CYTAT(BoskiMisza @ 12:26 28.04.2009)
Obozowisko zacznie siê rozbijaæ generalnie od Czwartku rano, ale je¿eli kto¶ by chcia³ wcze¶niej np w srodê, to s±dzê ¿e te¿ jest taka mo¿liwo¶æ.
hehe Kacper siedzi tam ju¿ dwa tygodnie wiêc ka¿de towarzystwo przyjmie pewno z ochot±
Pozdrawiam
Adams
Czy na turnieju mo¿na bêdzie zakupiæ ³uk i wszystko co do niego potrzebne??
Witam serdecznie
Od jutra nie bardzo bêde dostêpny on-line, wiêc pytania najlepiej kierowaæ na tel
601 323 438.
Pozdrawiam
Misza
Mo¿e co¶ przeoczy³em, ale nie mogê znale¼æ informacji o dok³adnym doje¼dzie i miejscu obozowiska (na oficjalnej stronie Turnieju jest wzmianka o "jednym z pobliskich sadów"). No bo chyba nie bêdziemy zostawiali samochodów na czerskim Rynku?
haha pierwszy:)
Jeszcze raz wielkie dziêki za turniej, super ludzie i klimat, i¶cie sielankowa atmosfera w sadzie, niczego wiêcej nie mo¿na oczekiwaæ od turnieju:)
Podziêkowania za niedzielny after który pozwoli³ wyd³u¿yæ nieco zabawê, oraz dla ekipy z Karczmy która serwowa³a piwo
MI£O¦Æ!!
Czersk, Czersk i po Czersku.
Wielkie dziêki za wspania³± zabawê. Super miejsce i atmosfera. Obozowisko w sadzie to by³ ¶wietny pomys³. A¿ chce siê ¶piewaæ "Uwielbiam Wielkanocny czas..."
PS. Dziêki za trochê relaksu przed matur±.
To ja jak przedmówca równie¿ podziêkujê za relaks przed matur± i proszê o trzymanie za mnie kciuków :D
No to teraz przejdê do konkretów. Turniej- miodzio (to nie ma nic wspólnego z naszym 20litrowym kanistrem miodu pitnego, zapewniam:D), pomys³ z obozem w sadzie- boski, padam na kolana przed tym, kto to wymy¶li³ i wprowadzi³ plan w ¿ycie ;)
Jedynym minusem jaki zauwa¿y³am, to za ma³o miejsc przy sto³ach podczas uczty. No,ale jako¶ tam ludki sobie z tym poradzi³y ;)
Chwa³a i wielkie podziêkowania Organizatorom-za wszystko, oraz Szeherezadzie- Za bajki oraz doprowadzenie mojego rycerza do stanu u¿ywalno¶ci za pomoc± pysznej kawki ;)
I czekajcie wszyscy na moje i S³awka PediGRYFy ]:->
Pozdrawiam,
Ewa, Wied¼ma z I³¿y ;)
ps."-jak samopoczucie przed bitw±?
-Zajebi¶cie!"
Bardzo bardzo bardzo superowy turniej:) Klimacik od rana do nocy i naprawdê ¿al, ¿e nie by³o tego trzeciego dnia. Fajnie, ¿e hufce nie by³y fizycznie pooddzielane. Sad piêkny, zamek super, wspó³imprezowicze w zdecydowanej wiêkszo¶ci przesympatyczni. Kramiki GENIALNE!!! Kawa³ dobrej roboty organizacyjnej. A¿ naprawdê powa¿nie zaczynam my¶leæ o obszyciu na XVw. ¿eby zaliczyæ "pó¼ny" Czersk, bo a¿ chce siê wracaæ -mimo korkowego dojazdu:)
Jako, ¿e z natury jestem osob±, która wiecznie kombinuje jak zrobiæ co¶ lepiej mam wielki apel do Miszy i generalnie organizatorów. Na nastêpny raz mniej wiatru, bo mi czapki ucieka³y;) W sensie wiatru, nie Wiatrów Bengalskich, bo przecie¿ sztuczne ognie to tradycja. A tak powa¿nej to jedyne co mogê zasugerowaæ to mo¿liwo¶æ pitraszenia gdzie¶ za kramami -latanie do obozu po jedzonko jest k³opotliwe, a paso¿ytowanie na pracy innych hufcowiczów niegrzeczne:)
Imprezê odwiedzi³em w pi±tek i mam parê s³ów jako postronny obserwator vel widz dla organizatorów na przysz³o¶æ.
Plusy:1) Pomys³ na imprezê przedni, okoliczno¶ci przyrody i architektury wspania³e
2) Turnieje i pokazy ciekawie zorganizowane i dobrze prowadzone. Plusy dla komentatorów za ciekaw± narracjê.
2) Nocna inscenizacja - wspania³a. A zapa³ bitewny walcz±cych pozwala³ siê poczuæ jak na prawdziwej bitwie.
Ostrze miecza tn±ce powietrze pó³ metra przed moj± g³ow± robi wra¿enie.
Pe³en szacunek dla go¶cia, który rzuci³ siê z go³ymi rêkami ratowaæ publikê.
Minusy:1) Trzeba zadbaæ o lepsze zaprowiantowanie publiki, bo w kolejkach jeszcze trochê i dosz³oby do rêkoczynów.
Nie ka¿dy potrafi spokojnie staæ przez godzinê po co¶ do przek±szenia.
2) Trochê siê pokazaæ, bo w¶ród widzów pojawia³y siê komentarze w stylu "sk±d wezm± 60 ludzi do walki jak tu ze dwudziestu by³o widaæ i to w czasie pokazu?". Na terenie zamku przez ca³y dzieñ nie u¶wiadczy³e¶ nikogo w stroju z epoki poza mieszczañstwem i turniejami. Mo¿e jakie¶ patrole szwêdaj±ce siê co jaki¶ czas po zamku?
Salve Fratres!
Jedzonko pyszne, klimacik w sadzie te¿ ogó³em milusio.
Bitwa ... jaka bitwa? Widzia³em fajn± walkê lekkozbrojnych nic wiêcej.
Pozdrawiam Grzegorz
ps. Ja¶min pe³en szacun tobie i twoim ludziom
Aedis Militaris Sancti Mauritius
Dziêkuje za to, ¿e mogli¶my tam byæ. Turniej by³ wspania³y, niestety nie uda³o siê na bojowo, ale có¿, je¶li nastêpnym razem równie¿ bêdziemy mogli do was zawitaæ, to na pewno stanê w polu
Dzieki za fajna impreze:) dawno na takiej nie bylem, mam nadzeje ze za rok bedzie przynajmniej tak samo jak nie lepiej:)
No i oczywiscie MILOSCxD
i czekamy na fotki:)
Ahh.... Có¿ to by³a za impreza, wspania³y boski czillaout, uk³ony dla smoków za tak wspania³± imprezê, ju¿ dawno siê tak nie wyluzowa³em jak na Czersku, podziêkowania równie¿ dla ca³ego hufca Pomorskiego d³ugo by opowiadaæ, za co i dlaczego, ale i tak wszyscy adresaci podziêkowañ bêd± wiedzieli za co
A tutaj gar¶æ zdjêæ
http://rapidshare.com/files/228858966/Nowy_folder.rar.html powinny pojawiæ siê niebawem na naszej stronce, ale teraz idê odespaæ, i znowu w trasê, tak wiêc, szczegó³ow± listê wszystkich: podziêkowañ, przeprosin, plusów i minusów podam gdzie¶ ko³o soboty
Ojjj tak, MI£O¦Æ!!!
Dziêki serdeczne za ¶wietny turniej, rozpoczêcie sezonu, kiedy mo¿na spotkaæ was po d³ugich miesi±cach przerwy, zawsze cieszy niezmiernie.
Klimat by³ bardzo fajny - przez to, ¿e obozowisko by³o w sadzie, tury¶ci do nas za bardzo nie zagl±dali (chocia¿ tabliczka typu "wstêp wzbroniony", by nie zaszkodzi³a, bo odwa¿niejsi wchodzili do obozu), w zasadzie drzewka zas³ania³y wszelk± cywilizacjê, wiêc miejscówka wyborna. Uczty by³y ¶wietnym zwieñczeniem dnia, a ostatnia to mistrzostwo ¶wiata - naprawdê dawno siê tak fajnie nie bawi³am. SUPER TANY!
Je¶li chodzi o organizacjê nie mam zastrze¿eñ - zawsze kto¶ krzykn±³ co siê dzieje na zamku, g³odna te¿ nie chodzi³am. Niepasteryzowane piwko w sobotê - genialne.
Natomiast imprezka mia³a jeden powa¿ny minus: BRAK SELEKCJI UCZESTNIKÓW! Po zapowiedziach, ¿e bêdzie super odsiew i przyjad± tylko najlepiej zrobieni, wygl±da³o na to, ¿e nikt nawet nie ogl±da³ zdjêæ. Ja rozumiem, ¿e zg³osi³o siê mniej osób ni¿ przewidywali¶cie, ale to nie powód, ¿eby wpuszczaæ ka¿dego. By³y co najmniej dwie osoby w ciuchach ewidentnie z XVw. i parê osób de facto nie wiadomo sk±d. Tak jak rozumiem, ¿e mo¿na na fotce nie zobaczyæ wi±zania kiecki czy mocno za szerokich nogawic, tak nie uwierzê, ¿e mo¿na stwierdziæ ¿e obcis³a kamizeleczka odcinana w pasie z przytroczonymi wysokimi nogawicami to szczyt mody trzynastowiecznej. Szczególnie, ¿e osoby o których mowa by³y niewalcz±ce, wiêc raczej nie mo¿na tego t³umaczyæ chêci± polepszenia widowiska.
Tak wiêc to do poprawy na nastêpny rok. My¶lê, ¿e gdyby wyrzuciæ ze 20 osób, to widowisko nie straci³oby jako¶ specjalnie, a klimat i standard imprezy by³by o niebo wy¿szy. Te¿ z pewno¶ci± imprezka zyska wiêkszy rozg³os i siê rozro¶nie, bo jest godna polecenia. A wtedy bêdzie z kogo robiæ odsiew
Nie mniej jednak jak na pierwszy turniej w nowym miejscu sk³adam ogromne gratulacje i szacun, bo by³o naprawdê przednio!
Pozdrawiam,
Mosia.
PS. A Bagrit po tylu "sto lat" i zdrowiach, to pewnie prze¿yje nas wszystkich o pareset lat i bêdzie poprawia³ ludzi przysz³o¶ci jak odtwarzaæ XXIw. ;)
Niby racja, by³o kilka pomroczno¶ci choæ zdecydowanie mniej ni¿ na I³¿y. Moim zdaniem jednak lepszy ma³y mroczek ni¿ marudno¶æ, upierdliwo¶æ, ¶wiêtokrowato¶æ i wrêcz arogancja kilku innych uczestników psuj±cych zabawê ca³ej reszcie. Mroczek zejdzie z widoku i ju¿ nie dra¿ni, a wredni uczestnicy irytuj± nawet d³ugo po imprezie. Te kilka osób zapomina, ¿e generalnie kilkaset lat temu wywalczono równo¶æ. Odtwarzamy ¶redniowiecze, ale nie znaczy to, ¿e ktokolwiek ma prawo uwa¿aæ siê za wa¿niejszego ni¿ inni oraz oczekiwaæ od innych, ¿e to oni dostosuj± siê tak, by to jemu by³o najwygodniej, mia³ najlepsze miejsce, wszystko widzia³, by³a cisza kiedy to on idzie spaæ -choæ kilka sekund temu by³ najg³o¶niejszy- i tak dalej. Oczywi¶cie osoby zas³u¿one powinny byæ traktowane wyj±tkowo, ale wynika to z szacunku do nich, a nie ich wymagañ. Co ciekawe to te kilka marudnych osób zazwyczaj robi najmniej lub jedynie ³azi i smêci. S³owem brak szacunku do innych ludzi dra¿ni mniej bardziej ni¿ niepoprawne odzienie. Niech tam ka¿dy odniesie to jak uwa¿a do siebie i innych, bo ja palcem nie bêdê wytyka³ by nie psuæ mi³ej zabawy na nastêpnej imprezie -mam ciekawsze zajêcia na g³owie, ni¿ krytykowanie, dogryzanie komukolwiek i robienie sobie wrogów:)
Pozdrawiam i apelujê o wiêcej mi³o¶ci:D
Witam,
Jako organizator chcialem podziêkowaæ za wyrozumia³o¶æ za niedoskona³o¶ci jakie mia³y miejsce. Starali¶my siê aby by³o ich jak najmniej ale to pierwsza nasza impreza w nowym miejscu robiona dodatkowo nieco mniejszymi si³ami ni¿mia³o to miejsce wcze¶niej. My¶lê, ¿e konkretniej napisze Misza który by³
primus inter pares w¶ród orgów i koordynowa³ ca³o¶æ.
Teraz kwestia historyczno¶ci:
CYTAT
By³y co najmniej dwie osoby w ciuchach ewidentnie z XVw. i parê osób de facto nie wiadomo sk±d.
CYTAT
Niby racja, by³o kilka pomroczno¶ci choæ zdecydowanie mniej ni¿ na I³¿y.
Wiemy, wiemy... nie wynika³o to z braku selekcji uczestników. Ta dzia³a³a ok. Osoby o któych piszecie, to ludzie którzy od zawsze pomagali nam przy naszych przedsiêwziêciach i wspierali nas /np. ekipa Heavy Chamów/. Z pe³n± ¶wiadomo¶ci± dopu¶cili¶y ich w strojach 'z innej epoki' bo bardziej po oczach bi³o by gdyby w ogóle siê nie przebrali. Po prostu uzbierali¶my co siê da³o i ubrali¶my ich w to. Tak wiêc by³ to "mrok zamierzony" je¿eli tak to mo¿na nazwaæ
Co do 'napierdzenia' o którym pisze KhaToo - có¿... jak to mówi± - du¿e ryby w ma³ym stawie. Ciekawe ¿e to zjawisko jest tak powszechne w RR
w ka¿dym razie organizatorzy za to nie odpowiadaj± hehe
Mi³o¶æ!
-m.
Oooooch jak mi by³o dobrze ....
Miejsce akcji: zamkowy dziedziniec, na który ponownie po kilkusetletniej przerwie mo¿ny pan zamku wydaje turniej. Przybyli waleczni rycerze, ich damy, rzemie¶lnicy, wêdrowni minstrele (niektórzy w ekstrawaganckich strojach - extra-waganci- zwiastuni nowej epoki) i rzesza gapiów, zawsze ¿±dna widoku przelewanej krwi i trzasku ³amanych ko¶ci.
Obóz w parku, w¶ród kwitn±cych drzew , istny ogród ton±cy w kwiatach. Zapach bzu, p±ków jab³oni mieszaj±cy siê klimatycznie z dymem ognisk, zapachem potu ludzkiego, piwa i docieraj±cego z oddali smrodu padliny (zapewne z jakiego¶ rumaka, co zgin±³ chwalebnie podczas turnieju). Niezwyk³a cisza, bez warkotu samochodów, wspania³a pogoda - która by³a zapowiedzi± lata w ci±gu dnia, wieczorami sk³ania³a do d³ugich rozmów o ¿yciu i ¶mierci, a o ¶wicie ch³odnym poca³unkiem namawia³a do wywleczenia siê z legowisk i rozpalania ogniska ... A do tych, którzy mimo wzystko chcieli spaæ dalej, przeznaczone by³o wielkie bicie w dzwony, z po³o¿onego tu¿ obok ko¶cio³a, które budzi³o ludzkie sumienia.
Ale najwa¿niejsi s± ludzie: chodzi³em d³ugo, przemierzaj±c wyboiste ¶cie¿ki obozowe i spotka³em same fascynuj±ce osoby: takich co potrafili toczyæ wielogodzinny, umotywowany spór o adekwatnosæ danego kubka w okre¶lonym roku, stosown± d³ugo¶æ i rodzaj fryzur, rodzaj makija¿u odpowiedniego dla np. roku 1277.
Prawdziw± klasê w odtwórswie poznaje siê nie po slepym na¶ladowaniu wzorów i ¶cis³ej historycznosci, ale po odstêpstwach od nich - o ile s± ¶wiadomym wyborem (wynik³ym z wygody, koniecznosci, higieny, trybu ¿ycia), a nie wynikiem ignorancji.
Nie zapomnê spotkania obozowej Czarownicy (tajnej broni specjalnego przeznaczenia) oraz d³ugiej rozmowy o magii, czarach i sprawach ostatecznych z Osob±.
Trubadurzy i truwerki, których wysoki poziom wiedzy i umiejêtno¶ci s± dla mnie wyzwaniem, a s³uchanie by³o prawdziw± dla mnie przyjemnosci± (och, te wysokie C ...), a tak¿e powinny byæ motywacj± dla przyby³ego zespo³u muzyki dawnej.
Z tych w³a¶nie przyczyn serdecznie i gor±co dziêkujê Miszy za zaproszenie dla mnie - które by³o przecie¿ odstêpstwem od regu³y, ale dziêki czemu mia³em ogromny zaszczyt po raz pierwszy od ¶rodka braæ udzia³ w trzynastkowej imprezie.Bardzo dziêkujê wszystkim kompanom z pomorskiej, którzy przecie¿ niezwykle mi³o mnie przygarnêli i pozwalali umilaæ im rejs ¶piewaniem przeboju
- do czasu - a potem umilaæ im rejs nie¶piewaniem przeboju
. Niezwyk³e by³o spotkaæ siê oko w oko ze swoim alter ego i wie¶æ d³ugie dysputy na temat zasad, jakimi powinni kierowaæ siê arty¶ci. To ponadczasowe pytanie: czy prawdziwy artysta powinien byæ obdarty i umrzeæ z g³odu, czy te¿ i¶æ na jakie¶ w ¿yciu zgni³e kompromisy?
Specjalne podziêkowanie dla Tej, która na mój widok regularnie spluwa³a z obrzydzeniem, stale - i s³usznie - przypominaj±c mi, ¿e wdar³em siê na turniej podstêpnie i biorê w nim udzia³ poniek±d bezprawnie. Za swój hart ducha oraz pewn± obojêtno¶æ wobec dóbr materialnych (nie posz³a na zgni³e kompromisy w obliczu mojej beczki z miodem), z pewno¶ci± zas³uguje na przydomek Nieprzekupnej. A ja obiecujê ze swej strony poprawê.
Pozdrawiam, Andrzej
(-) Kakofonix
Tak na szybko:
1.
Miejsce super. Obozowisko w sadzie, pomimo zawiewaj±cego smrodu padliny pierwszorzêdne. Mnie tury¶ci nie przeszkadzaj±, a tu byli wybitnie ma³o uci±¿liwi, pomimo, ¿e kilkoro siê odwa¿y³o wej¶æ. Mój namiot sta³ pod dwiema jab³oniami, które przy porywach wiatru sypa³y nam kwieciem.... jak w bajce k... jak w bajce....
2.
Zamek nadaje siê ¶wietnie na robienie imprez, choæ z punktu widzenia koniarzy mo¿e byæ ma³o miejsca. Najwiêksz± zalet± jest niewielka odleg³o¶æ miêdzy placem turniejowym a obozowiskiem.... w I³¿y wszêdzie by³o daleko... z obozu na plac i zamek, z zamku do sklepu itd. Tutaj wszystko "w kupie", co mi siê baaardzo podoba (tylko te paskudne kamienie przed bram±...ech)
3.
Zgadzam siê po czê¶ci z Mosi± co do doboru ludzi, bo ich ilo¶æ by³a optymalna. Du¿o wiêcej nie powinno byæ, ale mo¿na popracowaæ nad ich "jako¶ci±". I nie chodzi tu bynajmniej tylko o stan posiadania, ale te¿ ogólny "leja³t", czy zachowanie. To w mojej opinii p³aszczyzna do poprawy.
4.
Od uczestników wymaga³bym wiêcej zaanga¿owania. Tu zdecydowanie trzeba poprawy. Czê¶æ spisa³a siê znakomicie, ale zastanawiam siê po co tarabaniæ siê nieraz pó³ Polski i le¿eæ ca³y czas do góry dupskiem. Nie trzeba byæ hiperaktywnym, ale skoro to impreza sponsorowana, to organizatorom wypada zapewniæ szeroki udzia³ w konkurencjach. Podoba³ mi siê pomys³ z nagradzaniem najaktywniejszego uczestnika. Mo¿e by tak w przysz³ym roku 5 najaktywniejszych?
5.
My¶lê, ¿e wszyscy siê te¿ zgodzimy, ¿e 4 TOI TOIe to niezbêdne minimum. Tym razem ich ma³a ilo¶æ zosta³ zrekompensowana sprawnym opró¿nianiem i czyszczeniem.
To na razie tyle... jeszcze siê odezwê
Wspania³y turniej, ¶wietna biesiada i bardzo dobry klimat. Kilka zdjêæ z turnieju:
GaleriaDziêkujê
http://picasaweb.google.pl/adam.skolek/Tur...ku13MajaAd2009#oto moje zdjêcia z turnieju, jak bêdê ia³ d³u¿sz± chwilkê to wrzuce filmiki z walk na youtube...
MI£O¦Æ
CYTAT(Marek Hilgendorf @ 12:08 04.05.2009)
Od uczestników wymaga³bym wiêcej zaanga¿owania. Tu zdecydowanie trzeba poprawy. Czê¶æ spisa³a siê znakomicie, ale zastanawiam siê po co tarabaniæ siê nieraz pó³ Polski i le¿eæ ca³y czas do góry dupskiem. Nie trzeba byæ hiperaktywnym, ale skoro to impreza sponsorowana, to organizatorom wypada zapewniæ szeroki udzia³ w konkurencjach. Podoba³ mi siê pomys³ z nagradzaniem najaktywniejszego uczestnika. Mo¿e by tak w przysz³ym roku 5 najaktywniejszych?
... zgadza siê, ale to stary jak ¶wiat problem. Tak, jak sobie my¶leli¶my ostatnio z Drzewiakiem, rozwi±zaniem by³oby wymy¶lenie czego¶ oprócz bojówek, ³uczniczego itp.
Nie ka¿dy ma ochotê t³uc siê niemi³osiernie na wschodni± mod³ê. Du¿o osób znudzonych jest nawet samym patrzeniem na kolejny bojowy.
Rozwi±zaniem mog± byæ inscenizacje bardziej teatralizowane tzw. "legendy" i mo¿e pokazy (niekoniecznie) walk. Co¶, co by³o obecne np. w Gniewie z koñca lat 90 tych.
Pewne ¶lady czego¶ podobnego objawia³y siê w tak¿e podczas I³¿y w spontanicznych akcjach: takich jak samozwañcze oddzia³y zbrojnej milicji miejskiej, czy ¶mieszne hufce ch³opskie "cebula - czosnek", o ile je pamiêtacie.
Takim spontanicznym akcjom mo¿na pomóc odgórnie
Pomy¶limy na przysz³y rok...
Pozdrawiam,
Zapa¶nik
Dziêkuje wszystkim za magiczny turniej. Obóz w sadzie to by³ strza³ w sam ¶rodek ¶rodka. Wyrazy uznania.
Tak¿e uwa¿am, ze mo¿naby zwiêkszyæ aktywno¶æ na zamku. Patrz±c z mojej dzia³ki, to nie tylko turniej ³uczniczy schowany w fosie, ale mo¿e jaki¶ pokaz ³ucznictwa pieszego dla ludzi. Przy odrobinie dobrej woli mo¿na wymy¶liæ co¶ atrakcyjnego dla publiki i podniecaj±cego dla uczestników. Potrzeba tylko trochê prostych ¶rodków technicznych i kogo¶ kto to dobrze skomentuje, ¿eby ludzie wiedzieli co siê dzieje.
Pozdrowienia dla Smoczej, Ma³opolskiego, Pomorskiego i wszystkich ludków, których spotka³em na swej drodze pomiêdzy odci±gami.
Mi³o¶æ !!!
A ja tam ci±gle mam w pamiêci polowanie na niewiasty na Lipowcu :D Krzyki pewnie by³o s³ychaæ w oddalonych miejscowo¶ciach i miejscowa ludno¶æ zapewne d³ugo jeszcze poszeptywa³a po k±tach, ¿e na zamku straszy :D
Ale racja, powinno byæ co¶ wiêcej poza bojówk±, bohurtami, ³uczniczym. I trzymam kciuki za to, ¿eby w przysz³ym roku bylo jeszcze lepiej! ;)
A tak a propo mroku to mi siê rzuci³a tylko jedna dziewczyna w jakich¶ glanopodobnych butach.
Ewa.
Cebula, cebula, czosnek, czosnek, zbudujemy sobie mostek... ;]
Dok³adnie!
My¶le ze naj³atwiej bêdzie zaktywizowaæ grupê lekkozbrojnych i ³uczników
jak sie okaza³o liczn± , karn±(oprócz kilku wyj±tków:P) i posiadaj±c± sporo zapa³u.
Nale¿y wypracowaæ dla nich jakies atrakcje i konkurencje (trening i byc moze konkurs musztry, moze jakas gra terenowa i/lub cos na wzór harców lipowcowych)
Na dopracowanie i przetestowanie mamy rok,
wiec jak tylko panowie organizatorzy dadz± kawa³ek placu i trochê czasu na nasze zabawy to my¶lê ze nie po¿a³uj±
a ja dziêkuje wszyskim hufcom za dobra wspó³prace obozow±
i panom lekkozbrojnym za stawienie sie licznie i z g³owami pe³nymi pomys³ow na sobotnich manewrach
pozdrawiam Wronek
MI£O¦C!
Salve Fratres!
cyt. "...Ale racja, powinno byæ co¶ wiêcej poza bojówk±, bohurtami, ³uczniczym..."
Jak najbardziej masz racjê, ale nie by³o i powinni¶my dostosowaæ siê do tego co jest. Organizator zapewni³ nam ¶wietne miejsce na obóz i zajefajny zamek na imprezê. Dodatkowo dorzuci³ masê ¶wietnego jedzenia oraz piwo - smocza zrobi³a wszystko by brak I³¿y zast±piæ Czerskiem i uda³o im siê to wy¶mienicie.
Ale podziêkowanie na forum to nie wszystko powinni¶my tez dzia³aæ. Szumnie zapowiadana wieczorna bitwa nie musia³a byc buhurtem skoro wiêkszo¶æ nie lubi. Mog³o byc laitowo i tez by by³o mi³o wystarczy³o chcieæ. A tak ... jedziemy 12 godzin w korkach ze sprzêtem który równie dobrze mogli¶my zostawiæ i grilowaæ sobie pod jab³onk±.
Scenariusz dla widzów w skrócie: jeden wezwa³ krzy¿aków inny ¶wieckich i maj± sobie dac po bu¶kach. W tym momencie widz widzi jak krzy¿acy wkurzeni dziel± siê na "z³ych" i tych "dobrych". Przecie¿ to wiêcej ni¿ ¿enada.
Ciekawe ile osób zadeklarowa³o przy rejestracji uczestnictwo w turnieju dwójek oraz wieczornej bitwie?
Dlaczego tylko ja¶min ze swym pocztem zawsze staje bez wzglêdu na proporcje stron?
Pozdrawiam Grzegorz
Czo³em!
jak widzê po wypowiedziach to wiêkszo¶ci zdecydowanie siê podoba³o:) i bardzo dobrze. co do poprawek to pamiêtajcie, ¿e to by³y ''beta-testy'' turnieju...
i bêdzie coraz lepiej.
z rzeczy jeszcze ciekawych nikt nie zauwa¿y³, ¿e mieli¶my weekend majowy, Smocza zrobi³a turniej, a nie pada³o...jak to mo¿liwe???
pozdrawiam Mario
Antymi³o¶æ
Kolejna porcja "kwiatów" z mojej strony.
1.
Lekkozbrojni- nie jestem obiektywny (wiecie dlaczego, hehe), ale w "lekkim" opancerzeniu bawi³em siê znakomicie... Manewry, a raczej "minimanewry" pokaza³y ile jeszcze przed nami drogi w dziedzinie bezpieczeñstwa we w³adaniu drzewcówk±. Bêdziemy æwiczyæ, æwiczyæ, æwiczyæ, æwiczyæ. Najbli¿sza okazja to Jankowice.
2.
Zostanê trochê adwokatem diab³a, ale rozumiem czê¶æ ludzi, którzy zadeklarowali chêæ wyst±pienia jako ciê¿kozbrojni i w rezultacie tego w sobotê nie zrobili. Czê¶æ z nich widzia³a jak podczas turnieju samowtór wygina³y siê stalowe trzonki od buzdyganów na g³owach przeciwników, jak stosowano techniki zapa¶nicze itd. Nie ka¿dy ciê¿kozbrojny walczy "buhurtowo", a taki w³a¶nie sposób walki przewidzieli organizatorzy dla "rycerstwa" w sobotni wieczór. Rozumiem obawy o zdrowie i sprzêt- sam takie mam, wiêc w ciê¿kich walkach nie uczestniczê.
Z akcentów humorystycznych- fajnie chyba wysz³o fina³owe starcie moich lekkozbrojnych z "Krzy¿akami".... by³o bardzo "zaciête" hehehehe...
3.
Ju¿ rozmawia³em z organizatorami na ten temat, ale chcia³bym te¿ wywo³aæ temat na forum. Otó¿ oglêdnie rzecz uj±wszy nie by³em zachwycony poziomem zespo³u muzycznego... nie mówiê o warsztacie muzycznym, czy opanowaniu instrumentów, ale o ich doborze oraz repertuarze, a w³a¶ciwie jego braku.
Zespó³ zna³ JEDN¡ pie¶ñ mieszcz±c± siê w datacji turnieju (Palastinelied), DWIE XIV wieczne (Cuncti Simus i Saltarello) oraz nieokre¶lon± liczbê pó¼niejszych mieszcz±cych siê w datacji XV-XXI wiek. Jedyna pie¶ñ XIII wieczna zosta³a wykonana jako kopia wykonania Drollsów (w zabójczym tempie wykluczaj±cym ¶piew), co skutecznie uniemo¿liwi³o podjêcie próby wspólnego za¶piewania tego znanego wiêkszo¶ci uczestników utworu.
Jak wspomnia³ Mario, by³y to beta testy turnieju i obecno¶æ ma³o znanego, pocz±tkuj±cego zespo³u jest zrozumia³a i pretensji ¿adnych nie mam.
Zespo³owi radzê poczytaæ FREHA w dziale muzycznym i zatroszczenie siê o repertuar.
AAAAA PS.
DO PALASTINELIEDA SIÊ NIE TAÑCZY!!! TAK, TAK SZEHEREZADO/HELGO!!! DO CIEBIE PISZÊ!!!!
Moja z³o¶liwo¶æ jest tu zamierzona i nawet nie próbuj z powy¿szym wyt³uszczonym twierdzeniem polemizowaæ!!!
4.
Pomorze, Pomorze!! Ju¿ gorzej byæ nie mo¿e!!
To ma³y pean na cze¶æ hufca w jakim mia³em honor przebywaæ, a w którym to uda³o siê utrzymaæ wspania³± atmosferê. Z wyj±tkiem ma³ego zgrzytu nikt siê z nikim nie pok³óci³. Nawet Kakofoniks z Kakofonixem (to jaki¶ absurd!)!!! Na 20 osób (w tym kobiet) w naszym obozie do inscenizacji wysz³o 9 lekkozbrojnych. Zapewnili¶my sêdziego do bojówki i samowtór oraz sêdziego i prowadz±cego turniej ³uczniczy. Nasz dwuosobowy zespó³ prowadzi³ ca³± lekkozbrojn± kolumnê przy d¼wiêkach "Pomeranian Crosbowmen"
http://www.youtube.com/watch?v=lK8XLAAkZcE...feature=related (to by³ ¿art, rzecz jasna).
Ka¿demu ¿yczy³bym spêdzenia tych dni w tak wspania³ym towarzystwie. Przepraszam wszystkich za moj± upierdliwo¶æ (HELO£!!!! Mia³o byæ HISTORYCZNIE!!!!), ale chyba nie by³em pod tym wzglêdem zbyt uci±¿liwy... mam nadziejê....
Za rok hufiec Z Pod Laski ma siê spotkaæ w tym samym sk³adzie!!!! Dziêkujê wam moje kochane Trolle, Bydlaki, Rzyci Wo³owe, Rude Ma³py, Wied¼my, Bociany, Elfy, Hobbity, Glêdzio³y, Maliniaki i inne fantastyczne stwory!!!
Wielkie podziêkowania dla Organizatorów i Uczestników imprezy w Czersku, za genialn± atmosferê
. Szczególne podziêkowania dla Pomorskiego, za nieustaj±cy CHILL OUT.
Co do wiêkszej aktywno¶ci uczestników. Zdecydowanie warto promowaæ -co w³a¶nie siê dzieje- chêæ zaanga¿owania i przekonanie, ¿e jest siê niejako wspó³organizatorem imprezy. Lenistwo widaæ czasem nawet w hufcach, kiedy to osoba "dowodz±ca" musi sama ze wszystkim zapierniczaæ. Nie ma co jednak oczekiwaæ oddolnej, masowej inicjatywy, bo gryzie siê to z oprogramowaniem wielu ludzi. Tote¿ niezbêdni s± animatorzy, którzy zbior± pomys³y w kupê, przetworz± je na u¿yteczna formê i nie tylko zaproponuj±, ale i niejako narzuc± jako pewn± formê obowi±zku wobec organizatorów. Wcale nie musi to byæ co¶ wielkiego i wymagaj±cego. Nie mo¿e byæ te¿ mowy o czym¶ wymagaj±cym nak³adów finansowych. Wystarczy jednak zebraæ siê powiedzmy w hufcu i przydzieliæ zadania w zale¿no¶ci od mo¿liwo¶ci zaczynaj±c od samej budowy zaplecza, bo jak co¶ maj± robiæ wszyscy, to wiadomo, ¿e nie robi nikt;P. Dodajmy do tego powiedzmy obowi±zek po¶wiêcenia 2 godzin nie na ³a¿enie z k±ta w k±t, ale na ³a¿enie z k±ta w k±t jako dwuosobowy patrol piechoty. Dla kobiet powiedzmy pó³ godzinki haftowania w jakim¶ widocznym miejscu, czy te¿ nawet szycia -co wiele osób i tak robi pochowana w obozie. Osoby tañcz±ce mog± po¶wiêciæ kilka chwil co jaki¶ czas na mini warsztaty dla turystów. W przerwach miêdzy atrakcjami planowanymi kto¶ mo¿e poopowiadaæ nieco a to o odzie¿y, a to o opancerzeniu, mo¿e nawet daæ pomacaæ. Wszystko w ma³ych porcjach, broñ Bo¿e nie na zasadzie pañszczyzny po ca³ych dniach by by³o jeszcze sporo czasu na cieszenie siê turniejem, a nie jedynie zapiernicz dla gapiów. Podkre¶lam jednak, ¿e wszystko na zasadzie, ¿e ka¿dy ma cokolwiek zrobiæ i to po ustaleniu i zgraniu z reszt± ludzi, by nie by³o zgrzytów, ¿e wszyscy machn± swoje rano by mieæ z bañki, a potem znowu nic siê nie dzieje.
W zasadzie genialne by³o by postawienie na placu turniejowym -w sensie, ¿e nie w obozie- ma³ej ¶wietlicy, gdzie w przerwach miêdzy konkurencjami i pokazami cokolwiek by siê dzia³o. Nie wa¿ne co, nawet jak bêdzie siedzia³a dziewczyna znaj±ca siê na zio³ach i mówi³a, ¿e rumianek jest dobry na brzuszek to i tak bêdzie ¶wietnie. Na kramiku obok mojego sta³ Mariusz z ceramik± i runami. Facet ca³y czas co¶ opowiada³ i to naprawdê CA£Y CZAS, a tak w zasadzie w kó³ko to samo, bo ile¿ mo¿na powiedzieæ o zestawie run w sytuacji, kiedy kto¶ zatrzymuje siê na najwy¿ej minutkê by popytaæ i pos³uchaæ. Na moim kramiku te¿ ci±gle pytania a to o stroje, a to o modê, a to o tkaniny czy inne duperelki, wiêc ludzie lubi± s³uchaæ krótkich, ciekawych dla nich informacji. Trubadur ¶piewaj±cy na mo¶cie, odziany w nieodpowiedni strój -bo chyba jego dotyczy³y przytyki- robi³ generalnie wiêcej dla imprezy, ni¿ piêæ megahistorycznych osób snuj±cych siê lub siedz±cych w obozowisku. G³owê dajê, ¿e w ca³ym zbiorze uczestników znajdzie siê choæ jedna umiej±ca ¿onglowaæ, chodziæ na rekach lub robiæ cokolwiek innego. To te¿ mo¿na wykorzystaæ o grajkach nie wspominaj±c. Szeherezada opowiadaj±ca bajki te¿ robi kawa³ dobrej roboty nawet, je¶li pos³ucha jej jedna osoba dziennie. Nauka fechtunku na oczach gapiów publiki, pokaz kaligrafowania a nawet ostrzenie toporków na kamieniu;P Pomys³ów by³a by ca³a masa. Dodajmy do tego tradycyjne zabawy plebejskie nie koniecznie na zasady walki o nagrodê, a w³a¶nie dla klimatu i smaczku i te¿ wcale nie non stop.
Przepraszam wszystkich z którymi nie da³em rady, a chcia³em siê po¿egnaæ w nocy z soboty na niedzielê!
Jak na beta-testy impreza naprawdê niez³a, ale tego akurat siê spodziewali¶my po do¶wiadczeniu organizatorów (wazelinka...). Atmosfera pikniku w sadzie, tudzie¿ wspomniany ju¿ parê razy chillout - co¶ ¶wietnego. Do ostatniej chwili zastanawia³em siê co Smoki wykombinuj± z miejscem obozowiska i trzeba powiedzieæ ¿e lepiej chyba byæ nie mog³o.
Jako mieszkaniec Czerska i "niedzielny" rekonstruktor liczê ¿e imprezy organizowane przez Smocz± wpisz± siê na wiele lat w program imprez tak jak to by³o z I³¿±.
Dodam swoje 0,03 PLN do powy¿szych uwag Marka. W pi±tek wyszed³em do inscenizacji jako spieszony ciê¿kozbrojny, w sobotê do³±czy³em do lekkich tarczowników, wiêc mogê na gor±co porównaæ obie opcje. Wiem, ¿e niektórzy nie wyobra¿aj± sobie rycolstwa bez porz±dnego wy¿ycia siê i ok³adania siê z ca³ej si³y po garach, ale ja chyba do nich jednak nie nale¿ê. Pomijaj±c oczywisty mniejszy "dyskomfort historyczny", du¿o lepiej bawi³em siê jednak w sobotê - cipkofajterzy (hehe
) rz±dz±. Z roku na rok jest nas coraz wiêcej, wygl±damy lepiej (pomijam parê zgrzytów typu go¶æ w samej przeszywie i w garze jako lekkozbrojny, a by³o paru takich, ble) i chyba to jest w³a¶nie ten kierunek rozwoju (obok rosn±cej liczby osób z XIIItki je¿d¿±cych konno).
Fasolkowe zapaszki - w koñcu uda³o siê je wywabiæ z tej biednej ceramiki ;)
i oto i obiecane filmiki
http://www.youtube.com/profile?user=adams1...amp;view=videosmo¿e nie s± jakie¶ mega super ale zawsze co¶ ;)
Pozdrawiam
HEELOO£
Takiego chillout'u jeszcze nie nie mia³am okazji do¶wiadczyæ na turnieju
to by³o jak powrót do przesz³o¶ci (znaczy do tej z oko³o 5 lat temu) wtedy by³o prawie tak luzacko jak tej majówki. Hufiec Pomorski w którym w³a¶ciwie by³y tylko 3 osby z pomorza, zapewnia³ wspania³± atmosferê i towarzystwo za co bardzo wszystkim dziêkujê
, a¿ boje siê jechaæ na inne turnieje w obawie, ¿e na nich nie bêdzie ju¿ tak dobrze bez tej mieszanki towarzyskiej.
Wiele rzeczy z³ozy³o siê na sukces imprezy. Zamek. Miejsce na obóz - doskona³e - kwitn±cy sad bez widoku na okoliczne zabudowania. Smoki debiutowali na Czersku, impreza by³a niewielka, mniej do ogarniêcia ni¿ zwykle co chyba te¿ prze³o¿y³o siê na wiêkszy chill out
.
Wszystko wydawa³o siê i¶æ bez problemu, bez obsuwów, przynajmniej z mojego punktu widzenia. Tury¶ci nie przeszkadzali. Ciekawe kramy. Uczty mo¿e nie tak wystawne jak na I³¿y, ale nawet dziwnie pachn±ca fasolka w sobotê nie zniechêci³a chyba nikogo, tañczyli - czego dawno ju¿ nie widzia³am - wystarczy³o pokierowaæ t± inicjatyw± i wysz³o super - a¿ jestem ludzie z was dumna, ¿e tak szybko za³apali¶cie :P
. Zespó³ muzyczny o niezbyt szerokim repertuarze dawnym, ale siê starali - no i grali stare szlagiery - interpretacje ró¿nych zespo³ów sprzed oko³o 10 lat, naprawdê przypomnia³y mi siê moje pierwsze turnieje .
Sto Lat dla Bagrita - jak zgodnie za¶piewane nie wiem ile razy.
Has³o MI£O¦Æ!!! Naprawde mi siê to podoba³o. Misza animator imprezy razem z Kr±¿ownikiem i Niszczycielem
.
No i ludzie, ludzie, ludzie którzy to wszyszto pod³apali i dali siê ponie¶æ
.
Ogromnie wdziêczna wszystkim za ¶wietn± imprezê, odgonienie jesienno-zimowej depresji i ul¿enie têsknocie za waszymi znajomymi twarzyczkami :D idê dalej odpoczywaæ bo jeszcze siê nie wyspa³am.
MI£O¦Æ!! i CHILL OUT :D
Grzegorz, ale¿ ja doskonale ciê rozumiem. Sam siê bija³em "buhurtowo" na I³¿y nie raz nie dwa ale ani troszkê mi tego nie brakuje. Teraz jestem lekkozbrojny i tak siê deklarujê organizatorom. I dajê z siebie 110% pomimo obowi±zków w hufcu, które na siebie biorê.
Dlatego pisa³em o zaanga¿owaniu, bo pomimo mojego wrodzonego lenistwa uda³o siê zmobilizowaæ ponad po³owê najbardziej rozlaz³ego i chill outowego hufca (Pomorze pomo¿e!) do ci±g³ego udzia³u choæby w inscenizacjach.
U nas nie deklarowali siê ciê¿kozbrojni, ale NIKT siê nie opier.... leni³ i za to moim przyjacio³om z obozu nale¿y siê szacun. Bocian i Wied¼ma pomagali jako czasoumilacze miêdzy starciami strzelaj±c z batów. Dziewczyny ponadto poi³y nas wod± w czasie inscenizacji (dziêki Aniu.... uratowa³a¶ mój bilans wodny nie raz nie dwa).
Dlaczego tak ich chwalê? Ano dlatego, ¿e wszyscy u nas sprawiali wra¿enie, ¿e wiedz± po co do Czerska przyjechali.
I je¶li ka¿dy móg³by to samo powiedzieæ o swoich towarzyszach, to my¶lê, ¿e tej rozmowy by nie by³o.
Ja jestem bardzo zadowolony z wyjazdu i w ogóle nie têskniê za I³¿±. Czyli nie wa¿ne gdzie, wa¿ne z kim. Ta impreza by³a testem zarówno miejsca jak i uczestników. My¶lê, ¿e organizatorzy wyci±gn± w³a¶ciwe wnioski i w przysz³ym roku takich "rozmów" na forum ju¿ nie bêdzie.
Mi³o¶æ, mi³o¶æ i jeszcze raz mi³o¶æ
Niech mi³o¶æ bêdzie z nami
Có¿ moge dodac po tym co powiedziano juz wczesniej-pachn±ce bzami wieczory przy spiewach s³owika, mury zamkowe o¶wietlone ksiêzycow± po¶wiat±, poszukiwania kwiatów ciemn± noc± przy blasku ¶wiecy (podziêkowania dla towarzysza tych poszukiwañ
), medievalna ikebana powstaj±ca na fundamentach z fasolki o jak¿e upojnym zapachu
, p³atki kwiatów sypi±ce sie na g³owy w sadzie, plecenie wianków, tañce przy p³on±cym ognisku, turniej ³uczniczy który z Asia uswietnia³ysmy rzucajac kwiaty z mostu dla zawodników
I atmosfera spokoju i mi³o¶ci okraszonej piwem z kr±¿ownika i niszczyciela
A zeby juz za duzo nie mówic-niech za dalszy komentarz pos³u¿± zdjêcia
http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Anuszka26 tradycyjnie->zdjêcia-imprezy ¶redniowieczne-2009r.
P.S. Asiu, Tomal, Jacku-odezwijcie sie i dajcie adresy-do¶lê resztê fotek z naszych sesji-za nie tez wielkie dzieki;)
Salve Fratres!
Wiem Marku, dlatego nastêpnym razem jedziemy w habitach.
Pozdrawiam Grzegorz
I ja dziêkuje wszystkim za wspóln± zabawê. Za wieczorn± atmosferê przepojon± mi³o¶ci± i za flotê, która dumnie kr±¿y³a z r±k do r±k. Podziêkowania w szczególno¶ci dla Assura i ca³ego hufca dolno¶l±skiego. Anuszka ¶wietne zdjêcia, czekam na p³ytê. Do zobaczenia za trzy tygodnie w Kole.
HELLOOO£!
Impreza ¶wietna. Jedna z lepszych na jakich by³em. W zasadzie wszelkie niewielkie zastrze¿enia jakie mog³em mieæ zosta³y ju¿ wymienione wiêc nie bêdê o nich pisa³.
Pozdrowienia dla ca³ego najlepszego i jedynego w swoim rodzaju hufca pomorskiego oraz pewnej osóbki z Tarnowa
P.S. Jako herb przysz³orocznego hufca Z Pod Laski proponujê skacz±cego ¿ubra
Salve Fratres!
Zapa¶nik, proszê wymy¶l co¶ ze Smocz± na przysz³y rok. Zrozum po grzyba mamy taszczyæ blachy kilkaset kilometrów by walczyæ sami ze sob± - my to robimy na co dzieñ. To ju¿ drugi rok kiedy na imprezie Smoczej lejemy siê ze sob±. Dobrze wiecie, ¿e zawsze staniemy bez wzglêdu na pogodê czy ilo¶æ walcz±cych po przeciwnej stronie. Ale w tym wszystkim nie oto chodzi.
Wiem, ¿e moja trzoda jak i ja nie chcemy walczyæ bez gara na g³owie na tego typu imprezach. Mo¿e dajcie nas jako wsparcie lekkozbrojnych ... nie wiem gdybam. Za wiele sprzecznych my¶li mam w g³owie po Czersku.
Sama impreza jak i miejsce wprost wymarzone, ludzie te¿ ... ale widzisz ja pamiêtam imprezy Smoczej w tym stylu
http://www.youtube.com/watch?v=sOKJdWW813c (drogi Marku zobacz 1:11 na filmiku niech ³ezka ci siê zakrêci a ja mam nadzieje ¿e kiedy¶ Pejpus pom¶cimy
)
Pozdrawiam Grzegorz
MI£O¦Æ !!!!
1. Tak szybko odno¶nie walk. Czersk to by³ mój pierwszy turniej od wielu lat gdzie nie wystêpowa³em jako "Ciê¿kozbrojny". Skoro ju¿ mam ten sprzêt i taszczê go na ró¿ne imprezy, to dziwnie by by³o z niego nie korzystaæ. Wystêpujê na bitwach i turniejach (raczej z mniejszymi ni¿ wiêkszymi sukcesami), ale zawsze gdy zchodzê , lub mnie znosz± z pola bitwy to pod garnkiem mam u¶miech od ucha do ucha i poczucie ze siê ¶wietnie bawi³em. W bitwie ze sznurka co poda³ mój imiennik te¿ bra³em udzia³ i by³o super. Tyle ze wtedy nie by³o mowy o nawalaniu od ty³u po g³owie, zapasach i jak kto¶ ju¿ mocniej oberwa³ to siê grzecznie k³ad³ na ziemiê. A jak ju¿ by³y jakie¶ oskrzydlenia , to tylko ¿eby przedni szereg straci³ oparcie, ale takie klocki to tylko Rycerz Beniec potrafi³
.
Problem pierwszy polega na tym ze 90% rycerzy w ogóle nie trenuje, a i wiadomo ze obozowe ¿ycie towarzyskie te¿ bywa mêcz±ce. Drugi siê zacz±³ gdy okaza³o siê ¿e nasi koledzy ze wschodu s± od nas du¿o sprawniejsi i fizycznie i technicznie. Na to nasza polska mentalno¶æ zadzia³a³a tak ze walki sta³y siê coraz bardziej agresywne, chamskie i brutalne, ju¿ nikt siê nie przejmowa³ ostrymi wjazdami, atakami w plecy , no i oczywi¶cie zniknêli z pola walki ludzie w otwartych he³mach.
Osobi¶cie nie mam nic przeciw ostrej napier....lace, nie przeszkadza mi to ze jak wale mieczem to siê nikt ju¿ nie po³o¿y (zawsze mo¿na tarcz±)
.Tylko opowiedzcie mi co zrobiæ z go¶ciem który na bitwie od ty³u nawala mnie po karku czym¶ ciê¿szym od miecza ( ¿e by by³o ciekawiej mam pó³ garnek z seksownie ods³oniêt± potylica , ot fanaberia historyczna). Ja nie wiedzia³em co zrobiæ bo straci³em na chwile przytomno¶æ. Dla mnie taki go¶æ jest ultra debilem lub psychopat± co moim zdaniem kwalifikuje go do jedzenia plastikowym widelcem, nie mówi±c ju¿ o u¿ywaniu miecza. Wiem ¿e podobne akcje nie tylko mi siê przytrafia³y wiec wcale sie nie dziwie ¿e liczba ciê¿kozbrojnych stale maleje. Nie ma te¿ ¿adnej skutecznej metody zapobiegania takim akcj± .
Na czersku po raz pierwszy wyszed³em do walki jako lekkozbrojny i doskonale siê bawi³em, wcale nie by³o g³askania, po prostu ludzie my¶l± podczas walki i ¶wietnie siê przy tym bawi±.
Alternatywy mam takie wskoczyæ na konika, lub zostaæ lekkozbrojnym , bo nie chce mi siê wierzyæ ze rycerze zaczn± walczyæ po "rycersku" .
2. Co do imprezy to bark mi s³ów. Wszyscy wiemy kogo? w co? Ka¿dy domniemany dowódca chcia³by mieæ takich ludzi którzy sami wszystko robi± i siê jeszcze ciesz± , ja musia³em dbaæ jedynie o chillout
. Dziêkuje wam bardzo bardzo , chocia¿ mam w±tpliwo¶ci czy w pomorskim kto¶ czego¶ nie dosypywa³ do kufli do atmosfera by³a podejrzanie dobra.
Ps: Jak siê krzyczy MI£O¦Æ !!! a potem mówi o wywaleniu ze 20 osób z imprezy to proponujê z³apaæ za kr±¿ownik i krzykn±æ jescze raz tylko SZCZERZE !!!
Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych Grzegorz
W³a¶nie wypakowuje rzeczy i kapelusz z rogo¿yny szuka w³a¶ciciela. Proszê o kontakt.
CYTAT(Aubrey @ 07:42 05.05.2009)
W³a¶nie wypakowuje rzeczy i kapelusz z rogo¿yny szuka w³a¶ciciela. Proszê o kontakt.
kapelusz chyba S³awka, wiem, ¿e zgubi³.
CYTAT(cioskaczki @ 05:26 05.05.2009)
Ps: Jak siê krzyczy MI£O¦Æ !!! a potem mówi o wywaleniu ze 20 osób z imprezy to proponujê z³apaæ za kr±¿ownik i krzykn±æ jescze raz tylko SZCZERZE !!! bigsmile2.gif
Wybacz - jedna rzecz to dobra wspólna zabawa, druga - trzymanie poziomu imprezy.Te osoby, z którymi mia³am okazjê pogadaæ, wiedz± o mojej opinii na temat ich stroju. Niektórym co¶ poradzi³am i mam nadziejê spotkaæ siê z nimi na kolejnych imprezach i zobaczyæ ich super xiii ciuszki. I nie widzê nic z³ego w konstruktywnej krytyce, bez niej nie bêdzie rozwoju.
Pozdrawiam,
Mosia.
Pozdrawiam wszystkich;
Za bardzo nie rozumiem, dlaczego na imprezie komercyjnej pzyjezdni: jedne osoby mia³y by co¶ robiæ przez ca³y dzieñ, a drugie mia³y by siê opierniczaæ? Z czego, ci co robi± maj± te same prawa jak ci co nie robi±?
Je¿eli mam ochotê co¶ robiæ na imprezie, to to zrobiê, ale nikt mnie do tego nie zmusi, chyba, ¿e mnie WYNAJMUJE na imprezê - a takie s± ju¿ od dawna zasady panuj±ce w RR. Zatem je¶li chcemy mieæ wiêcej ciê¿kozbrojnych, grajków, czarownic, zabawiaczy publiki, ma³pek, to trzeba ich naj±æ - i tak jest na wielu imprezach, za¶ Jasie robi± to, co najbardziej lubi± i potrafi±: siedz±, jedz±, pij± i tworz± "podk³ad" i w sumie ich do pracy zagoniæ siê nie da, bo na imprezê komercyjn± nie przyjechali pracowaæ - chc± siê bawiæ równie dobrze jak publika - wielu z nich potrafi i robi to doskonale we w³asnym gronie, dla czê¶ci za¶ trzeba zapewniæ trubadurów, grajków, lekko, ciê¿kozbrojnych, ³uczników, s³u¿by kuchennej itd ... Mo¿na oczywi¶cie mówiæ, ¿e uczestnik ma obowi±zki wobec organizatora, który zapewnia to i siamto, ale relacja ta na KA¯DEJ komercyjnej imprezie jest obustronna: uczestnik organizatorowi za¶ organizator uczestnikowi.
Pragnê podziêkowaæ osobom, które pomaga³y przy kuchni zapewniaj±æ hufcowi ciep³e posi³ki, rano i popo³udniu - mam nadziejê, ¿e mieli¶cie czas obejrzeæ zamek i zobaczyæ co siê dzieje na imprezie;
Grzesiek - pomys³ na przysz³y rok na ten termin znasz i wiesz jak bêdzie wyglada³ - przynajmniej z mojej strony.
Co do ciê¿kozbrojnych i walk - temat wa³kowany na wielu, wielu tematach i imprezach - albo zacz±æ trenowaæ, albo zmieniæ piaskownicê, ale nawet lekko zbrojny powinien siê walk± zajmowaæ (trenowaæ, æwiczyæ, szkoliæ) a nie pajacowaæ, bo teraz taka moda.
Za¶ co do opancerzenia: albo siê robi sprzêt historyczny i wówczas zapomijmy o walkach, albo siê robi sprzêt bezpieczny, ale wówczas podstaw± i tak jest zawsze trening, bo im wiêcej soli na poligonie tym mniej krwi na polu.
Pozdrawiam i do zobaczenia na Kole.
Wybacz Mosiu trzymanie poziomu imprezy to TE¯ dobra wspólna zabawa.
Ja tam nie widzia³em, ¿eby lekkozbrojni pajacowali (choæ mój "straceñczy" atak na zakonników w finale sobotniej inscenizacji mo¿na by tak nazwaæ). Zaryzykowa³bym stwierdzenie, ¿e dobrze siê bawili¶my, a walki niejednokrotnie wcale lajtowe nie by³y (Wielki, Nieomylni i Nieskoñczenie Przystojny dowódca hufca pomorskiego przekona³ siê o tym "w³asnorêcznie").
Ju¿ napisa³em poprzednio- nie wa¿ne gdzie, wa¿ne z kim. Jak by³em zajêty na bojówce w porze obiadowej to nie mia³em zupe³nie stresów z tym zwi±zanych, bo wiedzia³em, ¿e Bocian poradzi sobie w kuchni znakomicie. ¦niadania wysz³y smakowicie dziêki Dawidowi, który zaraz potem sêdziowa³ ³uczniczy. Do krojenia miêsa by³o tylu chêtnych, ¿e no¿y zabrak³o. I to wszystko w chilloutowym i rozklekotanym obyczajowo hufcu. U nas siê nikt nie nudzi³, a jak komu¶ siê co¶ nie podoba³o to
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/_npgb0...feat=directlinkZdjêcie zrobione przez Joannê Kra¶ko (umieszczone bez pozwolenia, za co siê kajam)
My¶lê, ¿e ka¿dy z nas powinien sobie odpowiedzieæ na jedno pytanie. Zaje..¶cie wa¿ne pytanie- CO CHCESZ ROBIÆ NA IMPREZACH......I zacznij to robiæ....
Pozdrawiam wszystkich,
Serdecznie chcia³em podziêkowaæ smokom za zorganizowanie Czerska i przygarniêcie mnie w swoim obozie. By³o wy¶mienicie. Dziêkujê za wspólne rozmowy i ¶piewy przy ognisku(niech ¿yj± niezapomniani ch³opcy z Garwolina), mariówkê, toasty i alternatywne podej¶cie do gotowania a la Sasza
Vronecowi za wspólne przemy¶lenia nad istot± oddzia³ów lekkozbrojnych i wrobienie Tomali oraz Amora w przeprowadzenie manewrów oddzia³ów lekko zbrojnych.
Szczególne s³owa podziêki nale¿±: siê Waskowi który pomóg³ mi siê do i z Czerska przetransportowaæ przyp³acaj±c to krótkim snem w pi±tek.
Podziêkowania nale¿± siê równie¿ Omacom za to, ¿e nie zeszli na zawa³ w trakcie powrotu, hufcowi Bagrita za wspólny chilout i wam wszystkim drodzy uczestnicy za stworzenie wspania³ej atmosfery podczas turnieju.
A co do polemiki lekko zbrojni/ ciê¿ko zbrojni
Uwa¿am ¿e na ka¿dym turnieju w którym bior± udzia³ lekkozbrojni
powinny przed ka¿d± bitw± / inscenizacja odbywaæ siê manewry na których jasno i szczegó³owo okre¶lane s± regu³y co wolno robiæ a czego nie. Dodatkowo przetrenowanie walki zw³aszcza dla drzewcówek oraz maszerowanie i inne manewry w szyku.
Uwa¿am ¿e osoby nie uczestnicz±ce w manewrach nie powinny móc uczestniczyæ w bitwie, zw³aszcza je¶li nie znaj± zasad lub ich nie akceptuj±. Takie osoby s± szczególnie niebezpieczne bo je¶li widzê ¿e kole¶ walczy za ostro to ciê¿ko jest siê opanowaæ ¿eby mu nie przy³o¿yæ i tak spirala agresji siê nakrêca.
A'propos Cioskaczki i wa¿enia historyczno¶æ-zabawa.
Dodajmy do tego fakt, ¿e ma³o kto jest w stanie ogarn±æ poprawnie ca³e sto lat, jakie ³apie impreza. Zbyt du¿e nogawice -b³±d. Odzie¿ typowa dla okresu du¿o po XIIIw -b³±d. Jednak suknia sznurowana z boku to XIIw. bliaut bodaj¿e. Nie mam siê za specjalistê i nie wiem, czy podchodzi ona te¿ pod koniec XIIw. Ponad to kto¶ decyduje siê na bliaut, to oczywi¶cie konsekwentnie, z ca³± reszt±. Nie jest to przytyk w stosunku do kogokolwiek, u¿y³em tylko tego konkretnego przyk³adu, bo on w³a¶nie pad³. Chcê jedynie powiedzieæ, ¿e warto braæ poprawkê na swoj± niewiedze. Nie mo¿na przecie¿ u¶redniaæ na zasadzie "Maciejowski trafia na ¶rodek podanego okresu, wiêc pod niego wszystko winno byæ równane". Przechodz± wcze¶niejsze he³my -¿ebrowe z zas³on±- i tarcze -"latawce"-, wiêc czemu by nie suknie. I nie broniê tu nikogo, bo jak wspomnia³em nie znam siê a¿ tak dobrze. To takie moje szybkie przemy¶lenie na temat konstruktywnej krytyki. Nie jest to te¿ atak na ciebie Mo¶ka, nie wiem komu swoj± pomoc± s³u¿y³a¶ i w jakiej sprawie, u¿y³em jedynie twoich przyk³adów. Tyczyæ siê to mo¿e wszystkiego -od klamerek, przez kroje i zestawienia kolorów po pe³ne zestawienia elementów stroju-, a nie jest to miejsce na rozmowy o poprawno¶ci historycznej.
Hello, everybody!
We’d like to thank all organizations for a good 13 century festival! We think, that evident pluses of the fest are:
- great camp;
- marvelous apple garden that suited the camp very good;
- good food supplement (sausages for a feast
- horsed knights are on the highest level as always (Only there are fewer of them that at the Ilza festival. Why is it so?)
- the market place was good organized and very convenient. Goods for sale were various and high-quality. We liked it much.
What about minuses… Goblins. There were a lot of people in fantastic costumes and armor at the fest. It’s very sad. Misha, you’ve promised that next year it will be better!
I am not very good in Polish. Please, explain me what do you mean talking about people in 15th century garb? If you mean costumes with sideless surcout , in which I and our girls were dressed, so it is the very 13 century Spanish costumes. If you are interested I can give some links to the manuscripts (in English)and to my passport of costume (in Russian).
What about fights. So, yes, we have in the group two guys with aggressive manner of combat. But, as far as I remember, at the Ilza fest there was Dantist, who fought in the same aggressive manner, and nobody had complained. It is first, and second, in some cases fighters are enraged because their opponents use very big shields which have no any historical analogy or are dressed in fantastic hoses of unbelievable width and do not feel any hits to legs. After two fests in Ilza nobody has any complains to our group (when Jugard fought with Martin and Dantist in final). We’d like very much not to see awesome demons in strange costumes next time. Quality is better than quantity.
Next year if there will be an opportunity for organizers to gain more finance, I can get contacts of good Belorussian music groups for you.
If you need any help in graphic design, I can make advertisement poster for you free.
Nevertheless, a lot of people from Belarus would like to come next year.
I ‘d like to say our great thanks to the organizers once more. We make festivals ourselves and know very good, what you have overcome to make for us this excellent celebration of live.
Ja nie wiem, co siê dopuszcza w walce, na tym siê nie znam ani trochê. Ale wiem, ¿e nie pojadê na xiii w ciuchach ani z xii, ani z xiv w. Ja alf± i omeg± nie jestem i jej nie udajê. Nie zagl±dam ludziom w szwy, co najwy¿ej po to, ¿eby siê czego¶ nauczyæ, bo przecie¿ sama mam jeszcze wiele do zrobienia. Chodzi o to, ¿eby nie baæ siê o poziomie rozmawiaæ, bo mobilizuje to do rozwoju. a to w dobrej wspólnej zabawie, nie przeszkadza, o ile rozmowa ta utrzymuje siê na poziomie udzielania rad, a nie mieszania kogo¶ z b³otem, czego absolutnie nie chcê.
Parê lat temu ludzie biegali w glanach i poliestrach - nie wiem, czy bawili siê wtedy lepiej ni¿ my obecnie. Ja o tamte czasy trochê zahaczy³am i nie ci±gnie mnie do powrotu. Historyczno¶æ w zabawie nie przeszkadza, a tworzy klimat. Jak kto¶ tego nie czuje, to nie wiem, co robi na turniejach, zamiast w barze.
Na Czersku bawi³am siê ¶wietnie, ale parê rzeczy ku³o w oczy i o tym powiedzia³am. Bez nich turniej ten - w¶ród imprez komercyjnych - sta³by siê dla mnie idyll±. Wiêc zrozumcie - z mojej strony warto o tym mówiæ.
Pozdrawiam,
Mosia.
CYTAT(Isolda Renard @ 13:00 05.05.2009)
I am not very good in Polish. Please, explain me what do you mean talking about people in 15th century garb? If you mean costumes with sideless surcout , in which I and our girls were dressed, so it is the very 13 century Spanish costumes. If you are interested I can give some links to the manuscripts (in English)and to my passport of costume (in Russian).
don't you worry, it's not about your group. Some Poles were wearing dobulets, some hoods with long tails...
Pora na mnie
Powtórzê siê tu za kim¶, ale zaryzykowa³bym stwierdzenie, ¿e miejsce lepsze ni¿ I³¿a. No i ten zamek...
a w wie¿ach mo¿na by nakrêciæ w³asn± wersjê "Wakacji z duchami" :-D
Do organizacji nie mam specjalnych zastrze¿eñ. Obsuwy czasowe wprawdzie by³y, no ale po tylu latach uczestniczenia w turniejach zd±¿y³em siê do tego przyzwyczaiæ i wiem ¿e "to se ne da" ;)
Tym razem musia³em uznaæ wy¿szo¶æ ³uczniarzy saraceñskich (kibicowa³em na koñcu Garethowi z Bia³orusi :-P), no có¿ nie zawsze strza³y miotaj± tam gdzie im ka¿ê, ostatecznie by³em 4ty
z tego miejsca przepraszam wszystkich tych którzy mi kibicowali
Ale najwa¿niejsze ¿e moja ³uczniczka Pati jak na ¿yciowy debiut wypad³a ¶wietnie (ostatecznie by³a 9ta) i jestem z niej dumny, je¶li chodzi o niewiasty to ust±pi³a tylko Dot, która to strzela naprawdê bardzo dobrze
Gratulacje dla Dariusa! Do nastêpnego rewan¿u
Powiem szczerze i¿ by³em troszku... zaskoczony(?) ilo¶ci± urazów na bitwach
Podziêkowania:
- dla hufca zakonnego za naprawdê zaskakuj±co mi³e przyjêcie mnie i mego zakonu
- dla dziewczyn (Pati & Alicja) co dzielnie znios³y moje dowództwo podczas turnieju oraz nie zawiod³y mnie na ³uczniczym, ¿e ju¿ nie wspomnê o innych drobiazgach typu obiad czy cu¶
- dla Amora zwanego Markiem za cia³okszta³t
- dla Szeherezady za... bajkê
- i dla wszystkich którzy byli mi ¿yczliwi, a o których jak zwykle, czosnek naæ, zapomnia³em nadmieniæ
Czyli mój post koñczê, jak widaæ wy¿ej, tradycyjnie
P.S. jak sobie co¶ przypomnê to jeszcze dopiszê
CYTAT(Isolda Renard @ 13:00 05.05.2009)
- horsed knights are on the highest level as always (Only there are fewer of them that at the Ilza festival. Why is it so?)
Isolda there are more and more people in Xiazeca Druzyna that was doing the horse shows in Ilza and now in Czersk. It was our first event in Czersk and a sort of
reconnaissance for our horses and that is why there were only four of them.
I'm glad you liked the shows :-)
Best regards,
Jan