"W wieku XV tarcza rycerska zarezerwowana by³a g³ównie do walk turniejowych, spe³niajac w ró¿nych rodzajach tej gry role kluczow±; nadal te¿ s³u¿y³a jako znak heraldyczny"-Z. ¯ygulski.
Bed±c w RR od 3 lat zawsze malowa³em swój herb na tarczy (dzidzicze go co prawda po kadzieli ale zawsze)do tej pory nieprzeszkadza³o mi to, ale ostatnio pojechalismy na Toszek, turniej s³ynacy z wysokich wymagañ wzgledem szeroko pojmowanego "historyzmu". Zauw¿y³em ze zaden z walcz±cych rycerzy niemia³ wymalowanego herbu. W mojej g³owie powsta³o pytanie, czy moge urzywac herbu niebedac pasowanym? prosze wszystkich o opinie:)
a) w Polsce nie dzieciczy sie herbu po kodzieli
B) a ktoz by mial by kogos pasowac ( Krol Polski?)
POzdrawiam Serdelecznie
Wiesz jak sobie odwarzasz jakiegos rycerza to sobie maluj jego herb i tyle
wogle mozna nosic herb jaki sie podoba i zaden urodzony nie powinien sie czepiac bo chyba ostatecznie stan szlachecki zostal zniesiony w 1921przez "Konstytucje marcowa"
Ja, choæ nie koniecznie uwa¿am siê za wielkiego rycerza, poszed³em na pewien kompromis. Na tarczy namalowa³em krzy¿ ¶w. Andrzeja, który jest moim imiennikiem.
My¶lê, ze podstawowe figury heraldyczne (b±d¼ tez jakie¶ inne "uk³ady geometryczne") s± najlepszym kompromisem w przypadku herbów u ludzi nie herbowych. Przy odrobinie wyobra¼ni mo¿na stworzyæ co¶ niepowtarzalnego zamiast kolejnych gryfów czy jednoro¿ców.
Pozdrawiam
Tak wiem ¿e od Xw. czyli od czasów kiedy skrystalizowa³a sie warstwa szlachecka herby dziedziczy sie tylko po mieczu, ale herb rodziny od strony matki to jedyny do jakiego móg³ bym sie przyznac (choæ wiem ¿e taki ze mnie szlachcic jak z koziej d... studnia
). A na rycerza mo¿na zostac pasowanym przez kapitu³e rycerstwa polskiego, jest to wielki zaszczyt i dostepuj± go tylko najbardziej zas³u¿eni dla RR. St±d moja obawa, ¿e pope³ni³em nietakt
. Dziekuje wszystkim za rozwianie moich w±tpliwo¶ci . POZDRAWIAM
CYTAT
A na rycerza mo¿na zostac pasowanym przez kapitu³e rycerstwa polskiego
A kto jej da³ do tego prawo?
Pozdrawiam
Nawiazujac do mojego wcczesniejszego posta: Szlachectwo zostalo zniesione i to ze kapitula nadaje je to poprostu jest taka zabawa i tyle rownie dobrze jak Ci moge nadac jakis tylko mi napisz na prv jaki chcesz
ps.tak nawiasem mowiac kiedys slyszalem ze na mazurach jest jakis "ksiaze" ktory daje szlachectwo i wystawia certyfikat
Witam!
"bo chyba ostatecznie stan szlachecki zosta³ zniesiony w 1921 przez "Konstytucje marcowa" ".
Raczej nie mogê siê tutaj zgodziæ, po "marcowej" by³a konstytucja "kwietniowa", która w którym¶ tam punkcie znosi³a postanowienia "marcowej", nic nie wspominaj±c o zniesieniu tytu³ów szlacheckich (jak poszperam to dam wiêcej szczegó³ów).
Przyw³aszczanie sobie herbów popularnie nazywa siê uzurpacj±, lecz nale¿y wzi±æ pod uwagê to, ¿e odtwarzaj±c postaæ konkretnego rycerza (posiadaj±cego jaki¶ herb) mo¿esz siê pos³ugiwaæ jego herbem w celach "ODTWÓRCZYCH", lecz nie mo¿esz u¿ywaæ go jako w³asnego
. Ja to tak widzê
.
" ps.tak nawiasem mowiac kiedys slyszalem ze na mazurach jest jakis "ksiaze" ktory daje szlachectwo i wystawia certyfikat"
Mo¿e chodzi o ksiêstwo Klonowo i ksiêcia Janusza I samozwañca (czy jako¶ tak)? Ksi±¿e Janusz jest zdaje siê w stanie wojny z III RP
. Tytu³y nadaje te¿ szef (uzurpuj±cy sobie prawo do tytu³u regenta Polski) jednej z trzech organizacji monarchistycznych w Polsce, mianowicie "Polskiego Ruchu Monarchistycznego". Organizacja ta jest uznawana przez pozosta³e dwie, tzn. Klub Zachowawczo-Monarchistyczny i Organizacjê Monarchistów Polskich za niepowa¿n±, wiêcej - ¶mieszn± i kompromituj±c± monarchistów.
Valete
!
Sam niewiem kto da³ kapitule prawo do pasowania....
s³ysza³em ¿e to taki zwyczaj w RR. Pasowany dostaje pas rycerski i ostrogi, dlatego my¶la³em ¿e tylko pasowanym wolno nosiæ herb na tarczy. Nieupieram sie ¿e jestem szlachcicem, poprostu kiedy zak³adalismy bractwo ka¿dy z nas mia³ sprawdzic swoje korzenie i doszukaæ sie w nich szlachectwa. Dziadek mojej matki mia³ herb jelita wiêc sie do niego pryszy³em
i nosze go na tarczy.
POZDRAWIAM
Kapitu³a prawo da³a sobie sama. Ja mam takie samo. Nie wiem sk±d zwyczaj ani jak siê zapisaæ do RR. To taka bajka by³a disnejowska, nie? Chip, Dale i jakie¶ inne gryzonie... Pozdrawiam
Gwyn
Gwyn, nadajê Ci herb.
Teraz jeste¶ tak samo herbowy jak rycerze pasowani przez kapitu³ê.
Ja u¿ywam herbu ko¶ciesza, bo mój pradziadek kiedy¶ zna³ kogo¶, kto mia³ s±siada, którego kuzynka mia³a taki herb po cioci stryjecznej.
I u¿ywam go na codzieñ (??!?!?! podczas zmywania garów), bo to moje prawo. Jak bêdê pragn³± u¿ywaæ herbu Pan Bóg i Kserokopiarka, bo mam tak±fantazjê, te¿ tak uczyniê. Herby rycerskie s± zabaw± w rycerstwo.
Poka¿cie mi w RR szlachcica, który rzeczywi¶cie pochodzi z rodu, w kórym w ci±gu iostatnich 150 lat nie dosz³o do mezaliansu.
cmok
Witam!
Tak poza tym bardzo trudno by³oby dzi¶ udokumentowaæ swoje szlacheckie pochodzenie, poniewa¿ Polska ma takiego pech, ¿e jak wybucha jaka¶ wojenka, czy insza zawierucha to nie wa¿ne kto z kim walczy ale i tak najczê¶ciej p³onê³y "nasze" dokumenty
.
Pozdrawiam!
Salve!
Racja, Korniku, doszykanie siê dokumentacji co do swojego ewentualnego szlacheckiego pochodzenia je¶li nie jest nie mo¿liwe, to zabiera chyba niezwykle du¿o czasu i zachodu (a co za tym idzie kasy).
Ale wracaj±c do meritum tematu: Co, drodzy frehowicze, s±dzicie o noszeniu herbów przez osoby niepasowane (pomiñmy kwestiê czy kto¶ taki pasowanie uznaje czy nie), bo w tej kwestii chyba siê nikt nie wypowiadzia³.
Pozdrawiam
Witam!
Herb najczê¶ciej dziedziczy³o siê - wiêc tak naprawdê zwi±zany on by³ z pochodzeniem, a nie pasowaniem. Osobi¶cie s±dzê, ¿e mo¿na nosiæ herby nie bêd±c pasowanym - jako symbol reprezentowanego rodu. Symbole rycerstwa to ostrogi, pas, miecz i w³ócznia (ta ostatnia stanowi³a symbol w okresie wcze¶niejszym), nie widzê wiêc zwi±zku pomiêdzy pasowaniem i paradowaniem z herbem (choæ nieraz mam mieszane uczucia widz±c cz³eko - paj±ka paraduj±cego z "sulim±" na wappenrocku czy tarczy).
Pasowanie w³±cza³o takiego delikwenta w poczet pewnej swoistej elity (w niektórych wypadkach rycerzem pasowanym zostawa³o siê w podesz³ym ju¿ wieku).
Pozdrawiam!
Znany jest przypadek Bernarda Du Guesclin (XIV w.) , który przez d³ugi czas walczy³ jakodowódca, bêd±c tylko giermkiem, zosta³ on pasowany w wieku 34 lat! Zastanawiam sie jednak czy giermkowie urzywali swoich cherbów rodowych przed pasowaniem?
W socjalistycznej Polsce wersja Ptacka by³aby najs³uszniejsza
- bo herby i ca³e to rycerstwo to tylko zabawa
Teraz jednak powoli wraca siê do polskich tradycji ( w tym : do honoru itp; oczywi¶cie
w organizacjach pozarz±dowych, pozasejmowych i w ogóle poza grupami
trzymaj±cymi cokolwiek
). Dlatego do dobrego tonu nale¿y nie u¿ywanie
(codzienne) herbów rodzin herbowych. Na turniejach, odtwarzaj±c postaæ,
mo¿na - i nale¿y- u¿ywaæ jej oznak. W ¿yciu herb Ptacka (...i kserokopiarka)
jest za wszech miar najs³uszniejszy...
Witam!
A ja mam takie pytanie - wielokrotnie stwierdza siê,¿e oznakami przynale¿no¶ci do stanu rycerskiego by³y herb i ostrogi.
To ja mam takie pytanie - czy "niepasowany" nie móg³ u¿ywaæ ostróg - bo to jest tzw.pomoc je¼dziecka,jeden ze sposobów oddzia³ywania na konia,do¶æ skuteczny,a na pewno po¿±dany przy "rycerskim" stylu jazdy.
Oczywi¶cie,u¿ywali.. Nawet b³êdni rycerze nie byli idiotami ( no, mo¿e niektórzy)...
Witam!
Tak s±dzi³em,to o co chodzi z tymi "symbolicznymi" ostrogami?
spokojnie , wlasnie byly to "symboliczne": ostrogi ,pasy itp ...dla czlowieka sredniowiecza nie bylo zadnym problemem odroznienie rycerza od mieszczanina ( no xchyba ze ci za bardzo akurat przegieli w zbytkowm stroju) ,a na pewno nie brali kazdego z ostrogami i z paskjiem za pasowanego rycerza
...
Co do herbow i legalnosci ich uzywania,to temat juz byl chyba 15 razy walkowany na freha ,i wraz z problemem "strzyzenia owiec i wyrabiania przedzy" stanowi chyba najglupszy watek ,jaki przewija sie przez to forum ...jedynym sensownym wyjsciem wydaje mi sie to ,przyjete w "tajnym projekcie Wojta Marchewy" ,czyli na czas imprezy odtwarzamy konkretnego rycerza ktory zyl ,byl i pieczetowal sie takim a takim znakiem herbowym ,w okresie historycznym ,ktory odtwarzamy, nie jest to zaden nasz herb ,nie "przybieramy go"m czy przyklejamy ...bo swoista shizofrenia polegajaca na "pozyuczniu sobie herbu ,ktory jest nadal czyjas wlasnoscia to zeczywiscie takie buracko-socjalistyczne ( w ramach "rozkulczania " i "ziemia chlopom" )
Innymi s³owy, je¿eli kto¶ robi Tajny Projekt Odtwarzanie Ptacka Przy Myciu Garów to dokleja sobie w±sy, zak³ada skórzane stringi z æwiekami od wewn±trz i ogólnie maksymalnie wiernie odtwarza rzeczywisto¶æ wygl±dania jak Ptack, plus na czas imprezy (odtworzenie wizyty AdamSa, Golluma i B³a¿eja u Ptacka na urodzinach) pos³uguje siê herbem Pan Bóg i Kserokopiarka. Nie utrzymuje przy tym, ¿e jest Ptackiem na codzieñ i nie g³osi wszem i wobec, ¿e ARMA to teoretycy
i nie mówi wszystkim, ¿e PB i K to jego w³±sny herb. Czy ta wyszukana metafora jest zrozumia³a? Pozdrawiam
Gwyn
Uj±³e¶ to PERFEKCYJNIE !!
Dziêki ...
ps. ARMA to zdecydowanie PRAKTYCY...
Choæ obecnie trendy jest mówiæ, ¿e beznadziejni technicy
Trzeba bêdzie i z tym problemem siê rozprawiæ. Pozdrawiam
Gwyn
A co z herbem "po mê¿u"? Je¶li facet ma herb od strony matki a jego ¿ona nie jest herbowa to czy mo¿e ona (lub mog³a w ¶redniowieczu bo bardziej o to mi chodzi) u¿ywaæ herbu mê¿a i czy w ogóle takie ma³¿eñstwa siê zdarza³y, by³y legalne?
Jak by³o ju¿ wspomniane powy¿ej, nie dziedziczy³o siê herbu (szlachectwa) po k±dzieli czyli po matce (chyba ¿e, w inych krêgach kulturowych) wiêc raczej "facet nie mo¿e mieæ herbu po matce". A je¶li chodzi o ma³¿eñstwa herbowych z nieherbowymi to oczywiscie zdarza³y siê i nie by³y raczej nielegalne a "niepo¿±dane". Ma³¿eñstwa takie nazywano "mezaliansem" i zawierane by³y zazwyczaj.... z mi³o¶ci...
Sejm w Polsce tez nobilitowa³ do stanu!
Je¶li chodzi o pasowanie. Prawo do niego mieli biskupi, a wiêc na upartego mo¿na to zorganizowaæ.
Nastepna sprawa to dziedziczenie herbu. Owszem tylko po mieczu, a przy ma³¿eñstwach z przedstawicielem innego stanu (mezalians) dzieci z takiego mog³y byæ uznawane jako prawowite w sprawach dziedziczenia.
Osobi¶cie uwa¿am, ¿e w dzisiajeszych czasch Pasowanie na Rycerza w jakiejkolwiek sytuacji jest trochê nie na miejscu. Gdyby¶my nadal w Polsce mieli Monarchiê to tak, czemu nie ale teraz raczej ten kto posiada tytu³ szlachecki tak w³a¶ciwie nie ró¿ni siê niczym od "zwyk³ego" obywatela pochodz±cego z nieszlacheckiego rodu. Tytu³ szlachecki nie daje ¿adnych przywilejów we wspó³czesnej Polsce. A ¿eby odtwarzaæ szlachcica wcale nie trzeba mieæ herbu który zosta³ kiedy¶ tam nadany i jest udokumentowany, bo przecie¿ w ca³ej tej "zabawie" nie chodzi o to ¿eby jedni siê stawiali nad innymi (co niektórzy uznaj±, ¿e skoro maj± herb to s± "lepsi" od innych nieherbowych z czystej chêci w³adzy i egoizmu) ale o to ¿eby mo¿liwie jak najwierniej odegraæ historiê i przy tym dobrze siê bawiæ.
Witam !!
My¶lê ¿e wniosê trochê ognia do dyskusji tym co napisze ale ..:
Otó¿ , bior±c siê za dotwarzanie rycerstwa jedna z pierwszych rzeczy jaka zrobi³em by³o poszukanie w³asnych korzeni rodzinnych oraz herbu . Znalaz³em takowy przynale¿ny do nazwiska i zacz±³em go u¿ywaæ jednak¿e w ¿adnym wypadku nie przedstawiaj±c siê nim.
Dopiero niedawno podj±³em kroki w celu ustalenia w³asnej „drogi herbowej” i ta zakoñczy³a siê sukcesem ( co by³o dla mnie wielk± rado¶ci± ) i udowodnieniem pe³nej drogi dziedzicznej w ojcowskim rodowodzie herbowym … ale nie jest to tak ¿e nosze teraz herb na piersi i chwale siê ¿em „rymcerzyk herbowy” o nie
Po pierwsze:
Ostatni dokument herbowy dotyczy mego pra, pra, pra dziadka ( co oznacza 5 zmian herbowych spowodowanych przekazaniem herbu oraz 3 zmiany spowodowane przekazaniem herbu na nie pierworodnego w rodzinie ( jak wiadomo potrzebna jest wtedy niewielka przeróbka herbowa z czasem uwzglêdniaj±ca herb rodzinny matki )
Po drugie:
Moje „uherbowanie” niema ¿adnego znaczenia dla ¶wiata poza moj± satysfakcj± z noszenia Prawdziwego i udokumentowanego herbu na swej piersi oraz mo¿liwo¶ci± odpowiedzenia ¿e tak jest to mój rodowy herb
Po trzecie :
Je¶li zdarzy siê ¿e cz³onek mego rodu bêdzie na jakim¶ turnieju to byæ mo¿e rozpozna ten herb i poznam cz³onka swej familii
Co do pasowania to gdy zaczyna³em siê interesowaæ bractwami rycerskimi w mym mie¶cie mia³a pokaz grupa szlachecka ( zaznaczam szlachecka nie rycerska choæ wtedy jeszcze nie widzia³em ró¿nicy ) spyta³em siê ich co trzeba zrobiæ by za³o¿yæ takie bractwo jeden z panów powiedzia³ mi ¿e nale¿y zorganizowaæ ludzi , napisaæ do Kapitu³y Rycerskiej , i przez 3 lata przechodziæ okres próbny … trochê mnie to pod³ama³o .. ale nie za³ama³o
Zrobi³em jak pan powiedzia³ ( z tym ¿e napisa³em sam ) dosta³em odpowied¿ i zaproszenie na pokaz … w skrócie skoñczy³o siê to tym i¿ w przyp³ywie „dobrego naboru do Kapitu³y Rycerskiej” zosta³em pasowany na tego rycerza ( by³ to nies³awny okres k³ótni miêdzy kapitu³± a konfederacj± ) czy to cos zmieni³o ?? nie pasa i ostróg nie dosta³em … prze¿y³em pasowanie z tak zwana pomp± i nigdy tego nie zapomnê ale nie uwarzam siê za rycerza … daleko mi jeszcze do niego …
Ale odbieg³em od tematu ..wiec:
W skrócie chcesz byæ herbowy poszukaj swego herbu rodowego …nie masz stwórz w³asny tylko najpierw sprawdz czy kto¶ go przypadkiem jeszcze nie u¿ywa ( s³ysza³em o sytuacji gdy starszy pan zaczepi³ jednego z rycerzy na pokazie i spyta³ czy jest jego krewnym gdy¿ ten mia³ na piersi herb jego rodu .. rycerzykowi by³o g³upio a ludno¶æ siê ¶mia³a do rozpuku .. najgorsze by³o jednak smutek i zdegustowanie starego cz³owieka któremu odebrano nawet dumê z posiadania zacnej rodziny )
Co do pasowania jak kto¶ chce to niech zorganizuje to we w³asnym zakresie ( to mog³o by byæ nawet ¶wietnym pomys³em na doskona³y turniej ) ale niech zrobi to zgodnie z historia i dopiero po dog³êbnych badaniach ( je¶li stworzy³ ten herb to niech poda dobry powód do pasowania a nie - bo chce ]
Chm.. jak zwykle napisa³em kot³owaninê nie pozbieranych przemy¶leñ ale Ci co chc± wy³api± w tym sobie prawdê dla siebie.
Jak na kotowaninê nie pozbieranych my¶li - piszesz bardzo precyzyjnie
.
Herb to bardzo warto¶ciowa tradycja - dowodzi ¿e cz³owiek poszpera³ w przesz³o¶ci i jest pewny, ¿e nie pocvhodzi od hamburgera z makdonalda
. Je¶li siê go ma,powinno siê go godnie nosiæ - zadowolisz duchy przodków.
Je¶li siê go nie ma - do odtwurstwa nale¿y go wymy¶liæ - choæby dla wygl±du w³asnej tarczy i wappenrocka.
witam..
A ja mam tylko jedno pytanie...Jak to jest ...?
....rekonstruujemy broñ,
....pilnujemy by szwy by³y na prawid³owej stronie,
....k³ócimy siê o przekroje nitów
....walczymy jak lwy o drobiazgi ze ¶redniowiecza.....
a w ca³ej tej naszej rekonstrukcji odrzucamy to co najwa¿niejsze w ¿yciu rycerza by³o... czyli pasowanie. Rozumiem wiêc, ¿e rekonstruujemy wszystko.... oprócz pasowania.....
.Co¶ tu nie gra.....
ZRP - Hako
...wielu zeczy nie rekonstruujemy .:)nie mowimy w jezyku polskim uzywanym w sredniowieczu, nie placimy sredniowiecznych podatkow i nie mamy krola ktory by pasowaL ......
Akwarystow tez nikt w imieniu Neptuna nie zanurza w akwarium mianujac ich ciernikiem czy okoniem , (chyba ...;)
przeciez nie mamy posiadlosci ziemskich z kltorych sie utrzymujemy, i nie podlegamy z tego tytulu obowiazkowi wojskowemu,ktory nakazuje nam wystawienie pocztu ....itak dalej ....zostawcie ludkowie te pasowania w spokoju ...
CYTAT(Hako)
witam..
A ja mam tylko jedno pytanie...Jak to jest ...?
....rekonstruujemy broñ,
....pilnujemy by szwy by³y na prawid³owej stronie,
....k³ócimy siê o przekroje nitów
....walczymy jak lwy o drobiazgi ze ¶redniowiecza.....
a w ca³ej tej naszej rekonstrukcji odrzucamy to co najwa¿niejsze w ¿yciu rycerza by³o... czyli pasowanie. Rozumiem wiêc, ¿e rekonstruujemy wszystko.... oprócz pasowania.....
.Co¶ tu nie gra.....
ZRP - Hako
Witam
Jak d³ugo pasowanie pozostawa³oby w sferze
rekonstrukcji to nie ma problemu. Osobi¶cie uwa¿am, ¿e
rekonstrukcja sfery niematerialnej jest te¿ ciekawym przedsiêwziêciem.
Zreszt± gdyby by³o inaczej wystarczy³oby ustawiæ przy namiotach, w grodach i innych miejscach manekiny z pieczo³owicie zrekonstruowanymi strojami i z podziwem patrzyæ na podziwiaj±cych nasze wytwory innych rekonstruktorów i turystów. Tak siê jednak nie dzieje
Tylko jedna uwaga na boku: pomiêdzy normalno¶ci± i dystansem do tego co robimy a .....(wiadomo czym)
jest tylko "cienka czerwona linia", któr± ³atwo mo¿na przekroczyæ. Czytaj±c niektóre posty w tym temacie ³atwo mo¿na w to uwierzyæ.
pozdrowienia
Jest osoba, która w CA£EJ POLSCE najbardziej siê przys³u¿y³a Ruchowi Rycerskiemu? Nie znam ani nie s³ysza³am o takowej a tylko taka mog³aby byæ "wodzirejem"
w takiej imprezie i tylko taka osoba mog³aby przeprowadziæ pasowanie (moim zdaniem). Tyle, ¿e wtedy trzebaby by³o ustaliæ zasady nadawania herbu i ca³± t± resztê, która by³a obecna przed, podczas i po pasowaniu. Uwa¿am, ¿e jest to ma³o prawdopodobne. Wiêkszo¶æ "wa¿nych" osobisto¶ci w ruchu rycerskim jest, ¿eby nikogo nie obraziæ, za przeproszeniem i w ogóle niezbyt szlachetna i uwa¿am, ¿e nie zas³uguje w pe³nym s³owa tego znaczeniu ¿eby samemu byæ pasowanym a co dopiero ¿eby pasowaæ kogokolwiek.
ps. to jest moje subiektywne zdanie i nie zmieniê go choæby nie wiem co.
Witam
Chyba siê nie zrozumieli¶my Martuszko, b±d¼ mia³em racjê zg³aszaj±c zastrze¿enia w drugiej czê¶ci mojego postu.
Rekonstrukcja oznacza dla mnie odtwarzanie, a nie tworzenie. W sferze niematerialnej bêdzie to zawsze forma "teatru" - co nie oznacza, ¿e aktorzy nie identyfikuj± siê ze swoj± rol± w trakcie spektaklu.
Nie interesuje mnie moralno¶æ odtwarzaj±cych, ich stosunek do ¿ycia i pogl±dy w ¿yciu prywatnym. Zreszt± arty¶ci s± dobrym przyk³adem - u wielkich bardzo czêsto by³a i jest widoczna ogromna ró¿nica miêdzy jednym a drugim obszarem aktywno¶ci. Skoñczeni ³ajdacy tworzyli czêsto wspania³e dzie³a.
Zreszt± w mniej lub bardziej odleg³ej przesz³o¶ci "pasuj±cy" i/lub "pasowani" nie zawsze byli wzorcami dla innych.
pozdrowienia
Witam.....
...zaznaczyæ chcia³bym, ¿e wed³ug polskich, zaznaczam polskich zwyczajów, istnia³ zwyczaj pasowania na rycerza przez drugiego rycerza. St±d herb "£odzia" nosi ponad 100 rodów o zupe³nie innych nazwiskach, a dla przyk³adu herbem "Gozdawa" legitymuje siê ponad 150 rodów polskich..... To taki wtrêt, tylko....wiêc nie demonizujmy sprawy pasowania rycerskiego.
...Jagie³o, który nigdy na rycerza pasowany nie by³..... sam pasowa³ rycerzy...
...Czy odtwarzaj±cy II Wojnê ¦wiatow± ;
..."krasnoarmiejec" nie mo¿e do repliki swojego munduru doczepiæ gwiazdy "Bohatera Zwi±zku Radzieckiego" a ¿o³nierz Wermachtu musi posiadaæ legitymacjê do swojego ¯elaznego Krzy¿a z Li¶ciami Dêbu....
Nie popadajmy w paranojê.....
W koñcu na tarczach braci rycerskiej powinno co¶ siê znale¼æ co wywodzi siê z polskiej heraldyki a nie dowolne s³onio -gryfy czy rybo - jednoro¿ce tworzone w oparciu o za³amanie sufitu......
ZRP - Hako
przepraszam a czemu nie ?bo koledze to nie pasuje do jego obrazu rycerza ? mnie osobiscie wkurzaja ludzie ,ktorzy sobie przyklejaja polskie herby "bo tak " ,co to za bolszewizm ?gdzie poszanowanie cudzej wlasnosci ? kompleksiki leczymy ???
a na jakiej podstawie to stwierdzenie ze u nas jeden drugiego pasowal ? i co to ma sie do obecnych realiow, my tu sie zajmujemy odtwarzaniem jak co wygldalo ,a nie poprawianiem komus samopoczucia dyplomami , od tego sa seanse terapeutyczne u psychologa ...trzeba tylko zalozyc grupe "anonimowych rycerzy" ...
Cukiereczki i ciasteczka
Witam
Drogi Aiuto - bardzo nerwowo reagujesz
CYTAT
....kompleksiki leczymy ???...
. Odpu¶æmy sobie na moment herby.
Co z wyrobami materialnymi? Czê¶æ z nich by³a zastrze¿ona dla konkretnych warstw spo³ecznych, wyrób innych by³ zmonopolizowany prawami - b±d¼ przepisami cechowymi. Czy my "partacze" (w jednym z tematów termin ten by³ wyja¶niony) nie dopuszczamy siê: bolszewizmu i braku poszanowania cudzej w³asno¶ci?
Do przemy¶lenia
pozdrowienia Vislav
dla mnie akurat nie ma zadnego zwiazku ,herb rodowy to tradycja rodziny,czyjas wlasnosc ,z czym wiaza sie rozne czyny (dobre i zle) przodkow ,jest to czesc historii tej rodziny, symbol ..dlaczego jakis bolszewik ma przyjsc i sobie przywlaszc czesc tradycji mojej rodziny ? tego nie rozumiem ,zwlacza paradujacy w rajtuzach i saperkach .
Kolega Vislav nie mial z racji swoich wczesnosreedniowiecznych zainterssowan kontaktu z rycerzami z sulima na bistorowym poncho w gumiakach ,mnie to razi i mam prawo o tym napisac .
Zabawa w rycerzykow ,dyplomy i inne be³ty mnie bardzo mierza ,
Reaguje nerwowo bo widac mam powody :)bawie sie w to 7lat i naogladalem sie wystarczajaco popisow "pasowanych rycezrY'zeby miec wyrobone zdanie o tym
Cukiereczki i ciasteczka
Witam
CYTAT
Zabawa w rycerzykow ,dyplomy i inne be³ty mnie bardzo mierza ,
Z tym zgadzam siê ca³kowicie - mam podobne odczucia.
Natomiast ca³a reszta jest kwesti± proporcji i sposobu u¿ycia. Chcia³em tylko zwróciæ uwagê na fakt, ¿e nie zawsze u¿ycie "cudzego" znaku jest nadu¿yciem czy podszywaniem siê.
pozdrowienia Vislav
Przepraszam ile jeszcze razy bedzie sie powtarza³ ten temat?
Prosi³ bym Moderatora o wywalenie go do kosza i odsy³anie do archiwum, tam to by³o juz maglowane po wielokroc. pozdrawiam
CYTAT
Przepraszam ile jeszcze razy bedzie sie powtarza³ ten temat?
Prosi³ bym Moderatora o wywalenie go do kosza i odsy³anie do archiwum, tam to by³o juz maglowane po wielokroc. pozdrawiam
To mo¿e dodasz od siebie co¶ sensowniejszego ni¿ powy¿sza wypowied¼? Po tym "wielokroæ" powiniene¶ ju¿ mieæ wprawê. Ewentualnie poproszê linki do tematów gdzie te dyskusje mia³y miejsce.
Moderator
Noszenie herbu w Ruchu Rycerskim nale¿y traktowaæ jako element odtwarzania a nie jako powód do czucia siê lepszym od niepasowanych.
Jak które¶ bractwo chce to sobie mo¿e u siebie wprowadziæ pasowanie i nadawanie herbu jako fragment systemu wewnêtrznego awansowania, i nawet inni mog± musieæ siê do niego zwracaæ przez "panie" czy "sir", podobnie jak jest np. w dru¿ynie Drabów Pieszych z Pruszkowa, ale poza tym bractwem nikt nie musi respektowaæ takich form.
Je¶li kto¶ chce byæ "prawdziwym" rycerzem i chce, by odtwarzanie pasowania NAPRAWDÊ go nobilitowa³o, to powienien byæ konsekwentny i je¶li przegra w turnieju, to niech odda zwyciê¿cy swoj± replikê zbroi, a jak "zginie" na buhurcie czy w bitwie, to koniec z odtwarzaniem - musi zaczynaæ od pocz±tku, odtwarzaj±c inn± postaæ, bo jego wirtualny "rycerz" w wirtualnym ¶wecie RR przesta³ przecie¿ istnieæ. O to chodzi?
A je¶li kto¶ odgrywa mnicha i odtwarza np. sk³adanie ¶lubów wieczystych to co, bêdzie zobowi±zany do ubóstwa czy celibatu w realnym ¿yciu? RR to jest teatr!!!
Pasowanie na rycerza (mo¿e byæ po³±czone z nadaniem herbu, itd.) jest ¶wietn± rzecz± w sensie tematu do odtwarzania, ze wzglêdu choæby na widowiskowo¶æ, podobnie jak odtwarzanie rycerza wraz z pocztem i s³u¿b±, ale podobnie jak WSZYSTKIE aspekty ¿ycia, jest ODTWARZANIEM ceremonii tylko a nie ceremoni±. W takim sensie mo¿e byc wielokrotnie powtarzane, co roku np. przed bitw± pod Grunwaldem, dok³adnie tak samo, jak aktor w teatrze mo¿e tak± scenê odgrywaæ setki razy, i bardzo dobrze. Co wcale go nie upowa¿nia do u¿ywania herbu na co dzieñ poza teatrem.
Dzisiejszy stan prawny jest taki, ¿e ¿adnych ró¿nic prawnych pomiêdzy herbowymi a szarymi obywatelami nie ma, a nadawanie nowych herbów jest niemo¿liwe (ca³kiem od niedawna). Nasze pasowanie w RR zatem to z punktu widzenia prawa tylko zabawa i aktorstwo a nie jaka¶ uzurpacja i nikt siê nie powinien tego czepiaæ.
Drogi Vislavie.
Moja wypowiedz odnosi³a siê do wypowiedzi Szanownego Hako:
CYTAT
witam..
A ja mam tylko jedno pytanie...Jak to jest ...?
....rekonstruujemy broñ,
....pilnujemy by szwy by³y na prawid³owej stronie,
....k³ócimy siê o przekroje nitów
....walczymy jak lwy o drobiazgi ze ¶redniowiecza.....
a w ca³ej tej naszej rekonstrukcji odrzucamy to co najwa¿niejsze w ¿yciu rycerza by³o... czyli pasowanie. Rozumiem wiêc, ¿e rekonstruujemy wszystko.... oprócz pasowania..... .Co¶ tu nie gra.....
I chyba raczej siê nie zrozumieli¶my
.
CYTAT
Witam.....
...zaznaczyæ chcia³bym, ¿e wed³ug polskich, zaznaczam polskich zwyczajów, istnia³ zwyczaj pasowania na rycerza przez drugiego rycerza. St±d herb "£odzia" nosi ponad 100 rodów o zupe³nie innych nazwiskach, a dla przyk³adu herbem "Gozdawa" legitymuje siê ponad 150 rodów polskich..... To taki wtrêt, tylko....wiêc nie demonizujmy sprawy pasowania rycerskiego.
...Jagie³o, który nigdy na rycerza pasowany nie by³..... sam pasowa³ rycerzy...
A sk±d to wiadomo? Mogê prosiæ o jakie¶ ¼ród³o?
CYTAT
i co to ma sie do obecnych realiow, my tu sie zajmujemy odtwarzaniem jak co wygldalo ,a nie poprawianiem komus samopoczucia dyplomami , od tego sa seanse terapeutyczne u psychologa ...trzeba tylko zalozyc grupe "anonimowych rycerzy" ...
Powiedz to osobom, które pasuj± i s± pasowane.... W wiêkszo¶ci siê to odbywa w³a¶nie dla poprawienia sobie i komu¶ samopoczucia.
Gdzie¶ pad³ przyk³ad ¿e na Mazurach (?) jaki¶ tam "Pan i W³adca" Pasuje rycerzy i tylko on ma niby do tego prawo. To jest w³a¶nie poprawianie sobie samopoczucia a tak¿e stawianie siê nad innymi. I do tego dok³adnie zmierzam. ¯eby nie powstawa³y takie sytuacje. S±dzê ¿e sam "rytua³" pasowania mog³by siê odbyæ gdzie¶ i kiedy¶ na jakim¶ turnieju (¿eby by³o bardziej widowiskowo)
, czemu nie nie mam nic przeciwko tylko niech sobie pasuj±cy i pasowany nie pozwalaj± pó¼niej na okre¶lenia typu "bo ja jestem TERAZ herbowy i mam wiêksze prawa ni¿ TY który odtwarzasz mieszczanina" Tego chcia³abym unikn±æ.
Niechêæ do pasowañ i rycerzy bierze sie pewnie st±d, ¿e wystarczy za³o¿yæ gacie na ty³ek i rynny na nogi i ju¿ siê jest rycerzem. Bo tak na prawdê najwiêcej "rycerzy" jest w³a¶nie na tym poziomie odtwarzania. Co niektórzy nawet zbroi nie maj±. Zak³adaj± bractwa robi± sobie giermków i ka¿± sie tytu³owaæ "panie rycerzu" (i jeszcze chwal± siê herbem nadanym przez Ruch Monarchistyczny :-). Zabawa zabaw± ale pewne regu³y powinny obowi±zywaæ. To tak jak by graæ w w warcaby korzystaj±c z regu³ szachowych (tylko, ¿e figury s± wirtualne, akurat takie jak trzeba, akurat w tym miejscu co trzeba). B±d¼my zatem powa¿ni.
Skoro mamy siê pasowaæ to id¼my na ca³o¶æ, jak odtwarzaæ to odtwarzaæ. Kto¶ wspomnia³, ¿e biskupi mieli prawo pasowania na rycerza. Je¶li kto¶ op³aci takow± personê, wynajmie ko¶ció³ i odpowiednio przystroi, a zaproszonych go¶ci wyborn± uczta ugo¶ci to czemu nie. Tak¿e w ¶redniowieczu nie by³a to tania imprezka. Jak odtwarzaæ to odtwarzaæ (tylko proszê, bez biednych rycerzy znowu :-).
A je¶li ma to byæ cykliczny teatrzyk dla gawiedzi to czemu nie, ale osoba graj±ca rycerza nie powinna siê nim tytu³owaæ na co dzieñ (mowa oczywi¶cie o "na co dzieñ" w RR).
Pozdrawiam
Chm….. Rozprawiacie o rzeczach dla mnie mi³ych ... Lecz w niemi³y sposób .
Wiec pozwolicie ¿e tr±ce swoje 3 Gr.
Co do odtwarzania rycerza:
W normalnym ¿yciu jeste¶my lud¼mi nie rycerzami nie posiadamy ogromnych zamków i warowni , nie mamy w³asnych ziem i nie mamy w³asnych wojsk ale mo¿emy wybraæ byæ rycerzem nawet w dzisiejszych czasach ...
Wy nazywacie to co robicie teatrem ja to nazwê ucieczk± od rzeczywisto¶ci ( ale nie bierzcie mnie za marzyciela ja po prostu kocham "patos rycerski" a mierzi mnie zachowanie dzisiejszego spo³eczeñstwa ) by³em kiedy¶ pasowany ale nie biegam i nie chwale siê tym na lewo i prawo jestem z tego dumny ale to nic w moim ¿yciu nie zmieni³o, jestem rycerzem bo sam tak wybra³em. Bycie rycerzem powinno zale¿eæ od nas od naszego "jestestwa" nie obchodzi mnie kto ma jak± zbroje czy ile kasy wyda³ na sprzêt , dla mnie wa¿ne czy jego czyny robi± z niego rycerza , skoro dotwarzamy tamte czasy to odwa¿ajmy te¿ i rycerzy !! Mo¿e mam "patosiowate" do tego podej¶cie ( bo wed³ug historii to niektórzy rycerze byli niez³ymi szumowinami ) ale to powinni¶my przedstawiaæ jako wzór rycerstwa i powód do pasowania ...
Co do samego rycerza:
Jak napisa³em wy¿ej rycerz to jego osobowo¶ci a nie jego zasoby finansowe ..
Martuszka nie zgadzam siê z tob± co do tego ¿e wiêkszo¶æ osób traktuje pasowanie jako co¶ co wyró¿nienia ich z t³umu ... Owszem wszêdzie s± "czarne owce" ale to nie znaczy ¿e wszystkim tylko zale¿y na poklasku
Szanowny Andrzeju
Nie znam ciê i nie chce wyci±gaæ pochopnych wniosków ale ... Masz podej¶cie jak wiêkszo¶æ ludzi w RR - je¶li kto¶ niema ful wypasu stroju to nie jest wart twego spluniêcia ?? Wybacz ale nie ka¿dy dysponuje kas± na zbroje i sprzêt rycerski rozumiem potêpiaæ mrok ale potêpiaæ ubóstwo ?? Dlaczego rycerz biedny musi byæ gorszy od bogatego ?? Dlatego ¿e nie staæ go na pe³n± zbroje i musi zadowoliæ siê kolcz± ?? To Hipokryzja i nam Ruchowi Rycerskiemu on nie przystoi
A poza tym w³a¶nie JESTE¦MY RYCHEM RYCERSKIM nie ruchem odtwórczo¶ci realiów ¶redniowiecza .
Skoro jeste¶my Ruchem Rycerskim to ju¿ sama nazwa nas zobowi±zuje
Co do pasowania w sensie stricte:
Uwa¿am ¿e co¶ takiego jak pasowanie powinno byæ ale nie o tak sobie. Powinno powstaæ co¶ takiego jak rada organizacji rycerskich by tego dokonywa³a . Ka¿dy kandydat na rycerza powinien byæ polecony przez kogo¶ a jego czyny wyczytane na zje¼dzie lub wiecu i potwierdzone przez ¶wiadków . Niech honor , odwaga, mêstwo, po¶wiecenie decyduje o tym kto jest a kto nie jest rycerzem .
Co do samego pasowania to wiem ¿e jest mo¿liwe nawet dogadanie siê z ko¶cio³em na temat przeprowadzenia ca³ej ceremonii tak jak by³o to za dawnych czasów ³±cznie z msz± trwaj±c± 3 godziny , nocnym medytowaniem , k±piel± , itd? .
Pomy¶lcie jak± mo¿na by zrobiæ z tego imprezê ??
Ale ... Tak jak powiedzieli¶cie ... Czy jest kto¶ w naszym Ruchu godny takiego pasowania ??
Pozdrawiam Krzysztof
PS: Aiuto zgadzam siêz tob± co do herbów same jego posiadanie nie czyni z nas rycerzy.
CYTAT(Krzysztof zwany czarnym)
Chm….. Rozprawiacie o rzeczach dla mnie mi³ych ... Lecz w niemi³y sposób .
[...]
rycerz to jego osobowo¶ci a nie jego zasoby finansowe ..
[...]
A poza tym w³a¶nie JESTE¦MY RYCHEM RYCERSKIM nie ruchem odtwórczo¶ci realiów ¶redniowiecza .
Skoro jeste¶my Ruchem Rycerskim to ju¿ sama nazwa nas zobowi±zuje
Witam
Wybra³em tylko kilka fragmentów postu. Obawiam siê, ¿e wiele nieporozumieñ
wynika z braku zrozumienia specyfiki tego forum.
FREHA jest adresowana do osób zajmuj±cych siê b±d¼ tylko zainteresowanych odtwarzaniem historii (zreszt± w zakresie du¿o szerszym ni¿ ¶redniowiecze).
G³owny nacisk po³o¿ony jest na aspekt materialny z ewentualnym rozszerzeniem na sfere duchow±. Aby siê o tym przekonaæ wystarczy spojrzeæ na spis tre¶ci na stronie g³ównej.
[center:c02bd68f4b]
NIE JESTE¦MY RUCHEM RYCERSKIM - FREHA nie jest wyrazicielem interesów RR[/center:c02bd68f4b]
Do¶æ obszerna dyskusja na ten temat odbywa³a siê w temacie:
Wielki Spis Gazety Rycerskiej Rusza - nie ma potrzeby jej powielaæ.
Nie oznacza to, ¿e osoby zwi±zane emocjonalnie z RR nie powinny byæ w¶ród nas. Jednak bez zbytniego narzucania swoich pogl±dów na pewien sposób odtwarzania historii. Przede wszystkim zamieniæ
my na
ja
Mo¿na odtwarzaæ rycerza bogatego, zubo¿a³ego, biednego czy "zbankrutowanego" b±d¼ "upad³ego" wci±¿ jednak z dba³o¶ci± o realia (bez u¿ycia rajtuzek, kozaczków, rynien z ocynku czy w skrajnym przypadku glanów i smoli¶cie czarnego drelichu z bawe³ny).
Ponadto za³o¿yli¶my sobie pewn± kolejno¶æ (co mo¿na zobrazowaæ pewnym zabawnym has³em:
byt kszta³tuje ¶wiadomo¶æ) - czyli najpierw dobre "minimum" materialne, a pó¼niej sfera duchowa (np. spotkania, festiwale itp.). W praktyce oczywi¶cie biegnie to równolegle jako sprzê¿enie zwrotne - rozwój jednego stymuluje rozwój drugiego i odwrotnie.
pozdrowienia
Nawi±zuj±c do postu Andrzeja z Sielca - w³asnie takie "pasowanie z biskupem" przyj±³ Andrzej Pietrych, Mistrz bractwa Ziemi Mazowieckiej i Podlaskiej na Zamku w Liwie.
Biskup naszej diecezji z rado¶ci± przyj±³ zaproszenie - traktuje on ruch rycerski w naszym biednym, o wysokim bezrobociu i, co tu owijaæ w bawe³nê, o kiepskiej reputacji regionie za bardzo cenn± inicjatywê. Niestety nie móg³ akurat w czasie turnieju przybyæ do Liwu, delegowa³ wiêc swego wspó³pracownika. Kap³an ten odprawi³ nie "replikê mszy" tylko normalne, wa¿ne liturgicznie nabo¿eñstwo, i ceremonia odby³a siê z ca³ym przepychem, wrêczeniem pasa, miecza i ostróg i przysiêg±, a wokó³ podwy¿szenia chor±¿owie stowarzyszonych bractw dzier¿yli ich sztandary.
To akurat nie by³o aktorskie odtwórstwo, tylko uroczysto¶æ potraktowana na serio, ale w tym wypadku uwa¿am, ¿e nie by³a ona ¿adnym zgrzytem. Akurat Andrzej Pietrych JEST wystarczaj±co zas³u¿ony - nie tylko dla samego Ruchu Rycerskiego (to mo¿na zawsze dyskutowaæ), ale w ogóle (jako kryminolog pracuj±cy w policji w Siedlcach) dla sprawy m³odzie¿y, która w tym rejonie jest pozbawiona perspektyw i jakiej¶ formacji moralnej. Jego zaanga¿owanie w Bractwo jest tylko jedn± z wielu rzeczy, które robi na tym polu. I jest to zaanga¿owanie NA SERIO. BR ZMiP nie ma byæ w jego odczuciu bractwem wzajemnej adoracji, ale ma dzia³aæ - i dzia³a - dla dobra regionu, udzielaj±c siê, czêsto z po¶wiêceniem a nieraz jeszcze do tego dop³acaj±c, a w statucie ma i obowi±zek niesienia pomocy w razie potrzeby (np. klêsk ¿ywio³owych).
Poza tym A.P. to nie jest absolutnie cz³owiek, który by z powodu takiego pasowania zadziera³ nosa. Czyli potwierdza siê, ¿e najwa¿niejsza jest jednak osobowo¶æ rycerza a nie fakt jego pasowania lub nie. Dla A.P. pasowanie by³o tylko potwierdzeniem tego, co dawno sam sobie postanowi³ i realizuje w "prawdziwym" ¿yciu. Trochê podobnie jak ca³kiem na serio ludzie siê pobieraj± w strojach z epoki.
*
A strój, jak pisze Vislav, jest z kolei niezbêdny na imprezach. Rycerzem mo¿na byæ "duchowo", ale przed publiczno¶ci± przez czysty szacunek dla widzów trzeba prezentowaæ pewien poziom. Mo¿esz siê nie czuæ duchowo "ultrasem" i pod koszul± nosiæ T-shirt, albo mieæ niewidoczne szwy wykonane maszynowo, ale krój tego co nosisz i wszelkie "glany i elany" musz± spe³niaæ kryterium: lepiej siê nie da³o, ale postara³em siê jak tylko umia³em/na ile tylko by³o mnie staæ, a równoczesnie widz±c jaki jest standard i aktualne trendy w RR stwierdzam, ¿e w moim odczuciu dorówna³em lub niemal dorówna³em do tego poziomu (a mo¿e i przekroczy³em "¶redni±"). Je¿eli kto¶ uczciwie mo¿e tak powiedzieæ, to wszystko OK i o to chodzi.
Ja na przyk³ad usycham z niecierpliwo¶ci ¿eby wreszcie "wystartowaæ" w stroju ale jak na razie strój nie jest gotowy z braku czasu na rozpoznanie pewnych tematów i na wykonanie pewnych rzeczy, i trudno - je¿d¿ê tylko w charakterze widza. Gdybym mia³ za³o¿yæ elanowe³nian± taniochê z Allegro i tak siê pokazaæ, to bym siê spali³ ze wstydu. Najwy¿ej poczekam jeszcze trochê.
Pozdrawiam!
Re...Martuszka...
....Wyobra¿am sobie, ¿e na jakiejs imprezie rycerskiej pytany tato - Co ten rycerz ma namalowane na tarczy....?, odpowie malcowi - To jest herb rycerski. Wiêc niech to bêdzie herb rycerski a nie tworzone o za³amania sufitu sklejki elementów herbowych ró¿nych francuskich, angielskich czy niemieckich nacji.....
Dlaczego na inscenizacji Grunwaldzkiej nie jest odtwarzane pasowanie na rycerzy jakich dokona³ Jagie³³o tu¿ przed bitw±? To¿ to fakt historyczny.... i nie s±dzê, by z tego powodu "pasowany" w ten sposób rycerz po powrocie do domu kaza³ sobie nad kominkiem rzezaæ nadany mu w inscenizacji herb....
....w sprawie literatury. Sk±d to wzi±³em...? Martuszka.......
odsy³am do herbarzy Niesieckiego, Bonieckiego, Paprockiego i rozprawek o heraldyce hrabiego Mieroszowskiegoi wielu wielu innych, których ja mam bynajmniej pod dostatkiem. Sapkowskiego, nie polecam....
Re ...Ajuto...
....Przygl±daj±c siê twoim tunikom na Freha przypuszczam, ¿e odtwarzasz jakiego rycerza niemieckiego w oparciu o Codex Manesse. Nie wiem czy odwo³a³e¶ siê do jakiego¶ orygina³u czy barwy twoje s± wytworem twojej wyobra¼ni. My¶lê jednak, ¿e prawid³owo¶ci± winno byæ by¶ powo³a³ siê na na co¶ oryginalnego, bo to zbli¿a ciê do epoki, któr± odtwarzasz. Czyni twój strój bardziej wiarygodnym. Bynajmniej w moich oczach...
.....Nie jestem nie dowarto¶ciowany. A wrêcz przeciwnie....Drzewo genealogiczne swojej ¿ony "doci±gn±³em do 1502 roku. Z moim mia³em problemy i zatrzyma³em siê, niestety ko³o 1710 ale dalej d³ubiê i szukam...
I nie mam w moim domu cyzelowanych w herby mis. ¯ona te¿ nie podaje mi budyniu w herbowych salaterkach.
Twój zarzut co do mojej osoby jest wiêc przejawem emocji.....a po co.....?
Dodam jeszcze, ¿e na imprezach rycerskich niejednokrotnie do¶wiadcza³em k±¶liwych uwag, na temat herbu wyszytego na mojej tunice i nigdy z tego powodu nie stara³em siê czegokolwiek wyja¶niaæ..... bo po co....
Wywo³any jednak przez ciebie do tablicy... do¶æ obcesowo...odpowiadam.
ZRP - Hako
nie stawiam zarzutow koledze Hako,gdzyz go nie znam osobiscie i nigdy nie widzialem , pisalem raczej o pewnej postawie czesto spotykanej ,as nie o konkretnym czlowieku (tak dla scislosci) .....
co do tego ,co nosze na tych cotte ,to jest znak heraldyczny zbudowany na podstawie prawidel heraldyki (fakt ,niemieckiej) nie "pozyczalem" go od zadnej niemieckiej rodziny , uzywam go w celach identyfikacyjnych na imprezach tzw"rycerskich" zgodnie z jego funkcja pierwotna ( bo o identyfikavcje przede wszysrkim chodzilo) na imprezach scisle datowanych ( Wojna grzymalitow z Naleczami n.p ) uzywam herbu tego rycerza ,ktiorego podjalem sie odtwarzac (ustalilismy ze zajmujemy sie konkretnymi postaciami historycznymi ),to ze to akurat moj herb rodziny to inna bajka , nigdy nie bylem i nie mam zamiaru byc pasowanym .
Odkladajac na bog te wszystkie grotekskowe "ethosy", to jakos tak sie dziwnie sklada ze 90%pasowanych rycerzy u nas z wygladu przypomina swinopasow ,to troche dziwne chyba ????
Pozdrawiam serdelecznie