To teraz mo¿e moja kolej na kilka s³ów podsumowania.
SERDECZNE PODZIÊKOWANIA DLA WSZYSTKICH GO¦CI ZA PRZYBYCIE I AKTYWNE UCZESTNICTWO, POMIMO NIESPRZYJAJ¡CEJ POGODY!!!
JESTE¦CIE WIELCY!
Muszê napisaæ, ¿e jestem zachwycony postaw± uczestników, którzy pomimo tego, ¿e ¿aby lecia³y z nieba ci±gle i w du¿ych stadach nie ulêkli siê deszczu i wykazali rzadko spotykan± energiê. W³a¶ciwie to powinienem Was wszystkich ca³owaæ po butach, ¿e pomimo paskudnej aury wziêli¶cie udzia³ w wszystkich konkurencjach.
Specyfik± imprez organizowanych za publiczne pieni±dze jest to, ¿e donator ma³o p³aci i du¿o wymaga. W tym przypadku chyba nikt nie mia³by pretensji, ¿e nie odby³y siê takie, czy inne konkurencje, ale dziêki wspania³ej postawie Was wszystkich, nie do¶æ, ¿e siê odby³y, to jeszcze rozmachem i ilo¶ci± osób zaanga¿owanych przyæmi³y zesz³oroczn± imprezê, która pra¿y³a siê w pe³nym s³oñcu.
Uda³o siê zrealizowaæ
WSZYSTKIE punkty scenariusza, co prawda z lekkim opó¼nieniem, ale najwy¿ej godzinnym- mam nadziejê, ¿e nie by³em zbyt nachalny w "zaganianiu" Was na kolejne konkurencje i starcia. Mam ¶wiadomo¶æ, ¿e gdyby¶cie naprawdê nie chcieli, to ¿adne pro¶by i gro¼by nie wyci±gnê³y by Was z namiotów w tak± pogodê.
Osobne gratulacje i podziêkowania sk³adam ekipie aprowizacyjno-kuchennej pod dowództwem Triss i Ali za sprawne dzia³anie pomimo niesprzyjaj±cych warunków. To co dziewczyny dokona³y przez te dni zas³uguje na stoj±c± owacjê.
By³em niestety zbyt zalatany, by skorzystaæ ze wszelkich obrodziejstw ich pracy, ale dziêkujê równie¿ wszystkim dziewczynom, które pe³ni³y dobrowolne (b±d¼ te¿ przymusowe
) dy¿ury w kuchni. To dziêki Waszym staraniom nikt nie chodzi³ g³odny i z utêsknieniem czeka³ na "pory karmienia"
.
Oczywi¶cie niema³a w tym zas³uga wspomnianych magicznych stworzeñ, których obecno¶æ co prawda mog³a powodowaæ dyskomfort historyczny (czyli s³awny ju¿
dyshis), ale dziêki nim, jak wspomnia³a
oberkuchmeisterin Triss, nikt nie musia³ chodziæ z zimnym kubkiem.
Kwestia samoreprodukuj±cych siê makreli jest do¶æ prosta do wyja¶nienia- hufcowi landwójta Jima (aka kowboj Zuzia) patronuje nieustannie pstr±g-gieroj Ildefons i to jego wstawiennictwu nale¿y przypisaæ
fischenwunder (czy jak tam siê to pisze w jêzyku Bogów).
Kolejne podziêkowania nale¿± siê ekipie "technicznej" w sk³adzie Kaltman, Bartek i Gumi¶, bez których obóz nie powsta³by w tak sprawny sposób i nie mieliby¶my tyle nar±banego drewna.
Kaltman i Bartek byli tak zalatani
from dusk till dawn, ¿e nie mia³em nawet mo¿liwo¶ci zamienienia z nimi choæby kilku s³ów.
Na osobne podziêkowania jak zwykle zas³u¿y³a Kasia Pieszczoszek, która jak co roku zajê³a siê turniejem ³uczniczym.
A najwiêksze podziêkowania, gratulacje, uk³ony czo³obitne i ho³dy wiernopoddañcze nale¿± siê bez dyskusji Patrycji i Przemowi-P±czkowi, których upór i samozaparcie spowodowa³y, ¿e turniej w ogóle siê odby³ w takim kszta³cie.
Dziêkujê tak¿e dowódcom hufców, czyli Bagritowi, Krzy¶kowi i landwójtowi Mateuszowi vel Jimowi vel Zuzi którzy jak zwykle wzorowo wywi±zali siê ze swoich ról.
Mo¿e nie powinienem, ale pozwolê sobie ponadto wyraziæ zadowolenie, ¿e w porównaniu z zesz³ym rokiem hufiec Civitas rozrós³ siê niemal piêciokrotnie, co dobrze ¶wiadczy o postêpuj±cej integracji ¶rodowiska mieszczañsko-najemnego.
Cieszê siê równie¿, ¿e uda³o siê przeprowadziæ inscenizacjê pasowania, choæ przyznam, ¿e a¿ sam siê zdziwi³em si³± z jak± "pomog³em" zapamiêtaæ Zupie jego przysiêgê- nawet mi siê g³upio zrobi³o, ale jak widzia³em g³owa mu z szyi nie spad³a (choæ mia³em co do tego obawy) i my¶lê, ¿e bêdzie to ostatni cios, który zniós³ bez pomsty (koniec patosu).
Obaj Panowie ¶wietnie zagrali swoje role i mam nadziejê, ze bêdziecie swoje ostrogi nosiæ z dum± (byle nie przesadn±).
A teraz o kilku kwestiach, które, jak to siê mówi w ¿argonie szkoleniowców, stanowi± "obszary do rozwoju":
- w zesz³ym roku "koñska ³±czka" by³a ³adnie wykoszona a upa³y spowodowa³y, ¿e resztki trawy wysch³y na wiór daj±c nam ¶wietne pod³o¿e do konnych harców. W tym roku nie przypilnowali¶my jako¶ci pod³o¿a, ze wzglêdu na miniaturowe moce przerobowe i pokaz konny musia³ odbywaæ siê na tej w±skiej ¶cie¿ynce. Uczestnicy dopisali nadzwyczaj, niemniej jednak mam ¶wiadomo¶æ, ¿e na przysz³o¶æ musimy siê bardziej postaraæ z przygotowaniem terenu.
- turniej bojowy 1/1- tu muszê siê przyznaæ bez bicia, ¿e nie jestem zbyt zadowolony ze swojej pracy i sêdziowania. Nie ustrzeg³em siê kilku b³êdów, które mog³y rzutowaæ na wynik, a tak¿e nie przewidzia³em sytuacji, ¿e jeden z "domów" mo¿e zostaæ zdekompletowany. Najbardziej ucierpia³ na tym Marcin "Siwy" z Miechowa, którego (i resztê) serdecznie przepraszam za zamieszanie. Ta formu³a dopiero siê "dociera" i b³êdy s± nieuniknione, co jednak zupe³nie mnie nie t³umaczy. Mogê mieæ te¿ do siebie pretensje o to, ¿e jednych elementów uzbrojenia i opancerzenia pilnowa³em bardziej skrupulatnie ni¿ innych- na przysz³y rok obiecujê, ¿e osoby w pe³nym historycznym opancerzeniu w³adaj±ce broni±, która jest kopi± zachowanych egzemplarzy nie bêd± z góry przekre¶leni w walce o nagrody.
- moja praca spowodowa³a, ¿e nie mog³em wzi±æ udzia³u w przygotowaniach do turnieju i w sprz±taniu po turnieju, za co wszystkich zainteresowanych bardzo przepraszam. Ne pracujê na etacie i przez to nie zawsze swobodnie dysponujê w³asnym czasem. Na przysz³y rok muszê tego bardziej przypilnowaæ.
- na koniec chcia³bym "serdecznie podziêkowaæ" wszystkim osobom i grupom, które nie zjawi³y siê na turnieju. Zg³osi³o siê prawie 200 osób a dojecha³o ok 135 (na oko licz±c). Nie chodzi tu bynajmniej o zmarnowane jedzenie, czy koszty, ale bardzo du¿o zg³oszeñ odrzucili¶my z braku miejsc. Proszê na przysz³o¶æ by Ci, którzy nie s± pewni udzia³u nie blokowali miejsca innym.
To na razie tyle.
Na koniec poproszê wszystkie osoby, które robi³y zdjêcia i krêci³y filmy o podzielenie siê z nami swoimi zasobami.
To skandal, ¿e jestem dotychczas na tak ma³ej ilo¶ci zdjêæ!!! To cios w dumê oberlansera Amora!!!