Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Inicjatywa oddolna - podzielmy siê wiedz±
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Og³oszenia
Stron: 1, 2, 3, 4
Krzychu
Hej.

Mam zamiar napisaæ naprawdê d³ugi post, proszê wiêc, dorgi czytelniku, uzbrój siê w cierpliwo¶æ i uwagê - bo zapewne bêdê miesza³ i krêci³ próbuj±c dotkn±æ wszystkiego o czym chcê powiedzieæ smile.gif

Na pocz±tek ma³a historia, opowie¶æ, któr± zapewne wiêkszo¶æ z Was przechodzi³a w pewnym momencie - na samym pocz±tku drogi w ruchu rekonstrukcyjnym.

Osoba niezorientowana, a chc±ca siê zorientowaæ (zachêcona turniejem lub pokazem który ogl±da³a, b±d¼ z namowy kolegów ju¿ w ruchu bêd±cych) trafia na forum. I zaczyna zadawaæ pytania. Czêsto s± to pytania g³upie lub naiwne, czasem nie, rekacje i odpowiedzi s± równie¿ bardzo ró¿norodne.

I tak mamy osoby które po prostu odburkn± - to by³o na forum. Niestety, po pierwsze, szukanie na forum jest nieco kalekie, a to z tej przyczyny, ¿e wyszukuje s³owa, a pocz±tkuj±cy czêsto nawet nie wie, jak siê to, czego szuka, nazywa, a po drugie, taka odpowied¼ przypomina sytuacjê, gdy kto¶ pyta o drogê, a zapytany pokazuje mu, gdzie jest kiosk gdzie mo¿na nabyæ mapê. Ba, nawet nie - co¶ takiego to by³oby ju¿ podanie linków. Pamiêtajmy te¿, ¿e w rzeczonej mapie zagubiony turysta i tak sam musia³by siê zorientowaæ, a to czasem nie³atwe.

Mamy tych nieuprzejmych, którzy rozbijaj± ¼le sformu³owane i z formalnego punktu widzenia bezsensowne pytania i ka¿± siê dokszta³ciæ i odrobiæ zadanie domowe, zanim bêdzie siê próbowa³o zaj±æ ich cenny czas. Mamy te¿ tych rzeczowych i uprzejmych, którzy np na pytanie "co powinien nosiæ wojownik pod kolczug±" grzecznie pytaj± "a jaki okres i krêgi kulturowe chcesz odtwarzaæ". Niestety, obie grupy zwykle nie potrafi± pomóc m³odemu cz³onkowi ruchu. Z bardzo prostego powodu - on zwyczajnie nie wie, kogo chcia³by odtwarzaæ ani jakie czasy, nie odró¿nia s³owianina od wikinga, ba, generalnie kazdy mê¿czyzna odziany w pancerz jest dla niego rycerzem i basta. By to zobrazowaæ mo¿na by u¿yæ porównania do wymiatacza na gitarze. Widzowie z podziwem pytaj± "jak ty to zagra³e¶?!" a on mo¿e odpowiadaæ "sprawd¼ co to jest legato, stacatto i kontrapunkt, to ci wtedy wyja¶niê" albo "a co chcia³by¶ konkretnie wiedzieæ, jak wykona³em glissando czy mo¿e interesuje ciê moje vibratto?". Pocz±tkuj±cy najczê¶ciej szuka punktu zaczepienia, miejsca od którego mo¿na zacz±æ. To prawda - forum jest kopalni± wiedzy, ale nie jest to wiedza w formie przystêpnej dla neizorientowanych w temacie. Gdy kto¶ zaczyna od zera, to przypomina to szukanie samorodków z³ota p³ukank±. Czasem siê co¶ trafi co pojmiemy, ale w wiêkszo¶ci jaki¶ mêtny mu³...

Czêsto m³ody rekonstruktor przybywa zainspirowany pokazem rycerskim, i bardzo szybko zostaje odes³any do ksi±¿ek, ¼róde³, i tym podobnych. Ka¿emy mu siê zapoznaæ z t³em historycznym okresu który chce odtwarzaæ, ka¿emy mu znale¼æ zdjêcia znalezisk, na podstawie których bêdzie kompletowa³ ekwipunek itp. Pamiêtajmy jednak, ¿e nie kazdy na wej¶ciu posiada umiejêtno¶æ znajdowania i inerpretowania ¼róde³, ba, nie ka¿dy od razu chce nawet to robiæ! ¯eby prowadziæ samochód wcale nie potrzebujê potrafiæ roz³o¿yæ i z³o¿yæ go spowrotem do ostatniej ¶rubki, nie muszê te¿ znaæ detali konstrukcyjnych i technologii wytwarzania czê¶ci... Owszem, je¶li wystarczaj±co d³ugo bêdê siê interesowa³ tematem, to kiedy¶ bêdê w stanie powiedzieæ ci, jak± czê¶ci± ró¿ni siê model Impali z 69 i z 70 roku - ale nie od razu! Pozwólmy ka¿demu we w³asnym tempie siê rozwijaæ i przechodziæ do pracy ze ¼ród³ami - bo chyba nie ka¿dy rekonstruktor musi byæ archeologiem?

Czêsto natomiast pocz±tkuj±cy naczyta siê wypowiedzi "ultrasów" (nie piszê tego w pejoratywnym sensie) i albo w ogóle sobie odpu¶ci ca³± t± zabawê, bo "nie ma pieniêdzy ani czasu na co¶ takiego", albo przez pierwsze trzy lata zabawy w hobby bêdzie siedzia³ w domu, bo jego dublet ma niehistoryczny splot, buty niehistoryczny kolor, przeszywka niehistoryczne wype³nienie, a guzy przy ubraniu s± z innego rejonu ¶wiata ni¿ reszta ubioru... I pewnie na koñcu na pierwsz± imprezê przyjedzie nawet bez sztuæców, bo nie wpad³ na to, ¿e bêdize ich potrzebowaæ, a przecie¿ zwyk³ych nie przyniesie. A przecie¿ powiedzmy sobie szczerze, ¿aden z ultrasów nie zacz±³ jako ultras, i nowy mo¿e spokojnie przyj¶æ w zwyk³ych bokserkach zamiast lnianych gatek na pierwsze imprezy, bo przecie¿ nikt mu (chyba) w spodnie zagl±daæ nie bêdzie... Ewentualnym panom od "równania w górê" odpowiem - równaæ mo¿na, ale od pewnego momentu - nikt nie oczekuje ¿e uczêszczaj±cy na treningi karate na pierwszy przyjd± w odpowiednim kimonie/gi i bêd± posiadali wiedzê i umiejêtno¶ci na poziomie niebieskiego pasa. Najlepiej by³oby krytykowaæ mroki, których unikniêcie nic nie kosztuje - np powiedzieæ, ¿e taka a taka to ozdoba nie przystoi mê¿czy¼nie/osobie z danej klasy spo³ecznej, zwróciæ uwagê, ¿eby kolczugê robiæ z kó³ek nieocynkowanych. Kazaæ ka¿de kó³ko nitowaæ bêdzie ju¿ jednak przesad±... ów pocz±tkuj±cy mo¿e kiedy¶ swoj± kolczgê na ultra¶n± wymieni. Ale na pewno nie bêdzie chcia³ od takiej zaczynaæ.

Mo¿na oczywi¶cie powiedzieæ, ¿e taki niezorientowany powinien sobie znale¼æ patrona który go zna osobi¶cie i bezbolesnie we wszystko wprowadzi. Darujmy sobie jednak tak± argumentacjê - chyba chcemy, ¿eby ruch zatacza³ coraz szersze krêgi, a nie kisi³ siê we w³asnym sosie?

My¶lê, ¿e mo¿emy siê zgodziæ, ¿e sytuacja "¶wie¿aka" nie do koñca jest godna pozazdroszczenia.

Ale z drugiej strony... Nie spodziewam siê, ¿eby ka¿dy z zaawansowanych kolegów chcia³ w osobnych pytaniach czêsto po kilka razy przeprowadzaæ wyk³±dy na temat ka¿dego okresu w historii i ka¿dego jego aspektu, nikt nie bêdize chcia³ odpowiadaæ na pytania proste, nieraz elementarne, a czasem wrêcz rozbrajaj±ce.

Mo¿na by rzec, marzy³aby siê sytuacja, w której starszy do¶wiadczony kolega mo¿e powiedzieæ "Przeczytaj to, je¶li bêdizesz mia³ jakiekolwiek dalsze pytania czy w±tpliwo¶ci, wtedy wal, chêtnie pomogê"

I my¶lê, ¿e co¶ takiego, wspólnymi si³ami (sam siê tego nie podejmê - przecie¿ sam jestem ¶wie¿akiem, i bêdê z tym potrzebowa³ pomocy!) moglibysmy napisaæ. Ze tak powiem, za wiedzê nasz± i wasz±!

Pozwólcie jednak, ¿e nie bêdê od razu rozpisywa³ siê na temat pomys³ów jakie mam na formê i zawarto¶æ takiej biblii, manuskryptu czy podrêcznika - godzina jest nikczemnie pó¼na, cz³owiek opada z si³, oczy siê klej±, przejrzysto¶æ wywodu tylko na tym straci, je¶li bêdê d³u¿ej pisa³. I tak pewnie nad ranem bêdê musia³ skontrolowaæ, na ile logiczne i czytelne jest to, co do tej pory naskroba³em ;)

Do tego czasu jednak z chêci± przeczytam wasze komentarze na temat sensowno¶ci mojego pomys³u i potrzeby powstania takiego "ABC rekonstrukcji historycznej" czy te¿ "RR dla ¿ó³todziobów"

edit: popelni³em parê literówek, w tym jedn± w tytule tematu - jak ju¿ pisa³em, zmêczonym ;) Czê¶æ zauwa¿on± poprawiam (w temacie chyba nie mogê, proszê admina o pomoc z tym)
literówka w temacie poprawiona - Boran

EDIT: link do aktualnej wersji tutka/poradnika

NAPRAWIONY Link do tutka wed³ug nowszej koncepcji

ostatni update: dodane fragmenty o konstrukcji i wymuszonych przez ni± zastosowaniach miecza

ostatni update nowej wersji: poprawione drobne b³êdy merytoryczne, dodana uwaga o formie tutoriala, dodane akapity, kilka drobnych zdañ w tek¶cie, dodane streszczenia dotychczasowych rozdzia³ów, dodany rozdzialik o strategii kompletowania sprzêtu

Dodany rozdzia³ o walce, dodane linki w strategii kompletowania sprzêtu
Nidhogg
CYTAT(Krzychu @ 02:52 07.06.2012) *
Do tego czasu jednak z chêci± przeczytam wasze komentarze na temat sensowno¶ci mojego pomys³u i potrzeby powstania takiego "ABC rekonstrukcji historycznej" czy te¿ "RR dla ¿ó³todziobów"

Ale przecie¿ takie poradniki istniej±, wystarczy tylko odrobinê poszukaæ. Na sam Grunwald co najmniej dwa - na stronie Goñczej i na stronie Siemowita. A je¿eli kto¶ nawet nie wie, jaki okres historyczny chce odtwarzaæ, nie odró¿nia rzymianina od rycerza - to czy na pewno dobrze trafi³? Jak mo¿na pomóc komu¶, kto sam nie wie, czego chce? Przyk³adowo - "Chcê jakie¶ zwierz±tko, ale nie wiem jakie! Nie wiem czym siê ró¿ni± paj±k, jaszczurka, rybki, piesek, kanarek czy stado byd³a, to wszystko dla mnie <<zwierz±tko>>?" Co takiemu poradzisz?

Ludzie zadaj± pytania o okres itp w³a¶nie po to, ¿eby takiemu niezdecydowanemu pomóc - jak bêdzie wiedzia³, ¿e istnieje taki podzia³, to sobie obejrzy i wybierze co mu siê podoba³o.

Osobnym problemem s± ludzie, co "chc± je¼dziæ na turnieje" a okres historyczny i w ogóle rekonstrukcja ich nie interesuje. Oni chc± mieæ "zestaw do je¿d¿enia na turnieje" i tyle. Najlepiej, ¿eby pasowa³ na wszystkie. Kiedy¶ tak± funkcjê spe³nia³ habit, móg³ byæ nawet wspó³czesny... Oni chc± dostaæ gotowe i nie musieæ siê interesowaæ jakimi¶ bzdurami w stylu datowanie, ikonografia itp. I ¿eby by³o tanie. Takich jak spotykam, to staram siê zniechêciæ do ruchu. I dlatego zanim komu¶ zacznê t³umaczyæ, chcê widzieæ, ¿e naprawdê go interesuje rekonstrukcja historyczna. I wcale nie zale¿y mi na szerzeniu tego hobby - jak hodowa³em rybki, to nikogo nie namawia³em ¿eby sobie kupi³ akwarium.

Rafa³
Bjorn z Dregowii
CYTAT(Nidhogg @ 11:52 07.06.2012) *
Osobnym problemem s± ludzie, co "chc± je¼dziæ na turnieje" a okres historyczny i w ogóle rekonstrukcja ich nie interesuje. Oni chc± mieæ "zestaw do je¿d¿enia na turnieje" i tyle. Najlepiej, ¿eby pasowa³ na wszystkie. Kiedy¶ tak± funkcjê spe³nia³ habit, móg³ byæ nawet wspó³czesny... Oni chc± dostaæ gotowe i nie musieæ siê interesowaæ jakimi¶ bzdurami w stylu datowanie, ikonografia itp. I ¿eby by³o tanie. Takich jak spotykam, to staram siê zniechêciæ do ruchu. I dlatego zanim komu¶ zacznê t³umaczyæ, chcê widzieæ, ¿e naprawdê go interesuje rekonstrukcja historyczna. I wcale nie zale¿y mi na szerzeniu tego hobby - jak hodowa³em rybki, to nikogo nie namawia³em ¿eby sobie kupi³ akwarium.



Bardzo dobrze to uj±³e¶ smile.gif
Zielu
W naszej grupie kilka tygodni temu by³ taki przypadek w³a¶nie, ¿e przychodzi m³ody cz³owiek i chcia³by siê zacz±æ bawiæ w rekonstrukcjê historyczn± ale kuleje z historii i nie wie co mu sie podoba. Zacz±³em od pokazywania zdjêæ z ró¿nych imprez, da³em elektroniczne wersje kilku podstawowych ksi±¿ek i da³em linka do tego tematu:

http://www.myarmoury.com/talk/viewtopic.ph...asc&start=0

Zasugerowa³em by sobie obejrza³ pod k±tem co ciekawie wygl±da i w czym by siê widzia³.

Na pocz±tku chcia³ byæ grunwaldzkim rycerzem ale grzecznie mu wyperswadowa³em, i¿ takich jest w Polsce du¿o a lepiej niech robi ¿o³nierza (zw³aszcza, ¿e studenta nie bardo staæ na bawienie siê w rycerza) wiêc zada³ mi pytanie: "W³a¶ciwie jaka jest ró¿nica miêdzy ¿o³nierem a rycerzem?". W odpowiedzi pomocna okaza³a siê ikonografia. Po d³ugich rozmowach zdecydowa³ siê na wikinga bo s³ysza³ od kolegów, ¿e najlepiej zacz±æ przygodê z rekonstrukcj± historyczn± od wczesnego ¶redniowiecza.

Ze swojego do¶wiadczenia powiem, ¿e trudno jest pomóc komu¶ takiemu ale mimo to cz³owiek siê stara bo nowi ludzie s± przysz³o¶cia tego ruchu dopóki dzieci (kilkuletnie) obecnych rekonstruktorów nie dorosn±.

Mam nadziejê, ¿e nie wsadzi³em kija w mrowisko ;)

Pozdrawiam,
Micha³ "Zielu" Zieliñski
tostig
Problemem sa ludzie ktorzy majac na ustach historycznosc zarzucaja innym ich brak.Nie ma wsrid nich raczxej osob ,z malymi wyjatkami,ktore maja jakis dorobek w postaci publikacji,jakichkolwiek.Sadze nawet ze sa to osobnicy ktorzy lecza w ten sposob swoja urazona ambicje,ludzie ktorym niezbyt sie powiodlo.Nie wiem czy to jest dobry sposob na podbudowanie swojego ego.Wystarczy spojrzec na dyskusje w ktorych biora udzial ci dreczyciele wszelkiego mroku.Sadze ze bycie autorytetem i klasa dla samych siebie w grupach sobie podobnych znawcow nie upowaznia ich do serwowania opinii o ludziach ktorzy bawia sie w to.To dosyc zalsne i irytujace zjawisko kiedy cz³owiek ktory nie ma podstaw krytykuje innych.Jednym s³owem amator poucza innego radosnego amatora zarzucajac mu mrok.To smieszne ,to do niczego nie prowadzi ,byc moze poza podbudowaniem swego ego w jakims tam zwichnietym,niedouczonym srodowisku sobie podobnych.Dziekuje
Józef
CYTAT(Krzychu @ 02:52 07.06.2012) *
marzy³aby siê sytuacja, w której starszy do¶wiadczony kolega mo¿e powiedzieæ "Przeczytaj to, je¶li bêdziesz mia³ jakiekolwiek dalsze pytania czy w±tpliwo¶ci, wtedy wal, chêtnie pomogê"

Zacznij wiêc pisaæ , byle wstêp nie by³ zbyt d³ugi , bo siê potencjalni chêtni - zniechêc± bigsmile2.gif
Na powa¿nie - je¶li mia³ by taki poradnik powstaæ , musia³ by byæ zwiêz³y.
Najlepiej z wieloma ilustracjami.
A mo¿e nawet w formie elektronicznej ze zdjêciami , linkami do filmów z walk, imprez itd.
Wa¿ne by krótko.
-pewnie znajd± siê pomocni-
pozdrawiam smile.gif
Krzychu
Czerwon± ksi±¿eczkê z grunwaldu znam, tego drugiego oprawcowania o którym wspominasz ju¿ nie, i zgodzê siê, ¿e jest ¶wietna! Miêdzy innymi st±d pomys³, by zrobiæ i jeszcze wiêcej i jeszcze lepiej. Badzo chêtnie poszerzy³bym j±, wzbogaci³ o inne okresy, o podstawy, cele, metody i o¶rodki ruchu rekonstrukcyjnego w polsce, inne elementy kultury materialnej (zauwa¿, ¿e mowa tam tylko o stroju - je¶li interesuje mnie bi¿uteria, przedmioty u¿ytkowe, obozowe itp, to nie ma ju¿ tak doskona³ego opracowania, albo jest ono tak schowane w czelu¶ciach internetu, ¿e osoba niezwi±zana z ruchem ich nie znajdzie) itd itp. Ale tego mia³em zamair dotkn±æ przy okazji tego co i w jakiej formie mia³oby powstaæ.

Co do przyk³adu ze zwierz±tkiem, to mo¿e ianczej - dziecko wie ¿e chce zweirz±tko i idzie do sklepu, dialog jak w przyk³±dzie który przytoczy³e¶, a na to sprzedawca "ok, to je¿eli chcesz konika, to musia³by¶ mieszkaæ na wsi, mieæ chatkê, móc postawiæ konikowi stajniê, wybieg, dbaæ o niego, mieæ na niego mnóstwo pieni±¿ków, ale za to mo¿esz na nim je¼dziæ i zaprz±c do wozu. Piesek mo¿e mieszkaæ w mie¶cie, mniejszy lub wiêkszy, ale trzeba go wyprowadzaæ itp itd ale mo¿na siê z nim bawiæ i rzucaæ mu pi³kê, a rybki s± ma³o absorbuj±e, wystarczy je karmiæ i czasem zmieniæ wodê w akwarium, fajnie siê na nie patrzy". Gdyby z przyk³adu wyci±æ naiwno¶æ dziecka i zostawiæ tylko jego niewiedzê, to przyk³ad by³by do¶æ bliski sytuacji z rekonstrukcj±. Skrypt który proponujê móg³by zawieraæ odpowiedni rozdzia³, któryby t³uamczy³ i pozwoli³ ¶wiadomie zdecydowaæ co chcemy odtwarzaæ, a nie na podstawie zdjêæ i "gdzie pancerze bardziej mi siê podobaj±" - skoro Tobie nie chce siê tego ludziom t³umaczyæ, mo¿e znale¼liby siê tacy, którzy by chcieli nowym sprawê u³atwiæ. Na pewno byliby to rzemie¶lnicy - popyt by wzrós³ :P

Generalnie my¶lê, ¿e macie z³e pode¶cie.
Przedstawiacie szko³ê, wed³ug której trzeba byæ historykiem, ¿eby zostaæ rekonstruktorem. A dla mnie to nieprawda, chyba ¿e kto¶ ma bardzo elitystyczne podej¶cie i z zasady "won plebsie". To powinno dzia³aæ w drug± stronê! Kto¶ kto siê wystarczaj±co wkrêci w rekonstrukcjê, mo¿e zostaæ historykiem, i faktycznie samodzielnie badaæ dostêpne ¼ród³a, opracowywaæ je itd. Ale nie musi od tego zaczynaæ. To trochê tak, jakby¶ twierdzi³, ¿e ka¿dy muzyk musi byæ kompozytorem - a to przecie¿ guzik prawda, i jest na pêczki wspania³ych muzyków, którzy ¿adnej nuty w ¿yciu nie postawili, ale prawie ka¿d± potrafi± zagraæ, nieraz lepiej od samego kompozytora!

Niestety na argument "mnie nie zale¿y na propagowaniu i szerzeniu ruchu rekonstrukcji historycznej nie zale¿y" nie mam kontrargumentu, i generalnie stawia od pod znakiem zapytania sensowno¶æ dalszego pisania czegokolwiek. Je¿eli chodzi o mnie, to na forum trafi³em dawno, bo interesowa³a mnie szermierka zbli¿ona do prawdziwej, niewynaturzona przez konwencjê, i bardzo szybko przekona³em siê do army, federów, i podobnych, krótko mówi±c, odbi³em siê od frehy i trafi³em do ludzi których chodzi o to o co mi. Nie chcecie takich jak ja by³em wtedy, ok, ja te¿ siê bez was obszed³em. Teraz za¶ wkrêcam siê poma³u w kucie, p³atnerstwo, tworzenie uzbrojenia i opancerzenia, trochê w z³otnictwo, zaczynam poma³u, gromadzê wiedzê o technikach i narzêdzia. I pomy¶la³em, ¿e dobrze by³oby robiæ przedmioty, które bêd± zgodne historycznie, które komu¶ siê przydadz±. Z Twojej wypowiedzi wynika jednak, ¿e na takich jak ja nadal szkoda Ci czasu i nie jestem Ci do szczêscia potrzebny - i szkoda, bo ja by³bym w stanie wkrêciæ siê w rekonstrukcjê, ale na pewno nie mam zamiaru zaczynaæ od wertowania tony ¼róde³, szukania informacji i ¶lêczenia nad czym¶, co wy ju¿ dawno wiecie, ale siê nie bêdziecie dzieliæ, dopóki nie wyka¿ê, ¿e w³a¶nie owo ¶lêczenie i szukanie wiedzy rajcuje mnie bardziej, ni¿ np kucie mieczy. Przykro mi - nie rajcuje mnie bardziej. Mog³oby zacz±æ mnie rajcowaæ, jak wykuje pierwsze miecze (bo to zupe³nie inna historia ni¿ no¿e) jak wygrawerujê pierwsze ¶redniowieczne ozdoby i bêdê szuka³ dalszych inspiracji, wzorców, technik, itd. Ale nie teraz.

Takie masz stanowisko, OK, bez urazy, widaæ trzeba siê bêdzie rozej¶æ i tyle. Ale zanim strzelê focha i sobie pójdê, poczekam a¿ kto¶ jeszcze siê wypowie, bo "dwie jaskó³ki wiosny nie czyni±" ;)

PS. A co jest z³ego w tym, ¿eby chcieæ, ¿eby by³o tanie? Co jest z³ego w tym, ¿eby móc siê nauczyæ z gotowego opracowania, a nie samemu odkrywaæ ko³o na nowo? Ja osobi¶cie uwa¿am, ¿e jak wk³adaæ w wysi³ek, to w co¶, co w jaki¶ sposób popchnie wszystko do przodu, czyli albo pomo¿e innym szybko doj¶æ na mój poziom, albo przesunie mój poziom nas wszystkich do przodu - np poprzez opracowanie jakiego¶ tematu dot±d nieopracowanego, a nie takiego, który wszyscy przerobili, a nowi musz± przerabiaæ jeszcze raz i samodzielnie. Nadinterpretuj±c twoj± wypowied¼, mo¿naby odnie¶æ wra¿enie, ¿e Grunwaldzka czerwona ksi±¿eczka jest czym¶ z³ym, bo u³atwia niezorientowanych hultajom nastawionym na bitkê i sport pokazaæ siê na grunwaldzie i wej¶æ w ¶rodowisko, mimo ¿e oni wcale nie chc± badaæ ¼róde³! ;)

EDIT:
oho, zanim zd±¿y³em odpisaæ na pierwsz± odpowied¼, pojawi³o siê kilka kolejnych :D Ju¿ czytam, ju¿ czytam ;D
Zielu - uwa¿am, ze wspaniale ze spraw± sobie poradzi³e¶ i z pewno¶ci± by³e¶ bardzo pomocny! Jak dla mnie, tak trzymaæ smile.gif
M³ody Jarzyn
CYTAT(Krzychu @ 15:15 07.06.2012) *
Z Twojej wypowiedzi wynika jednak, ¿e na takich jak ja nadal szkoda Ci czasu i nie jestem Ci do szczêscia potrzebny - i szkoda, bo ja by³bym w stanie wkrêciæ siê w rekonstrukcjê, ale na pewno nie mam zamiaru zaczynaæ od wertowania tony ¼róde³, szukania informacji i ¶lêczenia nad czym¶, co wy ju¿ dawno wiecie, ale siê nie bêdziecie dzieliæ, dopóki nie wyka¿ê, ¿e w³a¶nie owo ¶lêczenie i szukanie wiedzy rajcuje mnie bardziej, ni¿ np kucie mieczy. Przykro mi - nie rajcuje mnie bardziej. Mog³oby zacz±æ mnie rajcowaæ, jak wykuje pierwsze miecze (bo to zupe³nie inna historia ni¿ no¿e) jak wygrawerujê pierwsze ¶redniowieczne ozdoby i bêdê szuka³ dalszych inspiracji, wzorców, technik, itd. Ale nie teraz.


...Co jest z³ego w tym, ¿eby móc siê nauczyæ z gotowego opracowania, a nie samemu odkrywaæ ko³o na nowo?


Je¶li nie masz czasu na szukanie chocia¿by w internecie ró¿nych ciekawych rzeczy,metod i pomys³ów innych i czekasz na gotowca a¿ Ci kto¶ podstawi pod nos. To moim zdaniem powiniene¶ rzuciæ to i zaj±æ siê czym¶ innym co mo¿e mniej zajmuje czasu bigsmile2.gif
Nie wiem mo¿e sk³adanie puzzli ? (ale to te¿ bywa czasoch³onne) hehehe.gif

Id±c Twoim tokiem rozumowania przed ka¿dym egzaminem (gdziekolwiek) nale¿y olaæ naukê i poprosiæ kogo¶ o ¶ci±gi (jeszcze najlepiej ¿eby sami je zrobili i podstawili Ci na tacy, przed Twe cudowne oblicze)
Mniej wiêcej tak jak by¶ chcia³ maturê/licencjat czy doktorat z bryków pisaæ nie posiadaj±c ¿adnej innej wiedzy. Bez czytania lektur i wielu wielu godzin spêdzonych w ³awce LO czy sali wyk³adowej.

Na Freszce i innych forach jest wystarczaj±co du¿o tematów z pomys³ami innych a nawet tutorialami. Tylko trzeba mieæ chêci ¿eby tego szukaæ. Byæ g³odnym nowej wiedzy.
Przekopywaæ ró¿ne fora zwi±zane z tematem który Cie interesuje. Szukaæ ksi±¿ek tematycznych i ³apaæ wiedzê od innych w tym przypadku rzemie¶lników.

Ja parê lat temu trafi³em na mojego Mistrza który nauczy³ mnie podstaw szewstwa i kaletnictwa.
Po czym wyjecha³ i zosta³em sam. I co my¶lisz ¿e czekam a¿ kto¶ mi zrobi poradnik jak mam szyæ ? gdzie kupowaæ materia³ i narzêdzia? wszytko muszê sam szukaæ,czytaæ i kombinowaæ.
A zdobyt± wiedzê przerabiaæ na gotowy produkt (nie raz po wielu nieudanych próbach).

Tylko ciê¿ka praca przynosi efekty!! id±c na ³atwiznê nic nie osi±gniesz. A mówi±c o innych ¿e nie chc± siê dzieliæ zdobyt± wiedz± wykazujesz siê tylko ignorancj± i lenistwem. Bo Ci ludzie ju¿ podzielili siê (i dalej bêd± siê dzieliæ) wiedz±. Tylko wystarczy poszukaæ smile.gif

za ew. b³êdy w pisowni i interpunkcji bardzo przepraszam smile.gif
Owka
Hm... od kiedy trafi³am na Frehê, wydawa³o mi siê, ¿e to jest w³a¶nie "Inicjatywa oddolna - podzielmy siê wiedz±". Bo je¶li nie tym, to czym u licha jest to forum?

Pomys³ "stwórzmy uniwersalne kompedium dla [tu wstawiæ w³a¶ciwy termin: pocz±tkuj±cych, leniwych, szczypiorów, lightowców, przepracowanych matek karmi±cych... no dobra, rozbuja³am siê bum.gif ) powraca od lat jak bumerang, i jako¶ koñczy siê na niczym. Dlaczego?
Mo¿e dlatego, ¿e takie kompedia mo¿liwe s± jako wytyczne dla konkretnych imprez/grup, a i tak wymagaj± od korzystaj±cych z nich pewnej wiedzy (je¶li napiszemy "tunika typu Bocksten" to zak³adamy, ¿e odbiorca o ile nie wie, co to, to potrafi do tej wiedzy dotrzeæ).

Za¶ co do tworzenia zbiorów wiedzy do antyku do II W¦ (czy od paleolitu do Pustynnej Burzy) - w³a¶nie takim zbiorem jest to forum.

Co do "cie¿kiej obs³ugi" wyszukiwarki Frehy, mogê siê zgodziæ - ale je¶li chodzi o podzia³ tematyczny tego forum, jest on NAPRAWDÊ przejrzysty i klarowny. A je¶li kto¶ nawet nie wie, czy chce siê bawiæ w "rzymskiego legionistê", "Wikinga", "rycerza" czy "partyzanta"... có¿, to mo¿e niech najpierw nad tym pomy¶li. Potem dowie siê, ¿e wygl±d legionisty zmienia³ siê z wiekami, ¿e nie ka¿dy Skandynaw to Wiking, itp. Ale pocz±tek roboty warto odwaliæ.

Analogia ze zwierz±tkiem i dzieckiem id±cym do sklepu o tyle nietrafiona, ¿e dla mi³ego pana w sklepie ZOO sprzeda¿ zwierz±tek to jego praca, a zadowolenie klienta le¿y w jego interesie. Podobnie, jak w interesie np. p³atnerza bêdzie, aby klientowi chc±cemu "bawiæ siê w Krzy¿aka" nie wciskaæ repliki Vendela czy misiurki. Ani nawet he³mu garnczkowego na okres grunwaldzki.
Je¶li kto¶ ma ochotê szerzyæ o¶wiatê bezinteresownie, to... cze¶æ mu i cha³wa. I tak siê sk³ada, ¿e spora liczba Frehowiczów to w³a¶nie robi. A w zamian s³ysz±, ¿e... brzydkie z nich ultrasy... devil.gif
Krzychu
CYTAT(M³ody Jarzyn @ 17:31 07.06.2012) *
...czekasz na gotowca a¿ Ci kto¶ podstawi pod nos...

Id±c Twoim tokiem rozumowania przed ka¿dym egzaminem (gdziekolwiek) nale¿y olaæ naukê i poprosiæ kogo¶ o ¶ci±gi...

Mniej wiêcej tak jak by¶ chcia³ maturê/licencjat czy doktorat z bryków pisaæ nie posiadaj±c ¿adnej innej wiedzy. Bez czytania lektur i wielu wielu godzin spêdzonych w ³awce LO czy sali wyk³adowej.

Na Freszce i innych forach jest wystarczaj±co du¿o tematów z pomys³ami innych a nawet tutorialami. Tylko trzeba mieæ chêci ¿eby tego szukaæ. Byæ g³odnym nowej wiedzy.
Przekopywaæ ró¿ne fora zwi±zane z tematem który Cie interesuje. Szukaæ ksi±¿ek tematycznych i ³apaæ wiedzê od innych w tym przypadku rzemie¶lników.

Ja parê lat temu trafi³em na mojego Mistrza który nauczy³ mnie podstaw szewstwa i kaletnictwa.
Po czym wyjecha³ i zosta³em sam. I co my¶lisz ¿e czekam a¿ kto¶ mi zrobi poradnik jak mam szyæ ?

A mówi±c o innych ¿e nie chc± siê dzieliæ zdobyt± wiedz± wykazujesz siê tylko ignorancj± i lenistwem. Bo Ci ludzie ju¿ podzielili siê (i dalej bêd± siê dzieliæ) wiedz±. Tylko wystarczy poszukaæ smile.gif


A zatem po kolei...

Ad 1, to ja my¶la³em, ¿e ja w³a¶nie proponujê, ¿e podejmujê siê braæ udzia³ w tworzeniu takiego gotowca dla innych. No nic. Skoro nie, to czekam dalej a¿ kto¶ mi podstawi pod nos.

Ad 2. to tak siê jako¶ sk³ada, ¿e na uczelni s± podrêczniki, tutaj czego¶ takiego nie ma - s³awetnym wyj±tkiem czerwona ksi±¿eczka. Na uczelni jak mnie nie by³o na zajêciach a kto¶ by³, to jako¶ nie ma bólu u¿yczyæ mi notatek. I nikt nie wyje¿d¿a z "nie chcia³o ci siê to teraz masz". A ja nie mam oporów przed dzieleniem siê do¶wiadczeniem zawodowym, które zdobywa³em w pracy, w czasie, gdy powinienem teoretycznie byæ na niektórych zajêciach. Ze zanucê na nutê Tenacious D: "thats f****** teamwork". I to dzia³a, naprawdê.

Ad 3. Czyli jednak kazdy rekonstruktor to jednak ju¿ powinien mieæ doktorat z historii? Wiem ¿e nie o to chodzi³o, ale jak siê zastanowiæ, to taki jest przekaz. Rekonstrukcja jest dla historyków i archeologów, nie dla ludzi, którzy chcieliby po prostu rekonstruowaæ. Rekonstrukcja nie da siê w my¶l tego toku rozumowania odseparowaæ od badania ¼róde³., nie da siê byæ muzykiem a nie byæ kompozytorem. (na pewno przeczyta³e¶ do koñca mój pierwszy post?) Jak ju¿ pisa³em, na takie podej¶cie nie mam kontrargumentu i pozostanie mi podziêkowaæ za wspó³pracê. nie jestem historykiem. Jeszcze nie. I skoro tak to wygl±da, to wcale nie jestem pewien, czy chcê nim zostaæ. Jacy¶ tacy negatywni i zamkniêci s±.

Ad 4. Zarzucasz mi braki w wiedzy i ignorancjê, a nie wiesz o mnie nic. Tak siê sk³ada, ¿e o procesie tworzenia mieczy wiem ju¿ naprawdê sporo, i podejrzewam, ¿e móg³bym siê wiedz± dzieliæ z niektórymi z was, nie odwrotnie, podobnie z innymi elementami z³otnictwa/jubilerstwa, choæby tylko dlatego, ¿e na forum kilkukrotnie pisano o "nawêglaniu stali", podczas gdy takie nasze rozgrzewanie stali w paleniskach mo¿e prowadziæ g³ównie do spadku zawarto¶ci wêgla w stopie, czêsto zasiarczenia, gdy u¿ywamy niew³a¶ciwego wêgla itd... Wierz mi, umiem odrabiaæ zadanie domowe, bywam g³odny wiedzy... Tylko ¿e...

W innych dziedzinach równie¿ spotka³em siê z zupe³nie innym podej¶ciem do pocz±tkuj±cych, w³a¶nie takim, którego szuka³bym w RR. Przyk³adem niech bêdzie Ardor Armoury, wystarczy spojrzeæ na to: http://www.arador.com/construction/basicarmouring.html i na to: http://www.arador.com/construction/index.html. Bardzo pomocne dla ka¿dego pocz±tkuj±cego, mi³o i przystêpnie opracowane, przeznaczone dla osób, które chcia³by zacz±æ robiæ zbroje, a jeszcze siê na nich nawet nie znaj±, podobnie moonforge.prv.pl. Tam nikt nie mówi: wróæ jak odró¿nisz pancerz gotycki od pó¼no¶redniowiecznego i bêdziesz identyfikowa³ sploty kolczug z dystansu 50metrów.

A wierz mi, forum frehy te¿ przeszuka³em, na ile to rozs±dnie mo¿liwe, i wiesz co ci powiem? ¯e np o bi¿uterii jest tu bardzo niewiele, jedna osoba pyta czy "takie pier¶cienie mog³y byæ w ¶redniowieczu" i tu kilka wzorków, inni odsy³aj± j± do sklepów internetowych, których za cholerê nie uzna³bym za potwierdzenie historyczno¶ci danego wzoru ozdoby. S± te¿ dywagacje odno¶nie oprawno¶ci noszenia symboli perunowskich i m³ota thora, a w pozosta³ych topicach je¶li obrazki by³y, to zd±¿y³y wygasn±æ i koñczy siê na 404 lub file not found albo s± linkami do kolejnych sklepów, bo kto¶tam chcia³ sobie m³otek thora kupiæ. Odsy³asz mnie do innych rzemie¶lników, ¿ebym ich ¶ciga³ osobi¶cie i mailowo, zupe³nie jakby oczekiwanie ¿e pewne informacje znajdê przystêpnie podane w internecie by³o jakim¶ horrendalnym absurdem. Inni jak widaæ potrafili takimi informacjami siê podzieliæ, ardorowe i czerwone ksi±¿eczki kto¶ napisa³. Szacunek dla tych ludzi. Chcia³em æwiczyæ rzemios³o wykonuj±c od razu przedmioty warto¶ciowe, a nie jakie¶ straszne elfickie mroki, ale trudno. Póki co wolê czas przeznaczyæ na praktykê, je¶li mia³bym godzinami szukaæ po bibliotekach i internecie zdjêæ znalezisk bi¿uterii i ospisów które pozwol± mi je jako¶ w kontek¶cie umiejscowiæ. Spytasz "jakich godzin, to jest parê minut szukania"? Dla kogo¶ kto w tym nie siedzi i nie wie gdzie i jak szukaæ, to godziny siê robi± z tego bardzo szybko. A na forum te¿ nie znalaz³em nigdzie porad jak szukaæ i interpretowaæ ¼ród³a historyczne - takie rzeczy znalaz³em na innych stronach w sieci, stworzone przez innych rzyczliwych ludzi. Ale przypuszczam, ¿e to znowu wy³azi na wierzch moje "czekanie a¿ pod³o¿± pod nos". Spoko, skoro to taki problem i ³aska, nie bêdê nikogo k³opota³, i sam sobie poradzê.

Ad 5, no w³a¶nie, Ty mia³e¶ mistrza, który pokaza³ Ci co i jak, "jak ig³ê trzymaæ", da³ Ci wiedzê i umiejêtno¶ci neizbêdne, ¿eby szukaæ dalej na w³asn± rêkê. Ale zrozum, ¿e w chwili, gdy Ciê zostawi³, to nie zostawi³ Ciê z niczym, i zd±¿y³ daæ Ci potê¿n± bazê poc¿atkow±! A nie ka¿dy ma lub mo¿e mieæ takiego mistrza. I wierz mi, z perspektywy czasu, wiedzac to co wiem dzi¶, nigdy nie podejmowa³bym siê nauki gry na gitarze bez nauczyciela, bo zosta³o mi po tym tylko mnóstwo paskudnych nawyków technicznych, które bardzo trudno wykorzeniæ, i mnóstwo zmarnowanego czasu i si³, bo gdyby samozaparcie, zapa³ i energiê jakie po¶wiêci³em na samokszta³cenie od zera przekierowa³ któ¶ do¶wiadczony, to tym samym nak³adem si³ doszed³bym o wiele, wiele dalej. Takie to z³e, ¿e nie chcê p³aciæ "frycowego"? Czy naprawdê ka¿dy rekonstruktor musi do wszystkiego sam dochodziæ je¶li nie ma "mistrza"? Taki to z³y pomys³ chcieæ innych od tych uchroniæ? Przecie¿ nie ka¿ê wam tutoriala pisaæ, tylko prosze o pomoc (owszem, wrêcz przyt³aczaj±c±, bo ja nie posiadam wiedzy koniecnzej do napisania takiego tutoriala)...

Ad 6, rzucaj±c we mnie takim argumentem wykazujesz siê tylko ignorancj± i lenistwem, bo dowodzisz, ¿e nie chcia³o Ci siê nawet przeczytaæ (lub zrozumieæ) mojego pierwszego posta, gdzie wyra¼nie pisa³em, ¿e szukanie czegokolwiek na fresze jest dla osoby niezorientowanej katorg±, bo nikt tutaj nie tytu³uje postów "rodzaje paddingu/pancerzy amortyzuj±cych uderzenia, czyli przeszywek i aketonów wszelakich" albo "podstawowe typy bi¿uterii noszone przez wojów wikiñskich w X wieku" tylko od razu wyjezd¿a z Mjölnirem... A nie ka¿dy musi wiedzieæ, co to w ogóle jest, a tym abrdizej wiedzieæ, ¿e szukaj±c tego trafi do bi¿uterii wikiñskiej - przynajmniej nie pocz±tkuj±cy. Generalnie ju¿ tam rozpisa³em siê o tym, czemu freha nie jest wygodnym ¼ród³em wiedzy dla ¶wie¿aka (podobnie jak ca³a reszta forów tematycznych) wiêc nie bêdê siê powtarza³.

Owka - równie¿ kolejno:

CYTAT
kompedia mo¿liwe s± jako wytyczne dla konkretnych imprez/grup, a i tak wymagaj± od korzystaj±cych z nich pewnej wiedzy (je¶li napiszemy "tunika typu Bocksten" to zak³adamy, ¿e odbiorca o ile nie wie, co to, to potrafi do tej wiedzy dotrzeæ...

...dla mi³ego pana w sklepie ZOO sprzeda¿ zwierz±tek to jego praca, a zadowolenie klienta le¿y w jego interesie. Podobnie, jak w interesie np. p³atnerza bêdzie, aby klientowi chc±cemu "bawiæ siê w Krzy¿aka" nie wciskaæ repliki Vendela czy misiurki. Ani nawet he³mu garnczkowego na okres grunwaldzki...


Ad 1, du¿o, DU¯O ³atwiej jest znale¼æ w necie co¶, o czym wiesz, jak siê nazywa i w jakim kontek¶cie wystêpuje. Ale spróbuj zgooglaæ "tego robaczka co ci ostatnio lata³ po pokoju, taki pod³u¿ny, po³yskliwy i faluje jak biega" albo ogólnie parzysto i nieparzystokopytne, je¶li twojej wiedzy jest tyle, ¿e jest co¶ takiego jak ssaki. poza tym, to zdaje siê byæ co najwy¿ej technikaliami, przeszkodami technicznymi, natomiast do tej pory gro osób wypowiadaj±cych siê w temacie zdaje siê gromiæ sam± koncepcjê.

Ad 2, ale¿ proszê bardzo, to wystarczy powiedzieæ, ¿e "sorry, ale ja siê charytatywnie nie udzielam, jak ju¿, to mi zap³aæ, ale Tobie i Twoim pomys³om ¿yczê powodzenia, jak Ci siê uda, bêdzie co¶ fajnego" a nie têpiæ mnie z miejsca i mówiæ mi, jakim to jestem leniem i ignorantem, i co w ogóle mi siê w ³owie roi - bo to nie tylko nie jest mi³e i wcale nie sprawia, ¿e czujê siê fuzzy inside, ale te¿ nawet nie jest do koñca rzeczowe, chyba ¿e za rzeczow± argumentacjê uznamy "¿eby do nas doj¶æ trzeba swoje przecierpieæ i tyle - taka inicjacja, jeste¶ za miêtki, to spadaj na drzewo i nie pchaj siê z durnymi pomys³ami, nie trzeba nam ich"

Co do wyboru okresu jaki che siê rekonstruowaæ - ja nadal bêdê twierdzi³, ¿e w tej dziedzinie nikt tak nie poradzi, jak do¶wiadczony rekonstruktor. I wnet siê oka¿e, ¿e uzbroiæ siê jest du¿o taniej wcze¶niakowi ni¿ pó¼nemu, za to pó¼ny dziêki opancerzeniu mo¿e sobie na wiêcej pozwoliæ w walkach. Oka¿e siê, ¿e tak narpawdê u wcze¶niaków jak kto¶ jest obdartusem a nie jarlem, to pewnie nawet miecza nie bêdize mia³, tylko bêdzie t³uk³ toporem - a skad nowy ma wiedzieæ, ¿e wiêkszo¶æ wczesnych to w³±¶nie "jarlowie"? Tu oczywi¶cie wielu i bardzo precyzyjnych przyk³adów nie przytoczê, bo sam nie jestem czê¶ci± bractwa i rekonstruktorem jeszcze te¿ nie jestem, ale my¶lê, ¿e ³apiecie co chcê przekazaæ.

Podsumujê tylko krótko, ¿e czujê siê bardzo przez wiêkszo¶æ z Was zaatakowany ("czekasz na gotowca a¿ Ci kto¶ podstawi pod nos. To moim zdaniem powiniene¶ rzuciæ to i zaj±æ siê czym¶ innym co mo¿e mniej zajmuje czasu Nie wiem mo¿e sk³adanie puzzli ?", "wykazujesz siê tylko ignorancj± i lenistwem", a tak¿e ogólne wyd¼wiêki niektórych wypowiedzi - mi³ymi wyj±tkami byli np Zielu czy Józef) chyba ¿e jest to po prostu rzeczowe stwierdzenie, ¿e mój pomys³ po prostu nie nale¿y do strategii i celów ruchu rekonstruktorskiego - ale i wtedy mo¿na by to uj±æ jako¶ lepiej ;)
M³ody Jarzyn
Piszesz takie rzeczy "ja by³bym w stanie wkrêciæ siê w rekonstrukcjê, ale na pewno nie mam zamiaru zaczynaæ od wertowania tony ¼róde³, szukania informacji i ¶lêczenia nad czym¶, co wy ju¿ dawno wiecie" a pó¼niej siê dziwisz ¿e ludzie maj± do Ciebie z³e nastawienie.

zamiast gadaæ a raczej pisaæ tyle, mog³e¶ napisaæ to du¿o krócej.
Co¶ w stylu: "Panie i Panowie mam taki pomys³ aby stworzyæ nie tyle co kompendium a tak± encyklopediê uniwersaln± rekonstrukcji historycznej. Co¶ w stylu czerwonej ksi±¿eczki tylko ¿e poszerzone o inne wieki i o du¿o wiêksz± wiedzê. Sam co¶ tam o kowalstwie wiem ale przyda³ by siê jeszcze jaki¶ kowal z do¶wiadczeniem,krawcowa,szewc/kaletnik i inni rzemie¶lnicy. I zwykli rekonstruktorzy równie¿ którzy chcieli by podzieliæ siê wiedz± i wspólnie stworzyæ takie dzie³o które pomog³o by innym a czêsto dopiero wchodz±cym w rekonstrukcjê ludziom"

zamiast takiej prostej pro¶by wje¿d¿asz z tekstami jaka ta freha jest zla i kiepska. rekonstruktorzy to chamy bo siê nie chc± wiedz± dzieliæ a do tego maj± czelno¶æ wytykaæ mrok.

ps. "I my¶lê, ¿e co¶ takiego, wspólnymi si³ami..." by³o do¶æ s³abe no.gif
Solo
Alo.

Nie zdzier¿y³em... Krzychu, w nie do koñca przyjaznych s³owach mówisz nam, czyli wirtualnej spo³ecznosci, która nie ma swojej rady nadzorczej, reprezentacji, sztabu pr ani rzecznika prasowego, ¿e mamy z³e podej¶cie. My siê nawet w wiêkszo¶ci nie rozpoznamy na ulicy, ale mamy razem w radosnej atmosferze stworzyæ temat, stronê, cokolwiek, co pomo¿e komu¶, kto zastanawia siê, czy wydaæ kasê na chomika, pistolet na kulki czy na gacie z lnu, podpowiedzieæ, co ma ze sob± zrobiæ?
Popatrz. S± czerwone ksi±¿eczki. Jest podzia³ na tematy, jest podzia³ na okresy. Idzie siê zorientowaæ. Na tyle, by siê zastanowiæ, w co w³o¿yæ rêce i ile wydaæ, by zacz±æ. Ale decyzjê, co zacz±æ, musi ka¿dy podjaæ sam. Ja ma Ciebie przekonywaæ, ¿e lepiej zacznij od oko³ogrunwaldzkiego, a nie od Powstania Listopadowego? I jeszcze stworzyæ "maczestaw" do ka¿dej epoki? Ja mogê Ci opowiedzieæ o tym, czemu ja siê bawiê, zaprosiæ na Grunwald, pogadaæ z Tob± o podstawach stroju na "mój" okres i ewentualnie nieodp³atnie poleciæ rzemie¶lników, od których, o ile ich przekonasz do swojej osoby, bêdziesz siê móg³ nauczyæ czego tam chcesz. Bo wiêkszo¶æ, jak im siê spodobasz, to a¿ siê pali, by opowiedzieæ o swoim fachu. Ba, ja mogê nawet podpowiedzieæ na przyk³ad Lewej, ¿eby na swojej stronie przygotowa³a trzy maczestawy, by ka¿dy pocz±tkuj±cy móg³ sobie kupiæ gotowy pe³ny strój, by nie musia³ grzebaæ na forum i sam siê dowiadywaæ, czy Phoebus, czy Bocksten, czy jopula... Ale nie zrobiê tego na ¿adn± inn± epokê. Bo siê na nich nie znam. Ale jak przyjdziesz do mnie i powiesz: masz tu 500, uszyj mi co¶ do rekonstrukcji, to Ciê wy¶miejê. A jak powiesz mi to bez tych 500, to mogê staæ siê w ¿artach niemi³y.
U¿ywaj±c Twojego przyka³du, zreszt± nietrafionego, bo jak zepsujesz chomika, to go nie przetopisz i nie odkujesz na nowo, ani nie sprujesz i nie przerobisz choæby na sakiewki. Przychodzisz sobie do zoologicznego i mówisz: chcê zwierz±tko. A sprzedawca Ciê zapyta, jakie, a jak nie wiesz, to co chcesz z nim robiæ i ile kasy wydaæ. I tu ju¿ musisz siê zacz±æ decydowaæ. Ty, Ty sam, nie ³epek dostaj±cy 8 z³ ga godzinê. Id±c dalej, chcesz rybki. Super, jakie? Rejon, klimat, jeden gatunek czy mieszankê? Gatunek, niech bêdzie skalar, bo plaskaty i gryfny. No to lecimy: wymiary akwarium, parametry wody (twardo¶æ ogólna, twardo¶æ wêglanowa, temperatura, szybko¶æ, zasolenie...), osprzêt, ro¶liny, karma... I zanim w³o¿ysz rybkê, to ze trzy tygodnie min±, zanim sam± wodê ustawisz. Wiêc moze lepiej we¼ do tego ulotkê (nie ksi±¿kê, nie 90 minutowe nagranie dvd), któr± bêdziesz móg³ czytaæ co dzieñ patrz±c na papierek lakmusowy zanuszony w Twoim akwarium, sprawdzaj±c, czy ju¿ szafa gra. Ale luz, us³ysza³em ju¿ w ¿uciu "a po co ja mam czytaæ te ulotki, jak Pan mi tu wszystko w piêæ minut opowie i wyt³umaczy"... Tylko, ¿e za to mi wtedy p³acili, a jak takiemu wcisna³em dro¿szy sprzêt i dro¿sze zwierzê, to mog³em liczyæ na premiê. A od tych, co korzystaj± z czerwonej ksi±¿eczki grunwaldzkiej, ich twórcy widuj± przys³owiowego browara do¶æ rzadko. S³owo dziêkujê te¿ rzadko pada.
Ale my, spo³eczno¶æ rekonstruktorska, mamy przetrzeæ m³odym drogê i u³atwiæ im start. W imiê interesu ruchu rekonstrukcyjnego...
Potrzebujesz porady? Zapraszam na prv. Ale wtedy polecam grzeczno¶æ i pokorê, a nie butê.
Feeling kinda feeding the troll...

Buziaki,

Solo
fizibnschiz
Kiedy¶ Adrian Siemieniak podj±³ sie zrobienia wiki w³a¶nie w celu uporz±dkowania wiedzy. Ono nadal dzia³a pod adresem:
http://almanach.ordugh.org/wiki/Almanach:O_Almanachu

Nie jest to mo¿e podrêcznik dla leniwych ale wszyscy chêtni mog± pomóc w jego tworzeniu. Kwestia chêci i w³asnej pracy. Swoj± drog± jest to chyba najlepszy sposób na zrobienie czego¶ dla ogó³u. Przy okazji nie trzeba napisaæ od razu ca³ej ksiazki wystarczy jeden drobny artyku³ raz na rok.

pozdr.
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
CYTAT(fizibnschiz @ 09:38 08.06.2012) *
Kiedy¶ Adrian Siemieniak podj±³ sie zrobienia wiki w³a¶nie w celu uporz±dkowania wiedzy. Ono nadal dzia³a pod adresem:
http://almanach.ordugh.org/wiki/Almanach:O_Almanachu


Za-je-bi-ste. Nie wiedzia³em ¿e co¶ takiego istnieje. Dziêkujê.
Marta K.
Nie jestem ani ultrasem, ani znawc±, ani pocz±tkuj±cym. Doskonale jednak pamiêtam swoje pocz±tki, gdzie przedstawiono mi Frehê jako z³± i niedobr±, jako czelu¶æ bez dna. Rzeczywi¶cie, ogrom wiedzy mo¿e onie¶mieliæ, ale przecie¿ jeste¶my odwa¿nymi lud¼mi. Po przejrzeniu regulaminów i paru tematów w typie 'Stwórzcie mi zestaw na grunwald' tak siê wci±gne³am w przegl±danie forum od deski do deski, ¿e zasta³ mnie ranek. Po jakim¶ czasie do Frehy dosz³y inne, lubiane przeze mnie strony ze ¼ród³ami. Je¿eli dotar³am do ¶lepej alejki, wysy³a³am PW z mniej lub bardziej konkretnym pytaniem, do poznanych przez siebie, bardziej do¶wiadczonych ludzi, którzy z chêci± mi odpowiadali. To jest niesienie pomocy.

CYTAT
bo ja by³bym w stanie wkrêciæ siê w rekonstrukcjê, ale na pewno nie mam zamiaru zaczynaæ od wertowania tony ¼róde³, szukania informacji i ¶lêczenia nad czym¶, co wy ju¿ dawno wiecie

Spad³am z krzes³a... 'My' ju¿ wiemy, bo spêdzili¶my bezsenne noce, albo pochmurne poranki nad szukaniem tych informacji. I zamiast jêczeæ, odkrywali¶my ten ¶wiat od podszewki, ze szczegó³ami które nas konkretnie interesowa³y. Wiesz jak± satysfakcjê przynosi znalezienie bloga po szwedzku i wyniesienie z niego informacji o wykroju jednego nakrycia g³owy ? Je¿eli nie, podpowiem - ogromn±.
Niestety, stworzenie takiego 'uber-kompendium' wychowa³oby rzeszê 'pseudo-nazywaj±cych-siebie-rekonstruktorów', którzy wiedzieliby co ubraæ na wierzch, ale ju¿ o spodzie i jego konstrukcji nie mieliby pojêcia. A przy okazji, na pewno znalaz³by siê kto¶, kto stwierdzi³by ¿e odes³anie go do przeczytania 'kompendium' jest zmuszaniem do wertowania ¼róde³.

Podam przyk³ad, ¿eby nie byæ go³os³own±. Istnieje w sieci pewne podrêcznik ubioru, Kompanii ¦w. Jerzego (to czasy ciut pó¼niejsze ni¿ Grunwald). Z tego co wiem, powstawa³o jakie¶ dwa lata, a obejmuje jedynie jedno 10-lecie. A jest co czytaæ...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich tych, którzy nadal twierdz± ¿e kompendium na co najmniej 1000 lat to dobry pomys³.

Ajajajaj... czego to teraz ucz± w szko³ach (sama wiem, bo niedawno jedn± skoñczy³am), ¿e ludziom nie chce siê szukaæ wiedzy?

Pozdrawiam,
Marta
Adsumus
CYTAT
I tak mamy osoby które po prostu odburkn± - to by³o na forum.


CYTAT
Mamy tych nieuprzejmych, którzy rozbijaj± ¼le sformu³owane i z formalnego punktu widzenia bezsensowne pytania i ka¿± siê dokszta³ciæ i odrobiæ zadanie domowe, zanim bêdzie siê próbowa³o zaj±æ ich cenny czas.


Staram siê jak mogê!
Poza tym wydaje mi siê, ¿e "odrobienie pracy domowej" jak piszesz jest wyrazem posiadania jakiego¶ minimalnego szacunku dla interlokutora i czasu jaki on po¶wiêci³, ¿eby zdobyæ sw± wiedzê.


Dlaczego wszyscy co¶ ode mnie chc± i jeszcze mi próbuj± wkrêcaæ, ¿e to jest moim obowi±zkiem udzieliæ im mojej pomocy. Otó¿ nie! Jak bêdê chcia³ to pomogê, jak nie to nie :P

Dziêkuje, dobranoc.
Krzychu
CYTAT(M³ody Jarzyn @ 08:13 08.06.2012) *
Piszesz takie rzeczy "ja by³bym w stanie wkrêciæ siê w rekonstrukcjê, ale na pewno nie mam zamiaru zaczynaæ od wertowania tony ¼róde³, szukania informacji i ¶lêczenia nad czym¶, co wy ju¿ dawno wiecie" a pó¼niej siê dziwisz ¿e ludzie maj± do Ciebie z³e nastawienie.

zamiast gadaæ a raczej pisaæ tyle, mog³e¶ napisaæ to du¿o krócej.
Co¶ w stylu: "Panie i Panowie mam taki pomys³ aby stworzyæ nie tyle co kompendium a tak± encyklopediê uniwersaln± rekonstrukcji historycznej. Co¶ w stylu czerwonej ksi±¿eczki tylko ¿e poszerzone o inne wieki i o du¿o wiêksz± wiedzê. Sam co¶ tam o kowalstwie wiem ale przyda³ by siê jeszcze jaki¶ kowal z do¶wiadczeniem,krawcowa,szewc/kaletnik i inni rzemie¶lnicy. I zwykli rekonstruktorzy równie¿ którzy chcieli by podzieliæ siê wiedz± i wspólnie stworzyæ takie dzie³o które pomog³o by innym a czêsto dopiero wchodz±cym w rekonstrukcjê ludziom"

zamiast takiej prostej pro¶by wje¿d¿asz z tekstami jaka ta freha jest zla i kiepska. rekonstruktorzy to chamy bo siê nie chc± wiedz± dzieliæ a do tego maj± czelno¶æ wytykaæ mrok.


Ad 1 Piszê w odpowiedzi na co¶, a nie na dzieñ dobry i z mañki. Piszê w odpowiedzi na pogl±d, ¿e pomoc nale¿y siê tym, co to ju¿ sami rêcyma tonê wêgla przerzucili. To jest zasadnicza ró¿nica. I owszem, dziwiê siê, bo mówimy tu o sytuacji, w której "oni ju¿ to wiedz±" ale ¿eby siê wiedz± podzieliæ, oczekuj±, ¿e sam bêdê zaczyna³ przygodê od zostania interpretatorem ¼róde³... A ja póki co chcia³em zostaæ rekonstruktorem. Muzyk i kompozytor, to siê nie musi ³±czyæ. Chyba ¿e wszyscy solidarnie twierdzicie inaczej, ale nic takiego nie napisa³e¶, piszesz za to co innego. No stary, je¿eli ja napisa³em tutaj trzy tasiemce, a Ty nadal nie czujesz o co mi chodzi i co napisa³em, to albo ja jestem jaki¶ upo¶ledzony, albo czepiasz siê s³ówek dla zasady.

Ad2 i 3. No wielkie sorry za formê. Ja tu wiadaæ chcia³em ze wstêpem, z zarysowaniem problemu, w³asnie po to, by w drugiej czê¶ci, do której nie dosz³o i nie dojdzie, móc siê do tego odnie¶æ i zaproponowaæ rozwi±zania w proponowanej frehowej ksi±¿eczce, które by sobie z tym problemem radzi³y. Poza tym zdawa³o mi siê ¿e pisa³em ¿e freha jest kopalni± wiedzy itd. Napisa³em tylko, ¿e nieprzyjazn± dla pocz±tkuj±ych. To jaka¶ wielka obraza? Przykro mi, tak jest! Vide ca³y powyzszy topic na dobry pocz±tek. Ale widzê, ¿e ka¿dy czyta co chce, bo ja mogê napisaæ, ¿e ultrasi nie s± u¿yci absolutnie w pejoratywnym znaczeniu, i ¿e s± tak wy¶mienitymi rekonstruktorami, ¿e pocz±tkuj±cy, gdyby chcia³ zaczynaæ od ich poziomu, na zje¼dzie pokaza³by siê po 5 latach dopiero, a Ty mi i tak napiszesz, ¿e "naje¿d¿am na ludzi co maj± czelno¶æ wytykaæ mrok". Jak tak, to nie wiem, czy powinienem cokolwiek jeszcze pisaæ, bo siê oka¿e ¿e rzuci³em jakie¶ kalumnie na papie¿a, tylko o tym nie wiedzia³em... Prosim czytaæ co piszê! A jak siê nie ma ochoty, to równie¿ nie odpisywaæ, skoro siê nie przeczyta³o. Ale sklaryfikujê - nigdzie nie naje¿d¿am na frehê. Stwierdzam, ¿e poc¿atkuj±cym jest ciê¿ko, bo to to to i siamto. Z tego w przysz³o¶ci mia³o wynikn±æ, ¿e z powodu siamtego w ksi±¿eczce warto zawrzeæ owamto. Ju¿ nie wyniknie, zniechêci³em siê.

Solo:
CYTAT
Nie zdzier¿y³em... Krzychu, w nie do koñca przyjaznych s³owach mówisz nam, czyli wirtualnej spo³ecznosci, która nie ma swojej rady nadzorczej, reprezentacji, sztabu pr ani rzecznika prasowego, ¿e mamy z³e podej¶cie. My siê nawet w wiêkszo¶ci nie rozpoznamy na ulicy ale mamy razem w radosnej atmosferze stworzyæ temat, stronê, cokolwiek, co pomo¿e komu¶, kto zastanawia siê, czy wydaæ kasê na chomika, pistolet na kulki czy na gacie z lnu, podpowiedzieæ, co ma ze sob± zrobiæ?

Popatrz. S± czerwone ksi±¿eczki. Jest podzia³ na tematy, jest podzia³ na okresy. Idzie siê zorientowaæ. Na tyle, by siê zastanowiæ, w co w³o¿yæ rêce i ile wydaæ, by zacz±æ. Ale decyzjê, co zacz±æ, musi ka¿dy podjaæ sam.

Id±c dalej, chcesz rybki. Super, jakie? Rejon, klimat, jeden gatunek czy mieszankê? Gatunek, niech bêdzie skalar, bo plaskaty i gryfny. No to lecimy: wymiary akwarium, parametry wody (twardo¶æ ogólna, twardo¶æ wêglanowa, temperatura, szybko¶æ, zasolenie...), osprzêt, ro¶liny, karma... I zanim w³o¿ysz rybkê, to ze trzy tygodnie min±, zanim sam± wodê ustawisz

Ale my, spo³eczno¶æ rekonstruktorska, mamy przetrzeæ m³odym drogê i u³atwiæ im start. W imiê interesu ruchu rekonstrukcyjnego...
Potrzebujesz porady? Zapraszam na prv. Ale wtedy polecam grzeczno¶æ i pokorê, a nie butê.
Feeling kinda feeding the troll...


Ad1. pisa³em "wy do osób bior±cych udzia³ w dyskusji i reprezentuj±cych stanowisko o którym mówi³em. Mam wymieniæ z nicków? -.- No proszê Ciê, bez przesady, napisaæ "wy" o rozmówcach to chyba nie jest jaki¶ wielki skok my¶lowy w którym mo¿na siê by³o pogubiæ... I nie musicie nic robiæ, zaoferowa³em ¿e z pomoc± JA podejmujê siê co¶ takiego zrobiæ, i pyta³em, czy by³oby to mile widziane. Ale nie do¶æ ¿e napis±³em to w pierwszym po¶cie, to klaryfikowa³em w kolejnych.

Ad 2. Nigdzie nie napisa³em, ¿e siê nie da i niemo¿ebno¶æ. Napisa³em ¿e to utrudnione. Wyt³umaczy³em dlaczego jest to utrudnione. Decyzjê podejmê sam, co tdo tego nie ma w±tpliwo¶ci. Mnie chodzi o to, ¿eby to by³a informacja poinformowana. ¯ebym wiedzia³, ¿e z³o¿enie pó¼nego to X z³otych, a wczesnego to Y. Za³ó¿my ¿e wczesne, bo oni nie maj± czerwonej ksi±¿eczki (któr± trudno jest z marszu znale¼æ jak nie siedzisz w temacie!) Mogê niby czytaæ frehê i s³aæ maile do ludzi pytaæ co jest koneicnze ¿eby móc wyjechaæ na imprezê a co jeszcze nie (nawet nie do bitki, ot tak, do cywila!) i sprawdziæ wszystkie sklepy spisuj±c ceny ¿eby wyrobiæ sobie o tym pogl±d. A móg³by mi kto¶ po prostu to powiedzieæ. Móg³by to wrzuciæ w takie internetowe FAQ na temat RR, bo koszta s±, za³o¿ê siê, bardzo czêstym pytaniem na samym starcie. To wtedy wybier±³bym ¶wiadomie.

Dalej - nie wiem sk±d wyjecha³e¶ z tym co mo¿esz zrobiæ. Gdyby¶ zrobi³ cos takiego dla zagaduj±cego Ciê pocz±tkuj±cego, super! Na pewno by mu to bardzo pomog³o. Ale sk±d wzi±³e¶ jego domnieman± listê ¿±dañ, czemu mnie wciskasz w jego rolê i co to ma wspólnego z internetowym starter guide dla RR, to nie mam zielonego pojêcia.

Ad 3. No czyli ja muszê to wszystko jednak wiedzieæ zanim pójdê sobie kupiæ g³upie rybki? Nie mogê sobie kupiæ rybków, poogl±daæ, stwierdziæ ¿e s± fajne., z czasem chcieæ dokupiæ nastêpne i przy tym sprawdziæ, czy one potrzebuj± takiej wody, jak te które ju¿ mam, dowiedzieæ siê nieco o gatunkach i sprawdziæ czy mi siê nie pozjadaj±. Ale niech Ci bêdzie, w sklepie akwarystycznym mo¿na tego oczekiwaæ, bo za 5z³ gdziekolwiek kupisz ksi±zeczkê "moje pierwsze akwarium" i tam wszystkie pdostawy klarownie s± wypisane. Szkoda tylko, ¿e do RR nie ma, i by poci±gn±æ przyk³ad, gdyby rybkami by³o jak z rekonstrukcj±, musia³bym zberaæ ile¶ atlasów fauny wodnej i analizowaæ, jakie rybki siê nie pozjadaj±, i jakimi ro¶linkami siê nei zatruj±, jakie w ogóle nadaj± siê do hodowli z jeszcze jakich¶ innych ¼róde³ itd. Co¶ czujê, ¿e przy takich k³odach pod nogami akwarsytów by³oby mniej. I tylko dodam, ¿e zwierzatka nie by³y moim przyk³adem, ja tylko poci±gn±³em go dalej.

Co do podziêkowañ za czerwon± ksi±¿eczkê - jak jednak pojawiê siê kiedy¶ na grunwaldzie spotkam c¿³owieka i bêdê wiedzia³ ¿e to on napisa³, to oczywi¶cie! Tylko, jak kto¶ tu napisa³... Wy sami siê nie rozpoznajecie na ulicach, to jak ja mam rozpoznawaæ?

Ad 4. Nic nie macie. Róbta co chceta. Napisa³em ¿e nowym ciê¿ko, mia³em propozycjê rozwi±zania problemu, któr± chcia³em siê podzieliæ, ale której nikt nie chcia³ nawet wys³uchac. Róbta co chceta, mnie nic do tego. Czy wy checie ¿eby was by³o wiêcej, czy mniej, czy historyków rekonstruuj±cych czy rekonstruktorów, mi to powa¿nie wsioryba. Nie przyszed³em tu publicznie marudziæ "niech kto¶ MI pomo¿e" i prosiæ o poradê, bo JA ju¿ sobie poszuka³em czym siê ró¿ni± okresy które siê odtwarza, co mniej wiêcej musze na nie zebraæ i tak dalej (tego czego na fresze nie znalaz³em, vide jakie¶ fajne wzory ozdób i bi¿uterii - trudno, mogê rylcowaæ sobie mjolniry a¿ nie bêdê znakomicie rylcowa³), ja chcia³em siê jedynie udzieliæ i zrobiæ co¶ kosntruktywnego, a za to nazywa siê mnie tu trollem. Nic do dodania, temat proponujê zamkn±æ.
Krzychu
CYTAT(fizibnschiz @ 10:38 08.06.2012) *
Kiedy¶ Adrian Siemieniak podj±³ sie zrobienia wiki w³a¶nie w celu uporz±dkowania wiedzy. Ono nadal dzia³a pod adresem:
http://almanach.ordugh.org/wiki/Almanach:O_Almanachu

Nie jest to mo¿e podrêcznik dla leniwych ale wszyscy chêtni mog± pomóc w jego tworzeniu. Kwestia chêci i w³asnej pracy. Swoj± drog± jest to chyba najlepszy sposób na zrobienie czego¶ dla ogó³u. Przy okazji nie trzeba napisaæ od razu ca³ej ksiazki wystarczy jeden drobny artyku³ raz na rok.

pozdr.


Wybacz post pod postem, ale inaczej by³by zwyczajnie zbyt d³ugi i traci³bym na czytelno¶ci.

SUPER! Wielska szkoda, ¿e o istnieniu takowego nie wiedzia³em! Je¶li bêdzie tam zapotrzebowanie na moj± wiedzê, napewno czym¶ siê podzielê. Bo jedn± z form które chcia³em zaproponow±c, by³o w³asnie wiki.

CYTAT
Ajajajaj... czego to teraz ucz± w szko³ach (sama wiem, bo niedawno jedn± skoñczy³am), ¿e ludziom nie chce siê szukaæ wiedzy?


No w³a¶nie, ale po co ja mam spêdzaæ bezssenne noce? Bo inni ju¿ to zrobili? No to chyba dobry powód, ¿ebym ja bezssenne noce przeznaczy³ na opracowywanie czego¶, czego inni jeszcze nie opracowywali. Ale w ogóle, czemu ci±gle siê wracamy do mojej osoby? JA JU¯ TO ZROBI£EM, du¿o wyczyta³em na fresze, jestem tu bodaj od 2009! Owszem, moja wiedza nie dorównuje waszej, bo nie zajmujê siê rekosntrukcj± aktywnie, wiedzê mam z postów i z obrazków, nadto nieutrwalana wiedza wietrzeje, ale... Ja pracê odmowa odwali³em i chcia³em jej oszczêdziæ innym!!

A w ogóle, to nie trafi³a¶, bo tak siê sk³ada, ¿e pracujê i kszta³cê siê w zawodzie informatyka, i jest to zawód, który gwarantuje mi, ¿e do koñca ¿ycia zawodowego bêdê skazany na naukê, szukanie informacji i rozwi±zañ. I ja to lubiê, i z wielk± przyjemno¶ci± gromadzi³em i gromadzê wiedzê o kowalstwie i p³atnerstwie, parê wyp³at wiêcej i bêdê móg³ zacz±æ j± testowaæ w praktyce.

CYTAT
Dlaczego wszyscy co¶ ode mnie chc± i jeszcze mi próbuj± wkrêcaæ, ¿e to jest moim obowi±zkiem udzieliæ im mojej pomocy. Otó¿ nie! Jak bêdê chcia³ to pomogê, jak nie to nie :P


no luuuudzieeeeeee... Proszê was, czytajcie co piszê! Ale napiszê jeszcze raz! Tak! Tak! Nic nie musisz! Nawet Ciê do tego nie namawiam! Pax, pax!
Adsumus
Gdziekolwiek nie pójdziesz to nowym jest ciê¿ko w nowej pracy, nowym mie¶cie czy w nowym hobby. Nic nie ma za darmo, te¿ zadawa³em durne pytania bez przygotowania teoretycznego, te¿ dosta³em zjebki i za to mogê teraz wszystkim podziêkowaæ, bo siê czego¶ przynajmniej nauczy³em. I to o wiele szybciej ni¿ jakbym dosta³ wszystko na talerzu.

Czêsto widzi siê takie podej¶cie: w³ó¿ zero wysi³ku i wyci±gnij max z innych, a potem udawaj pro.
;)
Marta K.
To kwestia bardzo na szybko.

Skoro to ma byæ Twoje/czyje¶/moje hobby to dla mnie jasnym jest, ¿e chcê temu po¶wiêciæ chêæ, trud, czas a na koñcu pieni±dze. I sprawi mi to przyjemno¶æ. A je¿eli nie, oznacza to ¿e chyba nie w t± stronê powinnam pój¶æ.

O!

P.S. Nie jestem historykiem. Moje studia nie maj± w sobie ani u³amka historii (no chyba, ¿e rozmawiamy o historii tomografów...).

CYTAT
JA JU¯ TO ZROBI£EM, du¿o wyczyta³em na fresze, jestem tu bodaj od 2009!

Chwali siê! Dlaczego wiêc chcesz innym, nowym, ¶wie¿ym, oszczêdziæ tej przyjemno¶ci? Oni sami zdecyduj± czy chc±, czy nie. Najwidoczniej to hobby jest na tyle upierdliwe, ¿e trzeba zakopaæ siê w ikonografii/rze¼bach/ksi±¿kach, niezale¿nie od wykszta³cenia i zawodu. On tu akurat najmniejsze ma znaczenie (bo znam i neurochirurga, i matematyków, i historyków sztuki... wymieniaæ mo¿naby d³ugo).
tatarzycho
Salve!
Krzychu, nie martw siê, nie jeste¶ sam w takim pomy¶le...
To siê mia³o nazywaæ "rekonstrukcja z ludzk± twarz±" a wysz³o jak zwykle na Fresze. Forum to nie idea³y, to nie wiedza tylko ludzie, którzy je tworz±... Dlatego, kiedy kto¶ pisze szczegó³owo o interesuj±cej go rzeczy nie utr±camy skrzyde³ tylko dopingujemy do dzia³ania.
Wiesz, Krzychu, to dziwne ale ja mam bardzo podobne do Ciebie odczucia. Dopiero jak znalaz³em w okolicy historyków, którzy nie odburkiwali tylko s³uchali i rzeczowo odpowiadali z przyjemno¶ci± odda³em siê lekturze ksi±¿ek. A co do tych ksi±¿ek (tej wspominanej, czerwonej nie widzia³em) nie zawsze jest odpowiednio jasno wszystko opisane. I, paradoksalnie, nie jest to wina autorów. Za to - ich interpretacja, jest zwykle win ± rekonstruktorów. G³ównym b³êdem jest odhumanizowywanie rzemie¶lników, którzy jak roboty musz± wykonywaæ ci±gle te same wzory strojów. I nie chodzi mi o ogólny zarys wykonywania strojów, tylko o wykoñczenie i szczegó³y. Jak siê jaki¶ szczegó³ nie zgadza z zamys³em jakiego¶ rycerza, czy innego odtwórcy, to wiesza tabliczkê z napisem "Oto mrok"...
A ¿eby nie by³o, ¿e tylko obje¿d¿am u¿ytkowników Frehy to powiem, ¿e pozna³em tu fantastycznych odtwórców, którzy niejednokrotnie rozumieli, ¿e moje pytania dotycz± szczególnych spraw, choæ fundamentalnych. Pozna³em te¿ fantastycznego cz³owieka, który po¶wiêci³ du¿o czasu i korespondowali¶my rozwalaj±c pewne kwestie ubioru na czê¶ci pierwsze. U¶wiadomi³ mi pewne kwestie kulturowe a inne potwierdzi³. Wreszcie pomóg³ przygotowaæ warsztat pracy w kilku drobnych kwestiach. Jestem mu za to bardzo wdziêczny. Ale, niestety, spotka³em te¿ ludzi, którzy nie czytali nawet ca³ego postu, maj±c siê za nie-wiadomo-jakich znawców od razu odsy³ali do wszelkich szukajek. Nie têdy droga Panowie.
Freha nie jest kiepska, tylko ludzie czasem odwalaj± pañszczyznê przegl±daj±c forum i pisz±c odpowiedzi. Bezzasadnie siê irytuj±, wyzywaj± od mroków, odsy³aj± do szukajek. Ale te¿ czasem siadaj± do klawiatury i, wykonuj±c benedyktyñsk± pracê, pisz±, wyja¶niaj±, t³umacz± interesuj±ce rzeczy. Po prostu i zwyczajnie "rozja¶niaj± mrok" ;)
Warto tworzyæ przewodniki, tylko najwa¿niejsze jest wspomniane tutaj, u¶ci¶lanie ich datowania. Im wê¿sze - tym lepiej. W ten sposób powsta³yby przewodniki na, przypu¶æmy, ka¿d± po³ówkê wieku osobno. I to mog³oby byæ chyba dobre. ale nie jest to praca dla jednej osoby, dlatego w pe³ni rozumiem Krzycha i mu kibicujê...
Tym niemniej, na forum znajduje siê bogactwo wiedzy przygniecione setkami postów typu "szukaj w google". Gdzie czasem niewiedza poirytowanego (bez obrazy) "ultrasa" jest wydatnie udowadniana przez "¶wie¿ego" rekonstruktora. I nie chodzi o niewiedzê historyczn± ale o to, ¿e czasem interesuj±c± kwestiê "ultras" rozumie inaczej ni¿ "¶wie¿ak". A wystarczy³oby odrobinê cierpliwo¶ci.
Krzychu, przemy¶l dobrze t± publikacjê, jakie elementy widzia³by¶ jako najistotniejsze do wyja¶nienia, na ile zamierzasz siê skupiæ na kwestiach kultury materialnej a na ile na innych istotnych kwestiach. Je¶li podejmiesz siê pisania czego¶ takiego to, je¶li zdo³am, s³u¿ê pomoc±, mo¿e rysunkami...
"I my¶lê, ¿e co¶ takiego, wspólnymi si³ami..." mo¿emy jednak dokonaæ. Bez Was, do¶wiadczonych - my "¶wie¿aki" niewiele zdzia³amy.
Pomagaæ nie musicie, to jest Wasz przywilej ;) Ale, oczywi¶cie, nie musicie z przywilejów korzystaæ :P Wtedy nam, ¶wie¿akom, bêdzie ciê¿ej, nauczymy siê ze ¼róde³ i olejemy kolejnych ¶wie¿aków, zapewne Wasze dzieci, wiêcej-wiedz±cy koledzy albo kolejne pokolenie. Gratulujê dalekoid±cego my¶lenia smile.gif
Ja w ka¿dym razie do tej "specyficznej fali" nie w³±czê siê i postaram siê o cierpliwo¶æ i rado¶æ z kolejnych rekonstruktorów, oczywi¶cie nie udaj±cych na si³ê rycerzy w durszlakach na g³owach i z wystaj±cymi gaciami spod dubletu.

Pozdrawiam serdecznie
Tatarzycho
Krzychu
Dziêki, przywracasz mi wiarê w projekt! smile.gif

My¶lê, ¿e najpierw stworzê szkielet i pode¶lê go Tobie i paru innym osobom do oceny. Wcze¶niej jednak dok³adnie obejrzê sobie wiki o którym kto¶ wspomina³ wcze¶niej - mo¿e wystarczy pomóc je rozbudowaæ i rozpropagowaæ wiedzê o jego istnieniu?
Wojciech Radzki
Od lat wisi taki poradnik tu:
http://www.bagrit.pl/artykuly/artykuly.php...lg=pl&str=1
Jak kto¶ ma ochotê popracowaæ nad innymi epokami to bêdê kibicowa³ smile.gif
Zamiast pisaæ mega-d³uga¶ne posty na FREHA mo¿na by ju¿ parê stron poradnika skleciæ ;)

Szczerze mówi±c to nie wiem po co tak gadanina, jak kto¶ ma wizjê i chêæ to niech zacznie robiæ taki poradnik.

Pozdrawiam
WR

Józef
Mo¿e nale¿a³o by utworzyæ zamkniêty temat z linkami do tych poradników ?
pozdrawiam
Uriel
Hej

Przeczyta³em dok³adnie ca³y temat i mam kilka spostrze¿eñ.
W reko jestem dopiero od pó³ roku smile.gif
By³em typowym opisywanym przypadkiem: zobaczy³em na turnieju, pokazie, Grunwaldzie grupê rekonstruktorów pomy¶la³em "chcê tak jak Oni!".

Zacz±³em edukacjê od filmów dokumentalnych BBC i TVP - mo¿e nie wszystkie informacje mia³y poparcie historyczne, ale dziêki temu w bardzo prostu i przyjemny sposób nauczy³em siê np: odró¿niaæ okres oko³o-grunwaldzki, od koñca XV wieku i je¿eli pojawia³o siê s³owo, którego nie zna³em np: Karwasz, Patynki, Kirs ... siêga³em do Wikipedii, encyklopedii, forów itp. czyli wszystkiego co przeciêtny Polak ma w zasiêgu rêki.

Jak napisa³ mój mistrz:
KOD
Ale my, spo³eczno¶æ rekonstruktorska, mamy przetrzeæ m³odym drogê i u³atwiæ im start. W imiê interesu ruchu rekonstrukcyjnego...
Potrzebujesz porady? Zapraszam na prv. Ale wtedy polecam grzeczno¶æ i pokorê, a nie butê.

Dziêki takiej "wspó³pracy" poznajesz ludzi, zasiêgasz wielu, ró¿nych opinii (nogawice z saczkiem, czy bez?!).


Jestem studentem i to czego mnie ucz±, to przede wszystkim studiowania!
Studiowanie w moim rozumowaniu, to zg³êbienie jakiego¶ w±tku, szukanie odpowiedzi, czytanie ... i tak samo jest z rekonstrukcj±. Chcia³em uczestniczyæ na Grunwaldzie, ale podoba³ mi siê okres wypraw krzy¿owcy i co robiæ? Nic prostszego szukaæ i czytaæ - jakie by³o uzbrojenie, mentalno¶æ ludzi, ubiory, itp... i w ten sposób zobaczymy siê na Grunwaldzie :P
Krzychu przyczepisz siê, ¿e nowi nie wiedza gdzie szukaæ i co szukaæ i moim zdaniem BARDZO DOBRZE! Wa¿ne aby nowa osoba sama wyrobi³a sobie zdanie i pogl±dy i nauczy³a siê SZUKAÆ!

Bractwa tez s³u¿± pomoc±! W moim jest Tubi¶ (nie muszê chyba tej osoby przedstawiaæ) i chcia³em aby pomóg³ mi wybraæ rodzaj szaty wierzchniej, ale do rozmowy z Nim siê przygotowywa³em - czyta³em opracowanie, szuka³em wzorów, informacje jakie przyodzienia wystêpowa³y w moim okresie, kilku informacji o materia³ach (¼ród³a: fora, internet, filmy, Freha i wiele wiêcej).
Jaki by³ fina³ rozmowy: Posiada³em du¿o wyobra¿eñ, które by³y nie poprawne historycznie, ale zna³em, te¿ podstawowe informacje, mia³em pogl±d na kilka spraw itp. wiedzia³em czego chcê, a rozmowa mia³a na celu skorygowanie moich pogl±dów i ewentualnie utwierdzenie tego co wiem, a nie s³uchanie wyk³adu od podstaw. To by³a rozmowa!

PS: Pomys³ utworzenia kompendium wiedzy jest fajny, ale musia³ by byæ ca³y czas aktualizowany, dziêki co ró¿ to nowym wykopaliskom, odkryæ itp.
za¶ czerwona ksi±¿eczka jest zbiorem elementarnych informacji "na start", a nie magiczn± kul±, która odpowiada na wszystkie pytania.

Przepraszam za b³êdy - pisa³em na szybko.
Solo
Krzychu.

To w ramach czytania ze zrozumieniem odpowiem.

U¿ywajac napastliwego tonu piszesz o rzeczach, które wielokrotnie nurtowa³y wielu z moich znajomych i mnie. I nieodmiennie uznawali¶my, ¿e lepiej, ¿eby m³ody wykaza³ siê inicjatyw±, a nie dostawa³ na tacy... du¿o, bo nie wszystko, wszystko to ogromnie du¿o i pewnie nawet wszyscy razem starzy wyjadacze wszystkiego nie wiedz±. Bo to wychowywuje w roszczeniowym podej¶ciu do ¶wiata, a to, rzecz delikatnie ujmuj±c, dra¿ni.
Je¶li ¼le zinterpretowa³em Twój pisemny sposób wypowiedzi, to wybacz.
O czerwonej ksi±¿eczce napisa³em po to, by po raz kolejny podkre¶liæ: takie podstawowe kompendium jest, przynajmniej na okres, który mnie interesuje. Wiem, ¿e s± na inne. Wiem, ¿e ka¿de z nich jest po³±czone z kim¶, z realn± osob±, która chêtnie odpowiada na szczegó³owe pytania, jak im sie je zada. Nie widzê wiêc powodu wywa¿aæ otwartych drzwi.
I nie lubiê, jak kto¶ pisze "zróbmy co¶ razem". Jestem za tym, by za³o¿yæ temat, w którym bêd± linki do wszelkich poradników. Proszê bardzo, zrób, a nie zaczynaj dyskusji, ¿e warto zrobiæ.
A co do rybek... Tak, kupisz byle co, i po³±czysz byle jak. One umr±. Co¶, co ¿y³o, i co polega³o w tym ¿yciu na Tobie umrze. W ramach Twojego podej¶cia, ¿e nauczysz siê w marszu, w trakcie pocz±tków zabawy w akwarystykê. Proponujê nie wchodziæ na forum akwarystów z takim podej¶ciem... We³nê, stal, drewno - mo¿esz tylko zepsuæ.

Zauwa¿y³em te¿ pewn± ¶mieszn± prawid³owo¶æ. Kto¶ prywatnie, cicho i spokojnie grzecznie pyta, ¿e chcia³by na Grunwald, czy insz± imprezê, i mu siê spokojnie t³umaczy, pomaga, ba, czêsto daje ciuchy za darmo, w³a¶nie ¿eby z³apa³ bakcyla, ¿eby spróbowa³. Kto¶ inny zaczyna krucjatê na forum, ¿e m³odzi maj± trudno, ¿e trzeba im pomóc - i dostaje po wirtualnych ³apach. Mo¿e dlatego, ¿e osobi¶cie chcemy pomagaæ, ale geniuszy na forum, czekaj±cych na gotowe rozwi±zania by³o ju¿ do¶æ du¿o. St±d nasze rozdra¿nienie, st±d podejrzenia o trolowanie.

Chcesz dzia³aæ? Dzia³aj. Mo¿e kto¶ kiedy¶ bêdzie wiedzia³, jak znale¼æ na Grunwaldzie autora takiego opracowania, podpisanego z imienia i nazwiska, oraz zamieszczonego na stronie konkretnej chor±gwi. Trudno podej¶æ nie jest. Mo¿e do Ciebie podejdzie wiêcej nowych i bêdzie mówi³o "Krzychu, dziêkujê! Dziêki Tobie siê w ogóle w to bawiê!".
Naprawdê Ci tego ¿yczê. Acz nie wierzê.

Buziaki,

Solo
Krzychu
CYTAT(Uriel @ 13:08 08.06.2012) *
PS: Pomys³ utworzenia kompendium wiedzy jest fajny, ale musia³ by byæ ca³y czas aktualizowany, dziêki co ró¿ to nowym wykopaliskom, odkryæ itp.
za¶ czerwona ksi±¿eczka jest zbiorem elementarnych informacji "na start", a nie magiczn± kul±, która odpowiada na wszystkie pytania.


W³a¶nie chodzi o wiedzê startow± w rodzaju czerwonej ksi±¿eczki, tylko szersze ni¿ zagadnienie stroju cywilnego. Nie podjemujê siê pisaæ pracy doktorskiej, chodzi raczej o drogowskazy dla pocz±tkuj±cych :D

http://www.bagrit.pl/artykuly/artykuly.php...lg=pl&str=9
ten link jest wspania³y! Wielka szkoda, ¿e tak ciê¿ko siê takich rzeczy doszukaæ i absolutnie popieram pomys³ przyklejenia posta z linkami do takich rzeczy. O wiele przyjemniej czyta siê takie kompendium i pigu³kê wiêdzy, ni¿ wertuje opas³e tomiszcza, z których wyci±gniemy mo¿e po dwa paragrafy przydatnych nam infromacji ;) Mo¿e takie repozytorium linków wzbogacane o kolejne artyku³y w zupe³no¶ci wystarczy³oby jako drogowskaz dla m³odych? Bêdê siê zastanawia³ jeszcze nad form± i tre¶ci± projektu

W zasadzie to co napisa³em na pocz±tku mia³o byæ tylko wstêpem, a rozpêta³o tak± burzê, ¿e nie da³o rady przej¶æ do konkretów. Ale masz racjê Wojciechu, mo¿e to nie by³o konieczne, po prostu nie zdzier¿y³em i musia³em przedstawiæ swoje racje ;). Przedstawi³em je, powtarzac w kó³ko nie ma sensu, choæ widzê i czujê, ¿e nadal nie ze wszystkimi uda³o nam siê porozumieæ i osi±gn±c wzajemne zrozumienie. Chocia¿ mo¿e i ja zrozumia³em - doszed³em do prostego zreszt± wniosku: po prostu stwierdzenie, ¿e frycowe trzeba zap³aciæ i swoje odpracowaæ w podstawach jest w ¶rodowisku aksjomatem. Wywodzê siê z innych ¶rodowisk, gdzie co¶ wrêcz przeciwnego jest aksjomatem (informatyk jak rozwi±¿e jaki¶ problem, wrzuca na bloga jak to zrobi³, zeby inni nie musieli przerabiaæ tego od zera. Jest tona tutoriali na ka¿dy temat, w tym i takie "od podstaw" i "dla zielonych", a wszystkie powsta³y "charytatywnie", istniej±ce materia³y ró¿ni ludzie zbieraj± lub opracowuj± by ³atwo da³o siê je znale¼æ, spo³eczno¶æ wielu narzêdzi programów czy dizedzin s± bardzo silne) co wiêcej, tam nikt nie szuka nigdzie ludzi ¿eby osobi¶cie ich pytaæ - internet jest wspania³± platform± komunikacyjn± i ja jestem nauczony u¿ywaæ jego potencja³u i mo¿liwo¶ci... Ale przychodzi mi pogodziæ siê z tym, ¿e miêdzy tymi wronami kracze siê tak a tak - z aksjomatami siê nie dysutuje, taka ju¿ definicja aksjomatu.

Teraz ju¿ nie bêdê siê tym zajmowa³, a zamiast tego czê¶æ czasu wolnego po¶wiêcê faktycznie na tworzenie poradniczka. Dla w³asnej satysfakcji i na przekór przeciwnym i sceptycznym. Przyznam jednak, ¿e ta dyskusja przynios³a owoce - pozna³em nowe ¼ród³a wiedzy w internecie, i co wa¿ne - wiedzy opracowanej i skondensowanej! na pewno pomo¿e mi to, gdy bêdê siê zastanawia³ nad form± i tre¶ci± poradniczka - przyznam jednak, ¿e niektóre z nich s± przemy¶lnie "ukryte" w czelu¶ciach internetu i nie dziwiê, ¿e samodzielnei ich wszystkich nie znalaz³em.

I tylko na koniec - mo¿sz sobie Solo podarowaæ sarkazm. Bo ja napierw bym musia³ na ten grunwald trafiæ. A to nie stanie siê prêdko, bo sprzêt kosztuje, a ja najpierw kompletujê warsztat i narzêdzia kowalskie. I mo¿e byæ tak, ¿e pojadê tam w ca³kowicie w³asnorêcznie wykonanym sprzêcie, od misek i ³y¿ek po sprz±czki i blachy! Ale jak tam trafiê i spotkam autora czerwonej ksi±¿eczki, to mu mi³ego s³owa czy browara nie posk±piê! Ale generalnie, pokój Bo¿y i zgoda, pax, nie bêdê siê nawet wiêcej czepia³ kilku niefortunnych zwrotów i nieporozumieñ, bo przypuszczam, ¿e mnie te¿ czêsto mo¿na ¼le odebraæ albo opacznei zinterpretowaæ.

Lekki offtop, choæ w temacie, bo bêdê tego do ksi±¿eczki potrzebowa³. Wedle mojej wiedzy, spis bractw z bagrit.pl jest deczko nieaktualny. Jest co¶ takiego, tylko aktualnego, czy muszê prze¶ledziæ og³oszenia grup na fresze/zweryfikowaæ które bractwa "spisane" jeszcze ¿yj± i maj± poprawne dane kotnaktowe?
Indar
CYTAT(Krzychu @ 14:52 08.06.2012) *
Lekki offtop, choæ w temacie, bo bêdê tego do ksi±¿eczki potrzebowa³. Wedle mojej wiedzy, spis bractw z bagrit.pl jest deczko nieaktualny. Jest co¶ takiego, tylko aktualnego, czy muszê prze¶ledziæ og³oszenia grup na fresze/zweryfikowaæ które bractwa "spisane" jeszcze ¿yj± i maj± poprawne dane kotnaktowe?


Spis bractw u Bagrita jest MOCNO nieaktualny. I nie chodzi o to ¿e nie s± dopisywane, wiele z nich ju¿ nie dzia³a a nikt nie informuje Roberta o fakcie. Niczego takiego nie znajdziesz, nawet nieaktualnego - mo¿e ew. na militaria.pl
Na naszym forum nie masz co szukaæ, tutaj najwy¿ej pojawiaj± siê informacje o naborze do danej grupy. Czego nie mam za wiele.

Powodzenia, ale tak jak napisa³ Solo, nie wierzê.


Józef
CYTAT(Krzychu @ 14:52 08.06.2012) *
..czê¶æ czasu wolnego po¶wiêcê faktycznie na tworzenie poradniczka. Dla w³asnej satysfakcji i na przekór przeciwnym i sceptycznym..

Wiêc zacznij wreszcie.
Najpierw w punktach - co powinien zawieraæ .
Znajdzie siê wielu , co podpowiedz±.
Ale nie pisz kilometrowych postów - to dobra rada , nie z³o¶liwo¶æ.
pozdrawiam smile.gif
Nurglitch (Sextvs Didivs Longvs)
Krzychu:

Cel jest szczytny, serio. Zupe³nie nie wierzê w podawan± tu ideologiê "ja musia³em siê mêczyæ to i niech inni siê mêcz±".

Ale realizacja jest do rzyci. Du¿o mówisz co powinno byæ, nic nie wydajesz siê robiæ. "Zbierzmy siê i zróbcie co¶" to podej¶cie które ka¿dy tutaj widzia³ dziesi±tki razy i ka¿dy wie co z niego wynika. Zbierz taki niezbêdnik dla g³ównych epok i opublikuj go, bêd± brawa na stoj±co. Spêd¼ nastêpne pó³ roku gard³uj±c ¿e taki niezbêdnik jest potrzebny, bêdzie tylko szydera.
Krzychu
Przygotowa³em sobie spis tre¶ci, które wed³ug mnei w takim tutorialu warto poruszyæ. Jesli kto¶ ma pomys³y czego tu jeszcze brakuje, bêdê d¼wiêczny ;)

Jestem nowy, co robiæ i od czego zacz±æ?

1. Dowiedz siê, w co siê pakujesz ? czyli ogólnie o ruchu
1.1 Bo ruch to nie tylko sportowcy, i jesli marzy ci siê wy³±cznie walka w zbroi, to s± jeszcze inne ch³opaki, którzy tym w³a¶nie siê zajmuj±.
1.2 Bo to chodzi o to, ¿eby odtwarzaæ i rekonstruowaæ mo¿liwie wiernie, ¿eby naprawdê poczuæ i sprawdziæ "jak to drzewiej bywa³o", co to jest historyczno¶æ sprzêtu i dlaczego jest dla wszystkich tak wa¿na

2. Wybierz okres, który ciê interesuje.
2.1 Ogólny opis epok, które siê odtwarza i umowne przedzia³y czasowe do nich nale¿±ce
2.2 Ile to kosztuje, czyli wstêpna wycena ekwipunku na start, ¶redniego i wypasionego dla kilku typowych ról, które siê odtwarza (czyli bankowo m.i. woj i rycerz) dla ka¿dej z epok. Bardzo szacunkowo ? ¿eby mo¿na by³o od razu stwierdziæ, czy na co¶ nas staæ.
2.3 Gdzie to jest, czyli czy kto¶ ju¿ siê tym zajmuje w mojej okolicy. Aktualnego spisu nie ma, mo¿na taki przygotowaæ, albo przynajmniej pokazaæ miejsca, gdzie mo¿na siê og³aszaæ z pytaniem o okoliczne bractwa i rzemie¶lników. Je¿eli u kogo¶ bytuje silna grupa wcze¶niaków, a póxnych ni huhu, to jest dobra wskazówka w kierunku tego w³a¶nie okresu przy podejmowaniu decyzji.
2.4 Jak toto w ogóle wygl±da, czyli jakie¶ zdjêcia, filmiki, wyk³adzik na temat tego, czym ró¿ni siê walka u wczesnych od walki u pó¼nych itp
2.5 Gdzie mo¿esz siê wybraæ rekonstruuj±c dan± epokê. Bo o ile o Grunwaldzie kazdy s³ysza³ i datê 1410 powinien kojarzyæ, to Wolin czy inne wiêksze cykliczne imprezy nie kazdemu musia³y obiæ siê o uszy.

3. Wybierz rolê któr± chcia³by¶ odtwarzaæ
3.1 O tym, ¿e nie kazdy w X wieku by³ wikingiem, czyli najprostsze podzia³y na grupy wystêpuj±ce w¶ród rekonstruktorów ró¿nych epok
3.2 Byli bogatsi i byli biedniejsi, czyli o tym, ¿e bogaty rycerz nie bêdzie jad³ z drewnianej miski maj±c na grzbiecie paradny strój, a totalny go³odupiec nie bêdzie chodzi³ obwieszon najlepszym rynsztunkiem wojennym. Jak to wp³ywa na koszta rekonstrukcji, czyli len jest jednak tañszy od jedwabiu.

4. Dowiedz siê wiêcej o okresie i grupie któr± masz zamiar rekonstruowaæ
4.1 Gdzie szukaæ informacji? Gdzie jak kiedy?
4.2 Tworzenie opracowañ samemu ? czyli podstawy pracy ze ¼ród³em

5. Zaczynamy zakupy
5.1 Co bêdzie potrzebne natychmiast, co trochê pó¼niej, a co jest zale¿ne od twojego zaanga¿owania i prób samodoskonalenia. Bo czekaæ z pierwszym wyjazdem na uszycie sobie lnianych majtek nie jest konieczno¶ci± (na trzeci mo¿e by i ju¿ wypada³o, ¿eby nie by³o), za to butki dobrze mieæ od razu skórzane i w³asnorêcznie szyte, a nie adidaski, je¶æ drewnian± ³y¿k± nie plasikow±, a ognia nie rozpalaæ zapalniczk±
5.2 Najczêstsze wpadki przy kompltowaniu stroju, od ocynkowanej kolczugi i polerki blach na lustro, po dzikie i ra¿±ce kolory.
5.3 Chcê zrobiæ to sam, czyli gdzie szukaæ porad i tutoriali od rzemie¶lników.

6. Pochwa³y i gratulacje, pasowanie na rekonstrukcyjnego przedszkolaka, feta rado¶æ i uczta pe³na pieczonego miêsiwa i miodu.

//edit: chcia³bym tylko zauwazyæ, ¿e pomys³ nie jest starszy ni¿ 72 godziny, a sam topic nie starszy ni¿ 48, wiêc do miesiêcy bezproduktywnego glêdzenia jeszcze mamy do¶æ daleko ;D Dzisiaj jest mecz, w poniedzia³ek wa¿ny egzamin, ale jak siê z tym wszystkim uporam, to zacznê siê zajmowaæ kolejnymi podpunktami, na ile mój napiêty grafik pozwoli ;)
brat Bule
Osobi¶cie i z praktyki projektowej Ulusu, doradzalbym wzi±æ po uwagê kilka jeszcze kilka rzeczy i spostrze¿eñ:
- je¶li bêdziesz wiedzia³ kogo i sk±d postac/rekonstrukcje robisz, zacznij od stroju oraz obozu, bo bez butów i miski nigdzie nie wyjedziesz;
- je¶li chcesz kupiæ tañszy szajs, dozbieraj pieni±dze i kup to co chcesz, ¿adnych pó³¶rodków bo w rêki to strata pieniêdzy:
- je¶li wybra³e¶ sobie robienie rycerza, najpierw zrób biedaka, z czasem bedziesz dok³ada³ kolejne rzeczy: maj±c gacie buty onuce koszule i co¶ przeciw sloncu/deszczu juz mo¿esz je¼dziæ np jako ch³op;
- nie ka¿dy musi walczyæ, nie kazda musi siedzieæ w kuchni;
- to drogie hobby, szybko znaczy drogo, dla przeciêtnego zjadacza chleba, rok jest optimum dla zrobienia dobrego ubioru i obozowki bez mocnego naginania swoich finansów; oczywi¶cie mo¿esz to zrobic i zamówiæ w tydzieñ, ale zap³acisz za wszystko jak za z³oto;


Co do Xiii na obecna chwile podzia³ jest mniej wiêcej taki: rycerstwo i mieszczañstwo zachodnioeuropejskie, rycerstwo, mieszczañstwo z terenów Polski, Prusowie oraz inne niechrze¶cijañskie ludy Europy, Rus, koczownicy bliski wschód, oraz w sumie najwieksza grupa zakonnych.
Pozosta³e epoki niech spróbuj± opisaæ mo¿e osoby bêd±ce cz³onkiem danego okresu. Je¶li co¶ pominelem, przeksztalcilem to sorrki pisze z komórki i dopiszcie
Krzychu
Dziêki wielkie za pomoc, jak bêdê pis±³ na pewno uwzglêdniê :D Powiedz mi tylko - co to znaczy tañszy szajs? Bo ja bym siê potrafi³ zorientowaæ czy technologia wykonania miecza albo pancerza jest szajsowna, natomiast nie jestem pewien, jak siê to odnosi do innych elementów ubioru...

Ja np zamawiam worki lniane z zapasów wojskowych jako ¼ród³o taniego lnu - czy to tani szajs, czy ju¿ dobre ¼ród³o materia³u? Czy nada siê tylko na warstwy wewnêtrzne przeszywki, czy równie¿ na gacie i koszulê, nogawice itd? Len jest naturalny, niebarwiony, wiêc szarawy. Co szczerze mówi±c chcia³em to poleciæ w tutorialu - przynajmniej dla odtwarzania niezbyt bogatych ról... A teraz zw±tpi³em, czy to dobry pomys³.
Hoorn
'Bo ruch to nie tylko sportowcy, i jesli marzy ci siê wy³±cznie walka w zbroi, to s± jeszcze inne ch³opaki, którzy tym w³a¶nie siê zajmuj±."

dobre poprosze o drogowskaz smile.gif)


http://www.choragiewpodolska.pl/media/down..._uzbrojenie.pdf


a tu masz autopromocje mojej osoby :P podstawy uzbrojenia na tacy
brat Bule
Juz podaje "szajs". Kolczuga z podk³adek, tañsza we³na z "dodatkami", mroczniejsze rzeczy bez potwierdzenia. Np tak zwana w pewnych krêgach "i³¿ycka ceramika", ceramika nade in "Cepelia", troczki wojskowe od he³mu, itemki "po babci" i wiele, wiele innych okazji i u³atwieñ.
.

Inna sprawa i bardzo ulatwiajaca i dobra to rzeczy uzywane i odsprzedawane przez innych rekonstruktorow W RR du¿o rzeczy jest kupowana jako drugi sort, czyli np Solo zakupi³ sobie miecz, powalczyl ze dwa razy i odsprzedaje go komu¶ innemu. Mam uszyty dublet ale brzuch mi siê rozty³ i siê nie mieszcze, to go odsprzedaje i muszê uszyæ nowy. Tutaj nikt nie wybrzydza ze "u¿ywane". I to jest fajne, dziêki czemu za nie du¿e pieni±dze mo¿e dokupiæ pewne rzeczy które s± "dobre", na dany okres.

Acha i w reko, jest mniej wiêcej podzia³ na tych którzy mówi± ze jak nie ma potwierdzenia jakiej¶ rzeczy to jej nie bylo i na tych ze mog³a byæ bo np by³a gdzie indziej lub by³a wcze¶niej.

Ostatnia rzecz, czytaæ, czytaæ, czytaæ, szukaæ, jak znajdziesz to pytaj je¶li ma siê watpliowosci, to hobby daje niesamowita przyjemno¶æ detektywistyczna, tym bardziej ze dziêki www masz dostêp do muzeów, kustoszy, wykopalisk czy ksi±¿ek, do których jeszcze z dziesiêæ, dwadziscia lat temu mia³ dostêp pan profesor i kilku jego znajomkow lub jaki¶ "Natural archeolog".
Krzychu
CYTAT(Hoorn @ 20:14 08.06.2012) *
'Bo ruch to nie tylko sportowcy, i jesli marzy ci siê wy³±cznie walka w zbroi, to s± jeszcze inne ch³opaki, którzy tym w³a¶nie siê zajmuj±."

dobre poprosze o drogowskaz smile.gif)


Mo¿e "zbroje" to niefortunne s³owo, bo kojarzy siê z p³yt±, a chodzi o uzbrojenie ochronne, która pozwala sprrowaæ z pe³nym wachlarzem technik z pchniêciami w³±cznie. Je¶li o to chodzi, to s± na przyk³ad ch³opaki z federa, w poznaniu schola gladiatoria (niby blossfechten, ale federschwertem te¿ krzywdê nielich± mo¿na zrobiæ i siê ch³opaki opancerzaj± jak mog±). Jak finanse w koñcu pozwol± (przenoszê siê na studia zaoczne i kieszeñ na tym cierpi) to chcê zacz±æ siê pojawiac na ich treningach, pogada³em z nimi (wirtualnie) i to sa naprawdê spoko go¶cie ;)

Zasiê za link do opracowania wielkie dziêki, na pewno skorzystam ;D
Hoorn
smile.gif plastikowe ochraniacze mnie nie interesuj± dziekuje smile.gif)
Owka
CYTAT(Krzychu @ 18:53 08.06.2012) *
Ja np zamawiam worki lniane z zapasów wojskowych jako ¼ród³o taniego lnu - czy to tani szajs, czy ju¿ dobre ¼ród³o materia³u? Czy nada siê tylko na warstwy wewnêtrzne przeszywki, czy równie¿ na gacie i koszulê, nogawice itd? Len jest naturalny, niebarwiony, wiêc szarawy. Co szczerze mówi±c chcia³em to poleciæ w tutorialu - przynajmniej dla odtwarzania niezbyt bogatych ról... A teraz zw±tpi³em, czy to dobry pomys³.


Konkretne pytanie, konkretna odpowied¼ (co nie znaczy - krótka):

Ogólnie len z worków z demobilu (ten cieñszy) jest bardzo dobry do szycia elementów ubioru, pytanie jakich i dla kogo. Niebielony, z nierówno¶ciami w splocie, bardzo gruby nawet jak na mo¿liwo¶ci niezawodowej prz±dki i tkaczki (co nie znaczy, ¿e ja potrafiê zrobiæ delikatniejszy - ale przeciêtna kobieta spod Bi³goraja 100+ lat temu potrafi³a).

Nogawice - szczerze odradzam komukolwiek, je¶li zamoknie lub siê mocniej przepoci, gruby i ¶cis³o tkany len (a z takiego s± te worki) zmienia siê w rodzaj sztywnego pancerza, zdecydowanie niepo¿±danego jako dopasowany ciuch na mobilnych czê¶ciach cia³a. Krótko mówi±c, nosi siê tak paskudnie, ¿e ju¿ nawet w historyczno¶æ wnikaæ nie warto.

Gacie - chodzi o "wczesne" spodnie, czy o bieliznê? Ta druga te¿ ¶rednio, z powodów w/w. Nawet je¶li kto¶, uwa¿a, ¿e ma grub± skórê i tward± d..., a len z demobilu sprawdza³ mu siê na sucho... to inaczej bêdzie po kilku godzinach ruchu w upale, gdzie ma gwarancjê przepocenia (wiêkszo¶æ imprez, na które bêdzie je¼dzi³ pocz±tkuj±cy, odbywa siê w lecie, a walcz±cy nie mo¿e liczyæ, ¿e w upale pole¿y pod lip± w samym gie¼le... )

Koszula, spodnie - tu len z demobilu siê sprawdzi, ale trzeba siê zastanowiæ, w jaki stan spo³eczny i sytuacjê celujemy.
Smerda, parobek, smolarz, dziegciarz, garbarz, dziad wêdrowny, ch³op pañszczy¼niany przedwczoraj zbieg³y na Zaporo¿e - jak najbardziej!!!
[*Dla wczesno¶redniowiecznej Skandynawii nale¿a³oby wzi±æ poprawkê na cenê/dostêpno¶æ lnu tam¿e - "wikiñski" biedak chodzi³ raczej po prostu w we³nie, a nie w "gorszym" lnie.]

Przyzwoicie sytuowany ch³op, kowal, pomoc obozowa (czyli ho³ota od kopania latryn, r±bania drewna itp), i ogólnie ka¿dy wykonuj±cy pracê fizyczn±, w któr± wliczone jest pobrudzenie siê lub inne przyspieszone znieszczenie ubrania - znów, jak najbardziej! Warto wzi±æ pod uwagê, ¿e nawet je¶li w/w spêdza³ w roboczych ciuchach 95% swojego ¿ycia, to z regu³y mia³ i lepsze, na jarmark czy do ko¶cio³a.

Zbrojni ni¿szej rangi, rzemie¶lnicy wykonuj±cy "niebrudz±ce" prace (krawiec, z³otnik, mincerz itp) - tu zaczyna siê robiæ ¶lisko, i trzeba za ka¿dym razem przeanalizowaæ w³asn± sytuacjê. Kim by³ "w cywilu" nasz wzór, na co móg³ sobie pozwoliæ, czy ubiera³ siê sam, czy by³ ubierany przez kogo¶... Tarczownik piastowski - raczej nikt nie bêdzie mia³ zastrze¿eñ - móg³by raczej mieæ do ¶nie¿niutkiego chemicznie bielonego lenku. Ale ju¿ szanuj±cy siê landsknecht raczej by czego¶ takiego na siebie nie za³o¿y³. Wiejski szewc - czemu nie, ale krakowski z³otnik - oj nie!

Jarlowie, rycerstwo, szlachta, dowódcy - nie. Mo¿na co prawda zobaczyæ ca³kiem dobrze poza tym "zrobionych" wysoko urodzonych w niebielonym lnie, ale to odreagowanie po latach poz³oty i "diuków Burgundii", jak zwykle odreagowanie - przesadzone. Kto¶, kogo staæ na porz±dne uzbrojenie, oporz±dzenie i konie nie tylko dla siebie ale i kilku swoich ludzi, nie ma powodu chodziæ w p³ótnie, jakiego przeciêtna wiejska baba wstydzi³aby siê gdzie indziej, ni¿ w polu/oborze. P³ótno na jago bieliznê powinno byæ zdecydowanie cieñsze, i bielone - tyle, ¿e nie do ¶nie¿nej bia³o¶ci osi±ganej metodami chemicznymi, tylko szarawo-kremowej, uzyskiwanej na s³oñcu. O to akurat trudno, i na ogó³ w "ruchu" póki co akceptuje siê i ¶nie¿n± biel, i len niebielony - ale nie takiej grubo¶ci w tych sferach.
Krzychu
Wielkie dziêki smile.gif Na pewno czujê siê teraz du¿o m±drzejszy, i to o wiedzê, której zapewne gdzie indziej bym nie wyczyta³ - praktyka mówi, i to widaæ.

W miêdzyczasie (zamiast uczyæ siê na egzamin! Znowu przedk³adam przyjemno¶ci nad obowi±zki...) zacz±³em pisaæ.

Utworzy³em googledoca, dziêki czemu ka¿dy z Was bêdzie móg³ zajrzeæ tam kiedy zechce, bêdzie zawsze widzia³ najnowsz± wersjê i bêdzie móg³ nanie¶æ ewentualne poprawki, gdy siê gdzie¶ pomylê lub napiszê ewidentn± bzdurê.

Pos³ucha³em rady Józefa, i ogóln± czê¶æ staram siê utrzymaæ bardzo skrótow± i bardzo tre¶ciw± - po to, by zachowaæ przejrzysto¶æ tekstu, ³atwo¶æ czytania i nawigacji po nim. Wszelkie informacje bardziej szczegó³owe i merytoryczne, linki do ¼róde³ itd chcê zamieszczaæ w kolejnych, numerowanych za³±cznikach - dziêki temu ka¿dy czytelnik sam ³atwo zdecyduje, o czym i kiedy chce doczytaæ, u³atwi to te¿ pracê mi/nam - du¿o ³atwiej bêdzie nad tym wszystkim zapanowaæ. Poszczególne za³±czniki bêdê tworzy³ w mairê potrzeb i postêpów prac, linki do nich równie¿ bêdê tu zamieszcza³. Tekst bêdê formatowa³ i sk³ada³ w chwili, gdy juz bêdziemy zgodni, ¿e jego tre¶æ ma ju¿ postaæ finaln± smile.gif

prosi³bym, by¶cie swoje proozycje poprawek i zmian w tek¶cie jako¶ oznaczali, np wydzielaj±c paragraf pod oryginalnym tekstem i tam proponuj±c poprawkê, byæ mo¿e np dodatkowo wyró¿nion± kolorem

Link: [usuniêto]
Krzychu
Do¶æ pó¼no siê zorientowa³em, ¿e Google zablokowa³o mo¿liwo¶æ edycji pliku dla osób nie bêd±cych mn± - powinno ju¿ byæ OK i mo¿na zostawiaæ komentarze.

W miêdzyczasie skoñczy³em pis±c najkrótsz± i powiedzmy szczerze - najmniej wymagaj±c± czê¶æ poradnika i chcê przej¶æ do czê¶ci merytorycznych. Naj³atwiej by³oby mi pisaæ czê¶æ o samodzielnym wyrobie sprzêtu, bo o tym co nieco wiem, ale obawiam siê, ze priorytety le¿± gdzie indziej, najpierw chyba wypada³oby przygotowaæ jaki¶ pobiezny choæby spis aktywnych grup i bractw opisy epok i wstêpne kosztorysy, krótko mówi±c - podpunkt drugi ksi±¿eczki.

Próbowa³em poszukaæ przez google ró¿nych bractw i dru¿yn, a efekty s± takie, ¿e nie wpisuj±c ich nazw, nie by³em nawet w stanie znale¼æ stron i for grup, które znam osobi¶cie. Weryfikowanie istnienia 600+ grup z Wielkiego Spisywania te¿ mi siê niezbyt u¶miecha... Jakie¶ pomys³y?
brat Bule
Mo¿e zamiast grup spróbuj przedstawiæ imprezy datowane. Spis imprez masz np u nas, kazda impreza jest robiona przez jakas grupê ludzi lub bractwo. Zacznij mo¿e od tego.
Krzychu
Mam sporo zajêæ ostatnimi czasy, ale co¶tam zdo³a³em naskrobaæ.

[usuniêto]
tu mo¿na znale¼æ za³±cznik odno¶nie walk w ruchu rekonstrukcyjnym.

Jako ¿e moja eksperiencja w kwestiach walki, zw³aszcza innej ni¿ w realiach "wcze¶niaków", ¿adn± miar± w poczet imponuj±cych zaliczon± byæ nie mo¿e, proszê o uwagi i komentarze bardziej do¶wiadczonych kolegów, je¶li pope³ni³em jakie¶ kardynalne b³êdy lub pomina³em jakie¶ kluczowe aspekty.

Wszelkie informacje o epokach z którymi nie mia³em wiele styczno¶ci równie¿ bêd± mile widziane - wystarczy wyró¿niaj±cym siê kolorem lub czcionk± wpisaæ je w odpowiednim miejscu w za³±czniku

edit: bracie Blue, pozwoli³em sobie nie i¶æ za rad± - poniewa¿ na moje oko kalendarium FREHy dzia³a dobrze i sprawnie, uzna³em ¿e ten temat ma do¶æ niski priorytet - wyszukaæ imprezy nie jest a¿ tak trudno, ¿eby wa¿nym by³o zrobiæ opracowanie jak najszybciej, przynajmniej w mojej opinii ;D
Józef
CYTAT(Krzychu @ 18:35 15.06.2012) *
https://docs.google.com/document/d/1dkBcrZi...A-wIyRrtS8/edit
tu mo¿na znale¼æ za³±cznik odno¶nie walk w ruchu rekonstrukcyjnym.

Powiniene¶ przeanalizowaæ kilka regulaminów turniejowych.
Istnieje zauwa¿alna ró¿nica miêdzy walkami/turniejami typowo sportowymi (PWR) a walkami / turniejami k³ad±cymi wiêkszy nacisk na datowanie , rekonstrukcjê stroju , uzbrojenia , ale równie¿ obyczajów .
(ka¿dy robi to , co go najbardziej interesuje)
Jedne i drugie polegaj± na rywalizacji sportowej , czêsto z u¿yciem traktatowych sposobów walki.
Jedne i drugie wykluczaj± w regulaminach u¿ycie ciosów i technik mog±cych spowodowaæ utratê zdrowia lub ¿ycia .
- tyle ¿e ró¿ni± siê podej¶ciem do rekonstrukcji -
W skrócie - walka/rywalizacja sportowa mo¿e ale nie musi odbiegaæ od rekonstrukcji.
.............
poza tym
je¶li chodzi o sparingi - czêsto s± to po prostu brutalne pojedynki treningowe , gdzie mimo bezpiecznego historycznego uzbrojenia mo¿na nabawiæ siê kontuzji typu po³amane palce , czy rany do szycia.
Wszystko zale¿y od przeciwników , czy chc± odreagowaæ/uciec od stresu dnia powszedniego . bigsmile2.gif

pozdrawiam smile.gif
Krzychu
Postara³em siê uwzglêdniæ uwagi i podkre¶liæ, ¿e walka "sportowa" nie musi rozchodziæ siê z historyczno¶ci± smile.gif

Gdy znajdê trochê czasu na research (aktualnie jestem zajêty szykowaniem swojego stroju cywilnego s³owianina z okolic wielkopolski i mam mnóstwo materia³u do przekopania, bo w sumie ciê¿ko o opracowane informacje na ten temat) to dorzucê tam linki do kilku reprezentatywnych regulaminów turniejowych.

Oczywi¶cie, je¶li kto¶ chce mnie wyrêczyæ, nie powinno byæ przeszkód, osoby dysponuj±ce podanym tu linkiem powinny mieæ mo¿liwo¶æ edycji ;)
Laser
Podobny pomys³ chodzi mi po g³owie od d³ugiego czasu. Zreszt± napisa³em to ju¿ w temacie o podrêczniku do walk o którym sporo siê rozpisywali¶my w innym temacie. Niestety problem le¿y w braku ¶rodków, a przez to czasu. Mo¿na siê bawiæ w jakie¶ domowe poradniki, ale chyba rzecz polega na tym, ¿eby by³o profesjonalnie.
Jak co¶ mi siê uda stworzyæ to na pewno dam znaæ.

W ka¿dym razie ¿yczê powodzenia, choæ podzielam obawy tych "z³ych i antywszystko" frehowiczów.
Krzychu
W miêdzyczasie powoli rozpocz±³em prace nad za³±cznikiem 3.4 dotycz±cym wczesnego ¶redniowiecza. Poniewa¿ na w³asny u¿ytek badam informacje o S³owianach zachodnich, czê¶æ wprowadzenia dla pocz±tkuj±cych na ich temat powstanie niejako przy okazji. Wszystkich chêtnych do skrobniêcia czego¶ o wikingach zapraszam, bo na uwagê z mojej strony zapewne bêd± musieli sporo poczekaæ ;)

link:
[usuniêto]
Borg
Poproszono mnie bym napisa³ co o tym my¶lê w sposób rzeczowy:
-sk³adnia i jêzyk s± potworne i "polskawe"
-Thor to imiê, wiêc wielkimi literami
-kab³±czki skroniowe nie s± wyznacznikiem statusu jako takie: K. Musianowicz, Kab³±czki skroniowe - próba typologii i chronologii, ¦wiatowit, t. 22,1949, s. 115-232.
-ile znasz kutych kocio³ków? I jaki to jest odsetek naczyñ do gotowania na terenie wczesno¶redniowiecznej Polski i Europy?
-
CYTAT
...tematyk± wczesnych S³owian zajmuje siê u nas w kraju bardzo niewielu ludzi, zagranic± nikt...

totalna bzdura. Literatury fachowej jest pe³no, stworzy³y siê dwa ogromne o¶rodki badawcze zajmuj±ce siê sam± tylko etnogenez± S³owian. Na wymienianie osób zainteresowanych epok± pó¼niejsz± (VII-IX) wiekiem nie mam ochoty ani czasu. Zacznij od Micha³a Kary, Zofii Hilczer-Kurnatowskiej, Lecha Leciejewicza, Andrzeja Buko, Gerarda Labudy i tam szukaj literatury... w tym zagranicznej. Ukraiñcy i Rosjanie równie¿ maj± swoje osi±gniêcia...podobnie jak reszta ¶wiata, w tym, uwaga, Niemcy!
-powtarzasz wci±¿ len i we³na na równi, a masz potwierdzenie na powszechne u¿ycie lnu?
-sk±d pomys³ na popularno¶æ drewnianych naczyñ, masz znaleziska? Zw³aszcza toczonych.
-sk±d pomys³ na jedzenie ze stalowych misek? Je¶li mówimy o misach typu ¶l±skiego, to odsy³am do literatury
-sk±d pomys³ na rogowe kubki?
- ad 4: i po³udniowych

Pozdrawiam

ps
fakt, ¿e mi siê nie podoba, nie oznacza, ¿e sam co¶ takiego napiszê.
Józef
Krzychu -
Borg - w poprzednim po¶cie (którego nie ma)napisa³ (mo¿e zbyt brutalnie) to co wielu czytaj±cych my¶li o tym co piszesz.
Dobrze ¿e s± m³odzi ludzie zafascynowani i zaanga¿owani tym co wspólnie robimy.
Pisanie poradników zostawmy jednak ekspertom.
pozdrawiam
Marek Hilgendorf
CYTAT(Borg @ 08:59 21.06.2012) *
-sk±d pomys³ na popularno¶æ drewnianych naczyñ, masz znaleziska? Zw³aszcza toczonych.


Jak wróci do mnie katalog znalezisk z Ostrowa Lednickiego to wrzucê ¿±dane znaleziska. Du¿o nie ma, ale talerze siê znajd±...

CYTAT
Pisanie poradników zostawmy jednak ekspertom.

W³a¶nie z powodu, i¿ eksperci i"eksperci" maj± te kwestie w pompie (i ciê¿ko siê czasem dziwiæ) powsta³ u Krzycha ten pomys³, czy¿ nie?
K³opot polega na tym, ¿e taka praca wykonana przez profesjonalistê powinna zostaæ op³acona i to sowicie- za damski ch...j nikt tego nie zrobi.
Borg
Dlatego u¿y³em s³owa popularno¶æ.
Znajdzie siê tych naczyñ wiêcej. Pamiêtam jeszcze jakie¶ z Opola i trochê z Rusi... ale to kwestia promili w statystyce naczyñ z których jedzono.
Jak co wrzuæ mo¿e na Hallê do ich katalogu, tam siê przydadz± smile.gif
Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.