CYTAT(EwKa @ 11:22 11.06.2007) [snapback]191931[/snapback]
Hmm... dobrze siê czujecie, eksploatuj±c prawdziwe zabytki, aby "robi³y" za ¶redniowieczne sprzêty? Chyba jednak lepiej wstawiæ te Allegrowe do witrynki babci, a sobie sprawiæ nowe repliki...
Jesli kolegi nie stac na patelnie kuta za 200PLN a nie umie samemu wyklepac z mosiadzu czarki i wykuc raczki z zelaza to niech uzyje przedmiotu o formie niezmiennej od 700 lat. Lepsze to niz nic albo zeliwny garnek z Afryki.
Kolezance polecam zalacznik-zabytki XIX-wieczne za nic nie "robia" tylko sa niezmienne w formie i technice wykonania. Te przedmioty niejednokrotnie maja wieksza zgodnosc z przedmiotami sredniowiecznymi niz wytwory ultra-, mega-, akuratnych rzemieslnikow z naszego swiatka.
CYTAT(EwKa @ 11:46 11.06.2007) [snapback]191934[/snapback]
Kolezance polecam zalacznik-zabytki XIX-wieczne za nic nie "robia" tylko sa niezmienne w formie i technice wykonania. Te przedmioty niejednokrotnie maja wieksza zgodnosc z przedmiotami sredniowiecznymi niz wytwory ultra-, mega-, akuratnych rzemieslnikow z naszego swiatka.
Nie zrozumiałyśmy się. Nie chodzi mi o naciąganie historyczności, tylko o - moim zdaniem - nieodpowiednie traktowanie XIX i XX-wiecznych zabytków, które same w sobie mają wartość historyczną.
Przykład - u mojej babci leży sporo fajnych mebli: drewnianych krzesełek, ale też utensyliów do gotowania. Korci mnie, ale nie mam śmiałości wziąć ich ze sobą na tułaczkę po obozach, bo najpewniej bym je zgubiła, uszkodziła albo zużyła. Odtwarzamy historię - szanujmy historię...
Rondel ktory uzywam ma ok. 25-50 lat i jest w wieku "przedzabytkowym". Nie uwazam, zebym robila mu jakies wyjatkowe kuku stawiajac go na trojnozku i gotujac nad ogniskiem. Nie obijam go, nie pozwalam aby ktos sie nim bawil jak maczuga. Po kazdym wyjezdzie jest polerowany "na blysk". Poza tym jest pancerny i ogromny, naprawde ciezko go zgubic lub uszkodzic.
Wiekszosc rzeczy na Allegro ma podobny wiek (opinia "zabytkowy" w opisie czasem rozbawia do lez) albo wrecz wczoraj zeszla z hinduskiej tasmy produkcyjnej. Jesli ktos generalnie NIE SZANUJE przedmiotow to nic mu nie pomoze i tak samo zniszczy pamiatke po babci jak swiezo nabyty przedmiot. Osobiscie wole aby te rzeczy (rondle i patelnie mosiezne, cynowe kufle i dzbany, itp) trafily do ludzi pasjonujacych sie rzemioslem i historia niz do restauracji gdzie zostana powieszone na scianie lub co gorsza wyrzucone przy zmianie dekoru.
CYTAT
Ok, powedzmy ze kupie taki rondelek co dalej mam z nim zrobic? jak go oczy¶ciæ pamiêtajac ze bede w nim przygotowywal posi³ki?
Nie szorowac ostrymi, metalowymi skrobakami lub szczotkami, nie uzywac agresywnych chemicznych srodkow np. domestosopodobnych.
Obmyc "z grubsza" z sadzy, zabrac do domu i tam odmoczyc wrzatkiem i plynem do mycia naczyn. Ew. uzyc soli kuchennej ale dokladnie wtedy oplukac i umyc mydlem przedmiot. Po umyciu dokladnie osuszyc i natrzec olejem.
I juz jest gotow to u¿ycia? Nie trzeba go bielic? Czytam ten temat od poczatku i teraz na prawde nie wiem jak to z t± miedzi±.. Czy niebielony rondelek bêdzie sprawdza zatrucia/podtruwania?
Ja jakos zyje... Nawet zeby cos dobrze usmazyc patelnia/rondel musi byc wypolerowana na blysk wiec o zadnych zabrudzeniach, wzerach, nalotach NIE MOZE byc mowy!
no to rozwiane moje w±tpliwo¶ci, nawet jesli ciut to szkodzi to przeciez jedzonko bedzie w nich przygotowywane(w moim przypadku) zaledwie kilkanascie razy w roku. dziekuje za pomoc!
mo¿na przd wijazdem ruwniew wypra¿yæ z u¿yciem soli kamennej (gruboziarnistej ) i potem dok³adnie umyæ sposób dosyæ stary a ponoæ skuteczny
Możesz mi powiedzieć jak wygląda prażenie? Zasypać solą i wstawić do pieca?? Przy okazji pokaże mój rondelek wyczyściłem go w środku pastą do zębów :P rączka wygląda na ręczną robotę.
dzia³a to na garnki i patelnie ¿elazne k³adziesz na dany przedmiot du¿± ilo¶æ soli i intensywnie podgrzewasz prze pare ³adnych minutek zapobiego rdzy (sposób od cyganów) poprzez utworzenie sie warstwy ohronnej z jakiego¶ tlenku za cholere nie wiem jakiego . na naczynia miedziane niestety nie podzia³a a wrêcz zaszkodzi sól mo¿e silnie zareagowaæ z materia³em jedyne co mo¿na zrobiæ jak sie ma kupe kasy lub znajomo¶ci to posrebrzyæ od wewn±trz ale niewiem jak z trwa³o¶ci±
Witajcie!
Chcia³bym w³o¿yæ kij w mrowisko i poruszyæ po raz n-ty temat trójnogów jako "rusztowania" do zawieszenia kocio³ka nad paleniskiem/ogniskiem. Jedyne co znalaz³em na ten temat to jedno zdanie z Kitowicza:
"Kozak przyszed³szy, b±d¼ jeden, b±d¼ wiêcej, siada³ w czubki przy korytku, doby³ ³y¿ki od pasa i jad³ tego i owego, póki mu siê podoba³o; gotowa³y siê te potrawy w kocio³kach miedzianych, na trzech kijach nad ogniem zawieszonych."
Rozumiem ¿e owe trzy kije to w³a¶nie trójnóg??
Chyba tego fragmentu w tym temacie nikt jeszcze nie cytowa³?
Zak³adaj±c ¿e Kitowicz nie wyssa³ tego z palca i bior±c pod uwagê "zaawanasowanie technologiczne" ;)kozactwa siczowego mo¿na by przypuszczaæ ¿e ludzko¶æ zna³a ten jak¿e prymitywny sposób zawieszenia czegokolwiek nas paleniskiem od jakiego¶ czasu.
Jest tu oczywi¶cie mowa o 3 "kijach" wiêc mo¿e by³a to metoda polowa, której stosowanie wynika³o z braku "odpowiedniego sprzêtu kuchennego".
Rydz
Ps: Wiecie mo¿e coto: "...siada³ w czubki.." ???
Rownie dobrze te 3 kije to moga byc wspomniane juz 2 "proce" i poprzeczka:) Daja one troche wiecej wolnego miejsca na manewrowanie lyzka w kotle...
Poza tym kwestionujemy trojnogi kute w sredniowieczu, szczegolnie poznym. Choc na tegorocznym Groonvie byly po prostu wszechobecne:)
3 kije to moze byc tez taka bramka jak w zalaczniku, to juz pozniejszy okres choc w dragonie 11 tez sa przedstawione takie mocowania garow
Czyli to o czym pisa³a EwKa dwie proce i poprzeczka
...przejrzalem przypadkiem ten temat i mam pytanie
czy ktos dysponuje jakimi¶ rysunkami lub fotkami miedzianych kociolkow z 13-15w sporz±dzanych metod± zawijania i zaklepywania ?
znam mase przykladow kociolkow ,w ktorych blachy l±czone s± poprzez z±bkowate naciêcia ,ale zawijanych nie spotkalem (chodzi glownie o mocowanie dna, bo scianki to owszem zdarzaj± sie l±czone przez zawijanie)
z gory dziekuje za pomoc
Tak jako¶ bardzo kategorycznie mówicie o trójnogach ¿elaznych na przestrzeni dziejów, ale co z
Kocio³ek z OsebergCzy nie jest to jednak orgina³ trójnogu ¿elaznego ?
Nie znam siê na pó¼nym, ale na wczesnym takie trójnogi s± bardziej ni¿ powszechne (w u¿yciu przez grupy).
Zajrzyjcie na forum
http://www.poniatowski.org.pl, dzia³ "Barwa i broñ", temat "kocio³ki sk³adane na trójnogach". Wrotycz zamie¶ci³ rysunek z kroniki Pufendorffa 1697 r., na którym widaæ jak w pysk strzeli³ kocio³ek wisz±cy na trójnogu. Byæ mo¿e trójnóg jest drewniany, ale widaæ, ze konstrukcja by³a znana i wystêpowania takiego trójnogu ¿elaznego wykluczyæ siê nie da.
CYTAT(Szmycios³aw1331 @ 16:22 11.06.2007)
Czytam ten temat od poczatku i teraz na prawde nie wiem jak to z t± miedzi±.. Czy niebielony rondelek bêdzie sprawdza zatrucia/podtruwania?
No, czytam ca³y temat i czytam i w kó³ko to samo " szkodliwa - nieszkodliwa - szkodliwa - nieszkodliwa"!
Je¶li nie gotujesz w nim kapu¶niaku przez ca³y dzieñ, to nieszkodliwa. Mied¼ metaliczna jest do¶æ odporna chemicznie, rozpuszcza siê w kwasach, jak to metal. Je¶li bêdziesz gar czy¶ci³ PRZED gotowaniem z ró¿nych siarczków i tlenków, i gotowa³ NIEKWA¦NE jad³o, to spoko. A niewielkie ilo¶ci jonów miedzi maj± dzia³anie wprost zbawienne - woda trzymana w miedzianym nabiera w³a¶ciwo¶ci bakterio/grzybobójczych. Trzymana w srebrnym te¿, ale srebro za drogie na dzbany dla ludu.
czyli gar kapu¶niaku powinien byæ ceramiczny, ca³a reszta mo¿e byæ w czystej( znaczy - umytej) miedzi. Zreszt± jak j± nat³u¶ciæ tak, jak ju¿ pisali o ¿elazie, bêdzie jeszcze lepiej.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.