Witam
Chcia³em podziekowaæ zapraszajacym za zaproszenie
By³o super, wspania³y teren i organizacja, mnostwo wspania³ych ludzi zgromadzonych o jednym czasie. Wielki respekt i ogolnie jestescie moimi idolami
Ludzia za atmosfere,
Pogodzie za demokracje (raz angielska, raz francuska)
Francuza za picie, imprezy i budowanie fortyfikacji,
Anglikom za wspolne spiewanie, handelek i dzielna postawe w niewoli ( Pozdrowienia dla Marcina Surdla)
A w szczególno¶æ:
Leszkowi za pojednek snajperów
Patryczkowi z przeprosinami za 5 krotne wy³awianie z t³umu
A teraz sprawa luczników:
Na tym zdjeciu jestestem ja.
S³owa wyjasnienie (nie chce wszczynac dyskusji, tylko sie bronie, chetnie podyskutuje na prive):
Strzelalismy tak na poczatku, pozniej po zwroceniu uwagi przesalismy (to sie nazywa rozmowa)
Strzelalismy tak z Leszkiem (anglikiem) do siebie bedac tylko w dubletach (dostawalismy a nikt nie plaka³)
Stara³em sie nie strzelac z bliska za wyjatkiem tego gdy ktos oberwa³ 3 razy ale uwaza³ sie za niesmiertelnego lub by³ 1m odemnie ale po paru okrzykach "jestes trafiony, odejdz, nie zyjesz" nie reagowa³.
By³em nie opancerzony ale wystarczy³ strza³ z pacyny lub dotkniecie mnie przez zbrojnego i leza³em do konca potyczki.
Goliacie Najemniku, strzelilem Cie w udo z 2 powodów (mysla³em ze jest to dopuszczlane w regulaminie, i nie mia³o bolec luk ma 20 kg i wczesniej strzelalem do znajomych na gole cia³o w celu sprawdzenia bolu, byc moze by³ on rozny dla roznych pacynek.