A tych kropek to ile trza przelac? Jedna wystarczy?
Prosze o info na priva.
Co do kropek wiadomo bedzie ile dokladnie, kiedy uzyskamy informacje o cenie drewna (co wydarzy sie w ciagu nablizszych dni). To wygeneruje najwieksze koszty. Informacje podamy oficjalnie i tuaj i jawnie i bez skrepowania
Moze i jedna wystarczy, byle duza...
Cez
CYTAT(Cassar @ 17:10 29.05.2009)
Co do kropek wiadomo bedzie ile dokladnie, kiedy uzyskamy informacje o cenie drewna (co wydarzy sie w ciagu nablizszych dni). To wygeneruje najwieksze koszty. Informacje podamy oficjalnie i tuaj i jawnie i bez skrepowania
Moze i jedna wystarczy, byle duza...
Cez
za metr drewna IV getunku w tartaku 300 z³ nam posz³y 3 metry na budowe umocnieñ i domku
doliczcie tez transport bo on spoto kropek poch³ania
witki z wierzby 100 kg oko³o 60 z³
Pozatym musicie kupic gwo¼dzie sznury i takie inne pierdo³y
cholernie drogie te drewno u was
my brali¶my z kolei z tartaku opo³y, czyli materia³ jak najbardziej do budowania po 50 z³ za paczkê, w paczce ponad metr, drewno opa³owe najlepiej braæ od rolników, ceny poni¿ej 100 z³ za metr
niewiem my kupilismy deski a nie zrzyny (poprostu zrzyn nieby³o trzeba je sporo wcze¶niej zamowic )tak wiêc Parówko moja jusz dzis dzwoñ do tartaków bo tydzieñ przed mo¿esz nic niedostaæ (mysle ze zrzyny tna na wiór i robi± p³ytê)
Drewno probujemy kupic na miejscu, w dosyc blisko polozonym tartaku. Parufka aktualnie wydzwania zeby sie czegos konkretnego dowiedziec.
Po namy¶le i waszych licznych sugestiach rezygnujemy ze wspólnego zapasu jedzenia i wcze¶niejszego zrzucania siê na produkty spo¿ywcze. Sk³adka zatem wynosi 15 PLN od uczestnika i bêdzie przeznaczona na s³omê, drewno, liny itp itd. Warunkiem uczestnictwa w imprezie bêdzie wp³acenie tej kwoty na konto grupy do dnia 12 lipca 2009 r. (nr konta poda dzisiaj skarbnik). Kwestie zwi±zane z jedzeniem zdecydowali¶my siê rozwi±zaæ tak jak na Tykociñskich marszach czyli proszê uczestników imprezy o zakup ustalonej przez siebie ilo¶ci jedzenia w oparciu o poni¿sz± listê :
- kasza, groch, soczewica,
- cebula, ogórki, marchewka, czosnek
- m±ka
- jajka,
- ser bia³y, ser ¿ó³ty, mleko, ¶mietana
- kurczak, kie³basa, boczek s³onina, wo³owina, wieprzowina
- ryby
- smalec
- jab³ka
- miód
- zio³a i przyprawy
- miêta (herbata, kawa w ramach wyj±tku)
- chleb
Oczywi¶cie jeste¶my otwarci na rozszerzenie tej listy o inne "koszerne produkty". Kwestia gotowania wygl±da nastêpuj±co. Wszystkie grupy gotuj± sobie same na swoich garach (ma³e grupy powinny siê w tym celu po³±czyæ) ci natomiast, którzy nie maj± odpowiednich naczyñ itp bêd± mogli skorzystaæ z du¿ej kuchni obozowej, któr± nam u¿ycz± Tykociniacy. Takie rozwi±zanie jest podyktowane kwestiami praktycznymi jak i historycznymi (oczywi¶cie naszym skromnym zdaniem
). Ceny drewna sprawdzamy i negocjujemy od d³u¿szego czasu wiêc niema obawy nie zajmiemy siê tym w ostatniej chwili. Na pewno kupimy trochê tych witek, które by³y na Zamo¶ciu bo cena jest rzeczywi¶cie korzystna, a przydadz± siê nam do szañca i nie tylko. Na chwilê obecna nie sk³adamy ¿adnego konkretnego zamówienia na drewno bo nie wiemy ile osób przyjedzie. Mam nadziejê, ¿e liczba uczestników w przybli¿eniu sprecyzuje siê w drugiej po³owie czerwca i wtedy zrobimy zakupy.
do kuchni dorzucamy od siebie kilkadziesi±t kilo kaszy i (je¶li transport pozwoli) barana
To¶ mi Brat
!!!
Czó³ko!
Kompania Wolontarska przywiezie ze sob± jeden 14 litrowy gar i 2x3l + 2 patelnie oraz wszystko co potrzebne, a¿eby nagotowaæ wielce gitnych frykasów, jako ¿ywo XVII-to wiecznych.
Do tego dodaæ nale¿y (bez fa³szywej skromno¶ci) kilku wybornych kucharzy
A witki jak najbardziej mog± siê przydaæ, nie tylko do szañców. Proponujê, ¿eby karaæ najbardziej niesfornych ¿o³daków (a tacy, jak mniemam siê objawi±) kilkoma razami na zadek- przy u¿yciu tych¿e w³a¶nie witek.
Czekam niecierpliwie imprezy.
Pozdro
ja proponuje tym co zechc± robiæ z witek kosze
Super pomys³ tylko trzeba nam jakiego¶ znaj±cego siê na nauczyciela dla chêtnych.
Pinior my tak samo czekamy z utêsknieniem ¿eby zobaczyæ wasze weso³e mordki
.
Panie i Panowie tak jak pisa³em wcze¶niej by³ bym zobowi±zany je¿eli by¶cie do 20 czerwca wstêpni okre¶lili ilo¶æ ludzi przyje¿d¿aj±cych z poszczególnych grup na nasz± imprezê. Jako, ¿e ca³e infrastruktura obozowa ma zostaæ zbudowana przez nas od zera woleli by¶my wiedzieæ czy mamy siê przygotowaæ na 30,70 czy 150 osób. Pozwoli nam to szybciej z³o¿yæ zamówienia na pewne rzeczy jak i okre¶liæ zakres wymaganych prac. Szczególna pro¶ba do osób przyje¿d¿aj±cych wcze¶niej. Napiszcie nam dok³adnie kiedy chcecie przyjechaæ do Borowca. Jest to o tyle wa¿ne, ¿e na miejscu telefony komórkowe nie maj± zasiêgu i bêdê odbiera³ tylko smsy i wiadomo¶ci na freha raz dziennie gdy wyjadê z puszczy
zatem kontakt telefoniczny z nami bêdzie mocno ograniczony.
CYTAT(Pinior @ 13:19 02.06.2009)
Czó³ko!
Kompania Wolontarska przywiezie ze sob± jeden 14 litrowy gar i 2x3l + 2 patelnie oraz wszystko co potrzebne, a¿eby nagotowaæ wielce gitnych frykasów, jako ¿ywo XVII-to wiecznych.
Do tego dodaæ nale¿y (bez fa³szywej skromno¶ci) kilku wybornych kucharzy
no i wedle opowie¶ci trza dodaæ 2 ob¿artuchów
przechwalali¶cie siê na przemarszu u nas, ¿e jest u was dwóch ob¿artuchów co to potrafi± du¿o i w koñcu chcia³bym to zobaczyæ
czy mam co¶ dorobiæ do kuchni potrzebnego?
jest dorobiony wiêkszy ruszt do pieczenia i bêd± patelnie
kto bêdzie obozow± kuchark±?
plecenie koszy natomiast potrenujemy sobie w Radomiu na Guzowie na pocz±tku lipca bo tam takowe czynno¶ci s± przewidziane w ramach imprezy, sypanie szañców zreszt± te¿
Wydaje mi siê, ¿e garów i ca³ego tego majdanu powinno nam wystarczyæ. Kucharza nie bêdzie bo ka¿da grupa ma sobie gotowaæ sama, a te które nie maj± garnków, rusztów, patelni itp bêd± korzysta³y z us³ug waszego robota kuchennego
.
W takim razie poæwiczymy sypanie i wyplatanie w Radomiu dziêki czemu jedno jak i drugie powinno lepiej wychodziæ w Borowcu
. Istnieje szansa na to, ¿e nie bêdziemy musieli niszczyæ szañca po zakoñczeniu imprezy wiêc mogli by¶my go wykorzystywaæ co roku po ka¿dorazowych koniecznych naprawach.
rozumiem ,ze glowna impreza to 17-19 lica, a co z tymi co chca pzyjechac wczesniej? od ktorego dnia lipca planujecie tam byc?:>
Pocz±tek obozu historycznego i naszej bytno¶ci na miejscu to 11 lipca, a koniec to 22 lipca zatem zapraszamy wszystkich chêtnych do d³u¿szego obozowania w tym terminie. Ka¿dy zostanie przywitany z otwartymi ramionami
.
Je¶li chodzi o kosze to mamy w Zamo¶ciu tak± fajn± podstawê
do ich wyplatania (Niestety podczas szturmu sie nie przyda³a )
Ilo¶æ osób od nas wy¶le ci mi³y Parówo na piva (trzeba sie zastanowiæ
Po mimo gps-ów i innych cudeniek wiem z do¶wiadczenia, ¿e czasem trudno trafiæ do Borowca i ludzie gubi± siê na ostatnim etapie dlatego za³±czam ma³± pomoc. Na miejscu jedziecie do koñca wsi i skrêcacie w lewo przed ¶cian± lasu.
Kolejna wa¿na rzecz o któr± proszê to podanie razem z liczb± osób przyje¿d¿aj±cych liczby samochodów.
To prawda , b³±kali¶my siê w ¶rodku nocy po chrustach , wiêc jaki¶ drogowskaz siê przyda . Od nas 1 powóz w nim 4-5 ludzi , w tym kierowca którego , je¶li jest mo¿liwo¶æ to przyda³o by siê umie¶ciæ gdzie¶ pod dachem jak poprzednio . Mamy kawa³ drogi do przebycia wiêc lepiej nich bêdzie wypoczêty . Za³atwiaj±c konie mo¿esz braæ mnie pod uwagê .
Niestety nocleg w domu odpada w tym roku wiêc kierowca musi siê nastawiæ na spanie w namiocie. Ca³± imprezê robimy poza domem z ró¿nych przyczyn nie koniecznie zale¿nych ode mnie
. Nie bójcie siê drogowskazy bêd± w strategicznych miejscach ostatniego etapu podró¿y
.
a jak stoi sytuacja z higiena?
znaczy sie bedzie gdzie sie umyc?
Na miejscu zbudujemy latrynê w pachn±cym sosnowym lasku
(jedna wygódka ju¿ jest
) i "³a¼niê" gdzie ka¿dy bêdzie móg³ siê umyæ bez konieczno¶ci odmra¿ania siê w rzece. Dodatkowo zostaje jeszcze sama rzeka dla odwa¿nych i morsów. Niestety jest to obóz wojskowy w ¶rodku puszczy i takie te¿ bêd± warunki sanitarne ale do³o¿ymy wszelkich starañ ¿eby¶cie tego a¿ tak dotkliwie nie odczuli.
Skoñczy³y siê ju¿ miejsca w namiotach dodatkowych przewidzianych dla ludzi bez swojego dachu nad g³ow±. Od tej pory niestety zainteresowani musz± próbowaæ siê dokooptowaæ do namiotów zaprzyja¼nionych grup albo budowaæ sza³asy do czego zachêcamy
.
CYTAT
Niestety jest to obóz wojskowy w ¶rodku puszczy i takie te¿ bêd± warunki sanitarne ale do³o¿ymy wszelkich starañ ¿eby¶cie tego a¿ tak dotkliwie nie odczuli.
spoko... o siebie sie nie martwie, jestem zahartowana jesli chodzi o takie warunki, byleby bylo jakies miejsce ,zeby sie schowac ;-]
Poni¿ej numer konta na który proszê wszystkich uczestników o wp³acenie kwoty 15 PLN do dnia 12 lipca 2009 r. w tytule wpisuj±c "Obóz Jana Kazimierza (Nick lub imiê i nazwisko).
Euro Bank S.A. 85 1470 0002 2683 2668 3896 0001
Tomek Pêkala na naszej imprezie bêdzie zajmowa³ siê wszelakimi zabawami z ³ukami jak i organizacja turnieju ³uczniczego je¿eli znajdzie siê odpowiednia ilo¶æ chêtnych.
Sêdzia g³ównym i twórc± zasad do turnieju szablowego bêdzie Kali, oczywi¶cie je¿eli tak jak powy¿ej znajdzie siê odpowiednia ilo¶æ chêtnych.
W obydwu turniejach s± przewidziane nagrody
.
Do pomocy przy szablówce zg³osi³ siê Marek Piwoñski, zgodzi³ siê równie¿ na poprowadzenie warsztatów dla pocz±tkuj±cych (je¿eli bêd± chêtni).
W zale¿no¶ci od ilo¶ci uczestników mo¿liwe ¿e pozmieniamy zasady(ilo¶æ trafieñ czy sposób eliminacji). My¶lê, ¿e najfajniej bêdzie jak walki bêd± ka¿dy z ka¿dym. Co do pola tranieñ to standardowo- od pasa w górê. Po trafieniu rozej¶cie. Bez zapasów, plucia czy kopania. Opancerzenie te¿ standardowe-os³ona g³owy, tu³owia, d³oni.
We¼miemy nasze szyszaki, nie wykluczam jednak walk w maskach i plastronach (jak na Warszawie- przy rozs±dnych walcz±cych jest to wzglêdnie bezpieczne).
Masek i plastronów nie zapewnimy, natomiast szyszaki bêd± dostêpne dla chêtnych gdyby kto¶ chcia³ siê w tym pot³uc poza konkursem.
Gdyby kto¶ chcia³ pobiæ siê na drewno to ja chêtnie wezmê swój palcat i siê pobawiê. Maskê i plastron dla siebie wezmê tak czy inaczej.
..Rrrrrr...
No to pêdzimy wp³aciæ 15 kropeczek, i oby nam za¶wieci³o s³oñce nad Bred± ;)
Pogoda to jedyna rzecz na jak± nie mamy wp³ywu ale ju¿ ufundowali¶my ¶wiece na t± okazjê do lokalnego ko¶cio³a wiêc jak widzicie robimy co mo¿emy
.
Ja zabiorê ze sob± kolczugê i kolet, który spokojnie mo¿e zastêpowaæ plastron wiêc sprzêtu trochê bêdzie.
Tomek Pêkala ma sporo ciekawych pomys³ów wiêc bierzcie ³uki bo bêdzie warto.
W odpowiedzi na pytania dotycz±ce prochu przypominam, ¿e nie mamy sponsorów i bazujemy na sk³adkach wiêc z ¿alem muszê stwierdziæ, ¿e do potyczki ka¿dy chêtny bêdzie stawa³ ze swoim puderkiem
.
Na dniach dotr± do Panów Oficerów listy przypowiednie z którymi proszê siê stawiæ na nasz± imprezê (uda³o nam siê zrekonstruowaæ parê XVII- wiecznych kleksów).
Stra¿nikami obozowymi odpowiedzialnymi miêdzy innymi za prawid³owe funkcjonowanie wart bêd± :
- Cez (Wolontarze ¦w. Dyzmasa)
- Proboszcz (Pospolite Ruszenie Ziemi Tykockiej).
Dzisiaj zosta³o ustalone, ¿e szaniec zostaje do przysz³ego roku z opcj± dalszej rozbudowy wiêc bêdziemy mieli okazjê zobaczyæ jak trwa³e by³y takie rzeczy w przesz³o¶ci. W przysz³ym roku gdy zobaczymy siê na kolejnej edycji Obozu Jana Kazimierza bêdziemy mogli rozbudowaæ istniej±cy szaniec o dalsze sekcje wa³u lub postawiæ drewnian± wie¿ê/bramê bo i na takie rzeczy mamy przyzwolenie, a za dziesiêæ lat bêdziemy mieli tam Zbara¿
.
W przesz³o¶ci to trwa³e by³y a my to co najwy¿ej to sprawdzimy jak nietrwale potrafimy budowaæ
CYTAT
(uda³o nam siê zrekonstruowaæ parê XVII- wiecznych kleksów).
Przy rekonstrukcji XVII wiecznego kleksa trzeba braæ pod uwagê czynniki takie jak: chropowato¶æ i sk³ad papieru, barokowo¶æ gêsi, z której ty³ka wyrwiemy pióro (musi byæ troche podobna do jakiej¶ gêsi z ikonografii i zagêgaæ kalwiñsko lub jezuicko podczas wyrywania pióra :D) i musi byæ ono zaostrzone wiern± replik± barokowego kozika, ostrzonego o podeszwê buta pisarczyka. Dalej, pióro nalezy uj±æ nieco przybrudzon± rêk± (koniecznie brudne paznokcie!) i zanurzyæ w stosownym atramencie, przy czym k±t nachylenia rêki determinuje fakt, czy jest ona ubrana w mankiet z koronk± , czy w rekaw np. ¿upana. Po tym rozpoznaje siê kleksy sarmackie od pludrackich
(s± te¿ osobne kategorie kleksów np. ¿ydowskich, ale nie bierzemy ich tutaj pod uwagê
) Zasypanie dokumentu piaskiem koñczy ten ¿mudny proces. Tak pozyskany kleks bêdzie prawdziw± ozdob± naszej rekonstrukcji
Co za¶ do umocnieñ- je¶li nasz "Zbara¿" przetrwa te 10 lat i zaro¶nie traw±, to gmina bedzie przekonana ¿e jest elementem historycznego pejza¿u i dostaniecie dotacje z UE na jego konserwacjê
Wszystkie przyje¿d¿aj±ce grupy proszê o precyzowanie ilo¶ci uczestników i dat przyjazdu.
Proszê uczestników imprezy o wp³acanie sk³adek w wysoko¶ci 15 PLN na konto podane w tym temacie wraz z dopiskiem Obóz Jana Kazimierza oraz imieniem, ksywk± i nazwiskiem.
Proszê tak¿e poszczególne grupy o podanie mi dok³adnej ilo¶ci uczestników. Informacje te s± nam potrzebne do prawid³owego zaplanowania i przygotowania imprezy. Na chwilê obecn± wiem tylko ile osób przyje¿d¿a z Kujaw, Wroc³awia, Lublina, Kielc i Krakowa, a zg³oszonych grup jest kilkana¶cie.
Panowie i Panie przypominam o wp³aceniu na nasze konto sk³adki 15 PLN od osoby do koñca tego tygodnia oraz proszê przyje¿d¿aj±ce grupy, które nie poda³y mi jeszcze ilo¶ci uczestników o jak najszybsze przes³anie mi tych informacji. W sobotê wyruszamy ju¿ do Borowca wiêc zachêcamy wszystkich chêtnych do wcze¶niejszego przyjazdu i przypominam o tym, ¿e ³±czno¶æ ze mn± bêdzie od tego momentu mocno ograniczona.
W ten weekend zosta³y wykonane prace ziemne w Radomiu wiêc ju¿ mamy trochê do¶wiadczeñ z tym zwi±zanych tote¿ praca w Borowcu powinna i¶æ g³adko.
Przypominam, ¿e udzia³ w wartach i kopaniu szañca jest obowi±zkowy dla ka¿dego mê¿czyzny w obozie z wyj±tkiem oficerów o ile nie wyra¿± oni chêci pomocy. Nie uznajemy tytu³ów oficerskich uzyskanych nagle przed nasza imprez± w sposób inny ni¿ poca³owanie uber-pu³kownika w bu³awê na zamojskim rynku na oczach minimum 100 ¶wiadków
zatem powinien przypadaæ jeden oficer na grupê mniej wiêcej 8 osób.
witam Zamo¶æ w licznie oku³o 5-6 szt kasê ju¿ za siebie przesy³am
jak narazie z warcholow przyjezdzaja w sobote 2 osoby z dwoma namiotami, plus ja dojade pewnie w niedziele albo poniedzialek
Wszystkich uczestników proszê o nie kupowanie kaszy poniewa¿ dziêki serdeczno¶ci kolegów z Tykocina ca³y obóz bêdzie w ni± zaopatrzony za co wielkie dziêki i du¿e piwo. Przypominam o obowi±zku uiszczenia sk³adki.
Kasa wp³acona. Wolontarska bêdzie w sile 11-12 ludzi.
Pozdrawiam
Ostateczna lista grup bior±cych udzia³ w naszej imprezie :
- Kompania Wolontarska z Kielc
- Zamojskie Bractwo Rycerskie
- Towarzystwo Jazdy Dawnej
- Chor±giew Rycerstwa Ziemi Lubelskiej
- Regiment Króla Jego Mo¶ci
- Wolna Kompania Sarmacka
- Podlaska Brygada Rekonstrukcji (Tykocin
)
- Cyvil Band Regiment
- Pospolite Ruszenie Szlachty Ziemi Krakowskiej
- Warcho³y i Pijanice
- Zaciê¿na Rota Piechoty Polskiej
My wyruszamy jutro rano do Borowca wiêc je¿eli kto¶ bêdzie chcia³ siê ze mn± skontaktowaæ proszê o smsa (500 199 996) po którym na pewno oddzwoniê jak tylko go odbiorê. Przypominam wszystkim którzy jeszcze tego nie zrobili o obowi±zku uiszczenia sk³adki w wysoko¶ci 15 PLN.
Na ostatnim etapie drogi bêd± sta³y drogowskazy "Obóz Jana Kazimierza" o ile ich nikt nie poprzekrêca doprowadz± was bez problemu. Moja posesja jest na koñcu wsi po lewej stronie dom numer 14 przy samym lesie. Mieszkañcy wiedz± o imprezie wiêc bez problemu wam wska¿± drogê.
Przypominam, ¿e warty i kopanie szañca s± obowi±zkowe dla ka¿dego mê¿czyzny z wyj±tkiem oficerów chyba, ¿e zdecyduj± siê sami na te atrakcje.
Do zobaczenia w Borowcu.
Panow Oficerow proponuje zatrudnic, niech tworza patrole oficerskie.
Po 2 - 3, zmieniajacy sie co kilka godzin, beda dogladac straze, robot ziemnych, pilnowac porzadku w obozie itd.
tia ju¿ widze jak tamsie oficerów narobi
trzeba by³o dowodz±cego obozem, plus jakich¶ obo¼nych a reszta do kilofów ;]
I pewnie od razu zostana pulkownikami...
Buzdyganow moze nie nastarczyc...
Oficerowi to dowódcy grup, które przyje¿d¿aj± plus ludzie piastuj±cy funkcje typu stra¿nik obozowy, obo¼ny, saper itp. (ju¿ s± wyznaczeni) .Grupy poni¿ej 5 osób ³±cz± siê i wybieraj± sobie jednego oficera zatem "kadry" nie bêdzie wiêcej ni¿ 8-9 osób, a reszta bez wyj±tków do roboty i na warty
. Na miejscu ustalimy jak d³ugie bêd± patrole i zmiany przy kopaniu.
Jako pierwsi (nie licz±c gospodarzy) pojawili¶my siê w Borowcu i jako pierwsi rekonstruuj±c panikê w obozie z tego¿ zrejterowali¶my. Tak wiêc pozwolê sobie na kilka s³ów relacji.
Bawi³em siê ¶wietnie i to z ró¿nych przyczyn. Najpierw w czwartek wiele uciechy by³o przy wznoszeniu Pa³acu Zimowego tudzie¿ latryny oraz wieczornej integracji. Natomiast w pi±tek wraz z pojawianiem siê kolejnych grup "dostali¶my wolne". Brzuchami do góry tarasowali¶my drogê staraj±c siê wiernie odtworzyæ pospolitacki duch. Jednak najwiêcej atrakcji dostarczy³a mi ( a zapewne i moim kompanom) Tanew, w której to odby³y siê historyczne pierwsze zawody w water rugby:P
Wiele z³ego uczyni³y nam miejscowe gzy i komary, które ponoæ porywaj± w okolicznych wsiach ma³e dzieci. Jeszcze przez wiele dni bêdê podczas drapania wspomina³ Borowiec i tegoroczne Parufkalia.
Dziêkuje gospodarzowi za zaproszenie i serdeczne przyjêcie jak równie¿ ca³ej braci Dyzmasowskiej za dobr± zabawê.
Islam
PRSZK
Rzeczywi¶cie, przyjechali¶my dosyæ wcze¶nie, w czwartek rano. I bawili¶my siê rewelacyjnie! By³a okazja do poznania sporej ilo¶ci ludzi, z którymi jako¶ dot±d nie wiedziec czemu tylko mijali¶my siê podczas imprez i do wspólnego pobiesiadowania, popracowania przy obozie, ale i poobijania siê, pop³ywania w Tanwi, ponarzekania na upa³, komary i gzy - a wszystko w XVII w. klimacie ;) Wodne rugby (tu ju¿ mo¿e mniej siedemnastowiecznie) - rewelacja! Dziêki wszystkim uczestnikom rozgrywek za ¶wietn± zabawê!
W kontek¶cie ca³o¶ci imprezy to przyznam, ¿e spodziewa³em siê wiêkszej obozowej dyscypliny ju¿ od czwartku/pi±tku, a zaczê³a siê dopiero o 22 w piatek - wartami. Mo¿e trzeba je by³o wystawiæ wcze¶niej i trochê wcze¶niej narzuciæ sobie wojskowy dryl w obozowym ¿yciu?
Na jedn± z wart siê za³apali¶my, choæ w sobotê rano musieli¶my czmychaæ, przez co omin±³ nas dzieñ kulminacyjny. Jak wysz³o dyscyplinowanie uczestników, kopanie szañców, bitwa i musztra?
Gor±ce podziêkowania dla Parufki, Dyzmasów i ca³ej borowieckiej kompaniji!
Ze swojej strony równie¿ chcia³em podziêkowaæ za towarzystwo i zabawê.
Najbardziej karne i zdyscyplinowane okaza³y siê komary. Nie wiem czemu ale najbardziej pogryzione mam kolanach, wygl±daj± jakbym klêcza³ na pumeksie ca³y weekend a przecie¿ nic tam na kolanach nie robi³em
. Pogoda by³a nieco z³o¶liwa, w sobotê kiedy przyda³oby siê trochê ch³odu i cienia ¿ar la³ siê z nieba a w niedziele przemarsz rzek± uprzyjemnia³ nam deszcz i zimno... Poranne pobudki mi siê podoba³y ale jestem dziwny i lubiê rano wstawaæ. Bitewka fajna, choæ skacz±c po szañcach trzeba by³o uwa¿aæ by nie spa¶æ do rowu, niektórym siê to udawa³o, niektórym nie
no i koñcówka w lesie mi siê podoba³a.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Czó³ko!
Do Borowca wybrali¶my siê pierwszy raz. Rozstawili¶my obóz i siê zaczê³o...Najpierw dywanowe naloty komarów- ¿eby przed nimi czmychn±æ wskoczyli¶my do rzeki. I tu zaczê³o siê dopiero- GZY-byki prawdziwe, tn±ce jak szalone, a pó¼niej by³o ju¿ tylko gorzej. Do gospodarza mam wielki ¿al, ¿e zaprosi³ wiêcej komarów i gzyli rozmaitych ni¿ nas, ale có¿ pocz±æ...
Warty- strza³ w dziesi±tkê, sypanie szañców- równie¿. Gdyby wszyscy pracowali, zapewne uda³o by nam sie to i szybciej i lepiej wykonaæ, ale i tak wysz³o cacy. Zabawy z ³ukiem pod przewodnictwem Tomka P. jak zawsze ¶wietna zabawa- tu gratulacje dla Pepsona, który (¶wiadomie, b±d¼ nie) wykosi³ wszystkich trafiaj±c 2 rzutki na 3 rzucone, co nie uda³o siê nikomu.
Gotowanie i obozowanie dostarczy³y mi sporo frajdy. Potyczka sobotnia te¿ przyjemna. Bojówka szablowa do¶æ nowatorska (pierwszy raz w ¿yciu by³em od razu w finale). Generalnie te 3 dni w borowieckim lesie uznajê za udane. Kompania by³a dobra (nie licz±c gzyli i zaskroñców), zakupy udane, zapasów mieli¶my akurat tyle ile by³o potrzeba, rzeka blisko- by³o ok.
Pozdrawiam
ps. posia³em gdzie¶ rêkawice z jasnej jeleniej skóry. Prawdopodobnie gdzie¶ nad rzek± bo by³y w siatce z zakupami jakimi¶. Mo¿liwe ¿e zosta³y porwane przez gzy gdzie¶ bli¿ej obozu.
Czo³em.
Niestety z ró¿nych powodów (m.in. rodzinnych) nie mog³em siê na Parufkaliach zjawiæ. Ale... zdjêcia to bym chêtnie obejrza³ - powrzucajcie co¶
a i ja tam by³em miód piwo i co tylko innego siê trafi³o wypi³em . Wy³ga³em w ko¶ci niewolnika
pogryz³em sie z komarami , z nikim siê nie pok³óci³em (no chyba ze niepamietam). Za naj wspanialsz± rzecz jaka tam robi³em by³o spotkano ze starymi znajomymi ,no i wodny przemarsz Tanwi±
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.