Drogi Efendi
Dziêkujê za wspania³± Imprezê.
Organizacja ¶wietna je¶li spojrzeæ na ilo¶æ przyby³ych osób, a je¶li chodzi o pogodê, to ponoæ b³ocko jest dobre dla cery
Jedyne zastrze¿enie jakie mam to kwestia kultury przyby³ego rycerstwa. Nie mówiê tu naturalnie o wszystkich, jednak¿e o wiêkszo¶ci m³odszych uczestników Imprezy, widaæ nie nauczonych dobrego obycia.
Kultura spo¿ywania posi³ków zaiste spad³a, rozumiem i¿ wyjazd to wyjazd, ale moi drodzy. Spo¿ywali¶my posi³ki w sto³ówce szkolnej, a nie na polu namiotowym.
Naczynia proszê pañstwa same siê nie wynosz± a kucharki mia³y inne zajêcia ni¿ sprz±tanie po bandzie brudasów i niechlujów. Obrzydzenie mnie bra³o za ka¿dym razem, gdy wchodzi³am z siostr± na sto³ówkê i widzia³am pobojowisko, jakie zostawa³o po spo¿ywaj±cych tam posi³ki. Pomimo naszych wysi³ków by doprowadziæ salê do porz±dku, skutek by³ op³akany za ka¿dym razem.
Wstyd proszê pañstwa. Wstyd i hañba nie za¶ chwa³a.
Ma wypowied¼ ma na celu dotkniêcie jedynie tych, którzy swym niechlujstwem okazywali brak szacunku dla siebie, innych go¶ci a w szczególno¶ci dla Pañ pracuj±cych w kuchni.
Kolejn± rzecz±, która rzuci³a mi siê w oczy by³o bezcelowe b³±kanie siê przyby³ych go¶ci(w wiêkszo¶ci tych m³odych), którzy nie reprezentowali sob± niczego (nie walczyli, nie tañczyli, nie strzelali z ³uku, nie wystawiali scenek, nie reprezentowali ¿adnego rzemios³a ani w ¿aden widoczny sposób nie wykazywali siê jak±kolwiek dzia³alno¶ci±)a jedynie przeszkadzali. Przede wszystkim markietankom, oraz podczas buhurtu dali przyk³ad t³umom gapiów by wej¶æ na ogrodzone pole przeznaczone do bitwy, gdzie jako nie-walcz±cy nie powinni siê w ogóle znale¼æ (sam ten fakt ¶wiadczy o g³upocie i braku wyobra¼ni).
Chcia³am podziêkowaæ wszystkim biesiadnikom ze sto³ówki, w szczególno¶ci Bia³orusinom za cudown± muzykê, a £azarzom za "Piwo".
Ps. Czekoladka, nie rozlewaj tyle