Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Przejazd konno z taborami na Grunwald w 2010 r
> Inne > Kalendarium 2010 > Grunwald 2010
Stron: 1, 2, 3, 4
rosamar
CYTAT
od reszty z³apanych Mongo³ów,

"Mongo³owie" obserwuj± ten temat z uwag± i zaciekawieniem ale nie bior± udzia³u w tej imprezie diabel.gif
I chyba nie warto strzêpiæ tutaj jednak jêzyka - wysz³o jak wysz³o. W sumie nie by³oby siê o co czepiaæ gdyby nie wcze¶niejsze szumne zapowiedzi Organizatorów, ile to kasy i przygotowañ zostaje w ten rajd wrzucone. Prawda jest taka ¿e sami Orgowie rozdmuchali sprawê a teraz bêd± pewnie zdziwieni czemu obserwuj±cy siê czepiaj±.
A ju¿ mia³am maleñk± iskierkê nadziei ¿e podczas zesz³orocznego przemarszu siê czego¶ nauczyli icon_wink.gif

maska
CYTAT(rosamar @ 20:32 08.07.2010) *
CYTAT
od reszty z³apanych Mongo³ów,

"Mongo³owie" obserwuj± ten temat z uwag± i zaciekawieniem ale nie bior± udzia³u w tej imprezie diabel.gif
I chyba nie warto strzêpiæ tutaj jednak jêzyka - wysz³o jak wysz³o. W sumie nie by³oby siê o co czepiaæ gdyby nie wcze¶niejsze szumne zapowiedzi Organizatorów, ile to kasy i przygotowañ zostaje w ten rajd wrzucone. Prawda jest taka ¿e sami Orgowie rozdmuchali sprawê a teraz bêd± pewnie zdziwieni czemu obserwuj±cy siê czepiaj±.
A ju¿ mia³am maleñk± iskierkê nadziei ¿e podczas zesz³orocznego przemarszu siê czego¶ nauczyli icon_wink.gif

Mongo³ów przepraszam.
rosamar
CYTAT
Mongo³ów przepraszam.

Mongo³owie siê nie obra¿aj± tyko chcieli zaznaczyæ odrêbno¶æ swoich w³asnych konnych imprez warrior.gif od tej tutaj bigsmile2.gif
Wybaczcie ale nie mog³am siê powstrzymaæ od komentarza, bo gdy jestem zmêczona, robiê siê z³o¶liwa pac.gif
pozdrowienia
Twardostoj
Istnieje tyle ¼róde³, opracowañ, tak wielu ludzi, którzy mogliby pomóc. Dlaczego wiêc Konny Przemarsz, mimo znacznych zasobów finansowych, wygl±da jak wygl±da? Jest to wrêcz swoiste przek³amywanie historii (historii ubioru i orê¿a). Chodzi o pokazanie, ¿e ma siê w nosie wymagania stawiane uczestnikom inscenizacji grunwaldzkiej, lub te¿ "frehowe zrzêdzenie"? Chyba zbyt kosztowna i powa¿na jest ta inicjatywa, ¿eby faktycznie czym¶ takim mieli siê kierowaæ organizatorzy. Lecz je¶li nie tym, to czym?

Zrozumieæ jest to trudno, natomiast ³atwo siê za³amaæ. Skoro jednak jest to ju¿ chyba impreza cykliczna, pozostaje mieæ nadziejê, ¿e za rok ¶rodki zostan± lepiej wykorzystane. Czego oczywi¶cie z ca³ego serca i szczerze ¿yczê.
rosamar
Frehowe zrzêdzenie ma³o kogo rusza.
Dlatego ¿eby nie by³o ¿e jestem jedynie internetowym malkontentem, to w zesz³ym roku uda³am siê z winkiem pod pach±, plikiem zdjêæ z naszych wypraw i setk± opowie¶ci do obozu tamtego przemarszu w £odwigowie by face to face pogadaæ o wyra¿onych na freha w±tpliwo¶ciach. I co? I nic. Niespecjalnie ktokolwiek chcia³ mnie wys³uchaæ - pokiwali g³owami ale ogólnie rozbi³o siê o to ¿e "to pierwszy i jedyny przemarsz na tyle koni i je¼d¼ców wiêc co ty mo¿esz wiedzieæ" Liczy³am na jak±¶ wymianê do¶wiadczeñ ale niestety nie wysz³o. A szkoda..
Grzegorz Sk³adowski
... jak widzê z dyskusji któr± niechc±cy wywo³a³em nie tylko ja krytycznie patrzy³em na dziwny orszak samozwañczego kasztelana. M³ody Farmazon dziwnym trafem nie widzia³ jeansów u swoich kolegów lecz ja czu³em siê za¿enowany stoj±c w ko¶ciele w Lubochni obok osobnika ubranego w takowe a w dodatku maj±cego na sobie napier¶nik chyba ze starszego brata gdy¿ paski spinaj±ce go na plecach wisia³y na nim jak jakie¶ lu¿ne troki. No i ta ³epka spawana chyba z trzech czy czterech kawa³ków istne cudo...a raczej cudactwo . Je¶li na takie zbroje i takie ubiory posz³y pieni±dze wyrwane przez organizatora przemarszu z kasy Narodowego Centrum Kultury toja szczerze protestujê bo to jak by nie patrzeæ pieni±dze z naszych podatków. Podobnie jak moja przedmówczyni próbowa³em doradzaæ w sprawie odtwórstwa historycznego ale pan kasztelan ¿adnych rad nie przyjmuje do wiadomo¶ci gdy¿ wed³ug mnie jest po prostu osobnikiem niereformowalnym. I najprawdopodobniej wcale nie my¶li o tym by jego orszak by³ choæ trochê zbli¿ony do historii stroju i uzbrojenia a nadrzêdnym jego celem jest po prostu materialny zysk z ca³ej imprezy.
Purple
Przepraszam, ale dlaczego "samozwañczy"? Z tego co wiem, to otrzyma³ odpowiednie "¶wiêcenia" na kasztelana, wiêc tytu³ "samozwaniec" mu siê nie nale¿y.
Marek Hilgendorf
Wy³±czne prawo do nadawania tytu³u kasztelana ma ksi±¿ê, lub król. Nawet Wojewoda nie mo¿e nadaæ tego tytu³u, gdy¿ jest jedynie (najwy¿szym co prawda) urzêdnikiem dworskim.
Kasztelan to urzêdnik dzier¿±cy terenow± w³adzê militarn±, s±downicz± i skarbow± w kasztelanii jako jednostce terytorialnej.

ERGO
- proponujê zajrzeæ do konstytucji RP z 1997 roku- tam dowiesz siê kto jest g³ow± pañstwa (dla przypomnienia- nie król ani ksi±¿ê)
- proponujê zajrzeæ do ustawy o podziale administracyjnym z 1998 roku (obowi±zuje od 1 stycznia 1999)- wg niej RP jest podzielona na województwa (16), powiaty (379), gminy (2479), nie za¶ na kasztelanie, czy dystrykty.

Zatem:
Kasztelan IBR jest SAMOZWAÑCEM gdy¿ nie ma w naszym kraju organu, który prawnie móg³by go takim kasztelanem mianowaæ.
I choæby mia³ glejt od samego papie¿a jego "stanowisko" jest stanowiskiem bractwowym, czyli bardzo, ale to bardzo umownym.

Dla porównania- na potrzeby imprezy w Lusowie (XIII w.) Jimmy zosta³ landwójtem poznañskim. Nie oznacza to bynajmniej, ¿e ro¶ci sobie prawa do s±downictwa nad mieszkañcami dystryktu poznañskiego podlegaj±cymi prawu niemieckiemu, bo ani takie prawo ju¿ nie obowi±zuje, ni nie ma ju¿ dystryktu poznañskiego.



¦wiadomo¶æ powy¿szych realiów i historii ustroju politycznego naszych ziem powoduje, ¿e spora czê¶æ forumowiczów najzwyczajniej w ¶wiecie ¶mieje siê z bufonady i nadêcia prezentowanego na Freha przez Pana Kasztelana- nie znam go osobi¶cie (choæ w 2005 na Grunwaldzie byli¶my w tej samej chor±gwi) i w sumie nic do niego nie mam, ale to jest forum historyczne i nie ¿yczê sobie by kto¶ w tak prymitywny sposób wciska³ ludziom ciemnotê.



EDIT.
W mniej wiêcej 30 sekund wygugla³em, ¿e kasztelania inow³odzka powsta³a pod koniec panowania Jagie³³y a jej pierwszym kasztelanem by³ niejaki Piotr ze Strykowa. Jak siê ma ta informacja do "odtwarzanych" przez IBR czasów oko³o grunwaldzkich (¿e nie wspomnê stwierdzenia "generalnie XIV wiek", które widnieje na tej oto stronie www.druzynaibr.pl w dziale Bractwo)?
Takie w³a¶nie drobiazgi po³±czone z szumnymi wypowiedziami powoduj±, ¿e IBR z dnia na dzieñ sta³o siê po¶miewiskiem FREHA (oczywi¶cie w pewnych krêgach).
GrawerGift
CYTAT(Marek Hilgendorf @ 19:55 10.07.2010) *
Wy³±czne prawo do nadawania tytu³u kasztelana ma ksi±¿ê, lub król. Nawet Wojewoda nie mo¿e nadaæ tego tytu³u, gdy¿ jest jedynie (najwy¿szym co prawda) urzêdnikiem dworskim.
Kasztelan to urzêdnik dzier¿±cy terenow± w³adzê militarn±, s±downicz± i skarbow± w kasztelanii jako jednostce terytorialnej.


generalnie Panie Marku ma Pan racjê i tu jestesmy zgodni .
Tyle ze jesli te racje , wy³ozone tak powa¿nie , potraktujemy POWAZNIE , to czas gasiæ swiat³o na freha bo ....
BO DOTYCZY TO NIE TYLKO TYTU£U KASZTELANA ALE
prawa do pos³ugiwania sie herbem , tytu³u szlacheckiego ( kazdego ) tytu³u rycerza
jak pewnie wiadomo WIEKSZOSC osób takiego prawa nie ma .

a skoro patrzymy z przyzwoleniem na pos³ugiwanie siê herbami , to moze i pos³ugiwanie siê tytu³ami np w³asnie kasztelana , takim mrokiem nie jest
Pewnie Hrabia Paprocki , przewraca siê w grobie widz±c tyle ,,¶lachty i rycerstwa " ale albo PRAWO obowiazuje wszystkich ( co powinno byc zasad±) albo ,,rupta" co chceta

dok³adnie tm samym jest jesli kto¶ mówi na siebie ,,kasztelan "
jak i gdy kto¶ uzywa herbu ( obojetne czy zgodnym z blazonowaniem , czy herb jest autentyczny czy wymyslony )
to chyba dok³adnie to samo ( s³owo chyba uzy³em zbednie , TO JEST to samo )
pewnie równie ³atwo ( lub równie trudno ) byæ uszlachconym czy pasowanym na rycerza , jak i ,,ukasztelanionym "
zeby o go³os³owie nie byc posadzonym dam przyk³ad z imprezy tegorocznej
pewien odtwórca zwróci³ siê do mnie z pytaniem o mozliwo¶c wykonania dle niego herbu
wrêczaj±c mu wizytówkê z pro¶b± aby wys³±l mi maila zobaczy³em ze go¶æ bierze t± moj± wizytówkê dwoma palcami jakby siê ba³ ze to ,,mroczne " pos³ugiwanie nie przez rycerza mailem
powiedzia³ mi wprost ze nie ma w obozie komputera
( rozumiem ze w domu to tez namiot rozbi³ sobie na tawniku pod blokiem )
za chwilê jednak , ku mojemu zdziwieniu ..... z wielk± wpraw± pos³ugiwa³ siê ... komórk± z fajnym melodyjkami polifonicznymi a moze i dzipi³esem

rozumiem ze komputer - mrok
komórka w pytkê

tu mamy dok³adnie to samo : uzyto argumentu ,,,samozwanczosci " tytu³u kasztelana przez osoby pos³uguj±ce siê ..... herbami ( i to pewnie tez bezprawnie )

móg³bym zadac pytanie : a ³adnie to tak? ( bo czy zgodnie z prawem czy nie to odpowiedz jest jasna )
ale aby nie uzywac formy pytaj±cej ( co mi zarzycono ze niby ,,zmuszam tym do myslenia )
wiec sam sobie odpowiem : oj , nie³adnie to tak
Kszysz
Trochê nie trafiona powy¿sza wypowied¼, chodzi o to ¿e wiêkszo¶æ dzisiejszych "rycerzy" nie obnosi siê ze swoimi quasi-tytu³ami, nie og³asza wszem i wobec kim jest i co komu przys³uguje ani te¿ nie zachowuje siê w sposób w jaki Pan Kasztelan wielokrotnie siê pokazywa³ na fresze jak i na ró¿nych "turniejach" czy podobnych festynach.
Myli Pan te aspekty z pojêciem szeroko rozumianego odtwórstwa i rekonstrukcji.
I chyba tu jest pies pogrzebany.
tak na marginesie;
ja te¿ jad±c na turniej nie mam zwyczaju ( chyba z oczywistych powodów) braæ ze sob± jakiejkolwek elektroniki prócz telefonu komórkowego. To w jaki sposób wzi±³ wizytówke mog³o wynikn±æ z chwili lub tak mog³o yæ wygodniej. Nie rozumiem tego. Zreszt±, temat zosta³ za³o¿ony w innym celu.

pozdrawiam


GrawerGift
CYTAT(Kszysz @ 10:42 11.07.2010) *
Trochê nie trafiona powy¿sza wypowied¼, chodzi o to ¿e wiêkszo¶æ dzisiejszych "rycerzy" nie obnosi siê ze swoimi quasi-tytu³ami,


je¶li kto¶ pisze o sobie ,,poczet rodowy Herbu Poraj " to rozumiem ze prawa do tytu³u i herbu nie posiada ( dok³adnie jak kasztelan )
a jedynie jest odtwórc± i obnosic siê z tytu³em zamiaru nie ma
z przynale¿nosci± do rodu maj±cego tytu³ do herbu poraj nie ma to nic wspolnego ?a tylko tak o sobie pisze ?

( uwaga - badac prawa do herbu Poraj nie mam ani czasu ani zamiaru a poda³em to jedynie jako przyk³ad )
zak³adam ze kasztelan , NIE MA ZAMIARU sprawowaæ w³adzy np s±downiczj a jedynie równiez TYLKO OBNOSI SIE ZE SWOIM TYTU£EM
to dla mnie podobnie jak uzywanie herbu i tytu³u rycerza

a tak powaznie
przejazd w pe³nej zbroi , w czasie takich jak dzi¶ temperatur , to juz nie odtwórstwo , nawet nie sport ekstermalny , to wrêcz OBÓZ KONCENTRACYJNY

za³oze siê ze wiekszo¶c odtwórców na wzór KASZTELANA posunie na Grunwald taborami a nie Polonezem ( chociaz to taniec staropolski )

NIE , nie staje w obronie odstêpst , absolutnie
tyle ze zamiast tej napastliwosci ( i nie chodzi mi wcale o wypowiedz Kszysz , ale o niektóre poprzednie )moze warto zobaczyc w³asnie czy czasem komórka nie dzwoni
w obozie na pobudke
rosamar
Chcia³abym zauwa¿yæ ¿e temat dotyczy przemarszu, a przytyki odno¶nie tytu³u "Pana Kasztelana" pojawi³y siê niejako przy okazji i s± oparte na tym ¿e przy ró¿nych okazjach "Pan Kasztelan" pokaza³ siê w kiepskim ¶wietle i jak to wyrazi³ siê kto¶ wcze¶niej - zrobi³ z tytu³u bufonadê.
Czy Pan Grawegift by³ na jakich¶ imprezach z IBR, zna temat, obserwowa³ przemarsz? Bo my siê tu ogólnie dosyæ merytorycznie czepiamy strojów, uzbrojenia itd. I proszê zauwa¿yæ ¿e dyskusja zaczê³a siê dopiero gdy pojawi³y siê zdjêcia i osoba która to wszystko widzia³a na w³asne oczy. I to nie by³o ¿e tylko czekali¶my na potkniêcie "Pana Kasztelana" by jak sêpy zaraz go rozerwaæ icon_wink.gif , tylko byli¶my ciekawi co wyjdzie z tak szumnie zapowiadanej historyczno¶ci. Z tego co widzê to z ocen wiêkszo¶ci z historyczno¶ci± kiepsko.
Wiêc proszê nie myliæ próby konstruktywnej dyskusji z czepialstwem.

z pozdrowieniami
Rosamar
GrawerGift
dlatego napisa³em :
,,NIE , nie staje w obronie odstêpst , absolutnie"
i z mojego punktu widzenia , staram siê ani nie bronic nikogo ( bo ani checi brak ani upowaznienia ) ani nie staram siê atakowaæ ( choc czasem tak to niektórzy odbieraj± - NAWET JAK UPROWIAM TO CO TERAZ ZOSTA£O NAZWANE - KONSTRUKTYWN¡ dyskusj± )

mnie interesuje jednak co innego , co¶ co mozna nazwac ciekawym socjologicznym zjawiskiem które tu obserwuje ( tu to znaczy na freha a nie w tym poscie , jednak z tym postem tez sie wiaze )

a mianowicie to ze niektóre osoby mozna krytykowaæ a inne nie
niektóre imprezy krytykowaæ mozna a inne nie

to trochê szersze zjawisko ni¿ to czy dany rycerz by³ w dzinksach czy chinskich klapkach czy ,,na boso "
z racji wieku zblizonego do W³adka Jagie³³y mam prawo do ,,patrzenia na obkrag³o" ( cyt ze ,,Zmienników ") i dostrzegania nie tylko zalet ale i wad i to nie tylko u jednej ze stron ale tak ,,po prawdzie "

to ze huczne zapowiedzi czasem pozostaj± wy³±cznie zapowiedziami to fakt bezsprzeczny
tyle ze z jednej strony jak nawet Kasztelan napoi konia nie ze strumienia a z hydrantu
to wcale nie zmienia chyba faktu ze ,,popyla " kilkaset kilometrów komunikiem a nie PKS-em czy fiatem Panda lisingowanym z firmie
p³atnosci za ,,spyzê " w sklepie GS-u , robione kart± VISA , tez za mrok mozna uznaæ , ale za³oze siê ze dukaty Jagie³³y w obrocie pod Grunwaldem nie bed± ( chcoc bardzo chcêtbnie bedê je przyjmowa³ za swój towar - tyle ze orygina³y )
Kszysz
CYTAT
je¶li kto¶ pisze o sobie ,,poczet rodowy Herbu Poraj " to rozumiem ze prawa do tytu³u i herbu nie posiada ( dok³adnie jak kasztelan )
a jedynie jest odtwórc± i obnosic siê z tytu³em zamiaru nie ma
z przynale¿nosci± do rodu maj±cego tytu³ do herbu poraj nie ma to nic wspolnego ?a tylko tak o sobie pisze ?


Aktorzy w teatrze tez odgrywaj± persony, któymi nie s±. Na tej samej zasadzie chyba dzia³a ca³y nasz RR. Gdzie ludzie nie rzadko odtwarzaj± postacie, z którymi w rzeczywisto¶ci nie maj± nic wspólnego.
Nie obnoszê sie z tym (chocia¿ odczuwam wewnêtrzn± dumê z przynale¿no¶ci do "reihli")
nie jestem rycerzem.
zaraz zmieniê nazwê na "Klub sportowy von Reihl"


CYTAT
a tak powaznie
przejazd w pe³nej zbroi , w czasie takich jak dzi¶ temperatur , to juz nie odtwórstwo , nawet nie sport ekstermalny , to wrêcz OBÓZ KONCENTRACYJNY


Pewnie ca³y czas w zbrojach jad±. Aczkolwiek nie piszê ¿e taka podró¿ nie jest bardzo ciê¿ka.

CYTAT
za³oze siê ze wiekszo¶c odtwórców na wzór KASZTELANA posunie na Grunwald taborami a nie Polonezem ( chociaz to taniec staropolski )


Mogê sie za³ozyc o to ¿e wiêkszosæ odtwórców nie uda sie na Grunwald taborem.
Zgadzam siê z wypowiedzi± Rosamar.

pozdrawiam
GrawerGift
CYTAT(Kszysz @ 12:20 11.07.2010) *
Aktorzy w teatrze tez odgrywaj± persony, któymi nie s±. Na tej samej zasadzie chyba dzia³a ca³y nasz RR.


zgoda
ale dlaczego to ma KASZTELANA nie dotyczyæ ?

argument ( sam w sobie s³uszny ) ze skoro nie ma króla to i kasztelana byæ nie moze
a w³asnie to co sam napisa³es :
CYTAT
Na tej samej zasadzie chyba dzia³a ca³y nasz RR.

skoro ca³y ruch to i pewnie kasztelan tez w tym ruchu .... dzia³a ?
zgadzamy siê co do poszczególnych zdan, s³ow , zasada
tyle ze wnioski wyciagamy inne
skoro rycerz ma ,,prawo " do herbu z tytu³u RR to KASZTELAN ma takie samo prawo do kasztelanstwa w ramach tego samego RR
i chyba co do tego nie ma rozbieznosci

facet zapyla pieszo lub konno kilkaset kilasów a argument ze obiecywa³ wiecej niz pokaza³ uznajemy za konstruktywn± dyskusjê ?

tyle w tym ,,konstrukcji " co w zapa³ce
i to wy³acznie moja subiektywna ocena
nie uzyje argumentów z innej ( duskusji z freha ) typu
gawiedzi i tak siê podoba
to to zupe³nie inna sprawa czy to komu¶ pasuje czy nie
ja pisze o tym przemarszu wy³acznie jako YA ,
uzasadnienie ze mozna po nim ,,pojechac " bo obiecywa³ a zobaczcie co pokaza³ "
czy odmowa prawa do tytu³u kasztelana bo .... nie ma króla
to uzasadnia³em - TAKIE SAMO PRAWO DO TYTU£OW JAK I HERBÓW ( LUB BRAK TEGO PRAWA ) ALE DLA WSZYSTKICH RR A NIE DLA WYBRANCÓW

jak dla mnie , a podejrzewam i dla wielu OBY WIECEJ TAKICH IMPREZ I INICJATYW
( napisa³em imprez i inicjatyw a nie odnoszê siê do dzinsów i klapek , bo o komórkach bym tez musia³ )
Kszysz
CYTAT
mnie interesuje jednak co innego , co¶ co mozna nazwac ciekawym socjologicznym zjawiskiem które tu obserwuje ( tu to znaczy na freha a nie w tym poscie , jednak z tym postem tez sie wiaze )

a mianowicie to ze niektóre osoby mozna krytykowaæ a inne nie
niektóre imprezy krytykowaæ mozna a inne nie


Niektórzy siê przyk³±daj± to tego co robi± inni nie
Niektórzy robi± dobr±, Historyczn± imprezê inni festyn z wat± cukrow± i rycerzami w tle.
I nie zgodze siê z Pana postulatem, ¿e dzielimy frehê jedynie na krytykuj±cych i krytykowanych, gdyby poczyta³ Pan inne tematy (osobiscie polecam dzia³ "Szermierka"), to zauwa¿y³by Pan ze czêsto maj± tam miejsce rzeczy, które nie ¶ni³y siê filozofom i kazdy kazdego obrzuca nierzadko przys³owiowym b³otem, ¿e a¿ czasami ciê¿ko rozró¿niæ kto jakie stanowisko reprezentuje.
A ja w tym roku koñczê 20 lat i wielu mo¿e mnie jeszcze nazwaæ gówniarzem bez do¶wiadczenia ¿yciowego ale uwa¿am ¿e ka¿dy robi to co lubi, ale je¶li siê ju¿ co¶ robi, to nale¿y staraæ sie robiæ to jak najlepiej. I mo¿na.

pozdrawiam
rosamar
CYTAT
facet zapyla pieszo lub konno kilkaset kilasów a argument ze obiecywa³ wiecej niz pokaza³ uznajemy za konstruktywn± dyskusjê ?

kolejna wersja argumentu pt: "to my zorganizowali¶my przemarsz na tyle ludzi, koni i kilometrów wiêc wara krytykowaæ i siê m±drzyæ"
Zaczyna mi siê odechciewaæ dyskusji . Bo wychodzi ¿e nic nie wiem gdy¿ do tej pory najd³u¿sz± trasê jak± organizowa³am by³o jakie¶ 150km i tylko w 4 konie. Za to ca³e wyposa¿enie wlekli¶my ze sob±, jechali¶my w zasadzie w nieznane, a miejsca obozowe wybierali¶my jak ju¿ padali¶my na pysk wieczorem (w³±cznie ze zbieraniem opa³u, rozpalaniem ogniska hubk± i krzesiwem i w³asnorêcznycm oporz±dzaniem kopytnych itp). Panie Grawergift - niektórzy z nas naprawdê wiedz± co mówi± krytykuj±c podej¶cie "Pana Kasztelana". Problem w tym ¿e ten przemarsz ma siê nijak do REKONSTRUKCJI. Dla mnie to po prostu objazdowy festyn i tyle. I prosi³abym ¿eby zacz±³ Pan rozró¿niaæ te dwa pojêcia.
FIN
z pozdrowieniami
Rosamar


GrawerGift
i znowu : zgadzam siê
o wacie i balonach sam pisa³em
tyle ze znów nie odmawiam nikomu prawa do handlu drewnianymi mieczami czy innym chinskim badziewiem
a jedynie pisa³em o równym traktowaniu czy wrecz moze marzy³em ( bo juz domagac siê nie mam odwagi ) o preferencjach dla rzemios³a
to ze trzeba robic dobrze swoj± robote tez siê zgadzamy co tez porusza³em w postach o rzemiosle
wiec generalnie siê zgadzamy co do tez
tylko czy mozna przez to zak³adac ze kasztelan CHCE ZLE ?
ze nawet jak co¶ nie posz³o po jego mysli TO CHCIA£ ZLE CO¦ ZROBIÆ ?
tu siê róznimy w pogladach na te sprawe
GrawerGift
CYTAT(rosamar @ 12:49 11.07.2010) *
CYTAT
facet zapyla pieszo lub konno kilkaset kilasów a argument ze obiecywa³ wiecej niz pokaza³ uznajemy za konstruktywn± dyskusjê ?

kolejna wersja argumentu pt: "to my zorganizowali¶my przemarsz na tyle ludzi, koni i kilometrów wiêc wara krytykowaæ i siê m±drzyæ"
Zaczyna mi siê odechciewaæ dyskusji . Bo wychodzi ¿e nic nie wiem gdy¿ do tej pory najd³u¿sz± trasê jak± organizowa³am by³o jakie¶ 150km i tylko w 4 konie. Za to ca³e wyposa¿enie wlekli¶my ze sob±, jechali¶my w zasadzie w nieznane, a miejsca obozowe wybierali¶my jak ju¿ padali¶my na pysk wieczorem (w³±cznie ze zbieraniem opa³u, rozpalaniem ogniska hubk± i krzesiwem i w³asnorêcznycm oporz±dzaniem kopytnych itp). Panie Grawergift - niektórzy z nas naprawdê wiedz± co mówi± krytykuj±c podej¶cie "Pana Kasztelana". Problem w tym ¿e ten przemarsz ma siê nijak do REKONSTRUKCJI. Dla mnie to po prostu objazdowy festyn i tyle. I prosi³abym ¿eby zacz±³ Pan rozró¿niaæ te dwa pojêcia.
FIN
z pozdrowieniami
Rosamar


no dobrze , spróbujê odrózniac
na razie moze prosi³bym o link do wypowiedzi :
"to my zorganizowali¶my przemarsz na tyle ludzi, koni i kilometrów wiêc wara krytykowaæ i siê m±drzyæ" tak by³o czy to wy³acznie fantazja ?
czy ja zarzucam komus ze ,,kopytnych " zaniedba³ ? NIE
czy zarzucam ze ognia hubka i krzesiwem nie rozpala³ ? NIE
CZY OCENIAM FESTYN CZY REKONSTRUKCJÊ ? tez NIE

odnosze siê do NEGOWANIA prawa do tytu³u KASZTELAN przez osoby ,,herbowe "
odnoszê siê do czepilastwa a nie konstruktywnej krytyki

a w³asnie takie imputowanie mi i prosba o odróznianie festynu od rekonstrukcji jest w³asnie czepialstwem
bo to zupe³nie nie o to mi chodzi
czy kto¶ inny robi³ przemarsz na 4 czy na 6 koni to tez jak siê ma do mojej obrony prawa do tytu³u kasztelana jak i prawa do herbu
czy to za próbe rozmycia tematu nie mozna uznac ?
bo ja w dziecinstwie tez grzeczny nie by³em ale czy to ma znaczenie dla dyskusji ?

pad³ w tej dyskusji argument ze ,,to za nasze podatki "......
i moze mg³bym zapytac : kolego , a ile to¶cie tych podatków w zyciu zap³acili ?
ale nie o to chodzi , ja tez p³cic podatków ni elubie ( bo kto lubi ?)
w³asnie chodzi o tê roznice w RR i festynie
czasem mysle ze organizatorzy robia impreze dla siebie zapominaj±c o tym ze kto¶ to powinien jednak zobaczyæ , tym bardzij ze czasem to te ,,podatki NASZE " na to id±

czasem podatki ida a brak informacji i o tym kiedy i gdzie siê to odbywa i na jakich zasadach
tak jakby organizator by³ pe³en szczescia ze robi co¶ w³asnie dla siebie i inni moga siê bujac
i przyk³ady mogê tez podac ( linów do moich wypowiedzi nie podam bo ..... skasowano jako NIEKONSTRUKTYWNA KRYTYKE a moze wrecz CZEPIALSTWO )

zaryzykujê wiec twierdzenie ze rekonstrukcja powinna byæ czesci± festynu
tak jak SZTUKA teatralna jest pretekstem do pojscia do teatru
rekonstrukcja bez fesetynu to jak pojscie do kina zamiast na film ( cokolwiek to znaczy )
popcorn zarówno na festynie jak i w kinie moze byæ skoro musi
ale nie to jest najwazniejsze
tyle ze sama rekonstrukcja bez festynu to jak flaszka wódki wypita samotnie przy telewizorze
trochê smutne to

wiec odróznianie czy wrecz wyrywanie rekonstrukcji od festynu to dla mnie sensu nie ma
rosamar
Uprzejmie proszê Admina ¿eby posprz±ta³ temat. Moje ostatnie posty najlepiej niech te¿ wyrzuci. Zarówno ja jak i kolega Krzysz próbowali¶my wyja¶niæ o co chodzi, ale Pan Grawergift w ogóle nie czyta ze zrozumieniem, i w³a¶nie dotar³o do mnie ¿e nie da rady z nim konstruktywnie rozmawiaæ. Forma postów mówi sama za siebie - momentami nie rozumiem po³owy tekstu.
Jakby kto¶ chcia³ to zapraszam do mnie od Poniedzia³ku u Kuglarzy, bo lepiej usi±¶æ sobie z piwkiem i pogadaæ ni¿ t³umaczyæ na forum trollowi devil.gif
GrawerGift
Pani rOSAMAR próbuje zastosowac zasadê ze jak siê nie potrafi zaatakowac czyich¶ mysli to atakuje siê ich autora i zarzuca trolowanie jest bardzo ciekawa
sama odnosi siê nie do tego co piszê ja argumentuj±c to zupe³nie kosmicznie ale wymaga zrozumienia
to ze nie rozumie co ja pisze to wierze
ale mam nadziejê ze tylko PANI ROSAMAR ma ten problem
Purvis
A propos piwka i tematu: mo¿e byc niepasteryzowany 'Kasztelan"?
http://www.napoje.pl/n,202,kasztelan_niepa..._z_browaru.html
Shaman
CYTAT(GrawerGift @ 13:10 11.07.2010) *
tyle ze sama rekonstrukcja bez festynu to jak flaszka wódki wypita samotnie przy telewizorze
trochê smutne to

wiec odróznianie czy wrecz wyrywanie rekonstrukcji od festynu to dla mnie sensu nie ma

grubo Pan sie myli, oj, grubo... ale zrzucam to na karb Panskiej glebokiej niewiedzy tudziez braku doswiadczenia.
GrawerGift
CYTAT(Shaman @ 20:36 11.07.2010) *
CYTAT(GrawerGift @ 13:10 11.07.2010) *
tyle ze sama rekonstrukcja bez festynu to jak flaszka wódki wypita samotnie przy telewizorze
trochê smutne to

wiec odróznianie czy wrecz wyrywanie rekonstrukcji od festynu to dla mnie sensu nie ma

grubo Pan sie myli, oj, grubo... ale zrzucam to na karb Panskiej glebokiej niewiedzy tudziez braku doswiadczenia.


mylê siê ?
ja czasem odnosze wrazenie ze niektórzy organizatorzy mysl± podobnie do Pana
ze imprezê organizuj± dla siebie a reszta niech siê nie w.....,,tranca "

i pozwolê sobie w³asnie z racji wiedzy i doswiadczenia popowiedziec :
to nie uchodzi ocena innych dyskutantów
w necie dopuszcza siê OCENY POGL¡DÓW A NIE UCZESTNIKÓW DYSKUSJI
nie chce sie silic na z³osliwosci , ale ciekawe co by by³o gdybym siê jednak pokusi³ o ocenê wiedzy i doswiadczenia osoby oceniajacej ?
mog³oby to wyjsc niekorzystnie bo tez ,,grubo Pan sie myli, oj, grubo... ale zrzucam to na karb Panskiej glebokiej niewiedzy tudziez braku doswiadczenia.
tyle ze by to by³y pierdo³y a nie jakiekolwiek argumenty
Mateusz z Grójca
nie wiem czy dobrze to oceniam, ale pojawia siê odwieczny problem naszego hobby
jak to jedni robi± na prawdê dobr± rekonstrukcjê i nios± przed sob± chwalebn± misjê edukacji rodaków, a inni przebieraj± siê i dobrze siê bawi±.
Tego najbardziej nie lubiê, szczerze. To zastanawianie czyje kung-fu jest lepsze. Nie zajmujê tu ¿adnego stanowiska.

Mogê natomiast powiedzieæ, ¿e uwa¿am za odpowiedni± postawê gdy robimy imprezy stricte historyczne które same sob± ukazuj± barwny ¶wiat ¶redniowiecza czy innych epok przez to ¿e uczestnicy prezentuj± wysoki poziom rekonstrukcji.
Na przyk³ad - chêtnie to zrobiê - przywo³am nieorganizowany ju¿ od paru lat "Turniej o Z³ote Jajo" w Piasecznie. Tam gdzie by³ turniej nie by³o waty cukrowej ani koncertu disco polo, ale uczestnicy nie zamykali siê przed widzami i ka¿dy kto chcia³ móg³ podej¶æ i pogadaæ sobie z "rycerzami, ³ucznikami, artylerzystami, dworzanami" - z ka¿dym
Tam widz obserwuje ¿ywe obiekty jak z zamierzch³ych czasów i skupia na nich swoj± uwagê, a sposób realizacji przedsiêwziêæ - p³ynny i z humorem - bawi i pozwala zapomnieæ o codziennym ¿yciu.

¯eby podsumowaæ - z ca³ym podziwem i respektem dla wypraw historycznych Rosamar i przyjació³ - robicie zajebi¶cie, ale nie pokazujecie tego nikomu - bo robicie to dla siebie i nikt was nie widzi. Kasztelan z kolei odwrotnie - nastawia siê g³ównie na robienie imprez dla ludzi ale mo¿na zawsze zrobiæ co¶, ¿eby podnie¶æ swój poziom. Rozwi±zaniem jest "z³oty ¶rodek"
AYE?
rosamar
CYTAT
espektem dla wypraw historycznych Rosamar i przyjació³ - robicie zajebi¶cie, ale nie pokazujecie tego nikomu - bo robicie to dla siebie i nikt was nie widzi


CYTAT
ale uczestnicy nie zamykali siê przed widzami i ka¿dy kto chcia³ móg³ podej¶æ i pogadaæ sobie z "rycerzami, ³ucznikami, artylerzystami, dworzanami" - z ka¿dym


Offtopic ale chcia³abym tylko sprostowaæ. Pomimo ¿e nasze imprezy nie s± nag³a¶niane w mediach, to zawsze chêtnie rozmawiamy ze spotkanymi lud¼mi, czasem siê zdarza³o ¿e przyjmowali¶my zaproszenia do le¶niczówki lub jakiego¶ gospodarstwa. Czêsto przeje¿d¿aj±c lub przemaszerowuj±c przez jakie¶ miejscowo¶ci zatrzymuj± nas ludzie z którymi siê zagadamy. Z regu³y wyprawy s± opisywane i relacjonowane na freha na ca³kowicie otwartym forum, do³±czane s± galerie, nierzadko s± notki w prasie lokalnej. Robimy dla siebie to co sprawia nam przyjemno¶æ ale wbrew pozorom nie stronimy od ludzi i naprawdê nie gryziemy bigsmile2.gif No i poza wyprawami jest sporo projektów stacjonarnych, na które mo¿e przyjechaæ i bawiæ siê ka¿dy ba s± i takie otwarte dla publiczno¶ci. A ¿e uczestników niewielu? To ju¿ sprawa indywidualna co kto woli.
Jedyne czego tak naprawdê siê czepiam to nazywanie przemarszu Pana Kasztelana REKONSTRUKCJ¡ HISTORYCZN¡. Niech sobie robi mobilny festyn, festiwal czy cokolwiek ale nie do jasnej ciasnej rekonstrukcjê. Przy jasnym zdefiniowaniu imprezy nikt by w temacie nie pyskowa³ i oby³oby siê bez tej ca³ej dyskusji.

z pozdrowieniami
Rosamar
Shaman
Panie Grawer - prosze sie silic i kusic do woli. na razie potwierdza Pan tylko, ze posiada wiedze mocno powierzchowna. do tego nie czyta Pan ze zrozumieniem, a dokonuje dosc swobodnej interpretacji wypowiedzi.

rekonstrukcja historyczna to moje hobby, wiec bawie sie przede wszystkim dla siebie. owszem, czasem chce to komus pokazac, ale jest to moja wolna wola, bo nikt mi za to nie placi. co wiecej, wkladam w to kupe kasy.

skomentowalem Panski komentarz, ktory scisle laczy rekonstrukcje z festynem, gdyz jest on nieprawdziwy. ja lubie wypic ta przytoczona przez Pana flaszke wodki w domu przed telewizorem z przyjaciolmi, a Pan by chcial, aby Pana do tego cale osiedle slyszalo. kwestia gustu.

mnie osobiscie tytul kasztelana w niczym nie wadzi - ot, taka zabawa (jesli dla kogos to zabawa nie jest, to znaczy, ze ma problemy z glowa). podobnie, jak i wiekszosci wypowiadajacych sie tu osob. to co wadzi, to calkowita ignorancja w zakresie historii oraz wyjatkowa odpornosc na krytyke. czy jesli ktos zorganizuje rekonstrukcje Cudu nad Wisla i ubierze uczestnikow w mundury amerykanskiej piechoty morskiej z Zatoki Perskiej, to mamy mu bic brawo bo mial swietny pomysl?
GrawerGift
CYTAT(Shaman @ 00:21 12.07.2010) *
skomentowalem Panski komentarz, ktory scisle laczy rekonstrukcje z festynem, gdyz jest on nieprawdziwy. ja lubie wypic ta przytoczona przez Pana flaszke wodki w domu przed telewizorem z przyjaciolmi, a Pan by chcial, aby Pana do tego cale osiedle slyszalo. kwestia gustu.


Panie Shaman
niezrozumienie ( z Pana strony) wynika z prostej przyczyny - to pan nie czyta ze zrozumieniem
pisa³em wyraznie o wypiciu wódki samotnie przed telewizorem (to taka przenosnia )
a pan pisze o IMPREZIE ZE ZNAJOMYMI
SAMOTNIE - TO ALKOHOLIZM
Z PRZYJACIÓMI - TO IMPREZA


jesli tego pan nie odróznia , to zarzucanie mi niewiedzy i ignorancji jest przesad±

i dlatego uwazam ze ocenianie innych osób przez osoby które nie maja pojecia o czym mowa , uczciwe nie jest

Jesli kto¶ wykopie sobie dziure w ziemi i twierdzi ze robi rekonstrukcje jaskiniowców, spedzi tam samotnie i ,,na go³o " tydzien , a do tego ,,zapoda " zdjecia z tego przedsiêwziêcia , to ma do tego prawo i ja mu tego prawa nie bronie , nie odmawiam

ale jesli jest to z za³ozenia impreza ogólnie dostepna , to jest to jednoczesnie festyn
festyn którego czescia jest ta rekonstrukcja,
tak jak przedstawienie teatralne , które przedstawieniem jest jesli kto¶ aktorów oglada
jesli teatr jednego aktora , wystawia przedstawienie bez widzów w zamknietym pomieszczeniu to ani to teatr ani przedtstawienie i pewnie ludziom wszystko jedno czy aktor jest wiarygodny , czy dobrze gra , czy ma dobry konstium

ja nie oceniam które imprezy s± lepsze czy te robione dla siebie , zamkniete , bez publiki , czy te w formie festyny gdzie przyjdzie tak zwana kupa luda
tak jak nie oceniam tego czy wypicie litra wódki jest lepsze ( czy gorsze ) jesli zrobimy to w grupie czy samotnie
to wy³acznie sprawa pij±cych ( czytaj ,,rekonstruujacych " to pó³ litra )

ja piszê o PRAWIE kazdego do posiadania takiej imprezy jak sobie zroganizuje
do nazywania siê tak jak chce ( czy to kasztelan , czy to herbowy herbu Pomian )
w³asnie w zakresie tego RR
juz do uzywania tego herbu w zyciu prywatnym , na realu , poza RR juz bym nie powalczy³

Pan natomiast próbuje narzuciæ swoj± wizjê innym
ocenia ich ,,wiedzê i doswiadczenie "
a sk±d pan czerpie o tym swoja wiedzê ?
jakie jest Pana wyszta³cenie w tym kierunku i temacie ?

czy to ze mnie sie bardziej podoba idea imprez otwartych niz zamknietych ( których nie mam szans OCENIAC bo ich nie widzê a taka jest w³asnei moja subiektywna ocena która przestawi³em BO MAM TAKIE PORAWO ) to oznacza brak mojej wiedzy w temacie i brak doswiadczenia ?
jesli takie s± Pana wnioski to ..... radze tego nie pisac na forum twartym
moga to przeczytaæ inni ludzie i ,,pêc " ze smiechu

jesli organizuje siê imprezê dla czterech osób rekonstruktorów to oczywiscie kazdy ma do takiej imprezy prawo
tyle ze chyba wtedy ³atwiej o dba³o¶c o zgodnosæ , klimat , szczegó³y
podobna impreza dla kilkuset osób jest trudniejsza bo zawsze moze sie zdarzyæ ktos kto nie tylko z racji braku wiedzy , czy chêci ale zwyczajnei Z BRAKU NP KASY , tê dba³o¶c pominie lub tylko zmniejszy
i wtedy tez pogoni Pan organizatora ?
czy wtedy impreza organizowana przez kilkuset dla kilku tysiêcy bedzie gorsza niz impreza organizowana przez czterech dla czterech ?
a to ze mogê ogl±daæ impreze otwart± zamiast nie ogl±dac zamknietej to swiadczy o moim braku wiedzy ( a taki± ocenê pan dokona³ )

nie mam ,,wiedzy " wiec nie mogê napisac subiektywnej oceny co mi siê podoba ?
( pros¿e to kilka razy przeczytaæ bo ja sam nie wierzê ze kto¶ mógl miec takie mysli )
Marek Hilgendorf
Gdzie jest MODERATOR!!!!???? POLICJAAAAAAA!!!!!!
jasmin
Pojecha³ na Grunwald:)
Przez tydzieñ na forum myszy bed± harcowaæ, bo kota w domu nie ma:)
Shaman
Panie Grawer - to Pan porownal robienie rekonstrukcji bez festynu do samotnego picia wodki, ja probowalem pokazac, ze taka impreza mimo braku widzow wcale nie musi byc jednoosobowa.

co ma do dyskusji moje wyksztalcenie? czy na temat historii moze wypowiadac sie tylko absolwent tego kierunku?
pomijam juz fakt, ze nie przypominam sobie, abym cos komus narzucal...

w ostatnim poscie akurat ma Pan w wiekszosci racje - na imprezie trzeba sobie zadac pytanie, dla kogo jest ona robiona i o ta grupe zadbac. pisze Pan:
CYTAT
ja nie oceniam które imprezy s± lepsze czy te robione dla siebie , zamkniete , bez publiki , czy te w formie festyny gdzie przyjdzie tak zwana kupa luda

ale wlasnie wczesniej - czego dotyczyl moj komentarz - wyraznie te pierwsze Pan zdeprecjonowal.

CYTAT
juz do uzywania tego herbu w zyciu prywatnym , na realu , poza RR juz bym nie powalczy³

z tym nie dyskutuje, bo sie z tym zgadzam, o czym wspomnialem juz wczesniej.

CYTAT
podobna impreza dla kilkuset osób jest trudniejsza bo zawsze moze sie zdarzyæ ktos kto nie tylko z racji braku wiedzy , czy chêci ale zwyczajnei Z BRAKU NP KASY , tê dba³o¶c pominie lub tylko zmniejszy
i wtedy tez pogoni Pan organizatora ?

tak, pogonie organizatora, ze nie pogonil tejze osoby. brak kasy nie jest zadnym usprawiedliwieniem. jak mnie nie stac na mercedesa, to na zlot mercedesow nie jade maluchem z przyczepionym znaczkiem merola. jade na zlot maluchow udajacych merole, ale wtedy nie nazywam tego zlotem mercedesow, bo jest to naduzycie. naduzycie rowniez wobec ew. widzow, ktorzy przyjada obejrzec mercedesy, a zobacza maluchy. co wiecej, jesli nigdy wczesniej mercedesa nie widzieli, beda zyli w przekonaniu, ze mercedesem jest wlasnie maluch ze znaczkiem merola.

CYTAT
czy wtedy impreza organizowana przez kilkuset dla kilku tysiêcy bedzie gorsza niz impreza organizowana przez czterech dla czterech ?

nigdzie nie pisalem, ze cos jest lepsze lub gorsze - wszak jeden lubi slodkie, drugi kwasne. calkiem prawdopodobne jest, ze ow przemarsz byl swietna impreza dla widzow. nie zmienia to jednak faktu, ze z rekonstrukcja mial wspolnego niewiele... na zjezdzie maluchow ze znaczkiem merola moga byc tysiace widzow, ktorzy beda sie swietnie bawic. niech to jednak nazywa sie zlot maluchow ze znaczkiem merola, a nie zlot mercedesow...

CYTAT
a to ze mogê ogl±daæ impreze otwart± zamiast nie ogl±dac zamknietej to swiadczy o moim braku wiedzy ( a taki± ocenê pan dokona³ )

tak, swiadczy to o braku wiedzy w temacie IMPREZ ZAMKNIETYCH. tylko i wylacznie to Panu zarzucilem.
nie jest zadna ujma na honorze brak wiedzy w jakims temacie - ale wypowiadanie sie wtedy jest mocnym naduzyciem.
Aiuto
Witam !
Mysle ze glowny zgrzyt polega na stosowaniu pojec "rycerze' "rekonstruktorzy' "odtworcy" jako synonimow , co konczy sie wlasnie totalnym pomieszaniem pojec i niezrozumieniem intencji ,
nie wiem czego wsydza sie nasi "rycerze " ( ci od RR smile.gif ze nagle staja sie rekonstruktorami a bractwa rycerskie zamieniaja nazwe na GRH, to tak jakby koszykarze nagle oglosili ze ich gra to pilka reczna (ale zachowuja dalej zasady koszykowki) ,to sa dwie zupelnie inne hobby ,wcale nie gorsze-lepsze -tylko inne .
Dopuki bedziemy mieszac te pojecia ,to zawsze bedzie chory uklad 'mroki-"ultrasy" a wystaqrczy zauwazyc ze obie grupy bawia sie w zupelnie co innego , troche moze podobnego wizualnie ,ale inne smile.gif
gdyby Kasztelan nie pisal o historyczym aspekcie,by bylo wszystko cacy,a tak wyszla fufa
pozdrawiam serdelecznie wszystkich "rycerzy'"rekonstruktorow'zycze spokojnego rozwodu i zycia we wzajemnej sympatii i zrozumieniu ;)
makKac
CYTAT(Aiuto @ 09:49 12.07.2010) *
Witam !
Mysle ze glowny zgrzyt polega na stosowaniu pojec "rycerze' "rekonstruktorzy' "odtworcy" jako synonimow , co konczy sie wlasnie totalnym pomieszaniem pojec i niezrozumieniem intencji ,
nie wiem czego wsydza sie nasi "rycerze " ( ci od RR smile.gif ze nagle staja sie rekonstruktorami a bractwa rycerskie zamieniaja nazwe na GRH, to tak jakby koszykarze nagle oglosili ze ich gra to pilka reczna (ale zachowuja dalej zasady koszykowki) ,to sa dwie zupelnie inne hobby ,wcale nie gorsze-lepsze -tylko inne .
Dopuki bedziemy mieszac te pojecia ,to zawsze bedzie chory uklad 'mroki-"ultrasy" a wystaqrczy zauwazyc ze obie grupy bawia sie w zupelnie co innego , troche moze podobnego wizualnie ,ale inne smile.gif
gdyby Kasztelan nie pisal o historyczym aspekcie,by bylo wszystko cacy,a tak wyszla fufa
pozdrawiam serdelecznie wszystkich "rycerzy'"rekonstruktorow'zycze spokojnego rozwodu i zycia we wzajemnej sympatii i zrozumieniu ;)


A ja mam wra¿enie, ¿e oba nurty/style/kierunki zabawy w zupelnie naturalny sposob juz zdazyly sie rozdzielic - widac zarowno po specyfice sezonowego kalendarium (od obozow na prywatnych gruntach, po festyno-pikniki pod patronatem burmistrza i proboszcza). Widac to takze po skladzie bractwowym/personalnym uczestnikow, widac po ilosci "nie-bractwowych" i "obok-bractwowych" projektow. Grunwald jest po prostu szczegolnym przypadkiem, mitem, magnesem, dobrem narodowym, w dodatku jeszcze 600-lecie. Wiec przyciaga wszystkich i wszystko. Kipi, bo musi. I pewnie na jakis czas jeszcze tak pozostanie.
Aiuto
no wlasnie mi sie zdaje ze mamy do czynienia raczej z "imprezami rycerskimi" ,ktore udaja "rekonstrukcyjne ", i potem sa wlasnie zgrzyty, bo rekonstruktorzy oceniaja rycerzy ze swojego punktu widzenia ,a" rycerze" sie stresuja ze ktos im cos zarzuca , a wystarczy rozgraniczyc po prostu te dwa swiaty , powiedziec jasno "to jest impreza Rycerska -zapraszamy tam milosnikow klimatow okolosredniowiecznych "albo 'to jest impreza historyczno-rekonstrukcyjna , z datowaniem i formacjami z konkretnego epizodu historycznego " albo ipreza multiperiod.....po prostu jasne okreslone ,co chcemy robic , na co zwracamy uwage i nikt sie nie stresuje ,naprawde mysle ,ze brakuje w Polsce czegos jak SCA ,za to trwaja dziwne ruchy majace na sile l±czyc rycerzy z rekonstruktorami ....a to sa dwie inne zabawy , ktore moga byc tak samo fajne i interesujace , tyle ;)
GrawerGift
ale skoro mamy do czynienia z róznego typu imprezami to czy potrzebne s± jakie¶ dodatkowe rozgraniczenia?
czy hodowców gupików trzeba przeciwstawiaæ hodowcom skalarów ?
id±c w³asnie na taki FESTYN ogladam i jedno i drugie z przyjemnosci±
to samo z festynem typu mecz pi³karski
jak jest mecz ligowy to bywa ze gosci wita siê gwizdami , bananami czy tasakiem i kazdy z graczy przeciwnych to pata³ach
jak pi³karze zmieni± koszylki na te z or³em to dopinguje siê tych co przed chwil± ,,pojecia o pi³ce nie mieli"
czy ze zmian± koloru koszulki poprawi³a siê ich gra ?
mecz to tez festyn
nie musi siê konczyc wspolnym browarem kibiców jednej czy drugiej druzyny , ale nie musi siê konczyc ustawk±
ja z racji swojego zajecia nie stojê ani po jednej ani po drugiej stronie
patrze na to jako obserwator ale i uczestnik ( innego typu )
czasem przecieram ³ocki ze zdziwienia
zaraz jadê na Grunwald i.... siê zastanawiam kto w tym roku wygra ten ,,mecz "
a niech wygra lepszy
( domyslnie oczywiscie NASI )
makKac
CYTAT(GrawerGift @ 13:03 12.07.2010) *
czy hodowców gupików trzeba przeciwstawiaæ hodowcom skalarów ?


Akurat imprezy rangi turniejowej czy mistrzowskiej dla hodowców pawich oczek i ¿aglowców organizowane s± osobno i kierunkowo bigsmile2.gif
Sorrencjo za o-t ale jako akwa-terra-maniak nie moglem sie powstrzymac...
GrawerGift
CYTAT(makKac @ 13:59 12.07.2010) *
CYTAT(GrawerGift @ 13:03 12.07.2010) *
czy hodowców gupików trzeba przeciwstawiaæ hodowcom skalarów ?


Akurat imprezy rangi turniejowej czy mistrzowskiej dla hodowców pawich oczek i ¿aglowców organizowane s± osobno i kierunkowo bigsmile2.gif
Sorrencjo za o-t ale jako akwa-terra-maniak nie moglem sie powstrzymac...


no wiec nie ma potrzeby zeby siê zwalczali i to co pisa³em nie ma potrzeby aby ich sobie przeciwstawiac
tak jak laryngolog i proktolog nie sa dla siebie konkurencj± bo kazdy zaglada do wnetrza z innej ,,optyki " ale i to nie powioduje ze sa dla okulisty konkurencj±
Shaman
no i w tym wszystkim wlasnie chodzi o to, aby proktolog nie wieszal na drzwiach swojego gabinetu tabliczki z napisem "optyk"...
Aiuto
nikt tu nikogo nie przeciwstawia, tylko oddziela ,to roznica ,bez wartosciowania "lepszy" ,"gorszy" chodzi tylko o to ze "inny" , a po co?-zeby uniknac niepotrzebnych spiec ,mysle ze gdyby rycerze pozbyli sie garba " rekonstrukcyjnosci" to by im to tylko na zdrowie wyszlo,a rekonstruktorzy tez by na tym zyskali, bo zamiast polewac z 'mrokow' mogli by wiecej czasu poswiecic bardziej konstruktywnym zajeciom,dla dobra swojego hobby smile.gif
GrawerGift
CYTAT(Shaman @ 14:52 12.07.2010) *
no i w tym wszystkim wlasnie chodzi o to, aby proktolog nie wieszal na drzwiach swojego gabinetu tabliczki z napisem "optyk"...


a nie chodzi czasem G£OWNIE o zdrowie pacjenta , bo obydwaj maja tytu³ czy to magistra czy doktora medycyny
i tak jak nie konkuruja ze sob± ale dbaja o zdrowie ( czasem nawet tego samego pacjenta ) tak i rycerze i rekonstruktorzy , jesli nie robia imprez wy³acznie dla siebie to raczej robia je czesto dla tych samych ludzi którzy tematyka ta sa zainteresowani
bo hodowca gupików moze przyjsc ale moze i nie
a ten kogo temat sredniwiecza interesuje to sam szuka takich imprez i jemu,, fszyho jeno" czy ten z he³mem na g³owie zak³ada na nogi onuce czy chinskie skarpety
czy ma stingi czy szarawary POD WARUNKIEM ZE TO NIE BEDZIE WIOCHA JECHA£O

no ale rozumiem ze prawdziwi odtwórcy po browar i gorza³e siê w sklepie nie ustawi± w kolejce
tylko nastawi± PRAWDZIW¡ OKOWITÊ
chetnie spróbuje

konie zaprzezone ale nie dziwie siê Kasztelanowi ze z zbrojach nie jad± w taki upa³ ( mimo ze niektórzy za mrok to poczytuja )
czekam z wyjazdem az troche upa³ zelzeje
Marcvs Acilivs Glabrio
No! To mamy ju¿ oficjaln± galeriê IBR z tego wspania³ego przedsiêwziêcia- http://www.druzynaibr.pl/galeria.php?id=przemarsz2010
I ja siê pytam organizatorów- gdzie te fajerwerki, gdzie te wspania³o¶ci, cudowne zbroje za setki tysiêcy? Serio, nie da³o siê tego zrobiæ lepiej? Zamiast tych ¶miesznych "czapeczek krasnoludków" u¿yæ jakichkolwiek kapalinów (za 200z³/sztuka) i pod nie czepce kolcze (ok. 100z³ sztuka). Jakie¶ sensowne przeszywki, zamiast ka¿demu po równo jaki¶ bombiasty kirys, etc, etc... Serio, zawiod³em siê. Niby w reko jeste¶cie od 2 lat, wg strony, to raczej dobrze to wszystko nie wygl±da... Tak na mój gust, ale ja przewra¿liwiony jestem.
Veteran
zada³em pytanie w innym temacie ale chyba powinienem tutaj szczerba.gif

czy wczesne bascinety (1390 rok teren w³och) , kurty westfalskie i kirysy z churburga , bigwanty i buty s± ble?

I drugie pytanie skoro 3/4 rycerstwa zak³ada takie kurty na blachy i inne filcowe wynalazki p³atopodobne to s± cacy ?

i trzecie pytanie Marcus chcia³by¶ jechaæ codziennie 30 km konno w przeszywce kapturze kolczym i kapalinie w pe³nym s³oñcu?
Veteran
A nie czekaj zapomnia³em ty chyba nawet konno nie umiesz je¼dziæ bigsmile2.gif
Boleslavius
CYTAT
i trzecie pytanie Marcus chcia³by¶ jechaæ codziennie 30 km konno w przeszywce kapturze kolczym i kapalinie w pe³nym s³oñcu?

Czy¿by¶ chcia³ nam wmówiæ, ¿e wszyscy uczestnicy przejazdu jechali ca³± trasê, codziennie, w pe³nym wyposa¿eniu bojowym (no dobra, przynajmniej w he³mach, "kurtach" i kirysach) ?

Szacunek za organizacjê takiego przejazdu. Reszta (kwestie materialne) przecie¿ znakomicie pasuje do ca³okszta³tu imprezki pod Grunwaldem ;]
Veteran
Tak zgadza siê ³±cznie z paradami 400 km , w he³mach , we³nianych kurtach westfalskich i z tarczami na ramieniu , na grunwaldzie za³o¿yli pe³en rynsztunek . Faktycznie nie zawsze mieli na sobie kirysy ale przy tym upale wcale im sie nie dziwie smile.gif
Marcvs Acilivs Glabrio
CYTAT
czy wczesne bascinety (1390 rok teren w³och) , kurty westfalskie i kirysy z churburga , bigwanty i buty s± ble?

W³oski bascinet i bombka z churburga ¶rednio mi siê sk³adaj±. "Kurty" wygl±da jak wygl±daj±, poza tym podkre¶laj± ten "atak klonów". To "co¶" co nosz± pod he³mem- widzia³em w Conanie. Nie mam zbli¿eñ na buty, ale jako¶ super ultra¶nie mi nie wygl±daj±. Do tego do³±cz sobie takie smaczki jak okulary, czy nie pasuj±ce na g³owê he³my i masz pe³ny obraz nêdzy i rozpaczy rekonstrukcyjnej. Takie co¶ przesz³oby na jakim¶ podrzêdnym festynie, czy w lokalnym teatrze.
CYTAT
I drugie pytanie skoro 3/4 rycerstwa zak³ada takie kurty na blachy i inne filcowe wynalazki p³atopodobne to s± cacy ?

Ojciec nauczy³ mnie równaæ poziom w górê, a nie w dó³. To, ¿e mrok siê szerzy, nie znaczy, ¿e mo¿na odwalaæ tak± szopkê, szczególnie gdy siê wrêcz wyrzyguje ile setek tysiêcy z³otych posz³o na sprzêt i jak super ¶wietnie to bêdzie wygl±da³o.
CYTAT
i trzecie pytanie Marcus chcia³by¶ jechaæ codziennie 30 km konno w przeszywce kapturze kolczym i kapalinie w pe³nym s³oñcu?

Tak, chcia³bym. Szczególnie, gdy sam z siebie idê na tak± imprezkê. Wytrzymywa³em, dopóki mia³em, upa³ w mojej pe³nej p³ycie pieszo, konno o wiele ³atwiej. Bo wolê robiæ co¶ z bólem ale powa¿nie, ni¿ byæ radosnym przebierañcem wciskaj±cym ludziom w ko³o kit.
Poza tym- tak, nie umiem je¼dziæ konno. Tzn- jechaæ na wprost stêpa potrafiê. Ale poza tym- nie umiem. I nie do koñca rozumiem o co Ci z tym pytaniem chodzi? Mam siê wstydziæ? Gratulowaæ, ¿e kto¶ inny siê nauczy³, co raczej problemem nie jest?
Purvis
Abstarhuj±c od wyprawy, to wytykanie legioni¶cie (w za³o¿eniu piechurowi) braków w je¼dzie konnej jest....nietrafione?
Veteran
Acha czyli nagle z he³mów konkwistadorów i stroju datowanego na XX wiek jak co niektórzy raczyli okre¶liæ , wy³ania siê obraz ¼le dopasowanej rozmiarówki historycznego sprzetu (jak widze szybko zmienia siê ton wypowiedzi o totalnym mroku pogietych blachach i he³mach spawanych z 10 kawa³ków) .

Czepiasz sie okularów ? chyba masz niepokolei w g³owie cz³owieku ! jakby kto¶ mia³ proteze nogi na imprezie kaza³by¶ mu j± zdj±æ i sie czo³gaæ albo je¼dziæ na taczce?

Atak klonów owszem poka¿ mi gwardie / ¿o³nierzy którzy maj± niejednolite mundury roz¶mieszasz mnie

A kurty westfalskie to poziom w góre a nie w dó³ ka¿dy powinien tak± posiadaæ .

A ludzi którzy id± sami z siebie na taki przemarsz na miesi±c czasu w¶ród rekonstruktorów w polsce NIE MA !

w zesz³ym roku wykruszali sie rekonstruktorzy strasznie szybko po jednym dwoch odcinkach bo za goraco bo odciski na dupie bo do mamy i cyca .

kasztelan zatrudnil konnych którzy graj± w filmach obszyl ich i wyposarzyl od zera , karmil 70 ludzi i 30 koni przez miesiac czasu (wiesz ile kosztuje wyzywienie takiej gromadki? pewnie nie bo swoim malym rozumkiem nie ogarniasz ze czlowiek poza posiadaniem zajebistego sprzetu codziennie musi co¶ zje¶æ)

Veteran
Purvis ja jak siê na czym¶ nie znam to sie nie wypowiadam , tylko konny wie jakiego wysilku wymaga jazda tylu kilometrów 'ze sprzetem" , kolega marcus nie ma o tym bladego pojecia (stad ten jego poci±g do pe³nej p³yty)
Veteran
Spytajcie pierwszego z brzegu konnego ktory bral udzial w bitwie jaki byl zmeczony po 3 godzinach tej¿e . A na przemarszu panowie startowali o 10 rano i dojezdzali ok 20 wieczorem dzieñ w dzieñ przez miesiac .
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.