CYTAT
Ale jêzyk:P "Kszta³t swojej paszczy" to rzecz niezmienna, czyli pozycja jak przy mówieniu "涶¶"(pozycja ta nie powinna zmieniaæ siê w zale¿no¶ci od fletu)
Ma³e sprostowanie - Mówi±c "kszta³t paszczy" Evendur mia³ na mysli uk³ad jêzyka w buzi. Absolutnie nie ca³± "paszczê"
( Piszê to , by potem nie wynik³y z tego b³êdy w edukacji przysz³ch pokoleñ flecistów , za które Evendur by³by bezpo¶rednio odpowiedzialny , by potem jego sumienie by³o czyste
)
CYTAT
Nie wiem, czy gra³e¶ na Bzowskich piszcza³kach ale one nie maj± tego wspania³ego dzióbeczka, który wk³ada siê do buzi, tylko zakoñczone s± ot tak, jak kij od szczotki. Utrzymanie w³a¶ciwego 涶¶¶ na czym¶ takim po jakim¶ czasie staje siê problemem.
D±brówko. Te piszcza³ki typu "kij-od-szczotki" to zapewne nic innego jak flety krawêdziowe. Wiêc z autopsji wiem , i¿ granie na nich niewiele ró¿ni siê od grania na flecie prostym. Jedyne co tu mo¿e byæ trudne to to , by wielki nos nie utrudnia³ nam gry:) Jesli kto¶ ma duzy nos oczywi¶cie...
I pamiêtaj by graj±c , aparat gêbowy by³ lu¼ny - tzn. usta nie wypuszcza³y powietrza "bokami" , a zarazem by³y bardzo lu¼ne. Podczas grania jedyne co ma byæ napiête to mózg
Wszelakie usztywnienia tylko przeszkadzaj±. I oczywi¶cie w buzi jêzyk musi byæ w takiej pozycji jak przy mówieniu 涶 , jak to s³usznie wspomnia³ EVENDUR
. Mam te¿ nadziejê , ¿e wiesz o poprawnej artykulacji , która jest niezbedna do grania na flecie.
CYTAT
Z plastikowymi fletami, a szczególnie tak dobrymi jak yamachy, jest pewien bardzo powa¿ny problem. Mianowicie s± za dobre. £atwo¶æ wydobycia d¼wiêku i intonacji, wyrazisto¶æ artykulacji, brak problemów z górnym rejestrem s± tak du¿e, ¿e powoduj± paradoksalnie wiele szkód. Z jednej strony jest to dobry instrument dla pocz±tkuj±cego flecisty. Ale z drugiej strony jest ma³o wymagaj±cy, s³abo rozwija, og³upia, nie uczy radzenia sobie z problamami intonacyjnymi, stosowania zastêpczych chwytów. Jest tak idealny, ¿e du¿y ciê¿ar gry przenosi z flecisty na siebie. I to powoduje, ¿e flecista doskonali siê w pewnych aspektach wolniej. Dobrze jest czasami pograæ na flecie z problemami, wtedy mo¿na siê bardzo du¿o nauczyæ.
Jestem zmuszony siê niezgodzic.. Owszem flety YAMAHA s± idealne dla pocz±tkuj±cych. Przede wszystkim dlatego , ¿e s± tanie , maj± dobre brzmienie (bior±c pod uwagê za jak± cenê mo¿emy je nabyc) , maj± szerok± skalê. Z do¶wiadczenia wiem te¿ , ¿e ukazuj± wszystkie nasze techniczne braki . Nale¿y te¿ zauwa¿yæ , ¿e lepiej dla osoby pocz±tkuj±cej , by od pocz±tku os³uchiwa³a siê z dobr± intonacj± , a nie mêczy³a siê graj±c na s³abiutkim flecie. Bez w±tpienia spowalnia³o by j± to równie¿ drogi Evendurze
Chocia¿ tu nie ma zasady - Mój najlepszy przyjaciel od pocz±tku swojej "walki" z fletem mia³ do dyspozycji mój stary flet altowy (chyba równie¿ yamaha) i wykszta³ci³ siê z niego - i nadal kszta³ci - wybitny flecista. Ale flet jak to flet (ka¿dy) ma wady. Znam wiele fletów yamaha , które diametralnie siê od siebie ró¿ni±. I nie ka¿dy jest dobry... Wiele zale¿y od chêci , samozaparcia i pracy. A co do zastêpczych chwytów - najczêsciej s³u¿± one do modulacji piano i forte - wszyscy wiemy , i¿ flet ma ma³e mo¿liwo¶ci dynamiczne.
Nic nie zmienia faktu , ¿e nawet najlepszy flet sam muzyka nie wykszta³ci
Wiêc nie ma co siedzieæ na ty³ku , tylko do roboty:)