Je¶li macie jakie¶ propozycje na potrawy jarskie a nieco nawi±zuj±ce do ¶redniowiecza, to bêdziemy wdzieczni.
Ziemniaczki - oczywi¶cie odpadaj±.
Ca³kiem spory odsetek naszej gromady nie docenia miêsa.
Z drugiej strony zdecydowanej wiêkszo¶ci dzisiejszych warzyw u nas w ¶redniowieczu nie by³o...
Jak to pogodziæ?
Moze co¶ nam siê uda wykorzystaæ na £êczycy, to sprawdzimy przepisy w warunkach bojowych.
hmmm rzuciles naprawde bardzo trudne pytanie... Ja od razu zadam ine i postaram ci sie pomoc... Co z kapusta? Nie miesci sie w datowaniu a wtedy to chulaj dusza piekla nie ma slodka kapustka z koperkiem czy cos takiego... Jezeli jednak Kapustka sie nie miesci czasowo - a tego naprawde niewiem- to proponuje pêczak i sosik pieczarkowy, grzybki byly a takie danie to palce lizac, moze cebulka do tego (jesli hitoryczna)???
Pozdrawiam
No dobra, znalaz³em.
Kapusta by³a conajmniej od koñcówki XIII wieku.
Nawet jako pokarm podczas okresów g³odu...
Przynajmniej tyle mo¿na siê dowiedzieæ z Historii Kultury Materialnej Polski w Zarysie - Tom 2.
Wiem, uczepi³em siê tej ksi±¿ki...
i pewnie w najbli¿szym czasie jeszcze parê razy siê ni± podeprê...
No wiec Wojtku problem chyba jest rozwiazany Kapustka z koperkiem, troszke czosnku... jako drugie danie (bo kapustka tanio wyjdzie raczej) proponuje w dalszym ciagu ten Peczak i do tego sosik Grzybowyilosci kapustki na 100 osob to tak z 15-20 glowek, koperek wedle uznania....
Peczaku na 100 luda tak mniej wiecej 8 - 10 kilo....
Pozdrawiam
Pamiêtajmy o str±czkowych: bób, rzadziej groch i soczewica. Z warzyw marchew, buraki, ogorki oraz wspomniana wcze¶niej kapusta /wygrzeba³em ¿e ju¿ miêdzy X a XIIw/. Mo¿e by tak zupke szczawiow±? Bo sam szczaw siê ³apie. O ile ustalone sk³adniki potraw ukladaj± siê w pewien wachlarz, o tyle z historyczno¶ci± potraw mo¿e byæ problem
, choæby wspomniana wcze¶niej szczawiowa zupka
: . Ps. znane ju¿ by³y kiszonki.
Polecam, nie pierwszy ju¿ raz zreszt±, stronkê www.godecookery.com gdzie s± równie¿ potrawy jarskie. Pozdrawiam
Gwyn
Jarskie czy miesne najbardziej mnie rozczulaja kompozycje cokolwiek+CYNAMON,IMBIR,GOZDZIKI. Wszystko na korzenno lub slodko korzenno. Ciezko sie przemoc smakowo.
Musze sprobowac gotowanej fasoli przesmazanej z cebula i czosnkiem, doprawionej cukrem(chyba miodem powinno byc bo przepis pochodzi niby z XV wieku i nie wydaje sie eksklusive na tyle zeby ladowac drogi cukier do niego), cynamonem i imbirem.
Popularna rzecz Wotawo to miks warzyw gotowanych:buraki, kapucha, marchew, cebula, pory,pietrucha, szpinak. Do tego maselko i grzaneszki krojone w kosteczke...Taki XV-wieczny przepisik.
Pyszne s± te¿ poprawnie przyrz±dzone racuszki na miodzie. Do dwuosobowej porcji wystarczy paczka dro¿d¿y (dyskusja o dro¿d¿ach ju¿ by³a: zak³adam, ¿e mo¿na) równomiernie roztarta z jajkiem lub dwoma, m±k±, szklank± mleka i rodzynkami. Do os³ody mo¿na u¿yæ cukru, pyszne jest polane po wierzchu miodem. Czeka siê a¿ odrobinê (nie wiêcej, bo zaczyna siê paliæ w kilka sekund) wyro¶nie, po czym sma¿y na du¿ej ilo¶ci oleju. Pewnie mo¿na te¿ dodaæ proszku do pieczenia. Palce lizaæ!
Fakt, w ¶redniowieczu miêso by³o pokarmem nadrzêdnym, najbardziej cenionym, i prawie wszechobecnym - wywary na miêsie, z braku ¿elatynki galarety na miêsie itp :P Mo¿na jednak siêgn±æ po potrawy podawane w okresie postnym - dla jedz±cych ryby to raj po prostu. Gorzej je¿eli kto¶ ogranicza siê do spo¿ycia wy³±cznie produktów ro¶linnych - pozostaj± tzw. "pottages" - gulasze warzywne podawane jako dodatek do miês i innych potraw, oraz nie¶miertelna kasza z sosem
Z polskich potraw jeszcze nale¶niki postne, pierogi z serem, i zupy np. piwna czy ¿ur.
W ksi±¿ce pana M. Pastoureau pt.
¯ycie codzienne we Francji i Anglii w czasach rycerzy Okr±g³ego Sto³u (XII - XIII w.) mo¿emy miêdzy innymi przeczytaæ o ro¶linkach jakie jadano w tamtym okresie. W ksi±¿ce nie znajdziemy gotowych przepisów na potrawy. Tu pos³u¿e siê cytatem:
CYTAT
Mimo luk w dokumentacji mo¿na odtworzyæ niemal kompletny obraz tego, co siê pojawia³o na sto³ach pañskich i ch³opskich pod koniec XII wieku. Najmniej wiemy nie o rodzaju spo¿ywanych produktów, lecz o sposobie ich przy¿±dzenia (literatura czêsto na ten temat Fantazjuje)
W ksi±zce tej znajdziemy nastêpuj±ce produkty dla "jedz±cych inaczej":
-- podstawa produkty zbo¿owe w postaci chleba, podp³omyków
-- jaezyny ogrodowe: bób, groch, purchawki (nie wiem co to jest
), kapusta;
--soczewica, faspla, cebula, czosnek, rzepa, pory;
-- jab³ka, gruszki, tak¿e morwy, ¶liwki, niesplik (co to jest!!!, ale jak smacznie brzmi
), jarzêbin, orzechy w³oskie i laskowe, borówki, jagody;
-- przyprawy i zio³a aromatyczne: gorczyca, miêta, pietruszka, macierzanka, koper, szczaw, trybula, tymianek, majeranek, rozmaryn, grzyby.
Tak jak ju¿ wy¿ej wspomnia³em nie znajdziemy w tej ksi±zce przepisów na potrawy lecz jestem przekonany, i¿ z powy¿szych ingredjencji dobra gospodyni potrafi³a by co¶ smacznego wyczarowaæ.
Acha. Jeszcze jedno. W ksi±¿ce napisano, ¿e wystêpowa³y równie¿ desery tj. ciasta, placki, torty, p±czki, pierniki.
Smacznego
CYTAT
podejrzewam, ¿e pojêcie wegetarianizmu mog³o nie byæ w ¶redniowieczu znane
z ca³± pewnosci± rozkwit przypada na czasy "hipisów" .
Wegetarianizm nie by³ w ¶redniowieczu niczym niezwyk³ym, praktykowa³o go wielu zakonników, ciekawostk± jest fakt, i¿ ci zakonnicy mieli nakaz spo¿ywania miêsa w czasie podró¿y, aby nie sprawiaæ zbyt wiele k³opotów goszcz±cym ich ludziom.
Prawdopodobnie wegetarianinem by³ równie¿ Franciszek z Asy¿u, przepraszam, ¿e nie podaje ¼róde³, ale ten temat interesowa³ mnie ponad dziesiêæ lat temu, gdy musia³em przekonywaæ ca³e moje najbli¿sze otoczenie, ¿e wegetarianizm nie jest szkodliwy i niestety wiêkszo¶æ mojej wiedzy do tej pory wylecia³a mi ju¿ to z g³owy
Tak sobie czytam i ...
Hmmm...
W maju na uczte w czersku zrobilem gar kapusty z grochem, ja uwielbiam - babcia mnie zarazila
Kilka innych pomyslow:
gramatka - czyli zupka na piwie z chlebkiem, albo wogole kilka roznych zup na piwie czy to z jajkami czy ze smietana. Dalej, zupy grzybowe. Ziemniaki zawsze mozna zastapic rzepa, zdrowiej bedzie.
Kaszla krakowska, raczej slodkie, ale bardzo dobre.
Pierogi, w sumie czemu nie. Maka byla, woda tez, jako nadzienie mozna dac zawsze tworog, kasze czy owoce.
Turnieje, w wiekszosci odbywaja sie w lecie i jest przewaznie dosyc cieplo. Na takie temperatury ja spozywam moj ukochany chlodniczek - bardzo polecam.
Jako zagryzke polecam specjalnosc z okolic Bialegostoku - talerze i miski z otreb zbozowych, szczegolnie po chlodniczku.
Jedzacym inaczej absolutnie nie jestem. Ale nie znaczy to ze zyje tylko i wylacznie padlina. Jednak dobrze przygotowane warzywka rulez.
Jakby co to sluze przepisami na powyzsze potrawy
Pozdrawiam
Padre
CYTAT(Pawe³ Szczypek)
-- jaezyny ogrodowe: bób, groch, purchawki (nie wiem co to jest
)
Jak mo¿na nie wiedzieæ co to s± purchawki?! Te grzybki s± bardzo dobre, ale UWAGA!!!-wiêkszo¶æ z nich mo¿na je¶æ niepó¼niej ni¿ po 24h od zbierania...i jak dobrze pamiêtam z dzieciñstwa,zbiera siê tylko te bia³e-ale nie pamiêtam jakie to purchawki dok³adnie,ani nie znam nazw ³aciñskich i tym podobnych wskazówek....
Pozdrawiam!!!
Proponujê do tego zupê chlebow± lub cebulow± pod ró¿nymi postaciami:
upa chlebowa z cebul±:
k³adniki:
2 du¿e cebule
3 ³y¿ki mas³a lub oleju
6 du¿ych kromek bia³ego chleba usma¿onych na ma¶le
10 dag bardzo drobno posiekanego pikantnego ¿ó³tego sera, np. gruyere
1 l bulionu wo³owego
wiórki mas³a
posiekany szczypiorek lub cebula dymka do dekoracji
bia³y pieprz
okrojon± w cienkie piórka cebulê powoli sma¿yæ na ma¶le lub oleju, a¿ bêdzie miêkka i jasnobr±zowa. Mas± cebulow± posmarowaæ grzanki z chleba, u³o¿yæ je w glinianej misie i posypaæ posiekanym serem. Zalaæ ow± misê bulionem tak, aby kromki chleba by³y przykryte i wstawiæ zupê do pieca na oko³o 25 minut. Przed podaniem posypaæ jeszcze odrobin± posiekanego sera, wiórkami mas³a i siekanym szczypiorkiem lub dymk± i przyprawiæ ¶wie¿o mielonym pieprzem.
Lub na przyk³ad winn± (ona jest na bulionie wo³owym ale przecie¿od czego s± tera¼niejsze kostki warzywne lub grzybowe - wiem niehistorycznie ale có¿ pocz±æ)
Zupa winna:
Sk³adniki:
1/4 l wina
3/4 l bulionu na ko¶ciach lub wo³owego
szczypta soli
trochê pieprzu
szczypta cukru.
ciemny chleb
Rozgrzaæ wino, dolaæ bulion i doprawiæ do smaku sol±, pieprzem i cukrem.
Nastêpnie zupê raz zagotowaæ i podawaæ z chlebem wkruszonym do ¶rodka.
A tak¿e tego typu ró¿ne wydziwad³a. Polecam Stronê kulinarn± na Bagritonie. Link jest powy¿ej.
chcia³abym zauwa¿yæ, ¿e ci co nie jedz± miêsa - zasadnicoz i pobie¿nie - bulionu wo³owego/ko¶ci i innych pochodnych - te¿ nie zjedz±...
Istnieje co¶ takiego jak bulion warzywny :P
Gunnilo - ale kole¿anka poda³a w przepisie wo³owy :D lub z ko¶ci :D
:P
choæ nie tylko ;)
Tak wiem ¿e poda³am taki ulion bo tak by³o w przepisie. Ale rzeczywi¶cie mo¿na zastowaæ warzywny i smakuje podobnie do takiej gotowanej na wo³owym. i jest dobre! ju¿ wypróbowa³a. W domu bo w domu ale wypróbowa³am.
Ser smazony, ukochana potrawa Czechow , stara jak swiat , prosta , i smaczna, a kombinacji ich jest naprawde wiele: bo mozna zastosowac zolty ser, a takze bialy serek , nejlepiej juz nie pierwszej swiezosci smazony na masle z kminkiem lub innym przyprawami- tzn. ser zgliwia³y, smierdzi okrutnie , ale jak smakuje
, taka papka na podplomyki i kazdy sie naje do woli
Pomimo tak wielu przedstawionych w tym miejscu propozycji
na jednym z tegorocznych turniejów daniem g³ównym (na uczcie) dla trawo¿erców by³a... kapusta
oczywi¶cie nie zatar³o to "pysznego" wspomnienia Toszka, gdzie twaro¿ki s± moim no 1
A dziwne... W ¶redniowieczu sporo dni by³o postnych mniej lub bardziej, w ka¿dym razie bezmiêsnych. A i na miêso nie ka¿dy mód³ sobie pozwoliæ i nawet nie kazdy "rymcerz" ¿ar³ je zawsze, gdy religia pozwala³a.
Polecam nowy nr "Kuchni" z artyku³em o kuchni £emków - jest kilka ichnich starych przepisów, w sam raz do adopcji.
Zawsze te¿ mo¿na u¿yæ owoców takich jak jab³ka. Do konkretnego jedzenia natomiast najzwyklejsze pieczywo. Tylko pytanie co u¿yæ jako dodatek do chleba w dni postne
(albo po prostu w biednych chatach). Jak zupa my¶lê da³a by radê co¶ wygl±daj±cego tak: Mleko w rondelku siê podgrzewa, kruszy chleb i dusi siê go w ciep³ym mleku. Co wy na to?
Pozdrawiam
Jak bylam mlodsza to jadlam taka papke z herbatnikow i odrobina mleka
nawet to smaczne
Pierwsze haslo - "owsianka"
Drugie haslo - podrecznik do surivalcu i zobaczyc co tez mozna zrobic do zjedzenia jak sie ma do dyspozycji kawalek drzewka i troche mchu.
Moze powyzsze propozycje nie sa tym co tygryski lubia najbardziej, ale historycznosc jest zachowana ( w szczegolnosci na imprezach "wiosennych" i tych ktore sie odwoluja do niespokojnych czasow (np. patrzac na trailer Ilzy zastanowmy sie co ci szeregowi piechociarze ciagnacy za rycerzami mogli miec do jedzenia? Jak na moje oko to ci kolesie by swietowali gdyby udalo im sie wyrwac chlopu worek owsa...)
Hmmm, duza czesc przepisow zawiera w sobie porade jak przerobic normalne danie na "postne". Mowie tu o ksiazkach kucharskich i zachowanych przepisach z epoki a nie radosnych adaptacjach kuchni kresowej z XIXw.
Jednym z podstawowych "zastepczakow" jest tzw. mleko migdalowe. Gotuje sie na nim ryz. Sa przepisy na warzywa (rzepa, marchew, pasternak z ziolami) duszone.
Jeste¶cie absolutnie pewni z t± kapust± pasuj±c± do XV w?
Zród³o prof. Podlaski, SGGW, przedmiot Postep biologiczny w rolnictwie:
Gatunki ro¶lin uprawiane ne ziemiach Polskich
V - VII - ogórki!, marchew, cebula, proso
XVI - XVII - ziemniaki, buraki pastewne, fasola, tytoñ, kukurydza
XVIII - kalarepa, kapusta, kalafiory, buraki, selery, szparagi, pory , sa³ata
XIX - burak cukrowy, seradela, ³ubin, pomidor
To by nieco burzy³o nasz ¶wiatopogl±d na kapustê i fasolê.
Za to z innej baczki - w ramach sa³atek czy po prostu zieleniny jakiejkolwiek bywa³y u¿ywane ro¶liny, które teraz nie przysz³yby nam nawet do g³owy - typu swie¿e pêdy mniszka lekarskiego, pokrzywy czy !!! m³ode li¶cie lipy!!!.
Pozdrawiam
bardzo pyszn± potraw± testowan± przez Synka na 100letniej <mniam> a potem przeze mnie na bractwie jest zupka cebulowa. a cebulka nawet wg spisu z poprzedniego postu na XV ju¿ wchodzi
Moja propozycja-wodzionka. Szybko siê j± robi, jest zmaczna i po¿ywna.
Sylwia-jedyne zachowane ksiazki kucharskie sredniowieczne pochodza z obecnych Niemiec, Francji, Anglii i Wloch. Jesli w tych zrodlach istnieja rzepy czarna i biala, kapusta, salata rzymska, pory to czemu zakladac, ze w Polsce nie bylo ich? W polnocnej Europie w XIV i XVw. uzywano zwieze ziola jak szalwia, nac pietruszki, robiono ciasta z morelami (owoc pochodzi z Lewantu), orzechami wloskimi a za przyprawy uzywano gozdzikow, cynamonu, galki sciaganych z Indii, Afryki czy Bliskiego Wschodu...Nawet ryz z Chin jadano w Polsce. Wszystkie te skladniki powtarzaja sie nagminnie w zachodnioeuropejskich ksiazkach kucharskich i okazuje sie, ze byly dosc powszechne u Nas.
Kapucha na pn. od Alp jak najbardziej juz w XIVw.
co do kapuchy:
" Cabbage has been cultivated for more than 4,000 years and domesticated for over 2,500 years. Although cabbage is often connected to the Irish, the Celts brought cabbage to Europe from Asia around 600 B.C. Since cabbage grows well in cool climates, yields large harvests, and stores well during winter, it soon became a major crop in Europe. Early cabbage was not the full-bodied head we take for granted today, but rather a more loose-leaf variety.
The head variety was developed during the Middle Ages by northern European farmers."
to jeden z pierwszysz wyników z googla...
a godecookery - oto jeden z przepisów :
Cabochis. ¶ Take faire Cabochis, pike hem and wassh hem, and parboyle hem; then presse oute the water on a faire borde, choppe hem, and cast hem in a faire potte with goode fressh broth and with Mary-bones, And lette hem boyle; then take faire grate brede, and cast there-to, saferon, salt, and lete boyle ynogh, And then serue hit forth.
- Austin, Thomas. Two Fifteenth-Century Cookery-Books. Harleian MS. 279 & Harl. MS. 4016, with extracts from Ashmole MS. 1429, Laud MS. 553, & Douce MS 55. London: for The Early English Text Society by N. Trübner & Co., 1888.
w bardziej zrozumialym angielskim:
Take fair Cabbages, pick them and wash them; then press out the water on a fair board, chop them, and cast them in a fair pot with good fresh broth and with Marrow bones, And let them boil; then take fair grated bread, and cast there-to, saffron, salt, and let boil enough, And then serve it forth.
kapusta dobra i zdrowa :D
mo¿e niekoniecznie ze szpikiem
Ziemniaki za Jana Sobieskiego uprawiano w Polsce, a jak¿e - jako kwiatki w ogrodach królewskich. Ich spo¿ywanie to ciut pó¼niejsza bajka. Hint: wszystkie europejskie psiankowate s± truj±ce i st±d nieufno¶æ co do importu z zagranicy psianowatych (zreszta ziemniaki tez s± truj±ce).
Natomiast co do pozycji survivalu - warto uwa¿aæ. Czêste sa tam g³upoty, a tez podawane s± rosliny przyby³e pó¼niej na nasze tereny. Skupi³bym sie raczej na pozycjach etnograficznych (jak najstarszych, i odrzucanie rzeczy ewidentnie pó¼niejszych jak fasola czy ziemniaki).
Hehe, nie wiem jak to bylo w Polsce, ale w Szwecji normalni ludzie stwierdzili, ze ziemniaki nadaja sie do jedzenia dopiero po tem jak sie okazalo ze mozna z nich wodke pedzic.
P.S. Ale ja naprawde nie wiem co te bidoki piechociarze z trailera Ilzy mialyby jesc jak nie kawalek kory i rzemien z torby kolegi ktory przeczytal kiepski podrecznik do suriwalcu i teraz gryzie piaseczek...
W którym okresie roku?? Generalnie wiosna - lato - wczesna jesieñ ¿arcia jest kupê. Gorzej zim±, ale te¿ da radê (nie polecam w czasach wspó³czesnych, bo lesnicy ze skóry obedr±, i s³usznie).
Na trailerze jeszcze snieg lezal, wiec wyglada mi to na niska dostepnosc jedzenia. Poza tem jak zdarzalo sie ze chlopi zyjacy w 100-osobowej wioseczce cierpieli glod, to co mialy cierpiec armie, jak nie glod?
A co do jedzenia - orzechy z leszczyny na pewno. Lupki znajdowane masowo razem z oblupkami od produkcji siekierek kamiennych.
"Jeszcze ¶nieg", czyli stawiam na przedwiosnie: ³yko z drzew i budz±ce siê p±czki drzew. Smaczego!!
CYTAT(djdomin)
"Jeszcze ¶nieg", czyli stawiam na przedwiosnie: ³yko z drzew i budz±ce siê p±czki drzew. Smaczego!!
Czyli miesci sie w moim szeeerokim pojeciu "suriwalcu" (wybacz jesli jakos cie to kole, ale nie siedze w tych klimatach w ogole, wiec jedzenie wszystkiego co nie jest ukradzione bezposrednio z jakiejs uprawy, albo nie jest zbieraniem grzybow i jagod, jest juz suriwalcem).
Ja polecam
"meltan" potrawa ta byla znana na ziemiach pruskich, robiono ja nawet do XX wieku, jest specjalna i prosta potrawa z owsa. Najpierw moczona ziarna owsa w wodzie, a po ich specznieniu suszono na palenisku lub piecu w piecu chlebowym, az do uzyskania ciemo zoltej barwy. Potem rozcierano je w zarnach lub tluczono w drewnianej stepie na gruba make. Po zalaniu maki niewielka iloscia wrzatku dodawona soli i warzywa <miesozercy moga dodac miesa lub ryby> bez dodatkowego gotowania
Polewka litewska :ziarna jeczmienia, owsa lub zyta najpierw moczono, a pozniej wilgotne zawijano w liscie i pozostawiano do czasu, az zaczely kielkowac. Wtedy rozsypywano je na rozgrzanie kamienie paleniska lub w piecu chlebowym, aby dokladnie wyschly po czym rozcierano na make. Make wsypywano do duzego naczynia, zalewano wrzatkiem i wrzucano do niego rozpalone kamienia. Po pewnym czasie kamienie wyjmowano, polewka nadawala sie do spozycia po dadani soku z brzozy lub miodu
SMACZNEGO
Owszem, i ja wliczam to do "surwiwalu". Ale wspó³czesne tego¿ podrêczniki - dziel± sie na dobre i z³e. W jednym wyczyta³em, ¿e czerwona osnówka nasion cisa jest truj±ca. Bez komentarza. W innym - "zbawienne" rady typu jak poznaæ czy roslina jest jadalna: zjedz 5-6 jagód i poczekaj dobê. Rzeczywi¶cie, zbawienna rada. W ci±gu doby cz³ek ma szansê dowiedzieæ siê, czy zosta³ zbawiony, czy nie, po szybkim i bolesnym przeniesieniu siê przed oblicze ¶w. Piotra.
Jarskie i dobre
Jad³o z Izraela
Sk³adniki:
- 1 1/2 szklanki ciecierzycy
- z±bek czosnku
- cebula
- 1 ³y¿eczka soli
- miêta (najlepiej ¶wie¿a, ale moze byæ np. z herbatki)
- koperek
Jak przyrz±dziæ?
Ciecierzycê namoczyæ - ok 4 godz., ale najlepiej zostawiæ na ca³± noc. Nastêpnie wszytko razem zmieliæ (tzn. ciecierzycê, z czosnkiem i cebul±) w maszynce do miêsa (hmm - rozumiem, ale nie wiem jak wegetariañsko nazwaæ to urz±dzenie...). Uzyskan± masê posoliæ i dodaæ przyprawy. Je¿eli jest za mokra to dodaæ odrobinê m±ki. Potem uformowaæ kuleczki (trochê mniejsze ni¿ pi³eczki pigpongowe)i wrzuciæ do gotuj±cego siê oleju (jak frytki). Gotowe po zbr±zowieniu.
Witamy w klubie,
Essex; i dziêki za smakowity debiut.
Sorki,
djdomin, mo¿e ¼le zrozumia³em Twoj± wypowied¼ w tym kontek¶cie, ale czy¿by¶ siê
nie zgadza³ z - dla mnie oczywistym i zreszt± przez wszystkich autorów potwierdzanym - faktem, ¿e osnówka (czyli czerwona miêkka os³onka nasienia) cisa pospolitego
Taxus baccata jest najbardziej truj±c± czê¶ci± tej ro¶liny? "Orzeszki" cisowe - jedyn± nieszkodliw± czê¶æ cisa - mo¿esz sobie upra¿yæ podobnie jak piniowe i zje¶æ, ale przedtem porz±dnie umyj rêce po obieraniu ich z mi±¿szu...
[i]
DOPISANE: Tylko zanim spróbujecie tych "orzeszków", przeczytajcie odpowied¼ djdomina i moja poni¿ej!
Pozdrawiam!
CYTAT(Morrigan)
Ja polecam "meltan" potrawa ta byla znana na ziemiach pruskich, robiono ja nawet do XX wieku, jest specjalna i prosta potrawa z owsa. Najpierw moczona ziarna owsa w wodzie, a po ich specznieniu suszono na palenisku lub piecu w piecu chlebowym, az do uzyskania ciemo zoltej barwy. Potem rozcierano je w zarnach lub tluczono w drewnianej stepie na gruba make. Po zalaniu maki niewielka iloscia wrzatku dodawona soli i warzywa <miesozercy moga dodac miesa lub ryby> bez dodatkowego gotowania
To samo Muszyñski podaje pod nazw± "t³ókno" dla szerokopojetych obszarów wschodniej Polski i Litwy.
CYTAT
Polewka litewska :ziarna jeczmienia, owsa lub zyta najpierw moczono, a pozniej wilgotne zawijano w liscie i pozostawiano do czasu, az zaczely kielkowac. Wtedy rozsypywano je na rozgrzanie kamienie paleniska lub w piecu chlebowym, aby dokladnie wyschly po czym rozcierano na make. Make wsypywano do duzego naczynia, zalewano wrzatkiem i wrzucano do niego rozpalone kamienia. Po pewnym czasie kamienie wyjmowano, polewka nadawala sie do spozycia po dadani soku z brzozy lub miodu
SMACZNEGO
Pomys³ fajny. Mysle w³asnie nad uproszczeniem i przygotowaniem tego ze s³odu kupnego (bo pierwszy etap to brzmi jak przygotowywanie zwyk³ego s³odu), a kupiæ mo¿na s³ód jêczmienny, pszenny lub ¿ytni.
CYTAT(Viator)
Sorki,
djdomin, mo¿e ¼le zrozumia³em Twoj± wypowied¼ w tym kontek¶cie, ale czy¿by¶ siê
nie zgadza³ z - dla mnie oczywistym i zreszt± przez wszystkich autorów potwierdzanym - faktem, ¿e osnówka (czyli czerwona miêkka os³onka nasienia) cisa pospolitego
Taxus baccata jest najbardziej truj±c± czê¶ci± tej ro¶liny? "Orzeszki" cisowe - jedyn± nieszkodliw± czê¶æ cisa - mo¿esz sobie upra¿yæ podobnie jak piniowe i zje¶æ, ale przedtem porz±dnie umyj rêce po obieraniu ich z mi±¿szu...
Pozdrawiam!
Nie wiem, o jakich "wszystkich" autorach mówisz, ale moje pozycje mówi± wyra¼nie, ¿e to jest JEDYNA NIETRUJ¡CA czê¶æ cisa. Zreszt± tak tez jest tutaj:
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=26...ighlight=cis%2A i
http://www.freha.pl/index.php?showtopic=70...er=asc&start=45
Osobi¶cie nie jad³em, ale na korytarzu mam specjaliste, który jad³ (jeden z lepszych w Polsce florystów) i zyje dot±d.
Natomiast od nasionek mo¿esz w szybkim tempie wykorkowaæ.
No i na pewno masz racjê,
djdomin-ie, przeczyta³em linki, które mi poda³e¶ i wygl±da ¿e mo¿na im wierzyæ. Zw³aszcza, je¶li znasz w dodatku kogo¶, kto to potwierdzi, bo zjad³ i ¿yje. Kolejny raz moje wiadomo¶ci okaza³y siê... nie¶wie¿e.
Z tym ¿e na pewno kiedy¶ - ale to by³o dawne kiedy¶ - czyta³em (przynajmniej w dwóch czy trzech, raczej polpularnonaukowych, opracowaniach) o szkodliwo¶ci osnówki. Na pewno - a¿ takiej sklerozy nie mam. O w³a¶nie, ¿ona te¿ to potwierdza (tzn. ¿e czyta³a o truj±cej osnówce, a nie ¿e nie mam sklerozy
). No, ale to by³y czasy, w których powtarzano nawet w podrêcznikach biologii ró¿ne bzdury (przys³owiowa "mrówka robotnica jest sprytna i zaradna"), a i porady kulinarne bywa³y ciekawe, np. ¿e s³odk± ¶mietankê mo¿na zast±piæ mlekiem z odrobin± wody...
Wszystkich, którzy zd±¿yli siê otruæ pestkami cisa po moim po¶cie serdecznie przepraszam!
Do us³yszenia - Viator
Chocia¿ tak sobie myslê, ¿e skoro jest tyle jadalnych rzeczy wokó³, to mozna daæ spokój czerwonym osnówkom cisa
No, chyba, ze kto¶ bêdzie kona³ z g³odu, a wokó³ nic innego nie bêdzie (choæ to nie w Polsce na pewno)
Dok³adnie. Poza tym armia, która mia³a wyprawiæ w jak±¶ d³u¿sz± podró¿, to wioz³a ¿ywno¶æ w taborach. Je¶li tak nie by³o, to w najbli¿szej wiosce/mie¶cie "prosili o okruchy czego¶ na z±b"
Pozdrawiam
Hej hej. Jarskie i smaczne:
Potrawa ¿ydowska -
- 0,5 kg marchwi, 4 du¿e cebule, g³ówka czosnku, paczka rodzynek, curry i tymianek, sól, i paczka pêczaku. Warzywa poza czosnkiem posiekaæ i podsmazyæ na t³uszczu, wsypaæ kaszê i sma¿yæ jeszcze przez chwilê, wsypaæ przyprawy i wlaæ wodê - objêto¶ciowo dwa i pó³ raza tyle ile by³o kaszy, wrzuciæ rodzynki i posiekany czosnek. Gotowaæ, a¿ kasza wch³onie wodê. Potem najlepiej jeszcze potrzymaæ w piecu godzinkê lub dwie, albo chocia¿ zawin±æ garnek w s³omê lub inny izolator. Podawaæ gor±ce.
Smacznego
CYTAT
To samo Muszyñski podaje pod nazw± "t³ókno" dla szerokopojetych obszarów wschodniej Polski i Litwy.
Moja Mama mi mowila ze Uma nazywala to meltan,pozatym do granicy z Litwa mam niedaleko
<tzw.przenikanie>
<edit>co prawda mam jakies tam pochodzenie litewskie ale nie oznacza to ze mowie moj ty ciceronie
CYTAT
do granicy z Litwa mam niedaleko
Labas vakaras, Morrigan ! Kaip laikaisi ? Sekmes moksluose ! Mes turesim vaik± , kovo menesi. As lauksiu tavo.
Iki malonaus !
Labanakt !
Placki dyniowe (przepis z "Kuchni Staropolskiej")
Sk³adniki:
1/4 niewielkiej dyni (bez wnetrza), ok 3 jajka, kilka lyzek m±ki, po 2 lyzeczki ostrej papryczkii, cukru i wegety, po lyzeczce pieprzu i soli, ew.koncentratu pomidorowego), olej do smazenia
Jak przyrz±dziæ?
Wygrzebujemy "srodek" dyni (te flaki z pestkami) i obieramy dynie. Trzemy na tarce na grubych oczkach. Do dyni dodajemy jajka, przyprawy oraz m±kê (konsystencja masy powinna byc nadal lejaca, wiec ok 3-4 lyzki wystarcza). Lyzka nakladamy na rozgrzany tluszcz i lekko rozplaszczamy (ale tez nie za mocno).
Próbowa³am- dla smakoszy dyni
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.