Jeste¶my m³odziutkim bractwem. Nie mamy mistrza, który by nam pokaza³ co i jak, wiêc musimy opieraæ sie na publikacjach czy fotkach z turnieji.
Chcia³bym prosiæ o pomoc bractwa, które istniej± ju¿ troszke czasu i których cz³onkowie potrafi± walczyæ, a nie tylko znaj± hisorie i du¿o gadaj±. Chodzi o pomoc w organizacji treningu. Puki co opieramy siê na Zab³ockim, trenujemy podstawowe bloki i ataki, ale tego nie mo¿na robiæ w kó³ko 3 miesiace!!
Czy mo¿e kto¶ nam podsun±æ konkretne æwiczenia czy uk³ady treningowe jakich u¿ywacie? (Bo wiecei,ze czego¶ ucz±)
Nie chodzi oto,¿e nam sie spieszy i chcemy ju¿ teraz robiæ szopki z Robin Hooda:), mamy cierpliwosæ,ale do przodu isæ trzeba. Pomog³yby szkice, fotki..namiary na stonki...cokolwiek
Od czego nale¿y zacz±æ nauke kolesi, którzy miecze widywali tylko w TV? Czy daæ im do ³ap cie¿ki miecz,zeby zrozumieli,¿e to nie ma lekko i ze to nie jest ¿yletka? Czy moze niech t³uk± pieniek, lub siebie lekkimi kijami?
A co myslicie o u¿ywaniu na trzningavch mieczy miêkkich, takich jak na konwentach fantasy. Ja na nich nie bywam,ale kolega mi takie patyki. Nie da siê tym zrobiæ zaslony, bo gnie siê jak banan...czy to ma wogóle sens, a je¶li tak, to kiedy?
Dziêki
Witam
Z tego co pamiêtam to na stronie
Bractwa Orlich Gniazd jest kilka dobrych æwiczeñ. A co do pocz±tkuj±cych, to my mamy drewniane miecze w³asnej produkcji, w których g³ownia jest owiniêta drutem dla uzykania odpowiedniej wagi, a dla uzykania dobrego wywa¿enia to ca³± g³owice tak¿e owineli¶my drutem, tak ¿e jest to ciê¿kie a nie mo¿na zrobiæ sobie takiej krzywdy jak przy ¿elazie (ale te¿ trzeba uwa¿aæ)
Pozd. Rudy
dzieki, poczytamy sobie.
My te¿ u¿ywamy drewniaków.Okrêcamy je linami, dodaje to sporo masy, noi amortyzuje uderzenia, wiec miecze nie ³ami± siê tak ³atwo.
1. Czêsto. Np. 3 razy w tygodniu.
2. Niezbyt d³ugo. Np. po 2,5 godziny.
3. Konkretnie. Trzeba wiedzieæ co chce siê æwiczyæ.
4. Z odpowiedni± wiedz± i podej¶ciem.
Wygl±da prosto, no nie?
Najtrudniejsze jest tak naprawdê prze³amanie pierwszych lodów.
Kto¶ kto u Was prowadzi musi sobie zorganizowaæ czas na takim spotkaniu. Mo¿na sobie na przyk³ad spisaæ na kartce jakie æwiczenia po kolei w rozgrzewce. Najwiêksze problemy maj± zazwyczaj ludzie, ¿eby siê przyzwyczaiæ do odpowiedniego tempa pracy.
No i warto zakodowaæ grupie, ¿e nic nie zast±pi samokszta³cenia.
Ka¿dy kto trenuje powinien wiedzieæ "co i dlaczego", a na treningu da siê powiedzieæ nik³y procent tego, co ró¿ni m±drzy ludkowie popisali.
Aha, je¶li zajmujecie siê ¶redniowieczem, to odradzam Zab³ockiego.
Polecam Liechtenauera & Co.
Du¿o mo¿e tu wyja¶niæ to, co spisane jest na stronie ARMY, zarówno polskiej, jak i strony macierzystej.
<adres jest w moim profilu>
Ale nie chcê Ciebie oszukiwaæ, to nie bêdzie ³atwiejsze.
Na pocz±tku bêdzie siê wrêcz wydawa³o gorszym "systemem" - biorê pod uwagê, ¿e nie walczycie replikami, ale aladinami, zulami itd.
To moze przyine¶æ efekty z czasem i na dobrym sprzêcie.
No i satysfakcjê, ¿e uczysz siê tego tak, jak by³o kiedy¶.
rozumiem i cieszê siê z pomocy. Doskonale rozumiem to, ¿e dopiero po d³ugich treningach bêdzie co¶ widaæ i na to jestem przygotowany. Nie spieszy sie, byle do przodu, a nie staæ w miejscu.
Moze mi kto¶ poda namiary na stronke z tymi poradami Lichtenco¶tam...Bo do znalezienia publikacji troszke minie.
Noi z ARMY te¿ korzystamy...zaczynami, bo narazie musimy przebrnaæ przez te masy materia³u.
A! czym siê rózni± repliki od aladinów i zulów?
Czo³em!
Po pierwsze mas± ( i to czasami bardzo
), potem profilem g³owni i jej sztywno¶ci±, wywa¿eniem , rozmieszczeniem wêz³ów drgañ, kszta³tem i mas± g³owicy, opraw±.
No i zazwyczaj ró¿ni± siê te¿ cen±
)
Pozdrowienia
Jak± opraw± ????????!!!!!!!!!!!!! Wêz³y drgañ, masa g³owicy - tere fere. Za du¿o czytasz artyku³ów ARMA-owskich. Teoria to jedno, praktyka drugie. Aladin i Zul dalej robi± szyny, tylko cieñsze.
REPLIKI - to za du¿o powiedziane. Raczej wariacje na temat.
Czo³em!
Nie rozumiem, o co Ci chodzi - pojecha³em sobie po szynach, i obrywa mi siê za to, ¿e, ¿e dodatkowo wymieni³em dwa parametry, o których istnieniu i wp³ywie rymcerze zazwyczaj nie wiedz±?
Co do oprawy - jej brak w szynach to te¿ _wyra¼na_ ró¿nica w stosunku do repliki, nie?
Pozdrowienia
eeee, jakie¶ nieporozumienie...
Aion, chyba na opak zrozumia³e¶ to, co napisa³ Marcin...
Khatoo, w³a¶nie na ARMIE jest du¿o takich tekstów.
Chocia¿by "Johannes Liechtenuer, ojciec szermierki niemieckiej"
Oczywi¶cie na stronie domowej www.thehaca.com bêdzie tego jeeeeeszcze wiêcej...
aha. Wczoraj to wszystko przeszpera³em, faktycznie co¶ to mo¿e daæ...Czy mam rozumieæ, ¿e odradzacie trenowaæ mieczykami ze zwyk³ej stali...lub sprê¿ystej? Nie chcemy u¿ywaæ wielkich 2 rêcznych. Góra pó³torami i to mniejsze i lekkie,¿eby nam jedynek nie ³ama³y.
CYTAT
aha. Wczoraj to wszystko przeszpera³em, faktycznie co¶ to mo¿e daæ...Czy mam rozumieæ, ¿e odradzacie trenowaæ mieczykami ze zwyk³ej stali...lub sprê¿ystej? Nie chcemy u¿ywaæ wielkich 2 rêcznych. Góra pó³torami i to mniejsze i lekkie,¿eby nam jedynek nie ³ama³y.
£oMatko Boska!
Bojê siê odpowiedzieæ na takie pytanie :-P
Co my doradzamy?
Na pewno nie doradzamy ¿adnej konkretnej broni, heheh, ka¿dy niech walczy tym, co mu siê podoba. (ja np. mam ostatnio jakie¶ zboczenia w kierunku w³óczni, ale jescze nie zacz±³em na dobre)
Nie doradzamy te¿ sztychów na imprezach ruchu rycerskiego, mimo i¿ wiele na ich temat mo¿na poczytaæ w ró¿nych tekstach.
Za to chetnie doradzamy czerpanie inspiracji z traktatów ludziom z bractw.
Czytaj: nie r¿niêcia siê ostrzami po ostrzach. To na pocz±tek, potem mo¿na przej¶æ do rzeczy bardziej zaawansowanych.
Generalnie patrz nas jak na niegro¼n± mniejszo¶æ etniczn± i ¿eby zrozumieæ filozofiê, to trzeba oddzieliæ ARMÊ od RR.
To trochê inne zasady, cele, sposoby dzia³ania, punkt my¶lenia itd.
Jeszcze co do tej broni. Fakt, ¿e nie znajdziesz na naszych stronach materia³ów o pewnym sprzecie wynika jedynie z faktu, ¿e nie by³o o nim traktatów.
dobra.To o duuu¿ych ieczach ju¿ co¶ wiemy. A teraz konkrety co do jedynek i walki z tarcz± i toporem. Bo mnie akurat interesuje w³a¶nie tarcza i orê¿ krótki.
Chêtnie przyjmê porady i sugestie:)
Wybacz Marcin. Faktycznie ¿le Ciê zrozumia³em. Muszê uwa¿niej czytaæ posty. Po prostu jak zobaczy³em w jednej linijce obok siebie aladina, zula i parametry prawdziwej repliki przesta³em my¶leæ. Wróg czuwa!
Czo³em!
Do Aiona: Nie ma sprawy
) Wróg czuwa !
Co do tarcz - no tu jest trochê bida, bo traktatu o tarczy z toporem jeszcze nie widzia³em (te pojedynkowe, kolczaste drzwi od szaf u Talhoffera & Co siê nie licz±
) )... Na pewno nie zaszkodzi wyrobienie sobie kondycji w ³apach, i æwiczenie jednoczesnych akcji, typu "zas³aniam siê tarcz± i jednocze¶nie tnê", albo "zbijam broni± i jednocze¶nie bijê tarcz±". £upanie siê na zmianê po tarczach ³adnie wygl±da na filmach, ale jest ma³o skuteczne
Z przerobieniem technik z traktatu I33(puklerz) na takie do "zwyk³ej" tarczy jest do¶æ powa¿ny problem - du¿o tam jest zabawy dystansem, który przy tarczy przypiêtej do ramienia _musi_ byæ inny. Pytanie tylko, po co przerabiaæ - puklerz jest zaskakuj±co dobr± os³on±, je¶li tylko dobrze go u¿yæ, a i dowaliæ nim mo¿na szybciej
)
Pozdrowienia
o puklerzach te¿ doczytam z czystej ciekawo¶ci. Jednak mi sie akurat podoba tarcza trójk±tna...tak± mam wizje...inni maj± dwurêczne miecze, a ja chce z tarcz± ganiaæ
Prowadzê juz dyskusjê na temat walki z pomoca tarczy i tam zbieram porady. Je¶li jednak kto¶ moze mi pomóc nie tyle w kwestiach czystej walki, a w³a¶nie treningów, to bardzo mile to bedê widzia³. Bo troszke bez sensu jest trenowanie na zasadzie "to teraz bêdziemy sie t³uc". Owszem, daje to wyczucie si³y i dystansy. Puki co po latach pakowania jestem najsilniejszy w naszej ekipie, ale co bêdzie je¶li trafie na silniejszego? Jak nie dam rady go przepchaæ?Wtedy nada sie konkretna technika i triki.
A na turniejach i bitwach mo¿na waliæ tarcz±?
Najlepiej, zapisz siê do jakiej¶ szko³y walki. Tam umiej± uczyæ i walczyæ. Najszybciej siê nauczysz. Sam bêdziesz d³ugo b³±dzi³, albo sta³ w miejscu.
ohhh..gdyby to by³a tak banalnie proste, to pobiera³bym nauki w takowej szkole od 8 roku ¿ycia..lub jeszcze wcze¶niej. Niestety...niema chyba takowej w mojej okolicy.
Ave!
Zaj¿yj do ksi±¿ki pana Clements'a - "Medieval Swordsmanship". Jest tam sporo ciekawych, moim zdaniem, informacji (tak¿e o tarczy). S± te¿ zasady organizowania treningu, itp. Je¿eli nie mêczy Ciê czytanie angielskich tekstów, to mo¿esz z tego co¶ urwaæ dla siebie i swojego bractwa. Dodam, ¿e autor opiera siê w g³ównej mierze na piêtnastowiecznych traktatach zachodnioeuropejskich.
Pozdrawiam!
Szymon de Conti Sarré
To ja siê tez powym±drzam, a co...
Poleci³bym na pocz±tek trening kijami. Ale takimi zwyk³ymi, w miarê lekkimi. Dobrze jest dorobiæ do nich jelec ale obci±¿anie ich drutem i linami uwarzam za bardzo niewskazane. To zabija jak±kolwiek technikê.... Po drugie æwiczcie w parach, machanie grupowe to moim zdaniem strata czasu. Niech ten który umie najwiêcej poæwiczy po kolei z wszystkimi... Po trzecie, najpierw trenujcie (w podanej kolejno¶ci) postawê, chwyt miecza, proste ciosy, kroki, ciosy po³±czone z krokami, proste bloki, trzymanie dystansu, a dopiero na koniec sparringi.
Je¿eli macie miecze to machajcie nimi dla wprawy ale nie próbójcie sparowaæ bez blach na sobie (minimalnie he³m i rekawice + przeszywka) bo siê to skoñczy ranami...
Je¿eli wasz miecz wa¿y wiêcej ni¿ 2 kg sprzedajcie go i kupcie nowy lzejszy.
Zabawy z tarcz± zacznijcie jak ju¿ bêdziecie mieli w miarê sprawnie opanowany miecz.
Æwiczcie POWOLI!!!! powtórzony 300 razy ruch wykonany w zwolnionym tempie jest wiecej warty ni¿ 2000 sybkich machniêæ... Wówczas w³a¶nie wyrobicie sobie szybko¶æ (paradoksalne ale prawdziwe)
Powtarzajcie ruchy do znudzenia.... 200 razy dziennie to nie jest przesada....to jest sposób na mistrzostwo....
S³uchajcie madrzejszych od siebie....
Nie bójcie siê zmieniac i dostosowywaæ technik które kto¶ wam poka¿e do w³asnych potrzeb. Ale pamiêtajcie ¿e wiele technik jest sprawdzonych i nie ma sensu wywa¿aæ otwartych drzwi.
Mi³ej zabawy i sorrki za mentorski ton....
(autor postu uczy walki skutecznie od 5 lat i jak kto¶ siê z nim nie zgadza to proponujê mu spotkanie w celach dydaktycznych na ubitej ziemi
)
Na stronie AEMMy polecam ¶ci±gn±æ sobie ksi±¿kê co siê zwie "The Art of
Longsword Combat Book 1" (w pdf). Znale¼æ w niej mo¿na podstawy walki d³. mieczem (kroki, postawy, uderzenia etc.), sztyletem, i zapasów. Ksi±¿ka zawiera liczne rysunki i dziesi±tki ró¿nych æwiczeñ. Co¶ jak "Medieval Swordmanship", ale bardziej syntetycznie.
Pozdr
WR
CYTAT(Wojciech Radzki)
Na stronie AEMMy polecam ¶ci±gn±æ sobie ksi±¿kê co siê zwie "The Art of
Longsword Combat Book 1" (w pdf). Znale¼æ w niej mo¿na podstawy walki d³. mieczem (kroki, postawy, uderzenia etc.), sztyletem, i zapasów. Ksi±¿ka zawiera liczne rysunki i dziesi±tki ró¿nych æwiczeñ. Co¶ jak "Medieval Swordmanship", ale bardziej syntetycznie.
Bylbym baaaardzo ostrozny z ta pozycja. Duzo w niej niescislosci i kilka rzeczy jest dosc problematycznych (np. obrona przy pomocy zelaznej bramy przeciw uderzeniom w nogi).
Jestem w posiadaniu owego dzie³a i nie wynios³em z niego nic. To raz. Dwa, to co tam jest bardziej syntetyczne? Bo nawi±zuj± tam raczej do szko³y w³oskiej, podczas gdy Clements jest ogólniejszy (syntetyczny bardziej). Jeszcze raz polecam strony ARMA, i polsk± i macierzyst±. Linki ju¿ s±, tylko trza spojrzeæ. Pozdrawiam
Gwyn
Syntetyczny w sensie zwiêz³y, esencjonalny. Wspomnia³em o tej ksi±¿ce m.in. z tego wzglêdu ¿e jest, w przeciwieñstwie do "Medieval Swordmanship", ogólnodostêpna w sieci (przynajmniej nic mi nie wiadomo aby "M. S." by³a). Poza tym wydaje mi siê ¿e je¶li kto¶ zaczyna od zera i nie ma dostêpu do lepszej literatury, to mo¿e mu byæ ta ksi±¿ka pomocna.
A je¶li chodzi o artyku³y ze stron ARMY to równie¿ polecam.
Pozdrawiam
WR
o tym wydawnictwie powiem koledze, który ma jobla na punkcie d³ugich mieczy.
Niestety mato³ idzie na szybko¶æ, a nie na technike...i dzisiaj wyl±dowa³ w szpitalu. Kuku zrobi³ mu kolega, którego sam zaprosi³... zabardzo uwierzy³ w swoje (nik³e) si³y i umiejêtno¶ci i broñ i ma z³amany palec..z³amany kijkiem od miot³y o d³ugosci 90cm.
Ja osobi¶cie popieram dok³adnie taki trening, jaki by³ opisany (powoli a dok³adnie). Trenuje tak z 2 osobami, które maj± za soba sztuki walki i wiedz± jak ma trening wygl±daæ...niestety reszta jako¶ nie chce przyjaæ tego do wiadomo¶ci ( a staram sie jak mogê)
To teraz niech mi kto powie, jak ma wygladaæ takowe "proste æwiczenie". Poprosze, jak zielonemu, opisaæ kiedy noga a kiedy atak... która noga i co i jak. Chodzi g³ównie o jedynki i pó³toraczki.
CYTAT(Wojciech Radzki)
Syntetyczny w sensie zwiêz³y, esencjonalny.
Jesli esencjonalnym mozna nazwac cos, co z wielu zrodel czerpie koncepcje i prezentuje je w kontekscie innym niz to pokazane w zrodlach, jest wybiorcze i zawiera sporo niescislosci (zeby nie powiedziec bledow), to moge sie z tym zgodzic.
Ale generalnie problem polega na tym, ze to co napisal David jest troche odlegle od tego, o co chodzi w szermierce dawnej. To taki niewielki postep w porownaniu do sekwencji walki z Huttona.
CYTAT
Janusz (vel Kakofoniks) powiedzia³:
"Autor postu uczy walki skutecznie od 5 lat i jak kto¶ siê z nim nie zgadza to proponujê mu spotkanie w celach dydaktycznych na ubitej ziemi )
To ja siê piszê!
Ale dos³ownie - w celach dydaktycznych
!
To lepsze ni¿ czytanie traktatów, czy porad. Przynajmniej dla mnie, bo z teori± nigdy nie mam problemów
, a z praktyk± - zawsze
To i ja w³o¿ê kamieñ do tej syzyfowej pracy.
Popierwsze i najwa¿niejsze niewidzê sensu uczenia siê bez kogo¶ kto ma jakie¶ podwaliny i umie wiêcej ni¿ znalezienie ¶rodka ciê¿ko¶ci broni (je¶li niema nikogo takiego w pobli¿u to mo¿na siê z kim¶ zgadaæ spoza miejsca zamieszkania), no bo panowie s± rzeczy które niestety samemu siê niepoprawi a nawet nieda siê znale¼æ. Tutaj uk³on w stronê Army oraz BOG, niestety wstêp i opis jaki zapoda³e¶ drogi autorze zabija wszelk± magiê w sztuce szermierki
, choæ naprawdê jest to kawa³ niez³ej roboty
(chodzi mi o to na przyk³ad jakie b³êdy "pocz±tkuj±cy" pope³nia:
"Jestem lepszy od ciebie " ) Uwa¿am ¿e ludzie powinni sami dochodzic do takich rozmy¶lañ i swych b³êdów aby mogli je sami przetrawiæ i poprawiæ siê. W³asnie do tego jest potrzebny równierz prowadz±cy.
Po drugie ja praktykuje taki tryb treningu (je¶li chodzi tylko i wy³±cznie o sparing a nie o przygotowanie techniczno-fizyczne, oraz umys³owe) je¶li chodzi o typy broni:
- od samego poczatku przyuczam do walki metalem ale na sucho, czyli ludzie przyzwyczajaj± siê do broni jej wywa¿enia ruchów itp. ale bez partnera;
- nastêpnie sparingi na drewno (ale tylko wtedy kiedy opanowali panowanie broni na tyle aby mogli i p-otrafili sami zatrzymaæ cios jaki wyprowadzaj±)
- kolejny krok to walka wolna bez opancerzenia z zatrzymywaniem broni (bez kontaktu ostrze-ostrze)
- no i na koniec walka w full opancerzeniu (ale do tego jeszcza nie doszli
)
Pozatym osobista rada, prowad¼cie dzienniki treningów (co æwicz±, jak æwicz± ) ¿eby mia³o to rêce i nogi i aby¶cie siê niepogubili (to dla tych którzy "co¶ pokazuj±
".
Pozdrawiam i czekam na wskazówki i przemy¶lenia "trenerów".
CYTAT(Bu³a)
Tutaj uk³on w stronê Army oraz BOG, niestety wstêp i opis jaki zapoda³e¶ drogi autorze zabija wszelk± magiê w sztuce szermierki
, choæ naprawdê jest to kawa³ niez³ej roboty
(chodzi mi o to na przyk³ad jakie b³êdy "pocz±tkuj±cy" pope³nia:
"Jestem lepszy od ciebie " ) Uwa¿am ¿e ludzie powinni sami dochodzic do takich rozmy¶lañ i swych b³êdów aby mogli je sami przetrawiæ i poprawiæ siê. W³asnie do tego jest potrzebny równierz prowadz±cy.
Co jest zlego w dzieleniu sie swoimi rozmyslaniami?
O co chodzi z ta "magia"?
CYTAT(Bu³a)
Pozatym osobista rada, prowad¼cie dzienniki treningów (co æwicz±, jak æwicz± ) ¿eby mia³o to rêce i nogi i aby¶cie siê niepogubili (to dla tych którzy "co¶ pokazuj±
".
My¶lê, ¿e notatki z treningów powinni robiæ nie tylko prowadz±cy, ale te¿ æwicz±cy - nie wszystko cz³owiek jest w stanie zapamiêtaæ, a jest to bezcenna baza wiadomo¶ci. Dobrze jest w takich w³asnych notatkach, oprócz tre¶ci treningów, zapisywaæ b³êdy, jakie siê pope³nia³o, jakie siê uda³o wyeliminowaæ. Warto dodawac swoje w³asne wnioski/przemy¶lenia - mog± one siê pó¼niej okazaæ niew³a¶ciwe, ale jest to jaki¶ wynik pracy, krok w przód. Równie¿ takie prowadzenie notatek uczy systematyczno¶ci.
Pozdrawiam
anita
W³asnie Fenix, szermierka jest jak sztuka, je¶li tego niekochasz to po co siê w to "bawisz", musi byc jaka¶ otoczka jakie¶ poznanie, tajemnica. Dobrze, ¿e to jest i ¿e siê tym podzielili¶cie, kto chce to mo¿e sobie to poczytaæ kto niechce nie. Ale ja poprostu stwierdzi³em z w³asnego punktu widzenia, ¿e lepiej samemu odkrywaæ pewne fazy nauki ni¿ dostaæ bezpo¶rednio od kogo¶ ju¿ ca³± "roz¶wietlona drogê".
Pozdrawiam i mam nadziejê ¿e wyja¶ni³em swój punkt widzenia.
PS: Dla æwicz±cych i tak jest chyba du¿o bo minimum trzy razy w tygodniu treningu nieobejdzie siê jeszcze bez prac domowych
. Ale mo¿na sprawdziæ czy to wyjdzie
. Je¶li kogo¶ to bêdzie interesowa³o umieszczê w nioski w pa¼dzierniku.
CYTAT(Bu³a)
W³asnie Fenix, szermierka jest jak sztuka, je¶li tego niekochasz to po co siê w to "bawisz", musi byc jaka¶ otoczka jakie¶ poznanie, tajemnica. Dobrze, ¿e to jest i ¿e siê tym podzielili¶cie, kto chce to mo¿e sobie to poczytaæ kto niechce nie. Ale ja poprostu stwierdzi³em z w³asnego punktu widzenia, ¿e lepiej samemu odkrywaæ pewne fazy nauki ni¿ dostaæ bezpo¶rednio od kogo¶ ju¿ ca³± "roz¶wietlona drogê".
Pozdrawiam i mam nadziejê ¿e wyja¶ni³em swój punkt widzenia.
PS: Dla æwicz±cych i tak jest chyba du¿o bo minimum trzy razy w tygodniu treningu nieobejdzie siê jeszcze bez prac domowych
. Ale mo¿na sprawdziæ czy to wyjdzie
. Je¶li kogo¶ to bêdzie interesowa³o umieszczê w nioski w pa¼dzierniku.
Nie wiem sk±d to przekonanie, ¿e powiedzieli¶my ju¿ wszystko na temat szermierki. Poza tym, cholera, to tak jak z ka¿d± sztuk±. Gadaæ mo¿na du¿o, ale i tak trzeba j± poznaæ poprzez praktykê, a nie gadanie. Tu w³a¶nie jest miejsce na tê, jak j± nazywasz, "magiê". W praktycznym zastosowaniu.
Poza tym jeste¶ trochê niekonsekwentny - z jednej strony piszesz o potrzebie przewodnika, a potem wtr±casz, ¿e lepiej poznawaæ samemu. Nie rozumiem tego
Wnioski chêtnie przeczytam.
A dziennik treningów jest bardzo po¿yteczny, to prawda. Przydaje siê te¿ mieæ jaki¶ konkretny program, co jak i kiedy. To tak jak dobre wyk³ady.
Feniks! Wiecej pokory! Kto Ci dal prawo wogole do wypowiadania sie o szermierce? Co Ty rozumiesz z magii miecza? Masz dziennik treningów? No! Przewodnika duchowego masz? Ty Cieciu Unterhau!
Jak nastepnym razem Jakis tam Johnny Celments albo inny M. Easton wpadna to niech sobie zrobia fotke z Bu³a bo im w Houston czy Londynie nie uwierza
CYTAT(Mateusz)
Feniks! Wiecej pokory! Kto Ci dal prawo wogole do wypowiadania sie o szermierce? Co Ty rozumiesz z magii miecza? Masz dziennik treningów? No! Przewodnika duchowego masz? Ty Cieciu Unterhau!
Akurat dziennik treningów, to mam
Tego sie po Tobie akurat spodziewalem
A ksiazeczke rycerska i legitymacje Barbarzyncy?
Aktualne i ze zdjeciem (w zbroji i bez)?
Tu niechodzi o moj± konsenkwentno¶æ tylko o to ¿e niektórych rzeczy niepowinno siê w nim umieszczaæ
. W takim "skrypcie " pomagaj±cym ludzikom widzê na przyk³ad:
Od¿ywianie
Podstawy taktyki szermierki
Samoobrona zagadnienia prawne
Struktura jednostki treningowej
Samodzielny rozwuj:Si³a, Wytrzyma³o¶æ, Szybko¶æ,
Rozci±ganie
Koordynacja ruchowa
Trening samodzielny i z partnerem
Historia uzbrojenia i opancerzenia
Pozdrawiam
Witam Bu³a!
Sk±d masz takie precyzyjne informacje, o tym jak trenowaæ? D³ugo siê tym zajmujesz? Æwiczysz jak±¶ sztukê walki?
Tak sobie my¶la³em i wymy¶li³em
. Tym znaczy czym siê zajmujê? RR czy machaniem ¿elastwem, czy prowadzeniem treningów? A na trzecie, odpowied¼ brzmi tak æwiczê co¶ jeszcze
.
Pozdrawiam i czekam na pomoc w tworzeniu "skryptu pomocniczego"
CYTAT(Bu³a)
Tu niechodzi o moj± konsenkwentno¶æ tylko o to ¿e niektórych rzeczy niepowinno siê w nim umieszczaæ
. W takim "skrypcie " pomagaj±cym ludzikom widzê na przyk³ad:
Od¿ywianie
Podstawy taktyki szermierki
Samoobrona zagadnienia prawne
Struktura jednostki treningowej
Samodzielny rozwuj:Si³a, Wytrzyma³o¶æ, Szybko¶æ,
Rozci±ganie
Koordynacja ruchowa
Trening samodzielny i z partnerem
Historia uzbrojenia i opancerzenia
Pozdrawiam
O ile sam go nie napiszesz, to pewnie sobie jeszcze poczekasz. Ka¿dy z tych tematow to oddzielna ksiazka. Zreszta skoro piszesz o takich rzeczach, to na pewno o tym wiesz.
Z Twojego spisu tresci wynika, ze pragniesz obszernej publikacji przeznaczonej dla instruktora. Jak juz bedziemy mieli jakiegos instruktora (zapewne certyfikowanego, skoro mowa tez o przepisach prawnych), ktory bedzie w stanie cos takiego napisac, to damy znac.
Nie przewiduje, zeby nastapilo to w przeciagu nastepnych 5 lat.
a co my¶licie na temat treningów w kolzcugach? Zak³adaj±æ, ¿e bawimy siê w XIII wiek, mamy d³ugie rêkawy, kaptury i rêkawice. Nie tylko samej walki czy treningu "technik", ale i treningu kondycyjnego. Jaki¶ zestaw æwiczeñ by siê wymy¶li³o przyjazny dla kregos³upa
Primo - nie przeginaæ z æwiczeniami w pe³nych kolczugach czy zbrojach bo zaczniecie kretopaj±ki nie tylko z nazwy przypominaæ
Najpierw porz±dna rozgrzewka - bieg, rozci±ganie tu³owia, r±k i nóg, moze byæ ko³ek gniewski
czy inne æwiczenia ogólnorozwojowe
odrobinê æwiczeñ si³owych
W³a¶ciwa szermierka - æwiczenia w szeregu podstawowych postaw , ataków i os³on
Potem kolejka - jeden siê broni inni po kolei z rozbiegu go atakuj± - po przej¶ciu kolejki zmiana broni±cego siê
Potem æwiczenia w parach
Tak mniej wiecej to u nas wygl±da
Policja ju¿ nas nie pyta co my tu robimyi nie legitymuje - oczywi¶cie gdy faktycznie æwiczymy, tylko popatrz± z ,,politowaniem" i id± w swoj± stronê
No w³a¶nie. Duzo rozmawiamy na temat rekonstrukcji technik szermierczych, zachowania na polu, taktyk, tricków, d¿ingli i sztuczek. A mo¿e powymienialibysmy siê równie¿ stosowanymi metodami treningu? jako¶ tak chyba jest, ¿e cz³onkowie RR przedk³adaj± trening techniczny nad przygotowanie si³owo kondycyjne (wiem, bo sam mam braki w tej materii).
W koñcu szrmierka dawna, czy wspó³czesna, to sport. Jak ka¿dy sport wymaga w³a¶ciwego przygotowania. Mo¿e uda³oby siê stworzyæ jaki¶ plan, wed³ug którego moznaby trenowaæ ¿eczy, ¿e tak siê wyra¿ê "oko³om³óckowe", i jako¶ usystematyzowaæ terningi, coby nie wygl±da³y tak ¿e, ch³opcy sie spotykaj±, popykaja trochê i wychodz± ze spotkania niekoniecznie bogatsi o nowe do¶wiadczenia i umiejêtno¶ci.
Pozdrawiam
Peruk
Najwa¿niejsze s± æwiczenia wyrabiaj±ce szybko¶æ i zwinno¶æ. Si³a jest potrzebna tylko ¿eby byæ w stanie utrzymaæ broñ. Na turnieju przecie¿ nie liczy siê jak mocno uderzy³i¶my przeciwnika, ale czy go uderzyli¶my a do tego potrzebna jest w³a¶nie szybko¶æ i zwinno¶æ.
Jest dobre æwiczenie, które pamiêtam z lat moich treningów na si³owni (teraz niestety ola³em to na rzecz spo¿ywania napoi wyskokowych i hodowania piwnego bebecha) dla rycerzy: na siedz±co opieramy przedramiona na udach tak, ¿e d³oñ wystaje nam poza kolano. W tej pozycjiruszaj±c samymi nadgarstkami unosimy i opuszczam ciê¿arek (wa¿ne: nie odrywaj±c przedramion od ud). Jest to bardzo przydatne æwiczenie wzmacniaj±ce przedramiê, które jak wiadomo najbardziej siê mêczy przy wywijaniu mieczem.
Pozdro.
Skara¶ napisa³ :
Jest dobre æwiczenie, które pamiêtam z lat moich treningów na si³owni (teraz niestety ola³em to na rzecz spo¿ywania napoi wyskokowych i hodowania piwnego bebecha) dla rycerzy: na siedz±co opieramy przedramiona na udach tak, ¿e d³oñ wystaje nam poza kolano. W tej pozycjiruszaj±c samymi nadgarstkami unosimy i opuszczam ciê¿arek (wa¿ne: nie odrywaj±c przedramion od ud). Jest to bardzo przydatne æwiczenie wzmacniaj±ce przedramiê, które jak wiadomo najbardziej siê mêczy przy wywijaniu mieczem.
Od czasu do czasu co¶ tam podrzuce na si³owni, a to ¿e przedramie sie mêczy do¶æ szybko przy noszeniu ró¿nych znaków drogowych ( czyt. tarcza ) to zauwa¿yæ sie da jak mówi pewna francuska encyklopedia "jak ka¿dy widzi" :-P
To cwiczenie jest dobre, ale jest lepsze :P
-bierzemy sztange ( tak to to cos podluznego, tak jest z metalu - jest oczynkowana buu :P)
-kladziemy ramiona nie na nogach ale na lawce, nie zapomnijscie na niej usiasc :P
-poza lawke wystaja dlonie wraz z nadgarstkami
-teraz wazne kciuki maja byc pod sztanga ktora bedziemy podnoscic, nie lapiemy sztangi
- wykonujemy ruchy w kierunku przedramienia dlonmi
- robimy 12- 20 powtorzen po 4 serie odpoczynek po 2 minuty
- nie robimy "palcych" powtorzen tzn nie robic nic specjalnie na sile - troche umiaru
- jak bedizecie robic 3 razy w tygodniu to gwarantuje poprawe w ciagu 2 miesiecy
Tak sie zastanwaiam komu to potrzebne, ktos cwiczy ciezary z rycerzy ?
No i w³a¶nie
Znowu zaczniemy rozmawiac o poszczególnych æwiczeniach, podczas gdy mnie chodzi³o raczej o stworzenie swoistego palnu treningu. Jakiegos sczhematu w stylu:
2 x w tygodniu æwiczenia aerobowe po 1h (rodzaje)
2 x budowa masy/si³y (zalezy co komu bardziej potrzebne)
1x trening techniczny podzielony na
Rozgrzewka (przyk³adowe æwiczenia)
Treninga zadaniowy (co nalezy za³ozyæ ¿eby osi±gnæ efekty)
Czê¶æ sparringowa (sêdziowanie, obserwacja, na co zwracaæ uwagê)
¯eby zaraz nie by³o krzyku, nie prosze o podanie mi gotowca na tacy. Proponuje raczej wymianê spostrze¿eñ mog±c± prowadzic do skonstruowania czego¶ na kszta³t ww. planu.
Co do æwiczeñ. Zauwa¿y³em ¿e gros mówi±cych o treningach si³owych, skupia sie na r±czkach. Nie wiem czy têdy droga. Mo¿e warta³oby skupiæ sie równie¿ nad nó¿kami i miê¶niami pleców. W koñcu to one s± odpowiedzialne za noszenie nas i naszych zabawek, a zaniedbywanie ich mo¿e (chyba nie jestem expertem jak juz pisa³em) przynie¶æ nieciekawe konsekwencje w odleg³ej przysz³o¶ci.
Pozdrawiam
Peruk
P.S mo¿e skoro juz siê kilka wypowiedzi w tym temacie pojawi³o to zamiast go kasowaæ, jaka¶ dobra dusza by³aby sk³onna scalic go z ju¿ istniej±cym.
Dziêkuje i jeszcze raz przepraszam za robienie ba³aganu.
To o czym Peruk mówisz to typowy trening boksreski + troszeczke si³owni. Jako, ¿e w boksie nie liczy sie przedewszystkim masa cia³a, szybko¶c ciosu, a ni jego si³a, a przedewszytkim precyzja. Dlatego trening "na rycerza" ( bez skojarzeñ zboczeñcy :P)
powinien skupiaæ sie przedewszystkim na poprawie i doskonaleniu celnosci, musimy sie uczyæ jak trafiæ tam gdzie chcemy. We wcze¶niejszym temacie o treningu by³a mowa o owej precyzji ciosu. Moim skromnym zdaniem jest ona najwa¿niejsza. Nie bedê powtarza³ tego co by³ ju¿ powiedziane. Co sie wi±¿e z ow± precyzja ciosu, my¶lê, ¿e :
- umiejêtno¶æ wyczucia dystansu
- umiejêtno¶æ wyczucia "nacisku" ostrza naszego przeciwnika ( tak chyba to sie nazwa poprawcie mnie jak sie myle - gdzie¶ na armie czy bogu jest o tym artyku³ czy wzmianka, aby sile przeciwnika przeciwstawiac slabosc, a gdy on odpuszcza zaczac atakowaæ ze zdwojona sila )
Ja bym trening troche inaczej stworzyl, przedewszystkim staralbym sie polaczyc wszytkie te trzy elementy o ktorych Peruku mowiles (cwiczenia areobowe, budowa masy, sily, treing techniczny). Pomijajac to ze nie kazdy ma czas zawsze i ze mamy zime i nie wszytkim chce sie tak pracowac nad soba.
A teraz zamkijcie oczy :P i wyobrazcie sobie, wakcje, kazdy ma czas <-- teoretycznie i takie tam ...
Optymalny trening dla kazdego, wedlug mnie trzeba wykluczyc silownie, potraktowalbym ja raczej jako dodatek.
Jesli chcemy byc wytrzymali to tak jak Peruk mowil nogi to podst. trzeba biegac, mysle ze to najlepsze cwiczenie arobowe. Tak sie zastanwiam 40 -60 min to bylo by za duzo, ale 30 min dziennie jak najbardziej wskazane. Najlepiej biegac nie po bierzni, ale gdzies po jakis nie za duzych nierownosciach, nieg nie jest monotonny, a i przyokazi lepiej pracuja miesnie ( w wersji hardcore moze byc to bieg w kolczudze :P pozdrowienia dla miska)
Jeden punkt z banki.
Trening wlasciwy w grupie im wiecej tym lepiej, ale nie do przesady, max to 1,2 dzien 1 dniowa przerwa 1,2 dzien i 2 dniowa przerwa. No a min to przynajmnije ten jeden raz w tygodniu. Mysle , ze optimum to 2 trenigi w ³inend i 1 w srodku tygodnia.
Jak powinien wygladac taki trening?
Mysle, ze jesli sie wybiegalismy to nie za duzo cwiczen nog, oczywiscie powinny byc one rozgrzane troszeczke pobiegac po rozciagac i tyle.Reszte jak najbardziej trzba przecwiczyc choc tez do granic rozsadku. Wydaje mi sie, ze kochane obwodziki ze szkoly sredniej i podst. to najlepsze co mozna zrobic. Ja szczegolnie skupilbym sie na miesniach grzbietu iposladkach :P ( zartuje ). Nie mam sily zabrdzo sie produkowac po powrocie z silowni. Wlasnie przyszlo mi go glowy wszak zapasy to najlepsza forma rozgrzewki, 5 min pozadnych zapadow i wszyscy sa rozgrzami jak trzeba.
Reszta to doskonalenie techniki, coz na tym polu to zardzo sie nie popisze, ale pwoiem jedno praca nog to podstawa :P
No i cale dzielo powinien wieczyc krotki sparing jak kto woli walka 1 vs 1 1vs 2 69 vs 88 :P
Jak mi sie cos przypomni to dobazgrole !
CYTAT
( w wersji hardcore moze byc to bieg w kolczudze :P pozdrowienia dla miska)
Czy bieganie w kolczej to aby nie za duzy kill dla stawów i krêgosupa?
CYTAT
No i cale dzielo powinien wieczyc krotki sparing
No w³a¶nie. My te¿ staramy siê ustawiac sparringi na ostatnie 30-40 min treningu, kiedy wszyscy s± juz lekko zmachania i mog± siê podobijac ¿e tak powiem.
Warto tez wystawiaæ do ka¿dego sparringu przynajmniej jednago obserwatora który wytyka b³êdy i proponuje stosowne korekty.
I jeszcze pytanko mi siê przypomnia³o. Czy istnieja æwiczenia wyrabiaj±ce timing? Je¶li tak to jakie?
Pozdrawiam
Peruk
Charles Staley "The Science of Martial Arts Training"
Matt Furey "Combat Conditioning"
Na pocz±tek powinno wystarczyæ.
U nas trenig wygl±da tak: 10 minut rozgrzewki (standard, rozci±ganie, bieganie, pompki, brzuchy), potem godzina walki (mamy za ma³o sprzêtu wiêc chc±c niechc±c czê¶æ osób przygl±da siê jak iii siê sparuj± i wytyka b³±dy
), a pó¼niej pó³ godziny musztry (kto co¶ spiepszy to jedzie pompki). CO jakie¶ 2-3 treningi mamy zapasy, ja jeszcze nie bra³em w nich udzia³u, bo niezbyt podoba mi siê wizja przytulania siê i tarzania ze spoconym facetem, al wiem ¿e taki treng siê przydaje (jakby nie by³o walka na miecze to w po³owie zapasy - uderzenia tarcz±, próbowanie przewrócenia lub odpychanie przecziwnika).
Szczególnie wa¿ne s± æwiczenia na nogi bo jak wiadomo praca nóg to po³owa sukcesu. Bieganie nie daje za wiele bo wyrabia w³a¶ciwie jako tak± kondycjê. Dobrym æwiczeniem jest stanie w pó³przysiadzie wtedy wszystkie miê¶nie nóg s± maxymalnie napiête.
Jeszcze taka uwaga natury ogólnej.
Mo¿na robiæ treningi wyspecjalizowane, ale optymalny rozwój "przysz³emu postrachowi pól bitewnych RR" (blehehehe...) zapewni tylko rozbudowany trening zawieraj±cy wszystkie kategorie æwiczeñ. Zarówno te "na si³ê", ale te¿ rozci±gaj±ce, no i oczywi¶cie kondycyjne.
Skupianie siê na jednym do niczego nie doprowadzi, bo walka broni±, to nie konkurencja sportowa nastawiona na konkretn± umiejêtno¶æ.
Nie da siê zaproponowaæ formy rozgrzewki odpowiadaj±cej ka¿demu, tutaj ka¿de bractwo musi dopasowaæ æwiczenia do siebie. Popatrzmy na siebie szczerze i krytycznie
, jakie przeciêtny polski rycerzyk ma mo¿liwo¶ci fizyczne? Na treningu s± ludzie, których interesuje historia, a nie ludzie, którzy maj± co do jednego kategoriê A...
U nas rozgrzewka wygl±da tak:
-æwiczenia na stawy, na ka¿dy mniej wiêcej dwa
-rozci±gaj±ce
-æwiczenia na konkretne partie miê¶ni:
pompki
przysiady
brzuszki i "odwrotno¶æ brzuszków", takie odchylenia
wyrzuty nóg
itp.
Prawde mówi±c zamiast mroczyæ po swojemu, to nale¿y udaæ siê do ludzi æwicz±cych siê w jakich¶ sztukach walki i poprosiæ o mo¿liwo¶æ obejrzenia ich rozgrzewki.
To jest wersja lo-fi g³ównej zawarto¶ci. Aby zobaczyæ pe³n± wersjê z wiêksz± zawarto¶ci±, obrazkami i formatowaniem proszê
kliknij tutaj.