Magi± tej imprezy dla mnie by³o to ¿e nikt nikomu, nie bada³ zawarto¶ci we³ny w we³nie tylko ludzie krzyczeli do siebie MI£O¦Æ !!! Ale takie rzeczy to chyba tylko w pomorskim by³y
.
Kakafoniks którego zaprosili¶my do nas do obozu, ci±gle raczy³ nas na zmianê d¼wiêkami historycznych instrumentów i przepysznym miodem. Dla mnie móg³by nawet mieæ strój ze Startrecka, byle by tylko by³ u nas w hufcu. Je¶li bêdzie chcia³ jeszcze do nas do³±czyæ na jakiej¶ XIII wiecznej imprezie to wierze w to ¿e zrobi sobie piêkne ciuszki z epoki bo progres jest nieodzownym elementem tej zabawy.
Mamy chyba inne podej¶cie do rekonstrukcji, ale przecie¿ droga Mosiu bez ró¿nicy zdañ ¶wiat by³ by zbyt nudny.
Pozdrawiam Grzegorz
PS: Musimy zrobiæ te lekcjê ¶piewu, zainteresowani wiedz± o co chodzi. ;P
Oczywi¶cie zgadzam siê z Grzesiem - nasze pomorskie chilloutowe zawo³anie- HELLOOO£³! Mia³o byæ histrycznie! wystarczy by w zabawny sposób przypomieæ komu¶ o schowaniu puszki piwa i nie ma ¿adnych ci¶nieñ i wszyscy dobrze siê bawi±
.
A tu link do naszej galerii
http://picasaweb.google.com/bbr.bialystokpozdrówka
CYTAT(Mo¶ka @ 13:35 05.05.2009)
Ja nie wiem, co siê dopuszcza w walce, na tym siê nie znam ani trochê. Ale wiem, ¿e nie pojadê na xiii w ciuchach ani z xii, ani z xiv w.
Racja, ale datowanie imprezy to 1186-1280 bodaj¿e, a i tak zazwyczaj dopuszcza siê malusi margines. Nie powinno siê u¶redniaæ do 1250 i Maciejowskiego, bo sa osoby korzystaj±ce z innych ¼rode³ i usi³uj±cy dostosowaæ siê precyzyjnie do powiedzmy prze³omu XII/XIIIw. i byæ mo¿e -nie wiem- dysponuj± oni innymi, dobrymi ¼rod³ami, ich ciuchy s± dobrze zrobione, tylko odbiegaj± od kanonu ¶rodka trzynastki i za to mo¿e im siê potem obrywaæ za niehisteryczno¶æ
Jak wspomnia³em nie broniê tu nikogo i nie odnoszê siê konkretnie do jakiego¶elementu stroju. To taka moja ma³a propaganda na rzecz poprawki na fakt, ¿e sto lat to kupa czasu.
echch , dla tego wl±snie nie w³a¿e na freszke..znowu zaczynaja sie slowne przepychanki klócanki....
Chialem serdecznie podziêkowac ludziom, bez których niebylo by ¿adnych turnejów ..
Indar , Amorek,SLawek z Tarnowa, i Brat Wrubel dziêkuje wam z calego serca, ¿e zechialo wam sie sêdziowaæ , a niewdziêczna to robota ...
Teraz chia³em podzikekowaæ ludziom bez których nie odbyly by sie bitwy ...
Dzieki wszystkim wlacz±cym i ciêzkim i lekkim, i swieckim i zakonnym, ale w szcególnosci
Lysemu Lazarzowi , wiem ¿e lubisz czasme podkantowac troszke turnej pod siebie, wiem ¿ebys jak mógl to by¶ najchetnej terminatorke wprowadzil ,ale to malo istotne szczegoliki , wa¿ne ze zawsze twoi ludzie , a i wiekszo¶c zakonnych (kiiedys mialem zaszczyt sam nim byæ) zapier***ja ¿e az swiszczy.
i czy to do walki, czy do pracy, zawsze s± pierwsi.pewnie wszysyc bêd± mówic o mroku , o slabym uzbrojeniu, i ciuchach , lazarzy i zakonnych (przewaznie za waszymi p0lecami), ale to nie o to chodzi ¿eby miec zajebiste ciuszki laskzi poszyte i jasiowac przyjezd¿ac , albo napierdziêæ sie i jak paw chodzic , z góry patcz±c na innych (równiez nie uczestnicz±c w niczym ) , wa¿ne niemieæ w sercach mroku .....
MNegatywnych rzeczy pisaæ nie bêde .
Pozdrawiam wszystkich id ziêkuje wszystkim.
Jak MArtin? co z jego barkiem ?jak on wogóle ?
o odpowiedz prosze na PW
buzia
Witam wszytskich serdecznie!
To jako organizator równie¿ dorzucê parê s³ów od siebie. Przepraszam, ¿e z opó¼nieniem, ale dopiero co uda³o mi siê jako tako doj¶æ do siebie.
WIELKIE DZIÊKI!!! BARDZO DZIEKUJÊ WSZYSTKIM KTÓRZY DO NAS PRZYJECHALI!!!
Có¿ mogê powiedzieæ - naprawdê byli¶cie fantastyczni!!
Szczególne podziêkowania dla:
- dowódców hufców, czyli dla Bagrita, Brata Wróbla, Marka z Bytomia, Igora z Draconii, Grzesia z Omaców oraz Saszki z hufca wschodniego - bardzo dziêkujê, za wasz± pracê i trud.
- sêdziów turniejów bojowych - Indarowi, Amorkowi Bratu Wróblowi oraz Saszce - dziêki, ¿e wam siê chcia³o i ¿e zawsze na Was mo¿na by³o polegaæ.
- Dawidowi - za poprowadzenie ³uczniczego - dopiero z 15 min przed rozpoczêciem, dowiedzia³ siê, ¿e bêdzie go prowadzi³
- ciê¿kozbrojnym - naprawdê wielkie dziêki za udzia³ w konkurencjach bojowych.
- ca³ej Smoczej Kompanii i Xiazecej Dru¿ynie za robotê na turnieju! Jak zwykle bez was by siê nie uda³o!
- oraz wszytskim innym przyby³ym na nasz turniej.
Cieszê siê, ¿e podoba³ siê Wam zamek oraz obozowisko w sadzie. W przysz³o¶ci mamy nadziejê poprawiæ istniej±c± infrastrukturê zarówno na zamku jak i w obozowisku, aby miejsce by³o jeszcze bardziej klimatyczne.
Z góry przepraszam, za wszelkie niedogodno¶ci - proszê o wyrozumia³o¶æ ze wzglêdu na pocz±tki na zamku. Wszystkie elementy w przysz³o¶ci postaramy siê poprawiæ - uczty wyjd± lepiej, bêdzie wiêcej drewna, zespo³ów, miejsc do siedzenia itp.
Co do klimatu imprezy - mi osobi¶cie bardzo siê podoba³. Du¿a zas³uga ³askawej pogody jak równie¿ i Was, czyli uczestników. Tak jak kto¶ wspomnia³ - klimat tworzymy równie¿ my. Kakofonix - bard przygrywaj±cy przy drodze i ¿ebrak w bramie naprawdê tworzyli klimat ¶redniowiecznego jarmarku. Tak jak kto¶ wspomnia³ - nie chodzi o p³atnych aktorów, ale o osoby które co¶ robi± i chc± to pokazaæ szerzej. Nie musz± tego robiæ przez ca³y dzieñ - wystarczy chwilkê, a klimat mo¿e siê znacz±co podnie¶æ.
Podonie jak Jones strzela z bata, czy piechota chce robiæ sobie manewry, czy te¿ patrole.
Z naszej strony jako organizatora, zapewniamy, ¿e ka¿d± oddoln± inicjatywê wesprzemy w miarê naszych mo¿liwo¶ci.
Co do walcz±cych - ciê¿kozbrojnych - muszê wyjasniæ parê spraw. Przede wszystkim s³ówko wyja¶nieñ dla £azarzy.
Na formularzu zg³oszeniowym zarejestrowa³o siê ponad 20 ciê¿kozbrojnych, wiæ mieli¶my nadziejê, ¿e nie bêdzie problemu z utworzeniem chocia¿ 2 x 10 walcz±cych na cie¿ko. Niestety wysz³o, jak wysz³o i zreszt± jak co roku wychodzi, ¿e de facto walcz±cych jest mniej. Przepraszam za to , ¿e musieli¶cie tyle kilometrów t³uc siê z ciê¿kim sprzêtem i w zasadzie za bardzo nie powalczyli¶cie.
Zakonni s± tutaj wyj±tkiem na skalê Polski, bo oni jedyni twardo walcz± i do tego w zorganizowanych, trenuj±cych dru¿ynach.
Mo¿e ¶wieccy by siê zebrali i poszukali mozliwo¶ci zawi±zania silnej, walcz±cej grupy?
I³¿a s³yne³a z ciê¿kiej walki i mamy nadziejê, ¿e na Czersku te¿ doprowadzimy do tego, ¿e ka¿dy znajdzie na polu walki co¶ dla siebie. Ale to ju¿ chyba kwestia te¿ tego jak Wy widzicie mo¿liwo¶æ brania udzia³u w bitwach? Mo¿e podzia³ na somalijczyków i nie somalijczyków ma przysz³o¶æ??
Tak wiêc koñcz±c jeszcze raz przyd³ugiego posta - WIELKIE, WIELKIE DZIÊKI DLA WSZYSTKICH!!
No i pamiêtajcie o jednym - MI£O¦Æ!!
Pozdrawiam
Misza
Witam.
Ja ze swojej strony bardzo dziêkujê za pomoc tym wszystkim, którzy byli zaanga¿owani w imprezê, choæ mogli powiedzieæ ¿e maj± to gdzie¶. :-)
Szczególnie dla sêdziów w bojówkach, bez których by³oby ciê¿ko, poza tym zakonnicy jak zwykle byli na medal. Zdyscyplinowani, punktualni i zawsze chêtni do bitki. W traktacie pt. "De laude novae militiae" mieli racjê.
Poza tym generalnie z punktu widzenia koordynatora do programu, wszyscy byli dwa razy bardziej punktualni na placu, ni¿ w I³¿y. Szczyt obsuwy to 15 min. Jest wiêc ogromny postêp i s±dzê, ¿e odbi³o siê to pozytywnie na ca³o¶ci.
Co do buhurtów:
Po pierwsze bardzo przepraszam i gor±co pozdrawiam cz³owieka, z którym pojedynkowa³em siê w trakcie sobotniej bitwy, który za³atwi³ sobie bark. Mam nadziejê, ¿e to nie bezpo¶rednio przeze mnie i ¿e wszystko ostatecznie bêdzie w porz±dku.
Moja obserwacja jest taka: Buhurt poszed³ sprawnie, by³o konkretnie, ale bez chamstwa, Ja w ka¿dym razie, bawi³em siê doskonale i przy najbli¿szej okazji mam zamiar to powtórzyæ. Faktycznie g³upio wysz³o, ¿e ¶wieckich rycerzy by³o tyle, co kot nap³aka³, ale problem tkwi w tym, ¿e jak kto¶ nie ma si³y, lub ochoty siê biæ, pomimo wcze¶niejszych deklaracji, to nie jestem go do tego w stanie zmusiæ... Pozostaje mieæ nadziejê, ¿e w przysz³o¶ci bêdzie ich wiêcej.
Jeszcze raz dziêki,
DrzewiaK
Witam
Na pocz±tek: dziêki w imieniu moich ludków z GA za zaproszenia. Suma sumarum- bawili¶my siê ¶wietnie i tuszê, ¿e by³ z nas po¿ytek:) Dziêki Sasza, ¿e pamiêta³e¶ o tym, ¿e i ja po¶wiêci³em trochê czasu na pomoc w sêdziowaniu
Ani ja ani nikt ode mnie nie deklarowa³ udzia³u w buhurcie - to tak dla jasno¶ci. ( a ci, co wcze¶niej chcieli, mieli poprzetr±cane lekko palce po bojówce - ale nie maj± pretensji- po prostu trudno walczyæ nie mog±c utrzymaæ tymczasowo broni)
Nie bêdê pisa³ peanów nt samej imprezy, bo nie chcê siê powtarzaæ. Krótko: miejsce super, zamek te¿, atut - blisko wszêdzie, z regu³y fajni ludzie itp.
W ma³opolskim atmosferka by³a wywa¿ona i spokojna, czasem pracowita a czasem idylliczna a ogólnie bardzo bardzo bardzo przyjemna. Za to bardzo jestem wdziêczny wszystkim, bo g³ównie to zas³uga ludzi tworz±cych hufiec. By³em tylko jego jedn± z czê¶ci, która z tego powodu dobrze siê czu³a.
Nie bêdê robi³ sprawozdania z dzia³alno¶ci turniejowej hufca, bo to nie le¿y w moich kompetencjach ( w tym roku zrezygnowali¶my z rygorów feudalnych dostosowuj±c siê do wiêkszo¶ci i ja niczym nie dowodzi³em poza swoj± ekip±, co do której nie mam ¿adnych zastrze¿eñ) a je¿eli dowódca hufca uzna³, ¿e nie ma potrzeby siê o tym tutaj teraz rozpisywaæ - to siê z tym zgadzam -- Ma³opolski jako ca³o¶æ zawsze do niemal wszystkiego mia³ swoich i bynajmniej nie ma³o licznych przedstawicieli. Jasie u nas mia³y trochê roboty, bo prace obozowe dzielili miêdzy uczestniczeniem np. w ³uczniczym, lub stanowili asystê zbrojnych podczas bojówki a panie gotowa³y,( bo kto¶ to musia³ robiæ) i wychodzi³o im wybornie. Niedoci±gniêcia historyczne zaistnia³e w hufcu, a które razi³y innych wspó³towarzyszy - wiêksze lub mniejsze - obiecujemy poprawiæ.
Co do poziomu wielu strojów na turnieju to nie ma o czym mówiæ - nie by³o dobrze, a t³umaczenia, ¿e przecie¿ rozstrza³ epokowy by³ du¿y, ¿eby mie¶ci³y siê odstêpstwa od BM jako niby "bazy" ( dajcie zreszt± ju¿ spokój temu jednemu z wielu ¼róde³ i to dalekiemu od naszej rodzimej kultury!) to bzdura. Bo hybrydy nie maj±ce nic wspólnego z czymkolwiek by³y..... i obok np. jednej dwunastowiecznej sukni dobrze zrobionej z poprawnymi w miarê dodatkami by³ szereg niczym nieusprawiedliwionych potworków rodem z fantasy --- zreszt± to ju¿ nawet zauwa¿y³y dziewczyny z Bia³orusi. ¦miem stwierdziæ, ¿e nadu¿yto go¶cinno¶ci organizatorów, bo za³o¿ê siê, ¿e takich fotek strojów na pewno w zg³oszeniach nie widzieli. Przyznam te¿, ¿e piêtnastkowy Kakofoniks na pocz±tku mnie zaskoczy³ swoim widokiem..ale potem przy naszym ognisku ca³kowicie zapomnia³em o tym, miód mi smakowa³ a pie¶ni na chwilê nas pozytywnie obudzi³y a za dnia zadziwi³ mnie pozytywnie tworzeniem klimatu:)..pozdrawiam i mam nadziejê, ¿e nie by³ to ostatni raz, ale w pasuj±cym stroju.
To ja s³ów kilka z pozycji cywila
Po pierwsze zaskoczy³y mnie pozytywne opinie na temat miejsca na obozowisko, spodziewa³em siê raczej utyskiwania na to, ¿e nie mo¿na siê by³o rozbiæ na dziedziñcu. Tylko potwierdza to fakt, ¿e na tej samej imprezie bêd±c cywil i reenactor s± w rzeczywisto¶ci na dwu ró¿nych imprezach.
Dwa: przestoje niestety by³y Drzewiaku wiêksze ni¿ piszesz. I broñ Bo¿e nie mam o to pretensji, bo by³o co robiæ na zamku.
Trzy: podczas bojowego brakowa³o mi jakiej¶ lo¿y dla czekaj±cych na walkê - t³oczyli siê przyci¶niêci do muru i niemal niewidoczni dla publiki stoj±cej dalej.
Cztery: do godziny 18 z minutami w pi±tek nie widzia³em nikogo pod wp³ywem, a to na "turniejach rycerskich" niestety bywa rzadko¶ci±. Na plus oczywi¶cie.
A teraz z pozycji jednak czasem nie cywila:
W tym temacie czyta³em o wy¶rubowanych wymaganiach i trochê siê zawiod³em. Dawno nie widzia³em takiej ilo¶ci sprzêtu pordzewia³ego, ocynku, klepanego z rynien i generalnie na bakier z historyczno¶ci±, do tego pikowañce wo³aj±ce o pomstê do nieba nie tylko niehisteryczno¶ci±, ale te¿ jako¶ci± wykonania. Plus miecze noszone za paskami albo sznurami, to jest powrót do przesz³o¶ci sprzed 10 lat, czyli czasów s³usznie minionych.
A co do tego, co pisa³e¶ S³awku, krótkich rêkawów kolczug przed³u¿aæ nie trzeba (je¶li siê nie chce, oczywista), ikonografii jest a¿ nadto, wystarczy zajrzeæ np. do Nicolle'a
Generalnie pomijaj±c wymienion± kwestiê, po kilku godzinach przebywania, zaczêli¶my z koleg± ¿a³owaæ, ¿e nie przyjechali¶my w ciuchach i nastêpnym razem sobie nie odmówimy bardziej aktywnego uczestnictwa w imprezie.
I jeszcze zdjêcie prawdziwego mroka, ¿eby nie by³o:
Kliknij, aby zobaczyæ za³±cznik
Michale, ja siê oczywi¶cie zgadzam w sprawie d³ugo¶ci kolczug, ale skoro dzi¶ rycerz ma mieæ krótkie rêkawy to zazwyczaj zak³ada do nich osobno rêkawice (no, na 13stkê raczej nie robi), a poza tym, bracia rycerze zakonni wg wszelkich prawide³ powinni reprezentowaæ najwy¿szy standard...
pozdrawiam!!!!:)
Bryan (Mettivs Naevivs Corax)
Bardzo jestem ciekaw wygladu kolczug z przelomu XII/XIII i 1 polowy XIII w innych niz "wersja klasyczna - kaptur,dlugi rekaw, mitynki" zwlaszcza zolnierskich - akurat szukam czegos na ten temat. Bylbym bardzo wdzieczny, gdyby ktos na PW mogl podac mi zrodla/skany jakiej ikonografii.
Pozdrawiam i przepraszam za OT.
zdjêciapodziêkowania dla Ja¶mina
jako ¿e nie mam chyba jeszcze ¿adnego posta na karku, to witam wszystkich serdecznie
podepnê siê do opinii przedmówców, ¿e turniej by³ bardzo udany, ¿arcie nawet do prze¿ycia, piwa du¿o i o w ogóle Mi³o¶æ. wielkie pozdrowienia dla Bagrittowego hufca, który nas przyj±³, karmi³ i zapozna³ z wielkim wojem Jaromirem :]
no i szklanka wódki, dla tego, kto za³atwi³ sad na miejsce obozowiska - klimat ¶wietny
co za¶ do uwag - nie wiem czy tylko ja siê z tym spotka³em, ale przez moment mia³em wra¿enie ¿e niektórzy pussyfighterzy trochê zapomnieli o sensie inscenizacji lekkozbrojnych. ju¿ pomijam teksty "k³ad¼ siê bo Ci tak z.... ¿e poczujesz" czy ciêcia poziome na twarz (na szczê¶cie lekkie, bo tylko mnie porysowa³o), ale ju¿ wjazdy rantem tarczy w mordê chronion± tylko nosalem to lekkie przegiêcie. je¶li kto¶ ma ADHD i nie potrafi siê opanowaæ, to czemu nie wyskoczy na £azarzowych wyrwidêbów ? i tak maj± za ma³o przeciwników :]
w sobotê wyskoczy³em ju¿ jako ciê¿kozbrojny i mimo s³awnych 300tonowych bu³aw po drugiej stronie czu³em siê o niebo bezpieczniejszy.
wielki szacun dla pozosta³ych 3 ciê¿kozbrojnych z soboty
i tyle
OOOO super Sas, ¿e wywo³a³e¶ ten temat.
Pracujê w³a¶nie nad zasadami walki dla lekkozbrojnych, ¿eby takie sytuacje siê nie powtórzy³y!!!
Otó¿ wyobra¼ sobie, ¿e to w³a¶nie ja kaza³em ci siê k³a¶æ po pi±tym, czy szóstym (a mo¿e trzecim, czy czwartym, któ¿ by je zliczy³...) ciosie, który ode mnie dosta³e¶. I s³usznie zauwa¿y³e¶- bi³em tak lekko, ¿e uzna³e¶ za stosowne dalej staæ na nogach i co chwilê mnie atakowaæ. To co powiedzia³em w do¶æ ma³o eleganckiej formie mia³o ciê zachêciæ do zaniechania nie¶miertelno¶ci, która sprawi³a, ¿e obawia³em siê odwróciæ do ciebie plecami... Takie strachaj³o ze mnie.
Je¶li to ja wjecha³em tarcz±- przepraszam. Zwykle ni± przeciwnika nakrywam.
Kiedy sam oberwa³em randem tarczy walcz±c w kapalinie na I³¿y w 2002 roku skoñczy³o siê na szyciu mordy, przestawieniu zêbów i "ma³pce" krwi. Nigdy nikomu krzywdy nie zrobi³em podczas walki i tym razem chyba te¿ tak nie by³o. Je¶li za¶ bi³em mocniej ni¿ sobie ¿yczy³e¶ WYBACZ- bêdê bardziej uwa¿a³. Szkoda, ¿e nie powiedzia³e¶ tego wcze¶niej, np na polu, czy nastêpnego dnia...
Starcia w sobotê by³y du¿o gwa³towniejsze ni¿ dzieñ wcze¶niej- jako¶ reklamacji nie by³o- co wiêcej- mia³em wra¿enie, ¿e ca³a ha³astra znakomicie siê bawi³a, zw³aszcza kiedy lubliniaki przespacerowa³y siê po mnie doprowadzaj±c do niezamierzonej konsumpcji trawy.
Zasady staræ lekkozbrojnych nie zosta³y ¶ci¶le ustalone i nale¿y je jak najszybciej skodyfikowaæ, przynajmniej w ogólnych zarysach. Na Kole i w szczególno¶ci w Jankowicach zostan± przeprowadzone æwiczenia i manewry, które pozwol± na wspólne wypracowanie owych "procedur".
mówi³em, i na polu i nastêpnego dnia. wjazd tarcz± nie by³ w Twoim wykonaniu. rozmawia³em z tym panem nastêpnego dnia i twierdzi³, ¿e nic nie pamiêta - bywa :] inna sprawa, ¿e 100 % pewno¶ci ¿e to by³ on nie mam.
co do umierania - mia³y byæ dwa rozej¶cia. trafieni przeze mnie przeciwnicy te¿ nie padali - ale nie ok³ada³em ich glewi± ile fabryka da³a, tylko dalej mizia³em. z reszt± nie chodzi mi o ¿ale za jakie¶ jebniêcia mocniej czy l¿ej, tylko o zwrócenie uwagi na te naprawdê niebezpieczne zachowania (których skutki nam przytoczy³e¶ przed momentem).
i tyle. ¿adnych uraz do Ciebie nie ¿ywiê, wrêcz przepraszam za nie¶miertelno¶æ.
pozdrawiam
I chwatit.... Ka¿dy jest trochê winny-dobrze, ¿e siê wyja¶ni³o. Z tymi rozej¶ciami to nie do koñca mia³o tak byæ, ale zawiod³a komunikacja, dlatego na nastêpny dzieñ zrobili¶my minimanewry i wszystko zagra³o du¿o lepiej.
Bêdziemy æwiczyæ dalej, by na kolejnych imprezach lekkozbrojni byli i widowiskowi i bezpieczni dla siebie nawzajem.
Pad³ gdzie¶ pomys³ z musztr± dla lekkozbrojnych- na Jankowicach zamierzam to ostro przeæwiczyæ... nawet gliniany gwizdek znalaz³em, tylko jak to cholerstwo wepchnê pod nosal???
Tak czy inaczej ekipa lekkozbrojna na przysz³oroczny Czersk powinna byæ juz lepiej zorganizowana i do³o¿ê wszelkich starañ, by organizatorzy byli z nas zadowoleni.
Hej
chwilê poci±gnê odwieczn± pie¶ñ
... Turniej wprost bajkowy
, czu³am siê jakbym by³a bohaterk± niezwyk³ej opowie¶ci, w której sytuacja zmienia siê co chwilê
. Dziêkujê wszystkim wspania³ym ludziom, których tu spotka³am za ten cudowny czas. Ciekawa jestem bardzo, co wyniknie z tego, co tu siê wydarzy³o
...
A co do tañca... chrze¶cijanka mo¿e i pewnych rzeczy nie tañczy, ale ja nie wyznajê ukrzy¿owanego proroka i odtwarzam Saracenkê, wiêc katolik, a zw³aszcza nekromanta który wyci±ga z ziemi szkielet i szuka na nim resztek miêsa, ¿eby sobie pogadaæ lubo dokuczyæ kosteczkom, które sypi± siê na potêgê, a nawet ich ju¿ nie ma, niechaj lepiej zajmie siê swoimi sprawami. Tañczê jak i co chcê. A jak siê nie podoba, to po prostu mo¿na odwróciæ wzrok i zaj±æ siê na przyk³ad kielichem. Bia³y nie pojmie koczownika.
Pozdrawiam
Co do samej inscenizacji - komunikacja zawiod³a, ale nic sie nie sta³o. W pi±tek by³em zdziwiony, ¿e trzecie podej¶cie jest ma maxa, ale trafi³em z nosalem na rozs±dnych zakonnych i za to im chwa³a. ( raz dosta³em w szczêkê z twerhaua, ale lekko - nie mam pretensji i pozdrawiam).
W sobotê, gdy zauwa¿y³em, ¿e nie mogê walczyæ bezpiecznie w³óczni±, to j± na nowo grotem nabi³em i od³o¿y³em polecaj±c jeszcze wcze¶niej swoim z GA, aby trzymali siê w³óczniami raczej z ty³u i w powietrzu ( no to potracili drzewce po³amane, ale luz:) )
Generalnie sam my¶la³em, ¿e lekkozbrojni pukaj± sie nawzajem po tarczach i he³mach a¿ do bólu albo umówionego sygna³u, ¿e pora sie k³a¶æ ewentualnie bez jakiego¶ ¶miesznego liczenia ( liczenie nas doprowadzi na turniejach do tragedii w przypadku lekkich). Znalaz³em fajnych przeciwników i lekko siê pot³ukli¶my do koñca a¿ pos³usznie na widok przegranej mojej strony po prostu siê po³o¿y³em.
Nie pamiêtam z kim walczy³em w ostatnich minutach w sobotê - trochê perfidnie wykorzystywa³em silê uderzenia jego w³asnego topora i lekko znaczy³em kapalin bu³awk±,( ja to ten ze srebrnym spiêtym lampartem w niebieskim polu na tarczy)ale mam nadziejê, ¿e mimo to te¿ dobrze siê bawi³ - pozdrawiam serdecznie.
a tak a propo manewrów....ca³a 13stka jedzie na Jankowice, ¿e tak szumnie zapowiadasz manewry Marku?
Moim zdaniem nie manewry a zdrowe i do pogodzenia zasady to dobra droga. Manewry pachn± mi kontrmarszem i piszcza³kami armii angielskiej z XIX w., co ciê¿ko mi znale¼æ w ma³opolskich kronikach....
a poza tym wielu piechociarzy ma ju¿ swoich dowódców....
ps. Ale Ci dowali³a Szeherezada
Witam, po pierwsze chcia³em podziêkowaæ wszystkim organizatorom i uczestnikom za stworzenie fajnego klimatu na tej pierwszej imprezce otwieraj±cej sezon. Co do tocz±cych siê debat na temat walk: jako lekkozbrojny walczê od 2006 roku tam pierwszy raz wyszed³em na I³¿y, by³o mówione "pussyfighting pussufighting" (bijemy po tarczach ewentualnie po he³mie dostajesz w g³owe to padasz i nie ¿yjesz) ka¿dy kto wtedy walczy³ wie jak by³o trochê l¿ej ni¿ w ciê¿kozbrojnych dlatego dobrze by³o siê w miarê mo¿liwo¶ci szybko k³a¶æ ¿eby nie zerwaæ glewi± w ³eb wtedy jeszcze chroniony czepkiem pikowanym
. Na kolejnych i³¿ach w walkach lekkiej piechoty zaczê³o siê co¶ zmieniaæ ludzie podeszli to tego bardziej jak do zabawy w walkê ni¿ w prawdziw± walkê jak w ciê¿kich, zdarzali siê hardcorowcy którzy my¶leli ¿e to napier...ka tylko ¿e w l¿ejszym sprzêcie ale byli oni w mniejszo¶ci, lecz muszê tutaj powiedzieæ ¿e co do walcz±cych w lekkozbrojnych jako zabawê traktowali to Polacy a "go¶cie zza granicy" niekoniecznie. Fajnie bawili siê pussyfighterzy na ciechanowie chodzi³o raczej o robienie t³a na bitwie a zabijaæ mieli siê ciê¿kozbrojni. Na czersku jak to wypali³o? z do¶wiadczeniem i chêci± zabawy popykania siê po tarczach wyszed³em na bitwê okaza³o siê ¿e nie bêdzie zabawy a walka na powa¿nie ok. Ja stoj± naprzeciwko przeciwnika i t³ukê w jego tarcze tak jak zosta³o to przykazane ogólnie wiêkszo¶æ tak robi³a ale nabiegi na siebie oddzia³ów to mo¿e siê ¼le skoñczyæ. Co do nie¶miertelnych czy zasad umieralno¶ci LUDZIE TO MA BYÆ ZABAWA WIEC WYCHODZ¡C DO WALKI W LEKKICH BAWMY SIÊ DAJMY SIÊ ZABIÆ CZY UDERZYÆ W HE£M I PA¦Æ I POBYÆ TE KILKA SEKUND TRUPEM BO I TAK ZARAZ WSTANIEMY I DALEJ BÊDZIEMY SIÊ PYKALI PO TARCZACH I ROBILI HA£AS I T£O BO TAKA JEST NASZA ROLA JAKO LEKKOZBROJNYCH W BITWACH KTO¦ TEGO NIE PRZYJMUJE TO ZAPRASZAMY DO CIʯKOZBROJNYCH TAM MO¯NA SIÊ WY¯YÆ DO WOLI JAK KTO¦ LUBI. Tak wiêc koñcz±c mój post pragnê aby do zasad walki w lekkich dopisaæ punkt na temat "zabijania siê" czyli brzêkniecie broni o he³m oznacza ¿e jeste¶ trupem i padasz a w ten sposób wyeliminujemy agresjê ¿e kto¶ bije innego 10 razy w he³m a ten nie pada to trzeba uderzyæ tak ¿eby poczu³, potrzeba spisaæ zasady walki i napisaæ ¿e jak kto¶ sie zg³asza jako lekkozbrojny to je akceptujê i przestrzega oczywi¶cie wtedy wszyscy bêd± siê ¶wietnie bawili i ograniczymy ilo¶æ poszkodowanych w takich walkach. Pozdrawiam J.
Witam
Wybaczcie ze tak pó¼no ale z³o¶liwo¶æ rzeczy martwych ...
Na wstêpie bardzo wielkie podziêkowania do organizatorów za zamówienie
piêknego s³onecznego weekendu po¶ród p³atków jab³oni...
i oczywi¶cie zorganizowanie ¶wietnego turnieju
jak zawsze by³a to odskocznia od codziennych utrapieñ i ¿ycia codziennego
czytaj±c wszystkie wypowiedzi powiem tak ...
ka¿dy ma swoje zami³owania i hobby a my wszyscy jeste¶my inni od zwyk³ych ludzi
wszyscy bawi± siê w to samo ale my¶lê ze s± ró¿ne drogi...
i ka¿dy wybiera t± któr± lubi i potrzebuje ...
Jeszcze raz dziêki za mi³e towarzystwo pozdrawiam i do zobaczenia
Tomek z Miechowa (Bejdon)
Ano dowali³a, choæ tonem nie znosz±cym sprzeciwu zabroni³em jej polemizowania z moim twierdzeniem... a¿ mi w moje lekkozbrojne piêty posz³o... Pocieszam siê jedynie, ¿e gdyby w XIII wieku naigrywa³a siê z wielkiego proroka islamu Iehoshua ibn Iosef (czy jak siê to tam wymawia po arabsku) to po¿y³aby mo¿e na tyle d³ugo, ¿eby wyszeptaæ Allah Jest Wielki zanim jaki¶ kamieñ rozkwasi³by jej g³owê. To tyle je¶li chodzi o koczowników, Saracenów i innych tego typu osobników. Je¶li wy¿ej wspomniana ma ochotê na rzeczow± polemikê to za³ó¿my osobny temat....
A co do manewrów- jak ju¿ wspominali¶my wielokrotnie trzeba æwiczyæ, æwiczyæ, æwiczyæ. Najlepiej to zrobiæ na manewrach, a nie przed kompem, ¿eby potem nie by³o "zdziwki", ¿e nasze w³ócznie zupe³nie nas nie s³uchaj±.
Ca³a XIII na Jankowice nie jedzie, ale ci co przyjad± bêd± mieli okazjê skonfrontowaæ swoje umiejêtno¶ci z innymi uczestnikami. Jak nikt nie zechce, to przynajmniej PYRY sobie poæwicz±. Przecie¿ nikogo nie zmuszam, ani nie wtr±cam siê w dowodzenie innymi grupami. Jak na razie to wygl±da kiepsko, a ja mam ambicjê to zmieniæ, ¿eby w przysz³ym roku na Czersku pokazaæ, ¿e lekkozbrojni s± warto¶ciowym elementem inscenizacji.
Podoba mi siê pomys³ z musztr±. Trzeba siê bêdzie powa¿nie zastanowiæ jak ma to wygl±daæ.
Wcze¶niej na Kole bêdziemy mogli S³awku wreszcie sprawdziæ, kto dobrze pos³uguje siê drzewcem i czego brakuje do opanowania w³óczni, czy glewii.
Tak w ogóle to chyba za³o¿ê osobny temat o XIII wiecznych lekkozbrojnych i wspólnie pogadamy nad wprowadzeniem w/w zasad...
Salve Fratres!
Widze ¿e i w lekkiej piechocie s± zwolennicy Somalii. Bracia po co te podzia³y? Na bitwie by³o powiedziane - ciê¿kozbrojni na lewo, a reszta po prawej i nie kombinujmy ju¿. Ci co chc± z nami na hard - zapraszamy, ci którzy lekko - to do Marka. A reszta ... przecie¿ za chwilê bêda podzia³y na:
- lekko uderzaj±cych
- mocniej uderzajacych
- mocno uderzajacych
- buhurtowców
- Somaliê
Póxniej stworzy sie podgrupy:
- uderzajacych w bok
- uderzajacych bardziej z lewa
Æwiczcie po prostu, æwiczcie jak najwiêcej. 5 minut przed walk± krótka ale tre¶ciwa odprawa dowódców - ustalenia dla walcz±cych i po co te wszystkie inne dewiacje?
Zobaczcie jakie w Somali prawo jest proste - mówisz przed walk±: zakaz poni¿ej kolan oraz w kark i lala. Nawet nasza Miss Somalii (zdjêcie poni¿ej) handluj±ca na rynku w Somali to rozumie. Trzoda buhurtowa ma swoje manewry przynajmniej 5-6 razy w roku - zapraszam na nie tak¿e lekko zbrojnych.
Zobaczcie wiêkszo¶æ walk na imprezach to jeden wielki chaos mo¿e czas to zmieniæ?
Pozdrawiam Grzegorz
Somalia PANY!!!!
Temat o lekkozbrojnych za³o¿ony.
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=19219Proponujê siê teraz tam wywnêtrzaæ...
CYTAT(S³awek zTarnowa @ 19:27 06.05.2009)
Nie pamiêtam z kim walczy³em w ostatnich minutach w sobotê - trochê perfidnie wykorzystywa³em silê uderzenia jego w³asnego topora i lekko znaczy³em kapalin bu³awk±,( ja to ten ze srebrnym spiêtym lampartem w niebieskim polu na tarczy)ale mam nadziejê, ¿e mimo to te¿ dobrze siê bawi³ - pozdrawiam serdecznie.
Cze¶æ S³awku to generalnie by³em ja, bawi³em siê wy¶mienicie i wielkie dziêki za pojedynek lekkozbrojnych na ty³ach. Ma³y wgniot ju¿ wyklepany, a i pokazali¶my ¿e lekka te¿ mo¿e siê fajnie bawiæ
Pozdrawiam i do nastêpnego skrzy¿owania broni,
m³ody
Hej
Apropo inscenizacji mia³bym tak± ma³± uwagê. S±dzê ¿e organizatorzy nie wykorzystali na niej potencja³u ³uczników. Kilka osób postara³o siê o w³asne pacynki i przy³±czy³o siê trochê "na dziko" do inscenizacji bitwy. My¶lê ¿e gdyby organizatorzy zadbali o dostarczenie pacynek to ilo¶æ ³uczników na bitwie zdecydowanie by wzros³a. Gdyby jeszcze zgrupowaæ ich w jeden oddzia³ i zgraæ z oddzia³ami lekko i ciê¿kozbrojnych mogliby znacz±co wzbogaciæ inscenizacje. S±dzê ¿e rzecz jest warta przemy¶lenia.
pozdr.
CYTAT(Indar)
Najpierw zdjêcia - wyszperane w zakamarkch sieci:
http://pzk-pzk.fotosik.pl/albumy/627352.htmlBagrit siê nie chwali, ale na jego stronie ju¿ wisi "Czersk":
http://www.bagrit.pl/galeria/galeria.php?g...ia_27&lg=plNo i te z mojego aparatu (autorami s±: Claymor, A¶ka z Wroc³awia, Hazine z Draconii, Anuszka i kilka ja):
http://grod.org/galeria/podgaleria.php?nad...mp;idgal=czerskOto moje wypociny fotograficzne
http://picasaweb.google.pl/marek.hilgendor...feat=directlinkWkrótce dodam b³yskotliwe i prze¶miewcze opisy do zdjêæ. Wybaczcie jako¶æ, ale moja idiotenkamera lepszych nie zrobi..
CYTAT
Cytat: ( Boleslavius)
Je¶li kto¶ uwa¿a, ¿e Czersk jest dla niego zbyt mroczn± imprez± to niech za rok nie jedzie, albo zorganizuje w³asn±, bardziej ultra¶n± - proste
Sama nazwa "turniej"na co¶ wskazuje. Od samego pocz±tku mia³a to byæ impreza historyczna w roku 2009 - chyba, ¿e jestem melepeta i nie umiem czytaæ ze zrozumieniem. Imprez ultra¶nych nie ma - na takich imprezach ju¿ dawno le¿± razem w sarkofagach jedyni prawdziwi ultrasi, których ju¿ kilkaset lat temu ze¿ar³y robale. A ka¿dy, kto zak³ada he³m czy zamierza u¿ywaæ w stroju historycznym miecza, powinien siê poczuwaæ, ¿e to do czego¶ zobowi±zuje.
Impreza jak impreza - bardziej chodzi o oczekiwania co niektórych i narzekanie po fakcie. Mia³a byæ ostra selekcja przed imprez±, mo¿na by³o spodziewaæ siê wiêcej "histeryczno¶ci". Ja te¿ by³em momentami rozczarowany ogólnym poziomem rekonstrukcji. Zdarza³y siê patenty, które razi³yby ju¿ w 2004-2005 roku, a powinni¶my chyba od siebie wymagaæ z roku na rok coraz wiêcej - to przykre ¿e nie ka¿dy chce/potrafi. Jednak jak ju¿ napisa³em - wymagañ i konstruktywnej krytyki nie mo¿na mieszaæ z dziecinnymi przepychankami, a tym bardziej z porównaniami kogokolwiek do nazioli, to by³o przegiêcie.
CYTAT
I z pewno¶ci± Smokom nie chodzi o to, aby na ich imprezê przyje¿d¿ali tylko historyczni albo tylko zakonni i inni bohurtowcy. Ju¿ pisa³em - to da siê po³±czyæ na tego typu imprezie, ale pod pewnymi warunkami.
No i amen. Jasne ¿e siê da. Najpro¶ciej - niech przyje¿d¿aj± maksymalnie historyczni zakonni/bohurtowcy ;] Je¿eli chodzi o walkê - mo¿e w koñcu jakie¶ próby walki z podzia³em na poczty, zamiast sztucznego (moim zdaniem) podzia³u lekko- i ciê¿kozbrojni? Mo¿e inscenizacje rozbudowane o wiêksz± ilo¶æ zaplanowanych pojedynków, staræ w ma³ych grupach, zamiast ogólnej m³ocki? Ci którzy lubi± mocniej i wiêcej umawiaj± siê z tymi którzy te¿ tak lubi±, a pussyfighterzy miêdzy sob±? No nie wiem, cholibka, ¿eby by³ wilk ca³y i owca syta ;)
Bryan - brawo!
Witam!
Na Czersku go¶ci³em w pi±tek jako strojowy turysta, niestety nawa³ obowi±zków zwi±zanych z prac± magisterska nie pozwoli³ na nic wiêcej tako¿ przerwa³em swoj± szczê¶liw± passe uczestniczenia w imprezie Smoków ju¿ 4 rok z rzêdu. Przy³±czam siê do pochwa³ za obranie nowego miejsca - zamek czerski jest swietnym posuniêciem, za¶ ogród... mimo, ¿e spêdzi³em tam tylko chwilkê uj±³ mnie swym urokiem. Bardzo ¿a³owa³em, ¿e wraz z nadchodz±cym zachodem s³oñca musia³em wracaæ do rzeczywisto¶ci.
Przy³±cze swoje skromne co nieco do dyskusji o mroku swietle i iinnych fantastycznych pojêciach, które powy¿ej siê przewinê³y. Ja osobiscie pia³bym z rado¶ci gdyby ktos podszed³ do mnie ze s³owami "przepraszam, ale chcia³bym porozmawiac o twoim stroju, poniewa¿ zwróci³y moj± uwagê elementy, które wed³ug mej wiedzy s± niezgodne z epok±, któr± odtwarzamy..." po czym rozpoczelibysmy d³ug± i rzeczowa dyskusje w mi³ej i przyjaznej atmosferze, ja bym sie duzo nauczyl, postawil piwo memu rozmowcy i swiat by³by lepszy. Niestety od pocz±tku mojej kariery w RR nie spotka³em siê z konstruktywn±, s³own± krytyk± w zakresie ubioru, wrecz przeciwnie, kiedy ja naiwnie nosilem mroczne ubranko wo³aj±ce o szybk± interwencjê nikt siê nie pokwapi³ aby wyt³umaczyæ co jest co. Wygodniej jest usiasc i wytykac palcami jak nie patrzy a potem oblegac fora internetowe
ale chyba nie mowie nic nowego. Pocz±tki bywaj± wszak trudne
(Nie mówiê tu o skrajno¶ciach jak ju¿ legendarne owijki na glanach czy innego typu wspó³czesno¶ci wplecione w rzeczywisto¶æ XIIIw.) Tyle siê mówi o dydaktyczno¶ci imprez. Ale czy to oznacza ze owa dydaktyka ma dotyczyc jedynie turystów którym nalezy t³umaczyæ ze "to nie samuraj" a ta pani "to nie ksiezna tylko praczka"?
Na koniec ma³a dygresja: na pytanie czy znajdê gdzies troszke strawy dla mnie i dla mej towarzyszki odpowiedziano mi, ¿e hufce dosta³y przydzia³y i pilnuj±. Bracia zakonni z kolei ochoczo podzielili siê swoim, przygotowywanym posilkiem. Historycznie? Historycznie!
I to wcale nie dlatego ze sam nosze habit ;P
Pozdrawiam serdecznie wszystkich profesorów archeologii do¶wiadczalnej oraz wszystkich hobbistów, których praca i pasja tworzy nasz wspania³y, XIIIw klimat ;)
No troszkê nam dyskusja zesz³a na prymitywny poziom i coraz bardziej odbiega od tematu staj±c siê beznadziejn± pyskówk±.
Jest taki zamêt i wielo-w±tkowo¶æ postów, ¿e nie wiadomo na co i komu odpowiadaæ wiêc postaram siê napisaæ tylko swoje spostrze¿enia z "turnieju". A ¿e ja cz³owiek prosty z Górnego ¦l±ska to napiszê wprost bez obmawiania "za plecami".
/.../
Có¿... po niezbyt mêskim "Berku", ¶wieccy znale¼li sobie równie mêskie "Mi³o¶æ"...
Je¶li chodzi o turniej bojowy to rozbawi³ mnie jeden z sêdziów, który zachowywa³ siê jak sêdzia ringowy w czasie walki bokserskiej np. wskazywanie zwyciêzcy walki poprzez podniesie jednej z trzymanych r±k walcz±cych. Albo rozpoczêcie walki poprzez wymowny ruch rêk± wymawiaj±c przy tym g³o¶no: "Fajt" jak rozpoczyna siê walkê na ringu. Wiele by³o tym podobnych smaczków...
Ogólnie podsumowuj±c Wielka Selekcja okaza³a siê fikcj± i turniej w wersji Beta sta³ siê w obecnym kszta³cie wersj± Beta Byczyny. A nie tak mia³o byæ...
Aha. Nie ¿ebym broni³ claymora, ale ludzie czytajcie ze zrozumieniem. Gdzie On napisa³, ¿e Zakonni s± neonazistami ? Wyra¼nie napisa³, ¿e neonazi¶ci s± zmor± na wczesnych imprezach a nie na XIIIwiecznych. Ten problem w ogóle nie dotyczy braci Zakonnych. Dyskusja z Zakonnymi dotyczy tylko poziomu rekonstrukcji.
To tyle w wielkim ogromnym skrócie.
Tak tak, wiem, jestem Smutnym Wa³kiem.
Witam,
w szeregach Smoczej rozpoczyna siê dyskusja o przysz³orocznym Czersku. Bior±c pod uwagê fakty, ¿e nie wszystkim ju¿ odpowiadaj± ostre m³ócki, które by³y, jak dot±d g³ównym akcentem turnieju, rozszerzymy znacznie formu³ê.
M³ócka bêdzie, a jak¿e, ale damy siê tak¿e wykazaæ ludziom o bardziej pokojowych ambicjach.
Jak ju¿ wspomina³em - rozwi±zaniem s± walki pokazowe, gdzie walka to ma³y procent roboty. Ma byæ historyczno¶æ, niech bêdzie. Obleczmy walki historyjkami pokazuj±cym obyczaje, autentyczne wydarzenia itp. Bêdziemy zbieraæ pomys³y, skoordynujemy ró¿ne koncepcje i postaramy siê zapewniæ odpowiednie t³o z turniejowych ¶rodków.
Wydaje mi siê, ¿e pewna teatralizacja jest szans±, aby ci co teraz dyskutuj± z zakonnymi mogli pokazaæ, o co im chodzi.
My¶lê, ¿e ultrasi nie powinni robiæ z siebie ¿ywego muzeum.
Kto¶ mo¿e powiedzieæ, ¿e to cofniêcie siê do lat 90-tych, ale wtedy teatralizacja by³a, bo nie by³o sprzêtu. Teraz mo¿e byæ ona ¶wiadectwem wiêkszej ¶wiadomo¶ci i wiedzy odtwórców i na prawdê czym¶ ciekawym zarówno dla turystów, jak i rekonstruktorów.
Do wszystkich ultrasów kierujê pytanie, czy byliby w stanie stan±æ do piekielnie ambitnego zadania, jakim by³by turniej walk pokazowych?
Pozdrawiam i proszê o zakoñczenie w temacie czerskim dyskusji pt. "m³óca, a sprawa rycerska" i
o zastanowienie siê co chcê zrobiæ na przysz³y Czersk ¿eby zajebi¶cie siê bawiæ, nie tylko wal±c gaz.
Mam nadziejê, ¿e uda siê skontaktowaæ po sezonie z dowódcami pocztów ¿eby ju¿ jako¶ w pa¼dzierniku móc zacz±æ my¶leæ o prawdziwej historycznej imprezie z mega klimatem.
Pomy¶lcie... jest 150 uczestników. Je¿eli dzieñ turniejowy trwa jakie¶ 8 h, to na ka¿d± godzinê mamy ko³o 20 osób, które mog± co¶ robiæ na placu + na pewno wielu którzy przyjd± z obozu to ogl±daæ, bo siê co¶ innego, historycznego dzieje i mo¿e nie warto chlaæ w obozie.
Mówiê zarówno o niby banalnych manewrach piechoty, wieszaniu skazañca, ale mo¿e uda³oby siê zrobiæ te¿ co¶ ambitniejszego np. zilustrowaæ na ¿ywo historie zapisane na jakim¶ gotyckim portalu...
Wyobra¼cie sobie np. zakonnych, którym organizujemy scenkê przybycia z ziemi ¶wiêtej (tu jest sprawa orgów ¿eby zrobiæ odpowiedni± oprawê), gdzie s± odpowiednio witani - opowie¶æ siê snuje, a ich obite he³my, wpisane w historyjkê nie bêd± nikogo raziæ, a nawet bêd± porz±dne...
Damy radê... kurde... ¿eby wszyscy siê ¶wietnie bawili...
Pozdrawiam,
Zapa¶nik
Salve Fratres!
Ja jestem w imieniu trêdowatej trzody jak najbardziej za. kwestia tylko mojej rozmowy z Wróbelkiem odno¶nie obozu, ale to juz nasze sprawy i problemy.
/.../
Zapa¶niku a mo¿e zrobiæ pokaz walk traktatowych wraz z obja¶nianiami. Np je¶li przeciwnik na ciebie szar¿uje to mo¿na zej¶æ trawersem z jego linii ataku i wykonaæ kontr akcjê. Potrzebni byli by dwaj go¶cie przeszkoleni i osoba która by o tym opowiada³a. A wystarczy przysi±¶æ i przerobiæ I-33 ( dla niewtajemniczonych Traktat walki mnichów na miecz i puklerz a nie nazwa samolotu :P ) Mam juz do¶wiadczenie w walce pojedynkowej na d³ugi miecz wiêc móg³bym s³u¿yæ rad±.
Hej,
walki traktatowe to na pewno ¶wietny pomys³.
Jak pisa³em powy¿ej, najlepiej bêdzie po sezonie dogadaæ siê na privie. Teraz ka¿dy z nas leci po imprezowym kalendarzu.
Mam nadziejê, ¿e og³osimy rozpoczêcie zbierania pomys³ów i koncepcji po wakacjach.
Smocza pozbiera wszystkie pomys³y, przeliczy kasê i zobaczymy co da siê zrobiæ, jak mo¿emy pomóc w realizacji, pomy¶limy, jak zgraæ wszystkie pomys³y ¿eby tworzy³y jak±¶ ca³o¶æ i mo¿e uda nam siê stworzyæ najfajniejsz± imprezê na ¶wiecie
Pozdrawiam,
Zapa¶nik
Wypowied¼ KakofoniksaCYTAT(Kakofoniks)
Poniewa¿ przez ten znakomity Turniej znów zachcia³o mi siê powa¿niej pobawiæ w ¶redniowiecze (ile to ja ju¿ lat próbujê rzuciæ ten na³óg smile.gif ), dorzucê parê swoich przemy¶leñ, gdy¿ by³ to turniej niesamowicie ³±cz±cy klamr± stare mroczne turnieje z wspó³czesno¶ci± (oczywi¶cie na poziomie klimatu starych i jako¶ci odtwórstwa nowych imprez) i ³ezka mi siê w oku krêci³a jak znów by³ sad jak w Soplicowie i tañce, i pierwszy raz od wielu lat prze¶liczna pogoda na majówce. I³¿a zawsze by³a fajna, ale teraz I³¿a mo¿e siê schowaæ smile.gif
Wreszcie trafi³em do hufca gdzie ludzie my¶l± tak jak my, gdzie trzyma siê poziom nie bêd±c napierdzianym, gdzie zebra³a siê banda ex-ultrasów ¿eby siê trochê wyluzowaæ :D Sam by³em kiedy¶ napierdziany (wiadomo przez kogo ;) ) wiêc tym bardziej siê ¶miejê z ultrasostwa, aczkolwiek niektóre klimaty mnie przera¿aj± w ich zachowaniu, nawet my nie dochodzili¶my do takiego stopnia paranoi.
/.../Dwa s³owa te¿ o aktywno¶ci na turnieju. Kilka lat temu nauczy³em siê w³a¶nie od Smoczej ¿e nawet najmniejszy wk³ad od siebie jest dla nich ulg± i pomoc± i ka¿dy nawet najwiêkszy Ja¶ jest w stanie im co¶ daæ. Oni nie oczekuj± od nas praktycznie niczego, daj± nam wszystko na tacy, czy to jest taki problem podej¶æ i zapytaæ czy nie trzeba im pomóc? Jaki jest sens woziæ ze sob± to cale ¿elastwo ¿eby nie wyj¶æ na fina³owa bitkê? O tempora o mores. Jak ju¿ mi siê zdarzy, niestety niezmiernie rzadko, wdziaæ moje pó¼no pietnastkowe blachy to jedyne o czym marze to siê t³uc a¿ nie padnê. Czy to w bitwie czy w turnieju czy nawet ¿eby sobie z kim¶ poæwiczyæ (a i turysta sobie popatrzy). Jakby by³o tak ma³o 13tek jak ma³o jest pó¼nej piêtnastki to by¶cie wiedzieli jaki to ból dla kogo¶ kto kiedy¶ siê uwielbia³ t³uc kiedy nie mogê siê w sprzêt wbiæ.
Ostania rzecz co do której chcia³em wyraziæ swoje zdanie - poziom ubioru czy sprzêtu bojowego.
Generalnie nauczy³em siê po latach czepiania siê ludzi za wygl±d, ze nie nale¿ny tego robiæ pod ¿adnym pozorem. Wychodzê teraz z za³o¿enia ¿e organizator wie kogo zaprasza (zw³aszcza Smocza). Ma³o kto z osób krytykuj±cych zada³ sobie pytania : na jakich warunkach Smocza zaprosi³a dane osoby/grupê?, ile te osoby maja sta¿u?, czy przypadkiem nie chodzi o to ¿eby tych troszkê bardziej mrocznych nie zachêciæ przyk³adem tych lepiej zrobionych?, czy nie chodzi³o o wyj±tek jak w przypadku kakofonixa? który okaza³ siê bardzo sympatycznym cz³owiekiem i wierze ze mo¿liwo¶æ zobaczenia po raz pierwszy Xiii od kuchni zachêci go do rozpoczêcia obszywania siê na ni±.
Moim zdaniem je¿eli przyje¿d¿a zorganizowana grupa jak grupy zakonne, na dowódce danej grupy spada odpowiedzialno¶æ za poziom swoich ludzi. Wk³adanie zakonnych do jednego wora to jaki¶ absurd. Mogê oceniæ jedynie poziom danej grupy (choæ w przypadku zakonnych nie na wiele siê przyda moja wiedza bo siê absolutnie na tym nie znam), i ewentualnie jak wywi±¿e siê rozmowa na temat stroju pomóc osobom które siê o ta pomoc zwracaj±. Ale TYLKO tym którzy siê o ni± zwracaj± sami. I w przypadkach ra¿±cych podej¶æ do dowódcy danego delikwenta i mu wspomnieæ ¿e to trochê razi. Najczê¶ciej jest jakie¶ wyt³umaczenie takiego a nie innego poziomu.
Nie mogê uznaæ argumentu ¿e nie mam pieniêdzy wiec mam kichowaty strój/uzbrojenie. Mnie nie staæ na bycie rycerzem bo jak ju¿ byæ rycerzem to i koñ, i s³u¿ba i odpowiednie uzbrojenie i odpowiedni sprzêt obozowy i tak dalej. A widzia³em ju¿ takich na zachodzie co mieli to wszystko, ale w prawdziwym ¿yciu byli bardzo bogaci. Zatem odtwarzam tego wagabundê, trefnisia, by³ego wojaka co fortuny siê nie dorobi³, dorabiaj±cego jako mistrz ma³odobry. I tyle. Wy¿ej czosnka o kulistych kszta³tach nie podskoczê.
Wiêcej dystansu panowie i panie. Jakby ci co krytykuj± tak g³o¶no w anonimowym Necie dbali tak o swoje uchybienia jak o innych to by nasz poziom wzrós³ kilka razy w ci±gu jednego sezonu.
Na zakoñczenie tego przyd³ugiego wywodu dziêkuje ca³ej Pomorskiej która jak wiadomo rz±dzi. Spotkamy siê mam nadziejê nied³ugo i znów bêdziemy mroczyæ jak nam szatan kaza³, dziewki sprowadzaæ na z³± drogê, piæ tak ¿eby siê nie zapiæ, i robiæ co nam siê ¿ywnie podoba smile.gif mam nadziejê ze jedzonko smakowa³o i polecam siê na przysz³o¶æ smile.gif
HEELLOOO£!!!
Witam po tygodniowej ciszy czas ¿ebym co¶ skrobn±³. Smoki naprawdê stanê³y na wysoko¶ci zadania, niczego nie brakowa³o dos³ownie niczego, zawsze wszystko na czas, nieby³o ¿adnych problemów z ¿arciem, drewnem i wszystkimi innymi pierdo³ami. Co do samych walk pomijaj±c ma³y offtop który siê zacz±³ gdzie¶ ko³o 8 strony nie bêdê siê wypowiadaæ o walkach ciê¿ko-zbrojnych bo po prostu w nich nie uczestniczy³em. Ale chwile siê zatrzymam na walce lekkich, w pi±tek by³o trochê za ciê¿ko by³o fajnie ale kto¶ przyla³ mi w ³apê w rêkawicy pikowanej tak ¿e czuje do dzi¶ ja, o Grze¶ku ju¿ nie wspomnê. Co do soboty, to w³a¶nie ona ukaza³a ¿e na ka¿dym turnieju gdzie s± lekkozbrojni musz± byæ manewry, i przychylam siê do wypowiedzi ¿e osoby które nie uczestniczy³y w manewrach nie wychodz± do bitwy, udowodni³y to problemy z drzewcami w sobotniej bitwie, ale musze pochwaliæ ¿e nie by³o to totalnego aktorstwa i miziania w walce lekkich, tylko wywa¿ona i walka ze zdrowym rozs±dkiem oraz g³ow± na karku, kilka razy w sobotê powalczy³em sobie S³awkiem i Indarem trochê mocniej na zasadzie pojedynku, z du¿± doz± zdrowego rozs±dku. Co warte pochwalenia jest, w sobotê ludzie dostosowywali siê do przeciwnika je¿eli lekko-zbrojny by³ w kolczej to mo¿na by³o walczyæ trochê mocniej je¶li oczywi¶cie chcia³ tego, je¿eli by³ to totalnie lekko opancerzony wtedy by³a fajna zabawa, i mizianie.
Tyle z mojej strony, na os³odê zdjêcia
http://www.rota.yoyo.pl/Czersk_2009.htmlNo i oczywi¶cie MI£O¦Æ!!!
Dyskusja pod roboczym tytu³em "M³óca a sprawa rycerska" zosta³a wyciêta. W nied³ugim czasie temat pojawi siê w karczmie, na razie jest poddany obróbce.
pozdrawiam
Spó¼nione, ale szczere podziêkowania dla Smoczej za zorganizowanie tego ¶wietnego turnieju!
Chwa³a Wam za ca³y trud, jaki w³o¿yli¶cie w przygotowanie go, co na pewno nie by³o ³atwym zadaniem.
Umieszczenie obozowiska w sadzie by³o ¶wietnym pomys³em. Mo¿na by³o siê wspaniale oderwaæ od codzienno¶ci. ¯yczê powodzenia za rok!
Podziêkowania równie¿ ¶lê przedniemu towarzystwu z nowo poznanymi osobami
Mam nadziejê, ¿e nie zwiêd³y Wam uszy od mojego smêtnego ¶piewania i kaleczenia przy tym jêzyków obcych ^^'
Wielkie dziêki równie¿ ¶lê pewnej Saracence, która to raczy³a nas bajkami, a rankami o¿ywia³a moje murszej±ce zw³oki kubkiem kawy (eh... paskudny na³óg) Pozdrawiam! - uparty chrze¶cijanin ;)
PS: Miti obieca³ zrobiæ kolcz± dla Jaromira z kó³ek 4mm. Trzymam go za s³owo :D
A¿ dziwnie ¿e nikt nic nie zgubi³ - poza mn±.
Uwaga - zagubi³em dwa pier¶cienie wykonane z br±zu, byæ mo¿e gdzie¶ przy kranach.
Przewidziana nagroda
Krzy¶ko.
Ty to ale masz talent... chcia³e¶ zgubiæ nó¿, to nie mog³e¶.... za to zginê³y ci pier¶cienie... Indar-rz±dzisz, heheheh
Ponoæ lepiej pó¼no ni¿ wcale
Wreszcie uda³o mi siê uporaæ z "wywo³aniem" zdjêæ z turnieju. Mo¿na je ogl±dn±æ
tutaj. Je¶li "ustrzeli³em" na zdjêciu kogo¶, kto chcia³by mieæ swoj± fotkê, proszê o kontakt.
Podziêkowania dla Boskiego Miszy za akredytacjê foto.
Witam.
Ja mam pytanie:
Nie widzia³ kto¶ bia³ego, we³nianego kaptura? (Bardzo wa¿ny, bo nie mój a zgin±³)
Uczciwego znalazcê proszê o kontakt: hellpatrol@interia.pl
Pozdrawiam,
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.