Tu proszê zg³aszaæ problemy zwi±zane ze strojami i ich okolicami (akcesoria). Wspólnie postaramy siê rozwiaæ w±tpiwo¶ci w stopniu na jaki pozwala wspó³czesna wiedza historyczna. Pozdrawiam
Gwyn
1. Przeszywka z bufkami czy bez ? Jaki wzór bardziej w³a¶ciwy dla naszego czasu i miejsca? A mo¿e oba dopuszczalne ?
2. Proszê o potwierdzenie: buty z noskami funkcjonowa³y jeszcze do XVI w.
3. Pomalowanie salady farbami olejnymi, artystycznymi to du¿e przestêpstwo ?
4. Bigwanty z mosiê¿nymi listwami ozdobnymi to dla ¿o³nierza roty chyba zbyt du¿y luksus.
Jarek P.
w kolejno¶ci;
1.jak dla mnie - obie spoko. od czasu jak zobaczy³em dublet z bufkami na o³tarzu Wita Stwosza jestem przeciwny twardym osadom kostiumologicznym, ale z checi± poczytam, jesli kto¶ chce popolemizowaæ...
2. eeee... jakimi noskami?? takie szpiczaste - normalne - to tak, ale chyba nie masz na my¶li "nibyruskich" kapciuszków z podwiniêtymi noskami... przy okazji: ci¿my krakowskie to a i owszem fason znany, ale ekstrawagancki - z mojej strony - unikac...
3. jak dla mnie nie... gorsze s± chromowane fragmenty tego i owego ;p ...
4. jak oprócz bigwantów zamierzasz mieæ pe³n± blachê, to do przyjêcia, tylko ¿eby nie by³a pomrocznona... no i reszta sprzêtu musi byæ te¿ "spa¶na" - jak diuk - to diuk ;p ...
jesli masz zamiar wyluzowaæ co do blach, to raczej zrezygnowa³bym z mosi±dzu...
papa
Podobnie jak Tomaszek:
1. Znalaz³em co nieco przedstawieñ strojów z/lub sugeruj±cych bufki, tak¿e bojowych z linii Gdañsk/Wroc³aw/Kraków. Nale¿y jednak pamiêtaæ, ¿e miasta te by³y w wysokim stopniu zgermanizowane (warstwy uprzywilejowane, Kraków w najmniejszym stopniu, ale jednak). Dla potrzeb Roty- jak najbardziej nie widzê przeciwwskazañ. Skanera nie mam, wiêc nie podam obrazków.
2. Szpiczaste buty- na samym pocz±tku. Po 1510 trudno znale¼æ. NIE mówimy tu o tzw. poulaines z przed³u¿anymi noskami.
3. Raczej OK, za dwa tygodnie z haczykiem bêdê pewnie wiedzieæ wiêcej.
4. Nie widzê potrzeby dodatkowego zdobienia elementów zbroi ponad ew. ozdobne nity i trochê wycinanek mieszcz±cych siê w standardzie ówczesnego uzbrojenia. W³a¶ciwie to nie kojarzê zbytniego dodatkowego zdobienia mosiê¿n± blach± zbroi typu niemieckiego w tym okresie. Chyba pó¼niej, w XVI i wcze¶niej, vide Churburg.
Nie jestem jednak specem od zbroi, pewniej czujê siê w strojach. Pozdrawiam
Gwyn
W temacie zbroi nie bede sie wypowiadac.
Noski w butach XV-wiecznych maja lekuchno szpiczasto-wyoblona forme. Zadnych ostronosow. Polecam Wita Stwosza.
Doublet z bufkami masz u Stwosza a arming doublet z budkami u Memlinga w "Relikwiarzu Sw. Urszuli"-scena meczenstwa. Coprawda Memling to pozne lata 70te do 90tych ale mozna go uznac za zrodlo-tak mysle.
W ksiazce o technologi malarstwa, w rozdziale o farbach "olejnych" jest wzmianka o nalowaniu nimi w sredniowieczu na blasze ale jeszcze to sprawdze.
Wszystkim dziêkujê.
Jarek P.
jak macie obrzek tego arming dubletu to wrzucie tu prosze z góry dziêki
Bryan (Mettivs Naevivs Corax)
Mam kaptur pikowany uszyty z bawelny, wlasciwie jest to chyba bawelniany brezent (bo nie ma splotu krzyzykowego, ale jakas jodelke(?)...
Czy w interesujacej nas epoce uzywano bawelny ( w dodatku o takim splocie) do robienia elementow uzbrojenia ochronnego?
Czy tez powinenem czym predzej wymienic ten kaptur na lniany?
Pozdrawiam!
Bawelniane tkaniny wystepuja w opracowaniach dotyczacych XV wieku jako:
-Barchent/barchan/fustian/flanela na pokrycie doubletow pikowanych (u Gutkowskiej)
-Cwelich/drelich na wsypy i inne czesci bielizny poscielowej (Historia kultury materialnej Polski t.2)
Innych nie spotkalam. Problem polega na tym, ze np. drelich bawelniany jest bardziej trwaly, odporny na przecieranie niz lniany. Roznicy w wygladzie nie ma. Wybor nalezy do Ciebie.
Chwila, moment... A czy aby drelich jako typ tkaniny, to nie jest dopiero XIX wiek??
Nie twierdzê, ¿e tak jest napewno, ale gdzie¶ w³a¶nie tak mi siê o uszy obi³o...
Mi siê drelich jednoznacznie kojarzy z do¶æ grubym materia³em o sko¶nym splocie...
EDIT: poprawiona literówka i dodane ostatnie zdanie.
-
ja przepraqszam - nie mogê... w razie czego powtórzmy dyskujsê dla wspólnego dobra. po kolei:
1. czy ktos poza Gutkowsk± wspomina w ogóle o TKANINACH bawe³nianych w Europie koñca XV wieku?? jako¶ nie znalaz³em, a z checi± sie "wyprostujê".
2. wydaje mi siê ¿e nie ma szans na uprawê bawe³ny na terenach Europy innej ni¿ po³udniowa gdy¿albowiem w onym czasie mieli¶my do czynienia z ma³ym interglacja³em - bodaj w 1450 (czy co¶ ko³o tego - jeszcze poszukam) pierwszy raz zamarz³ Ba³tyk (w ca³o¶ci - saniami zapierdzielali do szwecji i spowrotem - jest to opisane w "Zatoce ¦wie¿ej 1463" Dyskanta. ym ¶witle twierdzenia o uprawie bawê³ny w Polsce wydaj± sie niespecjalnie uprawnione, w Rzeszy tym bardziej - to jaki¶ bzdet!!!! (to moje osobiste mniemanie - nic personalnego)...
3. nie mam nic do surowej bawe³ny (wype³nienie pikowañców, bufek w dubletach, etc) ale kuurna jako materia³ namiotowy jestto totalny badziew (mówi³em ju¿ nnie raz - gramatura p³ótna bawe³nianego sugerowa³a by zu¿ycie kilku karawan surowca na niez³y namiot - nie ma takiej mo¿liwo¶ci)
4. nikt chyba nie kwestionuje ¿e len by³ w onym czasie popularniejszy, bo uprawiano go gdzie popadnie. w zwiazku z tym po co ca³e to "miziowanie"?? ja tam wale wszystko z lny i we³ny i ne mam problemu. aksamit, czy tam jedwab (zawsze mi sie myl± - ten z "w³oskami") jest spoko - jak kto¶ chce robiæ diuka i to chyba wszystko z mojej strony w temacie...
czekam na ciête i mneij ciête riposty w celu wymiany pogl±dów
pa
Tomaszku, przeczytaj jeszcze raz post EwKi. Masz tam tytu³ drugiego opracowania wymieniaj±cego tkaniny bawe³niane. Inna sprawa, ¿e raczej cienkie. Tkaniny, nie opracowanie. Pozdrawiam
Gwyn
Ja nie jestem jakim¶ specjalnym zwolennikiem stosowania bawe³ny (choæ nie mam zamiaru czepiaæ siê gdy kto¶ u¿ywa jej na koszule albo gacie), ale przesadzasz Tomaszu.
Nie nakrêcaj siê tak bardzo...
CYTAT
. wydaje mi siê ¿e nie ma szans na uprawê bawe³ny na terenach Europy innej ni¿ po³udniowa gdy¿albowiem w onym czasie mieli¶my do czynienia z ma³ym interglacja³em - bodaj w 1450 (czy co¶ ko³o tego - jeszcze poszukam) pierwszy raz zamarz³ Ba³tyk (w ca³o¶ci - saniami zapierdzielali do szwecji i spowrotem - jest to opisane w "Zatoce ¦wie¿ej 1463" Dyskanta. ym ¶witle twierdzenia o uprawie bawê³ny w Polsce wydaj± sie niespecjalnie uprawnione, w Rzeszy tym bardziej - to jaki¶ bzdet!!!! (to moje osobiste mniemanie - nic personalnego).
A kto tu mówi³ o uprawie bawe³ny w Niemczech czy Polsce?!?
Prrr szalony...
Gutkowska stwierdza
istnienie rozwiniêtych o¶rodków tkactwa bawe³nianego w Rzeszy ju¿ w XIV wieku, nie mówi nic o uprawie tego¿ surowca na pó³noc od Alp... bez jaj, nie przeginaj.
CYTAT
czy ktos poza Gutkowsk± wspomina w ogóle o TKANINACH bawe³nianych w Europie koñca XV wieku?? jako¶ nie znalaz³em, a z checi± sie "wyprostujê".
Chyba w pracy o kulturze materialnej Polski ¶redniowiecznej pod redakcj± Geremka (tytu³u nie pomnê, sprawdzê w domu) czyta³em równie¿ o cechach barchanników w Polsce. Czyli kto¶ ta bawe³nê tka³ nawet na tej naszej zimnej pó³nocy... Sprawdzê to jeszcze dok³adnie.
Póki co nie zgodzê siê na wciskanie, ¿e w ogóle nie by³o tkanin bawe³nianych...
Kwestia jest tylko (a¿?) taka: na podstawie tych informacji
nie nale¿y u¿ywaæ w rekonstrukcjach wszystkiego bawe³nianego co wpadnie w ³apy w najbli¿szej hurtownii tkanin...
A sk±d surowiec dla tych o¶rodków tkackich we W³oszech i Rzeszy?
Gutkowska pisze, ¿e import bawe³ny by³ g³ównym ¼ród³em zysków kupców Weneckich (nie pamiêtam ram czasowych). My¶lê, ¿e to jest akurat do sprawdzenia (tylko komu¶ musi siê chcieæ, poza trzymaniem sie utartych schematów...).
Podkre¶lam - ja siê przyczepi³em do drelichu. Mo¿e ¼le rozumiem t± nazwê, ale dla mnie drelich to co¶ na wskro¶ wspó³czesnego - przynajmniej ten jaki znam pod t± nazw± ze sklepów z materia³ami...
Powtórzê jeszcze raz - nie skre¶lam zupe³nie bawe³ny z listy dopuszczalnych materia³ów, ale uwa¿am ¿e mo¿e mieæ bardzo marginalne zastosowanie i trzeba uwa¿aæ, ¿eby siê nie wczosnkowaæ w jakie¶ tkaniny wspó³czesne.
Zreszt± - po prawdzie to samo mamy z we³n±... Mo¿na jedynie zak³adaæ ¿e mimo wszystko to co dzisiaj kupujemy bardziej przypomina tkaniny we³niane ¶redniowiecza ni¿ to co siê wyprawia obecnie z bawe³n± (choæby wspó³czesne sploty bawe³nianych tkanin - w tym w³a¶nie "drelichu").
-
chrumk!!
chrumk, chrumk!!
po kolei:
CYTAT
Ja nie jestem jakim¶ specjalnym zwolennikiem stosowania bawe³ny (choæ nie mam zamiaru czepiaæ siê gdy kto¶ u¿ywa jej na koszule albo gacie
w gacie nikomu nie bede zagl±da³, ale mi bawe³na ¶mierdzi i ju¿ - howgh!!
CYTAT
Gutkowska stwierdza istnienie rozwiniêtych o¶rodków tkactwa bawe³nianego w Rzeszy ju¿ w XIV wieku, nie mówi nic o uprawie tego¿ surowca na pó³noc od Alp...
OK. Luzik... czyli za³o¿yc nale¿y ¿e sprowadzano surowiec aby go tkac na miejscu?em aj ronk??
CYTAT
Póki co nie zgodzê siê na wciskanie, ¿e w ogóle nie by³o tkanin bawe³nianych...
i s³usznie - je¶li taki tok my¶lenia wynika³ z moich listów to bardzo fatalnie. mioeszanini lniano-bawe³niane (fustiany bodaj) by³y... z tym sie k³oci³ nie bêdê... fakt faktem, ¿e nader czêsto skrótami my¶lowymi d±¿ê do obalenia mniemania o stosowaniu bawe³ny na namioty, stad te¿ nakrêcanie... kajam sie i prasujê sobie rêce za karê... ju¿ wiêcej nie bede...
to chyba na razie tyle
papa
Tomaszu, jest drelich oraz cwelich. Tkaniny te roznia sie od siebie splotem co rzutuje na ich grubosc, sztywnosc i wytrzymalosc. Ich nazwa poczodzi wlasnie od sposobu w jakie sie je tka.
Tomaszku, o historycznosci bawelny (byl zreszta taki temat na Freha) wylalo morze atramentru wiele osob podajac nawet zrodla oraz opracowania. U Gutkowskiej bawelniane tkaniny pojawiaja sie w rozdziale o modzie francuskiej 1 pol. XV wieku oraz w rozdziale o tkaninach uzywanych do konca XV wieku.
Encyklopedia PWN:
Drelich, gruba, mocna tkanina bawelniana , polbawelniana lub lniana o splocie skosnym, stosowana na odziez robocza, letnie ubrania wojskowe, pokrycia materaców, pokrowce itp.
No piêknie, wiem ju¿ czym encyklopedycznie jest drelich.
Wychodzi na to, ¿e tym samym co znam z praktyki.
Ale bez odpowiedzi pozostaje pytanie - czy aby nie jest to tkanina najdalej XIX-wieczna? Moim zdaniem tak w³a¶nie jest (splot(?), Tomaszek ma obiekcje co do grubo¶ci ale tu siê nie wypowiadam...).
Nie bêdê dawa³ za to g³owy, bo nie jestem specem od tkactwa. Ale drelich wyra¼nie pachnie mi wspó³czesno¶ci±...
Tak wiêc sk±d zdanie o stosowaniu drelichu w "Historia kultury materialnej Polski "?
Mo¿e tak jak w kilku innych przypadkach - wcale nie chodzi o materia³, który znamy obecnie pod dan± nazw±??
Czosnek, widzê czosnek z t± bawe³n±...
-
Ok. Mia³em chwilê przerwy w pracy...
Historia drelichu, vel denimu, vel jeans'u.
Strona do¶æ znanego producenta odzie¿y z tego materia³u...
Jak dla mnie czytaj±c to, ciê¿ko uzasadniæ istnienie w ¶redniowieczu drelichu (denimu, jeans'u) nam znanego:
http://www.levistrauss.com/about/history/denim.htm
Przy okazji jednak pisz±, ¿e jeans (materia³, nie spodnie...) by³ znany i lubiany ju¿ w XVIII wieku. Wcze¶niej to czosnek, chyba ¿e odkrywali Amerykê na nowo...
-
Czy tkanina z Nimes czyli denim jest tozsama z jeansem to jest osobny temat polemik kostiumologicznych. Zbieznosc widzi chyba tylko firma Levis...
Drelich to tkanina 3-nitkowa czyli wykonana OGOLNIE jakas technika tkacka a nie nazwa wlasna KONKRETNEJ tkaniny zrobionej z takiej a nie innej przedzy i np.w okreslonym kolorze. Taka mogla sie stac rzeczywiscie w XIXw. kiedy dotyczyla tkaniny 3nitkowej, bawelnianej, niebarwionej na odziez robocza i namioty. Wczesniej byla to kazda tkanina tkana watkien 3 nitkowym w odroznieniu od cwelichu tkanego 2 nitkowym watkiem. Bylo wszystko jedno czy jest z bawelny, lnu czy mix byleby nie byla z jedwabiu lub welny i byla 3 nitkowo-skosnie tkana-tyle precyzji w nazewnictwie.
Podobnie ma sie rzecz z suknem (zwanym nagminnie welna,wrrrrrr!) ktore tez jest typem tkaniny wykonanej OGOLNIE w charakterystyczny dla niej sposob. Flausz to juz nazwa wlasna pewnego typu sukna o SCISLE zdefiniowanym sposobie folowania, drapania wlosa i wykonywana z gorszej welny precyzyjnie odrozniajaca go od innych tkanin sukiennych. Podobnie ma sie rzecz z Lodenem czy Flanela. Tweed nie jest suknem bo nie jest folowany i drapany nie miesci sie wiec w ogolnej definicji sukna.
Cala ta dyskusja dotyczy precyzyjnosci nazewnictwa ktorego nie bylo w sredniowieczu. Dla nich drelich to byla tkanina nie welniana i nie jedwabna tkana splotem skosnym 3 nitkowym (nazwa wlasnie od splotu!!!). Splot skosny nie zostal wymyslony w XIXwieku. Znano go i stosowano juz w epoce zelaza (jak nie brazu-sprawdze u Boucher).
Splot sko¶ny - racja, mea culpa - zapomnia³em, ¿e widzia³em kiedy¶ fragment tkaniny z X wieku ze Skandynawii z tym typem splotu.
Nazewnictwo - dziêki za wyja¶nienie w±tpliwo¶ci (choæ bêdzie ich zawsze wiêcej ni¿ pewnych odpowiedzi - tak samo jak w uzbrojeniu i jego nazewnictwie...).
Wola³bym jednak równie¿, ¿eby dyskusja posz³a w kierunku poprawno¶ci/niepoprawno¶ci u¿ywania tkanin bawe³nianych. Nie, ¿ebym mia³ rozpoczynaæ krucjatê przeciw bawe³nie, jestem przekonany, ¿e tkaniny takie by³y stosowane (ju¿ o tym wy¿ej pisa³em). Pytanie "wiecznie otwarte" brzmi: które typy tkanin s± "bezpieczne historycznie" w naszej zabawie...
Póki co g³ówny wniosek z tego wszystkiego pozostaje dla mnie niezmienny - dzisiejszy, bawe³niany drelich moim zdaniem nie nadaje siê do rekonstrukcji ¶redniowiecznych...
W miarê "bezpieczne" wydaje siê stosowanie p³ótna bawe³nianego na bieliznê (choæ zaraz mnie pewnie Tomaszek zje). Pytanie - czy aby napewno i czy tylko tyle?
-
Na temat historycznosci bawelnianych tkanin na ziemiach polskich (w Angli sprawa ma sie zupelnie inaczej i tam rzeczywiscie uzywano bawelny jako bogatego dodatku) pisala juz Iza Zebrowska, jej wnioski sa juz na Forum: Stroje-Ogolne-"O historycznosci bawelny".
Masz dostep do lnanego drelichu (dostepny w sieci Surtex) to go uzywaj.
£eee tam...
Zdaje mi siê, ¿e siê nie rozumiemy. Ja o bawe³nie, ty o Surtexie...
Ja nie potrzebujê do niczego drelichu!
Lniany z Surtexu to moge wzi±æ najwy¿ej brezent na namiot (chyba, ¿e to znowu co¶ nie tak z nazewnictwem i mowa o tym samym).
Ja d±¿ê do wypracowania jakich¶ wspólnych, choæby ogólnych wytycznych co do stosowania (je¶li w ogóle) bawe³ny w naszej zabawie w Rotê.
Tak jak napisa³em (ju¿ chyba nie jeden raz) póki co widzê bawe³nê tylko w roli materia³u bieli¼nianego.
Chyba, ¿e kto¶ mnie przekona ¼ród³ami, ¿e mo¿e byæ inaczej.
Lub w drug± stronê, ¿e bawe³na w naszym wypadku jest w ogóle be.
Zreszt±, mo¿e niepotrzebnie siê miotam, bo i tak teoretycznie ka¿dy rotowicz sam sobie panem w kwestii stroju? (choæ chyba lepiej, ¿eby nie do koñca??).
-
Bawelna na bielizne...hm, ale tylko poscielowa.
Cienki len i w dodatku bielony byl szczytem luksusu bieliznianego, reszta nosila grubsze i gorzej bielone plotno lniane. Glowna tkanina bawelniana byl Barchan czyli tkanina lniano/bawelniana i uzywano ja na letnie doublety lub podszewki. Byla tez flanela rozniaca sie od barchanu tym, ze byla drapana jednostronnie. Bawelne uzywano tez w polaczeniu z jedwaniem tworzac Bombasin/bombazyn-tloczona lub adamaszkowa tkanine, najchetniej czerwona.
W Angli tkano sznureczki z bawelny na przelomie XIV i XVw. bo same tkaniny bawelniane byly zbyt drogie (sprowadzano je z kontynentu na potrzeby dworu). To wszystko masz podane u Gutkowskiej, w Historii sztuki materialnej Polski, w ksiazce o wykopaliskach londynskich...
Beszczelnie zacytuje Ize, bo widze, ze nie chce Ci sie czytac starych postow na stare tematy:
"...pisza²c o bawe?nie Gutkowska korzysta?a min z pracy H. Wescher'a: Baumwollhandel und Baumwollgwerbe in Mittelalter ( C.R.,45, 1938, E. Flemming'a Textile Kunste. wspomina ona, na podstawiw g?ównie tego pierwszego ( tego sie² doczyta?am w bibliotece w dziele owego niemca, , wie²c sprawdzone) zÿe
1. znzna by?a we w?oszech od 12w,w Katalonii tkacze bawe?ny ( fustaneros) zrzeszeni byli juz w 13w, zreszta we w?oszech tkalni bawe?nianych w 13w by?o ca?kiem sporo. przemys? ten istnia? równiezÿ w gandawie w drugiej po?owie 13w.
2. We Francji, która zna?a teoretycznie bawe?ne² od czasów wypraw, zacze²ta² ja² tkac´ dopiero w 15w -
3,. uprawy lokalne nie by?y najlepsze, a najlepsza z lokalnych bawe?ne² uzyskiwala sie z Apulli ( najgorsza - sycylijska). ogólnie niez?a by?a bawe?enka z Egiptu , ma?ej azji i Cypru.
4 w 14w powsta?y juz w Niemczech os´rodki barchannicze ( osnowa lniana, wa²tek bawe?niany)
jednym z wie²kszych os´rodków wyrobu by?o miasto ulm w 14w:-), potem Strassburg
5. w Szwajcarii w latach 1267-1377 magistrat Bazylei za?ozÿy? warsztaty tkackie bawe?ny, w których mia?a pracowac biedna ludnos´c´ miasta. i zÿeby by?os´mieszniej - tam tezÿ ( i w NIemczech)podobno wynaleziono tkanine² Bombasin - z cze²cia osnowy jeddwabna², która to kanian przyczyni?a sie² do zmniejszenia polularnos´ci bawe?ny praktycznie az do 17w
6. W polsce tkaniny bawe?niane wczes´nie pojawi?y sie² na s´czosnek - ustawy kramarzy z 1318r, w Brzegu, potem w S´widnicy. do czasu pojawienia sie cechu barchanników w 1548 sprowadzano bawe?ne² g?ównie z NIemiec
równeizÿ o tkaninach bawe?nianych pisze Turska, Boucher oraz Clarke - podaja zgodnie pocza²tki bawe?ny w Europie na pi razy oko 13w - w kon´cu 14 pojawi sie² juzÿ aksamit bawe?niany.
prosilabym tez o podanie mi A²róde?, moga byc zachodnie, a co tam, dowodza²cych nieuzÿywania bawe?ny w 14-15w. mówie o A²ród?ach typu naukowe opracowania, tudziezÿ spisy inwentaryjne, statuty cechowe itp. w kon´cu trudno nazwac´ A²ród?em Dragony - przeciez to tezÿ opracowanie..."
Izo, wybacz!
Dziêkujê za informacjê. Wystarczy³by link do tego tematu.
Tak przyznajê - nie czytam ca³ej FREHy, czasu mi na to nie wystarcza.
Bêdê sobie cichutko dr±¿y³ temat dalej. Pewnie za jaki¶ czas temat powróci...
-
Pracujê nad opraw± zgrabnego mieczyka na pó¼ny 15 wiek dla piechociñca (kord albo tasak by³by mo¿e lepszy, ale ja mam akurat mieczyk) i zastanawiam siê jak zrobiæ troczenia miecza razem z pochw± do pasa. Widzia³em na zdjêciu albo w MS albo z jakiej¶ imprezy w Niemczech takiego w³a¶nie ubogiego ¿o³nierzyka z mieczem troczonym na rzemieniach , z pochw± bez okuæ i ryfek. Wiem ¿e wzorowanie siê na zdjêciach rekontrukcji a nie na ¼ród³ach to zbrodnia
ale mo¿e kto¶ z was ma jakie¶ "¼ródlane" uzasadnienie takiego rozwi±zania. Problem w tym ¿e stosuj±c takie troczenie mia³bym broñ gotow± ju¿ na ten sezon, a odsy³aj±c do zrobienia u kogo¶ w szczycie sezonu to ...
A ja mam pytanie o kaszmir. To oczywi¶cie jak najbardziej naturalna tkanina. Ale czy by³a u¿ywana jako dodatek do we³en owczych lub czysty materia³ w pó¼nym XVw. na interesuj±cych nas terenach? Czy by³ to do¶æ kosztowny materia³?
Nie spotkalam medievanych wzmianek o welnie koz kaszmirskich jako dodatku do sukna. Same szale z kaszmiru wystepowaly w Europie dosc powszechnie gdzies w okolicach Empiru i dalej w 1 pol.XIXw.
To wogóle ju¿ prehistoria ale: 4 pytanie Jarka - jeden z ¿o³nierzy na O³tarzu Stwosza (ten z toporkiem) ma miedziane zdobienia brzegów zbroi, sam nakonlanek te¿ jest chyba "¿ó³ty" ale jak kto¶ mo¿e to niech sprawdzi to dok³adnie.
Mam dwa pytania. Pierwsze pojawi³o siê ju¿ w dziale stroje, ale na razie pozosta³o bez odzewu:
1. Chcê zrobiæ lniany dublet bez ko³nie¿a. Teoretycznie to typ wczesnego dubletu, ale znalaz³am te¿ kilka takich u Memlinga.
2. Czy kliny w sukni mog± siêgaæ pachy? Czy to raczej we wcze¶niejszych sukniach, a w drugiej po³owie XVw to ju¿ tylko do biodra?
Kasia W.
Jak Ci, Kasiu wyjdzie tak idealnie dopasowany (a przecie¿ bez odciêcia) jak Memlingowski, to atakuj. Pochwy bez ryfek niczym przera¿aj±cym nie s±, widywa³em takie w muzeach, np. w Zurychu. Jaki¶ ¶ladowy trzewik by³by jednak mile widziany
Pozdrawiam
Gwyn
To ja teraz jako osóbka nowa w temacie i nie bardzo siê orientuj±ca w wymaganiach Roty co do stroju chcia³bym zapytaæ o takie sprawy:
1. Skoro odtwarzamy zycie raczej obozowe, to czy dopuszczalne jest aby suknia wierzchnia by³a uszyta z surówki we³nianej (tej lekko be¿owej), bo z tego co pamietam kiedy pyta³am o wymogi do Roty ¶w. Jakuba to by³o co¶ wspominane, ¿e najmilej widziane s± stroje kobiece niefarbowane. Ale czy surówka sie na to nadaje, czy to bardzej na koc ;)
2. Organizowane sa imprezy zimowe, w takim razie cieplejsze ciuszki jak najbardzeij wskazane... i tutaj moje pytanie: Turska pisze o ko¿uchach w ¶redniwoieczu, czy dopuszczlene jest pojawienie siê w takim ciuszku, je¿eli tak to od razu pytanie (prosze nie odsy³±æ mnie do rycin, bo mam kilka zgormadzonych) jak by³o to rozwiazane ,na jednej rycinie widzia³m kozuszek do pó³uda z ko³nie¿em W... czy konieczne jest naszywanie na to materia³u a la szuba, czy mo¿na zostawiæ surowa skórê??? Kieszenie oczywi¶cie odpadaj±, czy ma kto¶ jakie¶ przedstawienie kozuchów z kieszeniami z naszych terenów
3. Giez³o... smocks... co jest milej widziane. wiem,ze giez³o to nic innego jak efekt ewolucji koszuli, ale chodzi mi o to, czy mo¿na na giez³o na rami±czkach siêgaj±ce do kostek ,za³ozyæ koszulê z d³ugim rêkawem do kolan z rozciêciami po bokach (chodzi mi o utzrymanie ciep³a zim±)
4. skrpety czy nogawice... ?? Co jest milej widziane we³niane nogawice z sukna wi±zane pod kolanem, czy robione na drutach skarpety...?? (nie ukrywam,¿e pytanie zainspirowane tematem z freha)
z podpowiedzi i wszelkie wskazówki z góry dziekujê
pozdrawiam
(Moje prywatne sugestie)
Szykujesz sie na praczko-markietanke wiec:
1. sukno nie farbowane jest OK., moze byc tez bezowe lub brazowe ale zeby kolor nie byl jednolity (melanze wynikajace z uzycia kilku kolorkow welnianej osnowy i watku jak najbardziej wskazane). W szarej kiecce dopasowanej do figury, z waskimi rekawami sa przedstawiane sluzebne, pastereczki itp.
2. Szube sobie podaruj...Lepiej miec 3 suknie na sobie.
3. Koszule uszyj sobie z grubszego plotna lnianego, z waskim rekawem, po bokach poszerzana klinami. Dekolt wyslonisz sobie chustka, pod koszule wlozysz meskie gacie i bedzie cieplo:)
4. Nogawice-skarpety i dziane rzeczy to jednak jest troche wypasna sprawa.
Warstwowosc sprawdza sie doskonale, zakladasz bielizne, cotte simple lub suknie z dlugimi rekawami, druga suknie z dlugimi rekawami i robe. Do tego nogawice, buty meskie nad kostke, kaptur, chuste, rekawice z baranicy i jest komfortowo nawet przy -6 stopniach:)
Ewa
Hmmm...
No ten teges...
Wywo³any do tablicy przypominam ustalenia Roty ¶w Jakuba co do strojów które zosta³y spisane tutaj:
http://www.rzezniczek.lh.pl/index_ubiory.htm
My¶lê, ¿e du¿o rzeczy mo¿na zastosowaæ do Roty Pana Kacpra. Ale to ju¿ kwestia do przedyskutowania...
Pozdrawiam
Dziêki za wszelkie wskazówki
Czy kto¶ jeszcze mo¿ê ma jakie¶ ciekawe pomys³y czy opinie odno¶nie moich pytañ...??Z wszystkie bêdê gor±co wdzieczna...
pozdrawiam
edit. Ewe to jednak na privie pomêczê...
Nammah, a rusz sie i wpadnij kiedy, bo wszystkie wa¿niejsze ¼ród³a nt tkanin, ubiorów i kostiumologii stoj± w moim domu na pó³ce- jakbys nie wiedzia³a ¿e w Wa³brzychu jest zamiejscowy jednoosobowy oddzia³ Roty ;)
Nammah mam fajne zrodlo dla Ciebie:
"Zwierciadlo zbawienia ludzkiego", datowane czasem 1430-40r., tu: 1450r.
http://collecties.meermanno.nl/handschrift...=0&page_size=40
Inna rzecz to Nuremberg Chronicle, datowana na lata 90te XVw. czyli graniczna moda dla projektu.
http://www.beloit.edu/~nurember/inside/con...ents/images.htm
dzieki dziêki...
ale obrazki sobie chyba tylko poogl±dam.. bo z jêzykiem to na pieñku... blaaaaah... s³ownik pójdzie w ruch co¶ czujê...
pozdrawiam
nurtuje mnie ostatkio problem jak byla mocowana w butach podpodeszwa, zelowka?
jaka role w tym pelnila listwa wszywana w krawedz na dole miedzy gora buta a podeszwa?
od kiedy pojawilo sie uzycie gwozdzi i debowych koleczkow przy mocowaniu kolejnych warstw podeszwy?
jak wyglada sprawa jakiejs formy obcasa?
i na koniec czy wszystkie szwy zewnetrzne byly "tunelowe" i tym podobne tak ze nic nie wychodzi na wierzch?
za pomoc bede wdzieczny jako ze zbieram sie do szycia nowych butow a zalezy mi na grubszej niz jedna warstwa podeszwie
Powieniene¶ mieæ dostêp do londyñskich i do Carlssona, pokazane jest tam jak doszywana jest ew. zelówka. W zasadzie ciê¿ko dodaæ co¶ wiêcej. ¦redniowieczne buty od XIIIw to wywracanki. W piêtnastym na pewno stosowano gwo¼dzie jako wzmocnienie zelówki która mog³a byæ tylko pod piêt±, b±d¼ dwuczê¶ciowa- przód i ty³. O ko³kach drewnianych i gwo¼dziach jako mocowaniu nic nie wiem. S± w Gdañsku zelówy z resztkami gwo¼dzi, ale widaæ tam równie¿ ¶lady po szwie mocuj±cym je do podeszwy. Listwy uszczelniaj± but kryj±c szew ³±cz±cy przyszwê z podeszw±; po wywróceniu szew ma tendencjê do wy³a¿enia na wierzch. Nigdzie nie zauwa¿y³em (ani w zabytkach polskich ani niemieckich ani angielskich) ¿eby szwy sz³y wierzchem albo by zachodzi³y na siebie warstwy skóry, zawsze szycie jest na styk.
Na koniec- zabytki z zelówk± i dodatkowymi wzmocnieniami s± bardzo rzadkie. Pozdrawiam
Gwyn
P.S. Je¿eli jednak nie masz Londynu to daj znaæ, wypalê ci CD.
ok mam gdzies xerowke
problem jest we wspolczesnej sztywnej i zwartej podeszwowce ktora akurat dysponuje
dzieki w kazdym razie przynajmniej jesli chodzi o szwy sie mi wyprostowalo
Rozbij ja m³otkiem na mokro, powinna siê rozmiêkczyæ trochê. Pozdrawiam
Gwyn
wracajac do tematu znalazlem artykul chyba niezly (po angielsku za bardzo nie czytam)
http://web.uni-bamberg.de/~ba5am1/info/shoes.htm
poszukuje wzorow okuc na klape torebki
moze ktos moze pomoc?
innych niz te
http://www.wga.hu/art/m/master/flemalle/me...ode/1mero_l.jpg
Tu te¿ jest torba z okuciami.
Du¿o szpera³em ¿eby znale¼æ takie okucia - niestety bez efektów. Je¶li masz zmys³ artystyczny to zaprojektuj sam takie okucia w oparciu o gotyckie wzory geometryczne (³uki ostro przechodz±ce jeden w drugi) albo motywy ro¶linne (li¶cie z ga³±zkami, ¿o³êdzie).
siec przegrzebalem dosc dokladnie
jest duzo ramek i podwieszek do sakw
ale okuc do torebek na lekarstwo w zasadzie tylko ikonografia
ale marne zdjecia ze nie widac szczegolow
coz bedzie chyba trzeba samemu cos wymyslec
Witam
Mam pytanko w kwestii stojów. Zaczynaj± sie pojawiaæ u naw w rocie stroje wierzchnie bez rêkawów (nazywa sie to chyba jack) vide Gwyn i S³odziutki na ¦wiecinie. Z tergo co mi siê wydaje by³y to namiastki mundurów (jak na owe czasy) wiêc mo¿e by ustaliæ jaki¶ kolory wg których by ewêtualnie szyæ owe wdzianka. Oczywi¶cie kolory Kacprowe. Pzdr Igor
Pomys³ bardzo dobry. Stworzyæ co¶ na wzór mundurów. Je¿eli mi siê dobrze wydaje to Regiment KJM rozwi±za³ to w ten sposób, ¿e zleci³ szycie takowych dla jednej osoby. Oczywi¶cie przed tym jaka¶ zrzutka i na imprezie pomiary itp.
Co o tym my¶licie?
Nazwa tego ubrania to "livery jacket" czyli po polsku liveria/liberia. Obszerny artykul pt. "Livery clothing c. 1460-1480" autorstwa G. Embleton-a w Dragonie nr.8 z Grudnia 1995r.
Gwyn nosi barwy CoStG... Jakie bylo ustalenie kolorow na Gniewie 2 lata temu? Czerwone liverie czy czerwono czarne barwy Kacpra?