Zdecydowanie ten turniej pozostanie w pamiêci nie tylko go¶ciom, ale i organizatorom. Praca i trud w³o¿ony w przygotowanie i zorganizowanie turnieju by³y naprawdê ogromne, ale wszystko rewan¿uj± zadowoleni go¶cie. G³ównym za³o¿eniem turniejów lipowieckich jest to, ¿eby wszyscy wracali z niego zadowoleni i z dobrymi wspomnieniami.
Bardzo dziêkujê wszystkim go¶ciom, którzy przyjechali na turniej za wspóln± zabawê, szczególnie tym, którzy byli ju¿ w czwartek i brali udzia³ w polowaniu, tym którzy wziêli udzia³ w fabule.
Muszê równie¿ bardzo podziêkowaæ zbrojnym i rycerzom, którzy stanêli po mojej stronie w konflikcie przeciwko Kanonikowi Têgowojowi z Bêdzina, to by³o dla mnie ogromnym zaskoczeniem kiedy na górnym dziedziñcu zaraz przed bitw± zapyta³em kto jest ze mn± i 80% stanê³o za mn±, naprawdê siê wtedy wzruszy³em, a jak potem po ka¿dym starciu Têgi mia³ coraz miej wojska... To by³o piêkne, "albowiem wszyscy jeste¶my jako te okruszki rzucane przez Pana na stó³".
Gratuluje wszystkim Zwyciêzcom, bo naprawdê siê starali i dali piêkny popis swoich umiejêtno¶ci.
Na razie tyle napiszê mo¿e potem co¶ jeszcze dopisze.
Na koniec mam jeszcze tylko pro¶bê - kto mo¿e niech mi wrzuci parê zdjêæ na maila turniejowego, bo by³em tak zajêty prac± na turnieju, ¿e prawie w ogóle go nie udokumentowa³em.
I proszê nie rozmawiajmy o ludziach, którzy zg³osili siê a nie przyjechali, bo to jest tylko ich strata. Szkoda tylko, ¿e nie dali znaæ odpowiednio wcze¶niej, bo na pewno znalaz³ by siê kto¶ na ich miejsce.
I ostatnie co mam do powiedzenia to to, ¿eby go¶cie na pro¶bê organizatorów nie pili jawnie z plastików, bo by³y przypadki kiedy upominali¶my osoby o to, a oni z pogard± siê ¶miali.