprey to nie ¼ród³o, za³±czam poni¿ej ¬RÓD£O, potwierdzaj±ce powy¿sze. (Diebold Schilling's "Berner Chronik", 1483)
Podejrzewam ¿e do broni rêcznej jak hakownice czy piszczele podobne "patrony" mniejszych rozmiarów chowano do lnianych toreb pielgrzymich noszonych przez ramiê / skórzanych kaletek? Z powodu braku ¼róde³ na takowe rozwi±zanie potwierdzenia nie mam.
Siedemnastkowi nosz± odmierzone ³adunki w drewnianych "fiolkach", byæ mo¿e takie by³y znane wcze¶niej.
By³o du¿o o prochownicach a ja mam pytanie o inny element oporz±dzenia - lontownice.
Czy istnia³o co¶ takiego dla hakownic? Na rycinach strzelcy trzymaj± rozgrzanie prêty ale zastanawiam siê czy istnia³o co¶ w rodzaju ³apki zakoñczonej wide³kami na lont?
Bêdê wdziêczny za jakie¶ wskazówki, ryciny itp.
czy byly stosowane przez artylerzystow skorzane kubraki? mniej wiecej XVw
mam na ten temat maly spor i chcialbym sie nieco dowiedziec
bylbym wdzieczny za ewentualna ikonografie lub zrodla
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.