Pomoc - Szukaj - U¿ytkownicy - Kalendarz
Pe³na wersja: Rozmówki niemiecko-polsko-japoñskie, czyli miêdzy stylami
> Ogólne kategorie (bez podzia³u na epoki) > Szermierka
Stron: 1, 2
Feniks
Kciuk umo¿liwia wykonanie akcji, które normalnie by³yby nie do pomy¶lenia, np. uderzenie z góry krótkim ostrzem (Schielhau), czy z prawej strony krótkim ostrzem (Zwerhau). Jak pisa³ Gwyn, pomaga przy zwi±zaniu. U³atwia chronienie twarzy.

Pozycje w moim odczuciu nie s± "centralne", a raczej zamykaj± które¶ z otwaræ i "wabi±" przeciwnika tam, gdzie chcemy. A linii pilnuje siê poprzez umiejêtne operowanie broni±, przy czym kciuk wydatnie pomaga tu skierowaæ sztych w stronê przeciwnika, jednocze¶nie siê zas³aniaj±c.

Uderzenia na przedramiê zdarzaj± siê. Jedna z wersji Krumphau (to takie dziwne uderzenie o ruchu "wycieraczkowym") trafia w rêce po wyj¶ciu z dystansu. S± ciêcia (sznyty), które powstrzumuj± uderzenie przeciwnika i umo¿liwiaj± przewrócenie go. Ale generalnie jest to ¶rodek do celu, jakim jest zadanie koñcz±cego uderzenia lub pchniêcia.
Prezes
a widoczne ró¿nice stylu "w zbroi" i "bez zbroi" ?

nie tyle mo¿e "stylu" co preferencji technik.

w zbroi uderzenia nie maja takiej skuteczno¶ci,wiêc,o ile sie nie mylê preferuje sie sztychy a najlepiej pó³miecz ewentualnie zwarcie z rozbrojeniem lub ciosem sztyletem,np. w wizurê.

to oczywi¶cie je¶li przeciwnik faktycznie jest "zapuszkowany" podobnie jak my.


do ciosów "nie na centralny uk³ad" zalicza sie przecie¿ prze³amuj±cy Zornhau (o ile dobrze pamiêtam pisownie bum.gif)
poza tym faktycznie "schnitty" po nadgarstkach,czêsto jako element rozbrojenia(d¼wigni mieczem),kiedy chodzi³o o uniemo¿liwienie walki,a nie smieræ.
no i zawsze jest w sparrngach trochê przypadków kiedy staæ nas na wybór "g³owa czy rêce",
zreszt± na paru rycinach traktatowych które widzia³em s± pokazane techniki które koñcz± siê odjêciem d³oni trzymaj±cej miecz
Feniks
Walka w opancerzeniu to zupe³nie odrêbny temat smile.gif
Marcin Surdel
CYTAT
a widoczne ró¿nice stylu "w zbroi" i "bez zbroi" ?


W pe³nych blachach praktycznie nie u¿ywa siê uderzeñ ani ciêæ(Schnitt) - podstawowa sprawa to pó³miecz, pchniêcia z pó³miecza, zapasy i ewentualnie "Mordschlag" - uderzenia g³owic± i ramionami jelca jak krótkim pollaxem, trzymaj±c za ostrze. Celami ataku s± wewnêtrzne strony stawów, wizura i ogólnie miejsca, gdzie zbroi nie ma lub jest du¿o s³absza i da³oby siê j± uszkodziæ Mordschlagami.

¯eby by³o zabawniej, techniki z tej grupy, powiedzmy, "przeciwpancernej", s± u Leckuchnera rozrysowane na ludkach w normalnych ubraniach i opisane bez wzmianki na temat opancerzenia. Przy czym u Leckuchnera mo¿na znale¼æ ataki z pó³miecza na przeciwnika równie¿ u¿ywaj±cego pó³miecza - typowe dla zbroi, niezbyt optymale "na go³o".

Podobne przedstawienia technik z tej grupy (na ilustracji ludzie bez blach u¿ywaj± technik z pó³miecza, Mordschlagów itp.) s± te¿ w innych tekstach.

CYTAT
do ciosów "nie na centralny uk³ad" zalicza sie przecie¿ prze³amuj±cy Zornhau


No nie do koñca, chyba ¿e co¶ mylê... Zornhaw bije siê najczê¶ciej albo w g³owê (mózg), albo szyjê (rdzeñ krêgowy) lub jej nasadê. Tam, gdzie niedaleko pod spodem jest mnóstwo wa¿nych rzeczy.
Jak zrobisz prosty eksperyment, dwu praworêcznych ludzi uderzaj±cych równocze¶nie Zornhaw, to tylko celuj±c w g³owê da siê uzyskaæ bezpieczne zwi±zanie. Celowanie w lewy bark daje du¿o mniejszy margines bezpieczeñstwa.

CYTAT
zreszt± na paru rycinach traktatowych które widzia³em s± pokazane techniki które koñcz± siê odjêciem d³oni trzymaj±cej miecz


Miêdzy innymi Talhoffer, prawda? Nastêpna rycina przedstawia centralny strza³ w g³owê przeciwnika z obciêt± rêk± - moim zdaniem dopiero to pan T. uwa¿a³ za technikê koñcz±c± icon_wink.gif
U Leckuchnera nie ma na rycinach fruwaj±cych koñczyn, a rada po uderzeniu w przedramiê (we fragmencia o Lemstucke, folio 186 recto) brzmi:"Je¶li uderzy jeszcze raz na twoj± lew± stronê, czyñ jak opisano wcze¶niej i uderz go znowu w staw od wewn±trz". Moim zdaniem Proboszcz, mimo ewidentnego docenienia d³oni i przedramiom jako celu, nie uwa¿a³ ataku na nie za definitywne, 100% pewne rozstrzygniêcie ka¿dej walki.

Pozdrowienia
Marek H.
SALVE!

Wreszcie po d³ugim czasie znalaz³em trochê czasu aby co¶ napisaæ.

XVIw, Alzacja, Fechtschule. Czyli zabawa typowo miejska, bardzej sportowa, (choæ w przypadku rapiera opisana ju¿ jako bardzo skuteczna w "samoobronie" – nie znoszê tego s³owa).

8 kierunków ataku - Podstawowy niemiecki na czê¶ci dolne i górne, oraz lewe i prawe, pojawia siê jednak du¿y nacisk na g³owê, wiêc sama g³owa ma swoje 4 kierunki ataku.

Ró¿norodne wykorzystanie miecza, pó³miecz raczej ubogi.

4 podstawowe postawy i 8 dodatkowych.

Brak sztychów w samym mieczu i dussacku zaowocowa³ rozwiniêciem ciêæ w mieczu jest ich 16 a w dussacku 18.

Postawy niskie, szerokie, stabilne. Kroki dynamiczne o du¿ym zasiêgu.

Ataki b³yskawiczne z czêsto zmieniaj±cymi siê kierunkami ataków. Bardzo rozwiniête handarbait, czyli wszystko po wykonaniu pierwszego ciêcia.

Poniewa¿ zabawa przesta³a byæ ¶mierciono¶na wziête pod uwagê zosta³o tak¿e wycofanie siê ze starcia podczas gdy przeciwnik ci±gle stoi, czyli Abzug.

Praktycznie poza podstawami, sposobami na ich opanowanie ca³o¶æ skupia siê na gotowych sekwencjach polegaj±cych na przeprowadzeniu ataku, pracy z przeciwnikiem, wyj¶ciu z zawi±zania.

oczywi¶cie najró¿niejsze sekwencje na ró¿ne sytuacje i ró¿nych przeciwników.

Moje korzenie z karate ka¿± mi porównaæ Stuck to do kata, jednak¿e nie jest brana pod uwagê walka z kilkoma przeciwnikami a jedynie aspekt pojedynkowy.

D³ugi miecz jako najlepsza broñ i wprowadzenie do walki broni± w ogule. Dussack jako podstawowa broñ jednorêczna. Rapier ju¿ raczej jako broñ ¶miertelna. Sztylet (najbardziej chaotyczna i najgorzej opisana czê¶æ traktatu moim zdaniem) No i moja ulubiona broñ drzewcowa Kij jako podstawa - rozwiniêcie na halabardê i kolejne rozwiniêcie na Pikê.

To tak w skrócie.

VALE!!

PS sk±d kolego jeste¶, gdy jestem bardzo zainteresowany konfrontacj± z wszelakimi stylami, broñmi i osobnikami. Do Poznania zapraszam zawsze, jednak¿e mogê czasami tak¿e innych poodwiedzaæ.
Sakura
Z tego co wyczyta³em w Waszych postach dochodze do wniosku ¿e ciê¿ko wymy¶liæ co¶ strasznie oryginalnego je¿eli konkretnym dzia³aniem mamy doprowadziæ do okre¶lonego celu.

Jednak to co¶ fascynuj±cego ¿e w bardzo oddalonych od siebie krajach i ca³kowicie odmiennych kulturach powstaj± style które choæby w za³o¿eniach s± podobne.

Ró¿nice le¿± oczywi¶cie po stronie wielu szczegó³ów technicznych, jednak zdaje mi siê ¿e mo¿e mieæ to bardziej zwi±zek z odmienno¶ci± broni ni¿ niepowtarzalno¶ci± pomys³ów czy to europejczyków czy japoñczyków.

Mo¿e warto by siê by³o skupiæ na wymienieniu podobieñstw na równi z ró¿nicami.

CYTAT
D³ugi miecz jako najlepsza broñ i wprowadzenie do walki broni±


O tym ju¿ wspomnia³em ale mo¿na jeszcze przypomnieæ ¿e tak samo wygl±da to w wielu stylach kenjutsu i¿ miecz jest podstaw± do poznania technik wykorzystywanych w innych broniach. Dlatego to miecz nale¿y poznaæ na pocz±tku. Zreszt± istnieje równie¿ pogl±d ¿e ludzie æwicz±cy szermierke ³atwiej opanowuj± techniki sztuk walki wrêcz. Oczywi¶cie ma to zwi±zek z faktem ¿e wiele japoñskich sztuk walki powsta³o w³a¶nie w oparciu o szermierke (pozycje i same techniki, po³o¿enie wzglêdem przeciwnika itd)

CYTAT
a widoczne ró¿nice stylu "w zbroi" i "bez zbroi" ?


No có¿, w kenjutsu nie spotka³em siê z jakim¶ specjalnym traktowaniem przeciwnika w zbroi. Ró¿nic w zasadzie nie ma zbyt wiele, zawsze mo¿na dan± technikê wykonywan± bez zbroi prze³o¿yæ na przeciwnika w ni± wyposa¿onego. Æwicz±c ciêcia, uderzamy tak aby trafiaæ w miejsca przez zbroje nie os³aniane, ewentualnie centralnie w g³owe.
Zdaje sobie sprawê z ró¿nic zbroi japoñskiej i zbroi europejskiej... ale sama koncepcja walki czy to z przeciwnikiem w zbroi czy bez niej siê nie ró¿ni.

CYTAT
Nastêpna rycina przedstawia centralny strza³ w g³owê przeciwnika z obciêt± rêk±


U nas równie¿ atak na rêkê nie jest technik± koñcz±c±. S³u¿y jedynie do zneutralizowania przecinika ( a raczej próbe trakiego dzia³ania) a pó¼niej dopiero dochodzi siê do techniki koñcz±cej.

CYTAT
"schnitty" po nadgarstkach,czêsto jako element rozbrojenia(d¼wigni mieczem),


W zasadzie to móg³ byæ mój komentarz.

Co do ilo¶ci ciêæ to zasadniczo mo¿na wymieniæ 4 g³ówne i jakie¶ poszczególne wariacje.


G³ównie jestem na codzieñ w Krakowie ale moim rodzinnym miastem jest Lublin i tam witam na du¿ej czê¶ci weekendów
Micha³ /Gwyn/ Czerep
A jak jest w TSKSR je¿eli chodzi o akcje korzystaj±ce ze zwi±zania broni? Na ile du¿± wagê przywi±zuje siê do tej sfery dzia³ania? W technice niemieckiej to w³a¶nie uwa¿a siê za najwa¿niejszy element wyszkolenia szermierza, poniek±d do dzi¶ stosuje siê to, choæ w odmienny sposób w sporcie (czucie ¿elaza)- mo¿e to jest element, który odró¿nia te dwa systemy na poziomie podstawowych za³o¿eñ technicznych? Pozdrawiam
Gwyn
Sakura
Sam siê zastanawiam szczerze jak u Was dok³adnie wygl±da zwi±zanie...

CYTAT
(czucie ¿elaza)


Je¿eli chodzi o co¶ takiego to wystêpuje zasadniczo pojêcie nebari które odnosi siê w³a¶nie do aspektu "czucia miecza". Chodzi o kontrolê ostrza przeciwnika i swobodnie mo¿na nazwaæ ten aspekt bardzo istotnym w sztuce japoñskiego miecza. Ciê¿ko to opisaæ ale praktycznie przy ka¿dej sztuce szermierczej mo¿na siê z tym spotkaæ.

Chodzi oczywi¶cie o badanie przeciwnika. Jednak nebari to równie¿ sposób na kontrole, a nie tylko zdobywanie informacji o przeciwniku. Taki efekt przyklejenia siê do ostrza.
Poza tym nebari to równie¿ kontrola nacisku na ostrze przeciwnika, zasady aiki s± bardzo istotne w kenjutsu i ho³duje siê filozofii ¿e nie powinno siê z nikim si³owaæ, a co najwy¿ej wykorzystaæ jego si³e i napór przeciwko niemu. W mieczu mo¿na to bardzo efektywnie prze³o¿yæ na technike.

Jednak w TSKSR raczej siê nie spotka³em z technikami "klasycznego" (w moim mniemaniu) zwi±zania. Z tego co wiem wystêpuj± tego typu techniki w stylu Kashima Shin Ryu i w kendo, ogólnie nazywane s± mianem technik tsubazerai. No i przy takim zwi±zaniu raczej siê wykorzystuje tsube do kontroli ostrza przciwnika w zwarciu (ewentualnie jakie¶ dzwignie). W TSKSR g³ównie liczy siê dystans, a je¶li skraca siê go to jedynie na odpowiedni± akcjê w charakterze jakiego¶ uderzenia (mo¿e byæ to uderzenie tsuk±) ewentualnie "pó³miecz". Ale to najlepiej zweryfikowaæ na ¿ywo :]

Natomiast ja równie¿ mam pytanie

CYTAT
W technice niemieckiej to w³a¶nie uwa¿a siê za najwa¿niejszy element wyszkolenia szermierza


Móg³by¶ to rozwin±æ ? Gdy¿ bardzo mnie to zainteresowa³o. Zdajê sobie sprawê ¿e jest to istony aspekt walki ale chêtnie dowiedzia³bym siê czego¶ jeszcze.

Jak wygl±da u Was zwi±zanie ?

I jaki zasadniczo jest jego cel ? (czyli czym siê koñczy)

Pozdrawiam

[/b]
Micha³ /Gwyn/ Czerep
Idzie o to, by, o ile nie uda³o siê trafiæ przeciwnika pierwszym uderzeniem, kontrolowaæ w pe³ni jego poczynania dziêki Fuhlen (czuciu w³a¶nie). Drugim, zwi±zanym z Fuhlen pojêciem jest s³owo In des (podczas, natychmiast), oznaczaj±ce wykonanie w³a¶ciwej akcji albo w momencie wyczucia dzia³ania przeciwnika g³owni± miecza, albo w idealnym timingu gdy nie ma kontaktu. Pisze siê, ¿e jedno (Fuhlen) bez drugiego (In des) nie mo¿e istnieæ.

Powiada siê równie¿, ¿e kto nie posiada Czucia nie mo¿e nazwaæ siê mistrzem, za¶ In des to s³owo, które pozwala zrobiæ z przeciwnikiem wszystko. Idzie o to, ¿e nie ma tu namys³u, po prostu wiemy co robi czy zamierza przeciwnik i mo¿emy go skontrowaæ zanim zacznie porz±dnie wyprowadzaæ ruch.

Prócz zetkniêcia g³owni wyró¿nia siê te¿ celowe pozostawanie w kontakcie (bleiben), maj±ce za zadanie u³atwienie Czucia poprzez wyd³u¿enie zwi±zania. Nie jest to polecane, ale s± za to rady co z takim fantem zrobiæ. Jeszcze inn± form± przed³u¿enia zwi±zania s± ró¿ne formy technik Winden, zawijania, gdzie siln± czê¶ci± g³owni otwieramy pozycjê przeciwnika a s³ab± atakujemy jego otwarcia, czemu towarzyszy rotacyjny ruch naszej g³owni wokó³ jej osi (jakby¶my nawijali sznurek na miecz). To chyba najwa¿niejsze w krótkich s³owach. Pozdrawiam
Gwyn
Marcin Surdel
Czy tsubazerai s± wykonywane na dystansie "tsuba w tsubê"? Bo je¶li tak, to w niemieckim "s³owniku" bym je raczej sklasyfikowa³ w okolicach Einlauffen - "wbiegniêæ", skróceñ dystansu pozwalaj±cych na przej¶cie do zwarcia czy zapasów na mieczu (Ringen am Schwert).

CYTAT
Jak wygl±da u Was zwi±zanie ?  


Jak siê klingi stykaj±, to jest zwi±zanie. Zale¿nie od wzajemnego po³o¿enia kling (Stark/Schwach), przeciwnik mo¿e byæ s³aby w zwi±zaniu (mogê jego klingê odsun±æ moj±) lub silny w zwi±zaniu (nie mogê, bo nie dajê rady). Zale¿nie od zachowania przeciwnika (Hart/Weich), mo¿e on byæ twardy w zwi±zaniu i napieraæ kling± na moj± klingê, albo miêkki w zwi±zaniu i poddawaæ siê mojemu naciskowi.
Do manipulowania zwi±zaniem s³u¿y przede wszystkim Winden, "a jest ich wiele i ró¿norodne" icon_wink.gif

CYTAT
I jaki zasadniczo jest jego cel ? (czyli czym siê koñczy)


Wypracowaæ sobie sytuacjê taktyczn± pozwalaj±c± na bezkarne zrobienie mo¿liwie du¿ej dziury w tym drugim go¶ciu icon_wink.gif, skoro nie uda³o siê tego zrobiæ pierwszym uderzeniem i klingi siê zetknê³y. U Leckuchnera samych sposobów na wyj¶cie ze zwi±zania jest co najmniej piêæ (z g³owy: Ablauffen, Zucken, Durchwechseln, Abnehmen, Umschlagen i ogólnie Einlauffen z dobrodziejstwem inwentarza. Wiedz±cy mnie poprawi±, je¶li siê zagalopowa³em icon_wink.gif)
Zwi±zania u Leckuchnera nie szuka siê jako¶ specjalnie, ono siê po prostu czêsto zdarza i dlatego, jako "sta³y element gry" jest tak istotne. Je¶li siê nie zdarzy, to i tak jest po problemie - albo w³a¶nie trafi³em przeciwnika w Vor i go wykañczam, albo co¶ schrzani³em (np. da³em siê nabraæ na zwód) i on trafi³ mnie.

Pozdrowienia
Sakura
No có¿, w takim razie zwi±zanie wed³ug mnie jest dosyæ powszechnym zjawiskiem przy ka¿dej broni szermierczej ¶redniodystansowej.

W ka¿dym razie, w kenjutsu te¿ mo¿na siê z tym w pewnym stopniu spotkaæ. A wrêcz nawet jest to bardzo podobne. Ale tutaj jest tak jak ju¿ wspomnia³em to poddane tym ogólnym zasadom aiki, czyli my nie si³ujemy siê na miecze, tylko wykorzystujemy si³ê przeciwnika do zwyciêstwa. To mo¿e brzmieæ jak oklepany i nic nie warty frazes ale ciê¿ko to wyt³umaczyæ a o wiele ³atwiej zrozumieæ jak siê poka¿e.... i nie jest to wtedy nic nies³ychanego choæ poytrzeba do tego do¶wiadczenia i wyczucia.

"Wbiegniêcia" - interesuj±ce i chyba do¶æ trafne prze³o¿enie, tote¿ mogê teraz sprecyzowaæ ¿e wbiegniêæ nie ma w TSKSR zbyt wiele, natomiast nie znaczy to ¿e wogóle w kenjutsu takie akcje nie wystêpuj±.


A teraz zadam jeszcze takie pytanie:

Czy istniej± w europejskiej szkole miecza okre¶lone strefy trafienia/ataku ? A je¶li tak to jakie ?

W TSKSR s± to zasadniczo
g³owa (men)- centrum, prawa/lewa
szyja (kubi)
rêce/przedramiona (kote)
tu³ów (do) - bardziej koncentrujemy siê na stawie biodrowym
golenie (sune) - poni¿ej kolana

Jeszcze sztychy/krojenia ;) g³ównie w szyje, splot s³oneczny albo udo (ale tutaj celem jest raczej têtnica udowa)

Pozdrawiam
Micha³ /Gwyn/ Czerep
W niemieckiej podstaw± s± 4 otwarcia (Vier Blossen)- lewe i prawe powy¿ej i poni¿ej talii (dos³. paska, ale w okresie spisywania tekstów ¼ród³owych tam w³a¶nie noszono pasek). Prócz tego pisze siê o zadawaniu pchniêæ w twarz, szyjê i pier¶, oraz uderzeñ w przedramiona jako o po¿±danych celach. Do Schnitt, krojenia nadaj± siê przedramiona i szyja.

Najczêstszym celem uderzeñ jest g³owa. Najczêstszym polem pchniêæ jest klatka piersiowa i twarz. To s± cele podstawowe, na które wykonuje sie akcje koñcz±ce. Pozdrawiam
Gwyn
Marcin Surdel
A do tego, Doebringer zaleca nie przejmowaæ siê za bardzo i laæ w najbli¿sze dostêpne otwarcie, je¶li cele wysokiej warto¶ci akurat nie s± dostêpne. Po czym poprawiaæ a¿ do skutku icon_wink.gif
Je¶li mogê bezkarnie i bez ryzyka np. d¼gn±æ tego drugiego w stopê, i z jakich¶ dziwacznych przyczyn jest to jedyny dostêpny dla mnie w danej chwili cel, by³bym g³upcem przepuszczaj±c okazjê.

Dodatkowo, Leckuchner podaje na przyk³ad pchniêcia "stopuj±ce" w przedramiê i d³oñ (Storchnabel) czy p³askie uderzenie w brzuch nie bêd±ce Zwerchhaw (Grobenschlag), ale to wszystko s± bardziej ciekawostki i techniki poboczne, ni¿ istotne, g³ówne elementy stylu. Osobi¶cie nie uwa¿am, ¿eby poza ogólnymi zaleceniami (¿eby w otwarcia, ¿e lepiej w g³owê ni¿ ni¿ej itp) mo¿na by³o mówiæ o rygorystycznie przestrzeganych strefach ataku w tradycji Liechtenauera.

I pytanie, Sakura - je¶li na Twoim treningu trafisz/zaatakujesz przeciwnika poza "przepisow±" stref±, to jest to uznawane za b³±d? A je¶li tak, czy podaje siê uzasadnienie, czy te¿ po prostu "bo tak siê nie robi"?

Z tym si³owaniem na mieczu, to nie do koñca tak, ¿e cisnê a¿ siê co¶ z³amie icon_wink.gif - je¶li wyczujê, ¿e nic z tego i przeciwnik nie zauwa¿y³ mojego b³êdu (bo najwyra¼niej ¼le oceni³em zwi±zanie, skoro nie uda³o mi siê wej¶æ z technik±), to siê powinienem dostosowaæ i zmieniæ taktykê.
Zgrywanie twardego maj±c s³abe zwi±zanie jest na d³u¿sz± metê bardzo niezdrowe icon_wink.gif, i tutaj widzê du¿e podobieñstwo - odpowiadanie si³± na si³ê ma (ograniczony) sens tylko przy znacznej przewadze, w pozosta³ych przypadkach nale¿y siê ugi±æ by zwyciê¿yæ icon_wink.gif

Pozdrowienia
Micha³ /Gwyn/ Czerep
A to aiki to czyste TSKSR czy mo¿e jednak wp³yw aikibudo? Które z kolei ma swoje korzenie w Daito ryu, a nie w TSKSR? Pozdrawiam
Gwyn
Sakura
CYTAT
je¶li na Twoim treningu trafisz/zaatakujesz przeciwnika poza "przepisow±" stref±, to jest to uznawane za b³±d? A je¶li tak, czy podaje siê uzasadnienie, czy te¿ po prostu "bo tak siê nie robi"?


Przywi±zuje u nas siê do tego bardzo du¿± wagê aby æwiczone przez nas uderzenia trafia³y w odpowiednie, precyzyjnie wymierzone strefy trafienia.

Jednak to wszystko jest uzasadniane. Na szczê¶cie mój sesnei jest osob± nastawion±bardzo praktycznie i nie ka¿e nam robiæ czego¶ co w walce nie ma sensu. Przy ka¿dej technice jest nam t³umaczone: "jak", "po co", "do czego" i "na co zwróciæ uwagê" ewentualnie "je¶li nie to to co". Dziêki temu mo¿na poznaæ prawdziwy wymiar kenjutsu i zrozumieæ, a ten aspekt jest chyba najwa¿niejszy. Jestem przeciwnikiem machania mieczem dla samego machania.

Sensei na strefy zwraca uwagê baaaa nawet zwraca uwagê na k±t w jakim dochodzi ciêcie do cia³a (czasem kto¶ jest na tyle sprytny ¿e trafia p³azem). Przy k±cie liczy siê te¿ trajektoria, linia centralna, trzymanie miecza itd.
Aspektów jest wiele dziêki temu jest co dopracowywaæ.

Czêsto jest tak ¿e je¶li kto¶ powtarza swoje b³êdy, ewentualnie nie rozumie po co jest dane ciêcie/ruch... sensei pokazuje na przyk³adzie. No i muszê powiedzieæ ¿e ju¿ kilka razy mi siê trafi³o byæ takim partnerem, no i sensei wcale nas nie oszczêdza blinkie.gif Ale dziêki temu cz³owiek ma szanse powiedzieæ sobie w duchu (wiêc tak to siê robi)

CYTAT
A to aiki to czyste TSKSR


O aiki mo¿na mówiæ jako o pewnym elemencie japoñskiej filozofii walki. Mozna powiedzieæ ¿e samo TSKSR jest starsze ni¿ koncepcja aiki ale od momentu gdy ta druga siê pojawi³a zaczê³a przenika do szermierki z widocznymi skutkami. Jednak tutaj nie chodzi raczej o rozwi±zania taktyczne ni¿ techniczne. W TSKSR prawie wogóle nie ma ruchów po okrêgu, a jedynie proste krótkie ruchy. Ale taktyka jest taka ¿e zasadniczo jak kto¶ Ciê pcha to ci±gniesz, a jak jeste¶ ci±gniêty to pchasz. Proste i skuteczne :]

Fakt jest te¿ taki ¿e wiele szkó³ aiki wywodzi³o swe techniki w³a¶nie z miecza/kenjutsu, czyli musia³ istnieæ jaki¶ zwi±zek technik broni i pó¼niejszych aikijutsu.

Natomiast je¶li chodzi o aikibudo, to mamy mo¿liwo¶c trenowania tej sztuki walki i zasadniczo wiele rzeczy jest podobnych (czasem sensei pokazuje przek³ady technik wpierw z mieczem a pó¼niej rêczne). Jednak na szczê¶cie istnieje wyra¼ny rozdzia³ i nie miesza siê nam tych dwóch szkó³ chocia¿ w europie istnieje pewna symbioza pomiêdzy aikibudo i TSKSR, poniewa¿ mistrzowie zasadniczo siê przeplataj±.
Micha³ /Gwyn/ Czerep
No w³a¶nie- na ile masz pewno¶æ, ¿e TSKSR jest stylem 'czystym' (tu szczerz± sie wszyscy prawdziwi Aryjczycy)? W rozumieniu na ile TSKSR æwiczone w Waszej szkole znajduje siê pod wp³ywem Aikibudo, bo przecie¿ istnieje tu do¶æ bliskie powi±zanie, li tylko w tej linii przekazu. Innymi slowy inne systemy aiki (aikido ró¿nych linii, aiki jujutsu etc) powi±zane s± z innymi systemami kenjutsu, a to Daito, a to Ono ha Itto ryu czy Kashima Shinto ryu, ale te systemy nie s± pod wp³ywem sztuk/dróg aiki.

Tak, pojêcie ju, wa czy haragei jest obecne w wilu koryu, ale nie jest to¿same z aiki, jedynie pokrewne. Pozdrawiam
Gwyn
Sakura
Praktycznie takiego wp³ywu ze strony aikibudo nie ma. Wielu mistrzów TSKSR z europy jest po prostu mistrzami równie¿ w aikibudo (jak i w wielu innych dziedzinach sztuk walki).

Jednak przekaz jest kontrolowany przez Menkyo Kaiden Goro Hatakeyama (nie odmieniam specjalnie) a z drugiej strony przez Menkyo Kaiden Otake Risuke (istnieje podzia³ w stylu ale to do¶c powszechne zjawisko w dzisiejszych czasach i do¶c skomplikowana historia ;) )

O aiki wspomnia³em z racji wyrazu jaki ma ta fraza. Móg³em faktycznie powiedzieæ o ju (miêkko¶ci) ale w dzisiejszych czasach bardziej siê mówi o ai i ki (choæby Munenori Yagyu ju¿ przenosi³ pojêcie ki do szermierki).

Faktem jest ¿e raczej siê u nas o tym nie mówi. Sensei nie wspomina o aiki przy okazji trenowania kenjutsu, wiêc mo¿liwe ¿e ¼le siê wyrazi³em. Mi czê¶æ technik jest po prostu ³atwiej zrozumieæ je¶li mam w my¶lach filozofie aiki/ju. Zreszt± a¿ tak mocno nie siedzia³em w sztukach walki zwi±zanych z nurtem aikijutsu. Wiêc mo¿liwe ¿e s± jakie¶ rozbie¿no¶ci pomiêdzy naszym pojmowaniem tej filozofii.

W samym TSKSR nie ma zasad aiki, aikibudo nie wp³ywa na przekaz (przynajmniej w naszym dojo ale nie spotka³em siê z czym¶ takim nawet u innych mistrzów trenuj±cych równie¿ aikido) A bardziej chodzi³o mi o to ¿e ta koncepcja powsta³a w czê¶ci ze styli pos³ugiwania siê mieczem wiêc jakie¶ za³o¿enia i aikijutsu i kenjutsu maj± wspólne.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.