Co do papieru i kulek w ¶rodku
Za du¿e ryzyko.
Otulina musi byc na tyle trwa³a by przy ude¿eniu lub w locie nie odpad³a
Mog± byæ nieprzyjemno¶ci
Co do boli.
Jesli ludzie benda nosiæ kaptury/ czepce chroni±ce szyje to nie widze problemów. Musz± byæ jednak solidne.
Wogóle to powinien byæ standard. Lekki cios w szyje mo¿e siê ¼le skoñczyæ
No moja proca ju¿ skoñczona mo¿e trochê topornie wygl±da ale strzela siê z niej ca³kiem nie¼le
Tylko dlaczego mam te siñce na g³owie
? Dziêki Argail za nieocenion± pomoc! Masz u mnie piwo, wino czy co tam chcesz
Pozdrawiam
Ulf
hehe - spoko stary, to by³ drobiazg, ciesze siê, ¿e mog³em podzieliæ siê swoim do¶wiadczeniem
Ca³a przyjemno¶æ po mojej stronie - opijemy Twoj± procê jak siê spotkamy na jakim¶ zje¼dzie
A do tego czasu ucz siê bracie, bo nauka to potêgi klucz - do sezonu sporo czasu na æwiczenia
Mam nadziejê, ¿e na Wolinie Ty mnie ju¿ bêdziesz uczy³ celno¶ci
Pozdrawiam
Witam!
Æwiczê tak sobie i æwiczê to miotanie i nasówa mi siê takie pytanie: kiedy mam pu¶ciæ aby prosto lecia³ kamieñ? Robiê siê twórczy
A tak na serio to ten rzemieñ siê poprostu puszcza czy jeszcze co¶ siê robi? Ogl±da³em wiadomo¶ci z Palestyny, ale za szybko miotaj± i nie widaæ dok³adnie
Pozdrawiam
Ulf
Witam!
Ja u¿ywam pi³ek tenisowych nape³nionych wod±. Taka metoda jest bezpieczna dla trenuj±cego i jego otoczenia. Pi³ki nie zapewniaj± imponuj±cych odleg³o¶ci, ale na pocz±tek wystarcz±. Poni¿ej wrzuci³em kilka przydatnych linków.
www.proca.jaremi.net
http://www.xlegio.ru/pubs/skobelev/sling1.htm
www.slinging.org
http://www.mallorcaweb.net/foners/index.htm
Ave!
Proca tego Angola by³a mniej-wiecej taka: Jak go¶æ sta³ wyprostowany, trzymaj±c j± w reku (lu¼no opuszczonym), to siêga³a prawie do samej ziemi (2-5 cm nad), tak, ¿e "szura³a po trawie". Na oko facet by³ raczej kurduplaty, wiêc mog³a mieæ jakie¶ 50-60 cm. Ja mam 2m wzrostu, wiêc musia³bym mieæ tak± 80 cm. Potem angol robi³ miêkki ruch rêk± do ty³u - w bok i dwoma energicznymi ruchami rozkrêca³ j± nad g³ow± (ale nie ca³kiem poziomo - tak 20 stopni od poziomu). Na oko po jaki¶ 5-7 obrotach puszcza³ jeden rzemieñ. Efekt pora¿aj±cy... Opad szczeny...
Redaktor trochê "sra³ po gaciach", ale strzelaj±cy nie zawacha³ siê ani przez chwilê - facet jest perfekcjonist± z wieloletnim do¶wiadczeniem.
Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
Hej,
Czy kto¶ mo¿e mi powiedzieæ jak prawid³owo powinno siê z takiej procy miotaæ?
Chodzi mi o to czy krêciæ tym do przodu czy do ty³u? na zgiêtej czy wyprostowanej rêce?
w pionie czy w poziomie? Czy jest jaki¶ okre¶lony proces miotania?
Wybaczcie mi moj± niewiedzê
, ale procê zrobi³em sobie ca³kiem niedawno i jeszcze niewiele wiem o filozofi miotania z procy.
pozdrawiam
W³asnie.. bo póki co strzelaj±c osi±gam rozrzut rzêdu 90 stopni.. Mo¿e jakie¶ szkolenia z tego zakresu na imprezach?
Witam!
CYTAT
Ja u¿ywam pi³ek tenisowych nape³nionych wod±. Taka metoda jest bezpieczna dla trenuj±cego i jego otoczenia. Pi³ki nie zapewniaj± imponuj±cych odleg³o¶ci, ale na pocz±tek wystarcz±.
Dziêki za pomys³. Niestety moja proca nie mie¶ci a¿ tak du¿ych pocisków, ale podsunê³o mi to pomys³. Pi³eczkê pingpongow± nape³ni³em wod± owin±³em kawa³kiem grubego filcu i i obszy³em w lnianym woreczku zajê³o mi to jakie¶ 10 min a pocisk jest skuteczny. Przy innych pociskach mia³em problem z wypuszczeniem pocisku prosto nie wspominaj±c o du¿ej odleg³o¶ci, a tym pociskiem trafi³em w furtkê s±siada z 50 metrów!
Je¶li chodzi o technikê to rozkrêcam nad g³ow± pod niedu¿ym k±tem u¿wyaj±c do tego nadgarstka i przedramienia. Po jakich¶ 8 obrotach puszczam.
Pozdrawiam
Ulf
Witam!!!
Du¿o wcze¶niej by³ poruszony temat oszczepów..........czy u¿ywano ich w XIII wieku???
i ¿e siê dorzucê... a w XVw?
Instruktarz miotania pocisków z procy rêcznej:
Trzymamy procê wyci±gniêt± z lewej lub prawej strony
(bardziej wyæwiczeni mog± krêciæ nad g³ow±, ale na pocz±tek nie polecam, bo boli)
Rozkrêcamy rzemienie w kierunku od kolana w górê, czyli za plecami rzemieñ krêci siê w kierunku ziemi
W momencie jak pocisk w woreczku jest na wysoko¶ci naszego pasa puszczamy jeden z rzemieni - ten bez sup³a oczywi¶cie, drugi trzymamy
Po parudziesiêciu próbach dojdziecie do wprawy, ¿e nie bêdziecie siê w g³owê trafiaæ :P
Jak co¶ jest nie zrozumia³e to podpowiem - pytajcie ¶mia³o
Z chêci± pomogê
Ulf - jak tam wyniki nauki?
Witam!
Muszê przyznaæ ¿e ca³kiem nie¼le. Rozkrêcam nad g³ow± i leci w miarê prosto. Niestety narazie muszê zaniechaæ prób bo po przerzuceniu siê z pi³eczek pingpongowych na ziemniaki rzemieñ mi pêk³ a drugiego chwilowo nie mam. Co tu du¿o gadaæ trafi³a proca na ziemniak
A po ³bie siê ju¿ nie bijê.Celno¶æ poprawi³a mi siê na tyle, ¿e æwiczê bez obaw na polanie przed domem.
Pozdrawiam
Ulf
Wielkie dziêki Argail, w³a¶nie o co¶ takiego mi chodzi³o. Teraz trzeba ju¿ tylko przygotowaæ apteczkê pierwszej pomocy i poæwiczyæ miotanie
.
Witam!
To ja dorzuce materia³y od Argaila. Argail jeszcze raz dziêki!
Pozdrawiam
Ulf
Przez gapiostwo poda³em link, który ju¿ kiedy¶ zamie¶ci³em
W jego miejscu powinien znale¼æ siê ten poni¿ej.
http://ibiza.comagenius.com/wsmibz.html
Hej,
kiedy¶ w jakiej¶ ksi±¿ce (niestety nie pamiêtam w jakiej
) widza³em jakiego¶ mongolskiego wojownika(nie jestem pewien, mo¿e siê mylê
) który mia³ taki jakgdyby metalowy pier¶cieñ który rozkrêca³ nad g³ow± na jednym palcu i rzuca³ nim.
Czy ma kto¶ mo¿e jakie¶ bli¿sze informacje o tym metalowym pier¶cieniu?
pozdrawiam
Nied¼wiedziu chodzi Ci o CZAKRAM.
Prêdzej mog³e¶ to zobaczyæ w rêcê Sikhów z pó³nocno zachodnich Indii.
Czakram to by³a p³aska stalowa obrêcz z zewnêtrz± ostr± krawêdzi± (jak brzytwa).
Czakramem miotano nadaj±c mu ruch obrotowy na wskazuj±cym palcu nad g³ow± lub ciskaj±c z chwytu kciukiem i palcem wskazjuj±cym.
co ciekawe ¿o³nierze sikhijscy nosili zapasowe czakramy na swoich czapkach szpiczastych
Horhe,
wielkie dziêki za informacje. Twój opis jak najbardziej pasuje do tego co widzia³em, ale czy wiesz mo¿e na jaki okres to przypada? Czy ma kto¶ mo¿e jeszcze jakie¶ dodatkowe informacje?
z góry dziêkuje i pozdrawiam
Do XX wieku,to na 100%,ale od kiedy u¿ywano Czakramów to ja nie mam zielonego pojêcia.
Witam
chcia³em osobny temacik zak³adaæ ale widze ¿e jest o broni miotanej.
Mo¿e kto¶ co¶ s³ysza³. kiedys ogl±da³em jaki¶ program o historji dartha(nie wiem jak jest poprawna pisownia) ale chodzi mi o historje gry pubowej popularnie nazywanej lotkami, i w tym¿e programie by³o o broni miotanej krótko dystansowej z terenów Polski i mia³a by sie nazywaæ niby "jastrzebiec" podobno ³ucznicy kiedy dochodzi³o do walki wrêcz rzucali tym w przeciwnika a nastepnie chwytali sie za broñ bia³±. Niestety nie pokazali tego narzêdzia i nie pamiêtam o jakim wieku by³a tam mowa.
Czy kto¶ o czyms takim s³ysza³ i czy to istnia³o naprawde czy tylko w fantazji autorów programu. MOje poszukiwania nie przynios³y zadnych rezultatów.
Pozdrawiam
Witam.
Ja s³ysza³em o pewnym rodzaju broni dystansowej .
Anglosasi mieli co¶ na kszta³t krótkiego oszczepu (nie wiem jak to wygl±da³o) z zadziorami , a na koñcu z zaczepion± lin±.
Rzuca³o siê to w tarczê przeciwnika - ostrze wbija³o siê w tarczê - a potem ci±gn±c za linê wyrywa³o sie tarczê delikwentowi.
Podobno byli do tego wyszkoleni wojownicy , którzy tylko tak± mieli rolê w walce.
Ave!
CYTAT(Tomic)
...w tym¿e programie by³o o broni miotanej krótko dystansowej z terenów Polski i mia³a by sie nazywaæ niby "jastrzebiec" podobno ³ucznicy kiedy dochodzi³o do walki wrêcz rzucali tym w przeciwnika a nastepnie chwytali sie za broñ bia³±. Niestety nie pokazali tego narzêdzia i nie pamiêtam o jakim wieku by³a tam mowa.
Czy kto¶ o czyms takim s³ysza³ i czy to istnia³o naprawde czy tylko w fantazji autorów programu. MOje poszukiwania nie przynios³y zadnych rezultatów.
Pozdrawiam
Znalaz³em kiedy¶ w takim opracowaniu Szymona Kobyliñskiego (nie by³ autorytetem w dziedzinie bronioznawstwa, tylko ¶wietnym rysownikiem, wiêc nie ma sensu braæ tego jako¶ nadzwyczaj powa¿nie) co¶ co pasuje do ogólnej idei jak± przedstawi³e¶. Nie wiem, czy siê co¶ takiego zachowa³o (nawet w malarstwie), ale on przedstawia³ to jako co¶ w rodzaju no¿a o rozga³êzionym (takie zawijasy) ostrzu, skonstruowanym tak, ¿eby z ka¿dej strony by³o co¶, co mo¿e siê wbiæ. Wieje mrokiem, bo co¶ mi Xen± i innymi Herkulesami tr±ci, ale kto wie jak by³o w rzeczywisto¶ci. Kobyliñski lubi³ sobie podorabiaæ ideologiê i trochê poupiêkszaæ, ale jednak na czym¶ konkretnym siê wzorowa³. Gdyby tylko do tego dotrzeæ. MAM! To siê nazywa³o "Barwa i Broñ"... chyba. Mój kolega (Bromash) ma to na pewno, wiêc po¿yczê i zeskanujê. Jak potrzebujesz pilnie, to on napisze Ci przynajmniej opis - nie ma skanera - tylko daj mu znaæ (jest na FREHA).
Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
Witam
Moze faktycznie cos takiego istnia³o skoro zosta³o wymienione w dwóch niezale¿nych ¼ród³ach.
Dziêkuje za informacje
Pozdrawiam
Witam
To co narysowa³ w tej ksi±¿ce ¶wiêtej pamiêci Kobyliñski to by³y afrykañskie wynalazki, które zreszt± bronioznawcy z Metropolitan Museum niekoniecznie chc± zaliczyæ do broni miotanej, gdy¿ rzucone niekoniecznie zachowuje siê tak jak to opisywali XIX badacze czarnego l±du.
A tak przy okazji.....do¶æ popularn± broni± w tej czê¶ci ¶wiata by³ dziryt, wiêc mo¿e kto¶ tego zacznie u¿ywaæ?
A jastrzêbiec to by³ nó¿ rzutka z szerokim ostrzem znacznie ciê¿szym od rêkoje¶ci który rzucony zawsze - dziêki masie ostrza - nawet rzucony przez laika, trafia³ do celu.
Jak znajdê dokumentacje w której by³ opis tej broni to zamieszczê, to by³a jaka¶ praca habilitacyjna czy referat na zjqazd naukowy.
A nazywa³o siê jastrzêbiec nie ze wzglêdu na kszta³t ale na pewno¶æ trafiania w cel, jak jastrz±b do polowañ nie chybia atakuj±c, tak ta broñ mia³a nie chybiæ celu.
Pozdrawiam
Krzysztof
Jesli chodzi o "naboje" do procy to zastanawialem sie nad wypelnieniem malego balonu badz tez woreczka foliowego krochmalem albo zelatyna.. moglo y to ciekawie wygladac a mniej by bylo problemow w porownaniu z pomidorem
ps woreczki mozna zgrzewac w zgrzewarce do woreczkow ( jak ktos robil kiedys mrozonki to wie o czym mowie ;))
wszystko spoko, tyle, ¿e na bitwe zy zjazd potrzeba ok 50 pocisków z czego mo¿e ok 20% wróci w ca³o¶ci do r±k strzelca - reszte zdepcz± lub sie zgubi - zrobisz jednorazowo tyle broni?
Pozdrawiam
5 kg maki ziemniaczanej, 10 litrowy garnek z woda, opakowanie woreczkow foliowych i dobra zgrzewarka... calosc roboty jakies 3-4 godzin samemu... ( moja ocena -> nigdy nie robilem tego, ale kiedyc "zaworeczkowalem jakies 10 kilo truskawek i jakies 5 kilo porzeczek...-> moge sie mylic oczywiscie...)
Zawsze zostaj± prezerwatywy nape³nione wod±
tylko ze za paczke prezerwatyw zaplacisz tyle samo co za dwa opakowania woreczkow foliowych
lub jeden woreczek, maka i wode razem do kupy wziete...
No tak ale jaki efekt demoralizuj±cy kondomem po mordzie dostaæ
Czy zastanawia³ siê kiedy¶ kto¶ nad proc± plecion± ze sznura?? Ja w³a¶nie robiê a jak wyjdzie co¶ sensownego to fotki zamieszczê.
Pozdrawiam
Ulf
Da rade zrobic. kwestja tylko z jakiego sznura zrobisz ( plastikowy raczej odpada...) ze wzgledu na brak historycznosci
No ple¶æ to plotê z dratwy lnianej. Mo¿e cienkie to to, ale ca³kiem dobrze siê z tego plecie.
Cholera, dopiero teraz znalaz³em ten temat.
Po kolei. Proce by³y i s± wykorzystywane przez pasterzy, do dnia dzisiejszego. Na po³udniu Hiszpanii dorwa³em nawet takiego pasterza. Twierdzi³, ¿e jest z tych s³abych, ale s± tacy, którzy t³uk± butelki na sto metrów. Ba, nawet organizuj± podobno zawody i w celno¶ci i w dystansie.
Owe proce hiszpañskie wspó³cze¶nie wykonuje siê najczê¶ciej ze sznurków sizalowych, dawniej ponoæ by³o to jakie¶ w³ókno kaktusa, czy co¶, nie spotka³em.
Proce te powstaj± poprzez splecenie sznurków w warkocz. W odpowiednim miejscu doplata siê dalsze sznurki, tak, by podwoiæ ich ilosæ. Nastêpnie rozplata siê to cudo na dwa osobne warkocze i robi "ucho" na koñcu splataj±c ponownie. Po czym eliminuje siê nadmiar sznurków i plecie drugie ramiê. Ucho nie ma ³atki, jego wielko¶æ to po czê¶ci kaliber broni.
Ja stosujê najczê¶ciej splot z 5 ramion, ale to rzecz gustu. Proce, które widzia³em w Hiszpanii charakteryzuj± siê bardzo zmienn± grubo¶ci± ramion. Od bardzo cienkich przy uchwytach, do bardzo grubych przy uchu. Moje s± równe na ca³ej d³ugo¶ci.
Optymalnej d³ugo¶ci wcia¿ szukam, ale wychodzi mi na to, ¿e z³o¿ona powinna siêgaæ od d³oni do mostka, mniej wiêcej.
Uchwyty: Jedno ramiê koñczymy uchem, które zakladamy na wskazuj±cy palec. Drugie ramiê powinno byæ d³u¿sze o szeroko¶æ d³oni. Trzymamy je wszystkimi palcami. Pomys³ z pêtl± na nadgarstku testowa³em i dawa³ beznadziejne efekty (brak kontroli nad broni±).
Amunicja: Przy braku ³atki w uchu nie mo¿na stosowaæ za ma³ych lub za ¶liskich pocisków, pomidory odpadaj±. Ziemniaki, jako szorstkie s± optymalne.
Oczywi¶cie, mo¿na siê k³óciæ co do historyczno¶ci ziemniaków, ale ultrasowcom mo¿na zawsze zaproponowaæ ostrza³ z historycznych o³owianych kul jako alternatywê. A ziemniaki mnie osobi¶cie mniej ra¿± ni¿ kulki z silikonu.
Co do bezpieczeñstwa ziemniaków, có¿, by³y kilkakrotnie u¿ywane na bitwach w I³¿y. Ziemniak (surowy) jest bezpieczniejszy od pacynki, ma mniejsz± si³ê uderzenia. Przy trafieniu w twardy obiekt, jak tarcza, he³m, czy... czaszka, przechodzi w puree, czego pacynka nie zrobi. Coby nie by³o go³os³owno¶ci, jeden z oblegaj±cych dosta³ w czo³o (go³e) ziemniakiem i fakt, nie by³ zadowolony, ale nawet specjalnego guza nie mia³. podobno te¿ oberwa³ jeden z reporterów.
Rzucanie ziemniakami w opancerzonych delikwentów uznajê za w pe³ni bezpieczne, nie by³o ¿adnych nieprzyjemno¶ci z tym zwi±zanych. Jedynym defektem jest to, ¿e ziemniak potrafi rozbryzn±æ siê, pozostawiaj±c plamy ze skrobi. To i tak lepiej ni¿ pomidor...
Celnosæ taki laik, który æwiczy proc± kilkana¶cie razy w roku mo¿e osi±gn±æ na dystans do 30 metrów wystarczaj±c±, by trafiaæ w sylwetkê cz³owieka.
Je¶li jeszcze jakie¶ pytania, to chêtnie odpowiem.
Proca z dratwy gotowa. Prze³ama³em leniwstwo porz±dnie siê zabra³em i efekt jest jaknajbardziej pozytywny. jest zdecydowanie mocniejsza od rzemienneji mo¿na z niej strzelaæ ró¿nej wielko¶ci pociskami( czytaj ziemniakami
) Je¶li kto¶ ma ochotê wymieniæ procarskie do¶wiadczenia to bêdê pewnie 2 maja na Autosacrum w Podkowie Le¶nej.
Witam!
Od siebie do tematu mogê dodaæ kilka s³ów o toporku. Ostatnio zainteresowa³em siê t± broni±. Bardzo fajna zabawka, zrobienie trwa kilka godzinek (szlif z siekierki). Tarcza jest zrobiona z desek sosnowych ustawionych jednak tak, aby wê¿szy bok by³ ustawiony w stronê rzucaj±cego. Toporek wbija siê bardzo dobrze i tarcza wytrzymuje sporo czasu. Je¿eli chodzi o technikê rzucania to trzeba wyczuæ odleg³o¶æ. Moim toporkiem na odleg³o¶æ ok. 4m rzuca siê obracaj±c toporek raz, wyrzucaj±c go ostrzem do przodu. Przesuwaj±c siê jakie¶ 1,5 - 2m dalej od tarczy, trzeba z³apaæ toporek obuchem w stronê tarczy. Przekrêci siê on wtedy 1,5 raza i wbije siê, ale do góry nogami. Odchodz±c ok. 2m dalej rzucamy znowu ostrzem do przodu. Toporek zrobi 2 obroty. Oczywi¶cie te odleg³o¶ci bêd± inne dla innych toporków i sposobów rzutu.
Toporkiem naprawdê fajnie siê rzuca. Planujê jeszcze wykuæ sobie jaki¶ oszczep do rzucania i kilka no¿y. Zanim przeciwnik dojdzie do mojej skromnej osoby bêdzie musia³ powyjmowaæ z siebie te zabaweczki
.
Pozdrawiam.
WITAM!!
Braciszek mój kochany Pioteroos nie spyta³ o jedn± rzecz nas interesuj±c±, wiêc ja spytam. Chodzi o no¿e do rzucania. Czy wogóle wystêpowa³y w czasach Chrobrego w Polsce, a je¶li tak to jaki mia³y kszta³t? Bo ja sobie z braciszkiem trenowa³em no¿em, ale ze sklepu my¶liwskiego. Gdybym wiedzia³ jak to wygl±da to bym móg³ to sobie wykuæ...
A co do toporka to fajny jest w nim ma³y rozrzut w poziomie. Tarczê szeroko¶ci cz³owieka postawili¶my miêdzy oknami do piwnicy, tak ¿e okna by³y oddalone o 20 cm od tarczy (nie by³o dogodniejszego miejsca
). No i okna nadal s± ca³e po kilkudziesiêciu rzutach. A pierwszy raz rzuci³em toporkiem na jarmarku w Podkowie 4 dni temu...
Pozdrawienia dla wszystkich miotaczy (niech pociski nigdy nie chybiaj± celu
).
Witam,
Od jarmarku historycznego w podkowie zainteresowa³em siê broni± dystansow±. Do toporka i no¿y dorzuci³em procê. Teraz intensywnie trenujê. Dla pocz±tkuj±cych mam radê. ¦ci±gnijcie sobie filmiki z www.slinging.org . Zobaczcie jak wygl±da syl Grecki. Bardzo dobry dla pocz±tkuj±cych. Pó¼niej jak ju¿ wyczuje siê procê mo¿na dobraæ siê do wszelakiego machania proc± na wszystkie strony i w ró¿nych p³aszczyznach. Jak na razie tak trenujê od kilku dni i ani razu nie wystrzeli³em do ty³u czy nie zrani³em siebie
.
Co do innych fajnych broni dystansowych to mogê dorzuciæ co¶ co za granic± nazywaj± cestrosphenden. Co¶ jak proca, ale do wyrzucania strza³. Mo¿na znale¼æ temat na forum www.slinging.org . Czy kto¶ mo¿e wie kiedy tego u¿wyali. Ja wyczyta³em, ¿e Macedoñczycy w wojnie z Rzymianami, ale zastanawiam siê, czy pó¼niej te¿ czym¶ takim siê bawili.
Pozdrawiam.
Witam!
Do czosnku! jak tylko siê na forum wypowiem to rozmowa zamiera. To chyba jaka¶ zmowa. Ale nie wa¿ne. I tak siê wypowiem
.
Chcia³em zamiê¶ciæ ciekawostkê na temat procy. Wiie mo¿e jaki jest rekord ¶wiata? Nie? No to powiem...... 473 metry. To nie jest ¿art. Potê¿na ta proca
. Nied³ugo zrobiê sobie tego cestrosphenden'a i zobaczê czy to wogóle dzia³a.
Pozdrawiam
CYTAT(Pioteroos)
Witam!
Do czosnku! jak tylko siê na forum wypowiem to rozmowa zamiera. To chyba jaka¶ zmowa. Ale nie wa¿ne. I tak siê wypowiem
.
Chcia³em zamiê¶ciæ ciekawostkê na temat procy. Wiie mo¿e jaki jest rekord ¶wiata? Nie? No to powiem...... 473 metry. To nie jest ¿art. Potê¿na ta proca :bum:. Nied³ugo zrobiê sobie tego cestrosphenden'a i zobaczê czy to wogóle dzia³a.
Pozdrawiam
Hej Piotreoos! Jak tam postêpy w miotaniu z procy? Widzê, ¿e ta prosta i skuteczna broñ jako¶ siê nie przyjê³a w¶ód naszych trzcigodnych wojowniików
Wypróbowa³e¶ ju¿ cestrosphendon?
Pozdrowienia dla Wszystkich,
Jurek
Witam witam. A propo miotania i rzucania. Chodzi mi o rzucanie sztyletami/no¿ami. Znacie mo¿e jakie¶ traktaty, poradniki itp. o dobrym rzucaniu? Bo ja próbujê, co jaki¶ czas wbija siê, co jaki¶ czas nie. Czujê, ¿e
chodzi tu o dobry ruch nadgarstkiem, tylko nie wiem jak powinien wygl±daæ... To jest jak z zup±, wiesz, ¿e nie jest dobra, tylko nie wiesz, jak± przyprawê wrzuciæ... A mo¿e kto¶ z was ju¿ rzuca³ i wie, o co chodzi?
I nie radzê rzucaæ mocno (w sensie z ca³ej si³y, w nadziei, ¿e siê wbije), bo ja kiedy¶ tak zrobi³em... Odbi³ siê od tarczy i wbi³ mi w udo
. Naprawdê - sprawdzone, nie stosowaæ wiêcej!!!
A wracaj±c do procy - u¿ywam, nawet ca³kiem dobrze mi idzie. Ju¿ przesta³em siê waliæ w g³owê dawno temu. I nawet trafiam w ruchome cele, typu szpaki na drzewie
. Moim zdaniem najlepsza jest zwyk³a proca "krêcona", ale bez drzewca. Zwyk³a si³a rêki, rozkrêtu, bez badyla. Próbowa³em na ró¿ne sposoby i ten chyba jest najlepszy...
pytanie za 100 punktów: jakich pocisków u¿ywacie do procy? nie na bitwie tylko podczas treningów. bierzecie kamienie walaj±ce siê dooko³a czy tworzycie w³asne pociski? je¶li tak to jak z i czego?
a pytam bo u¿ywa³em byle czego co le¿a³o pod rêk± i efekty te¿ by³y byle jakie. ró¿na masa i kszta³t pocisków wp³ywa³ znacz±co na efekty miotania. co prawda chwilowo procê te¿ mam z byle czego
(i drug± z byle czego deluxe
)
a i jeszcze jedno. jak to siê sta³o ¿e mieli¶cie wypadki samotrafienia??? jak± technik± mo¿na to osi±gn±æ? ;). mi pociski na pocz±tku lecia³y wszêdzie dooko³a, ale w siebie mimo usilnych prób nie trafi³em ani razu. help :P
A co? A¿ tak bardzo chcesz w siebie trafiæ?
Mi to jako¶ wychodzi³o, kiedy pod z³ym k±tem mia³em procê, jako¶ ¼le wypu¶ci³em i bach. W sumie mia³em piêæ przypadków samotrafienia
Ja mam po prostu takie duuuu¿e pole na którym nawet jak siê rzuci kulkê, to mo¿na znale¼æ. Pomalowa³em j± na czarno i widaæ na piasku. A mam w³asnie 10 metalowych kulek, którymi ca³kiem fajnie siê miota. Chocia¿ kiedy¶ mia³em ich 30.... Czasem jak siê miotnê³o ¼le to pó¼niej nawet na piasku znale¼æ nie mog³em. A teraz to chyba bêdê u¿ywa³ normalnych kamieni dooko³a le¿±cych. W miarê kulistych.
Sam te¿ nie mam jakiej¶ wypasionej procy... Zrobi³em j± sam, z rzemieni i tym podobnych materia³ów... Ale jest nawet dobra, w miarê celna i dobrze mi siê z niej "strzela".
To moze ja poradze cos apropos rzucania nozem. Ja stosuje takak technike: przedewszystkim musisz policzyc obroty noza( w moim wypadku wyglada to tak ze 3 kroki=2 obrty noza, ale zapewne u kazdaego bedzie to inaczej wygladalo). Chodzi o to ze po wyliczeniu juz obrotow musisz rzucic z prostego nadgarstka w innym wypadku noz sie "podkreci". Metoda jest sprawdzona, nauczylem tak rzucac juz kilku znjamoych i efekt jest widoczyny juz po kilku rzutach. Pamietajcie chodzi o prosty nadgarstek! Jesli jest niejasne to co powiedizlaem to moge nagrac filmik cyfrowka.
Podlaczam sie do pytania o historycznac miotania nozami w sreniowieczu. Pozdrawiam i mam nadzieje ze chodz troche pomoglem
Ja oprócz kamieni, których mam sporo na torowisku jakie¶ 400m od domu u¿ywam ma³ych jab³ek (moment w którym jab³ko uderza w mur jest poprostu boski
)
Proce plecione s± fajne, ale szybko siê zu¿ywaj± (robi³em z dratwy) w sumie jak narazie najlepsza proca wysz³a mi z linki ¿eglarskiej (ta akurat nie by³a pleciona)
CYTAT(cahir)
a i jeszcze jedno. jak to siê sta³o ¿e mieli¶cie wypadki samotrafienia??? jak± technik± mo¿na to osi±gn±æ? ;). mi pociski na pocz±tku lecia³y wszêdzie dooko³a, ale w siebie mimo usilnych prób nie trafi³em ani razu. help :P
Czy¿by skrajne sado-maso?
CYTAT
Czy¿by skrajne sado-maso?
tiaaa, troche bólu urozmaica ¿ycie
ale wysz³o, ¿e jakie¶ beztalencie jestem, jak± technik± bym nie miota³ zawsze leci do przodu (lub w bok)
a jakie macie wyniki je¶li chodzi o celno¶æ miotania z procy? i jaki zasiêg?
Ja jestem raczej pocz±tkujacym szczelarzem, procê sam zrobi³em z kawalka skóry i rzemieni, zasiêg mam ok 60m du¿ym kasztanem
, a do treningów dla ca³kiem zielonych polecam ¶liwki, taki spady spod drzewa, sa ciê¿kie wiêc nie¼le lataj± i dostateczni mmiêkki ¿eby nie bola³o jak siê sam trafisz. Mi tez siê jeszcze nie uda³ samopostarza³, ale pracuje nad tym. Co do celno¶ci to zachowuje wzglêdnie stronê ¶wiata w któr± strzelam.
Pozdrawiam
Siersciuchownik the green...
CYTAT(cahir)
a jakie macie wyniki je¶li chodzi o celno¶æ miotania z procy? i jaki zasiêg?
Na zasiêg nie narzekam (jak narazie jeszcze nie mierzylem ale spory), ale celno¶c jeszcze pozostawia wiele do ¿yczenia
Dobrze, ¿e temat zosta³ nieco od¶wie¿ony, bo ju¿ od d³ugiego czasu nie rusza³em procy.
Dla wszystkich, którzy maj± w±tpliwo¶ci dotycz±ce strzelania, jak i samej procy, podajê podstawowe ¼ród³o wiedzy: www.slinging.org . Nie wiem czy to zas³uga ich filmików instrukta¿owych, ale nigdy nie strzeli³em w siebie, ani nawet za siebie/w bok.
Co do pocisków:
http://www.slinging.org/41.html
Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.