1.
Po pierwsze - sorki - nie Wo³czko obruszy³ siê na propozycje warsztatów sêdziowskich - z reszta ja nie mam do nikogo o to obruszenie siê pretensji.
Tylko chce zwróciæ uwagê :
Czy który¶ sêdzia ma za którym¶ razem uznaæ ¿e, "odnius³ moralne zwyciestwo" nad ca³± reszt± i laæ na wszystko - by ju¿ taki bardzo znany "rycerz".
Czy nie lepiej naumieæ siê od kogo¶ kto chce siê podzieliæ t± umiejêtno¶ci± ni¿ przez nastêpne kilka lat nie uczyc siê, bo s± tacy "rycerze" co albo nie ucz±, albo ucz± g³upot - bo kto¶ ich mo¿e wygry¶æ potem z "rynku pokazów".
Ja chce tylko zauwa¿yæ, ¿e po warsztatach, zawze mo¿na dalej mieæ o mnie takie samo zdanie- albo je zmieniæ, ale w obu przypadkach taka decyzja bêdzie wtedy niestety nosi³a znamiona uzasadnionej.
Bardzo istotne jest aby walcz±cy i przyszli zawodnicy te¿ brali udzia³ w takich warsztatach - po prostu bêd± wtedy merytorycznie przygotowani do konwencji turnieju.
Merytorycznie - sprawa techniki i kondycji to oddzielna para kaloszy.
2.
W warsztatach sêdziowskich dotycz±cych punktówki bedzie poruszona i dok³adnie omówiona kwestia si³y poszczególnych ciosów, jak równie¿ czemu nie lubimy ataków tarcz± itd. itp.. Przypominam, ¿e istota punktówki jest wprowadzenie walk, w realu pozwalaj±cych na ataki na sfery ¿ywotne - czyli miêdzy innymi na sztychy w bebechy, ciêcia poni¿ej kolan itd. itp.. Jest to równiez cecha punktówki dla której preferuje j± od minutówki - bo jak mam oceniæ zalety 10 cisów w g³owê od czowieka który w³asnie nie mial by przed 1 obu nóg - w minutówce by³em TYLKO od ewidentnych kwestii spornych. Martin - a we¼ ¿e siê do pracy - nie tyko przyjemno¶ci, pszeszkolmy wiêcej ludzi i sedziujmy oraz walczmy. Tylko z g³owa to trzeba zrobiæ i wspólnym trybem.
3.
Kula - "niektórzy" sêdziowie podsunêli wam te regulaminy. A wasza zas³uga zê odwazyli¶cie siê podj±c to jak widaæ obrazoburczê wyzwanie - Prosze bez chas³e ¿e niby my cooll a wy sierotki marysie do ostrza³u. Ju¿ ja Ci opacie nie odpuszczê - jak maj± wieszaæ to nas razem ....a co tam.....bêde wisia³ w dobrym towarzystwie.
4.
Je¶li jedynym zakazem jest zakaz sztychów - to te walki nis± kilkakrotnie wiêksze niebezpieczeñstwo ni¿ punktówka.
P³aza - istnieje wariant punktówki fullcontakt - al enie chcemy jej zastosowaæ jeszcze przez kilka sezonów - czy nie domy¶lasz siê dla czego
. Poza tym - bardzo s³uszna uwaga - niektóre" lekkie" ciosy sa o wiele bardziej gro¿ne w realu ni¿ te widowiskowe dla widzów - ale to jest te¿ praca na kilka godzin warsztatów - znaczy zaznajomienie rycerzy i ¶edziów z zasadno¶ci± ocen - tu nie czas i nie miejsce.
5.
znam co najmniej jedn± grupê zachodni± która æwiczy technikê walki do 20 h w tygodniu. Prosze sobie nie wyrabiaæ zdania na podstawie odpryskowych infromacji - sa bardzo ró¿ne zachodnie walki - nie ma tez ani jednego kraju w którym na wszystkich turniejach s± te same zasady, a na bitwach te same co w turniejach. Zachód ocenia nas g³ównie po ekscesach maj±cych do tej pory miejsce na Grunwie i po paru innych ekscentrycznych wyda¿eniach - gdy tam je¼dzimy - s± zdziwieni zazwyczaj nasz± umiejêtno¶ci± i rycerso¶ci± - piszê nasz± - ale sami wiecie ¿e nie ogê napisaæ "Nas Polaków".
I nie wywyzszam siê - bardzo pragnê napisac kiedy¶ " NAS....POLAKÓW".