Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: [odlewnictwo] Odlewy cynowe
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Rzemios³a i narzêdzia
Stron: 1, 2
Micha³ /Gwyn/ Czerep
Mam drobne pytanko: chcê zaj±æ siê odlewaniem drobnych przedmiotów (guziki, klamerki itp), ale mam problemy z materia³em. Cyna jest ciut za miêkka je¿eli chodzi o elementy stroju, które musz± znosiæ naprê¿enia. Wie kto¶ o podobnym pod wzglêdem temperatury topnienia materiale? Jaka¶ 'cyna modelarska' (stop cyny znaczy), który to materia³ w sklepie mo¿na nabyæ drog± kupna? Anglojêzyczny 'pewter' to stop cyny z o³owiem, wiêc mo¿e da siê toto pozyskaæ metodami domowymi? Z góry dziêki i pozdrawiam
Gwyn
Piotr Paruch
Stop cyny z o³owiem w proporcji 60 do 40 jest popularnie u¿ywany do lutowania rynien, mo¿na zakupiæ go w sklepach z art. metalowymi. Jednak¿e uwa¿am, ¿e do odlewania siê zbytnio nie nadaje - jest za miêkki. Mo¿e spróbowa³by¶ z br±zem (mied¼ i cyna)? Wymaga on wy¿szej temperatury, ale lepiej siê odlewa.
Micha³ /Gwyn/ Czerep
Wielkie dziêki. Zastanawiam siê tylko, czy uda mi siê bawiæ w br±zie bez wysoko wyspecjalizowanego stanowiska pracy, ale metodami domowymi. Mied¼ ma okrutn± temperaturê topnienia, br±zu nie znam, ale chyba te¿ jest nielicha?
Pozdrawiam
Gwyn
Horhe
Pozwalam sobie od¶wierzyæ ten temat,poniewa¿ jestem bardzo zainteresowany konwisarstwem.
Poszukujê cyny 99,6-99,9 Sn i ci±gle nie mogê znale¼æ kontaktu gdzie móg³bym j± kupiæ.
S³ysza³em od Niemców,¿e oni cynê sci±gaj± a¿ z Singapuru,bo jest tañsza ni¿ z Saxonii.
Mo¿e kto¶ wie w którrej polskiej hucie produkuj± wspominany lut cynowy,mo¿e maj± te¿ tak± czy¶ciutk±???Gdyby nie ten szkodliwy o³ów,to wszystko by³oby ok,a tak to nie mam czym pobieliæ garów,nie mam z czego odlaæ dzbanów,talerzy,kufli, kielichów i kieliszków,³y¿ek itp.Formy tylko czekaj± na zalanie cyn± anger.gif Jak kto¶ ma,to z chêci± kupiê z³om cynowy,ale musi byæ minimum 95%Sn.
Na ozdoby do ubrañ nadaj± siê dwa stopy:
-stop na gwo¼dzie okrêtowe-bardzo twardy i odporny na dzia³anie s³onej wody i powietrza,sk³ad: 50cz. cyny, 33 cz. o³owiu, 17 cz. antymonu
-stop do wyrobu figur cynowych,guzików,malych lichtarzy i ornamentowanych p³yt-twardszy od cyny lutowniczej LC 60,sk³ad: 8 cz. cyny, 6 cz. o³owiu, 0,5 cz. antymonu
Przyda³by siê jaki¶ zmy¶lny chemik amator,który by wykorzysta³ wiedzê z ksi±¿eczki Stefana Sêkowskiego "Pierwiastki w moim laboratorium",Warszawa 1989.S± tam opisane domowe sposoby otrzymywania/odzyskiwania antymonu i cyny,reszt± nie ma co sobie g³owy zawracaæ,bo o³owiu pod dostatkiem du¿o jest na z³omowcach metali kolorowych czy te¿ w zak³adach wulkanizacyjnych. crazy.gif
Maciek Ananicz
A ja jestem ciekaw, z czego s± robione naczynka cynowe, które jeszcze niedawno by³y bardzo popularne w RR. To znaczy, czy mo¿na byæ spokojnym, ¿e stop nie zawiera o³owiu? Zawsze siê trochê ba³em u¿ywaæ tych naczyñ, ale nie wiem, czy s³usznie.
Horhe
Je¿eli owe naczynia s± sygnowane i zawieraj± minimum 95% czystej cyny,to bez obaw,nie martw siê o zdrowie.
Dakkar
Drogi Horhe!

czy moglbys mi zdradzic tajemnice jak wykonac forme na talerz, lyzke,widelec i kubek z cyny??

Poniewaz od dluzszego czasu poluje na te informacje...
Horhe
Dakkar,
Widzia³em wiele cynowych dziwade³,ale cynowego widelca jeszcze nie szczerba.gif
to chyba by nie spe³ni³o zadania?
Ju¿ w starozytno¶ci formy sporz±dzano z piaskowca lub ³upek bitumicznych,ale to ci odradzam ze wzglêdu na pracoch³onno¶æ.Formy do cyny mozna robiæ sk³adane ¿elazne,piaskowe,gipsowe,z masy papierowej,drewna itd. Je¿eli bardzo Ci zale¿y,to moge Ci przes³aæ ksero ksi±¿ki o konwisarstwie "Kunsthandwerkliches Zinngießen",tyle ¿e musisz znaæ niemiecki i zwróciæ mi kasê za fatygê,tj. za kserokopie i przesy³kê,bo nie dzia³am charytatywnie smile.gif
Formê najpro¶ciej zrobiæ z gipsu,ale nie mo¿e byæ to taki zwyk³y gips budowlany,tylko sztukatorski albo dentystyczny. Tzn. z gipsu budowlanego mozna zrobiæ formê,ale nie bêdzie tak trwa³a.No ale skoro to ma byæ do do¶wiadczeñ,to lepiej wybraæ tañszy surowiec.W stosunku 9:1 nalezy wymieszaæ gips budowlany z py³em wêglowym lub grafitem(ale takim do smarów,nie z o³ówków).W celu zalania formy gipsem nale¿y t± mieszaninê rozrobiæ z wod± na konsystencjê gestej ¶mietany,bez grudek.
Potrzebna nam bêdzie drewniana,rozkladana skrzynka bez dna i wieka,ktora albo bêdzie polakierowana albo solidnie nawoskowana,¿eby gips nie przywar³ do drewna. Uczulam,¿e gips bardzo ³adnie wch³ania wszelkie p³ynne t³uszcze.
Bierzemy równ± p³ytê drewnian±,najlepiej tak± poryt± lakierem jak szafki z kuchni.Na tej p³ycie stawiamy z³o¿on± skrzynkê,a w naro¿nikach,tj. 2-3cm od rogu przyklajamy woskiem do p³yty proste gwo¿dzie z plaskim lebkiem.Nastepnie w ¶rodku skrzynki wk³adamy nawoskowany talerz(np.past± do butów) do gory dnem.Je¿eli bêd± jakie¶ szpary pomiedzy szkrzynk±,a p³yt± to nalezy to uszczelniæ,np.silikonem lub plastelin±.
Robimy masê gipsow± na formê i zalewamy do po³owy g³eboko¶ci skrzynki.Polecam to zostawiæ tak na jeden dzieñ,niech sobie powoli podeschnie.Na nastêpny dzieñ rozk³adamy skrzynkê i odwracamy pierwsz± czê¶c formy,wysuwamy odrobinê do góry te dwa gwo¼dzie.Ca³± stronê formy gdzie jest talerz,trzeba solidnie nawoskowaæ,w szczegolno¶ci gips.Zak³adamy drewnian± skrzynke,tak ¿eby forma gipsowa by³a na dnie i talerzem do gory.Nastêpnie zalewamy do pe³na t± formê mas± gipsow±.Po up³ywie doby roz³o¿yæ skrzynke i formê i daæ temu wyschn±æ w suchym i przewiewnym miejscu,dla pewno¶ci przed odlewaniem warto podsuszyæ w piekarniku (do 150st.) przez kilka godzin lub jaki¶ czas przy kaloryferze.Czas schniêcia jest zalezny od grubo¶ci formy,jednak te 2-3cm gipsu musi byæ z kazdej strony,a to schnie sobie wtedy powoli ze 2 tygodnie. Nastêpnie wyci±gamy talerz i wyd³ubujemy no¿em sto¿kowy otwór wlewowy.Dla talerza jedna dziura wystarczy.Gwo¿dzików nie wyci±gaæ,bo to one trzymaj± formê w odpowiednim polo¿eniu. Forma na 100% anger.gif musi by¶ wysuszona,bo inaczej grozi wam eksplozja roztopionej cyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z³o¿on± formê obkladamy z dwoch stron plaskimi deskami/sklejk± i ¶ciskamy w wiekszym imadle lub sciskiem stolarskim,ale delikatnie,bez emocji.Krêciæ tylko do lekkiego oporu,co by forma nie pêkla!! bum.gif Do takiego odlewania nale¿y sobie przygotowaæ du¿ego ziemniaka i równo go przekroiæ,ale tak ¿eby w calo¶ci zakrywa³ otwór wlewowy,nawet z pewnym zapasem.grzejemy cynê w ¿elaznym tugielku/kocio³ku + 1-2 gramy wosku do redukcji tlenków.Jak cyna jest ju¿ p³ynna jak rtêæ to zalewamy ¶ci¶niêt± formê p³ynn± cyn± a¿ siê zrobi na otworze wlewowym menisk wypuk³y i szybko przyk³±damy przeciêtego ziemniaka do tego korzucha.Para z ziemniaka wt³oczy cyne w zakamarki,a jak cyny jest za malo,to szybko j± dolaæ i znów ziemniakiem docisn±æ. Bez odzierzy rroboczej nie radzê eksperymentowac devil.gif Okulary,d³ugie skórzane rêkawice,gruba flanelowa koszula,drelichowe spodnie i fartuch skórzany,to podstawa.
Ja ju¿ raz mia³em eksplozjê wilgotnej formy. bum.gif Para ma niez³± si³ê smile.gif
To i tak by³ piku¶ w porównianiu z wybuchem formy z p³ynnym br±zem shocked.gif w moim ogródku.Kawa³ek trawnika po prostu znikn±³. face4.gif
Po 1-2 minutach talerz swobodnie mo¿na z formy wyci±gn±æ.Dalsza obrobka,to wasza sprawa.
No to na tyle,bo tu zaraz ksi±¿kê napiszê king.gif
Powodzenia i uwa¿aæ na siebie !!!!!!
Kedzierzawy
Ja tez w takie odlewy sie bawilem ale po eksplozji przestalem.robilem rozne rzeczy i formy mialem z drewna (nie trwale ale na pare odlewow)az w kancu zrobilem z gipsu bo tak mi poradzono.Wiec zrobilem i czekalem zeby wysech czekalem 4 dni i wrescie zaczolem odlewac (bylem ubrany w koszulke i krotkie spodenki ups..) i wlewam rozgrzany olow do formy a tu nagle,bulgocze i trzach.Wyszczelilo wszystko czaly warsztat byl pokryty plamkami z olowiu a ja na szczescie nic (no oprucz troszke reki )ale to pryszcz.Patrze a forma w kawalkach,w srodku mokra.Niemoglem zrozumiec dlaczego tak sie stalo?I od tamtej pory przestalem sie tym zajmowac bo jeszcze zycie mi mile i ciekawie sie zapowiada bigsmile2.gif
Przestrzegam wszystkich tak jak to zrobil juz Horhe to nie jest zabawa, naprawde ostroznie i nie daj boze nie rubcie tego w domu (moze w jakims warsztaciie) i pamietajcie o odpowiednim ubraniu.
Horhe
Oj Bocian,niez³y zawodnik z Ciebie.Ja po czterech dniach suszenia,to bym siê raczej nie odwa¿y³,no chyba ¿e suszone tyle czasu w elektrycznej suszarce do grzybów i owoców.
Ale po co pr±d zu¿ywaæ,skoro mo¿na postawiæ formê gipsow± na kaloryferze lub na parapecie.Gips ma ten fele,¿e idealnie ch³onie wilgoæ,tzn. jest higroskopijny.
I tak najlepsze s± formy robione z mieszaniny gipsu,glinki ogniotrwa³ej i kaolinu smile.gif

Bocian !!!! Ten o³ów czy cyna tp piku¶!!!!!!Niech sobie pryska.
P³yn±cy mosi±dz pod nogani,to dopiero zjawisko.Formy strzeli³y (GIPSOWE oczywi¶cie) i wyla³o siê oko³o 6 litrów p³ynnego mosi±dzu.

W³a¶nie!!! crazy.gif
Panowie pomoc potrzebna!!!!
Je¶li siê nie myle,to w Raciborzu robi± tygle Karborundowe.Kto¶ móg³by siê rozeznaæ gdzie i po ile je tam robi±?????? Tygle gliniane wystarczaj± na 3-6 przetopów i wolno s³abo przewodz± ciep³o,za¶ grafitowe zbyt szybko siê z³uszczaj± na koksie.

LUDZISKA b³agam-wêgiel drzewny dêbowy potrzebny mi jak woda i powietrze!!!!!!
Jak zadam jeszcze tlenem z butli,to dopiero bêdzie silnik rakietowy z pieca.Obawiam siê tylko,¿eby mi siê ceg³y nie stopi³y.Raz piec tak rozgrza³em,¿e mi siê kratka z ¿eliwa ¿aroodpornego stopi³a devil.gif

Ogólnie mówi±c,to moim wielkim marzeniem jest zrobiæ armatê ze spizu wg.sposobów z prze³omu XVIII/XIX wieku,ale tego moi s±siedzi by mi nie darowali.
face4.gif anger.gif anger.gif anger.gif anger.gif anger.gif face4.gif
Muszê siê chyba na wie¶ przenie¶æ????
Magnus
Co do tygli, to moge pomoc, ale jedynie podajac namiary dokladniejsze na firme. Strona www.zew.com.pl To jest GIGANTYCZNA firma, robi na cala Europe, wiec nie wiem, czy ci jeden tygiel zrobia, ale zawsze mozna sprobowac. Poza tym jakos na sronce nie znalazlem informacji, ze robia tygle, jedynie ze robia jakies tam prety grafitowe itp, ale sie nie znam wiec lepiej bedzie jak zajrzysz. Wszystkie informacje znajdziesz na stronce, lub telefonicznie.

Co do wêgla drzewnego, to znalazlem jedynie bukowy, link do strony porducenta:
http://www.carbosan.com.pl/index.html
i jeszcze jeden:
http://republika.pl/halinapodyma/oferta.html

Co do cyny, gdzies tam pytales sie. Link:
http://www.megarolex.com/cms/go/pl/414

Powodzenia w zalatwianiu.
Magnus
I jeszcze do jednego producenta wegla, chyba troche blizszego Tobie bo z Pomorza, nawet wspominaja, ze robia tez z debu.

http://republika.pl/kris34/oferta.htm


Horhe, jestes pewien, ze chodzi o tygle karborundowe, bo mi czegos takiego nie chce znalesc, za to wszedzie spotykam tygle korundowe. Zreszta namierzylem producenta takowych. Wlasciwe blisko Raciborza, bo w Gliwicach jest obiecujacy producent:
http://www.imo.gliwice.pl/
Gdzies tam maja takie tygielki i bardzooo dokladny opis.
Horhe
Magnus
Ty to jeste¶ niez³y!!!!!!!!!!
Chyba Ci kaplicê ufundujê na Wawelu devil.gif
Magnus
eee, nie trzeba. Najpierw sie upewnij, ze dobre linki dalem, i ze tam naprawde znajdziesz to czegos potrzebowal. Niestety coraz mniej wierze w te tygle w Raciborzu. Zew troche znam, nigdy czegos takiego nie robili raczej, zawsze gdy jade pociagiem to mijam magazyny ich, nigdy nie widzialem "garnkow" zawsze jakies prety z wegla czy czegos takiego. Ale ten link do Gliwic, to moze zadzialasz tam, widac sie znaja i maja duza oferte.

PS Wystarczy jak mi ladna koncowke na taran odlejesz smile.gif Taki leb barani by pasowal na 100% Bedzie potrzebny na oblezenie Grodu Jomsborgczykow, jak tylko bedzie nastepne oblezenie. smile.gif. Oczywiscie zartuje, wystarczy ze poslesz mi fotke tej armatki. Powodzenia smile.gif
Horhe
Wielkie dziêki za kontakty!
Przydadz± siê i to bardzo bigsmile2.gif
A ja tyle szuka³em crazy.gif jestem chyba od Ciebie zale¿ny????
Radek Ka¼mierczak
trzy grosze
dotycz±ce form metoda Osa sepia jesli dobrze zapisa³em czyli w zoologicznym kupujecie kawa³ek takiej bia³ej kostki -szkielet stworzonka które zyje w mo¿ach i oceanach obecnie papugi natym scieraj± sobie dzioby.
¯e¼bicie w jednym kawa³ku to co chcecie przyk³adacie do tego drugi kawa³ek tego szkeletu robicie kana³ wlewowy i kana³y do nadmiaru metalu ca³o¶c zwi±zaæ drutem i gotowe mozna odlewac od zaraz jest to najstarsza z form odlewniczych jakie wystepowa³y w historii odlewnictwa.

t± metoda odlewano równiez metale szlachetne.

drugi prosty sposób to forma metalowa wielokrotnego uzytku niema obawy o wybuch czy takie tam pamiêtaæ nalezy by by³a odpowiednio ro¿grzana przy wlewaniu bo metal moze przykleiæ sie do ¶cianek polecam woskowanie przed zalaniem ale nie do ka¿dych metali to sie sprawdzi mosiadze srebro z³oto dzia³a na 100%
Horhe
Warto by uzupe³iæ wypowied¼ Radka
Odno¶nie tych historycznych form do odlewania cyny,to by³o tego sporo.
Robiono formy z piaskowca,np. do odlewania naczyñ w starozytnym Rzymie,w Chinach odlewano w kamieniu mydlanym,a najbardziej powszechne sposoby w Europie wczesno¶redniowiecznej i nie tylko,to formy ceramiczne-gliniane i gipsowe,drewniane,¿elazne i z ³upku bitumicznego.
W³a¶nie co do tego ostatniego,to przyda³oby mi siê kilka kawa³ków,takich grubszych.

Czy kto¶ ma pojêcie gdzie znajdê lub kupiê ³upek bitumiczny w sporych kawa³kach?? shocked.gif

Tj. 2cm/10-30cm/10-30cm
Netka
witam

Mam pytanie dotyczace naczyn cynowych. Skad wiedziec przy zakupie jaki symbol (sygnatura) powinna znajdowac sie na odwrocie naczynia zeby nadawalo sie do uzytku.

Spotkalysmy sie ze strzalami, anio³kiem i taka jakby czlowieczkiem z waga.

A moze sygnatura nie ma wplywu na jakosc cyny i nalezy rozpoznawac to w jakis inny sposob? Po kolorze, ciezarza?

Prosze poradzcie.
Pero
jesli chodzi o scislosc to formy metalowe do odlewpw tez lubia wyleciec w powietrze jesli sa wilgotne dlatego zawsze przed wlaniem srebra wygrzewam taka forme palnikiem

a jesli chodzi o naczynia to niewazne czy bedzie to strzala czy aniolek na sygnaturze
wazne zeby byla wogule jakas nabita
simon
a mo¿e kto¶ wie jak by³o z cynowymi naczyniami w XIIw?
np. kubki albo co¶ tym stylu...?
Pawe³
Je¿eli chodzi o cyne spo¿ywcz± to mo¿na j± bardzo ³atwo rozpoznaæ. Podczas wyginania poprpstu trzeszczy, gdy¿ jest ona bardziej krucha ni¿ normalna. Wed³ug norm polskich cyna spo¿ywcza to LC 90

Pozdrawiam
S³odziutki
CYTAT
Wed³ug norm polskich cyna spo¿ywcza to LC 90


Czyli ta z Twoich ³y¿ek? smile.gif

Pozdrawiam,
S³odziutki.
Pawe³
Tak odlewam je w³a¶nie z tej cyny.

Pozdrawiam.
Morholt
Witam!

Czy istnieje jakis sposob, dzieki ktoremu moznaby odroznic owy stop cyny z olowiem od czystej cyny? Dostalem ostatnio cynowy kufelek w prezencie i nie wiem, czy picie z niego jest bezpieczne. Jest miekki, mozna go latwo zarysowac, ale co do zawartosci olowiu... wolalbym sie upewnic. Dziekuje z gory za odpowiedz...

Pozdrawiam
Bart
Z regu³y pod spodem naczynia jest opis z jakiej cyny (znaczy z jak± zawarto¶ci± o³owiu i czy w ogóle) jest zrobione dane cudo. bigsmile2.gif Je¿eli nie ma opisu to w zasadzie nie jeste¶ w stanie tego stwierdziæ. Zawsze mo¿na spróbowac wybraæ siê do sklepu z takimi rzeczami i zapytaæ. A nó¿ kto¶ uprzejmy i obeznany siê znajdzie i powie cos wiêcej? smile.gif

Zdrufko
Bartek
KhaToo
Ostatnio natkn±³em siê na oznakowanie REIN ZINN. Mniema³em, ¿e chodzi o "czysta cynê", czyli tak± spo¿ywcz±. Potem wklepa³em te s³owa do wyszukiwarki google, ¿eby zobaczyæ efekty i wyskoczy³e, ¿e oznacza to "pure pewter". Tutaj natomiast przeczyta³em, ¿e pewter to cyna z o³owiem. Móg³by mi to kto¶ rozja¶niæ? Pewnie jak zwykle zabardzo mieszam i komplikuje, ale jestem przewra¿liwiony na punkcie moich organów wewnêtrzynych szczerba.gif
Przeczyta³em te¿, ¿e nie wa¿ne jak wyrób jest sygnowany (te¿ natkn±³em sie na anio³ki i inne takie), byle by³ i to wystarcza, by twierdziæ, ze cyna nadaje sie do spo¿ywania z niej. Tek, czy nie...?
EwKa
Aniolki z waga, herby, wieze to znaki wytworni.
Napisy pojawiaja sie rzadko, czasem jesli przedmiot jest z Holandii-manufactura z Tiel to ma napis Etain pur (czysta cyna czyli 92-99 procent Sn), kilka razy trafilam na napis rein zinn. Mam takze kubki oznaczone alwe zinn i 92 procent( i to chyba jest tez czysta cyna) oraz takie z napisem zinn-bleifrei. Czasem niestety nie ma zadnych napisow tylko marka wytworcy.
Jesli ktokolwiek zna troche niemiecki i jest w stanie rozszyfrowac te napisy to bylabym wdzieczna:)
Pic sie nie boje, bo nie robie tego jak Rzymianie codziennie i zatrucia olowiem sie nie obawiam ale jestem po prostu ciekawa co mam.
Maciej Reihl
"zinn-bleifrei" to bêdzie "cynowy - bezo³owiowy"
"rein zinn" - "czysta cyna"

Pozdrawiam.
KhaToo
Gdyby by³y problemy, ja pos³ugujê sie tym s³ownikiem: http://www.dep.pl/plde W moich ma³ych, domowych czasem nie ma s³ówek odpowiednich. Cyna 92% tez nadaje siê do spo¿ywania z niej? Czy raczej nie ryzykowaæ... mia³ by to byæ kufelek/kielich, a nie talerz na owoce.
Pawe³
Tak, jest to jak najbardziej cyna spozywcza.

pozdrawiam
KhaToo
A co z np. rondlami, garnkami i innymi tego typu naczyniami z cyny (raczej czystej)? Mo¿na w nich gotowac nad ogniem czy raczej nie? Widzia³em ostatnio rondelek cynowy wygl±da³ na u¿ytkowy, a nie na jak±s ozdobê i tak siê zacz±³em zastanawiaæ czy to siê aby nie stopi...?
Horhe
Naczynia cynowe nie nadaj± siê do gotowania.
Mo¿e to by³ cynowany rondel??
KhaToo
Wygl±da³ na cynowy, bo by³ "srebrny" i z wewn±trz i z zewn±trz. Dziwne zjawisko...
Viator
Widzê, ¿e temat jest stary, ale Freha to w koñcu forum a nie czat, wiêc zg³aszam uwagê:

CYTAT(Horhe)
Naczynia cynowe nie nadaj± siê do gotowania.
Mo¿e to by³ cynowany rondel??


Sorry, ale czy to wypróbowa³e¶?

Wydaje mi siê (tzn. jestem pewien, tylko tego nie wypróbowa³em) ¿e w naczyniu cynowym (czystym, niezakamienionym) wype³nionym prawie po brzegi wod± / rzadk± zupk± (czym¶ nieprzywieraj±cym w ka¿dym razie) i na w miarê równomiernym p³omieniu (a wiêc raczej w warunkach domowych ni¿ na silnym wietrze, ¿eby p³omieñ nie "liza³" za mocno brzegów naczynia powy¿ej lustra cieczy) spokojnie mo¿na wodê zagotowaæ. Woda dopóki jest, dopóty odbiera ciep³o od naczynia, bo cyna je bardzo dobrze przewodzi, jak wiêkszo¶c metali, i odprowadza do atmosfery podczas parowania (proces parowania jest silnie endotermiczny czyli ciep³och³onny).

Z ca³± pewno¶ci± natomiast (wypróbowane) mo¿na zagotowaæ wodê w kartce pergaminowego papieru zwiniêtego w sto¿ek jak filtr do kawy i w³o¿onego w druciane kó³ko z uchwytem, ¿eby siê nie poparzyæ. Papier du¿o gorzej przewodzi ciep³o, dlatego naczynko musi byæ jednowarstwowe i papier bardzo cienki. Temperatura topnienia czystej chemicznie cyny teoretycznie wynosi 231,97 stopnia Celsjusza, ale z domieszk± 6-8 % innych metali bêdzie raczej wy¿sza, a temperatura zap³onu papieru o ile pamiêtam wynosi oko³o 350 stopni, wiêc jest to ten sam rz±d wielko¶ci, ale dopóki wiêkszo¶æ wody siê nie wygotuje, temperatura naczynia nawet miejscowo nad p³omieniem niewiele przekroczy 100 stopni.

Pozdrawiam!
EwKa
Jescze raz-historycy i archeolodzy z muzeum londynskiego lub brytyjskiego majac u siebie liczne zbiory naczyn kuchennych cynowych i cynowo-olowianych sluzacych do gotowania potraw przeprowadzili wnikliwa analize wplywu potraw w nich gotowanych na ludnosc w okresie wplywow rzymskich. Skonczylo sie to konkluzja, ze nie bylo czystej cyny (jest zbyt miekka i krucha aby nadawala sie do produkcji naczyn) a jej stopy po podgrzaniu wydzielaly szkodliwe zwiazki odkladajace sie w organizmie czlowieka. Naczynia posrednio zabijaly swych wlascicieli:)
Wiekszosc zachowanych kociolkow, rondli z okresu wczesnego, dojrzalego i poznego sredniowiecza jest zelazna, brazowa lub miedziana a najczesciej i tak ceramiczna. Cyna spotykana jest w lyzkach, miskach, talerzach ktore nie sa narazone na dlugotrwale podgrzewanie. Najczesciej cynowe talerze pokrywla warstwa chleba pochlaniajaca nadmiar sosu. Na cynowy kociolek w zbiorach nie trafilam jeszcze.
Co do gotowania w papierze-to troche zbyt drogi material byl te 600/200 lat temu aby robic z niego naczynia jednorazowe.
Viator
Nieee, Ewciu, te do¶wiadczenia z "papierowym kubkiem" wcale nie dotyczy³y ¶redniowiecza! Poda³em je tylko jako ilustracjê teoretycznej mo¿liwo¶ci wykorzystania kocio³ka cynowego z punktu widzenia fizyki / termodynamiki (nie uwzglêdniaj±c toksycznego wp³ywu cyny itd). Teoretycznej - wcale nie twierdz±c, ¿e w cynie gotowano, ani ¿e by³o to mo¿liwe. Polemizowa³em tylko ze zdaniem Horhe ("Naczynia cynowe nie nadaj± siê do gotowania"), które by³o odpowiedzi± na pytanie KhaToo ("Czy to siê aby nie stopi...?") pomijaj±c inne aspekty.

Przy okazji, pamiêtajmy, ¿e nawet gdyby¶my udowodnili, ¿e wiedza technologiczna w ¶redniowieczu wystarcza³a do zrobienia CZEGO¦, nie by³oby to ¿adnym dowodem ¿e TEGO u¿ywano. Dyskusja czy w cynowym kotle da³oby siê gotowaæ jest czysto teoretyczna i w sumie zbêdna w ¶wietle tego, ¿e takich kocio³ków, jak pisze EwKa, nie odkryto - i to przes±dza sprawê.

Notabene ciekawe, ¿e Rzymianie zdawali sobie sprawê z truj±cych w³asno¶ci cyny, i dlatego wykonywali naczynia i rynny akweduktów z o³owiu - nie podejrzewaj±c, ¿e ten ostatni jest du¿o bardziej szkodliwy i przyczyni siê do ich koñca...

Pozdrawiam!
Horhe
CYTAT(Viator)
Nieee, Ewciu, te do¶wiadczenia z "papierowym kubkiem" wcale nie dotyczy³y ¶redniowiecza! Poda³em je tylko jako ilustracjê teoretycznej mo¿liwo¶ci wykorzystania kocio³ka cynowego z punktu widzenia fizyki / termodynamiki (nie uwzglêdniaj±c toksycznego wp³ywu cyny itd). Teoretycznej - wcale nie twierdz±c, ¿e w cynie gotowano, ani ¿e by³o to mo¿liwe. Polemizowa³em tylko ze zdaniem Horhe ("Naczynia cynowe nie nadaj± siê do gotowania"), które by³o odpowiedzi± na pytanie KhaToo ("Czy to siê aby nie stopi...?") pomijaj±c inne aspekty.

Przy okazji, pamiêtajmy, ¿e nawet gdyby¶my udowodnili, ¿e wiedza technologiczna w ¶redniowieczu wystarcza³a do zrobienia CZEGO¦, nie by³oby to ¿adnym dowodem ¿e TEGO u¿ywano. Dyskusja czy w cynowym kotle da³oby siê gotowaæ jest czysto teoretyczna i w sumie zbêdna w ¶wietle tego, ¿e takich kocio³ków, jak pisze EwKa, nie odkryto - i to przes±dza sprawê.

Notabene ciekawe, ¿e Rzymianie zdawali sobie sprawê z truj±cych w³asno¶ci cyny, i dlatego wykonywali naczynia i rynny akweduktów z o³owiu - nie podejrzewaj±c, ¿e ten ostatni jest du¿o bardziej szkodliwy i przyczyni siê do ich koñca...

Pozdrawiam!

Jestem wielce ciekaw jakie to toksyczne w³a¶ciwo¶ci ma czysta cyna?

dlaczego czysta cyna ma takie zastosowanie w przemysle spo¿ywczym? Np. cynowanie konserw, cynowane m³ynki do miêsa, cynowe naczynia, rurki do wina...

Viator wstaw kubek cynowy z wod± do ¿aru ogniska. Tam gdzie siêga woda, to siê nie stopi to wiadome, ale czê¶æ nie stykaj±ca z wod± mo¿e siê nadtopiæ. Ale musisz spróbowaæ, bo inaczej chyba siê nie przekonasz.

Cyna sama z siebie jest krucha i podatna na korozjê poni¿ej 18 st.C, dlatego dodaje sie 2-10% dodatków innych metali. We wspó³czesnych nam odlewach nie dodaje siê ju¿ o³owiu, ale dawniej owszem go dodawano, nawet wiêcej ni¿ 10%. Dodatki te powodowa³y, ¿e cyna nie by³a krucha i by³a odporna na dzia³anie ni¿szych temperatur. Czysta cyna by³a twardsza ni¿ stop cynowo-o³owiowy. Stop zbli¿ony do koloru i twardo¶ci srebra, to cyna z dodatkiem miedzi i antymonu.
Rzymianie naciêli siê na o³owiu, a i tak nadal w Polsce jeszcze wiele domów jest pod³±czonych do o³owianych wodoci±gów i przy³±czy.
Kocham teoretyków, którzy nigdy w rêce nie mieli sztaby czystej cyny. Jeszcze bardziej kocham tych, dla których cynk i cyna to to samo. crazy.gif
EwKa
Mam lyzke z czystej cyny, utopione pieniadze , bo nic sie nie da ta "plastelina" nalozyc bez deformowania lyzki. Jak slusznie zauwazasz, czysta cyna sie pokrywa blache ale jako material jest nietrwala wiec dodaje sie do niej przynajmniej 1-2 procent innych metali. O te domieszki chodzi i to one sa trujace w styku z kwasami i cieplem! Przeklete skroty myslowe:)
Z zapisow cechowych z Elblaga z 1421r. wynika, ze w pracy mistrzowskiej bylo trzeba wykonac butle i stagwie z czystej cyny wiec forma naczynia miala tu kolosalne znaczenie (jak i przeznaczenie-tu do przechowywania plynow zimnych). Na zjezdzie przedstawicieli cechow miast pruskich z 28.III.1410r. w Elblagu ustalono, ze nastepujace przedmioty maja byc wykonywane z okreslonych rodzajow metalu:
czysta cyna-butle
cyna proby 4tej (3 funty SN, 1 funt Pb)-misy
Zmieniono pozniej postanowienie co do mis dajac pozwolenie na wykonanie ich z czystej cyny konwie zas z proby 4tej. W 1432r. ustalono znow probe 14ta dla stagwi. W 1435r. zalecono aby konwie byly z proby 3ciej, misy i talerze z proby 6tej, butle z czystej cyny. Dopiero w 1779 roku nakazano bezwzglednie stosowanie tylko czystej cyny (fein Zinn, w przypadku angielskich dodatkowo znak aniolka) a stare wyroby ze stopow cyny z olowiem maja byc przetopione lub oznaczone "Alte probe".
Viator
No nie, Horhe, czysta, metaliczna cyna bez domieszek nie jest szkodliwa, ale jej sole tak, a cyna jednak nie jest metalem szlachetnym i wchodzi w reakcje. A w±tpiê ¿eby kto¶ w ¶redniowieczu zrobi³ z cyny kocio³ek do gotowania tylko samej "nieagresywnej" wody.

W czasach pó¼niejszych samowary lub imbryki, bywa³y, z tego co wiem, choæ rzeczywi¶cie bardzo rzadko, cynowe - przy takiej konstrukcji i sposobie podgrzewania akurat roztopienie nie grozi³o, a przy czystej wodzie uwalnianie zwi±zków szkodliwych by³o ¶ladowe.

Starczy ju¿ tej dyskusji mo¿e...?
Horhe
Nie robiê nic na ¶redniowiecze, taki uk³ad partnerski z innymi producentami. Nie wchodzimy sobie w droge.
Cyna jest metalem pó³szlachetnym. Nic nie smakuje lepiej jak wino z cynowego kielicha. Nie ma metalicznego smaku, bo.........nie wchodzi w reakcje, jak "stop" jest zdrowy. Dopiero jak uzyjesz kwasu solnego, azotowego,czy siarkowego, to zacznie reagowaæ, z czego wystapi± truj±ce substancje. Podstaw chemii na tym forum chyba nikogo siê nie nauczy read.gif
CYTAT
Toksyczno¶æ. Cyna metaliczna i jej zwi±zki na ogó³ nie s± toksyczne. Silnie toksyczny jest cynowodór SnH4. Niektóre zwi±zki, np. SnC12, SnCl4 dzia³aj± dra¿ni±co na skórê i drogi oddechowe.
CYTAT
EwKa
To mnie naucz chemii i wyjsnij czemu kategorycznie nie nalezy robic sobie grzanca z wina w cynowym naczyniu ani gotowac potrawki z miesa na occie winnym w rondlu z cyny? To jakis mit?
Tu ludzie chca kupowac kociolki z cyny na allegro i potem w nich GOTOWAC! Pomijajac niehistorycznosc przedmiotu oczywiscie...Czy cos im grozi?
Jednoczesnie najlepszym garnkiem jest garnek miedziany, cynowany i uzywa sie go do gotowania niemal wszystkiego. Cyna na miedzi nie szkodzi a lana tak? Skad rozdzwieki miedzy opiniami o szkodliwosci cyny-czy to kwestia zawartosci olowiu? Sama mam problem z naklonieniem meza do picia z cynowych naczyn wiec jakas obawa wsrod ludzi istnieje przed uzywaniem cyny wogole.
Caly czas staram sie przestrzec ludzi przed gotowaniem w cynie, bo wciaz krazy opinia o szkodliwosci tego metalu. Nie wzbraniam sie przed uzywaniem jej wogole-sama jej z cynowych talerzy, pije wino ZIMNE z dzbana i kufla cynowego. Wybieram tylko czysta lub 95 procentowa cyne.
Mysle, ze wiele osob bedzie wdziecznych za jakies lopatologiczne wyjasnienia w temacie szkodliwosci cyny "na cieplo".
Horhe
Miedziane gary s± pocynowane czyst± cyn± i ta w reakcje nie wchodzi. Rondel z cyny, muszê to zobaczyæ!?
To co jest na allegro, to w wiekszo¶ci stopy cynopodobne, szajsmetal. Ju¿ nawet bicia podrabiaj±. Nim siê kupi, to siê powinno domagaæ pokazania zdjêcia z biciem "Fein Zinn" lub innego z zawarto¶ci± procentow± cyny w tym wyrobie, minimum 90% Sn. Jak nie ma takich oznaczeñ, to lepiej sobie darowaæ. Angielskich oznaczeñ nie kojarzê. Na polskich wyrobach podawana jest zawarto¶æ cyny w %.
Obawy mo¿na mieæ jak cyna jest niewiadomego pochodzenia, bez oznaczeñ. Jak o³ów jest w stopie to przereaguje z kwasem octowym,szczawianowym, cytrynowym...cyna nie.
Z naczyñ cynowych maj±cych wiêcej ni¿ 95% Sn mozna spokojnie spo¿ywaæ bigos,potrawkê na occie winnym, grzañca, herbate z cytryn±. Nie ma obawy zatrucia.
Truj±ce sole cyny powstaj± w wyniku reakcji z kwasem solnym, azotowym i siarkowym, a te nie s± u¿ywane w kuchni devil.gif
Czy uda³o mi sie to wyja¶niæ?
Remington1
To mo¿e teraz ja...
Studiowa³em dawne traktaty metalurgiczne, od antycznych (papirusy z Teb) przez ¶redniowiecze, po XVIII-XIX wiek. Znalaz³em tam wiele przepisów na oczyszczanie WSZYSTKICH metali oprócz cyny(!)
Tu jest pierwsze pytanie: Jak kiedy¶ uzyskiwano czyst± cynê?

Od bardzo dawna cyny u¿ywano do odlewania naczyñ, ale w ograniczonym stopniu ze wzglêdu na jej wysok± cenê (po dzi¶ dzieñ).
Nie mam w±tpliwo¶ci co do bezpieczeñstwa cyny dla naszego zdrowia. Od zawsze miedziane i ¿elazne gary cynowano i robi siê to po dzi¶ dzieñ.
Jak rozpoznaæ czyst± cynê? Ró¿norodno¶æ punc na obecnych wyrobach sprawi³, ¿e nie za bardzo im wierzê...
Najlepiej zgi±æ kawa³ek metalu. Wyra¼nie s³yszalny "chrzêst" jest dostatecznym dowodem czysto¶ci cyny.
Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
Drodzy chemicy i metalurgowie smile.gif

Brakuje wam do spolki najwazniejszej osoby .... Biologa. Ktory wam powie co to waszystkiego ma jescze wspolnego z ludzkim organizmem.

Spytalm ojca, ktory jest biologiem - ichtiologiem, to taki co bada ryby czy sa chore i nie tylko.
I powiedzial ze sie glupstwami zajmujemy. Bo trucizna to jedno, a to w jakiej dawce ja bierzemy i jak czesto to drugie.

Najbardziej grozne dla organizmu ludzkiego sa ciezkie metale: kadm, olow i rtec.
Nawet sobie nie zdajecie sprawy ile rocznie wdychacie tego pierwszego z dymem papierosowym. Nie macie w wiekszosci rowniez pojecia, ze ryby i inne zwierzeta morskie jak ostrygi itp sa pierwszorzednymi kumulatorami tych wlasnie pierwiastkow. I rocznie zjadacie w przetworach rybnych spore ich ilosci.

Co na to wasz organizm ? A no nic ... radzi sobie, wydala, czesciowo rowniez kumulujac.

Na przyklad:

CYTAT
Jeden papieros zawiera l - 2 mg Cd wdychanego z dymem do pluc. Ka¿dy mieszkaniec Europy kumuluje w swym organizmie przeciêtnie 15-30 mg Cd przez ca³e ¿ycie, przy czym zawarto¶æ ta wzrasta z wiekiem. W organizmie cz³owieka kadm kumuluje siê przede wszystkim w w±trobie i w nerkach, gdzie wi±¿e siê nader silnie i na cale lata (oko³o 10 lat) z niskocz±steczkowym bia³kiem, metalotionein±. Wydalanie nastêpuje przez nerki i jelita


I mozna by tak opowiadac i opowiadac np o normach stezen rteci w wodzie, ktora codziennie pijecie, a ktora to rtec wam sie odklada glownie w korze nerek przez 80-100 dni a potem jest wydalana itp itd

Nie wchodzac w dokladne obliczenia miligramowe, moral jest taki ze wiecej sie nalykacie tych metali ciezkich z ryb i przetworow rybnych, wody ktora pijecie, spalin miejskich, dymu papierosowego itd w przeciagu calego roku niz tych "ogolnie mowiac trujacych zwiazkow" z cynowych, miedzianych, olowianych naczyn i garnkow ktore uzyjecie kilka razy do roku.

Wszystkkie biadolenia odnosnie np zlego wplywu olowiu na zdrowie w czasach rzymskich odnosza sie przeciez do tego ze oni tego uzywali codziennie w duzych ilosciach przez cale swoje zycie, z pokolenia na pokolenie.

Sam mam replike lyzki 15 wiecznej .... zrobionej 50% z olowiu i 50 % z cyny .. taki sredniowieczny pewter. I jem j± i jakos nie narzekam na zatrucia pokarmowe. Ani mi nic nie wyrasta na plecach bigsmile2.gif


Jak komus malo wiedzy o tym jak sie mocno zatruwa codziennie metalami ciezkimi. to niech jescze wezmie pod uwage, to ze codziennie zjada :

CYTAT
- barwniki ? wiele z licznie stosowanych barwników jest rakotwórczych, np. zieleñ lisaminowa E 142, b³êkit patentowy E 131, czy niebezpieczna, np. barwnik amoniakalny E 123, erytrozyna E127 hamuje wzrost, zwiêksza wystêpowanie chorób tarczycy, itd... ? to tylko nieliczne przyk³ady;  
- substancje s³odz±ce ,  
- substancje konserwuj±ce ? przed³u¿aj± trwa³o¶æ produktów, ale i one s± silnie rakotwórcze, np. benzoesany E 210-219, heksamina E 239, inne zak³ócaj± czynno¶ci jelit, jak np. siarczan sodu E221 czy czynno¶ci skóry, np. dwufenyl E230;  

i inne dodatki do ¿ywno¶ci:
- antyutleniacze ? s± w¶ród nich substancje rakotwórcze, np. kwas cytrynowy E 330, czy substancje powoduj±ce wysypki, np. galusany E 310-312, czy zwiêkszaj±ce poziom cholesterolu, inne mog± powodowaæ zaburzenia w trawieniu, np. kwas ortofosforowy,  
- regulatory kwasowo¶ci, np. w napojach typu Cola ? kwas ortofosforowy E 338,  
substancje przeciw zbrylaniu, np. stearynian magnezu E 572, stosowany do zup w proszku, czy w prasowanych cukierkach,  
- substancje wype³niaj±ce,  
- stabilizatory barw,  
- emulgatory ? utrzymuj± jednolit± konsystencjê wielu sk³adników,  
- sole emulguj±ce ? zapobiegaj± wydzielaniu siê t³uszczu w serach topionych, np. ortofosforan sodu,  
- substancje wzmacniaj±ce smak i zapach, np. glutaminian sodu E 621,  
- substancje aromatyczne ? naturalne ekstrakty ro¶linne ( nieszkodliwe ), np. ze skórki cytryny i syntetyczne ( szkodliwe ),  
- substancje pianotwórcze ? powoduj± powstanie zawiesiny, np. alginian propylenowo-glikolowy,  
- substancje utrzymuj±ce wilgotno¶æ, dodawane do cukierków ciast, mro¿onych deserów,  
rozcieñczalniki, np. benzyna ekstrakcyjna, czy aceton, stosowane do rozpuszczania i rozcieñczania dodatków syntetycznych,  
- polepszacze m±ki,  
- gazy ? do pakowania ¿ywno¶ci ( inne ni¿ powietrze ),  
- i inne.



I jeszcze dla malkontentow devil.gif

Nie zapomnijcie jak sie trujecie codziennie pestycydami:

Tu macie, jakie sa ich rodzaje : http://pl.wikipedia.org/wiki/Pestycydy

Warto wspomiec, ze

CYTAT
pestycydy po zastosowaniu kumuluj± siê w ro¶linach, przedostaj± siê do gleb, wód, odk³adaj± siê w produktach pochodzenia zwierzêcego. Dodatkowa szkodliwo¶æ spowodowana jest przez wyrzucanie przeterminowanych pestycydów i ich opakowañ w miejscach upraw. Na ¶wiecie obecnie pestycydy powoduj± rocznie ok. 2 mln zatruæ, z czego 40 tys. osób umiera. Ponadto s± przyczyn± nowotworów, wad p³odów, uszkodzeñ organów wewnêtrznych, bia³aczki



starczy czy jeszcze ? crazy.gif

Wiec ja sie zupelnie nie boje, tych moich cynowych naczyn "niewiadomego pochodzenia" i "niewiadomej domieszki", przy skali uzywalnosci owych z mojej strony w ciagu roku


pozdrawiam i zycze milego zatruwania sylwestrowego
Remington1
Brawo panie biolog-ichtiolog!
Straszne rzeczy kolega podaje...taka jest prawda...

Wcze¶niej pad³o stwierdzenie o staro¿ytnych, co to siê nie¶wiadomie o³owiem truli.

Co ciekawe: W traktacie mnicha Teofila z X-XI w. Jest wzmianka o szkodliwo¶ci rtêci. Nawet jest podane jak przeciwdzia³aæ zatruciom. Jednak kilka receptur dalej mnich podaje przepis odlewania cynowej ampu³ki. W sk³ad stopu cynowego wchodzi Rtêæ(!) Ampu³ka, je¶li siê nie mylê, mia³a s³u¿yæ do picia wina, czy te¿ jego przechowywania.
Niestety nie mam przy sobie traktatu, bo po¿yczy³em koledze.
Czy kto¶ móg³by sprawdziæ jak to dok³adnie by³o z tym dodatkiem Rtêci?
P.S. Pozdrawiam zatrute ryby.
Remington1
No to wracamy do tematu. Ju¿ wiem dlaczego w ¶redniowieczu by³a tak wysoka i wczesna ¶miertelno¶æ...
Traktat mnicha Teofila, ksiêga trzecia, s.155 i n., "O kubkach cynowych":
(...)do stopionej w glinianym tyglu cyny dok³ada siê trochê rtêci w takiej proporcji, aby na jeden funt cyny przypad³a jedna cwieræ uncji rtêci i niezw³ocznie wlewa do formy(...)
Z tego wynika, ¿e 1 czê¶æ rtêci ³±czono z 48 czê¶ciami cyny. Dalej mnich podaje sposób polerowania kubka za pomoc± amalgamatu rtêci i cyny:
(...) Bierze siê nastêpnie trochê wiórków cynowych i domieszawszy do nich nieco rtêci rozciera siê w palcach (...) powleka siê tym powierzchniê naczynia, a¿ stanie siê suche i nabierze blasku.(...)
Na³o¿ony amalgamat pozostaje na powierzchni naczynia, bezpo¶rednio styka siê z p³ynami, ustami...makabra...
Viator
Jezus, Maria... rozciera sie w palcach... i pewnie palce siê po tej robocie oblizuje i wyciera o fartuch... no.gif A¿ nieprawdopodobne, ¿e tak niezwyk³y metal jak rtêæ nie wzbudza³ obaw o truj±ce w³asno¶ci, choæ przecie¿ wiedza o truciznach (nie tylko organicznych) nie by³a naszym przodkom ca³kiem obca. icon_sad.gif
Remington1
I to jest w³a¶nie ciekawe, ¿e ów mnich dobrze wiedzia³ o szkodliwo¶ci rtêci. Czytamy o tym w traktacie na s. 85 w przepisie o mieleniu z³ota i o z³oceniu przy u¿yciu rtêci:
(...)Winno siê pamiêtaæ, aby podczas mielenia i zlocenia nie byæ na czczo, poniewa¿ przykry zapach rtêci stanowi wielkie niebezpieczeñstwo dla pustego ¿o³±dka i rodzi ró¿ne dolegliwo¶ci, przeciw którym nale¿y u¿ywaæ ostry¿u, jagód wawrzynu, pieprzu i czosnku oraz wina(...).

Te lekarstwo mi siê podoba. Dobre na wszystkie dolegliwo¶ci...
Horhe
Ja u¿ywam cyny o takim sk³adzie:
Cyna Sn 99,92%
Norma: PN-74/H-82204
Cecha Warto¶æ
Sn 99,92%
Sb 0,005%
As 0,017%
Pb 0,036%
Bi 0,004%
Cu 0,01%
Fe 0,007%
EwKa
Analizy skladu procentowego metali w znaleziskach cynowych z Londyny...
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.