Marcvs Rebivs Cacaivs Asellio
hej
co z impreza w tym roku ?
bo mnie nagabuja organizatory Chudowa zebym przyjechal.
a to chyba w tym samym terminie znaczy 13-15 sierpnia
i teraz nie wiem bo w sprawie brodow cisza
cezar
Z tego co mówi³ Adam to Brody bêd±. Od 12 do 15 sierpnia. Wersja typowo obozowa. ¯arcie powinni wszyscy mieæ swoje, tak wychodzi po do¶wiadczeniach zesz³orocznych. Wode te¿ proponuje przywie¼æ w swoich baniakach 5l. Zrzuta bêdzie tylko na drewno. Ile to jeszcze siê dowiemy.
Niedobrze, niedobrze... termin zbiega siê z tegorocznym Chudowem o ile siê nie mylê...
Ale nic, weekendów zawsze jest za ma³o...
Zreszt± ja w tym roku na temat imprez i ich terminów siê nie wypowiadam, mo¿e nie pojawiê siê w ogóle nigdzie.
Taki lajf...
-
Bryan (Mettivs Naevivs Corax)
Tomku, jesli zaraz potem bedzie oboz regimentu, to pomozesz mi z zabraniem dwoch kompletow sprzetu i stroju...?Bo kurcze, chcialbym byc i tu i tu, zwlaszca,ze to jednym miejscu, tylko taki skok w czasie o 150 lat :D
Pozdrawiam!
Maciek
Bryan, pewnie bêdê znów jecha³ z Piotrkiem Rydzewskim jego wehiku³em wiêc Twoja pawê¿ siê zmie¶ci.
Pogadaj z Rydzem. Mo¿e i tym razem jego zielony polonez-truck dojedzie
Potwierdzamy termin Brodów na 12 -15 sierpnia. Impreza typowo namiotowa, w tym roku nie bêdzie cysterny i plastykowego toi toia. Zrzuta tylko na drewno. Jedzenie przywozimy swoje. proponujemy zrobiæ kilka kuchni by wszyscy mogli spokojnie gotowaæ. Czekamy na zg³oszenia.
A co z pomys³em Abdula, ¿eby jechaæ wozami z zamku do obozowiska ? Rozmawia³am z nim o tym na Gniewie, i w koñcu nie wiem czy mam trenowaæ
mojego zwierzaka do tego wyczynu?
Pozdrawiam
Kasia
Kombinuj, trenuj. Jak nie w tym roku, to w przysz³ym
Pozdrawiam
Gwyn
Pomys³ jest trzeba go tylko zrealizowaæ. Bêde o tym rozmawia³ z Jarkiem. Trenuj zwierza najwy¿ej poci±gnie moj± dwukó³ke
o w koñcu co¶ o imprezie w Brodach
no to ja siê pojawie na pewno i pewnie jeszcze zawezmê ze sob± swojego brata. Ju¿ siê cieszê z tej imprezki.
Bryan (Mettivs Naevivs Corax)
Ja ponawiam apel do dobrych ludzi z Warszawy (lub ktorzy beda przejezdzac przez Warszawe), a beda na Brodach XV-wiecznych i XVII wiecznych - kto moze zabrac mnie tam i z powrotem z kompletem rzeczy na obie epoki? (duuuzy choc nie przesadnie ciezki plecak, niewielki namiot, pawez i halabarda)?
W zamian oferuje skladke na paliwo, (ew. plus kase ekstra).
Pozdrawiam!
Maciek "Bryan"
Tomku
Czy w zwiazku z tym mogê liczyæ na jak±¶ ma³± zagrodkê - nie musi to byæ co¶ wykwintnego. Zadaszenie nie jest potrzebne, bo mój koñ wiêksz± czê¶æ ¿ycia i tak spêdza na pastwisku. Ulewa mu nie straszna
.
Pozdrawiam
Kasia
Super super juz sie szykujemy na imprezkê. Wakacje jak sie patrzy.
No termin tuz tuz...a tu zadnych konkretow.....beda wogole te Brody?
Brody bêd±. Tylko jedna pro¶ba do moderatorów zapiszcie Abdula do forum.
Doda³em wczoraj. Pozdrawiam
Gwyn
Có¿, mnie wzywa Chudów.
Od kilku lat co roku obiecujê Bartoszowi Chmielnickiemu ¿e do nich dotrê i zawsze co¶ stawa³o mi na przeszkodzie. W tym roku mam zamiar dotrzymaæ s³owa.
Szkoda, ¿e dwie fajne imprezy zbiegaj± siê czasowo...
Bawcie siê dobrze!
-
Dosz³y mnie s³uchy ¿e ludzie my¶l± ¿ eBrody sa tylko XVII wieczne. To nieprawde, s± Brody XVw dla Roty pana Kacpra od 12(pi±tek) do 15(poniedzia³ek).
no dobrze czesc wtajemniczonych wie
ale co z konkretami?
By³by to jaki¶ problem, jakby znajomy wpad³ na imprezê z kamêr± skrêciæ materia³ o nas? Pracuje dla jakiej¶ trójmiejskiej telewizji kablowej i chce nakrêciæ program (lub cykl programów) o reenactingu w Polsce. Na razie nakrêci³ trochê o czasach napoleoñskich, teraz chce siê wzi±¶æ za XVw. i chyba lepiej, je¶li poka¿e nas, a nie jaki¶ kretopaj±ków. Dla nas by³aby taka ko¿y¶æ, ¿e pokaza³oby reenacting z lepszej strony ni¿ niestety to siê czêsto dzieje. Poza tym mo¿e by mo¿na co¶ z tym materia³em zrobiæ na w³asny u¿ytek (o ile jego pracodawca nie mia³by nic przeciwko, ale nie wydaje mi siê).
Mówi±c krótko: podchodzimy do imprezy max hardcorowo. ¯adnych, kurka flaczek okularków, puszeczek, zapalniczek itp. Jak dla mnie bombeczka. Pozdrawiam
Gwyn
Ogólnie impreza po¶wiêcona obozowaniu, musztrze itp. Bierzcie namioty, kocio³ki, broñ. Kacper powiedzi³a ze jak nie bêdiz emia³ pracy to przyjedzie. Czyli ¿e bêdzie musztra, a jak nie on to moze który¶ z dziesiêtników?
Co do ¶ciepy to sk³±damy siê tylko na drewno na opa³. bêdize to suma (w zale¿no¶ci od ilo¶ci osóB) od 15 do 20z³. Reszte przywie¼cie czyli wode w bañskach 5l, ¿arcie do przygotowania. Pamiêtajcie ¿e bêdize to trzy pe³ne dni obozowania od pi±tku wieczór do poniedzia³ku wieczór. Trzeba bêdize jak± latryne wybudowaæ , kto¶ chêtny?
Z musztr± problemu nie ma. Po polsku, niemiecku, angielsku, jak kto¶ bardzo chce, mo¿e byæ i po francusku. Pozdrawiam
Gwyn
A co do reportarzu o prawdziwych reenaktorach w polsce? Jak podchodzicie? Aby pokazac caly dzien z zycia zolnierza by kolega musial zostac z 2 dni, powiedzmy sobota i niedziela.
Robimy takie gotowanie jak na Gniewie? Wezmê gara i chêtnie przy nim popracujê, tylko nie jestem za dobrym kucharzem, wiêc najlepiej, jakby zmontowaæ tak± ekipê jak wtedy. I trzebaby siê ju¿ teraz dogadaæ co do sk³adników.
Dobry plan, Maciek. Pozdrawiam
Gwyn
Maciek, chodzi Ci o Gniew zimowy:) ?
Na dzien dzisiejszy to plan jest taki, ze pojawie sie w sobote po poludniu z patelnia i ksiazka kucharska.
Osobiscie zastanawiam sie nad odtwarzaniem kuchni bardziej siermieznej, bez wykwintnych dodatkow lub skomplikowanych receptur i ze skladnikow "wysokoprzetworzonych" typu suszony groch, wedzone mieso i ryby, recztki z pieczeni itp. Mniej pieroszkow, pieczystego z dzika i pawia w kapuscie a wiecej brejki:)
Co do skladnikow: drob, wiepszowina pieczona lub wedzona, kapusta, groch, ryz, ziola swieze, marchew,wino, cebula, miod, ocet winny, maslo,czosnek...Te rzeczy powtarzaja sie najczesciej w przepisach.
Z przyczyny ulomnosci fizycznej nie jestem w stanie stac nad garami wiec rzeczywiscie gdyby udalo sie zgromadzic tak sprawna ekipe jak w zimie to byloby wspaniale.
Da siê ekipê zorganizowaæ, jestem pewien. Proponujê przeprowadziæ tak± akcjê: Znane ju¿ wszystkim dziesi±tki s± jednostkami bojowymi. Zróbmy oddzielny system dziesi±tek porz±dkowych, tylko na czas imprezy. W pi±tek wieczorem/sobotê rano zrobi siê podzia³ na te 10 porz±dkowe (mo¿liwe, ¿e pokryj± siê z bojowymi, mo¿liwe ¿e nie, kwestia sk³adu). I jedna z nich na jaki¶ czas bêdzie mia³a przydzia³ kuchenny na pó³ dnia, potem zmiana, zmiana, zmiana. Podobnie z nocnymi wartami itp.
Co do sk³adników, w MS cytuje siê Christine de Pisan, proponuj±c± aprowizacjê na 6 m-cy dla 600 ¿o³nierzy:
60 ton pszenicy, 1/3 jako suchary, reszta jako m±ka, 40 ton fasoli, 2 grochu, 120 beczek wina, 2 octu, 1 oliwy, tona soli, beczka solonego mas³a, 5kg ry¿u (sic!), 25 kg przypraw (imbir, cynamon, pieprz itp, 7 kg migda³ów, kilo szafranu, 2 kwarty gorczycy (1,8l?), 100 wo³ów ¿ywcem lub solonych, 100-120 po³ci boczku, 160 owiec, 'tyle drobiu, ile zechc±', 1000 wêgorzy, 25 beczek ¶ledzi.
Ju¿ bez ilo¶ci, ale bli¿ej nas, bo Niemcy z Ratyzbony w 1431 brali ze sob± jeszcze: smalec, sery, suszonego dorsza, ¶wiexce ³ojowe (!!! czas siê zaopatrzyæ!!!), piwo w stosunku 2:1 w porównaniu do wina.
¬ród³a angielskie wymieniaj± jeszcze jaja.
Daje to pojêcie to rzeczach jakie jadali ¿o³nierze (i s±dz±c po niektórych sk³adnikach, oficerowie) i proporcjach tych¿e do siebie. Pozdrawiam
Gwyn
P.S. To po co dopisa³em Abdula? Niech¿e siê odezwie. W koñcu to jego tereny.
Z tego co wiem to pojecha³ do siebie, za³atwiaæ drewno. Bêdzie na Was czeka³ od pi±tku rano.
Na siano tez zrzuta czy kazdy wiezie swoje?
Hello!
W kwestii kuchni proponujê daæ sobie spokój z centralizacj± ca³ego przedsiêwziêcia, wyznaczaniem odgórnym ludzi do pracy w kuchni etc. Powód jest prosty - nie jeste¶my dzieæmi, ka¿dy o w³asne jedzenie potrafi zadbac sam, poza tym nie wszyscy s± zainteresowani gotowaniem. Je¿eli zacznie siê na si³e przydzielaæ niezainteresowanych to raczej nieoczekiwa³bym jakich¶ nadzwyczajnych efektów.
Rozumiem, ¿e s± osoby chc±ce zg³êbiaæ zagadnienia kuchenne, ale jestem zdania, ¿e nie powinno siê na si³ê wciskaæ w to osób, które tych zainteresowan nie podzielaj±- i chyba o co¶ takiego chodzi³o Maciejowi Ananiczowi.
Osoby chc±ce tworzyc zaawansowan± kuchniê mog± to robiæ we w³asnym gronie, a reszta respektuj±c realia epoki bêdzie obs³ugiwaæ siê sama - w ten sposób wszyscy bêd± zadowoleni i nikt nie bêdzie wchodzi³ sobie w drogê.
Poza tym w jednym z pierwszych postów odno¶nie imprezy jest napisane "jedzenie przywozimy swoje."
Pozdrawiam
No to glosowanie-kto za kolchozem (ale wtedy ma zap... w kuchni a nie przychodzic na gotowe zarcie) a kto chce zywic sie na wlasny rachunek?
Ja osobiscie wole gotowac dla siebie i Adama-znam nasze "smaki" i gotuje co lubimy...Sluzyc ksiazka, przyprawami itp. moge bez problemu.
Lenar jak rozumiem tez wolisz indywidualnie zywic sie?
Czyli wracamy do tradycyjnego problemu nielicznych. Co do podzia³u ko³cho¼niczego- chodzi³o tu raczej o pomoc w posiekaniu czego¶ czy r±baniu drewna. Kto¶ tak czy inaczej musi kuchni± zarz±dzaæ. Nic na si³ê. My¶lê, ¿e teraz nie ma co nad tym debatowaæ, bo i tak za pó¼no. Mo¿emy siê pok³óciæ na miejscu kombinuj±c nad wizj± przysz³o¶ciow±. Pozdrawiam
Gwyn
W Gniewie gotowa³, kto chcia³ i kto chcia³ to jad³ i dorzuca³ siê z kas± - bez przymusu. Ja po prostu chcia³bym pogotowaæ z kim¶ bardziej do¶wiadczonym i wspólnie to potem skonsumowaæ. Zreszt± - zobaczy siê na miejscu.
Poza tym, mam tak± propozycjê, ¿eby zrobiæ jeden dzieñ - np. sobotê z ca³odniow± dyscyplin± - np. pobudka wcze¶nie rano i zbiórka, ró¿ne atrakcje, jak marsze, wspólne posi³ki i musztry o ustalonych porach itd.
To a¿ zbyt oczywiste, hehe, z t± dyscyplin±. Zacznijmy od piêtku wieczoru, obowi±zuje do niedzielnej pobudki. Mo¿e byæ?
Powiedzia³bym nawet, ¿e musi, szczególnie je¿eli mamy mieæ go¶ci.
Proponujê przyj±æ te same ogólne zasady, co na Gniewie- bez stearyny/parafiny. Je¿eli cokolwiek to wosk, t³uszcz ro¶linny b±d¼ zwierzêcy- na smalcu te¿ mo¿na ¶wieciæ. Po prostu nic wspó³czesnego nie jest widoczne prócz strony zdrowotno-higienicznej, któr± te¿ staramy siê w ustronnym miejscu uprawiaæ.
Warty bêd± obowi±zywaæ w tej czy innej formie 24/24- szczególnie pilnowanie ognia za dnia i w nocy, obchody obozu za dnia i w nocy i zwracanie uwagi na namioty itp w razie za³amania pogody w nocy.
W kwestii militarnej zobaczymy ilu nas bêdzie i jak± broñ bêdziemy mieæ do dyspozycji. Siê obaczy.
Ja chêtnie podejmê wspó³pracê kuchenn± i dorzucê siê do zakupów. Pozdrawiam
Gwyn
Witam! Dwa g³odomory
chc± do³±czyæ do Ko³chozu kuchennego. P.S. Czy bêdzie siano do sienników na miejscu? Pozdrawiam!
Romawia³em ze Struczyñskim apropo wozów. Wstepnie wyrazi³ zgode ale jeszcze musi pogadaæ z ichniejszym wo¼nic±.
Czy siano bêdzie to nie wiem ale ro¶nie tam sporo trawy. jakby rano ¶ci±æ to na wieczór chyba wyschnie przy odpowiedniej pogodzie.
To mo¿e jak± komórkê do Abdula i siê dowiedzieæ? Jarek te¿ mo¿e mieæ dostêp do s³omy, nawet powinien, skoro maj± konie. Pozdrawiam
Gwyn
moze scinanie trawy nie byc dobrym pomyslem, niewiadomo co tam rosnie, a po scieciu wydziela aromat i moze po nocce nikt sie nie obudzi
1. Siano (czyli ¶ciêta trawa) schnie w s³oñcu przez kilka dni wiêc pomys³ z koszeniem rano i spaniem na tym w nocy mo¿na miêdzy bajki w³o¿yæ. Chcia³bym wiedzieæ czy bêdzie s³oma (czyli to co zostaje po wym³óceniu zbo¿a) na miejscu, czy nie. Na czym¶ trzeba przecie¿ spaæ - ja jeszcze ³ó¿ka siê nie dorobi³em.
2. Przy budowie latryny mogê rêce umoczyæ
tylko czy bêd± deski, gwo¼dzie, m³otek, ³opata?
3. W kuchni pomagaæ mogê - tzn. por±baæ Cedr... znaczy drewno, rozpaliæ Lena.. znaczy ogieñ itp.
4. Co by tylko nie pada³o....
Prognozy na piatek wydaja sie niezbyt obiecujace-ma kropic przelotny deszcz a zachmurzenie ma byc czesciowe. Jednym slowem z suszarki do siana nici a i o wysuszenie/nie zamoczenie drewna trza by sie bylo postarac.
Siano to przy tych temperaturach w nocy i przy wilgotnosci po prostu MUS.
Zadzwonie do Adama i siê wypytam co i jak.
ja równiez chcia³abym siê przy³±czyæ do 'ko³chozu kuchennego' (o ile taki w ogóle powstanie;))
s± juz mo¿e jakie¶ ¶wie¿e informacje odno¶nie s³omy?
pozdrawiam
Kasia
Skoro mowa by³a o wozach- jak i o której godzinie i ile osób bêdzie o tym czasie na zamku? O ile rzecz jasna dojdzie toto do skutku. Pozdrawiam
Gwyn
Hm
w³asnie rozmawia³em z Adamem i sytuacja ni ejest weso³a. Ogólnie rzecz bior±c pada deszcz i na ³ace na której mamy sie rozbijaæ namiotami jest sporo b³ota. Ci co byli w zesz³ym roku wiedza ¿e do oko³a ³±ki p³ynie rzeczka i ona czasami wylewa i nanosi na ³ake osady. Teraz to wszystko jest bardzo wilgotne i lepkie. Co robimy? Czy odwa¿ymy siê pomieszkaæ tam pare dni? To pytanie szczególnie dla tych co maj± do przejechania wiecej jak 100km.
Prosze o szybkie decyzje, bo czasu ma³o.
W±tpliwa sprawa, Gdañsk bez entuzjazmu. Pominê beznadziejny termin...Wiele osób wola³o pojechaæ na Chudów. Czê¶æ wola³a-by pojechaæ na Chudów. Pozdrawiam
Gwyn
No jak juz podjelismy decyzje ze jedziemy to jedzmy tylko jak ma byc 5 osob to chyba mija sie to z celem, wychodzi tu totalny brak koordynacji tego wszystkiego bo nawet nie wiadomo tak po prawdzie ilu jest chetnych.