CYTAT
Zapewne masz raciê, Marcin, je¶li chodzi o walkê w zbroi, ty masz praktykê, nie ja. Ale ja pisa³am o "lu¿nych sparingach", czyli walce bez zbroi , i nie by³o w moim po¶cie mowy o kopie w g³owê, choæ gdyby mi siê przeciwnki potkn±³, dlaczego nie ?
Ty nie, ale inni - owszem
Butcher pisa³, ¿e walczy w RR-owej konwencji hardcore, z definicji w opancerzeniu, i ¿e sytuacja jest taka, ¿e tylko ten drugi jeszcze ma ¿elazo i nie s± w zwarciu. Po prostu przypominam kontekst, bo dryfujemy.
CYTAT
Jeszcze taka ma³a uwaga, w traktatach nie znajdziesz opisu wszystkich sytuacji w walce, jakie mog± siê zdarzyæ, bo to niemo¿liwe. Owszem staramy siê walczyæ "traktatowo", ale to nie znaczy, ¿e nie nale¿y "improwizowaæ". W koñcu ludki w ¶redniowieczu by³y niezwylke praktyczne, a w walce liczy siê przede wszystkim skuteczno¶æ. Z tym siê chyba zgodzisz?
Oczywi¶cie. Dlatego staram siê u¿ywaæ akcji najprostszych, o powtarzalnym i przewidywalnym efekcie, o najwiêkszym marginesie b³êdu, i o najmniejszym ryzyku "wpadki". Kopanie uzbrojonego przeciwnika wy¿ej ni¿ w kolano, jak dla mnie nie wpada w ¿adn± z tych kategorii, w ¿adnym ze znanych mi konwencji sparingów
Szersz± dyskusjê na temat tego, co jest, a czego nie ma w traktatach, proponujê przerzuciæ do jakiego¶ tematu w "rekonstrukcji na podstawie ¼róde³", do ogólnej siê nie nadaje - czytaj±cy siê zanudz±:-)
CYTAT
A zastoswana przezemnie technika w tamtej konkretnej sytacji i chwili okaza³a siê niezwylke skuteczn±. Miejsce, czas, warunki fizyczne oponentów, stopieñ sprawno¶æ... itd
Ja tam nie lubiê akcji, które dzia³aj± tylko czasami i wy³±cznie w bardzo specyficznej sytuacji. Rzuciæ mieczem, tarcz± czy zdjêtym he³mem te¿ niby siê da, ale trudno uwa¿aæ to podstawow± i zalecan± taktykê.
Pozdrowienia