Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Jak dobraæ siê do tarczownika?
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Szermierka
Stron: 1, 2, 3
Herold
[quote="Jarobor"]

[quote]Mo¿na. Jest lepsza. Ale o wiele wydajnie, bezpieczniej i wygodniej jest to robic tarcz±.[/quote]
Tarcza ogranicza i czasami wrêcz zas³ania

[quote]Rêk± z tarcz± te¿ jest dosyæ operatywna, a kuku mo¿na zrobiæ wiêksze ni¿ sam± d³oni±.[/quote]
Nie mia³em na mysli robienia d³oni± kuku, gdyby tak by³o zamiast rekawicy nosi³bym wbudowany byzdygan. Czy wiesz ¿e postep cz³owieka opiera siê na manualno¶ci ludzkiej rêki? Czyli mo¿na chwyciæ przeciwnika za tracze odci±gn±æ j± lub sparowaæ cios mieczem a nastepnie w magiczny sposób pozbawiæ przeciwnika boni swoj± woln± rêk±. Je¶li nie wierzysz w to odsy³am do traktatów. Choæ traktaty to inna sprawa i choæ polemika na ich temat jest zbyt obszerna to pare sztuczek da siê wykonaæ nawet podczas bitwy. Sprawdzone !

[quote]No chyba ¿e on pierwszy wykorzysta swoj± masê, ¿eby powaliæ Ciebie na ziemiê. [/quote]
Napewno nie bêdê na to czeka³ i sta³ w miejscu jak tarczownik

[quote]Albo poprostu przytrzymaæ Ci miecz swoj± tarcz±, z jednoczesnym regularnym a szybkim ok³adaniem Twej osoby.[/quote]
Tylko je¶li uda mu siê przyprzeæ mnie do szeregu lub muru ale i na to jest sposób. Pamietasz o mojej drugiej rêce która a¿ siê prosi o sci±gniêcie tarczy ?

[quote]2 miecze - fajne do pokazów lub zabawy do 1 trafienia. Nic wiêcej.[/quote]
Nie zgadzam siê oczywi¶cie smile.gif Dlaczego ? O to zapytajcie pokonanych w bojowym i bitewkach smile.gif A co do pokazów to robilismy ju¿ pokazy, gdzie jedna osoba walczy dwoma broñmi i ma dwóch przeciwników z którymi jednocze¶nie szermuje. Nie pamietam czy kolega ma to nagrane ale fajnie wygl±da smile.gif

[quote]P.S. Czy na popularno¶æ tego zestawu mog³a mieæ wp³yw postaæ niejakiego Nazira (czy jako¶ tak) z jedynego s³usznego serialu o Robin Hoodzie emitowanego jakos tak na prze³omie lat 80tych i 90tych? cool.gif[/quote]
Nazir by³ najlepszym fighterem w tym serialu, jako jedyny pokona³ Robin Hooda ale nie tylko on jest fantastycznym mentorem walki na dwie bronie smile.gif Skoro ju¿ dyskutujemy o filmach to przytocze kilka tytu³ów gdzie g³ówni bohaterowei walcz± dwiema broñmi
"Je¼dzieæ bez g³owy" Miecz - topór, topór - topór
"Gangi NY " tasak - nó¿
"Gladiator" gladius - gladius, gladius - topór
"Ostatni samuraj" katana - katana
Poczekaj a¿ zobaczysz now± ekranizacjê legendy o królu Arturze, gdzie dotychczas "peda³kowaty" Lancelot bierze do reki dwa miecze i pokazuje jaki powienien byæ ten mistrz szermierki smile.gif hahaha
To s± oczywi¶cie przyk³ady fantasy i nie maj± nic wspólnego z rzeczywisto¶cia i histori± ale na wspomniany wp³yw Nazira a¿ siê prosi³o rozwin±c ten temat dalej
Jarobor
Witam

CYTAT
Tarcza ogranicza i czasami wrêcz zas³ania

Je¿eli tarczownik umie sie ni± pos³ugiwaæ, to ograniczenia s± minimalne.
CYTAT
Czy wiesz ¿e postep cz³owieka opiera siê na manualno¶ci ludzkiej rêki?

O ile pamietam wyk³ady o australopitekach, hebilisach i innych erectusachto wydaje mi sie i¿ objeto¶æ mózgoczaszki mia³a te¿ du¿y wp³yw icon_wink.gif
CYTAT
mo¿na chwyciæ przeciwnika za tracze odci±gn±æ j± lub sparowaæ cios mieczem a nastepnie w magiczny sposób pozbawiæ przeciwnika boni swoj± woln± rêk±.

Hmm odpowiadaj±c na ten argument rozpocz±³bym korespondencyjny pojedynek typu "ja go tak, a on mnie tak" - zdecydowanie lepiej sprawdziæ w praktyce na jakim¶ turnieju smile.gif
CYTAT
odsy³am do traktatów

O ile pamiêtam rozmowy i æwiczenia z Feniksem z Army, to w traktatach nie ma nic o tarczach (poza puklerzem, ale to ju¿ w zasadzie nie jest klasyczna tarcza). Jest natomiast kilka fajnych myków, które mo¿na wykorzystaæ przy tarczy.
CYTAT
Napewno nie bêdê na to czeka³ i sta³ w miejscu jak tarczownik

Wydaje mi siê, i¿ ca³y czas kr±¿y mit o tym, i¿ tarczownik to taka sierotka co sobie stoi za t± swoj± desk±, nakrywa siê ni± gdy tylko leci na niego jaki¶ cios i nie¶mia³o zza nie oddaje. Nic bardziej mylnego. Tarcza ma dziesiêtki zastosowañ ofensywnych, od eliminowania broni oponenta do bezpo¶rednich ataków. Dobry tarczownik umie je wykorzystaæ. Szczerze powiem, i¿ dla mnie nie ma ³atwiejszego przeciwnika ni¿ pan z pó³torakiem czy 2 broñmi. Ale jak ju¿ pisa³em, to najlepiej sprawdziæ sobie "live" a nie korespondencyjnie smile.gif

CYTAT
styl obrony puklerzem pozwala mi na bli¿sze podej¶cie do przeciwnika a wtedy zwarcie jest duzo ³atwiejsze

Nie ma nic milszego dla dobrego tarczownika ni¿ zwarcia.

pzodrawiam
Jakub z Kartuz
czy móg³by mnie ktos o¶wieciæ... o co chodzi z tym p³ugiem...?
Micha³ /Gwyn/ Czerep
P³ug to jedna z czterech podstawowych postaw w walce d³ugim mieczem tradycji Johannesa Liechtenauera, najwa¿niejszego chyba mistrza szko³y niemieckiej. Ma dwie wariacje, lewoboczn± i prawoboczn±. Oto ilustracja z traktatu przypisywanego Peterowi von Danzig z ok. 1452 roku, komentuj±cego nauki Liechtenauera, P³ug jest po lewej, po prawej Wó³. P³ug jest odrobinê przerysowany, ale to do¶æ g³êboka postawa. Wiêcej na stronie www.arma.lh.pl Pozdrawiam
Gwyn
Jakub z Kartuz
dziêkuje

A jak walcz±c pó³torakiem mam poradziæ sobie z szar¿uj±cym tarczownikiem?
Kacper
Z w³asnych skromnch do¶wiadczeñ:

1. Trzeba poczekaæ a¿ przeciwnik zas³aniaj±c siê tarcz±, o¶lepnie. Wtedy robimy szybkiego trawersa i uderzamy z boku podczas gdy miecz przeciwnika w pró¿niê wpada.
2. Do¶æ dobrze wychodz± ataki na uzbrojone ramiê/bark, trzeba tylko wyczuc moment i kole¶ jest niemile zaskoczony.
Jakub z Kartuz
dziêki za pomoc
smile.gif
mam nadzieje ¿e sobie nie po³amiê zebów na treningu æwicz± te techniki bum.gif

pozdrawiam
Jakub z Kartuz
witam
wracaj±c do tej szar¿y
w któr± strone mam zrboiæ trawers?
do tarczy czy do miecza(mojego przeciwnika)?
Kacper
Ja robi³em do tarczy kiedy by³ ni± zas³oniêty, a do miecza kiedy wyprzedza³em cios. Z góry mówiê ¿e to nie jest proste a to ¿e mi siê udwa³o to zas³uga przeciwnika... bigsmile2.gif
Jakub z Kartuz
ale w któr± strone wykonaæ trawers ¿eby prawdopodobieñstwo trawienia przeciwnika by³o wiêksze? do tarczy czy do miecza?
Marcin Waszkielis
Raczej od miecza. Mieczem trudniej siê zas³oniæ ni¿ tarcz±, zw³aszcza przed po³torakiem. W takim przypadku nawet je¶li kole¶ siê zas³oni, to cios mo¿e przej¶æ przez zastawê. Atak od strony tarczy te¿ ma swoje plusy. Przeciwniæ od tej strony jest prawie ¶lepy, chyba ¿e ma tarcze ZOMO smile.gif .
Co do trików...
Tarcza kontra tarcza. Kantem w³asnej ¶ci±gamy na bok tarczê przeciwnika i mamy otwart± drogê do jego g³owy i barku. W miarê proste, wykonalne i skuteczne, ale do czasu a¿ nasz przeciwnik nie wykapuje o co chodzi. Trzeba te¿ pamiêtaæ ¿eby trzymaæ miecz nad g³ow±, bo przy tym triku sami te¿ siê ods³aniamy.
jasmin
Wejsc na Kalendarium 2004, Gross Pinow, link na strone Lazarza - jest tam pare fotek z walk tarcza duza versus tarcza duza - mozna sobie podejrzec pare trikow z bara bara. Min. pozycje tarczownikow, typowe ataki i luki do wykorzystania na wlasny miecz;
Ptack
odpowied¼ na pytanie w temacie; kolubryna
Nazgul
A ja mam pytanie od strony tarczownika:
Kiedys pewien czlowiek ktorego imienia nie pamiêtam pokazywa³ taki uk³ad:
Tarczownik zas³ania siê tarcz± tak aby jej górna krawed¼ by³a mniej wiêcej na wysoko¶ci nosa, za¶ miecz trzyma nad glow± ale tak by w razie sileneg ciosu zachamowa³ siê on na górnej krawêdzi tarczy.
Co panowie rcerze na to??
Kacper
widzia³em na Nidzicy w zesz³ym roku. Bractwo z Kaliningradu tak walczy³o... zajêli pierwsze trzy miejsca... To chyba za ca³± rekomendacjê straczy...
Marcin Waszkielis
Dok³adnie...To dobra technika, warto potrenowaæ. Najlepiej chyba wychodzi to ekipie z Kaliningradu. Mo¿na ich bedzie zobaczyæ na pewno w Nidzicy i chyba na Grunvie.
Jarek Przyby³o
Nie bardzo rozumiem jak ten miecz trzymaj± go¶cie z Kaliningradu. Czy on jest skierowany sztychem, do przodu , jak w postawie "wó³" ?
Kacper
Fotki z imprezy nidzickiej. Zassane ze strnki organizatorów, oraz bractwa kaliningrackiego. Rosjanie to Ci wcze¶ni... smile.gif
Micha³ /Gwyn/ Czerep
Jarku: bardziej w stronê nies³awnej 'hanging guard', czyli wó³ skosem, nie w twarz a na ramiê albo nawet poza ¶wiat³o cia³a. Pozdrawiam
Gwyn
meti
Witam
Mam nastêpuj±ce pytanie. Jak wyj¶æ bez szwanku (lub nawet zadaj±c cios przeciwnikowi) je¿eli posiadaj±c póltoraka dopu¶cimy do zwarcia z tarczownikiem?
postrafiam MEti
Rugiewit
Odpowiadam:
Niestety bratku, wtedy to ju¿ po ptakach. bigsmile2.gif

Trzeba zadawaæ cios jak jeszcze nie skróci dystansu zas³aniaj±c siê tarcz±.
Dobrym momenten jest ciêcie na udo podczas nabiegu - trzeba sprowokowaæ ciêcie mocne na góre, wtedy czasem nabiegaj±cy tarczownik uniesie lekko tarczê.
Wtedy w dó³ na udo ci±æ, zas³aniaj±c siê równocze¶nie podniesion± rêkoje¶ci± z jelcem i g³owic±, ewentualnie przedramionami, bo to nie strefa trafienia. smile.gif
Micha³ Templarem zwany
Jak zawsze wszystko zale¿y od umiejetno¶ci tarczownika i cz³owieka z pó³torakiem ( je¿eli chidzi o miodki to wielu z nas jest mistrzami bigsmile2.gif )
Zawsze mo¿na zrobic nabieg i mijajac tarczownika po stronie ramienia z bronia zadaæ cios lub w bliskiej odleg³o¶ci przechwyciæ ostrze swoim i uderzyc w odsloniêta g³owê.

Co do przedramienia to nie jest to strefa trafienia tylko w paru tzw "systemach" wiêc raczej nie poleca³bym tej metody.

Metod jest naprawdê du¿o, tylko trzeba byc odpowiednio wycwiczonym aby je wykonaæ.
Fionn
Jak dopu¶cisz do zwarcia i stoisz po stronie innej ni¿ tej obdarzonej imaczem to ... bum.gif
Najsensowniej jest poprostu sprzedaæ go¶ciowi kopa na tarcze(a w³a¶ciwie odepchn±æ go nog±) ... brutalne i ma³o czyste ale tak niestety trzeba walczyc z tarczownikami... przykra prawda.
dzika_wenza
CYTAT(Micha³ Templarem zwany)
(...) je¿eli chidzi o miodki to wielu z nas jest mistrzami bigsmile2.gif )(...)


Co to miodki?

A wracajac do tematu to zalezy od umiejetnosci. Jednaka¿e, tarczownik zazwyczaj nie jest lekko zbrojny, mo¿na go troche pomêczyæ, tak zeby zadawa³ jak najwiecej ciosów, a przy tym robiæ szybkie odejscie i poczekaæ na ten jeden piêkny moment i wtedy...PIERDUT go w byle co;)
Micha³ Templarem zwany
[quote="dzika_wenza"][quote="Micha³ Templarem zwany"](...) je¿eli chidzi o miodki to wielu z nas jest mistrzami bigsmile2.gif )(...)[quote]

Co to miodki?

[/quote]

Miodek = Miodzio = Miód Pitny smile.gif :!: pijacy.gif
meti
witam
CYTAT(dzika_wenza)
quote="Micha³ Templarem zwany"](...) je¿eli chidzi o miodki to wielu z nas jest mistrzami )(...)

Co to miodki?

A wracajac do tematu to zalezy od umiejetnosci. Jednaka¿e, tarczownik zazwyczaj nie jest lekko zbrojny, mo¿na go troche pomêczyæ, tak zeby zadawa³ jak najwiecej ciosów, a przy tym robiæ szybkie odejscie i poczekaæ na ten jeden piêkny moment i wtedy...PIERDUT go w byle co;)

Widaæ ¿e wa¶æ nie wprawiony w bojach bum.gif fakt faktem nie ja to pisa³em ale nie s±dze ¿eby chodzi³o o innne miodki jak pitne pijacy.gif bigsmile2.gif

postrafiam MEti

[z edytowane po przeniesieniu]

[ Dodano: dzisiaj ]
ups troszki siê spu¼ni³em szczerba.gif ale zgad³em dobrze szczerba.gif
Reyki
Drogi Fionie.Jeden z Was tj.Gregor próbowa³ mnie kopn±æ w tarczê i nie tylko.Nie wysz³o mu to i przegra³.
Ale ma u mnie wielkiego Guinessa za to ¿e wyszed³ do walki ze mn±(tarcza + krótki miecz) z mieczem d³ugim i to na zasadach "HARDCORE".

Uniwersalny sposób ominiêcia tarczy:NIE MA TAKIEGO.

Dla miecza d³ugiego-utrzymaæ dystans.
Dla jedynki-wali¶ do przody a¿ siê go¶ciu spoci.

Nie jestem mo¿e jakim¶ super fighterem ale swoje juz widzia³em na turniejach i ró¿nych technik próbowa³em.

Metoda prób i b³êdów!!

Pozdrawiam ca³± Iro-Szkock±,moj± mamê,babciê,tatê,producentów,sponsorów,publiczno¶æ i oczywi¶cie Boga za wsparcie.
£ukasz P³aza
Im wiêcej walcze tym bardziej siê przekonuje ¿e pu³torka to broñ stwo¿ona do zwarcia!! bigsmile2.gif Dziwne? Kontrowersyjne? a jednak tak jest. w najd³u¿szym dystansie zd±¿ysz zadaæ 1 góra 2 ciêcia. To ¿e utrzymasz dystans dobremu tarczownikowi to m¿onka bo ty musisz siê cofaæ a on napiera do przodu wiêc ty idziesz wolniej. Zamiast tego zrób to co radz± traktaty. Je¿eli kto¶ widzia³ to mniej wiêcej tak walczy Ilia z Rosji (strasznie g³upi czosnek ale skuteczny ass.gif ). Zadaj jeden góra 2 ciosy w dystansie a potem z³ap w pó³miecz i sam skróæ dystans!! przechodz±c do ringen (zapasy) nie ma innej drogi w hardcore. w takim zwarciu musisz byæ bardzo agresywny (pó³torka to broñ do ataku w obronie bez szans z tarczownikiem), najlepiej za³u¿ miecz na tarcze przeciwnikowi i bij na przemian g³owica, ostrze bardzo mocno, wskazane wszelkie obalenia. Powiniene¶ te¿ mieæ na tyle lekki miecz ¿eby muc go z³apaæ w 1 rêke i biæ a drug± z³apaæ np. za rêke przeciwnika. Tych technik jest bardzo du¿o ale maj± jedn± ceche wspuln± wszystkie s± cholernie brutalne i agresywne st±d nie wszêdzie je mo¿na stosowaæ (i tam pó³torka nie ma szans w hardcore). Dodatkowym atutem jest to ¿e ma³o kto tak walczy wiêc dodatkowo to du¿e zaskoczenie jak to ty skracasz dystans do tarczownika, niestety wymaga to te¿ sporej si³y fizycznej i kondycji. Za to jak dzia³a (na Bierkowicach za³atwi³em tak 3 przeciwników pod ¿±d w trakcie bitwy bigsmile2.gif szczerba.gif )
Axel
te¿ uwa¿am ¿e half-swording to jedyne wyj¶cie do walki w krótkim dystansie( wg traktatów to jest W£A¦CIWY sposób walki d³ugim mieczem w zwarciu mad.gif ) ..ale póki co to zasady mówi± ¿e ma byæ ³adnie i przyjemnie(czyli nie wykorzystujesz pe³nego potencja³u pó³torki face4.gif )..ja ostatnio trenuje zadawanie ciosów g³owic± i fa³szywym ostrzem(jestem levus) i my¶lê nad czym¶ takim..stojê naprzeciwko tarczownika(tarcza w l.rece) i stojê jak levus w PFUG(rekoje¶æ na pr biodrze,ostrze skierowane w twarz/prawe ramiê tarczownika)
1.atak na g³owê(bez podnoszenia do oberhieb-miecz nad g³ow±)
2.tarczownik lekko unosi tarczê
3 jelce za zewnêtrz± cze¶æ tarczy, leva rek± na zastawê i szarpnij do siebie i w levo...gleba..(eventualnie g³owic± w twarz) bum.gif
muszê to przetestowaæ u siebie ale co o tym s±dzicie?

pozdrowionka..
ps..to quam aquam czy qui aqua? bo ju¿ wiele wersji widzia³em..
£ukasz P³aza
chmmmm nie do koñca widzê o co tu zachaczasz ¿eby wywróciæ preciwnika?? dunno.gif Musisz sprecyzowaæ. Ja robie to tak. Atakuje na praw± normalnie i od razu po ciosie skracam wchodzac praktycznie na tarcze. Dalej lewa rêka wêdruje nad tarcz±, najlepiej przedramieniem na prawe ramie przeciwnika (¿eby uniemo¿lwiæ mu silny cios) puszczajac oczywi¶cie miecz. W tym samym czsie praw± wysuwam miecz za plecy przeciwnika. Potem ³apie w pó³miecz ju¿ za plecamii przyciskam przeciwnika do siebie wi±¿±c jego rêke z tarcz± (mo¿na jak Ilia waln±æ g³ow± w twa¿ przeciwnika- nie¼le dekoncentruje) sztych pó³torki powiniene¶ wklinowaæ od ty³u miêdzy g³owe a prawe ramie przeciwnika ¿eby nie móg³ cie biæ ale to sie nie zawsze udaje i czasem wtedy dostajesz (najczê¶ciej g³owic± szczerba.gif ). Potem skrêcasz przeciwnika klasycznym zapa¶niczym "kluczem" w lewo i w du³ az na glebe wykozystuj±c si³e obu r±k gdy on ma obie zblokowane. To jedna z moich ulubionych metod, ale jest ich znacznie wiecej, generalnie trzeba byæ elastycznym i nie przejmowaæ siê ¿e sie dosta³o raz czy dwa tylko przeæ do przodu. Poza tym zamiast próbowac unikaæ trafienia lepiej sprawiæ by trafienie nie mia³o si³y np. skracaj±c nagle dystans albo blokuj±c czê¶ci± sztychow± przedramie (tylko niestety sêdziowie czasem licz± takie "trafienia" dunno.gif )
£ukasz P³aza
Acha by³ bym zapomnia³ co prawda moja ³acina mocno ju¿ zardzewia³a ale raczej nie aqua bo to by by³ mianownik a tam ma byæ biernik, ale g³owy za to nie dam icon_sad.gif read.gif
Prezes
dok³adnie jak piszecie - jest tu zwi±zek logiczny,historyczny - d³ugi miecz i techniki pó³miecza i lepsze opancerzenie wchodzi³o razem - idealne pod³o¿e do technik pó³miecza.
taki trik: wej¶cie na przeciwnika z zachaczeniem rêkoje¶ci± za g³owê - i rzut.dosæ skuteczne,je¶li dobrze wymanewruje siê tarczê. ustawienie miecza daje mo¿liwosæ zablokowania ciosu jedynk±,a bliski dystans chroni przed skutkami ciosu tarcz±.dobrze jest wychodziæ do pó³miecza z praktycznie ka¿dej prawej pozycji,wej¶æ bokiem w tarczê -je¶li nie mamy mo¿liwo¶ci dobrego wej¶cia w zas³onê z przodu b±d¼ trochê z lewej.
manewr bardzo dobry tak¿e na inne d³ugie...dobre jest te¿ czêste odczucie przeciwnika,ze chodzi o cios g³owic± - w takim wypadku du¿o daje zaskoczenie.
Marcin Surdel
Czo³em!

Jako¶ nikt jeszcze nie wspomnia³ o tym, ¿e krawêd¼ tarczy mo¿na po prostu z³apaæ lew± d³oni±, kiedy ju¿ siê wejdzie w pó³dystans. Potem, do wyboru - szarpn±æ, wykrêciæ, podnie¶æ, a¿ do wypracowania dogodnego otwarcia. Typowy dla RR uchwyt tarczy gwarantuje, ¿e przeciwnik nie bêdzie w stanie siê jej pozbyæ, a praworêczny praworêcznego mo¿e w ten sposób sobie ustawiæ plecami do siebie.

Pozdrowienia
Jarek Przyby³o
S³uszna uwaga Marcinie co do trzymania tarczy. Id±c dalej w eskalacji mo¿na zastosowaæ mordschlag na g³owê tarczownika albo wbiæ mu sztych w stopê natomiast tarczownik mo¿e sobie przypomnieæ o sztychach w pachê lub wizurê a Iljê mo¿e ustrzeliæ z ka³acha.

Pozdrawiam

Jarek P.
Allgiz
a wpadli¶cie na to by z³apaæ tarczê przeciwnika praw± rêk±, jego miecz lew±, a potem nawalaæ go (z ca³ej pary oczywi¶cie) pó³tork± po ³bie? crazy.gif bigsmile2.gif nie¼le co

poza tym warto pamiêtaæ o jelcu - mo¿na z powodzeniem zahaczyæ krawêd¼ tarczy, po mocnym szrpniêciu do siebie wyprowadzamy uderzenie g³owicê - oczywi¶cie w zwarciu i pólmiecz
Axel
ja jestem levus i mnie ³atwiej zchodziæ na tarczê...a mój pomys³ jest taki ¿e je¶li tarczownik trzyma nad g³ow± miecz a na wysoko¶ci klatki piersiowej tarczê ,to ma ³okieæ do zewn±trz(rêka z tarcz±) i szarpniêcie za zewnêtrzn± krawêd¼ tarczy + ma³a pomoc nogami szczerba.gif wywróci tarczownika..je¶li nie u¿yjemy nóg to mo¿emy spokojnie i szybko przej¶æ (szarpi±c go jednocze¶nie jelcami za tarczê) na levy bok od ty³u a tam ju¿ siê mo¿na pobawiæ..jest te¿ inna mo¿liwo¶æ..ale to sprawdzê w sobotê..jakby tak wej¶æ na tarczownika i dostaæ siê miêdzy tarczê a jego mieczyk..potem tylko pó³miecz i lutujemy bum.gif ajns cwaj draj ..ale to dopiero w sobotê przetestujê..pozdrawiam wszystkich.. którzy wiedz± ¿e pó³torka to broñ do zwarcia crazy.gif
£ukasz P³aza
No tak siê wszyscy zapalili ale jak dot±d ma³o pó³torek walczy na ostro w pojedynkach i wygrywa. Jedna sprawa ¿e sêdziowie troche ¿le licz± ale inna to to ¿e tarcza te¿ jest fajna i bynajmniej nie bezbronna (zw³aszcza ¿e nie ma g³ownej broni pó³miecza- sztychów) Pomys³ z ³apaniem za tarcze lew± rêk± siê nie broni, dlaczego to zaraz wyja¶nie. Jak ³apiesz lew± za tarcze to masz miecz w prawej i jeste¶ w pó³dystansie- twój p¿eciwnik ma dok³adnie tê sama pozycje, tylko jedo miecz jest l¿ejszy i porêczniejszy. Bêdziesz go szarpa³ za tarcze i prubowa³ waln±c d³g± pó³torka a on w tym samym czasie wstuka ci ze 3 moooocne ciosy bigsmile2.gif bum.gif a na koniec wejdzie w ciebie ca³ym cia³em, czego ty z racji pozycji zrobiæ nie mo¿esz i zaliczysz lot czmiela cool.gif ass.gif . Mo¿e to skrzywienie ale jak siê uczy³em takiej walki to moim przeciwnikiem by³ tarczownik wa¿±cy lekko ponad 110 kilo i on szybko oduczy³ mnie takich "filmowych" akcji crazy.gif .
Zachaczanie za tarcze te¿ nie jest ³atwe, rêka nawet z tarcz± ma znaczn± ruchomo¶æ i zanim zmusisz go do upadku juz dostaniesz 2 -3 ciosy z tak± si³± ¿e odechce ci siê czegokolwiek bigsmile2.gif
,Zawsze musisz pamiêtaæ o zabezpieczeniu siê przed ciosem tarczownika. Moim zdaniem do koñca nie da siê tego zrobiæ- mo¿na sprawiæ by ten cios by³ niewygodny, mia³ nie du¿± si³ê ale zazwyczaj bêdzie to czysty strza³ w che³m i sêdziowie niestety czêsto co¶ takiego licz± (mimo i¿ w realnej walce nawet bym czego¶ takiego nie poczu³ chod¼ by i nawet trafi³o w miejsce kryte tylko przeszywk±) za to ciosy pó³tork± s± konkretne ale jest ich ma³o- st±d ciê¿ko wygraæ w pojedynku na punkty. £atwiej ju¿ w walce do wy¿ygania ale tu z kolei liczy siê niemal wy³±cznie kondycja. Najlepiej takie myki sprawdzaj± siê w bitwach gdzie nikt nie liczy punktów i mocne ciosy poprostu "robi± wra¿enie" na przeciwniku s³abe za¶ nie.
kewi
z tego co slyszalem o wyczynach Ilii na zeszlorocznych bierkowicach, to nie bylbym taki pewny czy tarczownik jest z gory na lepszej pozycji, wszystko po prostu zalezy od pozoimu umiejetnosci walczacych, nie zapominaj o tym ze poltorka jest bardzo szybka
£ukasz P³aza
Owszem jest ale nie w zwarciu, zas na zesz³orocznych Bierkowicach Ilia dosta³ baty od Czekoladki za¶ na bitwie od Ola (z mojej chor±gwi ) oba wypadki widzia³em. Ilia zrobi³ furorê bo zaskoczy³ ludzi brutalnosci± i zwarciem na zimowym Opolu bodaj, teraz ju¿ nie ma tak lekko. Co nie zmienia faktu ¿e dalej lubie pó³torke a myk który opisa³em choæ pochodzi z traktatów na ¿ywo poraz pierwszy widzia³em u Ili w³a¶nie i od niego go ¶ci±gno³em.
Marcin Surdel
Czo³em!

CYTAT
Bêdziesz go szarpa³ za tarcze i prubowa³ waln±c d³g± pó³torka a on w tym samym czasie wstuka ci ze 3 moooocne ciosy


Je¶li ta akcja zajmowa³aby mi tyle czasu, ¿eby przeciwnik zd±¿y³ mnie mocno siêgn±æ trzy razy, to powinienem zmieniæ hobby na szachy icon_wink.gif

CYTAT
on szybko oduczy³ mnie takich "filmowych" akcji  .


Akcja, któr± opisa³em jest bezpo¶redni± adaptacj± techniki z Legnitzera. Trzeba po prostu wiedzieæ, gdzie z³apaæ, ¿eby u¿yæ tarczy przeciwnika jako d¼wigni - no i to, ¿e akurat Tobie nie wysz³o z akurat takim przeciwnikiem akurat wtedy, nie ¶wiadczy, ¿e technika nie dzia³a komu innemu. Wszyscy wiemy, ¿e nie ma rzeczy, która dzia³a zawsze, dla ka¿dego i na ka¿dego bum.gif

CYTAT
sêdziowie niestety czêsto co¶ takiego licz±


A, to rozmawiamy o technikach pod regulaminy bojówek i pod sêdziów (czyli trochê sztucznych), a nie o tym, jak dobraæ siê do tarczownika ? bigsmile2.gif To ja wymiêkam z dalszej dyskusji.

Pozdrowienia
Axel
u mnie ta technika ³apania lew± rêk± siê nie sprawdza poniewa¿ urzywam lewej do trzymania miecza ,a prawej do manewrowania g³owic±..ja robiê tak ¿e robiê z oberhieb cios na praw± stronê g³owy tarczownika,ale gdy on podnosi tarczê do góry to ja j± sci±gam w dó³ jednocze¶nie lev± koñcz±c cios ostrzem a potem np g³owic± bum.gif ..teraz my¶lê nad sposobem aby z tej sytuacji dostaæ siê pomiêdzy tarczê a miecz tarczownika by pobawiæ siê w pó³mieczu..zawsze mo¿na za³o¿yæ klamrê na szyjê w celu sprowadzenia do parteru(klamra na szyjê jak w oberhieb i krok do przodu schodz±c na miecz aby go przyblokowaæ)
£ukasz P³aza
¯eby zrobiæ jak±kolwiek d¼wignie trzeba w jakim¶ punkcie "zblokowaæ" rêke przeciwnika- nie wyobra¿am sobie jak ³api±c jedn± rêk± za krawêd¼ tarczy chcesz Marcinie zrobiæ d¼wigniê? No chyba ¿e chcesz mi skrêciæ rêke zak³adajac d¼wigniê na bark crazy.gif ale do tego to musisz byæ herkulesem ¿eby to zrobiæ jedn± rêk± crazy.gif D¼wigni na nadgarstek i ³okieæ nie za³o¿ysz- uniemo¿liwia to w³a¶nie tarcza. Co najwy¿ej poci±gniesz za rêke, albo bêde siê szarpa³ z tob± albo dam siê ci±gn±æ to nie ma znaczenia- tak czy inaczej masz wtedy pó³torkê w jednej- prawej rêce i jeste¶ ca³y czas w pó³dystansie- czyli ca³y czas w zasiêgu jedynki, masz do tego otwart± pozycjê bo swoj± do¶c nieporêcznom broni± musisz zadaæ cios zamachowy (nawet przy sztychu musisz odwie¶æ ramiê) inaczej nie bedzie mia³ on si³y. W dodatku takia technika wymusza na tobie frontaln± postawe, naturaln± reakcja tarczownika bêdzie za¶ wej¶cie w ciebie barkiem, jedn± rêk± go nie powstrzymasz, zej¶æ z lini bêdziesz mia³ ciê¿ko z racji postawy, w najlepszym razie odepchnie cie i zada cios a twój siê tylko ze¶li¼nie w najgorszym przewróci. Podsumowuj±c nie wie¿e w ³apanie za tarcze, pó³torak to nie jest broñ do walki w pó³dystansie za pomoc± ciêæ i w dodatku jedn± rêk± dunno.gif a tak± walke ta technika wymusi.
£apanie za tarcze (górn± krawêd¼) i skrêcanie z jednoczesnym pod³o¿eniem nogi widzia³em w wykonaniu Saszki - na buhurcie po³o¿y³ tak przynajmniej 2 przeciwników- tyle ze on mia³ przywi±zany do rêki miecz i puszcza³ go w momecie zz³apania - w drugiej rêce mia³ tarcze któr± najpierw ude¿a³ a potem wklinowywa³ i ³apa³ rêk± za sam róg tarczy przeciwnika. Jakby mieæ pó³torkê w pó³mieczu i za³o¿yæ za tarcze to mo¿e by i wysz³o ale trzeba by to d³uuuuuugo æwiczyæ
Co do tego czy æwiczyæ pod sêdziów to inna sprawa. Mo¿emy tu teoretyzowaæ do usranej ¶mierci na zasadzie ty mnie w stopê to ja ciê w oko, poniewa¿ jednak ¿aden z nas nigdy nikogo mieczem nie zabije (mam nadzieje szczerba.gif ) jedyn± sêsowna form± weryfikacji s± turnieje bojowe. Gdybym nie widzia³ paru myków w akcji nie s±dzi³ bym ¿e s± mozliwe- i to mimo obecno¶ci w traktatach. Z drugiej strony je¿eli technika z traktatu nie wychodzi na turnieju to nie ma co siê obra¿aæ na turnieje tylko stwierdziæ ¿e widocznie co¶ ¼le interpretujemy.
Marcin Surdel
Po sieci kr±¿y filmik, zmontowany na turnieju w Toszku, i tam jest w pewnym momencie akcja, o której pisa³em, zrobiona na ¿ywo, z walki (nie przeze mnie, ¿eby nie by³o). Zrobili go (filmik, znaczy) ludzie z CTRL+H , Czêstochowskiego Towarzystwa Rekonstrukcji Historycznej - s± czasami na forum.

Widaæ, nie umiem opisaæ jasno tego ruchu. To, ¿e na wszystko jest kontra, te¿ nie podlega dyskusji icon_wink.gif
W pó³dystanie mogê te¿ u¿yæ g³owicy, choæby do uderzania i "rozprowadzenia" przeciwnika.

CYTAT
Co do tego czy æwiczyæ pod sêdziów to inna sprawa. Mo¿emy tu teoretyzowaæ do usranej ¶mierci na zasadzie ty mnie w stopê to ja ciê w oko,


Ca³y ten temat to takie teoretyzowanie, bo najlepiej by³oby siê spotkaæ, znale¼æ paru tarczowników i na nich pokazaæ, o co komu chodzi. icon_wink.gif

CYTAT
poniewa¿ jednak ¿aden z nas nigdy nikogo mieczem nie zabije (mam nadzieje ) jedyn± sêsowna form± weryfikacji s± turnieje bojowe. Gdybym nie widzia³ paru myków w akcji nie s±dzi³ bym ¿e s± mozliwe- i to mimo obecno¶ci w traktatach. Z drugiej strony je¿eli technika z traktatu nie wychodzi na turnieju to nie ma co siê obra¿aæ na turnieje tylko stwierdziæ ¿e widocznie co¶ ¼le interpretujemy.


Mi raczej chodzi o rzeczy, wymy¶lane specjalnie pod regu³y turniejowe - tak jak np. u¿ywana u wczesnych w "no headshots" postawa z g³ow± i prawym przedramieniem wystawionymi przed tarcze, i podobne rzeczy.
Zgadzam siê, ¿e sparingi i bojówki to jedyna sensowna forma sprawdzania interpretacji - przy czym dla mnie to narzêdzie, jedno z kilku, a nie cel sam w sobie. Dla mnie technika z traktatu dzia³aj±ca w bojówce jest pewna, technika z bojówki nieobecna w ¿adnym traktacie jest niepewna. K³opot w tym, ¿e te najciekawsze s± pozabraniane icon_wink.gif

Pozdrowienia
£ukasz P³aza
Masz racje ¿e na ka¿d± akcje jest kontra, ka¿dy przeciwnik jest inny i ka¿da choæby troche prawdopodobna akcja mo¿e wyj¶æ. Je¿eli kto¶ by³ dobry w technikach wzietych z Zab³ockiego to te¿ by³ trudnym przeciwnikiem smile.gif i pewnie nie raz wygrywa³. Porównanie technik zab³ockiego i ¶redniowiecznych mistrzów pokazuje jednak ¿e niektóre akcje s± poprostu z za³o¿enia lepsze od innych i daj± lepsze efekty przy tym samym poziomie si³y, sprawnosci i wyæwiczenia. Dla mnie longsword to broñ do walki w dwuch dystansach- w pe³nym dystansie, tu wchodza g³ównie ciêcia a zasiêg i si³a ciosu zdecydowanie preferuje w³asnie pu³torke, wszyscy o tym wiedz±, tak¿e tarczownicy icon_sad.gif . Z w³asnych do¶wiadczeñ (i obserwacji bojówek) wiem ¿e dystansu nie da sie zachowaæ przeciw tarczownikowi je¿eli tylko ten prze naprzud i cokolwiek umie. Zatem nastepnym zasiêgiem dobry jest moim zdaniem zwarcie (co ju¿ nie jest powszechn± wiedz±). Natomiast pó³dystans (do którego zmusza ³apanie za tarcze) to opcja jak najgorsza- wynika to np. z nieporêczno¶ci d³ugiego miecza w stosunku do jednorêcznej broni i niemo¿no¶ci obronienia siê przed zadawanym szybko i seriami ciosami jedynki- takie ciosy nale¿y uniemo¿liwiæ albo zachowuj±c dystans albo id±c do zwarcia (a najlepiej przechod¿±c od jednej fazy do drugiej unikajac pó³dystansu) . St±d muj sceptycyzm co do tej techniki.
¯e ca³y ten dzia³ jest teoretyczny te¿ prawda ale dlatego w³a¶nie staram siê pisaæ tylko o tym co wielokrotnie widzia³em lub o tym co sam wykonuje. Dawni mistrzowie niestety nie pisz± wiele na temat walki z tarczownikiem, dlaczego wm ich czasach tarcze zanika³y?? teorii jest wiele niestety my dzi¶ nie mamy gotowych recept tak jak w przypadku walki na dwie pó³torki, mo¿emy tylko snuæ przypuszczenia na podstawie tego co mistrzowie radz± ogulnie.
To czy bardziej interesuje nas turniej (rozumiany sportowo) czy mistrzostwo techniki to tylko indywidualna sprawa. Jak dla mnie zbytnie skupienie siê na teorii i jej szlifowaniu rodzi odrealnione sporty takie jak Kendo które maj± staro¿ytne ko¿enie ale z walka maj± ma³o wspulnego. A przecie¿ fechtmistrzowie dawnych lat byli wojownikami a nie teoretykami. Pe³ne blachy pozwalaja na ustalanie takich zasad które maksymalnie zbli¿± walke do realiów tego co by³o (odrobina dobrej woli i na sztychy te¿ bêdzie mo¿na siê pobiæ)
Marcin Surdel
CYTAT
St±d muj sceptycyzm co do tej techniki.

Spróbujê j± inaczej opisaæ.
- Tarczownik uderza, na jego dobrym dystansie, "klasycznie" - bez przekroku, zza tarczy.
- wi±¿ê jego miecz, w dowolny sposób, np z pó³miecza bior±c atak miêdzy d³onie, na klingê. Z krokiem w przód i w prawo, jeszcze bardziej skracaj±c dystans i schodz±c sprzed niego. Nie zaszkodzi, jak sam mu wejdê na tarczê. W ten sposób jestem za blisko dla niego, ¿eby móg³ mnie skutecznie waln±æ ostrzem, i niejako jestem schowany za jego w³asn± tarcz± - musia³by zrobiæ krok, a to trwa.
- lew± d³oni± ³apiê za krawêd¼ tarczy, najlepiej doln±, i obracam przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, skrêcaj±c siê ca³ym cia³em - prawie wieszam siê ca³ym ciê¿arem na jego tarczy. Moja rêka, skrêt w biodrach i dodatkowe ramiê od punktu, w którym z³apa³em, do jego ³okcia, kontra jego biceps - je¶li nie uda mi siê wykrêciæ mu rêki w stronê pleców do chwytu transportowego, obracaj±c go plecami do mnie, to nie powinienem w ogóle marzyæ o jakichkolwiek akcjach w zwarciu, bo mnie ten konkretny go¶æ po prostu jedn± rêk± jest w stanie podnie¶æ icon_wink.gif. Uderzenie g³owic±/praw± rêk± w okolice lewego barku czêsto pomaga, w pierwszej fazie.
- kiedy ju¿ trzymam jego tarczê i rêkê na jego plecach, mam tyle czasu, ile tylko zapragnê, sam na sam icon_wink.gif z jego potylic± czy nogami, operuj±c g³owic± lub kling±, tak d³ugo, jak d³ugo jestem w stanie utrzymaæ przeciwnika w tej pozycji. Mogê np. sprowadziæ go na ziemiê, nadeptuj±c na ty³ jego kolana i pomagaj±c sobie jelcem - opcji jest du¿o, tylko nielegalne, tak jak stopa Jarka Przyby³o icon_wink.gif

Nie szarpiê siê z go¶ciem wyprostowan± lew± rêk±, nie stajê centralnie przed nim, nie si³ujê, je¶li nie wyjdzie "od pierwszego strza³u". Drugiego punktu oparcia do d¼wigni na bark dostarcza korpus przeciwnika i naturalny zakres ruchów rêki w barku.

Przeciwnik z Legnitzera szybko puszcza wykrêcany puklerz, ale "mój" tarczownik jest mocno przypiêty przedramieniem do swojej tarczy.

CYTAT
odrealnione sporty takie jak Kendo które maj± staro¿ytne ko¿enie ale z walka maj± ma³o wspulnego


Kendo jest te¿ skutkiem wycinania zbyt niebezpiecznych (czytaj:skutecznych) technik z repertuaru, dla ograniczenia ryzyka zwi±zanego z treningiem. St±d ochraniacze i atakowanie w³a¶nie w te ochraniacze.
Niestety, nie ma cudów - nie ma i nie bêdzie regulaminu, który umo¿liwi full-kontaktowe stosowanie wszystkich technik, bo walki koñczy³yby siê zgodnie z tym, do czego te techniki zosta³y wymy¶lone - nag³± i zazwyczaj trwa³± niezdolno¶ci± jednego z uczestników do dalszego oddychania icon_wink.gif. Blachy daj± najszerszy margines bezpieczeñstwa, ale nadal nie pozwalaj± na wszystko ...

Pozdrowienia
£ukasz P³aza
To ju¿ b¿mi ciekawiej ale jk dla mnie to wci±¿ jest b³±d interpretacyjny napisa³e¶:
Przeciwnik z Legnitzera szybko puszcza wykrêcany puklerz, ale "mój" tarczownik jest mocno przypiêty przedramieniem do swojej tarczy.
Znaczy to ¿e zak³adasz raczej d¼wigniê na nadgarstek i to w³a¶nie zmusza do puszczenia zupe³nie inaczej mocowanego pukle¿a. Nie znam z ¿adnego systemu walki d¼wigni które by siê zak³ada³o jedn± rêka na bark- na nadgarstek, czase na ³okieæ ale nie na bark dunno.gif , dopiero jak ju¿ masz chwyt zostaje ci jedna rêka wolna wcze¶niej musz± byæ dwie. Id±c tym co napisa³e¶ jako 2 pkt. podparcia mo¿na u¿yæ g³owicy opartej na ramieniu (nawet w nie ude¿aj±cej) takie ustawienie pomaga ci tak¿e w unikniêciu odpychania tarcz± bo ruch idzie nieco w bok, u¿ywajac 2 r±k masz do¶æ si³y ¿eby przegi±æ kogo¶ kto nie jest sporo wiêkszy od ciebie. Problemem jest za³o¿enie rêki z tarcz± na plecy- tarcza bardzo to utrudni, no i chwyt tarczownika rte¿ jest pewniejszy ni¿ twuj (on ma uchwyt) ale to chyba do wykonania. Mam tylko jedno pytanie- w momêcie skrêcania przeciwnika oboma rêkoma jeste¶ z jego lewej stony ma on wtedy doskona³± mo¿liwo¶æ trafienia ciê potê¿nym zamachowym ciosem, ponad w³asn± tarcze w lew± stronê twojego che³mu szczerba.gif - co zrobisz z tym fantem??
Marcin Surdel
CYTAT
Mam tylko jedno pytanie- w momêcie skrêcania przeciwnika oboma rêkoma jeste¶ z jego lewej stony ma on wtedy doskona³± mo¿liwo¶æ trafienia ciê potê¿nym zamachowym ciosem, ponad w³asn± tarcze w lew± stronê twojego che³mu - co zrobisz z tym fantem??


Skoro uderzy³em/popchn±³em g³owic± i rêkoje¶ci± mojego miecza jego lewy bark od strony pleców, na trasie takiego uderzenia jest moja klinga, stercz±ca w górê nad jego barkiem. Je¶li nie musia³em popychaæ, to mam jeszcze wiêksz± swobodê w asekurowaniu mojej g³owy moim mieczem.
Dwa, bez kroku (a krok zabiera czas) tarczownik raczej ma k³opoty z trafieniem czysto i mocno d³ugim/prawdziwym ostrzem w cel bêd±cy w³a¶ciwie za jego lewym barkiem - czê¶ciej nadlatuje co¶ po¶redniego miêdzy uderzeniem p³azem, a krótkim/fa³szywym ostrzem (tak, zgadza siê, takie rzeczy te¿ bywaj± liczone jako trafienia).
Bardziej bojê siê tego, ¿e dostanê ³okciem lub g³owic± na odlew, w praw± stronê g³owy lub twarz, je¶li on obróci siê dalej, ni¿ ja go popycham - z prawej strony w³a¶ciwie nie mam siê czym broniæ, wszystko jest zaanga¿owane na jego stronie z tarcz±.

A jak wszystko zawiedzie, postaram siê go uderzyæ he³mem w d³oñ icon_wink.gif

Uff, jak dla mnie, wystarczy takiej teorii do koñca miesi±ca icon_wink.gif

Pozdrowienia
Martin
"- lew± d³oni± ³apiê za krawêd¼ tarczy, najlepiej doln±, i obracam przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, skrêcaj±c siê ca³ym cia³em - prawie wieszam siê ca³ym ciê¿arem na jego tarczy. Moja rêka, skrêt w biodrach i dodatkowe ramiê od punktu, w którym z³apa³em, do jego ³okcia, kontra jego biceps "

No gratulujê techniki. Ca³ym cia³em wykêcasz cz³owiekowi rêkê. Zerwanie wiêzade³ w ³okciu wiêcej ni¿ prawdopodobne, niemall pewne. Eh, ludzie, ludzie. anger.gif

Nawet w Judo siê do takich barbarzyñstw nie dopuszcza, choæ ta sztuka walki przewiduje atak na ³okieæ. Ale nie szarpniêciem z zaskoczenia!!!!

Kiedy zaczniecie opisywaæ potrzebê montowania kolców na nakolankach aby zwiêkszy³y skuteczno¶æ ciosu kolanem w krocze?
Marcin Surdel
Czo³em!

CYTAT
No gratulujê techniki. Ca³ym cia³em wykêcasz cz³owiekowi rêkê. Zerwanie wiêzade³ w ³okciu wiêcej ni¿ prawdopodobne, niemall pewne. Eh, ludzie, ludzie.  



W Judo nie walcz± w blachach i przeszywanicach.

Rêka w blachach ma przecie¿ "zabudowany ochraniacz", chroni±cy ³okieæ przed "nieprawid³owym" zginaniem. Mobilno¶æ opancerzonego barku te¿ jest inna. Moim zdaniem, w blachach ryzyko kontuzji któr± opisujesz, jest wyra¼nie mniejsze ni¿ podobnej jazdy w Judo.

Pozdrowienia
Martin
W Judo nie mo¿esz szarpn±æ cz³owieka gwa³townie. mo¿esz mu rozprostowaæ ³okieæ i ci±gn±æ dalej, do przepostu. a¿ facet zmiêknie i siê podda. tu jest mowa o obrotowym ruchu zgiêtego ³okcia, przed którym ¿adne blachy raczej nie ochroni±. Ponadto sporo ludzi nie ma blach pod tarcz±. W dalszym ci±gu, ta akcja to niebezpieczny atak na staw i wed³ug norm wspó³czesnych walk jest akcj± wredn±, bo daj±c± olbrzymie szanse na kontuzje. a mo¿e by tak broni± biæ? zamiast takie kretynizmy wyczyniaæ?
Co do ataków na stawy, to widzialem w mojej karierze dwa razy wybity bark i dwa razy zwichniête kolano. Tyle jesli chodzi o ochronne zdolno¶ci pancerzyków.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.