Obozowisko Krakowsko- ¦l±skie:
po pierwsze- spó¿nienie, wiem ¿e nie z Waszej winy, ale ju¿ po raz drugi i ostatni. W przysz³ym roku sporz±dzamy umowê wstêpn± chroni±c± mnie jako organizatora przed podobnymi faktami(a was bij±c± po kieszeni gdyby siê zdarzy³o) trzeba przyjechaæ dzien wcze¶niej.
Przesuniêcie koncertu- w po³owie to moja wina(no powiedzmy kogo¶ kto zadeklarowa³ siê ¿e wy¶le, musia³em to w koñcy zrobiæ sam), bo pózno dostali¶cie program, jednak dowiedzia³em siê o zmianie w programie za pó¿no- ju¿ po wydrukowaniu plakatów.
wêdzarnia- szkoda gliny- nie skoñczyli¶cie budowy do niedzieli, a w poniedzia³ek wieczór ju¿ by³a rozwalona. Na przysz³osæ trzeba zbudowaæ w pi±tek, aby od soboty by³ pokaz wêdzarni a nie budowania wêdzarni (tak siê umawiali¶my)
Garncarz to by³a pora¿ka!!! Umawiali¶my siê na imprezê historyczn± i staramy siê zrobiæ ortodoksyjnie historyczn±, a Wy odstawiacie cepeliê- w zesz³ym roku ko³owrotek (przypominam wynalazek XVIIIwieczny) w tym parasol w kwiatki i gary polewane na gazecie... Je¶li nie mieli¶cie garcarza historycznego to znaczy ¿e nie mieli¶cie garncarza a nie odstawiajcie jakiego¶ >czosnek<
Obiecane by³o tulnictwo, nie by³o i do tego od Waszego obozu przychodzili ludzie którzy u Was nie dowiedzieli siê co to jest!
Poza tym ok, obóz ¿y³ ¿yciem historycznym.
Obóz wczesny- zero ¿ycia obozowego, do tego wzglêdy towarzyskie przewa¿y³y nad wcze¶niejszymi deklaracjami chronologicznymi- obóz dla osób które zadeklarowa³y siê na XIII rozbijaj± siê w obozie trzynastkowym, a nie tam gdzie znajomi. Z namiotów wystawa³y ¶piwory etc etc Numer z chowaniem siê do namiotu przed prac± dyskwalifikuje czê¶æ uczestników w przysz³ym roku.
Je¶li krzyczê"potrzebujê r±k do pracy" to oznacza ¿e rzucamy wszystko i meldujemy siê albo darujmy sobie "Spotkania z archeologi±- ¿ycie codzienne we wczesno¶redniowiecznym Radomiu"
Je¶li taniec brzucha (notabene bardzo fajny, moje gratulacje po raz kolejny) ma byæ jedyn± form± aktywno¶ci na imprezie to zapraszam na wieczór, tak jak tylko wieczorem pojawi³a siê ekipa ogniokrêtaczy.
Obozowisko trzynastkowe- ¿ycie codzienne te¿ by³o ma³o widoczne.
Pokazy rzemie¶linicze- szkoda ¿e nie da³o siê wnie¶æ sprzêtu Wojtka S³awiñskiego, przepraszam za improwizacje przy wiatach, wydaje mi siê ¿e by³o ok. Du¿e brawa dla Berta i Wszeb±da. Impreza bêdzie sz³a w kierunku warsztatów rzemie¶lniczych.
Zespo³y Stary Olsa i Jawarina stanê³y na wysoko¶ci zadania, teatr "Jurij i smok" by³ rewelacyjny.
Inscenizacje te¿ mi siê podoba³y, acz znów ta sama uwaga co powy¿ej, do "Krak-ów" -stawianie mnie przed faktami dokonanymi co do programu- to siê robi wcze¶niej.
Zdanie na temat strzelnicy i turnieju ³uczniczego ju¿ wyrazi³em wcze¶niej.
M¶ciwój- ok, nic dodaæ nic uj±æ.
Wzorem do na¶ladowania dla wszystkich powinno byæ stanowisko Helfiego i Heidi, oraz Osady Krywickiej. Tak maj± wygl±daæ za rok wszystkie obozowiska i wszystkie stanowiska.
Szykujcie naczynia do gotowania (i to najlepiej garnki gliniane s³owianskie) bo posi³kow gotowych raczej ju¿ nie bêdzie. My¶lê za to ¿e da siê namówiæ dobrodziei- ¿ywicieli na w³asne stanowiska:pieczenie chleba i jego historia, serowarstwo, etc
bêdzie te¿ pan £uczaj który bêdzie prowadzi³ warsztaty zbieractwa, wiêc ¿ywno¶æ w czê¶ci bêdzie trzeba zdobyæ samemu. Mo¿na by pomy¶leæ te¿ o zrobieniu zagrody dla zwierzaków, kozy, mo¿e krowa, mo¿e te¿ gdyby siê da³o wó³ roboczy
gdyby dosz³o do skutku budowanie z Bertem wozu.My¶lê te¿ o wolty¿erce.
Mam nadziejê ¿e opisa³em wszystkich, przemi³y pan z Szyd³owca (przepraszam nie pamiêtam imienia) zosta³ opisany wy¿ej i chyba sam ju¿ wie.
Przykre ¿e ma³o kto dba³ o wygl±d ca³ego terenu imprezy- ¶mieci, nawet nie nasze szybko sprz±tamy, cho¶by w trosce o wspó³uczestników chodz±cych boso. Walaj±ce siê wewn±trz du¿ego namiotu folie i papiery etc etc pora¿ka. Czasem motywowa³o pojawienie siê kamery czy aparatu, ale ka¿dy zwiedzaj±cy jest jak kamera- wszystko co wspó³czesne musi byæ schowane i niewidoczne, u¿ywane w sposób dyskretny i natychmiast chowane znów.
Przykre jest to ¿e osoby które siê deklarowa³y, nie da³y mi znaku ¿ycia, dopiero od uczestników dowiedzia³em siê w trakcie. Znali¶cie maile do mnie ¿eby siê deklarowaæ, to na ten sam trzeba by³o wycofaæ deklaracjê w momencie kiedy wiedzieli¶cie ¿e nie przyjedziecie.
Zapraszam do wspó³pracy wszystkich, w przysz³ym roku formu³a bêdzie bardziej reenactorska, wiêcej rzemios³a i ¿ycia codziennego, jak sama nazwa wskazuje.
I przypominam ¿e przysz³y rok jest figur± retoryczn±- po pierwsze nie wiem czy Urz±d Miasta bêdzie zainteresowany wspó³prac±
(na tych warunkach jak w tym roku ja nie jestem zainteresowany)
To samo siê tyczy uczestników- na takich warunkach jest to nie do przyjêcia. Przyje¿dzamy w czwartek lub pi±tek i robimy dzieñ przygotowañ i warsztaty bez turystów. Sytuacja z przyjazdem 2 godziny po rozpoczêciu jest nie do przyjêcia.
Pozdrawiam
PS poniewa¿ napisa³em na forum publicznym o fakcie, ¿e Wydzia³ Promocji Miasta zaoszczêdzi³ na toi toi-kach http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=68&w=80389510 notabene niebagatelne pieni±dze (wynajêcie toitoiki na okres do 4 dni to 150z³, z dowozem i serwisem) wiêc nie ma co siê martwiæ o przysz³y rok- jestem Pulic Enemy nr 1
W³a¶nie siê dowiedza³em ¿e sam podj±³em siê wszystkiego aby siê polansowaæ, to moja wina ¿e nie stworzy³em zespo³u, tylko wszystko sam...
Dobrze ¿e nie napisa³em ¿e spier... robotê, bo promocja imprezy nie istnia³a wcale- ulotki które mia³y byæ rozdawane na mie¶cie wszystkie trafi³y na grodzisko, plakaty rozwieszali¶my sami
nie by³o banerów i drogowskazów mimo ustaleñ fotki http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/tngal...0486&Ref=PH