Chodzi³o mi o kicanie i mizianie siê gietkimi kawa³kami drutu ;P Hmm... turnieje to raczej co innego.
Zapraszam na turniej szermierki sportowej typu Mistrzostwa Polski, ¿eby¶ naocznie to sportowe "myzianie" i "kicanie" zobaczy³.Normalnie na treningach sparuje siê w kurtkach szermierczych, które nie t³umi± uderzeñ (ja zak³adam pikowan± kurtkê u¿ywan± przez Loricê", która trochê to "myzianie" t³umi) i maj± za zadanie g³ównie zabezpieczyæ przed wbiciem z³amnej klingi w cia³o (z tego wniosek, ¿e nawet z³amany, ten drucik mo¿e byæ niebezpieczny ;), a coby by³o gdyby by³ zaostrzony?). A Klingi szpady sportowej drucikem ju¿ nie mo¿na nazwaæ, ma nawet historyczny trójk±tny przekrój.
Po dobrym om³ocie wychodzisz z prêgami, jak spod prêgierza, bo to w koñcy stal, która nie¼le tnie ci skórê. Przypomina to efekt strzelania z bata i sprawia równie nieprzyjemny ból, szczególnie jak klinga zawinie Ci siê na karku. Ja ju¿ mia³am przyjemno¶æ dostaæ tak, ¿e têpa i na koñcu zwiniêta dla bepieczenstwa klinga zdar³a mi skórê na plecach, bo pos³ucha³m pewnego instruktora, który zapewnia³ mnie, ¿e do szabli sportowej wystarczy tylko kurtka do szermierki, i ¶ci±gne³am z niej kurtkê skórzan±, któr± wtedy dodatkowo siê zabezpiecza³am, bo stawia³am wtedy dopiero pierwsze kroki w szermierce szabl±. Spra³ mnie na kwa¶ne jab³ko, tak ¿e koledzy w Armie widz±c na moich ramionach prêgi na szeroko¶æ d³oni pytali mnie, czy aby w³asnie spod prêgierza nie wysza³am ;). Teraz jest spoko, bo unikam ludzi, którzy "chc± mi dac mauczkê" ;), nauczy³am siê równie¿ unikaæ wiêszo¶ci trafieñ i mam moj± pikowana loricow± kurteczkê .
Jednak nie zalecam wychodzenia do tych witek w cieniutkich rêkawicach, bo strza³y w palce s± naprawdê bolesne i paznokietek mo¿e zej¶æ ;). By³am równie¿ ¶wiadkiem prezentacji, jak± zrobil nam szablista sportowy klasy olimpijskiej na kole¿ance, która równie¿ walczy szabl± na turniejach, prezentuj±c, jak powinny wygl±daæ prawid³owo prowadzone ciêcia w szabli. Grzmoci³ j± tak po ochraniaczu na piersiach, który ma³a pod kurtk±, ¿e a¿ hucza³o . Ciêcia by³y naprawdê silne, mimo ¿e prowadzone kciukiem. Widaæ by³o, ¿e go¶æ ma spolidnie wyrobion± ³apê, szczególnie "d¼wigniê" nadgarstek-kciuku uruchamian± w ostatniej chwili, gdy klina ma trafiæ w cel. Ale on w koñcu trenuje szermerkê ponad czterdzie¶ci lat .