CYTAT(Mizi @ 21:17 25.08.2010)
1. Je¿eli linia mia³a 3-4 szeregi i, jak Krzysiu napisa³ strzela³y wszystkie szeregi, to czy jest udokumentowane kiedy nast±pi³a zmiana tego typu strzelania na 3 szeregi z czego, pierwszy klêka³, drugi sta³, trzeci nabija³ broñ? Ogieñ prowadzi³y dwa szeregi, pierwszy nabija³ sobie broñ sam, a drugiemu nabija³ trzeci... Na pewno wiecie o co chodzi
Na przyk³adzie armii z wojen ¶l±skich: armia pruska ustawiana by³a w szyku trzyszeregowym. Strzela³y równocze¶nie na komendê wszystkie trzy szeregi, przy czym pierwszy klêka³, a trzeci przesuwa³ siê pó³ kroku w prawo, strzelaj±c miêdzy zo³nierzami drugiego szeregu.
Armia austriacka ustawiana by³a w czterech szeregach, przy czym trzy strzela³y jak u Prusaków, a czwarty stanowi³ prost± rezerwê - ¿o³nierze uzupe³niali straty w pierwszych trzech szeregach.
Taki sposób strzelania dzia³a³ we wszystkich armiach do koñca XVIII w., kiedy to w armii pruskiej rozkazem królewskim wprowadzono szyk dwuszeregowy - przy czym oba szeregi do strzelania sta³y. By³o to pok³osie doktryny o przewadze walki ogniowej - Prusacy strzelali znacznie szybciej (przynajmniej w teorii) ni¿ inne armie, wiêc przy rozci±gniêciu szyku wzd³u¿ mieli nadal tak± sam± wydajno¶æ ognia, jednoczesnie chroni±c skrzyd³a przed obej¶ciem. Ten sposób walki przejêli Anglicy w wojnie na Pó³wyspie, wprowadzaj±c go nastêpnie w ca³ej armii do koñca wojen napoleoñskich.
W inn± stronê posz³a modyfikacja we francuskiej armii rewolucyjnej, i taki sposób prowadzenia walki ogniowej by³ podstawowy w armii Ksiêstwa Warszawskiego. Obowi±zywa³ szyk trzyszeregowy, strzela³y pierwsze dwa (pierwszy klêka³), a trzeci tylko ³adowa³ broñ i wymienia³ z drugim. Teoretycznie czêstotliwo¶æ salw by³a dwukrotnie wiêksza, przy czym co druga by³a o po³owê s³absza. W praktyce czêsto stosowano inne sposoby walki ogniowej, mniej skomplikowane.
CYTAT(Mizi @ 21:17 25.08.2010)
2. Wyczyta³em ¿e dowódcy nosili partyzany. W 'patriocie' i w 'Barrym...' widzia³em jak dwóch ¿o³nierzy trzyma³o partyzany stoj±c z prawej i lewej strony chor±¿ego. Czy to te¿ byli dowódcy ?
W armii pruskiej oficerowie mieli szpontony (Esponton), podoficerowie partyzany (Kurzgewehr), podoficerowie grenadierów piki (Pique). We wszystkich armiach by³o podobnie, z niewielkimi odchyleniami (np. w czasie wojny siedmioletniej czê¶æ podoficerów grenadierów pruskich otrzyma³a karabiny gwintowane zamiast pik podoficerskich). Poniewa¿ poczet sztandarowy sk³ada³ siê z junkra i dwóch podoficerów, si³± rzeczy mieli oni partyzany.
CYTAT(Mizi @ 21:17 25.08.2010)
3. 'Bagnet, iest tróygraniast± g³owni± zaostrzon± z tulejk± za pomoc± którey wk³ada siê bagnet w lufê. W tuleyce s± wyr¿niêcia zwrotne, za pomoc± których bagnet trafia na przylutowane uszko na lufie i gdy ju¿ w przeznaczone miejsce dosuniêtym bêdzie, wówczas dla utwierdzenia go obraca siê na pomienione uszko obr±czka niedozwalaj±ca bagnetowi w ¿adn± poruszyæ siê stronê.' Jak wygl±da³a taka obr±czka, o której mowa w przytoczonej, epokowej instrukcji???
4. Wyczyta³em, ¿e t± obr±czkê wymy¶lili Francuzi pod koniec lat 60-tych XVIIIw. Jak wiêc wygl±da³o mocowanie bagnetu do karabinu wcze¶niej??
Nie bardzo chwytam, W jaki sposób ta obr±czka ma dzia³aæ. Widzia³em, ¿e francuskie karabiny i prusak M 1809 maj± takie ppier¶cienie, ale nie przygl±da³em siê temu.
Nie wszystkie bagnety to mia³y, np. angielskie od Brown Bessa czy pruskie od Kuhfussa nie mia³y. W tulei znajdowa³ siê wyciêty za³amany dwukrotnie kana³, w który wchodzi³ wypust lufy. Wsuwaj±c i obracaj±c bagnet blokowa³o siê go na lufie, ale to do¶æ kiepskie rozwi±zanie - u mnie zdarza siê, ¿e bagnet sam spada od energicznego machania karabinem. Z kolei bagnet od pruskiego Fusiliergewehr M 1787 otrzyma³ ko³nierz, o który zaczepia³ sprê¿ynujacy haczyk, znajduj±cy siê pod luf±, uniemo¿liwiaj±c jego wysuniêcie.
CYTAT(Mizi @ 21:17 25.08.2010)
5. Czy ¿o³nierze stosowali ochronê uszu podczas bitew? Je¶li tak to z czego, w jakiej postaci?
Nigdy o tym nie czyta³em. Raczej to jest wykluczone - ¿o³nierz musi jako¶ s³yszeæ komendy, bêben czy tr±bkê.
CYTAT(Mizi @ 21:17 25.08.2010)
6. Czy w armii Pruskiej podczas wojny siedmioletniej w piechocie, prócz kapeluszy stosowanych, szpiczastych czapek grenadierów i szpiczastych, troszkê ró¿ni±cych siê czapek fizylierów istnia³y jeszcze jakie¶ mundurowe nakrycia g³owy??
Tak, czapki obozowe, tzw. Lagermutze, Feldmutze lub Schlafmutze, noszone poza s³u¿b±. Zwyk³e czapki w formie sto¿ka, z pomponikiem, szyte ze starych kamizelek. Je¶³i chodzi o nakrycia mundurowe, to poza wymienionymi wy¿ej niektóre oddzia³y ochotnicze (tzw. Freikorpsy) u¿ywa³y bermyc wzoru austriackiego, np. Frei-Grenadier-Bataillon von Schony - zapewne dlatego, ¿e sk³ada³ siê g³ównie z dezerterów z armii cesarskiej.
CYTAT(Mizi @ 21:17 25.08.2010)
I jak wygl±da³a sprawa nakryæ g³owy w kawalerii, czy artylerii w armii Pruskiej??
W kawalerii nakryciem g³owy kirasjerów i dragonów by³y kapelusze, wzmocnione wewn±trz metalowym koszem, u huzarów za¶ filcowe ko³paki wzoru wêgierskiego. Nie by³o oddzia³ów kawalerii, wyposa¿onych w he³my.
W artylerii niemal wszyscy ¿o³nierze nosili dreispitze, z wyj±tkiem bombardierów, którzy mieli skórzane czapki z blach± naczeln±, przypominaj±ce czapki fizylierskie. Czapki te wycofano z uzycia w czasie wojny siedmioletniej.
Jedyn± formacj±, u¿ywaj±c± stalowe he³my (przypominaj±ce nieco szyszaki husarskie) byli minerzy.